Stendhal napisał(a):Astrookie, jeżeli możesz zdradzić jakieś szczegóły dotyczące swojego warsztatu to chętnie dowiedziałbym się:
-jakich ołówków używasz, chodzi mi o twardości, może korzystasz z konkretnej marki ołówków
?
-jaki papier jest odpowiedni do szkiców, grubszy blok?
-przy rysowaniu szczegółów np powierzchni Księżyca jaki jest rozmiar rysunku na powierzchni kartki?
-czy drukujesz np okręgi na kartkach, w które potem wrysowujesz np pole widzenia okularu lub wykorzystujesz je jako obwódka Słońca itd ?
Jeżeli znasz jakiś poradnik, stronkę jak zacząć astro-szkicowanie to poproszę o polecenie.
Nie uważam się za specjalistę ale jeśli chcesz poznać moje zdanie to proszę...
Warsztat...
-używam ołówków z reguły najtwardszych jakie tylko mam, przy tym konkretnie szkicu użyłem z tego co pamiętam H6, nie wybieram ich z konkretnej firmy, biorę jak leci- najistotniejsza jest twardość. Dzięki twardemu ołówkowi można uzyskać fajny efekt "glłębi" na protkach, przy okazji miękkich ołówków różnice w jasności są niewielkie i efekt jest znacznie gorszy.
Stosuję tylko jeden rozmiar okręgu, na oko 15-18cm, nie drukuję go a odrysowuję od pokrywki na suszone grzybki:D, podczas rysowania tworów księżycowych nie bawię się w żadne okręgi, rysuję na czystą kartkę.
Wielkość np. rysunku Księżyca z okolicami terminatora (jest na AM) to obcięte o jakieś 10cm A4, czyli rozmiar niewielki. Pytasz o szczegóły... największy z kraterów, ten z dolnego lewego rogu jest wielkości dokładnie 1.8cm. To daje małe wyobrażenie o skali innych obiektów na tamtym szkicu.
Omijam szerokim łukiem papiery rysunkowe, drukarkowe. Rysuję tylko na technicznym, a i tak jeszcze staram się rysować na papierze o grubszej budowie i większej ziarnistości (w Empiku bywa- 1zł za kartkę ale inne się nie umywają). Daniel skupia się na DS'ach, ja na Słońcu i Księżycu dlatego Nasze zdania są odmienne. Jeśli chodzi o cieniowanie, bardzo rzadko używam samego w sobie ołówka, raczej nacieram grafit na wiszor i takim sposobem nakładam ołówek na kartkę- o wiele łatwiej kontrolować grubość warstwy czerni ołówka. Co najważniejsze, nie narażamy wtedy na bezsensowne ścieranie. W taki sposób cieniowałem tą większą protuberancję na powyższym obrazku, najpierw obadałem gdzie występują pojaśnienia tła protuberancji, w te miejsca nałożyłem wiszorem cieniutką warstwę grafitu a dopiero później rysowałem ołówkiem właściwe włókna.
Pozdro!
Esencja:)http://www.astronoce.pl/artykuly.php?id=107