Poniżej przedstawiam moje pierwsze szkice astronomiczne (tylko się nie przestraszcie ) - opis znajduje się na obrazkach:

Czemu nie wypełniłeś Jowisza?

Bo mi się pomyliło, jak rysowałem pasy miały być białe, a reszta zamazana, a zrobiłem tak jak widziałem w okularze i po odwróceniu kolorów wyszło jak wyszło, ale spróbuję to poprawić

domix006

ja nie szkicuję nieba i nie mam tego w planach niemniej astro szkice wykonywane przez innych wywołuję moje uznanie. I nawet nie próbuję myśleć o szkicowaniu jako o alternatywie dla astrofoto bo wg mnie nie o to tutaj chodzi. (tak samo jak malarstwo czy grafika mają inne założenia niż fotografia czy film)
Niemniej uważam, że kluczową rolą astro szkiców jest w miarę wierne odwzorowywanie rzeczywistości. (coś jak szkice roślin czy ptaków sporządzane przez dawnych przyrodników).
Fajnie byłoby gdyby takie szkice były jeszcze ładne ale na pewno estetyka pozostaje na drugim planie.

Wracając do prezentowanych szkiców, trudno je obiektywnie ocenić bo trzeba byłoby razem z Tobą patrzeć w okular Twojego teleskopu. Chociaż mam bardzo podobny instrument, refraktor 75/600 to z pamięci też nie da rady.....

Toteż pozostało Stellarium. I powiem tak: w odniesieniu do szkicu M42 brak dobrze odwzorowanych punktów odniesienia (w gwiazdach w pobliżu) powoduje, że można mieć wątpliwości czy na pewno chodzi o M42 ?
Proporcje i w ogóle uwidocznione gwiazdy bynajmniej nie ułatwiają identyfikacji a nawet powodują powstawanie wątpliwości......

Odnośnie szkicu Jowisza mój podstawowy zarzut to nietrafione stosunki odległości poszczególnych księżyców a już szczególnie dotyczy to Io.

Mam nadzieję, że moja krytyka nie zniechęci Ciebie a tylko zmobilizuje do dalszego szkicowania.
A generalnie gratuluję debiutu.

W biologii sporządzanie szkiców czy raczej rysunków nie wyszło z mody mimo istnienia nowoczesnych metod.
Dobra książka z biologii np. o mszakach czy pierwotniakach prędzej zawiera rysunki niż fotografie a studenci biologii na pierwszym roku dalej rysują bo to pomaga zrozumieć co się widzi i czy wychwytuje sę istotne cechy organizmu. Potem pomaga to zrozumieć zaawansowane fotografie. Ale w astronomii jest trochę inaczej.

Jestem otwarty na krytykę, bo krytyka mobilizuje, a Jowisza właśnie poprawiam i postaram się zmniejszyć księżyce do naturalnych rozmiarów.

Jowisz poprawiony:

A mi się podoba bardziej wersja pierwotna bez poprawek - tam widać, że księżyce były jaśniejsze od gwiazd w tle. Jak o mnie chodzi to nie przepadam za szkicami, które odwzorowują wszystko idealnie co do milimetra. Wolę jak człowiek wyrazi szkicem jakieś emocje a nie tylko suchy materiał dowodowy Może to nie szkice ale obrazy Van Gogha ukazujące niebo są po prostu kosmiczne - tak też szkice niekoniecznie odwzorowujące rzeczywistość w 100%