Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 29 Sty 2018, 09:32

Testy paneli lądownika InSight
2018-01-29. Krzysztof Kanawka
Trwają testy lądownika Insight, którego start zaplanowano na 5 maja. 23 stycznia doszło do testów rozkładania paneli słonecznych lądownika.
Lądownik marsjański o InSight (Interior Exploration using Seismic Investigations, Geodesy and Heat Transport) jest przygotowywany do startu, który zaplanowano na 5 maja 2018. Aktualnie lądownik przechodzi serię testów całościowych, w tym m.in. systemu zasilania.
Na poniższym nagraniu można zobaczyć proces rozkładania paneli słonecznych lądownika InSight. To nagranie zostało wykonane 23 stycznia. Testy wykonano w zakładach firmy Lockheed Martin w Denver. Te panele słoneczne mają dostarczyć energii do zasilania lądownika przynajmniej przez okres jednego marsjańskiego roku (ok. dwa lata ziemskie).
Testy rozkładania paneli słonecznych lądownika InSight – 23 stycznia 2018 / Credits – NASA Jet Propulsion Laboratory
Start misji marsjańskiego lądownika InSight został opóźniony o dwa lata – z marca 2016 na maj 2018 roku. Powodem tego opóźnienia było wykrycie nieszczelności w instrumencie Seismic Experiment for Interior Structure (SEIS), mającym zostać pierwszym europejskim sejsmometrem wysłanym na powierzchnię Marsa. Instrument budowany jest przez francuską agencję kosmiczną CNES. SEIS jest jednym z najważniejszych instrumentów lądownika InSight i jego usunięcie nie wchodziło w rachubę, gdyż wówczas misja nie dostarczyłaby zakładanego zestawu danych. Przez pewien czas istniało ryzyko anulowania misji. Modyfikacje SEIS zakończyły się jednak sukcesem i ten instrument jest gotowy do lotu na Czerwoną Planetę.
(JPL)
http://kosmonauta.net/2018/01/testy-pan ... a-insight/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Testy paneli lądownika InSight.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 29 Sty 2018, 09:33

Krwawo-niebieski Superksiężyc? Czyli co naprawdę zobaczymy 31 stycznia 2018 na niebie
Aleksandra Stanisławska29/01/2018
31 stycznia Księżyc ma być krwawy, niebieski, superduży, a do tego czeka nas jeszcze jego całkowite zaćmienie – donoszą z emfazą internetowe nagłówki. Temat jest tak mocno rozdmuchany, że możecie poczuć się rozczarowani tym, co naprawdę zobaczycie.
Obserwacje nocnego nieba poszerzają horyzonty i są świetnym sposobem na wspólne spędzanie czasu. Jak najbardziej wspieramy taką aktywność i sami się w nią wkręciliśmy. Tym niemniej, kiedy widzę w sieci anonsy, że oto nadchodzi wiekopomne wydarzenie nazywane „Krwawo-Niebieskim Superksiężycem” (wszystko koniecznie z wielkiej litery), a ma to niewiele wspólnego z naszą polską rzeczywistością, to czuję się w obowiązku wyjaśnić, o co właściwie chodzi. Żebyście nie czuli się rozczarowani tym, co zobaczycie. Albo raczej tym, czego nie zobaczycie.
Po pierwsze: co to jest Superksiężyc?
Zacznijmy od dobrych wiadomości. 31 stycznia 2018 faktycznie zobaczymy Superksiężyc (jeśli oczywiście pogoda dopisze), czyli Księżyc w pełni, którego tarcza będzie dla nas, obserwatorów z Ziemi, nieco większa i o około 14 proc. jaśniejsza niż zazwyczaj. Oczywiście nie tak OGROMNA jak na zdjęciach o dużej ogniskowej, od których zapewne znów się zaroi w sieci. Takich jak na przykład to:
Nazwa Superksiężyc oznacza Księżyc w pełni w chwili, gdy znajduje się najbliżej Ziemi na swojej orbicie. Orbita ta ma kształt eliptyczny, lekko wydłużony, wobec czego odległość Srebrnego Globu od naszej planety waha się od około 406 tys. km (jest wówczas najdalej, czyli w apogeum) do 356-357 tys. km (najbliżej – perygeum). Tak się składa, że 30 stycznia 2018 Księżyc znajdzie się dokładnie 358,993 tys. km od nas, a więc bliżej niż zazwyczaj w perygeum.
Zrobiłoby to na nas zapewne większe wrażenie, gdyby nie to, że nie dalej jak 1 stycznia 2018 i 4 grudnia 2017 byliśmy świadkami jeszcze większych zbliżeń Księżyca i Ziemi (odpowiednio 356 565 i 357 492 km odległości). Tak więc po prostu czekamy teraz na fajną, nieco jaśniejszą pełnię.
Po drugie: co z tym zaćmieniem?
I tu mam już gorszą wiadomość, bo całkowite zaćmienie Księżyca zapowiadane na 31 stycznia 2018 niestety nie będzie widoczne z obszaru Polski Będą mogli je podziwiać mieszkańcy Azji, Australii i części Ameryki Północnej. O tym serwisy donoszące o tym sensacyjnym zjawisku („pierwszym takim od 152 lat!”) wspominają wstydliwie na samym końcu.
Jak pisze Polski Astrobloger, faza całkowita zaćmienia zakończy się o godz. 15:07 polskiego czasu, na ponad godzinę-półtorej przed wschodem Księżyca. Powtórna faza częściowa (wciąż widoczna nieuzbrojonym okiem) potrwa do 16:11. Wówczas rozpocznie się powtórna faza półcieniowa, już znacznie trudniejsza do dostrzeżenia nieuzbrojonym okiem, a widoczna tym lepiej, im wyżej Księżyc znajdzie się na niebie. Sęk w tym, że w Polsce centralnej wzejdzie on dopiero około godz. 16.25, a więc zbyt późno, aby móc zobaczyć nawet tę ostatnią fazę zaćmienia.
Po trzecie: dlaczego „krwawy”?
Ci szczęśliwcy w Azji, Australii i Ameryce Północnej, którzy będą mogli oglądać całkowite zaćmienie, ujrzą też „krwawy Księżyc”, bo właśnie taką barwę tarcza naszego naturalnego satelity przybiera podczas zaćmienia. Tylko dlaczego?
Przypomnijmy, że zaćmienie ma miejsce wtedy, kiedy Księżyc, Ziemia i Słońce, kolejno, znajdą się na jednej linii, a oświetlana przez Słońce Ziemia rzuca cień na Księżyc. Kiedy na tarczę Księżyca nasuwa się głęboki cień Ziemi (a więc rozpoczyna się zaćmienie całkowite), promienie słoneczne padające na nasz glob od przeciwległej strony względem Księżyca ulegają załamaniu w ziemskiej atmosferze – podobnie jak to ma miejsce podczas wschodu i zachodu Słońca. Promienie słoneczne padają pod małym kątem w stosunku do powierzchni naszej planety, przechodząc przez grubszą warstwę powietrza niż w ciągu dnia. W tym świetle fale o mniejszej długości (kolor niebieski i fioletowy) są rozproszone i nie docierają do naszych oczu, a widoczne pozostają dla nas fale o największej długości – czerwone. Są one rozpraszane w atmosferze, co nadaje powietrzu i chmurom czerwonopomarańczowy odcień. Właśnie takie przefiltrowane przez atmosferę światło jest jedynym, które pada na Księżyc podczas całkowitego zaćmienia. To ono nadaje jego tarczy „krwawą” barwę.
I po czwarte: dlaczego „niebieski”?
Z tym określeniem jest najwięcej zabawy, bo brzmi ono dumnie, sugerując, że Księżyc zrobi się wtedy niebieski (co w połączeniu z „krwawym” zabarwieniem dałoby kolor fioletowy, czyż nie? ;-). Tak naprawdę nazwa ta oznacza po prostu drugą pełnię występującą w jednym miesiącu kalendarzowym (pierwsza była 1 stycznia 2018), co jest zjawiskiem dość rzadkim. I rzeczywiście, cykl Księżyca trwa średnio 29,5 dnia, więc nieczęsto zdarza się, by dwie pełnie wystąpiły w tym samym miesiącu.
To dlatego o tej drugiej pełni po angielsku mówi się “Blue Moon”, co jest pochodną idiomu “once in a blue moon”, a można to przetłumaczyć jako “od wielkiego dzwonu“.
https://www.crazynauka.pl/krwawo-niebie ... na-niebie/


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Krwawo-niebieski Superksiężyc Czyli co naprawdę zobaczymy 31 stycznia 2018 na niebie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Krwawo-niebieski Superksiężyc Czyli co naprawdę zobaczymy 31 stycznia 2018 na niebie2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 29 Sty 2018, 21:34

Gromada gwiazd skrywająca się za Syriuszem
Napisany przez Radosław Kosarzycki dnia 29/01/2018
Jeżeli spoglądaliście w niebo w ciągu ostatnich kilku tygodni, możliwe, że natknęliście się na bardzo jasną gwiazdę w pobliżu gwiazdozbioru Oriona. To Syriusz – najjaśniejsza gwiazda całego nocnego nieba, widoczna niemal z każdego miejsca na Ziemi, za wyjątkiem tych wysuniętych najbardziej na północ. W rzeczywistości jest to podwójny układ gwiazd i to jeden z najbliższych Ziemi – odległość do niego to zaledwie osiem lat świetlnych.
Znana od starożytności, gwiazda to odgrywała istotną rolę w kontrolowaniu upływu czasu i rolnictwie starożytnego Egiptu. Jej powrót na nocne niebo wiązano z dorocznym wylewaniem Nilu. W mitologii greckiej, Syriusz był okiem w gwiazdozbiorze Wielkiego Psa sumiennie podążającego za Orionem.

Wyjątkowo jasne gwiazdy takie jak Syriusz są jednocześnie zbawieniem i przekleństwem dla astronomów. Ich jasność pozwala dokładnie badać ich właściwości, ale z drugiej strony przyćmiewa inne obiekty kosmiczne, które leżą bezpośrednio w ich pobliżu na niebie.
To właśnie dlatego Syriusz został przesłonięty na powyższym zdjęciu wykonanym przez amatora astronomii Haralda Kaisera w dniu 10 stycznia z Karlsruhe w południowo-zachodnich Niemczech.
Po usunięciu blasku Syriusza po jego prawej stronie pojawia się interesujący obiekt: gromada gwiazd Gaia 1, pierwsza zauważona w ubiegłym roku przez satelitę Gaia.
Gaia 1 to gromada otwarta – rodzina gwiazd powstałych w tym samym czasie i utrzymywanych razem przez grawitację, oddalona od nas o jakieś 15 000 lat świetlnych. Jej przypadkowe nałożenie się z Syriuszem na niebie sprawiło, że skutecznie skrywała się ona za nim przed oczyma pokoleń astronomów przeszukujących niebo za pomocą swoich teleskopów w ciągu ostatnich czterechset lat. Nie udało jej się jednak schować przed ciekawskim okiem Gai – satelity mapującej jasność i położenie ponad miliarda gwiazd w naszej galaktyce.
Kaiser usłyszał o odkryciu tej gromady podczas wykładu otwartego na temat misji Gaia i z niecierpliwością wyczekiwał czystego nieba, aby spróbować wykonać zdjęcie za pomocą swojego 30-centymetrowego teleskopu. Po przesłonięciu Syriusza – udało mu się zarejestrować jedne z najjaśniejszych gwiazd gromady Gaia 1.
Gaia 1 to jedna z dwóch wcześniej nieznanych gromad gwiazd odkrytych podczas zliczania gwiazd z pierwszego zestawu danych zebranych przez sondę Gaia, opublikowanego we wrześniu 2016 roku. Astronomowie aktualnie oczekują na publikację drugiego zestawu danych, która zaplanowana została na 25 kwietnia br.
Źródło: ESA
http://www.pulskosmosu.pl/2018/01/29/15392/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gromada gwiazd skrywająca się za Syriuszem.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 29 Sty 2018, 21:35

Studenci AGH i UJ konstruują satelitę; wystrzelenie w kosmos planowane na 2019 r.
2018-01-29. Redakcja AstroNETu
W 2019 r. ma być wystrzelony w kosmos satelita, którego konstruują studenci AGH i UJ w Krakowie. Będzie to – jak mówią młodzi naukowcy – pierwszy na świecie satelita, wykorzystujący do sterowania swoim położeniem ferrofluid.
Studenci chcą zbadać, czy ferrofluid może pełnić funkcję ciekłego koła zamachowego w kosmosie.
Ferrofluid to ciecz o właściwościach magnetycznych, magnes przyciąga ferrofluid. Płyn wynaleźli w latach 60. naukowcy z NASA i miał służyć do przyciągania paliwa w stanie nieważkości. Ferrofluid jest intensywnie badany na całym świecie, znajduje szerokie zastosowanie w nauce, ale i w sztuce – jest wykorzystywany np. jako tworzywo instalacji artystycznych.
Satelita KRAKsat, konstruowany w pracowni AGH, będzie miał w swoim wnętrzu ferrofluid – posłuży on do stabilizacji orientacji satelity względem Ziemi.
„Chcemy zobaczyć jak ferrafluid zachowa się w kosmosie, chcemy sprawdzić realność pomysłu użycia ferrafluidu, czyli ciekłego magnesu, jako ciekłego koła zamachowego. Być może uda nam się w ten sposób poszerzyć wiedzę o wszechświecie i umożliwić skuteczniejsze badania kosmosu w przyszłości” – powiedział koordynator projektu Jan Życzkowski, student automatyki i robotyki AGH.
Żacy liczą też, że wynalazek obniży koszty i zwiększy niezawodność systemów stabilizacji (urządzenie, które pozwala obrócić się satelicie w dowolnym kierunku), wykorzystywanych w przestrzeni kosmicznej.
Życzkowski dodał, że KRAKsat będzie pierwszym na świecie satelitą, który do stabilizacji orientacji względem Ziemi użyje ferrofluidu. Będzie to także – mówił – pierwszy satelita kosmiczny skonstruowany w Krakowie i drugi w Polsce skonstruowany przez studentów. Na uwagę – zdaniem studenta – zasługuje fakt, że satelitę budują wyłącznie Polacy, ponieważ polscy uczeni przeważnie konstruują satelity z naukowcami z innych krajów.
W projekt KRAKsat zaangażowanych jest ośmiu studentów – sześciu z AGH i dwóch z UJ. Pracują w laboratorium Akademii Górniczo-Hutniczej po kilka godzin dziennie, kilka razy w tygodniu.
Satelitę w kosmos wystrzeli amerykańska firma Interorbital za 8 tys. dol. „Mamy nadzieję, że dojdzie do tego w 2019 r.” – powiedział koordynator projektu.
Obiekt zostanie wystrzelony w kosmos z Kalifornii, na wysokość 310 km. Po wystrzeleniu dokona pomiaru temperatury, indukcyjności pola magnetycznego, natężenia światła i wiele innych. W tym czasie musi sprostać ekstremalnym warunkom panującym w jonosferze, takim jak duża amplituda temperatur (od −170C do 110C), niskie ciśnienie, mikrograwitacja, zjonizowane gazy. Po trzech miesiącach ciągłych pomiarów i eksperymentów satelita wytraci prędkość i spali się w atmosferze.
Przy braku grawitacji w przestrzeni kosmicznej studenci wprowadzą ferrofluid w polu magnetycznym (w satelicie) w ruch wirowy. Jeśli eksperyment się powiedzie – ciecz w zbiorniku zmieni prędkość i spowoduje zmianę prędkości obrotowej satelity w przeciwnym kierunku.
Satelitę KRAKsat będą charakteryzować niewielkie rozmiary, wyglądem przypominać będzie walec o średnicy 10 cm x13 cm wysokości. Jego waga to tylko 750 g.
Do realizacji projektu studenci potrzebują 50 tys. zł. 30 tys. uzyskali od uczelni, fundacji AGH i sponsorów. Potrzebują jeszcze 20 tys. zł, aby je zebrać w tym tygodniu uruchamiają zbiórkę na platformie crowdfundingowej „Polak potrafi”.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... na-2019-r/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Studenci AGH i UJ konstruują satelitę wystrzelenie w kosmos planowane na 2019 r..jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 29 Sty 2018, 21:38

Do zobaczenia w Kosmosie zapowiadamy książkę, konkurs i recenzję!
2018-01-29. Piotr.
Drodzy rodzice i nasi młodzi czytelnicy! Wracamy do pracy i ponownie kierujemy swój wzrok na atrakcyjne książki z zakresu szeroko pojętej astronomii. Tym razem przedstawiamy Wam zapowiedź tytułu opowiadającego o losach 11-letniego Alexa, który marzy o wysłaniu w kosmos zarejestrowanych przez siebie dźwięków i obrazów, pokazujących różnorodność życia na Ziemi. „Do zobaczenia w Kosmosie” trafi na rynek już 28 lutego. Zostańcie jeszcze chwilę, bowiem już wkrótce zorganizujemy dla Was konkurs i tradycyjnie już przygotujemy recenzję!
Ziemia jest okrągła, ale to nie znaczy, że każda podróż ma swój kres. Bohaterem książki jest 11-letni Alex, dumny właściciel Carla Sagana - najmądrzejszego szczeniaka na świecie. Ojciec Alexa od dawna nie żyje, starszy brat mieszka daleko, a matka ma zazwyczaj "ciche dni" i sama wymaga opieki. Alex interesuje się astronomią - na swoim "złotym iPodzie" nagrywa subiektywną, żywiołową relację z życia na Ziemi, którą pewnego dnia planuje wysłać w kosmos, najlepiej w samodzielnie skonstruowanej rakiecie. Alex wyjeżdża na festiwal skupiający podobnych mu miłośników rakiet i astronomii. Ponosi wprawdzie nie jedną porażkę, ale poznaje za to ludzi, z którymi rusza w dalsza drogę, w poszukiwaniu śladów własnego ojca i nie tylko...

„Do zobaczenia w Kosmosie” skierowana jest do młodych, wrażliwych i ciekawych świata odbiorców w wieku 9-14 lat. Książka może być świetną alternatywą dla wszechogarniających nas smartfonów, portali społecznościowych i konsoli. Rozważcie to więc drodzy rodzice. My oczywiście pomożemy Wam w dokonaniu wyboru za pomocą recenzji. Będzie też można w prosty sposób wygrać kilka egzemplarzy.

Wydawca: Ya!
Liczba stron:320
Format:13.5x20.2cm
Język wydania:polski
Premiera: 28.02.2018
Autor: Jack Cheng
http://www.astronomia24.com/news.php?readmore=738

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Do zobaczenia w Kosmosie zapowiadamy książkę, konkurs i recenzję!.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 29 Sty 2018, 21:39

Pierwsze odpalenie silnika Vulcain 2.1
2018-01-29. Michał Moroz
Silnik rakietowy Vulcain 2.1 będzie napędzał rakietę Ariane 6, której debiutancki lot przewidziano na 2020 rok.
Ariane 6
Nowa rakieta ma zastąpić obecną używaną przez spółkę Arianespace rakietę Ariane 5. Nowa konstrukcja ma zapewnić silną pozycję Europy na rynku wynoszenia satelitów wobec wzrastającej konkurencji, np. SpaceX.
Rozwój Ariane 6 został zatwierdzony przez Radę Ministerialną ESA w grudniu 2014 roku. Rakieta napędzana paliwem ciekłym zostanie opracowana w dwóch wersjach: Ariane 62, z dwoma boosterami na paliwo stałe typu “propellant strap-on” oraz Ariane 64, z czterema silnikami typu “solid-propellant strap-on”.
Wersja Ariane 64 będzie w stanie wynieść ładunek o masie 20 ton na niską orbitę okołoziemską oraz 4,1 tony na orbitę geostacjonarną. Głównym kontraktorem budującym rakietę będzie spółka joint venture Airbus Safran Launchers. W budowę całej konstrukcji łącznie zaangażowanych będzie około 600 podmiotów (w tym około 350 małych i średnich przedsiębiorstw) z całej Europy.
Test silnika
23 stycznia w hamowni H5 w Lampoldshausen wykonany został pierwszy test odpalenia silnika Vulcain 2.1. Test został przeprowadzony przez Niemiecką Agencję Kosmiczną DLR na zlecenie od spółki Arianespace.
Silnik Vulcain 2.1 będzie napędzał pierwszy stopień rakiety Ariane 6. Do testu zastosowano silnik Vulcain 2 używany w rakietach Ariane 5, który został zmodyfikowany na potrzeby nowego programu. Przy pomocy nowych technik produkcyjnych, między innymi druku 3D, zbudowano nowy generator gazu, dyszę rakietową, oraz grzejniki do systemu napędowego.
Równolegle odbywają się również prace przy rozwijaniu silnika Vinci, który będzie zasilał górny stopień rakiety.
(PA, AS)
http://kosmonauta.net/2018/01/pierwsze- ... lcain-2-1/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsze odpalenie silnika Vulcain 2.1.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 29 Sty 2018, 21:43

Weź udział w największym na świecie konkursie astrofotografii!
2018-01-29. Redakcja AstroNETu

Insight Astronomy Photographer of the Year to największy na świecie konkurs dla osób zajmujących się astrofotografią. Rozpoczęto już przyjmowanie zgłoszeń do tegorocznej edycji, startować mogą także Polacy. Do wygrania jest 10 tysięcy funtów brytyjskich.
Brytyjski konkurs Insight Astronomy Photographer of the Year 2018 prowadzony jest przez Royal Observatory Greenwich, przy wsparciu ze strony Insight Investment oraz BBC Sky at Night Magazine. Jest to już dziesiąta edycja zawodów dla osób pasjonujących się astrofotografią, a także dla tych, którzy dopiero próbują swoich sił w tym hobby, dla których przewidziano osobną kategorię.
Zgłoszenia przyjmowane są od 15 stycznia do 9 marca 2018 r. Jedna osoba może zgłosić maksymalnie 10 swoich prac. Zwycięskie fotografie będą zaprezentowane podczas specjalnej wystawy. Przewidziano też nagrody, w tym nagrodę główną w wysokości 10 tysięcy GBP.
W ramach konkursu przewidziano wiele kategorii tematycznych. Skyscapes (gwiezdne krajobrazy), Aurorae (zorze polarne), People and Space (ludzie i kosmos), Our Sun (nasze Słońce), Our Moon (nasz Księżyc), Planets, Comets and Asteroids (planety, komety i planetoidy), Stars and Nebulae (gwiazdy i mgławice), Galaxies (galaktyki), Young Astronomy Photographer of the Year (młody astrofotograf roku).
Będą też dwie nagrody specjalne: Sir Patrick Moore Prize for Best Newcomer, za najlepsze zdjęcie astrofotografa amatora, który zaczął swoje hobby w poprzednim roku i nie brał nigdy wcześniej udziału w konkursie; oraz Robotic Scope, dla najlepszych zdjęć wykonanych przy użyciu coraz liczniejszego grona komputerowo kontrolowanych teleskopów rozmieszczonych w najlepszych miejscach obserwacyjnych na całym świecie, dostępnych publicznie przez internet.
Nagrody dla zwycięzców poszczególnych kategorii będą wynosiły po 1500 GBP, laureat drugiego miejsca może liczyć na 500 GBP, a trzeciego na 250 GBP. Dodatkowo wszyscy zwycięzcy otrzymają roczną prenumeratę „BBC Sky at Night” i egzemplarz albumu z opublikowanymi zwycięskimi zdjęciami.

https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... otografii/


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Weź udział w największym na świecie konkursie astrofotografii.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Sty 2018, 12:27

Budżet NASA na 2019: kiedy koniec ISS?
2018-01-30. Krzysztof Kanawka
Z uwagi na “government shutdown” pierwsza propozycja Białego Domu co do budżetu NASA na rok fiskalny 2019 pojawi się później niż oczekiwano. Wiadomo już jednak, że pojawi się w nim zapis o przygotowaniach do końca ISS.
W USA nowy rok fiskalny zaczyna się 1 pierwszego października. Tradycyjnie pod koniec stycznia lub na początku lutego pierwszą propozycję nowego budżetu różnych amerykańskich biur i agencji (w tym NASA) przesyła administracja prezydenta USA, czyli Biały Dom. W tym roku z uwagi na tegoroczny krótki “government shutdown” propozycja Białego Domu zostanie zaprezentowana nieco później – około 12 lutego. Pojawiły się jednak już pierwsze doniesienia dotyczące jej zawartości. Jeden z punktów z nich dotyczy końca działalności Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).
Administracja prezydenta Trumpa proponuje, by NASA zakończyła udział w programie ISS do 2025 roku. Zwolnione w ten sposób fundusze, w wysokości pomiędzy 3 a 4 miliardy USD rocznie, pozwoliłyby na skupienie się NASA na eksploracji przestrzeni poza bezpośrednim otoczeniem Ziemi (BEO). Mowa tutaj między innymi o budowie i użytkowaniu międzynarodowej stacji “Deep Space Gateway” (DSG). Stacja DSG ma być zbudowana na jednej z “dalszych” orbit okołoksiężycowych i służyć jako “przystanek” w dalszych lotach – czy to na powierzchnię Srebrnego Globu czy też w kierunku Marsa.
Aktualnie ISS ma raczej “zapewniony byt” do 2024 roku. W 2017 roku doszło już do pierwszych rozmów pomiędzy agencjami kosmicznymi, które biorą udział w programie Stacji. Są to jednak wstępne rozmowy, które z pewnością będą trwać przez kilka lat. Stacja ISS była droga w budowie, dlatego też nikt z partnerów nie jest chętny szybko kończyć udział we wspólnym projekcie. Samo zakończenie prac ISS i bezpieczna deorbitacja także jest wyzwaniem, gdyż Stacja jest największym obiektem, jaki kiedykolwiek znalazł się na orbicie.
Jeśli ta propozycja wydatków z budżetu NASA na 2019 rok się utrzyma, wówczas amerykańska agencja kosmiczna od października rozpocznie prace nad potencjalnymi możliwościami zakończenia udziału w programie ISS. Oczywiście, bez udziału USA w programie ISS Stację będzie bardzo trudno utrzymać, zatem prawdopodobnie takie studia objęłyby także kwestię deorbitacji.
Warto jednak dodać, że z pewnością pojawi się opór co do zakończenia prac ISS w 2025 roku. Niektóre z argumentów mogą mieć związek z załogowymi komercyjnymi kapsułami Dragon 2 i CST-100, które prawdopodobnie dopiero od 2019 roku będą wykonywać loty z astronautami na ISS. Z pewnością pojawią się głosy, że 5-6 lat lotów załogowych przy użyciu tych kapsuł to za krótki czas mając na względzie długi okres prac przygotowawczych (które też z różnych względów się opóźniły).
(V, PFA, F)
http://kosmonauta.net/2018/01/budzet-na ... oniec-iss/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Budżet NASA na 2019 kiedy koniec ISS.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Budżet NASA na 2019 kiedy koniec ISS2.jpg
Ostatnio edytowany przez Paweł Baran, 30 Sty 2018, 12:29, edytowano w sumie 1 raz
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Sty 2018, 12:28

Kolejne niezwykłe zdjęcie Jowisza
2018-01-30.
Sonda Juno, która krąży nad Jowiszem, jest dla nas cennym źródłem informacji o gazowym olbrzymie. Tym razem statek kosmiczny wykonał spektakularne zdjęcie chmur Jowisza.


Zdjęcie zostało wykonane przez sondę Juno 16 grudnia 2017 r., kiedy statek kosmiczny był oddalony o 8800 km od wierzchołków chmur Jowisza. Za przetworzenie obrazu z aparatu JunoCam odpowiada Bjorn Jonsson, który usunął efekty globalnego oświetlenia, wyostrzył kolory i podbił kontrast. Efekt końcowy pokazuje płynące chmury Jowisza w kolorach cappuccino.

Powyższe zdjęcie jest tylko jednym z obrazów wykonanych przez sondę Juno, której misja trwa od czerwca 2016 roku. Głównym zadaniem misji statku kosmicznego jest 14 okrążeń Jowisza, obecnie trwa dziesiąte. Misja ma zakończyć się w lipcu bieżącego roku.

Skomplikowana aparatura sondy Juno - w tym JunoCam - została zaprojektowana tak, aby pomóc nam zrozumieć pochodzenie i ewolucję Jowisza.


http://nt.interia.pl/raporty/raport-kos ... Id,2515488

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kolejne niezwykłe zdjęcie Jowisza.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 31 Sty 2018, 10:13

Wielkie halo na węgierskim niebie
Księżyc na węgierskim niebie otoczyła świetlista aureola. To halo, niezwykle efektowne złudzenie optyczne.
Na węgierskim niebie w niedzielę można było obserwować efektowne zjawisko, jakim jest halo. Zauważono je ze szczytu 611-metrowej góry Tubes w pobliżu miasta Pecz, 196 kilometrów na południe od Budapesztu.
Świetliste aureole
Halo to nic innego jak złudzenie optyczne, wywołane przez załamanie się światła na kryształkach lodu. Występują one między innymi w cirrostratusach - chmurach pierzastych piętra wysokiego. Taka jest najczęstsza geneza halo występujących w Polsce. Lód może pochodzić również z mgły lodowej, powstającej przy bardzo niskiej temperaturze powietrza.
W efekcie uzyskuje się efekt "świetlistej aureoli" otaczającej Słońce lub Księżyc.
Ponieważ istnieje wiele dróg optycznych załamywania się światła w kryształkach lodu oraz same kryształki są różne, występuje wiele rodzajów zjawiska.
Źródło: TVN Meteo
Autor: ao//rzw
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 1,1,0.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wielkie halo na węgierskim niebie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 31 Sty 2018, 10:15

Astrochemicy odkrywają magnetyczne tajemnice metanolu
Napisany przez Radosław Kosarzycki dnia 30/01/2018
Zespół naukowców kierowanych przez Boya Lankhaara z Uniwersytetu Technologicznego Chalmers rozwiązała jedną z istotnych zagadek astrochemii odkrywając w jaki sposób można mierzyć pola magnetyczne w przestrzeni kosmicznej za pomocą metanolu, najprostszej formy alkoholu. Wyniki ich badań, opublikowane dzisiaj w periodyku Nature Astronomy, stanowią nowy sposób badania procesów stojących za powstawaniem masywnych gwiazd.
W ciągu ostatnich pięćdziesięciu lat naukowcy zidentyfikowali wiele związków chemicznych w przestrzeni kosmicznej. Korzystając z radioteleskopów astronomowie – z pomocą tych związków chemicznych – badali co dokładnie dzieje się w ciemnych, gęstych obłokach, w których powstają gwiazdy i planety. Naukowcy potrafią mierzyć temperaturę ciśnienie i ruch gazu w takich obłokach na podstawie sygnatur związków chemicznych widocznych w odkrywanych przez siebie sygnałach. Jednak w procesie powstawania masywnych gwiazd ważny jest jeszcze jeden dodatkowy czynnik, trudniejszy do badania – to pola magnetyczne.

Boy Lankhaar z Uniwersytetu Technologicznego Chalmers, który kierował projektem, mówi: „Wiemy, że w procesach powstawania największych i najcięższych gwiazd istotną rolę odgrywają pola magnetyczne. Jednak w jaki sposób pola magnetyczne wpływają na te procesy pozostaje wciąż tematem wielu debat. Dlatego też potrzebowaliśmy nowego sposobu mierzenia pól magnetycznych, a znalezienie takiego sposobu stanowiło prawdziwe wyzwanie. Teraz, dzięki naszym nowym obliczeniom, w końcu wiemy jak to robić za pomocą metanolu”.
Wykorzystanie pomiarów metanolu (CH3OH) w przestrzeni kosmicznej do badania pól magnetycznych proponowano już kilkadziesiąt lat temu. W gęstych obłokach gazu otaczających wiele nowo narodzonych gwiazd, cząsteczki metanolu świecą jasno jako naturalne lasery mikrofalowe, tzw. masery. Sygnały, które potrafimy mierzyć, a pochodzące z maserów metanolu są bardzo wyraźne i emitowane na określonych częstotliwościach.

„Sygnały maserów pochodzą także z obszarów, gdzie pola magnetyczne mogą nam najwięcej powiedzieć o procesach formowania gwiazd. Dzięki naszej nowej wiedzy o tym jak pola magnetyczne wpływają na metanol, możemy w końcu rozpocząć analizowanie tego co widzimy” mówi członek zespołu z Chalmers, Wouter Vlemmings.
Wcześniejsze próby pomiaru magnetycznych właściwości metanolu w warunkach laboratoryjnych napotykały wiele problemów. Dlatego też naukowcy postanowili stworzyć model teoretyczny, upewniając się, że jest on zgodny z poprzednią teorią i z pomiarami laboratoryjnymi. „Opracowaliśmy model zachowania metanolu w polach magnetycznych, rozpoczynając od zasad mechaniki kwantowej. Wkrótce potem odkryliśmy wysoką zgodność obliczeń teoretycznych z dostępnymi danymi eksperymentalnymi. Dzięki temu mogliśmy ekstrapolować nasze wyniki na warunki panujące w przestrzeni kosmicznej” tłumaczy Boy Lankhaar.
Mimo to, zadanie okazało się zaskakująco trudne. Chemicy teoretyczni Ad van der Avoird oraz Gerrit Groenenboom z Uniwersytetu Radboud w Holandii musieli wykonać nowe obliczenia i poprawić wcześniejsze prace. „Skoro metanol jest stosunkowo prostym związkiem chemicznym, to wydawało nam się, że projekt ten nie będzie zbyt trudny. Zamiast tego okazało się, że jest to bardzo skomplikowane zadanie ponieważ musieliśmy obliczać właściwości metanolu na bardzo wysokim stopniu precyzji” mówi Ad van der Avoird.
Nowe wyniki otwierają nowe możliwości badania pól magnetycznych we Wszechświecie. Pokazują one także w jaki sposób można rozwiązywać problemy astrochemii czyli na styku astronomii i chemii. Huib Jan van Langevelde, członek zespołu oraz astronom w Joint Institute for VLBI Eric tłumaczy: „To niesamowite, że niezbędne są tak szczegółowe obliczenia do odkrycia stopnia złożoności molekularnej niezbędnego do wykonywania bardzo precyzyjnych pomiarów za pomocą najlepszych obecnie radioteleskopów. Abyśmy mogli cieszyć się nowymi odkryciami dotyczącymi związków chemicznych, pól magnetycznych i procesów gwiazdotwórczych niezbędna jest współpraca między chemikami a astrofizykami”.
Źródło: Uniwersytet Technologiczny w Chalmers
http://www.pulskosmosu.pl/2018/01/30/as ... -metanolu/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astrochemicy odkrywają magnetyczne tajemnice metanolu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 31 Sty 2018, 10:16

Gwiezdne żłobki w LMC zawierają zaskakujące złożone związki organiczne
Napisany przez Radosław Kosarzycki dnia 30/01/2018
Pobliska galaktyka karłowata Wielki Obłok Magellana (LMC) to pod względem chemii bardzo prymitywne miejsce.
W przeciwieństwie do Drogi Mlecznej, ten częściowo spiralny zbiór kilkudziesięciu miliardów gwiazd charakteryzuje się niewielką ilością ciężkich pierwiastków takich jak węgiel, tlen czy azot. Przy takim niedoborze ciężkich pierwiastków, astronomowie zakładali, że LMC powinien zawierać stosunkowo niewiele złożonych związków chemicznych opartych na węglu. Wcześniejsze obserwacje LMC zdawały się wspierać tę tezę.
Najnowsze obserwacje przeprowadzone za pomocą obserwatorium ALMA odkrył zaskakująco wyraźne ślady chemiczne złożonych związków organicznych takich jak metanol, eter dimetylowy czy mrówczan metylu. Choć wcześniejsze obserwacje wskazywały na ślady metanolu w LMC, pozostałe dwa stanowią odkrycie bez precedensu i są najbardziej złożonymi związkami chemicznymi kiedykolwiek tak jednoznacznie zidentyfikowanymi poza naszą galaktyką.

Astronomowie odkryli delikatną poświatę tych związków w zakresie milimetrowym emitowaną z dwóch gęstych jąder gwiazdotwórczych w LMC, obszarów zwanych „gorącymi rdzeniami”. Owe obserwacje mogą dostarczyć nowych informacji o formowaniu się podobnie złożonych związków organicznych we wczesnej historii Wszechświata.
„Pomimo faktu, że Wielki Obłok Magellana jest jedną z naszych najbliższych galaktycznych sąsiadek, oczekujemy że pod niektórymi względami może być ona bardzo podobna do odległych, młodych galaktyk wczesnego wszechświata” mówi Marta Sewiło, astronomka z NASA Goddard Space Flight Center w Greenbelt i główna autorka artykułu opublikowanego w periodyku Astrophysical Journal Letters.
Astronomowie nazywają taki brak ciężkich pierwiastków niską metalicznością. Potrzeba kilku cykli narodzin i śmierci gwiazd w galaktyce zanim zostanie ona wzbogacona o cięższe pierwiastki, które z czasem wchodzą w skład chemiczny kolejnych pokoleń gwiazd i stają się budulcem dla nowych planet.
„Młode, pierwotne galaktyki po prostu nie miały kiedy wzbogacić się o cięższe pierwiastki” mówi Sewiło. „Galaktyki karłowate takie jak LMC prawdopodobnie utrzymały ten sam młodzieńczy skład chemiczny z uwagi na ich stosunkowo niską masę, która znacząco spowalnia tempo procesów gwiazdotwórczych”.
„Z uwagi na swoją niską metaliczność, LMC stanowi okno do tych wczesnych, młodzieńczych galaktyk” zauważa Remy Indebetouw, astronom z NRAO w Charlotesville w Wirginii i współautor artykułu. „Badania procesów gwiazdotwórczych w tej galaktyce stanowią istotny krok na drodze do zrozumienia procesów powstawania gwiazd we wczesnym wszechświecie”.
Astronomowie skupili woje badania na Obszarze Gwiazdotwórczym N113 w LMC, który jest jednym z najmasywniejszych i najbogatszych w gaz obszarem galaktyki. Wcześniejsze obserwacje tego obszaru prowadzone za pomocą Kosmicznego Teleskopu Spitzer oraz Kosmicznego Obserwatorium Herschel odkryły zaskakujące zagęszczenie młodych obiektów gwiazdowych – protogwiazd, które dopiero zaczęły ogrzewać swoje gwiezdne żłobki sprawiając, że zaczęły one jasno świecić w zakresie podczerwonym. Przynajmniej część z tych procesów gwiazdotwórczych to pochodna efektu domina, w którym formowanie masywnych gwiazd prowokuje formowanie innych gwiazd w ich bezpośrednim otoczeniu.
Sewiło wraz ze swoimi współpracownikami wykorzystała obserwatorium ALMA do zbadania kilku młodych obiektów gwiezdnych w tym regionie, aby lepiej zrozumieć ich chemię i dynamikę. Dane zebrane za pomocą ALMA nieoczekiwanie ujawniły wyraźne sygnatury widmowe eteru dimetylowego oraz mrówczanu metyl, związków nigdy wcześniej nie obserwowanych tak daleko od Ziemi.
Złożone związki organiczne, te składające się z sześciu lub więcej atomów w tym z węgla, stanowią jedne z podstawowych składników cząsteczek kluczowych dla życia na Ziemi i prawdopodobnie wszędzie indziej we Wszechświecie. Choć metanol jest stosunkowo prostym związkiem w porównaniu z innymi związkami organicznymi, to jest on kluczowy do powstawania bardziej złożonych związków organicznych takich jak te obserwowane przez ALMA.
Jeżeli te złożone związki chemiczne mogą powstawać wokół protogwiazd, prawdopodobnie mogą tam przetrwać i stać się elementem dysków protoplanetarnych otaczających młode gwiazdy. Takie cząsteczki najprawdopodobniej dostały się na Ziemię na kometach i meteorytach wspomagając początki rozwoju życia na naszej planecie.
Astronomowie spekulują, że skoro złożone związki organiczne mogą powstawać w chemicznie prymitywnym środowisku takim jak LMC, możliwe, że chemiczne ramy życia mogły pojawić się stosunkowo wcześnie w historii Wszechświata.
Źródło: NRAO
http://www.pulskosmosu.pl/2018/01/30/gw ... rganiczne/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gwiezdne żłobki w LMC zawierają zaskakujące złożone związki organiczne.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 31 Sty 2018, 10:17

Astronomiczne 3 w 1
2018-01-30. Anna Wizerkaniuk
Tweet
Pełnia Księżyca, która będzie 31 stycznia, zyskała dość specyficzną nazwę – „super krwawy niebieski Księżyc”. Wynika to z dość niezwykłego wydarzenia. Podczas jednej nocy będziemy mogli zaobserwować trzy zjawiska, które normalnie występują w swoich niezależnych cyklach.
• Superksiężyc – nasz naturalny satelita będzie się wydawał trochę większy i jaśniejszy niż zwykle, ponieważ znajdzie się wtedy w pobliżu perygeum, czyli punktu jego orbity położonego najbliżej Ziemi.
• Niebieski Księżyc – według jednej z definicji, takim określeniem nazywa się drugą pełnię Księżyca w miesiącu (pierwsza była 2 stycznia).
• Krwawy Księżyc – dodatkowo będziemy mogli zaobserwować całkowite zaćmienie Księżyca. Kiedy znajdzie się on w cieniu Ziemi, jego powierzchnia nabierze lekko czerwonej barwy.
Po co obserwować Księżyc w tym dniu?
Zaćmienie Księżyca będzie sprzyjało obserwacjom powierzchni Srebrnego Globu. Naukowcy będą mogli zobaczyć, jak zachowuje się warstwa regolitu (luźnej zwietrzałej skały na powierzchni) pod wpływem gwałtownego schłodzenia. Normalnie, zmiany oświetlenia danej półkuli Księżyca zachodzą powoli, ze względu na długość doby księżycowej. Trwa ona 29,5 dnia. Temperatura może się wtedy zmieniać nawet od 40 do 396 Kelwinów, czyli od -233 do 122oC (są to wartości minimalnej i maksymalnej zmierzonej temperatury powierzchni Księżyca).
Podczas zaćmienia, Księżyc znajdzie się w cieniu Ziemi, więc nie będą do niego docierały promienie słoneczne. Grubość atmosfery satelity również ma znaczenie. Gruba atmosfera naszej planety chroni przed zbyt dużą utratą ciepła, ale na Srebrnym Globie jest ona bardzo cienka, więc nie jest w stanie zachować promieniowania przy jego powierzchni.
Naukowcy z Obserwatorium Haleakala na Hawajach będą obserwować Księżyc przy pomocy kamery termowizyjnej. W ciemności nie będzie widać większości kraterów i innych form skalnych, za to będzie można zobaczyć, jak jeszcze ciepłe skały wokół niektórych kraterów zaczną świecić. To, jak szybko będą oddawać ciepło, zależy od ich rozmiarów oraz materiału, z którego są stworzone. Znaczenie ma skład chemiczny oraz porowatość skał.
Nie jest to pierwszy raz, kiedy astronomowie będą obserwować powierzchnię Księżyca. Lunar Reconnaissance Orbiter, który od 2009 roku znajduje się na orbicie Srebrnego Globu, dostarczył już danych dotyczących wahań temperaturowych podczas doby księżycowej oraz pór roku. Jednak te dane opisują w większości zachowanie większych formacji skalnych. Natomiast obserwacje przeprowadzone podczas zaćmienia mogą dostarczyć szczegółowych informacji o drobnym materiale tworzącym wierzchnią warstwę regolitu.
Badania dostarczą nie tylko informacji o ewolucji powierzchni Księżyca, ale znajdą też praktyczne zastosowanie w wyznaczaniu możliwych lokalizacji na lądowanie przyszłych misji księżycowych.
Niestety w Polsce nie będziemy mieli zbyt dobrych warunków do obserwacji Księżyca. Więcej na ten temat można przeczytać w artykule Niebo na przełomie stycznia i lutego.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... zne-3-w-1/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomiczne 3 w 1.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 31 Sty 2018, 10:19

Wystartował konkurs astrofotografii AstroCamera 2018
Wysłane przez czart w 2018-01-30
28 stycznia, w rocznicę urodzin Jana Heweliusza, wystartował międzynarodowy konkurs astrofotograficzny AstroCamera 2018 prowadzony przez Centrum Hewelianum w Gdańsku. Urania jest patronem medialnym konkursu.
Już po raz szósty 28 stycznia, w rocznicę urodzin swojego patrona, Centrum Hewelianum ogłosiło kolejną edycję międzynarodowego konkursu astrofotograficznego AstroCamera 2018. Konkurs skierowany jest do wszystkich miłośników utrwalania astronomicznych zjawisk, czyli osób, które fascynują zagadnienia tak bliskie Janowi Heweliuszowi. AstroCamera to jedyny w Polsce międzynarodowy konkurs astrofotograficzny!
W konkursie wyznaczone zostały trzy kategorie: Obiekty Głębokiego Nieba, Obiekty Układu Słonecznego oraz Astrokrajobraz. Do pierwszej kategorii będą zaliczane zdjęcia mgławic, gromad gwiazd, galaktyk i innych tego typu obiektów. Do drugiej kategorii należą zdjęcia planet, Słońca, Księżyca, komet, tranzyty, zaćmienia obiektów astronomicznych, itp. Z kolei w ramach kategorii Astrokrajobraz można zgłaszać zdjęcia przedstawiające obiekty astronomiczne na tle ziemskiego krajobrazu.
Uczestnik konkursu może zgłosić nie więcej niż pięć zdjęć, we wszystkich trzech kategoriach łącznie. Na zwycięzców czekają atrakcyjne nagrody pieniężne! Zgłoszenia można przesyłać drogą elektroniczną na adres astrocamera2018@hewelianum.pl do 30 kwietnia 2018 roku, godz. 15:00 (CEST). Ogłoszenie wyników nastąpi do 30 maja b.r.
Zachęcamy do zapoznania się z Regulaminem oraz do udziału w tegorocznej edycji konkursu AstroCamera!
Patronami honorowymi konkursu są Polskie Towarzystwo Astronomiczne (PTA) oraz Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO). Z kolei patronatu medialnego udzieliły czasopismo i portal Urani - Postępy Astronomii oraz Radio Gdańsk.
Więcej informacji:
• Ogłoszenie o konkursie na stronie Centrum Hewelianum
• Regulamin konkursu
http://www.urania.edu.pl/konkursy/wysta ... -4094.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wystartował konkurs astrofotografii AstroCamera 2018.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 31 Sty 2018, 10:20

ESA zbada niewidoczną z Ziemi stronę Księżyca z pomocą CubeSat-ów

2018-01-30
Europejska Agencja Kosmiczna przygotowuje się do misji księżycowej, w trakcie której dwa mikro-satelity typu Cube-Sat zbadają wciąż skrywającą wiele tajemnic niewidoczną z naszej planety część powierzchni Srebrnego Globu.
Europejska Agencja Kosmiczna przygotowuje się do misji księżycowej, w trakcie której dwa mikro-satelity typu Cube-Sat zbadają wciąż skrywającą wiele tajemnic niewidoczną z naszej planety część powierzchni Srebrnego Globu.
Konkurs trwał ponad rok i wzięły w nim udział europejskie zespoły badawcze. Ostatecznie ESA wybrała dwa projekty o nazwie Lunar Meteoroid Impact Orbiter (Lumio) i Lunar Volatile and Mineralogy Orbiter Orbiter (VMMO).
Małe satelity odbędą niezwykle fascynujące misje. Z ich pomocą będzie można zebrać cenne dane, które wykorzystane będą do lepszego przygotowania przyszłych misji kolonizacyjnych Księżyca.
Urządzenie VMMO zajmie się obserwacją krateru leżącego w pobliżu południowego bieguna naturalnego satelity naszej planety. Cube-Sat będzie szukał tam m.in. podpowierzchniowego lodu. Uzyskana z niego woda będzie kluczowym elementem rozwoju przyszłych kolonii.
Tymczasem zadanie Lumio będzie polegało na obserwacjach niewidocznej z Ziemi części Srebrnego Globu w poszukiwaniu rozbłysków towarzyszących uderzeniom kosmicznych skał. Jest to kluczowa sprawa natury bezpieczeństwa przyszłych misji załogowych i baz. Naukowcy chcą przygotować mapy obszarów najczęściej bombardowanych przez planetoidy.
Zespoły badawcze rozpoczną prace z Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) już w przyszłym miesiącu, ale póki co agencja nie podaje, który miałby nastąpić start obu misji.
Źródło: GeekWeek.pl/ESA / Fot. ESA
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/3217 ... cubesat-ow

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: ESA zbada niewidoczną z Ziemi stronę Księżyca z pomocą CubeSat-ów.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: ESA zbada niewidoczną z Ziemi stronę Księżyca z pomocą CubeSat-ów2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 31 Sty 2018, 10:22

Deorbitacja Tiangonga-1 w ciągu dwóch miesięcy
2018-01-30. Michał Moroz
Od połowy sierpnia 2017 roku chiński moduł orbitalny szybciej schodzi z orbity. Na przełomie marca i kwietnia 2018 moduł wejdzie w atmosferę.
Pierwszy chiński załogowy moduł orbitalny Tiangong-1 zakończył swoją pracę w marcu 2016 roku, po 1630 dniach od wystrzelenia. Od tego czasu w sposób niekontrolowany stacja obniża swoją wysokość – można go uznać za “śmieć kosmiczny”.
Pod koniec października 2016 roku Tiangong-1 przebywał na średniej wysokości około 364 km. Do połowy sierpnia 2017 roku każdego miesiąca orbita Tiangong-1 była przeciętnie niższa o około 4 km. Od połowy sierpnia tempo spadku wysokości orbity wyraźnie wzrosło.
30 stycznia orbita modułu wynosiła 257 km w perygeum oraz 284 w apogeum. W najbliższych tygodniach, w miarę wchodzenia w coraz głębsze warstwy atmosfery, tempo obniżania orbity powinno jeszcze bardziej wzrosnąć. Aktualnie przewiduje się, że Tiangong-1 spłonie w atmosferze na przełomie marca i kwietnia 2018. Warto tu jednak zaznaczyć, że ten moduł jest duży i istnieje duże prawdopodobieństwo, że pewne, nawet większe elementy dotrą do powierzchni Ziemi. Nie ma jednak bardzo dużego ryzyka – moduł prawdopodobnie spłonie nad którymś z oceanów.
Na kilka tygodni przed deorbitacją będzie dostępny bardziej szczegółowa analiza ryzyka uderzenia szczątków tego modułu w powierzchnię Ziemi. Ze względu na nachylenie orbity 42 stopni, mogą one spać w rejonie między 42 stopniem szerokości północnej oraz południowej.
Tiangong-1 miał masę startową 8 ton oraz długość 10,4 metra. Składa się z dwóch modułów: eksperymentalnego, gdzie załoganci na przestrzeni 15 m3 spali i przeprowadzali eksperymenty oraz z modułu serwisowego, gdzie znajduje się zasilanie, silniki rakietowe oraz zbiorniki z paliwem.
Głównym celem modułu było eksperymentalne przeprowadzenie operacji dokowania w przestrzeni kosmicznej. Ostatecznie do stacji zadokowały trzy różne statki kosmiczne: bezzałogowy Shenzhou-8, Shenzhou-9 z trójką astronautów (w tym z pierwszą Chinką) oraz Shenzhou-10, również z trójką chińskich astronautów.
(PFA)
http://kosmonauta.net/2018/01/deorbitac ... -miesiecy/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Deorbitacja Tiangonga-1 w ciągu dwóch miesięcy.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Deorbitacja Tiangonga-1 w ciągu dwóch miesięcy2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Deorbitacja Tiangonga-1 w ciągu dwóch miesięcy3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 31 Sty 2018, 10:24

Szczątki satelity spadły na Peru
2018-01-30
Pod koniec grudnia Rosjanom nie udało się wynieść na orbitę AngoSat-1, pierwszego satelitę telekomunikacyjnego należącego do afrykańskiej Angoli. Po upływie miesiąca szczątki rakiety weszły w ziemską atmosferę. Na niebie nad północno-zachodnią częścią Ameryki Południowej za dnia na niebie był widoczny jasny meteor.
Mieszkańcy regionu Puno w północnym Peru odnaleźli szczątki urządzenia przypominającego wielką bombkę choinkową. Uderzenie fragmentu o wadze 40 kilogramów wyżłobiło w ziemi krater o średnicy i głębokości około 30 centymetrów. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
http://www.twojapogoda.pl/pogoda-na-zywo/


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Szczątki satelity spadły na Peru.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 31 Sty 2018, 10:25

Chiny nie odpuszczają w kosmicznym wyścigu. "Teleskop ma unikalne możliwości"
2018-01-31.
Chiny poinformowały, że pełną sprawność osiągnęła wysłana w zeszłym roku na orbitę satelita badająca promieniowanie. Urządzenie nazwane Insight waży 2,5 tony i jest wyposażone w trzy rodzaje czujników, które pozwalają dostarczać nowe informacje o kosmosie. Teleskop ma badać między innymi naturę czarnych dziur.
http://tvn24bis.pl/24-godziny,140,m/chi ... 10908.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chiny nie odpuszczają w kosmicznym wyścigu. Teleskop ma unikalne możliwości.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 31 Sty 2018, 10:26

Astronauci będą żywili się własnymi odchodami
2018-01-31.
Jakiś czas temu NASA zastanawiała się, jak i do czego wykorzystać w pożyteczny sposób odchody produkowane przez astronautów w kosmosie. Naukowcy wpadli na pomysł, że można napędzać nimi rakiety, dzięki czemu będzie można wydłużyć misje kosmiczne i dokonać wielu cennych odkryć (zobaczcie tutaj).
Teraz naukowcy z NASA chcą zmotywować astronautów do spożywania własnych odchodów, a to wszystko po to, aby łatwiej im było przeżyć w skrajnych warunkach na Księżycu czy Marsie. Oczywiście kosmicznym podróżnikom pomogą w tym specjalne bakterie.
Zespół badaczy z Uniwersytetu Stanowego Pensylwania wyprodukował już pewne ilości takiej żywności. Powstała ona na drodze fermentacji beztlenowej w reaktorze mikrobiologicznym. Specjalne bakterie usunęły z odchodów groźne patogeny i pozostawiły tylko substancje odżywcze.
Naukowcy wykorzystali też metan powstały w procesie przygotowania żywności. Popularne bakterie Methyloccus capsalutus żywiły się nim przy produkcji biomasy.
Żywność przygotowana z ekskrementów astronautów zawiera 52 procent białka i 36 procent tłuszczu, co oznacza, że jest bardzo pożywna i dostarczy przyszłym kolonizatorom ciał niebieskich mnóstwo energii do wykonywania swoich karkołomnych prac.
Takie eksperymenty są niezwykle ważne, gdyż opanowanie technologii produkcji żywności już bezpośrednio w kosmosie sprawi, że pozaziemskie kolonie będą mogły stać się niezależne względem ziemskiej cywilizacji.
Ma to też znaczenie finansowe. Żywność jest ciężka, więc miejsce na nie w kapsułach towarowych w rakietach, udających się w loty na Księżyc czy Marsa, będzie można wykorzystać na przewozy w większych ilościach innych ważnych rzeczy, np. życiodajnej wody.
Źródło: GeekWeek.pl/ScienceAlert / Fot. NASA
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/3217 ... -odchodami

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronauci będą żywili się własnymi odchodami.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 31 Sty 2018, 12:25

PTMA Poznań odbyło się pierwsze spotkanie w tym roku.
Łukasz Wojtyniak
19 stycznia odbyło się pierwsze w 2018 roku spotkanie naszego oddziału. Podczas zebrania omówione zostały plany oraz ciekawe zjawiska na niebie, które czekają nas w tym roku.
Przypominamy, że w lutym naszym gościem będzie Michał Kusiak - odkrywca komet.
Na więcej zdjęć zapraszam tu taj:
http://poznan.ptma.pl/?p=1076

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: PTMA Poznań odbyło się pierwsze spotkanie w tym roku..jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 01 Lut 2018, 10:21

Ciemne smugi Lupus 3 na tle rozgwieżdżonego nieba
Napisany przez Radosław Kosarzycki dnia 31/01/2018
Ciemny obłok kosmicznego pyłu przesuwa się wzdłuż tego spektakularnego szerokokątnego ujęcia nieba, oświetlony przez niezwykle jasne światło nowych gwiazd. Ten gęsty obłok to obszar gwiazdotwórczy o nazwie Lupus 3, w którym z zapadających się grawitacyjnie mas gazu i pyłu powstają niezwykle gorące gwiazdy. Powyższa mozaika została złożona ze zdjęć wykonanych za pomocą teleskopu VLT Survey Telescope (VST) oraz 2.2-metrowego teleskopu MPG/ESO i jak na razie jest najbardziej szczegółowym zdjęciem tego obszaru w historii.
Obszar gwiazdotwórczy Lupus 3 znajduje się w gwiazdozbiorze Skorpiona zaledwie 600 lat świetlnych od Ziemi. Jest on częścią większego kompleksu znanego jako Obłoki Wilka od nazwy leżącego obok gwiazdozbioru Wilka. Obłoki te przypominają dym ciągnący się na tle milionów gwiazd, jednak w rzeczywistości jest to ciemna mgławica.
Mgławice to rozległe obszary gazu i pyłu ciągnące się między gwiazdami, czasami rozciągając się na setki lat świetlnych. Choć wiele mgławic jest spektakularnie podświetlonych przez intensywne promieniowanie gorących gwiazd, ciemne mgławice szczelnie skrywają promieniowanie emitowane przez znajdujące się w nich ciała niebieskie. Mówi się o nich także mgławice absorpcyjne, ponieważ składają się one z zimnych, gęstych cząstek pyłu, które pochłaniają i rozpraszają światło przechodzące przez obłok.
Słynne ciemne mgławice to chociażby Mgławica Worek Węgla czy Mgławica Wielka Szczelina, które są na tyle duże, że można je dostrzec gołym okiem jak zaskakująco czarne obszary otoczone jaśniejącą Drogą Mleczną.

Lupus 3 ma nieregularny kształt i przypomina węża ciągnącego się po niebie. Na powyższym zdjęciu jest on regionem kontrastów, w którym gęste, ciemne smugi rozciągają się na tle blasku jasnych niebieskich gwiazd w centrum kadru. Jak większość ciemnych mgławic, także i Lupus 3 jest aktywnym obszarem gwiazdotwórczym, składającym się przede wszystkim z protogwiazd i bardzo młodych gwiazd. Pojawiające się w ich otoczeniu zaburzenia mogą sprowokować się zapadanie pod wpływem grawitacji gęstszych fragmentów mgławicy. Z czasem, z takich jąder gęstego gazu i pyłu powstają kolejne protogwiazdy.
Dwie jasne gwiazdy w centrum powyższego zdjęcia powstały właśnie w ten sposób. Na początkowych etapach ich życia, emitowane przez nie światło było w większości blokowane przez gęste otoczenie ich mgławicy macierzystej, widoczne tylko za pomocą teleskopów obserwujących w zakresie promieniowania podczerwonego i radiowego. Jednak gdy zaczęły świecić jaśniej i intensywniej, silne wiatry gwiezdne rozwiały otoczenie, dzięki czemu wyjrzały one na zewnątrz swojego ponurego żłobka.
Obie te gwiazdy są wciąż bardzo młode – tak młode, że w ich jądrach nie rozpoczęły się jeszcze procesy fuzji jądrowej. Zamiast tego, ich jasność spowodowana jest zamianą energii grawitacyjnej na ciepło.
Zrozumienie mgławic jest kluczowe dla lepszego zrozumienia procesów powstawania gwiazd – w rzeczy samej uważa się, że nasze Słońce także powstało w obszarze gwiazdotwórczym podobnym do Lupus 3 ponad 4 miliardy lat temu.
Źródło: ESO
http://www.pulskosmosu.pl/2018/01/31/ci ... ego-nieba/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ciemne smugi Lupus 3 na tle rozgwieżdżonego nieba.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ciemne smugi Lupus 3 na tle rozgwieżdżonego nieba2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ciemne smugi Lupus 3 na tle rozgwieżdżonego nieba3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ciemne smugi Lupus 3 na tle rozgwieżdżonego nieba4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ciemne smugi Lupus 3 na tle rozgwieżdżonego nieba5.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ciemne smugi Lupus 3 na tle rozgwieżdżonego nieba6.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 01 Lut 2018, 10:23

Łazik marsjański Curiosity spogląda na miejsca, które już odwiedził
Napisany przez Radosław Kosarzycki dnia 31/01/2018
Panoramiczne zdjęcie wykonane przez łazik Curiosity z wzniesienia przedstawia rozległy widok na kluczowe miejsca odwiedzone przez łazik od momentu lądowania na Czerwonej Planecie w 2012 roku.
Widok z „Pasma Very Rubin” na północnej części Mt. Sharp obejmuje większość z 18-kilometrowej drogi pokonanej przez łazik od miejsca lądowania w 2012 roku wewnątrz Krateru Gale. Jedno z wzgórz na północnym horyzoncie oddalone jest od łazika o 85 kilometrów i znajduje się daleko poza kraterem, choć większość horyzontu na powyższym zdjęciu stanowi północna krawędź krateru oddalona od łazika o około 2 kilometry.
Mastcam, kamera znajdująca się na maszcie łazika wykonała zdjęcia niezbędne do stworzenia tej mozaiki trzy miesiące temu, kiedy łazik zatrzymał się na północnym zboczu Pasma Very Rubin. Od tego czasu łazik zbliżył się do południowego zbocza badając po drodze kilka ciekawych wychodni.

W ubiegłym tygodniu zespół łazika Curiosity na Ziemi otrzymał duże ilości zdjęć wykonanych przez łazik za pomocą rekordowego przekazu danych z orbitera MAVEN – w ciągu pojedynczej transmisji z Marsa, po raz pierwszy w historii przesłano na Ziemię ponad gigabit danych.
Badacze przygotowują się do wznowienia pracy wiertła łazika Curiosity przy uzyskiwaniu sproszkowanych próbek gleby do analiz w instrumentach laboratoryjnych zainstalowanych na pokładzie łazika. Ostatni z 15 dotąd zrealizowanych odwiertów miał miejsce już ponad rok temu.
Góra Sharp znajduje się po środku Krateru Gale o średnicy 154 kilometrów.
„Choć Curosity stale wspina się od ponad pięciu lat, dopiero teraz po raz pierwszy mogliśmy się odwrócić i spojrzeć na całą naszą drogę” mówi Ashwin Vasavada, naukowiec projektu Curiosity z JPL w Pasadenie. „Z naszego miejsca na zboczu Pasma Very Rubin obserwujemy rozległe dno krateru oraz spektakularne pasmo górskie, które tworzy północną krawędź Krateru Gale”. Curiosity wykonał powyższe zdjęcie tuż przed przesileniem zimowym, w okresie czystego nieba, dzięki czemu mógł uchwycić wyraźne obrazy odległych szczegółów.
Dokładne miejsce lądowania łazika Curiosity na dnie krateru znajduje się poza zasięgiem kamer, tuż za małym wyniesieniem. Na zdjęciu widać natomiast Yellowknife Bay. To tam w 2013 roku łazik odkrył dowody na to, że miejsce to było dawno temu jeziorem słodkiej wody, w którym znajdowały się wszystkie podstawowe składniki chemiczne niezbędne do powstania mikrobów. Dalej na północ znajduje się kanał Peace Vallis, relikt po strumieniach, którymi płynęła wody i osady do krateru jakieś trzy miliardy lat temu.
Miejsca takie jak „Kimberley” czy „Murray Buttes” wzdłuż drogi łazika zaznaczono na opisanej wersji panoramy. Mastcam stworzył zarówno szeroką wersję scenerii (od południowego-zachodu do północnego-wschodu) za pomocą swojego lewego obiektywu (34 mm) i węższą wersję za pomocą prawego (100 mm).
Miejsce, z którego wykonano powyższe zdjęcia znajduje się 327 powyżej miejsca lądowania łazika. Od czasu opuszczenia tego miejsca, łazik wzniósł się na kolejne 26 metrów.
Większość danych z łazika Curiosity na przestrzeni lat przekazywana była na Ziemię przez sondy Mars Reconnaissance Orbiter (MRO) oraz Mars Odyssey krążące wokół Marsa po niemal kołowej, niemal biegunowej orbicie przelatując codziennie nad łazikiem mniej więcej o tej samej porze dnia. MAVEN póki co krąży po eliptycznej orbicie, która w najodleglejszym swoim punkcie jest 40 razy dalej od Marsa niż w najbliższym. Taka charakterystyka doskonale nadaje się do badania marsjańskiej atmosfery, ale skutkiem ubocznym są zmienne możliwości przekazywania danych z łazików. Zazwyczaj gdy MAVEN przelatuje nad łazikiem znajduje się za wysoko, aby przekaz był wydajny. Niemniej jednak czasami zdarza się tak, że niski punkt orbity sondy znajduje się w pobliżu lokalizacji łazika – wtedy przekazywanie danych idzie idealnie.
Źródło: JPL
http://www.pulskosmosu.pl/2018/01/31/la ... odwiedzil/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Łazik marsjański Curiosity spogląda na miejsca, które już odwiedził.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Łazik marsjański Curiosity spogląda na miejsca, które już odwiedził2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Łazik marsjański Curiosity spogląda na miejsca, które już odwiedził3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 01 Lut 2018, 10:25

Zaskakująco złożone cząstki organiczne w Wielkim Obłoku Magellana
2018-01-31
W przeciwieństwie do Drogi Mlecznej, ten pół spiralny zbiór kilkudziesięciu miliardów gwiazd pozbawiony jest ciężkich pierwiastków, takich jak węgiel, tlen i azot. Astronomowie przewidują, że przy tak małej ilości ciężkich pierwiastków LMC powinien zawierać względnie niewielką ilość związków opartych na węglu. Poprzednie obserwacje LMC wydają się potwierdzać ten pogląd.

Nowe obserwacje przy użyciu ALMA odkryły zaskakująco wyraźne ślady chemiczne złożonych związków organicznych: metanolu, eteru dimetylowego i mrówczanu metylu. Choć poprzednie obserwacje wykazały ślady metanolu w LMC, dwa ostatnie związki są niespotykanymi odkryciami i są najbardziej złożonymi związkami, jakie kiedykolwiek zostały ostatecznie wykryte poza Galaktyką.

Astronomowie odkryli delikatną poświatę tych związków na milimetrowej długości fali, emitowaną z dwóch gęstych zalążków gwiazdotwórczych LMC, w regionach znanych jako „gorące rdzenie”. Obserwacje te mogą dostarczyć nowych informacji na temat tworzenia się podobnie złożonych związków organicznych we wczesnym Wszechświecie.

„Chociaż Wielki Obłok Magellana jest jednym z naszych najbliższych galaktycznych towarzyszy, spodziewamy się, że galaktyka powinna być podobna pod względem chemicznym do odległych, młodych galaktyk z wczesnego Wszechświata” – powiedziała Marta Sewiło, astronom z NASA Goddard Space Flight Center w Greenbelt, Maryland i główna autorka artykułu opublikowanego w Astrophysical Journal Letters.

Astronomowie nazywają taki brak pierwiastków ciężkich „niską metalicznością”. Potrzeba kilku generacji narodzin i śmierci gwiazd, aby galaktyka została wzbogacona w ciężkie pierwiastki, które zostaną przeniesione do kolejnego pokolenia gwiazd i staną się cegiełkami nowych planet.

„Młode, pierwotne galaktyki po prostu nie miały wystarczająco dużo czasu, aby się tak wzbogacić chemicznie. Galaktyki karłowate, takie jak LMC, prawdopodobnie zachowały tę samą młodzieńczą charakterystykę chemiczną z uwagi na ich stosunkowo niewielką masę, która znacznie spowalnia tempo formowania się gwiazd” – mówi Sewiło.

„Z uwagi na swoją niską metaliczność, LMC stanowi okno dla wczesnych, młodzieńczych galaktyk. Badania nad formowaniem się gwiazd w tej galaktyce są krokiem do zrozumienia powstawania gwiazd we wczesnym Wszechświecie” – mówi Remy Indebetouw, astronom z NRAO w Charlottesville, Virginia oraz współautor badania.

Astronomowie skupiali się na Obszarze Gwiazdotwórczym N113 w LMC, który jest jednym z najbardziej masywnych i bogatych w gaz regionów galaktyki. Wcześniejsze obserwacje tego regionu za pomocą kosmicznego teleskopu Spitzera i kosmicznego obserwatorium Herschela pokazały zaskakującą koncentrację młodych obiektów gwiazdowych – protogwiazd, które właśnie zaczęły podgrzewać swoje gwiezdne żłobki, powodując, że świecą jasno w podczerwieni. Co najmniej część tych procesów gwiazdotwórczych wynika z efektu domina, gdzie tworzenie się masywnych gwiazd wyzwala tworzenie się innych gwiazd w ich bezpośrednim otoczeniu.

Sewiło i jej koledzy wykorzystali ALMA do zbadania kilku młodych obiektów gwiazdowych w tym regionie, aby lepiej zrozumieć ich chemię i dynamikę. Dane z ALMA nieoczekiwanie ujawniły charakterystyczne sygnatury spektralne eteru dimetylowego i mrówczanu metylu, związki, które nigdy nie zostały wykryte tak daleko od Ziemi.

Złożone związki organiczne, które zawierają sześć lub więcej atomów, w tym węgiel, są jednymi z podstawowych składników cząsteczek niezbędnych do życia na Ziemi i prawdopodobnie w innych częściach Wszechświata. Chociaż metanol jest względnie prostym związkiem w porównaniu do innych związków organicznych, jest niezbędny do tworzenia bardziej złożonych związków, takich jak te ostatnio zaobserwowane przez ALMA.

Jeżeli złożone związki mogą łatwo tworzyć się wokół protogwiazd, prawdopodobnie przetrwają i staną się częścią dysków protoplanetarnych otaczających młode gwiazdy. Związki takie prawdopodobnie zostały dostarczone na prymitywną Ziemię przez komety i meteoryty, pomagając przyspieszyć rozwój życia na naszej planecie.

Astronomowie spekulują, że skoro skomplikowane związki organiczne mogą tworzyć się w prymitywnych chemicznie środowiskach, takich jak LMC, możliwe jest, że chemiczne ramy życia mogły pojawić się stosunkowo wcześnie w historii Wszechświata.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
NRAO

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... zne-w.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaskakująco złożone cząstki organiczne w Wielkim Obłoku Magellana.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 01 Lut 2018, 10:26

Otwarto pierwszy w Polsce SpaceHub
2018-01-31
Przy wparciu Europejskiej Agencji Kosmicznej i międzynarodowego projektu EO ClimLab otwarto pierwszy w Polsce Space-hub - miejsce, w którym start-upy czy firmy z sektora MSP otrzymają m.in. stały dostęp do danych satelitarnych i porady na temat ich praktycznego wykorzystywania w biznesie.
Jak wskazano we wtorek w komunikacie, SpaceHub, powstałe w centrum co-creatingowym Brain Embassy, to inicjatywa, której "celem jest rozwój innowacji dla firm spoza sektora kosmicznego, które chciałyby wykorzystać technologie kosmiczne w swojej branży".
"SpaceHub został stworzony po to, by zaoferować miejsce umożliwiające innowacje w zakresie obserwacji Ziemi, gdzie wszyscy zainteresowani mogą uzyskać dostęp do najnowszych danych i narzędzi satelitarnych, a także spotkać się z ekspertami sektora kosmicznego w zakresie analiz big data w celu współtworzenia prototypów nowych usług" - wskazał cytowany w komunikacie Pierre Philippe Mathieu, ekspert Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA).
Jak podkreślił Mathieu, obecnie obserwacje Ziemi umożliwiają "uzyskanie niespotykanych dotąd danych o stanie naszej planety i jej zmianach". "Europa przewodzi tej rewolucji dzięki programowi Copernicus i rozwojowi misji Sentinel. Łatwo dostępne dane o naszej planecie umożliwiają przedsiębiorcom budowanie zupełnie nowych usług. I właśnie po to tworzony jest SpaceHub" - wyjaśnił. Dodał, że celem nowej inincjatywy jest oferowanie środowiska, w którym "każdy może uzyskać dostęp do najnowszych danych i narzędzi satelitarnych, dzielić się pomysłami, dyskutować i tworzyć innowacje w zakresie obserwacji Ziemi".
W ocenie Katarzyny Wojnar z Brain Embassy "w Polsce brakuje praktycznego przetwarzania danych satelitarnych przez firmy, które mogłyby być konkurencją dla zachodnich inicjatyw z takich branż jak telekomunikacyjna, klimatyczna, czy medyczna".
Współautorem inicjatywy jest firma inżynierska Kapitech. "Wielkim krokiem dla nas jest udział w projekcie EO ClimLab Europejskiej Agencji Kosmicznej gdzie, razem z naszymi partnerami możemy promować wykorzystanie danych obserwacji Ziemi do rozwiązania światowych problemów zmian klimatu. Dlatego powstał SpaceHub, gdzie codziennie będziemy wspierać młodych entuzjastów kosmosu, startupy, MSP i korporacje. Planujemy otwarte warsztaty i sesje doradcze, a nasz ekspert będzie codziennie do dyspozycji uczestników projektu" – zapowiedziała cytowana w komunikacie Iuliia Strotska, dyrektor zarządzająca Kapitech.
Jak wskazały Wojnar i Strotska, SpaceHub co miesiąc ma organizować dwa wydarzenia tematyczne. Pierwsze z nich to spotkanie otwarte dla zainteresowanych przedsiębiorców, studentów i entuzjastów sektora kosmicznego, podczas którego zaproszeni goście będą prezentować tematy związane z wykorzystaniem danych obserwacji Ziemi w różnych sektorach gospodarki. (PAP)
autor: Magdalena Jarco
edytor: Dorota Skrobisz
maja/ skr/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... cehub.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Otwarto pierwszy w Polsce SpaceHub.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 01 Lut 2018, 10:28

Moon Express przegrał w sądzie z Intuitive Machines
2018-01-31. Michał Moroz
Sąd nakazał firmie Moon Express, jednej z finalistów anulowanego konkursu GLXP, zwrot 4,1 mln dolarów dla firmy Intuitive Machines.
Moon Express to amerykańska spóła założona przez Boba Richardsa oferujące komercyjne loty księżycowe na pokładzie bezzałogowych lądowników MX. Lądownik w wersji podstawowej (MX-1) miałby być w stanie zabrać 30 kg ładunku na powierzchnie Srebrnego Globu. Jednym z klientów będzie Międzynarodowe Obserwatorium Księżycowe.
Spółka Moon Express była jednym z pięciu finalistów Google Lunar XPrize. Konkurs na nagrodę wartości 20 milionów dolarów został jednak po wielokrotnym przedłużeniu anulowany, ponieważ żaden z zespołów nie będzie w stanie przeprowadzić lotu księżycowego przed 31 marca 2018 roku. Termin konkursu wielokrotnie przedłużano, pierwotnie miał się on zakończyć w 2015 roku.
W maju 2016 roku Moon Express pozwał spółkę Intuitive Machines, która na zlecenie pierwszej wykonywała prace nad oprogramowaniem oraz księżycowym pojazdem powrotnym. Intuivite Machines została oskarżona o niewłaściwe wykonanie prac. Pozew nakazywał również transfer praw autorskich z wykonanych prac do Moon Express. Jednocześnie Intuitive Machines pozwało spółkę Moon Express za brak zapłaty za wykonane pracę oraz za szkody przez zmniejszenie wiarygodności firmy.
Sąd przychylił się do wniosku Intuitive Machines i nakazał firmie Moon Express zapłacić 1,25 mln dolarów w gotówce oraz przekazać akcje wartości 2,5 milionów dolarów. Sąd przyznał również 732 tysiące dolarów dla Intuitive Machines za pracę nad pojazdem powrotnym.
Prezes Intuitive Machines Steve Altemus stwierdził, że nie jest zainteresowany akcjami Moon Express i zamierza ubiegać się o ich równowartość w gotówce. Moon Express zapowiada zaś złożenie apelacji.
(SN)
http://kosmonauta.net/2018/01/moon-expr ... -machines/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Moon Express przegrał w sądzie z Intuitive Machines.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości

AstroChat

Wejdź na chat