Cześć astromaniacy!
Nazywam się Grzegorz, lubię popatrzeć w gwiazdy i mniej więcej wiedzieć co widzę.
Zacząłem dość dawno, bo w głębokim PRL-u zbudowałem pierwszy teleskop z soczewki 1 dioptrii, rury kartonowej długości około metra i już nie pamiętam czego w roli okularu.
Potem przez dłuższy czas zajmowałem się innymi tematami, ale zainteresowanie zawsze we mnie tkwiło.
Przyznaję, że to takie poboczne hobby, numer 1 dla mnie to historia polskich wyścigów samochodowych.
Mam na koncie dwa całkowite zaćmienia Słońca - 1999 i 2017, to drugie w Idaho (zresztą po drodze dwa razy natknęliśmy się na ekipę PTMA - pierwszy raz w Zion, drugi chyba w Yellowstone po zaćmieniu).
To drugie zaćmienie było o tyle ciekawe, że wypadło w moje urodziny, a oglądałem je w miejscu o współrzędnych N44.00000 W114.00000
Przy okazji odwiedziłem muzea w San Diego i Los Angeles (lądowniki Mercury-Redstone 2, Gemini 11, Apollo 9, Apollo z Apollo-Sojuz i Endeavour). Oprócz tego w Londynie widziałem Apollo 10 a w Budapeszcie Sojuza 36.
Mieszkam na północ od Wrocławia, w Pęgowie.
Jestem użytkownikiem heavens-above jeszcze za czasów Mira i pierwszych flar Irydium.
Zajmuję się bardzo amatorsko astrofotografią, niedawno zbudowałem sobie montaż typu barn-door i M42 na 30 sekund jestem w stanie spokojnie sfotografować.