Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 26 Mar 2019, 09:09

Oto najnowszy i najbardziej spektakularny obraz Jowisza wykonany przez sondę Juno
2019-03-25
Jowisz, czyli największa planeta Układu Słonecznego, od zarania dziejów zachwyca ludzkość swoją gęstą i pełną tajemniczych zjawisk atmosferą. Dzięki sondom kosmicznym w końcu możemy przyjrzeć się jej bliżej.
NASA opublikowała najnowszy i kolejny raz zapierający dech w piersi obraz Jowisza, który został wykonany przez sondę Juno z odległości od 27 do 95 tysięcy kilometrów od atmosfery planety, w trakcie jej ostatniego bliskiego przelotu, czyli 12 lutego bieżącego roku. Na obrazie możemy zobaczyć słynną Wielką Czerwoną Plamę i kilka białych owali.
Jest to najpiękniejszy obraz dotychczas wykonany przez sondę Juno, a to dlatego, że możemy ujrzeć na nim jedną część globu tego gazowego olbrzyma. Dotychczas NASA serwowała nam przeważnie zbliżenia różnych obszarów atmosfery. tym razem jest to najbardziej spektakularna część globu, ponieważ znajdują się na niej najbardziej charakterystyczne zjawiska. Atmosfera tej planety nie stoi w miejscu. Każdego dnia zmienia swoje oblicze, dzięki czemu obserwowanie nowych zjawisk jest tak fascynujące.
Według najnowszych analiz naukowców odpowiedzialnych za misję sondy Juno, już za 10 lat Wielka Czerwona Plama zacznie zmieniać się w Wielkie Czerwone Koło, a za 20 lat najsłynniejszy antycyklon w Układzie Słonecznym przestanie istnieć. Na szczęście, dzięki urządzeniu zbudowanemu przez NASA, następne pokolenia będą dysponowały najlepszej jakości obrazami tej niezwykłej planety, jej atmosfery i księżyców, jakie tylko mogliśmy zobaczyć w historii eksploracji kosmosu.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA/JPL-Caltech/SwRI/MSSS/Kevin M. Gill
http://www.geekweek.pl/news/2019-03-25/ ... -historii/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Oto najnowszy i najbardziej spektakularny obraz Jowisza wykonany przez sondę Juno.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Oto najnowszy i najbardziej spektakularny obraz Jowisza wykonany przez sondę Juno2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Mar 2019, 09:11

Polsko-Ukraiński Dzień Informacyjny Programu COPERNICUS
2019-03-25. Redakcja
Polska Agencja Kosmiczna, Ambasada Ukrainy w Warszawie oraz Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii serdecznie zapraszają do udziału w Polsko-Ukraińskim Dniu Informacyjnym Programu COPERNICUS.
Konferencja odbędzie się w czwartek, 18 kwietnia 2019 r. w godzinach 9:00 – 17:00, w siedzibie Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii w Warszawie przy Placu Trzech Krzyży 3/5 (sale konferencyjne na parterze).
W czasie wydarzenia zostaną zaprezentowane korzyści dla społeczeństwa europejskiego z realizacji projektu DIAS. Swoje opinie oraz doświadczenia zaprezentują polskie i zagraniczne podmioty biorące udział w projekcie, m.in.: Creotech Instruments S.A., CloudFero Sp. z o.o., Astri Polska, Wrocławski Instytut Zastosowań Informacji Przestrzennej i Sztucznej Inteligencji i wiele innych.
Konferencja będzie także okazją do indywidualnych spotkań i rozmów o potencjalnych kierunkach współpracy. W drugiej części wydarzenia przewidziane są spotkania B2B przedstawicieli polskich i ukraińskich podmiotów. Organizatorzy liczą, że polska oferta zainteresuje partnerów z Ukrainy.
Idea zorganizowania wspólnej konferencji poświęconej Programowi COPERNICUS zrodziła się w czasie misji przedstawicieli polskiego sektora kosmicznego na Ukrainę, zorganizowanej przez Polską Agencję Kosmiczną w październiku 2018 r. Przedsiębiorstwa ukraińskie posiadają bowiem kompetencje i wiedzę umożliwiające im udział w charakterze podwykonawców w tym europejskim programie.
W ramach konferencji odbędzie się również ceremonia wręczenia nagród zwycięzcom pierwszej edycji konkursu o Nagrodę Naukową Prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej za najlepszą studencką pracę dyplomową z zakresu inżynierii kosmicznej.
Do udziału w konferencji serdecznie zapraszamy przedstawicieli polskich podmiotów zainteresowanych współpracą z Ukrainą, nie tylko w zakresie programu COPERNICUS.
Wstępna agenda wydarzenia znajduje się w załączniku. Prosimy uczestników o wcześniejsze przybycie ze względu na dodatkowe procedury bezpieczeństwa wymagane podczas rejestracji na wydarzenie.
Uprzejmie prosimy o potwierdzenie zamiaru udziału w konferencji poprzez wypełnienie formularza rejestracyjnego do dnia 8 kwietnia 2019 r.
Link do formularza rejestracyjnego: https://polsa.gov.pl/wydarzenia/zapowie ... copernicus
Źródło: Polska Agencja Kosmiczna
https://kosmonauta.net/2019/03/polsko-u ... opernicus/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Polsko-Ukraiński Dzień Informacyjny Programu COPERNICUS.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Mar 2019, 09:12

Hubble rejestruje narodziny olbrzymiej burzy na Neptunie
2019-03-25. Radek Kosarzycki
Zdjęcia wykonane za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble’a po raz pierwszy dokumentują proces powstawania Wielkiej Ciemnej Plamy na Neptunie.
Tak jak Wielka Czerwona Plama na Jowiszu, tak Wielkie Ciemne Plamy na Neptunie to burze, które powstają na obszarach wyższego ciśnienia atmosferycznego. W przeciwieństwie do nich burze na Ziemi formują się wokół obszarów o niskim ciśnieniu.
Naukowcy obserwowali już łącznie sześć ciemnych plam na Neptunie. Sonda Voyager 2 zidentyfikowała dwie burze w 1989 roku. Odkąd Hubble został wyniesiony w przestrzeń kosmiczną w 1990 roku, obserwował jeszcze cztery inne.
W ramach najnowszych badań planetolodzy analizowali zdjęcia Hubble’a przedstawiające lodowego olbrzyma, a wykonane w ciągu ostatnich kilku lat, tworząc zapis wzrostu nowej Wielkiej Ciemnej Plamy, która stała się widoczna w 2018 roku.
Badając towarzyszące jej chmury, które pokazały się dwa lata przed nową Wielką Ciemną Plamą, badacze doszli do wniosku, że ciemne plamy powstają znacznie głębiej w atmosferze Neptuna niż dotychczas uważano.
Zdjęcia z Hubble’a pomogły badaczom także określić jak często na Neptunie pojawiają się ciemne plamy i jak długo trwają. Nowe odkrycia dają naukowcom wgląd w zmiany zachodzące wewnątrz słabo poznanych lodowych olbrzymów, ale wpływają także na naszą wiedzę o egzoplanetach podobnych rozmiarów i o podobnym składzie chemicznym.
“Jeżeli badasz egzoplanety i chcesz dowiedzieć się jak one działają, musisz najpierw dobrze poznać nasze planety” mówi Amy Simon, planetolożka z NASA Goddard Space Flight Center w Greenbelt w stanie Maryland oraz główna autorka artykułu opublikowanego dzisiaj w periodyku Geophysical Research Letters. “A my tak mało wiemy o Uranie i Neptunie”.
Naukowcy po raz pierwszy zobaczyli Wielką Ciemną Plamę na Neptunie w 199 roku, kiedy sonda Voyager 2 przeleciała w pobliżu tajemniczej błękitnej planety. Przelatując obok, sonda wykonała zdjęcia dwóch olbrzymich burz na południowej półkuli planety. Naukowcy określili burze mianem “Wielkiej Ciemnej Plamy” i “Ciemnej Plamy 2”.
Zaledwie pięć lat później, Kosmiczny Teleskop Hubble’a wykonał ostre zdjęcia Neptuna, które pokazały, że Wielka Ciemna Plama i Ciemna Plama 2 zniknęły.
“To była niespodzianka” mówi Simon. “Byliśmy przyzwyczajeni do patrzenia na Wielką Czerwoną Plamę, która prawdopodobnie była na Jowiszu już od ponad stu lat”.
Nowa Wielka Ciemna Plama pojawiła się na Neptunie w 2018 roku, niemal identycznych rozmiarów i kształtu co ta obserwowana przez Voyagera w 1989 roku. Simon i jej współpracownicy analizowali zdjęcia Hubble’a przedstawiające mniejszą ciemną plamę, która pojawiła się w 2016 roku, kiedy dostrzegli małe, jasne, białe chmury w rejonie, w którym później pojawiła się Wielka Ciemna Plama 2018 roku.
“Byliśmy tak zajęci śledzeniem tej mniejszej burzy z 2015 roku, że nie spodziewaliśmy się, że zobaczymy kolejną dużą tak szybko” mówi Simon.
Powstające na dużej wysokości chmury składają się z kryształków metanu, które nadają im charakterystyczny jasny, biały kolor. naukowcy podejrzewają, że te metanowe chmury towarzyszą burzom, które ewoluują w ciemne plamy, unosząc się nad nimi niczym chmury soczewkowate na szczytach gór na Ziemi.
Simon oraz Michael Wong i Andrew Hsu z Uniwersytetu Kalifornii Berkeley obserwowali chmury metanowe od 2016 do 2018 roku. Odkryli, że chmury były najjaśniejsze w 2016 i 2017 roku, zanim Wielka Ciemna Plama stała się widoczna.
Modele komputerowe atmosfery Neptuna wskazują, że im głębiej znajduje się burza, tym jaśniejsze są towarzyszące jej chmury. To, że białe chmury pojawiły się dwa lata przed Wielką Ciemną Plamą i to, że straciły część swojej jasności gdy stały się widoczne wskazuje, że ciemne plamy mogą powstawać dużo głębiej w atmosferze Neptuna niż wcześniej podejrzewano.
Simon, Wong i Hsu wykorzystali także zdjęcia z Hubble’a oraz Voyagera 2 do określenia jak długo te burze trwają i jak często się pojawiają. Badacze donoszą w drugim artykule opublikowanym dzisiaj w periodyku Astronomical Journal, że podejrzewają, że nowe burze pojawiają się na Neptunie co 4-6 lat. Każda z nich może trwać do sześciu lat, aczkolwiek dwuletni czas trwania jest bardziej prawdopodobny.
Wyniki nowych badań wskazują także jak Wielkie Ciemne Plamy na Neptunie różnią się od Wielkiej Czerwonej Plamy na Jowiszu. Wielka Czerwona Plama obserwowana jest co najmniej od 1830 roku i może mieć nawet 350 lat. Cienkie wiatry strumieniowe na Jowiszu utrzymują Wielką Czerwoną Plamę przed rozerwaniem i zmianą szerokości geograficznej; Wielka Czerwona Plama rotuje wokół Jowisza, ale nie przemieszcza się ani na północ, ani na południe.
Jednak wiatry wiejące na Neptunie operują w dużo rozleglejszych pasmach, zatem burze takie jak Wielka Ciemna Plama powoli przemieszczają się na inne szerokości. Owe burze zazwyczaj unoszą się między wiejącymi na zachód wiatrami równikowymi, a wiejącymi na wchód prądami na większych wysokościach, z czasem ulegając rozerwaniu przez silne wiatry.
Planetolodzy mają nadzieję zbadać zmiany kształtu wiru i prędkości wiatrów w burzach tworzących ciemne plamy. “Nigdy wcześniej bezpośrednio nie mierzyliśmy wiatrów w ciemnych wirach Neptuna, ale szacujemy, że prędkość wiatru wynosi ok. 100 metrów na sekundę, czyli jest podobna do prędkości wiatru w Wielkiej Czerwonej Plamie” mówi Wong. Częstsze obserwacje za pomocą Hubble’a pomagają stworzyć wyraźniejszy obraz ewolucji układów burzowych na Neptunie.
Źródło: AGU
https://www.pulskosmosu.pl/2019/03/25/h ... -neptunie/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Hubble rejestruje narodziny olbrzymiej burzy na Neptunie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Hubble rejestruje narodziny olbrzymiej burzy na Neptunie2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Mar 2019, 09:14

Co zjonizowało wszechświat?
2019-03-25. Radek Kosarzycki
Rzadki gorący gaz, który możemy znaleźć w przestrzeni między galaktykami, tak zwany ośrodek międzygalaktyczny, jest zjonizowany. Pytanie jednak: dlaczego? Astronomowie wiedzą, że gdy wczesny wszechświat się rozszerzał i ochładzał, wodór (jego główny składnik) uległ rekombinacji w neutralne atomy. Następnie gdy nowo uformowane masywne gwiazdy zaczęły świecić w tak zwanej “erze rejonizacji”, ich silne promieniowanie ultrafioletowe prawdopodobnie zjonizował gaz w procesach, które trwają do dzisiaj. Jeden z głównych etapów jednak wciąż nie ma swojego uzasadnienia: zakres w jakim jonizujące promieniowanie gwiazd ucieka z galaktyk w ośrodek międzygwiezdny (IGM, ang. intergalactic medium). Tylko jeżeli część promieniowania uciekająca z galaktyk była wystarczająco duża w erze rejonizacji, gwiazdy mogły za to odpowiadać, w przeciwnym razie potrzebujemy innego znaczącego źródła promieniowania jonizującego. To może wskazywać na obecność istotnej populacji bardziej egzotycznych obiektów takich jak słabe kwazary, rentgenowskie układy podwójne gwiazdy lub nawet rozpadające/anihilujące się cząstki.
Bezpośrednie badania promieniowania ultrafioletowego są trudne ponieważ obojętny gaz bardzo silnie je pochłania. Ponieważ wszechświat się rozszerza, pochłonięte widmo pokrywa coraz większą część zakresu optycznego z odległością, aż w pewnym momencie optyczne obserwacje kosmologicznie odległych galaktyk stają się praktycznie niemożliwe. Astronom Edo Berger z Centrum Astrofizyki Harvard-Smithsonian (CfA) dołączył do dużego zespołu, który szacował ilość pochłaniającego promieniowanie gazu przyglądając się widmom poświat po rozbłyskach promieniowania gamma (GRB). GRB to bardzo jasne rozbłyski promieniowania emitowane w momencie kolapsu jądra masywnej gwiazdy. Są one wystarczająco jasne, że gdy ich promieniowanie jest pochłaniane w wąskim pasmie widma przez gaz znajdującej się na naszej linii wzroku, linie te można zmierzyć i obliczyć na ich podstawie ilość pochłaniającego gazu atomowego. Liczbę tą można następnie bezpośrednio przekształcić na ilość promieniowania ultrafioletowego uciekającego z galaktyki. Choć pojedyncze obserwacje GRB w jednej galaktyce nie dostarczają dobrej miary, próbka GRB może być w stanie dostarczyć wiarygodnych pomiarów wzdłuż linii wzroku do masywnych gwiazd.
Astronomowie dokładnie zmierzyli widma 140 poświat GRB w galaktykach w epokach odległych na tyle, że widzimy je w mniej niż miliard lat po Wielkim Wybuchu. W ten sposób zmierzono, że z galaktyk ucieka zaskakująco mało promieniowania – mniej niż 1% jonizujących fotonów dociera do ośrodka międzygwiezdnego. Dramatyczne wyniki wskazują, że gwiazdy dostarczają tylko niewielkiego wkładu do budżetu promieniowania jonizującego we wszechświecie, od tego wczesnego okresu po dziś dzień, nawet gwiazdy znajdujące się w galaktykach gwiazdotwórczych. Autorzy rozważają możliwe powody, dla których GRB mogą nie stanowić precyzyjnego mechanizmu pomiaru absorpcji, ale żaden z nich nie jest szczególnie przekonujący. Wyniki wymagają potwierdzenia i dodatkowych pomiarów, ale wskazują, że potrzeba poważnych badań jonizującego budżetu ośrodka międzygalaktycznego we wszechświecie.
Źródło: CfA
https://www.pulskosmosu.pl/2019/03/25/c ... zechswiat/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Co zjonizowało wszechświat.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Mar 2019, 09:16

Planetoidy trojańskie wskazują miejsce narodzin Jowisza
2019-03-25. Radek Kosarzycki

Od dawna wiemy, że gazowe olbrzymy krążące wokół innych gwiazd niż Słońce, bardzo często zlokalizowane są bardzo blisko swoich gwiazd macierzystych. Według przyjmowanej teorii, owe gazowe olbrzymy powstały daleko od gwiazdy i stopniowo migrowały na orbity ciaśniejsze. Teraz, badacze z Uniwersytetu w szwedzkim Lund oraz z innych instytucji wykorzystali zaawansowane symulacje komputerowe, aby dowiedzieć się więcej o podróży Jowisza w Układzie Słonecznym jakieś 4,5 miliarda lat temu. W tym czasie Jowisz był bardzo młodą planetą (tak jak i wszystkie inne w US). Planety stopniowo tworzyły się z kosmicznego pyłu, który krążył wokół młodego słońca w dysku gazowo-pyłowym. Jowisz był niewiele większy od naszej planety.
Wyniki symulacji wskazują, że Jowisz powstał cztery razy dalej od Słońca niż obecnie się znajduje. “Po raz pierwszy otrzymaliśmy dowód na to, że Jowisz powstał daleko od Słońca i z czasem przemieścił się na swoją obecną orbitę. Odkryliśmy dowody tej migracji w planetoidach trojańskich krążących w pobliżu Jowisza” tumaczy Simona Pirani, doktorantka astronomii na Uniwersytecie w Lund i główna autorka badania.
Owe trojańskie planetoidy składają się z dwóch grup tysięcy planetoid, które przebywają w tej samej odległości od Słońca co Jowisz, ale znajdują się odpowiednio za i przed Jowiszem. Przed Jowiszem znajduje się 50% więcej trojańczyków niż za nim. To ta asymetria stała się kluczem do zrozumienia historii migracji Jowisza.
“Owa asymetria była zawsze jedną z nierozwiązanych zagadek Układu Słonecznego” mówi Anders Johansen, profesor astronomii na Uniwersytecie w Lund. Rzeczywiście, społeczność naukowa nie była w stanie wcześniej wyjaśnić dlaczego obie grupy planetoid nie zawierają tej samej liczby planetoid. Niemniej jednak Simona Pirani i Anders Johansen wraz ze współpracownikami, zidentyfikowali winowajcę odtwarzając przebieg wydarzeń w trakcie procesu powstawania Jowisza i stopniowego gromadzenia przez nią planetoid trojańskich.
Dzięki rozległym symulacjom komputerowym, badacze obliczyli, że obecna asymetria mogła się pojawić tylko jeżeli Jowisz powstał cztery razy dalej od Słońca, a z czasem zbliżył się na swoją obecną orbitę. W trakcie swojej podróży w kierunku Słońca, grawitacja Jowisza zbierała więcej trojańczyków przed nim niż za nim.
Według obliczeń, migracja Jowisza trwała około 700 000 lat w okresie od około 2 do 3 milionów lat po tym jak owo ciało niebieskie rozpoczęło swoje życie jako lodowa planetoida krążąca daleko od Słońca. Podróż do wnętrza Układu Słonecznego odbywała się po spirali, po której Jowisz krążył wokół Słońca, aczkolwiek po coraz ciaśniejszej trajektorii. Powodem migracji są oddziaływania grawitacyjne planety z otaczającym ją gazem wypełniającym Układ Słoneczny.
Symulacje wykazują, że planetoidy trojańskie zostały zebrane gdy Jowisz był młodą planetą bez atmosfery gazowej, co oznacza, że owe planetoidy najprawdopodobniej składają się z materii podobnej do tej, która utworzyła jądro Jowisza. W 2021 roku z Ziemi wystartuje sonda kosmiczna Lucy, która wejdzie na orbitę wokół sześciu planetoid trojańskich, aby je dokładniej zbadać.
“W ten sposób możemy dowiedzieć się dużo o jądrze Jowisza i o procesie powstawania tej planety” mówi Anders Johansen.
Autorzy badania sugerują także, że Saturn oraz Uran i Neptun mogły przywędrować na swoje obecne orbity w ten sam sposób.
Źródło: Lund University
Artykuł naukowy: http://dx.doi.org/10.1051/0004-6361/201833713
https://www.pulskosmosu.pl/2019/03/25/p ... n-jowisza/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planetoidy trojańskie wskazują miejsce narodzin Jowisza.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Mar 2019, 09:17

Ludzie mogą wyczuwać ziemskie pole magnetyczne
2019-03-25. bg, akune
Niektórzy ludzie mogą posiadać zdolność do podświadomego wykrywania zmian pola magnetycznego Ziemi – wynika z badania opublikowanego na łamach czasopisma „eNeuro”.
Wiele zwierząt, np. ptaki wędrowne lub żółwie morskie, dysponuje umiejętnością wykrywania zmian kierunku linii ziemskiego pola magnetycznego. Ów zmysł geomagnetyczny pomaga im dobrze orientować się w przestrzeni i sprawnie nawigować.

Naukowcy z Kalifornijskiego Instytutu Technicznego (USA) oraz Uniwersytetu Tokijskiego (Japonia) wykazali, że zdolnością do magnetorecepcji cechują się również ludzie.
Podczas eksperymentów specjaliści ustalili, że pod wpływem zmian kierunku linii ziemskiego pola magnetycznego dochodzi u badanych do zmniejszenia amplitudy fal alfa w mózgu.
Podobna reakcja występuje zazwyczaj podczas przetwarzania bodźców pochodzenia zewnętrznego, np. obrazów, dźwięków lub sygnałów dotykowych.

Sami badani nie byli świadomi faktu, że ich organizm reaguje na zmiany pola magnetycznego.
źródło: PAP
https://www.tvp.info/41898482/ludzie-mo ... agnetyczne


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ludzie mogą wyczuwać ziemskie pole magnetyczne.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Mar 2019, 09:18

Za 13 dni zobaczymy drugi w historii start potężnej rakiety Falcon Heavy
2019-03-26
Już 8 kwietnia, po ponad rocznej przerwie, odbędzie się kolejny start najpotężniejszej rakiety obecnie wykorzystywanej w prywatnym sektorze przemysłu kosmicznego. Zapowiada się mnóstwo emocji.
SpaceX informuje, że będzie to pierwszy w historii lot Falcona Heavy, w trakcie którego zostaną wykorzystany booster środkowy i dwa boczne w najnowszej wersji Block 5, czyli będą one w pełni odzyskiwalne, co będzie miało znaczący wpływ na obniżenie kosztów przyszłych misji kosmicznych realizowanych przez SpaceX.
Firma Elona Muska, podobnie jak w przypadku pierwszego lotu tej rakiety, planuje start rakiety z platformy startowej LC-39A, a także wykonać manewr lądowania bocznych stopni na Landing Zone 1 i Landing Zone 2 na przylądku Canaveral oraz środkowego na autonomicznej barce o nazwie OCISLY, która będzie pływała 1000 kilometrów od lądu po wodach Oceanu Atlantyckiego.
Misja zjawiskowej rakiety Falcon Heavy będzie polegała na wyniesieniu na orbitę geostacjonarną ważącego ok. 6 ton satelity komunikacyjnego o nazwie Arabsat 6A, który został zbudowany przez koncern Lockheed Martin dla saudyjskiej firmy telekomunikacyjnej Arabsat. Satelita ma służyć klientowi przez co najmniej 15 lat. Test statyczy FH ma odbyć się 31 marca.
Druga misja Falcona Heavy i pierwsza komercyjna, utoruje drogę do regularnego wynoszenia ładunków na ziemską orbitę i pozwoli SpaceX na podpisanie lukratywnych kontraktów z rządem na realizację misji zwiazanych z bezpieczeństwem narodowym. Trzymajmy więc kciuki za firmę Elona Muska i jej zdolnych inżynierów, bo im więcej będą mieli na swoim koncie sukcesów i przekonają do siebie klientów, to tym szybciej znajdą się pieniądze na loty na Księżyc i Marsa.
Źródło: GeekWeek.pl/SpaceX/SpaceNews / Fot. SpaceX
http://www.geekweek.pl/news/2019-03-26/ ... con-heavy/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Za 13 dni zobaczymy drugi w historii start potężnej rakiety Falcon Heavy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Mar 2019, 09:21

Misja sondy Hera wykorzystuje doświadczenia NASA z misji Dawn
2019-03-26. Redakcja
Podczas misji do najmniejszej kiedykolwiek badanej planetoidy będzie wykorzystywana ta sama główna kamera, której użyto podczas misji do największej z planetoid.
Zaproponowana przez ESA sonda, która odwiedzi podwójny układ Didymos odziedziczyła swoją główną kamerę po sondzie Dawn, która brała udział w misji NASA do planetoid Westa i Ceres.
Misja Hera jest obecnie przedmiotem szczegółowych prac projektowych, które mają zostać przedstawione europejskim ministrom pod koniec tego roku na posiedzeniu Rady Ministerialnej ds. przestrzeni kosmicznej Space19+. Misja ma się rozpocząć pod koniec 2023 r. Sonda kosmiczna będzie badać planetoidę Didymos o średnicy 780 m i jej maleńki księżyc o średnicy 160 m, już po pionierskim eksperymencie z zakresu obrony planetarnej.
Kamera AFC, która będzie używana w trakcie misji Hera do nawigacji w przestrzeni kosmicznej i badania pary planetoid, została już zbudowana i jest gotowa do użycia. Sonda Hera będzie wyposażona w dwie uzupełniające się kamery, które są obecnie przechowywane w ochronnym azocie wewnątrz clean roomu w Getyndze w Niemczech.
„Kamera AFC została zaprojektowana specjalnie dla misji Dawn. Sonda NASA zbadała dwa największe obiekty w pasie planetoid: Westę, o średnicy 525 km i Ceres o średnicy 946 km”, wyjaśnia Holger Sierks z Instytutu Badań Układu Słonecznego imienia Maxa Plancka.
„Na pokładzie sondy nie znajdowała się żadna inna kamera, dlatego kamera AFC pełniła kluczową rolę, i była wykorzystywana zarówno do celów nawigacyjnych, jak i do badań naukowych”.
„Kamera AFC działała jak szwajcarski zegarek w okresie 11 lat użytkowania sondy Dawn. Zanim sonda Dawn zakończyła swoją misję w listopadzie 2018 r., zbliżyła się do Ceres na odległość 30 km i przesłała niesamowite obrazy z wyjątkowo jasnych miejsc na jej powierzchni”.
„Jednocześnie kamera, wyposażona w siedem filtrów spektralnych, od spektrum widzialnego do bliskiej podczerwieni, była w stanie zebrać informacje spektralne o tych formacjach, jak również o pozostałych właściwościach terenu obu planetoid. Ósmy, czysty filtr został użyty, gdy kamera AFC była wykorzystywana do celów nawigacyjnych i szerokopasmowego badania powierzchni”.
Dwa egzemplarze lotne kamer AFC zostały dostarczone do NASA przez Instytut, we współpracy z Niemiecką Agencją Kosmiczną DLR oraz Instytutem Inżynierii Komputerowej i Sieciowej Uniwersytetu Technicznego w Braunschweig. W Instytucie zbudowana i przechowywana jest też zapasowa kamera, która w razie potrzeby zastąpi jedną z kamer.
„Wciąż mieliśmy zapasowe elementy egzemplarzy lotnych, w tym optykę, którą mogliśmy zintegrować z kompletną kamerą, i ostatecznie na półce zostały nam dwa zapasowe egzemplarze kamer gotowych do lotu”, dodaje Sierks. „Chcieliśmy znaleźć dla nich zastosowanie w locie i zdecydowaliśmy, że powinniśmy przekazać bezpłatnie te w pełni sprawdzone kamery do wykorzystania podczas następnej europejskiej misji do planetoidy”.
Kamera AFC o masie 5,5 kg przypomina wyglądem drukarkę komputerową. Wewnątrz pojemnika znajduje się zasilanie i pamięć, oraz wysuwany z obudowy izolowany termicznie teleskop. Maksymalną czułość obrazu zapewnia chłodzenie detektora CCD teleskopu do temperatury -60 °C.
Jeden z modeli kwalifikacyjnych kamery został już wypożyczony spółce GMV w Hiszpanii, ponieważ to tam opracowywane są autonomiczne systemy nawigacji dla sondy Hera. Pozwala to zespołowi na testowanie algorytmów wykrywania cech powierzchni planetoidy przy użyciu tego samego sprzętu, który będzie faktycznie używany podczas misji.
Podczas gdy kamera AFC została zaprojektowana specjalnie dla planetoid Westa i Ceres, Holger Sierks wyjaśnia, że kamera jest również bardzo dobrze dopasowana do sondy Hera – zwłaszcza dzięki podwójnej funkcjonalności umożliwiającej nawigowanie i prowadzenie obserwacji: „Kiedy ją projektowaliśmy, te dwie planetoidy były nam znane tylko jako małe kropki na niebie, w najlepszym razie były tylko kilkoma pikselami obserwowanymi za pomocą teleskopu kosmicznego Hubble’a, podobnie jak obecnie obserwowany jest układ Didymos. Optyka kamery – dzięki staraniom firmy Kayser-Threde z Monachium, należącej obecnie do OHB – jest wolna od zniekształceń, a ostrość obrazu w kierunku pionowym wynosi do 150 m od powierzchni docelowej”.
Instytut Badań Układu Słonecznego imienia Maxa Plancka zbudował również aparaturę Osiris, główną kamerę sondy Rosetta, więc ma duże doświadczenie w badaniu odległych planetoid. „Ciała te dla ludzkiego oka są ciemne jak węgiel drzewny, więc aby zobaczyć to, co widzimy, potrzebne są bardzo czułe detektory i starannie oceniane czasy ekspozycji”.
Program obrony planetarnej realizowany przez sondę Hera jest wyjątkowo ważny dla Holgera Sierksa oraz członków zespołu Instytutu. Niedawno zespół spotkał się w niemieckim mieście Nördlingen zlokalizowanym w kraterze o średnicy 24 km, utworzonym około 14 milionów lat temu przez uderzenie planetoidy podwójnej, podobnej do Didymos i jej księżyca.
Źródło: polskojęzyczna strona ESA
https://kosmonauta.net/2019/03/misja-so ... isji-dawn/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Misja sondy Hera wykorzystuje doświadczenia NASA z misji Dawn.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Misja sondy Hera wykorzystuje doświadczenia NASA z misji Dawn2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Misja sondy Hera wykorzystuje doświadczenia NASA z misji Dawn3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Misja sondy Hera wykorzystuje doświadczenia NASA z misji Dawn4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Mar 2019, 09:23

Pięć teleskopów UAM stanie w Parku Ciemnego Nieba
2019-03-26
Już w lipcu w Parku Ciemnego Nieba naukowcy naszego uniwersytetu spojrzą w niebo przez pięć nowoczesnych teleskopów. Sierakowski Park Krajobrazowy jest miejscem idealnym do odczytów.
Dr Krzysztof Kamiński nadzorujący realizację projektu wrócił właśnie z Arizony, gdzie wizytował obserwatorium w którym mieści się należący do UAM, najlepszy polski teleskop imienia Romana Baranowskiego. Nie była to wizyta kurtuazyjna. Przede wszystkim trzeba było przeprowadzić niezbędne prace konserwacyjne.
- Najważniejszy był jednak upgrade urządzenia – mówi dr Kamiński. – Jeśli chcemy utrzymać obserwacje na najwyższym światowym poziomie, to jest to konieczne.
- Teleskop Baranowskiego jest obecnie najlepszym polskim teleskopem. Tym bardziej jesteśmy dumni, że urządzenie pracujące w Arizonie jest we własności UAM. Potrzeby jednak rosną. Stąd jakiś czas temu wystąpiliśmy o grant na zakup nowego sprzętu – dodaje prof. Edwin Wnuk – Rzecz zakończyła się pełnym sukcesem. Otrzymaliśmy na ten cel ponad trzy miliony złotych.
- Za pozyskane środki kupiliśmy kolejne pięć teleskopów. Jeden większy i cztery mniejsze. Ten zespół urządzeń nazywam takim naszym klasterem – tłumaczy dr Kamiński – Zespołem doskonale uzupełniających się teleskopów. Towarzystwo jest międzynarodowe bowiem kompletujemy sprzęt w Polsce, Stanach Zjednoczonych, Irlandii, a np. tuby sprowadzamy z Ukrainy.
Obecnie trwają starania o pozwolenie na budowę kompleksu obserwacyjnego. Całość zostanie zainstalowana w odległości 70 km od Poznania.
- To już Park Ciemnego Nieba, gdzie światła z Poznania nie docierają – mówi dr Kamiński – Nie jest to jednak miejsce docelowe, bo z czasem będziemy chcieli się przenieść. Gdzie? Tego jeszcze nie wiemy. Wiele zależy od decyzji zewnętrznych, ale teleskopy są nasze i to UAM będzie miał ostateczne zdanie.
- Dobrym rozwiązaniem byłaby Azja. Mając jeszcze teleskop w Arizonie moglibyśmy prowadzić 24-godzinne obserwacje – dodaje dr Kamiński.
- Z naszych symulacji wynika, że świetne byłyby północne Indie – mówi prof. Wnuk - To miejsce dobrze nam znane. Jest tam teleskop oparty na płynnym, obracanym lustrze o średnicy 4,5 metra. Miejsce jest więc bezpieczne.
Krzysztof Smura
Źródło: Życie Uniwersyteckie
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pi ... nego-nieba

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pięć teleskopów UAM stanie w Parku Ciemnego Nieba.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Mar 2019, 18:11

Zmiana czasu do lamusa. Zegarki przestawimy jeszcze tylko 5 razy
2019-03-26.
Jakub Ceglarz

Koniec zmiany czasu przegłosowany. Ostatnie przestawienie zegarków czeka nas jednak dopiero w 2021 r. Europoseł PiS Ryszard Czarnecki wolałby, żeby stało się to szybciej. Zdradza jednocześnie, że Polska postawi na czas letni.
Parlament co prawda zatwierdził dokument, ale to nie koniec procedury legislacyjnej.
Zmiana nie nastąpi więc z dnia na dzień, bo zmiany przepisów unijnych potrzebują czasu. I to mimo faktu, że pierwotnie (kilka lat temu, na początku prac na ten temat) mówiło się o wejściu w życie nowych przepisów już w marcu 2019 r..
- Też chcielibyśmy, żeby odejście od zmiany czasu nastąpiło szybciej, ale lepszy rydz niż nic. Do tej pory było nic - dodaje w rozmowie z money.pl Ryszard Czarnecki, europarlamentarzysta PiS. I dodaje, że bardzo cieszy się z decyzji podjętej przez europarlament.
Jak dodaje, o zniesieniu zmiany czasu mówiło się już od 3 kadencji, a teraz wreszcie podjęto w tej sprawie decyzję. - Jest problem natury technicznej, bo kraje europejskie leżą obecnie w 3 strefach czasowych. Dlatego potrzeba trochę czasu, żeby zdążyły się dostosować - mówi nam Czarnecki.
Co zatem w następnej kolejności? - Teraz będą musiały się odbyć trójstronne rozmowy z Radą UE i Komisją Europejską, czyli tak zwany "trilog" - mówi money.pl europoseł PSL Andrzej Grzyb, który w pracach nad zmianą dyrektywy uczestniczył bardzo aktywnie. Roboczo nazywa ją "czasowstrzymywaczem".
Następnie uzgodnione przez te trzy instytucje stanowisko ponownie trafi pod obrady parlamentu. Najprawdopodobniej odbędzie się to na kolejnej sesji, czyli w kwietniu.
To wydaje się jednak tylko formalnością, bo - jak się dowiadujemy - pierwsze ustalenia w unijnych instytucjach już się odbywały. Choćby Rada Unii Europejskiej przygotowywała tzw. "general approach" w tej kwestii.
Później piłeczka jest już po stronie państw członkowskich. - Do końca marca 2020 roku kraje będą musiały się w tej kwestii opowiedzieć - mówi nam Andrzej Grzyb. Jak dodaje, zmiany w dyrektywie oznaczają, że kraje członkowskie są praktycznie zobowiązane do przyjęcia nowych przepisów i nie należy spodziewać się, by którykolwiek z nich odmówił implementacji.
- Zanim zmiana czasu zostanie formalnie zniesiona, państwa członkowskie muszą jeszcze poddać przepisy konsultacjom, które potrwają około roku - wyjaśnia europarlamentarzysta.
Tym samym ostatnia zmiana czasu powinna nastąpić w ostatni weekend marca 2021 roku, a dokładniej - 28 marca 2021 roku.
- Kraje będą mogły dowolnie wybrać, przy którym czasie zostają. Jeśli wybiorą letni, to zegarki ostatni raz przestawią 28 marca 2021 roku. Jeśli natomiast zdecydują się na zimowy, to tę procedurę będą musiały jeszcze powtórzyć 26 października - tłumaczy Grzyb.
Jak mówi nam europarlamentarzysta, wszystko wskazuje na to, że większość krajów zdecyduje się na pozostanie przy czasie letnim. Ryszard Czarnecki potwierdza, że Polska na pewno zostanie przy letnim czasie.
Zmiana czasu to koszty. Jej zniesienie - również
Wielu ekonomistów i ekspertów często podnosi argument, że zmiana czasu to spory kłopot dla gospodarki. Pociągi jesienią muszą przez godzinę stać w szczerym polu, by nie zaburzyć rozkładu. Ci, którzy pracują w nocy z soboty na niedzielę - pracują nie 8, ale 7 (wiosną) lub 9 (jesienią) godzin. A płacić trzeba im jak zwykle, ewentualnie wypłacić dodatek za godziny nadliczbowe.
Z raportu Fundacji Republikańskiej "Zła zmiana. Negatywne konsekwencje zmiany czasu" wynika, że dla całej gospodarki korekta godziny to gigantyczne koszty ekonomiczne i społeczne. Pisaliśmy już o tym w money.pl.

Zmiana czasu. Dla gospodarki oznacza gigantyczne koszty

Kolejarze, linie lotnicze czy autobusowe przy przechodzeniu na czas letni (gdy przestawiamy zegarki o godzinę do przodu) mają godzinne opóźnienie. Z kolei przy przechodzeniu na zimowy (cofnięcie zegara o godzinę) cały niemal ruch pasażerski musi na godzinę zostać wstrzymany. Wielu przewoźników wprowadza wtedy specjalne rozkłady jazdy.
Kłopoty mają też banki. Jak podaje Fundacja, większość z nich musiała wyłączyć nawet na kilka godzin swoje system bankowości elektronicznej. W części nie można wtedy też płacić kartą czy wyjmować pieniędzy z bankomatów.
Ale każdy kij ma dwa końce. Jak pisał tvn24bis.pl, odejście od zmiany czasu to również koszty. Szczególnie dla firm, które opierają się na systemach teleinformatycznych. Tam często systemy mają zaprogramowaną zmianę czasu na wiele lat wprzód. Teraz należałoby je przeprogramować, a to oznacza milionowe koszty dla firm.
https://www.money.pl/gospodarka/zmiana- ... 1489a.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zmiana czasu do lamusa. Zegarki przestawimy jeszcze tylko 5 razy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Mar 2019, 18:16

Pierwsza konferencja rakietowa w Polsce
2019-03-26
Polska Agencja Kosmiczna i Instytut Lotnictwa serdecznie zapraszają do udziału w konferencji „Rozwój i zastosowania technologii rakietowych w Polsce – nowe otwarcie”, która odbędzie się dnia 16 kwietnia 2019 r. w Instytucie Lotnictwa.
Celem wydarzenia jest prezentacja osiągnięć i potencjału krajowych podmiotów naukowo-badawczych i przemysłowych związanych z technologiami rakietowymi oraz wskazanie obszarów zainteresowania Wojska Polskiego tą dziedziną.
Konferencja będzie miała miejsce w sali „Ikar” Instytutu Lotnictwa w Warszawie, Aleja Krakowska 110/114. Agenda dostępna jest poniżej, start wydarzenia planowany jest na godz. 9:30.
Osoby zainteresowane udziałem w wydarzeniu proszone są o wypełnienie formularza rejestracyjnego dostępnego poniżej do 5 kwietnia 2019. Potwierdzenie rejestracji zostanie wysłane na adres podany w formularzu.
W związku z ograniczoną liczbą miejsc o przyjęciu formularza rejestracyjnego decyduje kolejność zgłoszeń.
Konferencja została objęta patronatem Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii.
Szczegółowych informacji na temat konferencji udziela:
Kinga Gruszecka mail: kinga.gruszecka@polsa.gov.pl tel. 22 380 15 62

Formularz zgłoszeniowy oraz agendę konferencji można znaleźć na stronie PAK.

Źródło: Polska Agencja Kosmiczna
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pi ... a-w-polsce

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsza konferencja rakietowa w Polsce.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Mar 2019, 18:18

Mechaniczne liście - energia dla misji marsjańskich?
2019-03-26
Nowa konstrukcja inspirowana liśćmi osikowymi może pomóc w zapewnieniu awaryjnego wsparcia dla przyszłych misji na Marsa - twierdzą inżynierowie i naukowcy z Uniwersytetu w Warwick.
Inżynierowie często czerpią inspirację z natury. Nic w tym dziwnego - ewolucja przez lata wypracowała optymalne rozwiązania wielu różnych problemów. Naukowcy z Warwick znaleźli właśnie nowe możliwe zapasowe źródło zasilania dla przyszłych misji planetarnych w oparciu o dość nietypowe źródło: drżące liście osiki (inaczej - topoli drżącej).
W naturze liście roślin mogą drżeć samoczynnie - jest to jeden ze sposobów ich regulacji ciepła. Choć pochłanianie przez nie światło słoneczne jest niezbędne do zainicjowania procesu fotosyntezy, przegrzanie się liści mogące zajść na skutek zbyt dużej ilości pobieranego ciepła może również zatrzymać cały ten proces. Szczególnie liście topoli osiki drżą bardzo zauważalnie, ale ruch ten nie ma zdaniem naukowców na celu generowania energii. Może być natomiast związany ze schładzaniem się drzew.
W ciągu ostatnich lat studenci z Warwick badali ten pozornie prosty ruch liści. Następnie naukowcy z tej samej uczelni poszli o krok dalej, podejmując konkretne już badania mające na celu sprawdzenie, czy sam mechanizm drżenia liści może skutecznie generować energię - także na potrzeby człowieka. Wykazano, że mechanizm inspirowany liśćmi osiki faktycznie działałby i można za jego pomocą wytwarzać energię elektryczną - i to nawet bez obecności silnego wiatru. Oznacza to, że prawdopodobnie zadziała on także na Marsie, planecie z cienką atmosferą, w której poziome ruchu "powietrza" są raczej słabe, więc wiatr nie ma typowo dużej mocy.
Okazuje się, że liście osiki drżą znacznie już przy słabym wietrze - głównie dzięki płaskiemu kształtowi ich ogonków. Naukowcy próbują teraz odtworzyć tę samą konstrukcję z użyciem belki wspornikowej, która działa jak płaska łodyga liścia, podczas gdy specjalnie opracowane, odpowiednio zakrzywione ostrze imituje w tym modelu sam liść. Powstała konstrukcja poruszała się na słabym wietrze łatwiej niż zwężone śmigła tradycyjnie wykorzystywane do pozyskiwania energii wiatru. Zespół nie musiał nawet powielać złożonego skrętu łodygi liścia - wystarczyło po prostu odtworzyć zakrzywiony liść i jego płaski ogonek.
Kluczową zaletą nowego rozwiązania z punktu badania innych planet i trudnych części Ziemi - jak wyjaśnia główny autor prac, Sam Tucker Harvey - jest sposób generowania energii bez użycia mechanicznych łożysk, które mogą przestać działać w ekstremalnie niskich temperaturach, a także łatwo zatkać się pyłem i piaskiem. Choć ilość wyprodukowanej tym sposobem energii jest jak na razie niewielka, może ona skutecznie zasilać na przykład czujniki bezprzewodowe, w tym czujniki pogodowe instalowane w tak odległych miejscach jak Arktyka lub Antarktyka, lub w miejscach, w których pozyskiwanie energii słonecznej jest mało wydajne. Takie źródło energii mogłoby teoretycznie uratować napędzany energią słoneczną łazik Opportunity, który padł ofiarą burzy pyłowej na Marsie w 2018 roku.
Następnym krokiem będzie zaprojektowanie podobnego systemu produkcji energii, który będzie mógł być wdrażany w większych skalach. Zajmie to zapewne nieco czasu, ale pewnego dnia i łaziki planetarne mogą zostać wyposażone w standardowe źródła zasilania "drżących liści".
Czytaj więcej:
• Oryginalna publikacja
• Cały artykuł
• Dlaczego liście osiki drżą? (film YouTube)


Źródło: Sky&Telescope

Na zdjęciu: Sztuczny, zakrzywiony liść mechaniczny. Źródło: University of Warwick.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/me ... rsjanskich

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mechaniczne liście - energia dla misji marsjańskich.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Mar 2019, 18:19

Koncert pod gwiazdami w planetarium Centrum Nauki Kopernik
2019-03-26. Redakcja
29 marca oraz 5 kwietnia o godzinie 19:00 w planetarium Centrum Nauki Kopernik w Warszawie odbędą się dwa specjalne koncerty.
W niesamowitej scenerii posłuchać będzie można m.in. następujących utworów oraz wierszy:
Aleksandr Skriabin – 2 Preludia op. 11: E-dur, cis-moll
Felix Mendelssohn-Bartholdy – Pieśń bez Słów
Robert Schumann – Papillons, Kołysanka
Fryderyk Chopin – Mazurek As-dur
Adam Mickiewicz – „Lilie”
Kazimierz Przerwa-Tetmajer – „Janosik”
Fryderyk Chopin/Ferenc Liszt – „Hulanka”
Cyprian Kamil Norwid – „Trzy Strofki”
Więcej informacji na temat samego wydarzenia i biletów można uzyskać na stronach planetarium lub na Facebooku.
Dziękujemy Centrum Nauki Kopernik za przekazanie informacji.
https://kosmonauta.net/2019/03/koncert- ... -kopernik/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Koncert pod gwiazdami w planetarium Centrum Nauki Kopernik.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Mar 2019, 18:20

Oto pierwsze testy Starhoppera, prototypu statku Starship od SpaceX
2019-03-26
Rakieta SuperHeavy i statek Starship pozwolą ludzkości na powrót na Księżyc oraz pierwszy lot na Marsa. Zanim jednak powstaną, SpaceX musi przeprowadzić testy na prototypach. Ciekawe rzeczy dzieją się w Boca Chica.
Entuzjasta SpaceX i przemysłu kosmicznego z kanału Everyday Astronaut na YouTube, transmitował w niedzielę i poniedziałek pierwsze testy Starhoppera. SpaceX oficjalnie nie informuje, co konkretnie testowano, ale dzięki materiałom filmowym, eksperci zdobyli cenne wskazówki. Nie, na razie nie ma mowy o starcie i locie pojazdu, ale wszystkie prace ku temu zmierzają, więc musimy uzbroić się w cierpliwość.
Okazuje się, że aktualnie działania skupiają się na samym silniku Raptor. Prototyp został wyposażony w jeden egzemplarz, ale docelowo ma posiadać ich aż trzy. Inżynierowie wypełnili prototyp paliwem i utleniaczem oraz sprawdzają sam napęd i oprogramowanie, które steruje jego pracą. Potężny system obliczeniowy wsparty technologiami sztucznej inteligencji może przewidzieć problemy i szybko przerwać test. Dzięki temu nie dojdzie do awarii silnika i wybuchu pojazdu. To bardzo ułatwia życie ludziom ze SpaceX, bo prace mogą postępować szybciej i można poczynić oszczędności na komponentach.
SpaceX nie podało, jakie testy będzie prowadziło przy Starhopperze w kolejnych dniach, ale możemy spodziewać się, że będą one związane z samym silnikiem. Gdy inżynierowie już opanują jego prace i wpływ na pojazd, wówczas przyjdzie czas na pierwsze skoki. Firma Elona Muska dostała pozwolenie od FAA na loty na wysokość do 5000 metrów. Możemy spodziewać się, że pierwszy raz prototyp statku pojawi się w powietrzu nie szybciej, niż w kwietniu bieżącego roku. To i tak szybko, bo prototyp Falcona był rozwijany przez kilka lat.
Źródło: GeekWeek.pl/Everyday Astronaut / Fot. Everyday Astronaut/SpaceParadise
http://www.geekweek.pl/news/2019-03-26/ ... od-spacex/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Oto pierwsze testy Starhoppera, prototypu statku Starship od SpaceX.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Mar 2019, 18:22

Astronomowie potwierdzili już istnienie 4 tysięcy egzoplanet!
Autor: John Moll (26 Marzec, 2019)
Prawie 30 lat temu, ludzkość odkryła pierwsze planety pozasłoneczne. Dopiero wtedy mieliśmy solidne podstawy, aby uważać, że kosmos jest pełen takich obiektów. Jednak dzięki współczesnej technologii nie tylko namierzamy, ale też potwierdzamy ich istnienie i możemy badać ich skład.
12 marca, międzynarodowy zespół astronomów z grupy The Exoplanet Team, którą prowadzi Obserwatorium Paryskie, powiadomił oficjalnie o potwierdzeniu istnienia czterech tysięcy planet pozasłonecznych. Dzięki intensywnej pracy naukowców, liczba ta stale rośnie, a wiedza o egzoplanetach ciągle poszerza się.
Warto przypomnieć, że pierwszymi wielkimi odkrywcami byli Aleksander Wolszczan i Dale Frail, którzy w 1990 roku wykryli dwie planety w pobliżu szybko obracającego się pulsara o nazwie PSR B1257+12 (Lich). W kolejnych latach, zainteresowanie kosmosem wyraźnie wzrosło, a co za tym idzie, astronomowie zaczęli odkrywać kolejne odległe światy o bardzo różnych charakterystykach. Zaczęliśmy też odkrywać różnorodne systemy gwiezdne, które składają się z jednej, dwóch, a czasem nawet ośmiu planet.
Abel Mendez, dyrektor Planetary Habitability Laboratory (PHL) z Uniwersytetu w Arecibo powiedział, że spośród tych czterech tysięcy egzoplanet, co najmniej 49 z nich potencjalnie nadaje się do zamieszkania. Aby to ustalić, należy wziąć pod uwagę szereg różnych czynników. Najważniejsze z nich to rodzaj planety i jej odległość względem gwiazdy, stabilność orbity oraz ilość ciepła, emitowanego przez gwiazdę.
Naukowcy zakładają, że życie chociażby w postaci bakteryjnej wymaga obecności wody w stanie ciekłym. Nigdy jeszcze nie natrafiliśmy na życie pozaziemskie, dlatego nie możemy stwierdzić, czy woda faktycznie jest tu czynnikiem decydującym. Lecz z biegiem lat, gdy nasza technologia rozwinie się, będziemy mogli odkrywać kolejne światy, badać je i być może wreszcie zidentyfikujemy życie w kosmosie.
Źródło:
https://earthsky.org/space/exoplanet-te ... ar-12-2019


https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/as ... egzoplanet

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie potwierdzili już istnienie 4 tysięcy egzoplanet!.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Mar 2019, 18:23

Pierwszy wyłącznie kobiecy spacer kosmiczny odwołany. Poszło o stroje...

2019-03-26

NASA odwołała zapowiadany na najbliższy piątek pierwszy w historii spacer kosmiczny w wyłącznie kobiecym gronie. Poszło o kombinezony. Problemem nie było jednak to, że panie nie chciały wystąpić w niemal identycznych strojach, tylko to, że właśnie takich identycznych, we właściwym rozmiarze, nie mają do dyspozycji. W związku z tym i piątkowy spacer, i kolejny odbędą się w mieszanych, damsko-męskich zespołach. Misja Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) na tym nie ucierpi, a problem może przyczynić się do przyspieszenia postulowanej coraz częściej wymiany zaprojektowanych jeszcze w latach 80. XX wieku kombinezonów na nowe.

Nick Hague i Anne McClain odbyli swój pierwszy spacer kosmiczny w miniony piątek, 22 marca 2019 roku. Podczas 6 godzin i 39 minut spędzonych w otwartej przestrzeni kosmicznej wymieniali litowo-jonowe akumulatory, gromadzące energię z baterii słonecznych Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Kolejny spacer kosmiczny, zaplanowany na najbliższy piątek, będzie poświęcony kontynuacji tej pracy. Pierwotnie miały wziąć w nim udział McClain i Christina Koch, ale NASA ogłosiła zmianę decyzji.

Po pierwszym spacerze McClain przekonała się, że górna część kombinezonu w rozmiarze średnim najbardziej jej pasuje. W najbliższy piątek dostępna będzie tylko jedna taka wersja, więc podczas swojego spaceru skorzysta z niej Christina Koch. W związku z tym towarzyszył jej będzie Nick Hague. Misja na tym nie ucierpi, co najwyżej opóźni się historyczne, pierwsze wyłącznie kobiece kosmiczne rendez-vous.
Po drugim wyjściu na zewnątrz Stacji podjęte zostaną decyzje na temat zadań, jakie będą mieli do wykonania uczestnicy trzeciego spaceru, zaplanowanego na poniedziałek 8 kwietnia. Tym razem obok McClain uczestniczył w nim będzie astronauta Kanadyjskiej Agencji Kosmicznej David Saint-Jacques. Na razie przewiduje się, że ich zadaniem będzie instalacja kabli, które zapewnią zapasowe zasilanie ramieniu robotycznemu Canadarm2 i poprawią jakość bezprzewodowej łączności w otoczeniu ISS.
Piątkowy spacer będzie 215. w historii Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Anne McClain stała się w minionym tygodniu trzynastą kobietą, która wykonała takie zadanie. Christina Koch będzie czternasta.
Autor:
Grzegorz Jasiński
Opracowanie:
Edyta Bieńczak


https://www.rmf24.pl/nauka/news-pierwsz ... Id,2904171


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy wyłącznie kobiecy spacer kosmiczny odwołany. Poszło o stroje....jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Mar 2019, 18:25

Wszyscy żyjemy w "galaktycznym zoo"

2019-03-26

Przez ostatnie 50 lat astronomowie bezskutecznie szukali cywilizacji pozaziemskich. Podczas odbywającego się co dwa lata spotkania projektu Messaging Extraterrestrial Intelligence (METI) zaoferowali stosunkowo prostą odpowiedź, aby wyjaśnić ciszę w eterze: po prostu znajdujemy się w "galaktycznym zoo".

Być może istoty pozaziemskie obserwują ludzi na Ziemi, podobnie jak oglądamy zwierzęta w zoo? Jak możemy zmusić galaktycznych opiekunów do ujawnienia się? Gdybyśmy pojechali do zoo i nagle zebra zwróciła się do nas, spojrzała w oczy i zaczęła wydobywać trudne do zrozumienia dla nas dźwięki, czy czulibyśmy się zmuszeni do odpowiedzi? Identycznie może być z istotami pozaziemskimi, które przesyłają bogate informacje radiowe do pobliskich gwiazd - powiedział Douglas Vakoch, prezes METI.

Hipoteza zoo została po raz pierwszy przedstawiona w latach 70. ubiegłego wieku przez astronoma Johna Balla w celu wyjaśnienia paradoksu Fermiego. Włoski astronom, Enrico Fermi w latach 50. ubiegłego wieku zapytał: "jeżeli życie jest tak powszechne we wszechświecie, to dlaczego jeszcze nikogo nie usłyszeliśmy?"

Mając około 100 mld planet w Drodze Mlecznej, możliwe jest, że ktokolwiek się gdzieś tam znajduje, nie odpowiada na nasze sygnały.

- Nasze spotkanie koncentrowało się bardziej na pytaniach, które można omówić w biologii, psychologii i socjologii. Jakie są motywacje istot pozaziemskich? Jeśli istnieją cywilizacje robiące dokładnie to, co myślimy - po prostu słuchając i nie przesyłając - oznaczałoby to, że żyjemy w bardzo cichym wszechświecie. Czy mogą tam być, a nawet wiedzieć o nas, ale decydują się nie odpowiadać? - pytał Vakoch.

Astronomowie są zdania, że jeżeli chodzi o komunikację międzygwiezdną, to ktoś musi wykonać pierwszy ruch. METI szykuje się do wysłania w kosmos wieku formatów opisujących 150. rocznicę odkrycia układu okresowego. Czy tym razem doczekamy się odpowiedzi?


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,2904219

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wszyscy żyjemy w galaktycznym zoo.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wszyscy żyjemy w galaktycznym zoo2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Mar 2019, 08:59

W kosmicznym obiektywie: Niezwykłe serce
Alicja Pietrzak
Powyższe zdjęcie przedstawia galaktykę spiralną M106, której centrum zwróciło uwagę naukowców. Wśród wirujących w dysku gwiazd i gazu możemy zauważyć niebieskie, spiralne ramiona i czerwone gazowe pasma w okolicach jądra obiektu. Serce galaktyki świeci jasno w zakresie promieniowania radiowego i X, odnaleziono tam także dżety. Nadzwyczajny blask tego regionu powoduje, że M106 jest uznawana za jeden z obiektów najbliższych galaktykom Seyferta, w których ogromne ilości emitującego promieniowanie gazu opadają do centralnej masywnej czarnej dziury.
Nazywana inaczej mianem NGC 4258, znajduje się od nas w relatywnie bliskiej odległości 23 i pół miliona lat świetlnych. Dzięki temu, że rozciąga się na 60 tysięcy lat świetlnych, zobaczyć ją można za pomocą małego teleskopu skierowanego w stronę gwiazdozbioru Psów Gończych (Canes Venatici).
https://news.astronet.pl/index.php/2019 ... kle-serce/


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W kosmicznym obiektywie Niezwykłe serce.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Mar 2019, 09:00

Planetoidy i wodór to doskonały przepis na życie na Marsie
2019-03-26. Radek Kosarzycki
Najnowsze wyniki badań dowodzą, że uderzenia planetoid w dawnego Marsa mogły doprowadzić do powstania kluczowych składników życia, przy założeniu, że atmosfera Marsa była bogata w wodór. Wczesna, bogata w wodór atmosfera Marsa może także tłumaczyć dlaczego planeta pozostała przyjazna dla życia także po tym gdy jej atmosfera uległa przerzedzeniu. Do badań wykorzystano dane zebrane przez łazik Curiosity przemieszczający się obecnie po powierzchni Czerwonej Planety.
Owymi kluczowymi elementami są azotyny (NO2) i azotany (NO3), stałe formy azotu, niezbędne do powstania i utrzymywania się życia takiego jakie znamy. Łazik Curiosity odkrył je w próbkach gleby i skał pobranych i przeanalizowanych podczas przemierzania krateru Gale, w którym kiedyś mieściło się jezioro.
Aby zrozumieć w jaki sposób azot w tej postaci mógł się odłożyć w kraterze, badacze musieli odtworzyć wczesną atmosferę Marsa tutaj na Ziemi. Badania prowadzone przez dr Rafaela Navarro-Gonzaleza i jego zespół naukowców z Instytutu Nauk Jądrowych na Autonomicznym Uniwersytecie Meksyku w Mexico City, obejmowały połączenie modeli teoretycznych i danych eksperymentalnych, które umożliwiło badania roli jaką wodór odgrywa w zamianie azotu w azotyny i azotany przy wykorzystaniu energii z uderzeń planetoid. Artykuł opisujący wyniki opublikowano w periodyku Journal of Geophysical Research: Planets.
W laboratorium grupa badaczy wykorzystała impulsy lasera podczerwonego do symulowania wysokoenergetycznych fal uderzeniowych wytwarzanych przy wejściu planetoidy w atmosferę planety. Impulsy skupiały się na pojemniku zawierającym mieszaninę wodoru, azotu i dwutlenku węgla, przypominającą wczesną atmosferę Marsa. Po serii impulsów laserowych, w powstałej miksturze określano ilość powstałych azotanów. Wyniki były, delikatnie mówiąc, zaskakujące.
“Dużym zaskoczeniem był fakt, że ilość azotanów wzrastała gdy do eksperymentów symulujących uderzenia planetoid dodawano wodór” mówi Navarro-Gonzalez. “To było nieintuicyjne, bowiem wodór prowadzi do powstania środowiska ubogiego w tlen, a powstanie azotanów wymaga tlenu. Niemniej jednak obecność wodoru prowadziła do szybszego ochładzania ogrzanego przez falę uderzeniową gazu, wiązania tlenku azotu, prekursora azotanów, w wyższych temperaturach”.
Choć opisywane tu eksperymenty przeprowadzano w kontrolowanych warunkach laboratoryjnych miliony kilometrów od Czerwonej Planety, badacze chcieli symulować wyniki uzyskane przez Curiosity za pomocą instrumentu SAM zainstalowanego na pokładzie łazika. SAM pobiera próbki wywiercone z marsjańskich skał lub zebrane z powierzchni i wypieka je, aby przyjrzeć się sygnaturom chemicznym uwalnianych w tym procesie gazów.
“SAM na pokładzie Curiosity jako pierwszy instrument zarejestrował obecność azotanów na Marsie” mówi Christopher McKay, współautor artykułu z NASA Ames Research Center. “Z uwagi na niską zawartość gazowego azotu w atmosferze, azotany są jedyną biologicznie przydatną formą azotu na Marsie. Dlatego też, ich obecność w glebie ma ogromne znaczenie astrobiologiczne. Nasz artykuł pozwala nam zrozumieć możliwe źródła tych azotanów”.
Dlaczego wpływ wodoru na wyniki jest tak fascynujący? Choć powierzchnia Marsa jest zimna i nieprzyjazna dla życia dzisiaj, naukowcy uważają, że gęstsza atmosfera wzbogacona w gazy cieplarniane takie jak dwutlenek węgla i para wodna mogła ogrzewać planetę w przeszłości. Niektóre modele klimatyczne wskazują, że dodatek wodoru do atmosfery mógł być niezbędny do podniesienia temperatury na tyle, aby na powierzchni mogła istnieć woda w stanie ciekłym.
“Więcej wodoru jako gazu cieplarnianego w atmosferze jest interesującym faktem, zarówno dla samej historii klimatu na Marsie jak i dla jego przyjazności dla życia” mówi Jennifer Stern, planetolog z NASA Goddard Space Flight Center w Greenbelt w stanie Maryland. “Jeżeli mamy związek między dwoma elementami, które sprzyjają powstaniu warunków przyjaznych dla życia – potencjalnie cieplejszy klimat z wodą w stanie ciekłym na powierzchni oraz wzrost produkcji azotanów niezbędnych dla życia – to jest to bardzo ekscytujące. Wyniki naszych badań wskazują, że oba te elementy pasują do siebie, i obecność jednego wspomaga obecność drugiego”.
Mimo, że skład chemiczny wczesnej atmosfery Marsa pozostaje dla nas tajemnicą, niniejsze wyniki mogą stanowić elementy niezbędne do rozwiązania zagadki klimatu Czerwonej Planety.
Źródło: NASA
https://www.pulskosmosu.pl/2019/03/26/p ... na-marsie/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planetoidy i wodór to doskonały przepis na życie na Marsie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Mar 2019, 09:02

Poszukiwanie najbliższych planet podobnych do Ziemi rozpoczęte
2019-03-26. Radek Kosarzycki

Satelita TESS (Transiting Exoplanet Survey Satellite) zaprojektowany jest do poszukiwania egzoplanet przyjaznych dla życia, ale przy setkach tysięcy gwiazd podobnych do Słońca lub mniejszych w jego polu widzenia, jak stwierdzić które z tych gwiazd mogą posiadać planety podobne do naszej?
TESS będzie obserwował 400 000 gwiazd na całym niebie wyszukując ślady tranzytów planetarnych na tle tarcz poszczególnych gwiazd.
Zespół astronomów z uniwersytetów Cornell, Lehigh oraz Vanderbilt zidentyfikowali najbardziej obiecujące cele poszukiwań i umieścili je w nowym katalogu “TESS Habitable Zone Star Catalog” opublikowanym w periodyku Astrophysical Journal Letters. Głównym autorem opracowania jest Lisa Kaltenegger, profesor astronomii i dyrektorka Instytutu Carla Sagana oraz członkini zespołu naukowego TESS.
Nowy katalog bazuje na katalogu pierwotnie opracowanym na Uniwersytecie Valderbilt, zawierającym setki milionów gwiazd. Wykorzystując dane z licznych źródeł, w tym także należącego do uniwersytetu teleskopu KELT oraz analizy “mrugania” gwiazd opracowanej na Vanderbildt, prof. Keivan Stassus wraz ze swoim zespołem od 2012 roku redukował pole 470 milionów gwiazd widocznych dla TESS do 250 000 gwiazd, wokół których prawdopodobieństwo występowania planet podobnych do naszej jest największe.
Analiza tak ogromnego zbioru danych wykonywana była przez studentów, doktorantów i badaczy związanych z Vanderbilt Initiative in Data-intensive Astrophysics (VIDA) oraz przez studentów, deweloperów, i specjalistów od wizualizacji danych związanych z First Center for Autism and Innovation.
“Naszym celem jest nie tylko wykrycie setek planet podobnych do naszej w innych układach planetarnych, ale także odkrycie ich wokół najbliższych nam gwiazd” mówi Stassun. “W ciągu kilku lat możemy poznać inne przyjazne dla życia planety, z atmosferami, w których moglibyśmy oddychać. Oczywiście, nie będziemy jeszcze wiedzieli czy coś lub ktoś tam faktycznie oddycha. Mimo to jest to zachwycający etap historii ludzkości i potężny skok w naszej wiedzy o naszym miejscu we wszechświecie”.
W katalogu znalazły się 1823 gwiazdy, w pobliżu których TESS mógłby dostrzec planety podobne do Ziemi aczkolwiek nieco większe od niej i otrzymujące od swojej gwiazdy zbliżoną do ziemskiej ilość promieniowania. W przypadku 408 gwiazd TESS będzie w stanie dostrzec planety o rozmiarach Ziemi otrzymujące od swoich gwiazd tyle promieniowania co Ziemia od Słońca.
“Życie może istnieć na wielu rodzajach planet, ale wiemy na pewno, że takie życie jak nasze może istnieć na planetach takich jak nasza, dlatego sensowne jest skupienie się najpierw na poszukiwaniu planet podobnych do Ziemi” mówi Kaltenegger. “Ten katalog jest niezwykle ważny dla TESS ponieważ każdy kto pracuje na tych danych chce wiedzieć wokół których gwiazd możemy znaleźć najbliższe nam analogi Ziemi”.
Kaltenegger realizuje program na TESS, w ramach którego szczegółowo obserwuje 1823 gwiazdy z katalogu, poszukując w ich otoczeniu planet. “Mamy 408 nowych ulubionych gwiazd” mówi Kaltenegger. “To fantastyczne, że nie muszę wybierać tylko jednej, a mogę przeszukiwać setki gwiazd”.
Potwierdzenie obecności egzoplanety i określenie jej odległości od gwiazdy wymaga obserwacji dwóch tranzytów na tle gwiazdy. Wszystkie 1823 gwiazdy, które znalazły się w katalogu, to gwiazdy, w przypadku których TESS jest w stanie zarejestrować dwa tranzyty planetarne w trakcie swojej misji. Takie okresy orbitalne umieszczają planety w ekosferze gwiazd macierzystych.
Ekosfera to obszar wokół gwiazdy, w którym woda może istnieć w stanie ciekłym na powierzchni skalistej planety. Jak zauważają badacze, planety poza ekosferą z pewnością mogą utrzymywać życie, ale wykrycie jakichkolwiek oznak życia na takich planetach byłoby niezwykle trudne bez bliskiego przelotu w ich pobliżu.
W katalogu oznaczono także podzbiór 227 gwiazd, dla których TESS może nie tylko znaleźć planety, które otrzymują tą samą ilość promieniowania co Ziemia, ale także planety nieco dalsze, w zewnętrznych rejonach ekosfery, na orbitach przypominających chłodną orbitę Marsa. To pozwoli astronomom badać różnorodność potencjalnie przyjaznych dla życia planet krążących wokół setek chłodnych gwiazd.
Gwiazdy wybrane do katalogu to jasne, chodne karły z temperaturami między 2700 a 6000K. Gwiazdy do katalogu wybrano na podstawie jasności, najbliższe z nich znajdują się zaledwie nieco ponad 4 lata świetlne od Ziemi.
“Nie wiemy jeszcze ile planet TESS znajdzie wokół setek gwiazd z naszego katalogu, ani czy planety te są przyjazne dla życia” mówi Kaltenegger, “ale prawdopodobieństwo jest po naszej stronie. Niektóre badania wskazują, że w ekosferach chłodnych gwiazd krąży wiele planet skalistych”.
137 gwiazd z rzeczonego katalogu znajdzie się także w stałym polu widzenia Ko(s)micznego Teleskopu Jamesa Webba kiedy (jeżeli) znajdzie się on w przestrzeni kosmicznej i rozpocznie obserwacje.
Źródło: Vanderbilt University

https://www.pulskosmosu.pl/2019/03/26/p ... ozpoczete/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Poszukiwanie najbliższych planet podobnych do Ziemi rozpoczęte.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Mar 2019, 09:04

Powrót na Księżyc w 2024 roku?
2019-03-26. Krzysztof Kanawka
Dwudziestego szóstego marca administracja Białego Domu nakreśliła nowy cel dla NASA: powrót człowieka na Księżyc przed końcem 2024 roku.
Kiedy człowiek ponownie wyląduje na Srebrnym Globie? Dotychczasowe plany sugerowały budowę bazy okołoksiężycowej LOP-G w pierwszych latach przyszłej dekady a w dalszej kolejności – załogowe lądowania na naszym satelicie. W ostatnich miesiącach pojawiała się data 2028 roku jako przewidywanego powrotu człowieka na Księżyc.
Dwudziestego szóstego marca 2019 nastąpiło publiczne wystąpienie National Space Council. W tym wydarzeniu wziął udział wiceprezydent USA – Mike Pence. Jednym ze zdań wiceprezydenta USA było nadanie kierunku rozwoju NASA na najbliższe 5 lat: powrót człowieka na Księżyc. Na to zdanie administrator NASA – Jim Bridenstine – odpowiedział “Challenge accepted. Now let’s get to work.”
Oczywiście, szybko pojawiły się głosy krytyki. Przede wszystkim NASA w chwili obecnej dysponuje zbyt małym budżetem, by być w stanie już teraz rozpocząć prace nad załogowym lądownikiem księżycowym. Ponadto, potężna rakieta SLS doświadcza dalszych opóźnień i pojawiają się już sugestie, by skorzystać z komercyjnych rakiet – co oczywiście wymusza przynajmniej dwustartową konfigurację. Wreszcie – nie wiadomo dokładnie w jakiej formie miałby ten powrót na Księżyc nastąpić. NASA przez lata wyraźnie akcentowała potrzebę stałego powrotu na Srebrny Glob – nie “krótkich wypadów” o wysokim koszcie.
Sytuacja z pewnością będzie komentowana w najbliższych tygodniach – trwa obecnie dyskusja na temat budżetu NASA na kolejny rok fiskalny. Jeśli propozycja lądowania człowieka na Księżycu w 2024 roku zyska akceptację amerykańskich środowisk politycznych – budżet NASA zostanie zmodyfikowany.
(NASA)
https://kosmonauta.net/2019/03/powrot-n ... 2024-roku/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Powrót na Księżyc w 2024 roku.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Powrót na Księżyc w 2024 roku2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Powrót na Księżyc w 2024 roku3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Mar 2019, 09:08

Zobaczcie lot nad piaszczystymi wydmami leżącymi na północnym biegunie Marsa
2019-03-27
Czerwona Planeta nie przestaje nas fascynować. Z każdym jej rokiem badań, coraz bardziej rozpala ona wyobraźnię astronomów. Nowe obrazy pokazują, że pomimo jałowej powierzchni, jej krainy nie wieją nudą, a wprost przeciwnie.
Kevin M. Gill stworzył kolejną animację bazującą na prawdziwych danych przesłanych na Ziemię przez sondę Mars Reconnaissance Orbiter. Możemy na niej zobaczyć przelot nad najbardziej ciekawymi dla astronomów obszarami tej fascynującej planety, a mianowicie obszarem północnego bieguna planety.
Jest to kraina wydm, które rozciągają się tam na przestrzeni setek kilometrów. Na animacji przygotowanej przez fana eksploracji kosmosu wyglądają one bardzo surrealistycznie. Sonda Mars Reconnaissance Orbiter (MRO) obserwuje ten glob za pomocą kamery HiRISE. Wykonuje ona wysokiej rozdzielczości obrazy powierzchni w świetle widzialnym. Na każdy piksel przypadają szczegóły o rozmiarach piłki do koszykówki, co pozwala analizować powierzchnię o rozmiarach 1-2 metrów. Naukowcy mogą później łączyć zdjęcia z danymi na temat ukształtowania terenu i tworzyć trójwymiarowe obrazy powierzchni.
Animacja wzbudza zachwyt, bo ukazuje nam Czerwoną Planetę z takiej perspektywy, jaką będą mogli zobaczyć kiedyś przyszli kolonizatorzy, gdy będą odbywać regularne loty na powierzchnią tej części Marsa. Trzymajmy kciuki, by stało się to jak najszybciej.
Źródło: GeekWeek.pl/YouTube/Kevin M. Gill / Fot. Kevin M. Gill/NASA
http://www.geekweek.pl/news/2019-03-27/ ... nie-marsa/

https://www.youtube.com/watch?v=R6g6O4VRngo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zobaczcie lot nad piaszczystymi wydmami leżącymi na północnym biegunie Marsa.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Mar 2019, 13:56

Instrument GRAVITY przesuwa granice obrazowania egzoplanet
2019-03-27. Radek Kosarzycki

https://www.pulskosmosu.pl/2019/03/27/i ... gzoplanet/


Rzeki płynęły na Marsie jeszcze miliard lat temu
2019-03-27. Radek Kosarzycki

https://www.pulskosmosu.pl/2019/03/28/r ... -lat-temu/


LIGO i Virgo wznawiają poszukiwanie zmarszczek czasoprzestrzeni
2019-03-27. Autor. Vega
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... wanie.html
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Mar 2019, 13:58

Podpisano umowę na modernizację Planetarium Śląskiego
2019-03-27
W ciągu 18 miesięcy Planetarium Śląskie w Chorzowie zostanie gruntownie przebudowane, by w przyszłości zmienić się w Park Nauki popularyzujący wiedzę na temat zjawisk z dziedziny sejsmologii, meteorologii i astronomii. Znajdzie się też tam symulator lotów w kosmos.
Prace budowlane za 66 mln zł wykona firma Budimex. W środę przedstawiciele władz wojewódzkich, planetarium i wykonawcy podpisali z tą spółką umowę w tej sprawie. Koszt całej modernizacji planetarium, wraz z wyposażeniem, to 136 mln zł.
Marszałek woj. śląskiego Jakub Chełstowski przypomniał, że chorzowskie planetarium, które "od kilkudziesięciu lat uczy i inspiruje kolejne pokolenia, teraz zyska nie tylko nowe oblicze, ale i najnowocześniejsze urządzenia, które przybliżać będą młodym ludziom naukę w nowoczesny sposób. Jestem przekonany, że to będzie jedna z największych atrakcji regionu, odwiedzana nie tylko przez naszych mieszkańców, ale i tysiące osób z całej Polski” – powiedział Chełstowski.
Członek zarządu woj. śląskiego Izabela Domogała podkreśliła, że po modernizacji planetarium zostanie wzbogacone o nowe funkcje. Budynek będzie w pełni dostępny dla osób niepełnosprawnych, także osób z dysfunkcjami wzroku i słuchu.
Domogała zaznaczyła, że prace, które wykona Budimex to tylko część inwestycji. Zostanie ogłoszonych ok. 30 przetargów na wyposażenie obiektu. Całkowity koszt modernizacji jest szacowany na 136 mln zł, z czego środki z Unii Europejskiej to 82, 5 mln, dotacja z budżetu państwa – 9, 7 mln, a środki własne województwa - 43, 8 mln zł.
Radosław Górski z zarządu Budimeksu ocenił, że krótki termin wykonania prac - do końca 2020 r. - „będzie trudny”. Zwrócił uwagę, że obiekt jest objęty opieką konserwatorską. Wyraził nadzieję na dobrą współpracę z inwestorami i podejmowanie przez nich szybkich decyzji.
Planetarium po przebudowie ma łączyć tradycję z nowoczesnością. Jak mówił dyrektor placówki, Lech Motyka,
Ponieważ budynek planetarium wpisany jest na listę zabytków, nie można naruszyć jego kształtu, dlatego rozbudowa została skierowana pod ziemię. Nowe obiekty znajdą się we wzgórzu, które jest cokołem dla dzisiejszych zabudowań. W ten sposób instytucja zyska dodatkowych 2,5 tys. m kw. powierzchni.
Całkowita powierzchnia planetarium po rozbudowie wyniesie ponad 7 tys. m kw. Znajdą się tam między innymi sale wykładowe, pracownie, a także interaktywna ekspozycja edukacyjna prezentująca w nowatorski sposób zagadnienia z trzech dziedzin nauki: sejsmologii, meteorologii oraz astronomii.
W specjalnych pokojach klimatycznych będzie można na własnej skórze sprawdzić, jak wilgotność powietrza wpływa na odczuwanie temperatury. Prezentowana będzie także kilkumetrowa kolumna pogodowa, gdzie będzie można wytworzyć mgłę, tornado, chmurę, opad deszczu lub śniegu. Powstanie także symulator pozwalający na wirtualny lot w kosmos.
Sporo zmieni się w przestrzeni wokół planetarium. W pobliżu zostanie wybudowana wieża widokowa, z której będzie można podziwiać panoramę sąsiednich miast. Na zewnątrz kompleksu powstanie plac zabaw z urządzeniami pozwalającymi na prowadzenie doświadczeń z dziedziny mechaniki nieba oraz prezentację niektórych zjawisk np. siły odśrodkowej. Zmodernizowana zostanie również główna sala projekcyjna, gdzie wymienione zostaną fotele, ekran, system dźwiękowy i projekcyjny.
Historyczny główny projektor Zeissa (zbudowany na podstawie planów z 1926 r.) wykorzystywany od ponad 62 lat, zostanie zastąpiony przez nowoczesny system analogowo-cyfrowy, ale pozostanie częścią ekspozycji jako świadectwo historii badań naukowych. Jego funkcję zajmie hybrydowy system projekcji. Gwiazdy będą prezentowane za pomocą analogowego projektora, a dzięki systemowi cyfrowych rzutników, pracujących w rozdzielczości 8K, będzie można wyświetlać dowolne ruchome obrazy na sferycznym ekranie.
Działające od 1955 r. Planetarium Śląskie jest największym i najstarszym tego rodzaju obiektem w Polsce. Znajduje się w Parku Śląskim - położonym między Katowicami, Chorzowem i Siemianowicami Śląskimi. (PAP)
autor: Krzysztof Konopka
kon/aszw/
Ten artykuł można bezpłatnie przedrukować
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... kiego.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Podpisano umowę na modernizację Planetarium Śląskiego.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Mar 2019, 14:01

Nieudany debiut orbitalny spółki OneSpace
2019-03-27. Michał Moroz
https://kosmonauta.net/2019/03/nieudany ... -onespace/

Postępy misji Chang’e 4

2019-03-27. Krzysztof Kanawka
https://kosmonauta.net/2019/03/postepy-misji-change-4/

Zbombardowana planetoida Ryugu nosi przesłanki świadczące o istnieniu życia

2019-03-27

http://www.geekweek.pl/news/2019-03-27/ ... niu-zycia/


Nie będzie pierwszego w historii spaceru kosmicznego z udziałem dwóch kobiet

2019-03-27

http://www.geekweek.pl/news/2019-03-27/ ... ch-kobiet/


Jeśli nie Planeta X, to co? Naukowcy próbują rozwikłać zagadkę z obrzeży Układu Słonecznego
2019-03-27
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 4,1,0.html

www.astrokrak.pl
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości

AstroChat

Wejdź na chat