Polemiki na temat fizyki Wszechświata

PostZbyszek T | 02 Sty 2010, 19:51

szuu napisał(a):
zbyszek napisał(a):Dlaczego uwazasz czas za cos wyjatkowego ?

bo nie pamietam co będzie 8)

równania fizyki klasycznej pozwalają w dowolny sposób operować czasem w przód i w tył więc czas nie jest w nich wyjątkowy, a jedynie "wyodrębniony" od wymiarów przestrzennych (i to nie wszędzie). Fizyka klasyczna nie potrafi wyjaśnić asymetrii między przeszłością a przyszłością. Wyjątkowość czasu czujemy intuicyjnie ale to nie oznacza, że zgodnie z fizyką klasyczną :lol:
 
Posty: 396
Rejestracja: 23 Lut 2009, 12:10
Miejscowość: Wrocław

 

Postszuu | 02 Sty 2010, 20:57

może niepotrzebnie tu dwie rzeczy się połączyły w jedno, chociaż jest między nimi jakiś związek:

1. asymetria czasu
czemu zjawiska przeszłe pozostawiają ślady a przyszłe nie pozostawiają? w przestrzeni nie ma takiego wyróżnionego kierunku dla którego zjawiska przebiegałyby inaczej.

2. odrębność czasu od przestrzeni
mogę się przewrócić tak że zamiast pionowo będę poziomo ale czy mogę się przewrócić tak że moja głowa będzie w sobotę a nogi w piątek? no nie bardzo.
albo inna sprawa: narysujmy (w 4 wymiarach :P) linie które są trajektoriami jakichś obiektów. nie mogą być dowolnie pochylone, bo prędkość światła ogranicza, prawda? gdyby wymiary mogły być traktowane zamiennie to każdy obiekt lub trasę obiektu powinno dać się "obrócić" o dowolny kąt w dowolnej osi nie zmieniając przebiegu zjawisk.

co prawda potrafię sobie wyobrazić (no, do jakiegoś stopnia...) że wyróżnienie czasu mogłoby być złudzeniem tak jak ktoś może ulegać złudzeniu że kierunek pionowy jest wyróżniony ("wszystko spada w dół!"), ale co innego wyobrażenia i wymyślanie ładnych i symetrycznych wzorów, a co innego potwierdzenie doświadczalne.
Awatar użytkownika
 
Posty: 803
Rejestracja: 22 Mar 2008, 17:51

PostZbyszek T | 02 Sty 2010, 21:41

szuu napisał(a):co prawda potrafię sobie wyobrazić (no, do jakiegoś stopnia...) że wyróżnienie czasu mogłoby być złudzeniem

na szczęście fizyka nie zależy od tego co potrafisz sobie wyobrazić, a czego nie :mrgreen:
szuu napisał(a):co innego wyobrażenia i wymyślanie ładnych i symetrycznych wzorów, a co innego potwierdzenie doświadczalne.

czyli koncepcja czasoprzestrzeni nie została potwierdzona doświadczalnie? :lol:
ta idea została potwierdzona na wiele sposobów, a w dodatku jest podstawą spójnych systemów fizycznych

jako ciekawostkę wspomnę o roli transformacji czasoprzestrzennych prowadzących do praw zachowania, które w fizyce newtonowskiej były aksjomatami. W fizyce relatywistycznej prawo zachowania pędu czy momentu pędu jest wynikiem translacji i obrotów w czasoprzestrzeni czyli konsekwencją symetrii czasoprzestrzennych!!!

idea czasoptrzestrzeni ma swoje wady i pewnie kiedyś zostanie zastąpiona jakąś inną ale na razie brak jakichkolwiek dowodów by była błędna
 
Posty: 396
Rejestracja: 23 Lut 2009, 12:10
Miejscowość: Wrocław

 

Postszuu | 02 Sty 2010, 22:09

Zbyszek T napisał(a):czyli koncepcja czasoprzestrzeni nie została potwierdzona doświadczalnie? :lol:

nie zmieniaj tematu :mrgreen:
nie chodzi mi o jakąkolwiek czasoprzestrzeń (to pojęcie tak ogólne i wyświechtane że aż bezużyteczne) tylko o taką w której czas jest równoprawny z innymi wymiarami.
sam fakt, że z relatywistycznego wzoru X wynika że cośtam jest równie przekonujący jak mechanika klasyczna - w którymś momencie każdej teorii może się skończyć zakres stosowalności i skąd wiadomo gdzie to nastąpi? stąd że coś zgadza się z doświadczeniem - a wehikułu czasu ciągle nie ma i podobnych zjawisk jakoś nigdzie nie widać więc choćbym bardzo uwierzyć w tę symetrię czasu to niestety nie mogę.
Awatar użytkownika
 
Posty: 803
Rejestracja: 22 Mar 2008, 17:51

Postzbyszek | 02 Sty 2010, 22:43

Wehikul czasu swiadczylby o symetrii czasu ?
A moze czas to lokalna wlasnosc ?
 
Posty: 3014
Rejestracja: 28 Lip 2005, 23:00
Miejscowość: znikam

PostZbyszek T | 02 Sty 2010, 22:48

szuu napisał(a):nie chodzi mi o jakąkolwiek czasoprzestrzeń (to pojęcie tak ogólne i wyświechtane że aż bezużyteczne)

mi też nie chodzi o jakąkolwiek czasoprzestrzeń ale o czasoprzestrzeń Minkowskiego. Sadzałem, że to oczywiste
i z całą pewnością pojęcie to nie jest bezużyteczne

w kwestii wehikułu czasu przypomnę, że to czy jest możliwe jego zbudowanie zależy od konkretnej teorii, a nie od samej koncepcji czasoprzestrzeni
równorzędne traktowanie czasu i przestrzeni nie oznacza jednakowego ich traktowania
w teoriach fizycznych występują wzory, które mają pochodne cząstkowe po czasie po jednej stronie równania, a pochodne przestrzenne po drugiej jak wspomniane już równanie Kleina-Gordona. Symetrie równań nie muszą być wcale takie same jak symetrie czasoprzestrzeni, a symetrie rozwiązań mogą być jeszcze inne. To znany mechanizm łamania symetrii
 
Posty: 396
Rejestracja: 23 Lut 2009, 12:10
Miejscowość: Wrocław

 

Postszuu | 02 Sty 2010, 23:57

Zbyszek T napisał(a):równorzędne traktowanie czasu i przestrzeni nie oznacza jednakowego ich traktowania

phi, to co to za równorzędność... :P

czyli powiedzmy wprost, czas to coś innego niż wymiary przestrzenne i po co były te argumenty że wybór osi to kwestia umowna i że dla wzorów to wszystko jedno?
Awatar użytkownika
 
Posty: 803
Rejestracja: 22 Mar 2008, 17:51

PostZbyszek T | 03 Sty 2010, 00:46

szuu napisał(a):czyli powiedzmy wprost, czas to coś innego niż wymiary przestrzenne i po co były te argumenty że wybór osi to kwestia umowna i że dla wzorów to wszystko jedno?

albo ja nie mam talentów dydaktycznych albo uczeń wyjątkowo ...
jestem skłonny uznać, że to pierwsze :lol:
trzeba rozróżnić czasoprzestrzeń i teorie fizyczne na niej oparte
żeby opisać jakieś zjawisko fizyczne potrzebujemy przestrzeni, w której akcja się rozgrywa oraz teorii, która to zjawisko opisze
czasoprzestrzeń Minkowskiego jest jedna natomiast teorii na niej opartych jest kilka: STW, OTW, QED i QCD. Każda z nich ma własne symetrie będące jedynie fragmentem pełnej symetrii czasoprzestrzeni. Symetria kolorowa QCD nie występuje w QED, natomiast oddziaływania przez prądy neutralne nie są opisywane przez OTW. Żadna z tych teorii nie obejmuje pełnej symetrii czasoprzestrzeni ale posiada własne symetrie nieobecne w innych teoriach oraz symetrie wspólne z innymi. Każda teoria posiada też własne równania oraz pojęcia, którymi operuje
symetria izospinowa jest zachowana w oddziaływaniach silnych i elektromagnetycznych, a łamana w oddziaływaniach słabych. Podobnie jest w przypadku CPT (transformacje czasoprzestrzenne)
symetrie czasoprzestrzeni Minkowskiego (i o takich była mowa) dotyczą dowolnych transformacji dozwolonych matematycznie. W teoriach fizycznych nie wszystkie możliwe transformacje są realizowane

fizycy dążą do stworzenia teorii obejmującej wszystkie oddziaływania. Aby tego dokonać muszą stworzyć teorię obejmującą wszystkie symetrie teorii relatywistycznych, a nawet wszystkie dozwolone symetrie

poszczególne rozwiązania tej teorii nie będą już miały pełnej symetrii tak jak nie ma jej nasz świat. Jeśli chcemy dowiedzieć się dlaczego czas jest tak wyjątkowym wymiarem musimy zbudować bardziej ogólną teorię, której rozwiązaniem będzie trójwymiarowa przestrzeń z czasem płynącym w jednym kierunku (o ile tak jest)

jeśli nadal nie jest to jasne to ja się poddaję :roll:
 
Posty: 396
Rejestracja: 23 Lut 2009, 12:10
Miejscowość: Wrocław

 

Postszuu | 03 Sty 2010, 02:35

Zbyszek T napisał(a):muszą stworzyć teorię obejmującą wszystkie symetrie teorii relatywistycznych, a nawet wszystkie dozwolone symetrie
poszczególne rozwiązania tej teorii nie będą już miały pełnej symetrii tak jak nie ma jej nasz świat.

całkiem fajne wytłumaczenie, podoba mi się.

przekładając to na moje nazewnictwo:
- rozwiązanie opisujące nasz świat = fizyka
- teorie ogólne, piękne, doskonale symetryczne i nieweryfikowalne = matematyka, science fiction, mistyka, itp.
8)
Awatar użytkownika
 
Posty: 803
Rejestracja: 22 Mar 2008, 17:51

PostZbyszek T | 03 Sty 2010, 14:34

szuu napisał(a):przekładając to na moje nazewnictwo:
- rozwiązanie opisujące nasz świat = fizyka
- teorie ogólne, piękne, doskonale symetryczne i nieweryfikowalne = matematyka, science fiction, mistyka, itp.
8)

od biedy mógłbym się zgodzić na równanie teorie doskonale symetryczne=matematyka bo matematyka i fizyka są dziedzinami pokrewnymi ale reszta to ewidentna bzdura
jak można stawiać matematykę obok mistyki i s-f? Nie znasz różnic? :lol: takie porównania jakoś dziwnie mi pachną Nibiru i 2012 ... fuj
i na jakiej podstawie twierdzisz, że przyszłe teorie, o których nic nie wiesz będą nieweryfikowalne? Jasnowidzenie? :mrgreen:
kilku gości jest znanych tylko z tego, że twierdzili jakoby coś było nieweryfikowalne lub niepoznawalne. Dziś są tylko pośmiewiskiem. Podoba ci się takie towarzystwo? :lol:

na ile mogłem się zorientować Twoja wiedza pochodzi z książek popularnonaukowych i internetu. Ja niestety nie mam ani umiejętności ani ochoty by na forum uczyć fizyki, a ponadto uważam, że taka powierzchowna nauka jest szkodliwa. Znacznie lepszym (i ciekawszym) rozwiązaniem jest sięgnięcie do fachowej literatury. Polecam na początek podręcznik Feynmana. Jeśli dobrze pamiętam była tam przystępnie opisana (na podstawowym poziomie) rola symetrii w fizyce. Jak już opanujesz podstawy dobry będzie podręcznik Perkinsa. Jeśli ta literatura jest za trudna to zacznij od "Supersymetrii" G. Kane, to pozycja popularna ale na dobrym poziomie, a przede wszystkim jest tam mowa o problemach, które tu poruszaliśmy
 
Posty: 396
Rejestracja: 23 Lut 2009, 12:10
Miejscowość: Wrocław

 

Postszuu | 03 Sty 2010, 16:00

dzięki za rady dotyczące edukacji 8)

ale co do reszty twojego komentarza:
Zbyszek T napisał(a):jak można stawiać matematykę obok mistyki i s-f? Nie znasz różnic? :lol: takie porównania jakoś dziwnie mi pachną Nibiru i 2012 ... fuj
i na jakiej podstawie twierdzisz, że przyszłe teorie, o których nic nie wiesz będą nieweryfikowalne? Jasnowidzenie? :mrgreen:
kilku gości jest znanych tylko z tego, że twierdzili jakoby coś było nieweryfikowalne lub niepoznawalne. Dziś są tylko pośmiewiskiem. Podoba ci się takie towarzystwo? :lol:

...jeżeli zrównujesz to co jest weryfikowalne z tym co nie jest, ale kiedyś być może będzie, to właśnie otwierasz drzwi nibirowcom, którzy na pytanie dlaczego ciągle nie widzimy zbliżającej się planety odpowiadają bo ona jest w innym wymiarze. żeby nie być pośmiewiskiem nie możesz przecież odrzucać możliwości że kiedyś odkryjemy te inne wymiary, więc nibiru, wejście ziemi w wyższą gęstość i inne takie sprawy okazują się poważnymi hipotezami naukowymi :P

i co tak cie szokuje w zestawieniu matematyki i s-f? matematyka może opisać świat inny od naszego i to samo ale inaczej robi fantastyka naukowa ;) i nawet czytając niektóre newsy w gazetach wydaje się że dla wielu redaktorów nie ma między tymi dziedzinami twórczości większej różnicy.
a mistyka: odkąd penrose stwierdził że świadomość bierze się z mechaniki kwantowej można też wrzucać tam duszę i siły nadprzyrodzone. oto nowa "fizyka"! :mrgreen:
Awatar użytkownika
 
Posty: 803
Rejestracja: 22 Mar 2008, 17:51

PostZbyszek T | 03 Sty 2010, 17:16

szuu napisał(a):...jeżeli zrównujesz to co jest weryfikowalne z tym co nie jest, ale kiedyś być może będzie, to właśnie otwierasz drzwi nibirowcom,

niczego nie zrównuję. Dziwię się tylko jak można twierdzić, że jakaś teoria, która jeszcze nie powstała będzie nieweryfikowalna. Można to będzie powiedzieć dopiero po jej powstaniu. Dopiero wtedy można będzie poddać ją analizie i ewentualnie odrzucić jako fałszywą lub nieweryfikowalną. Ty już dziś wiesz o niej wszystko. Dlatego jestem zdziwiony bo ja nie mam daru jasnowidzenia
szuu napisał(a):i co tak cie szokuje w zestawieniu matematyki i s-f? matematyka może opisać świat inny od naszego i to samo ale inaczej robi fantastyka naukowa ;) i nawet czytając niektóre newsy w gazetach wydaje się że dla wielu redaktorów nie ma między tymi dziedzinami twórczości większej różnicy

"światy" kreowane przez matematykę są spójne i podlegają badaniu za pomocą logiki i matematyki. Te tworzone przez twórców S-f niekoniecznie. Matematyka podlega ścisłym rygorom, a fantazja nie, że o całkowicie innym języku nie wspomnę. Powoli zaczynam się zastanawiać jaki sens ma nasza rozmowa skoro matematyka i s-f w/g Ciebie niczym się nie różnią
szuu napisał(a):a mistyka: odkąd penrose stwierdził że świadomość bierze się z mechaniki kwantowej można też wrzucać tam duszę i siły nadprzyrodzone. oto nowa "fizyka"! :mrgreen:

Penrose zdziwaczał na starość, a jego późne "dzieła" nie mają nic wspólnego z fizyką bo jak sam stwierdziłeś fizyka opisuje realny świat :mrgreen:

trochę to dziwne ale książki Michio Kaku przyniosły fizyce same szkody. Zamiast zachęcić do zgłębiania fizyki zachęciły domorosłych naukowców do zbędnego filozofowania. Fizyka ma opisywać rzeczywistość, a nie pasować do naszych wyobrażeń czy intuicji. Fizycy czasem wypowiadają się na tematy filozoficzne ale to nie oznacza, ze to te same dziedziny. Pewnie często wypowiadają się też na tematy kulinarne lub na temat sztuki
jestem w stanie zrozumieć frustrację przeciętnego człowieka w konfrontacji ze współczesną fizyką ale to samo powinno dotyczyć innych dziedzin nauki. Tymczasem nie spotkałem się z kwestionowaniem przez laików teorii biologii molekularnej czy językoznawstwa

fizyka kwantowa jest bardzo nieintuicyjna ale jak najbardziej jest logiczna i zgodna z rzeczywistością mimo, że przewiduje dziwaczne zachowanie cząstek. To nie jest problem fizyki ale "zdrowego rozsądku"
"zdrowy rozsądek" podpowiada nam, że poruszająca się swobodnie cząstka nie powinna zmienić się w jakąś inną (np. oscylacja neutrin), a już na pewno nie może zamienić się w swoją antycząstkę (regeneracja dla obojętnych kaonów) bez żadnego wpływu z zewnątrz. Tymczasem teoria taką możliwość przewiduje i zjawiska te występują w przyrodzie. Czy mamy odrzucić taką teorię bo Tobie się nie podoba lub nie potrafisz jej zrozumieć?
 
Posty: 396
Rejestracja: 23 Lut 2009, 12:10
Miejscowość: Wrocław

 

Postmisiekc | 04 Sty 2010, 02:15

szuu napisał(a):może niepotrzebnie tu dwie rzeczy się połączyły w jedno, chociaż jest między nimi jakiś związek:

1. asymetria czasu
czemu zjawiska przeszłe pozostawiają ślady a przyszłe nie pozostawiają? w przestrzeni nie ma takiego wyróżnionego kierunku dla którego zjawiska przebiegałyby inaczej.

Czas jest wyroznionym kierunkiem w czasoprzestrzeni (jest zdecydowanie inny niz tzw. kierunki przestrzenne). Jesli uwazasz, ze wczesniej napisalem cos co temu przeczy, to znaczy, ze nie zrozumiales mojej wypowiedzi.

szuu napisał(a):2. odrębność czasu od przestrzeni
mogę się przewrócić tak że zamiast pionowo będę poziomo ale czy mogę się przewrócić tak że moja głowa będzie w sobotę a nogi w piątek? no nie bardzo.
albo inna sprawa: narysujmy (w 4 wymiarach :P) linie które są trajektoriami jakichś obiektów. nie mogą być dowolnie pochylone, bo prędkość światła ogranicza, prawda? gdyby wymiary mogły być traktowane zamiennie to każdy obiekt lub trasę obiektu powinno dać się "obrócić" o dowolny kąt w dowolnej osi nie zmieniając przebiegu zjawisk.

Czy ktos napisal, ze czas mozna "obracac" o dowolny kat?

szuu napisał(a):co prawda potrafię sobie wyobrazić (no, do jakiegoś stopnia...) że wyróżnienie czasu mogłoby być złudzeniem tak jak ktoś może ulegać złudzeniu że kierunek pionowy jest wyróżniony ("wszystko spada w dół!"), ale co innego wyobrażenia i wymyślanie ładnych i symetrycznych wzorów, a co innego potwierdzenie doświadczalne.

Potwierdzenia doswiadczalne istnieja. Nawet na polskiej Wikipedii mozna o nich poczytac, tylko trzeba chciec (http://pl.wikipedia.org/wiki/Og%C3%B3ln ... nie_teorii). Przy okazji strasznie sie ciesze sie, ze spotkalem kogos, kto zna "kazdy wzor fizyczny" :).

Edit:
Jeszcze odnosnie kierunku uplywu czasu i fizyki klasycznej - oczywiscie, ze istnieje wytlumaczenie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Strza%C5%82ka_czasu
Pozdrawiam,
Michal
--------------------------------------------
Kilka moich fotek
AP Mach1 GTO, CFF 127mm f/7, WO/Lomo 80mm f/6, QSI 583, Canon 60D
 
Posty: 414
Rejestracja: 29 Lip 2005, 00:50
Miejscowość: Kraków

Postszuu | 04 Sty 2010, 15:15

tak miśku c, to od ciebie się zaczęło, napisałeś że kierunek osi czasu jest umowny a ja nieopatrznie zrozumiałem że miałeś na myśli że kierunek osi czasu jest umowny ale już sobie wyjaśniliśmy że nie jest, mimo że również zbyszek t połknął haczyk i uzasadniał że czas jest wyjątkowo traktowany TYLKO w podejściu klasycznym a w relatywistyce już nie.

niepotrzebnie podajesz linki do teorii względności bo nie o to był spór (w którym wszyscy stali po jednej stronie :P) tylko o wyjątkowość wymiaru czasu.
Awatar użytkownika
 
Posty: 803
Rejestracja: 22 Mar 2008, 17:51

Postmisiekc | 04 Sty 2010, 16:13

Rozumiem, ze "pijesz" do postu viewtopic.php?p=120379#p120379 i tekstu
... kierunek osi "czasu" to (w pewnym zakresie) kwestia umowna.
Niestyty nie da sie, albo po prostu ja nie potrafie, na poziomie popularno naukowej dyskusji zachowac odpowiedniego poziomu precyzji wypowiedzi. Dlatego wlasnie z tego pododu, dodalem w swojej wypowiedzi nawias :).

Jak chcesz moge napisac nieco precyzyjniej, ze czasoprzestrzen w Teorii Wzglednosci to czterowymiarowa przestrzen liniowa nad cialem liczb rzeczywistych, z tensorem metrycznym o sygnaturze (+, -, -, -). Przeksztalcenia tej przestrzeni, zachowujace dlugosci czterowektorow: (sqrt( + x0*x0 - x1*x1 - x2*x2 - x3*x3) wzor napisany w jednostkach, w ktorych predkosc swiatla c=1) to transformacje Lorentza. Tak jak obrot w zwyklej przestrzeni moze "pozmieniac" wspolrzedne wektora, tak obrot w czasoprzestrzeni moze "pozmieniac" wspolrzedne czterowektora. Niemniej co bys nie zrobil, zawsze ta wspolrzedna czterowektora, przy ktorej we wzorze na dlugosc jest znak "+" bedzie "inna" niz pozostale trzy wspolrzedne, co nie oznacza, ze masz ja jakos inaczej traktowac. Czesto ta wspolrzedna jest nazywana sie tzw. czasem wlasnym, czyli czasem zwiazamym z lokalnym ukladem odniesienia. Widac tez, ze nie zrobisz takiego "obrotu", w ktorym "czas" zmieni sie calkowicie ze wspolrzedna przestrzenna (np. x0 <--> x1), bo on nie zachowa dlugosci czterowektora wiec nie bedzie obrotem w czasoprzestrzeni.

A linki, ktore podalem zawieraja odpowiedzi na postawione w tym watku pytania. Myslalem, ze jesli ktos zadaje pytania to chcialby poznac odpowiedzi :).
Pozdrawiam,
Michal
--------------------------------------------
Kilka moich fotek
AP Mach1 GTO, CFF 127mm f/7, WO/Lomo 80mm f/6, QSI 583, Canon 60D
 
Posty: 414
Rejestracja: 29 Lip 2005, 00:50
Miejscowość: Kraków

Postszuu | 04 Sty 2010, 19:25

o, właśnie to co powyżej napisałeś to bardzo dobre wyjaśnienie i zamknięcie całej afery!
widać z tego równoczesnie że X Y Z to kwestia umowna i wszystko jedno która oś jest która, i widać że T jest inne (mimo że powiązane z XYZ za pomocą transformacji, więc nie jest niezależne) i o to mi cały czas chodziło :)
Awatar użytkownika
 
Posty: 803
Rejestracja: 22 Mar 2008, 17:51

PostZbyszek T | 04 Sty 2010, 21:15

teraz to i ja wiem skąd to nieporozumienie
sądziłem, że szuu wie czym jest czasoprzestrzeń Minkowskiego
w relatywistycznej mechanice kwantowej oznaczenia są nieco inne ale ogólnie chodzi o to samo. Czasoprzestrzeń jest jednak zespolona, a wektory mają postać (x,y,z,it) gdzie współrzędna czasowa jest urojona np. wektor czteropędu (p1,p2,p3,iE) dla c=1. W pewnym sensie czas jest tu wyróżniony

nie ma problemu ze zdefiniowaniem operatora Q, który zamieni miejscami współrzędną czasową i przestrzenną np. Qf(x,y,z,it)=f(-t,y,z,ix). Taki operator nie będzie jednak miał sensu fizycznego ale formalnie taką operację na czasoprzestrzeni można zrobić. Typowe operatory fizyki kwantowej CPT (inwersji ładunkowej, przestrzennej i czasowej) są źródłem praw fizycznych (a właściwie symetrie przez nie reprezentowane)

celem fizyków jest stworzenie teorii w pełni symetrycznej, opartej na przestrzeni, w której nie będzie współrzędnej czasowej. W takiej teorii czas powinien być konsekwencją fizycznych własności przestrzeni
 
Posty: 396
Rejestracja: 23 Lut 2009, 12:10
Miejscowość: Wrocław

 

PostSharki | 18 Lut 2010, 20:12

celem fizyków jest stworzenie teorii w pełni symetrycznej, opartej na przestrzeni, w której nie będzie współrzędnej czasowej. W takiej teorii czas powinien być konsekwencją fizycznych własności przestrzeni


taką opcje przedstawił dr Horava, i ponoć w niektóych przypadkach spełnia się lepiej niż teoria względności.


Ale nikt nie odpowiedział na pytanie:
Anka_U napisał(a): Niezle gatki tu urzadzacie :D
A wiecie, kto pierwszy obliczyl predkosc swiatla? albo chociaz probowal w miare skutecznie?


a ja dopytam: czy ktoś wie jaka była z tym historia???
SW 8'' EQ5
 
Posty: 16
Rejestracja: 12 Lis 2009, 20:18

 

Postszuu | 18 Lut 2010, 23:04

niektóre pytania o wszechświat mają proste odpowiedzi... :wink:
Image
Awatar użytkownika
 
Posty: 803
Rejestracja: 22 Mar 2008, 17:51

PostAnka_U | 19 Lut 2010, 19:27

Sharki napisał(a):Ale nikt nie odpowiedział na pytanie:
Anka_U napisał(a): Niezle gatki tu urzadzacie :D
A wiecie, kto pierwszy obliczyl predkosc swiatla? albo chociaz probowal w miare skutecznie?


a ja dopytam: czy ktoś wie jaka była z tym historia???
ha! nie wiedza :mrgreen: Myslalam, ze to pytanie juz poszlo w niepamiec. Ja wiem, ale moze myslimy o roznych historiach? Opowiedz, Sharki.
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostSharki | 19 Lut 2010, 21:00

Mam na myśli tą z Jowiszem :wink:
Poczekajmy chwilkę - chyba że to za proste i nikt nie chce pisać :D
SW 8'' EQ5
 
Posty: 16
Rejestracja: 12 Lis 2009, 20:18

 

PostAnka_U | 19 Lut 2010, 23:09

Jowisz to raz, ale pierwszy przymierzal sie Galileusz. Galileusz ktorejs nocy stanal na jednym wzgorzu z latarnia, na drugim wzgorzu - jego pomocnik z druga latarnia. Zaslonili je, po czym Galileusz odslonil swoja. Na ten sygnal jego pomocnik mial rowniez odslonić swoja.
Galileusz rozumowal tak, ze gdyby swiatlo bieglo ze skonczona predkoscia, to zanim dobiegloby ono od jego latarni do pomocnika i z powrotem, musialby uplynac pewien okres czasu.
Niestety, za kazdym razem Galileusz dostrzegal blysk latarni pomocnika rownoczesnie z odsłonieciem swojej latarni.
Wiec albo swiatlo biegnie nieskonczenie szybko, albo jego predkosc jest skonczona, ale tak wielka, że niemozliwe jest wychwycenie roznic w takich warunkach.

Dopiero ten Jowisz dal przyblizona predkosc swiatla :wink:
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

Postpogrzex | 19 Lip 2013, 19:13

Praca Wettericha jest przykładem otwartości środowiska naukowego na alternatywne modele Wszechświata oraz próbę wyjaśnienia poszczególnych kwestii współczesnej kosmologii


Ha ale dali czadu. :D Na pewno. Szczególnie widać to po choćby po pierwszym z brzegu przykładzie jak Halton Arp.
 
Posty: 533
Rejestracja: 12 Lip 2012, 11:33

 

Post•Fish3r• | 19 Lip 2013, 22:08

fakt ..arp też się wkopał w interpretacje redshiftu, niemniej to rzetelny astronom gdzie swego czasu dopiero teleskop Hubblea mógł wykluczyć jego teorię.

O ile rozumiem pana Wettericha (http://www.nature.com/news/cosmologist- ... ng-1.13379, http://arxiv.org/pdf/1303.6878v2.pdf) to nie tylko brak rozszerzającego się wszechświata ale takze brak big bangu. Wszechświat jest w sumie ponownie statyczny i powracamy do obrazu kosmosu sprzed pół wieku, który był tak wygodny i racjonalny dla newtona , einsteina czy eddingtona - to byłby dopiero zakręt nauki. :D Ale chyba jest to b. mało prawdopodobne. Teoria ciekawa z punktu widzenia fizyki i ale jednak dowodów na bing bang jest zbyt wiele aby nowa teoria mogła pogodzić cudownie znowu wszystkie fakty.
 
Posty: 1120
Rejestracja: 15 Lip 2012, 13:40

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 19 gości

AstroChat

Wejdź na chat