Przeprowadziłem dziś w Obserwatorium w Zelowie przemiłą sesję obserwacyjną z 9letnią Wiktorią, poznaną podczas mojej ostatniej wizyty w Obserwatorium. Przedstawiam jej dwa dziełka, fantazja czasem brała górę nad realizmem ale dzięki temu rysunki są piękne i niepowtarzalne. Rysowała całkowicie swobodnie, poprosiłem jedynie aby rysowała to co widzi... a widziała bardzo wiele . Do dyspozycji mieliśmy PeSTkę, Mak'a 127, mojego Lunt'a oraz Lunety Celestron'a 100 i 120mm. Spotkanie zakończyliśmy oglądaniem zachodzącego Słońca, przy pomocy Celestrona 120, bez filtrów. Sam byłem zachwycony, nigdy takiej obserwacji nie prowadziłem. Plamy, niesymetryczność i "odklejanie się" górnych fragmentów Słońca były niezwykle efektowne, podziwialiśmy do ostatnich promyków.
Przez około godzinę zrobiła cztery przeurocze rysunki, pozostałe dwa wrzucę niebawem. Jestem ciekaw Waszej opinii.
Teleskop użyty do tego szkicu to PST z dołożonym etalonem od Lunt'a 35mm.
Tutaj szkic z Maczka 127 z założoną folią Baadera.
Legenda:
*Ukośna kreska przechodząca przez całą tarczę to uchwycona linia wysokiego napięcia.
*Wypełnione czarne fragmenty to chmury częściowo przesłaniające Słońce.
*Reszta to abstrakcyjna smykałka Wiktorii
Ciiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii... Genius at work