Wielkość wszechświata?

PostSkarthur | 28 Lip 2020, 12:44

Słuchajcie mam pytanie które mnie nurtuje.
Szacuje się bowiem, że średnica widzialnego wszechświata to 92mld lat świetlnych. Czyli w jedną stronę od ziemi 46 mld lat świetlnych i w drugą tyle samo.

No i teraz pytanie (bazuje na starych liczbach), skoro wielki wybuch był niby 13,77mld lat temu. Czyli właściwie w momencie tuż przed wybuchem cała materia znajdowała się w jednym miejscu... To jak to jest z fizycznego punktu widzenia możliwe, że po 13,77mld latach świetlnych materia znalazła się w skrajnych kątach obserwowanego wszechświata w odległości 92mld lat świetlnych, skoro materia nie jest w stanie podróżować z prędkością większą niż światło?

Mam wrażenie że moje abstrakcyjne myślenie i pojęcie fizyczne dochodzi tutaj do pewnych granic.
MAK 127 oraz SW 90/900 na EQ3-2
Dobson 10" SW
Awatar użytkownika
 
Posty: 264
Rejestracja: 24 Kwi 2020, 15:14
Miejscowość: Kiełczów pod Wrocławiem

 

Posttomeczz | 28 Lip 2020, 13:12

moze niepotrzebnie zakładasz, że tam gdzie nic nie ma nie jest wszechświatem.

Myślę, że wszechświat ma cechę nieskończoności. Jest wszech.

pozdrawiam,
Cóż piękniejsze niż niebo, które jest nad nami.
 
Posty: 516
Rejestracja: 30 Mar 2013, 18:48

 

PostSkarthur | 28 Lip 2020, 13:17

Myślę że to przeczy trochę teorii wielkiego wybuchu i tego że wszechświat się rozszerza.
MAK 127 oraz SW 90/900 na EQ3-2
Dobson 10" SW
Awatar użytkownika
 
Posty: 264
Rejestracja: 24 Kwi 2020, 15:14
Miejscowość: Kiełczów pod Wrocławiem

 

Postekolog | 28 Lip 2020, 13:42

Wszystko jest OK.

Ekspansja przestrzeni powoduje, że bardzo odlegle obiekty mogą oddalać się od siebie z prędkościa większą niż światło ale wtedy zrywana jest między nimi więź fizyczna.

Nie widzą się i nie przyciągają już grawitacyjnie (znikają wzajemnie).

Z czasem nasz "bąbel/sfera Hubble'a" (i my w środku) będzie widział coraz ciemniejsze (mniej obiektowe) niebo o ile nie nastąpi jakiś przełom!

Peryferia (najdalsze galaktyki) będą nam sukcesywnie znikać.

Siema
Załączniki
Wielkość wszechświata?: sh77.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6235
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

PostSkarthur | 28 Lip 2020, 20:41

No dobrze... Skoro sa obiekty, które oddalają się od pewnego centralnego punktu z prędkością większą niż prędkość światła a dwa skrajnie położone objekty poruszają się względem siebie z dwukrotnością prędkości światła, to czy nie przeczy to czasem twierdzeniu Einsteina o tym, że żadna materia mająca masę nie jest w stanie poruszać się szybciej niż prędkość światła, gdyż rozpędzenie objektu mającego masę do takiej prędkości wymagałoby nieskończonej ilości energii?
MAK 127 oraz SW 90/900 na EQ3-2
Dobson 10" SW
Awatar użytkownika
 
Posty: 264
Rejestracja: 24 Kwi 2020, 15:14
Miejscowość: Kiełczów pod Wrocławiem

 

Postekolog | 28 Lip 2020, 23:28

Ale, jak piszą, ekspansja przestrzeni po cichu, za darmo, rozsuwa przestrzeń odrobinkę na każdy rok świetlny więc obiekty co są bardzo daleko od siebie dostają dodatkowego "kopa".

Podobno czyni to niewidzialna ciemna energia i bilans się zgadza jak w znanej piosence.

Ciemna energia (ang. dark energy) – hipotetyczna forma energii, która wypełnia całą przestrzeń i wywiera na nią ujemne ciśnienie, wywołując rozszerzanie się Wszechświata.
Jest to jedno z pojęć wprowadzonych w celu wyjaśnienia przyspieszania ekspansji kosmosu oraz problemu brakującej masy we Wszechświecie.
:idea: :shock: :o

Siema
p.s.
Piosenka:

Zerowy bilans, czyli pero

Samotnej pannie, która mija
To szczęście jakim jest zamęście,
Mile w staropanieństwie sprzyja
Zerowy bilans szczęść i nieszczęść.
Mąż jej się nigdy nie upija,
Nie musi się przejmować teściem,
Nigdy też dziecka nie przewijas
I to w nieszczęściu jest jej szczęściem.

Refren.:
Pero, pero,
Bilans musi wyjść na zero,
Pero, pero,
Bilans musi wyjść na zero.

Sł. Jan Kaczmarek


Na cześć Kobiety ze zdjęcia - która miała, może, śmieszne usta i nikt jej teoretycznie* nie chciał co skazywało ją na samotność - nazwano pewną planetoidę czy coś innego - ktoś wie jak?
___
* W praktyce było odwrotnie. :wink:
Załączniki
Wielkość wszechświata?: samotna_panna__.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6235
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

Postcoldy1988 | 24 Paź 2021, 20:53

Siema. Jestem tu od 5 minut. Mam pytanie o wielkość wszechświata. Skoro znamy jego wiek oraz prędkość rozszerzania, to co stoi na przeszkodzie, aby obliczyć całą jego średnicę? To jak z samochodem - jeśli znasz prędkość i czas jazdy, to wiesz ile przejechałeś.
 
Posty: 2
Rejestracja: 24 Paź 2021, 20:50

 

Postcoldy1988 | 24 Paź 2021, 20:56

Skarthur napisał(a):Słuchajcie mam pytanie które mnie nurtuje.
Szacuje się bowiem, że średnica widzialnego wszechświata to 92mld lat świetlnych. Czyli w jedną stronę od ziemi 46 mld lat świetlnych i w drugą tyle samo.

No i teraz pytanie (bazuje na starych liczbach), skoro wielki wybuch był niby 13,77mld lat temu. Czyli właściwie w momencie tuż przed wybuchem cała materia znajdowała się w jednym miejscu... To jak to jest z fizycznego punktu widzenia możliwe, że po 13,77mld latach świetlnych materia znalazła się w skrajnych kątach obserwowanego wszechświata w odległości 92mld lat świetlnych, skoro materia nie jest w stanie podróżować z prędkością większą niż światło?

Mam wrażenie że moje abstrakcyjne myślenie i pojęcie fizyczne dochodzi tutaj do pewnych granic.


Ponieważ to nie materia podróżuje, tylko przestrzeń się rozszerza. Twoje pytanie bierze się z błędnego poglądu, że na początku był wybuch. Przestrzeń zaczęła się rozszerzać szybciej niż światło, a materia niejako "surfuje" na niej. Sama materia nie musi się wcale od siebie oddalać.
 
Posty: 2
Rejestracja: 24 Paź 2021, 20:50

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 36 gości

AstroChat

Wejdź na chat