TomekG napisał(a):Hm, czyli do końca nie było to takie głupie. Problem był w tym, ze ja sobie to sam wymyśłiłem, ale w tym miejscu wymyślanie raczej się kończy, bo później, to już byłby Nobel i to sporego kalibru. Niby takie i wiele innych rzeczy wydają się nie do wykonania, ale z samolotami było podobnie i chyba jednak jeszcze człowiek kilka razy się zdziwi.
Z samolotami? Podobnie do czego? Do tego, co tu napisałeś?
Poczytaj jakieś popularne prace o Szczególnej Teorii Względności, to przekonasz się, jak PRECYZYJNE LOGICZNIE są DOŚWIADCZENIA MYŚLOWE Alberta Einsteina. One naprawdę nie polegają na tym, że "ja rzucę myśl, a wy ją łapcie", więc Twój pomysł, bez żadnego logicznego ciągu i nie osadzony w żadnych znanych prawach fizycznych, jest po prostu fantazjowaniem, z nauką nie mającym nic wspólnego.
Teoria Względności, ani szczególna ani ogólna, nie znalazła uznania komitetu noblowskiego. Einstein został nagrodzony za inną pracę, znacznie mniejszego kalibru.
Do nagrody Nobla, nawet zupełnie śrutowej, obawiam się, jeszcze się nie zbliżyłeś. Ale zachęcam, zachęcam, ucz się, studiuj, dużo czytaj POWAŻNYCH prac, nie S-F, a kto wie?
Salutare - Miłek