Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 10 Kwi 2017, 11:05

Różowy Księżyc spotka się dziś z królem planet
2017-04-10
W nocy dojdzie do wyjątkowego spotkania. Księżyc w pełni spotka się z Jowiszem, największą planetą w naszym Układzie Słonecznym. Obiekty znajdą się bardzo blisko siebie. Oczywiście nie możecie przegapić tego zjawiska. Jak, gdzie i kiedy je obserwować?
Noc z poniedziałku na wtorek (10/11.04) zapowiada się bardzo emocjonująco, bo będziemy świadkami aż trzech zjawisk, które będą ze sobą powiązane. Przede wszystkim Księżyc znajdzie się w pełni, która w kwietniu nazywana jest Pełnią Różowego Księżyca.
Oczywiście Księżyc nie przybierze różowej barwy. Nazwa ta wzięła się od floksa, zwanego płomykiem, który jest w Polsce dość popularną rośliną ozdobną. Apogeum pełni nastąpi o godzinie 8:08 rano we wtorek (11.04). Warto przypomnieć, że pierwsza wiosenna pełnia Księżyca wyznacza datę Wielkanocy na pierwszą niedzielę po pełni, czyli w tym roku na 16 kwietnia.
Kilka dni temu doszło do kolejnego ważnego zjawiska, a mianowicie opozycji Jowisza. To moment, w którym planeta ta znalazła się dokładnie po przeciwnej względem Ziemi stronie od Słońca. Jowisz znajduje się też najbliżej Ziemi w tym roku, a to oznacza, że osiąga obecnie maksimum blasku i jest bez wątpienia królem nocnego nieba.
Dlaczego wspominamy o Księżycu i Jowiszu? Ponieważ oba obiekty spotkają się ze sobą. Będzie to spotkanie bardzo bliskie, jakie zdarza się bardzo rzadko. Jeśli tylko pozwoli nam na to pogoda, począwszy od wieczora na niebie będziemy mogli podziwiać to fascynujące zjawisko. Przygotujcie się swoje aparaty fotograficzne, bo okazja na zdjęcia jest niecodzienna.
Tuż po zachodzie Słońca, mniej więcej 45 minut po nim, Księżyca i Jowisza będzie można obserwować średnio nisko nad południowo-wschodnim horyzontem. Z każdą godziną będą się znajdować na niebie coraz wyżej, aż o północy znajdą się wysoko na niebie południowym.
Spotkanie potrwa aż do świtu, gdy Księżyc i Jowisz będą się chylić ku południowo-zachodniemu horyzontowi, znikając w świetle wstającego dnia.
Zachęcamy Was do obserwacji księżycowej powierzchni. Ciemne obszary nazywane są "morzami". To nic innego jak tereny pojawiania się bazaltu, a więc ciemnej skały wulkanicznej. Bazalt na Księżycu to efekt uderzeń olbrzymich meteorytów, które wywołały wgłębienia w księżycowej glebie. Jaśniejsze obszary nazywane są wyżynami i górami, ponieważ wznoszą się ponad "morzami".
Głównym elementem jasnych obszarów są olbrzymie kratery uderzeniowe. Jeden z nich o nazwie Arystoteles znajduje się w pobliżu górnego brzegu tarczy Księżyca. Jednak najlepiej widoczny z Ziemi jest krater Tycho wznoszący się w dolnej części tarczy. Gołym okiem możemy zobaczyć system promieni wokół krateru, którego wiek szacuje się na ponad 100 milionów lat.
Jako, że Jowisz znajduje się teraz 670 milionów kilometrów od Ziemi, warto przyłożyć oko do teleskopu, aby dostrzec cztery jego największe księżyce, a więc Io, Ganimedesa, Europę i Kallisto. Z łatwością ujrzycie też charakterystyczne dla Jowisza poziome, kolorowe pasy.
Planeta, która ma średnicę 11 razy większą od ziemskiej, nie nadaje się do zamieszkania. Jowisz jest planetą gazową, a to oznacza, że nie ma stałej powierzchni. Wypełnia go głównie wodór. Planeta obraca się wokół własnej osi z olbrzymią prędkością 45 tysięcy kilometrów na godzinę, dlatego też doba trwa tam zaledwie 10 godzin.
Dzięki temu Jowisz jest najszybciej obracającą się planetą w naszym Układzie Słonecznym. Gigant potrzebuje jednak aż 11 lat na to, aby obiec Słońce, mimo iż pędząc po orbicie w ciągu każdej sekundy pokonuje dystans 13 kilometrów.
Dzięki sondom dowiedzieliśmy się nie tylko o piorunujących spektaklach jakie mają miejsce na największej planecie, ale również o jej gigantycznych cyklonach. Jeden z nich nazywany Wielką Czerwoną Plamą szaleje już od 350 lat.
Cyklon wiruje przeciwnie do ruchu wskazówek zegara, czyli zachowuje się podobnie jak cyklony na północnej półkuli Ziemi, i potrzebuje około 6 dni na jeden pełny obrót. Jednak jego rozmiary są nieporównywalne, gdyż jest długi na 25-40 tysięcy kilometrów i szeroki na 12-14 tysięcy kilometrów. Oznacza to, że mega burza na Jowiszu jest dwa, a nawet trzy razy większa niż cała Ziemia.
Wiatr w jej wnętrzu potrafi przekraczać 500 km/h. Wielka Czerwona Plama jest zbudowana z chłodnych chmur w górnych warstwach atmosfery. Nie wiadomo do końca co ją wytworzyło, ale według teorii mogła ona powstać wskutek uderzenia w Jowisza olbrzymiej komety lub planetoidy.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/11 ... lem-planet

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Różowy Księżyc spotka się dziś z królem planet.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Różowy Księżyc spotka się dziś z królem planet2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Różowy Księżyc spotka się dziś z królem planet3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Różowy Księżyc spotka się dziś z królem planet4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Kwi 2017, 14:42

SpaceX zatrudnia! Po ostatnim sukcesie firma chce powiększyć szeregi pracowników
Grzegorz Hilmantel
Potrzebna pomoc
Jeżeli kiedyś przechadzałeś się obok głównej kwatery SpaceX mogłeś nie zdać sobie sprawy z tego, że projekt podróży kosmicznych Elona Muska poszukuje nowych pracowników – futurystyczna firma jest zbyt fajna, żeby wywiesić szyld „Potrzebna pomoc” przed głównym wejściem. Ci z was, którzy poszukują pracy cyfrowo mogli znaleźć wzmiankę o otworzeniu szerokiego spektrum pracy w 41 działach na stronie internetowej kariery firmy.
SpaceX szuka solidnego zapełnienia 473 miejsc pracy na terenie Stanów Zjednoczonych. Znacząca większość (313) tych posad znajduje się w siedzibie głównej spółki w Hawthorne w stanie Kalifornia. Pozostałe miejsca pracy obejmują oba wybrzeża U.S. oraz Texas i Waszyngton D.C.
Prace mają szeroki zakres doświadczeń, poczynając od wykwalifikowanych stanowisk inżynierskich, które wymagają wysokiej wiedzy z astronautyki, inżynierii mechanicznej, oraz fizyki. Kończąc na szefach kuchni, gotowych karmić naukowców zajmujących się rakietami. Zgodnie z Business Insider „Około połowy miejsc pracy wymaga inżynierów, 33% techników, 5% mechaników, 5% specjalistów, 5% menadżerów, oraz 1% dyrektorów”. Jest mnóstwo sposobów, aby odegrać swoją rolę w przyszłych podróżach kosmicznych.
Biznes kwitnie
Nic dziwnego, że SpaceX planuje poszerzać swoje horyzonty. W ostatnim tygodniu spółka zapisała się do historii dzięki wystrzeleniu w kosmos pierwszej rakiety stworzonej z części z odzysku.
Osiągnięcie to zrewolucjonizuje sposób w jaki będziemy podróżować w przestrzeń, oraz istnieją szanse, że zaobserwujemy skok aktywności całego sektora podróży kosmicznych jako rezultat tej misji. W dodatku ten sukces powinien zmotywować, konkurentów takich jak Blue Origin Jeff’a Bezosa czy Virgin Galactic Richarda Bransona do utrzymania się w wyścigu.
Teraz, skoro rakieta ponownego użytku jest sprawdzonym pojęciem, powinniśmy zaobserwować większy skok w transportowaniu technologii, albo nawet ludzi w przestrzeń kosmiczną. Rakiety te zaoszczędzą mnóstwo pieniędzy co pozwoli na ewentualne rozwinięcie się branży turystycznej, oraz innych większych jednostek aż do ostatecznej formy.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... acownikow/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: SpaceX zatrudnia Po ostatnim sukcesie firma chce powiększyć szeregi pracowników.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Kwi 2017, 14:43

Szybkie rozbłyski radiowe pochodzą z kosmosu
autor: John Moll (10 Kwiecień, 2017)
Naukowcy od lat głowią się nad pochodzeniem szybkich rozbłysków radiowych (FRB). Dzięki najnowszym badaniom udało się ustalić, że źródło tych sygnałów nie pochodzi z Ziemi, lecz z kosmosu.
Szybkie rozbłyski radiowe to krótkotrwałe a jednocześnie wyjątkowo potężne impulsy fal radiowych. Naukowcy do dziś nie potrafią ustalić ich pochodzenia. Pojawiały się teorie, że mogą to być sygnały emitowane przez obce cywilizacje. Niektórzy twierdzili, że źródło tych rozbłysków radiowych może znajdować się na Ziemi lub możemy mieć po prostu do czynienia z wadliwym sprzętem. Do tego typu odkryć zaczęto pochodzić z jeszcze większych sceptycyzmem gdy australijskie obserwatorium astronomiczne niedaleko Parkes odkryło tajemnicze sygnały a z czasem okazało się, że zostały one wyemitowane przez kuchenki mikrofalowe.
Jednak naukowcy z Australijskiego Uniwersytetu Narodowego i Uniwersytetu Swinburne zdołali ustalić coś ważnego. Z pomocą gigantycznego radioteleskopu Molonglo Observatory Synthesis Telescope (MOST), który znajduje się około 40 kilometrów od australijskiej stolicy Canberra, udało się przynajmniej wyeliminować ziemskie pochodzenie tego zjawiska. Instalacja posiada zdolność do wykrywania kilku sygnałów jednocześnie. Badacze wykryli łącznie aż trzy sygnały tego typu i wykluczyli ich ziemskie pochodzenie.
"Dzięki charakterystyce teleskopu, jesteśmy na 100% pewni, że rozbłyski pochodzą z kosmosu. Potwierdziliśmy naukowo, że szybkie rozbłyski radiowe są pochodzenia pozaziemskiego" - powiedziała Manisha Caleb, główna autorka badań. "Nigdy nie wykrywaliśmy więcej niż trzech sygnałów kosmicznych. Stąd wiemy, że te sygnały pochodzą z kosmosu" - dodaje Dr Chris Flynn z Uniwersytetu Swinburne.
Aby lepiej zrozumieć co może emitować szybkie rozbłyski radiowe, australijscy naukowcy będą skupiać się na konkretnym sygnale, który otrzymał nazwę FRB 160410. Dzięki kolejnym obserwacjom, badacze będą mogli skojarzyć te sygnały z konkretną galaktyką.

Źródło:
http://www.ras.org.uk/news-and-press/29 ... re-the-r...
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/szy ... -z-kosmosu

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Szybkie rozbłyski radiowe pochodzą z kosmosu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Szybkie rozbłyski radiowe pochodzą z kosmosu 2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Kwi 2017, 14:44

Różowa, Jajeczna, Rybna. Słów kilka o pełni Księżyca
2017-04-10
Pełnia Księżyca, mimo że zdarza się co miesiąc, zawsze stanowi niezwykłe wydarzenie, szczególnie przy bezchmurnym niebie. Dlaczego ta jutrzejsza będzie inna niż zazwyczaj? Co oznaczała dla rdzennych Amerykanów?
Już jutro będziemy mieli okazję obserwować pełnię Księżyca. Mogłoby się wydawać, że nic w tym niezwykłego, przecież taka sytuacja wydarza się co miesiąc (bardziej precyzyjnie- co 28 dni). Tym razem jednak samej pełni towarzyszyć będą inne zjawiska.
Pełny blask Jowisza
W tym miesiącu pełnia zbiegnie się z opozycją Jowisza czyli czasem, kiedy największa planeta Układu osiągnie największy blask.
W trakcie nocy możliwe będzie również zaobserwowanie
trzech innych planet: Merkurego, Marsa, a późniejszych godzinach nocnych również Saturna. Nad ranem widoczna także Wenus.
Jak masz na imię?
Rdzenni Amerykanie nie znali kalendarza Juliańskiego ani Gregoriańskiego. Czas określali m.in. na podstawie pełni Księżyca. W ten sposób ziemski satelita otrzymał 12 "imion", tak jak w kalendarzu jest 12 miesięcy.
Kwietniowa pełnia nazywana jest "Różową" (ang. Full Pink Moon). Inne jej imiona to również "Kiełkująca trawa", "Jajeczna" czy "Rybna". Etymologia tych nazw pochodzi od czynności i zadań, które najlepiej wykonywać właśnie w tym miesiącu.
Wpływ pełni na człowieka
Fakt, że Księżyc w pełni wywiera wpływ na człowieka jest udowodniony naukowo. Potrafi utrudniać zasypianie czy pogarszać nasze samopoczucie.
W Japonii zauważono, że podczas jednej z pełni około 1000 kobiet urodziło dzieci znacznie przed lub po planowanym terminie.
Źródło: almanac.com, news.astronet.pl
Autor: ao/rp
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 2,1,0.html


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Różowa Jajeczna Rybna Słów kilka o pełni Księżyca.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Kwi 2017, 11:35

Sonda Juno: Jasne obszary Jowisza spotykają ciemne
Napisany przez Radosław Kosarzycki dnia 10/04/2017
Powyższe zdjęcie wykonane za pomocą kamery JunoCam zainstalowanej na pokładzie sondy Juno przedstawia fragment powierzchni Jowisza, który wygląda jakby na nim zderzały się obszary charakteryzujące się różnymi warunkami atmosferycznymi.
Publicznie wybranym cel tego zdjęcia nazywa się „STB Spectre”. Niebieskawe pasmo przebiegające przez prawą stronę zdjęcia to długowieczna burza, jedna z kilku struktur zauważalnych na tych wybielonych szerokościach, na których zazwyczaj rozciąga się południowa strefa umiarkowana. Owalna plama w dolnej, lewej części kadru to miejsce wokół którego zakręcają małe ciemne plamy.
Zdjęcie zostało wykonane 27 marca 2017 roku podczas bliskiego przelotu sondy obok Jowisza. W momencie wykonania fotografii sonda znajdowała się zaledwie 12 700 km od planety.
Źródło: NASA
http://www.pulskosmosu.pl/2017/04/10/so ... ja-ciemne/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Juno Jasne obszary Jowisza spotykają ciemne.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Kwi 2017, 11:37

MAVEN informuje, że w atmosferze Marsa są metale
Napisany przez Radosław Kosarzycki dnia 10/04/2017
Wysoko w atmosferze Marsa znajdują się elektrycznie naładowane atomy metali poinformowali dzisiaj naukowcy z misji MAVEN. Jony metali mogą nam wiele powiedzieć o wcześniej nie obserwowanej aktywność w tajemniczej elektrycznie naładowanej górnej warstwie atmosfery (jonosferze) Marsa.
„MAVEN jako pierwszy bezpośrednio wykrył stałą obecność jonów metali w jonosferze planety innej niż Ziemia”, mówi Joseph Grebowsky z NASA Goddard Space Flight Center w Greenbelt, w stanie Maryland. „Ponieważ jony metalu żyją stosunkowo długo i transportowane są daleko od źródła pochodzenia poprzez neutralne wiatry i pola elektryczne, mogą służyć do ustalania ruchu w jonosferze”. Grebowsky jest głównym autorem artykułu, który w dniu dzisiejszym opublikowany został w periodyku Geophysical Research Letters.
Sonda MAVEN (Mars Atmosphere and Volatile Evolution Mission) bada górne warstwy atmosfery Marsa próbując zrozumieć w jaki sposób planeta utraciła większość swojej objętości przekształcając przy tym świat, który mógł być przyjazny dla życia miliardy lat temu w zimną, pustynną planetę jaką obserwujemy dzisiaj. Zrozumienie aktywności jonosferycznej rzuci nowe światło na proces utraty atmosfery Marsa na rzecz przestrzeni kosmicznej.
Metal pochodzi z bezustannego deszczu drobnych meteoroidów spadających na Czerwoną Planetę. Kiedy szybko przemieszczający się meteoroid uderza w atmosferę Marsa, wyparowuje. Atomy metalu w strumieniu po meteoroidzie tracą część swoich elektronów wskutek zderzeń z innymi atomami i cząsteczkami obecnymi w jonosferze, tym samym stając się jonami.
W ciągu ostatnich dwóch lat sonda MAVEN wykryła jony żelaza, magnezu i sodu w górnej warstwie atmosfery Marsa, wykorzystując do tego instrument Neutral Gas and Ion Mass Spectrometer. „Wykryliśmy jony metalu związane z bliskim przejściem komety Siding Spring w 2014 roku, jednak było to unikalne wydarzenie i niewiele nam powiedziało o długotrwałej obecności jonów”, mówi Grebowsky.
Pył międzyplanetarny, który odpowiada za roje meteorów jest czymś powszechnym w Układzie Słonecznym, dlatego prawdopodobnie wszystkie planety i księżyce naszego układu planetarnego posiadające wystarczająco gęstą atmosferę posiadają jony metali.
Pomiary przeprowadzane za pomocą rakiet, radarów i satelitów wykrywały warstwy jony metali w górnych warstwach atmosfery Ziemi. Mieliśmy też pośrednie dowody na obecność jonów metali nad innymi planetami Układu Słonecznego. Gdy sygnały emitowane przez sondę przechodziły przez atmosferę danej planety czasami fragmenty sygnału były blokowane. Naukowcy od dawna interpretowali to jako interferencję od elektronów znajdujących się w jonosferze, z których część mogła być związana z jonami metali. Niemniej jednak długoterminowe wykrywanie jonów metali przez sondę MAVEN jest pierwszym bezpośrednim dowodem istnienia tych jonów na innej planecie.
Zespół badaczy odkrył, że jony metali zachowują się inaczej na Marsie niż na Ziemi. Ziemia otoczona jest przez globalne pole magnetyczne powstające w jej wnętrzu. To pole magnetyczne w połączeniu z wiatrami jonosferycznymi zmusza jony metali do układania się w warstwy. Niemniej jednak Mars posiada tylko lokalne pola magnetyczne uwięzione w określonych obszarach skorupy, i to właśnie nad nimi naukowcy dostrzegli warstwy jonów. „W innym miejscach rozkład jonów metali nie przypomina niczego co obserwujemy na Ziemi”.
Powyższe badania mają także inne zastosowania. Dla przykładu nie wiadomo jeszcze czy jony metali mogą wpływać na formowanie lub zachowanie chmur w wysokich warstwach atmosfery. Szczegółowe zrozumienie różnic w zachowaniu jonów odmeteorytowych w atmosferze Marsa i Ziemi pozwoli nam lepiej przewidywać wpływ pyłu międzyplanetarnego na atmosfery innych, nie badanych pod tym kątem planet Układu Słonecznego.
Źródło: NASA Goddard Space Flight Center
http://www.pulskosmosu.pl/2017/04/10/ma ... sa-metale/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: MAVEN informuje, że w atmosferze Marsa są metale.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Kwi 2017, 11:39

Zaginiona w Przestrzeni: czyli o znikającej atmosferze Marsa
10 kwietnia 2017, Redakcja AstroNETu
Jeśli popatrzysz na zdjęcia powierzchni Marsa, prawdopodobnie Twoją pierwszą myślą nie będzie, że miło by się tam mieszkało. Wręcz przeciwnie, Mars jest przecież suchy, zapylony i prawie nie ma atmosfery, a to nie są warunki sprzyjające spokojnemu życiu człowieka. Ale niektórzy naukowcy uważają, że dawniej Mars był zupełnie inny: z grubszą atmosferą, chmurami na niebie, a może nawet wodą na powierzchni. Jakim więc sposobem zmienił się z przyjaznego miejsca w pustynię?
Kiedyś Mars miał atmosferę o grubości podobnej do grubości atmosfery Ziemi. Jednak, jak się okazuje dzięki najnowszym badaniom NASA, na przestrzeni czasu Czerwona Planeta „gubiła” ją. Dlaczego? Naukowcy spekulują, że nowe odkrycia mogą rzucić trochę światła na sprawę zdatności do zamieszkania nie tylko Marsa, lecz także innych, odległych planet.
Obecnie Mars jest nieprzystępną pustynią z bardzo rozrzedzonym powietrzem. Ciśnienie atmosferyczne na jego powierzchni wynosi średnio jedynie 0,1-1% ciśnienia atmosferycznego Ziemi na poziomie morza (dla porównania na szczycie Mount Everest ciśnienie jest trzy razy mniejsze niż na poziomie morza).
W rzadkim powietrzu Czerwonej Planety woda łatwo wrze. Poprzednie badania jednak pokazały wystarczające dowody na to, że w przeszłości Mars był pokryty wodą. Wskazuje na to jego powierzchnia z charakterystycznymi cechami przypominającymi wyschnięte koryta rzek oraz występowanie minerałów, które mogły powstać tylko w obecności wody. To sugeruje, że miliardy lat temu marsjańska atmosfera była znacznie grubsza niż jest teraz, a na powierzchni znajdowały się morza umożliwiające życie.
Żeby dowiedzieć się więcej o tym, jak atmosfera Marsa zmieniała się w czasie od powstania do teraz, naukowcy w nowych badaniach analizowali dane NASA z misji MAVEN (Mars Atmosphere and Volatile Evolution). Skupili się na argonie – gazie szlachetnym, który praktycznie nigdy nie reaguje chemicznie z innymi pierwiastkami, więc musiał zniknąć z atmosfery w jakiś inny sposób. Badacze sprawdzili dwa różne izotopy argonu: lżejszy argon-36 I cięższy argon-38. Każdy izotop pierwiastka ma inną liczbę neutronów (argon-36 ma ich osiemnaście, a argon-38 o dwa więcej). Na większych wysokościach argon-36 występuje bardziej obficie niż jego cięższy odpowiednik, co sprawia, że lżejszy izotop jest bardziej podatny na wyrzucenie z atmosfery.
A co sprawia, że cząsteczki są w ogóle wyrzucane z atmosfery? Składa się na to kilka czynników, takich jak promieniowanie ultrafioletowe czy wiatr słoneczny zawierający wysokoenergetyczne cząstki pochodzące ze Słońca. Te rozpędzone cząstki uderzają w atmosferę planety. Czasami zdarza się, że taka cząstka uderzy w cząsteczkę atmosfery i wytrąci z niej elektron, tworząc jon dodatni. Naładowany jon zaczyna poruszać się spiralnie wzdłuż linii pola magnetycznego Marsa. Oprócz tego działa na niego silne pole magnetyczne Słońca, które w sprzyjających warunkach wtrąca jon z powrotem do atmosfery z prędkością tysiąca kilometrów na sekundę. Wtedy zaczyna się swoista gra w bilard, gdzie jon to biała bila, a cząsteczki atmosfery – kolorowe. Rozpędzony jon wpadając w atmosferę uderza inne cząsteczki rozbijając je w różne strony, niektóre zostają wyrzucone w przestrzeń. Taki proces trwa już miliardy lat.
Według naukowców stężenie dwóch izotopów argonu na różnych wysokościach atmosfery Marsa sugeruje, że 66% marsjańskiego argonu zniknęło stamtąd od czasu uformowania się Czerwonej Planety. „To uciekanie gazu w przestrzeń może odgrywać, jeśli nie odgrywa, główną rolę w zmianie klimatu Marsa na przestrzeni czasu”, powiedział główny autor badań, Bruce Jakosky, astrogeolog NASA.
Używając danych ze strat argonu, naukowcy oszacowali ilość innych gazów, które mogły wyparować z Marsa w ten sam sposób wnioskując, że w atmosferze Marsa było bardzo dużo dwutlenku węgla.
Dwutlenek węgla jest gazem cieplarnianym, co oznacza, że więzi on ciepło i pomaga ogrzać się planecie. Utrata tego gazu przez Czerwoną Planetę może „powiedzieć nam dlaczego powierzchnia Marsa zmieniła się z nadającej się do zamieszkania w przeszłości, do dzisiejszej, niemożliwej na podtrzymanie życia” stwierdził Jakosky. „W dodatku zidentyfikowaliśmy zbiór procesów, które mogą nam powiedzieć więcej o dogodności warunków na planetach pozasłonecznych” – dodał.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... rze-marsa/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaginiona w Przestrzeni czyli o znikającej atmosferze Marsa.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaginiona w Przestrzeni czyli o znikającej atmosferze Marsa2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaginiona w Przestrzeni czyli o znikającej atmosferze Marsa3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaginiona w Przestrzeni czyli o znikającej atmosferze Marsa4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Kwi 2017, 11:41

Drużyna Raptors potrzebuje wsparcia na wyjazd na zawody łazików studenckich w USA
Wysłane przez czart w 2017-04-10

Drużyna Raptors z Politechniki Łódzkiej, ubiegłoroczni zwycięzcy zawodów "łazików marsjańskich" European Rover Challenge, potrzebuje wsparcia, aby pojechać na zawody University Rover Challenge do Stanów Zjednoczonych. Fundusze na wyjazd próbują zebrać poprzez portal Polakpotrafi.pl.

Czy warto wesprzeć łódzki zespół? W ubiegłym roku zostali zwycięzcami zawodów European Rover Challenge, który odbywały się w Jasionce koło Rzeszowa. To ich największy sukces - teraz chcieliby go powtórzyć w USA. Startowali także w kilku innych zawodach, m.in. w Polsce, w Niemczech, w Austrii, w których zajmowali wysokie miejsca od 2 do 6.

Wyjazd kilkuosobowej ekipy to koszt 25 tysięcy złotych. Studenci postanowili poprosić o wsparcie internautów i otworzyli zbiórkę w portalu PolakPotrafi.pl zatytułowaną "Zostań z nami mistrzem (wszech)świata!".

Warto wspomnieć, iż w "Uranii" nr 6/2016 zamieściliśmy poradnik zbudowania własnego łazika, opracowany właśnie przez członków zespołu Raptors.

http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/dru ... -3244.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Drużyna Raptors potrzebuje wsparcia na wyjazd na zawody łazików studenckich w USA.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Kwi 2017, 11:43

Starożytna martwa galaktyka ustanawia nowy rekord
Wysłane przez nowak w 2017-04-10
Międzynarodowy zespół astronomów po raz pierwszy w historii zauważył masywną, nieaktywną galaktykę z czasu, gdy Wszechświat miał zaledwie 1,65 miliarda lat. Tego rzadkiego odkrycia dokonano przy użyciu światowej klasy teleskopu w Obserwatorium Keck na Mauna Kea na Hawajach. Może ono zmienić to, co naukowcy sądzą o ewolucji gwiazd.

Wyniki badań zostały opublikowane kilka dni temu w prestiżowym czasopiśmie Nautre, przez profesora Karla Glazebrooka, dyrektora Centre for Astrophysics and Supercomputing w Swinburne. Aby oznaczyć tę słabą galaktykę, zespół naukowców użył MOSFIRE, najbardziej wymagającego instrumentu na 10-metrowym teleskopie Keck I.

Obserwacje były możliwe do przeprowadzenia tylko z użyciem skrajnie czułego nowego spektrografu MOSFIRE. Jest on najlepszym na świecie urządzeniem do badania słabego widma bliskiej podczerwieni.

Astronomowie oczekiwali, że większość galaktyk z tej epoki powinna stać się małomasywnym zaczątkiem szybko formujących się gwiazd. Jednakże ta galaktyka jest „potworem” i nieaktywna.

Naukowcy odkryli, że wszystkie gwiazdy (od trzech do pięciu razy więcej, niż w Drodze Mlecznej), w tej masywnej galaktyce znanej jako ZF-COSMOS-20115, uformowały się w bardzo krótkim czasie, w procesie ekstremalnego wybuchu gwiazd. Jednak przestała ona wytwarzać nowe gwiazdy w zaledwie miliard lat po Wielkim Wybuchu, stając się „czerwoną i martwą” galaktyką - potoczną w dzisiejszym Wszechświecie ale nie spodziewaną istnieć w tej starożytnej epoce.

Galaktyka jest mała i ekstremalnie gęsta, zawiera 300 miliardów gwiazd utkanych na obszarze przestrzeni o takim samym rozmiarze, jak odległość od Słońca do pobliskiej Mgławicy Oriona.

Astrofizycy wciąż debatują nad tym, jak to się dzieje, że galaktyki przestają formować gwiazdy. Do niedawna modele sugerowały, że martwe galaktyki takie, jak ta powinny powstać dopiero około trzy miliardy lat po Wielkim Wybuchu.

Odkrycie to wyznacza nowy rekord dla najwcześniejszej czerwonej masywnej galaktyki. Jest to niezwykle rzadkie znalezisko, które stwarza nowe wyzwanie dla modeli ewolucji galaktyk uwzględniające istnienie takich obiektów znacznie wcześniej we Wszechświecie.

Spektrograf MOSFIRE analizuje najsłabsze, najodleglejsze galaktyki

W ostatnich badaniach astronomowie korzystali z teleskopów Obserwatorium Kecka, aby potwierdzić oznaczenia tych galaktyk, dzięki nowemu spektrografowi MOSFIRE. Uwzględnili głębokie spektra bliskiej podczerwieni aby poszukać definitywnych cech oznaczających obecność starych gwiazd i brak aktywnego formowania się gwiazd.

Nawet mając największe teleskopy, takie, jak 10-metrowy w Obserwatorium Keck, potrzebny jest długi czas obserwacji, aby wykryć linie absorpcyjne, które są bardzo słabe w porównaniu ze znanymi liniami emisji generowanymi przez aktywne galaktyki tworzące gwiazdy.

Obserwując szybkość formowania się gwiazd w tej galaktyce tworzącej mniej niż ⅕ masy Słońca w postaci nowych gwiazd, okazało się, że w szczytowym okresie swojej aktywności, galaktyka formowała gwiazdy aż 5.000 razy szybciej. Ta olbrzymia galaktyka uformowała się w ciągu niespełna 100 milionów lat, na samym początku kosmicznej historii. Wyjątkowo szybko powstał monstrualny obiekt, który nagle zgasł i wyłączył się. Tak szybkie życie i śmierć we wczesnym Wszechświecie nie są przewidywane przez nowoczesne teorie formowania się galaktyk. Po starcie w 2018 roku Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba astronomowie będą mogli zgromadzić większe próbki takich martwych galaktyk wykorzystując większą czułość, większe lustro oraz fakt braku atmosfery w kosmosie.

Więcej informacji:
Ancient Dead Galaxy Sets New Record


Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Obserwatorium Kecka
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/sta ... -3245.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Starożytna martwa galaktyka ustanawia nowy rekord.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Kwi 2017, 11:48

Brązowe karły – nieudane gwiazdy przypominające planety
11 kwietnia 2017 Redakcja AstroNETu
Artykuł napisała Marcelina Gorzelana.
Niektórym zapadającym się chmurom gazów i pyłów nie udaje się przekształcić w gwiazdy. Obiekty te określane są wtedy jako brązowe karły. Mają one wiele elementów charakterystycznych dla ich bardziej znanych sióstr, brak im jednak minimalnej masy koniecznej do zapoczątkowania fuzji nuklearnej w swoim jądrze. Z tego powodu naukowcy czasem nazywają je „nieudanymi gwiazdami”.
Niepowodzenie formowania
Brązowe karły powstają tak jak ich siostrzane obiekty z ciągu głównego. Chmura pyłów i gazów zapada się, ściśle zagęszczając grawitacyjnie składniki i formując w środku młodą protogwiazdę.
Dla gwiazd ciągu głównego grawitacja wtłacza cząstki do środka dopóki fuzja wodoru jest stymulowana w ich jądrze. Brązowe karły nigdy jednak nie osiągają tej kluczowej fazy – zanim temperatura wzrośnie wystarczająco, by mogła zajść fuzja wodoru, ciasno upakowany materiał osiąga stan stabilny.
„Brązowe karły są brakującym ogniwem pomiędzy gazowymi olbrzymami jak Jowisz i małymi gwiazdami jak czerwone karły” – stwierdził Ian McLean z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Los Angeles.
Charakterystyka, klasyfikacja i obserwacje
Brązowe karły charakteryzuje wachlarz mas i temperatur wahający się od 13- do 90-krotności masy Jowisza, czyli około 1/10 masy Słońca. Gwiazdy klasyfikowane są na podstawie typu widmowego lub energii promieniowania, nie inaczej jest w przypadku brązowych karłów. Gwiazdy klasy M są najchłodniejsze i zarazem najliczniejsze spośród wszystkich „udanych” gwiazd we wszechświecie. Większość z nich to czerwone karły, jednak jest wśród nich też kilka brązowych karłów. Karły L i T identyfikowane są na podstawie cząstek obserwowanych w ich widmie.
Nasze kosmiczne podwórko widziane z odległości 30 lat świetlnych. Czerwone okręgi wskazują brązowe karły odkryte dzięki teleskopowi WISE agencji NASA.
Karły Y są najchłodniejszymi ze znanych karłów, niektóre osiągają temperatury tak niskie jak domowy piekarnik, podczas gdy temperatura innych jest porównywalna z temperaturą ludzkiego ciała.
Z racji tego, że brązowe karły emitują tak mało światła i energii, zlokalizowanie ich może być trudne. Początkowo były one obiektami teoretycznymi, niezauważonymi do późnych lat 80. XX wieku. Rozwój przyrządów astronomicznych i wzrost ich wrażliwości umożliwił wykrycie tych obiektów, a z czasem obserwację ich coraz większej liczby. Mimo to ich poszukiwanie nadal stanowi wyzwanie dla obserwatorów.
Początkowo brązowe karły nazywano czarnymi karłami, dziś terminem tym określa się ostatnią fazę ewolucji gwiazd głównego ciągu, białych karłów, które całkowicie wyemitowały swoje ciepło.
Dlaczego nie planeta?
Z powodu stosunkowo małej masy brązowe karły łatwo zaliczyć do ogromnych planet, szczególnie w okolicznościach ciągłego powiększania się katalogu gazowych olbrzymów; brak fuzji w ich wnętrzu może prowadzić do podobnych wniosków. Obiekty te, tak jak planety, posiadają atmosferę z zorzami, chmurami, a nawet burzami. Mogą być też otoczone własnymi planetami, co czyni je podobnymi do gwiazd.
Wyróżnia je fakt, że, jak wszystkie gwiazdy, wytwarzają własne światło. Świecą czerwonym i podczerwonym widmem dopóki nie ostygną, emitując promieniowanie X oraz podczerwone światło, które naukowcy są w stanie zmierzyć.
„Brązowe karły są tak nieuchwytne, tak trudne do znalezienia. Szansa ich wykrycia jest największa w podczerwieni, jednak nawet w tym zakresie jest to niełatwe. Wykrywamy cieplną poświatę tych wątłych obiektów w podczerwieni; zazwyczaj muszą one znajdować się relatywnie blisko, w zakresie 100 lat świetlnych, abyśmy mogli wykryć choćby ich ślad cieplny” – twierdzi McLean.
Mimo tego granica między chłodnym brązowym karłem a planetą może być bardzo cienka. Niektóre brązowe karły są wystarczająco chłodne, by zachować atmosferę, tak jak gazowe olbrzymy. Brązowe karły mogą mieć swój układ planet, a gazowe olbrzymy mogą być okrążane przez księżyce. Jak zatem ostatecznie określić, czy dryfujący obiekt jest planetą, czy bardzo chłodnym brązowym karłem?
Ostatecznie Międzynarodowa Unia Astronomiczna zalicza każdy obiekt o wystarczającej masie, by przeprowadzać fuzję deuteru do brązowych karłów, podczas gdy obiekty o mniejszej masie (maksymalnie 13-krotnie większej od masy Jowisza) są zaliczane do planet.

Z racji tego, że brązowe karły stanowią pomost między gwiazdami i planetami, mogą dać wgląd w charakterystykę obu tych rodzajów.
„Astronomowie ciągle szukają coraz chłodniejszych dryfujących gwiazdopodobnych obiektów” – stwierdził Trent Dupuy z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics – „Kluczową przyczyną tego jest fakt, że ich atmosfery mają temperatury zbliżone do temperatur wielu gazowych olbrzymów okrążających gwiazdy inne niż Słońce. Są więc jak małe laboratoria, gdzie można uczyć się fizyki atmosfery odpowiedniej dla planet pozasłonecznych, ale bez oślepiającego blasku ich gwiazdy”.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... e-planety/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Brązowe karły – nieudane gwiazdy przypominające planety.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Brązowe karły – nieudane gwiazdy przypominające planety2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Brązowe karły – nieudane gwiazdy przypominające planety3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Kwi 2017, 11:50

Kometa C/2015 ER61 PANSTARRS nagle rozbłysła na nocnym niebie
autor: admin (11 Kwiecień, 2017)
Coś niesamowitego dzieje się kometa C/2015 ER61 PANSTARRS. W dniach od 4 do 5 kwietnia jej blask nieoczekiwanie wzrósł z magnitudy 8,5 do 6,5 dzięki czemu stała się na tyle jasna, że znalazła się na granicy widoczności gołym okiem. Stało się to możliwe mimo imponującej odległości od naszej planety wynoszącej 180 milionów kilometrów.
Astronomowie na całym świecie w pośpiechu starają się uchwycić kometę, która w tak zaskakujący sposób stała się atrakcją nocnego nieba. Kometa rozciąga się na niebie wraz z warkoczem na długości około 2,5 stopni. Oznacza to, że ciągnie się na ponad 8 milionów kilometrów.
Dla porównania, Słońce ma średnicę około 1,4 mln kilometrów, czyli warkocz komety C/2015 ER61 niemal dwukrotnie owinąłby się wokół równika słonecznego. Obrazując to jeszcze inaczej odległość Ziemi do Księżyca to tylko 5% długości na jakiej rozciąga się to ciało niebieskie.
Najprawdopodobniej nagłe rozbłyśnięcie tej komety spowodowane jest przez lód obecny w jej jądrze, które zostało wystawione na działanie promieniowania słonecznego. Na skutek ciepła lód odparowuje gwałtownie, a jądro wypluwa strumienie pyłów i gazów w przestrzeń kosmiczną, monstrualnie zwiększając jej warkocz.
Proces ten powinien się jeszcze zintensyfikować wraz z podejściem komety do Słońca, aż do początku maja. Perygeum z kolei nastąpi 19 kwietnia, kiedy kometa zbliży się do Ziemi na odległość co najmniej 176 milionów kilometrów i jeśli trend jej rozjaśniania się zostanie utrzymany będzie ona z łatwością widoczna za pomocą amatorskich teleskopów.
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/kom ... nym-niebie

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kometa PANSTARRS nagle rozbłysła na nocnym niebie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kometa PANSTARRS nagle rozbłysła na nocnym niebie 2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kometa PANSTARRS nagle rozbłysła na nocnym niebie 3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Kwi 2017, 11:52

HST znalazł dowód na istnienie towarzyszy białych karłów
Wysłane przez kuligowska w 2017-04-11

Supernowe typu Ia wiążą się z białymi karłami – gwiazdami stanowiącymi jedno z ostatnich stadiów gwiazdowej ewolucji. Zdjęcia zebrane niedawno przy pomocy Kosmicznego Teleskopu Hubble'a przedstawiają supernową typu Ia znajdującą się w pobliskim Wielkim Obłoku Magellana (LMC) i prawdopodobnie pomogą astronomom lepiej zrozumieć procesy prowadzące do takich eksplozji. Może to nawet ostatecznie zakończyć spór o pochodzenie tego rodzaju supernowych.

SNR 0509-68.7 (N103B) to niezwykła pozostałość supernowej typu Ia. Znajduje się około 160 000 lat świetlnych od nas, w jednej z satelitarnych galaktyk Drogi Mlecznej – Wielkim Obłoku Magellana. Większość takich pozostałości ma budowę sferyczną, jednak N103B jest wyraźnie eliptyczna – być może na skutek oddziaływania z gęstym obłokiem pyłu lub gazu. Obiekt leży na tyle niedaleko od Ziemi, że możliwe było wykonanie jego szczegółowej fotografii. Uzyskane obrazy ujawniły obecność gwiazdy, która jest z dużym prawdopodobieństwem związana z samą pozostałością supernowej.

Supernowe Ia według naukowców wybuchają wówczas, gdy biały karzeł stanowi składnik układu podwójnego gwiazd. Nie wiemy jednak wiele więcej na ten temat – są dwie konkurujące ze sobą teorie wyjaśniające przyczyny wybuchu. Jedna z nich zakłada obecność dwóch białych karłów w układzie podwójnym. Gdy znajdują się one bardzo blisko siebie, zlewają się i ostatecznie eksplodują. Zgodnie z konkurencyjnym wyjaśnieniem białym karłem może być tylko jedna z gwiazd, która ściąga na siebie materię swego większego, typowego towarzysza – gwiazdy, w której wnętrzu nadal zachodzą procesy jądrowe. W pewnym momencie karzeł pobiera nadwyżkę materii z tej gwiazdy – tak dużą jej ilość, że na nim samym znów rozpoczynają się reakcje fuzji jądrowej. Wtedy także może mieć miejsce potężny wybuch.

W tym drugim scenariuszu druga z gwiazd – choć ogołocona z dużej części swej gazowej otoczki – może przeżyć eksplozję supernowej. Ale jak dotychczas takich gwiazd, znajdujących się wewnątrz pozostałości supernowych typu Ia, nie znaleziono. Prawdopodobnie aż do teraz. Gwiazda zidentyfikowana w pobliżu N103B jest jak na razie najlepszym takim kandydatem. Ma zgodną z oczekiwaniami jasność, temperaturę i odległość od centrum obiektu. Otacza ją ponadto obłok gorącej materii, mogący stanowić oznakę niedawnej aktywności w układzie podwójnym – sprzed wybuchu supernowej.

Odkrycie nie jest jednak ostatecznie potwierdzone. Niezbędne są dalsze badania i zbieranie danych – w tym obserwacje spektroskopowe mające na celu pomiar składu chemicznego gwiazdy. Tym niemniej jednak kwestia pochodzenia supernowych Ia ma wreszcie szansę doczekać się rozstrzygnięcia.

Czytaj więcej
• Cały artykuł
• Informacje na stronie Teleskopu Hubble'a
• Więcej zdjęc z HST

Źródło: astronomy.com
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/hst ... -3246.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: HST znalazł dowód na istnienie towarzyszy białych karłów.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Kwi 2017, 11:53

Satelita stworzył kosmiczną pisankę
11-04-2017

Wielkanoc coraz bliżej i przygotowania do niej trwają w najlepsze. Niektórzy już zaczynają przyozdabiać świąteczne pisanki. Jedna powstała nawet w Kosmosie. Stworzyła ją sonda kosmiczna Gaia.
Choć kolorowy obiekt wygląda zupełnie jak wielkanocna pisanka, tak naprawdę jest to zupełnie co innego - mapa zeskanowanej Drogi Mlecznej.
Obraz przedstawia etapy skanowania przestrzeni kosmicznej przez satelitę badawczego Gaia (ang. Global Astrometric Interferometer for Astrophysics) przez pierwszych 14 miesięcy jego misji - pomiędzy lipcem 2014 a wrześniem 2015 roku. Misją sondy jest sporządzenie najdokładniejszej trójwymiarowej mapy Drogi Mlecznej.
Kosmiczna pisanka
Kolorowy owal reprezentuje sferę niebieską, a kolory wskazują na to, jak często skanowane były poszczególne części nieba. Na niebiesko zaznaczone są obszary, z którymi robiono to najczęściej. Im jaśniejszy kolor, tym rzadziej satelita obrazował te fragmenty nieba.
Gaia skanuje niebo ogromnymi kołami, a tworzenie każdego z nich trwa około sześciu godzin. W pierwszym miesiącu prowadzenia obserwacji za każdym razem skanowane były bieguny ekliptycznej sfery. W ten sposób Gaia rejestrowała znajdujące się tam gwiazdy wiele razy, dostarczając ogromnej ilości informacji. Później - 21 sierpnia 2014 roku - rozpoczęła się dalsza część misji, w której trzeba było zeskanować najdokładniej jak się dało pozostały badany obszar.
Wstępny zarys
Pierwszych 14 miesięcy tworzenia trójwymiarowej mapy galaktyki pozwoliło na skatalogowanie jasności i dokładnej pozycji ponad miliarda gwiazd. Na mapie znajdują się jeszcze miejsca, które trzeba lepiej zbadać, Gaia ma jednak jeszcze kilka lat na dokładniejsze analizy.
Najdokładniejsza trójwymiarowa mapa
W ciągu całej swojej misji satelita Gaia ma zbadać wszystkie gwiazdy w naszej galaktyce, a także w jej okolicach. Sonda w ciągu pięciu lat trwania misji ma zmierzyć i określić dokładne położenie obiektów i określić ich ruch, po czym stworzyć najdokładniejszą trójwymiarową mapę Drogi Mlecznej, jaka do tej pory powstała. Dzięki obserwacjom naukowcy mają poznać strukturę, pochodzenie i ewolucję naszej galaktyki.
Źródło: ESA
Autor: zupi/map
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 5,1,0.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Satelita stworzył kosmiczną pisankę.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Kwi 2017, 11:54

Bliskie spotkanie Księżyca z Jowiszem na Waszych zdjęciach
11-04-2017

W nocy byliśmy świadkami zbliżenia Księżyca i Jowisza. Do tego nasz naturalny satelita był wtedy w pełni. Reporterzy 24 jak zwykle nas nie zawiedli i dostaliśmy od nich liczne materiały.
Spotkanie Księżyca i Jowisza, zwane koniunkcją, wystąpiło w nocy z poniedziałku na wtorek. Pogoda w większości kraju dopisała, przez co Reporterzy 24 obserwowali zjawisko z wielu miejsc Polski.
Ty też możesz zostać Reporterem 24
Jowisz znajduje się obecnie najbliżej Ziemi w tym roku, dlatego jasno świeci i jest tak dobrze widoczny na niebie.
Zbliżenie na niebie
Spotkanie planety z Księżycem w Polsce było widoczne od godziny 19 do 5 rano, jednak najwyższy punkt na niebie obiekty osiągnęły krótko po północy (o godz. 00.25).
To wtedy Księżyc i Jowisza dzieliła odległość około stopnia (dwie średnice tarczy Księżyca), obiekty były więc bardzo blisko siebie. Jak zaznaczył jeden z Reporterów 24 kazansky: "niestety taka mała odległość utrudnia obserwację i fotografowanie". Na szczęście Internautom udało się zarejestrować zjawisko.
Koniunkcję na szczęście można było zaobserwować nie tylko przy użyciu specjalistycznego sprzętu, lecz także gołym okiem.
Pełnia
Sam Księżyc także zachwycił Reporterów 24, którzy wysyłali do nas także zdjęcia Różowej Pełni. Pierwsza wiosenna pełnia Księżyca wyznacza datę Wielkanocy (jest to pierwsza niedziela po pełni). W tym roku przypada ona na 16 kwietnia.
Źródło: in-the-sky.org, Kontakt 24
Autor: zupi/map
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-pog ... 1,1,0.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliskie spotkanie Księżyca z Jowiszem na Waszych zdjęciach.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Kwi 2017, 11:56

Miłośniku astronomii, zapraszamy do udziału w programie The Brain.
2017-04-12
Jesteście naszymi czytelnikami, bo łączy nas wspólna pasja. Jak już niejednokrotnie się przekonaliśmy wśród Was jest wielu ekspertów, którzy mogą pochwalić się nieprzeciętną wiedzą na temat szeroko pojętej astronomii. Bez problemu odnajdujecie na niebie setki obiektów, potraficie je nazwać i opisać, znacie na wylot niemal każdy krater Księżyca, a nowinki, o których dyskutujemy macie w jednym palcu. Jeśli czujecie się na siłach zapraszamy do udziału w programie The Brain. Genialny umysł.
Do naszej skrzynki trafił e-mail od zespołu The Brain. Genialny umysł – programu który emitowany jest w telewizji Polsat. „Poszukujemy osób, które mają imponującą wiedzę w danej dziedzinie. W tym przypadku zależy nam na znalezieniu osób, które mogłyby wystąpić w naszym programie w roli uczestników – Genialnych Umysłów. Wiedza astronomiczna z pewnością wzbudzi w naszych widzach ogromne zainteresowanie” – czytamy w wiadomości. W programie udział biorą wyjątkowi ludzie, potrafiący w krótkim czasie zapamiętać ogromną ilość detali, potrafiących usłyszeć więcej niż przeciętny człowiek czy nawet potrafiących rozłożyć piwo na czynniki pierwsze.

Cieszy fakt, że miłośnicy astronomii zostali docenieni. Jako redakcja portalu astronomia24.com jesteśmy pewni, że wśród Was znajduje się wiele osób mogących pochwalić się imponującą wiedzą. Dlatego też zainteresowanych prosimy o kontakt e-mailowy na adres: astronomia24@o2.pl. Chętnie prześlemy Wam formularz zgłoszeniowy i z dumą obejrzymy w kolejnych odcinkach.


Źródło: The Brain.
http://www.astronomia24.com/news.php?readmore=601

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Miłośniku astronomii, zapraszamy do udziału w programie The Brain.jpg
Miłośniku astronomii, zapraszamy do udziału w programie The Brain.jpg (35.78 KiB) Obejrzany 2764 razy
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Kwi 2017, 11:58

NASA ogłosi nowe odkrycia dotyczące oceanów poza Ziemią
12 kwietnia 2017, Anna Wizerkaniuk
Jutro – 13 kwietnia, NASA poprowadzi konferencję prasową, podczas której ogłosi nowe odkrycia dotyczące oceanów poza naszą planetą. Mają one odegrać znaczącą rolę podczas przeprowadzania przyszłych misji, m.in. Europa Clipper, która rozpocznie się w przyszłej dekadzie, jak i w poszukiwaniu życia pozaziemskiego.
W konferencji wezmą udział m.in. dyrektor Planetary Science Division w NASA – Jim Green, astrobiolog Mary Voytek oraz naukowcy z zespołu Cassini.
Konferencja rozpocznie się o godzinie 20 polskiego czasu i będzie transmitowana na żywo na NASA TV.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... za-ziemia/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA ogłosi nowe odkrycia dotyczące oceanów poza Ziemią.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Kwi 2017, 08:13

56 rocznica lotu Jurija Gagarina w kosmos
2017-04-12
Dziś tj. 12 kwietnia mija 56 rocznica odkąd radziecki kosmonauta Jurij Gagarin odbył w statku kosmicznym "Wostok" pierwszy historyczny lot w kosmos. Wydarzenie jakie miało miejsce w 1961 roku należy do największych i najbardziej spektakularnych wydarzeń w historii naszej cywilizacji. Co roku 12 kwietnia na całym świecie wspominana jest postać wyjątkowego kosmonauty, który dokonał tego o czym człowiek marzył od zarania dziejów.
Jurij Gagarin w 108 minut dokonał jednokrotnego okrążenia orbity satelitarnej Ziemi, przechodząc do historii jako pierwszy człowiek, który poleciał w kosmos. Tamtego dnia lot bohatera oglądały miliony ludzi na całym świecie. W dniu misji astronauta miał 27 lat. Po wykonanym locie katapultował się ze statku kosmicznego i na spadochronie wylądował na powierzchni Ziemi. 7 lat później Gagarin wraz ze swoim instruktorem zginął w katastrofie samolotu szkoleniowego MIG-15 UTI (27 marca 1968r.).

Przypomnijmy sobie przebieg lotu:

9:07 - Start Wostoka z kosmodromu Bajkonur. Gagarin krzyczy: "Nu, pojechali!". Około 10 minut później statek wchodzi na orbitę o parametrach 181/327 km i nachyleniu orbity 65 st.
9:52 - Wostok przelatuje nad Ameryką Południową. Gagarin przekazuje meldunek: "Lot przebiega normalnie, samopoczucie dobre".
10:15 - Wostok przelatuje nad Afryką. Gagarin melduje: "Stan nieważkości znoszę dobrze".
10:26 - Włączenie silników hamujących.
10:44 - Gagarin katapultuje się z kabiny Wostok (przez wiele lat podawano, że lądował w kabinie).
10:55 - Gagarin ląduje na Ziemi - 108 minut po starcie - w okolicy Saratowa

Fragment wspomnień Jurija Gagarina zaraz po lądowaniu na Ziemi:

"...Kiedy stanąłem na twardej ziemi, ujrzałem kobietę z małą dziewczynką. Ruszyłem w ich stronę (...)
-Jestem swój, towarzysze - krzyknąłem. (...)
-Czy wy może z Kosmosu ? - zapytała trochę niepewnie.
-Wyobraźcie sobie, że stamtąd - odpowiedziałem
-Jurij Gagarin! Jurij Gagarin - wykrzyknęły..."
Źródło: astronomia24.com Opracowanie: Piotr, Andrzej
http://www.astronomia24.com/news.php?readmore=602

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 56 rocznica lotu Jurija Gagarina w kosmos.jpg
56 rocznica lotu Jurija Gagarina w kosmos.jpg (37.68 KiB) Obejrzany 2734 razy
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Kwi 2017, 08:15

Wally Schirra cz.1 – Podręcznikowy lot
12 kwietnia 2017 Anna Wizerkaniuk
Choć znajdował się już w grupie pierwszych amerykańskich astronautów okrzykniętych mianem Siódemki Mercury, dosięgnął go jeszcze jeden wielki zaszczyt. Jako jedyny poleciał w kosmos w misjach przeprowadzonych w ramach programów Merkury, Gemini i Apollo.
Walter M. Schirra przyszedł na świat 12 marca 1923 r. Bycie pilotem miał we krwi – jego ojciec brał udział w nalotach na Niemcy podczas I Wojny Światowej, a później był pilotem akrobatycznym. Matka Schirry często brała czynny udział w przedstawieniach męża, chodząc po skrzydłach dwupłatowca podczas lotu. Nic więc dziwnego, że Wally Schirra zasiadł za sterami samolotu już w wieku 15 lat.
W czasie II Wojny Światowej, Schirra wstąpił do Akademii Marynarki Wojennej Stanów Zjednoczonych, gdzie ukończył kurs przyśpieszony w 1946r. Miał udać się do Japonii, ale tam wojna już się zakończyła. Dwa lata później, po przebyciu treningu na pilota, został przydzielony do 154 dywizjonu bombowego walczącego w Korei. Po tym okresie, ukończył też kurs na pilota testowego i brał udział w rozwijaniu projektu F-4h. Stacjonował wtedy w bazie lotniczej Marynarki Wojennej w Patuxent Rivier. To właśnie wtedy Schirra po raz pierwszy uusłyszał o projekcie Mercury i rekrutacji astronautów. Początkowo nie był zbyt przekonany co do projektu, ale z czasem jego nastawienie uległo zmianie. Jednak wtedy, jego kandydatura stanęła pod znakiem zapytania. Okazało się, że Schirra posiada polipy w krtani. Mógł podjąć się leczenia, ale jednym z warunku było milczenie przez 4 dni. Niestety kolidowało to z testami psychologicznymi, więc kuracja nie doszła do skutku. Podczas kolejnej nie mógł się odzywać przez tydzień. Zakaz złamał tylko raz odpowiadając przedstawicielowi NASA, jak przebiega jego leczenie krtani. Można przypuszczać, że już wtedy został wstępnie wybrany, ponieważ kuracja, która trwa normalnie 2-3 miesiące, została przeprowadzona w ciągu 2-3 dni.
Kiedy Wally Schirra został już wybrany na astronautę, tak jak pozostali, dostał specjalne zadanie, którym miał się zajmować podczas całego programu Mercury. Miał on brać udział w rozwoju systemów kontroli środowiska i podtrzymywania życia, tak aby zapewnić astronautom bezpieczeństwo podczas lotu w kosmos. Wśród obowiązków było m.in. testowanie i ulepszanie skafandra pilota.
Pierwszym przydziałem Schirry była posada dublera Carpentera w misji Mercury-Atlas 7. Jako pierwszy pilot został przydzielony już do następnego lotu – MA8. Był to piąty amerykański lot załogowy, a trzeci orbitalny. Start rakiety Atlas odbył się 3 października 1962 r. Misja MA8 miała dostarczyć danych dotyczących zdolności adaptacji ludzkiego organizmu do długiego przebywania w warunkach zerowej grawitacji, tak aby rozwiać wątpliwości lekarzy przed misją trwającą pełną dobę. Schirra okrążył Ziemię 6 razy. Jego lot był dwa razy dłuższy od lotu Carpentera i trwał ponad 9 godzin. Cała misja przebiegła wręcz podręcznikowo, co potwierdziło, że astronauta jest w stanie ostrożnie dostosować ilość zużywanego paliwa, tak aby starczyło na cały czas trwania lotu.
Następną misją Wally’ego Schirry był lot Gemini-Titan 6, w którym towarzyszył mu Thomas Stafford – astronauta z „Nowej Dziewiątki”, czyli drugiego naboru. Start miał nastąpić 25 października 1965 r. w ramach misji Gemini-Titan-Agena (GTA-6). Kapsuła z astronautami miała się spotkać na orbicie z bezzałogowym statkiem Agena, co nie doszło do skutku. Tuż po oddzieleniu się od rakiety Atlas, Agena rozpadła się, a jej szczątki wpadły do oceanu. Nie było sensu, by dalej kontynuować misję, więc przerwano odliczanie do startu GT-6. Wkrótce potem podjęto decyzję o przeniesieniu lotu Schirry i Stafforda.
Ciąg dalszy nastąpi…
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... wszystkie/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wally Schirra.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wally Schirra 2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wally Schirra 3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wally Schirra 4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Kwi 2017, 08:17

Chińska rakieta Długi Marsz 3B wynosi eksperymentalnego satelitę telekomunikacyjnego
Wysłane przez grabianski w 2017-04-12
Z Centrum Startów Satelitów Xichang - najstarszego kosmodromu w Chinach wystartowała dzisiaj zasłużona rakieta Długi Marsz 3B. Po około półgodzinnym locie wyniosła satelitę testującego nowoczesne technologie telekomunikacyjne oraz napęd jonowy.

Rakieta wystartowała o 13:04 polskiego czasu. Ładunkiem był ważący niemal 5 ton satelita Shijian 13, stworzony przez Chińską Akademię Technologii Kosmicznych. Satelita został wyposażony w urządzenie telekomunikacji wysokoprzepustowej. Jest to tym samym pierwszy chiński satelita typu HTS (z ang. high-throughput satellite). Urządzenie używa frekwencji pasma Ka i jest zdolne wysyłać dane z przepustowością dochodzącą do 20 Gb/s. W sumie będzie w stanie wytworzyć 26 oddzielnych wiązek komunikacyjnych.

Głównym przeznaczeniem satelity ma być przesył danych multimedialnych oraz połączenia internetowego dla użytkowników stacjonarnych na Ziemi, jak również samolotów i statków. Dodatkowo z usług nowego satelity mają korzystać superszybkie pociągi, uczniowie korzystający z edukacji na odległość oraz pacjenci korzystający z usług telemedycznych.

Poza urządzeniem telekomunikacyjnym, satelitę wyposażono w nowy jonowy system napędowy. Napęd ten bazuje na silniku ksenonowym LIPS-2000, który pierwszy raz poleciał na orbitę w 2012 roku.

Silnik LIPS-2000 ma masę 36 kg i jest w stanie generować ciąg o wartości 40 mN. Do pracy wymaga zasilania o mocy 1,2 kW. Silnik zostanie użyty do utrzymywania pozycji geostacjonarnej.

Chiny skupiają się na testowaniu napędu elektronicznego w satelitach geostacjonarnych, wykorzystując go do utrzymywania położenia satelity w osi północ-południe. Po udanych testach certyfikacyjnych, silniki jonowe mają być wykorzystane do transferu z niskiej orbity okołoziemskiej LEO do wymagającej energetycznie orbity geostacjonarnej oraz dalekich misji kosmicznych.

Oprócz wymienionego ładunku, satelita posiada prawdopodobnie platformę do testowania komunikacji laserowej. Chiny nie ustają w rozwoju technologii obliczeń kwantowych i telekomunikacji kwantowej. Do tej pory wiemy o jednym wysłanym w zeszłym roku satelicie testującym technologię szyfrowanej kwantowej komunikacji na niskiej orbicie.
Relacja ze startu

Rakieta Długi Marsz 3B wystartowała o 13:04 polskiego czasu generując ciąg odpowiadający ciężarowi 600 t. Po chwili pionowego lotu, zaczęła się kierować na południowy wschód.

Po ponad dwóch minutach od startu, od głównego członu odpadły rakiety pomocnicze. Następnie po kilkunastu sekundach swoją pracę zakończył także dolny stopień. Chwilę później odpalił silnik drugiego stopnia.

Drugi stopień działał przez niecałe 3 minuty. Po zakończeniu pracy nastąpiła szybka separacja i odpalenie dwóch silników na paliwo kriogeniczne ostatniego członu rakiety. Po pierwszym odpaleniu rakieta znalazła się z ładunkiem na niskiej orbicie parkingowej.

Następnie 11 minut trwał dryf górnego członu z zamontowanym na szczycie satelitą. W dogodnym położeniu nad równikiem ponownie do pracy przystąpiły silniki 3. stopnia. Po 3 minutach i 15 sekundach udało im się ustawić ładunek na docelowej orbicie transferowej do geostacjonarnej (GTO). Separacja satelity nastąpiła po 26 minutach od startu.
Podsumowanie

Był to już 18. start rakiety orbitalnej w 2017 roku i 4. przeprowadzony przez Chiny (przegrywają tylko z USA, które wykonało 7 startów w tym roku). Najbliższy start powinien się odbyć 18 kwietnia. Amerykańska rakieta Atlas V ma wtedy wynieść statek zaopatrzeniowy do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej Cygnus OA-7.

Źródło: SF101

Więcej informacji:
• relacja ze startu z serwisu Spaceflight101.com
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/chi ... -3247.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chińska rakieta Długi Marsz 3B wynosi eksperymentalnego satelitę telekomunikacyjnego.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Kwi 2017, 08:18

"Halo Ziemia" nowym filmem wyprodukowanym w planetarium Niebo Kopernika
2017-04-13
Dlaczego tak bardzo potrzebujemy kontaktu z innymi? Czy internet naprawdę zbliża ludzi? Odpowiedzi na takie pytania poszukują twórcy filmu "Halo Ziemia". To drugi film stworzony w Studio Produkcyjnym Planetarium Niebo Kopernika i wyprodukowany przez Centrum Nauki Kopernik.
Film „Halo Ziemia” to animowany film o istocie porozumiewania się, zrealizowany w technologii fulldome i przeznaczony do oglądania na sferycznym ekranie planetarium.

"Od najdawniejszych czasów szukaliśmy kontaktu z innymi ludźmi. Krocząc tą drogą odkryliśmy pismo, radio, telefon, telegraf, a w końcu internet. Pokonywaliśmy bariery językowe, problemy związane z odległością i czasem przepływu informacji. Dzięki nowoczesnym technologiom i urządzeniom ułatwiających komunikowanie się zmieniamy świat oraz siebie samych. Połączeni niewidzialną siecią, pozostajemy ze sobą w nieustającym kontakcie" - podają twórcy produkcji.

Dzięki unikatowej technologii widzowie będą mogli oglądać film nie tylko za pomocą słów i merytorycznego przekazu, ale też doświadczać go dzięki obrazom, muzyce i dźwiękom okalającym ich ze wszystkich stron. W roli narratora wystąpił Zbigniew Zamachowski, a muzykę skomponował Jan Duszyński – autor oprawy muzycznej filmów „Jack Strong” czy „Pokłosie”.

Sam trailer filmu - jeszcze przed premierą - wyróżniono na międzynarodowym festiwalu filmowym w Jenie. Pierwszą polską produkcją przygotowaną z myślą o półokrągłym ekranie był film "Na skrzydłach marzeń". Powstał on również w planetarium Niebo Kopernika w 2013 roku.

Film będzie trwał 50 minut, a pierwsze pokazy zaplanowane są na koniec kwietnia.

PAP - Nauka w Polsce

ekr/ zan/
Tagi: centrum nauki kopernik
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... rnika.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Halo Ziemia nowym filmem wyprodukowanym w planetarium Niebo Kopernika.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Kwi 2017, 10:14

Uwaga.
Prosimy o wpłaty zaliczki 85 zł od osoby na Zlot w Krzyżach 20-23 kwietnia 2017.
Można wpłacić w Oddziale PTMA Warszawa osobiście gotówką lub na przelew na konto, którego numer otrzymacie mailem po napisaniu do Jerzy Krug. Adres mailowy na obrazku na dole.
Serdecznie zapraszamy na zlot.
Wiadomość z Facebook.

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: PTMA WARSZAWA.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Kwi 2017, 13:48

Hubble rejestruje zorze na Uranie
2017-04-13
Julia Liszniańska
Zdjęcia wykonane przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a pokazują dwie różne obserwacje dotyczące Urana. Pierwsze zdjęcie ukazuje jego pierścienie, na drugim możemy dostrzec zorze polarne na Uranie.
Zorze to pokazy świetlne spowodowane elektrycznie naładowanymi cząstkami, które dostają się w silne pole magnetyczne i kolidują z cząstkami gazu. Choć naukowcy dokładnie badali zorze na Jowiszu i Saturnie, zorze polarne na Uranie wciąż pozostawały tajemnicą.
Po raz pierwszy zostały one uchwycone przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a w 2011 roku i ponownie były analizowane w latach 2012 i 2014 przez zespół prowadzony przez astronoma z Obserwatorium Paryskiego.
Po wyśledzeniu międzyplanetarnych wstrząsów z wiatru słonecznego podróżującego do Urana, zespół wykorzystał Space Telescope Imaging Spectrograph (STIS) na Kosmicznym Teleskopie Hubble’a, aby następnie zbadać ich wpływ na występowanie zorzy na Uranie. Udało im się nie tylko zebrać dane, które ujawniły, że zorze obracają się wraz z Uranem, ale także odnaleźli bieguny magnetyczne planety, które „zaginęły” po misji Voyager 2 w 1986 roku.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... na-uranie/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Hubble rejestruje zorze na Uranie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Hubble rejestruje zorze na Uranie2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Kwi 2017, 13:58

Aktywność hydrotermalna na Enceladusie

2017-04-13

Dzięki misji Cassini oraz kosmicznego teleskopu Hubble udało się wykryć aktywność hydrotermalną na dnie oceanu Enceladusa. Ma to duże znaczenie dla poszukiwań życia poza Ziemią.


Misja Cassini rozpoczęła się w 1997 roku, kiedy sonda, wraz z próbnikiem Huygens, rozpoczęła swoją podróż w kierunku Saturna, znanej z gigantycznego układu pierścieni oraz drugiej po Jowiszu największej planety Układu Słonecznego. W 2004 r. dotarła do celu stając się pierwszym sztucznym satelitą Saturna. Cassini będzie krążyć wokół niego do września tego roku, po czym nastąpi “wielki finał” tej misji.

Enceladus jest jednym z najbardziej fascynujących obiektów w naszym Układzie Słonecznym. Jest to mały księżyc o średnicy około 500 km (dla porównania – nasz Księżyc ma średnicę prawie 3500 km) w całości pokryty lodem. Co ciekawe, na powierzchni Enceladusa można zaobserwować stosunkowo niewiele kraterów. Sugeruje to, że powierzchnia księżyca jest dość młoda.

W 2005 r. sonda trzykrotnie przeleciała w pobliżu Enceladusa, co pozwoliło odkryć cienką atmosferę księżyca. W okolicach bieguna południowego zaobserwowano również zjawiska przypominające ziemskie gejzery, z których na powierzchnię wydostawała się para wodna i cząsteczki materii organicznej. Wskazywało to na występowanie pod powierzchnią księżyca wody w stanie ciekłym.

Wodny świat
Łącznie sonda wykonała 22 przeloty nad Enceladusem (ostatni z nich – 19 grudnia 2015). Podczas przelotu z 28 października 2015 sonda Cassini zbliżyła się na odległość zaledwie 50 km nad południowym biegunem tego księżyca. Ten i inne przeloty pozwoliły m.in. na ustalenie, że zaledwie 5 km pod lodową skorupą Enceladusa znajduje się woda w stanie ciekłym, a łącznie gejzerów jest niemal sto. Udało się także ustalić, że ocean na Enceladusie ma charakter globalny. Głębokość oceanu na tym księżycu szacowana jest na około 25 – 35 km.
Pomimo, że Cassini już nie wykona kolejnych przelotów obok Enceladusa, wciąż pojawiają się nowe odkrycia. NASA ma ogłosiś na specjalnej konferencji wyniki najnowszych badań z misji Cassini, wspartych obserwacjami z kosmicznego teleskopu Hubble (HST). Z dostępnych przed konferencją informacji wynika, że na Enceladusie powstaje metan wskutek aktywności hydrotermalnej. Udało się także wykryć duże ilości wodoru, uciekającego z gejzerów tego księżyca. Oznacza to, że jakiś proces na dnie oceanu Enceladusa tworzy wodór. Ilość wykrytego wodoru w składzie materiału wyrzucanego przez gejzery wyraźnie sugeruje aktywność hydrotermalną na dnie księżyca.


Aktywność hydrotermalna na Enceladusie
Najnowsze odkrycia sugerują, że na Enceladusie powinny znajdować się strefy odpowiednie dla powstania i utrzymania życia. Naukowcy podejrzewali już od 2015 roku, że takie obszary występują na Enceladusie, jednak dopiero w zeszłym roku udało się zebrać i przeanalizować więcej danych. Oczywiście nie jest to równoznaczne z rzeczywistym zaistnieniem życia. Warto jednak zauważyć, że na dnie ziemskich oceanów występują obszary z aktywnością hydrotermalną. Te rejony można nazwać „oazami”, gdyż gęstość różnych form życia jest tam nawet o 100 tysięcy razy większa niż w pozostałych częściach dna głębin oceanicznych. Co więcej, jest możliwe, że na Ziemi życie powstało właśnie wokół takich obszarów hydrotermalnych, z uwagi obecność różnych związków chemicznych i pierwiastków oraz wyższą temperaturę wody. Podobna sytuacja wydaje się być dość prawdopodobna na Enceladusie.
Wokół źródeł hydrotermalnych można także znaleźć proste organizmy zwane ekstremofilami. Te organizmy są zdolne do przetrwania bardzo wysokiej temperaturze, przy pH bardzo oddalonym od neutralnego i przy obecności niewielkiej ilości związków oraz pierwiastków potrzebnych do życia. Czy takie organizmy skrywają się na dnie oceanu Enceladusa, blisko gorącego źródła hydrotermalnego? Te pytania póki co pozostaną bez odpowiedzi, gdyż po zakończeniu misji Cassini w najbliższych latach żadna agencja kosmiczna nie planuje przeprowadzić misji do Saturna i jego księżyców.

Źródło informacji
Kosmonauta.pl

http://nt.interia.pl/news-aktywnosc-hyd ... Id,2381620

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Aktywność hydrotermalna na Enceladusie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Aktywność hydrotermalna na Enceladusie 2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Aktywność hydrotermalna na Enceladusie 3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Kwi 2017, 08:31

NASA ogłosiła, że na Enceladusie może być życie pozaziemskie
autor: admin (13 Kwiecień, 2017)
Zgodnie z przewidywaniami amerykańska agencja kosmiczna NASA ogłosiła, że na księżycu Saturna, Enceladusie, może kwitnąć pozaziemskie życie zupełnie niezależne od ziemskiego. Gdyby to potwierdzono, byłby to dowód na powszechność życia we Wszechświecie.
Enceladus wygląda nieprzyjaźnie jak zamarznięta na kość ziemia, ale pod nieprzyjazną powierzchnią tego księżyca Saturna może się rozwijać życie. Ma to być możliwe w ciepłych, podziemnych morzach. Naukowcy wierzą, że mają poszlakowe dowody na to, że w ciepłych oceanach pod powierzchnią lodu, zachodzą jakieś reakcje chemiczne, które mogą być skutkiem obecności życia.
Zdaniem ekspertów NASA wskazują na to dane z ich sondy kosmicznej Cassini. Są to pierwsze dowody na to, że zachodzą jakieś reakcje chemiczne gdzieś głęboko pod lodem i mogą one teoretycznie stworzyć środowisko zdolne do wspierania mikroorganizmów. Eksperci twierdzą, że odkrycie to jest "ostatnim brakującym kawałkiem" układanki, który dowodzi tego, że życie na Enceladusie jest możliwe, a znalezisko to jest tym bardziej niezwykłe, że mały księżyc znajduje się 1427 milionów km od Słońca.
Pod powierzchnią Enceladusa znajdują się oceany, więc aby dowiedzieć się, co się dzieje w tych podziemnych morzach, naukowcy muszą polegać obecnie jedynie na analizach drobin rozprysków, które strzelają do atmosfery przez pęknięcia w lodzie. W październiku 2015 roku NASA wysłała sondę Cassini do głębokiego nurkowania przez jedną z takich erupcji i spektrometry odkryły wodór oraz dwutlenek węgla.
W raporcie opublikowanym w czasopiśmie Science naukowcy stwierdzili, że "jedynym prawdopodobnym" źródłem wodoru były reakcje chemiczne zachodzące pomiędzy ciepłą wodą, a skałami na dnie oceanu. Jeśli obecny jest wodór, może on mieszać się z dwutlenkiem węgla tworząc metan, który jest masowo pochłaniany przez drobnoustroje w głębokich morzach naszej planety.
Enceladus jest szóstym największym księżycem Saturna i został odkryty w 1789 roku przez brytyjskiego astronoma Williama Herschela. Jego średnica to około 500 km i znajduje się około 1271 milionów km od Ziemi. Od dawna podejrzewano, że na tym księżycu może istnieć ciekła woda. Wskazywały na to skrajne siły pływowe oddziałujące na tego satelitę Saturna. Eksperci stwierdzili, że musi tam być obecny globalny ocean pod lodową powierzchnią tego ciała niebieskiego.
Od tamtej pory naukowcy badali dane nadsyłane z kosmosu przez sondę Cassini, aby sprawdzić, czy instrumenty na pokładzie zarejestrowały może jakieś inne dane wskazujące, na to, że pod lodem Enceladusa może istnieć życie. Nowe wyniki są najważniejszym wskazaniem, że Enceladus ma wszystkie warunki potrzebne do życia.
Jeśli życie jest tam obecne, może przypominać formy, które już przez miliardy lat żyją w wodach termalnych na Ziemi, w okolicy tak zwanych kominów wulkanicznych. Jeśli w tym miejscu inżycie podobne do ziemskiego to nie będzie potrzebować tlenu ani światła słonecznego i mogą być to form Jeśli ten sam proces zachodzi na Enceladusie to można tam podejrzewać obecność drobnoustrojów. Enceladus jest jak dotąd najbardziej oddalonym od Słońca skalistym globem, który może wspierać życie w Układzie Słonecznym.
http://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/nas ... zaziemskie

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA ogłosiła że na Enceladusie może być życie pozaziemskie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA ogłosiła że na Enceladusie może być życie pozaziemskie 2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA ogłosiła że na Enceladusie może być życie pozaziemskie 3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA ogłosiła że na Enceladusie może być życie pozaziemskie 4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Kwi 2017, 08:32

„2010. Odyseja kosmiczna” przewidziała odkrycia NASA – bardzo polecam to na audiobooku z Krystyną Czubówną
Aleksandra Stanisławska13/04/2017
NASA ogłosiła właśnie, że na Enceladusie może istnieć życie. W 1982 roku Arthur C. Clarke przewidział podobny scenariusz w „2010: Odysei kosmicznej”. Ostatnio wysłuchałam tego na audiobooku z cudowną Krystyną Czubówną w roli narratorki. Sama rozkosz!
Arthur C. Clarke swoją książkę „2001. Odyseja kosmiczna” tworzył równolegle ze scenariuszem słynnego filmu, który wyreżyserował Stanley Kubrick w 1968 roku. Clarke, zafascynowany w tamtym czasie odkryciami i technologiami kosmicznymi, stworzył historię przewrotną, odkrywczą i tak świetną, że do dziś wielu autorów science fiction odwołuje się do niej mniej lub bardziej świadomie. Sądzę też, że wizja Halla 9000, superkomputera uzyskującego bolesną dla ludzi autonomię, towarzyszy większości inżynierów pracujących nad dzisiejszą sztuczną inteligencją.
W 1982 roku Clarke siadł ponownie do tej historii i we wstępie do drugiej części, „2010. Odysei kosmicznej”, wytłumaczył się, że akcję – pierwotnie rozgrywającą się w okolicach Japeta, księżyca Saturna – przeniósł na orbitę Jowisza, w sąsiedztwo księżyców Io i Europy. Wyjaśnił, że to tam wedle początkowego zamysłu miały się toczyć losy bohaterów pierwszej części. Zwłaszcza Europa jawi się jako miejsce idealne do tego, by pod grubą warstwą lodu pokrywającą ocean ciekłej wody mogło rozwinąć się życie. I rzeczywiście się rozwija w powieści wokół kominów hydrotermalnych, wyrzucających z głębi globu gorącą, pełną substancji odżywczych wodę. Wokół takich miejsc na Ziemi tętni życie oparte na chemo-, a nie fotosyntezie.
Niesamowite, że właśnie ten scenariusz zdaje się potwierdzać w rzeczywistości. Mamy rok 2017, a więc spóźniliśmy się już kilka lat, mimo to odkrycia kosmiczne doganiają właśnie literacką fikcję. Bo oto na Enceladusie, jednym z lodowych księżyców Saturna, sonda Cassini znalazła kominy hydrotermalne. W czwartek 13 kwietnia wieczorem NASA potwierdziła to odkrycie.
Wróćmy jednak do „Odysei kosmicznych” Arthura C. Clarke’a. Jeśli czytujecie science fiction albo po prostu dobrą literaturę, to są to oczywiście pozycje obowiązkowe. A jeśli słuchacie czasem audiobooków, to sięgnijcie koniecznie po rarytas, jakim jest słuchowisko pierwszej i drugiej części „Odysei kosmicznej” z Krystyną Czubówną jako narratorką i Olafem Lubaszenko w roli Waltera Curnowa. Druga część tego arcydzieła ukazała się zaledwie przed kilkoma tygodniami. Do cudownie niskiego głosu pani Krystyny mam stosunek szczególnie nabożny, więc tym bardziej wszystkim tę pozycję polecam. Dodam jeszcze, że narratorka znalazła się na okładce obydwu audiobooków. Godny hołd!
Jest jeszcze trzecia część, „2061. Odyseja kosmiczna” – mam nadzieję, że wkrótce powstanie z niej równie dobry audiobook.
A jeśli, jak ja, uwielbiacie głos Krystyny Czubówny, to KONIECZNIE wysłuchajcie również „Niezwyciężonego” Stanisława Lema z panią Krystyną jako narratorką i Danielem Olbrychskim jako kapitanem. To jedna z najmocniejszych i najlepszych rzeczy, jakich kiedykolwiek słuchałam (i które czytałam). Pozycja absolutnie obowiązkowa. Miłego słuchania!
http://www.crazynauka.pl/2010-odyseja-k ... -czubowna/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Odyseja kosmiczna.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33536
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 5 gości

AstroChat

Wejdź na chat