Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 05 Lut 2019, 09:11

Droga Mleczna odkształca się na krawędziach
2019-02-04. Radek Kosarzycki
Dysk Drogi Mlecznej nie jest ani stabilny ani płaski. Zamiast tego im dalej od centrum Drogi Mlecznej tym bardziej jest on odkształcony – twierdzą astronomowie z obserwatorium astronomicznego Chińskiej Akademii Nauk (NAOC).
Z dużej odległości, galaktyka wyglądałaby jak cienki dysk gwiazd w ciągu kilkuset milionów lat okrążający swój obszar centralny, w którym setki miliardów gwiazd wraz z dużą ilością ciemnej materii dzięki grawitacji utrzymują się razem.
Jednak przyciąganie grawitacyjne staje się słabsze z dala od wewnętrznego obszaru Drogi Mlecznej. W zewnętrznej części dysku naszej galaktyki, atomy wodoru tworzące większość gazowego dysku Drogi Mlecznej nie są już związane z jego cienką płaszczyzną, a nadają mu wygląd przypominający literę S.
“Niezwykle trudno jest określić odległości ze Słońca do składników zewnętrznego gazowego dysku Drogi Mlecznej jeżeli nie wiemy jak ten dysk w rzeczywistości wygląda” mówi dr Chen Xiaodian, badacz z NAOC oraz główny autor opracowania opublikowanego dzisiaj w periodyku Nature Astronomy.
“Niemniej jednak ostatnio opublikowaliśmy nowy katalog dobrze znanych gwiazd zmiennych, tzw. cefeid, do których pomiary odległości wykonujemy z dokładnością do 3-5 procent”. Owa baza danych pozwoliła zespołowi badaczy opracować pierwszy, precyzyjny, trójwymiarowy obraz Drogi Mlecznej aż po odległe zewnętrzne jej krawędzie.
Klasyczne cefeidy to młode gwiazdy, które są od czterech do dwudziestu razy masywniejsze od Słońca i nawet 100 000 razy od niego jaśniejsze. Taka wysoka masa gwiazdy wskazuje, że żyją one szybko i umierają młodo, bardzo szybko przepalając zapasy swojego paliwa, czasami w ciągu zaledwie kilku milionów lat. Charakteryzują się one pulsacjami o okresie od dni do miesięcy, które obserwujemy jako zmiany ich jasności. W połączeniu z obserwowaną jasnością cefeid, okres ich pulsacji można wykorzystać do uzyskania wiarygodnych odległości.
“Ze zdumieniem odkryliśmy, że w 3D nasz zbiór 1339 cefeid i dysk gazowy zgadują się w tych samych miejscach. To nowe informacje wiele nam mówią o procesie formowania naszej galaktyki” mówi prof. Richard de Grijs z Uniwersytetu Macquarie w Sydney oraz współautor opracowania. “Co być może ważniejsze, w zewnętrznych rejonach Drogi Mlecznej odkryliśmy, że dysk gwiazd w kształcie litery S jest odkształcony w coraz to bardziej odkształconą spiralę.
To przypomniało zespołowi wcześniejsze obserwacje dziesiątek innych galaktyk, które także przypominały takie stopniowo odkształcane spirale. “Łącząc nasze wyniki z tymi pozostałym obserwacjami, doszliśmy do wniosku, że odkształcona spirala Drogi Mlecznej najprawdopodobniej spowodowana jest przez momenty obrotowe masywnej wewnętrznej części dysku” mówi dr Liu Chao, współautor artykułu.
“Nowe dane o morfologii tworzą nową, zaktualizowaną mapę do badań ruchu gwiazd w naszej galaktyce oraz pochodzenia dysku Drogi Mlecznej” mówi dr Deng Licai, badacz z NAOC.
Źródło: Chińska Akademia Nauk
https://www.pulskosmosu.pl/2019/02/04/d ... awedziach/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Droga Mleczna odkształca się na krawędziach.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Droga Mleczna odkształca się na krawędziach2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lut 2019, 09:13

Gowin: perspektywy rozwoju przemysłu kosmicznego w Polsce rysują się atrakcyjnie
2019-02-04
Perspektywy rozwoju przemysłu kosmicznego w Polsce rysują się niezwykle atrakcyjnie - ocenił wicepremier, minister nauki Jarosław Gowin na poniedziałkowej konferencji w Kielcach. Poinformowano też, że Polska Agencja Kosmiczna została członkiem konsorcjum ds. robotyki kosmicznej.
W czasie konferencji poświęconej współpracy regionu świętokrzyskiego oraz Politechniki Świętokrzyskiej z polskim sektorem kosmicznym zapowiedziano też 5. edycję międzynarodowych zawodów robotów marsjańskich European Rover Challenge. Minister Gowin przypomniał, że w ubiegłym roku ten turniej wygrali studenci kieleckiej uczelni technicznej.
"Jest z czego się cieszyć, bo perspektywy rozwoju przemysłu kosmicznego w Polsce rysują się niezwykle atrakcyjnie. Jeżeli mamy inwestować w rozwój polskich firm kosmicznych, to potrzebujemy odpowiednich kadr. Konkurs European Rover Challenge to znakomita okazja, aby takie kadry przygotowywać. Nie tylko poprzez zajęcia ściśle akademickie, ale również poprzez zdobywanie praktycznych umiejętności, które są bardzo potrzebne w gospodarce opartej o nowoczesne technologie" – powiedział wicepremier. Podkreślił, że międzynarodowe zawody robotów marsjańskich cieszą się coraz większym zainteresowaniem na świecie i w kraju.
Minister nauki zaznaczył, że "Polska staje się liczącym graczem, jeśli chodzi o tę przestrzeń gospodarki kosmicznej". Jak dodał, informację, że amerykańska sonda lądująca na Marsie wyposażona jest w bardzo nowoczesny sprzęt, zaprojektowany przez polskich naukowców i wyprodukowany przez polskich przedsiębiorców, jeszcze kilka lat temu można byłoby odebrać "jako science fiction". Przypomniał też, że w 2018 r. w kosmos wysłana została sonda chińska, również wyposażona w urządzenia i aparaturę badawczą przygotowaną przez Polaków.
"Jak widać, Polska w tym dziele podboju kosmosu stawia coraz śmielsze kroki. Zarówno w warstwie przemysłowej, jak i naukowej" – podsumował Gowin.
Prezes Polskiej Agencji Kosmicznej (PAK) Grzegorz Brona poinformował natomiast, że w styczniu b.r. PAK przystąpiła do unijnego klastra badawczego PERASPERA.
Chodzi o inicjatywę powołaną w 2014 r. przez Komisję Europejską, która ma wspierać rozwój europejskiej technologii w obszarze robotyki kosmicznej (PERASPERA) oraz napędu elektrycznego (EPIC). Finasowanie działań w obu dziedzinach odbywa się poprzez program KE Horyzont 2020. W skład konsorcjum weszła początkowo Europejska Agencja Kosmiczna ESA oraz agencje kosmiczne z pięciu państw: Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch i Hiszpanii. O przyjęciu do organizacji Polskiej Agencji Kosmicznej Rada Programowa konsorcjum zdecydowała w styczniu 2019 r.
Dołączenie do inicjatywy poprzedziły kilkunastomiesięczne starania polskiej administracji: przedstawicieli PAK, Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Krajowego Punktu Kontaktowego Programów Badawczych UE i polskiego sektora kosmicznego. Finalne rozmowy prezesa PAK i reprezentantów MPiT z szefami DLR, CNES, ASI i UKSA miały miejsce podczas Międzynarodowego Kongresu Astronautycznego IAC 2018 w Bremie - informuje PAK w materiale prasowym.
Według PAK dla rodzimych podmiotów członkostwo Polski w konsorcjum oznacza m.in. szansę na realizację projektów w zakresie robotyki orbitalnej i planetarnej komplementarnych do przedsięwzięć ESA, udział w misji technologicznej i możliwość przetestowania i poprawy posiadanych technologii. Udział przedstawicieli Agencji w pracach konsorcjum "pozwoli im mieć wpływ na kształt mapy drogowej rozwoju europejskiej robotyki kosmicznej oraz na kształtowanie tematyki przyszłych konkursów dotyczących tej dziedziny w ramach programu Horyzont Europa pod kątem potencjału i możliwości podmiotów krajowej branży kosmicznej".
Na kieleckiej konferencji Brona mówił, że klaster związany z robotyką kosmiczną i ma na celu wsparcie realizowanych przez Europę misji i opracowywania nowych systemów. "Na realizację tych zadań organizacja zainwestowała do tej pory 45 mln euro. W kolejnej perspektywie finansowej przewidzianych jest na te cele około 150 mln euro. W ten sposób mamy dostęp do wiedzy zgromadzonej w innych krajach i możemy wpływać na politykę europejską związaną z robotyką kosmiczną" – mówił.
Według szefa PAK systemy robotyki kosmicznej będą w przyszłości wykorzystywane w szerokim zakresie do bezzałogowej eksploracji przestrzeni kosmicznej, usuwania śmieci kosmicznych czy w górnictwie kosmicznym.
Robotyka kosmiczna jest jedną ze specjalizacji technologicznych krajowego sektora kosmicznego - podkreślono w komunikacie prasowym agencji. Polskie podmioty posiadają bogate doświadczenie w obszarze robotyki naziemnej i realizują projekty z zakresu systemów robotyki kosmicznej. Instytuty badawcze, uczelnie techniczne i podmioty z sektora małych i średnich przedsiębiorstw mają już w tej dziedzinie spore osiągnięcia, takie jak np. udział w ważnych międzynarodowych misjach kosmicznych: misji Rosetta ESA (na potrzeby której wykonano w Polsce instrument o nazwie MUPUS), misji InSight NASA (na potrzeby której stworzono w kraju mechanizm wbijający instrumentu HP3) czy rosyjskiej misji Phobos-Grunt (dla której powstał penetrator podpowierzchniowy o nazwie CHOMIK).
W dziedzinie robotyki kosmicznej Polacy mają najszersze kompetencje w zakresie tzw. eksploracji podpowierzchniowej obejmującej m.in. urządzenia do pobierania próbek, mechanizmy pracujące w warunkach zbliżonych do próżni, urządzenia do badań podpowierzchniowych, systemy i czujniki kontrolne. Mają też doświadczenie i potencjał związany z produkcją podsystemów i komponentów do systemów robotyki orbitalnej i serwisowania obiektów na orbitach, m.in. mechanizmów chwytających i przytrzymujących, systemów kontrolnych, łączników, sensorów ruchu czy systemów anten.
Zadaniem konsorcjum ds. Strategicznego Klastra Badawczego PERASPERA jest m. in. przygotowanie europejskiej mapy drogowej w zakresie robotyki kosmicznej oraz definiowanie zagadnień do konkursów dotyczących tej tematyki organizowanych w ramach programów UE Horyzont 2020 i Horyzont Europa.
W czasie poniedziałkowej konferencji w Kielcach Brona podkreślał, że udział w PERASPERA "to sukces nie tylko Polskiej Agencji Kosmicznej, ale i takich eventów, jak organizowanego w tym roku w Kielcach European Rover Challenge".
"Takie zawody nie tylko budują wiedzę i naukę związaną z robotyką kosmiczną, ale pokazują również, że jesteśmy w stanie dostarczyć świetne kadry do fantastycznych projektów kosmicznych, robotycznych na poziomie takich krajów jak Francja czy Niemcy" – podkreślił prezes PAK.
Piąta edycja European Rover Challenge odbędzie się 13-15 września 2019 r. na terenie kampusu Politechniki Świętokrzyskiej w Kielcach. "Podobne zawody organizowane są w kilku krajach świata, m.in. Indiach, Kanadzie czy USA. Pod względem liczby uczestniczących w nich państw jesteśmy zdecydowanie na pierwszym miejscu. W ubiegłym roku rywalizowało 65 zespołów z 20 krajów. Jestem przekonany, że tegoroczna edycja będzie się cieszyła jeszcze większym zainteresowaniem" – zapewnił prezes Europejskiej Fundacji Kosmicznej i zarazem organizator European Rover Challenge Łukasz Wilczyński.
European Rover Challenge (ERC) to prestiżowe zawody robotów marsjańskich skonstruowanych przez studenckie zespoły. ERC są europejską wersją odbywającej się w Stanach Zjednoczonych znanej już w świecie nauki imprezy University Rover Challenge. ERC po raz pierwszy zorganizowano w 2014 r. (PAP)
Autor: Janusz Majewski, Katarzyna Florencka
maj/ kflo/ zan/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... rysuja-sie

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gowin perspektywy rozwoju przemysłu kosmicznego w Polsce rysują się atrakcyjnie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lut 2019, 09:14

Na poziomie kwantowym obiekty mogą mieć dwie temperatury jednocześnie
2019-02-04
Mechanika kwantowa dla wielu z Was może być czarną magią, ale wcale nie jest tak trudna do pojęcia, jak się nam wydaje. Gorzej jest, gdy zaczniemy porównywać naszą rzeczywistość z kwantową. Wtedy dzieją się cuda.
Wówczas szybko zrozumiemy, że tam wszystko jest możliwe, prawie tak, jak w filmach sci-fi. Najlepiej ukazują to najnowsze badania naukowców z Uniwersytetu w Exeter. Odkrycie wprowadza spore zamieszanie do zrozumienia stanów kwantowych, ale jednocześnie stawia przed nami wiele ciekawych możliwości i otwiera drzwi do bardziej zaawansowanych badań.
Fizycy zauważyli, że na poziomie kwantowym obiekty mogą mieć dwie temperatury jednocześnie. Dawna zasada nieoznaczności Heisenberga stwierdzała, że im dokładniej zmierzymy pozycję cząstki kwantowej, tym mniej dokładnie będziemy mogli poznać jej pęd. Tymczasem nowa głosi, że im bardziej chcemy zmierzyć temperaturę obiektu, tym mniej informacji uzyskamy na temat jego energii.
W przypadku zwykłego termometru, możemy zmierzyć dokładną temperaturę obiektu, jednak w świecie kwantowym termometr może pokazać nam jednocześnie dwie skrajne temperatury obiektu i, co ciekawe, obie one będą prawidłowe. Naukowcy tłumaczą, że interakcje obiektów kwantowych mogą nie tylko tworzyć superpozycje stanów energetycznych, ale również emitować energię.
Pierwsza zasada nieoznaczoności ignorowała te efekty, ponieważ nie miała znaczenia dla obiektów nie kwantowych, ale ma to duże znaczenie, gdy próbujemy zmierzyć temperaturę kropki kwantowej. Nowa zasada tworzy więc ramy teoretyczne do uwzględnienia tych interakcji między obiektami.
Chociaż zasady nieoznaczoności są niedostrzegalne dla nieuzbrojonego oka, jednak gdy w przyszłości planujemy budowę coraz to mniejszych układów elektronicznych, takie efekty kwantowe trzeba będzie brać pod uwagę.
Źródło: GeekWeek.pl/LiveScience / Fot. PxHere
http://www.geekweek.pl/news/2019-02-04/ ... noczesnie/


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na poziomie kwantowym obiekty mogą mieć dwie temperatury jednocześnie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na poziomie kwantowym obiekty mogą mieć dwie temperatury jednocześnie2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lut 2019, 09:16

Koncepcja bazy księżycowej w kraterze
2019-02-05. Krzysztof Kanawka


Wnętrza kraterów mogą być świetnym miejscem dla instalacji załogowej bazy księżycowej.
Czy w przyszłej dekadzie człowiek ponownie stanie na Księżycu? Jest to możliwe, gdyż aktualne plany długoterminowej eksploracji Układu Słonecznego obejmują Srebrny Glob jako ważny etap dla misji załogowych oraz rozwoju technologii. Trwają już prace m.in. nad stacją LOP-G, która krążyłaby po eliptycznej orbicie wokół Księżyca. Ponadto, amerykańska agencja NASA przewiduje serię kontraktów na mniejsze i większe lądowniki księżycowe (w których ważny byłby udział firm z branży kosmicznej), zaś ESA proponuje stworzenie “księżycowej wioski”.
Wszystkie obecne koncepcje i plany mają jeden element wspólny – powrót człowieka na Księżyc nie ma być “chwilowy”. Misje w pobliże naszego naturalnego satelity mają się odbywać regularnie a docelowo na powierzchni Księżyca powinna powstać baza załogowa.
Te plany odbijają się szerokim echem w globalnym sektorze kosmicznym. Oprócz firm, które proponują swoje rozwiązania, od kilku lat obserwujemy także różnego rodzaju inicjatywy związane z Księżycem. Najbardziej znana z nich to Google Lunar X Prize (GLXP), która niestety w zeszłym roku zakończyła się bez wyłonienia zwycięzców. Realizowane są także inne inicjatywy – jedną z nich jest konkurs Newspace2060 International Moon Pitch, stworzony przez organizację Moon Village Association. Ten konkurs dotyczył prezentacji różnego rodzaju koncepcji, na podstawie których za kilka dekad możliwy byłby stały pobyt człowieka na Księżycu.
Europejska Agencja Kosmiczna (ESA) wspiera konkurs Newspace2060 International Moon Pitch. Jedna z ciekawych koncepcji, jaką nadesłano do tego konkursu dotyczy wykorzystania kraterów do instalacji bazy załogowej. Koncepcja zakłada “piętrową” instalację nadmuchiwanych modułów od dna krateru i stopniowe zasypywanie tego krateru księżycowym regolitem. Dzięki temu możliwe jest stworzenie stosunkowo dużej bazy załogowej z jednoczesnym zabezpieczeniem astronautów przez promieniowaniem oraz dużymi skokami temperaturowymi pomiędzy księżycowym dniem i nocą. Tę koncepcję prezentujemy poniżej.
Koncepcja bazy księżycowej w kraterze / Credits – Adam Storey, Aidan Cowley, Andrea Casini, Angelus Alfatzis, Corinne Hänggi, Dalmir Hasic, Giorgio Nicola, Lukas Offermann, Pablo Turrion, Rik Volger, Sabrina Alam oraz Yannick Bessekon, European Space Agency, ESA
Oczywiście, ta koncepcja niesie ze sobą kilka wyzwań technologicznych. Przykładowo, umieszczenie pierwszego modułu na dnie krateru może być trudnym zadaniem. Także zebranie dużej ilości księżycowego regolitu i “usypanie” wokół poszczególnych “pięter” bazy może być trudnym zadaniem.
Na Księżycu także możliwe jest skorzystanie z jaskini, które mogą mieć szerokość kilkudziesięciu metrów i długość nawet do kilkudziesięciu kilometrów. Wewnątrz tych jaskini powinny panować odpowiednie warunki do budowy baz załogowych – w szczególności w kwestii stabilności temperatury oraz ochrony przed promieniowaniem. Wyzwaniem zaś z pewnością będzie dotarcie do dna takiej jaskini.
(ESA)
https://kosmonauta.net/2019/02/koncepcj ... -kraterze/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Koncepcja bazy księżycowej w kraterze.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lut 2019, 09:16

Innowacyjny okręt do badania ziemskiej atmosfery

2019-02-05

Chińczycy zbudowali pierwszą na świecie zrobotyzowaną, częściowo zanurzalny okręt do wystrzeliwania rakiet. Dzięki tej technologii naukowcy będą w stanie lepiej zrozumieć atmosferę nad oceanami.

Do tej pory niezwykle było badać ziemską atmosferę znajdującą się nad oceanami, ponieważ naukowcy musieli robić to przy pomocy samolotów lub statków, a każda taka ekspedycja jest kosztowna. A mówimy o naprawdę dużych przestrzeniach, bo nad oceanami znajduje się aż 3/4 ziemskiej atmosfery. Dzięki autonomicznym statkom odpornym na niekorzystne warunki pogodowe, będzie to łatwiejsze.

Chociaż testy urządzenia przeprowadzono w 2016 i 2017 r., dopiero opublikowano wyniki pierwszych testów okrętu z zaimplementowanym systemem. Oficjalnie zostało ono sklasyfikowane jako "bezzałogowy pojazd półzanurzalny".

Statek zbiera dane naukowe za pomocą rakiet wystrzeliwanych do atmosfery. Wykonują one krótkotrwałe loty przez różne warstwy atmosfery wznosząc się na wysokość maksymalnie 8 km nad oceanem. Są całkowicie nieszkodliwe i nie stanowią żadnego zagrożenia ani dla samolotów, ani dla przyrody.

- Bezzałogowy pojazd półzanurzalny jest idealną platformą do meteorologicznego monitorowania środowiska morskiego, a informacje o profilu atmosferycznym są dostarczane przez sondy rakietowe. Mogą one poprawić dokładność numerycznych prognoz pogody na morzu i w strefach przybrzeżnych - powiedział Jun Lin z Instytutu FIzyki Atmosfery Chińskiej Akademii Nauk.

Przeprowadzone testy odbyły się bez jakichkolwiek komplikacji. Naukowcy mają nadzieję rozmieścić sieć takich łodzi na całym świecie, szczególnie w celu badania tajfunów na zachodnim Pacyfiku.

https://nt.interia.pl/technauka/news-in ... Id,2818564



www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Innowacyjny okręt.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lut 2019, 16:56

Kosmiczne wydarzenia – luty 2019
2019-02-05. Radek Grabarek
We Need More Space Events to kalendarz z kosmicznymi wydarzeniami w Polsce. Kalendarz powstał z bardzo prostej potrzeby – wiele osób pisze o kosmosie, ale brakuje jednego źródła informacji o wydarzeniach takich jak wykłady popularnonaukowe, warsztaty czy imprezy branżowe. Zwykle informacje o takich wydarzeniach rozsiane są po wielu stronach i profilach na Facebooku. Ciężko śledzić to na bierząco, bo takie wydarzenia są zwykle organizowane nieregularnie a dodatkowo w natłoku różnych treści na FB (wideo z kotkami? Polityka? Ktoś jest wkurzony na xyx?) łatwo przeoczyć ciekawy dla nas event.
Jak śledzić na bieżąco kosmiczne wydarzenia? Kliknij w poniższy przycisk i zapisz się na newsletter z wydarzeniami. To jest inny newsletter niż ten ogólny z artykułami z We Need More Space. Możesz się zapisać na oba lub na wybrany z nich.
Zapisz się na kalendarz We Need More Space Events:
Jeśli mieszkasz w Trójmieście, Poznaniu, Wrocławiu lub Krakowie i chciałbyś zostać ambasadorem kosmicznych wydarzeń w Twoim mieście to skontaktuj się ze mną pisząc maila na radek@weneedmore.space
Poza heliosferę: misja Voyagerów
Warszawa – 7 lutego 2019 – 19:00 – 20:30
Pod koniec 2018 r. szerokim echem odbiła się informacja o przekroczeniu przez sondę Voyager 2 granicy heliosfery. W ten oto sposób sonda, wystrzelona jeszcze w latach 70. XX w. i przeznaczona pierwotnie do badania planet zewnętrznych, znalazła się (podobnie jak w 2012 r. Voyager 1) w ośrodku międzygwiazdowym. To obszar oddalony od Słońca 30 razy bardziej niż Ziemia. Czym jest heliosfera? Jak oddziałuje z materią międzygwiazdową? W jaki sposób obie sondy pokonały tak daleki dystans? Na te pytania odpowie dr hab. Romana Ratkiewicz podczas lutowego spotkania „Prosto z nieba” w Planetarium Niebo Kopernika.
Romana Ratkiewicz – polska astrofizyk, doktor habilitowana nauk technicznych. Jest zaangażowana w budowę modeli heliosfery. Specjalizuje się w modelach opisujących oddziaływanie wiatru słonecznego z lokalną materią międzygwiazdową. Profesor nadzwyczajny Centrum Badań Kosmicznych PAN (Pracownia Fizyki Układu Słonecznego i Astrofizyki) oraz warszawskiego Instytutu Lotnictwa. Publikuje w „The Astrophysical Journal”, „Astronomy and Astrophysics”, „Acta Astronomica”, „Geophysical Research Letters”, „Advances in Space Research”. Przez dwa lata pracowała w NASA Ames Research Center, California, USA. Wielokrotnie zapraszana do współpracy w takich ośrodkach jak Max Planck Institute of Aeronomy i Bonn University, Niemcy, Instytut Astrofizyki w Paryżu, Francja, University of California, Riverside, USA. W 2001 r. odznaczona Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla nauki polskiej.
Więcej informacji
SpaceTech Made in Poland
Kraków, 8 lutego 2019, 17:30 – 20:00
Zapraszamy na spotkanie w gronie ekspertów, praktyków i osób zainteresowanych tematem: Jaka przyszłość czeka polski sektor kosmiczny?
GOŚCIE SPECJALNI:
Witold Witkowicz – dyrektor zarządzający ICEYE Polska. ICEYE jest światowym liderem w dziedzinie mikrosatelitów wykonujących radarowe zobrazowania powierzchni ziemi (SAR). Ta fińska spółka działa obecnie również w Polsce. ICEYE-X2, drugi z planowanej konstelacji, powstał przy udziale podwarszawskiej spółki Creotech. Witold opowie o polsko-fińskiej współpracy w dziedzinie mikrosatelitów.
Maciej Misiura – dyrektor departamentu Krajowego Programu Kosmicznego w Polska Agencja Kosmiczna, wcześniej związany z ośrodkiem badań CERN w Genewie. Był również założycielem spółki zajmującej się szybkim prototypowaniem, a także kierował uruchomieniem programu R&D w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, w obszarze zasobników na wodór dla elektromobilności.
Maciej opowie o projekcie Krajowego Programu Kosmicznego na lata 2019-2021. Dowiemy się jakie możliwości ten nowy instrument otwiera przed polskim sektorem kosmicznym i firmami, które chcą zaistnieć na „kosmicznej” scenie.
Inna Uwarowa – menedżer projektu PW-Sat2, słynnego satelity Politechniki Warszawskiej, który w ubiegłym roku został umieszczony na orbicie. Jest zaangażowana w projekty SpaceTech od 2006 roku, obecnie zajmuje się rozwojem biznesowym oraz doradztwem technicznym w firmie Future Processing oraz w konsorcjum FP Space, robi też doktorat na Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa PW. Inna opowie o projekcie PW-Sat2.
Po spotkaniu zapraszamy na luźniejszą część przy piwie !!!
Więcej informacji
Pola magnetyczne w kosmosie: magia stosowana
Warszawa – 11 lutego 2019 – 18:00
Wykład z cyklu Spotkania z Astronomią wygłosi Miljenko Cemeljic w Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika w Warszawa, ul. Bartycka 18.
„Przedstawię ogólny opis pól magnetycznych od kosmologicznej do gwiazdowej i ziemskiej skali. Skąd w ogóle się biorą pola magnetyczne we wszechświecie, dlaczego nas interesują i jak działają? Opiszę jak astronomowie się zainteresowali polem magnetycznym i w jaki sposób go mierzą i badają.”
Więcej informacji
Walentynki pod gwiazdami
Warszawa – 13, 14, 15 lutego – 18.00 – 21:00
Jeśli jeden walentynkowy wieczór to dla ciebie za mało? Też tak sądzimy, dlatego organizujemy trzydniówkę. Będą nastrojowe pokazy nieba, klimatyczna muzyka i zdjęcia z Księżycem w tle. Gwarantujemy inteligentną rozrywkę ze szczyptą nauki. Dołącz do nas!
Księżycowa ławeczka
Zimowe niebo jest piękne. Króluje na nim Orion – jedna z najbardziej rozpoznawalnych konstelacji na całym niebie. W pobliżu niego można znaleźć inne ciekawe obiekty, takie jak Syriusz czy Plejady. Szkoda tylko, że… rzadko możemy to wszystko zobaczyć. Na ogół przeszkadzają nam chmury, które potrafią skutecznie ukryć nawet Księżyc. Postanowiliśmy powalczyć z zimową aurą. Jeśli chcesz mieć nastrojowe, walentynkowe zdjęcie z ukochaną osobą i pięknym Księżycem w tle, przyjdź do planetarium. Znajdziesz tu specjalną ławeczkę widokową. Wykonane na niej zdjęcia oznacz hasztagiem #walentynkipodgwiazdami
Konstelacja: Miłość
Walentynkowa randka pod gwiazdami? W naszym planetarium nie zakłóci jej mróz ani chmury. Zabierzemy was w najbardziej romantyczne zakątki Drogi Mlecznej i wspólnie poszukamy serc w Układzie Słonecznym. Za mało romantyzmu? To na deser zdradzimy, że nazwanie kogoś „swoją gwiazdką” nie musi być wyłącznie wyrazem sympatii. To tym określeniu kryje się naukowa prawda.
Pokaz trwa około 45 minut i prowadzony jest na żywo przez prezenterów Nieba Kopernika. Dla widzów powyżej 15 lat.Istnieje możliwość wyświetlenia swojej dedykacji na kopule planetarium przed rozpoczęciem pokazu.
Księga tysiąca i jednej gwiazdy
Lubisz dawne opowieści? Orientalne baśnie Szeherezady, heroiczne greckie mity, mroczne średniowieczne legendy. Jakże często głównym wątkiem takich historii jest miłość! W Walentynki oddamy głos gwiazdom i pozwolimy im opowiedzieć o sobie. Czym są, skąd się wzięły, jak rodzą się i umierają? Księga tysiąca i jednej gwiazdy zabierze was w niezwykłą, klimatyczną podróż. Zobaczycie niebo sprzed tysiąca lat, przyjrzycie się z bliska supernowej, kosmicznym mgławicom i narodzinom gwiazdy.
Igraszki z lutnią
Na lutni grywali średniowieczni minstrele. Z pomocą tego właśnie instrumentu opiewali zarówno heroiczne czyny bohaterów, jak i ich miłosne perypetie. Nasza walentynkowa propozycja to właśnie muzyka dawna (choć może nie aż tak), w interpretacji Marty i Ireneusza Trybulców.
Więcej informacji
Kosmiczna skala odległości
Warszawa – 18 luty 2019 – 18:00
Wykład z cyklu Spotkania z Astronomią wygłosi Aleksander Schwarzenberg-Czerny w Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika w Warszawa, ul. Bartycka 18.
Więcej informacji
Dies Natalis Copernici – 546. rocznica urodzin Kopernika
Toruń – 19 lutego 2019 – 17:00 – 19:00
Muzeum Okręgowe w Toruniu jak co roku uświetni to wydarzenie imprezą okolicznościową Dies Natalis Copernici. Na sali mieszczańskiej Ratusza Staromiejskiego odbędzie się wydarzenie W stronę Marsa. Tematem spotkania będą plany badań i podboju Czerwonej Planety.
Jako gość wieczoru wystąpi Pani dr Anna Łosiak – geolożka planetarna, badająca małe kratery uderzeniowe na Ziemi. Pani dr Anna Łosiak obecnie pracuje na Uniwersytecie w Exeter w Wielkiej Brytanii. Związana jest z Instytutem Nauk Geologicznych PAN gdzie zajmowała się badaniami powierzchni Marsa. Absolwentka Uniwersytetu Warszawskiego, Michigan State University oraz Uniwersytetu w Wiedniu. Stypendystka Fulbrighta, Marie Sklodowska-Curie Actions Individual Fellowship i grantów NCN oraz Fundacji dla Nauki Polskiej. Pani dr Anna Łosiak przedstawi krótką prelekcję na temat spodziewanych rezultatów pracy misji Insight. W misji Insight wykorzystywane jest skonstruowane w Polsce urządzenie KRET. Lądownik Insight z powodzeniem zakotwiczył na Marsie 26 listopada 2018 r. i rozpoczął swoją pracę. Jest to niezwykle pionierskie zadanie, gdyż do chwili obecnej prace w płaszczu planety Mars nie były jeszcze prowadzone. KRET będzie odpowiedzialny za pobranie z głębokości ok. 5 m próbek gruntu marsjańskiego. Uzyskane wyniki mogą zrewolucjonizować naszą wiedzą o planecie Mars.
Jako kolejny punkt wieczoru wystąpią konstruktorzy prototypu lądownika marsjańskiego Eagle. Są to studenci Politechniki Wrocławskiej, którzy zdobyli już laury w konkursie NASA i The Mars Society pod nazwą „Red Eagle” – International Student Engineering Contest to Design Mars Lander. Lądownik „Eagle” został zaprojektowany tak, aby optymalnie wykorzystać przestrzeń ładowni potencjalnej rakiety nośnej projektowanej przez NASA – „Space Launch System”. Jako konstrukcję nośną wykorzystano kadłub półskorupowy, który pozwolił na uzyskanie optymalnego stosunku wymaganej wytrzymałości do masy. Przestrzeń ładunkowa zaprojektowana została w ten sposób, że moduł windy bez problemu może być wymieniony na moduł umożliwiający podtrzymanie życia dla ludzi.
Więcej informacji
SpaceUP – International Space University
Strasbourg (Francja) – 23-24 lutego 2019 – 9:00 – 17:00
SpaceUp is a space unconference, where participants decide the topics, schedule, and structure of the event. Everyone attending a SpaceUp is involved in a small talk, or a discussion. Sessions are scheduled and scheduled on the day, which means the usual „hallway conversations” turn into full-fledged topics. Find more details about SpaceUp Events.
As the name indicates, an unconference is not a typical conference, but what does that really mean? At SpaceUp, our goal is to provide the opportunity for space enthusiasts, students and professionals from all walks of life to meet, with the common goal of creating an atmosphere of open exchange between participants. It does not matter if you are a hardcore scientist or if you just find space awesome. Our aim is to give everyone a platform to share and discuss ideas and views. So do not be shy, we’re all in it together! SpaceUp is your unconference, where you determine what happens.
What is International Space University? It is located in Illkirch, France, just south of the city of Strasbourg, the International Space University develops the future leaders of the world space community by providing interdisciplinary programs to students and space professionals in an international, intercultural environment.
Więcej informacji – to pierwszy raz, kiedy w tym kalendarzu prezentuję wydarzenie spoza Polski. Owszem, odbywa się w Strasbourgu ale dostaliśmy zaproszenie od Polki, która studiuje na ISU, Moniki Lipińskiej, z którą przeprowadziłem wywiad jakiś czas temu
Science Cafe – O Bigosie w kosmosie
Gdynia – 24 lutego – niedziela – 16:00
Science Cafe – naukowe spotkania dla dorosłych przy kawie. Raz w miesiącu, w niedzielny wieczór, spotkajmy się, aby posłuchać eksperta i wziąć udział w naukowych warsztatach.
Podczas spotkania poznacie Adama Matusiewicza, prezesa zarządu Polskiego Towarzystwa Rakietowego. Odkryje on przed Wami historię polskich rakiet badawczych na przykładzie konstrukcji BIGOS4.
Opowie o lotach rakiet Meteor-2K, o tezach, że była to rakieta kosmiczna. O hobby, jakim jest modelarstwo rakietowe RDM, o testach na poligonach wojskowych, o rozwoju i powstaniu firmy SpaceForest. I przede wszystkim o ludziach z pasją, dzięki którym powstała rakieta CANDLE 2 i seria rakiet BIGOS.
Nasz gość Adam Matusiewicz, to jeden z założycieli, a obecnie prezes zarządu Polskiego Towarzystwa Rakietowego – organizacji pożytku publicznego, zrzeszającej pasjonatów rakiet i starającej się zachęcić dzieci i młodzież do rozwoju w kierunku przemysłu kosmicznego. Doktor chemii z wykształcenia, pracował jako asystent i adiunkt w Instytucie Mineralnych Materiałów Budowlanych w Krakowie. W 2015 roku, w wyniku rozwoju pasji rakietowej zdecydował przenieść się do Gdyni, gdzie objął stanowisko Kierownika Działu Rakiet Badawczych firmy SpaceForest. Jako człowiek, który nie boi się ubrudzić rąk jest także programistą i operatorem CNC oraz projektantem i wykonawcą części do podsystemów rakietowych. Znajomość chemii bywa przydatna w silnikach rakietowych, zaś druga pasja – jaką jest paralotniarstwo – pomaga przy projektowaniu systemów odzysku i spadochronów.
Warsztaty – Proste jak rocket science. Wraz z edukatorami przenieście się w najwyższe części atmosfery, by przypomnieć sobie prawa aerodynamiki oraz astrofizyki. Sprawdźcie, na podstawie doświadczeń, co dzieje się z falą elektromagnetyczną po przejściu przez różnie ośrodki symulujące atmosferę, z jaką siłą naciska na nas powietrze oraz co się stanie, kiedy go zabraknie. Eksperymentując poznacie zjawiska, z jakimi na codzień mierzą się specjaliści z dziedziny technologii kosmicznej.
Więcej informacji
Czy we Wszechświecie istnieją wyróżnione kierunki?
Warszawa – 25 lutego 2019 – 18:00
Wykład z cyklu Spotkania z Astronomią wygłosi Paweł Bielewicz w Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika w Warszawa, ul. Bartycka 18.
„Obserwacje promieniowania reliktowego tła stanowią dzisiaj jeden z najważniejszych źródeł informacji na temat budowy i ewolucji Wszechświata. Pozwalają one dowiedzieć się jak wygląda Wszechświat w największych obserwowalnych skalach. W szczególności, pozwalają one sprawdzić czy Wszechświat, w statystycznym sensie, wygląda tak samo we wszystkich kierunkach czy może występują w nim jakieś wyróżnione kierunki. W prezentacji przedstawię najnowsze wyniki badań nad tym zagadnieniem otrzymane z danych z satelity Planck.”
Więcej informacji
Jak zostać astronomem i odkrywać tajemnice wszechświata?
Warszawa – 20 lutego 2019 – 19:00
Jak odkrywać wszechświat, poznawać jego tajemnice i sekrety? Wystarczy spojrzeć w rozgwieżdżone niebo! Ok, jest to troszeczkę bardziej skomplikowane, ale.. Możliwe!
O tym właśnie skomplikowaniu będziemy mówić na We Need More Space in Warsaw #3. Astronomia to jedna z najstarszych dziedzin nauki. W Polsce mamy piękne astronomiczne tradycje (czy ktoś w kraju nad Wisłą nie wie, kim był Kopernik?) oraz silną pozycję polskich astronomów wśród międzynarodowej nauki.
Ale czy wiemy jak to jest być współcześnie astronomem?
Czy astronom nadal patrzy co noc przez teleskop?
Czy w Polsce warto być astronomem?
Jakie są perspektywy dla studenta astronomii?
W jakich dziedzinach astronomii specjalizują się Polacy i polskie uczelnie astronomiczne?
Na te i inne pytania odpowiemy na tym spotkaniu, które odbędzie się w przepięknym miejscu – Obserwatorium Astronomicznym UW w Łazienkach Królewskich.
Dodatkowo posłuchamy co najmniej jednej prezentacji o tym tajemniczym wszechświecie, którego to tajemnice astronom odkrywa.
Więcej informacji
Niesamowity Układ Słoneczny
Wrocław – 22 lutego 2019 – 17:00 i 19:00
O tajemnicach Układu Słonecznego opowie dr Sylwester Kołomański.
Więcej informacji
SpaceHUB: Prawo kosmiczne
Warszawa – 27 lutego 2019 – 18:00
Coraz śmielej wychylamy się w kosmos. Prowadzimy misje kosmiczne, lądujemy sondy kosmiczne na Księżycu i Marsie. Myślimy o budowie baz na tych ciałach niebieskich i wydobyciu surowców. Czy możemy to robić? Co mówi na ten temat prawo?
Więcej informacji wkrótce
https://weneedmore.space/02-2019/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmiczne wydarzenia – luty 2019.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmiczne wydarzenia – luty 20192.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmiczne wydarzenia – luty 20193.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmiczne wydarzenia – luty 20194.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmiczne wydarzenia – luty 20195.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmiczne wydarzenia – luty 20196.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmiczne wydarzenia – luty 20197.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmiczne wydarzenia – luty 20198.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kosmiczne wydarzenia – luty 20199.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lut 2019, 16:58

Sejsmometr lądownika InSight pod przykryciem
2019-02-05. Radek Kosarzycki
Przez ostatnie kilka tygodni, lądownik InSight pieczołowicie poprawiał ustawienie sejsmometru, który umieścił na powierzchni Marsa 19 grudnia 2018 roku. Teraz wykonał kolejny krok umieszczając nad sejsmometrem osłonę, która pomoże instrumentowi zbierać precyzyjne dane. Sejsmometr umożliwi naukowcom spojrzenie we wnętrze Czerwonej Planety, co pozwoli im zrozumieć jak powstał sam Mars jak i inne skaliste planety.
Osłona Wind and Thermal Shield pomaga chronić niezwykle czuły instrument przed poruszaniem go przez wiejące wiatry, które mogłyby wprowadzić “szum” do danych. Aerodynamiczny kształt kopuły sprawi, że wiatr będzie przyciskał ją do powierzchni planety, chroniąc przed ewentualnym przewróceniem.
Większym od wiatru wyzwaniem dla sejsmometru SEIS (skrót od Seismic Experiment for Interior Structure) są zmiany temperatur, które mogą rozszerzać i kurczyć metalowe sprężyny oraz inne elementy wewnątrz sejsmometru. W miejscu lądowania sondy InSight temperatury wahają się w zakresie 94 stopni Celsjusza na przestrzeni jednej doby marsjańskiej (tzw. sola).
“Temperatura jest jedną z naszych największych obaw” mówi główny badacz misji InSight Bruce Banerdt z Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie. JPL kieruje misją Insight i zbudowała osłonę Wind and Thermal Shield. “Osłonę można przyrównać do ocieplacza na stole. Chroni ona SEIS przed zbytnim rozgrzewaniem podczas dnia i chłodzeniem w trakcie nocy. Najzwyczajniej chcemy utrzymać możliwie najbardziej stabilną temperaturę”.
Na Ziemi, sejsmometry często umieszczane są 120 centymetrów pod powierzchnią w pojemnikach, które utrzymują stabilną temperaturę. Sonda InSight nie może tego zrobić, dlatego też zespół misji wykorzystał kilka różnych metod do chronienia swojego sejsmometru. Umieszczona na sejsmometrze osłona stanowi pierwszą linię ochrony.
Drugim elementem ochrony jest sam sejsmometr, który został tak zaprojektowany, aby korygować ogromną rozpiętość temperatur na powierzchni Marsa. Sejsmometr został zbudowany tak, że kiedy jedne elementy kurczą się i rozszerzają, inne robią to w przeciwnym kierunku tym samym minimalizując skutki rozszerzania. Dodatkowo, instrument jest próżniowo zamknięty w tytanowej sferze, która izoluje jego wrażliwe wnętrze i minimalizuje wpływ temperatury na jego działanie.
Ale to wciąż za mało. Sfera została umieszczona w jeszcze jednym pojemniku izolującym – miedzianego koloru sześciokątnym pojemniku, który widzieliśmy podczas umieszczania SEIS na powierzchni. Ściany tego pojemnika zbudowane są z komór, które łapią powietrze i unieruchamiają je. Mars zapewnia doskonały gaz do takiej izolacji: jego rzadka atmosfera składa się głównie z dwutlenku węgla, który w warunkach niskiego ciśnienia bardzo wolno przewodzi ciepło.
Dzięki tym trzem osłonom izolującym, SEIS jest dobrze chroniony przed termicznym “szumem”, który mógłby zakłócać dane i maskować fale sejsmiczne, które zespół misji InSight chce badać. Na koniec, większość dodatkowych interferencji ze strony otoczenia marsjańskiego może być wykrytych za pomocą czujników pogodowych lądownika InSight, a następnie odfiltrowana przez naukowców analizujących zebrane dane.
Z uwagi na to, że sejsmometr jest już na powierzchni i bezpiecznie przykryty osłoną, zespół misji InSight przygotowuje się na kolejny krok: umieszczenie na powierzchni czujnika HP3 (Heat Flow and Physical Properties Package). Zadanie to będzie realizowane w przyszłym tygodniu.
Źródło: JPL
https://www.pulskosmosu.pl/2019/02/05/s ... zykryciem/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sejsmometr lądownika InSight pod przykryciem.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lut 2019, 16:59

Cofająca się linia śniegu odsłania związki organiczne wokół młodej gwiazdy
2019-02-05. Radek Kosarzycki

Astronomowie korzystający z obserwatorium ALMA odkryli złożone związki organiczne wokół młodej gwiazdy V883 Ori. Nagły rozbłysk z tej gwiazdy uwolnił te związki z lodowych cząstek tworzących dysk protoplanetarny. Skład chemiczny dysku jest podobny do składu chemicznego komet we współczesnym Układzie Słonecznym. Precyzyjne obserwacje ALMA umożliwiły astronomom odtworzenie ewolucji związków organicznych od narodzin Układu Słonecznego po obiekty obserwowane obecnie.
Zespół badawczy kierowany przez Jeong-Eun Lee (Kyung Hee University, Korea) wykorzystał obserwatorium ALMA do wykrycia złożonych związków organicznych takich jak metanol (CH3OH), aceton (CH3COCH3), acetaldehyd (CH3CHO) oraz acetonitryl (CH3CN). To pierwszy przypadek odkrycia acetonu w obszarze formowania planet.
Różne związki chemiczne zamrożone są w lodzie otaczającym ziarna pyłu o rozmiarach rzędu kilku mikrometrów, tworzących dyski protoplanetarne. Nagły rozbłysk V883 Ori ogrzał dysk i doprowadził do sublimacji lodu, w które owe związki zostały uwolnione przechodząc w stan gazowy. Obszar dysku, w którym temperatura osiągnęła próg sublimacji nazywany jest “linią śniegu”. Promienie linii śniegu wynoszą kilka jednostek astronomicznych (AU) wokół normalnych młodych gwiazd, aczkolwiek zwiększają się niemal dziesięciokrotnie wokół gwiazd z rozbłyskami.
Ciężko jest sfotografować dysk w skali kilku jednostek astronomicznych za pomocą obecnych teleskopów – mówi Lee. “Jednak wokół gwiazdy, która uległa rozbłyskowi, lód znika w większej części dysku i łatwiej jest dostrzec rozkład związków chemicznych. Nas interesuje rozkład złożonych związków organicznych jako elementów składowych życia”.
Lód, włącznie z zamrożonymi związkami organicznymi, może być blisko związany z początkami życia na planetach. W naszym układzie planetarnym komety stanowią najważniejsze zasoby związków lodowych. Przykładowo europejska sonda Rosetta odkryła bogatą chemię organiczną wokół jądra komety 67P/Czuriumow-Gerasimienko. Uważa się, że komety powstają w zewnętrznym, zimnym obszarze układu protoplanetarnego. Badanie składu chemicznego lodu w dyskach protoplanetarnych bezpośrednio wiąże się z badaniem pochodzenia związków organicznych w kometach, a tym samym pochodzenia składników niezbędnych do powstania życia.
Dzięki wysokiej rozdzielczości ALMA oraz zwiększonemu przez rozbłysk promieniowi linii śniegu wokół gwiazdy, astronomowie uzyskali możliwość dostrzeżenia przestrzennego rozkładu metanolu i acetaldehydu. Rozkład tych związków posiada strukturę pierścieniową o promieniu 60 AU (dwukrotnie większą od orbity Neptuna. Badacze zakładają, że wewnątrz tego pierścienia cząsteczki są niewidoczne, bo są przesłonięte gęstą materią pyłową, a poza tym promieniem nie są widoczne, ponieważ są wmarznięte w lód.
V883 Ori to młoda gwiazda znajdująca się 1300 lat świetlnych od Ziemi. Gwiazda doświadcza tak zwanych rozbłysków typu FU Orionis, charakteryzujących się nagłym wzrostem jasności związanym z nagłym deszczem materii przepływającym z dysku na gwiazdę. Owe rozbłyski trwają zaledwie około 100 lat. Dlatego też szanse na zaobserwowanie rozbłysku są bardzo małe.
Źródło: National Institutes of Natural Sciences
https://www.pulskosmosu.pl/2019/02/05/c ... j-gwiazdy/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Cofająca się linia śniegu odsłania związki organiczne wokół młodej gwiazdy.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Cofająca się linia śniegu odsłania związki organiczne wokół młodej gwiazdy2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Cofająca się linia śniegu odsłania związki organiczne wokół młodej gwiazdy3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lut 2019, 17:01

\Serial dokumentalny o historii polskich obserwatoriów i instytucji astronomicznych od 1918 roku
2019-02-05
Astronomia niepodległa” to nowy cykl dokumentalnych programów telewizyjnych realizowany przez twórców „Astronarium”. Będzie przedstawiał historię różnych polskich ośrodków astronomicznych poczynając od odzyskania przez Polskę niepodległości w 1918 roku do dzisiaj. Producentami są Polskie Towarzystwo Astronomiczne i Telewizja Polska, a finansowanie zapewniło Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
Historia polskich placówek astronomicznych z ostatnich stu lat to nie jest temat, o którym łatwo znaleźć obszerne opracowania. Najnowsze stulecie rozwoju astronomii w Polsce nie doczekało się do tej pory kompleksowych opracowań w druku, ani na taśmie filmowej.
W cyklu „Astronomia niepodległa” o historii swoich placówek opowiedzą ich aktualni pracownicy, a także najstarsze osoby pamiętające wydarzenia historyczne z własnego doświadczenia. Opowieść o obserwatoriach i ludziach w nich pracujących będzie ilustrowana nie tylko współczesnymi nagraniami, ale także starymi fotografiami, a nawet dawnymi, unikatowymi nagraniami filmowymi. Dla przykładu będzie można zobaczyć fragmenty filmów z końca lat dwudziestych ubiegłego wieku nakręconych w Obserwatorium Astronomicznym Uniwersytetu Jagiellońskiego – to prawdopodobnie najstarsze polskie filmy popularnonaukowe!
„Astronomia niepodległa” będzie emitowana na antenach TVP 3 oraz TVP Polonia. Ogólnopolska premiera pierwszego odcinka z serii „Astronomia niepodległa” nastąpi w czwartek 7 lutego o godz. 17:00 w TVP 3. Powtórki będą emitowane w sobotę, a później będą dostępne także na kanale Astronarium na YouTube: www.youtube.com/AstronariumPL. Pierwszy odcinek zostanie poświęcony historii Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Dokumentowanie rozwoju polskiej astronomii to jeden z aspektów działalności Polskiego Towarzystwa Astronomicznego. Realizacji cyklu „Astronomia niepodległa” wpisuje się w ten cel, ale naszym zdaniem ma znaczenie nie tylko popularnonaukowe, ale także dla historii astronomii i historii nauki, a nawet dla kultury – ratując dla nauki i społeczeństwa szereg materiałów archiwalnych na taśmach Polskiej Kroniki Filmowej, Telewizji Polskiej i Wytwórni Filmów Oświatowych” mówi prof. Maciej Mikołajewski, wiceprezes Polskiego Towarzystwa Astronomicznego, jeden z twórców programu.
„Warto wspomnieć, że nieco ponad 10 lat temu Polskie Towarzystwo Astronomiczne wydało dwie książki ze zbiorem biografii i wspomnień najstarszego pokolenia polskich astronomów XX wieku. Mają one tytuły Sylwetki astronomów polskich XX w. oraz Astronomem być… Świadectwa życia i pracy astronomów polskich” – dodaje astronom.
Nagrania do „Astronomii niepodległej” są realizowane przez TVP Bydgoszcz, przez zespół, który tworzy program popularnonaukowy „Astronarium” (nagrodzony tytułem Popularyzator Nauki 2017). Seria „Astronarium” wyemitowała do tej pory 77 odcinków, a w przypadku „Astronomii niepodległej” planowanych jest 10 odcinków.
Telewizyjny serial naukowy „ASTRONOMIA NIEPODLEGŁA – 100 lat polskiej astronomii” to zadanie finansowane w ramach umowy 1036/P-DUN/2018 ze środków Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego przeznaczonych na działalność upowszechniającą naukę.

Więcej informacji:
• Komunikat PTA
• Polskie Towarzystwo Astronomiczne
• Odcinki będą dostępne także na kanale YouTube: https://www.youtube.com/AstronariumPL
• Zwiastun cyklu „Astronomia niepodległa”

(jest to komunikat prasowy Polskiego Towarzystwa Astronomicznego)
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/as ... iepodlegla

www.astrokrak.pl

https://www.youtube.com/watch?v=TzjQw-mL6Rk
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Serial dokumentalny o historii polskich obserwatoriów i instytucji astronomicznych od 1918 roku.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lut 2019, 17:08

Polacy badają gwiazdy, galaktyki i kwazary z przeglądu WISE
2019-02-05
Satelita WISE odkrył setki milionów nowych kosmicznych źródeł w podczerwieni. Ich wiarygodna klasyfikacja jest jednak wciąż sporym wyzwaniem. Zwykła identyfikacja w oparciu o barwy obiektów często nie wystarcza - do osiągnięcia zadowalającego poziomu kompletności otrzymywanych próbek danego typu źródeł niezbędne są bardziej zaawansowane metody ich klasyfikacji. Polscy astronomowie z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie i innych ośrodków badawczych opracowują nowe, zautomatyzowane algorytmy klasyfikacji źródeł podczerwonych z obejmującego całe niebo przeglądu WISE.
WISE (Wide-field Infrared Survey Explorer) to teleskop kosmiczny krążący wokół Ziemi na orbicie okołobiegunowej, który przeskanował całe niebo w czterech zakresach fal podczerwonych - od 3,4 do 22 mikrometrów. Wykrył przy tym niemal 750 milionów źródeł, które zostały przedstawione w dostępnym już dziś publicznie katalogu danych o nazwie AllWISE Source Catalogue. WISE stanowi najszerszy i najgłębszy jak dotychczas przegląd nieba w podczerwieni. To jednocześnie katalog, który jest z naukowego punktu widzenia ogromnym krokiem naprzód w porównaniu z wcześniejszymi katalogami podczerwonymi całego nieba - takimi jak IRAS (1984), 2MASS (2006) czy AKARI (2007).

Głównym celem polskiego zespołu naukowego było otrzymanie osobnych - obszernych, kompletnych i naukowo wiarygodnych - katalogów gwiazd, galaktyk i kwazarów, dla których zastosowana metodyka klasyfikacji bazuje jedynie na tych parametrach obserwacyjnych, które są dostępne w samych danych z przeglądu WISE. To zarazem takie wartości, które są dobrze zmierzone dla większości nowo wykrytych źródeł. Automatyczna klasyfikacja oparta została na algorytmach tak zwanego nadzorowanego uczenia maszynowego (ang. supervised machine learning). Wymaga ona dostarczenia specjalnej "próbki treningowej" złożonej z obiektów niebieskich o znanej już wcześniej, pewnej klasyfikacji. W opisywanych badaniach wykorzystano w tym celu dane spektroskopowe z przeglądu Sloan Digital Sky Server - SDSS (DR10).
Uzyskana trafność tej metody klasyfikacji została przetestowana w funkcji ekstynkcji i jasności obserwowanej, a także minimalnej ilości obiektów w zbiorze treningowym jaka jest niezbędna do uzyskania stabilnej klasyfikacji i minimalnej liczby wymiarów badanej przestrzeni parametrów. Oceniono, że próbka treningowa licząca mniej niż 10000 losowo wybranych źródeł była wystarczająco duża do przeprowadzenia wiarygodnej klasyfikacji. Ostatecznie opracowaną metodę zastosowano do wszystkich danych przeglądu WISE z limitem jasności 16 magnitudo w paśmie podczerwieni 3,4 mikrometra.

Zespół otrzymał bardzo dobrą wydajność klasyfikacji w oparciu o wszystkie przeprowadzone testy. W zakresie najjaśniejszych źródeł kompletność wykrywanych gwiazd i galaktyk wyniosła ~95%. Obniżała się ona do około 80% dla granicy jasności 16 magnitudo. Dla kwazarów utrzymała się z kolei na poziomie około 95% niezależnie od ich jasności. Klasyfikacja źródeł z pełnego przeglądu WISE pozwoliła na skompletowanie wiarygodnych katalogów nowych kandydatów na gwiazdy, galaktyki i kwazary. Jednak w rzeczywistości pewne źródła zidentyfikowane przez algorytm klasyfikujący jako kwazary są galaktykami z dużą zawartością pyłu. Próbkę kwazarów charakteryzuje również "domieszka" innych źródeł położonych głównie na niskich szerokościach ekliptycznych.

Otrzymany katalog kandydatów na galaktyki - w przeciwieństwie do katalogu gwiazd - wymagał dodatkowych poprawek. Zespół odrzucił najbardziej problematyczne obszary płaszczyzny galaktycznej i zgrubienia centralnego Drogi Mlecznej, usuwając tym samym prawie 30 milionów obiektów ze zbioru 84,5 milionów źródeł zidentyfikowanych wcześniej jako galaktyki. Odrzucono także najjaśniejsze źródła na niebie oraz czterysta najbardziej odstających od normy obiektów widocznych w najsłabszym zakresie badanej jasności. Dzięki temu w sposób automatyczny wyeliminowano te ciała niebieskie, które są niemal na pewno gwiazdami.
Próbkę kandydatów na kwazary poddano podobnej procedurze oczyszczania. Zastosowano to samo odcięcie ze względu na płaszczyznę Galaktyki eliminując blisko 30% z ponad 9 milionów źródeł na całym niebie rozpoznanych wstępnie jako kwazary. Następnie zespół dokonał selekcji źródeł z jasnego końca badanego zakresu celem odrzucenia tych obiektów, które błędnie zaklasyfikowano jako gwiazdy - zlokalizowanych przeważnie na niskich szerokościach galaktycznych i w tle Obłoków Magellana.
Na zdjęciu: Satelita WISE. Źródło: NASA
Dodatkowo odkryto, że różne problemy techniczne związane ze skanowaniem nieba przez satelitę WISE znajdują swe odzwierciedlenie w otrzymanych wynikach takich jak pasy o zawyżonej gęstości prostopadle do płaszczyzny ekliptyki będące wynikiem manewrów unikowych satelity względem Księżyca. Występuje też dodatkowo zawyżona gęstość źródeł, która wydaje się z grubsza podążać za ekliptyką i jest wyraźnie widoczna w prawym górnym rogu mapy i poniżej i na lewo od zgrubienia centralnego. Sugeruje to pewne bardzo miejscowe zanieczyszczenie tła nieba, które może pochodzić od planetoid lub światła zodiakalnego i z dużym prawdopodobieństwem świadczy o obecności czwartego rodzaju źródeł w danych WISE - w odniesieniu do zaledwie trzech rodzajów obiektów zawartych w próbce danych treningowych z SDSS.
Warto dodać, że choć teleskop WISE zakończył działalność 1 lutego 2011 i wówczas został wprowadzony w stan uśpienia, już we wrześniu 2013 satelita został ponownie uruchomiony i pod nazwą NEOWISE kontynuuje poszukiwanie obiektów bliskich Ziemi (NEO) oraz badania znanych wcześniej planetoid.

Czytaj więcej:
• Satelita WISE
• Cały artykuł
• Oryginalna publikacja: Towards automatic classification of all WISE sources, A. Kurcz, M. Bilicki, A. Solarz, M. Krupa, A. Pollo, K. Małek, Astronomy and Astrophysics.

Źrodło: OA UJ
Rysunek: Mapa całego nieba przedstawiająca około 45 milionów kandydatów na galaktyki zidentyfikowanych przez zespół w danych z przeglądu AllWISE W1 (we współrzędnych galaktycznych Aitoffa). Źródło: Publikacja zespołu.
Opracowanie:Elżbieta Kuligowska
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/po ... adu-wise-1


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Polacy badają gwiazdy, galaktyki i kwazary z przeglądu WISE.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Polacy badają gwiazdy, galaktyki i kwazary z przeglądu WISE2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Lut 2019, 09:00

Studencki satelita KRAKsat ukończony!
2019-02-05. Kamil Serafin
KRAKsat, wspólny projekt studentów z AGH, Uniwersytetu Jagiellońskiego oraz wrocławskiej firmy SatRevolution został ostatecznie zintegrowany i złożony. Teraz satelitę czeka długa seria testów, którym będzie poddany w Stanach Zjednoczonych, zanim zostanie ostatecznie umieszczony w statku Cygnus, który 17 kwietnia bieżącego roku, za pomocą rakiety Antares 230, zadokuje do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej na wysokości 400 kilometrów nad powierzchnią Ziemi. Stamtąd zostanie następnie wyrzucony w przestrzeń kosmiczną przez astronautów z modułu Kibo, gdzie znajduje się należący do firmy Nano Racks CubeSat Deployer. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, a start rakiety nie zostanie przełożony (jak to miało na przykład miejsce w przypadku wystrzelenia PW-Sat 2), KRAKsat stanie się piątym polskim obiektem w kosmosie, gdzie znajdzie się razem ze Światowidem – pierwszym komercyjnym satelitą z naszego kraju, tworzonym właśnie przez SatRevolution.
Ponadto, wewnątrz satelity umieszczona została również karta microSD, na którą zostały zgrane zdjęcia przesłane przez internautów w ramach akcji #lecewkosmos, która zakończyła się w połowie stycznia.
Satelita pozostanie na orbicie przez kilka miesięcy i sprawdzi działanie koła zamachowego opartego na ferrofluidzie, czyli cieczy magnetycznej, która może wprawiać KRAKsat w ruch obrotowy i tym sposobem go stabilizować. Studenci mają nadzieję, że w przyszłości to rozwiązanie okaże się tańszą alternatywą dla obecnie stosowanych rozwiązań. Jako pierwsi na świecie podejmują się przetestowania go w kosmosie. Prace nad projektem trwały od niemal trzech lat, a teraz ostatecznie dobiegły końca, przynajmniej do momentu wyrzucenia satelity w kosmos. Wtedy studenci będą musieli zająć się obróbką danych, które otrzymają z orbity by sprawdzić, czy eksperyment się powiódł.
Projekt realizowany jest w ramach działalności Koła Naukowego INTEGRA. Obecnie członkowie drużyny poszukują sponsorów, którzy umożliwią im wyjazd do USA na start rakiety z ich satelitą na pokładzie. Więcej o projekcie można przeczytać tutaj.
Source : KRAKsat
https://news.astronet.pl/index.php/2019 ... ukonczony/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Studencki satelita KRAKsat ukończony.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Studencki satelita KRAKsat ukończony2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Lut 2019, 09:02

Gigantyczne zderzenia planet w innych układach planetarnych
2019-02-05 Radek Kosarzycki

Astronomowie odkryli świeże dowody na znaczącą różnorodność planet w pojedynczym układzie egzoplanetarnym, wskazującą, że zderzenia przy wysokiej prędkości są częściowo odpowiedzialne za ewolucję planet.
Międzynarodowy zespół naukowców kierowany przez badaczy z włoskiego instytutu INAF oraz fizyków z Uniwersytetu w Brystolu spędził trzy lata na obserwowaniu układu planetarnego Kepler-107 za pomocą Telescopio Nazionale Galileo w La Palmie.
Badacze wykonali ponad sto pomiarów spektroskopowych wszystkich czterech planet o masie niższej od masy Neptuna, krążących wokół Kepler-107. W przeciwieństwie do Układu Słonecznego, planety w układzie Kepler-107 znajdują się znacznie bliżej siebie jak i bliżej gwiazdy macierzystej. Wszystkie planety mają okresy orbitalne liczone w dniach, a nie latach.
Nie jest niczym szczególnym gdy planeta, która znajduje się najbliżej gwiazdy macierzystej, jest najgęstsza, z uwagi na ogrzewanie i interakcje z gwiazdą macierzystą, które mogą doprowadzić do utraty atmosfery. Niemniej jednak, jak donosi Nature Astronomy, w przypadku układu Kepler-107, to druga planeta – 107c, jest gęstsza od pierwszej, 107b. Druga planeta od gwiazdy zawiera procentowo dwa razy więcej żelaza niż pierwsza z planet tego układu, co wskazuje, że w pewnym momencie 107c zderzyła się czołowo przy dużej prędkości z protoplanetą o podobnej masie, albo miała więcej zderzeń z mniejszymi obiektami planetarnymi. Zderzenia te doprowadziłyby do oderwania części skał i krzemowego płaszcza Kepler 107c, przez co jest ona gęstsza obecnie niż była pierwotnie.
Dr Zoe Leinhardt, astrofizyczka obliczeniowa z Brystolu oraz współautorka artykułu tłumaczy: “Gigantyczne zderzenia mogły odgrywać fundamentalną rolę w kształtowaniu naszego obecnego układu planetarnego. Księżyc najprawdopodobniej jest skutkiem jednego z takich zderzeń, wysoka gęstość Merkurego też może mieć takie pochodzenie, a Charon, księżyc Plutona mógł zostać przechwycony po olbrzymim zderzeniu, jednak jak dotąd nie mieliśmy żadnych dowodów na olbrzymie zderzenia w innych układach planetarnych.
“Jeżeli nasza hipoteza jest prawidłowa, może ona łączyć ogólny model formowania naszego układu planetarnego z zupełnie innym i odmiennym od naszego układem planetarnym”.
Aldo Bonomo, badacz z INAF oraz główny autor dodaje: “Dzięki temu odkryciu dodaliśmy kolejny element do naszej wiedzy o pochodzeniu niesamowitej różnorodności składu chemicznego małych egzoplanet. Mieliśmy już dowody na to, że silne promieniowanie gwiazdy przyczynia się do tej różnorodności poprzez częściową lub całkowitą erozję najgorętszych planet. Jednak stochastyczne zderzenia protoplanet także odgrywają istotną rolę i mogą prowadzić do drastycznych wahań składu chemicznego wnętrza planety. Mamy wrażenie, że tak jest w przypadku Kepler-107”.
Źródło: University of Bristol
https://www.pulskosmosu.pl/2019/02/05/g ... netarnych/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gigantyczne zderzenia planet w innych układach planetarnych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Lut 2019, 09:03

Przygotowania do lądowania Hayabusy 2 na Ryugu
2019-02-06. Krzysztof Kanawka
Trwają przygotowania sondy Hayabusa 2 do lądowania na powierzchni planetoidy Ryugu.
Sonda Hayabusa 2 została wystrzelona w grudniu 2014 roku. Po ponad trzech latach lotu znalazła się w pobliżu celu misji – 27 czerwca 2018 dotarła do planetoidy 162173 Ryugu. Następnie, poi wstępnej fazie obserwacji tej planetoidy (oraz wyboru ciekawych lądowisk), we wrześniu i w październiku 2018 Hayabusa 2 uwolniła lądowniko-łaziki MINERVA II i MASCOT. Te pojazdy z sukcesem osiadły na powierzchni Ryugu i wykonały serię pomiarów.
Do końca października 2018 udało się przeprowadzić trzy testowe zbliżenia Hayabusy 2 do powierzchni Ryugu. Minimalny dystans wyniósł około 20 metrów. . Z sukcesem uwolniono także marker, który osiadł na powierzchni planetoidy.
Pod koniec 2018 roku (listopad i grudzień) nastąpiło chwilowe zatrzymanie prac Hayabusy 2. Miało to związek z pozycją planetoidy Ryugu względem Ziemi, która z perspektywy sondy była przesłonięta przez Słońce. Komunikacja została wznowiona na początku stycznia 2019.
W ciągu miesiąca od wznowienia komunikacji z Hayabusą 2 zespół tej misji przeprowadził serię testów sondy. Trwają przygotowania do lądowania sondy w celu pobrania próbek. Obecnie przewidywane jest, że to lądowanie nastąpi pomiędzy 18 a 24 lutego z zapasowym terminem pomiędzy 3 a 9 marca. Na Ziemi trwa analiza potencjalnych miejsc lądowania – tworzone są m.in. trójwymiarowe mapy kilku regionów Ryugu. Te mapy pozwalają na określenie kształtu i rozmiarów poszczególnych kamieni i głazów dookoła proponowanych miejsc lądowania Hayabusy 2, co z kolei pozwala na określenie ryzyka dla sondy.
Wątek o misji Hayabusa 2 na Polskim Forum Astronautycznym.
(JAXA)
https://kosmonauta.net/2019/02/przygoto ... -na-ryugu/


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przygotowania do lądowania Hayabusy 2 na Ryugu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Lut 2019, 16:55

Pierwszy start Ariane 5 w 2019 roku
2019-02-06. Michał Moroz
We wtorek 5 lutego z kosmodromu Kourou w Gujanie Francuskiej wystartowała rakieta Ariane 5 w wersji ECA wynosząc na orbitę transferową ku geostacjonarnej (GTO) dwa satelity telekomunikacyjne dla Indii oraz Arabii Saudyjskiej.
Pierwszy start rakiety nośnej dla spółki Arianespace odbył się 5 lutego 2019 roku. Ariane 5 ECA wystartowała o godzinie 22:01 CET z kosmodromu Kourou wynosząc po 25 minutach lotu dwa ładunki na orbitę o parametrach 250 na 35786 km oraz inklinację 3 stopni. Satelity HS4-SGS1 (Hellas-Sat-4, SaudiGeoSat-1) oraz GSAT-31 dotrą własnymi siłami na docelową pozycję na orbicie geostacjonarnej.
HS4-SGS1 to pierwszy satelita Lockheed Martin oparty o platformę LM2100. Ważący blisko 6,5 tony satelita zamówiony przez saudyjskiego Arabsata ma świadczyć usługi telekomunikacyjne przez co najmniej 15 lat. Na pokładzie znajdują się transpondery dwóch podmiotów: badawczo-rozwojowego centrum saudyjskiego KACST (King Abdulaziz City for Science and Technology) oraz spółki-córki Arabsata o nazwie Hellas Sat zarejestrowanej na Cyprze.
Zmodernizowana platforma satelitarna LM2100 ma zwiększyć konkurencyjność satelitów telekomunikacyjnych budowanych w zakładach Lockheed Martina. Kolejny satelita oparty o tę platformę, Arabsat-6A, ma zostać wyniesiony w marcu w drugim starcie Falcona Heavy, nowej rakiety nośnej firmy SpaceX.
“To największy i najpotężniejszy komercyjny satelita komunikacyjny, którego dotychczas zbudowaliśmy” komentuje start HS4-SGS1 Guy Beutelschies, wicedyrektor Lockheed Martin ds. satelitów komercyjnych.
GSAT-31 został zbudowany przez Indyjską Agencję Kosmiczną (ISRO). Ważący ponad 2,5 tony satelita oparty o indyjską platformę I-2K ma świadczyć usługi telekomunikacyjne przez kolejne 15 lat. Zastąpi wyniesionego w 2007 roku Insata 4CR, który w wyniku awarii górnego stopnia rakiety trafił na orbitę niższą od planowanej i musiał zużyć więcej paliwa by trafić na orbitę geostacjonarną.
(SpaceNews, Gunter’s Space Page)
https://kosmonauta.net/2019/02/pierwszy ... 2019-roku/


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy start Ariane 5 w 2019 roku.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Lut 2019, 16:57

Pierwsze bazy na Księżycu będą dobrze ukryte przed światem zewnętrznym
2019-02-06
Jeśli myślicie, że przyszłe miasta na Srebrnym Globie będą przypominały te ziemskie, to jesteście w błędzie. Zarówno pierwsze pojedyncze obiekty, jak i przyszłe duże kolonie będą dobrze ukryte przed całym światem zewnętrznym.
Po globalnej sieci krążą pogłoski, że naziści nie tylko zbudowali bazy na Antarktydzie, ale również wylądowali na Księżycu i stworzyli tam pierwsze miasto o nazwie Nowa Szwabia. Wielu fanów teorii spiskowych bezustannie przeczesuje obrazy powierzchni Księżyca w poszukiwaniu wskazówek, a nawet dziwnych obiektów, które mogą wskazywać na potwierdzenie tej intrygującej teorii.
Jak się okazuje, mogą nigdy nie znaleźć Nowej Szwabii, ani innych tajemniczych obiektów, a to ze względu na ekstremalne warunki występujące na tym bliskim nam obiekcie. Księżyc nie posiada atmosfery, więc na jego powierzchni panują ekstremalne temperatury na poziomie od plus 150 do minus 190 stopni Celsjusza, a w dodatku występuje wysoki poziom promieniowania, pochodzącego ze Słońca i głębi kosmosu.
Dla ludzi największym zagrożeniem jest jednak księżycowy pył. Nie tylko niszczy on komórki w ciele człowieka, ale również może doprowadzić do uszkodzenia genomu. Najnowsze badania pokazują, że z regolitem bardzo ciężko będzie sobie poradzić. Pył ten jest niezwykle drobny i naelektryzowany wysokoenergetycznymi cząstkami pochodzącymi ze Słońca. Potrafi osadzić się na skafandrach, na nich przedostać do wnętrz baz czy stacji kosmicznych i w nich rozprzestrzenić.
Wszystkie koncepcje budowy baz na Księżycu, przedstawione przez Europejską, Amerykańską i Chińską Agencję Kosmiczną przedstawiają bazy budowane w kraterach, głęboko pod gruntem, lub w jaskiniach. W ten sposób zostanie rozwiązany problem nieprzewidzianych uderzeń kosmicznych skał, promieniowania oraz dużej amplitudy temperatury. Na najnowszej koncepcji do projektu Newspace2060 International Moon Pitch Competition 2018, przedstawionej dla ESA przez studentów z Greece’s National Technical University of Athens, możemy zobaczyć właśnie takie rozwiązanie. Pierwsze bazy będą modułowe, a poszczególne ich pomieszczenia będą znajdowały się głęboko w księżycowym gruncie, ukryte przed całym światem zewnętrznym. Jeśli kiedykolwiek naziści wylądowali na Księżycu i zbudowali tam bazy, to możemy być pewni, że nigdy ich nie dostrzeżemy na obrazach z orbity Srebrnego Globu. Jeśli chcemy je znaleźć, to raczej głęboko pod gruntem w kraterach uderzeniowych lub w wielkich jaskiniach.
Warto tutaj dodać, że na naturalnym satelicie naszej planety jaskinie występują powszechnie i są tak wielkie, że mogłyby zmieścić się w nich całe miasta. Według najnowszych danych, mogą się one ciągnąć się przez dziesiątki kilometrów. Jaskinie powstały w dolinach, które były wypełnione lawą miliardy lat temu, gdy na Srebrnym Globie występowała ogromna aktywność wulkaniczna. Jej skalę może uświadomić fakt, iż doliny pokrywały aż 17 procent powierzchni Księżyca.
Źródło: GeekWeek.pl/ESA / Fot. ESA
http://www.geekweek.pl/news/2019-02-06/ ... wnetrznym/


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsze bazy na Księżycu będą dobrze ukryte przed światem zewnętrznym.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Lut 2019, 16:58

Naukowcy wciąż uważają, że ʻOumuamua może być sondą badawczą obcej cywilizacji
2019-02-06
Pierwszy odkryty międzygwiezdny przybysz bez przerwy fascynuje świat astronomii. Naukowcy z Harvardu uważają, że może to być statek badawczy obcej cywilizacji i sugerują szybkie rozpoczęcie światowej debaty na ten temat.
Co wiemy o tym tajemniczym obiekcie? Wciąż niewiele, a nowe odkrycia prowadzą do powstania nowych dziesiątek pytań. Dlatego astronomowie z całego świata tak bardzo interesują się tym obiektem i w pozyskanych danych szukają przesłanek, które mogą nam nieco wyjaśnić jego zagadkę. Obiekt 1I/ʻOumuamua, a właściwie C/2017 U1, został odkryty w październiku 2017 roku. Wówczas określono go jedną z największych sensacji astronomicznych XXI wieku, a to ze względu na fakt pochodzenia z obcego układu planetarnego.
Zakamuflowany pojazd jest sondą badawczą, która ma za zadanie poszukać śladów życia w otchłani kosmosu, a całkiem prawdopodobne, że przyjrzeć się bliżej planetom Układu Słonecznego, w tym Ziemi. Może brzmi to wszystko jak bajka, ale takie wizje mają naukowcy z amerykańskiego Uniwersytetu Harvarda. Ich zdaniem o tym może świadczyć nienaturalne przyspieszanie obiektu, które obserwowane jest od jakiegoś czasu.
Nie zgadzają się oni z teorią, jakoby to przyspieszenie było związane z uwalnianiem się gazów z wnętrza obiektu, ponieważ takiego zjawiska nie zaobserwowano. Nawet gdyby tak było, wówczas zakręciłby się on w miejscu, a tego również nie dostrzeżono. Naukowcy sądzą, że ʻOumuamua może być żaglem słonecznym, działającym na podobnej zasadzie, jak ten projektowany przez naukowców w ramach inicjatywy Breaktrough Initiatives, która jest realizowana przez rosyjskiego miliardera, Jurija Milnera (wcześniej również przez Stephena Hawkinga). Żagiel napędzany promieniowaniem słonecznym ma udać się z ogromną prędkością w stronę układu Alfa Centauri i sprawdzić, czy istnieje tam życie.
Jednak, by ta teoria miała sens, obiekt musi mieć wyjątkowo małą masę. Tak może być w rzeczywistości, ponieważ zaobserwowano, że ʻOumuamua ma porowatą strukturę powierzchni. Może być też pusta w środku. Zupełnie inną koncepcję na wyjaśnienie tej zagadki przedstawił Zdenek Sekanina, naukowiec pracujący dla NASA. Uważa on, że tajemniczy obiekt jest jednym z większych elementów pozostałych po rozpadającej się komecie lub większym skupiskiem mniejszych kawałków, które kontynuują jej trasę wokół Słońca. Kometa miała się rozpaść zanim jeszcze zdołaliśmy zobaczyć ʻOumuamua. Dlatego obiekt może mieć wyjątkowo małą masę i tak dziwnie reagować na promieniowanie słoneczne, przez co zwiększa prędkość lotu.
Niestety, są to tylko domysły. Rozwiać wszelkie wątpliwości możemy tylko wysłaniem tam sondy badawczej. Misja taka jest już szykowana. Będzie nosiła nazwę Lyra (Lutnia) na cześć gwiazdozbioru, z kierunku którego miała ona do nas przybyć. Największym problemem są jednak fundusze i zaawansowana technologia. Mamy też coraz mniej czasu, bo 'Oumuamua porusza się z ogromną prędkością ponad 60 km/s.
Tajemniczy obiekt 1 stycznia 2019 roku znalazł się już na orbicie Saturna, a za 2 lata znajdzie się już na orbicie Urana. Jeśli chcemy go dogonić i na nim bezpiecznie wylądować, musimy się spieszyć i opracować napęd sondy kosmicznej, która będzie przemierzała kosmos z prędkością grubo ponad 60 km/s. Co ciekawe, niedawno sonda New Horizons, z pomocą której zbadaliśmy Plutona, rozpędziła się do rekordowej prędkości 16 km/s, a do 60 km/s jeszcze daleko.
Astronomowie oczekują, że aktualny wyścig zbrojeń pomiędzy USA, Rosją i Chinami oraz rozwój technologii kosmicznych na potrzeby powrotu na Księżyc i lotu na Marsa, zaowocują budową nowych rodzajów napędów, które umożliwią szybki lot na obiekt 'Oumuamua i dokładne go zbadanie.
Bardzo ciekawie zapowiadają się nowe rakiety o napędzie jądrowym. Niedawno o pracach nad nich poinformowała NASA oraz rosyjski Roskosmos. Astronomowie czekają również na propozycje od wszystkich zainteresowanych tematem, w kwestii planu przeprowadzenia całej misji. Jeśli uda się naukowcom zebrać potrzebne fundusze i przeprowadzić całą misję, to będziemy mieli okazję zbadać jeden z najbardziej zagadkowych obiektów, jakie przyszło nam zaobserwować na niebie.
Przypomnijmy, że obiekt 1I/ʻOumuamua, a właściwie C/2017 U1, został odkryty w październiku 2017 roku. Nazwa własna ciała została wybrana przez jego odkrywców, czyli zespół Pan-STARRS, pracujący w obserwatorium Haleakala na Hawajach. ʻOumuamua to słowo hawajskiego pochodzenia, oznaczające zwiadowcę lub posłańca z odległej przeszłości. Najnowsze obserwacje wskazują, że przybysz ma ok. 800 metrów długości i tylko 100 metrów szerokości, rdzawy kolor, składa się z metalu, odbija tylko 4% światła słonecznego, jego obrót wokół własnej osi trwa ok. 7 godzin.
Źródło: GeekWeek.pl/CNET / Fot. NASA-JPL
http://www.geekweek.pl/news/2019-02-06/ ... wilizacji/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naukowcy wciąż uważają, że ʻOumuamua może być sondą badawczą obcej cywilizacji.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Lut 2019, 17:00

Hayabusa2 ląduje na Ryugu już 22 lutego
2019-02-06. Radek Kosarzycki

Japońska sonda wysłana do zbadania planetoidy, która może rzucić nowe światło na początki historii Układu Słonecznego wyląduje na planetoidzie pod koniec miesiąca – poinformowali przedstawiciele japońskiej agencji kosmicznej JAXA.
Naukowcy poinformowali, że sonda wyląduje na powierzchni planetoidy Ryugu 22 lutego o godzinie 8:00 czasu lokalnego.
“Miejsce lądowania zostało już wybrane i uzgodniliśmy już sposób lądowania, zatem jedyne co nam pozostało to postarać się wykonać to zadanie bez żadnych pomyłek” poinformował Yuichi Tsuda, menedżer projektu Hayabusa2 z agencji JAXA.
Ogłoszenie tej informacji było wyczekiwane po tym jak w październiku 2018 roku agencja poinformowała o opóźnieniu lądowania o kilka miesięcy z uwagi na to, że potrzeba było więcej czasu na przygotowanie lądowania, bowiem powierzchnia planetoidy okazała się bardziej chropowata niż się tego spodziewano.
Naukowcy aktualnie otrzymują dane z innych sond, które opuszczono na powierzchnię planetoidy.
W październiku naukowcom z agencji JAXA udało się opuścić nowy, 10-kilogramowy robot obserwacyjny MASCOT (Mobile Asteroid Surface Scout) na powierzchnię Ryugu.
Wyładowany czujnikami robot może wykonywać zdjęcia w różnych zakresach promieniowania, badać minerały za pomocą mikroskopu, mierzyć temperaturę powierzchni oraz pola magnetyczne.
Sonda Hayabusa2 o rozmiarach dużej lodówki i wyposażona w panele słoneczne jest następcą pierwszej sondy Hayabusa, która w 2003 roku poleciała w kierunku planetoidy Itokawa.
Sonda Hayabusa2, która kosztowała około 260 milionów dolarów, została wyniesiona w przestrzeń kosmiczną w grudniu 2014 roku i dostarczy na Ziemię próbki powierzchni planetoidy w 2020 roku.
Źródło: JAXA/AFP
https://www.pulskosmosu.pl/2019/02/06/h ... 22-lutego/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Hayabusa2 ląduje na Ryugu już 22 lutego.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Lut 2019, 17:02

Naukowcy badają organizację życia w skali planetarnej
2019-02-06. Radek Kosarzycki

Kiedy myślimy o życiu na Ziemi, możemy myśleć o poszczególnych jego przykładach, począwszy od zwierząt, a kończąc na bakteriach. Jednak gdy to astrobiolodzy badają życie, muszą rozważać nie tylko poszczególne organizmy, ale także ekosystemy oraz biosferę jako całość.
W astrobiologii rośnie zainteresowanie tym czy życie jakie znamy stanowi efekt konkretnej, ewolucyjnej historii Ziemi czy, wręcz przeciwnie, życie może rządzić się bardziej ogólnymi zasadami organizacyjnymi.
Jeżeli istnieją ogólne zasady, które mogą tłumaczyć właściwości wspólne dla wszystkich organizmów żywych na Ziemi, to mogą one dotyczyć całego życia, także tego, które może istnieć na innych planetach. Jeżeli istnieje “uniwersalna biologia”, miałoby to istotny wpływ na poszukiwanie życia pozaziemskiego, na próby stworzenia sztucznego życia w laboratoriach oraz na próby zrozumienia początków życia. Jednocześnie naukowcy mogliby przewidywać przynajmniej niektóre właściwości potencjalnego życia pozaziemskiego.
Wcześniejsze badania na tym polu skupiały się przede wszystkim na określonych poziomach organizacji w ramach biologii, takich jak pojedyncze organizmy czy społeczności ekologiczne. Te poziomy tworzą hierarchię, w której pojedyncze organizmy składają się z oddziałujących ze sobą cząstek, a ekosystemy składają się z oddziałujących ze sobą pojedynczych organizmów.
Interdyscyplinarny zespół badaczy z Arizona State University (ASU) poszedł nieco dalej zamiast skupiać się na poszczególnych poziomach tej hierarchii zaczął badać samą hierarchię, skupiając się na biosferze jako całości. Wyniki ich prac zostały niedawno opublikowane w periodyku Science Advances.
“Aby zrozumieć ogólne zasady rządzące biologią, musimy zrozumieć jak żyjące systemy organizują się między różnymi poziomami, a nie tylko na konkretnych poziomach” mówi główny autor opracowania Hyunju Kim z Beyond Center ASU.
W ramach swoich badań, zespół odkrył, że biochemia, zarówno na poziomie organizmów jak i ekosystemów, rządzi się ogólnymi zasadami organizacyjnymi. “Oznacza to, że istnieje logika organizacji biochemii w skali planetarnej” mówi współautor opracowania Harrison Smith z ASU School of Earth and Space Exploration. “Naukowcy mówili już o tego typu logice od jakiegoś czasu, ale jak dotąd nie udawało im się jej skwantyfikować. Kwantyfikacja tej logiki może pomóc nam nałożyć pewne ograniczenia na to jak powstaje życie na powierzchni planety”.
W ramach swoich badań zespół badaczy stworzył sieci biochemiczne wykorzystujące globalne bazy danych 28 146 opisanych genomów i metagenomów oraz 8658 skatalogowanych reakcji biochemicznych. W ten sposób badacze odkryli prawa skalowania odpowiadające za różnorodność biochemiczną i strukturę sieci, która jest wspólna dla różnych poziomów organizacji, od pojedynczych osobników, przez ekosystemy, po biosferę jako całość.
“Kwantyfikacja ogólnych zasad życia – nieograniczonych do jednej domeny na drzewie życia lub konkretnego ekosystemu – jest wyzwaniem” mówi Smith. “Udało nam się zrobić to dzięki połączeniu narzędzi z nauk o sieciach i teorii skalowania, z ogromnymi bazami danych o genomach, tworzonymi przez naukowców od wielu lat”.
“Zrozumienie organizacyjnych zasad biochemii w skali globalnej pozwoli nam zrozumieć jak zachowuje się życie w skali planetarnej” mówi Walker. “Możliwość dokładniejszego identyfikowania uniwersalnych właściwości życia na Ziemi stworzy astrobiologom nowe narzędzie do poszukiwania życia zarówno w laboratoriach, jak i na innych planetach”.
Źródło: ASU
Artykuł naukowy: http://dx.doi.org/10.1126/sciadv.aau0149
https://www.pulskosmosu.pl/2019/02/06/n ... anetarnej/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naukowcy badają organizację życia w skali planetarnej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Lut 2019, 17:03

Daleko za Marsem milkną cubesaty MarCO
2019-02-06. Radek Kosarzycki

Jeszcze zanim para niewielkich satelitów MarCO wystartowała w zeszłym roku w kierunku Marsa, mówiło się, że sukcesem ich misji będzie przetrwanie: jeżeli będą w stanie działać w głębokiej przestrzeni kosmicznej, przesuną granice możliwości technologii eksperymentalnej.
Teraz, daleko za Marsem, dzielne sondy najprawdopodobniej osiągnęły swoje granice. Minął już miesiąc od momentu, kiedy inżynierowie NASA otrzymali ostatnią informację od satelitów MarCO, które towarzyszyły sondzie InSight w drodze na Marsa. Aktualnie inżynierowie misji nie spodziewają się nowych informacji od cubesatów.
MarCO, skrót od Mars Cube One, to pierwsza, międzyplanetarna misja kosmiczna wykorzystująca niewielkich rozmiarów sondy, tak zwane cubesaty. Obie sondy MarCO – nazwane EVE oraz WALL-E na cześć bohaterów kreskówki Pixara – służyły jako przekaźniki sygnału podczas lądowania na Marsie sondy InSight, przesyłając na Ziemię, niemal w czasie rzeczywistym, informacje z każdego etapu opadania sondy InSight na powierzchnię Marsa. Oprócz tego WALL-E przesłał na Ziemię rewelacyjne zdjęcia Marsa, a EVE wykonała proste eksperymenty radiowe.
Wszystko to osiągnięto z wykorzystaniem eksperymentalnej technologii, która kosztowała zaledwie ułamek kosztów większości misji: 18.5 miliona dolarów.
WALL-E po raz ostatni odezwał się 29 grudnia, a EVE 4 stycznia br. Z obliczeń trajektorii lotu sond wiadomo, że WALL-E aktualnie znajduje się 1,6 miliona kilometrów za Marsem, a EVE jeszcze 1,6 miliona kilometrów dalej.
Inżynierowie z zespołu misji mają kilka teorii tłumaczących brak kontaktu z cubesatami. WALL-E doświadczył nieprawidłowości w pracy silnika. Problemy z kontrolą orientacji w przestrzeni mogą prowadzić do ciągłych zmian orientacji i uniemożliwiać wysyłanie i otrzymywanie komend na/z Ziemię. Czujniki jasności, które pozwalają cubesatom utrzymywać orientację względem Słońca oraz ładowanie baterii, mogą także przyczyniać się do braku kontaktu. Sondy MarCO obecnie znajdują się na orbicie okołosłonecznej i będą się od nas oddalać w nadchodzących tygodniach. Im dalej się znajdują tym bardziej precyzyjnie muszą kierować swoje anteny w stronę Ziemi.
Sondy MarCO nie zaczną się poruszać w stronę Słońca aż do lata br. Inżynierowie ponownie spróbują się skontaktować z cubesatami latem, aczkolwiek nikt nie wie czy do tego czasu wytrzymają ich akumulatory i inne elementy składowe.
Nawet jeżeli próba nawiązania kontaktu się nie powiedzie, misję MarCO można uznać za niesamowity sukces.
“Celem tej misji było przesunięcie granic możliwości zminiaturyzowanej technologii i teraz widzimy jak daleko może nas ona zaprowadzić” mówi Andy Klesh, główny inżynier misji z JPL. “Przyszłe cubesaty zabiorą nas jeszcze dalej”.
Źródło: JPL
https://www.pulskosmosu.pl/2019/02/06/d ... aty-marco/


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Daleko za Marsem milkną cubesaty MarCO.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Daleko za Marsem milkną cubesaty MarCO2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Lut 2019, 08:44

Północny biegun magnetyczny się przesuwa. Naukowcy dokonali korekty modelu
2019-02-06
Północny biegun magnetyczny Ziemi od lat zmienia swoje miejsce. Ostatnio jednak dzieje się to w określonym kierunku i coraz szybciej.
Północny biegun magnetyczny nieustannie się przesuwa. Tym razem jednak zamiast przemieszczać się w przypadkowych kierunkach, jak to działo się od stuleci, biegun za swój cel obrał Syberię.
Na dodatek przyspieszył
Naukowcy w trosce o tych, którzy poruszają się po rejonach Arktyki i potrzebują dokładnego położenia bieguna, dokonali aktualizacji, aby wskazać jego nowe położenie.
- Wiemy z dzienników pokładowych starych statków, że w ciągu ostatnich 400 lat północny biegun magnetyczny znajdował się gdzieś na terytorium północnej Kanady. Od roku 1900 przesuwał się o kilkanaście kilometrów w tę i z powrotem - powiedział Ciaran Beggan, geofizyk z Brytyjskiego Centrum Geologicznego. - W ciągu ostatnich 50 lat zaczął kierować się na północ, a w ciągu ostatnich 30 lat zaczął dodatkowo przyspieszać - mówił. Podkreślił, że proces przesuwania się początkowo obejmował 5-10 kilometrów na rok, a w tym roku doszedł do 50-60 kilometrów.
Potrzebna była korekta
Naukowcy obserwują bieguny magnetyczne Ziemi, opracowując Globalny Model Pola Magnetycznego (World Magnetic Model). Finansowany jest przez amerykańskie i brytyjskie wojsko i aktualizowany co pięć lat. Właśnie dokonano najnowszej korekty.
- Zdaliśmy sobie sprawę z tego, że szczególnie na północy błędy w modelu były zbyt duże, by był przydatny dla podróżujących - powiedział Beggan, który pracuje przy WMM.
Naukowcy podejrzewają, że ostatnie podróże północnego bieguna spowodowane są przez zjawisko zachodzące w zewnętrznym jądrze Ziemi. To tam - w płynnym żelazie i niklu, w temperaturze sięgającej blisko sześciu tysięcy stopni Celsjusza, powstaje strumień. Jest on podobny do prądu strumieniowego, który w atmosferze ziemskiej przenosi z zachodu na wschód olbrzymie masy powietrza.
Północny biegun magnetyczny został przechwycony przez ten strumień, który przesuwa go nad Syberię - tłumaczył Beggan. Południowy biegun magnetyczny Ziemi porusza się znacznie wolniej, bo jądro zewnętrzne zmienia się inaczej na półkuli południowej niż na północnej.
Nie "czy" nastąpi, ale "kiedy"
W tej chwili pole magnetyczne Ziemi stale się zmniejsza, co sprawia, że naukowcy sądzą, że w końcu dojdzie do zamiany bieguna północnego z południowym. Specjaliści zbadali próbki skał, które wskazują na to, że takie zdarzenie miało już miejsce wcześniej, ale nie w ciągu ostatnich 780 tysięcy lat.
- Pytaniem nie jest to, czy ta zamiana nastąpi, ale to, kiedy do niej dojdzie - powiedział Daniel Lathrop, geofizyk z Uniwersytetu w Maryland. To nie stanie się jednak tak nagle - może zająć nawet tysiąc lat. Jak dodał, słabnąca siła pola magnetycznego naszej planty sprawi jednak, że może to nastąpić szybciej.
Biegun północny, czyli południowy
Biegun magnetyczny nie jest tożsamy z biegunem geograficznym. Bieguny geograficzne to punkty najbardziej oddalone od równika, w których zbiegają się wszystkie południki. Bieguny magnetyczne natomiast są zmienne.
Kompas wskazuje magnetyczną północ. Ze względu na to, że przeciwne bieguny magnesu się przyciągają, strzałka z literą N tak naprawdę pokazuje południowy biegun magnetyczny. Dla ułatwienia przyjęło się, że jest on jednak nazywany magnetycznym biegunem północnym.
Źródło: The Guardian
Autor: dd/map,aw
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 9,1,0.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Północny biegun magnetyczny się przesuwa. Naukowcy dokonali korekty modelu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Północny biegun magnetyczny się przesuwa. Naukowcy dokonali korekty modelu2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Lut 2019, 08:46

Bąble zupełnie nowych gwiazd w Wielkim Obłoku Magellana
2019-02-06. Radek Kosarzycki

Ten zachwycający obszar nowo powstających gwiazd w Wielkim Obłoku Magellana (LMC) został sfotografowany za pomocą instrumentu Multi Unit Spectroscopic Explorer (MUSE) zainstalowanego na teleskopie VLT należącym do Europejskiego Obserwatorium Południowego. Stosunkowo niewielka ilość pyłu w LMC oraz niezwykle ostre oko MUSE pozwoliły na dostrzeżenie delikatnych szczegółów tego obszaru w zakresie widzialnym.
Powyższy region Wielkiego Obłoku Magellana (LMC) świeci w zdumiewających barwach na zdjęciu wykonanym za pomocą instrumentu Multi Unit Spectroscopic Explorer (MUSE) zainstalowanym na teleskopie VLT (Very Large Telescope). Obszar znany jako LHA 120-N 180B – albo w skrócie N180 B – to mgławica klasyfikowana jako obszar H II, niezwykle płodne źródło nowych gwiazd.
LMC to galaktyka satelitarna Drogi Mlecznej, widoczna głównie z południowej półkuli Ziemi. Oddalona od nas jedynie o 160 000 lat świetlnych znajduje się praktycznie tuż obok. Dzięki temu, że LMC jest tak blisko, i że jej pojedyncze ramię spiralne widzimy od góry, z łatwością możemy badać obszary takie jak właśnie N180 B.
Obszary H II to międzygwiezdne obłoki zjonizowanego wodoru – gołe jądra atomów wodoru. Obszary te są gwiezdnymi żłobkami – a nowo powstałe masywne gwiazdy odpowiedzialne są za jonizację otaczającego ich gazu, dzięki czemu możemy podziwiać tak spektakularne widoki. Na charakterystyczny kształt N180 B składa się olbrzymi bąbel zjonizowanego wodoru otoczony przez cztery mniejsze bąble.
Głęboko we wnętrzu tego jasnego obłoku instrument MUSE dostrzegł dżet wyemitowany przez raczkującą gwiazdę – masywny młody obiekt gwiezdny o masie 12 razy większej od masy Słońca. Dżet – Herbig-Haro 1177, w skrócie HH 1177 – przedstawiono dokładnie na osobnym zdjęciu. To pierwszy przypadek, kiedy udało się zaobserwować dżet w zakresie widzialnym poza Drogą Mleczną. Zazwyczaj są one przesłonięte przez pyłowe otoczenie. Niemniej jednak stosunkowo wolne od pyłu otoczenie LMC pozwoliło nam obserwować HH 1177 w zakresie fal widzialnych. Przy długości niemal 33 lat świetlnych, jest to jeden z najdłuższych obserwowanych dżetów.
HH 1177 mówi nam sporo o wczesnych etapach życia gwiazd. Strumień dżetu jest bardzo skolimowany. Tego typu dżety związane są z dyskami akrecyjnymi swoich gwiazd i mówią nam wiele o tym jak młode gwiazdy zbierają materię z otoczenia. Astronomowie odkryli, że gwiazdy o wysokiej, jak i małej masie emitują skolimowane dżety takie jak HH 1177 wskutek działania podobnego mechanizmu – co wskazuje na to, że masywne gwiazdy mogą powstawać w ten sam sposób co ich małomasywne rodzeństwo.
Źródło: ESO
https://www.pulskosmosu.pl/2019/02/06/b ... magellana/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bąble zupełnie nowych gwiazd w Wielkim Obłoku Magellana.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bąble zupełnie nowych gwiazd w Wielkim Obłoku Magellana2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bąble zupełnie nowych gwiazd w Wielkim Obłoku Magellana3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Lut 2019, 08:47

Zwiedzaj obce planety dzięki nowym zasobom multimedialnym NASA
2019-02-06. Radek Kosarzycki

Zwiedzaj mnóstwo planet spoza Układu Słonecznego za pomocą nowych zasobów multimedialnych dostępnych w Exoplanet Exploration Program (ExEP). Oprócz nowego plakatu Exoplanet Travel Bureau przedstawiająceg stopioną planetę 55 Cancri e, fani badań przestrzeni kosmicznej mogą skorzystać z 360-stopniowej wizualizacji powierzchni tej samej planety, multimedialnej podróży przez życie i śmierć układów planetarnych oraz dużej aktualizacji popularnej aplikacji Eyes on Exoplanets.
Stworzone w stylizacji dawnych plakatów reklamujących agencje turystyczne, plakaty popularnego Biuro Podróży Egzoplanetarnej (ExEP) przedstawiają jak może wyglądać wizyta na znanych już planetach pozasłonecznych, tzw. egzoplanetach. Przedstawiający 55 Cancri e, planetę która może być pokryta oceanem lawy, najnowszy plakat przedstawia futurystycznych gości lecących nad rozpalonym krajobrazem w ochronnym bąblu.
55 Cancri e jest także przedstawiona w nowej wizualizacji, która umożliwia wirtualną wycieczkę nad powierzchnią planety, przedstawioną na podstawie dotychczas zebranych danych (jak na razie nie mamy możliwości wykonania zdjęć samej planety). Widoczna na horyzoncie jako ognista kula, gwiazda macierzysta planety znajduje się 65 razy bliżej 55 Cancri e, niż odległość Słońca od Ziemi. Na chłodniejszej, nocnej stronie planety, krzemianowa para w atmosferze może kondensować się w połyskujące chmury odbijające znajdującą się na powierzchni lawę.
Wszystkie wizualizacje 360 stopni można oglądać na komputerach stacjonarnych, urządzeniach przenośnych oraz za pomocą zestawów VR.
Życie i śmierć Układu Słonecznego
Skąd się tu wzięliśmy? Jak powstają gwiazdy i planety i jaki los czeka planety, których gwiazda już umarła? Interaktywna strona “Life and Death of a Planetary System” zabiera czytelników na podróż przez okres formowania, ewolucji i ostatecznej śmierci układu planetarnego. Ta długa opowieść przedstawi nam proces formowania planety Ziemia i to co się może z nią stać po śmierci Słońca.
Obfitość planet
Zwiedzaj tysiące nowych planet, zarówno dziwnych jak i zdumiewająco znajomych za pomocą aplikacji Eyes on Exoplanets 2.0. Dzięki tej aplikacji użytkownicy mogą zwiedzać galaktykę i wirtualnie odwiedzić dowolną z niemal 4000 znanych egzoplanet, wszystkich zwizualizowanych w 3D. Wśród międzygwiezdnych ciekawostek znajdują się układ TRAPPIST-1 z siedmioma planetami o rozmiarach zbliżonych do planety Ziemia, potencjalnie pokryta stopioną lawą 55 Cancri e, jajowata WASP-12b oraz Kepler-16b, pierwsza odkryta planeta krążąca wokół układu podwójnego.
Pośród innych elementów, katalog Eyes on Exoplanets 2.0 pozwala użytkownikom porównywać rozmiary egzoplanet do rozmiarów Ziemi lub Jowisza, określać czas podróży do każdej planety za pomocą samochodu, samolotu odrzutowego oraz statku kosmicznego poruszającego się z prędkością światła.
Eyes on Exoplanets 2.0 zasilana jest danymi z archiwum egzoplanet NASA, oficjalnej bazy danych wykorzystywanej przez naukowców zajmujących się badaniem egzoplanet.
Źródło: JPL
https://www.pulskosmosu.pl/2019/02/06/z ... lnym-nasa/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zwiedzaj obce planety dzięki nowym zasobom multimedialnym NASA.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Lut 2019, 08:49

Fiasko orbitalnego hotelu Orion Span?
2019-02-07. Krzysztof Kanawka
Wiele wskazuje na to, że propozycja budowy małego hotelu orbitalnego przez firmę Orion Span nie zyskała uznania inwestorów.
W kwietniu 2018 roku informowaliśmy, że nieznana wcześniej firma o nazwie Orion Span (OS) ogłosiła plan otwarcia hotelu na niskiej orbicie okołoziemskiej (LEO). Hotel miał być gotowy do przyjęcia gości już w 2022 roku. Cena za 12 dniowy pobyt w tym “podniebnym” hotelu ma wynieść zaledwie 9,5 miliona dolarów – znacznie mniej niż wcześniejsze zapowiedzi ze strony innych firm. Firma OS otworzyła także możliwość rezerwacji pobytu w tym hotelu, co kosztuje “jedynie” 80 tysięcy USD.
Szybko pojawiły się poważne głosy krytyki. Największe wątpliwości budziła jednak za pobyt w tym hotelu. 9,5 miliona dolarów to zdecydowanie za mało, biorąc pod uwagę potrzebę zaawansowanych prac B+R związanych z tym kompleksem orbitalnym, wyniesieniem na LEO oraz obsługą. Dużo kontrowersji wzbudzał także depozyt 80 tysięcy dolarów. Jest to bardzo mała wartość z perspektywy całkowitej ceny za pobyt na orbicie. Z drugiej strony – z perspektywy “przyziemnej” – jest to duża wartość.
Pod koniec stycznia 2019 roku okazało się, że firma OS nie zyskała uznania u inwestorów. Firma próbowała pozyskać około 2 miliony USD poprzez “inwestorską platformę crowdfundingową”. Ten ambitny (jak na crowdfunding) cel nie został jednak osiągnięty – firma uzyskała jedynie deklaracje o wartości około 235 tysięcy USD do momentu zakończenia akcji. Bardzo szybko po zakończeniu tej akcji zniknęła także podstrona na stronie firmy OS, dotycząca tej akcji inwestycyjnej.
Kilka dni później pojawiła się seria krytycznych komentarzy co do pomysłu taniego hotelu orbitalnego firmy OS. Okazuje się, że firma OS przez cały 2018 rok prawdopodobnie niewiele wykonała we własnym zakresie i jednocześnie nie znalazła uznania wśród potencjalnych przyszłych klientów tego kosmicznego hotelu. Z dostępnych informacji wynika, że jedynie około 25 klientów zapłaciło 80 tysięcy USD za “rezerwację” pobytu. Te depozyty są zabezpieczone i mogą wrócić do klientów w przypadku ich rezygnacji.
W ostatnich latach obserwujemy coraz więcej mniej lub bardziej “egzotycznych” inicjatyw związanych z branżą kosmiczną. Wśród nich niestety pojawiają się także kontrowersyjne inicjatywy, które mogą przede wszystkim skupiać się na “szybkim” pozyskaniu funduszy. Takie zarzuty padły także w kierunku firmy OS.
Z drugiej strony można optymistycznie zakładać, że w przyszłej dekadzie powstanie przynajmniej jedna mała komercyjna stacja orbitalna. Wiele wskazuje na to, że będzie ona zbudowana przez lub przynajmniej przy udziale firmy Bigelow Aerospace. Taki kompleks orbitalny – może zacząć obsługiwać także klientów komercyjnych.
(SN, NZN)
https://kosmonauta.net/2019/02/fiasko-o ... rion-span/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Fiasko orbitalnego hotelu Orion Span.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Lut 2019, 14:52

Pierwsze spojrzenie: miejsce lądowania misji Chang’e 4
2019-02-07. Radek Kosarzycki

3 stycznia 2019 roku na dnie krateru Von Karmana (186 km średnicy) wylądował lądownik Chang’e 4. Cztery tygodnie później (30 stycznia 2019 r.) sonda Lunar Reconnaissance Orbiter (LRO) nadleciała nad krater od wschodu i wykonała powyższe rewelacyjne zdjęcie dna krateru.
Ponieważ sonda LRO znalazła się 330 kilometrów na wschód od miejsca lądowania, lądownik Chang’e 4 zajmuje na zdjęciu jedynie dwa piksele (jasna kropka między strzałkami) a niewielkiego łazika nie udało się na nim uchwycić.
Źródło: Goddard Space Flight Center
https://www.pulskosmosu.pl/2019/02/07/p ... -change-4/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsze spojrzenie miejsce lądowania misji Chang’e.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsze spojrzenie miejsce lądowania misji Chang’e2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Lut 2019, 14:55

NASA i SpaceX planują pierwszy lot testowy statku załogowego Crew Dragon na przyszły miesiąc
2019-02-07. Radek Kosarzycki
NASA oraz SpaceX na przyszły miesiąc planują debiut pierwszej kapsuły wykonanej przez prywatną firmę, która będzie dostarczać astronautów na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).
Podczas testowego lotu inauguracyjnego kapsuły Dragon do stacji kosmicznej na pokładzie nie będzie jeszcze załogi.
Przedstawiciele NASA poinformowali wczoraj, że najnowsza data startu to 2 marca. Jeżeli lot demonstracyjny przebiegnie bez zakłóceń, dwóch astronautów NASA poleci do ISS na pokładzie Dragona już w lipcu br.
Będzie to pierwszy start misji załogowej na orbitę wykonany z terytorium USA od zakończenia misji wahadłowców w 2011 roku.
Jednocześnie Boeing planuje bezzałogowy lot swojej pierwszej kapsuły Starliner na kwiecień br. Pierwszy załogowy lot Starlinera nastąpi najwcześniej w sierpniu br.
Program załogowych lotów kosmicznych wielokrotnie był opóźniany na przestrzeni lat, co zmuszało USA do polegania na rosyjskich rakietach. Każde miejsce na pokładzie kapsuły Sojuz kosztuje NASA około 82 milionów dolarów.
Kathy Lueders, menedżer programu załogowych misji w NASA powiedziała, że pierwsze starty wykonywane jeszcze bez astronautów stanowią “doskonałą okazję do przetestowania nie tylko sprzętu, ale także naszego całego zespołu przed pierwszym lotem załogowym”.
NASA płaci SpaceX oraz Boeingowi za dostarczenie kapsuł oraz dostarczanie astronautów na i z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, dzięki czemu agencja będzie mogła się skupić na rozwoju nowej kapsuły Orion i rakiety Space Launch System (SLS), które będą mogły zabrać astronautów na Księżyc, a później także na Marsa.
SpaceX dostarcza ładunki na pokład ISS od 2012 roku.
Źródło: AP
https://www.pulskosmosu.pl/2019/02/07/n ... y-miesiac/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA i SpaceX planują pierwszy lot testowy statku załogowego Crew Dragon na przyszły miesiąc.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA i SpaceX planują pierwszy lot testowy statku załogowego Crew Dragon na przyszły miesiąc2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 14 gości

AstroChat

Wejdź na chat