Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 16 Paź 2018, 08:17

Bliski przelot 2018 SN3 (17.09.2018)
Siedemnastego września doszło do bliskiego przelotu meteoroidu 2018 SN3. Minimalny dystans wyniósł 196 tysięcy kilometrów.
Moment przelotu 2018 SN3 nastąpił 17 września z maksymalnym zbliżeniem około 00:30 CEST. W tym momencie obiekt znalazł się w odległości około 169 tysięcy kilometrów od Ziemi. Odpowiada to 0,51 średniego dystansu do Księżyca. Meteoroid 2018 SN3 ma szacowaną średnicę około 5 metrów. Co ciekawe, obiekt został wykryty 18 września i obserwowany do 19 września, czyli już po przelocie obok Ziemi.
Jest to przynajmniej 51 wykryty bliski przelot planetoidy lub meteoroidu w 2018 roku. W 2017 roku takich wykrytych przelotów było 53. W 2016 roku wykryto przynajmniej 45 bliskich przelotów, w 2015 było ich 24, a w 2014 roku 31. Z roku na rok ilość odkryć rośnie, co jest dowodem na postęp w technikach obserwacyjnych oraz w ilości programów poszukiwawczych, które niezależnie od siebie każdej pogodnej nocy “przeczesują” niebo. Pracy jest dużo, gdyż prawdopodobnie planetoid o średnicy mniejszej od 20 metrów może krążyć w pobliżu Ziemi nawet kilkanaście milionów.
Ten rok obfituje w bliskie przeloty większych planetoid obok Ziemi. Pierwszym bliskim przelotem w 2018 roku było zbliżenie dużej planetoidy 2018 AH. Ten obiekt ma średnicę około stu metrów, a jego wykrycie nastąpiło dopiero po przelocie obok Ziemi. Z kolei 15 kwietnia doszło do przelotu planetoidy 2018 GE3 o średnicy około 70 metrów. Miesiąc później, 15 maja również doszło do bliskiego przelotu planetoidy 2010 WC9 o średnicy około 70 metrów. Na początku czerwca doszło do wykrycia meteoroidu 2018 LA, który zaledwie kilka godzin wszedł w atmosferę.
(HT, JPL, Pal)
https://kosmonauta.net/2018/10/bliski-p ... 7-09-2018/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2018 SN3 (17.09.2018).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Paź 2018, 08:18

Chińczycy pokazali wnętrze swojej eksperymentalnej bazy marsjańskiej
2018-10-16
Chińska Agencja Kosmiczna nie próżnuje. Na pustyni Gobi zbudowała eksperymentalną marsjańska bazę, w której kolonizatorzy będą szkolić się do podboju Marsa.
Telewizja CCTV zaprezentowała wnętrza eksperymentalnego obiektu leżącego niedaleko miasta Jinchang w zachodniej części Państwa Środka. Obiekt powstał kosztem 61 milionów dolarów i w tej chwili jest najbardziej zaawansowanym tego typu na całej planecie. Już niedługo przez kilka miesięcy będą mieszkali w chińscy astronauci.
Naukowcy nie przypadkowo wybrali właśnie pustynie Gobi pod budowę bazy. Tamtejsze krajobrazy przywodzą na myśl powierzchnię Marsa. Kolonizatorzy, podczas spacerów za zewnątrz obiektu, będą mogli poczuć się jakby przebywali na Czerwonej Planecie. Ten efekt ma wzmocnić element szkoleń przygotowawczych.
Obiekt został podzielony na kilka części, w których astronauci będą mogli wypoczywać, prowadzić badania, uprawiać sporty, hodować rośliny i wykonywać ważne misje eksploracyjne. CNSA planuje udostępnić ten obiekt dla turystów, aby mogli zapoznać się z rozwijanymi przez Chiny technologiami kosmicznymi.
Wielkie projekty eksperymentalnych baz księżycowych i marsjańskich mają być też inspiracją dla młodych Chińczyków, którzy chcieliby kształcić się w kierunku eksploracji kosmosu i marzą o locie na Księżyc lub Marsa. Przyszłymi kolonizatorami tych obiektów będą przecież dzisiejsi nastolatkowie, gdyż regularne loty załogowe do pierwszych kolonii mają odbywać się przynajmniej za 10-15 lat.
Źródło: GeekWeek.pl/CCTV/CNSA / Fot. CCTV
http://www.geekweek.pl/news/2018-10-16/ ... sjanskiej/

www.astrokrak.pl
https://www.youtube.com/watch?v=NfchSm9Qkm4
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chińczycy pokazali wnętrze swojej eksperymentalnej bazy marsjańskiej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Paź 2018, 09:39

ScopeDome w Paryżu
Już niebawem, w dniach 1-3 listopada br. ScopeDome weźmie udział w salonie astronomicznym w Paryżu. Zapraszamy na nasze stoisko wszystkich zainteresowanych, którzy w tym czasie będą w stolicy Francji.
https://www.afastronomie.fr/salon-rce


https://www.facebook.com/skyobservatory ... nf&__xts__[0]=68.ARAFVWe3TIgDplQ7hjqzM8ooi3ioOd1G2Y22oMqdSYXVlWcOHLoC4rUgnNQwH4HhoUxKhNGq5ztCRe9aA4cD4OSDuXIqO91Tfl9gnO272LaXoDlFCRaC8LKpqmEpvvhQqkZA-Oco5-tK8nGx0mK24T4MjlBQGx7IElbkv4Sae5_P_oMiucFN8rsYgBYXNKsbU2drsWngd5-YPGwYVeHpQrfLu4tBLBg1RCautBfnyQ

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: ScopeDome w Paryżu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Paź 2018, 08:12

Od pyłu do życia – zapowiedź
Miłosz Kierepka
W księgarniach pojawiła się już nowa pozycja astronomiczna od Wydawnictwa Naukowego PWN – tym razem jest to pozycja popularnonaukowa. „Od pyłu do życia. Pochodzenie i ewolucja Układu Słonecznego”, bo tak brzmi tytuł książki, opiera się głównie na najnowszych odkryciach w świecie astrofizyki, geologii i nauk planetarnych, ale także na historii astronomii. Dzięki temu, ma być atrakcyjna dla każdego odbiorcy, niezależnie od jego wiedzy i wykształcenia.
[…] Jest pozycją, po którą mogą z powodzeniem sięgać zarówno amatorzy astronomii i nauki w ogóle, jak i studenci astronomii, dla których książka będzie cennym uzupełnieniem programu studiów. Przede wszystkim jednak jest to książka bardzo aktualna – szczególnie że w przyszłym roku [po opóźnieniach za 3 lata – przyp. red.] wystrzelony będzie przez NASA następca teleskopu Hubble’a – Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba – którego głównym zadaniem będą obserwacje układów planetarnych wokół innych gwiazd. […]
dr Agata Karska z Katedry Astronomii i Astrofizyki UMK, a także Sympatyk Klubu Astronomicznego Almukantarat.
Jak jest naprawdę? My sprawdzimy już wkrótce i zrecenzujemy ją dla Was.
Kilka słów o autorach
• Jacqueline Mitton jest astronomką, pisarką i popularyzatorką nauki. Autorka i współautorka ponad 20 książek, w tym 2 słowników astronomicznych i 13 książek dla dzieci i młodzieży. Ma za sobą liczne publikacje w wydawnictwach Oxford UP, Cambridge UP, Princeton UP. Absolwentka Uniwersytetu Oksfordzkiego, doktorat na Uniwersytecie w Cambridge. Członkini IAU, British Astronomical Association, Royal Astronomical Society i wielu innych środowisk astrofizycznych.
• Dr John E. Chambers jest astronomem i planetologiem na Wydziale Magnetyzmu Ziemskiego (Department of Terrestrial Magnetism) w Instytucie Naukowym Carnegie (Carnegie Institution for Science). Absolwent fizyki Uniwersytetu Oksfordzkiego, doktorat z astronomii na Uniwersytecie w Manchesterze. Uznany autorytet w dziedzinach planetogenezy, dynamiki planetarnej i planet pozasłonecznych.
Tytuł: Od pyłu do życia
Podtytuł: Pochodzenie i ewolucja Układu Słonecznego
Autorzy: John Chambers, Jacqueline Mitton
Wydawca: Wydawnictwo Naukowe PWN
Stron: 340
Data wydania: 21 września 2018
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... zapowiedz/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Od pyłu do życia – zapowiedź.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Paź 2018, 08:14

Czy w galaktycznym halo wciąż rodzą się gwiazdy?
Wysłane przez kuligowska w 2018-10-16
Droga Mleczna to galaktyka spiralna - płaski dysk zbudowany z gwiazd, pyłu i gazu, w którym powstaje większość nowych gwiazd. Ale dysk ten otacza dodatkowo sferyczne halo - aureola złożona głównie ze starych gwiazd i gromad kulistych. Okazuje się jednak, że gwiazdy mogą powstawać również tutaj.
Naukowcy z Brazylii przy użyciu danych z przeglądów WISE (ang. Wide-Field Infrared Survey Explorer) i 2MASS (Two Micron All Sky Survey) odkryli siedem nowych gromad. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie jeden fakt: leżą one poza dyskiem Mlecznej Drogi. Trzy z nich (C932, C934 i C939) musiały przy tym powstać w odległości około 16 000 lat świetlnych (5 kpc) poza dyskiem galaktycznym, w nowo zidentyfikowanym kompleksie obłoków gazu. Pozostałe cztery leżą w przedziale odległości od 1,7 do 3,2 kpc ponad dyskiem.
To odkrycie o dużym znaczeniu, które przynosi jednak całkiem nowe pytania. Czy był to tylko epizodyczny przypadek powstawania gromad gwiazd z dala od dysku, czy też raczej galaktyczne halo jest typowym miejscem tworzenia się nowych gromad? Opublikowana właśnie praca zdaniem swych autorów wskazuje na nowy paradygmat w tworzeniu się gwiazd i gromad, a powstawanie tych obiektów w halo może być częste. Odkrycie gwiezdnych gromad z dala od dysku sugeruje też, że halo jest dużo bardziej aktywne gwiazdotwórczo niż sądzono. Dodatkowo większość młodych gromad nie jest w stanie przetrwać dłużej niż 5 milionów lat, zatem występujące w nich gwiazdy mogą z czasem "opadać" na dysk. Ale możliwe jest także, że nowe generacje gwiazd mogą zasiedlić właśnie halo.
W grę wchodzą również dwa możliwe scenariusze odpowiedzialne za ewolucję gromad. Dla bliższych gromad zdaje się obowiązywać model, w którym potężne wiatry gwiazdowe pochodzące z setek supernowych ewoluujących w obrębie dysku galaktycznego wyrzucają gaz i pył do halo, skąd spadają one z powrotem na dysk, kondensują się, po czym tworzą obłoki i w rezultacie gromady oraz gwiazdy. Drugi scenariusz dotyczy bardziej odległych gromad. Mogą one powstawać na skutek interakcji z gazem opadającym ku halo ze środowiska międzygalaktycznego. Gaz ten występuje w formie włóknistych struktur, które chłodzą się i rozpraszają z czasem na mniejsze obłoki gwiazdotwórcze. Jeśli obłoki te są wystarczająco gęste, i w nich może rozpocząć się powstawanie gwiazd.

Czytaj więcej:
• Cały artykuł naukowy: New detections of embedded clusters in the Galactic halo, D. Camargo et al.

Źródło: Billy Askew, Astronomy Nation
Na zdjęciu: Barwna fotografia z przeglądu WISE ze zbliżeniem na kompleks obłoków i gromadę gwiazd Camargo 932.
Źródło: Camargo et al., 2016.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/czy ... -4723.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czy w galaktycznym halo wciąż rodzą się gwiazdy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Paź 2018, 08:16

Grzegorz Radziejewski – posadziłbym roślinę na Marsie
Przez
Radek Grabarek
-
16 października 2018

We Need More Space Society to krótkie wywiady z pasjonatami kosmosu i czytelnikami tego serwisu takimi jak Ty. Nazwa WE need more space nie wzięła się z niczego. Głęboko wierzymy, że MY wszyscy potrzebujemy więcej kosmosu w naszym życiu. Nie tylko ja. Nie tylko redaktorzy piszący tutaj. Nie tylko ludzie pracujący w sektorze kosmicznym, ale także TY! Tak, mówię właśnie do Ciebie!
1. Kim jesteś i co robisz?
Grzegorz Radziejewski – w życiu imałem się już różnych rzeczy, obecnie od dłuższego czasu jestem zawodowym wyszukiwaczem problemów w oprogramowaniu. W między czasie zacząłem ponownie studiowanie. No i założyłem firmę. Wcześniej byłem opiekunem na obozach harcerskich, dużo pomagałem w samym hufcu, czas zajmowały mi sprawy związane z ogarnianiem sporej ilości rzeczy. Potem chwilę programowałem i tworzyłem strony internetowe. Pod koniec przeskoczyłem na tworzenie grafiki 3D do gier komputerowych. Ostatecznie powróciłem stricte do swoich marzeń i pasji z dzieciństwa i robię wszystko, aby w tej dziedzinie robić jak najwięcej. Dodatkowo gdzieś tam znajdę chwilę na podlewanie roślin.
2. Co Cię najbardziej interesuje w kosmosie?
Pytanie bardziej by pasowało w wersji „co mnie nie interesuje?”
Pytanie bardziej chyba by pasowało w wersji „co mnie nie interesuje?”. Patrząc na samą eksplorację naszego systemu, poprzez obserwacje innych galaktyk i poszukiwanie potencjalnego życia na innych planetach. Czy chociażby potwierdzanie przeróżnych teorii wysnutych przez Einsteina. Czy oglądanie kolejnych startów rakiet SpaceXa i Blue Origin. Kończąc na relaksujących amatorskich obserwacjach przez własny teleskop.
3. Skąd się wzięła Twoja pasja do kosmosu?
Skąd się wzięła pasja do kosmosu? Z książek oczywiście!
Z książek oczywiście. Pamiętam jak dostałem w dzieciństwie pierwszy album związany z kosmosem i chwilę potem sławetny Świat Wiedzy. Była to wtedy dla mnie czysta abstrakcja. Szukałem wszelakich informacji dostępnych na przełomie lat 90 i 2000, po bibliotekach szkolnych, księgarniach czy telewizji. Do tego pokój z dzieciństwa był (i nadal jest ale mieszka tam teraz bratanica) usytuowany na ostatnim piętrze w bloku w taki sposób, że praktycznie przez większą część miesiąca Księżyc zaglądał mi przez okno. Stanie w oknie z teleskopem i podglądanie Księżyca, to dopiero przyjemność!
Stanie w oknie z teleskopem i podglądanie Księżyca to dopiero przyjemność!
Ważną rolę też odegrał mój Tata i jego pasja do latania i samolotów. Często zabierał nas na lotnisko, gdzie pracuje. Zobaczenie z bliska tak dużej maszyny zawsze wywiera duży wpływ na młody umysł.
4. Czy robisz coś związanego z kosmosem? A jeśli nie to czy chciałabyś i czy masz pomysł co by to mogło być?
Firma, którą założyłem wiąże się stricte z zawodem – zajmuje się dostarczaniem i utrzymaniem jakości oprogramowania. Obecnie jestem bliżej linia Kármána niż jakiś czas temu, ale jednak jeszcze jej nie przekroczyłem. W między czasie sprawdzam i rozwijam własną technologię hydroponiczną. Uwielbiam rośliny, ale nie lubię kiedy mi więdną. W tym wypadku jest to połączenie przekazanej miłości do roślin przez moją Mamę jak i chęć rozwinięcia samowystarczalności – którą w tani i łatwy sposób potem każdy będzie mógł mieć. I to wiąże się z tym, że z wielką chęcią posadziłbym jako pierwszy roślinę na Marsie.
Posadziłbym roślinę na Marsie
5. Jakie jest twoje największe kosmiczne marzenie (ale te z tych do zrealizowania)?
Największe? Polecieć na Marsa, potem Tytana i wracając zahaczyć o Wenus.
Ale z tych szybciej do zrealizowania, to chciałbym przeprowadzić własne badania wysyłając je chociażby na LEO.
6. Dlaczego warto wydawać miliony € na badania kosmiczne?
Praktycznie wszystko co zostało wymyślone, aby przetrwać tam na górze, jest wykorzystywane tu na dole.
Bo praktycznie wszystko co zostało wymyślone, aby przetrwać tam na górze, jest wykorzystywane tu na dole. Poza tym w naszej krwi jest eksploracja, poznawanie nowych lądów. Dlaczego ma się to ograniczać tylko do tej jednej planety?
7. Gdzie powinniśmy najpierw wysłać astronautów – na Księżyc czy na Marsa?
I tu i tu. Jak dla mnie to oba miejsca są ważne. Na Księżycu będzie nam o wiele łatwiej rozwinąć i sprawdzić różne technologie i pomysły. Na Marsie będziemy mogli powiększyć i dalej rozwijać naszą cywilizację. Im więcej tym lepiej.
8. Ulubiony serial, film lub książka science fiction?
– Dune
– Interstellar
– The Expanse
http://weneedmore.space/society-grzegorz-radziejewski/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Grzegorz Radziejewski – posadziłbym roślinę na Marsie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Paź 2018, 08:20

Chińska rakieta Długi Marsz 3B wynosi parę satelitów nawigacyjnych Beidou
Wysłane przez grabianski w 2018-10-17
11 października z kosmodromu Xichang wystartowała rakieta Długi Marsz 3B z parą satelitów nawigacyjnych chińskiej konstelacji Beidou.
Rakieta wystartowała 11 października o 6:23 czasu polskiego. Lot przebiegł pomyślnie i po 4 godzinach zakończyła się misja wyniesienia satelitów. Ładunki desygnowane Beidou-3M15 i Beidou-3M16 trafiły na średnią orbitę okołoziemską (MEO).
System nawigacji satelitarnej Beidou to chiński niezależny system satelitów nawigacyjnych, przeznaczony do ustalania lokalizacji na potrzeby wojskowe i cywilne w czasie rzeczywistym i każdym miejscu na Ziemi.
Pierwsza, lokalna wersja systemu była już gotowa w 2000 roku. Następny etap poszerzający dostęp do usług na cały region Azji i Pacyfiku został ukończony w 2012 roku. Teraz trwa rozbudowa do globalnego pokrycia zasięgiem. W 2020 roku sieć powinna składać się z 27 satelitów na orbicie MEO, 5 na orbicie geostacjonarnej oraz 3 na orbicie geosynchronicznej.
Chiny planują jeszcze przeprowadzić w tym roku dwie misje satelitów nawigacyjnych. W listopadzie powinna polecieć kolejna para satelitów Beidou-3M, a pod koniec roku powinien być wyniesiony satelita przeznaczony na orbitę geosynchroniczną.
Był to już 28. chiński start rakietowy w tym roku. Październik jest pod względem startów z chińskiej ziemi bardzo intensywnym okresem. Już 27 października planowany jest lot prywatnej rakiety Zhuque-1, która powinna wynieść niedużego eksperymentalnego satelitę naukowo-teledetekcyjnego Weilai-1.
Źródło: Xinhua/NS
Więcej informacji:
• informacja o udanym starcie
Na zdjęciu: Rakieta Długi Marsz 3B startująca z satelitami Beidou-3M z kosmodromu Xichang. Źródło: Xinhua/Liang Keyan.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/chi ... -4726.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chińska rakieta Długi Marsz 3B wynosi parę satelitów nawigacyjnych Beidou.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Paź 2018, 08:21

Wiązką plazmy w kosmiczne śmieci

2018-10-17

Na niskiej orbicie okołoziemskiej jest pełno śmieci pozostawionych podczas poprzednich misji kosmicznych. Naukowcy wpadli na nowy pomysł stworzenia satelity, który zniszczy je za pomocą plazmy.


Departament Obrony USA monitoruje obecnie 20 000 fragmentów kosmicznych śmieci, co czasami wymaga podjęcia dodatkowych czynności w celu uniknięcia kolizji. Strach przed trafieniem działających satelitów przez kosmiczne śmieci jest tym większy, że może wywołać efekt domina. Istnieje pilna potrzeba rozwiązania tego problemu.

Zespół japońsko-australijskich naukowców proponuje utworzenie floty satelitów, które będą strzelać promieniami plazmowymi w kosmiczne śmieci, aby zepchnąć je z orbity. Wyzwaniem dla konstruktorów jest fakt, że wyrzut plazmy w przestrzeni popycha źródło w przeciwnym kierunku, oddalając go od celu. Jest na to sposób - emisja strumieni plazmy musi być dwustronna. Prof. Roderick Boswell z Australian National University testuje już tego typu rozwiązanie w warunkach laboratoryjnych.

Satelita ma działać dzięki energii słonecznej i prawdopodobnie używać ksenonu jako paliwa. To rozwiązanie może być szczególnie skuteczne w zmuszaniu do deorbitacji stosunkowo dużych obiektów, choćby takich jak niedziałające satelity. Namierzenie mniejszych kosmicznych śmieci jest na ten moment poza zasięgiem wiązki plazmowej.

Uczeni nie mają pewności, że zaprezentowany pomysł faktycznie zadziała, nie mówiąc już o skuteczności tak skomplikowanych manewrów.


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,2645225
http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wiązką plazmy w kosmiczne śmieci.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wiązką plazmy w kosmiczne śmieci2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Paź 2018, 13:51

ESA zbada niewidoczną z Ziemi stronę Księżyca z pomocą CubeSat-ów
2018-10-17
Europejska Agencja Kosmiczna przygotowuje się do misji księżycowej, w trakcie której dwa mikro-satelity typu Cube-Sat zbadają wciąż skrywającą wiele tajemnic niewidoczną z naszej planety część powierzchni Srebrnego Globu.
Konkurs trwał ponad rok i wzięły w nim udział europejskie zespoły badawcze. Ostatecznie ESA wybrała dwa projekty o nazwie Lunar Meteoroid Impact Orbiter (Lumio) i Lunar Volatile and Mineralogy Orbiter Orbiter (VMMO).
Małe satelity odbędą niezwykle fascynujące misje. Z ich pomocą będzie można zebrać cenne dane, które wykorzystane będą do lepszego przygotowania przyszłych misji kolonizacyjnych Księżyca.
Urządzenie VMMO zajmie się obserwacją krateru leżącego w pobliżu południowego bieguna naturalnego satelity naszej planety. Cube-Sat będzie szukał tam m.in. podpowierzchniowego lodu. Uzyskana z niego woda będzie kluczowym elementem rozwoju przyszłych kolonii.
Tymczasem zadanie Lumio będzie polegało na obserwacjach niewidocznej z Ziemi części Srebrnego Globu w poszukiwaniu rozbłysków towarzyszących uderzeniom kosmicznych skał. Jest to kluczowa sprawa natury bezpieczeństwa przyszłych misji załogowych i baz. Naukowcy chcą przygotować mapy obszarów najczęściej bombardowanych przez planetoidy.
Zespoły badawcze rozpoczęły prace z Europejską Agencję Kosmiczną (ESA) już kilka miesięcy temu, ale na razie agencja nie podaje żadnych szczegółów na temat, tego, kiedy planowany jest start obu misji.
Źródło: GeekWeek.pl/ESA / Fot. ESA
http://www.geekweek.pl/news/2018-10-17/ ... ubesat-ow/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: ESA zbada niewidoczną z Ziemi stronę Księżyca z pomocą CubeSat-ów.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Paź 2018, 13:53

W weekend podnieśmy wzrok ku gwiazdom. Szczyt aktywności Orionidów
2018-10-17
W weekend koniecznie obserwujcie nocne niebo. W nocy z soboty na niedzielę szczyt aktywności osiągnie jeden z najsłynniejszych rojów meteorów - Orionidy. Co godzinę będzie można zobaczyć średnio 20-25 "spadających gwiazd".
Najwięcej meteorów będziemy widzieć w niedzielę około godziny 2 w nocy.
Według obecnych prognoz pogody, niebo nad Polską będzie zachmurzone w różnym stopniu. Największe zachmurzenie ma występować na Wybrzeżu, co znacznie utrudni obserwację na tym obszarze.
Więcej szczęścia mają mieć mieszkańcy pasa od Ziemi Lubuskiej, przez Kujawy, po Podlasie.
Orionidy najlepiej będzie można obserwować na obszarze od Dolnego Śląska, przez Ziemię Łódzką i Małopolskę, po Lubelszczyznę i Podkarpacie. Tam niebo może być nawet bezchmurne.
Obserwacje utrudni Księżyc
Złą wiadomością dla obserwatorów może być to, że zbliża się pełnia Księżyca. Światło odbijane przez naszego satelitę rozjaśni nocne niebo, co może komplikować oglądanie Orionidów.
Na Księżyc nie mamy wpływu, ale jeśli możemy, wybierzmy się w miejsce oddalone od miasta, aby przyglądać się meteorom na maksymalnie ciemnym niebie. Warto zdecydować się na obserwację, bo deszcz Orionidów jest uważany za największy kosmiczny pokaz w tym roku.
Przygotuj się odpowiednio
Jesienią temperatura w nocy potrafi się bardzo szybko zmieniać. Pamiętajmy, że wybierając się na obserwację, należy ubrać się ciepło. Dobrze też zabrać koce do okrycia się.
Nie dziwmy się też, że na początku nie będziemy widzieć żadnych "spadających gwiazd". Aby wzrok przyzwyczaił się do podziwiania nocnego nieba, musi minąć co najmniej 15 minut.
Orionidy będą widoczne na naszym niebie do około 29 października.
Rój Orionidów jest związany z kometą Halleya. Jej części docierają do ziemskiej atmosfery, spalają się w niej i "świecą". W ten sposób widzimy je jako "spadające gwiazdy".
Źródło: accuweather.com
Autor: kw/ao
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 5,1,0.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W weekend podnieśmy wzrok ku gwiazdom. Szczyt aktywności Orionidów.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W weekend podnieśmy wzrok ku gwiazdom. Szczyt aktywności Orionidów2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Paź 2018, 13:54

Księżyc zmienia się w latarnię. Zobacz, jak rozświetla mrok nocy
2018-10-17
Niegdyś Księżyc w pełni służył za latarnię, która rozświetlała mroki nocy, ułatwiając trafienie do domu, a marynarzom do portu. Zobaczcie na zdjęciach satelitarnych, jak bardzo Srebrny Glob bywa pomocny, gdy wokół brak jakiegokolwiek źródła sztucznego światła.
Noce podczas pełni Księżyca są bardzo jasne, kilkukrotnie jaśniejsze niż wówczas, gdy Księżyc znajduje się w nowiu i nie jest oświetlany przez Słońce.
Szczególnie możemy się o tym przekonać w długie zimowe noce, kiedy odbite od Księżyca promienie słoneczne odbijają się następnie od pokrywy śnieżnej, minimalizując ciemności.
O tym, jak wiele daje światło naszego naturalnego satelity możemy się przekonać porównując zdjęcia wykonane przez Suomi NPP.
Ten nowoczesny satelita wykonywał zdjęcia rejonu Zatoki Perskiej przy czterech różnych fazach Księżyca. Podczas pełni powierzchnia ziemi w Iranie, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratach Arabskich była jasna.
Przy tarczy oświetlonej więcej niż w połowie grunt był nieco ciemniejszy, jednak największym mrokiem okrył się przy wąskim sierpie Księżyca i ostatecznie podczas jego nowiu.
Poszczególne elementy powierzchni ziemi przestały był zauważalne, natomiast zdecydowanie poprawiła się widoczność miejskiego oświetlenia. Dla mieszkańców obszarów gęsto zabudowanych jasność nocy związana z fazami Księżyca nie ma większego znaczenia ze względu na dominację sztucznego świetlenia.
Jednak poza miastem różnica jest kolosalna. Zachęcamy Was do obserwacji jasności nocy z 24 na 25 października podczas Księżyca w pełni i następnie w nowiu z 7 na 8 listopada.
Źródło: TwojaPogoda.pl
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/201 ... mrok-nocy/


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc zmienia się w latarnię. Zobacz, jak rozświetla mrok nocy.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc zmienia się w latarnię. Zobacz, jak rozświetla mrok nocy2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc zmienia się w latarnię. Zobacz, jak rozświetla mrok nocy3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Paź 2018, 13:56

Mars 2020: Naukowcy będą zastanawiać się nad miejscem lądowania kolejnego łazika marsjańskiego
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 17/10/2018
Setki naukowców i entuzjastów badania Marsa będzie pod koniec tygodnia w jednym z hoteli na północ od Los Angeles prezentować, dyskutować i określać przyszłe miejsce lądowania kolejnego łazika marsjańskiego NASA – Mars 2020. Zaplanowane na trzy dni warsztaty będą czwartymi i ostatnimi w serii, której celem było zapewnienie NASA możliwie największej ilości danych oraz opinii społeczności naukowej jeszcze przed podjęciem decyzji o miejscu lądowania nowego łazika.
Celem misji Mars 2020 jest nie tylko poszukiwanie oznak warunków sprzyjających życiu na Marsie w zamierzchłej przeszłości, ale także poszukiwanie śladów przeszłego życia mikrobowego. Społeczność planetologów jest bardzo zainteresowana miejscem lądowania łazika Mars 2020, ponieważ oprócz szerokiej palety instrumentów naukowych do badania Marsa na miejscu, łazik wyposażony zostanie w system pobierania próbek gleby i zbierania skał, które odłoży w “torbie” na powierzchni Marsa. Przyszła, kolejna misja miałaby potencjalnie odebrać i przesłać te próbki z powrotem na Ziemię. Następną misją marsjańską – po Mars 2020 – może być właśnie wysłanie pojazdu, który zbierze z powierzchni próbki zebrane przez Mars 2020.
“Miejsce lądowania Mars 2020 może stać się miejscem badania Marsa przez kolejną dekadę” mówi Thomas Zurbuchen, zastępca administratora Dyrektoratu Misji Naukowych w NASA. “Nie mogę się doczekać debat i kluczowych informacji ze strony społeczności naukowej. Niezależnie od tego, które miejsce ostatecznie zostanie wybrane, będzie to miejsce, z którego być może będzie pochodziła pierwsza próbka marsjańskiego gruntu jaka dotrze na Ziemię.
“Organizujemy te warsztaty dotyczące miejsca lądowania 2020 od 2014 roku” mówi Matt Golombek z JPL. “Pierwsze warsztaty zaczynaliśmy od 30 potencjalnych miejsc lądowania. Po dodatkowych obserwacjach z orbity i drugich warsztatach rekomendowaliśmy do dalszych prac osiem z tych trzydziestu miejsc. Były to rewelacyjne naukowo miejsca i proces selekcji stał się bardzo trudno. Tym razem, kiedy mamy już cztery miejsca w finale, wybór może się okazać jeszcze trudniejszy. Każde z tych miejsc oferuje unikalne możliwości badań”.
Adwokaci każdego z czterech potencjalnych miejsc lądowania będą kolejno zabierali miejsce na scenie, aby zaprezentować i bronić swojej działki na Czerwonej planecie. Warto zwrócić uwagę, że mamy do czynienia z jednym więcej miejscem niż oczekiwano po trzecich warsztatach (2017), gdzie do rozważenia zaproponowano trzy lokalizacje – Columbia Hills, Krater Jezero oraz północno-wschodnie Syrtis.
“Po zakończeniu warsztatów w lutym 2017 roku mieliśmy tylko trzy potencjalne miejsca lądowania dla łazika Mars 2020″ mówi Ken Farley, naukowiec projektu Mars 2020 z JPL. “Jednak w kolejnych miesiącach pojawiła się propozycja miejsca zlokalizowanego między kraterem Jezero a północno-wschodnim Syrtis. Naszym celem jest dotarcie do miejsca, które oferuje najwięcej możliwości naukowych dla łazika mars 2020, a to nowe miejsce – nazwane Midway – uznane zostało za warte włączenia w program warsztatów”.
Ostatniego dnia, po zakończeniu wszystkich prezentacji, uczestnicy warsztatów zważą plusy i minusy każdego miejsca. Wyniki tych rozważań zostaną przedstawione zespołowi projektu Mars 2020, który dołączy je do rekomendacji przesłanych do siedziby głównej NASA w Waszyngtonie, gdzie zostanie podjęta ostateczna decyzja. Ogłoszenie miejsca lądowania łazika Mars 2020 planowane jest jeszcze przed końcem roku.
Łazik Mars 2020 wystartuje na szczycie rakiety Atlas V (United Launch Alliance) z Przylądka Canaveral na Florydzie w lipcu 2020 roku, aby dotrzeć do Marsa w lutym 2021 roku.
Źródło: JPL
https://www.pulskosmosu.pl/2018/10/17/m ... janskiego/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mars 2020 Naukowcy będą zastanawiać się nad miejscem lądowania kolejnego łazika marsjańskiego.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Paź 2018, 13:57

BepiColombo: testowe zdjęcie z kamery monitorującej
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 17/10/2018
Nietypowe zdjęcie fragmentu sondy BepiColombo wykonane za pomocą jednej z kamer monitorujących przymocowanych do modułu Mercury Transfer Module (MTM). Na zdjęciu widzimy napęd paneli słonecznych (u góry po lewej) oraz tylną stronę panelu słonecznego znajdującego się najbliżej korpusu modułu. Zdjęcie wykonano pod koniec września w ramach przygotowań do startu w porcie kosmicznym w Kourou, w Gujanie Francuskiej.
MTM wyposażono w trzy kamery monitorujące dostarczające czarno-białe zdjęcia o rozdzielczości 1024 x 1024 pikseli. Jedna z kamer monitorujących jest umieszczona na MTM w taki sposób, że widzi to co widzimy na zdjęciu powyżej – spogląda w kierunku Mercury Planetary Orbiter (MPO), który znajduje się powyżej. Panele słoneczne MTM aktualnie są złożone do startu, przez co widzimy to co widzimy, ale po ich rozłożeniu po starcie kamera będzie miała dobry widok na MPO.
Pozostałe dwie kamery umieszczono z drugiej strony modułu: jeden będzie spoglądał wzdłuż rozłożonych paneli słonecznych MTM, drugi w stronę MPO rejestrując widok rozłożonej anteny średniego zysku, a później także wysięgnika magnetometru.
Faktyczne rozłożenie paneli słonecznych i anteny zostanie potwierdzone przez sondę w danych telemetrycznych przesłanych na Ziemię po starcie. Później kamery monitorujące zostaną włączone. Pierwsze serie zdjęć zostaną wykonane około 12 godzin i 1,5 dnia po starcie, a następnie przesłane na Ziemię.
Kamery monitorujące będą wykorzystywane ad hoc w fazie lotu, szczególnie w momentach przelotu w pobliżu Ziemi, Wenus i Merkurego.
Choć MPO wyposażono w wysokiej rozdzielczości kamerę do obserwacji naukowych, będzie można z niej skorzystać po oddzieleniu się sądy od MTM po dotarciu do Merkurego pod koniec 2025 roku ponieważ, podobnie do kilku innych z 11 instrumentów, znajduje się ona na tej stronie sondy, która przymocowana jest do MTM podczas fazy lotu. Niemniej jednak możliwe będzie wykorzystanie lub częściowe korzystanie nawet z 8 z 11 instrumentów MPO w trakcie przelotów w pobliżu planet. To samo tyczy się trzech z pięciu instrumentów zainstalowanych na Mercury Magnetospheric Orbiter (MMO). Dzięki temu, będziemy mieli możliwość zebrania unikalnych danych na przykład w trakcie przelotu w pobliżu Wenus.
BepiColombo jest wspólnym przedsięwzięciem Europejskiej Agencji Kosmicznej oraz japońskiej agencji JAXA. To pierwsza europejska misja do Merkurego, najmniejszej i najsłabiej zbadanej planety wewnętrznej części Układu Słonecznego. To także pierwsza misja, w ramach której polecą dwie sondy, które będą jednocześnie wykonywały uzupełniające się pomiary dynamicznego otoczenia planety.
Źródło: ESA
https://www.pulskosmosu.pl/2018/10/17/b ... torujacej/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: BepiColombo testowe zdjęcie z kamery monitorującej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Paź 2018, 09:17

LRO: Claire de Lune
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 17/10/2018
Zdjęcia: sonda Lunar Reconnaissance Orbiter krążąca po orbicie wokół Księżyca na wysokości 50 kilometrów
Muzyka: Claude Debussy – Clair de Lune
Źródło: NASA
https://www.pulskosmosu.pl/2018/10/17/l ... e-de-lune/
https://www.youtube.com/watch?time_cont ... CXDrNyt-iM

www.astrokrak.pl
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Paź 2018, 09:20

ESO: Odkryto największą dotąd proto-supergromadę galaktyk
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 17/10/2018
Międzynarodowy zespół astronomów korzystających z instrumentu VIMOS zainstalowanego na Bardzo Dużym Teleskopie (VLT) odkrył iście tytaniczną strukturę we wczesnym wszechświecie. Ta proto-supergromada galaktyk – którą nazwano Hyperionem – została dostrzeżona w trakcie najnowszych pomiarów i złożonej analizy danych archiwalnych. To największa i najmasywniejsza struktura dotąd odkryta w tak dużej odległości zarówno w czasie jak i przestrzeni – zaledwie 2 miliardy lat po Wielkim Wybuchu.
Zespół astronomów kierowany przez Olgę Cucciati z Istituto Nazionale di Astrofisica (INAF) w Bolonii, korzystając z instrumentu VIMOS na Bardzo Dużym Teleskopie, zidentyfikował gigantyczną proto-supergromadę galaktyk formującą się we wczesnym wszechświecie, zaledwie 2,3 miliardy lat po Wielkim Wybuchu. Struktura, którą badacze przezwali Hyperionem, jest największą i najmasywniejszą strukturą odkrytą na tak wczesnym etapie formowania się wszechświata. Potężna masa proto-supergromady wyliczona została na ponad milion miliardów mas Słońca. Tytaniczna masa podobna jest do masy największych struktur obserwowanych w dzisiejszym wszechświecie, ale odkrycie tak masywne obiektu we wczesnym wszechświecie mocno zaskoczyło astronomów.
“To pierwszy przypadek odkrycia tak dużej struktury na tak wysokim redshifcie, nieco więcej niż 2 miliardy lat po Wielkim Wybuchu” tłumaczy Olga Cucciati, główna autorka artykułu ogłaszającego odkrycie. “Normalnie tego typu struktury znajdujemy na niższym redshifcie, co oznacza, że wszechświat miał dużo więcej czasu na ewolucje i budowanie tak dużych obiektów.”
Znajdujący się w polu COSMOS, w gwiazdozbiorze Sekstansu, Hyperion został zidentyfikowany w trakcie analizowania olbrzymich ilości danych uzyskanych w trakcie ultra-głębokiego przeglądu VIMOS realizowanego przez Oliviera Le Fevre (CNRS, CNES). Ultra-głęboki Przegląd VIMOS dostarczył nam niezrównaną, trójwymiarową mapę rozkładu ponad 10 000 galaktyk odległego wszechświata.
Badacze ustalili także, że Hyperion ma bardzo złożoną strukturę i składa się z co najmniej 7 obszarów o wysokiej gęstości, połączonych włóknami galaktyk, a jego rozmiary porównywalne są z pobliskimi supergromadami, aczkolwiek jego struktura znacząco się od nich różni.
“Supergromady znajdujące się bliżej Ziemi mają bardziej skoncentrowany rozkład masy i wyraźniejszą strukturę” mówi Brian Lemaux, astronom z University of Califormia, Davis oraz LAM oraz współautor zespołu. “W przypadku Hyperiona masa jest rozłożona bardziej jednorodnie w serii połączonych ze sobą bąbli wypełnionych luźnymi zbiorami galaktyk”.
Ten kontrast najprawdopodobniej spowodowany jest faktem, że pobliskie supergromady miały miliardy lat na to, aby grawitacja ściągnęła powoli materię w gęstsze regiony, w procesie który nie miał zbyt wiele czasu na działanie w przypadku Hyperiona.
Biorąc pod uwagę rozmiar Hyperiona na tak wczesnym etapie historii Wszechświata, oczekuje się, że z czasem rozwinie się on w strukturę podobną do potężnych struktur lokalnego wszechświata, takich jak supergromady tworzące Wielką Ścianę Sloana czy Supergromada w Pannie zawierająca także naszą galaktykę – Drogę Mleczną.
Źródło: ESO
https://www.pulskosmosu.pl/2018/10/17/e ... -galaktyk/

https://www.youtube.com/watch?v=z8J0x6hgJK8

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: ESO Odkryto największą dotąd proto-supergromadę galaktyk.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: ESO Odkryto największą dotąd proto-supergromadę galaktyk2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Paź 2018, 09:22

Pola magnetyczne mogą odpowiadać za aktywność czarnych dziur
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 17/10/2018
Skolimowane dżety dostarczają astronomom najsilniejszych dowodów na to, że w centrach większości galaktyk we wszechświecie znajdują się supermasywne czarne dziury. Część z tych czarnych dziur zdaje się być aktywna i pożerać materię z otoczenia i emitując ze swoich biegunów dżety uciekające z ultrawysokimi prędkościami, podczas gdy inne wydają się ciche, a nawet uśpione. Dlaczego niektóre czarne dziury ucztują, podczas gdy inne głodują? Najnowsze obserwacje przeprowadzone na pokładzie SOFIA (Stratospheric Observatory for Infrared Astronomy) rzucają nowe światło na to zagadnienie.
Dane z SOFIA wskazują, że pla magnetyczne więżą pył w pobliżu centrum aktywnej galaktyki Cygnus A, dzięki czemu supermasywna czarna dziura w samym środku ma czym się odżywiać.
Zunifikowany model, który próbuje wyjaśnić różne właściwości aktywnych galaktyk, mówi, że jądro otoczone jest obłokiem pyłowym o kształcie torusa (donuta z Tesco). W jaki sposób powstaje i utrzymuje się taka struktura nigdy nie było jasne, jednak nowe wyniki uzyskane za pomocą SOFIA wskazują, że pola magnetyczne mogą być odpowiedzialne za utrzymywanie pyłu na tyle blisko, aby mógł on być pożarty przez głodną czarną dziurę. W rzeczywistości, jedną z fundamentalnych różnic między galaktykami aktywnymi takimi jak Cygnus A a jej mniej aktywnymi kuzynkami takimi jak Droga Mleczna, może być obecność lub nieobecność silnego pola magnetycznego wokół czarnej dziury.
Choć pola magnetyczne na niebie są trudne do obserwowania, astronomowie wykorzystują spolaryzowane światło – optyczne z rozpraszania i radiowe z przyspieszanych elektronów – do badania pól magnetycznych w galaktykach. Jednak długość fal promieniowania optycznego jest za krótka, a radiowego za długa, aby można było bezpośrednio zaobserwować torus pyłowy. Promieniowanie podczerwone rejestrowane za pomocą obserwatorium SOFIA jest do tego wprost stworzone, dzięki czemu po raz pierwszy astronomowie mają szansę odizolować i dostrzec sam torus pyłowy.
HAWC+ (High-resolution Airborne Wideband Camera-plus), nowy instrument zainstalowany na SOFIA jest wyjątkowo czuły na emisję w podczerwieni pochodzącą od ustawionych ziaren pyłu. Okazało się, że jest to rewelacyjna technika badania pól magnetycznych i testowania fundamentalnych przewidywań modelu zunifikowanego: roli pyłowych torusów w aktywnych galaktykach.
“Odkrycie czegoś zupełnie nowego jest zawsze ekscytujące” mówi Enrique Lopez-Rodriguez, naukowiec z SOFIA Science Center oraz główny autor raportu przedstawiającego odkrycie. “Te obserwacje za pomocą HAWC+ są unikalne. Pokazują nam jak polaryzacja promieniowania w podczerwieni może przyczynić się do rozwoju badań innych galaktyk”.
Najnowsze obserwacje serca Cygnus A wykonane za pomocą HAWC+ wskazują podczerwone promieniowanie zdominowane przez uporządkowaną strukturę pyłową. Połączenie tych wyników z archiwalnymi danymi z Obserwatorium Kosmicznego Herschel, Kosmicznego Teleskopu Hubble’a oraz Gran Telescopio Canarias pozwoliło badaczom odkryć, że ta jasna galaktyka aktywna, ze swoimi słynnymi dżetami jest w stanie utrzymywać przesłaniający ją torus za pomocą silnych pól magnetycznych.
Wyniki badań zostały opublikowane 10 lipca br. w periodyku Astrophysical Journal Letters.
Cygnus A jest idealnym miejscem do badania roli pól magnetycznych w ograniczaniu pyłowych torusów i spychaniu materii na supermasywną czarną dziurę, ponieważ jest to najbliższa nam i najsilniejsza galaktyka aktywna.
Źródło: NASA
https://www.pulskosmosu.pl/2018/10/17/p ... ych-dziur/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pola magnetyczne mogą odpowiadać za aktywność czarnych dziur.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pola magnetyczne mogą odpowiadać za aktywność czarnych dziur2.jpg
Ostatnio edytowany przez Paweł Baran, 18 Paź 2018, 09:24, edytowano w sumie 1 raz
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Paź 2018, 09:24

Badania nieba ujawniają pierwszy „osierocony” rozbłysk gamma
2018-10-17. Redakcja AstroNETu
Astronomowie porównujący dane z pomiarów przeprowadzonych radioteleskopem Very Large Array (VLA) najprawdopodobniej po raz pierwszy odkryli poświatę silnego rozbłysku gamma. Nie wytworzył on jednak promieni gamma możliwych do wykrycia na Ziemi. Odkrycie tego „osieroconego” rozbłysku gamma (GRB) dostarcza kluczowych wskazówek, które pomogą nam zrozumieć następstwa tych wysoce energetycznych wydarzeń.
GRB emitują swoje promienie gamma w wąsko skupionych wiązkach. W tym przypadku przypuszcza się, że promienie zostały wyemitowane za daleko od Ziemi, więc teleskopy służące do ich wykrywania nie zaobserwowały tego zdarzenia. Możliwe było jedynie znalezienie emisji radiowej pochodzącej z pozostałości eksplozji.
Podczas analizowania starszych pomiarów VLA, astronomowie zauważyli, że obiekt pojawiający w 1994 roku nie jest już widoczny w 2017. Następnie przeszukali dodatkowe dane zebrane przez inne radioteleskopy w 1994. Odkryli, że obiektu nie było również na wcześniejszych obrazach od 1975, dopóki nie zaobserwowano go przez VLA w 1993. Pojawiał się następnie na obrazach VLA i teleskopu Westerbork w Holandii między 1993 a 2015 rokiem.
Obiekt nazwany FIRST J1419+3940 znajduje się ponad 280 milionów lat świetlnych od Ziemi. Jest to mała galaktyka, w której rejestruje się aktywność gwiazdotwórczą. Przypomina inne, w których widzieliśmy rozbłyski gamma, będące rezultatem wybuchu bardzo masywnej gwiazdy.
Siła emisji radiowej z J1419+3940 oraz ewolucja gwiazd z biegiem czasu wskazywały na to, iż jest ona poświatą takiego GRB. Naukowcy twierdzą, że eksplozję i wybuch promieniowania gamma powinny być zaobserwowane w 1992 lub 1993 roku.
Jednak po przeszukaniu danych z obserwatoriów promieniowania gamma nie udało im się znaleźć przekonującego kandydata do wykrycia rozbłysku gamma z tej galaktyki. Istnieją inne możliwe wyjaśnienia zachowania obiektu, jednak nadal najbardziej prawdopodobny jest GRB.
Nigdy wcześniej nie zaobserwowano poświaty trwającej tak długo. Jeśli za zasilanie GRB odpowiedzialna jest wciąż aktywna gwiazda neutronowa, możemy zobaczyć tę aktywność jako rozprzestrzeniający się materiał wyrzucony z widocznej eksplozji supernowej.
VLASS jest największym projektem obserwacyjnym w historii radioteleskopu Very Large Array. Rozpoczęte w 2017 roku badania obejmują 5500 godzin czasu obserwacyjnego w czasie ponad 7 lat i na obszarze około 80% nieba.
W latach 2001-2012 VLA przeszło poważną modernizację, znacznie zwiększając czułość oraz zdolność obrazowania słabych obiektów. Ulepszenie zaowocowało nowymi, efektywniejszymi badaniami. Oczekuje się, że VLASS będzie wartościowym źródłem dla badań naukowych w nadchodzących latach.
Artykuł napisała Adela Żelachowska.
Source :
NRAO
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... ysk-gamma/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Badania nieba ujawniają pierwszy osierocony rozbłysk gamma.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Badania nieba ujawniają pierwszy osierocony rozbłysk gamma2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Badania nieba ujawniają pierwszy osierocony rozbłysk gamma3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Paź 2018, 09:26

Odkryto źródło kosmicznego krewnego GW170817
2018-10-17. Autor. Agnieszka Nowak
Ponad rok temu astronomowie poinformowali o pierwszej detekcji fal elektromagnetycznych (światła) ze źródła fal grawitacyjnych. Teraz, rok później, badacze ogłaszają istnienie kosmicznego krewnego tego historycznego wydarzenia.
Odkrycia dokonano wykorzystując dane m.in. z obserwatoriów Chandra i Swift oraz teleskopów Fermiego, Hubble’a i Discovery Channel.

Obiekt nowych badań, nazwany GRB 150101B, po raz pierwszy został zgłoszony jako rozbłysk gamma wykryty przez teleskop Fermiego w styczniu 2015 r. Detekcje na innych długościach fali pokazują, że GRB 150101B wykazuje niezwykłe podobieństwo do połączenia się gwiazd neutronowych i źródła fal grawitacyjnych wykrytych przez LIGO i Virgo w 2017 roku, zdarzenia znanego jako GW170817. Ostatnie badanie stwierdza, że te dwa oddzielne obiekty mogą być ze sobą powiązane.

To odkrycie informuje naukowców o tym, że zdarzenia takie jak GW170817 i GRB 150101B mogą reprezentować zupełnie nową klasę obiektów wybuchowych, które włączają się i wyłączają w promieniach X i mogą być stosunkowo powszechne.

Eleonora Troja, główny autor badania z Goddard Space Flight Center NASA w Greenbelt, Maryland, oraz z University of Maryland w College Park (UMCP), i jej współpracownicy uważają, że zarówno GRB 150101B, jak i GW170817 zostały najprawdopodobniej utworzone przez to samo zdarzenie: połączenie dwóch gwiazd neutronowych, katastroficzne połączenie, które wytworzyło wąski strumień wysokoenergetycznych cząstek. Strumień spowodował krótki, intensywny wybuch promieniowania gamma (znany jako krótki GRB), błysk wysokoenergetyczny, który może trwać zaledwie kilka sekund. GW170817 pokazał, że zdarzenia te mogą także wywołać zmarszczki w czasoprzestrzeni zwane falami grawitacyjnymi.

Widoczna zgodność pomiędzy GRB 150101B i GW170817 jest uderzająca: obydwa zdarzenia wyprodukowały niezwykle słaby i krótkotrwały rozbłysk gamma, i oba były źródłem jasnego, niebieskiego promieniowania w świetle widzialnym trwającego kilka dni, a emisja promieniowania rentgenowskiego trwała znacznie dłużej. Galaktyki, w których znajdują się źródła są również bardzo podobne. Obie są jasnymi galaktykami eliptycznymi z populacją gwiazd w wieku kilku miliardów lat i wykazującymi brak dowodów na to, że powstają w nich nowe gwiazdy.

W przypadku zarówno GRB 150101B, jak i GW170817, powolny wzrost emisji promieniowania rentgenowskiego w porównaniu z większością GRB sugeruje, że eksplozja była prawdopodobnie widziana nie w osi, czyli strumień nie był skierowany bezpośrednio w stronę Ziemi. Odkrycie GRB 150101B jest dopiero drugim zdarzeniem, z którego astronomowie kiedykolwiek odkryli krótki GRB nie w osi.

Chociaż istnieje wiele podobieństw między GRB 150101B i GW170817, znaleziono także dwie istotne różnice. Jedną z nich jest lokalizacja. GW170817 znajduje się około 130 mln lat świetlnych stąd, natomiast GRB 150101B leży około 1,7 mld lat świetlnych od Ziemi. Nawet gdyby LIGO działało na początku 2015 roku, prawdopodobnie nie wykryłoby fal grawitacyjnych od GRB 150101B, ze względu na większą odległość.

Piękno GW170817 polega na tym, że dało astronomom zestaw charakterystycznych cech do identyfikacji nowych członków rodziny obiektów wybuchowych na jeszcze większych odległościach, niż LIGO może obecnie osiągnąć.

Emisja optyczna z GRB 150101B w dużej mierze jest przesunięta ku niebieskiej części widma, co stanowi ważną wskazówkę, że to zdarzenie objęło tzw. kilonową, jak widziana w GW170817. Kilonowa jest niezwykle silną eksplozją uwalniającą nie tylko dużą ilość energii, ale również wytwarzającą ważne pierwiastki, takie jak złoto, platyna i uran, których inne gwiezdne eksplozje nie tworzą.

Możliwe, że kilka fuzji, takich jak te z GRB 150101B i GW170817, zostało wcześniej zidentyfikowanych jako krótkie GRB, ale nie zostały one zidentyfikowane przy użyciu innych teleskopów. Bez detekcji na dłuższych falach, takich jak promieniowanie rentgenowskie czy światło widzialne, pozycje GRB nie są wystarczająco dokładne, aby określić, w jakiej galaktyce się znajdują.

W przypadku GRB 150101B astronomowie początkowo sądzili, że jego odpowiednikiem było źródło promieniowania rentgenowskiego wykryte przez Swift w centrum galaktyki, pochodzące prawdopodobnie z materii opadającej do supermasywnej czarnej dziury. Jednakże dalsze obserwacje z Chandra wykryły prawdziwy odpowiednik z dala od centrum galaktyki gospodarza.

Inną ważną różnicą między GRB 150101B a GW170817 jest to, że bez wykrycia fal grawitacyjnych zespół nie zna mas dwóch połączonych obiektów. Możliwe, że była to fuzja pomiędzy czarną dziurą i gwiazdą neutronową a nie między dwiema gwiazdami neutronowymi.

„Potrzebujemy więcej przypadków, takich jak GW170817, które łączą fale grawitacyjne i elektromagnetyczne, aby znaleźć przykład połączenia między gwiazdą neutronową i czarną dziurą. Takie wykrycie byłoby pierwszym tego rodzaju. Nasze wyniki są zachęcające do znalezienia kolejnych połączeń i dokonania takiej detekcji” – mówi współautor Hendrik Van Eerten z University of Bath w Zjednoczonym Królestwie.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Chandra

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... wnego.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Odkryto źródło kosmicznego krewnego GW170817.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Paź 2018, 09:27

W takich pięknych okolicznościach skończy żywot nasze Słońce
2018-10-17
Obserwujemy i próbujemy zgłębić wiedzę na temat najodleglejszych i najdziwniejszych obiektach w kosmosie, a tymczasem wciąż praktycznie nic nie wiemy o Słońcu.
Świat astronomii jest zgodny, co do tego, kiedy Słońce zakończy swój żywot, jednak już jest mocno podzielony w przypadku tego, co stanie się później. Pewne jest, że najciekawsze wydarzenia rozegrają się za ok. 5 miliardów lat. Międzynarodowy zespół astronomów postanowił ostatecznie wyjaśnić tę tajemnicę.
Do tej pory uważano, że Słońce przeobrazi się z żółtego karła w czerwonego nadolbrzyma i pochłonie wszystkie planety skaliste w Układzie Słonecznym. Nie było jednak pewne, czy Słońce zamieni się w masywny pierścień jasnego, międzygwiezdnego gazu i pyłu, czyli tzw. mgławicę planetarną.
Tą drogą podążało 90 procent znanych nam gwiazd i jest stadium przejściowym pomiędzy czerwonym olbrzymem i białym karłem, ale czy dotyczyć to będzie również naszej dziennej gwiazdy. Wielu astronomów twierdziło, że nie, ponieważ Słońce posiada za małą masę.
Naukowcy przygotowali specjalny komputerowy program symulacyjny, który, na podstawie zebranych danych, pozwala przewidzieć cykle końca życia gwiazd. Okazuje się, że jednak najbliższa nam gwiazda posiada odpowiednią masę do wytworzenia mgławicy planetarnej.
Chociaż nie będzie ona tak spektakularna, jak w przypadku wielu znanych nam gwiazd, to jednak pojawi się. Odkrycie tajemnicy końca życia naszego Słońca jest wielkich osiągnięciem, gdyż astronomowie głowili się nad tym tematem przez ostatnie 25 lat.
Teraz już wszystko stało się jasne. Na powyższej fotografii możecie zobaczyć, jak piękne struktury pozostawi po sobie Słońce.
Źródło: GeekWeek.pl/University of Manchester / Fot. NASA
http://www.geekweek.pl/news/2018-10-17/ ... ze-slonce/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W takich pięknych okolicznościach skończy żywot nasze Słońce.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Paź 2018, 09:29

Roskosmos: do końca roku trzy bezzałogowe starty rakiet Sojuz
2018-10-18
Rosyjska agencja kosmiczna Roskosmos poinformowała w środę, że przeprowadzi do końca roku trzy bezzałogowe starty rakiet kosmicznych, zanim dojdzie do ponownego startu załogowego. 10 października podczas startu załogowego statku Sojuz MS-10 doszło do awarii.
Jak zapowiedział w środę na konferencji prasowej wiceszef Roskosmosu Siergiej Kriwalow, start załogowy z użyciem rakiety nośnej Sojuz-FG przeprowadzony zostanie po tym, jak komisja państwowa badająca przyczyny awarii ustali jej przyczynę. Ponadto muszą zostać podjęte kroki w celu zapobieżenia kolejnej awarii - podkreślił Kriwalow.
"Przed następnym startem załogowym, który planowany jest na początek grudnia, będziemy mieli co najmniej trzy starty" - dodał Kriwalow. Wymienił start z kosmodromu Kourou w Gujanie Francuskiej, start aparatu bezzałogowego oraz start bezzałogowego statku kosmicznego Progress. Użyte zostaną rakiety typu Sojuz.
Statek kosmiczny MS-10 wystartował w miniony czwartek o godzinie 11.40 czasu moskiewskiego (godz. 10.40 czasu polskiego) z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie. Do awarii doszło około dwóch minut po starcie. Jednocześnie bez zarzutu zadziałał system ratowniczy: dwaj kosmonauci - Amerykanin Nick Hague i Rosjanin Aleksiej Owczynin - zdołali wylądować awaryjnie. Była to pierwsza tego rodzaju awaria przy starcie od ponad 30 lat. Trwa ustalanie jej przyczyn. (PAP)
awl/ ndz/ mal/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... sojuz.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Roskosmos do końca roku trzy bezzałogowe starty rakiet Sojuz.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Paź 2018, 09:30

Rakieta Atlas V wynosi zaawansowanego satelitę telekomunikacyjnego dla wojska AEHF-4
Wysłane przez grabianski w 2018-10-18
Rakieta Atlas V wyniosła na orbitę wartego prawie 2 mld dolarów satelitę telekomunikacyjnego dla amerykańskiego wojska AEHF-4.
Start odbył się w środę o 6:15 polskiego czasu. Rakieta wystartowała ze stanowiska w Cape Canaveral na Florydzie. Atlas V leciał w ciężkiej konfiguracji 551 z 5 rakietami pomocniczymi na paliwo stałe. Lot przebiegł pomyślnie i wojskowy ładunek został wypuszczony na transferowej orbicie GTO, skąd własnymi siłami przejdzie na orbitę geostacjonarną.
O ładunku

Satelity AEHF to odnowienie serii satelitów telekomunikacyjnych Milstar, które były wynoszone w latach 1994-2003. Satelity AEHF umożliwiają odporną na zagłuszanie, szyfrowaną komunikację z terminalami wojskowymi na lądzie i morzu.
Wyniesiony w środę satelita to już 4. element sieci. Wcześniejsze satelity serii latały także na rakiecie Atlas V w latach 2010-2013. Satelita waży 6168 kg i został zbudowany przez firmę Lockheed Martin, a urządzenie komunikacyjne dostarczyła firma Northrop Grumman.
Satelita wyposażony jest w tradycyjny chemiczny napęd w postaci silnika IHI BT-4 oraz 4 silników elektrycznych Halla XR-5. Satelita został wyposażony w antenę niskiego zysku, 6 anten pokryciowych średniej rozdzielczości, które mogą tworzyć 24 stref komunikacji na Ziemi oraz 2 anteny wysokiej rozdzielczości z systemami przeciw zagłuszeniowymi, przeznaczonymi do komunikacji taktycznej.
Oprócz tych możliwości komunikacyjnych satelita posiada też szyk antenowy oraz możliwość obukierunkowej komunikacji pomiędzy satelitami systemu. Dane wysyłane są do satelity z częstotliwościami EHF (44 GHz) i odbierane na paśmie SHF (20 GHz).
Satelita został zaprojektowany do pracy przez 14 lat.
Podsumowanie

Był to 5. i ostatni w tym roku start rakiety Atlas V. Następna misja w planie tego systemu rakietowego ma wynieść kapsułę załogową CST-100 Starliner w ramach misji demonstracyjnej do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej w marcu 2019 roku.
Źródło: NS/SN
Więcej informacji:
• informacje o udanej misji od operatora rakiety
• broszura informacyjna na temat misji [pdf]

Na zdjęciu: Rakieta Atlas V z satelitą AEHF-4 na szczycie, na stanowisku startowym w Cape Canaveral. Źródło: ULA.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/rak ... -4728.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rakieta Atlas V wynosi zaawansowanego satelitę telekomunikacyjnego dla wojska AEHF-4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Paź 2018, 09:31

Po raz pierwszy dostrzeżono układ podwójny gwiazd neutronowych

2018-10-18

Naukowcy po raz pierwszy zaobserwowali powstawanie układu podwójnego gwiazd neutronowych.


Gwiazdy neutronowe są jednym z możliwych produktów końcowych supernowych. Kiedy gwiazda osiąga kres swojego życia, wyrzuca zewnętrze warstwy w gigantycznej eksplozji, a rdzeń zapada się do wnętrza. Czasami gwiazdy neutronowe powstają w parach. Astronomowie byli w stanie dostrzec powstanie takiego układu pochodzącego z supernowej iPTF 14gqr.

Zespół kierowany przez uczonych z Caltech zauważył, że zamiast masowego wyrzucania materiału z supernowej nastąpiła emisja tylko niewielkich ilości materiału. Eksplozje mogą wyrzucić w przestrzeń ilości plazmy kilka razy przekraczające masę Słońca, ale iPTF 14gqr wyrzucił co najwyżej 1/5 masy naszej gwiazdy.

- Widzieliśmy zapaść tej masywnej gwiazdy, ale wyrzuciła ona małą masę materii. Nazywamy to supernową typu ultrapłaskiej koperty. Od dawna przewidywaliśmy, że tego typu obiekty istnieją. Po raz pierwszy przekonaliśmy się o tym, jak wygląda zapadnięty rdzeń masywnej gwiazdy pozbawiony materii - powiedział prof. Mansi Kasliwal z Caltech.

Powstanie supernowej wymaga obecności dużych ilości masy, gdy dochodzi do eksplozji. Mogą one pochodzić z innej gwiazdy neutronowej, białego karła lub czarnej dziury. Odkrycie to może mieć ważne konsekwencje dla całego świata astronomii. Badania są prowadzone w Obserwatorium Palomar.


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,2645148

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Po raz pierwszy dostrzeżono układ podwójny gwiazd neutronowych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Paź 2018, 07:45

Czwarty Polski satelita PW SAT2 - Poleci w kosmos na pokładzie rakiety Falcon
2018-10-18
Śmieci w kosmosie, które mogą uderzyć w Międzynarodową Stację Kosmiczną i satelity orbitujące wokół Ziemi, stają się coraz większym problemem – zwiększają koszty operacji i narażają astronautów na niebezpieczeństwo. Studenci ze Studenckiego Koła Astronautycznego (SKA) Politechniki Warszawskiej zaprojektowali rozwiązanie, zapobiegające pozostawaniu na orbicie niepotrzebnych satelitów po wykonaniu swojej misji. Zbudowany przez nich czwarty polski satelita zostanie wyposażony w żagiel deorbitacyjny. Rakieta Falcon 9, należąca do SpaceX, której właścicielem jest Elon Musk, wyniesie satelitę PW-Sat2 na orbitę najprawdopodobniej pod koniec listopada 2018 r.
Celem projektu jest stworzenie satelity do przetestowania innowacyjnej technologii systemu deorbitacji, pozwalającej skrócić proces usuwania z orbity satelitów po zakończeniu ich misji z ponad 20 lat do zaledwie kilku miesięcy – tłumaczy Inna Uwarowa, kierownik projektu i doktorantka na Wydziale Mechanicznym Energetyki i Lotnictwa Politechniki Warszawskiej. – Być może dzięki PW-Satowi2 przyszłe satelity, po zakończeniu swojej misji, nie będą zamieniały się w chmury niebezpiecznych śmieci.

Opracowany przez studentów eksperyment opiera się na wykorzystaniu kwadratowego żagla deorbitacyjnego o powierzchni 4m2, który zwinięty zmieści się w objętości ok. 600 ml (czyli ¼ całego satelity). Dokładnie 40 dni po wyniesieniu PW-Sata2 na orbitę żagiel zostanie otwarty. Zwiększony opór aerodynamiczny spowoduje drastyczne obniżenie orbity, a w konsekwencji spalenie satelity w atmosferze Ziemi w ciągu kilku miesięcy.
Dotychczas na orbitę okołoziemską trafiło ponad 8000 satelitów z czego współcześnie działa około 1900. Wśród pozostałych obiektów orbitujących wokół Ziemi są części rakiet, kawałki powłoki wahadłowców, człony rakiet z misji Apollo czy 32 reaktory atomowe, które zasilały satelity. Wszystko to, co nazywane jest “kosmicznym śmieciem” zagraża nie tylko istniejącym satelitom, ale również Międzynarodowej Stacji Kosmiczneji. Szybsze usuwanie śmieci ma także ograniczyć możliwość kolizji satelitów na orbicie. Takie wydarzenie miało już miejsce 10 lutego 2009 r., gdy w wyniku zderzenia satelitów Iridium 33 i Kosmos 2251 powstało ponad 600 różnej wielkości szczątków.

Satelita PW-Sat2 trafi na orbitę synchronizowaną słonecznie o wysokości ok. 575 km. Start planowany jest na drugą połowę listopada 2018 roku z bazy Vandenberg w Stanach Zjednoczonych, jednak termin może ulec przesunięciu. PW-Sat2 jest CubeSatem i ma kształt prostopadłościanu o wymiarach 10x10x22 cm, wewnątrz którego zamontowano żagiel deorbitacyjny, czujnik Słońca oraz szereg innych eksperymentów. Nad pracą całego satelity będzie panował komputer pokładowy, którego oprogramowanie napisali członkowie zespołu, a zasilanie satelity będzie kontrolował zaprojektowany przez studentów układ. Dwie kamery zarejestrują otwarcie żagla, zaś sygnały radiowe nadawane z systemu komunikacji będą mogli odbierać radioamatorzy z całego świata. Stan satelity będzie można śledzić na specjalnej stronie internetowej.
Partnerem strategicznym budowy PW-Sat2 są gliwickie firmy Future Processing oraz FP Instruments. Obydwie firmy udzielają studentom wsparcia merytorycznego, a wiosną 2016 roku ufundowały komputer pokładowy, dzięki czemu możliwe było przejście do kolejnego etapu projektu.

Jarosław Czaja, CEO Future Processing, tak komentował zaangażowanie się w projekt: – Rozwój oprogramowania, które kontroluje pracę satelity, to ciekawe wyzwanie. Mamy do czynienia z wieloma ograniczeniami, które nie występują w typowych systemach, a każdy błąd niesie wysokie ryzyko, że misja nie zostanie doprowadzona do końca. To niełatwe, ale zarazem ekscytujące zadanie i mamy apetyt na więcej, angażując się kolejne projekty. Jesteśmy partnerem w konsorcjum FP Space,
w ramach którego powstaje Intuition-1, satelita z kamerą hiperspektralną i zaawansowanym przetwarzaniem danych.
Studenci pracowali nad satelitą w cleanroomie (miejsce o podwyższonej czystości i kontrolowanych parametrach, o znikomej ilości zanieczyszczeń typu: pył, kurz, opary chemiczne) Centrum Badań Kosmicznych PAN oraz dzięki JM Rektorowi PW w Centrum Zaawansowanych Materiałów i Technologii CEZAMAT. Wcześniej przez wiele miesięcy projektowali i rozwijali swoje rozwiązania w Centrum Zarządzania Innowacjami i Transferem Technologii Politechniki Warszawskiej. Wraz z firmą SoftwareMill stworzyli narzędzie do analizy i prezentacji danych odebranych z satelity, które będzie dostępne dla internautów i radioamatorów. Współpracowali z takimi firmami jak OMAX Polska, EC Test Systems czy Astronika. Studenci podczas swoich prac uzyskali nieocenioną pomoc od PGNiG S.A., Instytutu Lotnictwa i Agencji Rozwoju Przemysłu. Swojego wsparcia podczas rozwoju projektu udzieliły firmy takie jak Polska Grupa Zbrojeniowa, ABM Space, Piasecka&Żylewicz, Weil, Komes, Spacive, Rapid Crafting czy Ltt. Partnerem strategicznym budowy PW-Sat2 są gliwickie firmy Future Processing oraz FP Instruments.

Dokumentacja oraz oprogramowanie stworzone przez studentów są otwarte i dostępne na stronach projektu: 1#Link, 2#Link

Więcej o projekcie można przeczytać na stronie: pw-sat.pl oraz na profilu facebook.com/PW-Sat2.


Informacja prasowa: imagopr.pl.
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=829

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czwarty Polski satelita PW SAT2 - Poleci w kosmos na pokładzie rakiety Falcon.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czwarty Polski satelita PW SAT2 - Poleci w kosmos na pokładzie rakiety Falcon2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Paź 2018, 07:46

Przygotowania do startu pierwszej europejskiej misji do Merkurego
Wysłane przez grabianski w 2018-10-18
Już w sobotę wystartuje pierwsza europejska misja do najmniej zbadanej skalistej planety Układu Słonecznego. Europejsko-japońska misja BepiColombo zostanie wystrzelona w sobotę w drogę do Merkurego przez rakietę Ariane 5.
Do tej pory Merkurego odwiedziły tylko dwie misje kosmiczne. W latach 70. pierwsze obrazy planety dostarczyła amerykańska misja Mariner 10, a w latach 2011-2015 na jej orbicie znajdował się statek MESSENGER.
Najmniej zbadany skalisty świat

Merkury nadal skrywa przed nami wiele tajemnic. Naukowcy chcą lepiej poznać skład chemiczny planety, zrozumieć jego magnetosferę - Merkury to jedyna poza Ziemią planeta skalista w Układzie Słonecznym posiadająca pole magnetyczne. Nadal nie jesteśmy pewni czy jądro planety ma ciekły stan skupienia.
Sonda MESSENGER odkryła w kraterach na powierzchni złoża lodu wodnego. Naukowcy chcą dowiedzieć się więcej o ich występowaniu i sposobie utrzymywania się ich na planecie znajdującej się tak blisko Słońca. Jednym z celów naukowych sondy będzie też zbadanie możliwości dokładniejszych testów Ogólnej Teorii Względności, dzięki bliskości planety do Słońca. Informacje o samej planecie pozwolą lepiej zrozumieć procesy powstawania planet w Układzie Słonecznym.
Przebieg misji

Sonda wystartuje na europejskiej rakiecie Ariane 5, która zostanie wystrzelona o 3:45 w nocy z 19 na 20 października z kosmodromu w Kourou w Gujanie Francuskiej. Po wypuszczeniu przez rakietę, będzie przez 7 lat podróżowała do najbliższej Słońcu planecie.
W drodze pomogą statkowi asysty grawitacyjne Ziemi, Wenus i samego Merkurego oraz napęd jonowy, w który został wyposażony. Sonda wejdzie na orbitę wokół planety w 2025 roku. Tam przez co najmniej jeden ziemski rok BepiColombo będzie badała planetę, znosząc przy tym temperatury w zakresie od -180 do 450 stopni Celsjusza.
Misja BepiColombo składa się z dwóch orbiterów. Mercury Planetary Orbiter (MPO) to zarządzany przez Europejską Agencję Kosmiczną statek, który został wyposażony w 11 instrumentów naukowych. Jego celem będzie badanie budowy wewnętrznej Merkurego, składu jego powierzchni i atmosfery oraz zjawisk tektonicznych.
Mercury Magnetospheric Orbiter (MMO) to druga sonda misji, zbudowana i prowadzona przez japońską agencję kosmiczną JAXA. Orbiter jest poświęcony badaniom magnetosfery planety i zamontowano na nim 5 przyrządów naukowych.
Źródło: ESA
Więcej informacji:
• strona Europejskiej Agencji Kosmicznej, poświęcona misji
• informacje na temat misji od operatora rakiety Ariane 5, firmy Arianespace
Na zdjęciu: Artystyczna wizja sondy BepiColombo po wypuszczeniu przez rakietę Ariane 5 w pobliżu Ziemi. Źródło: ESA.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/juz ... -4731.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przygotowania do startu pierwszej europejskiej misji do Merkurego.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Paź 2018, 07:49

Jak zważyć czarną dziurę za pomocą Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba?
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 18/10/2018
Na pierwszy rzut oka galaktyka NGC 4151 wygląda jak każda inna galaktyka spiralna. Przyjrzyj się uważnie jej centrum, a zauważysz jasną smugę wyróżniającą się na tle łagodniejszej otaczającej ją poświaty. Ten punkt światła przedstawia położenie supermasywnej czarnej dziury o masie około 40 milionów mas Słońca.
Astronomowie mają zamiar wykorzystać Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba do pomiaru masy czarnej dziury. Wynik takiego pomiaru może wydawać się nieistotny, ale w rzeczywistości to masa określa jak czarna dziura pożera materię i jak wpływa na otaczającą ją galaktykę. A skoro większość galaktyk zawiera czarne dziury, wiedza o tej pobliskiej galaktyce może nam pomóc zrozumieć wiele innych galaktyk w całym kosmosie.
“Jedne z kluczowych pytań astrofizyki to: Jak rosną czarne dziury znajdujące się w centrum galaktyk; jak rosną same galaktyki i jak one na siebie wzajemnie wpływają> Ten projekt jest krokiem na drodze do odkrycia odpowiedzi na te pytania” mówi Misty Bentz z Georgia State University w Atlancie.
Istnieje kilka metod ważenia supermasywnych czarnych dziur. Jedna z nich opiera się o pomiary ruchu gwiazd w centrum galaktyki. Im cięższa jest czarna dziura, tym szybciej w jej polu grawitacyjnym będą poruszały się pobliskie gwiazdy.
NGC 4151 stanowi nie lada wyzwanie, ponieważ zawiera szczególnie aktywną czarną dziurę, która intensywnie pożera otaczającą ją materię. Dzięki temu materia krążąca wokół czarnej dziury w tak zwanym dysku akrecyjnym bardzo jasno świeci. Promieniowanie dysku akrecyjnego przesłania i przytłacza słabsze światło pojedynczych gwiazd zamieszkujących ten obszar.
“Przy pomocy niemal idealnych zwierciadeł Webba i jego ostrego wzroku, powinniśmy być w stanie zajrzeć bliżej centrum galaktyki, nawet jeżeli jest tam naprawdę jasny dysk akrecyjny” mówi Bentz.
Badacze spodziewają się, że będą w stanie zbadać centralne 1000 lat świetlnych galaktyki NGC 4151 i zbadać prędkości gwiazd w skali rzędu 15 lat świetlnych.
W tym celu badacze wykorzystają integralne pola (IFU) spektrografu NIRSpec (Near Infrared Spectrograph) zainstalowanego na pokładzie Webba.
IFU Webba pobierają promieniowanie z każdego miejsca na zdjęciu i rozdzielają je na tęczowe widm. W tym celu wykonano prawie 100 zwierciadeł, z których każdemu precyzyjnie nadano określony kształt, a które następnie umieszczono w instrumencie rozmiarów pudełka na buty (zwykłe buty, nie takie z Sex in the City). Te wszystkie zwierciadła skutecznie dzielą niewielki wycinek nieba na paski, a następnie rozdzielają promieniowanie z tych pasków tak przestrzenie jak i według długości fal promieniowania.
W ten sposób z każdego zdjęcia otrzymujemy 1000 widm. Każde widmo mówi astronomom coś nie tylko o pierwiastkach, z których zbudowane są gwiazdy i gaz w danym punkcie nieba, ale także o ich względnym ruchu.
Pomimo rewelacyjnej rozdzielczości Webba, badacze nie będą w stanie zmierzyć ruchu poszczególnych gwiazd. Zamiast tego otrzymają informacje o grupach gwiazd znajdujących się bardzo blisko centrum galaktyki. Następnie wykorzystają modele komputerowe do określenia pola grawitacyjnego działającego na gwiazdy, a które zależy od rozmiaru czarnej dziury.
“Nasz kod komputerowy generuje sztuczne gwiazdy – dziesiątki tysięcy gwiazd – imitujące ruch prawdziwych gwiazd w galaktyce. Wprowadzamy do niego różne czarne dziury i sprawdzamy, które najbardziej przypominają nasze dane obserwacyjne” mówi Monica Valluri z University of Michigan.
Wyniki uzyskane za pomocą tej techniki zostaną porównane z wynikami skupiającymi się na gazie w centrum galaktyki.
“Powinniśmy otrzymać ten sam wynik, niezależnie od techniki, jeżeli patrzymy na tę samą czarną dziurę. NGC 4151 jest jednym z najlepszych obiektów do tego porównania”.
Źródło: NASA
https://www.pulskosmosu.pl/2018/10/18/j ... esa-webba/


https://www.youtube.com/watch?v=ZoaklEFPHIg

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jak zważyć czarną dziurę za pomocą Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33285
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 12 gości

AstroChat

Wejdź na chat