Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 13 Maj 2020, 07:28

Gigantyczne planetoidy bombardowały Księżyc. Były podobne do tej, która uśmierciła dinozaury na Ziemi
2020-05-12. Radosław Kosarzycki

Wyniki badań opublikowane w periodyku Nature Astronomy wskazują, że na powierzchni Księżyca widać ślady zderzeń podobnych do tego, które zakończyły erę panowania dinozaurów na Ziemi.
Grupa międzynarodowych naukowców odkryła, że pochodzenie niektórych skał księżycowych można bezpośrednio powiązać z wielkoskalowymi zderzeniami z małymi obiektami Układu Słonecznego.
Na takie wnioski pozwoliły badania unikalnej skały przywiezionej z Księżyca przez astronautów z misji Apollo 17 w 1972 r. Jej skład mineralogiczny wskazuje, że powstała w bardzo wysokiej temperaturze (ponad 2300 stopni Celsjusza), której uzyskanie możliwe jest tylko w przypadku stopienia zewnętrznej warstwy planety podczas zderzenia z dużym obiektem.
Wewnątrz skały badacze odkryli ślady wcześniejszej obecności cyrkonii sześciennej – fazy mineralnej często wykorzystywanej zamiast diamentów w jubilerstwie. Taka faza powstaje tylko w skałach rozgrzanych do temperatur przekraczających 2300 stopni Celsjusza. W międzyczasie kryształ wrócił do bardziej stabilnej fazy (baddeleit), w którym jednak zachowują się ślady struktury wysokotemperaturowej.
Analizując budowę kryształu, badacze zmierzyli wiek ziarna i ustalili, że baddeleit powstał pana 4,3 mld lat temu. Oznacza to, że cyrkonia sześcienna istniała jeszcze wcześniej, co wskazuje, że zderzenia z innymi obiektami były niezwykle istotnym elementem formowania się skał na młodym Księżycu.
Naukowcy od dekad próbują zrozumieć, jak powstała skorupa Księżyca.
Gdy pięćdziesiąt lat temu astronauci przywieźli pierwsze próbki z powierzchni Księżyca, selenolodzy próbowali zrozumieć jak powstały skały tworzące skorupę Księżyca. Do dzisiaj nie ma odpowiedzi na pytanie o to, jak mieszały się wewnętrzne i zewnętrzne skały Księżyca już po jego uformowaniu. Najnowsze badania wskazują na to, że wydatnie mogły w tym pomagać zderzenia z innymi obiektami.
Na Ziemi skały podlegają bezustannemu recyklingowi, ale na Księżycu nie ma płyt tektonicznych ani wulkanizmu, które umożliwiłyby zachowanie starszych skał. Badając Księżyc możemy lepiej poznać najwcześniejszą historię naszej planety. Jeżeli potężne zderzenia prowadziły do powstawania charakterystycznych skał na Księżycu, takie same procesy najprawdopodobniej miały miejsce też na Ziemi – mówi dr Lee White z ROM.
– Już na pierwszy rzut oka zaskoczyło mnie jak bardzo różniły się te minerały od pozostałych próbek z misji Apollo 17 – mówi dr Ana Cernok z ROM, współautorka opracowania. Choć jego średnica jest mniejsza od 1 mm, ziarno baddeleitu, które przykuło moją uwagę jest największym spośród wszystkich odkrytych w próbkach z Księżyca. To małe ziarenko skrywa w sobie dowody formowania się basenu uderzeniowego o średnicy kilkuset kilometrów. To niezwykle ważne, ponieważ takich dowodów nie jesteśmy w stanie znaleźć na Ziemi.
https://www.spidersweb.pl/2020/05/histo ... pollo.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gigantyczne planetoidy bombardowały Księżyc. Były podobne do tej, która uśmierciła dinozaury na Ziemi.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Maj 2020, 07:30

Naukowe wakacje „na Marsie”
2020-05-12.
Analog Astronaut Training Center umieściło na swoim profilu na facebooku zaproszenie dla wszystkich chętnych, którzy chcą wziąć udział w symulacji misji kosmicznych w okresie wakacyjnym.
Analog Astronaut Training Center wystosowało zaproszenie dla wszystkich osób, które są zainteresowane wzięciem udziału w symulacji misji kosmicznych w okresie wakacyjnym. Udział w misji jest bezpłatny, dzięki dofinansowaniu jakie zdobyli z grantu od Unii Europejskiej oraz medycyny ekstremalnej Uniwersytetu Jagiellońskiego: BRIGHT 1 lub BRIGHT 2.
Kto może wziąć udział w misji?
Osoby, które pracują zdalnie, ale wciąż dysponują wolnym czasem. Do tego pragną zrobić coś nieprzeciętnego. Chcą się uczyć czegoś nowego. A ze zdobytych doświadczeń napiszą książkę lub rozpoczną własny unikalny projekt.
Badawcza misja symulacyjna to 6 tygodni izolacji w okresie wakacyjnym. To czteroosobowe załogi w wieku pomiędzy 20 a 30 lat (najbardziej optymalny wiek dla uczestników zdaniem organizatorów). To także pomoc w rozwijaniu medycyny kosmicznej w ramach realizowanej w Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego pracy doktorskiej. Dla zainteresowanych istnieje możliwość kontynuacji zdalnej własnej pracy.
Organizatorzy oferują:
1. Stypendium w niewielkiej wysokości. Misja przeznaczona jest dla osób, które chcą się uczyć, a nie zarabiać.
2. Darmowe szkolenie z zakresu analogowych misji kosmicznych
3. Darmowy pobyt w habitacie
4. Pełne umundurowanie z naszywkami misji
5. Darmowe opracowanie indywidualnej diety na czas trwania misji
6. Darmowy dostęp do nowoczesnych technik neuronauki
7. Darmowy telemedyczny monitoring zdrowia
8. Darmowe wsparcie Centrum Kontroli Misji
9. Unikalnej na skalę świata przygodę
Organizatorzy twierdzą, że jeśli chodzi o sprzęt, wyprzedzają nawet NASA. […] pracujemy z najnowszymi technologiami, najlepszymi sprzętami i oczywiście najlepszymi ekspertami w swojej dziedzinie” – można przeczytać na profilu misji.
Osoby, które poważnie są zainteresowane udziałem w misji lub chciałyby otrzymać więcej informacji o niej, są proszone o bezpośredni kontakt na adres: agata@astronaut.center
Analog Astronaut Training Center prowadzone jest przez dr Agatę Kołodziejczyk (Director of Scientific Projects) oraz Matta Harasymczuka (Chief Aerospace Engineer).
Paweł Z. Grochowalski
Źródło: Analog Astronaut Training Center
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/na ... -na-marsie
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naukowe wakacje na Marsie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Maj 2020, 07:31

Heliofizyk: od miliardów lat Słońce nie zniszczyło doszczętnie życia na Ziemi
2020-05-12. Szymon Zdziebłowski
Słońce świeci już kilka miliardów lat i w całej historii życia na Ziemi nie zniszczyło go doszczętnie - mówi heliofizyk dr Tomasz Mrozek, odnosząc się do fabuły serialu "Kierunek: noc", w którym promienie słoneczne powodują natychmiastową śmierć ludzi.
W maju na jednej z platform VOD miała miejsce premiera serialu "Kierunek: noc". Produkcję oparto na motywach powieści Jacka Dukaja "Starość Aksolotla". Pasażerowie i załoga porwanego nocnego samolotu próbują prześcignąć Słońce, gdyż tajemnicze kosmiczne zjawisko w postaci bardzo silnego promieniowania słonecznego sprowadza na świat kataklizm: pod wpływem naturalnego światła ludzie i zwierzęta natychmiast giną.
"Taki scenariusz brzmi bardzo nierealistycznie, z naukowego punktu widzenia trudno jest sobie wyobrazić takie zjawisko. Co prawda pewne mechanizmy związane z działaniem Słońca są dla nas zagadkowe, to warto pamiętać, że od kilku miliardów lat ta gwiazda nie sprowadziła ani razu na Ziemię zagłady" - komentuje dla PAP dr Tomasz Mrozek, heliofizyk z Uniwersytetu Wrocławskiego.
Dr Mrozek przyznaje jednak, że co kilkanaście lat mają miejsce burze słoneczne związane głównie z cyklicznym, odbywającym się co 11 lat, przebiegunowaniem Słońca. Wówczas nasza gwiazda wyrzuca w kosmos zdecydowanie większe ilości energii i materii.
"Powodują one jednak ewentualne szkody w infrastrukturze lub problemy w komunikacji. Cząstki w postaci protonów i elektronów mogą uszkodzić czułe układy elektroniczne satelitów. Również infrastruktura na Ziemi może być narażona, ale jest to wtórny efekt związany z indukcją prądów w instalacjach, wywołaną zmiennością pola magnetycznego Ziemi. Wówczas może nastąpić awaria dużych instalacji elektrycznych takich jak stacje transformatorowe. Nie dochodzi jednak do uszkodzeń sprzętów domowych czy drobnej elektroniki" - podkreśla. Nawet tego typu awarie są coraz rzadsze, bo technicy coraz lepiej zabezpieczają taką krytyczną infrastrukturę.
Na zdrowie organizmów żywych większy wpływ ma inne promieniowanie, którego źródłem jest również Słońce: wysokoenergetyczne rentgenowskie i gamma. "Mimo że jest zabójcze, to jest mało przenikliwie i doskonale chroni nas przed nim nasza ziemska atmosfera" - podkreśla. A co by się stało, gdyby rozbłyski Słońca były potężniejsze, niż te znane naukowcom do tej pory?
"Nawet gdyby rozbłysk był 1000 razy większy to nadal nie miało by to większego wpływu na życie na Ziemi. Pierwszą ofiarą nadzwyczajnego promieniowania byłaby nasza atmosfera, m.in. warstwa ozonu, która nas przed nim ochrania. Nie doszłoby do nagłego i natychmiastowego wymierania" - uważa heliofizyk. Zniszczenie atmosfery pod wpływem zbyt dużych rozbłysków ze strony Słońca mogłoby mieć poważne konsekwencje dla życia na Ziemi, ale ponownie – uspokaja ekspert – takiego do tej pory nie zaobserwowano, ani się nie przewiduje.
Nawet zakładając, że duże dawki promieniowania gamma przedarłyby się przez atmosferę to można by schronić się przed nim wewnątrz domu. "Dlatego wariant zaprezentowany w serialu nie wydaje się prawdopodobny" - podkreśla.
Ekspert mówi, że właśnie rozpoczyna się kolejny okres wzmożonej aktywności Słońca. W latach 2022 – 2026 powinna ona osiągnąć swoje maksimum. Może to spowodować m.in. zakłócenia działania satelitów telekomunikacyjnych, jak również ich sygnału. Nie należy obawiać się wychodzenia na świeże powietrze. Szczególnie latem warto jednak pamiętać o używaniu kremu z wysokim filtrem UV. (PAP)
autor: Szymon Zdziebłowski
szz/ ekr/
Źródło: Fotolia
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... a-na-ziemi
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Heliofizyk od miliardów lat Słońce nie zniszczyło doszczętnie życia na Ziemi.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Maj 2020, 07:33

Astronomowie odkryli kolejną drugą Ziemię „Występuje tam woda i padają deszcze”
2020-05-12.
To kolejne wyjątkowe odkrycie, które zapisze się na kartach historii astronomii i eksploracji kosmosu. Mamy tutaj bowiem do czynienia z wykryciem pierwszej planety pozasłonecznej posiadającej w swojej atmosferze parę wodną.
Te wspaniałe wieści doszły do nas od astronomów z University College London (UCL). Planeta pozasłoneczna K2-18b krąży wokół swej macierzystej gwiazdy w gwiazdozbiorze Lwa, 110 lat świetlnych od nas. Obserwacje układu pozwoliły nam dowiedzieć się, że ta egzoplaneta jest osiem razy bardziej masywna od Ziemi, czyli możemy tutaj mówić o odkryciu super-Ziemi.
Najważniejszą wiadomością jest fakt, że znajduje się ona w tak zwanej strefie zamieszkiwalnej (ekosferze) swojej gwiazdy, gdzie woda występuje w postaci ciekłej. To oznacza, że mogą tam istnieć warunki do rozkwitu życia biologicznego, jakie znany z naszej planety. Chociaż pod względem występowania wody, jest ona podobna do Błękitnej Planety, jednocześnie jest od niej cięższa i ma inny skład atmosfery.
Badania wskazują też, że egzoplaneta może znajdować się w polu oddziaływania silnego promieniowania pochodzącego z macierzystej gwiazdy, czerwonego karła. Jednak jeśli posiada ona silne pole magnetyczne, podobnie jak Ziemia, to nie musi to stanowić zagrożenia dla biologicznego życia. Jeśli natomiast planeta ta go nie posiada, to zawsze organizmy mogą ukryć się przed promieniowaniem pod powierzchnią planety.
Astronomowie nie mogą jeszcze potwierdzić, że K2-18b zamieszkują organizmy żywe, ale kolejne obserwacje obiektu, m.in. przy użyciu Kosmicznego Teleskopu Hubble'a, powinny rzucić więcej światła na tę rozpalającą wyobraźnię kwestię. Być może nie poznamy prawdy przez najbliższych kilka dekad, ale astronomowie z Wielkiej Brytanii uważają, że ta planeta daje nam wielką nadzieję na rychłe odkrycie idealnej Ziemi 2.0.
„Te wyniki badań przyczynią się do lepszego zrozumienia miejsc w kosmosie nadających się do życia poza naszym Układem Słonecznym. Znajdujemy się w nowej erze badań planet pozasłonecznych, która pozwala lepiej umiejscowić Ziemię, nasz jedyny dom, na tle większego obrazu całego Wszechświata” - powiedział Dr Angelos Tsiaras z UCL.
Naukowcy patrzą z optymizmem w przyszłość odkrywania nowych egzoplanet, które mogą być podobne do naszej Ziemi. Tutaj ogromną rolę odegra teleskop TESS i technologie sztucznej inteligencji. Poszukiwania Ziemi 2.0 są niezwykle ważne nie tylko ze względu na zabezpieczenie naszej cywilizacji przed nieubłaganie zbliżającą się kosmiczną katastrofą, do której w końcu doprowadzą kosmiczne skały, ale również w kwestii odkrycia życia funkcjonującego poza naszą planetą.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA
Hubble Finds Water Vapor On Distant Exoplanet

https://www.geekweek.pl/news/2020-05-12 ... a-deszcze/

https://www.youtube.com/watch?time_cont ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie odkryli kolejną drugą Ziemię Występuje tam woda i padają deszcze.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Maj 2020, 07:36

Kwiecień 2020 w odkryciach obiektów NEO
2020-05-13. Krzysztof Kanawka
Zapraszamy do podsumowania odkryć planetoid bliskich Ziemi w kwietniu 2020 roku.
Rozwój technik obserwacyjnych pozwolił na wyraźny wzrost odkryć obiektów krążących blisko Ziemi (NEO, ang. Near Earth Object). W 2000 roku odkryto 363 obiekty NEO. W 2010 takich odkryć było już 921. W 2019 roku odkryć było ponad 2400. Jednocześnie wydaje się, że ludzkość odkryła już prawie wszystkie obiekty NEO o średnicy większej od 1 km, gdyż w latach 2010-2019 odkrywano ich maksymalnie kilkanaście rocznie. Co ciekawe, od kilku lat ilość odkrywanych obiektów większych od 140 metrów jest mniej więcej stała: co roku odkrywa się ich 400 – 500. Tego typu obiekty wciąż mogą wyrządzić duże zniszczenia na Ziemi, szczególnie, gdyby uderzyły w kontynent taki jak Europa (lub pobliskie wody).
Największy postęp dokonał się w odkryciach małych obiektów. Dziś dość często odkrywa się meteoroidy o średnicy zaledwie 2-3 metrów. Takiej wielkości obiekty były zbyt małe i zbyt słabe jeszcze dziesięć lat temu. Choć aż tak małe obiekty nie zagrażają naszej planecie (a te o średnicy kilkunastu metrów mają potencjał zniszczeń zbliżony do bolidu czelabińskiego), o tyle wiedza na temat wielkości i dystrybucji takich obiektów NEO ma duże znaczenie dla zrozumienia zmian w całkowitej populacji w pobliżu Ziemi.
W kwietniu 2020 roku łącznie odkryto 280 planetoid NEO. 42 z nich ma średnicę większą od 140 metrów – taki rozmiar (uderzającej planetoidy) jest uznawany za mogący wywołać większe szkody na Ziemi. Nie odkryto natomiast żadnego nieznanego wcześniej obiektu większego od 1 km.
Do końca kwietnia 2020 nastąpiło już 37 (wykrytych) bliskich przelotów planetoid i meteoroidów w pobliżu Ziemi. Stosunkowo dużym obiektem, który przemknął w pobliżu Ziemi, była planetoida 2020 JG. Ta planetoida ma szacowaną średnicę ok 25 metrów. Nastąpił także przelot sondy BepiColombo, która podróżuje przez wewnętrzny Układ Słoneczny do Merkurego. Co ciekawe, przelot tej sondy został zarejestrowany przez programy poszukujące planetoid i przez chwilę oznaczenie 2020 GL2 przypisano do BepiColombo.
Przelot 1998 OR2
Pod koniec kwietnia nastąpił stosunkowo bliski przelot planetoidy 1998 OR2. Obiekt ma średnicę około 2 km – wystarczająco dużo by zagrozić naszej planecie. Tym razem ta planetoida znalazła się w minimalnej odległości około 16 razy większej od dystansu do Księżyca. Orbita 1998 OR2 jest precyzyjnie wyznaczona przynajmniej na następne 200 lat – w tym okresie czasu nie zagraża Ziemi.
(Tw, NASA, PFA)

Earth Flyby of BepiColombo

Przelot sondy BepiColombo w pobliżu Ziemi / Credits – ESA

Potentially Hazardous Asteroid (52768) 1998 OR2: a stunning movie – 24 Apr. 2020
Zapis ruchu 1998 OR2 na tle gwiazd z 24 kwietnia 2020 / Credits – Gian Masi

Gif: Obserwacje radarowe 1998 OR2 z kwietnia 2020 / Credits – Arecibo Observatory

https://kosmonauta.net/2020/05/kwiecien ... ektow-neo/

https://www.youtube.com/watch?v=zWFuCO7 ... e=emb_logo

https://www.youtube.com/watch?v=Cs_bc98 ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kwiecień 2020 w odkryciach obiektów NEO.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kwiecień 2020 w odkryciach obiektów NEO2.gif
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Maj 2020, 07:08

Śladami Messiera: M23
2020-05-13. Michał Stefanik
O obiekcie:
M23 jest gromadą otwartą w Strzelcu zawierającą przynajmniej 176 gwiazd. Odkrył ją Charles Messier w 1764 r. To jedna z najstarszych odkrytych gromad, bowiem jej wiek ocenia się na co najmniej 220 milionów lat. Jej rozmiar szacuje się na 15 lat świetlnych.
Podstawowe informacje:
• Typ obiektu: gromada otwarta
• W katalogu NGC: NGC 6494
• Jasność obserwowana: 6,9
• Gwiazdozbiór: Strzelec
• Rektascensja: 17h 56,8m
• Deklinacja: -19° 01′
• Rozmiar kątowy: 27′
Jak i kiedy obserwować:
Gromadę tę dobrze widać używając lornetki lub względnie małego teleskopu. Znajduje się ona około 2,5° na północ i 3,5° na wschód od μ Sgr. Większość gwiazd tej gromady ma jasności 10m – 13m, a najjaśniejsze dochodzą do 9,5m. W jej pobliżu możemy znaleźć inne obiekty z katalogu Messiera takie jak M21 czy M18. Obserwacji najlepiej dokonywać w miesiącach letnich.
Atlas Image mosaic obtained as part of the Two Micron All Sky Survey (2MASS), a joint project of the University of Massachusetts and the Infrared Processing and Analysis Center/California Institute of Technology, funded by the National Aeronautics and Space Administration and the National Science Foundation.

IAU and Sky & Telescope magazine (Roger Sinnott & Rick Fienberg)

Źródła:
Caltech, Messier Objects
https://news.astronet.pl/index.php/2020 ... siera-m23/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Śladami Messiera M23.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Śladami Messiera M23.2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Maj 2020, 07:10

SpaceX udostępnia symulator kapsuły Crew Dragon

2020-05-13.
SpaceX uruchomił specjalny symulator internetowy, który pozwala zadokować kapsułę Crew Dragon do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Wszystko to przy użyciu interfejsu w przeglądarce internetowej.

Kapsuła uruchomiona w rzeczywistości przez SpaceX ma dotrzeć do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w sposób automatyczny.

Użytkownicy w przeglądarce mogą jednak nawigować całą konstrukcją tak, aby zobaczyć, jak wygląda stopień trudności w przeprowadzaniu jej w kosmosie. Oczywiście całość jest niczym więcej niż sprytnym narzędziem marketingowym SpaceX, jednak pokazuje, jak dokładnie wygląda cała operacja dokowania do ISS.
Wyzwanie polega nie tyle na walce z kontrolowaniem dokowania, a na zrozumieniu działania samej kapsuły kosmicznej. Symulator można znaleźć na stronie iss-sim.spacex.com.

SpaceX udostępnia symulator dokowania do ISS /materiały prasowe

Źródło: INTERIA

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,4493181
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: SpaceX udostępnia symulator kapsuły Crew Dragon.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Maj 2020, 07:11

Woda pojawiła się w kraterze wulkanu
2020-05-14.
W kraterze na szczycie hawajskiego wulkanu Kilauea pojawiła się woda. Jak pokazują zdjęcia NASA, wcześniej w tym miejscu znajdowało się jezioro lawowe.
NASA udostępniła zdjęcia pokazujące pojawienie się jeziora wodnego w wielkim kraterze na szczycie wulkanu Kilauea, położonego w archipelagu Hawajów na wyspie Hawaiʻi. Krater ten nosi imię Halemaʻumaʻu, co języku hawajskim oznacza dom paproci.
Według amerykańskiej agencji kosmicznej jezioro zaczęło formować się w najniższych partiach krateru w lipcu 2019. Od tamtego czasu wody zaczęło stopniowo przybywać.
Zbiornik mierzy około 30 metrów głębokości i ma powierzchnię około pięciu boisk do piłki nożnej. Jednak wcześniej w tym kraterze znajdowała się lawa.
Jeden z najaktywniejszych wulkanów
Kilauea posiada kalderę - wielkie zagłębienie w szczytowej części wulkanu, wytworzone w wyniku gwałtownej eksplozji. Krater Halemaʻumaʻu znajduje się w jej obrębie.
Na zdjęciach NASA z wcześniejszych lat widać, że szczyt wulkanu zmieniał się przez aktywność wulkaniczną. Między 2010 a 2018 rokiem w południowo-wschodniej części krateru Halemaʻumaʻu pojawiło się duże jezioro lawowe. Podczas erupcji w maju 2018 roku wulkan w ciągu kilku miesięcy zalał lawą obszar około 33 kilometrów kwadratowych i zniszczył około 700 domów. Wtedy część dna kaldery zapadła się, pozostawiając dziurę głęboką na pół kilometra.
Zdjęcia wykonane przez satelitę Landsat 8, które można zobaczyć poniżej, pokazują krater Halemaʻumaʻu przed osuszaniem się jeziora lawowego (po lewej), po częściowym zapadnięciu się dna kaldery (po środku) oraz po zebraniu się wody w kraterze (zdjęcie po prawej).
Skąd wzięła się tam woda
Zdaniem geologów pojawienie się zbiornika wodnego wynika z poziomu wody pod ziemią w rejonie wulkanu.
- Mamy otwór wiertniczy nieco ponad kilometr na południe od krateru, gdzie mierzymy poziom zwierciadła wody - powiedział Don Swanson, wulkanolog z Hawajskiego Obserwatorium Wulkanu. - Wiemy, że dno krateru spadło nieco ponad 70 metrów poniżej poziomu zwierciadła wody w 2018 roku. Za każdym razem, gdy wybijesz dziurę poniżej poziomu lustra wody, woda w końcu wyjdzie i wypełni ten otwór - tłumaczył.
Kilauea to jeden z najbardziej aktywnych wulkanów na świecie. Mierzy 1247 metrów wysokości.
Źródło: newsweek.com, NASA
Autor: dd
Ewolucja krateru na szczycie wulkanu Kilauea (NASA)

Woda w kraterze Halemaʻumaʻu (NASA)

https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 0,1,0.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Woda pojawiła się w kraterze wulkanu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Woda pojawiła się w kraterze wulkanu2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Woda pojawiła się w kraterze wulkanu3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Woda pojawiła się w kraterze wulkanu4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Maj 2020, 07:14

Pierwsze dwa elementy Gateway wspólnie
2020-05-14. Krzysztof Kanawka
NASA proponuje, by dwa pierwsze elementy stacji okołoksiężycowej LOP-G Gateway zostały zintegrowane na Ziemi.
Stacja Lunar Orbital Platform-Gateway (LOP-G, wcześniej znana jako Deep Space Gateway, DSG, a obecnie zwykle nazywana też skrótowo “Gateway”) to projekt małego kompleksu załogowego krążącego wokół Księżyca. LOP-G ma krążyć po eliptycznej sześciodniowej orbicie typu “Near Rectilinear Halo Orbit” (NRHO), w której punkt najbliższy do naszego satelity to ok. 3000 km, zaś najdalszy – ok. 70 tysięcy km. Utrzymanie LOP-G na tego typu orbicie wymagałoby delta-v o wartości zaledwie 10 m/s rocznie – byłby to świetny punkt “przesiadkowy” do eksploracji Księżyca. Co więcej, LOP-G będzie mogła zmieniać swoją orbitę, ułatwiając tym samym poszczególne misje na powierzchnię Srebrnego Globu.
Dwa wstępne elementy Gateway
Od września 2019 wiadomo, że początkowo Gateway będzie funkcjonować w minimalnej konfiguracji. Wg planów Gateway będzie składać się z zaledwie dwóch modułów:
• Power and Propulsion Element (PPE), który będzie zasilać i napędzać/utrzymywać orientację stacji,
• Habitation and Logistics Outpost (HALO), czyli małe laboratorium i pierwsza przestrzeń życiowa stacji.
Moduły PPE i HALO zostaną zbudowane na podstawie umów z amerykańską agencją NASA. Do maja 2020 proponowano, aby te moduły dotarły do orbity NRHO niezależnie od siebie. Pozostałe moduły i elementy LOP-G, które sfinansują inne agencje kosmiczne, zostaną dostarczone na tę stację w kolejnych latach.
Od marca 2020 wiadomo, że stacja Gateway nie będzie gotowa do przeprowadzenia misji Artemis-3 – powrotu człowieka na Księżyc. Misja Artemis-3 ma być przeprowadzona przed końcem 2024 roku.
W maju 2020 pojawiła się informacja, że NASA planuje zintegrowanie PPE i HALO na Ziemi. Zamiast dwóch startów modły PPE + HALO dotrą do orbity NRHO w jednym locie rakiety. Łączony lot pozwoli na sprawniejszą organizację działań wokół Gateway oraz ograniczenie ryzyka związanego z połączeniem dwóch krytycznych elementów tej stacji.
NASA przewiduje, że wybór rakiety nośnej dla PPE + HALO nastąpi przed końcem 2020 roku. Start wstępnie zaplanowano na listopad 2023 roku. Co ciekawe, lot do NRHO nie będzie “szybki” – dotarcie dzięki napędowi elektrycznemu modułu PPE ma trwać 270 dni.
Gateway na orbicie, Artemis BaseCamp na powierzchni
Warto tu dodać, że na początku kwietnia 2020 NASA przedstawiła dokument prezentujący koncepcję eksploracji załogowej Księżyca po misji Artemis-3 oraz wykorzystania stacji LOP-G. NASA proponuję budowę “Artemis BaseCamp” na powierzchni Srebrnego Globu. Baza miałaby być zbudowana w okolicy bieguna południowego – w tym regionie wewnątrz wiecznie zacienionych kraterów znajdują się różne “lotne” związki, w tym woda (w stanie stałym – lód).
(NASA)
Near Rectilinear Halo Orbit Explained and Visualized
Wyjaśnienie orbity NHRO dla LOP-G / Credits – aisolutionsinc
Grafika prezentująca moduł PPE krążący wokół Księżyca / Credits – NASA

https://kosmonauta.net/2020/05/pierwsze ... -wspolnie/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsze dwa elementy Gateway wspólnie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsze dwa elementy Gateway wspólnie2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Maj 2020, 08:06

Astronomia w Twoim Domu

Zapraszam na FB godzina 18:00
Polskie Towarzystwo Astronomiczne‎ Astronomia w Twoim domu
2020-05-14 Godzina 18. Z Panią Dr. Milena Ratajczak z Obserwatorium Astronomicznego Uniwersytet Warszawski.

Nie zapomnij włącz swój komputer i wejdź na FB Polskiego Towarzystwa Astronomii.
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomia Twoim Domu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Maj 2020, 14:36

NASA publikuje najlepszą w historii wizualizację funkcjonowania czarnej dziury
2020-05-14.
Dotąd najlepsza wizualizacja tych tajemniczych obiektów powstała na potrzeby... filmu Interstellar. Jednak naukowcy z NASA postanowili nieco ją udoskonalić. Oczywiście, na podstawie nowej wiedzy z projektu Event Horizont.
To dzięki niemu mogliśmy ujrzeć wiosną ubiegłego roku pierwszy w historii obraz cienia horyzontu zdarzeń czarnej dziury, znajdującej się w centrum galaktyki M87. Astronomowie zapowiedzieli również, że w tym roku pokażą światu coś jeszcze bardziej wyjątkowego, a mianowicie pierwszy film, na którym czarna dziura pożera otaczającą ją materię.
Tymczasem zapowiedzią tego wielkiego wydarzenia jest nowa, najdokładniejsza dotąd wizualizacja tych obiektów. Tym razem nie pochodzi ona od speców od efektów specjalnych z Hollywood, tylko od astronomów z NASA i projektu Event Horizont. Ich dzieło zachwyca i jednocześnie przeraża. Możemy bowiem przekonać się, jak potężne i dynamiczne są to obiekty.
Czarna dziura ma tak silną grawitację, że potrafi zagiąć światło, czyli również swój obraz widziany przez nas, za pośrednictwem instrumentów obserwacyjnych. Przestrzeń znajdująca się najbliżej czarnego środka, to horyzont zdarzeń. Po przekroczeniu tej przestrzeni, ani światło, ani materia już nie są w stanie się wydostać z potężnej grawitacji czarnej dziury. Tymczasem, całe otoczenie tych obiektów, to nic innego, jak dysk akrecyjny, po którym płynie materia z niemal prędkością światła.
Jak możecie zobaczyć na wizualizacji, lewa strona dysku akrecyjnego wydaje się jaśniejsza. Dzieje się tak, gdyż materia w tej przestrzeni dysku wiruje z ogromną prędkością w stronę obserwatora, a po prawej stronie dysku już w przeciwną stronę, dlatego, zgodnie z teorią względności Einsteina, jest ciemniejsza.
Chociaż jest to tylko wizualizacja czarnej dziury, to jednak jest zgodna z obrazem tej z centrum M87, uzyskanego w ramach projektu Event Horizont. Naukowcy podkreślają, że w przyszłym roku i w kolejnych latach, postarają się zaprezentować nam jeszcze dokładniejsze obrazy tych fascynujących obiektów. Mają one zbliżyć się jakością do tej najnowszej wizualizacji. Trzymamy kciuki za powodzenie prac i czekamy na ten moment z niecierpliwością.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA
NASA Black Hole Visualization [Full HD]
ESOcast 199 Light: Astronomers Capture First Image of a Black Hole

https://www.geekweek.pl/news/2020-05-14 ... ej-dziury/

https://www.youtube.com/watch?v=GlSOoR- ... e=emb_logo

https://www.youtube.com/watch?time_cont ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA publikuje najlepszą w historii wizualizację funkcjonowania czarnej dziury.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Maj 2020, 14:38

SpX-DM2 – początek kwarantanny załogi
2020-05-14. Krzysztof Kanawka
rzynastego maja załoga misji SpX-DM2 rozpoczęła kwarantannę. Jest to etap przygotowań do tego ważnego lotu załogowego.
Pierwsza misja załogowa pojazdu Dragon 2 nosi oznaczenie SpX-DM2. Jej wykonane jest możliwe, gdyż firma SpaceX przeprowadziła zakończyła wymagane testy tego pojazdu, w tym testowy bezzałogowy lot orbitalny (SpX-DM1), test ucieczki Dragona 2 podczas startu rakiety (styczeń 2020), testy silniczków SuperDraco, wiele testów spadochronów oraz test ucieczki z miejsca startu (maj 2015). Te wszystkie testy (oraz testy rakiet Falcon 9, modyfikacje wyrzutni startowej i cała dokumentacja) pozwoliły na osiągnięcie gotowości kapsuły Dragon 2 do pierwszego lotu załogowego.
Siedemnastego kwietnia 2020 NASA poinformowała, że wyznaczyła na 27 maja 2020 start misji SpX-DM2. Celem tej misji jest Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS). Na pokładzie Dragona 2 ku ISS wybiorą się astronauci Robert Behnken oraz Douglas Hurley. Na ISS czekają na nich kosmonauci misji Sojuz MS-16.
Trzynastego maja rozpoczął się dwutygodniowy okres kwarantanny dla astronautów misji SpX-DM2. W tym czasie astronauci będą mieć ograniczony kontakt z innymi osobami. Celem tej kwarantanny jest ograniczenie ryzyka infekcji astronautów chorobami od przypadkowych osób. Jest to ważne – szczególnie w okresie pandemii wirusa COVID-19, która szczególnie uderzyła w USA.
Co ciekawe – 13 maja firma SpaceX zaprezentowała pojazd, którym astronauci dotrą do wyrzutni LC-39A. Jest nim… Tesla Model X, oczywiście z wyraźnymi logami NASA (zarówno tzw “meatball” jak i “worm”).
Start zaplanowany jest na 27 maja 2020 na godzinę 22:32 CEST. Dokładny czas trwania misji nie został jeszcze oficjalnie ustalony. Misja SpX-DM2 może trwać od miesiąca aż do 119 dni i jednym z czynników potencjalnie ograniczających długość misji jest tempo degradacji paneli słonecznych kapsuły Dragon 2. Start odbędzie się z wyrzutni LC-39A za pomocą rakiety Falcon 9.
Warto tu także odnotować, że firma SpaceX udostępniła na swojej stronie symulator cumowania kapsuły Dragon 2 do ISS. Ten symulator został udostępniony 12 maja 2020 i natychmiast stał się bardzo popularny. Adres do symulatora: https://iss-sim.spacex.com
Misja SpX-DM2 jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(NASA, PFA)
Logo misji SpX-DM2 / Credits – NASA, SpaceX

Pojazd, którym astronauci misji SpX-DM2 dotrą na wyrzutnię LC-39A w dniu startu / Credits – NASA, SpaceX

Symulator cumowania kapsuły Dragon 2 do ISS / Credits – SpaceX

https://kosmonauta.net/2020/05/spx-dm2- ... ny-zalogi/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: SpX-DM2 – początek kwarantanny załogi.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: SpX-DM2 – początek kwarantanny załogi2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: SpX-DM2 – początek kwarantanny załogi3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: SpX-DM2 – początek kwarantanny załogi4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Maj 2020, 14:39

Skąd się biorą smugi pary wodnej na Europie?

2020-05-14.
Europa to jeden z księżyców Jowisza. Ma głęboki ocean pokryty grubą, lodową skorupą. Astronomowie uważają, że może on być potencjalnym siedliskiem życia. Twierdzą, że część wody wydostaje się z oceanu w postaci smug, które jednak nie zostały do tej pory wykryte. Nowe badania zdają się to zmieniać.

W badaniu opublikowanym w "Geophysical Research Letters" naukowcy przyjęli nietypowe podejście, aby dostarczyć dowodów na wyrzucanie pary wodnej z Europy. Przyjrzeli się obecności naładowanych cząsteczek, które uchwyciła sonda Galileo w 2000 r.

Pole magnetyczne Jowisza jest 20 razy silniejsze od pola magnetycznego Ziemi i rozciąga się na miliony km w przestrzeń kosmiczną. Europa znajduje się w obrębie pola magnetycznego Jowisza i wchodzi w interakcje z naładowanymi cząstkami. Podczas bliskiego przelotu, sonda Galileo wykryła mniej tych cząstek niż się spodziewano.

Mogło wtedy dojść do erupcji serendipitacyjnej. Wysokoenergetyczne protony skupione wokół Jowisza uderzyły w strumień pary wodnej uwalnianej przez Europę. Protony zderzyły się z neutralnymi cząstkami, wybiły z nich elektrony i dzięki temu mogły uciec z pola magnetycznego Jowisza.

To ciekawe wyjaśnienie braku protonów wykrytych przez sondę Galileo, które dodaje dowodów na obecność smug na powierzchni Europy, które obejmują parę wodną wokół księżyca. Powierzchnia Europy jest popękana, zmieniona zarówno przez procesy wewnętrzne, jak i grawitację Jowisza, co widać na niesamowitych zdjęciach. Ale wciąż naukowcy nie wiedzą, jak smugi pary wodnej opuszczają Europę.

Zmieni się do prawdopodobnie do końca dekady, bo w w 2022 r. przez ESA ma zostać wystrzelona sonda JUICE (Jupiter Icy Moon Explorer), która dotrze na miejsce pod koniec 2029 r. Z kolei w 2030 r. dołączy do niej sonda NASA Europa Clipper. Dzięki obu misjom zbierzemy dodatkowe dane o Europie i inne księżyce Jowisza.

Europa wygląda niesamowicie /NASA

Smugi obserwowane na Europie /materiały prasowe
Źródło INTERIA


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,4495109
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Skąd się biorą smugi pary wodnej na Europie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Skąd się biorą smugi pary wodnej na Europie2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Maj 2020, 14:43

Z Europy tryska woda. Nie z naszej, ale tej obok Jowisza
2020-05-14. Radosław Kosarzycki

Dwadzieścia lat temu, przelatując w pobliżu Europy, jednego z czterech głównych księżyców Jowisza, sonda Galileo mogła zaobserwować gejzery wody. Międzynarodowa grupa naukowców odkryła nowe dowody na to, że do erupcji faktycznie mogło dojść.
W swoich symulacjach komputerowych, badacze starali się odtworzyć dane zebrane przez detektor cząstek zainstalowany na pokładzie sondy. Za każdym razem udawało się to dopiero gdy uwzględniano obecność wody.
Pokryta skorupą lodową Europa posiada w swoim wnętrzu globalny ocean ciekłej wody, przez co teoretycznie może posiadać warunki sprzyjające powstaniu prostych form życia. Jeżeli faktycznie, przez szczeliny w powierzchni w przestrzeń kosmiczną tryska woda z tego oceanu, kolejne sondy kosmiczne zmierzające do Jowisza będą mogły bezpośrednio zbadać tę wodę.
Europa
Średnica: 3122 km
Odległość od Jowisza: 671 000 km
Okres obiegu Jowisza: 3,5 dnia
Temperatura powierzchni: -171 stopni Celsjusza
Ciśnienie atmosferyczne: 1 μPa (100% tlen)
Jeden z najciekawszych globów w Układzie Słonecznym. Pod pokrywającą cały glob skorupą lodową może znajdować się ocean ciekłej wody, w którym może być nawet dwa razy więcej wody niż na Ziemi. Istnienie oceanu w tak dużej odległości od Słońca może być możliwe dzięki oddziaływaniom pływowym ze strony Jowisza i sąsiadujących z Europą księżyców, które odkształcają ją i tym samym ogrzewają jej wnętrze.
Przynajmniej w teorii, na dnie oceanu, na styku wody i skał, mogą istnieć kominy hydrotermalne. Zważając na fakt, że niektóre teorie mówią, że życie na Ziemi zaczęło się właśnie w bezpośrednim otoczeniu takich kominów, to może się okazać, że wewnątrz oceanu skrytego pod lodową skorupą Europy, znajduje się jakieś prymitywne życie. Stąd i szczególne zainteresowanie badaczy tym księżycem.
Warstwowa struktura wewnętrzna obejmująca jądro z ciekłego żelaza, rzadka atmosfera bogata w tlen, własne pole magnetyczne – te wszystkie cechy sprawiają, że Europa bardziej przypomina planety niż zwykłe księżyce. Jakby tego było, pod grubą na 5-20 km skorupą lodową znajduje się podpowierzchniowy ocean ciekłej wody.
Dzięki nowym obliczeniom przeprowadzonym przez badaczy z Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), mamy coraz więcej dowodów na to, że ten konkretny księżyc Jowisza tryska uwalnia część tej wody w przestrzeń kosmiczną w trakcie erupcji kriowulkanicznych. Takie samo zachowanie wykazuje także Enceladus, jeden z mniejszych księżyców Saturna. Obecność tych gejzerów potwierdziła ostatecznie sonda Cassini uwieczniając je na fantastycznych zdjęciach.
Podobnych dowodów ostatecznych w przypadku Europy jeszcze brakuje. „Niemniej jednak różne teorie, modele i sporadyczne obserwacje wskazują, że Europa także tryska gejzerami” – mówi dr Elias Roussos z MPS.
W ciągu ostatnich kilku lat badacze z kilku europejskich i amerykańskich instytutów niezależnie od siebie znajdowali dodatkowe dowody wskazujące na obecność gejzerów. Część z tych badaczy skupiła się na danych z magnetometru zainstalowanego na pokładzie sondy Galileo, która w latach 1995-2003 badała układ Jowisza. W trakcie bliskiego przelotu w pobliżu Europy w 2000 r. sonda zmierzyła odchylenie pola magnetycznego Jowisza w pobliżu księżyca. Za odchylenie mógł odpowiadać gejzer wody, który pojawił się w tym samym czasie.
Dane z detektora cząstek też wskazują na gejzery
Pole magnetyczne Jowisza jest dwudziestokrotnie silniejsze od ziemskiego i rozciąga się na kilka milionów kilometrów w przestrzeń kosmiczną. Europa znajduje się wewnątrz tej magnetosfery.
Przelatując w pobliżu Europy, sonda Galileo zarejestrowała znaczący spadek ilości protonów w jej otoczeniu. Wcześniej naukowcy podejrzewali, że być może to sam księżyc przesłonił detektor. Jednak teraz wyrafinowane symulacje komputerowe analizując ruch wysokoenergetycznych protonów w trakcie przelotu próbowały odtworzyć pomiary przeprowadzone za pomocą EPD. Udało się to dopiero wtedy kiedy uwzględniono obecność gejzerów wody, które wpłynęły na otoczenie Europy. Gdy wysoko-energetyczne protony zderzają się z obojętnymi cząstkami atmosfery księżyca lub wyrzucanymi przez gejzer, przechwytują elektrony i przestają być energetyczne. Dzięki temu nie są już uwięzione w polu magnetycznym Jowisza i mogą go opuścić.
Nadchodzące misje kosmiczne do Jowisza
Jeżeli faktycznie z powierzchni Europy tryskają gejzery wody z podpowierzchniowego oceanu, przyszłe sondy kosmiczne odwiedzające ten układ będą miały unikalną okazję do bezpośredniego zbadania wody pochodzącej z oceanu skrywanego pod powierzchnią księżyca.
JUICE – Jupiter Icy Moons Explorer
W 2022 r,. Europejska Agencja Kosmiczna wyśle w kierunku Jowisza sondę, której zadaniem będzie badanie trzech największych księżyców planety: Ganimedesa, Europy i Kallisto. JUICE dotrze do układu Jowisza w 2029 r. po 88 miesiącach podróży, w trakcie których pięciokrotnie skorzysta z asysty grawitacyjnej.
Podczas dolotu do planety, sonda przeleci w pobliżu Ganimedesa, a siedem i pół godziny później wejdzie na orbitę wokół Jowisza, na której będzie badała magnetosferę Jowisza oraz przeleci w pobliżu Ganimedesa, Europy i Kallisto. We wrześniu 2032 r. JUICE wejdzie na orbitę wokół Ganimedesa stając się pierwszą sondą krążącą wokół księżyca innego niż Księżyc. Pół roku później sonda ustabilizuje się na orbicie kołowej na wysokości 500 km nad powierzchnią Ganimedesa skąd będzie go badała już do końca misji. Gdy zapasy paliwa będą już na wyczerpaniu, JUICE zostanie celowo zepchnięty z orbity i rozbije się o powierzchnię księżyca.
W trakcie swojej misji JUICE wykona badania porównawcze wszystkich trzech księżyców. W przypadku Europy skupi się na związkach chemicznych niezbędnych dla życia oraz na badaniu procesów formowania struktur widocznych na jej powierzchni. W trakcie bliskich przelotów w pobliżu Europy sonda spróbuje ustalić minimalną grubość pokrywy lodowej nad niedawno aktywnymi obszarami powierzchni.
W dalszej części swojej misji sonda skupi się już na Ganimedesie, największym księżycu w Układzie Słonecznym, który także najprawdopodobniej posiada pod powierzchnią ocean ciekłej wody. Dzięki temu, że JUICE spędzi znaczącą ilość czasu na orbicie wokół księżyca, będziemy w stanie dokładnie poznać jego powierzchnię, stworzyć jego mapy, poznać fizyczne właściwości lodu pokrywającego księżyc oraz zbadać jego rzadką atmosferę i magnetosferę.
Europa Clipper
W 2024 r. w kierunku Jowisza poleci sonda Europa Clipper opracowywana i budowana obecnie przez NASA. Tym razem będzie to sonda, której głównym celem będzie właśnie Europa. Pierwotnie planowano, że Clipper zostanie wysłany bezpośrednio w kierunku Jowisza na szczycie rakiety SLS (Space Launch System), dzięki czemu dotrze do celu w zaledwie trzy lata. Zważając jednak na opóźnienia w budowie i testach SLS, rozważane jest także wykorzystanie rakiety Delta IV Heavy lub Falcon Heavy. W takim przypadku niezbędne będzie skorzystanie z asysty grawitacyjnej ze strony Wenus, Ziemi i jeszcze raz Ziemi, a tym samym czas lotu wydłuży się do 6 lat.
Po dolocie do Jowisza sonda wejdzie na eliptyczną orbitę wokół planety, na której 44 razy zbliży się do Europy, aby szczegółowo ją badać. Pierwotnie rozważano wprowadzenie sondy bezpośrednio na orbitę wokół Europy, ale księżyc ten znajduje się w tak silnym polu magnetycznym Jowisza, że mogłoby ono być bardzo szkodliwe dla Clippera.
Celem misji jest zbadanie Europy, sprawdzenie jej przyjazności dla życia oraz uzyskanie danych, które pozwolą wybrać najlepsze miejsce lądowania dla przyszłego lądownika. Sonda będzie starała się potwierdzić i scharakteryzować podpowierzchniowy ocean wody oraz zbadać pochodzenie struktur widocznych na powierzchni księżyca.
Europa
Budowa wewnętrzna Europy
Gejzery strzelające z powierzchni Enceladusa, księżyca Saturna, sfotografowane przez sondę Cassini
Sonda Galileo w 1983 r.
Sonda JUICE
Sonda Europa Clipper
https://www.spidersweb.pl/2020/05/gejze ... owisz.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Z Europy tryska woda. Nie z naszej, ale tej obok Jowisza.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Z Europy tryska woda. Nie z naszej, ale tej obok Jowisza2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Z Europy tryska woda. Nie z naszej, ale tej obok Jowisza3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Z Europy tryska woda. Nie z naszej, ale tej obok Jowisza4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Z Europy tryska woda. Nie z naszej, ale tej obok Jowisza5.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Z Europy tryska woda. Nie z naszej, ale tej obok Jowisza6.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Z Europy tryska woda. Nie z naszej, ale tej obok Jowisza7.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Z Europy tryska woda. Nie z naszej, ale tej obok Jowisza8.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Maj 2020, 14:46

Mars odkrył tajemnice. Naukowcy zajrzeli pod skorupę
2020-05-14.ŁZ.MNIE
Badacze z Uniwersytetu Tokijskiego przeprowadzili symulację warunków panujących we wnętrzu Marsa. Eksperyment polegał na przepuszczeniu potężnych fal dźwiękowych, które imitowały fale sejsmiczne, żeby zbadać, jak szybko przechodzą przez wnętrze Czerwonej Planety, jak się wydaje, zbudowane ze związków siarki i żelaza.
Naukowcy posiłkowali się danymi przesyłanymi przez sondę InSight wysłaną przez NASA. – Nawet z tymi wskazówkami brakowało nam jednak ważnych informacji, bez których trudno jest interpretować dane – przyznał prowadzący badania Keisuke Nishida.
Mars jest niezwykle aktywny pod względem sejsmicznym. Sonda odnotowała kilkaset wstrząsów, odkąd w 2018 r. wylądowała na powierzchni planety. Symulacja japońskich badaczy ma pozwolić na zrozumienie procesów zachodzących w jej wnętrzu.
Choć Mars i Ziemia powstały w tym samym okresie – około 4,6 mld lat temu – naukowcy wciąż nie są pewni, dlaczego tak bardzo się różnią. Odpowiedzi może udzielić porównanie jąder obu planet. Nasz sąsiad w Układzie Słonecznym ujawnił natomiast inną tajemnicę. Wiadomo było, że znajduje się na nim woda, ale dotąd nie wiedziano, ile jej jest.
Najnowsza obserwacja wykazała, że nawet 40 proc. powierzchni ma pokrywać woda. Jest to jednak solanka o temperaturze -48 stopni Celsjusza, która jest nieprzydatna dla człowieka. Mimo to trwają przymiarki do wysłania człowieka na Marsa. Prezydent USA Donald Trump ogłosił, że misja załogowa miałaby dotrzeć na jego powierzchnię w 2033 r.

źródło: Independent.co.uk, ScienceDaily.com

Mars od dawna intryguje badaczy (fot. NASA)
https://www.tvp.info/48044045/mars-odkr ... ieszwiecej
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mars odkrył tajemnice. Naukowcy zajrzeli pod skorupę.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Maj 2020, 14:47

Człowieka na Marsie chce zabić wszystko. Bezpieczne dla marsonautów mogą być jaskinie lawowe
2020-05-14. Radosław Kosarzycki

Na powierzchni Marsa nie da się znaleźć miejsca, w którym bezpiecznie można stworzyć ludzką osadę. Najnowsze badania wskazują, że pod powierzchnią w jaskiniach lawowych na równinie Hellas Planitia może być dużo bezpieczniej.
Co do zasady, człowieka na Marsie chce zabić wszystko. Jego powierzchnia jest sucha, atmosfera rzadka, pozbawiona tlenu i pełna szkodliwego promieniowania kosmicznego. Każdy potencjalny zdobywca Marsa będzie wystawiał swój organizm na wszystkie te czynniki. NASA ma już sporo doświadczenia w wynoszeniu tlenu, pożywienia i wody w przestrzeń kosmiczną, jednak promieniowanie to już znacznie większy problem.
Silne pole magnetyczne Ziemi chroni nas przed szkodliwym promieniowaniem z przestrzeni kosmicznej.
Bez magnetosfery, stały strumień promieniowania elektromagnetycznego uszkadzałby nasze komórki i DNA, co miałoby zgubne skutki dla naszego zdrowia. Zjonizowane cząstki przemierzające przestrzeń kosmiczną pod postacią wiatru słonecznego oraz relatywistyczne promienie kosmiczne pochodzące spoza Układu Słonecznego tylko zwiększają to ryzyko.
Z doświadczenia zebranego w trakcie misji księżycowych Apollo wiemy, że nawet kilka dni spędzone poza magnetosferą Ziemi powoduje bóle głowy, błyski świetlne i zaćmę – zauważają autorzy nowego opracowania. Jakby tego było mało, istnieje też ryzyko, że nieprzewidywalny rozbłysk na słońcu, albo rozbłysk promieni kosmicznych wystawi całą marsjańską bazę na gwałtowną, śmiertelną dawkę promieniowania.
Statek kosmiczny czy habitat marsjański można osłonić tylko w pewnym stopniu. Astronauci realizujący swoje misje na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej także akceptują dużo wyższe ryzyko zachorowania na raka niż na Ziemi. W najnowszym artykule naukowym badacze wskazują, że jaskinie lawowe znajdujące się na równinie Hellas Planitia mogą być najbezpieczniejszym miejscem na założenie bazy marsjańskiej.
Równina Hellas Planitia ma jeszcze kilka innych zalet dla przyszłych załóg misji marsjańskich. Sam obszar znajduje się w pobliżu równika, podczas gdy najwięcej promieniowania dociera na Marsa przy biegunach. Równina jest też jednym z najniżej położonych obszarów Marsa, a to z kolei oznacza, że to tu nad powierzchnią znajduje się najgrubsza warstwa atmosfery. Badacze szacują, że do powierzchni w tym rejonie dociera nawet 50% mniej szkodliwego promieniowania niż na wyżynach. Potencjalni mieszkańcy Marsa musieliby przygotować się na 342 μSv promieniowania dziennie (na pozostałych obszarach Marsa jest to średnio 547 μSv dziennie.
Dla porównania, jest to wartość 25% niższa od dawki promieniowania jaką otrzymują astronauci przebywający na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej., a mimo to NASA ogranicza ich pobyt do kilku miesięcy. W przypadku Marsa sytuacja wygląda jednak inaczej. Marsonauci musieliby spędzić na raz kilka lat na powierzchni Marsa. Wystawienie na tak dużą dawkę promieniowania przez dłuższy czas, będzie stanowiło poważne zagrożenie dla wszystkich uczestników misji. Według amerykańskich standardów, maksymalna bezpieczna dawka promieniowania wynosi 6200 μSv rocznie. Na Marsie astronauci przyjmą taką dawkę w ciągu zaledwie 19 dni.
Jaskinie lawowe na Marsie idą z odsieczą
W północno-wschodnim rogu równiny Hellas Planitia znajduje się wzgórze Hadriacus Mons. Owa góra powstała w erupcji wulkanu w czasach gdy wewnątrz Marsa płynęła jeszcze gorąca lawa.
Na Ziemi lawa przekopuje się przez ziemię zmierzając w stronę powierzchni, pozostawiając po sobie puste tunele z utwardzonymi ścianami, dnem i sklepieniem. Czasami widoczne są z lotu ptaka jako ciąg uskoków, które w rzeczywistości są zapadniętymi fragmentami sklepienia takiej jaskinie lawowej.
Analizując zdjęcia wykonane przez sondy znajdujące się na orbicie okołomarsjańskiej, badacze zidentyfikowali kilka takich łańcuchów kraterów oraz inne dowody na przepływy lawy pod powierzchnią i w okolicy Hadriacus Mons. Według badaczy jest to jedno z ciekawszych miejsc do planowania przyszłych misji załogowych. Zważając na niższą grawitację na Marsie, symulacje wskazują, że opustoszałe jaskinie lawowe mogą być znacznie większe niż na Ziemi.
Jaskinie chronią przed promieniowaniem
Przyjmując, że faktycznie na Marsie istnieją jaskinie lawowe w rejonie Hellas Planitia, badacze zbadali obszary znajdujące się na amerykańskim Południu, sprawdzając czy takie jaskinie mogą stanowić skuteczną ochronę przed promieniowaniem. Choć na powierzchnię Ziemi dociera znacznie mniej promieniowania niż na Marsie, to jednak coś tam dociera. Porównując ilość promieniowania na powierzchni, z ilością rejestrowaną w jaskiniach Lava River Cave, Big Skylight czy Mojave Aiken i ekstrapolując uzyskane wyniki na Marsa, badacze doszli do wniosku, że skrywając się w jaskini lawowej na równinie Hellas, astronauci wystawieni byliby na 62 μSv promieniowania dziennie. To wciąż dużo, ale znacznie mniej niż na powierzchni.
Co więcej, gdyby zamknąć i uszczelnić taką jaskinię, możliwe byłoby tam odtworzenie ciśnienia i temperatury panującej na Ziemi, dzięki czemu mogłyby one stać się swego rodzaju schronem dla astronautów. Nie wspominając już o tym, że chroniłyby ich przed mikrometeorytami, zmianami temperatury i niebezpiecznymi związkami chemicznymi w pyle pokrywającym powierzchnię Marsa.
https://www.spidersweb.pl/2020/05/jaski ... arsie.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Człowieka na Marsie chce zabić wszystko. Bezpieczne dla marsonautów mogą być jaskinie lawowe.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Człowieka na Marsie chce zabić wszystko. Bezpieczne dla marsonautów mogą być jaskinie lawowe2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Maj 2020, 14:49

Za ciemno na kukurydzę, ale szpinak sobie poradzi. Jakie rośliny będziemy hodować na Marsie?
2020-05-14. Tomasz Domański

Wbrew pozorom nie jest to pytanie retoryczne. Prędzej, czy później i wbrew piętrzącym się przeciwnościom losu w końcu uda nam się wylądować na Czerwonej Planecie, wbić w nią jakąś flagę i zająć się uprawą roślin. Pytanie tylko jakich.
Nad udzieleniem jak najbardziej wyczerpującej odpowiedzi na to pytanie pracujemy od 2017 r. w ramach programu Mars Gardens, prowadzonego na wydziale astrobiologii uniwersytetu Villanova University w Pensylwanii. W ramach tego przedsięwzięcia przetestowano już 45 gatunków roślin.
Uprawa roślin na Marsie
Same testy prowadzone są dość rygorystycznie, z uwzględnieniem warunków panujących na Marsie. Oczywiście cały projekt zakłada, że uprawa roślin na Marsie prowadzona będzie w szklarniach. Mars, co prawda posiada atmosferę bogatą w dwutlenek węgla i azot, ale brakuje w niej ozonu, który stanowiłby naturalną osłonę przed szkodliwym dla roślin promieniowaniem ultrafioletowym, więc uprawa bez dodatkowych zabezpieczeń byłaby po prostu niemożliwa. Nawet jeśli pominiemy średnią temperaturę na Marsie, która wynosi ok. 50 st. C. poniżej zera.
Kolejnym problemem jest też marsjańska gleba. Powierzchniowa warstwa marsjańskiego regolitu zawiera w sobie toksyczne dla ludzi nadchlorany, które na pewno wypadałoby usunąć przed umieszczeniem w niej sadzonek. Co jeszcze? A tak, światło. Mars nie znajduje się tak blisko Słońca, jak Ziemia, co przekłada się oczywiście na intensywność światła, które dociera na jego powierzchnię. Obecnie szacujemy, że intensywność promieni słonecznych na Marsie to jakieś 43 proc. siły światła, które dociera na Ziemię.
Trochę za ciemno na kukurydzę, ale szpinak sobie poradzi
Hodując rośliny w nieco przyciemnionym środowisku i w odpowiedniku marsjańskiej gleby, składającym się w większości z pokruszonych skał wulkanicznych pochodzących z pustyni Mojave, badacze z Villanova doszli do następujących wniosków:
Szanse powodzenia uprawy większości roślin można poprawić za pomocą dwóch ulepszeń: doświetlania uprawy sztucznym światłem pochodzącym z diod LED oraz wzbogaceniem gleby przy pomocy ziemskiej ziemi dobrej jakości i/lub nawozami naturalnymi. Wnioski mało odkrywcze, jednak jeśli w przyszłości zdecydujemy się na wysyłanie ziemi doniczkowej i lamp do uprawy roślin na Marsa, to lepiej, żeby ich skuteczność była dobrze udokumentowana i nie budziła żadnych wątpliwości. Wysyłka rzeczy na Marsa kosztuje bowiem fortunę.
Jeśli chodzi o najlepiej rokujące w marsjańskich warunkach gatunki, to w pierwszej kolejności warto postawić na następujące rośliny: sałatę, rukolę, szpinak, groszek, czosnek, jarmuż i cebulę. Przedstawiciele Mars Gardens rekomendują również sadzenie mleczy i tłumaczą to następująco: wszystkie części mleczy są jadalne i mają stosunkowo wysoką wartość odżywczą, a same mlecze doskonale radzą sobie w trudnych, marsjańskich warunkach.
Niestety ze względu na kiepskie oświetlenie na Marsie, pierwsi osadnicy, którzy zdecydują się na dłuższy pobyt na Czerwonej Planecie będą musieli rozstać się ze smakiem pomidorów, fasoli, kukurydzy i wielu innych roślin strączkowych. No chyba, że marsjańskie szklarnie zostaną mocno doświetlone, wtedy uprawy powyższych gatunków powinna być jak najbardziej możliwa.
Warunki panujące na Marsie można określić jako ekstremalne dla ludzi, nie mówiąc już o rolnikach. Czerwona Planeta z pewnością nie jest dla nas naturalnym środowiskiem, więc przeniesienie na nią hodowli jakiejkolwiek rośliny będzie nie lada wyzwaniem. Aha zapomniałem: studenci biorący udział w Mars Gardens sprawdzili, czy na Marsie przyjmą się chmiel i jęczmień. Przyjmą się.
https://www.spidersweb.pl/2020/05/hodow ... arsie.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Za ciemno na kukurydzę, ale szpinak sobie poradzi. Jakie rośliny będziemy hodować na Marsie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Maj 2020, 07:08

UFO w USA? CNN: Obiekty mogły szpiegować na rzecz Rosji lub Chin
2020-05-14.JMK. KF
W kwietniu nagrania z zarejestrowanymi w podczerwieni niezidentyfikowanymi obiektami latającymi (UFO) opublikował Pentagon. Portal CNN pisze w czwartek o raportach marynarki wojennej USA, dotyczących szczegółów tych incydentów.
Raport z marca 2014 roku donosi, że nieznany obiekt „był mały, mniej więcej wielkości walizki i miał kolor srebrny”. Minął amerykański samolot F-18 w odległości ok. 300 metrów. Pilot nie był w stanie go zidentyfikować, a obiekt szybko bezpowrotnie zniknął z jego pola widzenia.
Raport opisujący incydent z listopada 2013 roku mówi o małym, białym obiekcie o rozpiętości skrzydeł ok. 1,5 m i bez żadnych charakterystycznych znaków.
W dokumentach, do których dostęp uzyskały amerykańskie media, niezidentyfikowane obiekty nazywane są „bezzałogowymi obiektami lotniczymi” (ang. Unmanned Aerial Systems), co ma oznaczać drona.
Jak głosi jeden z raportów, po odnotowaniu jednego z incydentów wojsko kontaktowało się z właścicielami bezzałogowych dronów. Nie znaleziono nikogo, kto dysponowałby tak zaawansowanych sprzętem. Portal CNN pisze, że istnieje również możliwość, iż tajemnicze obiekty mogły być obsługiwane przez wojsko Rosji czy Chin w trakcie operacji wywiadowczych na terenie USA.
Marynarka wojenna USA ostrzega, że dla samolotów wojskowych drony mogą „stanowić większe zagrożenie” niż większe obiekty, gdyż „są gorzej widoczne zarówno dla ludzkiego oka, jak i dla radarów”.
W kwietniu Pentagon opublikował trzy nagrania z zarejestrowanymi w podczerwieni niezidentyfikowanymi obiektami latającymi. Świadkowie – wojskowi – podziwiają na nich prędkość, z jaką poruszają się obiekty, i sugerują, że może to być dron.
Marynarka wojenna USA już w ubiegłym roku potwierdziła autentyczność nagrań, które wcześniej były dostępne w sieci.
Pentagon oficjalnie udostępnił materiały w celu „wyjaśnienia wszelkich nieporozumień opinii publicznej” w sprawie tego, czy są one autentyczne i czy pokazują wszystko – tłumaczyła rzeczniczka prasowa amerykańskiego resortu obrony Sue Gough.
Temat ten był poruszany w opublikowanej pod koniec kwietnia rozmowie agencji Reutera z Donaldem Trumpem. – Zastanawiam się, czy jest to prawdziwe. To niezły materiał – powiedział o filmach prezydent USA.
W ubiegłym roku w rozmowie z telewizją ABC News Trump przyznał, że został zapoznany z materiałami o niezidentyfikowanych obiektach latających. – Widziałem, słyszałem, czytałem, odbyłem nawet krótkie spotkanie w tej kwestii. Niektórzy mówią, że widzą UFO. Czy ja w to wierzę? Niezbyt – mówił.
źródło: PAP
Nagrania z zarejestrowanymi w podczerwieni niezidentyfikowanymi obiektami latającymi (UFO) opublikował Pentagon (fot. yt/Pentagon)
https://www.tvp.info/48051756/raporty-m ... ieszwiecej
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: UFO w USA CNN Obiekty mogły szpiegować na rzecz Rosji lub Chin.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Maj 2020, 07:09

Odkrywanie związku między supernowymi typu Ia a mgławicami planetarnymi
2020-05-14.
Przejściowe zdarzenia, takie jak energetyczne wybuchy gwiazd i chaotyczne połączenia, eksponują zmienność kosmosu. Pomimo ich gwałtownego charakteru wydarzenia te wzbogacają puste przestrzenie cennymi składnikami niezbędnymi do narodzin nowych gwiazd.
Chociaż ścieżka ewolucyjna każdej nowo narodzonej gwiazdy jest unikatowa, początkowy warunek, który powoduje jej ostateczną śmierć, jest jednolity - fuzja wodoru w ich jądrach się wyczerpuje. W przypadku gwiazd lżejszych niż 8 mas Słońca jądra te stają się zdominowane przez hel i zaczynają się kurczyć. Wraz ze wzrostem temperatury i kurczeniem się, węgiel i tlen zasiedlają ten region. Następnie wokół centrum gwiazdy powstają powłoki wodoru i helu, a gradient temperatury indukuje rozprzestrzenianie impulsów termicznych. W konsekwencji zewnętrzne warstwy gwiazdy są usuwane w burzliwym procesie.

W ciągu tych zdarzeń jądro się kurczy, dopóki nie zacznie się ciśnienie degeneracji elektronowej i powstanie gęsty biały karzeł. Biały karzeł następnie jonizuje usuniętą materię gwiezdną, a także lokalne środowisko okołogwiazdowe. To, co powstanie, uznawane jest za mgławicę planetarną.

W wielu przypadkach jest to tylko akt pośredni w ramach znacznie większego zdarzenia.

Jeżeli ma towarzysza, często czerwonego karła, biały karzeł może zacząć wysysać z niego materię. Jeżeli zgromadzi wystarczającą masę i przekroczy granicę Chandrasekhara (1,44 masy Słońca), ciśnienie degeneracji elektronów załamie się w pojedynku z grawitacją i gwiazda wybuchnie w dramatycznym zdarzeniu supernowej typu Ia (SN Ia). Podczas gwiezdnych fajerwerków fale uderzeniowe są wyrzucane w głąb przestrzeni i mogą osiągnąć do 6% prędkości światła. Wyrzucona materia oraz zamiatana przez wybuch materia międzygwiazdowa tworzą pozostałość po supernowej.

Podczas, gdy zdarzenia SN Ia zostały dokładnie zbadane, właściwości gwiazdy towarzyszącej, dynamika akrecji układu protoplasty i cechy końcowej eksplozji pozostają nieprzekonywujące. Aby rozwiązać ten problem, autorzy artykułu analizują morfologię pozostałości po supernowych typu Ia oraz ich wpływ na otaczające środowisko okołogwiazdowe.

Naukowcy rozpatrują pozostałość po słynnej supernowej Keplera (SN 1604) oraz jej wpływ na otaczające środowisko okołogwiazdowe.

Istniejące modele tej pozostałości sugerują, że gwiazda na asymptotycznej gałęzi olbrzymów (gwiazda AGB), która przeżyła zdarzenie supernowej emituje wiatry silnie oddziałujące z ośrodkiem międzygwiazdowym w północnym regionie pozostałości, wytwarzając również płaty boczne. Nie znaleziono jednak dowodów obserwacyjnych potwierdzających te twierdzenia – nie wykryto gwiazd AGB w pozostałości po supernowej Keplera.

Autorzy pracy badają pomysł, że w mgławicach planetarnych występuje część SN Ia (a nie gwiazda AGB) tworzących się w układzie protoplasty i przede wszystkim oddziałuje z nimi. W swoich modelach uwzględniają opóźnienie czasowe między powstaniem mgławicy planetarnej (tj. białym karłem jonizującym ośrodek międzygwiazdowy) a ostateczną eksplozją SN Ia.

Zespół przeprowadził trzy różne symulacje:
• SN Ia występująca jednocześnie z formowaniem się towarzyszącego białego karła (opóźnienie czasowe równe 0)
• z opóźnieniem czasowym wynoszącym 2 mln lat po uformowaniu się białego karła
• z opóźnieniem czasowym wynoszącym 8 mln lat po uformowaniu się białego karła

Pierwszy model pokazuje dwubiegunową mgławicę planetarną w układzie protoplasty. W tym modelu nie ma opóźnienia czasowego między SN Ia a formowaniem się towarzyszącego białego karła. Wyniki pokazują, że tworzy się wewnętrzne wgłębienie i jest otoczone gęstym halo mgławicy. W drugim modelu, z opóźnieniem wynoszącym 2 mln lat, wysoki pęd promieniowania modelowanych szybkich wiatrów powoduje, że ośrodek międzygwiazdowy rozszerza się i tworzy wgłębienie o niskiej gęstości wokół układu protoplasty. Wreszcie trzeci model przedstawia ośrodek międzygwiazdowy przechodzący z trybu zasilania ciśnieniem w tryb zasilania pędem, który zmusza ośrodek międzygwiazdowy do zapadnięcia się pod ciśnieniem otaczającego ośrodka, prowadząc do bardziej jednorodnego układu.

Wyniki symulacji są skuteczne w tworzeniu niektórych cech morfologicznych obserwowanych w pozostałości po supernowej Keplera. Jednak, aby zoptymalizować swoje wyniki, badacze wprowadzili do modelu obserwowany ruch układu, a także szacowaną energię wyrzutu oraz masę i prędkość pozostałości.

Wyniki tego badania są intrygujące. Autorzy przedstawili mocne wstępne dowody na to, że mgławica planetarna mogła być członkiem układu progenitora supernowej Keplera, a nie gwiazdą AGB. Ich zdolność do odtworzenia morfologii pozostałości i otaczającego ośrodka międzygwiazdowego sugeruje, że może być konieczny alternatywny mechanizm do wyjaśnienia właściwości tej SN Ia i ewentualnie innych. Na przykład modele drugi i trzeci przedstawione w tym badaniu odzwierciedlają również złożone cechy morfologiczne innych supernowych, takich jak Tycho (SN 1572) i RCW 86, supernowej zaobserwowanej w 185 roku w pobliżu gwiazdy Alfa Centauri! Ostatecznie pokazane tutaj procesy dostarczają cennego wglądu w rolę mgławic planetarnych w ewolucji SN Ia.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
astrobites
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... owymi.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Odkrywanie związku między supernowymi typu Ia a mgławicami planetarnymi.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Maj 2020, 07:12

Solar Orbiter i kometa C/2019 Y4 (ATLAS)
2020-05-14. Krzysztof Kanawka

Jest możliwe, że pod koniec maja sonda Solar Orbiter przeleci przez ogony komety C/2019 Y4 (ATLAS).
Dziesiątego lutego 2020 o godzinie 05:03 CET nastąpił start europejsko-amerykańskiej misji Solar Orbiter. Start nastąpił za pomocą rakiety Altas V z wyrzutni LC-41 na Florydzie. Lot przebiegł prawidłowo i sonda została skierowana na odpowiednią orbitę heliocentryczną.
Co ciekawe pojawiły się doniesienia, że sonda może przeciąć ogony komety C/2019 Y4 (ATLAS), która w kwietniu zaczęła się rozpadać. Wg naukowców z University College London taki scenariusz jest możliwy już pod koniec maja. Sonda Solar Orbiter może przeciąć warkocz jonowy komety w dniach 31 maja – 1 czerwca, zaś ogon pyłowy około 6 czerwca.
Taki przelot pozwoli na zbadanie “in-situ” komety, w szczególności drobinek pyłowych oraz zjonizowanego gazu. W przypadku gazu instrument Solar Wind Plasma Analyzer może być w stanie wykryć cząsteczki, o ile jest ich wystarczająco dużo. Z kolei zmiany pola magnetycznego mogą być wykryte przez magnetometr sondy.
Polecamy artykuł na temat misji Solar Orbiter.
(PFA, NSF, ESA, Tw, NASA)
Parker Solar Probe and Solar Orbiter Trajectories

Orbity sond badających Słońce: Parker Solar Probe oraz Solar Orbiter / Credits – NASA, ESA

Trajektorie sondy Solar Orbiter oraz komety C/2019 Y4 (ATLAS) z zaznaczonym ogonem pyłowym / Credits – Jones, Afgan, Prince
https://kosmonauta.net/2020/05/solar-or ... -y4-atlas/

https://www.youtube.com/watch?v=hKjcbml ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Solar Orbiter i kometa C2019 Y4 (ATLAS).jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Solar Orbiter i kometa C2019 Y4 (ATLAS)2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Maj 2020, 07:12

Do Europy dociera burza piaskowa z Afryki Północnej
Autor: admin (2020-05-14)
Ogromna chmura pyłu z Sahary przeprawia się właśnie przez Morze Śródziemne gnana prądami strumieniowymi w atmosferze. W rezultacie do końca weekendu saharyjski osad może się znaleźć na dużej części kontynynentu.
Ostatni raz taka ilość pyłu z największej pustyni świata dotarła nad Europę niemal dokładnie rok temu. Wtedy wiało też na tyle intensywnie, że, lokalnie, nawet w Polsce występowały burze piaskowe. Być może i tym razem do nich dojdzie, chociaż następne dni nie zapowiadają się w naszym kraju aż tak wietrznie jak rok temu.
Duża ilość pyłu jest spodziewana w Irlandii oraz Wielkiej Brytanii. Podobnej intensywności opad z Sahary może wystąpić też w północnych i środkowych Niemczech, oraz w południowej Polsce.
Według symulacji najwyższe stężenia pustynnego pyłu będą obserwowane we Włoszech, na Bałkanach i w regionie alpejskim. Wszędzie gdzie dotrze ta chmura można się spodziewać osadzania się na wszystkim charakterystycznego czerwonego nalotu.
Źródło: dust-aes.es
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/do-e ... -polnocnej
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Do Europy dociera burza piaskowa z Afryki Północnej.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Do Europy dociera burza piaskowa z Afryki Północnej2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Maj 2020, 07:15

Pierwszy chiński system ASAT operacyjny
2020-05-15. Krzysztof Kanawka
Organizacja Secure World Foundation poinformowała, że pierwszy chiński system broni antysatelitarnej osiągnął zdolność operacyjną.
Chiny rozwijają swoje systemy (liczba mnoga) broni antysatelitarnej (ASAT) od kilkunastu lat. W 2007 roku to państwo wykonało test, w którym został zniszczony chiński satelita meteorologiczny FY-1C. Ten test został ostro skrytykowany przez praktycznie wszystkie organizacje i państwa aktywne w branży kosmicznej, gdyż satelita FY-1C krążył na orbicie o wysokości 865 km. Większość z powstałych tysięcy szczątków tego satelity (oraz pocisku ASAT) do dziś krąży nad Ziemią, stwarzając zagrożenie dla wielu innych satelitów.
W kolejnych latach Chiny kontynuowały prace nad swoimi systemami ASAT – już bez niszczenia satelitów i tworzenia kolejnych szczątków na orbicie. Z dostępnych informacji wynika, że to państwo prowadzi przynajmniej trzy niezależne programy rakietowe ASAT. W 2013 roku zaobserwowano m.in. testy rakiet, które sięgnęły bardzo wysokich pułapów (nawet 10 tysięcy km). Tego typu pułapy jednoznacznie sugerują możliwość niszczenia satelitów na średniej orbicie okołoziemskiej (MEO) – ważnej orbicie dla satelitów pozycjonowania (GNSS).
Pod koniec marca 2020 organizacja Secure World Foundation (SWF) poinformowała, że jeden z chińskich rakietowych systemów ASAT osiągnął pełną zdolność operacyjną. Ten system jest zdolny do niszczenia satelitów na niskiej orbicie okołoziemskiej (LEO). System bazuje na pocisku balistycznym o oznaczeniu DF-21 – pocisk tego typu został wykorzystany we wspomnianym teście ASAT z 2007 roku.
Co ciekawe, pocisk DF-21 jest oferowany wojskom różnych państw. Arabia Saudyjska prawdopodobnie już teraz posiada te pociski w swoim arsenale. Może to oznaczać, że w perspektywie kilku lub kilkunastu najbliższych lat zdolność do niszczenia satelitów będzie w zasięgu nie tylko największych potęg wojskowych, ale także i mniejszych państw. Oczywiście, oznacza to większe ryzyko użycia pocisków ASAT w trakcie mniejszego konfliktu lub nawet sporu dyplomatycznego. Niestety, konsekwencje dla dalszego wykorzystania przestrzeni wokół Ziemi mogą być poważne, gdyż zniszczenie nawet kilku małych satelitów może zniszczyć lub uszkodzić kolejne satelity oraz uniemożliwić wynoszenie kolejnych.
(SWF)
2007 - Chinese anti-satellite missile test

Animacja testu broni ASAT z 2007 roku / Credits – Analytical Graphics, Inc.
https://kosmonauta.net/2020/05/pierwszy ... peracyjny/

https://www.youtube.com/watch?v=6gNVZBL ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwszy chiński system ASAT operacyjny.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Maj 2020, 09:02

Wyślij dzieci w Kosmos - Cuda kosmosu- kosmiczne spotkanie online z Astrohunters dla dzieci
2020-05-15.
Zapraszamy wszystkie dzieci powyżej 4 roku życia na kosmiczną transmisję video!

Z nami wybierzecie się w niezwykłą przygodę i poznacie nowe, fascynujące światy!

Instrumenty naszego statku kosmicznego Arhadiona 5 znowu będą pracować na pełnych obrotach, aby pokazać nam najbardziej spektakularne zjawiska w całym Wszechświecie!

Najpiękniejsze i najbardziej zadziwiające zjawiska występujące na naszej planecie i daleko w przestrzeni kosmicznej. Potężne huragany, kosmiczne kolizje, narodziny gwiazd, zderzenia czarnych dziur oraz wiele innych ciekawych zjawisk czekają nas podczas tej fantastycznej podróży po Wszechświecie.


Statek kosmiczny ARHADION 5 już szykuje się do kolejnego lotu!

Zapraszamy na pokład!
W programie:
- projekcja filmu "Cuda kosmosu" w formie interaktywnej transmisji internetowej na żywo - wirtualna podróż po przestrzeni kosmicznej z przewodnikiem,
- Q&A - sesja, podczas której odpowiadamy na żywo na pytania dzieci podczas dalszej części transmisji internetowej.
Łączny czas trwania transmisji około 90 minut (45 minut lotu + 45 minut Q&A - odpowiadania na pytania dzieci związane z Kosmosem).

UWAGA! Po premierze zaplanowanej na 15.05.2020 r. na godzinę 18:00, transmisja będzie nadal dostępna w tym samym miejscu w grupie przez 7 dni, w związku z tym, będzie można ją odtworzyć w tym czasie dowolną ilość razy.

Zapraszamy!
Bilety:
przedsprzedaż - 10 zł dostępne do 14.05 do godziny 23:59
bilet normalny - 12 zł dostępny do 15.05 do godziny 12:00

UWAGA!!!!! BARDZO PROSIMY O DOKŁADNE PRZECZYTANIE WSZYSTKICH WIADOMOŚCI PONIŻEJ DO SAMEGO KOŃCA !!!!
W przypadku nie wykorzystania biletu z przyczyn nie leżących po stronie organizatora, nie podlega on wymianie lub zwrotowi.
Prosimy o kontakt telefoniczny w przypadku problemów z zakupem biletów, telefony odbieramy do godziny 17:00 w dniu wydarzenia.
Po zakupieniu biletów, zapraszamy do dołączenia do specjalnej zamkniętej grupy na Facebook`u.
Link do tej grupy: https://www.facebook.com/groups/CudaKos ... tniaRakiet
Przy próbie dołączenia do grupy otrzymacie Państwo prośbę o podanie numeru zakupionego przez Państwa biletu.
WAŻNE!!! TYLKO osoby, które ZAKUPIĄ BILET I DOŁĄCZĄ DO GRUPY NA FACEBOOKU "Cuda kosmosu - wyrzutnia rakiet" będą mogły zobaczyć seans.
Ponieważ wszystkie zgłoszenie weryfikujemy osobiście czas oczekiwania na dołączenie do grupy może potrwać do 12 godzin od momentu podania numeru biletu.

Osoby, które zwlekają z dołączeniem do grupy na ostatni moment informujemy, że możliwe będą sytuacje, w których dołączymy Was po transmisji online i wtedy postaramy się, by była dostępna retransmisja.
Jeśli chcesz zobaczyć jak wyglądają nasze loty w kosmos zapraszamy na lot pokazowy na Marsa - link
Numer zakupionego przez Państwa biletu znajduje się w wiadomości e-mail po lewej stronie od kodu QR oraz w nazwie pliku. Prosimy nie wstawiać numeru zamówienia z lewego dolnego rogu biletu.
Seans rozpocznie się w piątek 15.05.2020 o godzinie 18:00 czasu polskiego.
Później przez kilka dni seans będzie na grupie możliwy do odtworzenia w każdej chwili.
Organizator zastrzega sobie prawo do odwołania lub przeniesienia wydarzenia na inny termin bez podawania przyczyny.
https://evenea.pl/pl/wydarzenie/WyslijD ... osmosCuda1
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wyślij dzieci w Kosmos Cuda kosmosu- kosmiczne spotkanie online z Astrohunters dla dzieci.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Maj 2020, 07:10

Astronomowie rozgryzają tajemnice gwiazd delta Scuti. Asterosejsmologia odkrywa ich wnętrze
2020-05-15. Radosław Kosarzycki

Analizując rytm pulsacji gwiazd, astronomowie po raz pierwszy zidentyfikowali rytm życia pewnej klasy obiektów, która do teraz pozostawała dla naukowców całkowitą zagadką.
Wcześniej słyszeliśmy w nich zbyt wiele losowych nut i nie byliśmy w stanie ich zrozumieć – mówi prof. Tim Bedding z Uniwersytetu w Sydney, główny autor opracowania. To był istny chaos, jakbyśmy słuchali kota chodzącego po klawiaturze pianina.
Międzynarodowy zespół badaczy wykorzystał dane zebrane za pomocą kosmicznego teleskopu TESS (Transiting Exoplanet Survey Satellite) służącego do poszukiwania planet pozasłonecznych krążących wokół najbliższych gwiazd. Teleskop dostarczył badaczom pomiarów jasności tysięcy gwiazd, wśród których udało się znaleźć 60, których pulsacje miały jakikolwiek sens.
Niewiarygodnie precyzyjne dane z TESS pozwoliły nam przebić się przez szum. Teraz jesteśmy w stanie wykryć swego rodzaju strukturę, w końcu na tym pianinie ktoś gra odpowiednie akordy – dodaje Bedding.
Wyniki badań stanowią istotny wkład w naszą wiedzę o tym, co się dzieje we wnętrzu bilionów gwiazd w całym wszechświecie.
Badane przez naukowców gwiazdy o masie pośredniej, między 1,5 a 2,5 mas Słońca, to tak zwane gwiazdy delta Scuti. Podczas wcześniejszych analiz astronomowie odkrywali wiele różnych pulsacji, ale nie byli w stanie dostrzec jakichkolwiek wyraźnych schematów.
Badacze z Australii odkryli zaskakująco regularne mody pulsacji w 60 gwiazdach delta Scuti oddalonych od nas o 60 do 1400 lat świetlnych.
Ta identyfikacja modów pulsacji otwiera przed nami nowe możliwości określania mas, wieku i wewnętrznej struktury tych gwiazd – dodaje Bedding.
Musieliśmy przeanalizować wszystkie 92 000 krzywych zmian blasku przedstawiających zmiany jasności gwiazd w czasie. Dopiero gdy udało nam się oddzielić szum, odkryliśmy wyraźne schematy w pulsacjach tych 60 gwiazd, które opisaliśmy w artykule – mówi Daniel Hey, doktorant na Uniwersytecie w Sydney i współautor artykułu, który opracował program do analizy danych z TESS. Korzystając z biblioteki Lightkurve w Pythonie, udało nam się przeanalizować wszystkie krzywe zmian blasku na moim osobistym komputerze w ciągu zaledwie kilku dni.
Wnętrza gwiazd zawsze stanowiły zagadkę dla naukowców. Jednak w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat astronomowie zaczęli analizować wewnętrzne oscylacje gwiazd, odkrywając ich budowę. Ta dziedzina nauki zwana asterosejsmologią pozwala nam zrozumieć nie tylko jak działają gwiazdy, ale także w jaki sposób powstają plamy słoneczne, rozbłyski gwiezdne i jak zmienia się wnętrze gwiazd. Stosując tę wiedzę do Słońca badacze będą mogli precyzyjnie zmierzyć jego temperaturę, poznać skład chemiczny oraz procesy produkcji neutrin, które mogą okazać się istotne w poszukiwaniach ciemnej materii.
Asterosejsmologia to naprawdę potężne narzędzie, które pozwoliło nam poznać szeroką paletę gwiazd, począwszy od tych mniejszych od Słońca, przez czerwone olbrzymy, masywne gwiazdy i białe karły. Gwiazdy delta Scuti skrywały swoje tajemnice aż do teraz – podsumowuje prof. Bedding.
To zachwycające, że możemy wykorzystywać tę technikę do badania wnętrza gwiazd. niektóre gwiazdy w badanej przez nas próbce posiadają własne planety. Wśród nich jest także oddalona od nas o 60 lat świetlnych beta Pictoris, gwiazda widoczna gołym okiem z półkuli południowej. Im więcej wiemy o tych gwiazdach, tym więcej będziemy wiedzieli o ich wpływie na krążące wokół nich planety – mówi Isabel Colman, doktorantka z Uniwersytetu w Sydney.

Simulation of Pulsating Delta Scuti Star HD 3190

Delta Scuti Star Pulsations

Sonification of Delta Scuti Star HD 31901

https://www.spidersweb.pl/2020/05/wnetr ... scuti.html

https://www.youtube.com/watch?v=R1-QzdU ... e=emb_logo

https://www.youtube.com/watch?v=tVOiuwu ... e=emb_logo

https://www.youtube.com/watch?v=nBxn6QG ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie rozgryzają tajemnice gwiazd delta Scuti. Asterosejsmologia odkrywa ich wnętrze.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Maj 2020, 07:16

SpaceX musi wysłać parę astronautów na orbitę i bezpiecznie dostarczyć ich z powrotem na Ziemię
2020-05-15. Radosław Kosarzycki

Za kilkanaście dni dwójka amerykańskich astronautów wsiądzie na pokład statku Crew Dragon i poleci w kierunku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Będzie to dopiero piąty w historii amerykański statek kosmiczny certyfikowany do wykonywania lotów załogowych.
Na początku maja inżynierowie z SpaceX przeprowadzili dwudziesty siódmy i ostatni test systemu spadochronów odpowiedzialnego za bezpieczne sprowadzanie astronautów na Ziemię. Po tym, jak wszystkie cztery czasze spadochronów ostatecznie się rozłożyły nad Pustynią Mojave, wiadomo było, że firma jest przygotowana do wysyłania ludzi w przestrzeń kosmiczną.
Wkrótce Crew Dragon stanie się piątym w historii amerykańskim statkiem certyfikowanym do wykonywania lotów załogowych. Zanim jednak do tego dojdzie, pozostał jeszcze jeden test: SpaceX musi wysłać parę astronautów na orbitę i bezpiecznie dostarczyć ich z powrotem na Ziemię.
Ostatnim takim procesem certyfikacyjnym był pierwszy lot wahadłowca w 1981 r.
Certyfikowane wtedy pojazdy latały regularnie na orbitę do 2011 r. Od tego roku Amerykanie musieli słono płacić za każde miejsce na pokładzie rosyjskich statków Sojuz, bo tylko w ten sposób byli w stanie dostać się na pokład ISS. Już rok po odstawieniu wahadłowców do muzeum NASA przyznała kontrakty dwóm firmom. SpaceX i Boeing na przygotowanie niezależnych statków, które będą w stanie zastąpić wahadłowce. Okazało się jednak, że do zbudowania statku załogowego droga jest długa i wyboista.
Już na etapie projektowania, na długo zanim rozpoczęto budowę statku, sam projekt Crew Dragona poddawany był licznym przeróbkom tak, aby spełniał wszystkie fundamentalne wymagania stawiane przez NASA. Same wymagania opierają się nie tylko na elementach niezbędnych dla wszystkich statków załogowych, ale także na wymaganiach danej misji: wszak pojazd zabierający astronautów na Księżyc musi spełniać inne wymagania niż pojazd wybierający się na niską orbitę okołoziemską.
Skoro Crew Dragon ma służyć do wożenia astronautów na stację kosmiczną, musi być przystosowany do cumowania oraz być w stanie przetrwać w przestrzeni kosmicznej przez co najmniej 210 dni.
Na etapie projektowania statku NASA uzgodniła z wykonawcami program lotów testowych, w których można sprawdzić czy statek działa tak jak powinien. Zarówno SpaceX jak i Boeing przeprowadziły testy systemu ratunkowego kapsuły na stanowisku startowym (w ramach testu sprawdza się czy w przypadku awarii rakiety, kapsuła jest w stanie szybko się od niej oddalić i ocalić załogę), ale tylko SpaceX przeprowadził także test podczas startu.
NASA wymaga także zrealizowania bezzałogowego lotu demonstracyjnego, po którym następuje załogowy lot demonstracyjnych. Obie firmy zrealizowały pierwszy z tych dwóch etapów, aczkolwiek tylko SpaceX udało się zrealizować go bez problemów. Z powodu usterki statek zbudowany przez Boeinga musiał przedwcześnie zakończyć swój bezzałogowy lot demonstracyjny. Właśnie teraz SpaceX stoi przed ostatnim testem przed uzyskaniem certyfikacji.
Za niecałe dwa tygodnie Crew Dragon poleci w załogowy lot demonstracyjny.
W trakcie bezzałogowej misji Demo-1 dokładnie sprawdziliśmy cały statek, ale tym razem będziemy musieli sprawdzić także systemy podtrzymywania życia, kombinezony, instrumenty i wiele innych systemów – mówi Steve Stich, zastępca dyrektora programu lotów komercyjnych NASA.
W trakcie trwającego 19 godzin lotu Dragona do stacji kosmicznej, statek będzie działał na autopilocie. Ale tuż przed cumowaniem do stacji, Behnken i Hurley przejmą nad nim kontrolę. Choć astronauci nie będą zmieniać trajektorii lotu statku, to wykonają kilka podstawowych manewrów zmieniając orientację kapsuły w przestrzeni. W opublikowanym wczoraj przez SpaceX symulatorze sami możecie sprawdzić jakie to łatwe. W ten sposób astronauci sprawdzą czy w przypadku awarii będą w stanie przejąć kontrolę nad kapsułą. To jeden z najważniejszych elementów misji Demo-2.
Nawet kiedy astronauci znajdą się już na pokładzie stacji kosmicznej, testy będą trwały. Zgodnie z wymogami NASA, kapsuła musi być w stanie wykonywać polecenia przesyłane na jej pokład z Ziemi. Z tego też powodu będzie operatorzy znajdujący się w centrum kontroli misji będą od czasu do czasu zdalnie uruchamiać Crew Dragona i przeprowadzać na nim kolejne testy.
Astronauci będą przebywali na pokładzie ISS nawet 3,5 miesiąca. Gdy już powrócą na Ziemię i wylądują u wybrzeża Florydy, inżynierowie z NASA i SpaceX spędzą kilka miesięcy na przeanalizowanie danych i sprawdzenie czy kapsuła faktycznie przeszła wszystkie testy. Jeżeli tak, SpaceX będzie mógł rozpocząć realizowanie załogowych lotów na pokład ISS.
Ostatnia prosta
27 maja będzie kulminacyjnym punktem całego procesu.
To wielki dzień dla NASA i wielki dzień dla SpaceX. Nie powinniśmy jednak zapominać, że w rzeczywistości jest to lot testowy – przypomina Jim Bridenstine, administrator NASA.

First Space Shuttle Launch - STS-1 (1981)

Crew Dragon Launch Escape Demonstration

https://www.spidersweb.pl/2020/05/space ... y-lot.html

https://www.youtube.com/watch?v=kdKltNx ... e=emb_logo

https://www.youtube.com/watch?time_cont ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: SpaceX musi wysłać parę astronautów na orbitę i bezpiecznie dostarczyć ich z powrotem na Ziemię.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: SpaceX musi wysłać parę astronautów na orbitę i bezpiecznie dostarczyć ich z powrotem na Ziemię2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 6 gości

AstroChat

Wejdź na chat