Wczoraj w odległości zaledwie 192 tys. kilometrów od Ziemi czyli rzędu połowy odległości do Księżyca przeleciała asteroida o wielkości tej, która ponad sto lat temu spowodowała katastrofę tunguską. Wykryta zaledwie dzień wcześniej.
https://www.space.com/40315-asteroid-20 ... flyby.html
Ziemia ma około 13 tyś km średnicy. Zatem przeleciała o 15 grubości ciała planety dalej. Oznacza to, że szansa trafienia wynosiła 1/(30x30) bo tylko jeden kwadracik 1x1 mieści w swoim obrysie Ziemię w wielkim kwadracie jakiego narożnik zahaczyła asteroida.
Można powiedzieć, że uniknęliśmy katastrofy bo nie zrealizowała się "szansa" jedna na 900 tylko jedna z 899 na 900.
Tak czy owak nie jest to dobra wiadomość. Jakieś nawet duże państwo, może któregoś dnia (praktycznie bez ostrzeżenia) cofnąć się do epoki kamienia łupanego tracąc sporą cześć obywateli.
Pozdrawiam