Ja zacznę jednak od prasy. Nie zacytuję, tym bardziej, że Świat Nauki (edycja polska) jest dość czuły na kopiowanie wprost. I pożyczyłem znajomym.
*
Łatwo zbadać czy gwiazda w naszej galaktyce przybliża się czy oddala (przesunięcia typowego widma) ale trudniej czy i jak szybko leci w prawo lub w lewo.
O wieku gwiazdy i pochodzeniu można wnioskować z zawartości "metali" czyli pierwiastków nieco cięższych niż najlżejsze.
Dzięki kosmicznemu obserwatorium GAIA i coraz bardziej mocnym naziemnym (także całych zespołów teleskopów i radioteleskopów)
wiemy już więcej o naszej galaktyce. Okazała się nie tak uporządkowana jak przypuszczano.
Droga Mleczna okazała się kobietą po przejściach.
Rzekome ramiona spiralne są mocno postrzępione i problematyczne.
Wynika to z tego, że w naszej galaktyce latają całe strumienie gwiazd przejętych z napotkanych w ciągu ostatnich 10 miliardów lat galaktyk (zwłaszcza karłowatych).
Latają nie tylko w płaszczyźnie umownego dysku i dlatego dysk ten pogrubiają.
Gaia-Enceladus była ostatnią dużą galaktyką satelitarną, która połączyła się z Drogą Mleczną.
*
Nauka przegrywa wyścig o pieniądze w USA.
Mimo, że NASA dostaje tylko 0.5% "z budżetu" USA to ludzie zgadują, że więcej i krytykują, a politycy tną dofinansowanie.
Uważany za filozoficznie przełomowy punkt rozwoju myśli ludzkiej - odkrycie życia powstałego niezależnie od ziemskiego - na Marsie
- traci szansę na zaistnienie.
Mimo, że zebrano i zapakowano starannie próbki ze skał, osadów, za pomocą łazika, to na dostarczenie ich na Ziemię brakuje funduszy.
Musi tam polecieć pojazd, który wyląduje tam, a jego cześć wyniesie to na orbitę.
Inny pojazd ma przejąć na orbicie podniesione pakunki i zawieźć na Ziemię.
Tutaj opadnie to finalnie na spadochronach.
Tylko coraz bardziej nie wiadomo kiedy i czy na pewno.
Siema
Wszystkie wszechświaty są wieczne
