Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 24 Sty 2018, 09:31

ZDJĘCIE: Koło wozu okiem Hubble’a
Napisany przez Radosław Kosarzycki dnia 23/01/2018
Powyższe zdjęcie Galaktyki Koło Wozu wykonane zostało za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble’a.
Obiekt ten po raz pierwszy został dostrzeżony na szerokokątnym zdjęciu wykonanym za pomocą brytyjskiego teleskopu Schmidta, a następnie szczegółowo zbadany za pomocą teleskopu Anglo-Australian Telescope.
Oddalona od nas o 500 milionów lat świetlnych galaktyka znajdująca się w Gwiazdozbiorze Rzeźbiarza swój charakterystyczny kształt koła wozu zawdzięcza gwałtownej kolizji z inną galaktyką. Mniejsza galaktyka widoczna na tym zdjęciu przeszła wprost przez dużą dyskową galaktyką powodując powstanie fal uderzeniowych, które wzburzyły wypełniający ją gaz i pył. Fale te przypominają fale powstające po wrzuceniu kamienia w toń jeziora. Jak to zwykle bywa, fale uderzeniowe sprowokowały powstanie obszarów gwiazdotwórczych (niebieski). Zewnętrzny pierścień galaktyki o średnicy 1,5 razy większej od średnicy Drogi Mlecznej stanowi czoło tej fali uderzeniowej. Obiekt ten stanowi jeden z najbardziej dramatycznych przykładów niewielkiej klasy galaktyk z pierścieniem.
http://www.pulskosmosu.pl/2018/01/23/zd ... m-hubblea/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: ZDJĘCIE Koło wozu okiem Hubbl’a.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Sty 2018, 09:32

Burze pyłowe a ucieczka gazów z atmosfery Marsa
Napisany przez Radosław Kosarzycki dnia 23/01/2018
Część ekspertów z optymizmem spogląda na burze pyłowe na Marsie, które w tym roku mogą być na tyle intensywne, że wypełnią niebo na całej powierzchni Czerwonej Planety. Tego typu zjawisko na Marsie we współczesnej erze można zbadać lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, dzięki całej armadzie sond krążących wokół Marsa.
Artykuł opublikowany w dniu dzisiejszym przypomina obserwacje wykonane przez sondę Mars Reconnaissance Orbiter (MRO) podczas ostatniej globalnej burzy pyłowej na Marsie w 2007 roku. Okres ten wskazuje, że takie burze odgrywają rolę w ciągłym procesie ucieczki gazów z górnych warstw atmosfery, procesie który dawno temu przemienił wilgotnego i cieplejszego Marsa w obecną suchą i mroźną planetę.

„Odkryliśmy wzrost obfitości pary wodnej w średnich warstwach atmosfery związany z burzami pyłowymi”mówi Nicholas Heavens z Hamptons University w Wirginii, główny autor raportu opublikowanego w Nature Astronomy. „Para wodna jest wznoszona wraz z tą samą masą powietrza, która wznosi pył”.
Związek między obecnością pary wodnej w średnich warstwach atmosfery Marsa – na wysokości ok. 50-100 kilometrów – a ucieczką wodoru z górnych warstw atmosfery został dostrzeżony za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble’a oraz orbitera Mars Express, jednak głównie w latach charakteryzujących się brakiem dramatycznych zmian powstałych wskutek globalnych burz pyłowych. W 2014 roku na orbitę Marsa weszła sonda MAVEN, której zadaniem jest badanie procesu ucieczki atmosferycznej.
„Nie byłoby dla nas zaskoczeniem pojawieniem się globalnej burzy pyłowej w tym roku, i bardzo cieszylibyśmy się z takiego zdarzenia” mówi David Kass z NASA Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie.
Nie wszystkich obserwatorów Marsa cieszy możliwość pojawienia się globalnej burzy pyłowej, bowiem może ona wpłynąć negatywnie na obecnie trwające misje. Dla przykładu łazik Opportunity zasilany słonecznie miałby problemy z dostawami odpowiedniej ilości energii słonecznej do swoich paneli, nadchodzący lądownik InSight musiałby być zostać ponownie skalibrowany, aby zapewnić bezpieczne wejście w atmosferę, opadanie i lądowanie na powierzchni Marsa w listopadzie; a wszystkie kamery na łazikach i orbiterach musiałyby zmagać się ze słabą widocznością.
Dekady obserwacji Marsa dokumentują powtarzające się liczne regionalne burze pyłowe podczas północnej wiosny i lata. W większości marsjańskich lat (które są niemal dwa razy dłuższe niż na Ziemi) wszystkie regionalne burze pyłowe z czasem się słabną i znikają nie rosnąc do poziomu globalnej burzy piaskowej. Mimo to takie potężne burze rejestrowano q 1977, 1982, 1994, 2001 i 2007 roku. Następny sezon burz pyłowych powinien rozpocząć się latem i potrwać aż do początku 2019 roku.
Mars Climate Sounder zainstalowany na pokładzie MRO może skanować atmosferę bezpośrednio wykrywając cząstki pyłu i lodu i pośrednio wykrywając obfitość pary wodnej na podstawie jej wpływu na temperaturę. Heavens oraz współautorzy nowego artykułu donoszą, że dane z radaru wskazują delikatny wzrost obfitości pary wodnej w średnich warstwach atmosfery podczas regionalnych burz pyłowych oraz znaczący skok wysokości osiąganej przez parę wodną w trakcie globalnej burzy pyłowej w 2007 roku. Wykorzystując niedawno udoskonalone metody analizy danych z 2007 roku badacze odkryli ponad stukrotny wzrost ilości pary wodnej w średnich warstwach atmosfery podczas tej globalnej burzy pyłowej.
Zanim sonda MAVEN dotarła do Marsa wielu naukowców oczekiwało, że dostrzeże ona raczej równomierne tempo utraty wodoru z górnych warstw atmosfery, a zmiany tempa wiązano wtedy ze zmianami intensywności wiatru słonecznego. Dane z sond MAVEN oraz Mars Express nie pasują jednak do tej teorii, a wskazują, że zmiany tempa utraty wodoru związane są bardziej z porami roku na Marsie niż z aktywnością słoneczną. Heavens wraz ze współautorami artykułu powiązali ilość pary wodnej w wyższych warstwach atmosfery z sezonowym tempem ucieczki wodoru z górnych warstw atmosfery. Obserwacje przeprowadzone za pomocą sondy MAVEN w trakcie globalnej burzy pyłowej mogą istotnie poprawić naszą wiedzę o jej związku z ucieczką gazów z atmosfery.
Źródło: University of Colorado at Boulder
http://www.pulskosmosu.pl/2018/01/23/bu ... ery-marsa/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Burze pyłowe a ucieczka gazów z atmosfery Marsa.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Sty 2018, 09:34

Planeta? Nie większa niż 10 Jowiszów...

2018-01-23.

Najgłośniejszy spór o to, co znaczy być planetą dotyczy - jak doskonale wiemy - Plutona, długo uchodzącego za 9. planetę Układu Słonecznego, ale wypchniętego przez Międzynarodową Unię Astronomiczną w 2006 roku do klasy tak zwanych planet karłowatych. Nie tak głośny, ale również ożywiony spór dotyczy jednak także planet największych, gazowych olbrzymów odkrywanych w coraz większej liczbie w mniej lub bardziej odległych zakątkach Wszechświata. Do tej pory nie ustalono, jaki może być górny limit masy obiektu, by wciąż jeszcze nazywać go planetą. Kevin Schlaufman, astrofizyk z Johns Hopkins University twierdzi na łamach czasopisma "Astrophysical Journal", że górna granica to nie więcej, niż 4 do 10 mas Jowisza.

Debata nie jest tylko sporem terminologicznym, dotyczy kluczowych procesów powstawania gazowych olbrzymów. Schlaufman twierdzi, że postepy technologii i technik obserwacji astronomicznych pozwoliły już na znalezienie tylu planet pozasłonecznych, że da się już określić pewne, dotyczące ich powstawania, prawidłowości. Choć jesteśmy przekonani, że ogólnie wiemy, jak planety powstają, wciąż musimy poznać wiele szczegółów - mówi Schlaufman. Górny limit mas takich planet to jeden z kluczowych szczegółów, którego wciąż nie znamy.
Astronomowie uznają takie określenie za istotne, by odróżnić względnie duże planety od stosunkowo małych, podobnych do gwiazd obiektów, zwanych brązowymi karłami. Przez dekady nie udawało się precyzyjnie określić granicy między nimi, wydaje się, że sama masa tu nie wystarczy. Zdaniem Schlaufmana trzeba przyjrzeć się jeszcze procesom, które mogą prowadzić do ich powstawania. Tu ważna jest budowa gwiazdy, w układzie której planeta się znajduje. W swojej analizie autor oparł się na wynikach obserwacji 146 systemów planetarnych, badanych podobnymi metodami, na tej podstawie stwierdził, że gazowe olbrzymy typu Jowisza tworzą się zwykle wokół gwiazd zawierających więcej żelaza niż Słońce. W przypadku brązowych karłów jest inaczej.
Schlaufman argumentuje, że gazowe olbrzymy powstają od skalistego jądra, które stopniowo otacza się gęstą gazową powłoką. Dlatego do ich powstania konieczne jest, by gwiazda zawierała ciężkie, tworzące skały, pierwiastki. Proces powstawania brązowych karłów jest inny, tworzą się z zapadającego się pod własnym ciężarem gazu. Jego idea polegała na tym, by określić, od jakiej masy obiektom będzie już obojętne, wokół jakiej gwiazdy krążą. Obserwacje i obliczenia wskazały, że od 10 mas Jowisza w górę nie będą się już tworzyć, jak planety. To - jego zdaniem - argument, by od 10 mas Jowisza uznawać obiekty za brązowe karły.
Można liczyć na to, że dzięki tej najnowszej pracy Schlaufmana, w świecie pozasłonecznych planet i brązowych karłów zapanuje pewien porządek. Oczywiście, jeśli inni astrofizycy się z tymi argumentami zgodzą. Spory o Plutona, mimo upływu 11 lat trwają. Z gazowymi olbrzymami może być podobnie.
Grzegorz Jasiński
http://www.rmf24.pl/nauka/news-planeta- ... Id,2512874

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planeta Nie większa niż 10 Jowiszów....jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Sty 2018, 09:36

Łazik Curiosity na krawędzi grzbietu Vera Rubin Ridge
Wysłane przez grabianski w 2018-01-23


Łazik Curiosity zbliża się do okrągłych 2000 dób marsjańskich spędzonych na powierzchni Czerwonej Planety. Zajrzyjmy zatem co w ostatnich tygodniach robił największy pojazd kosmiczny wysłany kiedykolwiek poza Ziemię.
Zobacz także:
Curiosity o ciekawych strukturach na marsjańskich skałach
Czy kosmiczne sąsiedztwo Marsa mogło być kiedyś inne?
Curiosity pracuje na Marsie już 6. rok ziemski. Na Marsie doświadcza tej samej pory roku jednak dopiero 3. raz. Kończy się już najchłodniejszy okres w roku na południowej półkuli planety.

Łazik dotarł przed dwoma tygodniami do “Regionu e” grzbietu Vera Rubin Ridge. Jest to lekkie obniżenie z wyraźnym zerodowanym podłożem skalnym, widoczne na orbicie w kolorze niebieskawym. Curiosity znajdując się w tym miejscu, wykonał za pomocą kamery masztowej zdjęcia wysokiej rozdzielczości okolicy tuż przed nim oraz góry Mount Sharp, w rejonie której porusza się podczas całej misji. Zdjęcia te mają na celu wybrać geologicznie ciekawe cele do dokładniejszych obserwacji.
Curiosity wykonał dokładne obrazowania wielu skał w okolicy za pomocą kamery do bliskiego fotografowania MAHLI zamontowanej na ramieniu. Później obiekty te zostały poddane analizie chemicznej przy pomocy spektrometru promieniowania rentgenowskiego APXS. Następnie niektóre z nich zostały potraktowane laserem znajdującym się w spektrometrze ChemCam. Tak dużo ciekawych rzeczy znajdowało się w tym rejonie, że operatorzy misji postanowili pozostać tam trochę dłużej niż planowano na początku.

Przed minionym weekendem łazik wreszcie ruszył w dalszą drogę i ustawił się w pobliżu widocznego na zdjęciu poniżej przejścia między jasnymi i ciemnymi elementami podłoża. Na początku w tym miejscu łazik dokonał graficznego i chemicznego rozpoznania dwóch celów: jednego położonego w ciemnym rejonie i drugiego w jasnym. Potem obiekty z obu stron były analizowane spektrometrem rentgenowskim.
Po badaniach geologicznych, pomiarach atmosfery, poszukiwaniach wirów pyłowych i konserwacji instrumentów Curiosity zaczął jechać dalej na południowy-wschód. Na początku tego tygodnia pojazd był już na południowej krawędzi wybrzuszenia Vera Rubin Ridge. Stąd przed łazikiem i po jego bokach już nachylenie w dół.
Prawa kamera nawigacyjna Navcam Right B znajdująca się na maszcie łazika wykonała to zdjęcie 19 stycznia 2018 roku. Widać na nim już znaczące obniżenie terenu za grzbietem, na którym znajduje się w tej chwili pojazd. Uwagę przykuwa różnica w jasności materiału skalnego w prawej części fotografii. Źródło: NASA/JPL-Caltech.
Zespół nie zamierza jednak jeszcze uciekać z tego miejsca. Podczas ostatniej pracy wykonano dokładne obrazy leżącej na południe od grzbietu formacji materiałów ilastych. Naukowcy chcą powiązać geologicznie te miejsca z samym grzbietem. Wkrótce łazik wybierze się w kilkunastominutową podróż, lekko za krawędź grzbietu, szukając kolejnych miejsc, którym warto się dokładniej przyjrzeć.
Jedno z najnowszych zdjęć z Marsa. Curiosity wykonał je 22 stycznia za pomocą kamery nawigacyjnej Navcam Right B. Widać na nim rejon na południe od grzbietu Vera Rubin Ridge z formacjami złożonymi z glin. Źródło: NASA/JPL-Caltech.
Zobacz odcinek Nieba na Dłoni o Marsie na portalu YouTube
Źródło: NASA/JPL-Caltech
Więcej informacji:
• oficjalna strona misji
Na zdjęciu: Widok z kamery masztowej Mast Camera, wykonany w sierpniu 2017 roku. Przedstawia kolejne warstwy o podstawy góry Mount Sharp, w okolicy, której wylądował łazik w 2011 roku. Źródło: NASA/JPL-Caltech.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ost ... -4078.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Łazik Curiosity na krawędzi grzbietu Vera Rubin Ridge.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Łazik Curiosity na krawędzi grzbietu Vera Rubin Ridge2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Łazik Curiosity na krawędzi grzbietu Vera Rubin Ridge3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Łazik Curiosity na krawędzi grzbietu Vera Rubin Ridge4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Łazik Curiosity na krawędzi grzbietu Vera Rubin Ridge5.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Łazik Curiosity na krawędzi grzbietu Vera Rubin Ridge6.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Sty 2018, 09:38

Government shutdown w USA
2018-01-23. Michał Moroz
W USA 20 stycznia 2018 rozpoczął się “government shutdown”. Może to wpłynąć bezpośrednio na działania NASA oraz… SpaceX. Impas zakończył 22 stycznia.
Podobna sytuacja wydarzyła się w Stanach Zjednoczonych kilka lat wcześniej. W 2013 roku trwał w USA ostry spór polityczny dotyczący budżetu państwa na rok fiskalny 2014. Konfliktu pomiędzy amerykańskimi partiami nie udało się zażegnać na czas i pomiędzy pierwszym a siedemnastym października 2013 trwał tzw. „government shutdown”. W tym czasie większość pracowników amerykańskiej administracji publicznej została wysłana na przymusowy bezpłatny urlop.
Na urlop zostały wysłane osoby, których brak nie stanowił bezpośredniego zagrożenia na stan państwa, życie obywateli oraz działanie ważnej infrastruktury. Wszystkie amerykańskie agencje rządowe musiały w mniejszym i większym stopniu zredukować swoje prace w czasie „government shutdown”.
Agencja NASA musiała wówczas wysłać na urlop 97% ze swoich niemal 18 tysięcy pracowników – w pracy pozostali jedynie ci bezpośrednio związani z obsługą Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), utrzymaniem stanu misji bezzałogowych oraz przygotowaniami do startu sondy MAVEN. Pracowały także zespoły misji, które nie są bezpośrednio obsługiwane przez agencję, ale przez różne organizacje na podstawie kontraktów z NASA.
W kolejnych latach co jakiś czas pojawiało się ryzyko “government shutdown”, jednak politykom udawało się doprowadzić do kompromisu. Aż do początku 2018 roku, w którym wszelkie dyskusje pomiędzy politykami – choć trwały do ostatniej chwili – nie skończyły się pozytywnym rezultatem.
“Government shutdown” rozpoczął się w USA o północy (czasu wschodniego wybrzeża USA) z 19 na 20 stycznia 2018. Podobnie jak w 2013 roku na przymusowe urlopy zostało wysłanych większość pracowników NASA. Zakłada się, że z ponad 17000 pracowników agencji przy stanowiskach pracy pozostanie mniej niż 750 osób, które pracują w tej agencji w różnym wymiarze czasowym. Prawie 1500 dodatkowych pracowników będzie gotowych do powrotu do swoich stanowisk pracy w każdej chwili. Wiele prac, w tym przygotowania do ważnych misji zostanie wstrzymanych. Mogą co do tego wystąpić pewne wyjątki, np. w przypadku ryzyka znacznego opóźnienia projektu. Tak może w tej chwili nastąpić z misją InSight, której start zaplanowano na 5 maja. Sonda obecnie jest na etapie ważnych testów przedstartowych i margines czasu na opóźnienia jest niewielki. Prace związane z dwoma zaplanowanymi na styczeń spacerami kosmicznymi z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej również nie zostanie przesunięta.
Oprócz NASA większość prac zatrzyma także jednostka, która zajmuje się monitorowaniem startów rakiet na Florydzie (45th Space Wing). Ma to bezpośredni wpływ na testy Falcona Heavy firmy SpaceX, który jest przygotowywany do próbnego odpalenia silników oraz do startu. Obie te czynności są nadzorowane przez 45th Space Wing. W tej chwili już wiadomo, że test próbnego opalenia silników został przesunięty.
Government shutdown jest wyjątkowym stanem, który zwykle zmusza amerykańskich polityków do bardziej intensywnych prac nad kompromisem. Jak się szybko okazało – w poniedziałek 22 stycznia doszło do porozumienia pomiędzy Demokratami a Republikanami. Od 23 stycznia administracja USA wraca do normalnej pracy.
(CNN, NASA, AFP, PFA, Tw)
http://kosmonauta.net/2018/01/governmen ... own-w-usa/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Government shutdown w USA.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Government shutdown w USA2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Government shutdown w USA3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Sty 2018, 09:40

Planety układu TRAPPIST-1 potencjalnie przyjazne dla życia
Napisany przez Radosław Kosarzycki dnia 24/01/2018
Dwie egzoplanety w układzie TRAPPIST-1 zostały zidentyfikowane jako najprawdopodobniej przyjazne dla życia – czytamy w artykule naukowym autorstwa Amy Barr z Planetary Science Institute.
Układ planetarny TRAPPIST-1 to jeden z najciekawszych obiektów tego typu zarówno dla obserwatorów jak i planetologów, ponieważ składa się on z siedmiu planet mniej więcej rozmiarami przypominających Ziemię.
„Z uwagi na fakt, że gwiazda TRAPPIST-1 jest bardzo stara i słabo świeci, powierzchnie planet powinny charakteryzować się stosunkowo niskimi temperaturami jak na planety – od 400 K czyli mniej niż powierzchnia Wenus po 167 K czyli mniej niż na biegunach Ziemi” mówi Barr. „Planety krążą stosunkowo blisko swojej gwiazdy macierzystej, a pełen obieg wokół gwiazdy zajmuje im zaledwie kilka dni. Ponieważ ich orbity są eliptyczne, a nie kołowe, planety mogą także doświadczać ogrzewania pływowego tak jak chociażby księżyce Jowisza czy Saturna”.

„Zakładając, że planety składają się z lodu wodnego, skały i żelaza, określiliśmy ile każdego z tych składników możemy znaleźć na planetach i jak grube są ich warstwy. Ponieważ masy i promienie planet nie są jeszcze dobrze ustalone, przedstawiliśmy pełna paletę możliwych struktur i składów chemicznych ich wnętrz” mówi Barr. Wyniki przedstawione przez zespół wskazują, że dokładniejsze oszacowanie masy każdej z planet pomoże określić czy każda z planet ma znaczące ilości wody na swojej powierzchni.
Badane planety posiadają oznaczenia od b do h w kolejności odległości od gwiazdy macierzystej. Analizy przeprowadzone przez współautorkę opracowania Verę Dobos wskazują, że planety d oraz e są najlepszymi kandydatkami na planety przyjazne do życia ze względu na umiarkowane temperatury na powierzchni, umiarkowane ogrzewanie pływowe oraz wystarczająco niski strumień promieniowania, aby nie prowadził on do efektu cieplarnianego. Globalny ocean wodny najprawdopodobniej pokrywa planetę d.
Zespół badaczy obliczył także równowagę między ogrzewaniem pływowym a transportem ciepła poprzez konwekcję w płaszczu każdej z planet. Wyniki wskazują, że planety b i c najprawdopodobniej posiadają częściowo stopione płaszcze skaliste. W artykule zaznaczono także, że planeta c najprawdopodobniej posiada stałą powierzchnię skalistą, na której dochodzić może do licznych erupcji magmy ttak jak na jowiszowym księżycu Io.
Źródło: PSI
http://www.pulskosmosu.pl/2018/01/24/pl ... dla-zycia/


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planety układu TRAPPIST-1 potencjalnie przyjazne dla życia.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Sty 2018, 09:29

Nowy statek morski SpaceX
2018-01-24. Michał Moroz
W porcie Los Angeles pojawił się nowy statek morski wyleasingowany przez SpaceX. Pojazd będzie służył do odzyskiwania owiewek ze startujących rakiet z rodziny Falcon.
Port morski w Los Angeles jest używany przez SpaceX do transportu odzyskiwanych pierwszych stopni rakiety Falcon 9, które lądują na barce Just Read the Instructions po starcie z kosmodromu Vandenberg. Na drugiej barce, o nazwie Of Course I Still Love You, lądują pierwsze stopnie startujące ze wschodniego wybrzeża USA.
Imiona obu barek zostały zainspirowane statkami kosmicznymi z powieści science fiction Gracz (A player of games) szkockiego pisarza Iaiana M. Banksa. Do floty pojazdów morskich SpaceX dołączył teraz Mr Steven. Długi na 62,5 metra statek wyposażony jest w cztery wielkie ramiona. Ma on służyć do odzyskiwania owiewek aerodynamicznych (ang. launch fairing) chroniących ładunek rakiety podczas startu. Te owiewki funkcjonują jedynie w dolnych warstwach atmosfery i szybko są odrzucane.
Pierwsza próba odzyskania opadającej na spadochronie owiewki została podjęta w marcu 2017 roku podczas wyniesienia satelity SES-10. Szacuje się, że koszt zbudowania kompozytowych owiewek wynosi 6 milionów dolarów. Ich ponowne wykorzystanie pozwoli na dalsze obniżenie kosztów lotów w SpaceX.
W tej chwili jeszcze nie wiadomo, jak statek Mr Steven miałby odzyskiwać owiewki. Nieoficjalnie sugeruje się, że na ramionach będzie rozłożona gigantyczna sieć przechwytująca.
Najbliższy start rakiety Falcon 9 z zachodniego wybrzeża zaplanowano na 10 lutego 2018 roku. Głównym ładunkiem będzie hiszpański satelita radarowy Paz.
(DB, LK)
http://kosmonauta.net/2018/01/nowy-stat ... ki-spacex/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowy statek morski SpaceX.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Sty 2018, 09:31

Spacer kosmiczny EVA-47 (23.01.2018)
2018-01-24. Michał Moroz

Dwudziestego trzeciego styczna odbył się amerykański spacer kosmiczny oznaczony jako EVA-47. W przestrzeń kosmiczną wyszli astronauci Mark Vande Hei oraz Scott Tingle.
Spacer EVA-47 był pierwszym wyjściem astronautów w otwartą przestrzeń w 2018 roku. Głównym celem tego spaceru była wymiana końcówki ramienia robotycznego Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), o nazwie Space Station Remote Manipulator System (SSRMS). Element, o nazwie Latching End Effector-B (LEE-B) wymagał wymiany. Drugi elemenet LEE-A znajduje się na drugim końcu ramienia robotyczego. Przy ich pomocy ramię może przemieszczać się po powierzchni stacji kosmicznej naprzemiennie łącząc się z bazami o nazwie Power & Data Grapple Fixture (PDGF)
W październiku 2017 roku podczas trzech spacerów kosmicznych wymieniony został element LEE-A. W obu elementach LEE kontrola lotu rejestrowała wcześniej usterki wynikające z wieloletniego używania. Ramię SSRMS trafiło na pokład ISS podczas misji wahadłowca Endevaour STS-100 w 2001 roku i miało gwarancję na 15 lat.
W przestrzeń kosmiczną wyszli astronauci Mark Vande Hei oraz Scott Tingle. Spacer rozpoczął się 23 stycznia o godzinie 13:49 CET o zakończył się 7 godzin i 24 godziny później. Był to już czwarty spacer dla Vande Hei oraz pierwszy dla Scotta Tingle. Prócz wymiany LEE-A astronauci zainstalowali na nim również zestaw kamer CLPA (Camera/Light Pan/tilt Assembly), przenosząc go zapasowego LEE-B.
Kolejny amerykański spacer kosmiczny (EVA-48) zaplanowano na 29 stycznia.
http://kosmonauta.net/2018/01/spacer-ko ... 3-01-2018/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spacer kosmiczny EVA-47 (23.01.2018).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Sty 2018, 09:32

Woda przybyła na Ziemię wcześniej, niż nam się wydawało?

2018-01-24

Chociaż oceany pokrywają 71 proc. powierzchni Ziemi, woda stanowi tylko 0,023 proc. masy naszej planety. Skąd się ona tu wzięła? Najnowsze badania sugerują, że pojawiła się dużo wcześniej niż przypuszczaliśmy.


W artykule opublikowanym w "Geochemica and Cosmochimica Acts" naukowcy badali rzadkie meteoryty bazaltowe zwane angritami. W wyniku tych analiz zasugerowano, że ziemska woda trafiła na naszą planetę wkrótce po zakończeniu procesów planetotwórczych. Było to ok. 4,54 mld lat temu.

Oczywiście, w tamtych czasach Ziemia była za gorąca, by woda w stanie ciekłym mogła na niej istnieć. Ale kiedy tylko zaczęła się ochładzać, pojawiały się pierwsze symptomy jej obecności.

- Te badania oznaczają, że kiedy nasza planeta wystarczająco wystygła, by mogła istnieć na niej woda w stanie ciekłym, ona już tu była. Nie musieliśmy na nią czekać - powiedział Adam Sarafin, główny autor badań.

Wnioski uczonych opierają się na analizach wspomnianych angritów, w których mierzyli ilość oliwinów, minerałów zaliczanych do krzemianów. Wiele wskazuje na to, że to właśnie angrity sprowadziły na Ziemię przynajmniej część wody.

Wielu naukowców uważa, że angrity mogą pochodzić z większego ciała niebieskiego - APB (angrite parent body) - o długości ponad 540-680 km. Obiekt taki miałby być podobny do asteroidy Westa w Pasie Asteroidy.

http://nt.interia.pl/raporty/raport-kos ... Id,2512699

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Woda przybyła na Ziemię wcześniej, niż nam się wydawało.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Sty 2018, 09:34

Ocali Ziemię lub wywoła ekologiczny armagedon
2018-01-24
Naukowcy mają pomysł na spowolnienie zmian klimatu. Według ostatnich badań okazuje się on jednak na tyle ryzykowny, że w rezultacie mógłby doprowadzić do katastrofy klimatycznej.
W ostatnich latach naszą planetę licznie nawiedzają potężne huragany, niszczące pożary i rekordowo wysoka temperatura, przypominając nam o tym, że zmiany klimatu stały się faktem. Kilku naukowców ma jednak pomysł jak spowolnić globalne ocieplenie. Zaproponowali stworzenie otuliny ochronnej z wykorzystaniem aerozoli, które częściowo odbijałyby światło słoneczne. Taka osłona słoneczna pozwoliłaby na ochłodzenie planety, dając wszystkim gatunkom więcej czasu na przystosowanie się do zmian. Jednak nowe badania sugerują, że w przypadku "wyłączenia" takiego parasola ochronnego, może dojść do nagłego ekologicznego armagedonu.
Naukowcy zainspirowani naturą
Pomysł umieszczenia aerozoli w atmosferze pojawił się po raz pierwszy w 2006 roku, kiedy laureat Nobla chemik atmosfery Paul Crutzen zasugerował wszczęcie badań nad zastosowaniem takiego rozwiązania. Twierdzi, że miałoby się to odbywać na podobnej zasadzie, jak funkcjonuje to w naturze w przypadku pyłów wulkanicznych. Przykładowa erupcja wulkanu Pinatubo na Filipinach z 1991 roku spowodowała oziębienie naszej planety o 0,5 stopnia Celsjusza po tym, jak wyrzucił z siebie 20 milionów ton dwutlenku siarki do stratosfery. Gaz ten stworzył chmurę aerozolu siarczanowego, która odbijała światło słoneczne przez kolejne 2 lata.
Permanentny globalny nadzór
Stworzenie takiej chmury ochronnej wymagałoby nieprzerwanego nadzoru. W przypadku, gdyby wystąpił globalny problem, jak poważna susza lub inne przyczyny, które spowodowałyby zniszczenie pokrywy, Ziemia niebezpiecznie by się nagrzała w bardzo szybkim tempie.
- W momencie, w którym "wyłączysz" pokrywę, uzyskasz pełną moc całkowitych emisji, które były odbijane i które wciąż znajdują się w atmosferze - mówi Camille Parmesan, biolożka zajmującą się badaniem zmian klimatu na uniwersytetach w Wielkiej Brytanii i USA, która nie uczestniczyła w nowych badaniach, mając tym samym możliwość bezstronnej oceny zagadnienia.
Przeprowadzono symulację
Obecnie naukowcy zadają kolejne pytanie: jak przerwanie pokrywy z aerozoli wpłynęłoby na globalną bioróżnorodność? Christopher Trisos, ekolog z amerykańskiego uniwersytetu, postanowił odpowiedzieć na to pytanie poprzez przeprowadzenie symulacji. Założył, że począwszy od 2020 roku samoloty umieszczałyby 5 milionów ton dwutlenku siarki w stratosferze, czyli ćwierć tego, co dostało się do atmosfery po wybuchu Pinatubo. Taki zabieg byłby kontynuowany przez kolejne lata, aż do 2070, kiedy, w założeniach symulacji, ma miejsce geopolityczna katastrofa, która sprawia, że konserwacja zostaje wstrzymana. Badacz założył, że przez cały czas ludzie będą emitować gazy do atmosfery w rosnącym tempie, osiągając szczyt emisji w połowie stulecia. Następnie zaczną się zmniejszać.
Drastyczny wzrost temperatury
Zespół Trisos'a odkrył, że początkowo temperatura obniżyłaby się o ćwierć stopnia Celsjusza. Jednak pomimo istnienia chmury z aerozoli, ziemia stopniowo ulegałaby ociepleniu między 2030, a 2070 rokiem. Największy skok nastąpiłby w momencie, gdyby zaprzestano dostarczania gazów do atmosfery - zgodnie z modelem globalna temperatura wzrosłaby prawie o 3/4 stopnia w ciągu zaledwie 10 lat. Naukowcy obliczyli, że aby nadążyć za tak szybkim tempem zmian klimatu, gatunki naziemne musiałyby permanentnie zmieniać swój zasięg co roku o 10 kilometrów. To cztery razy szybciej niż muszą to robić przy obecnym tempie ocieplania się planety. Prognoza jest jeszcze gorsza dla gatunków zamieszkujących wody - te musiałyby się przemieszczać sześć razy szybciej, aby uchronić się przed efektami zmian klimatycznych - informuje poniedziałkowy raport naukowy opublikowany na łamach portalu Nature.
Zagłada dla wielu gatunków
Wyjątkowo szybko musiałyby się przemieszczać gatunki żyjące w wodach tropikalnych oraz w Amazonii, czyli w miejscach, gdzie mamy do czynienia z największą bioróżnorodnością. Doprowadziłoby to do wyginięcia koralowców, żab oraz innych wolno poruszających się gatunków. Co gorsza wiele z nich już teraz jest opóźnionych w swojej migracji klimatycznej.
- Stopniowe zmiany klimatu, mające miejsce obecnie, są wystarczająco złe, ale jeśli zrobimy coś, co znacznie je przyspieszy, może to być katastrofalne dla niektórych gatunków - mówi Alan Robock, naukowiec zajmujący się klimatem na Uniwersytecie w New Jersey, który jest współautorem badania.
Gdyby świat podjął się projektu aerozolowego, jedynym sposobem na uniknięcie katastrofy byłoby stałe globalne zaangażowanie, twierdzi Gavin Schmidt, klimatolog z NASA. - To nigdy nie będzie trwałe rozwiązanie, ponieważ taki system jest z natury delikatny - mówi naukowiec.
Źródło: sciencemag.org
Autor: amm/rp
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 9,1,0.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ocali Ziemię lub wywoła ekologiczny armagedon.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Sty 2018, 09:35

Satelita Aqua uwiecznił szlak statków nad Oceanem Atlantyckim
2018-01-24. Andrzej.
Po raz kolejny możemy przekonać się o efektach pracy satelity Aqua, gdy ten przelatuje nad zbiornikami wodnymi pokrywającymi powierzchnię naszej planety. Tym razem celem satelity był Ocean Atlantycki, a dokładniej powstałe nad jego powierzchnią mozaiki jasnych, krzyżujących się szlaków chmur u wybrzeży Portugalii i Hiszpanii. Wąskie chmury zwane szlakami okrętowymi, tworzą się, gdy para wodna skrapla się wokół drobin zanieczyszczeń, które statki wydzielają w postaci spalin.
Takie zjawisko można zaobserwować głównie na obszarach gdzie występują nisko położone chmury Stratus i Cumulus. Niektóre cząsteczki zanieczyszczeń wytwarzane przez statki, a zwłaszcza siarczany są rozpuszczalne w wodzie i służą jako zalążek, wokół którego tworzą się krople chmur.

Chmury nasycone spalinami statku mają coraz mniejsze kropelki niż niezanieczyszczone chmury. W rezultacie światło uderzające w zanieczyszczone chmury rozprasza się w wielu kierunkach, sprawiając, że stają się jaśniejsze i grubsze niż niezanieczyszczone chmury morskie, które są zwykle wysiewane przez większe, naturalnie występujące cząstki, takie jak sól morska.

Spektroradiometr o umiarkowanej rozdzielczości (MODIS) na pokładzie satelity Aqua uchwycił ten naturalny kolor 16 stycznia 2018 roku. Niektóre z krzyżujących się chmur rozciągają się setki kilometrów od jednego do drugiego końca. Wąskie końce chmur są najmłodsze, podczas gdy szersze, faliste końce są starsze.

Aqua to satelita naukowy, który został wyniesiony na orbitę okołoziemską 4 maja 2002 roku. Do jego zadań należy badanie opadów atmosferycznych, parowania i obiegu wody w przyrodzie. Satelita gromadzi bogaty materiał, który następnie analizowany jest przez ekspertów na Ziemi. Aqua podczas przelotów rejestruje wiele zdarzeń niekoniecznie widocznych z perspektywy mieszkańca naszej planety. Aqua wyposażony jest w 6 instrumentów naukowych: Advanced Microwave Scanning Radiometr for EOS (AMSR-E) – badający właściwości chmur, temperaturę powierzchni oceanów oraz prędkość wiatru. Moderate Resolution Imaging Spectroradiometer (MODIS) – badający właściwości chmur oraz stężenie i właściwości aerozoli w atmosferze, pochodzące np. z wybuchów wulkanów. Advanced Microwave Sounding Unit (AMSU-A) - dokonujący pomiarów temperatury i wilgotności powietrza oraz temperaturę powierzchni lądów i oceanów. Atmospheric Infrared Sounder (AIRS) – wykonujący pomiary temperatury, Humidity SOunder for Brazil – badający wilgotność atmosfery, Clouds and the Earth’s Radiant Energy System (CERES) – badający przepływ energii w atmosferze.

Całkowita masa opisywanego satelity wynosi 3117 kg. Na masę tą składa się paliwo o wadze ok. 230 kg. Gotowy efekt pracy satelity Aqua prezentujemy poniżej. Zalecamy wysoką rozdzielczość (7416 na 5303 pikseli), która dostępna jest po kliknięciu w poniżej zamieszczone zdjęcie.
Zobacz też:

- To już 15 lat satelity Aqua. Poznaj jego funkcje i efekty ostatnich przelotów nad Oceanem! - maj 04 2017
- Zobacz najsilniejszy tajfun 2016 roku okiem satelity Aqua - wrzesień 17 2016
- Satelita Aqua sfotografował rekordowe pożary w Australii - październik 27 2013
- Kalendarz zjawisk astronomicznych w 2018 roku


Źródło: nasa.gov, astronomia24.com fot: NASA/Jeff Schmaltz, LANCE/EOSDIS Rapid Response
http://www.astronomia24.com/news.php?readmore=734

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Satelita Aqua uwiecznił szlak statków nad Oceanem Atlantyckim.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Satelita Aqua uwiecznił szlak statków nad Oceanem Atlantyckim2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Sty 2018, 09:37

Niezwykłe wyjaśnienie podczerwonej poświaty w galaktykach
Wysłane przez kuligowska
Z pomocą słynnego radioteleskopu z Green Bank astronomowie dokonali pierwszej międzygwiezdnej detekcji benzonitrylu - intrygującej cząsteczki organicznej, która pomaga w łączeniu się ze sobą zarówno prostych cząsteczek węglowych, jak i masywnych wielopierścieniowych węglowodorów aromatycznych. Odkrycie to jest ważne ze względu na zagadkę, jaka trapiła naukowców od około 30 lat - co jest źródłem słabej poświaty widocznej w podczerwieni, która przenika Drogę Mleczną i inne galaktyki?
Niezależnie od tego, co właściwie obserwowaliśmy - czy była to nasza Galaktyka, czy te inne, również bardzo odległe - od dawna widać było w ich obrębie tajemniczy blask światła podczerwonego. Charakteryzowało się one obecnością kilku wyraźnych maksimów w spektrum elektromagnetycznym dla tej długości fali i było bardzo trudne do zidentyfikowania. Co mogło być jego źródłem? Przez długi czas wydawało się ono niezwiązane z żadną rozpoznawalną klasą obiektów kosmicznych takich jak międzygwiazdowe obłoki materii czy obszary gwiazdotwórcze. Promieniowanie było wszechwobecne - i wyjątkowo kłopotliwe.
Naukowcy doszli wreszcie do wniosku, że ta emisja w podczerwieni pochodzi z klasy cząsteczek organicznych znanych jako wielopierścieniowe węglowodory aromatyczne, które są przy tym zadziwiająco obfite we Wszechświecie: zawierają prawie 10 procent całego obecnego w Kosmosie węgla. Nowe dane z obserwatorium radiowego Green Bank po raz pierwszy wykazały właśnie, że w Galaktyce obecni i powszechni są bliscy krewni i zarazem chemiczni prekursorzy węglowodorów aromatycznych: cząsteczki benzonitrylu (C₆H₅CN). To odkrycie może w końcu stać się dowodem na to, że to poszukiwane od dłuższego czasu molekuły węglowodorów mogą odpowiadać za tajemnicze światło podczerwone obserwowane.
Naukowcy odkryli je w pobliskim obszarze gwiazdotwórczym znanym jako Obłok Molekularny w Byku i położonym w odległości około 430 lat świetlnych od Ziemi. Warto dodać, że choć sam benzonitryl jest jedną z najprostszych cząsteczek aromatycznych, jest on też w rzeczywistości największą jak dotychczas cząsteczką dostrzeżoną i zidentyfikowaną przez radioastronomów. Naukowcy chcą teraz wykryć jeszcze więcej bardziej złożonych i pod względem chemicznym jeszcze ciekawszych, kosmicznych molekuł organicznych.

Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• Obserwatorium Green Bank
• APEX obserwuje ciemne obłoki w Byku

Źródło: NRAO

Zdjęcie: Aromatyczna cząsteczka benzonitrylu została po raz pierwszy wykryta z pomocą radioteleskopu Green Bank w Obłoku Molekularnym w Byku. Źródło: B. McGuire, B. Saxton (NRAO/AUI/NSF)
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/nie ... -4079.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niezwykłe wyjaśnienie podczerwonej poświaty w galaktykach.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Sty 2018, 09:39

Naukowcy odkrywają silne wiatry na zewnątrz czarnych dziur
2018-01-24
Badania rzucają nowe światło na to, w jaki sposób czarne dziury zużywają masę i wpływają na swoje środowisko.
Nowe badania pokazują pierwsze dowody silnych wiatrów wokół czarnych dziur podczas intensywnych wybuchów, w których te szybko zużywają masę.

Badanie rzuca nowe światło na to, w jaki sposób masa jest przenoszona do czarnych dziur i jak mogą one wpływać na otaczające je środowisko.

„Wiatry muszą wydmuchnąć znaczną część materii, którą czarna dziura mogłaby zjeść. W jednym z naszych modeli wiatr usunął 80% potencjalnego posiłku czarnej dziury” – mówi Bailey Tetarenko, doktorantka z University of Alberta i główna autorka badania.

Badanie zostało przeprowadzone przez zespół badaczy pod kierownictwem Tetarenko i naukowców z wydziału fizyki UA.

Analizując dane z trzech międzynarodowych agencji kosmicznych sięgające 20 lat, naukowcy wykorzystali nowe techniki statystyczne do badania wybuchów promieniowania X z układów podwójnych czarnych dziur o masach gwiazdowych. Widzieli dowody stałego i silnego wiatru otaczającego czarne dziury podczas wybuchów. Do tej pory silne wiatry były widoczne tylko w ograniczonej części tych wydarzeń.

Zauważyli również, że czarne dziury o masie gwiazdowej mogą konsumować wszystko wokół siebie w promieniu od trzech do 150 kilometrów, w zależności od ich wielkości.

„Nawet światło nie może się wydostać z miejsca tak bliskiego czarnej dziurze” – wyjaśnia Gregory Sivakoff, profesor fizyki i współautor pracy. Inne, znacznie większe czarne dziury, zwane supermasywnymi, wydają się mieć wpływ na tworzenie się całych galaktyk.

„Ale nawet supermasywne czarne dziury są mniejsze, niż nasz Układ Słoneczny. Chociaż czarne dziury są małe, mogą mieć zaskakująco duże efekty” – wyjaśnia Sivakoff.

Co dokładnie wywołuje te wiatry w kosmosie? Na razie pozostaje to tajemnicą.

„Uważam, że pola magnetyczne odgrywają kluczową rolę. Ale będziemy musieli przeprowadzić wiele dalszych badań, aby lepiej zrozumieć te wiatry” – powiedział Craig Heinke, profesor fizyki i współautor.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
University of Alberta

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... ry-na.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naukowcy odkrywają silne wiatry na zewnątrz czarnych dziur.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Sty 2018, 09:40

Pierwsze światło poszukiwacza planet ExTrA w La Silla
Napisany przez Radosław Kosarzycki dnia 24/01/2018
Kolejne urządzenia zainstalowane w należącym do ESO Obserwatorium La Silla w Chile wykonały swoje pierwsze obserwacje. Teleskopy ExTrA będą poszukiwały i badały planety o rozmiarach Ziemi krążących wokół pobliskich czerwonych karłów. Nowatorska budowa ExTrA umożliwiła znaczące zwiększenie czułości poszukiwań w porównaniu do wcześniejszych instrumentów. Teraz astronomowie zostali wyposażeni w silne nowe narzędzie do poszukiwania planet potencjalnie przyjaznych dla życia.
Najnowsze instrumenty w Obserwatorium La Silla w północnym Chile noszą nazwę Exoplanets in Transits and their Atmospheres (ExTrA) i właśnie wykonały swoje pierwsze obserwacje astronomiczne. ExTrA został zaprojektowany do poszukiwania planet krążących wokół pobliskich czerwonych planet, a następnie do badania ich właściwości. ExTrA to francuski projekt finansowany przez Europejską Radę ds. Badań Naukowych oraz francuską Agence National de la Recherche. Teleskopy będą obsługiwane zdanie z Grenoble we Francji.
Do wykrywania i badania planet pozasłonecznych, ExTrA wykorzystuje trzy teleskopy o średnicy 60 cm. Regularnie monitorują one ilość światła otrzymywaną od wielu czerwonych karłów poszukując delikatnych spadków jasności, które mogą być spowodowane przejściem planet na ich tle, tzw. tranzytem.
„La Silla została wybrana na lokalizację dla tych teleskopów z uwagi na doskonałe warunki atmosferyczne” tłumaczy główny badacz projektu Xavier Bonfils. „Rodzaj obserwowanego przez nas promieniowania – bliska podczerwień – bardzo łatwo jest pochłaniany przez atmosferę ziemską, dlatego też do naszych obserwacji potrzebowaliśmy najbardziej suchego i najciemniejszego miejsca na Ziemi. La Silla doskonale spełnia nasze wymagania”.

Metoda tranzytów obejmuje porównywanie jasności badanych gwiazd z innym gwiazdami odniesienia w celu dostrzeżenia niewielkich zmian jasności. Niemniej jednak, z Ziemi niezwykle trudno wykonać w ten sposób na tyle precyzyjne pomiary, aby móc wykryć obecność niewielkich planet o rozmiarach Ziemi. Wykorzystując nowatorską metodę, która obejmuje zbieranie informacji o jasności gwiazd w wielu różnych zakresach promieniowania, ExTrA może wyeliminować część z tych ograniczeń.
Trzy teleskopy ExTrA zbierają światło z badanej gwiazdy i czterech gwiazd porównania, a następnie światło to jest przekazywane światłowodami do spektrografu. To innowacyjne podejście obejmujące dodanie informacji widmowych do tradycyjnych danych telemetrycznych pozwala zminimalizować zaburzający wpływ ziemskiej atmosfery, jak również wpływ efektów spowodowanych przez instrumenty i detektory, tym samym zwiększając precyzję pomiarów.
Ponieważ przechodząca na tle tarczy gwiazdy planeta zasłoni większą część światła z małej gwiazdy, ExTrA skupi się na badaniu pobliskich małych, jasnych gwiazd znanych jako karły M, powszechnych w Drodze Mlecznej. Uważa się, że takie gwiazdy posiadają wiele planet o rozmiarach Ziemi, dzięki czemu są one szczególnie interesujące dla astronomów poszukujących i badających odległe planety, które mogłyby być przyjazne dla życia. Najbliższa nam gwiazda poza Słońcem – Proxima Centauri – jest właśnie takim karłem M i także ona posiada planetę o masie Ziemi.
Odkrywanie takich wcześniej niewykrywalnych planet typu ziemskiego jest tylko jednym z dwóch głównych celów ExTrA. Teleskopy będą także badały odkryte planety bardziej szczegółowo, oceniając ich właściwości i skład chemiczny.
„Dzięki ExTrA będzimey także w stanie podjąć niektóre fundamentalne pytania o planety w Drodze Mlecznej. Chcielibyśmy zbadać jak powszechnie one występują, zachowanie układów wieloplanetarnych i rodzaje środowisk, w których one powstają” dodaje członek zespołu badawczego, Jose-Manuel Almenara.
Bonfils optymistycznie patrzy w przyszłość: „Dzięki teleskopom kolejnej generacji, takim jak ELT, będziemy w stanie badać atmosfery egzoplanet odkrytych za pomocą ExTrA sprawdzając czy są one przyjazne dla życia. Badania egzoplanet przenoszą to co kiedyś było fikcją naukową do świata faktów naukowych”.
Źródło: ESO
http://www.pulskosmosu.pl/2018/01/24/pi ... -la-silla/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsze światło poszukiwacza planet ExTrA w La Silla3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsze światło poszukiwacza planet ExTrA w La Silla.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsze światło poszukiwacza planet ExTrA w La Silla2.jpg
Ostatnio edytowany przez Paweł Baran, 25 Sty 2018, 09:47, edytowano w sumie 1 raz
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Sty 2018, 09:42

ZDJĘCIE: Najnowsze selfie łazika Curiosity (sol 1943)
Napisany przez Radosław Kosarzycki dnia 24/01/2018
Przebywający na Marsie łazik Curiosity wykonał sobie wczoraj nowe selfie. Sami zobaczcie. Powyższa mozaika złożona została z siedmiu zdjęć wykonanych kamerą MAHLI zainstalowaną na pokładzie łazika. Mozaika autorstwa Jasona Majora.
Źródło: twitter
http://www.pulskosmosu.pl/2018/01/24/zd ... -sol-1943/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: ZDJĘCIENajnowsze selfie łazika Curiosity (sol 1943).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Sty 2018, 09:43

Nad Peru nadciągnęła chmura, która mieniła się wszystkimi kolorami tęczy
2018-01-25
Niesamowite obłoki mieniące się wszystkimi kolorami tęczy nie raz były brane za manifestację obcej cywilizacji. Całkiem niepotrzebnie, bo zjawisko to powstaje zupełnie w naturalny sposób za sprawą promieni słonecznych i kropel wody.
Mieszkańcy miejscowości Lamas w Peru zamarli, gdy zauważyli ponad chmurami burzowymi niezwykłe dyski mieniące się wszystkimi kolorami tęczy. Pierwsze skojarzenie oczywiście dotyczyło statków obcej cywilizacji.
Tymczasem wyjaśnienie fenomenu było znacznie mniej szokujące. To obłoki iryzujące (opalizujące), które powstają, gdy w chmurze burzowej o nazwie Cumulonimbus warstwy wilgotnego powietrza gwałtownie unoszą się.
W szczytowej części chmury, na wysokości ponad 10 kilometrów nad powierzchnią ziemi, następuje schłodzenie pary wodnej i jej skroplenie, na skutek czego powstają niewielkie obłoki wyglądające jak dyski lub kapelusze, nazywane fachowo pileus.
Kiedy w takim kapeluszu wszystkie krople wody mają takie same rozmiary, wówczas promienie słoneczne rozszczepiają się na nich, barwiąc je na wszystkie kolory tęczy. Bardzo podobny efekt iryzacji możemy zobaczyć na powierzchni kałuży z rozlanej benzyny.
Identyczne zjawisko zaobserwował nasz czytelnik @Bart, który przesłał nam zdjęcie iryzacji w chmurach burzowych nad Darwin w Australii.
"Wciąż czekamy na nadejście monsunu, który opóźnia się o kilka tygodni. Temperatura codziennie przekracza 30 stopni, a wilgotność dochodzi do 100 procent. Za to codziennie wypiętrzają się malownicze Cumulonimbusy przynoszące burze i ulewne deszcze, szczególnie w nocy. Zdjęcia zrobiłem podczas wędkowania z pomostu nad Morzem Timor" - napisał nam Bart.
Źródło: TwojaPogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/201 ... ami-teczy/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nad Peru nadciągnęła chmura, która mieniła się wszystkimi kolorami tęczy.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nad Peru nadciągnęła chmura, która mieniła się wszystkimi kolorami tęczy2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nad Peru nadciągnęła chmura, która mieniła się wszystkimi kolorami tęczy3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Sty 2018, 09:45

O ile przybyło nam już dnia? Najwięcej rano czy wieczorem?
2018-01-25
Minął miesiąc od początku astronomicznej zimy. Przez ten cały czas, ku uciesze większości z nas, dzień systematycznie się wydłużał, a noc skracała. Czy zyskaliśmy więcej dnia rano czy wieczorem? I o ile dokładnie przybyło nam chwil ze Słońcem?
Jak pamiętamy dzień zaczął się nam wydłużać, a noc skracać, dzień po rozpoczęciu się astronomicznej zimy, czyli od 22 grudnia ubiegłego roku. Po upływie miesiąca zyskaliśmy dodatkową godzinę ze Słońcem i jednocześnie noc skróciła się o godzinę.
Dzień trwa teraz od 8 godzin 17 minut na północnym krańcu Polski, a dokładniej w Jastrzębiej Górze koło Władysławowa, która leży na słynnym Przylądku Rozewie, do 8 godzin 42 minut na południowych krańcach Bieszczad. Jak pamiętamy, przed miesiącem trwał od 7 godzin 10 minut na krańcu północnym do 8 godzin 20 minut na południu.
Najkrócej dzień trwa na Pomorzu, Kujawach, Warmii, Mazurach i Podlasiu, ale jednocześnie przybywa go tam najszybciej. Przykładowo w Gdańsku między wschodem a zachodem Słońca upływa 8 godzin 22 minuty. Dla porównania przed miesiącem dzień trwał 7 godzin 17 minut.
Najwolniej dnia przybywa na południu kraju, ale za to tam jest najdłuższy. W Krakowie Słońce wędruje nad horyzontem przez 8 godzin 56 minut, a przed miesiącem było to 8 godzin 3 minuty.
Co ciekawe, dnia przybywa dość nierównomiernie, jeśli weźmiemy pod uwagę okres doby. W Gdańsku po upływie miesiąca od momentu przybywania dnia, Słońce wschodzi o 19 minut wcześniej, ale zachodzi o całe 46 minut później. Natomiast w Krakowie nasza dzienna gwiazda wstaje o 13 minut wcześniej, a chowa się za horyzontem o 40 minut później. To oznacza, że wieczorem dnia przybyło przeszło dwukrotnie więcej niż o poranku.
Z biegiem miesięcy wszystko się kompensuje, bo późnym latem i jesienią jest dokładnie na odwrót. Dzień będzie się wydłużać aż do drugiej połowy czerwca, mniej więcej z prędkością godziny miesięcznie. Zmianę odczujemy jeszcze pod koniec marca, kiedy przejdziemy na czas letni. Słońce zacznie wschodzić godzinę później, ale też godzinę później zachodzić.
Już teraz możemy odczuć jak błyskawicznie dzień się wydłuża. Długość dnia szczególnie ważna jest dla nas w najbardziej pochmurne i mokre dni, kiedy z powodu obecności niskich chmur ciemno robi się wcześniej niż, kiedy na niebie nie ma ani jednej chmurki.
Źródło: TwojaPogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/201 ... wieczorem/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: O ile przybyło nam już dnia Najwięcej rano czy wieczorem.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: O ile przybyło nam już dnia Najwięcej rano czy wieczorem2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Sty 2018, 09:46

Udane odpalenie silników Falcon Heavy
2018-01-25. Krzysztof Kanawka
Dwudziestego czwartego stycznia doszło do udanego testu silników pierwszego stopnia rakiety Falcon Heavy. Otwiera to drogę do pierwszego lotu tej rakiety.
Od początku tego roku rakieta Falcon Heavy (FH) przebywa na wyrzutni LC-39A. W międzyczasie doszło do kilku testów tankowania tej rakiety, jednak aż do 24 stycznia nie udało się przeprowadzić próbnego odpalenia silników. Te opóźnienia częściowo są spowodowane krótkim “government shutdown” w USA, które trwało w dniach 20-22 stycznia.
Dwudziestego czwartego stycznia o godzinie 18:30 CET doszło do próbnego odpalenia silników pierwszego stopnia FH. Test trwał około dziesięciu sekund. Pierwsze komentarze sugerują, że test był udany. Poniższe nagranie prezentuje ten test.
Z dostępnych informacji wynika, że już niebawem powinno dojść do pierwszego startu FH. Pojawiły się jednak informacje, że planowane jest jeszcze jedno próbne odpalenie silników pierwszego stopnia tej rakiety. Niemniej jednak wydaje się, że start FH powinien nastąpić w ciągu najbliższych dwóch-trzech tygodni.
Na pokładzie Falcona Heavy znajduje się Tesla Roadster, który jest własnością Elona Muska. Ten pojazd zostanie wyniesiony na orbitę heliocentryczną wiodącą ku Marsowi. Zdania na temat ładunku są podzielone w środowisku astronautycznym. Jedni widzą w tym bardzo dobre posunięcie marketingowe, inni zaśmiecanie przestrzeni kosmicznej. Jednocześnie raczej żaden poważny klient nie zdecydowałby się na wyniesienie ciężkiego ładunku w debiutanckim locie orbitalny rakiety. Prawdopodobieństwo niepowodzenia jest tutaj zbyt duże.
Wysłanie Tesli jest także wyraźnym sygnałem dla NASA, że Musk jest w stanie wynieść znacznie większe ładunki poza niską orbitę okołoziemską.
(PFA, NSF)
http://kosmonauta.net/2018/01/udane-odp ... con-heavy/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Udane odpalenie silników Falcon Heavy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Sty 2018, 10:08

GLXP bez rozstrzygnięcia
2018-01-25. Redakcja
Konkurs Google Lunar X Prize zakończy się bez rozstrzygnięcia.
Konkurs GLXP
Google Lunar X Prize (GLXP) to konkurs, którego głównym celem jest wylądowanie oraz przejazd komercyjnego, bezzałogowego łazika po powierzchni Księżyca. Konkurs został ogłoszony we wrześniu 2007 roku, w czasach gdy wydawało się, że pod koniec obecnej dekady człowiek wyląduje na Księżycu w ramach programu Constellation. Głównym partnerem GLXP jest firma Google a główna nagroda wynosi 20 milionów dolarów amerykańskich.
Łącznie do konkursu zarejestrowało się ponad 30 zespołów z całego świata. Do końca 2016 roku wytrwało 16 zespołów, a dziewięć z nich szczyciło się osiągnięciem „wyższego” stopnia zaawansowania prac. Tym zespołom udało się także podpisać przynajmniej wstępne umowy na wyniesienie ich łazików w przestrzeń kosmiczną. Organizator GLXP był w stanie zweryfikować część z tych kontraktów (od strony formalnej). Na ostatniej prostej zostało pięć zespołów: japoński Hakuto, indyjski Team Indus, izraelski SpaceIL, amerykański Moon Express i międzynarodowy Synergy Moon.
W 2017 roku postanowiono przedłużyć konkurs do 31 marca 2018 aby dać zespołom dodatkowy czas na dokończenie prac. Niestety już od końca 2017 roku pojawiły się kolejno informacje o dużych problemach poszczególnych zespołów. W przypadku Synergy Moon na przeszkodzie stanął brak rakiety nośnej Neptune, która do 2018 roku nie wykonała ani jednego lotu orbitalnego. Zespołom SpaceIL oraz Team Indus nie udało się zebrać finansowania, które pozwoliłoby dokończyć pracę. Co gorsza Team Indus oraz Hakuto miały udać się w kierunku księżyca na tej samej rakiecie PSLV. Brak finansowania u Team Indus zablokował lot dla drugiego zespołu. Jeszcze niedawno wydawało się, że Moon Express będzie w stanie udać się na Księżyc na pokładzie rakiety Electron, której pierwszy udany lot odbył się 21 stycznia. Okazuje się, że obecnie lądownik jest zbyt ciężki aby wykonać księżycową podróż. Jednocześnie z szeregu powodów technicznych rakieta Electron musiałaby startować z Cape Canaveral, czego również nie da się zrealizować przed 31 marca.
Dwudziestego trzeciego stycznia organizatorzy GLXP oficjalnie poinformowali, że konkurs zakończy się bez wyłonienia zwycięzcy. Jednocześnie analizowane są różne opcje dalszych prac i wsparcia uczestniczących zespołów.
Wnioski
Jaki jest najważniejszy wniosek z GLXP? Przede wszystkim prywatne (w tym komercyjne) prace nad lądownikiem i łazikiem księżycowym wymagają długiego czasu na prace badawczo-rozwojowe. Do końca 2017 roku żaden z zespołów nie wykonał bardzo zaawansowanych testów swoich konstrukcji, co oznacza wyższe ryzyko niepowodzenia w przypadku próby lądowania na Srebrnym Globie.
Jednocześnie ostatnie odkrycia na Księżycu (w szczególności długie tunele lawowe) oraz “zwrot” ku naszemu naturalnemu satelicie (m.in. Deep Space Gateway oraz Space Policy Directive 1) sugerują, że GLXP mógł być zorganizowany o kilka lat za wcześnie. Jest możliwe, że już za kilka lat, wraz z pierwszymi misjami załogowymi w pobliże Księżyca, dojdzie do kolejnych prób organizacji małych komercyjnych misji na powierzchnię Srebrnego Globu.
Paradoksalnie największe szanse na to ma zespół Astrobotic, który samodzielnie zrezygnował z konkursu GLXP aby na spokojniej zająć się pozyskiwaniem sponsorów oraz prowadzić działania badawczo-rozwojowe. W tej chwili zespół ma już podpisane partnerstwo z Vodafone oraz z Audi. Wydaje się, że lot lądownika Peregrine mógłby się odbyć przed 2020 rokiem. Szanse na lot ma również Moon Express, które współpracuje z szeregiem podmiotów – np Międzynarodowym Obserwatorium Księżycowym – aby umieścić ładunki naukowe na swojej serii lądowników.
http://kosmonauta.net/2018/01/glxp-bez-rozstrzygniecia/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: GLXP bez rozstrzygnięcia.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: GLXP bez rozstrzygnięcia2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Sty 2018, 10:10

Chiny wysyłają na orbitę kolejne satelity wojskowe serii Yaogan 30
Wysłane przez grabianski w 2018-01-25
Z kosmodromu Xichang wystartowała chińska rakieta Długi Marsz 2C z kolejną trójką satelitów Yaogan 30. Seria Yaogan 30 to prawdopodobnie satelity wojskowe, przeznaczone do obserwacji Ziemi lub zwiadu elektronicznego.
Pierwsza trójka satelitów systemu Yaogan 30 poleciała pod koniec września 2017 roku. Kolejne starty z trzema satelitami odbyły się w listopadzie i grudniu. Obecnie Yaogan 30 składa się już z 12 satelitów na trzech różnych płaszczyznach orbitalnych, umożliwiających przelot, któregoś z nich nad dowolnym obszarem objętym zasięgiem flotylli co mniej niż 30 minut.
Bardzo częste loty satelitów tego nowego systemu sugerują, że jest on traktowany priorytetowo przez rząd chiński. Prawdopodobnie w najbliższych miesiącach będziemy świadkami jeszcze co najmniej dwóch lotów tych satelitów, tak by każda płaszczyzna orbitalna, na które są wysyłane składała się z 6 statków.
Rakieta Długi Marsz 2C wystartowała z ładunkiem o 6:39 rano polskiego czasu. Był to już 5. chiński start orbitalny w tym roku. Kraj ten zrealizował zapowiedziane tempo w startach misji satelitarnych w styczniu. Łącznie na świecie w tym roku leciało już 11 misji, a zapowiedziane są jeszcze dwa starty: z Korou startuje w czwartek wieczorem europejska rakieta Ariane 5, a 30 stycznia z Cape Canaveral na Florydzie poleci amerykańska rakieta Falcon 9.
Źródło: NSF
Więcej informacji:
• informacja o udanym starcie rakietowym (agencja Xinhua)
• relacja ze startu (portal NasaSpaceflight.com)
Na zdjęciu: Rakieta Długi Marsz 2C startująca z satelitami serii Yaogan 30. Start miał miejsce z kosmodromu Xichang w prowincji Syczuan. Rakieta wzbiła się w powietrze o 13:39 czasu lokalnego 25 stycznia 2017 roku.

http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/chi ... -4083.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chiny wysyłają na orbitę kolejne satelity wojskowe serii Yaogan 30.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Sty 2018, 10:11

Księżyc w niezwykłej pozycji. To pierwsza taka sytuacja od 150 lat

2018-01-25.

Niecodziennie możemy podziwiać wyjątkowe zjawiska niebie. Już 31 stycznia będziemy mogli zaobserwować wyjątkowy efekt. NASA nazywa to „Super Blue Blood Moon” i ocenia, że to pierwsze takie zjawisko od 152 lat. Na czym będzie polegać i kiedy będziemy mogli zobaczyć je w Polsce?

Na wyjątkowość tego zjawiska wpłynie kilka czynników. Po pierwsze, Księżyc znajdzie się na swojej orbicie w miejscu, gdzie będzie jak najbliżej Ziemi. Przez to nasz satelita może się zdawać nawet o 14 procent większa niż zazwyczaj.
Po drugie, Księżyc będzie znajdował się w pełni i dlatego cała jego tarcza będzie widoczna z naszej planety. To już druga pełnia, która wystąpi w tym miesiącu (pierwsza była widoczna 1 stycznia). Stąd do nazwy zjawiska zostało dodane słowo "blue". Nie oznacza to wcale, że Księżyc będzie świecił na niebiesko, ale to wyrażenie pochodzi od brytyjskiego idiomu "once in a blue moon" co oznacza, że coś wydarza się bardzo rzadko, po polsku może to brzmieć: "od wielkiego dzwonu".
Po trzecie, Księżyc będzie się znajdował w pozycji całkowitego zaćmienia. Ziemia całą swoją powierzchnią będzie zasłaniać promienie pochodzące ze Słońca i przez to Księżyc będzie świecił światłem, które nie będzie się bezpośrednio odbijać od jego powierzchni.
W tym dniu nasz satelita będzie świecił światłem odbitym od naszej atmosfery, przez co jego tarcza zabarwi się na czerwono - stąd nazwa "blood moon".
Zjawisko będzie najlepiej widoczne dla mieszańców wschodniej Azji oraz Australii i Nowej Zelandii. Sympatycy astronomii w Polsce najwięcej będą mogli dostrzec je tuż przed świtem 31 stycznia.
(ag)

http://www.rmf24.pl/nauka/news-ksiezyc- ... Id,2513469

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc w niezwykłej pozycji. To pierwsza taka sytuacja od 150 lat.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Sty 2018, 10:13

26 stycznia Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) powróci nad wieczorne polskie niebo
2018-01-25. Andrzej.
Koniec miesiąca przyniesie nam możliwość obserwacji Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) o dogodnej dla każdego porze. Stacja (ISS) będzie jednym z ciekawszych obiektów pojawiających się w najbliższych dniach na nocnym niebie. Wciąż niewiele osób zdaje sobie sprawę jak ciekawą atrakcją są jasne przeloty stacji (ISS), do których dochodzi nawet kilka razy w ciągu jednego wieczoru. Już od piątku 26 stycznia będziemy mogli się o tym przekonać na własnej skórze.
Wyobraźmy sobie, że nagle nad naszym domem przelatuje olbrzymi statek kosmiczny, szeroki niczym boisko do piłki nożnej, zbudowany z ogniw słonecznych. Ten niesamowity obiekt pojawia się niemal codziennie na nocnym niebie i możemy obserwować go bez większego wysiłku nieuzbrojonym okiem.

Stacja jest na tyle duża, a jej moduły baterii słonecznych odbijają tyle światła słonecznego, że jest widoczna z Ziemi jako bardzo jasny obiekt poruszający się po niebie z jasnością nawet do -5,8 magnitudo podczas perygeum przy 100% oświetleniu. Przy obecnych danych dostępnych w internecie oraz możliwości śledzenia położenia stacji na żywo jesteśmy w stanie przewidzieć pojawienie się jej na nocnym niebie z dokładnością do kilkunastu sekund.

Poniżej przedstawiamy widoczne przeloty stacji (ISS) na najbliższe dni. Przypominamy również o możliwości śledzenia aktualnego położenia stacji na naszym portalu.
Zobacz też:

- Sprawdź aktualne zachmurzenie
- Kalendarz zjawisk astronomicznych w 2018 roku
- Aktualne położenie ISS (Międzynarodowej Stacji Kosmicznej)


Źródło: astronomia24.com, heavens-above.com
http://www.astronomia24.com/news.php?readmore=735

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 26 stycznia Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) powróci nad wieczorne polskie niebo.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 26 stycznia Międzynarodowa Stacja Kosmiczna (ISS) powróci nad wieczorne polskie niebo2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Sty 2018, 10:14

Dzień otwarty dla zainteresowanych kierunkiem Technologie Kosmiczne i Satelitarne
2018-01-26. Redakcja
31 stycznia na Politechnice Gdańskiej odbędzie się dzień otwarty dla zainteresowanych kierunkiem studiów II stopnia Technologie Kosmiczne i Satelitarne
Spotkanie odbędzie się w środę 31 stycznia w godzinach 12:15 – 13:30 w Audytorium nr 2 na Wydziale Elektroniki, Telekomunikacji i Informatyki (ETI), w budynku A na ulicy Gabriela Narutowicza 11/12 w Gdańsku.
Program spotkania:
1. Wystąpienia władz Wydziału ETI i Wydziału Mechanicznego PG
2. Wystąpienia przedstawicieli poszczególnych jednostek prowadzących kierunek (Wydział ETI PG, Wydział Mechaniczny PG, Akademia Morska w Gdyni, Akademia Marynarki Wojennej w Gdyni)
3. Wystąpienia przedstawicieli przemysłu z sektora kosmicznego
4. Wystąpienie aktualnych studentów – przedstawiciel studenckiego koła naukowego inżynierii kosmicznej SpaceCube
Bezpośrednio po spotkaniu będzie możliwość zwiedzenia laboratoriów, w których m. in. będą się odbywać zajęcia na studiach Technologie Kosmiczne i Satelitarne, a także porozmawiania z wykładowcami prowadzącymi zajęcia na tym kierunku studiów. Między innymi, będzie możliwość odwiedzenia:
– Laboratorium Zanurzonej Wizualizacji Przestrzennej,
– Mikrofalowego laboratorium antenowego (tzw. komory bezechowej),
– Centrum Informatycznego TASK,
– Laboratorium Systemów Informacji Przestrzennej oraz Teledetekcji Satelitarnej,
– Laboratoria Wydziału Mechanicznego PG.
Zapraszamy wszystkich zainteresowanych.
Dziękujemy Politechnice Gdańskiej za nadesłanie informacji.
http://kosmonauta.net/2018/01/dzien-otw ... telitarne/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dzień otwarty dla zainteresowanych kierunkiem Technologie Kosmiczne i Satelitarne.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Sty 2018, 10:16

Zapowiedź książki "Zapytaj astronautę" - Wszystko, co powinieneś wiedzieć o podróżach i życiu w kosmosie
2018-01-26. Astronomia24
Czy będąc w kosmosie można wstawiać posty na Facebooka? Czy ludzkie serce bije tam wolniej niż na Ziemi? I czy wizyta w toalecie może być ryzykowana? To tylko kilka z setki pytań, na które odpowiada Tim Peake – astronauta, który dotarł na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. „Zapytaj astronautę” pełna jest humoru, a przy tym naprawdę wiele można się z niej nauczyć. Premiera książki już 16 marca.
Tim Peake by dotrzeć na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej pokonał 9 tysięcy innych kandydatów. Jako astronauta przemierzył 125 milionów kilometrów. Ziemię okrążył 3 tysiące razy. Zapytany, jak zdołał to osiągnąć, odpowiedział: „Wystarczy marzyć.” Gdy wrócił postanowił odpowiedzieć na wszelkie możliwe pytania dotyczące pobytu w kosmosie. Tak powstało „Zapytaj astronautę”. Autor w książce dzieli się z czytelnikami przemyśleniami na temat każdego aspektu swojej misji. Zaczynając od tęsknoty za bliskimi, kończąc na piciu herbaty, które może odbywać się tylko na stojąco.

Jak w kosmosie pierze się ubrania? Czy jedzenie smakuje tak samo? Jakie języki trzeba znać, aby zostać astronautą? To pytania, które nurtują nie tylko fanów kosmosu. „Zapytaj astronautę” zdradza, iż na pokładzie stacji kosmicznej nie ma pralki, a woda jest bardzo cennym zasobem, stąd też astronauci noszą to samo ubranie oraz bieliznę przez kilka dni. Na pokładzie stacji istnieje także specjalny „kosmiczny jadłospis”, w którego skład wchodzą głównie produkty, których waga nie pozwala na ucieczkę w kosmos. Tim Peake stworzył książkę, która stanowi zbiór naukowych odpowiedzi na zarówno praktyczne, jak i absurdalne pytania. Wzbogaconą o wiele prywatnych zdjęć pochodzących z wyprawy. Pozycja pełna jest humoru, a przy tym, naprawdę zaskakująco wiele można się z niej nauczyć, szczególnie z zakresu chemii oraz fizyki.

Autor – doświadczony pilot przekonuje, iż aby dowiedzieć się, jak pachnie kosmos, trzeba uparcie dążyć do celu. Według niego w pracy astronauty najważniejsze są: zapał, entuzjazm, charakter oraz odpowiedzialność.

Tim Peake – pierwszy Brytyjczyk, który dotarł na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Spędził tam niemal pół roku na badaniach i eksperymentach w stanie nieważkości. Uczył latania w prywatnych szkołach, uzupełniał swe wykształcenie na Uniwersytecie w Portsmouth, zbierał i opracowywał doświadczenia bojowych lotów pilotów Apache w Afganistanie. Aż, mając ogromne doświadczenie praktyczne i naukowe, złożył swą aplikację, gdy Europejska Agencja Badań Kosmicznych zaczęła szukać kandydatów na astronautów.

Tytuł: „Zapytaj astronautę”
Autor: Tim Peake
Przekład: Zbigniew Kościuk
Wydawnictwo Kobiece (Link)
Data premiery: 16marca
Informacja prasowa: businessandculture.pl, Wydawnictwo Kobiece.
http://www.astronomia24.com/news.php?readmore=736

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zapowiedź książki Zapytaj astronautę - Wszystko, co powinieneś wiedzieć o podróżach i życiu w kosmosie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zapowiedź książki Zapytaj astronautę - Wszystko, co powinieneś wiedzieć o podróżach i życiu w kosmosie2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Sty 2018, 10:17

Rakieta Ariane 5 z problemami. Ładunki telekomunikacyjne trafiają jednak na orbitę
Wysłane przez grabianski w 2018-01-26
Z europejskiego portu kosmicznego w Gujanie Francuskiej wystartowała pierwszy raz w tym roku rakieta Ariane 5. W niepozbawionym niepewności locie wyniosła na orbitę dwa komercyjne satelity telekomunikacyjne: SES 14 oraz Al Yah 3.
Rakieta wystartowała na samym początku okna startowego, o 23:20 w czwartek polskiego czasu. Początkowy lot przebiegał pomyślnie, aż do momentu rozpoczęcia pracy drugiego stopnia. Wtedy utracono łączność z rakietą. Od tego momentu przez cały potencjalny lot silnikowy, nie wiadomo było jaki jest los rakiety i wynoszonego przez nią ładunku.
Po ponad 15 latach niezawodności europejskiej rakiety nośnej, w jej 83. locie pojawiło się ryzyko pierwszej poważnej awarii. Dopiero kilka godzin po planowanym wypuszczeniu satelitów, udało się potwierdzić, że oba statki funkcjonują poprawnie na stabilnych orbitach.
Nadal nie wiemy jednak czy satelity zostały wysłane na prawidłowe orbity, czy może jednak znajdują się na niżej położonych pozycjach. Jeśli drugi stopień nie dostarczył im odpowiednio dużej energii, to firmom pozostaje użyć awaryjnie paliwa swoich satelitów, by wykonać manewr podniesienia orbity. SES 14 jest w lepszej sytuacji z uwagi na całkowicie elektryczny napęd, który jest wydajniejszy od chemicznego.
O ładunkach

SES 14

SES 14 to zbudowany przez firmę Airbus Defence and Space satelita telekomunikacyjny, który wzbogaci flotyllę luksemburskiej spółki SES. Jest to ważący prawie 4,5 t statek oparty na nowoczesnej platformie Eurostar-3000EOR, opartej całkowicie na napędzie elektrycznym. Pierwszy lot satelity bazującego na tej platformie odbył się w 2017 roku.
SES 14 to już 53. satelita firmy SES. Jest wyposażony w transpondery pasma C (28) i Ku (20). Dzięki satelicie firma będzie wykonywać usługi telewizji satelitarnej, łączności w lotnictwie i transporcie morskim, szerokopasmowym dostępie do sieci Internet oraz usług przesyłu sygnału telefonii komórkowej.
Dodatkowo, po raz pierwszy w historii do ładunku komercyjnego dołączony został naukowy ładunek agencji NASA. Umieszono na pokładzie satelity instrument GOLD złożony z dwóch spektrometrów dalekiego ultrafioletu. Sprzęt ten będzie fotografował w długościach 132 nm - 162 nm jonosferę i termosferę Ziemi. Będzie to pierwsza taka ciągła obserwacja dynamiki pogody kosmicznej w ultrafiolecie.
Al Yah 3

Al Yah 3 to ważący około 3 800 kg satelita, który rozszerzy liczącą obecnie dwa satelity flotylle telekomunikacyjną firmy ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Statek został zbudowany przez firmę Orbital ATK, opierając się po raz pierwszy na platformie GEOStar-3.
Satelita został wyposażony został w transpondery umożliwiające komunikację za pomocą ponad 50 wiązek wysokiej przepustowości w paśmie Ka. Satelita dysponuje hybrydowym napędem złożonym z silników elektrycznych do utrzymania pozycji geostacjonarnej i napędu hydrazynowego do wspięcia się na tą orbitę z pozycji transferowej.
Al Yah 3 ustawi się na pozycji nad Oceanem Atlantyckim, pokrywając swoim zasięgiem większość Brazylii i dużą część Afryki. Z usług satelity będą korzystać operatorzy telewizyjni i sieciowi.
Podsumowanie

Nadal czekamy na więcej informacji dotyczących anomalii podczas misji Ariane 5. 12. orbitalny start w tym roku był pierwszym dla firmy Arianespace, która miała w tym roku ustanowić swój rekord w liczbie startów. Planowanych jest 14 misji, w tym aż 7 za pomocą ciężkiej Ariane 5. W najbliższych dniach dowiemy się, czy rakiecie Ariane 5 grozi wstrzymanie lotów.
Źródło: SF101/Arianespace
Więcej informacji:
• informacja prasowa o statusie misji Ariane 5 od operatora rakiety
• informacje o misji od operatora rakiety
• krótki film ze startu rakiety z ładunkami (YouTube)
• informacje techniczne o satelicie SES 14 (SF101)
• informacje techniczne o satelicie Al Yah 3 (SF101)
Na zdjęciu: Rakieta Ariane 5 transportowana do pozycji na stanowisku startowym ELA-3 w Kourou. Źródło: Arianespace.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/rak ... -4084.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rakieta Ariane 5 z problemami. Ładunki telekomunikacyjne trafiają jednak na orbitę.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości

AstroChat

Wejdź na chat