Witam.
Wczorajsze spotkanie z okolicznym astromaniakiem Wariag'iem i lukanko przez jego armatkę na planetki wyrwało mnie z biernego obserwowania nieba gołym okiem na uzbrojenie go.Właśnie kolega użyczył mi kelnerka 10 mm, jako iż ja chwilowo nie mam nic planetarnego.W zasadzie dzięki niemu powstał szkic i to w sumie pewny rodzaj dedykacji . Okey , skupmy się na szkicu, czapki polarne to detal wyraźny, pociemnienia wokół nich też,ciężko było z wyłapaniem zwężania się kontynentu ale dało radę . Powiększenie małe bo małe, ale dało radę .