Wielki wybuch...

PostAnka_U | 17 Maj 2008, 11:00

A mnie się wydaje, że przy małych prędkościach właśnie przestrzeń się prostuje :lol:

zbyszek napisał(a):Jestesmy przyzwyczajeni, ze swiat musi byc zagmatwany np. tak jak podatki w Polsce . Gdyby taki byl to juz dawno by go nie bylo .


To nie tak. Świat nie musi być zagmatwany. To nasze pojmowanie nie nadąża. O ile pamiętam, im więcej wymiarów, tym świat jest prostszy. Znowu mi się płaszczaki przypominają :)
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

Postmisiekc | 17 Maj 2008, 19:18

zbyszek napisał(a):... Gdy jeden poleci do innej galaktyki osiagajac odpowiednie predkosci i za zycia wroci to obaj blizniacy beda nadal podobni. Po prostu przy duzych pedkosciach "przestrzen" sie "prostuje" i to co niby b.daleko jest znacznie blizej .


Nie zauwazyles, ze pierwsze zdanie jest sprzeczne z drugim. Jesli blizniak lecacy bedzie mial blizej to pokona droge szybciej niz wynika to z obserwacji blizniaka ktory czekal - bo wg niego bylo dalej wiec podroz musiala trwac (i trwala) dluzej. Czyli ten, ktory lecial bedzie mlodszy. Nawiasem mowiac to wcale nie oznacza, ze dla lecacego czas plynie wolniej. Plynie tak samo, natomiast innym moze sie wydawac, ze plynie wolniej.
 
Posty: 414
Rejestracja: 29 Lip 2005, 00:50
Miejscowość: Kraków

Postzbyszek | 17 Maj 2008, 21:21

Celna uwaga, jak to w prosty sposob ominac ?
 
Posty: 3014
Rejestracja: 28 Lip 2005, 23:00
Miejscowość: znikam

Postcztery dioptrie | 17 Maj 2008, 22:22

Chociaż nie jestem fanatykiem religijnym akurat tego bez interwencji boskiej nie da się ruszyć.I jestem przekonany że żadna teoria nigdy nie wytłumaczy że coś powstało samo z siebie bez udziału Boga.
 
Posty: 65
Rejestracja: 21 Kwi 2006, 11:39
Miejscowość: 18E50N

PostAnka_U | 17 Maj 2008, 22:29

zbyszek napisał(a):Celna uwaga, jak to w prosty sposob ominac ?
Zbyszek, to pytanie w kontekście wcześniejszych postów zasługuje na nagrodę Nobla. :lol:
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

Postszuu | 17 Maj 2008, 23:06

cztery dioptrie napisał(a):żadna teoria nigdy nie wytłumaczy że coś powstało samo z siebie bez udziału Boga.


masz oczywiście na myśli powstanie z "niczego"?
kiedyś uważano że próżnia ("nic") jest wbrew naturze, nie może istnieć. a teraz nie tylko może ale nawet okazuje się że ta próżnia nie jest wcale taka pusta jak to się dawniej wydawało... a to rodzi pytania jak wygląda "prawdziwe nic", czyli co jest gdy brak nawet próżni? cóż, może nasi starożytni przodkowie mieli rację, czyli "prawdziwe nic" nie może istnieć? (i tylko dopatrywali się tego "niczego" na niewłaściwym poziomie atomowym), a skoro nie może być "niczego" to znaczy że zawsze istniała conajmniej ta właśnie próżnia (i jej fluktuacje, której wszechświat mógłby być jednym z przejawów).

problem z bogiem (rozumianym jako "Pierwsza Przyczyna", zupełnie pomijając aspekty kultu religijnego) jest taki, że on też niczego nie tłumaczy.
bo jeżeli przyjmiemy że stało się to za sprawą boga to należy zapytać skąd wziął sie ten bóg.
albo istniał zawsze - albo został kiedyś stworzony.
jeżeli istniał zawsze to równie dobrze można powiedzieć że wszechświat istniał zawsze (czyli dopuszczamy że cokolwiek mogło istnieć zawsze).
jeżeli został stworzony to wracamy do punktu wyjścia.
różnica jest tylko w tym że wprowadzamy dodatkowy element, trochę tak jak w teoriach o ziemi spoczywającej na wielkim żółwiu stojącym na słoniach które stoją na wielorybie itd, ale od ilości tych dodatkowych elementów wcale nie przybywa nam wiedzy.
Awatar użytkownika
 
Posty: 803
Rejestracja: 22 Mar 2008, 17:51

Postzbyszek | 18 Maj 2008, 00:17

misiekc napisał(a):..
Nie zauwazyles, ze pierwsze zdanie jest sprzeczne z drugim. Jesli blizniak lecacy bedzie mial blizej to pokona droge szybciej niz wynika to z obserwacji blizniaka ktory czekal - bo wg niego bylo dalej wiec podroz musiala trwac (i trwala) dluzej. Czyli ten, ktory lecial bedzie mlodszy.
Nawiasem mowiac to wcale nie oznacza, ze dla lecacego czas plynie wolniej. Plynie tak samo, natomiast innym moze sie wydawac, ze plynie wolniej.


TAk na zasadzie luznej dyskusji z pominieciem uznanych teorii :

Blizniak szybko lecacy bedzie mial "blizej", to pokona droge szybciej . Gdy wroci to drugi blizniak pozostajacy na Ziemi stwierdzi , ze pokonal trase szybciej niz by wynikalo w/g klasycznej teorii : odleglosc i znacznie nizsza predkosc . Zakladajac , ze nie ma dylatacji czasu to blizniacy ciagle podobnie wygladaja .
Teraz pozostal problem : Czy przypadkiem obserwowane zjawiska tlumaczone dylatacja czasu nie dadza sie tez wytlumaczyc " krotsza " droga szybszych czastek z klasycznym czasem ?
Jakos intuicyjnie czuje, ze w tym jest klucz .
 
Posty: 3014
Rejestracja: 28 Lip 2005, 23:00
Miejscowość: znikam

Postzbyszek | 18 Maj 2008, 00:40

Tak odnosnie boga , chyba juz pisalem jak to widze.
Bog istnieje w czasie zero / jak jest taki czas/ , zyjac w takim czasie nie mozna nic zmienic , zrobic . Ruch wymaga czasu i chyba po to jestesmy . Mamy cos zmienic, zrobic czy jak czytalem poznac . Nawet "najprostsze" - zmienic siebie jest niemozliwe w swiecie o czasie zero .
Skad wzial sie nasz swiat ? W/g mnie z mysli . A skad one ? to jest cos jak na razie niemierzalnego w naszym swiecie czyli z niczego .
Nie wiem skad mysli sa, tak samo nie wiem skad te dziwnosci " wymyslam" , ale wiem ze jakas swiadomosc "wszystko wiedzaca" istnieje.
 
Posty: 3014
Rejestracja: 28 Lip 2005, 23:00
Miejscowość: znikam

PostGwynbleidd | 18 Maj 2008, 01:30

Ta dyskusja o bogu i 'niczym' przypomniała mi pewną hmm... anegdotę z książek Terrego Pratchetta (seria Świata Dysku). A mianowicie... Czy prędkość światła jest najwyższą możliwą prędkością? Otóż, nie! Ano dlatego, że zanim światło gdzieś dotrze, to jest tam ciemność. Wniosek z tego, że skoro ciemność jest tam wcześniej niż światło, to musi być szybsza!

Natomiast odnośnie paradoksu bliźniąt. Nie da się tego wytłumaczyć przy pomocy klasycznej teorii. Jest to dość nieźle opisane w linku z wiki, który dawałem wcześniej. W przypadku opisu klasycznego, nie wiemy który z bliźniaków będzie starszy/młodszy! Bo nie ma jednoznacznego punktu odniesienia, dla bliźniaka na planecie ten w rakiecie sie porusza, ale jeśli punktem odniesienia zrobimy rakietę, to planeta będzie odlatywała.
Jednak opis relatywistyczny wprowadza jednoznaczny punkt odniesienia układu. A raczej 'unieruchamia' go. Czas będzie biegł wolniej tylko dla bliźniaka w rakiecie, która porusza się z dużą prędkością i wróci on młodszy, niż brat pozostający na planecie.
Qui vincit non est victor nisi victus fatetur

MT800, NLV 5, LV 9, SWA II 13,4, sPL 25; Barlow x2; polar Oriona 2" ; Tento 7x50
Canon 40D, Sigma 17-70, Industar 50/2.8, Helios 58/2, Jupiter 85/2, Carl Zeiss 135/3.5, Pentacon 200/4, Pentacon 300/4
Awatar użytkownika
 
Posty: 93
Rejestracja: 13 Maj 2007, 12:58
Miejscowość: Warszawa/Rytro

Postzbyszek | 18 Maj 2008, 10:01

Tez tak mnie uczono, ale nikomu chyba nie zaszkodzi jak inaczej na to popatrze. Moze zasieje element watpliwosci ? Na pewno nic wiecej.

W nocy jeszcze cos innego wpadlo mi do glowy . Jest cos takiego/ teoria/ jak niewidoczna ciemna materia i glownie z niej ma skladac sie nasz swiat. Wprowadzono to pojecie aby wytlumaczyc niezgodnosc obserwacji z obliczeniami ruchow gwiazd czy podobnie. Zalozenie, ze swiat sie roszerza po promieniu / radialnie/ wymusilo wprowadzenie niewidocznej masy / znacznie wiekszej od obserwowanej / aby obserwacje byly zgodne z obliczeniami . W/g nie zakladajac, ze swiat jest zakrzywiony to nie potrzeba wprowadzac pojecia ciemnej materii , to bedace blisko sasiednie galaktyki grawitacyjnie oddzialywuja .

To byloby w zasadzie wszystko co poukladalem inaczej . Sami wiemy, ze grawitacja zakrzywia przestrzen , to dlaczego uznajemy ze jest prosta ?
 
Posty: 3014
Rejestracja: 28 Lip 2005, 23:00
Miejscowość: znikam

PostAnka_U | 18 Maj 2008, 11:07

szuu napisał(a):a to rodzi pytania jak wygląda "prawdziwe nic", czyli co jest gdy brak nawet próżni? cóż, może nasi starożytni przodkowie mieli rację, czyli "prawdziwe nic" nie może istnieć?

Przestrzeń jest to odległość między czymś a czymś. Jeżeli nie ma tych punktów, to nie ma przestrzeni.

Zbyszek, Wszechświat składa się głównie z ciemnej energii, nie z materii.
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostMariuszAstronom | 18 Maj 2008, 15:31

Dla nas zagadki czarnych dzior i innych wymiarow jeszcze dlugo beda nie odkodowane.Minie kilkaset ladnych lat kiedy bedziemy mieli nieco wiecej informacji na ten temat. Ja uwazam ze sa tunele czasoprzestrzenne i miedzywymiarowe ale to jeszcze jest wiedza nie dla nas. Mysle ze jesli gdzies w kosmosie istnieje cywilizacja pozaziemska a ja jestem pewny ze istnieje to oni juz moga miec opanowane to wszystko i moga sie przenosic z jednego miesca do drogiego w przestrzeni kosmicznej.
My dopiero odkrywamy i zastanawiamy sie co istnieje , co jak dziala w naszym otaczajacym nas swiecie i to jest zajebiscie fascynujace. :)
Teleskop MT 800 i SW Refraktor 80/400, EQ3-2,GoTo,AZ3,Celestron 76/700
Okulary SWA 5mm,Hyperion 8mm,Plossl 40mm,25mm 20mm i 10mm
Barlow Vixen 2x,Canon EOS350D
Lornetka 9x63,7x50,5x50
Awatar użytkownika
 
Posty: 116
Rejestracja: 08 Mar 2008, 20:07
Miejscowość: siedlce

Postsernikos | 31 Sty 2009, 01:57

Wiele odpowiedzi na te pytania mogłoby stać się bardziej klarownymi przy założeniu elektrycznego modelu wszechświata,jestem pewien,że to jest właściwy kierunek.Wyjaśnia on właśnie między innymi takie zagadki jak czarne dziury...
PS. Zgadzam się z Mariusz Astronom..."szybkie podróże" to kwestia czasu,ale musimy zupełnie zmienić tok rozumowania...
np. Załóżmy,że mamy kartkę papieru.Na jednym końcu tejże kartki znajduje się punkt A,zaś na drugim punkt B
Zasada logiki i poziomu naszej obecnej wiedzy mówi nam,że linia prosta pomiędzy tymi dwoma punktami stanowi najkrótszą drogę jaką trzeba przebyć aby z punktu A znaleźć się w punkcie B ...Nic bardziej mylnego...
Wyobraźmy sobie teraz moment,w którym składamy tą kartkę równo na pół...punkt A pokrywa się z punktem B !!!
Analogicznie do tego przykładu prędzej czy później nauczymy się zaginać czasoprestrzeń i może wtedy poznamy granice wszechświata.
SKDOB 203/1200
Awatar użytkownika
 
Posty: 126
Rejestracja: 14 Sty 2009, 20:44

 

PostBokonon | 31 Sty 2009, 02:30

sernikos napisał(a):Wiele odpowiedzi na te pytania mogłoby stać się bardziej klarownymi przy założeniu elektrycznego modelu wszechświata,jestem pewien,że to jest właściwy kierunek.Wyjaśnia on właśnie między innymi takie zagadki jak czarne dziury...

A skąd aż taka pewność? Czyżby filmik na youtube odmienił Twoje spojrzenie na świat? :D Kurcze, nie sądziłem że to takie proste, godzinka na youtube i już czarne dziury się rozumie :shock: No i po co wydawać te miliony dolarów na badania skoro wszystko na youtube jest objaśnione elegancko? :lol:
SW 150/750, HEQ5, EOS350Dmod, ST2000XCM
Moja galeria
Awatar użytkownika
 
Posty: 1096
Rejestracja: 05 Wrz 2007, 21:41
Miejscowość: Kraków

 

Postsernikos | 31 Sty 2009, 03:42

Pewności oczywiście nie ma,ale jest wiele podstaw żeby tak myśleć.Między innymi po to ten ogromny akcelerator zbudowano żeby badać tego typu sprawy,może uda się nawet wygenerować małą czarną dziurę!na to przecież liczą...
Z jednym się zgodzę...tak,to prawda wydaje się miliony...między innymi na badania nad elektrycznym modelem wszechświata! staram się nie delektować takimi "lekturami" jak youtube.
Jako hmmm astronom...pewnie wiele wiesz na te tematy...dlaczego mgławice wyglądają jak wyglądają,jak ma się to do elektr. itp.itd. :wink:
SKDOB 203/1200
Awatar użytkownika
 
Posty: 126
Rejestracja: 14 Sty 2009, 20:44

 

Postrogalx | 13 Lip 2011, 17:17

Witam, mam pytania odnośnie Wielkiego Wybuchu, a mianowicie skoro materia była na początku skoncentrowana w jednym punkcie o nieskończenie małym promieniu i nieskończenie wielkiej gęstości to jak mogło cokolwiek z czegoś takiego uciec, kiedy promień Shwarzshilda dla obiektu o masie słońca wynosi aż 2953 250 08 km? Mam świadomość tego, że czas i inne oddziaływania wyłoniły się kilka sekund po Wielkim Wybuchu, ale moim zdaniem promień Schwarzshilda wciąż nie byłby przekroczony. W związku z tym czy prędkość rozszerzania się Wszechświata w tym okresie nie musiałaby przekraczać wielokrotnie prędkości światła?
 
Posty: 54
Rejestracja: 02 Maj 2011, 18:05
Miejscowość: Słupsk/Strzelino

 

Postendriu624 | 13 Lip 2011, 17:35

Materia wcale nie była skoncentrowana do punktu, bo jej jeszcze wtedy nie było .Materia powstała później jak wszechświat rozszerzając się stygł z resztek pozostałości po anihilacji z antymaterią .
SKYMAX 150 SW ; SKYMAX 127 SW ; Celestron 25x100 ; SkyGiude 15x70 ; OLIMPUS 8x40 DPS I
Nasadka bino lacerta
Awatar użytkownika
 
Posty: 4986
Rejestracja: 21 Sty 2009, 21:57
Miejscowość: Oświęcim

 

Postkaladann | 13 Lip 2011, 17:41

rogalix..mysle ze akurat odnoszenie znanych praw fizyki do tego co było stricte na samym poczatku...jest ślepą drÓżką. To właśnie w tym momencie smaży się móżdzek...który podskakując z gorąca woła.."ach ach...jak to się wszystko stało" ?
kaladann
 

Postendriu624 | 13 Lip 2011, 17:49

Teoria wielkiego wybuchu powoli jest obalana,teraz modniejsza jest teoria membran które się stykały ze sobą i w miejscu styku powstał nasz wszechświat .Po wielkim rozdarciu wszechświata jak rozsypią się atomy zrobi się nowe miejsce i historia się powtórzy.
SKYMAX 150 SW ; SKYMAX 127 SW ; Celestron 25x100 ; SkyGiude 15x70 ; OLIMPUS 8x40 DPS I
Nasadka bino lacerta
Awatar użytkownika
 
Posty: 4986
Rejestracja: 21 Sty 2009, 21:57
Miejscowość: Oświęcim

 

Postrogalx | 13 Lip 2011, 18:08

Może trochę źle skonstruowałem pytanie. W książce Stephena Hawkinga pt."Krótka historia czasu" napisane jest "[...]Oznacza to, że w dawniejszych czasach ciała niebieskie znajdowały się bliżej siebie. Istotnie, wygląda na to, że jakieś 10 czy 20 miliardów lat temu wszystkie obiekty dziś istniejące we wszechświecie skupione były w jednym punkcie, a zatem gęstość wszechświata była wtedy nieskończona.", a to wskazuje na to, że musiało istnieć bardzo silne pole grawitacyjne, które uniemożliwiałoby rozszerzanie się wszechświata. Dlatego posiłkując się tym cytatem uważam, że na początku wszechświat powinien rozszerzać się z prędkością większą niż prędkość światła. Idąc dalej tym tokiem rozumowania coś co porusza się z prędkością większą od światła cofa się w czasie i tutaj powstaje kolejny problem czy możliwe jest, że tak naprawdę wielki wybuch stanie się w przyszłości, a przez naszą percepcje czasu wydaje się nam, że to co jest przyszłością jest przeszłością. Istnieje teoria tzw. "anty-światów", w których czas płynie w odwrotnym kierunku do naszego.
Synta 8", dwa kitowe okularki 10 i 25mm, okular plossl z serii meade 5000 26mm, filtr baader UHC-s, fltr słoneczny zrobiony z folii baader we własnej oprawie, laser 50mW
 
Posty: 54
Rejestracja: 02 Maj 2011, 18:05
Miejscowość: Słupsk/Strzelino

 

Postendriu624 | 13 Lip 2011, 18:13

Na początku była energia, a nie materia ,to właśnie energia zrodziła materię, czyli odwrotność wybuchu bomby atomowej ,gdzie materia rodzi energię.
SKYMAX 150 SW ; SKYMAX 127 SW ; Celestron 25x100 ; SkyGiude 15x70 ; OLIMPUS 8x40 DPS I
Nasadka bino lacerta
Awatar użytkownika
 
Posty: 4986
Rejestracja: 21 Sty 2009, 21:57
Miejscowość: Oświęcim

 

Postrogalx | 13 Lip 2011, 18:15

Według wzoru E=mc2 można wywnioskować, że wszystko co ma energię musi mieć swoją masę, a wszystko co ma masę ma pole grawitacyjne. Przynajmniej tak się uczyłem, ale jeśli ktoś jest tutaj profesorem to nie będę podważał jego argumentów :mrgreen:
Ostatnio edytowany przez rogalx, 13 Lip 2011, 18:47, edytowano w sumie 1 raz
 
Posty: 54
Rejestracja: 02 Maj 2011, 18:05
Miejscowość: Słupsk/Strzelino

 

Postendriu624 | 13 Lip 2011, 18:20

rogalx napisał(a):Według wzoru E=mc2 można wywnioskować, że wszystko co ma energię musi mieć swoją masę, a wszystko co ma masę ma siłę grawitacyjną

Tego wzoru nie da się zastosować do wielkiego wybuchu bo jeszcze wtedy nie było nam znanych praw fizyki, one powstały później oraz ten wzór.Jeżeli ty odkryjesz prawdę o wielkim wybuchu to masz Nobla jak w banku.
SKYMAX 150 SW ; SKYMAX 127 SW ; Celestron 25x100 ; SkyGiude 15x70 ; OLIMPUS 8x40 DPS I
Nasadka bino lacerta
Awatar użytkownika
 
Posty: 4986
Rejestracja: 21 Sty 2009, 21:57
Miejscowość: Oświęcim

 

Postrogalx | 13 Lip 2011, 19:12

Zastanawia mnie jeszcze jedna rzecz, a mianowicie kierunek strzałki czasu wraz z rozszerzaniem i kurczeniem się wszechświata. Istnieje teoria, że wszechświat jest cykliczny i podczas jego rozszerzania strzałka skierowana jest ku przyszłości, a kiedy osiągnie stan w którym promień jest maksymalny zaczyna się kurczyć i strzałka wskazuje kierunek przeszłości więc ktoś kto znajdzie się w czymś takim nie zauważy, że wszechświat się kurczy, dopiero po miliardach lat światło, które do nas dojdzie będzie przesunięte do niebieskości (tak było napisane w książce Paul'a Davies'a pt."Czas niedokończona rewolucja Einsteina"). Moim zdaniem osoba która była by świadkiem tych zdarzeń również nie zauważyłaby tego, lecz z zupełnie innego powodu, skoro istnieje moment w którym zmienia się ten kierunek, to najpierw musi nastąpić spowolnienie czasu, aż do tego stopnia, że czas by się zatrzymał, a gdy ten moment minie i strzałka odwróci swój kierunek to dana osoba teoretycznie znów wróci do momentu, w którym czas stał, a więc znalazła by się w martwym punkcie. Sam już tego nie ogarniam, więc proszę o wskazanie błędu w tym rozumowaniu bo wydaje mi się, że może istnieć coś czego nie wziąłem pod uwagę, lub po prostu cała teoria zmiany kierunku czasu wraz z kurczeniem się wszechświata jest nieprawdziwa.
Załączniki
Wielki wybuch...: zmiana kierunku czasu.jpg
tutaj takie obrazowe przedstawienie tego o czym pisałem, robiłem to na szybko i jest trochę niedokładnie, ale mam nadzieję, że pomoże
zmiana kierunku czasu.jpg (11.75 KiB) Obejrzany 16856 razy
Synta 8", dwa kitowe okularki 10 i 25mm, okular plossl z serii meade 5000 26mm, filtr baader UHC-s, fltr słoneczny zrobiony z folii baader we własnej oprawie, laser 50mW
 
Posty: 54
Rejestracja: 02 Maj 2011, 18:05
Miejscowość: Słupsk/Strzelino

 

Postendriu624 | 13 Lip 2011, 19:47

Do twojego toku myślenia dołóż jeszcze "ciemną energię" która przyśpiesza wszechświat.Jeżeli oprócz materii oraz ciemnej materii znajdziesz jakiś czynnik który odwróci ekspansję wszechświata to faktycznie kosmos zacznie się kurczyć.Lecz nie ma dodatkowej masy żeby odwrócić ekspansję wszechświata i będzie się rozszerzał coraz szybciej do momentu aż rozsypią się atomy.Czarne dziury też nie są wieczne bo parują.To ciemna energia kreuje nasz wszechświat od samego początku.Image
SKYMAX 150 SW ; SKYMAX 127 SW ; Celestron 25x100 ; SkyGiude 15x70 ; OLIMPUS 8x40 DPS I
Nasadka bino lacerta
Awatar użytkownika
 
Posty: 4986
Rejestracja: 21 Sty 2009, 21:57
Miejscowość: Oświęcim

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 18 gości

AstroChat

Wejdź na chat