Hej.
Szkic z wczorajszej koniunkcji Księżyca i Jowisza.
Skromnie - lornetka 10x50 na parapecie otwartego okna - na tyle mnie było stać w tych warunkach. Tak czy siak nachodziły wysokie, rozproszone chmury. Niemniej oko ucieszyło. Miło tak czasem na Łysego spojrzeć w mniejszym powerze, jakiś taki bardziej 3D się wydaje.
Szkic pastelami oraz drobna obróbka w GIMP.