Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 10 Lut 2020, 08:18

Niezwykłe czarnobylskie grzyby pomogą ludzkości w kolonizacji Księżyca i Marsa
2020-02-08.
Potworna katastrofa w Czarnobylskiej Elektrowni Jądrowej, która odmieniła nie do poznania losy milionów mieszkańców Europy, w bardzo nieoczekiwany sposób może przysłużyć się naszemu podbojowi kosmosu.
Na obszarze słynnej Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia odkryto bowiem bardzo dziwne grzyby. Badania naukowe pozwoliły ustalić, że nie tylko nie straszne im promieniowanie jonizujące, ale również żywią się substancjami promieniotwórczymi, które opadły na obszary wokół Czarnobyla po katastrofie w 1986 roku.
Grzyby z gatunku Cryptococcus neoformans po raz pierwszy odkryto w strefie w 1991 roku, czyli zaledwie 5 lat po katastrofie, jednak dopiero teraz, 29 lat później, naukowcy wpadli na pomysł wykorzystania ich dla dobra ludzkości i realizacji naszych ambitnych planów związanych z podbojem obcych światów. Grzyby mogą ochronić kolonizatorów Księżyca, Marsa i planetoid.
Technologia rozwija się w szalonym tempie. Jeszcze kilka lat temu nie byliśmy w stanie wykorzystać potencjału najróżniejszych substancji, ale teraz, dysponując zupełnie nowymi, zaawansowanymi technologiami materiałowymi i produkcyjnymi, możemy pokusić się o eksperymenty, które pozwalają stworzyć zupełnie nowe produkty i wykorzystać ich potencjał do rozwoju ludzkości.
Tym razem wykorzystamy do tego czarnobylskie grzyby, uwielbiające promieniowanie. Chociaż są one toksyczne dla ludzi, bo spożycie ich kończy się potężnym osłabienie układu odpornościowego i powstaniem zagrażającej życiu infekcji zwanej kryptokokozą, to jednak można wykorzystać produkowane przez nie bezpieczne substancje na zewnątrz naszych ciał, a mianowicie, na skórze lub w kombinezonach kosmicznych, jako tarcze ochronne.
Grzyby zawierają wysoki poziom melaniny, barwnika, który powoduje, że skóra staje się ciemniejsza. Melanina pochłania promieniowanie i przekształca je w energię chemiczną, podobnie jak rośliny zamieniają dwutlenek węgla i chlorofil w tlen i glukozę na drodze procesu fotosyntezy. Ten proces określany jest mianem radiosyntezy.
To właśnie efekt absorpcji promieniowania przez melaninę najbardziej fascynuje naukowców. Opracowali oni technologię, która pozwala im na ekstrakcję melaniny z kryptokoków. Eksperymenty związane z wykorzystaniem biomolekuły do produkcji filtra przeciwsłonecznego trwają już na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Naukowcy z Johns Hopkins University informują, że pierwsze wyniki badań pojawią się w ciągu najbliższych kilku miesięcy.
Specjaliści współpracujący z NASA uważają, że zdolności czarnobylskich grzybów będą mogły zostać wykorzystane również i tutaj, na powierzchni Ziemi. Jest wielce prawdopodobnie, że na bazie tego pigmentu biologicznego, kiedyś powstaną zupełnie nowe kremy przeciwsłoneczne, które zapewnią jeszcze lepszą ochronę przed promieniowaniem UV milionom ludzi zażywającym kąpieli słonecznych.
Źródło: GeekWeek.pl/Johns Hopkins University / Fot. Wikipedia/NASA
https://www.geekweek.pl/news/2020-02-08 ... a-i-marsa/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niezwykłe czarnobylskie grzyby pomogą ludzkości w kolonizacji Księżyca i Marsa.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niezwykłe czarnobylskie grzyby pomogą ludzkości w kolonizacji Księżyca i Marsa2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Lut 2020, 08:21

Ekstremalnie Wielki Teleskop ELT trailer
2020-02-09. Radek Kosarzycki
Największe oko na kosmos. Dzięki swojemu 39-metrowej średnicy zwierciadłu głównemu, Ekstremalnie Wielki Teleskop (ELT) będzie największym teleskopem w historii. Będzie ono zbierało tyle światła co wszystkie obecnie największe teleskopy na świecie razem wzięte.
Zdjęcia wykonane za pomocą ELT będą 15 razy ostrzejsze od zdjęć wykonywanych za pomocą Kosmicznego Teleskopu Hubble’a.
W momencie wprowadzenia Ekstremalnie Wielki Teleskop do użytku, astronomia dokona potężnego skoku w przyszłość. ELT może być tym instrumentem, który odkryje życie poza Układem Słonecznym, przetestuje teorie leżące u podstaw fizyki i będzie obserwował powstawanie pierwszych galaktyk we wszechświecie.
Budowa teleskopu ELT opiera się na unikalnym systemie pięciu zwierciadeł. Gigantyczne zwierciadło główne składa się z 798 sześciokątnych segmentów. Laserowe sztuczne gwiazdy oraz zwierciadło, które może odkształcać swoją powierzchnię 1000 razy na sekundę, będą niwelowały niekorzystny wpływ atmosfery na obserwacje.
Potężna, obrotowa kopuła o średnicy 85 metrów waży około 5000 ton, a struktura teleskopu kolejne 3700 ton.
ELT budowany jest obecnie na szczycie Cerro Armazones, wysokiego na 3046 metrów wzgórza oddalonego o 23 kilometry od teleskopów VLT.
Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO) planuje pierwsze światło teleskopu na 2025 rok.
Źródło: ESO
https://www.pulskosmosu.pl/2020/02/09/e ... t-trailer/


ELT trailer 2020
https://www.youtube.com/watch?v=j-10fip ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ekstremalnie Wielki Teleskop ELT trailer.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Lut 2020, 08:30

W kosmicznym obiektywie: W towarzystwie pierścieni
2020-02-09Anna Wizerkaniuk
Choć misja Cassini zakończyła się ponad dwa lata temu, to zdjęcia wykonane przez sondę nadal zachwycają. Na fotografii widoczny jest księżyc Saturna – Tethys, częściowo zakryty przez pierścienie A i F.
Pierścień A to najszerszy z zewnętrznych, jasnych pierścieni Saturna. Na zdjęciu widoczne są dwie przerwy: Enckego – większa, stanowiąca 22% szerokości całego pierścienia, oraz Keelera – znacznie mniejsza, o szerokości ok. 42 km, co stanowi zaledwie 2% szerokości pierścienia. Przerwa ta znajduje się blisko zewnętrznej krawędzi pierścienia A (na zdjęciu widoczna na tle Tethys) i powstała dzięki małemu księżycowi Daphnis, który oczyścił swoją orbitę z materii tworzącej pierścień.
Drugi z widocznych na zdjęciu pierścieni to cienki, słabo widoczny pierścień F. Jest on uważany za najbardziej aktywny w całym Układzie Słonecznym, ze względu na zmiany w jego strukturze zachodzące w ciągu kilku godzin. Duży wpływ na wygląd pierścienia ma oddziaływanie grawitacyjne księżyca pasterskiego Prometeusza.
Źródła:
NASA
https://news.astronet.pl/index.php/2020 ... ierscieni/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W kosmicznym obiektywie W towarzystwie pierścieni.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Lut 2020, 08:31

Obserwacje szybkich wybuchów radiowych pogłębiają astronomiczną tajemnicę
2020-02-09.Autor. Vega
Astronomowie wskazali źródło powtarzającego się szybkiego wybuchu radiowego w pobliskiej galaktyce spiralnej, kwestionując tym samym teorie dotyczące nieznanego źródła tych pulsacji.

Obserwacje z wykorzystaniem 8-metrowego teleskopu Gemini North pozwoliły astronomom wskazać lokalizację szybkiego wybuchu radiowego (Fast Radio Burst – FRB) w pobliskiej galaktyce – dzięki temu jest to najbliższy Ziemi znany przykład i tylko drugie powtarzające się źródło wybuchu, którego położenie na niebie jest określone. Źródło tego wybuchu fal radiowych znajduje się środowisku radykalnie innym od tego widzianego w poprzednich badaniach. Odkrycie to podważa założenia badaczy dotyczące pochodzenia tych i tak już enigmatycznych pozagalaktycznych zdarzeń.

Nierozwiązana tajemnica w astronomii stała się jeszcze bardziej zagadkowa. Źródło FRB – nagłe wybuchy fal radiowych trwające kilka tysięcznych sekundy – pozostaje nieznane od momentu ich odkrycia w 2007 roku. Opublikowane niedawno badanie wskazało, że FRB pochodzi z niespodziewanego otoczenia w pobliskiej galaktyce spiralnej. Obserwacje za pomocą OIR Lab (Optical-Infrared Astronomy Research Laboratory) teleskopu Gemini North odegrały istotną rolę w tym odkryciu, co sprawia, że natura tych pozagalaktycznych pulsów radiowych jest jeszcze bardziej enigmatyczna.

Źródła FRB i ich natura są tajemnicze – wiele z nich to wybuchy jednorazowe, ale bardzo niewiele z nich emituje powtarzające się błyski. Niedawno odkryty FRB – nazwany FRB 180916.J0158+65 – jest jednym z zaledwie pięciu źródeł o dokładnie znanej lokalizacji i tylko drugim źródłem, które wykazuje powtarzające się pulsy. Takie FRB są określane jako zlokalizowane i mogą być powiązane z poszczególną odległą galaktyką, co może pozwolić astronomom na dokonanie dodatkowych obserwacji, które mogą zapewnić wgląd w pochodzenie pulsu radiowego.

„Lokalizacja tego obiektu jest diametralnie różna od lokalizacji nie tylko poprzednio powtarzającego się FRB, ale także wszystkich wcześniej przebadanych FRB. Zaciera to różnice między powtarzającymi się i niepowtarzającymi się szybkimi wybuchami radiowymi. Może być tak, że FRB produkowane są w dużym ZOO w różnych miejscach Wszechświata i wymagają jedynie określonych warunków, aby były widoczne” – mówi Kenzie Nimmo, doktorantka na Uniwersytecie w Amsterdamie i inny główna autorka artykułu.

Określenie lokalizacji FRB 180916.J0158+65 wymagało obserwacji zarówno na falach radiowych, jak i w świetle widzialnym. FRB można wykryć tylko za pomocą radioteleskopów, więc obserwacje radiowe są zasadniczo niezbędne do dokładnego określenia pozycji tych obiektów na niebie. Ten konkretny FRB został po raz pierwszy odkryty przez kanadyjską sieć radioteleskopów CHIME w 2018 roku. W nowych badaniach wykorzystano europejską sieć VLBI (EVN) aby precyzyjnie zlokalizować źródło, ale pomiary dokładnej odległości i lokalnego środowiska radioźródła były możliwe tylko dzięki dalszym obserwacjom optycznym.

Źródło FRB 180916.J0158+65 – które znajduje się 500 mln lat świetlnych od Ziemi – było nieoczekiwane i pokazuje, że FRB mogą nie być powiązane z określonym typem galaktyki lub środowiska, co pogłębia astronomiczną tajemnicę.

Naukowcy mają nadzieję, że dalsze badania ujawnią warunki, które powodują wytwarzanie tych tajemniczych przejściowych pulsów radiowych, i odpowiedzą na niektóre z postawionych przez nich pytań na razie pozostających bez odpowiedzi.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Obserwatorium Gemini

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... owych.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Obserwacje szybkich wybuchów radiowych pogłębiają astronomiczną tajemnicę.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Lut 2020, 08:32

Gwiazda-wampir wysysa życie ze swojego towarzysza

2020-02-09.

Karzeł-wampiry wysysa życie ze swojej gwiazdy towarzyszącej, wywołując rzadki superwybuch.

NASA szczegółowo opisała tego wcześniej nieznanego karła powodującego krótką erupcję gwiazdową. Układ rozjaśnił się 1600 razy w ciągu niecałego dnia. Ten niezwykły widok został uchwycony przez urządzenie skierowane na inną część nocnego nieba.

Zdaniem zespołu badawczego, który odkrył superwybuch, tego odkrycia dokonano przez przypadek. Kosmiczny Teleskop Keplera poszukiwał egzoplanet, które przechodząc przed tarczą gwiazdy macierzystej, powodowały spadki jasności. Teleskop był w stanie wychwycić superwybuch w układzie podwójnym.

- Odkryliśmy ten układ podwójny przypadkowo. Nie szukaliśmy specjalnie żadnej erupcji. Szukaliśmy czegokolwiek obniżającego jasność gwiazdy - powiedział Ryan Ridden-Harper ze Space Telescope Science Institute w Baltimore, który kierował zespołem naukowców.

Do tej pory wykryto tylko ok. 100 układów podwójnych gwiazd karłowatych. "Wampir" w tej parze to biały karzeł o zwartej strukturze. Jego ofiarą jest brązowy karzeł, który okrążą białego karła co 83 minuty w odległości zbliżonej do dystansu Ziemia-Księżyc. Z odległości ok. 400 000 km, grawitacja białego karła wysysa materiał z brązowego karła, tworząc spirale pyłu i gazu zwane dyskiem akrecyjnym.

Ten dysk akrecyjny teoretycznie osiąga punkt krytyczny. Dysk rośnie, dopóki zewnętrzna krawędź nie będzie oddziaływać z grawitacją brązowego karła. Ogrzewa to materiał, powodując gwałtowyny wzrost temperatury, gdy wzrasta ona z 2700-5300oC (w "normalnym" stanie) do 9700-11000oC w momencie superwybuchu.

Źródło: INTERIA

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,4307704
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gwiazda-wampir wysysa życie ze swojego towarzysza.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Lut 2020, 08:35

Puls Kosmosu Flesz 2020-02-10
2020-02-10. Radek Kosarzycki

W dzisiejszym odcinku wspominam o totalnej wtopie Boeinga podczas testowego lotu Starlinera, o planach SpaceX względem Starlinka i o pierwszych udanych symulacjach procesu powstawania galaktyk we wszechświecie pozbawionym ciemnej materii.
Otagowanypodcast, podcast astronomiczny, podcast kosarzycki, podcast popularno-naukowy, podcast Pulsu Kosmosu, Puls Kosmosu Flesz

https://www.pulskosmosu.pl/2020/02/10/p ... 020-02-10/

2020-02-10 Fuszerka Boeinga w Starlinerze, Starlink poleci na giełdę i kosmos bez ciemnej materii
https://www.youtube.com/watch?v=K4puMYH ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Puls Kosmosu Flesz 2020-02-10.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Lut 2020, 08:36

Pomyślny start misji do Słońca. Pracowali przy niej Polacy


2020-02-10.

Amerykańska rakieta Atlas V 411 - z przeznaczoną do badania Słońca europejską sondą Solar Orbiter na pokładzie - wystartowała w poniedziałkowy poranek z kosmodromu na Przylądku Canaveral na Florydzie. Co dla nas szczególnie istotne: w budowę jednego z sześciu teleskopów znajdujących się na pokładzie sondy - która zbliży się do Słońca bardziej, niż było to wcześniej możliwe - zaangażowani byli polscy naukowcy.

Rakieta Atlas V 411 wyniesie na orbitę ważącą 1,8 tony sondę Solar Orbiter w ramach najważniejszej obecnie misji słonecznej Europejskiej Agencji Kosmicznej i amerykańskiej NASA.
Rakieta wystartowała z Cape Canaveral w poniedziałek po godzinie 05:00 czasu polskiego. Na pierwsze przesłane przez sondę Solar Orbiter dane eksperci z ESA i NASA poczekają do 2021 roku.
Solar Orbiter zbliży się do Słońca bardziej, niż było to wcześniej możliwe, i zbada słabo widoczne z Ziemi bieguny Słońca, dostarczając nowych danych o naszej macierzystej gwieździe i heliosferze - gigantycznym "bąblu" wyrzucanej przez gwiazdę plazmy.
Dzięki zebranej przez sondę wiedzy o aktywności Słońca można będzie nie tylko lepiej poznać słoneczne plamy, dokładniej przewidywać zmiany klimatu czy zagrażające sztucznym satelitom rozbłyski, ale także zrozumieć zachowanie innych, znacznie odleglejszych gwiazd.
Aby osiągnąć odpowiednią prędkość, Solar Orbiter wykorzysta grawitację mijanej po drodze Wenus (tzw. asysta grawitacyjna). Ponieważ zaś zbliży się do Słońca na odległość 42 mln kilometrów - bardziej niż Merkury - wrażliwa na wysoką temperaturę aparatura ukryta została za masywną osłoną termiczną, zbudowaną z wielu warstw tytanu pokrytego czarną powłoką z fosforanu wapnia.
Polski akcent
Wkład w misję ma Centrum Badań Kosmicznych Polskiej Akademii Nauk. Naukowcy z Warszawy i Wrocławia opracowali - wraz ze Szwajcarami, Czechami, Niemcami i Francuzami - STIX (Spectrometer/Telescope for Imaging X-rays): to specjalny rodzaj teleskopu rentgenowskiego, który zarejestruje rozbłyski na Słońcu.
Uzyskane dzięki misji informacje będą dostępne dla naukowców z całego świata. Pierwsze użyteczne dane mają pojawić się w listopadzie przyszłego roku, a cała misja Solar Orbiter potrwa co najmniej do grudnia roku 2025.
Jej koszt szacuje się na mniej więcej miliard euro.
ESA będzie współpracowała z NASA, której sonda Parker Solar Probe wystartowała wcześniej - w sierpniu 2018 - i wykonuje już czwarte okrążenie wokół Słońca. Parker Solar Probe zbliży się do Słońca jeszcze bardziej niż Solar Orbiter, ale ma odmienne wyposażenie - sondy będą się więc uzupełniać.
Źródło: RMF FM/PAP

https://www.rmf24.pl/nauka/news-pomysln ... Id,4318479
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pomyślny start misji do Słońca. Pracowali przy niej Polacy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Lut 2020, 09:17

Zakrycie gwiazdy przez planetoidę Westa (11.02.2020)
2020-02-09. Redakcja
Już jedenastego lutego 2020 będziemy mieć na niebie rzadkie i ciekawe zjawisko – zakrycie gwiazdy przez planetoidę Westa. Pas przebiegu zjawiska przebiega przez Polskę.
Autorem notki jest Pan Maciej Jarmoc – serdecznie dziękujemy!
Zakrycie gwiazdy przez planetoidę to ciekawe zjawisko “zaćmienia”. Przez krótki czas (do kilku sekund) w wąskim lub bardzo wąskim pasie na Ziemi można zauważyć zniknięcie gwiazdy, którą przesłania planetoida. Tego typy zjawiska przynoszą dużo informacji na temat planetoid – przede wszystkim weryfikowane są rozmiary, kształt oraz możliwa obecność księżyców.
W przypadku planetoidy Westa obecnie sytuacja jest nieco inna. Tę planetoidę w 2011 odwiedziła sonda Dawn, która krążyła wokół Westy przez ponad rok. Uzyskane dane oraz obrazy pozwoliły na określenie rozmiarów Westy, obserwację ciekawych szczegółów powierzchni tego obiektu, a także wyznaczenie masy oraz gęstości planetoidy.
Zakrycie przez planetoidę Westa – 11.02.2020
Wieczorem 11 lutego 2020 dojdzie do zakrycia gwiazdy przez planetoidę Westa. To zjawisko będzie można dość łatwo zaobserwować przez lornetkę z uwagi na dużą jasność zakrywanej gwiazdy jak i planetoidy. Dokładna godzina jest zależna od miejsca obserwacji. Dla lokalizacji autora tej notki (Białystok) będzie to 22:02:34 UT (czyli 23:02 obowiązującego w Polsce czasu CET). Dla innych rejonów kraju ten czas będzie się nieznacznie różnił. Jeśli chodzi o dokładne parametry zjawiska to:
• Zakrywana gwiazda: HIP 14439
• Gwiazdozbiór: Baran (Aries)
• Współrzędne RA (h) J2000 03h 06m 23,7s
• Współrzędne DE (deg) J2000 +13° 11′ 12,9″
Jasności i czas trwania zjawiska:
• Gwiazda Mag +5,30
• Asteroida Mag +8,30
• Łączna Mag +5,23
• Spadek jasności 3,07
• Czas trwania zjawiska: do ok. 28 sekund w centralnej części pasa zakrycia
Pas “zaćmienia” będzie przebiegać przez północną Polskę. Z uwagi na dobrze poznaną orbitę planetoidy Westa ten pas jest precyzyjnie wyznaczony.
Co jest nam potrzebne do rejestracji zjawiska? Przede wszystkim dokładka służba czasu pozwalająca na określenie momentu zniknięcia i pojawienia się gwiazdy. Możemy obserwować przez okular teleskopu nagrywając dyktafonem sygnał pełnej godziny z radia i później moment zakrycia/odkrycia. Na podstawie nagrania określimy dokładny czas zjawiska. Będzie to dość precyzyjne biorąc pod uwagę, że zakrycie mamy 2 minuty po pełnej godzinie. Możemy też nagrywać zjawisko. Tutaj potrzebne jest naniesienie na klatki nagrania czasu z DCF czy GPS. Do tego potrzebny jest inserter czasu – a takie urządzenie nie każdy posiada.
Inną opcją jest użycie aplikacji Occult Flash Tag https://play.google.com/store/apps/deta ... htag&hl=pl. Zasada jej działania jest bardzo prosta. Do określenia zadanego czasu służy błysk diody aparatu fotograficznego w telefonie. Jeśli nagrywamy zjawisko lustrzanką i określimy żeby aplikacja mignęła diodą o powiedzmy 22:02 (czas UT) i skierujemy flash w kierunku obiektywu to pozwoli na zarejestrowanie dokładnej godziny. Wiedząc o której mieliśmy błysk jesteśmy w stanie dokładnie określić czas zniknięcia gwiazdy. Aplikacja pozwala też na określenie błędu z jakim został pobrany czas na telefon z baz BTS bądź też z GPS.
Znaczenie naukowe zakryć planetoidalnych
W 1991 roku miało miejsce podobne zakrycie z udziałem Westy. Udało się wówczas przeprowadzić bardzo ciekawą obserwację. Wzięły w niej udział 43 osoby rozstawione w pasie zakrycia. Na podstawie ich obserwacji udało się wyznaczyć kształt planetoidy.
Dane z takich zakryć mają duże znaczenie w planowaniu misji kosmicznych. Najbardziej znany przykład z ostatnich lat to obserwacje zakryć wykonanych przez planetoidę 2014 MU69 – celu rozszerzonej misji New Horizons. Zanim sonda New Horizons przeleciała obok tej małej planetoidy (co stało się 1 stycznia 2019), udało się ustalić, że 2014 MU69 jest prawdopodobnie podwójnym obiektem. Obserwacje wykonano trzy razy w czerwcu i lipcu 2017 (planetoida 2014 MU69 ma za tło obszar centralny naszej Galaktyki, gdzie jest więcej gwiazd), z czego dwa nie przyniosły żadnych interesujących danych. Podczas ostatniego z tych zakryć udało się bardzo precyzyjnie wyznaczyć kształt oraz rozmiary planetoidy. Jak się później okazało – planetoida wyglądała bardzo podobnie do tego, co udało się astronomom wywnioskować z danych z zakrycia. Ponadto, udało się doprecyzować orbitę 2014 MU69, co także miało duże znaczenie dla planowania przelotu sondy New Horizons.
Kształt planetoidy 2014 MU69 na podstawie danych z trzech zakryć z 2017 roku. Najwięcej danych przyniosło zakrycie z 17 lipca 2017 / Credits – NASA/Johns Hopkins University Applied Physics Laboratory/Southwest Research Institute/James Tuttle Keane
Obraz 2014 MU69 o najwyższej rozdzielczości, wykonany na kilka minut przed największym zbliżeniem podczas tego przelotu/ Credits – NASA/Johns Hopkins Applied Physics Laboratory/Southwest Research Institute, National Optical Astronomy Observatory
(MJ)
https://kosmonauta.net/2020/02/zakrycie ... 1-02-2020/
Dawn Spacecraft's Farewell Portrait of Giant Asteroid Vesta
Symulowany obraz planetoidy Westa na podstawie obrazów z misji Dawn / Credits – NASA/JPL-Caltech/UCLA/MPS/DLR/IDA

Dark Hill on Asteroid Vesta
Szczegół powierzchni planetoidy Westa – ciemniejsze wzgórze (na podstawie danych z misji Dawn) / Credits – NASA Jet Propulsion Laboratory

https://www.youtube.com/watch?v=0ZpRc-M ... e=emb_logo

https://www.youtube.com/watch?v=K5BuUwU ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zakrycie gwiazdy przez planetoidę Westa (11.02.2020).jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zakrycie gwiazdy przez planetoidę Westa (11.02.2020)2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zakrycie gwiazdy przez planetoidę Westa (11.02.2020)3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zakrycie gwiazdy przez planetoidę Westa (11.02.2020)4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zakrycie gwiazdy przez planetoidę Westa (11.02.2020)5.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zakrycie gwiazdy przez planetoidę Westa (11.02.2020)6.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Lut 2020, 09:17

Ukazała się polska gra o łazikach marsjańskich
2020-02-10.
Rover Mechanic Simulator to tytuł gry polskiego studia Pyramid Games, która zadebiutowała 6 stycznia we wczesnym dostępie na platformie Steam. Możemy w niej wcielić się w rolę mechanika pracującego dla jednej z pierwszych marsjańskich kolonii.
Jeśli z nostalgią wspominasz przebieg misji Pathfinder, czułeś zachwyt widząc pierwsze marsjańskie selfie łazika Spirit, albo czekasz na bezpieczny start misji łazika NASA Mars2020 czy też ESA Rosalind Franklin – ta gra jest czymś dla Ciebie! - tak reklamują swój produkt twórcy gry Rover Mechanic Simulator.
Zostań mechanikiem łazików marsjańskich
W grze Rover Mechanic Simulator do naszych głównych zadań należy naprawa i konserwacja marsjańskich łazików. Można nawet odrestaurować legendarne łaziki z misji NASA, takie jak Spirit czy Opportunity. Do dyspozycji mamy hangar wyposażony w różne urządzenia, takie jak drukarka 3D, dźwig, konfigurator sterowników, czy maszyna do recyklingu.
Twórcy starali się jak najbardziej szczegółowo odwzorować prawdziwe łaziki marsjańskie. Na przykład Sojourner składa się z 90 części i ponad 200 śrubek, a bliźniacze modele Spirit oraz Opportunity zawierają w sobie około 400 różnych elementów i aż 800 śrubek.
Nasza postać w grze zdobywa doświadczenie w trakcie rozgrywki, mamy do dyspozycji drzewko umiejętności, które możemy odblokowywać. Wpleciono także różne walory edukacyjne, włącznie z opisami poszczególnych elementów. Będziemy mogli dowiedzieć się w jakim celu stosowana jest dana część, wprowadzając gracza w świat układów PCB i podstawy działania łazików.
Miłośnicy nauki i science-fiction
Producentem gry jest Pyramid Games S.A., która pisze o sobie, iż jest złożona z pasjonatów nauki i science-fiction. Powstała w 2012 roku z siedzibą w Lublinie. W wydaniu gry pomogła z kolei firma PlayWay S.A. Gra Rover Mechanic Simulator ukazała się w formie tzw. wczesnego dostępu i kosztuje 43,99 zł.
Pyramid Games pracuje także nad inną grą o Marsie, pod tytułem Occupy Mars: The Game, z otwartym światem, w której zadaniem gracza jest przetrwać w trudnym środowisku i umożliwić kolonizację Czerwonej Planety. W zapowiedziach firmy widnieje też tytuł Soviet Space Engineers, w którym będzie okazja wcielić się w inżyniera radzieckiego programu kosmicznego.
Więcej informacji:
• Oficjalna strona gry Rover Mechanic Simulator
• Strona gry w serwisie Steam
• Odkryj sekrety łazików marsjańskich w grze Rover Mechanic Simulator (informacja prasowa)

Opracowanie: Krzysztof Czart
Źródło: Pyramid Games

Na ilustracji:
Obrazek z gry Rover Mechanic Simulator. Źródło: Pyramid Games.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/uk ... rsjanskich

Rover Mechanic Simulator — Play on Steam
https://www.youtube.com/watch?v=NnBo3zR ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ukazała się polska gra o łazikach marsjańskich.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Lut 2020, 09:23

Dark Emulator: sztuczna inteligencja bada strukturę Wszechświata
2020-02-10.
Pochodzenie obserwowanych dziś we Wszechświecie pustek i włókien można już badać w ciągu kilku sekund dzięki nowo opracowanemu przez naukowców narzędziu opartemu na sztucznej inteligencji.
Zaawansowane narzędzia obserwacyjne umożliwiły badanie Wszechświata z większą niż dawniej szczegółowością i opracowanie tzw. standardowego modelu kosmologicznego, który wyjaśnia różne fakty obserwacyjne jednocześnie. Ale naukowcy wciąż nie rozumieją wielu rzeczy. Na przykład tego, czym właściwie jest ciemna materia stanowiąca większość kosmosu. Obiecującą drogą do rozwiązania jej zagadek jest badanie wielkoskalowej struktury Wszechświata. Współczesny kosmos składa się z włókien, w których liczne galaktyki gromadzą się w czymś na kształt gigantycznych nici. Poza nimi są w nim też jednak pustki o bardzo niewielkiej gęstości galaktyk. Odkrycie kosmicznego promieniowania tła dało badaczom pewne pojęcie o tym, jak Wszechświat wyglądał na początku swego istnienia. Wielu sądzi, że to właśnie zrozumienie, w jaki sposób jego pierwotna struktura ewoluowała do tego, czym jest on dzisiaj, ujawni przed nami ważne informacje na temat ciemnej materii i ciemnej energii.
Zespół naukowy kierowany przez profesora Takahiro Nishimichi z Kyoto University Yukawa Institute for Theoretical Physics wykorzystał najszybszą jak dotąd na świecie astrofizyczną symulację z użyciem superkomputerów ATERUI i ATERUI II do opracowania narzędzia Dark Emulator. Pozwala ono badać rozmaite możliwości dotyczące powstawania struktur kosmicznych oraz tego, jak rozkład ciemnej materii mógł się zmieniać w czasie podczas ewolucji kosmosu.
Zbudowaliśmy niezwykle dużą bazę danych przy użyciu superkomputera, co zajęło nam trzy lata, ale teraz możemy odtworzyć ją na laptopie w ciągu kilku sekund. Wydaje mi się, że duży potencjał jest właśnie w data science. Mam nadzieję, że uda nam się odkryć największą tajemnicę współczesnej fizyki, jaką jest natura ciemnej energii. Myślę też, że opracowana przez nas metoda będzie przydatna w innych dziedzinach, takich jak nauki przyrodnicze czy społeczne - mówi Nishimichi.
Dark Emulator wykorzystuje sztuczną inteligencję, a konkretniej uczenie maszynowe. Manipulując wartościami kilku ważnych parametrów Wszechświata, takich jak na przykład właśnie zawartość ciemnej materii i energii, ATERUI i ATERUI II stworzyły setki wirtualnych Wszechświatów. Dark Emulator uczy się następnie na otrzymanych w ten sposób danych, porównuje je z danymi obserwacyjnymi dotyczącymi kosmosu, i na ich podstawie ocenia wyniki nowych zestawów otrzymywanych parametrów sztucznych Wszechświatów - bez konieczności tworzenia całkowicie nowych symulacji za każdym razem.
Podczas testów tego nowo powstałego narzędzia udało się z powodzeniem przewidzieć słabe efekty soczewkowania grawitacyjnego widoczne w przeglądzie Hyper Suprime-Cam, a także trójwymiarowy rozkład galaktyk zarejestrowany w ramach słynnego już przeglądu nieba Sloan Digital Sky Survey, z dokładnością od 2 do 3 procent. A wszystko to w zaledwie kilka sekund. Dla porównania, przeprowadzenie podobnej symulacji przez jeden tylko superkomputer bez pomocy sztucznej inteligencji, zajmuje dziś naukowcom kilka dni.
Naukowcy mają nadzieję, że zastosowanie Dark Emulatora do nowych zestawów danych z nadchodzących dopiero nowej generacji teleskopów umożliwi jeszcze głębsze zrozumienie natury i początków Wszechświata.

Czytaj więcej:
• Dark Quest. I. Fast and Accurate Emulation of Halo Clustering Statistics and Its Application to Galaxy Clustering, Takahiro Nishimichi et al., Astrophysical Journal, 8 X, 2019
• Cały artykuł
• Naukowcy z Krakowa opracowali nową metodę konstruowania niejednorodnych modeli kosmologicznych

Źródło: CFCA
Opracowanie: Elżbieta Kuligowska
Na ilustracji powyżej: Sposób, w jaki galaktyki gromadzą się we Wszechświecie, pokazuje ten obraz kosmosu stworzony z pomocą danych przeglądu optycznego Sloan Digital Sky Survey (SDSS). Żółte kropki oznaczają pozycję poszczególnych galaktyk, podczas gdy pomarańczowa pętla pokazuje obszar Wszechświata obejmujący 1 miliard lat świetlnych. W centrum znajduje się Ziemia, a wokół niej widnieje trójwymiarowa mapa rozkładu różnych galaktyk. Widać wyraźnie, że galaktyki i ich gromady nie są równomiernie rozmieszczone w całym Wszechświecie i łącząc się, tworzą obszary zwane włóknami. Źródło: Tsunehiko Kato, ARC, SDSS, NAOJ Four-Dimensional Digital Universe Project
Na ilustracji: przykład wirtualnego Wszechświata stworzonego przez superkomputer ATERUI II. Widoczny jest tu rozkład około 10 miliardów cząstek w objętości obejmującej 4,9 miliarda lat świetlnych, która ewoluuje aż do dziś. Symulacja wykorzystywała 800 rdzeni procesora komputera ATERUI II, a jej opracowanie zajęło mu 2 dni. Źródło: YITP.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/da ... zechswiata
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dark Emulator sztuczna inteligencja bada strukturę Wszechświata.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dark Emulator sztuczna inteligencja bada strukturę Wszechświata2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Lut 2020, 09:24

Z powodu zmian klimatycznych wkrótce może zabraknąć żywności. Czy pomogą nowe technologie i dane satelitarne?
2020-02-10.
W najbliższym czasie możemy być świadkami znacznego wzrostu cen żywności, a nawet jej deficytu. Według naukowców, dzisiejszy system gwarantuje wyżywienie dla 3,4 mld ludzi, a za 30 lat światowa populacja wyniesie już 10 mld osób. Nic więc dziwnego, że państwa coraz bardziej stawiają na technologie, które mogą pomóc ten problem rozwiązać.
To, co jeszcze niedawno wydawało się oczywiste, czyli zapewnienie wszystkim ludziom wystarczającego wyżywienia, dziś okazuje się coraz większym wyzwaniem. Na Ziemi żyje 7,5 mld osób. Szacuje się, że około połowy lądowego obszaru Ziemi (ok. 51 mln km kw.) stanowią tereny przeznaczone pod uprawy. W zasadzie planeta mogłaby wyżywić 10 mld osób, w praktyce jednak nie jest to wcale takie proste. W tej chwili 3 mld ludzi boryka się z problemem niedożywienia.
Europejskie wsparcie informacyjne
Wiele państw, aby wspomóc produkcję żywności, już korzysta z dostępnych technologii, np. obrazowania satelitarnego. W ramach unijnego programu monitoringu naszej planety – Copernicus – każdego dnia na serwery spływają ogromne ilości informacji na temat tego, co dzieje się w każdym zakątku Ziemi. Dane te są udostępniane w ramach publicznych platform DIAS (Data and Information Access Services). Za pośrednictwem Internetu mogą z nich korzystać zarówno użytkownicy indywidualni, jak i instytucje badawcze czy firmy. Operatorem dwóch z pięciu platform DIAS jest polska firma CloudFerro, dostarczająca dla nich technologię chmury obliczeniowej.
- Dane satelitarne z obserwacji Ziemi umożliwiają lepsze zrozumienie globalnych zmian, zarówno naturalnych, jak i tych wywołanych przez człowieka. Na ich podstawie tworzone są modele prognostyczne, analizy oraz różne narzędzia, usprawniające procesy decyzyjne w wielu sektorach rynku. Nowe technologie nie tylko ułatwiają nam życie, ale także przyczyniają się do optymalizacji wykorzystania zasobów naturalnych i wzrostu produkcji żywności – mówi Przemysław Mujta, menadżer technicznego wsparcia sprzedaży w CloudFerro. - Dobrym przykładem skutecznego wykorzystania danych satelitarnych jest rolnictwo. W ubiegłym roku analizy na podstawie danych z systemu Copernicus, przyczyniły się w Grecji do zmniejszenia zużycia wody, nawozów sztucznych i pestycydów o 19 proc., a także do 10-proc. wzrostu produkcji rolniczej – dodaje.
Dane satelitarne służą do bieżącego monitorowania sytuacji na Ziemi, tworzenia modeli wspomagających rolnictwo oraz do zarządzania ryzykiem związanym ze zmianami klimatycznymi. Korzysta z nich coraz więcej firm i instytucji, także w ramach administracji państwowej, która coraz częściej wykorzystuje zdjęcia z satelitów np. do analizy wilgotności gleby i określania obszarów o dużym prawdopodobieństwie wystąpienia gorszych plonów.
- Mapy satelitarne mogą dostarczyć rolnikom obszernych informacji na temat stanu upraw i gruntów ornych, pomagając tworzyć prognozy, na przykład w określeniu zagrożeń dla plonów i szacowaniu szkód, optymalizując w ten sposób stosowanie nawozów i pestycydów. Pozwoli to na zrównoważone, wydajne i oszczędzające zasoby rolnictwo – tłumaczyła już dwa lata temu Godela Rossner z DLR, Niemieckiej Agencji Kosmicznej, dla której CloudFerro zbudowało chmurę obliczeniową, umożliwiającą dostęp i analizę danych satelitarnych.
Coraz niższe plony
Według raportu funkcjonującego w ramach ONZ Międzyrządowego Zespołu ds. Zmian Klimatu (IPCC), dzisiejszy wpływ zmian klimatu na Ziemię już jest znaczący i ile nic się nie zmieni, będzie coraz gorzej. Zeszłoroczne rekordowe fale upałów w Europie wpłynęły na wiele upraw, np. produkcja wina we Francji spadła o 13 proc. Rozległe powodzie na środkowym zachodzie USA znacznie zmniejszyły plony kukurydzy i soi. Susze pustoszyły pola ryżowe w Tajlandii i Indonezji, a pożary pochłonęły plantacje trzciny cukrowej i uprawy roślin oleistych w Indiach. Wszystko to sprawia, że ceny żywności rosną, co staje się ogromnym problemem, zwłaszcza dla mieszkańców biedniejszych miejsc na świecie. Dla nich żywność w niedalekiej przyszłości może stać się dobrem luksusowym.
Dlatego poszczególne kraje oraz organizacje międzynarodowe podejmują różne działania, aby zabezpieczyć potrzeby konsumpcyjne wszystkich ludzi. Wiele z nich coraz częściej inwestuje w technologie. Powstają nawet specjalne fundusze inwestycyjne, które stawiają sobie za cel stworzenie rozwiązań mogących pomóc uporać się z problemem niedożywienia. – Na świecie marnowane są ogromne ilości jedzenia. Szacuje się, że co roku „do kosza” wyrzuca się 1,6 mld ton żywności o wartości 1 bln dolarów. Boston Consulting Group przewiduje, że do 2030 r. ta liczba wzrośnie o blisko połowę. Powinniśmy lepiej lokować środki pieniężne w celu identyfikacji przyczyn marnotrawstwa, a te są różne dla poszczególnych państw. W krajach rozwijających się problemem jest słaba infrastruktura. Powinniśmy skupić się na jej polepszeniu. W krajach rozwiniętych infrastruktura jest lepiej rozwinięta. Bogata część świata ma kłopot z nadmiernym konsumpcjonizmem. Konsumenci kupują za dużo i wyrzucają do kosza to, czego nie skonsumują. Musimy podjąć stanowcze kroki żeby wyeliminować to zjawisko. Nadrzędnym celem powinno być to, o czym mówi ONZ – wykarmienie ludzkości i zbilansowanie produkcji żywności – tłumaczy Wojciech Stramski, zarządzający Deep Change Ventures, funduszem inwestującym w nowe technologie.
Monitorowanie zasobów
Dane satelitarne są bardzo popularne także za oceanem, i to nie tylko w tych najbardziej rozwiniętych krajach. Na przykład w Panamie, której mieszkańcy mają w zwyczaju jeść ryż do niemal każdego posiłku. Rolnictwo tego kraju w dużym stopniu opiera się właśnie na produkcji ryżu. Aby monitorować i chronić uprawy przed gwałtownymi zjawiskami atmosferycznymi, panamscy urzędnicy zostali przeszkoleni pod kątem wykorzystania zdjęć satelitarnych w monitorowaniu upraw oraz analizowaniu wpływu katastrof naturalnych na uprawy ryżu.
- Dane satelitarne pomagają rolnikom podejmować właściwe decyzje związane z uprawami – mówi Alberto Martinelli, prezes stowarzyszenia plantatorów ryżu w Panamie. – Staramy się, aby wszyscy rolnicy dokładnie wiedzieli, co się dzieje z ich uprawami, aby mogli w optymalnym momencie siać, sadzić i zbierać plony – wyjaśnia. Informacje z satelitów będą wykorzystywane także przez panamskich urzędników do planowania, realizowania i weryfikacji programu dotacji dla rolników.
Szacuje się, że po zakończeniu drugiej wojny światowej, w Niemczech jeden rolnik był w stanie wyżywić 10 osób. Dziś dzięki postępowi w technologii, ta liczba wzrosła do ponad 140. To jednak wciąż za mało. – Klimat się zmienia, a za te zmiany odpowiada ludzkość. Coraz trudniejsze warunki wymuszają na nas poszukiwanie coraz bardziej innowacyjnych rozwiązań, samo powiększanie areałów uprawnych kosztem lasów przyniesie skutek przeciwny do oczekiwań. Kiedyś tego miejsca pod pola uprawne na Ziemi zabraknie. – Trzeba efektywnie wykorzystać to, co mamy - mówi Wojciech Stramski z Deep Change Venture i precyzuje – Jednym ze sposobów na optymalizację produkcji i maksymalne wykorzystanie zasobów naszej planety jest rolnictwo precyzyjne, oparte na informacjach z satelitów. Ale to samo w sobie nie wystarczy. Kolejne rozwiązania które powinniśmy wdrażać to rolnictwo wertykalne, które staje się coraz bardziej wydajne. Jednak najważniejsza pozostaje zmiana nawyków, technologia powinna dążyć do tego aby przyśpieszyć tą zmianę – dodaje Stramski.

Czytaj więcej:
• Our current food system can feed only 3.4 billion people sustainably
• Climate Change and Land
• Tackling the 1.6-Billion-Ton Food Loss and Waste Crisis
• Czym jest projekt Copernicus?
• Opis i cel polskiego projektu Sat4Envi


Źródło: CloudFerro

Na ilustracjach: Zdjęcia powierzchni Ziemi wykonane z pokładu satelity Sentinel 2. Źródło: inPlus Media

https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/z- ... echnologie
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Z powodu zmian klimatycznych wkrótce może zabraknąć żywności. Czy pomogą nowe technologie i dane satelitarne.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Z powodu zmian klimatycznych wkrótce może zabraknąć żywności. Czy pomogą nowe technologie i dane satelitarne2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Lut 2020, 09:26

JWST – 12% szans na start w terminie?
2020-02-10. Krzysztof Kanawka
Nowy raport GAO sugeruje, że NASA nie dotrzyma aktualnie zaplanowanego terminu startu kosmicznego teleskopu JWST.
Prace nad Kosmicznym Teleskopem Jamesa Webba (JWST) rozpoczęły się w 1996 roku. Pierwotną datą startu był 2007 rok. Aktualnie przewiduje się, że JWST wystartuje na początku 2021 roku. Oczywiście koszt zbudowania JWST także wzrósł – aktualnie jest to prawie 10 miliardów USD, wliczając start oraz pięć lat prac w kosmosie.
Jak to możliwe, że projekt teleskopu kosmicznego ma aż 14 lat opóźnienia? Częściową odpowiedzią są wymagania stawiane temu teleskopowi oraz ograniczenia współczesnych rakiet nośnych. Prace nad tymi elementami wymagały wielu lat prac badawczych oraz rozwojowych. W szczególności dużym wyzwaniem okazało się wykonanie luster JWST – zupełnie innego typu niż to, które jest zainstalowane na pokładzie kosmicznego teleskopu Hubble. W jednym z naszych poprzednich artykułów na temat JWST przedstawiliśmy techniczne wyzwania, jakie trzeba było rozwiązać podczas projektowania i budowy tego kosmicznego obserwatorium – ich konsekwencją jest przedłużający się okres budowy, testów i modyfikacji.
Pod koniec stycznia 2020 biuro GAO, czyli amerykański odpowiednik Najwyższej Izby Kontroli opublikował raport na temat postępów prac przy JWST. Choć GAO zauważyło wyraźny postęp prac od czasu swojego poprzedniego raportu dotyczącego JWST (sprzed prawie roku), to i tak dostrzega duże ryzyko kolejnych opóźnień. Aktualnie GAO daje jedynie 12% szans na start JWST w marcu 2021. Jednocześnie wydaje się prawdopodobne, że koszt przygotowania JWST do startu wzrośnie o kolejne kilkaset milionów dolarów.
NASA zamierza zaktualizować datę startu JWST wiosną tego roku.
Tymczasem trwają testy JWST. W październiku 2019 przeprowadzono udane testy osłony słonecznej tego teleskopu. Był to ważny etap w przygotowaniach do startu, gdyż jeden z poprzednich testów rozkładania osłony nie zakończył się pełnym sukcesem. Wcześniej (w sierpniu 2019) złożono cały teleskop JWST, który przed tą operacją składał się z dwóch podstawowych części. W zeszłym roku wykonano także testy rozkładania wtórnego lustra oraz bardzo ważne testy termiczno-próżniowe.
Nagrania JWST z rozłożoną osłoną słoneczną / Credits – James Webb Space Telescope (JWST)
Misja JWST jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(GAO, NASA, PFA)
B-roll: More Beauty Shots of the James Webb Space Telescope (with sunshield fully deployed)

https://kosmonauta.net/2020/02/jwst-12- ... -terminie/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: JWST – 12 szans na start w terminie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Lut 2020, 09:28

Astronomowie połączyli się z sondą Voyager-2 z odległości 18,5 mld kilometrów
2020-02-10.
Uff, udało się! Chwała astronomom z NASA! Pod koniec stycznia wystąpiły problemy z łącznością z sondą. Przeszła ona w tryb bezpieczeństwa i nie wykonała zaplanowanego manewru. Naukowcy nie wiedzieli, co się z nią dzieje.
NASA informowała, że Voyagerowi-2 nie udało się wykonać manewru zaplanowanego na 25 stycznia, czyli obrotu o 360 stopni w celu kalibracji instrumentu do pomiaru pola magnetycznego. Oznacza to, że dwa prądożerne systemy pracowały w tym samym czasie, co wyczerpało dostępne zasoby energii. Najpewniej właśnie to przyczyniło się do wystąpienia problemów.
I nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, bo nie pierwszy raz urządzenia kosmiczne tracą łączność z Ziemi, gdyby nie fakt, że sonda Voyager-2 znajduje się obecnie aż 18,5 miliarda kilometrów od Ziemi. Jeśli naukowcy wyślą komendę do sondy, to sygnał dochodzi do niej dopiero po 17 godzinach. Oczywiście, nie wchodzi też w grę wysłanie tam astronautów, którzy szybko i sprawnie załatwią sprawę.
28 stycznia, NASA poinformowała, że udało się na szybko połączyć z sondą i wyłączyć jeden ze wspomnianych prądożernych systemów, pozwalając na włączenie części naukowych instrumentów. Później wyłączono też drugi system, a kilka dni temu dostaliśmy informację, że urządzenie wykonało poprawnie zaplanowany manewr. Możemy więc mówić o wielkim sukcesie.
Badania prowadzone przez sondę są kluczowe dla ludzkości i jej eksploracji rubieży Układu Słonecznego. Sonda Voyager-2, która od 41 lat przemierza otchłań Układu Słonecznego, pod koniec 2018 roku stała się drugim po Voyager-1 urządzeniem zbudowanym przez ludzkość, które pokonało tajemniczą strefę heliopauzy.
Sonda podróżowała przez skrajną zewnętrzną warstwę heliosfery przez ostatnie 11 lat. Jest to wielki bąbel wokół Słońca, w którym rozprzestrzenia się wiatr słoneczny, promieniowanie i sięga pole magnetyczne. Heliosfera w dużej części blokuje promieniowanie gwiazd i chroni planety Układu Słonecznego, a przede wszystkim Ziemię, przed nim.
W listopadzie NASA poinformowała, że Voyager-2 wysłał pierwszą ważną wiadomość z tej przestrzeni międzygwiezdnej. Naukowcy otrzymali pakiet danych, który nieco zburzył im wyobrażenia to tej przestrzeni. Okazuje się bowiem, że instrumenty pomiarowe wciąż rejestrują cząstki wiatru słonecznego, pomimo pokonania już heliopauzy. Naukowców bardzo to dziwi, ponieważ nic takiego nie wystąpiło w przypadku sondy Voyager-1.
Obecnie sondy pokonały już Pas Kuipera i kierują się w stronę Obłoku Oorta. Dotarcie do jego zewnętrznej przestrzeni zajmie im kolejne przynajmniej 80 lat, a przebycie go 13 tysięcy lat. Gdy do tego dojdzie, będziemy mogli powiedzieć, że na dobre opuściły Układ Słoneczny.
Sondom Voyager zawdzięczamy nie tylko poznanie tajemniczej i nieznanej nam granicy przestrzeni heliosfery, ale też spektakularne zdjęcia największych planet Układu Słonecznego. NASA postanowiła więc nie spisywać na straty tych urządzeń. Agencja zamierza utrzymywać z nimi kontakt przez jeszcze przynajmniej 5 lat. W 2025 roku zaczną się problemy z poprawnym funkcjonowaniem zainstalowanych na ich pokładach instrumentów.
Jest to związane ze nieubłaganym spadkiem wydajności małych elektrowni jądrowych, a właściwie radioizotopowych generatorów termoelektrycznych, które dostarczają im cenną energię. Agencja zamierza w kolejnych latach sukcesywnie wyłączać poszczególne instrumenty, by zachować cenną energię na przeprowadzenie najważniejszych celów misji.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA /Fot. NASA
NASA’s Voyager 2 Enters Interstellar Space

Voyager 2: The Story Of Its Mission So Far in Pictures (1977-2020)

https://www.geekweek.pl/news/2020-02-10 ... ilometrow/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie połączyli się z sondą Voyager-2 z odległości 18,5 mld kilometrów.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Lut 2020, 09:29

Mammatusy pojawiły się nad Polską
2020-02-10.
Są miejsca, gdzie gwałtowna aura pokazuje swoje piękne oblicze. Nad Chojnicami pojawiły się chmury mammatus. Zdjęcia otrzymaliśmy na Kontakt 24.
W Polsce wieje silny wiatr. Pojawiają się burze, które oprócz zniszczeń miejscami objawiają się także malowniczymi widokami, pokazując, że gwałtowna pogoda potrafi mieć też piękne oblicze.
Reporter 24 o nicku lukaszend w poniedziałek około godziny 16 nad Chojnicami uchwycił mammatusy, chmury nazywane też krowimi wymionami. Przesłał je nam na Kontakt 24.
Mammatus - co oznacza
Mammatusy wyglądem przypominają zwisające z nieba wypukłości, wymiona lub wypustki. Ich pojawienie się na niebie często zwiastuje nadejście burzy.
Źródło: Kontakt 24
Autor: dd/map
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 0,1,0.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mammatusy pojawiły się nad Polską.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mammatusy pojawiły się nad Polską2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mammatusy pojawiły się nad Polską3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Lut 2020, 09:33

Puls Kosmosu Flesz 2020-02-11
2020-02-11.
Ledwo Solar Orbiter wyrwał się z domu, a już oglądamy się za innymi sondami słonecznymi. Tym razem wprowadzenie do misji Proba-3. Oprócz tego ciekawy artykuł o poszukiwaniu życia pozaziemskiego wokół białych karłów.
Pozdrawiam, Radek Kosarzycki
Otagowanypodcast, podcast astronomiczny, podcast popularno-naukowy, podcast Pulsu Kosmosu, Proba-3, SETI
https://www.pulskosmosu.pl/2020/02/11/p ... 020-02-11/

2020-02-11 Co jeszcze poleci do Słońca i gdzie powinniśmy szukać obcych cywilizacji kosmicznych

https://www.youtube.com/watch?v=fmvmac8 ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Puls Kosmosu Flesz 2020-02-11.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 11 Lut 2020, 09:36

Propozycja budżetu NASA na 2021 rok
2020-02-11. Krzysztof Kanawka
Biały Dom przedstawił propozycję budżetu NASA na rok fiskalny 2021. Padła propozycja znacznego podniesienia budżetu tej agencji.
W USA nowy rok fiskalny zaczyna się pierwszego października. Tradycyjnie pod koniec stycznia lub na początku lutego pierwszą propozycję nowego budżetu różnych amerykańskich biur i agencji (w tym NASA) przesyła administracja prezydenta USA, czyli Biały Dom. Aktualnie prezydentem USA jest Donald Trump.
W miesiącach poprzedzających prezentację nowego budżetu federalnego, trwają rozmowy na temat budżetów poszczególnych biur i agencji. Jest to także okres, w którym Biały Dom może zaproponować nowe kierunki rozwoju lub też ograniczenie działań.
Dziesiątego lutego Biały Dom przedstawił propozycję budżetu NASA na rok fiskalny 2021. Najważniejszą kwestią jest propozycja znacznego podniesienia budżetu NASA – aż o 2,6 miliarda USD więcej niż agencja otrzymała na 2020 rok. Łącznie NASA mogłaby operować budżetem o wysokości 25,2 miliarda USD.
Szczegóły propozycji budżetu NASA na 2021
Na działania związane z lotami załogowymi Biały Dom proponuje blisko 12,95 miliarda USD. Z tej kwoty 8,76 miliarda USD byłoby przeznaczone na systemy eksploracji “głębokiego kosmosu”, zaś prawie 4,19 miliarda USD na operacje na niskiej orbicie okołoziemskiej (LEO) oraz kontrolę misji. Ten budżet zakłada budowę załogowego lądownika księżycowego wspólnie z partnerami przemysłowymi. Jest to pozytywna wiadomość, gdyż w ostatnich tygodniach pojawiały się informacje, że Biały Dom może zrezygnować z tej opcji budowy lądownika księżycowego. Jednocześnie nie sprawdziła się wiadomość, że Biały Dom może zaproponować opóźnienie powrotu człowieka na Srebrny Glob do 2028 roku. Ponadto, Biały Dom dalej deklaruje wsparcie dla budowy stacji LOP-G Gateway. Jednocześnie wyraźnie zostało zaznaczone, że Księżyc jest elementem drogi ku załogowej wyprawie na Marsa.
Projekty technologiczne dla eksploracji mają otrzymać wg tej propozycji blisko 1,58 miliarda USD. W tej kwocie mają być ujęte prace nad systemami księżycowymi, w tym produkcji energii elektrycznej, pozyskiwaniu zasobów (In-Situ Resource Utilization, ISRU), prace nad minimalizacją problemu pyłu księżycowego, a nawet możliwości zastosowania technologii jądrowych.
Dział “Nauka” ma otrzymać prawie 6,31 miliarda USD. W tej kwocie umieszczono prace nad misjami takimi jak VIPER, Lucy, Psyche i Dragonfly. Co ciekawe, Biały Dom proponuje, by misja Europa Clipper została wysłana na “komercyjnej rakiecie” (prawdopodobnie Falcon Heavy) co pozwoliłoby zaoszczędzić ok 1,5 miliarda USD względem wcześniej proponowanej rakiety SLS. Co więcej, blisko 1,77 miliarda USD NASA miałaby otrzymać na misje związane z Ziemią, w tym nadchodzące misje Sentinel-6 (współpraca z Europą) oraz Landsat-9.
NASA to także agencja związana z lotnictwem (aeronautyką). Dla tego działu Biały Dom proponuje 819 milionów USD, w tym prace nad demostratorem “cichego” lotu naddźwiękowego (Low Boom Flight Demostrator). Dział utrzymania, ochrony środowiska, usług i bezpieczeństwa NASA (w tym utrzymanie oraz modernizacja infrastruktury) otrzymałby blisko 3,55 miliarda USD.
Spojrzenie w przyszłość – do roku fiskalnego 2025
Równocześnie Biały Dom proponuje swoją wizję całkowitego budżetu NASA na kolejne lata fiskalne. W latach 2022 – 2024 NASA mogłaby otrzymać pomiędzy 27,2 a 28,6 miliardów USD rocznie. Jest to znaczne podwyższenie budżetu tej agencji. W roku fiskalnym 2025 budżet NASA spadłby do 26,3 miliarda USD. Co ciekawe, inne federalne amerykańskie agencje (cywilne) mają doświadczyć poważnych cięć – nawet o kilkanaście procent.
Podwyższony budżet NASA na kolejne lata to z pewnością dobry sygnał. Warto tu dodać, że jeszcze w listopadzie 2018 Biały Dom rozpatrywał znaczne cięcia w budżecie NASA. Sytuacja zmieniła się na początku 2019 roku, kiedy to ogłoszono program Artemis. Zmiana, jaka się dokonała na przełomie 2018 i 2019 roku pozytywnie wpływa na NASA, choć oczywiście warto zauważyć, że ta agencja boryka się z kilkoma problemami. Jednym z nich jest opóźniająca się praca nad rakietą SLS (Biały Dom proponuje “zamrożenie” części dalszych prac), teleskopem JWST czy komercyjnymi systemami załogowymi na LEO (mowa tutaj o pojeździe CST-100 Starliner). Dużym problemem przez cały 2019 rok była kwestia braku wystarczających funduszy na realizację programu Artemis. Ten budżet stawia w pozytywnym świetle powrót człowieka na Księżyc przed końcem 2024 roku.
Propozycja Białego Domu będzie w kolejnych miesiącach dyskutowana przez różne komisje przy Kongresie USA. Całość prac powinna zakończyć się przed 1 października, tak aby USA (i NASA, jako jedna z federalnych agencji) rozpoczęła nowy rok fiskalny z gotowym budżetem. Nie zawsze jest to jednak możliwe, dlatego dość często stosuje się tryb continuing resolution (CR). W tym trybie agencje i biura są finansowane „tak jak wcześniej”, z ewentualnymi poprawkami. W przypadku braku zgody na CR może dojść znów do „government shutdown”.
Budżety NASA są dyskutowane w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(NASA)
https://kosmonauta.net/2020/02/propozyc ... -2021-rok/

NASA 2020: A Year of Action

https://www.youtube.com/watch?v=3P0EUBr ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Propozycja budżetu NASA na 2021 rok.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Lut 2020, 09:22

Szybkie błyski radiowe od dawna zastanawiają, ale teraz odkryto jeden cykliczny
2020-02-11. Radek Kosarzycki
Szybkie błyski radiowe (FRB, ang. Fast Radio Bursts) to niezwykle krótkie, trwające kilka milisekund sygnały radiowe z przestrzeni kosmicznej. Pierwszy taki sygnał zarejestrowano w 2007 roku. Głównym problemem w tym przypadku jest fakt, że nie wiadomo gdzie i kiedy taki sygnał się pojawi, a to niezwykle utrudnia ich badanie.
Teraz jednak badacze odkryli jeden sygnał, który zdaje się powracać cyklicznie co 16 dni….
Czytaj więcej na portalu Spider’s Web.
Źródło: cmu.edu
https://www.pulskosmosu.pl/2020/02/11/s ... cykliczny/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Szybkie błyski radiowe od dawna zastanawiają, ale teraz odkryto jeden cykliczny.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Lut 2020, 09:23

Pallas to prawdziwa piłeczka golfowa wśród planetoid
2020-02-11. Radek Kosarzycki
Planetoidy charakteryzują się różnymi rozmiarami i kształtami. Astronomowie z MIT stwierdzili niedawno, że jedna z nich jest tak gęsto usiana kraterami uderzeniowymi, że przypomina piłeczkę golfową.
Mowa tutaj o Pallas, planetoidzie odkrytej w 1802 roku. Jest to trzeci pod względem rozmiarów obiekt pasa planetoid. Jego średnica to około 1/7 średnicy Księżyca. Już od dawna naukowcy wiedzą, że ta konkretna planetoida porusza się po orbicie znacząco nachylonej do orbit większości obiektów pasa planetoid, aczkolwiek jak dotąd powody tego nietypowego nachylenia pozostają tajemnicą.
W artykule opublikowanym dzisiaj w periodyku Nature Astronomy badacze przedstawiają szczegółowe zdjęcia Pallas, w tym także gęsto usianą kraterami powierzchnię.
Badacze podejrzewają, że zbombardowana powierzchnia Pallas jest skutkiem jej orbity: podczas gdy większość obiektów pasa porusza się mniej więcej w tej samej płaszczyźnie wokół Słońca, orbita Pallas sprawia, że przechodząc przez tę płaszczyznę planetoida praktycznie musi się przebijać przez pas planetoid pod kątem. Jakiekolwiek zderzenia, których doświadcza Pallas są czterokrotnie bardziej niszczące od zderzeń, do których dochodzi między dwoma planetoidami poruszającymi się w tej samej płaszczyźnie.
“Orbita Pallas gwarantuje zderzenia przy dużej prędkości” mówi Michael Marsset, główny autor opracowania. “Z naszych zdjęć widać wyraźnie, że Pallas jest najbardziej usianym kraterami obiektem w pasie planetoid”.
Burzliwa historia
Badacze, kierowani przez Pierre’a Vernazzę z Laboratoire d’Astrophysique de Marseille we Francji, wykonali zdjęcia Pallas za pomocą instrumentu SPHERE zainstalowanego na teleskopie VLT w Chile. W 2017 i 2019 roku Marsset wraz ze współpracownikami zarezerwował na kilka dni jeden z czterech teleskopów VLT w celu sfotografowania Pallas w momencie gdy znajduje się ona najbliżej Ziemi.
Zespół badaczy wykonał 11 zestawów zdjęć, na których uchwycono Pallas pod różnymi kątami. Po połączeniu zdjęć, badacze stworzyli trójwymiarowy model kształtu planetoidy, włącznie z mapą kraterów na biegunach i w okolicach równika.
Dzięki zdjęciom udało się zidentyfikować 36 kraterów o średnicy ponad 30 kilometrów – czyli 1/5 średnicy krateru Chicxulub, który powstał w wyniku uderzenia planetoidy, które doprowadziło do zagłady dinozaurów 65 milionów lat temu. Kratery Pallas pokrywają co najmniej 10% powierzchni planetoidy, co wskazuje na burzliwą historię tego obiektu.
Aby prześledzić jej historię, badacze przeprowadzili serię symulacji Pallas i jej interakcji z resztą pasa planetoid na przestrzeni ostatnich 4 miliardów lat. Takie same symulacje przeprowadzono dla Ceres i Westy uwzględniając ich masy, kształt, właściwości orbity, rozkład prędkości i rozmiarów obiektów pasa planetoid. Następnie zapisano każdy przypadek, w którym w trakcie zderzenia powstawał na Pallas, Ceres lub Weście krater o średnicy co najmniej 40 kilometrów.
Okazało się, że do powstania 40-kilometrowego krateru na powierzchni Pallas może doprowadzić zderzenie z dużo mniejszym obiektem niż w przypadku Ceres i Westy. Ponieważ mniejszych planetoid jest więcej w pasie niż dużych, oznacza to, że prawdopodobieństwo pojawienia się takich kraterów na Pallas jest dużo większe.
“Pallas doświadczyła dwa-trzy razy więcej kolizji niż Ceres lub Westa, a jej nachylona orbita jest bezpośrednim wyjaśnieniem bardzo osobliwej powierzchni, której nie obserwujemy w przypadku Ceres ani Westy” dodaje Marsset.
Zupełnie przy okazji badacze odkryli ekstremalnie duży basen uderzeniowy o średnicy około 400 kilometrów w okolicach równika planetoidy. Symulacje wskazują, że powstał on w zderzeniu, do którego doszło 1,7 miliarda lat temu. Winnym zderzenia był obiekt o średnicy od 20 do 40 kilometrów.
Źródło: MIT
Pallas to według naukowców najbardziej usiany kraterami obiekt Pasa Planetoid

https://www.pulskosmosu.pl/2020/02/11/p ... planetoid/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pallas to prawdziwa piłeczka golfowa wśród planetoid.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Lut 2020, 09:25

Crew Dragon poleci z załogą już w maju?
2020-02-11. Radek Kosarzycki
Po niemal dekadzie przerwy wkrótce z terytorium Stanów Zjednoczonych wystartują astronauci, którzy polecą do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). NASA i SpaceX intensywnie kończą przygotowania do pierwszego lotu załogowego od 2011 r. kiedy to swój ostatni lot wykonał prom kosmiczny.
Choć jeszcze nie ma oficjalnego potwierdzenia, to według portalu ArsTechnica SpaceX przygotowuje się do startu w dniu 7 maja br. Wtedy to Doug Hurley oraz Bob Behnken mają polecieć na pokład ISS.
Dyrektor programu lotów załogowych w NASA Doug Loverro przyznał, że wyprodukowany przez SpaceX statek Crew Dragon zostanie przetransportowany do Centrum Kosmicznego im. Johna F. Kennedy’ego jeszcze w tym miesiącu i jest praktycznie gotowy do lotu.
W międzyczasie NASA i SpaceX ustalają czy przed lotem warto jeszcze wykonać dodatkowy test spadochronów. Możliwe zatem, że SpaceX wykona w nadchodzących tygodniach jeszcze dwa dodatkowe testy nowych spadochronów, aby w pełni usatysfakcjonować NASA.
NASA z kolei musi jeszcze zakończyć analizę danych z udanego testu systemu ucieczkowego, który przeprowadzono na początku stycznia oraz zakończyć wszystkie prace związane z dokumentacją.
Nie ma jeszcze decyzji dotyczącej długości pobytu załogi na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Początkowo NASA planowała zaledwie tygodniowy pobyt, po którym Hurley i Behnken powróciliby na Ziemię. Teraz jednak agencja skłania ku dłuższemu przebywaniu na orbicie – dzięki czemu cała podróż będzie miała dodatkową wartość naukową.
Wiosną tego roku na Ziemię wracają astronauci Jessica Meir i Drew Morgan. W tym momencie na pokładzie ISS z załogi amerykańskiej pozostanie tylko Chris Cassidy. Z tego też powodu NASA rozważa pozostawienie załogi Dragona na 6 tygodni albo nawet na 3 miesiące. Niemniej jednak z tym wiąże się konieczność przeprowadzenia dłuższego szkolenia załogi jeszcze przed lotem. Chodzi o to, aby w razie dłuższego pobytu, wszyscy astronauci mieli możliwość wykonywania spacerów kosmicznych.
https://www.pulskosmosu.pl/2020/02/11/c ... uz-w-maju/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Crew Dragon poleci z załogą już w maju.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Lut 2020, 09:28

ESA szykuje kolejną misję poświęconą obserwacjom Słońca
2020-02-11. Anna Wizerkaniuk
Wczoraj został wystrzelony Solar Orbiter. Główna faza misji rozpocznie się dopiero pod koniec listopada 2021 r. Choć czeka nas kilka lat, podczas których sonda będzie badać Słońce i przesyłać dane na Ziemię, Europejska Agencja Kosmiczna szykuje następną misję w stronę naszej gwiazdy, która ma się rozpocząć w połowie 2022 roku.
Następną misją poświęconą obserwacjom Słońca ma być Proba-3. Tym razem będą to dwa małe satelity umieszczone na orbicie okołoziemskiej. Przed inżynierami lotów nie lada wyzwanie, gdyż misja wymaga niespotykanej precyzji. Satelity Proba-3 podczas każdego, trwającego 20 godzin okrążenia Ziemi, będą musiały ustawić się w jednej linii w średniej odległości 144 metrów od siebie i utrzymać taką pozycję z dokładnością kilku milimetrów przez 6 godzin.
Współliniowa konfiguracja pozwoli im na stworzenie sztucznego zaćmienia Słońca, w celu przysłonięcia tarczy słonecznej. Ograniczenie ilości światła docierającego do drugiego satelity sprawi, że będzie on mógł obserwować słabo widoczną atmosferę gwiazdy. Do tej pory najlepszymi sposobami na obserwację korony Słońca było wykorzystanie całkowitego zaćmienia Słońca lub koronografu – instrumentu, który posiada przesłonę blokującą światło.[1]
[1] Koronograf to instrument do obserwacji Słońca, posiadający przesłonę ograniczającą docierające do instrumentu światło. Jeden z największych na świecie koronografów znajduje się w Obserwatorium w Białkowie (woj. dolnośląskie), należącym do Uniwersytetu Wrocławskiego.

Źródła:
ESA
Wizja artystyczna satelitów Proba-3 tworzących sztuczne zaćmienie Słońca. ESA
https://news.astronet.pl/index.php/2020 ... om-slonca/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: ESA szykuje kolejną misję poświęconą obserwacjom Słońca.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Lut 2020, 09:29

Olbrzymie odległe planety formują się inaczej niż brązowe karły
2020-02-11. Autor. Vega
Zespół astronomów zbadał proces powstawania olbrzymich egzoplanet i brązowych karłów, klasy obiektów, które są bardziej masywne, niż planety olbrzymy, ale niewystarczająco masywne, aby wywołać syntezę jądrową w swoich jądrach i zacząć świecić jak prawdziwe gwiazdy.
Korzystając z bezpośredniego obrazowania przy użyciu naziemnych teleskopów Kecka i Subaru, zespół badał orbity tych słabych towarzyszy krążących wokół gwiazd w 27 układach. Dane te, w połączeniu z modelowaniem orbit, pozwoliły im ustalić, że brązowe karły w tych układach formowały się jak gwiazdy a gazowe olbrzymy jak planety.

W ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci skok technologiczny pozwolił teleskopom oddzielić światło gwiazdy macierzystej od znacznie ciemniejszego obiektu, który ją okrąża. W 1995 r. dzięki tej nowej zdolności powstały pierwsze bezpośrednie obrazy brązowego karła krążącego wokół gwiazdy. Pierwszy bezpośredni obraz planet krążących wokół innej gwiazdy pojawił się w 2008 roku.

Zidentyfikowane przez astronomów brązowe karły mają masy od 13 do 75 mas Jowisza. Mają cechy wspólne zarówno z planetami, jak i gwiazdami ale zespół chciał odpowiedzieć na pytanie: czy olbrzymie gazowe planety na zewnętrznych obszarach układów planetarnych są wierzchołkiem góry lodowej planet, czy też małomasywnym końcem brązowych karłów? Wcześniejsze badania wykazały, że brązowe karły krążące wokół gwiazd prawdopodobnie utworzyły się z gwiazd o niskiej masie, ale nie było jasne, jak małomasywnego towarzysz może uformować ten mechanizm tworzenia.

Korzystając z systemu optyki adaptatywnej (AO) Obserwatorium Kecka wraz z Near-Infrared Camera, instrumentem drugiej generacji (NIRC2) na teleskopie Keck II, a także teleskopem Subaru, zespół wykonał zdjęcia planet olbrzymów i brązowych karłów, krążących wokół swojej gwiazdy macierzystej.

To długi proces. Gazowe olbrzymy i brązowe karły, które badali, są tak odległe od swoich gwiazd macierzystych, że jeden pełen obieg może zająć setki lat. Aby określić nawet niewielki procent orbity, należy wykonać zdjęcie i poczekać rok, aż słaby towarzysz przemierzy kawałek swojej orbity, potem robi się kolejne zdjęcie i znowu się czeka.

Badania polegały na technologii optyki adaptatywnej, która pozwala astronomom korygować zniekształcenia wywołane ziemską atmosferą. Ponieważ w ciągu ostatnich trzech dekad instrumenty AO ulegały ciągłej poprawie, bezpośrednio obrazowano kolejne brązowe karły i planety olbrzymy. Ale ponieważ większości z tych odkryć dokonano w ciągu ostatniej dekady lub dwóch, zespół ma tylko obrazy odpowiadające kilku procentom całkowitej orbity każdego obiektu. Połączyli swoje nowe obserwacje 27 układów ze wszystkimi poprzednimi obserwacjami opublikowanymi przez innych astronomów lub dostępnymi w archiwach teleskopów.

W tym momencie pojawia się modelowanie komputerowe. Autorzy artykułu pomogli stworzyć kod dopasowujący się do orbity nazwany „Orbitize!” wykorzystujący prawa ruchu Keplera do identyfikacji, które typy orbit są zgodne z mierzonymi pozycjami, a które nie.

Kod generuje zestaw możliwych orbit dla każdego towarzysza. Niewielki ruch każdej olbrzymiej planety lub brązowego karła tworzy zestaw możliwych orbit. Im mniejszy zestaw, tym bardziej astronomowie zbliżają się do prawdziwej orbity towarzysza. Więcej punktów danych – to znaczy bardziej bezpośrednie obrazy każdego obiektu na orbicie – poprawi kształt orbity.

„Zamiast czekać dziesięciolecia lub stulecia, aż planeta wykona jeden pełny obrót wokół gwiazdy, możemy nadrobić krótszy czas bazowy naszych danych dzięki bardzo dokładnym pomiarom pozycji. Część Orbitize!, którą opracowaliśmy specjalnie do dopasowania orbit częściowych OFTI (Orbits For The Impatient), pozwoliła nam znaleźć orbity nawet dla towarzyszy z najdłuższym okresem orbitalnym” – powiedział członek zespołu Eric Nielsen z Uniwersytetu Stanforda.

Znalezienie kształtu orbity jest kluczowe. Obiekty, które mają bardziej kołowe orbity uformowały się jako planety. Oznacza to, że gdy obłok gazu i pyłu zapada się tworząc gwiazdę, odległy towarzysz (i wszelkie inne planety) formuje się ze spłaszczonego dysku protoplanetarnego wokół tej gwiazdy.

Z drugiej strony te, które mają bardziej wydłużone orbity prawdopodobnie powstały jako gwiazdy. W tym scenariuszu obłok gazu i pyłu zapada się, tworząc gwiazdę, ale rozpada się na dwie bryły. Każda bryła zapada się, jedna tworzy gwiazdę a druga brązowego karła krążącego wokół tej gwiazdy. Zasadniczo jest to układ podwójny gwiazd, chociaż zawiera jedną prawdziwą gwiazdę i jedną „gwiazdę nieudaną”.

Mimo, że towarzysze mają miliony lat, pamięć o tym, jak powstały, wciąż jest zakodowana w ich dzisiejszej ekscentryczności. Mimośród jest miarą tego, jak kołowa bądź wydłużona jest orbita obiektu.

Wyniki badań 27 odległych towarzysz były jednoznaczne.

Przyszłość tej pracy polega zarówno na dalszym monitorowaniu tych 27 obiektów, jak również na identyfikowaniu nowych w celu rozszerzenia badań. Zespół wykorzystuje satelitę Gaia do poszukiwania dodatkowych kandydatów, których mogliby śledzić z użyciem bezpośredniego obrazowania z jeszcze większą czułością przyszłego Giant Magellan Telescope.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Obserwatorium Kecka

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... a-sie.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Olbrzymie odległe planety formują się inaczej niż brązowe karły.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Lut 2020, 09:30

Przegląd ELM: 98 podwójnych białych karłów
2020-02-11.
Badacze z Centrum Astrofizyki w Harvard & Smithsonian (CfA) w Cambridge ukończyli właśnie nowy przegląd nieba Extremely Low Mass (ELM), czyli obszerne badania spektroskopowe białych karłów z przeglądu nieba Sloan Digital Sky Survey (SDSS). W trakcie trwających ponad dekadę prac wykryto 98 białych karłów należących do zwartych układów podwójnych.
-Namierzaliśmy kandydatów na białe karły o niewielkich masach i stwierdziliśmy, że wszystkie z nich są bardzo zwartymi, ciasnymi układami podwójnymi, gdzie drugim towarzyszem jest także biały karzeł lub np. gwiazda neutronowa. Ma to sens - mówi dr Warren Brown, astronom z CfA i główny autor badań - gwiazdy, które badaliśmy, straciły już tyle początkowej masy podczas swej ewolucji, że ostatecznie stały się właśnie mało masywnymi białymi karłami.
Białe karły to pozostałości po dawnych gwiazdach ciągu głównego, czyli ogołocone z zewnętrznych warstw jądra takich gwiazd, pozostałe po wypaleniu się w nich całego paliwa jądrowego. A co ciekawe, gwiazdy skatalogowane właśnie w ramach przeglądu ELM nie przestrzegają tradycyjnych „zasad” tworzenia się białych karłów.
-Wszechświat nie jest na tyle stary, aby mogły się w nim same z siebie tworzyć aż tak małe białe karły, a jednak je zaobserwowano. Wynika to z faktu, że mają one gwiazdowych towarzyszy na bliskich, ciasnych orbitach. Nie da się tak po prostu wyprodukować białego karła o bardzo małej masie, chyba że jest on częścią zwartego układu podwójnego - mówi Brown. -Zakończony przegląd [ELM] dał nam listę ponad połowy znanych na dziś dzień białych karłów w układach podwójnych. To istotne badania, które usprawnią także modele teoretyczne dla przyszłych badań i odkryć.
A przegląd ELM to dopiero początek. Analizując dane optyczne z przeglądów nieba SDSS i Gaia w połączeniu z obserwacjami prowadzonymi z wykorzystaniem 6,5-metrowego teleskopu MMT w Obserwatorium Freda Lawrence Whipple'a w Amado w Arizonie zespół badawczy był w stanie skompletować dobrze zdefiniowaną próbkę podwójnych białych karłów. Modele astrofizyczne wskazują na to, że w samej naszej Galaktyce jest około sto milionów takich układów gwiazdowych. W obecnych badaniach potwierdzono identyfikację prawie 100 z nich. Dzięki temu można będzie lepiej ograniczyć parametry modeli dla tych gwiazd, a także zaobserwować i zidentyfikować określone podzbiory populacji białych karłów.
Kompletna próbka takich danych może być następnie prekursorem przyszłych badań nad falami grawitacyjnymi. Obserwatorium fal grawitacyjnych LISA (Laser Interferometer Space Antenna), którego uruchomienie planowane jest na rok 2034, będzie w stanie wykrywać źródła fal grawitacyjnych na częstotliwościach megahertzowych. Naukowcy oczekują więc, że znajdą wówczas setki tysięcy podwójnych białych karłów. To ważne ze względu na możliwość pomiaru masy tych ciał. Za pomocą obserwacji przychodzącego z odległych gwiazd światła możemy mierzyć ich temperaturę, odległość, czy prędkości, ale nie mierzymy wówczas bezpośrednio ich mas, na co pozwalają z kolei właśnie badania fal grawitacyjnych.
Jaka przyszłość czeka białe karły z przeglądu ELM? Często nazywa się je progenitorami supernowych. -Wiadomo, że pewnego dnia te gwiazdy połączą się i staną się czymś innym, ale wciąż nie jest jasne, jak będzie to wyglądało - wyjaśnia Brown. -Jeśli jest coś, co wiemy na pewno, to to, że gwiazdy te będą kiedyś silnymi źródłami wykrywalnymi właśnie dla misji LISA oraz innych przyszłych badań bad białymi karłami i falami grawitacyjnymi.

Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• Oryginalna publikacja naukowa: The ELM Survey. VIII. 98 Double White Dwarf Binaries, Warren R. Brown et al., 2020 Jan. 24, Astrophysical Journal


Źródło: CFA
Opracowanie: Elżbieta Kuligowska

Na ilustracji: Artystyczna wizja układu dwóch białych karłów o ekstremalnie małych masach. Źródło: Melissa Weiss
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pr ... ych-karlow
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przegląd ELM 98 podwójnych białych karłów.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Lut 2020, 09:33

Prawdopodobieństwo super burz słonecznych oszacowane na podstawie wieloletnich obserwacji pola magnetycznego
2020-02-11.
Według badań przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu w Warwick i British Antarctic Survey potężne super burze słoneczne, wystarczająco silne, by spowodować znaczne zakłócenia w naszych systemach elektronicznych i sieciach energetycznych, zdarzały się dotychczas średnio raz na 25 lat.
Analizując zapisy wartości pola magnetycznego na przeciwległych krańcach Ziemi naukowcy byli w stanie wykryć dawne wielkie burze słoneczne, cofając się przy tym w czasie aż na ostatnie 150 lat. Było to możliwe dzięki nowemu sposobowi analizy danych historycznych, pochodzących z ostatnich 14 cykli słonecznych. Dla porównania, w badaniach aktywności Słońca bardzo często ocenia się jedynie dane obserwacyjne pochodzące z ostatnich pięciu cykli słonecznych.
Badania wykazały, że silne burze magnetyczne występowały w 42 z ostatnich badanych 150 lat, a największe super burze miały przy tym miejsce jedynie w sześciu wybranych latach w tym okresie. Zazwyczaj burza taka może trwać zaledwie kilka dni, ale bywa ona w tym czasie bardzo uciążliwa dla osób korzystających z nowoczesnych technologii. Silne burze słoneczne mogą na przykład powodować wielkoskalowe przerwy w dostawie prądu, awarie sztucznych satelitów, zakłócenia w ruchu lotniczym czy tymczasową utratę sygnałów GPS i komunikacji radiowej.
Będąca głównym autorem pracy profesor Sandra Chapman z Center for Fusion, Space and Astrophysics z Uniwersytetu w Warwick uważa, że takie silne burze są dosyć rzadkimi zdarzeniami, ale oszacowanie prawdopodobieństwa ich pojawienia się jeszcze przed ich faktycznym wystąpieniem jest ważną częścią planowania niezbędnych środków łagodzenia skutków burz celem ochrony krytycznej infrastruktury technologicznej na Ziemi i w kosmosie. -W badaniach zaproponowano nową metodę podejścia do danych historycznych, która zapewni lepsze szacowanie prawdopodobieństwa wystąpienia super burz i ich aktywności w przyszłości - podsumowuje.
Warto dodać, że słynna burza Carringtona z roku 1859 jest dziś powszechnie uznawana za największą zarejestrowaną super burzę, ale wyprzedza ona czasowo nawet dane historyczne wykorzystane w opisywanych badaniach. Analiza przeprowadzona przez profesor Chapman pokazuje za to, jaką amplitudę musiałaby ona wówczas mieć, by znaleźć się w tej samej klasie co inne wykryte super burze, a zatem czy dałoby się wcześniej właściwie oszacować prawdopodobieństwo jej wystąpienia.
Profesor Richard Horne, kierownik działu Pogody Kosmicznej w British Antarctic Survey, uważa z kolei że według najnowszych badań super burze mogą pojawiać się częściej niż się dotąd spodziewano. Przestrzega, by nie opierać się tu wyłącznie na statystyce - zakłócenia i problemy mogą bowiem nadejść w dowolnym momencie, nie wiadomo kiedy.
Cała pogoda kosmiczna jest napędzana przez aktywność słoneczną. Burze geomagnetyczne na mniejszą skalę są powszechne, ale czasami zdarzają się większe burze, które mogą mieć znaczący wpływ na naszą cywilizację. Jednym ze sposobów monitorowania pogody kosmicznej jest obserwowanie zmian pola magnetycznego na powierzchni Ziemi. Wysokiej jakości obserwacje z wielu różnych stacji badawczych są dostępne od początku tzw. ery kosmicznej (1957). Słońce ma przy tym około 11 letni cykl aktywności, podczas którego burze i rozbłyski pojawiają się z różną częstotliwością i intensywnością, ale te dane, które zostały jak dotąd dokładnie zbadane, obejmują tylko pięć niedawnych cykli aktywności słonecznej.
Jeśli chcemy więc lepiej oszacować prawdopodobieństwo przyszłego wystąpienia największych burz w kolejnych cyklach słonecznych, musimy bardziej cofnąć się w czasie. Badany teraz indeks geomagnetyczny pochodzi z dwóch stacji zlokalizowanych na przeciwległych krańcach naszej planety - w Wielkiej Brytanii i w Australii. Pozwala to na wyeliminowanie efektu tzw. własnego pola tła Ziemi. To podejście pozwala na spojrzenie wstecz na aż 14 poprzednich cykli słonecznych (150 lat), ale przy dosyć słabej rozdzielczości.
Korzystając ze średnich rocznych dla kilku najwyższych procent wartości tego wskaźnika naukowcy odkryli jednak, że silna super burza wystąpiła w 42 latach na 150 (czyli w 28% tych lat), podczas gdy naprawdę wielka super burza pojawiała się w 6 latach na 150 (4%, raz na 25 lat). Na przykład burza z roku 1989, która spowodowała poważne braki w dostawach energii elektycznej w Quebecu, była taką wielką burzą. W 2012 roku potężny koronalny wyrzut masy ze Słońca “o włos” minął Ziemię i poleciał dalej w innym kierunku. Dane satelitarne pokazały jednak, że gdyby faktycznie uderzył w Ziemię, spowodowałby podobną silna i groźną w skutkach burzę.
Pogoda kosmiczna została uwzględniona w krajowym rejestrze ryzyka w Wielkiej Brytanii w 2012 roku, po czym dane te zaktualizowano w roku 2017. Zalecono wówczas większe nakłady na monitorowanie zagrożenia. Obecnie celem władz tego kraju jest prognozowanie burz magnetycznych i opracowanie lepszych strategii łagodzenia ich następstw.

Czytaj więcej:
• Oryginalna publikacja: Using the aa index over the last 14 solar cycles to characterize extreme geomagnetic activity, Geophysical Research Letters 2020
• Cały artykuł
• Profesor Sandra Chapman opowiada o burzach słonecznych na British Science Festival
• Solar Orbiter - wyprawa po tajemnice Słońca z udziałem Polski
• Start słonecznego orbitera (APOD.pl)

Opracowanie: Elżbieta Kuligowska
Źródło: University of Warwick
Na ilustracji: Zorza polarna podczas burzy geomagnetycznej, sfotografowana w roku 2010 z pokładu stacji ISS. Źródło: ISS Expedition 23 crew.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/pr ... eloletnich
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Prawdopodobieństwo super burz słonecznych oszacowane na podstawie wieloletnich obserwacji pola magnetycznego.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Lut 2020, 09:33

POLSA ogłosiła nabór do Rady Studentów przy Prezesie PAK
2020-02-11.
Polska Agencja Kosmiczna zaprosiła studentów/studentki uczelni wyższych, którzy interesują się technologiami kosmicznymi, do pierwszej w historii Rady Studentów sektora kosmicznego w Polsce.
POLSA poszukuje liderów/liderek, którzy działają aktywnie w kołach naukowych lub pracowali przy projektach kosmicznych, którzy mogliby reprezentować swoich kolegów i koleżanki na ogólnokrajowym forum, jakim będzie Rada Studentów. Będzie to interdyscyplinarne ciało doradcze Prezesa PAK. Członkostwo w Radzie ma charakter społeczny. Obsługę posiedzeń Rady Studentów zapewni Polska Agencja Kosmiczna.
„Chciałbym, żeby studenci mieli wpływ na to, jakie inicjatywy im oferujemy, żeby mieli przestrzeń, w której spotkają się przedstawiciele różnych kierunków, uczelni i regionów i która może stanowić zaczątek do współpracy. To jest Rada studentów ale i dla studentów. Powstała po to, abyśmy mogli wysłuchać ich rekomendacji, aby mogli doradzać i żebyśmy mogli wspólnie tworzyć projekty” – powiedział Prezes Michał Szaniawski.
„Widzimy dużą potrzebę dyskusji zarówno z POLSA jak i pomiędzy grupami studenckimi. Chcemy, aby nasze usługi, to co robimy dla studentów, faktycznie odpowiadało ich potrzebom a tego bez rozmów i wymiany wiedzy, doświadczeń nie da się osiągnąć. Mamy też nadzieję, że Rada przyczyni się do rozwoju umiejętności i postaw studentów i że razem stworzymy projekty, z których każda ze stron będzie dumna” – dodała Kinga Gruszecka, pełniąca obowiązki dyrektora Departamentu Edukacji.
Główne cele Rady Studentów to:
1. integracja polskich studentów,
2. promowanie zaangażowania studentów różnych kierunków/specjalności w projekty związane z inżynierią kosmiczną,
3. zapewnienie studentom możliwości uczestniczenia w procesie podejmowania decyzji,
4. edukacja młodzieży w kontekście wykorzystania sektora kosmicznego w życiu codziennym,
5. inicjowanie przedsięwzięć skierowanych do studentów i uczniów,
6. wpływ na rozwój postaw pro-przedsiębiorczych oraz rozwój młodych talentów.
Zgłoszenia do Rady Studentów będą przyjmowane do dnia 24 lutego 2020 r.
Wypełnioną deklarację należy przesyłać na adres: studenci@polsa.gov.pl
Planowany pierwszy termin posiedzenia Rady Studentów to marzec/kwiecień 2020.
Więcej informacji, w tym statut Rady Studentów na stronie Polskiej Agencji Kosmicznej.

Paweł Z. Grochowalski
Źródło: POLSA
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/po ... ezesie-pak
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: POLSA ogłosiła nabór do Rady Studentów przy Prezesie PAK.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Lut 2020, 09:35

Poważne usterki statku Starliner firmy Boeing ujawnione po misji orbitalnej
2020-02-11.
Odkryto poważne usterki statku załogowego Starliner po grudniowym locie testowym. Błędy w oprogramowaniu mogły nawet doprowadzić do utraty statku. Wspólny zespół badawczy NASA i firmy Boeing przedstawił wyniki analizy problemów, które wystąpiły podczas pierwszego lotu orbitalnego załogowego statku Starliner.
Statek Starliner został wyniesiony 20 grudnia 2019 r. w kierunku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej na rakiecie Atlas V. Celem lotu był test wszystkich systemów statku przed demonstracyjnym lotem z załogą na pokładzie. Firmy Boeing i SpaceX rozwijają własne systemy załogowe w ramach kontraktu z NASA. W przyszłości statki tych firm mają wykonywać misje rotacji załóg do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Niestety pierwszy lot testowy statku Starliner nie zakończył się pełnym sukcesem. W wyniku problemów ze statkiem zużył on zbyt dużo paliwa, by bezpiecznie dotrzeć do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Zamiast dolotu i dokowania ze stacją, statek został sprowadzony na Ziemię i wylądował 2 dni później w bazie w White Sands.
Komisja badająca misję wymienia trzy podstawowe problemy, jakie wystąpiły podczas lotu:
• Błąd z zegarem misji na statku Starliner (Mission Elapsed Timer - MET). Czas na zegarze był przesunięty o 11 godzin względem prawidłowego czasu misji.
• Błąd w oprogramowaniu sekwencji odrzucenia modułu serwisowego statku przed wejściem w atmosferę.
• Problem z łącznością i przesyłem komend do statku, który utrudnił jego kontrolowanie zespołowi naziemnemu.
Komisja ustaliła już bezpośrednie przyczyny pierwszych dwóch problemów i zarekomendowała wstępne akcje naprawcze. Nadal trwa jednak śledztwo dotyczące problemów komunikacyjnych.
Pierwsze dwie usterki dotyczą oprogramowania statku Starliner. Obie mogły zakończyć się całkowitą utratą statku, gdyby nie interwencja zespołu naziemnego.
Błąd z zegarem misji został dopiero odkryty po separacji statku od rakiety nośnej. Przesunięcie czasu na zegarze uniemożliwiło planowe odpalenie silników statku. Ostatecznie udało się go umieścić na orbicie, jednak zużyte zostało do tego celu zbyt dużo paliwa i ostatecznie odwołano podejście do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Kolejny problem wyszedł na jaw podczas przeglądu kodu oprogramowania statku już w czasie trwającej misji. Usterka dotyczyła silniczków manewrowych na module serwisowym, które miały zostać odpalone po odrzuceniu modułu w celu oddalenia go od statku, przed jego wejściem w atmosferę. Okazało się, że oprogramowanie zakładało z góry prawidłowy profil lotu i bez poprawy oprogramowania istniało ryzyko, że moduł serwisowy uderzy po oddzieleniu w kapsułę statku, potencjalnie wprowadzając ją w obrót, uszkadzając osłonę termiczną albo nawet całkowicie niszcząc statek. Poprawiona wersja kodu została wgrana do systemów statku zaledwie 3 godziny przed planowanym lądowaniem.
Fundamentalnym problemem nie są jednak same usterki. Jak podkreśla komisja, przyczyny błędów w oprogramowaniu w obu przypadkach nie były błahe. Niepokojące jest jednak to, że w procesie rozwoju i testu tak krytycznego oprogramowania nie zostały one ujawnione. Żadna z faz weryfikacji systemów statku przed lotem nie ujawniła tak poważnych defektów. Komisja już zarekomendowała 11-punktowy wstępny plan naprawczy. Kolejne akcje zostaną zarekomendowane w ramach dalszych postępów w śledztwie.
Komisja podkreśla, że chce mieć pełne zrozumienie problemów i ustalenie potrzebnej do wykonania pracy naprawczej zanim zostaną podjęte decyzje dotyczące przyszłych lotów. Informacji co do tego, czy będzie konieczne powtórzenie testowego lotu bezzałogowego możemy się spodziewać dopiero za kilka tygodni.
Boeing ma w najbliższym czasie wykonać dodatkowy przegląd kodu systemu statku. NASA zapowiedziała też kontrolę kultury pracy w firmie i procesów związanych z realizacją kontraktu. Do końca lutego powinniśmy też poznać dokładne przyczyny problemów komunikacyjnych, jakie wystąpiły podczas misji. Nie są one jednak bezpośrednio związane z oprogramowaniem statku.
Na podstawie: NASA/Boeing/NSF
Opracował: Rafał Grabiański

Więcej informacji:
• blog NASA dot. programu komercyjnych lotów załogowych

Na zdjęciu: Statek Starliner firmy Boeing zabezpieczany po udanym lądowaniu w bazie White Sands po bezzałogowej misji demonstracyjnej. Źródło: NASA/Bill Ingalls.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/po ... orbitalnej
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Poważne usterki statku Starliner firmy Boeing ujawnione po misji orbitalnej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości

AstroChat

Wejdź na chat