Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 19 Lis 2018, 10:49

Konkurs na budowę Parku Technologii Kosmicznych w Zielonej Górze
Wysłane przez grochowalski w 2018-11-18
13 listopada br. w Zielonej Górze odbyło się spotkanie robocze członków partnerstwa „Parku Technologii Kosmicznych” w Nowym Kisielinie. Podjęto decyzję, że Zarząd Województwa Lubuskiego ogłosi konkurs, w ramach którego będzie możliwa realizacja Parku Technologii Kosmicznych w Zielonej Górze.
13 listopada 2018 r. doszło do spotkania przedstawicieli czterech partnerów: prywatnej firma Hertz Systems (reprezentowany przez prezesa Zygmunta Rafała Trzaskowskiego), Centrum Badań Kosmicznych PAN (Anna Długosz, Z-ca dyr. ds projektów), Uniwersytetu Zielonogórskiego (Katarzyna Łasińska – Kanclerz UZ) oraz Samorządu Województwa Lubuskiego (mi.in. Elżbieta Anna Polak, marszałek województwa lubuskiego) w sprawie Parku Technologii Kosmicznych, który ma być ośrodkiem przemysłowo-badawczym inżynierii kosmicznej i satelitarnej oraz centrum innowacyjnego przemysłu w województwie lubuskim.
Projekt ma być współfinansowany ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego Lubuskie 2020 i Kontraktu Terytorialnego. Finansowanie projektu w 85 proc. pokryją środki z UE w wysokości ok. 67 mln PLN.
W trakcie spotkania roboczego omówiono kwestię dzierżawy gruntu pod obiekty Paku w Nowym Kisielinie oraz stan przygotowania dokumentacji projektowej. Wniosek o dofinansowanie projektu ma być złożony jeszcze w grudniu tego roku.
Jeśli chodzi o kwestie gruntu pod przyszłą inwestycję, to Uniwersytet Zielonogórski zobowiązał się przekazać nieruchomość samorządowi w formie darowizny i podpisać umowę darowizny, która będzie gotowa po 21 listopada br. Następnie złożony zostanie wniosek o zmianę planu zagospodarowania przestrzennego. Projekt ma być realizowany w formule zaprojektuj-wybuduj, która pozwala na zmianę planu w czasie projektowania.
Rozmowy dotyczyły także zapisów umowy partnerstwa, do projektu której strony zgłaszały wnioski. Zarządzającym Centrum zgodnie z umową ma być nowo powołana spółka. Umowa partnerstwa powinna być gotowa do końca listopada.
Ponadto zastanawiano się także nad kwestią popytu na realizację zadań przez tę nową instytucję. Ustalono też, że Zarząd województwa ogłosi konkurs, w ramach którego będzie możliwa realizacja Parku Technologii Kosmicznych w Zielonej Górze.
Wstępna koncepcja Parku Technologii Kosmicznych zakłada, że podstawą jego działań będą nowoczesne i profesjonalnie wyposażone laboratoria, urządzenia, stanowiska testowe i centra przetwarzania danych, których profil odpowiadał będzie kierunkom badań i prac wdrożeniowych oczekiwanych przez firmy działające w obszarze innowacyjnym i kosmicznym.
24 kwietnia br. podpisany został List Intencyjny potwierdzający wolę współpracy na rzecz realizacji projektu przez województwo lubuskie, Centrum Badań Kosmicznych PAN i Uniwersytet Zielonogórski. W wyniku postępowania partnerem została także firma HERTZ Systems Ltd. Sp. z o.o.
Paweł Z. Grochowalski
Źródło: Lubuskie.pl
Zdjęcie: Krzysztof Kubasiewicz
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/rus ... -4826.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Konkurs na budowę Parku Technologii Kosmicznych w Zielonej Górze.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lis 2018, 10:51

Sonda Juno znów nad Jowiszem, kolejne odkrycia misji
Wysłane przez grabianski w 2018-11-18

Sonda Juno 29 października 2018 roku wykonała 16. naukowy bliski przelot nad Jowiszem. Zapraszamy na podsumowanie kolejnej orbity sondy w fotografiach i przegląd najnowszych odkryć naukowych dotyczących największej planety Układu Słonecznego.
Amerykańska sonda Juno krąży od 2016 roku wokół Jowisza po eliptycznej orbicie. Raz na 53 dni statek przechodzi przez peryjowium - czyli punkt położony najbliżej powierzchni planety na swojej orbicie. Wtedy uruchamia zestaw swoich instrumentów naukowych i kamerę JunoCam, by dostarczyć jak największej ilości informacji o planecie.
Ostatni bliski przelot miał miejsce 29 października o 23:58 czasu polskiego. Poniżej jedno ze zdjęć wykonanych przez statek podczas największego zbliżenia. Juno był wtedy zaledwie 7000 km nad wierzchołkami chmur planety. Na fotografii widzimy chmury Północno-Północnego Pasa Umiarkowanego (40 stopni szerokości geograficznej północnej). Wyróżnia się biały owal będący antycyklonem.
Zdjęcie zostało przetworzone przez Geralda Eichstadt oraz Sean Doran, używając danych z kamery JunoCam.
Na kolejnej fotografii wykonanej dzień po bliskim przelocie widzimy wschodzącego nad Jowiszem Io. Ten niewiele większy od naszego Księżyca satelita planety jest najaktywniejszym obiektem wulkanicznym w Układzie Słonecznym.
Zdjęcie zostało wykonane, gdy sonda znajdowała się 18 400 km ponad chmurami planety. Statek był wtedy już 32 stopni na południe od jowiszowego równika.
Przy okazji przedstawienia zdjęć z ostatniego bliskiego przelotu sondy Juno, warto przybliżyć jedną z ciekawszych obserwacji przez nią dokonanych na przestrzeni ostatnich kilku lat.
Fale w atmosferze Jowisza

W 1979 roku po raz pierwszy za pośrednictwem sondy Voyager zaobserwowano masywne struktury w atmosferze Jowisza wyglądające jak fale. Podobne obiekty zostały sfotografowane przez sondę Juno. Kamera JunoCam uwieczniła fale atmosferyczne planety w niespotykanej wcześniej dokładności.
Zaobserwowane pociągi falowe występują w pobliżu równika planety. Mogą składać się tylko z dwóch fal, ale spotkano się także ze strukturami złożonymi z kilkudziesięciu takich fal. Odległości między kolejnymi wierzchołkami są również bardzo zróżnicowane: od 65 km do 1200 km. Jedna z takich struktur rzuciła wyraźny cień, na podstawie którego można było oszacować, że wysokość takiej fali w atmosferze to około 10 km.
Większość takich fal występuje w ciągach rozprzestrzeniających się w kierunku wschód-zachód. Czoła fal są natomiast prostopadle ułożone do tych pociągów.
Nadal trwają analizy tego zjawiska, ale wiele wskazuje na to, że są to atmosferyczne fale grawitacyjne (nie mylić z relatywistycznymi falami grawitacyjnymi), wywołane przez zjawiska zaburzające przepływ powietrza w atmosferze: prądy wznoszące w burzach lub zaburzenia przepływu wokół innych zjawisk w atmosferze.
Skomplikowana Wielka Czerwona Plama

W prestiżowym czasopiśmie Astronomical Journal opublikowano ostatnio artykuł opisujący mnogość zjawisk atmosferycznych w rejonie Wielkiej Czerwonej Plamy. Najsłynniejsza burza na Jowiszu, sfotografowana z niespotykaną dotąd dokładnością przez sondę Juno, okazuje się być bogata w gwałtowne procesy atmosferyczne na swoich peryferiach, gdzie wiatry dochodzą do prędkości 450 km/h.
Jak twierdzą autorzy pracy, wielki antycyklon zawiera chmury typu cumulus, wytworzone przez kondensujący się amoniak, które są zaburzane przez atmosferyczne fale grawitacyjne. Burze uspokajają się bliżej centrum antycyklonu, gdzie chmury poruszają się już tylko z prędkością 25 km/h.
Obserwowane zjawisko dotyczy jedynie 50 km najwyższych warstw atmosfery w obrębie Wielkiej Czerwonej Plamy, która sięga prawdopodobnie kilkuset kilometrów w głąb planety. W kolejnych latach sonda Juno jeszcze przeleci nad Wielką Czerwoną Plamą i wykryte zjawiska będą jednym z celów dalszych badań naukowców.
Sonda Juno wykona kolejny bliski przelot nad Jowiszem pod koniec 2018 roku.
Na koniec polecamy najnowszy odcinek programu Astronarium, w którym tematem były misje do Jowisza:
Źródło: NASA
Więcej informacji:
• oficjalna strona misji
• artykuł w Astronomical Journal dotyczący badań dynamiki Wielkiej Czerwonej Plamy na podstawie zdjęć z misji Juno
Na zdjęciu tytułowym: Wschodzący Io nad Jowiszem. Zdjęcie wykonane przez sondę Juno podczas jej 16. bliskiego przelotu. Źródło: NASA/JPL-Caltech/SwRI/MSSS/Gerald Eichstädt/Justin Cowart.

http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/son ... -4827.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Juno znów nad Jowiszem, kolejne odkrycia misji.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Juno znów nad Jowiszem, kolejne odkrycia misji2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Juno znów nad Jowiszem, kolejne odkrycia misji3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Juno znów nad Jowiszem, kolejne odkrycia misji4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lis 2018, 10:53

Deep Flow zwycięzcą pierwszego w Polsce Copernicus Hackathonu
Wysłane przez grochowalski w 2018-11-18
40 uczestników, 8 zespołów z całej Polski, 3 ekipy finalistów i jedno najlepsze rozwiązanie. 17 listopada w warszawskim SpaceHubie wyłoniono zwycięzcę pierwszego w Polsce Copernicus Hackathon - międzynarodowego wydarzenia organizowanego w 20 miastach Europy z ramienia Komisji Europejskiej. Wygrał projekt Deep Flow - innowacyjne oprogramowanie służące do pozyskiwania informacji ze zdjęć satelitarnych.
W finale Copernicus Hackathon zaprezentowały się trzy najlepsze ekipy wyłonione we wcześniejszym etapie regionalnym, w trzech miastach – Lublinie, Krakowie i Warszawie. Ekipy przez tydzień dopracowywały wyróżnione pomysły. Zadaniem finałowym była maksymalnie 3-minutowa prezentacja rozwiązania (pitch), po której jury konkursu wybrało zwycięzcę. Zwycięski zespół będzie miał okazję rozwinąć aplikację pod okiem ekspertów w 10-miesięcznym Programie Akceleracyjnym Copernicus.
KP Labs z Gliwic (startujący w pierwszym etapie w Krakowie) opracował projekt Deep Flow umożliwiający pogłębioną analizę dużych zbiorów zdjęć satelitarnych (z satelitów Sentinel i Landsat) i tym samym ułatwiający korzystanie z danych dostarczanych przez satelitów obserwacyjnych w różnych sektorach. Wykorzystując zaawansowaną technologię uczenia maszynowego, najlepszy zespół Copernicus Hackathon, za pomocą swojej aplikacji ma przygotowywać dane ze zdjęć satelitarnych oraz poddawać obrazy niezbędnej obróbce i korekcie.
Anti Bird Strike – narzędzie śledzące migracje ptaków, zaprojektowane przez zespół z Warszawy jest propozycją komercjalizacji naukowego projektu Copernicus EO4wildlife, poprzez stworzenie serwisu ostrzegawczego w przestrzeni powietrznej. Z kolei aplikacja EO Health System stworzona także przez zespół ze stolicy ma na celu szybszą diagnostykę chorób wynikających z czynników środowiskowych oraz wsparcie zarządzania ryzykiem dla zdrowia publicznego.
- Bardzo się cieszę, że idea hackathonów weszła także na orbitę okołoziemską i motywuje do poszukiwania rozwiązań w zupełnie innych dziedzinach – mówi Paweł Kwiatkowski z Kapitech – Pomysły, które mieliśmy okazję oceniać w Copernicus Hackathon to naprawdę niezwykłe rozwiązania, zasługujące na komercjalizację.
Zwycięski projekt Deep Flow w ramach nagrody głównej zyskał kwalifikację do Programu Akceleracyjnego Copernicus, który obejmuje 10-miesięczne indywidualne sesje z mentorem, wyjazd lidera zespołu na Bootcamp w Marsylii już w grudniu tego roku, webinary i newslettery oraz wsparcie zespołu ekspertów w uruchomieniu biznesu i wejściu na międzynarodowy rynek. Specjaliści programu Copernicus rozpoczną pracę z zespołem już w poniedziałek, 19 listopada.
Organizatorzy przewidzieli także nagrody dla pozostałych dwóch wyróżnionych projektów. Laureaci drugiego miejsca (projekt Anti Bird Strike) zostaną włączeni do programu akceleracyjnego SpaceUP BSA. W rozwoju trzeciego rozwiązania – EO Health System pomogą eksperci Astri Polska, Kapitech oraz Instytutu Geodezji i Kartografii podczas 5 godzinnych konsultacji biznesowych.
W pierwszym hackathonie Copernicus w Polsce udział wzięło aż 40 osób. Do rywalizacji zgłosili się zarówno indywidualni uczestnicy, którzy zostali połączeni w zespoły, jak i pełne ekipy. Wśród uczestników znalazły się osoby związane ze środowiskiem naukowym (studenci, pracownicy jednostek badawczych) oraz przedsiębiorcy, tworzący już swój rozwiązania np. w ramach start-upów.
Głównym organizatorem Copernicus Hackathon w Polsce jest firma Kapitech, mająca 20-letnie doświadczenie w konsultingu i zarządzaniu innowacją w sektorze biznesu kosmicznego.
Program Copernicus to największy światowy program obserwacji Ziemi. Dostarcza dokładnych, aktualnych i dostępnych w przystępnej formie dla informacji dotyczących m.in. stanu lądów, stanu wód, stanu atmosfery, zmian klimatu, sytuacji kryzysowych i klęsk żywiołowych oraz bezpieczeństwa. Dane pozyskiwane z satelitów konstelacji Copernicus wykorzystuje się więc m.in. w budowie planów zagospodarowania przestrzennego, a także przy realizacji celów wynikających z inteligentnych specjalizacji regionów. Program realizowany jest przez Komisję Europejską.
Copernicus Hackathon to wydarzenie łączące technologię pochodzącą bezpośrednio z kosmosu z potrzebami regionów. Zadaniem uczestników hackathonu było zaprojektowanie aplikacji opartej o dane pochodzące z satelitów obserwacyjnych programu Copernicus, odpowiadającej na zagadnienia zawarte w Regionalnej Strategii Innowacji (program Unii Europejskiej) poszczególnych województw. W Lublinie zawodnicy skupiali się na Inteligentnych Specjalizacjach Lubelszczyzny, w Krakowie – Małopolski, a w Warszawie – Mazowsza.
Źródło: Copernicus Hackaton/Magda Worytko
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/dee ... -4829.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Deep Flow zwycięzcą pierwszego w Polsce Copernicus Hackathonu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lis 2018, 10:55

Nowy nabór do programu Young Graduate Trainee w ESA
2018-11-18. Michał Moroz
17 listopada rozpoczął się kolejny nabór do programu Young Graduate Trainee (YGT) w Europejskiej Agencji Kosmicznej. Aplikacje będzie można wysyłać do 16 grudnia.
Program YGT w Europejskiej Agencji Kosmicznej jest doskonałą okazją aby rozpocząć budowanie kosmicznej kariery. Aplikację mogą wysyłać studenci ostatniego roku studiów II stopnia lub absolwenci tuż po obronie pracy magisterskiej. Kandydaci muszą jednak uzyskać dyplom uczelni przed rozpoczęciem stażu YGT.
Do programu stażowego mogą aplikować kandydaci z krajów członkowskich Europejskiej Agencji Kosmicznej oraz krajów, które z ESA podpisały porozumienie o współpracy, tzw. European Cooperating State (ECS). Oznacza to, że od kilku lat również polscy absolwenci oraz absolwentki mogą skorzystać z tej formy stażu, który często przekształca się w pracę w instytucjach lub podmiotach związanych z europejskim sektorem kosmicznym.
Więcej szczegółów na temat programu YGT można znaleźć na stronach Europejskiej Agencji Kosmicznej. Warto pamiętać, że aplikację wraz CV oraz listem motywacyjnym można składać tylko na jedno stanowisko stażowe.
https://kosmonauta.net/2018/11/nowy-nab ... nee-w-esa/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowy nabór do programu Young Graduate Trainee w ESA.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lis 2018, 10:56

Anna Walo-Nowakowska – uwielbiam kosmiczne ilustracje w stylu vintage
2018-11-18. Radek Grabarek
We Need More Space Society to krótkie wywiady z pasjonatami kosmosu i czytelnikami tego serwisu takimi jak Ty. Nazwa WE need more space nie wzięła się z niczego. Głęboko wierzymy, że MY wszyscy potrzebujemy więcej kosmosu w naszym życiu. Nie tylko ja. Nie tylko redaktorzy piszący tutaj. Nie tylko ludzie pracujący w sektorze kosmicznym, ale także TY! Tak, mówię właśnie do Ciebie!
1. Kim jesteś i co robisz?
Dla środowiska branżowego jestem UI Designerem, dla całej reszty świata — po prostu grafikiem. Od 10 lat pracuję pod różnymi wariacjami tej nazwy. W przeszłości specjalizowałam się w brand designie, w ostatnim czasie skręcam bardziej w stronę IT i projektowania interfejsów użytkownika. Jestem Krakowianką od urodzenia, miłośniczką astronomii, muzyki electro-industrial i gier planszowych.
2. Co Cię najbardziej interesuje w kosmosie?
Jego bezmiar, niedostępność, tajemnica. Odpowiedzi na pytania i pytania bez odpowiedzi. Ale i nieskończone możliwości, jakie daje jego eksploracja.
3. Skąd się wzięła Twoja pasja do kosmosu?
Mam w sobie coś z romantycznego filozofa, który w bezchmurną noc lubi zadrzeć głowę do góry i zwyczajnie zachwycić się faktem, że planety, mgławice, galaktyki są “na wyciągnięcie ręki”
Z wewnętrznej potrzeby stawiania pytań. Mam w sobie coś z romantycznego filozofa, który w bezchmurną noc lubi zadrzeć głowę do góry i zwyczajnie zachwycić się faktem, że planety, mgławice, galaktyki są “na wyciągnięcie ręki”. Wierzę, że największy niewrażliwiec ma w sobie tę pierwotną ciekawość… Kiedy pokazuję ludziom pomarańczową kropkę na niebie i mówię, że to Mars — są bardzo zaskoczeni i zaintrygowani. Że jak to, że tak po prostu go widać gołym okiem? Fascynuje mnie ta gwałtowna zmiana perspektywy — w ciągu doby jesteśmy skoncentrowani na „tu i teraz”, sprawach przyziemnych, płyniemy z nurtem codzienności. W jednej chwili smażysz jajecznicę myśląc o kurach z wolnego wybiegu, w następnej patrzysz w niebo i… uświadamiasz sobie, że to wszystko nie ma kompletnie żadnego znaczenia w szerszym kontekście. Ten dysonans jest fascynujący ale i trochę zasmucający.
Kiedy pokazuję ludziom pomarańczową kropkę na niebie i mówię, że to Mars — są bardzo zaskoczeni i zaintrygowani. Że jak to, że tak po prostu go widać gołym okiem?
4. Czy robisz coś związanego z kosmosem? A jeśli nie to czy chciałabyś i czy masz pomysł co by to mogło być?
Zainteresowanie musiało znaleźć naturalne ujście, samo zadzieranie głowy przestało wystarczać. 10 lat temu związałam się z wirtualną społecznością forum Astromaniaka i kupiłam pierwszą lornetę wraz ze statywem. Była to wielka, radziecka lorneta BPC Kronos 20×60 — idealna do obserwacji astronomicznych. Wystarczyła do obserwacji szczegółów Księżyca, można było przez nią dostrzec zarys pierścieni Saturna. Całkowicie połknęłam bakcyla i zainwestowałam w poważny teleskop, tzw. “reflektor” — Synta Sky-Watcher 8’’, model owiany legendą, idealny na start. Teleskop z 8-calowym zwierciadłem w odpowiednich warunkach pozwala już na obserwacje tzw. obiektów głębokiego nieba — na przykład mgławic, gromad kulistych i galaktyk. Spędziłam dziesiątki godzin na ich obserwacji, z czasem inwestując w coraz to lepsze filtry i okulary.
Pomimo iż szare, czasem ledwo widoczne mgiełki z teleskopu dalece odbiegają od tego co widzimy na kolorowych fotografiach z Hubble’a, były to zawsze niezwykłe chwile. Samo nabieranie wprawy w wyszukiwaniu tych obiektów dostarcza wiele satysfakcji — początkujący zazwyczaj nie zdają sobie sprawy, jak trudne do znalezienia są takie obiekty, przy obrazie odwróconym do góry nogami i ruchu obrotowym Ziemi (obraz trzeba ciągle korygować, ponieważ ucieka z pola widzenia). Niestety ze względu na przeprowadzkę i trudno dostępne ciemne niebo (wolne od zanieczyszczenia światłem), nie znajduję w ostatnich latach zbyt wiele okazji do obserwacji. Bardzo chcę kiedyś do tego wrócić, najchętniej ze sprzętem o jeszcze większej aperturze.
Interesuje mnie też szerokopojęty design o tematyce astro. kolekcjonuję znaczki z lat 60-70-80 z motywem kosmosu. Kosmiczne ilustracje w stylu vintage z tego okresu są kapitalne!
Interesuje mnie też szerokopojęty design o tematyce astro, zwłaszcza ilustracja. Od niedawna kolekcjonuję znaczki z lat 60-70-80 z motywem kosmosu. Jest to wyraz zamiłowania do moich dwóch pasji. Kosmiczne ilustracje w stylu vintage z tego okresu są kapitalne! Fascynują mnie także stare fotografie, jak i propagandowe plakaty z motywem kosmosu. Kiedyś przejrzałam tysiące(!) zdjęć z misji Apollo udostępnionych przez NASA — ulubione zapisałam i zamierzam w przyszłości przyozdobić nimi ściany nowego domu. Niektóre mają w sobie coś niemal artystycznego.
5. Jakie jest twoje największe kosmiczne marzenie (ale te z tych do zrealizowania)?
Odwiedzić Centrum Kosmiczne NASA, zobaczyć obserwatorium w Arecibo, zobaczyć start rakiety na żywo, dożyć przełomowego odkrycia, takiego jak odkrycie pozaziemskiego życia w nawet najprostszej formie, lub odebranie komunikatu od obcej cywilizacji (to już raczej mało prawdopodobne). Kiedyś też chciałam pracować w NASA lub ESA jako grafik. No bo kto nie potrzebuje grafików? :)
6. Dlaczego warto wydawać miliony € na badania kosmiczne?
Kosmos kryje odpowiedzi na najważniejsze dla ludzkości pytania: o przeszłość, teraźniejszość i przyszłość
Kosmos kryje odpowiedzi na najważniejsze dla ludzkości pytania: o przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Najbardziej interesuje mnie ten ostatni aspekt — jego ewentualna eksploracja i kolonizacja w perspektywie kilkuset-tysiąca lat. Ponieważ będzie to niezwykle długi, wielopokoleniowy proces, badania trzeba zacząć już teraz. Bardzo żałuję, że nigdy nie będzie mi dane zobaczyć przyszłości naszej cywilizacji. Pozostaje nam jedynie wyobrazić sobie prawdopodobne scenariusze na podstawie literatury hard sci-fi i filmów.
7. Gdzie powinniśmy najpierw wysłać astronautów – na Księżyc czy na Marsa?
Szczerze — nigdy się nad tym głębiej nie zastanawiałam, bo wiem, że jedno i drugie jest kwestią stosunkowo niedalekiej przyszłości. Tęgie umysły już dawno to rozpracowały. Choć postawienie nogi na Marsie nie przyniesie nam wielkich wymiernych korzyści, wydaje mi się, że będzie najważniejszym eksperymentem XXI wieku i wielkim wydarzeniem z punktu widzenia psychologii i socjologii. W następnych krokach należałoby się jednak skupić na Księżycu i jego przystosowaniu do bycia niejaką “bazą wypadową” dla dalekich podróży.
8. Ulubiony serial, film lub książka science fiction?
• Film: Interstellar
• Serial: Cosmos: A Spacetime Odyssey
• Książka, ale nie sci-fi: Atlas Nieba :) Profesor Astrokot Odkrywa Kosmos (ach, te ilustracje), Marsjanin
https://weneedmore.space/society-anna-walo-nowakowska/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Anna Walo-Nowakowska – uwielbiam kosmiczne ilustracje w stylu vintage.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lis 2018, 10:57

NASA zorganizuje transmisję na żywo z lądowania na Marsie sondy InSight
2018-11-18
Za tydzień na Czerwonej Planecie wyląduje sonda InSight, która została wyposażona w polski kret drążący. NASA zamierza transmitować na żywo to doniosłe wydarzenie.
Agencja poinformowała, że tym razem lądowanie jej kolejnego urządzenia badawczego na Marsie będzie odbywało się w jeszcze bardziej oficjalny i publiczny sposób. Tak więc możemy liczyć, że wejście w atmosferę sondy InSight, jej lądowanie na powierzchni i rozpoczęcie badań, będzie transmitowane na żywo na dwóch kanałach telewizji NASA w globalnej sieci.
Na pierwszej transmisji zobaczymy przekaz wideo na żywo z centrum obsługi misji w Jet Propulsion Laboratory (JPL) w Kalifornii, okraszony komentarzem ekspertów, ale bez dźwięków otoczenia. Natomiast na drugiej transmisji zobaczymy i usłyszymy inżynierów z obsługi misji oraz ich naturalne reakcje na cały przebieg misji w dniu 26 listopada.
Sonda ma przeprowadzić badania geofizyczne Marsa, w szczególności sejsmologiczne. Jej celem będzie sprawdzenie istoty funkcjonowania jądra planety, co przełoży się na przygotowanie gruntu pod pierwszą misję załogową. Urządzenie pobierze też próbki gruntu, a później przeanalizuje je pod kątem możliwości występowania tam śladów istnienia życia.
Sonda InSight będzie wyposażona w trzy instrumenty pomiarowe. Jednym z nich będzie HP3 (Heat Flow and Physical Properties Package), czyli próbnik do pomiaru strumienia ciepła z wnętrza planety, który zostanie wprowadzony na głębokość do 5 metrów w grunt. Urządzenie ma grubość 25 milimetrów, waży ok. 500 gram, wykonane jest ze stopów tytanu, stali i wolframu.
Kret został zbudowany przez polską firmę Astronika i bez problemu pokonał inne roboty konstruowane przez Niemców. Polski instrument dokona najgłębszy odwiert w historii eksploracji tej planety.
Również i my, redakcja GeekWeek.pl, mamy swój udział w tej fascynującej misji. Nasze logo zostało zapisane na chipie, wraz z 2,4 mln innych nazw, imion i nazwisk, które znalazły się na pokładzie sondy InSight i wylądują z nią na Marsie.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA
http://www.geekweek.pl/news/2018-11-18/ ... y-insight/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA zorganizuje transmisję na żywo z lądowania na Marsie sondy InSight.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lis 2018, 10:59

Dwunasta kometa amatora Dona Machholza
Wysłane przez kuligowska w 2018-11-18
Znany za oceanem łowca komet z Arizony, Don Machholz, znalazł już swoją dwunastą kometę. Czy i my mamy szansę na takie odkrycia?
W naszych czasach, gdy automatyczne teleskopy wciąż przeczesują niebo, niezwykle trudno jest odkryć coś nowego amatorom astronomii wyposażonym w zwykłe teleskopy. Jednak zdarzyło się to po raz kolejny w listopadzie tego roku. Don Machholz, znany łowca komet, znalazł nową kometę w konstelacji Panny, w pobliżu gwiazdy γ Virginis. Miało to miejsce na krótko przed świtem, w jego posiadłości w Kalifornii. Dwaj obserwatorzy z Japonii - Shigehisa Fujikawa i Masayuki Iwamoto - niezależnie zauważyli ten sam obiekt mniej więcej w tym samym czasie, więc i ich nazwiska składają się ostatecznie na jego pełną nazwę.
Krótko po odkryciu obiekt otrzymał tymczasowe nazwy: TCP J12192806-0211143 i DM001. Zgodnie z wczesnymi spostrzeżeniami udostępnionymi na liście mailingowej comets-ml kometa miała jasność 10,2 mag. Jej koma miała wielkość 4 minut łuku, a warkocz wydawał się krótki i dość słaby.
Nie wiadomo jeszcze, kiedy dokładnie kometa będzie w perihelium - jej parametry orbity nie zostały do końca precyzyjnie określone. Wiele wskazuje jednak na to, że najbliżej Słońca (na około 56 milionów kilometrów) znajdzie się ona 3 grudnia tego roku. Kometa ma orbitę paraboliczną - oznacza to, że nie jest kometą okresową (nie jest to zatem zaobserwowany obecnie powrót dawno nie widzianej komety okresowej), a jej wizyta w wewnętrznych obszarach Układu Słonecznego jest wydarzeniem pojedynczym.
11 listopada kometa znacząco pojaśniała - według licznych raportów nawet do 7.5 mag. Tego samego dnia nadano jej oficjalną nazwę: C/2018 V1 (Machholz-Fujikawa-Iwamoto). Według najnowszych oszacowań kometa będzie świecić z jasnością pomiędzy 8 a 10 magnitudo do połowy grudnia 2018 roku. Będzie możliwa do obserwacji z pomocą niewielkiego teleskopu.
Ile średnio trzeba czasu na dokonanie takiego odkrycia? Sam Machholz twierdzi, że potrzebował aż 746 godzin obserwacji. Tyle właśnie minęło od jego poprzedniego odkrycia komety w 2010 roku. Warto dodać, że znakomici łowcy komet pracują i obserwują także w Polsce - jednym z nich jest Michał Kusiak.

Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• Więcej na temat komety C/2018 V1 (Machholz-Fujikawa-Iwamoto)
• Łowcy komet w archiwum "Uranii"

Źródło: Sky&Telescope, Minor Planet Centre
Na zdjęciu: Don Machholz ze swoim 18" teleskopem. Źródło: AnneLouis Machholz
Na zdjęciu powyżej: Nowa kometa C/2018 V1 (Machholz-Fujikawa-Iwamoto) świeci na zielonkawo, ukazując słaby warkocz skierowany na północny zachód (zdjęcie zrobiono 11 listopada 2018 roku).
Źródło: Michael Jäger
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/dwu ... -4825.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dwunasta kometa amatora Dona Machholza.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dwunasta kometa amatora Dona Machholza2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lis 2018, 11:01

Polski satelita dotrze w kosmos z opóźnieniem. Start rakiety przełożony
2018-11-18. tm, to

Firma SpaceX przesunęła start rakiety Falcon 9, która miała wynieść w kosmos m.in satelitę PW-Sat2, skonstruowanego przez studentów Politechniki Warszawskiej – podali w niedzielę rano twórcy satelity. Rakieta miała wystartować w poniedziałek ok. g.19.30 polskiego czasu; nowego terminu jeszcze nie wyznaczono.

„Mamy smutne wieści, wczoraj wieczorem (w sobotę – red.) SpaceX opublikował na Twitterze informację o przesunięciu naszego startu. Na razie nie znamy żadnych szczegółów, po więcej informacji prosimy kierować się do kanałów informacyjnych firmy SpaceX” – napisali twórcy PW-Sat2 na swoim facebookowym profilu.
Z infromacji podanych na Twitterze przez SpaceX wynika, że start wstrzymano, by przeprowadzić dodatkowe kontrole przed lotem. Po ich zakończeniu ma zostać podany nowy termin wystrzelenia rakiety.

Twórcy polskiego satelity poinformowali, że część zespołu, która wyjechała do USA na oglądanie startu, jest już razem w hotelu. „Jeżeli przesunięcie będzie niewielkie, być może uda się jeszcze zobaczyć start w trakcie wyjazdu. Trzymamy kciuki. Tymczasem zespół ma zaplanowane wiele spotkań we współpracy z polskim MSZ, m.in z Polonią amerykańską” – dodali.
Satelita PW-Sat2, skonstruowany przez członków Studenckiego Koła Astronautycznego Politechniki Warszawskiej, w przestrzeń kosmiczną ma wystartować wraz z misją SSO-A z bazy Vandenberg w Stanach Zjednoczonych. Będzie czwartym polskim satelitą w kosmosie, a drugim studenckim, zbudowanym na Politechnice Warszawskiej.

Satelita ma pomóc w uporaniu się z problemem kosmicznych śmieci. Chodzi o obiekty, które po zakończeniu własnej misji pozostają na orbicie i zagrażają innym, wciąż czynnym satelitom (bo nie można już nimi sterować).

Najważniejszym zadaniem studenckiego satelity będzie przetestowanie tzw. żagla deorbitacyjnego, którego rozłożenie spowoduje zwiększenie powierzchni PW-Sat2 i jego oporu aerodynamicznego, a w konsekwencji stopniowe obniżanie orbity satelity. To pozwoli skrócić czas przebywania satelity na orbicie z przeszło 15 lat do kilkunastu miesięcy.
PW-Sat2 jest niewielkim satelitą typu CubeSat – ma kształt prostopadłościanu o wymiarach 10x10x22 cm, a żagiel zajmuje mniej niż 25 proc. objętości urządzenia.

W ramach misji SSO-A wraz z satelitą PW-Sat2 w kosmos ma być wyniesionych 48 innych satelitów typu CubeSat (miniaturowe satelity) i 15 małych satelitów. Po wejściu rakiety na orbitę satelity znajdujące się na jego pokładzie będą stopniowo uwalniane.

Na rakiecie wyniesiony zostanie też m.in. satelita ESEO/S-50, zrealizowany w ramach programu edukacyjnego Europejskiej Agencji Kosmicznej, dla którego system telekomunikacyjny został przygotowany w znacznej mierze na Politechnice Wrocławskiej.

Wystrzelony zostanie też m.in. satelita obserwacji Ziemi ICEYE-X2, zaprojektowany przez fińską spółkę ICEYE, który powstał przy współpracy z polskim przedsiębiorstwem Creotech Instruments S.A.
źródło: PAP
https://www.tvp.info/40013973/polski-sa ... przelozony

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Polski satelita dotrze w kosmos z opóźnieniem. Start rakiety przełożony.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Polski satelita dotrze w kosmos z opóźnieniem. Start rakiety przełożony2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lis 2018, 11:02

Plama gorąca pod lodami Antarktydy

2018-11-19

Coś niezwykłego dzieje się pod lodem Antarktydy. Odkryto plamę gorąca trzy razy większą od Londynu.

Pod jednym z lodowców na biegunie południowym odkryto gigantyczną plamę gorąca, która raczej nie roztopi Antarktydy w najbliższym czasie. Naukowcy zauważają jednak, że ekstremalne ciepło pochodzące z odkrytej plamy sprawia, że obszary lodu o wymiarach 100 na 50 km defragmentują się i biernie dryfują po oceanie.

- Nasze wyniki były dość nieoczekiwane, ponieważ wiele osób uważało, że ten region Antarktydy jest zbudowany z zimnych skał, co miało niewielki wpływ na warstwy lodu. Okazuje się jednak, że nawet w takim podłożu mogą występować plamy ciepła oddziałujące na pokrywę lodową - powiedział dr Tom Jordan z British Antarctic Survey.

Naukowcy nie wiedzą, jak długo istnieje odkryta plama gorąca, ale prawdopodobnie od tysięcy, a nawet milionów lat.

- W przyszłości dodatkowa woda na dnie pokrywy lodowej może uczynić ten region bardziej wrażliwym na czynniki zewnętrzne, takie jak zmiany klimatyczne - dodał dr Jordan.

Uważa się, że ciepło jest generowane przez niezwykle radioaktywne skały w górnej skorupie ziemskiej, a także geotermicznie podgrzewaną wodę pochodzącą z wnętrza planety. Niestety, nie ma pewności, bo naukowcy nie mają dostępu do wspomnianych skał.


https://nt.interia.pl/technauka/news-pl ... Id,2664138

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Plama gorąca pod lodami Antarktydy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lis 2018, 11:04

Obserwacje pożarów w Kalifornii
2018-11-19. Krzysztof Kanawka
Potężne pożary w Kalifornii są obserwowane przez szereg satelitów obserwacji Ziemi.
Ten rok jest bardzo zły dla amerykańskiego stanu Kalifornia.. Do połowy listopada 2018 łącznie zanotowano ponad 7500 indywidualnych pożarów, które zniszczyły ponad 6500 tysiąca kilometrów kwadratowych lasów, łąk oraz przestrzeni zamieszkałych przez ludzi. Najgorszy z tych pożarów rozpoczął się w listopadzie i w ciągu zaledwie dwóch tygodni zniszczył ponad 10 tysięcy budynków różnego rodzaju i przyczynił się do śmierci przynajmniej 55 ludzi. Pożary są bezpośrednio związane z dotkliwą suszą, która występuje w tym stanie od sześciu lat.
Te pożary są także obserwowane z orbity przez satelity należące do różnych agencji kosmicznych i firm prywatnych. Dane są publikowane przez serwisy zarządzane m.in. przez agencje NOAA i NASA, a także z europejskich satelitów Sentinel. Na zdjęciach można zobaczyć ogrom zniszczeń oraz zasięg wpływu pożarów. Dymy i pyły z tych pożarów objęły swoim zasięgiem dużą część Kalifornii, dodatkowo negatywnie wpływając na ludność tego stanu.
Dzięki satelitom obserwacji Ziemi możliwe jest lepsze zaplanowanie działań ratunkowych oraz zarządzanie zasobami. Możliwe jest także oszacowanie ryzyka dla kolejnych terenów – a po zakończeniu pożaru – określenie zasięgu szkód. Ma to duże znaczenie, w szczególności w sytuacjach, gdy nie ma możliwości dotarcia do wszystkich miejsc objętych pożarem, a pojazdy latające (śmigłowce, samoloty i drony) mogą być albo niedostępne, albo też warunki pogodowe są zbyt trudne dla operacji lotniczych.
W 2018 roku potężne pożary dotknęły także Europę – w szczególności Szwecję i Grecję.
(NASA, SH)
https://kosmonauta.net/2018/11/obserwac ... alifornii/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Obserwacje pożarów w Kalifornii.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Obserwacje pożarów w Kalifornii2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lis 2018, 11:05

Naukowcy sprawdzili, czy można budować z pyłu księżycowego. Oto efekty...
2018-11-19
Europejska Agencja Kosmiczna od jakiegoś czasu intensywnie eksperymentuje ze sztucznym pyłem księżycowym. Inżynierowie chcą sprawdzić, czy ułatwi on misję kolonizacyjną.
Jako że bardzo chcemy powrócić na Srebrny Glob, zespoły inżynierów z NASA i ESA na co dzień opracowują technologie, które pozwolą nam tę piękną wizję zrealizować. Najbardziej obiecującym pomysłem w realizacji jest budowa narządzi i elementów przyszłych baz z pomocą materiałów wytworzonych w drukarkach 3D z pyłu księżycowego.
Prowadzone na przestrzeni lat testy wykazały, że jest to świetny materiał budowlany. Naukowcy starają się go udoskonalić, aby wykorzystanie go było znacznie łatwiejsze, efektywniejsze i tańsze. Wszystko wskazuje na to, że są na dobrej drodze do realizacji swojego planu, a to za sprawą przedmiotów, które udało się im wytworzyć właśnie z regolitu.
Technologia wykorzystywana obecnie przez ESA polega na tworzeniu obiektów z pyłu księżycowego wzbogaconego światłoutwardzalnym środkiem wiążącym. Warstwy materiału układane są jedna na drugiej w celu zwiększenia wytrzymałości i automatyczne utwardzane. Efekt przechodzi najśmielsze oczekiwania, co możecie zobaczyć na powyższym zdjęciu.
Opanowanie technologii przegotowywania materiałów i budowania z nich narzędzi lub większych struktur, jest dla przyszłych planów powrotu na Księżyc na wagę złota. Transport elementów baz z Ziemi na Księżyc byłby finansowo nieopłacalny i czasochłonny, a w realiach tworzenia wszystkiego już na miejscu, można będzie zbudować pierwsze kolonie o wiele szybciej, sprawniej i taniej.
Co ciekawe, Europejska Agencja Kosmiczna buduje u naszych sąsiadów obiekt, w którym astronauci będą mogli poczuć się tak, jakby chodzili po powierzchni Księżyca, a to za sprawą m.in. sztucznego regolitu. Obiekt został nazwany Luna, znajduje się w ESA Astronaut Center (EAC) w Kolonii w Niemczech i ma powierzchnię 1000 metrów kwadratowych (zobaczcie tutaj).
Naukowcy zapewniają, że panują w nim warunki jak najbardziej zbliżone do tych występujących na Księżycu. Najważniejszym elementem jest jednak regolit, czyli drobny pył, który pokrywa powierzchnię Srebrnego Globu i jest niezwykle niebezpieczny nie tylko dla samych astronautów, ale również dla sprzętu. Naukowcom udało się odtworzyć jego strukturę na podstawie pyłu wulkanicznego i wyprodukować go w dużych ilościach na potrzeby powstania symulowanej powierzchni Księżyca.
Źródło: GeekWeek.pl/Live Science / Fot. ESA
http://www.geekweek.pl/news/2018-11-19/ ... to-efekty/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naukowcy sprawdzili, czy można budować z pyłu księżycowego. Oto efekty....jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naukowcy sprawdzili, czy można budować z pyłu księżycowego. Oto efekty...2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lis 2018, 11:07

Space Tango za 2 lata otworzy pierwszą autonomiczną fabrykę w kosmosie
2018-11-19
Firma z amerykańskiego Kentucky zamierza stworzyć na ziemskiej robicie całą flotę autonomicznych fabryk, w których będzie produkować urządzenia przyszłości.
Przewagą kapsuł ST-42 od Space Tango nad ziemskimi fabrykami ma być możliwość produkcji zaawansowanych materiałów i urządzeń w warunkach mikrograwitacji, dzięki czemu będą one znacznie wydajniejsze i praktyczniejsze od obecnie produkowanych.
Space Tango widzi zastosowanie w swoich kapsułach dla produkcji bardziej zaawansowanych nanorurek węglowych, płytek krzemowych lub światłowodów. Na ich pokładach można też będzie testować leki na raka lub na najgroźniejsze choroby świata.
„Space Tango chce zapewnić globalnym firmom lepszy dostęp do warunków mikrograwitacji, dzięki platformie Open Orbit do badań i komercyjnych zastosowań produkcyjnych, które przyniosą korzyści życiu na Ziemi. Firma wierzy, że środowisko mikrograwitacji jest nową granicą odkryć i innowacji” - możemy przeczytać na stronie firmy.
Firma chce skomercjalizować niską orbitę okołoziemską na potrzeby produkcji i udostępnić ją koncernom do testów i rozwoju swoich technologii już w roku 2020. Każda z kapsuł ma średnicę 2,4 metra i może pozostać na orbicie od 10 do 30 dni, na wysokości 400 kilometrów ponad powierzchnią Ziemi.
Co ciekawe, Space Tango nie jest jedyną firmą, która chce produkować w kosmosie. Podobne plany ma Made in Space i FOMS, jednak w odróżnieniu od tej pierwszej, obie chcą realizować swoje plany na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Źródło: GeekWeek.pl/Space Tango / Fot. Space Tango
http://www.geekweek.pl/news/2018-11-19/ ... -kosmosie/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Space Tango za 2 lata otworzy pierwszą autonomiczną fabrykę w kosmosie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Space Tango za 2 lata otworzy pierwszą autonomiczną fabrykę w kosmosie2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lis 2018, 16:22

Obserwatorium Arecibo wyśle nową wiadomość o ludzkości do obcej cywilizacji
2018-11-19
Naukowcy z programu SETI przygotowali konkurs dla młodych entuzjastów eksploracji kosmosu, którego celem jest stworzenie nowego komunikatu o ludzkości dla obcej cywilizacji.
Pierwszy, oryginalny komunikat został wysłany w 1974 roku z Obserwatorium Arecibo w Portoryko za pomocą największego wówczas ziemskiego radioteleskopu. W przekazie radiowym wysłanym w stronę kulistej gromady gwiazd M13 w gwiazdozbiorze Herkulesa znalazły się dość intrygujące piktogramy przygotowane przez słynnych naukowców i popularyzatorów wiedzy o kosmosie, a mianowicie Franka Drake'a i Carla Sagana.
Wiadomość zawierała zakodowane w kodzie dwójkowym informacje o strukturze kwasu DNA, wyglądzie człowieka, liczbie ludzi na Ziemi, miejscu Ziemi w Układzie Słonecznym oraz samym radioteleskopie w Arecibo. Długość wiadomości wynosiła 1679 bitów. Wysłana została na częstotliwości 2380 MHz (długości fali 12,6 cm), a nadawano ją przez 3 minuty.
Wzory miały przedstawiać kwintesencję naszej cywilizacji. Dziś, po 44 latach od tego wielkiego wydarzenia, nasz rozwój technologiczny znacznie przyspieszył, a rzeczywistość bardzo odmieniła się, więc potrzebna jest aktualizacja tej wiadomości, dzięki której kosmici będą mogli lepiej nas poznać.
Naukowcy z SETI postanowili więc przygotować z tej okazji globalny konkurs dla młodych entuzjastów astronomii. W ramach niego zespoły po 10 uczniów mogą przygotować swoją unikalną wiadomość na miarę XXI wieku. Szczegóły konkursu dostępne są na oficjalnej witrynie internetowej Obserwatorium Arecibo. Najpierw uczniowie muszą tam rozwiązać kilka zagadek związanych z kosmosem, a następnie dopiero będą mogli zarejestrować swoje uczestnictwo.
Zwycięska drużyna zostanie ogłoszona podczas obchodów Tygodnia Obserwatorium Arecibo w październiku lub listopadzie 2019 roku. Wówczas placówka naukowa będzie świętowała 45. rocznicę wysłania oryginalnej wiadomości do obcej cywilizacji znajdującej się gdzieś na drodze ku gromadzie gwiazd M13. Naukowcy Z SETI ostatecznie przygotują nową wiadomość i wyślą ją w tym samym kierunku, co uczynili 16 listopada 1974 roku.
Niedawno amerykańscy naukowcy z Massachusetts Institute of Technology (MIT) poinformowali, że opracowują plan budowy potężnego lasera, z pomocą którego będą chcieli nawiązać kontakt z obcymi, aby w końcu dwie inteligentne cywilizacje mogły się spotkać na międzygwiezdnej konferencji i zapoczątkować nową erę w rozwoju ludzkości (zobaczcie tutaj).
Źródło: GeekWeek.pl/University of Central Florida/Wikipedia / Fot. Obserwatorium Arecibo/Pexels
http://www.geekweek.pl/news/2018-11-19/ ... wilizacji/


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Obserwatorium Arecibo wyśle nową wiadomość o ludzkości do obcej cywilizacji.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Obserwatorium Arecibo wyśle nową wiadomość o ludzkości do obcej cywilizacji2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lis 2018, 16:23

Space RIDER poleci w 2021 roku
2018-11-19. Aleksander Fiuk

Podczas konferencji PhiWeek, która odbywała się między 12 a 16 listopada we włoskim ESRIN zapowiedziano pierwszy lot pojazdu Space RIDER na 2021 rok.
Space RIDER to bezzałogowy samolot kosmiczny opracowywany przez Europejską Agencję Kosmiczną jako następca prototypowego IXV (Intermediate eXperimental Vehicle). Samolotem kosmicznym jest obiekt latający, który w atmosferze ma właściwości lotne samolotu, a w przestrzeni kosmicznej może operować jako statek kosmiczny. Cechą charakterystyczną maszyn tego rodzaju jest obecność skrzydeł. Do samolotów kosmicznych zaliczają się również m.in. amerykańskie wahadłowce z programu STS czy Dream Chaser jak również radzieckie Burany.
Stworzenie Space RIDERa ma na celu redukcję kosztów związanych z wysyłaniem w kosmos misji bezzałogowych oraz promowanie użytku wielorazowego elementów statków kosmicznych. Według danych publikowanych przez ESA pojazd ma być długi na 2-5m, móc umieścić na orbicie do 800kg ładunku i osiągać orbitę na wysokości 800km nad powierzchnią Ziemi. Cena wyniesienia 1kg osiągnie 40 tys. dolarów amerykańskich. Za taką kwotę można obecnie wysłać 1kg w kosmos – choć jest to raczej wygórowana cena za samo wyniesienie. W cenie Space RIDER umożliwi również powrót ładunku na Ziemię.
Zgodnie z zapowiedziami, pojazd powinien zostać wystrzelony w 2021 roku z Kourou w Gujanie Francuskiej na rakiecie Vega-C, która swój dziewiczy lot odbędzie w 2019, a wyląduje na lotnisku Santa Maria na portugalskich Azorach. Następnie, w ciągu kolejnych miesięcy planowanych jest jeszcze kilka misji, po zakończeniu których pojazdy RIDER zostaną najprawdopodobniej przeznaczone także do obsługi zamówień komercyjnych.
Lucia Linares, szefowa strategii i polityki transportu kosmicznego ESA, stwierdziła że wiele firm z sektora prywatnego wyraziło zainteresowanie możliwościami tego samolotu kosmicznego.
Otrzymaliśmy niezmiernie dużo propozycji: 71 zgłoszeń 166 statków kosmicznych, z których tylko 30 nie pochodziło z sektora prywatnego – podkreśliła Linares.
Skompletowano już także listę obiektów, które zostaną zabrane na pokład podczas lotu testowego. Ma to być siedem nano- i mikrosatelitów, z czego większość natury komercyjnej oraz do 44 cubesatów. Duża część z tych urządzeń ma misje związane z obserwacją Ziemi.
Jak powtarzała Lucia Linares, jednym z priorytetów dla ESA jest stworzenie przyjaznego i wspierającego środowiska dla komercyjnych misji kosmicznych. Agencja zamierza grać rolę podmiotu wzmacniającego rozwój prywatnych inicjatyw, udostępniając swoje technologie oraz pomagając w budowaniu ich konkurencyjności na rynku.
(Space News)
https://kosmonauta.net/2018/11/space-ri ... 2021-roku/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Space RIDER poleci w 2021 roku.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lis 2018, 16:25

Z kolizji gwiazd neutronowych powstała nowa gwiazda neutronowa

2018-11-19

W ubiegłym roku naukowcy wykryli pierwszą kolizję gwiazd neutronowych. To epokowe odkrycie narodziło też szereg pytań, a najważniejszym z nim jest: jaki obiekt powstał w wyniku tego zdarzenia?


W oparciu o masę powstałego obiektu, warianty są dwa - czarna dziura lub hipermasywna gwiazda neutronowa. Do tej pory twierdzono, że bardziej prawdopodobny jest pierwszy obiekt, ale nowe analizy sugerują, że powstały obiekt jest hipermasywną gwiazdą neutronową.

Maurice van Putten z Uniwersytetu Sejong z Korei Południowej i Massimo Della Valle z włoskiego Osservatorio Astronomico de Capodimonte przeanalizowali dane zgromadzone przez obserwatoria fal grawitacyjnych i zauważyli, że po wyraźnym "świergocie" podczas kolizji gwiazd neutronowych, sygnał był malejący. Jest on zgodny z sygnałem emitowanym przez gwiazdę neutronową, a nie czarną dziurę.

Gwiazda neutronowa powstała w wyniku kolizji jest 2,7 razy większa od masy Słońca i znajduje się blisko górnej granicy wielkości gwiazd neutronowych, które mogą zapaść się w czarną dziurę. Inna gwiazda neutronowa znana jako PSR J1748-2021B ma podobną wielkość i prawdopodobnie ma identyczne pochodzenie.

Gwiazdy neutronowe są złożonymi obiektami i prawdopodobnie brakuje nam kilku ważnych czynników związanych z ich ewolucją. Konieczne są dalsze obserwacje, aby lepiej zrozumieć kolizje tych spektakularnych obiektów.


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,2665555

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Z kolizji gwiazd neutronowych powstała nowa gwiazda neutronowa.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lis 2018, 16:26

Pod lodami Grenlandii spoczywa wielki krater. Planetoida uderzyła, gdy człowiek dotarł do Ameryki
2018-11-19
Tego się nie spodziewali. Naukowcy odkryli pod czapą lodową Grenlandii jeden z największych i najmłodszych kraterów uderzeniowych na Ziemi. Powstał wówczas, gdy człowiek po raz pierwszy rozprzestrzenił się po Ameryce.
Operacja "IceBridge" to kilkuletni projekt prowadzony z wielkich rozmachem przez NASA. W jego ramach za pomocą samolotów badawczych wykonano niezwykle dokładne zdjęcia radarowe czapy lodowej Grenlandii i tego, co znajduje się pod nią.
Powstały szczegółowe mapy topograficzne, dzięki którym nie tylko o wiele więcej dowiedzieliśmy się o skutkach ocieplającego się klimatu na tamtejszy lądolód, ale również udało się dokonać wielkiego odkrycia, i to niemal nie odchodząc sprzed komputera.
Międzynarodowy zespół naukowców analizował mapy cyfrowe, aż trafił na zaskakujące miejsce. Był nim Lodowiec Hiawatha, położony na północno-zachodnim krańcu Grenlandii, który wyróżniał się dość okrągłym kształtem.
Skany radarowe wykazały jednoznacznie, że pod grubą pokrywą śnieżno-lodową spoczywa olbrzymie wgłębienie. To krater uderzeniowy o średnicy aż 31 kilometrów i głębokości 300 metrów, co czyni go jedną z największych tego typu formacji na naszej planecie.
Badacze wybrali się na Grenlandię, aby dokonać pomiarów terenowych. Pobrane próbki wykazały, że do upadku planetoidy mogło dojść stosunkowo niedawno, oczywiście w skali geologicznej, bo zaledwie 12 tysięcy lat temu. Jest to więc nie tylko jeden z największych, ale też najmłodszych kraterów uderzeniowych.
Naukowcy nie sądzili, że krater zachowa się w tak dobrym stanie. Zazwyczaj kratery spoczywające pod lodem ulegają znacznej erozji. W przypadku Lodowca Hiawatha tak się nie stało. Dalsze analizy mają wykazać dlaczego.
Kosmiczna kolizja miała miejsce w czasie, gdy według współczesnej wiedzy, pierwsi ludzie dotarli poprzez Morze Beringa do Ameryki Północnej, a następnie zaczęli się rozprzestrzeniać aż po Amerykę Południową. Był to przełomowy okres, na który mógł mieć wpływ upadek planetoidy.
Obiekt w momencie uderzenia w Grenlandię miał średnicę około 800 metrów. Tak dużych rozmiarów planetoida spada na Ziemię średnio raz na 500 tysięcy lat. Uderzenie planetoidy z prędkością ponad 100 tysięcy kilometrów na godzinę jest w stanie wyżłobić krater nawet 40 razy większy od niej samej.
Skutki eksplozji z siłą 800 jednomegatonowych bomb atomowych miałyby skutki dla całej naszej planety. Przede wszystkim obróciłyby w proch obszar w promieniu 1-2 tysięcy kilometrów od miejsca uderzenia, wywołałyby olbrzymie tsunami, które obiegłoby wszystkie oceany, a także uszkodziło warstwę ozonową i doprowadziłoby do przejściowych zmian klimatycznych.
Sam żelazny meteoryt spoczywa nawet kilka kilometrów od powierzchnią ziemi, powyżej znajduje się krater właściwy, a jeszcze wyżej gruba czapa lodowa. Nie sposób więc pobrać próbek i dokonać ich analiz, aby dokładnie ustalić, kiedy doszło do upadku ciała niebieskiego.
Jeśli rzeczywiście doszło to tego u kresu ostatniej epoki lodowcowej, w okresie ocieplenia, to uderzenie mogłoby spowodować gwałtowne wyparowanie milionów ton lodu, a tym samym doprowadzić do zmian klimatycznych, przyczyniając się do wyginięcia dużych ssaków, jak mastodontów, czyli wczesnych słoni.
Na ten sam okres datowane są również opowieści o biblijnym potopie, do którego miało dojść około 10 tysięcy lat przed naszą erą. Czy upadek planetoidy miał z tym jakiś związek? Tego naukowcy chcą się dowiedzieć w toku dalszych badań. Na ich rezultaty czekamy z niecierpliwością.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/201 ... o-ameryki/


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pod lodami Grenlandii spoczywa wielki krater. Planetoida uderzyła, gdy człowiek dotarł do Ameryki.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pod lodami Grenlandii spoczywa wielki krater. Planetoida uderzyła, gdy człowiek dotarł do Ameryki2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pod lodami Grenlandii spoczywa wielki krater. Planetoida uderzyła, gdy człowiek dotarł do Ameryki3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pod lodami Grenlandii spoczywa wielki krater. Planetoida uderzyła, gdy człowiek dotarł do Ameryki4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Lis 2018, 08:45

Kolejne dwa Beidou na orbicie
2018-11-19. Michał Moroz
18 listopada z kosmodromu Xichang rakieta CZ-3B wyniosła dwa satelity systemu nawigacyjnego Beidou.
Chińska rakieta nośna Długi Marsz 3B z górnym stopniem Yuanzheng-1 wystartowała 18 listopada o godzinie 19:07 CET ze stanowiska LC2 z kosmodromu Xichang. Satelity o oznaczeniach Beidou-3 M17 oraz Beidou-3 M18 po czterech godzinach lotu zostały umieszczone na orbicie o parametrach: 21507 km na 22189 km oraz inklinacji 55,00°.
Beidou (chiń. Wielka Niedźwiedzica) jest systemem nawigacji i pozycjonowania (GNSS), nad którym Państwo Środka pracuje od 1993 roku. Docelowo system chińskiej nawigacji ma mieć 35 satelitów: 27 na średniej orbicie okołoziemskiej, 5 na geostacjonarnej oraz pozostałe 3 na geosynchronicznych o nachyleniu do płaszczyzny równikowej równym 55 stopni. Podobnie jak Galileo lub GPS w nowej formule, Beidou ma operować w dwóch standardach – otwartym o dokładności pozycjonowania 2,5m i zamkniętym, który oferował będzie namierzanie o precyzji rzędu kilku milimetrów (to dziesięciokrotnie dokładniej niż jest w stanie osiągnąć GPS). Jak dotąd dostęp do zastrzeżonych usług systemu uzyskały jedynie Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza i Pakistańskie Siły Zbrojne.
Rozwój Beidou można odczytać jako odpowiedź na europejski system Galileo. W 2004 roku ChRL dołączyła do projektu, ale jak donosił w 2008 roku hongkoński South China Morning Post, nie była zadowolona ze swojej roli w nim i postanowiła konkurować z europejskim systemem na rynku azjatyckim.
Był to już 33 lot orbitalny przeprowadzony przez Państwo Środka w 2018 roku.
(NSF, LK)
https://kosmonauta.net/2018/11/kolejne- ... a-orbicie/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kolejne dwa Beidou na orbicie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Lis 2018, 08:46

Dane z satelitów pomogą monitorować lód na rzekach
Wysłane przez grochowalski w 2018-11-19

Polska firma Astri Polska w ramach projektu EO4EP stworzyła system do monitorowania lodu na rzekach z wykorzystaniem danych z satelitów obserwacji Ziemi. Jego zadaniem jest dostarczanie informacji o aktualnej sytuacji na rzekach i pomoc w zapobieganiu ewentualnym powodziom.
Astri Polska ogłosiła, że zakończyła prace nad system do monitoringu lodu na rzekach w oparciu o dane z satelitów obserwacji Ziemi. W ramach projektu EO4EP realizowanego dla Europejskiej Agencji Kosmicznej i Banku Światowego opracowano system dostarczający informacji o aktualnej sytuacji na rzekach i pomoc w zapobieganiu ewentualnym powodziom. Projekt zakończył się na początku października oddaniem operacyjnego serwisu i obecnie trwają rozmowy na temat możliwości jego wdrożenia w Polsce.
Polskie rzeki pod nadzorem satelitów
Zatory lodowe na rzekach, to jedna z przyczyn występowania powodzi w Polsce w okresie zimowym. Dzięki wykorzystaniu radarowych danych satelitarnych, służby i instytucje odpowiedzialne za gospodarkę wodną mogą dysponować informacją o stanie rzek dla dużego obszaru terenu, w krótkim czasie po wykonaniu zdjęcia, niezależnie od panujących warunków pogodowych. System monitoringu zjawisk lodowych na rzekach opracowany przez Astri Polska dostarcza informację o stanie pokrywy lodowej, dzieląc ją na 3 klasy. Użytkownik ma możliwość generowania raportów lodowych na wzór tych stosowanych do tej pory przez Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej.
– Zaletą naszego systemu jest wykorzystanie darmowych danych pochodzących z europejskiego programu satelitarnych obserwacji Ziemi „Copernicus”, dzięki czemu użytkownik nie ponosi dodatkowych kosztów z tytułu pozyskiwania nowych danych. Ponadto, dokładność uzyskiwanych wyników jest rzędu 90%, co oznacza że prezentowane wyniki są wiarygodne – powiedziała Beata Weintrit, koordynator projektu po stronie Astri Polska.
Analizy mogą być prowadzone z dużą dokładnością dla rzek o szerokości powyżej 60 metrów, co jest wystarczające dla monitorowania głównych polskich rzek, takich jak: Wisła, Odra, San, Bug, Narew czy Pilica. Obecnie, prowadzone są rozmowy nad możliwością implementacji systemu w Polsce. System może być dalej rozwijany i w przypadku potrzeby monitorowania mniejszych rzek, może wykorzystać komercyjne dane wysokorozdzielcze, pochodzące z konstelacji satelitów radarowych jak na przykład TerraSAR-X/TanDEM-X.
Technologie satelitarne dla rozwoju krajów Europy Wschodniej
Astri Polska opracowała system monitoringu lodu na rzekach w ramach projektu EO4EP (Earth Observation for Eastern Partnership) – inicjatywy Europejskiej Agencji Kosmicznej, której celem jest zwiększenie wykorzystania danych satelitarnych w ramach projektów Banku Światowego i Europejskiego Banku Inwestycyjnego prowadzonych w Europie Wschodniej. Cele projektu zostały zrealizowane poprzez opracowanie specjalistycznych narzędzi opartych o darmowe dane z satelitów Sentinel dla instytucji rządowych odpowiedzialnych za gospodarkę wodno-lądową i rolnictwo, Polska znalazła się w grupie beneficjentów programu obok Gruzji, Armenii i Mołdawii.
W skład konsorcjum projektu EO4EP wchodzili: Centrum Informacji Kryzysowej Centrum Badań Kosmicznych PAN (lider), GeoSystems, GeoPulse, Astri Polska, GISAT, wspierane przez Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM).
Źródło: Astri Polska
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/dan ... -4859.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dane z satelitów pomogą monitorować lód na rzekach.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Lis 2018, 08:48

NASA ogłosiła miejsce lądowania sondy Mars 2020

2018-11-19

Na tydzień przed lądowaniem na Marsie sondy InSight NASA ogłosiła miejsce lądowania kolejnej misji na Czerwoną Planetę. Łazik, którego start zaplanowano na 2020 rok zostanie skierowany w rejon delty w kraterze Jezero, gdzie zdaniem kierownictwa misji, będzie w stanie w najlepszy sposób zrealizować swoje zadania, w tym poszukiwanie śladów ewentualnego, dawnego życia. Proces wyboru lądowiska trwał pięć lat, w tym czasie przeanalizowano ponad 60 możliwych miejsc. Start sondy planowany jest w lipcu 2020 roku, lądowanie w lutym 2021 roku.

Nowy łazik ma prowadzić kolejny etap badań Czerwonej Planety. Nie tylko będzie szukał tam śladów ewentualnego życia z czasów, kiedy Mars miał prawdopodobnie ciepły i wilgotny klimat, ale zbierze próbki gruntu i skał, które potem, zupełnie inna sonda będzie mogła zabrać ze sobą na Ziemię. NASA wraz z Europejską Agencją Kosmiczną ESA pracuje nad koncepcją wspólnej sondy, która mogłaby taką misję zrealizować. Wybór miejsca lądowania dla Mars 2020 determinuje więc plany na kolejną dekadę.
Krater Jezero oferuje nam miejsce o bogatej geologii, z formami terenu sprzed nawet 3,6 miliarda lat, które mogą odpowiedzieć na istotne pytania dotyczące ewolucji planet i astrobiologii - mówi Thomas Zurbuchen z NASA Science Mission Directorate. Zdobycie próbek z tego unikatowego rejonu może zrewolucjonizować naszą wiedzę o Marsie i jego zdolności do podtrzymania życia - dodaje.

Krater Jezero znajduje się na skraju Isidis Planitia, gigantycznej niecki nieco na północ od równika planety. Zachodni rejon tej niecki obfituje w najstarsze i najciekawsze naukowo formy terenu Czerwonej Planety. Naukowcy są przekonani, że znajduje się tam delta pradawnej rzeki, która przed miliardami lat mogła znosić tam i magazynować ewentualne mikroorganizmy. Jeśli faktycznie kiedyś tam były i jeśli coś z nich zostało, warto tego szukać właśnie tam. Naukowcy liczą na możliwość badania i gromadzenia próbek różnego typu skał, w tym glin i węglanów, które dają największe szanse znalezienia śladów życia. Rzeka mogła tam też znosić materiał spoza samego krateru.
To, co jest atrakcyjne dla geologów i astrobiologów spędza sen z powiek naukowcom i inżynierom planującym sam manewr lądowania. Długo trwały dyskusje nad tym, czy w rejonie tak zróżnicowanym, pełnym głazów i małych kraterów, a równocześnie otoczonym wyższymi formami terenu, łazik będzie można bezpiecznie sprowadzić "na ziemię". Naukowcy planujący badania Marsa dawno już doceniali walory badawcze takich rejonów, jak krater Jezero, jednak zagrożenia związane z manewrem lądowania uznawano za zbyt duże - mówi Ken Farley z Jet Propulsion Laboratory. To co kiedyś wydawało się poza naszym zasięgiem, dzięki postępom technologii i pracy naszego zespołu wydaje się teraz możliwe - dodaje. Postępy techniki kosmicznej sprawiają, że planowany obszar lądowania łazika Mars 2020 będzie mógł być nawet nawet o połowę mniejszy, niż teren w rejonie krateru Gale, gdzie w 2012 roku sprowadzano na Czerwoną Planetę łazik Curiosity.


Grzegorz Jasiński



https://www.rmf24.pl/nauka/news-nasa-og ... Id,2684980

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA ogłosiła miejsce lądowania sondy Mars 2020.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA ogłosiła miejsce lądowania sondy Mars 2020.2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Lis 2018, 08:49

Dwie misje logistyczne dotarły do ISS
2018-11-20. Michał Moroz
16 i 17 listopada ku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej wystartowały dwie misje logistyczne. Rosyjski Progress oraz amerykański Cygnus dotarły do ISS w niedziele i poniedziałek.

Pierwszy z obu startów rozpoczął się 16 listopada o 19:14 (CET) z kosmodromu Bajkonur. Pojazd Progress MS-10 został wyniesiony na orbitę okołoziemską na pokładzie rakiety Sojuz-FG. Udany lot tego wariantu rakiety Sojuz pokazuje, że Rosjanie zidentyfikowali przyczynę, która doprowadziła do awarii podczas startu załogowego lotu Sojuza MS-10. Na szczęście Aleksiej Owczynin i Tyler Hague przeżyli tamten feralny lot.
Progress-MS 10 dotarł do ISS 18 listopada o 20:28 CET. Pojazd przycumował do tylnego węzła modułu Zwiezda. Dostarczył on 2564 kg ładunku, z czego około 750 kg paliwa, 75 kg powietrza oraz 440 kg wody. Wznowienie lotów załogowych do ISS ma nastąpić 3 grudnia. Wówczas ma wystartować Sojuz MS-11 z załogą: Oleg Kononienko (Rosja), David Saint-Jacques (Kanada) oraz Anne McClain (USA).
Drugi lot logistyczny rozpoczął się z kosmodromu Wallops 17 listopada o 10:01 CET. Rakieta nośna Antares 230 wyniosła pojazd logistyczny Cygnus NG-10. Pojazd został również ochrzczony SS John Young, na cześć amerykańskiego astronauty, m.in. weterana misji księżycowych Apollo 10 i Apollo 16. John Young zmarł w styczniu 2018 roku.
Cygnus został przechwycony przez ramię robotyczne stacji 18 listopada i przyłączony do dolnego węzła modułu Unity. Pojazd dostarczył 3350 kg ładunku, z czego aż 1044 kg to eksperymenty naukowe. Po zakończeniu misji od Cygnusa zostaną odłączony trzy CubeSaty: edukacyjny MYSAT 1, radioamatorski KickSat 2 oraz komunikacyjny ChefSAT 2.
(GSP, LK)
https://kosmonauta.net/2018/11/dwie-mis ... ne-do-iss/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dwie misje logistyczne dotarły do ISS.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Lis 2018, 09:26

Systemy układów planetarnych- w poszukiwaniu inteligencji
Moi Drodzy,
Tym razem chciałbym Was serdecznie zaprosić na kolejną moją prelekcję w województwie Mazowieckim, dokładnie do Radomia! Już 8 grudnia o godzinie 14, wygłoszę dla młodzieży i innych w tamtejszym ośrodku edukacyjnym - "Astrobaza Radom" mam nadzieję, interesującą prelekcję z zakresu odległych egzoplanet oraz opowiem o tym, jak w kosmosie astronomowie, poszukują inteligentnego życia! Mam cichą nadzieję, że będzie to fascynująca podróż w głąb niezliczonych tajemnic Wszechświata - które czekają, tylko na swoje odkrycie!
Do zobaczenia! :wink:
https://www.facebook.com/photo.php?fbid ... =3&theater

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Systemy układów planetarnych- w poszukiwaniu inteligencji.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostMichał N. | 20 Lis 2018, 13:43

teleskopy: GSO 12" ; SCT 9,25'' ; 6" ; 120ED Equinox ;Vixen 60/910/ Meade LX80/AZ4
okulary: Nagler 31; 20; Ethos 13; Lunt XWA 9 100*; Pentax XW 7; 5; 3.5; Lumicon O-III
bino: W.O.TV PL 2x25
lornetki: Bresser 10x50; Lunt 16x70
Awatar użytkownika
 
Posty: 92
Rejestracja: 05 Gru 2015, 18:09
Miejscowość: Książenice koło Rybnika; PTMA Gliwice.

 

PostPaweł Baran | 21 Lis 2018, 14:42

Eutelsat wymienia satelity na swojej flagowej pozycji HOTBIRD 13° E
2018-11-20
Eutelsat Communications (NYSE Euronext: ETL) zamówił dwa nowe satelity od Airbus Defence and Space, aby zastąpić trzy istniejące satelity HOTBIRD na swojej flagowej pozycji 13° E. W pełni elektryczne satelity o dużej mocy będą gotowe do użycia w 2022 roku, obejmując swoim zasięgiem Europę, Bliski Wschód i Afrykę Północną. Nowe satelity udoskonalą wysoką jakość usług nadawczych świadczonych klientom Eutelsat na HOTBIRD, poprawiając ich parametry w Europie Zachodniej i w Polsce.
Co więcej, satelity będą oferować zaawansowane funkcje w zakresie ochrony i odporności sygnału uplink, a także wyjątkową redundancję orbitalną.Dysponując masą startową 4,5 tony i mocą elektryczną 22 kW, w pełni elektryczne satelity będą oparte na innowacyjnej platformie Eurostar Neo firmy Airbus Defence and Space. Platforma zostanie wyprodukowana w brytyjskich fabrykach w Stevenage i Portsmouth, a także we francuskim zakładzie w Tuluzie.

Najnowocześniejsza technologia umożliwia Eutelsatowi zastąpienie obecnej konstelacji trzech satelitów dwoma, co zwiększa optymalizację nakładów, osiągniętą dzięki stosowaniu polityki optymalizacji kosztów. Koszt zamówienia będzie w pełni pokryty z budżetu inwestycyjnego firmy.

Rodolphe Belmer, CEO Eutelsat, "Cieszymy się, że udało nam się zapewnić zastępczą pojemność dla naszej flagowej konstelacji satelitów HOTBIRD na 13° E. Pozycja ta odegrała kluczową rolę dla nadawania telewizji od momentu jej powstania. Stanowi niejako kamień węgielny dla przekazu video. Nowe satelity zostały specjalnie zaprojektowane w celu poprawy usług dla naszych klientów przy uwzględnieniu optymalizacji capex. Po raz kolejny powierzamy ten projekt naszemu wieloletniemu partnerowi Airbus Defence and Space, który dostarczył naszej Grupie 23 satelity ".
O HOTBIRD: ponad 1000 kanałów telewizyjnych, w tym 340 w jakości HD, nadawanych do ponad 135 milionów domów. Satelity HOTBIRD od ponad 20 lat stanowią wiodącą pozycją orbitalną Eutelsat, obejmując swoim zasięgiem Europę, Bliski Wschód i Afrykę Północną. Na pozycji 13° E znajduje się 10 najlepszych platform telewizyjnych, oferujących widzom ponad 600 kanałów telewizji płatnej i około 400 kanałów niekodowanych.

O Eutelsat Communications:
Założona w 1977 roku firma Eutelsat Communications jest jednym z wiodących na świecie operatorów satelitarnych. Dzięki globalnej sieci satelitów i powiązanej infrastrukturze naziemnej, Eutelsat umożliwia swym klientom efektywną komunikację z ich odbiorcami w zakresie usług wideo, transmisji danych, usług rządowych, a także stacjonarnych i mobilnych usług szerokopasmowych, niezależnie od ich lokalizacji. Dzięki Eutelsat, ponad 6900 kanałów TV, obsługiwanych przez wiodące grupy mediowe trafia do miliarda odbiorców przystosowanych do odbioru DTH, bądź połączonych
z sieciami naziemnymi. Siedziba firmy znajduje się w Paryżu, a biura i teleporty zlokalizowane są
na całym świecie. Eutelsat zatrudnia 1000 mężczyzn i kobiet z 46 krajów, których zadaniem jest zapewnianie najwyższej jakości świadczonych usług. Eutelsat Communications znajduje się
w indeksie paryskiej giełdy EURONEXT (ETL). Więcej informacji na: eutelsat.com
Informacja prasowa: highprofile.com.pl eutelsat.com
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=848

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Eutelsat wymienia satelity na swojej flagowej pozycji HOTBIRD 13° E.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lis 2018, 14:43

Brona: czas na stworzenie programu pozwalającego na rozwój polskiego rynku kosmicznego
2018-11-20
Czas na stworzenie programu umożliwiającego rozwój naszego rynku kosmicznego. Polska Agencja Kosmiczna tworzy go we współpracy z ministerstwami. Ma on pomóc w dalszym rozwoju polskim podmiotom, tak by mogły wypełnić główny cel Polskiej Strategii Kosmicznej - do 2030 r. zagospodarować 3 proc. sektora kosmicznego w Europie - powiedział PAP szef PAK dr hab. Grzegorz Brona.
PAP: Trwają konsultacje Krajowego Programu Kosmicznego (KPK), przygotowywanego przez Polską Agencję Kosmiczną; czemu ma on służyć?
Grzegorz Brona: Krajowy Program Kosmiczny ma być drugą „nogą” pozwalającą na rozwój firm kosmicznych w Polsce. Pierwszą „nogą” jest współpraca z Europejską Agencję Kosmiczną (ESA). Co roku wpłacamy Agencji ok. 36 mln euro i nasze podmioty w ramach tych środków mogą pozyskiwać kontrakty na rozwój. Oprócz tego do Polski trafia know how z ESA, do której przystąpiliśmy w 2012 r. Po 6 latach członkostwa w Polsce realizujemy, bądź zrealizowaliśmy, przeszło 300 kontraktów z ESA; powstało u nas ponad 60 firm kosmicznych, które w 100 proc. lub prawie w całości ogniskują swoją aktywność właśnie na działalności kosmicznej. Zaczęliśmy też nawiązywać relacje z NASA, z innymi agencjami kosmicznymi, dla których nasze firmy dostarczają już pewne podsystemy.
Czas na stworzenie w kraju systemu, który będzie wspierał wykorzystanie rosnących możliwości naszych polskich firm kosmicznych. Stąd Polska Agencja Kosmiczna we współpracy z ministerstwami tworzy w tej chwili Krajowy Program Kosmiczny, który ma pomóc w dalszym rozwoju polskim podmiotom, tak aby mogły one wypełnić podstawowy cel Polskiej Strategii Kosmicznej, czyli do 2030 roku zagospodarować 3 proc. sektora kosmicznego w Europie.
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... iego-rynku

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Brona czas na stworzenie programu pozwalającego na rozwój polskiego rynku kosmicznego.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lis 2018, 14:45

Gwiazda w Drodze Mlecznej grozi rzadkim rozbłyskiem gamma
2018-11-20. Autor. Agnieszka Nowak
Układ gwiazd otoczonych wężowatymi chmurami, nazwany Apep po egipskim bogu chaosu, wkrótce wybuchnie. Naukowcy z Sydney twierdzą, że Apep ma warunki na idealną gwiezdną burzę do stworzenia rozbłysków promieniowania gamma.
Astronomowie z Uniwersytetu Sydney, współpracując z międzynarodowymi naukowcami, odkryli układ gwiazd, którego dotąd nie widziano w naszej galaktyce. Badacze są przekonani, że jedna z gwiazd – odległa od nas o 8000 lat świetlnych – jest pierwszym znanym w Drodze Mlecznej kandydatem do wytworzenia niebezpiecznego rozbłysku promieniowania gamma, jednego z najbardziej energetycznych wydarzeń we Wszechświecie, gdy eksploduje i umrze.

Układ, składający się z pary gwiazd został nazwany przez astronomów Apep, za wężowatym egipskim bogiem chaosu. Jedna z gwiazd znajduje się na skraju potężnej eksplozji jako supernowa.

Odkrycia te są dosyć kontrowersyjne, ponieważ w Drodze Mlecznej nie wykryto dotąd żadnego błysku gamma. Jednak w konstelacji nieba południowego – Węgielnica – położonej tuż pod ogonem Skorpiona, astronomowie odkryli ten wyjątkowy układ gwiazd.

W jego sercu, owinięty w elegancko wyrzeźbiony pióropusz pyłu i gazu, leży potężny układ podwójny gwiazd. Dwie gorące, błyszczące gwiazdy – znane astronomom jako gwiazdy Wolfa-Rayeta – okrążają siebie nawzajem z okresem stu lat.

Ten gwiezdny taniec jest wyrzeźbiony na szybkim wietrze spływającym z gwiazd. Za pomocą spektroskopii astronomowie zmierzyli prędkość wiatrów gwiazdowych i okazało się, że dochodzi ona do 12 mln km/h, czyli około 1% prędkości światła.

Zakrzywiony ogon jest utworzony przez orbitujący układ podwójny gwiazd w środku, które wtłaczają pył w rozprzestrzeniający się wiatr, tworząc wzór przypominający rotujący zraszacz trawników. Ponieważ wiatr rozprzestrzenia się tak bardzo, wyrzuca małe zwoje pyłu, odsłaniając naturę gwiazd w samym sercu układu.

Jednak dane z pióropusza stanowiły zagadkę: wiatr rozprzestrzeniał się dziesięć razy szybciej, niż pył. Według doktora Benjamina Pope'a, współautora pracy, kluczem do zrozumienia dziwacznych zachowań wiatru jest rotacja gwiazd centralnych.

To, co astronomowie znaleźli w układzie Apep, to prekursor supernowej, która wydaje się szybko rotować, tak szybko, że może być bliska rozpadu.

Gwiazdy Wolfa-Rayeta, jak te, które napędzają pióropusz Apep, znane są z tego, że w końcowej fazie życia są bardzo masywne; w każdej chwili mogą eksplodować jako supernowa.

Szybka rotacja umieszcza Apep w zupełnie nowej klasie. Normalne supernowe już są ekstremalnymi zdarzeniami, ale dodanie do tego rotacji może dolać oliwy do ognia.

Naukowcy sądzą, że może to być recepta na doskonałą gwiezdną burzę do stworzenia rozbłysku gamma, który jest najbardziej ekstremalnym zdarzeniem we Wszechświecie, po Wielkim Wybuchu. Na szczęście wygląda na to, że Apep nie jest skierowany w Ziemię, ponieważ uderzenie z rozbłysku gamma z tej odległości może oddzielić ozon z atmosfery, drastycznie zwiększając naszą ekspozycję na promieniowanie UV pochodzące ze Słońca.

Niestety, nie wiemy, czego w przyszłości możemy spodziewać się ze strony Apep. Układ może zwolnić na tyle, by eksplodować jako zwyczajna supernowa, a nie rozbłysk gamma.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
University of Sydney

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... adkim.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gwiazda w Drodze Mlecznej grozi rzadkim rozbłyskiem gamma.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości

AstroChat

Wejdź na chat