Oczywiście chodzi o obserwacje gołym okiem, które zbiera światło tylko przez źrenicę.
Wenus gołym okiem jest zawsze co najmniej kilkadziesiąt razy mniejsza od Księżyca dlatego jej fazy (np sierpa) gołym okiem nie zobaczymy - wydaje się nam bardzo jasną gwiazdą.
Jako planeta tym różni się od gwiazd, że nie mruga.
Wynika to z tego, że tarcza planet obserwowana na niebie jest jednak większa od tarczy gwiazd i światło biegnie do źrenicy oka człowieka bardziej różnymi drogami (stożkiem) przez atmosferę - zawsze któraś porcja dociera.
Światło od gwiazdy leci przez atmosferę czyli 100 kilometrów praktycznie w walcu o średnicy zaledwie grubości ołówka i zaburzenia atmosfery (tak zwany nieidealny seeing) mogą łatwo odchylać całą porcję poza źrenicę oka - wtedy gaśnie nam na moment.
Obiektywnie to gwiazdy (w tym Słońce) są znacznie większe od planet ale pozostałe są dużo, dużo dalej i dlatego pozornie dużo mniejsze od naszych planet.
Teleskopy chronią przed miganiem bo strumienie światła idą szerzej.
Obecnie z Polski trudno zobaczyć Wenus - jak ją widać na wczorajszym APOD'zie.
Pozdrawiam