Hej!
Oto dwa jeszcze ciepłe szkice z dzisiejszej nocki obserwacyjnej w Banicy.
Nocka porządna. Mleczna dobrze widoczna. Szczelina Łabędzia, jak przepaść. Ciepły wiatr usuwał z nieba syf, ale powietrze lekko falowało.
Trudno mi ocenić zasięg, ale gołym okiem Warkocz Bereniki widoczny bardzo dobrze, a po przyjrzeniu się rozbity na gwiazdy. Podobnie chichoty i M31 - widoczne gołym okiem.
Pierwsza eMka to osiemdziesiątka. W Skorpionie. Już drugi raz jestem w szoku, jak dużą część Skorpiona widać z tej części Polski i z naszej miejscówki w Banicy. Łąka spada w dół, a Skorpion sytuuje się pomiędzy dwiema niewysokimi górami. Mieszkając we Wrocławiu nigdy nie widziałem tak sporej, niemal całej, części tego gwiazdozbioru.
M80 to przyjemna, niewielka kulka. W moim teleskopie, czyli niecałych 13cm, w wyżej wymienionych warunkach, bardzo dobrze odcina się od tła. Dostrzegalna bez problemu. Ukazuje się niestety jako nie rozbita na gwiazdki. Raczej jednolita. Po dłuższym przypatrywaniu, czy też zerkaniu, można dostrzec lekkie "granulki", ale pojedynczych gwiazd - nie. Podczas obserwacji sprawia przyjemność jej jasny środek. Dość mocno jasny w porównaniu z resztą kulki. Cieszy oko
Druga kuleczka, to znana M92 w Herkulesie, czyli młodsza siostra eM-trzynastki. Bardzo fajna. W takiej aperturze i warunkach, dostrzegalne są pojedyncze gwiazdy na obrzeżach gromady. Środek raczej niemożliwy do rozbicia. Poza środkiem można rozróżnić "granulki", czyli coś tam majaczy, ale nie rozbite. Też fajna kulka, warto zobaczyć choćby ze względu na to, że jest siostrą M13
pozdrawiam
*edyta*
Poprawiłem numerek, bo pomyliłem obiekty