Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 02 Gru 2018, 13:19

3 grudnia polski satelita PW-Sat2 poleci w kosmos na pokładzie rakiety Falcon 9. (Transmisja na żywo!) - Start przełożony na 3 grudnia!
3 grudnia na pokładzie rakiety nośnej Falcon 9 zostanie wyniesiony w przestrzeń kosmiczną kolejny już czwarty polski satelita. PW-Sat2 to projekt polskiego sztucznego satelity typu CubeSat 2U, opracowywany i budowany przez członków Studenckiego Koła Astronautycznego przy Politechnice Warszawskiej. Głównym celem misji będzie przetestowanie specjalnie stworzonego żagla, jako taniego i dostępnego dla każdego satelity sposobu deorbitacji, czyli sprowadzenia satelity z orbity w gęste warstwy atmosfery w celu spalenia.
Specjalnie skonstruowany żagiel deorbitacyjny pozwoli skrócić proces usuwania z orbity satelitów po zakończeniu ich misji z ponad 20 lat do zaledwie kilku miesięcy. Ta innowacyjna metoda może przyczynić się w przyszłości do oczyszczania orbity z kosmicznych śmieci. PW-Sat2 w ramach swojej misji wykona łącznie cztery eksperymenty. Żagiel deorbitacyjny zbudowany został z folii mylarowej o grubości dziesięciokrotnie cieńszej niż ludzki włos. Do ciekawostek należy fakt, że średnica zwiniętego żagla to około 8 cm, co jest niezwykle istotne ze względu na możliwość stosowania tego rozwiązania w mikrosatelitach. Żagiel po otwarciu na orbicie, będzie miał wymiary 2×2 metry.

- Otwarcie żagla spowoduje znaczne zwiększenie powierzchni satelity, a co za tym idzie oporu aerodynamicznego, który na niskiej orbicie okołoziemskiej będzie hamował satelitę. Po przeprowadzeniu pozostałych trzech eksperymentów satelita rozłoży żagiel, co spowoduje stopniowe obniżanie jego orbity, a w konsekwencji spalenie w atmosferze Ziemi – mówi Inna Uwarowa, koordynator projektu
Ramiona żagla deorbitacyjnego zbudowane są ze sprężyn płaskich umieszczonych w mylarowych kieszeniach. Zmagazynowana energia sprężysta pozwala rozwinąć się żaglowi po jego wysunięciu z zasobnika, a kształt sprężyn pozwala zachować sztywność i stabilność nawet w warunkach normalnego ziemskiego ciążenia. Taka konstrukcja pozwoliła na osiągnięcie bardzo małych gabarytów żagla w konfiguracji zwiniętej (w zasobniku). PW-Sat2 ma kształt prostopadłościanu o wymiarach 10x10x22 cm, a żagiel zajmuje mniej niż 25 proc. objętości urządzenia.

Kolejny eksperyment będzie związany z określeniem PW-Sat2 na orbicie, którą umożliwi czujnik Słońca. Czujnik ten może być w przyszłości używany na innych satelitach orientacji przestrzennej. Dzięki temu instrumentowi panele słoneczne satelitów używających taki czujnik będą mogły być optymalnie ustawiane względem źródła światła. Zaprojektowany czujnik jest czujnikiem dwuosiowym i umożliwia wyznaczenie kierunku do Słońca w dwóch płaszczyznach. Elementy światłoczułe, określające natężenie padającego na nie światła, rozmieszczone są na czterech ściankach czujnika. W tym samym czasie promienie słoneczne padają na każdą ze ścianek pod różnym kątem, co pozwala określić kierunek do Słońca. Dane o natężeniu światła z każdej ze ścianek są przekazywane do procesora, gdzie przy użyciu odpowiedniego algorytmu i danych kalibracyjnych przeliczane są na wartości kątowe. Dokładność czujnika zbudowanego dla PW-Sat2 jest szacowana na około 1°. W satelicie zastosowana jest potrójna redundancja czujników światła.
Na pokładzie satelity umieszczone są także dwie kamery, które zarejestrują proces otwierania się żagla deorbitacyjnego. Dzięki temu możliwe będzie zweryfikowanie poprawnego otwarcia się żagla. Być może PW-Sat2 wykona i prześle zdjęcia Ziemi, niemniej jednak nie jest to priorytetem misji. Użyte kamery używają matrycy CMOS o rozdzielczości 640×480 px.

Czwartym eksperymentem jest mechanizm rozkładania paneli słonecznych zaprojektowany przez studentów. Ogniwa słoneczne są podstawowym źródłem energii dla komputera pokładowego i urządzeń PW-Sata2. Satelita będzie stosował ogniwa zarówno przymocowane na stałe do obudowy urządzenia jak i na rozkładanych panelach słonecznych. Mechanizm rozkładania paneli słonecznych został zaprojektowany tak, aby zajmować minimalną ilość miejsca oraz zgodnie z wymaganiami standardu CubeSat. Mechanizmy takie stosowane są do otwierania paneli, aby zwiększyć efektywną powierzchnię odbierania światła słonecznego, zbieranego przez fotoogniwa.

Podczas poniedziałkowego startu z wyrzutni SLC-4E w Vandenberg znajdującej się na terytorium bazy Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych w Kalifornii - wystrzelona zostanie rakieta nośna Falcon 9, na pokładzie której znajdzie się nie tylko polski satelita PW-Sat2, ale również pakiet satelitów Spaceflight SSO-A/SHERPA SSO.

Będą to: ORS 7A, ORS 7B, MinXSS 2, Audacy 0, Eu:CROPIS, BlackSky Global 2, STPSat-5, SkySat 14, SkySat 15, NEXTSat 1, Hawk A, Hawk B, Hawk C, Fox 1C, KNACKSAT, Elysium-Star 2, JY1-Sat, KazSTSAT, KazSciSat, ROSE-1, ICEYE X2, CSIM-FD, Hiber 2, Orbital Reflector, PW-Sat 2, Hamilton 1, MOVE 2, Centauri 2, Eaglet 1, SpaceBEE 9, SpaceBEE 10, SpaceBEE 11, Flock-3s 1, Flock-3s 2, Flock-3s 3, AISTECHSAT 2, Al-Farabi 2, Astrocast 0.1, BeeSat 5, BeeSat 6, BeeSat 7, BeeSat 8, BlackHawk, BRIO, Capella 1, ESEO, eXCITe, ExseedSat 1, FalconSat 6, ICE-Cap, Irvine 02, ITASAT-1, K2SAT, Landmapper-BC 4 v2, ORS 1, RAAF M1, RANGE A, RANGE B, SeaHawk 1, SeeMe, SIRION Pathfinder 2, SNUGLITE, SNUSAT 2, Suomi-100, THEA, VESTA, VisionCube, WeissSat 1 i ENOCH.

Szacowany koszt przetestowania i wyniesienia satelity PW-Sat2 w kosmos to 250 tys. euro.
Aktualizacja:

19.11.2018

11:33 - Firma SpaceX na Twitterze przekazała informację o przełożeniu zaplanowanego na najbliższy poniedziałek startu rakiety Falcon 9, na pokładzie której zostanie wyniesiony w kosmos PW-Sat2, czwarty polski satelita. Z przekazanych informacji wynika, że start zostaje opóźniony o 3 do 6 dni.

11:35 - Prawdopodobna nowa data startu to 24-25.11.2018 około godziny 19:32 czasu polskiego.

24.11.2018

12:12 - Nowa data startu. 28.11.2018 - 19:32 czasu polskiego.

28.11.2018

10:11 - Nowa data startu. 01.12.2018 - 19:32 czasu polskiego.

29.11.2018

12:19 - Jak informuje firma SpaceX, start rakiety Falcon 9, na pokładzie której zostanie wyniesiony w kosmos PW-Sat2 - czwarty polski satelita, planowany jest w niedzielę, 2 grudnia 2018 r. o godz. 19.32 czasu polskiego.

02.12.2018

10:34 - Firma SpaceX w przekazanym komunikacie poinformowała, że ze względu na konieczność przeprowadzenia dodatkowych inspekcji, start rakiety Falcon9 nie odbędzie się jak planowano dzisiaj (2.12), a potencjalny nowy termin przeprowadzenia startu to poniedziałek, 3 grudnia, o godzinie 19.32 czasu polskiego.
Źródło: astronomia24.com. imagopr.pl, pw-sat.pl, lk.astronautilus.pl.
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=841

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 3 grudnia polski satelita PW-Sat2 poleci w kosmos na pokładzie rakiety Falcon 9. (Transmisja na żywo!) - Start przełożony na 3 grudnia!.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 3 grudnia polski satelita PW-Sat2 poleci w kosmos na pokładzie rakiety Falcon 9. (Transmisja na żywo!) - Start przełożony na 3 grudnia!2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 3 grudnia polski satelita PW-Sat2 poleci w kosmos na pokładzie rakiety Falcon 9. (Transmisja na żywo!) - Start przełożony na 3 grudnia!3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 3 grudnia polski satelita PW-Sat2 poleci w kosmos na pokładzie rakiety Falcon 9. (Transmisja na żywo!) - Start przełożony na 3 grudnia!4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Gru 2018, 10:18

Voyager 2: spadek, wzrost i kolejny spadek ilości cząstek niskoenergetycznych
2018-12-02. Krzysztof Kanawka
Pod koniec listopada sonda Voyager 2 zanotowała wyraźny spadek, a następnie wzrost i znów spadek ilości zarejestrowanych cząstek niskoenergetycznych.
Od piątego listopada 2018 sonda Voyager 2 rejestruje znaczny spadek ilości cząstek niskoenergetycznych. Te zmiany w przypadku sondy Voyager 1 (2012 rok) były sygnałem zbliżającej się “granicy” pomiędzy Układem Słonecznym a przestrzenią międzygwiezdną (ta granica nosi nazwę heliopauza). Źródłem cząstek niskoenergetycznych jest nasze Słońce, a wysokoenergetycznych różne źródła w naszej Galaktyce. Obserwując zmiany w poziomach występującego natężenia tych cząstek można otrzymać częściowy dowód na opuszczenie Układu Słonecznego.
Początkowo, poziom spadł z ok 25-26 cząstek na sekundę (przed listopadem) do około 19 cząstek na sekundę w dniu 9 listopada i 17 cząstek w dniu 10 listopada. Temu spadkowi towarzyszy wzrost rejestrowanych cząstek wysokoenergetycznych: z około 2,1 cząstki na sekundę do około 2,2 cząstki na sekundę. W kolejnych dniach nastąpił wzrost ilości rejestrowanych cząstek niskoenergetycznych do poziomu około 20-21 cząstek na sekundę. Co ciekawe, wkrótce potem nastąpił kolejny spadek – do poziomu około 15-16 cząstek na sekundę w dniach 15-16 listopada 2018. Następnie, w dniach 22-23 listopada sonda Voyager 2 notowała już zaledwie 8-9 cząstek niskoenergetycznych. Jest to dalszy wyraźny spadek w porównaniu z poprzednimi pomiarami. W tym samym czasie nastąpił wzrost notowanych cząstek wysokoenergetycznych do poziomu 2,3-2,4 cząstki na sekundę.
W ciągu kolejnego tygodnia sonda Voyager 2 zanotowała wyraźne zmiany w ilości rejestrowanych cząstek niskoenergetycznych. W dniach 24-25 listopada sonda zanotowała najniższy dotychczas zarejestrowany poziom tych cząstek – minimalnie około 5 na sekundę. W kolejnych dniach doszło do wyraźnego wzrostu cząstek niskoenergetycznych: aż do poziomu około 11 cząstek na sekundę w dniu 28 listopada. Co ciekawe, 30 listopada poziom zanotowanych cząstek niskoenergetycznych spadł do około 8 cząstek niskoenergetycznych.
W 2012 roku sonda Voyager 1 zanotowała łącznie trzy spadki cząstek niskoenergetycznych. Po dwóch z tych spadków nastąpił powrót do wcześniejszego wysokiego poziomu rejestrowanych cząstek niskoenergetycznych. Dopiero po trzecim spadku poziom cząstek niskoenergetycznych pozostał na niskim poziomie, praktycznie bez zmian do dziś. Jest możliwe, że podobne zmiany zostaną zarejestrowane przez sondę Voyager 2, choć warto tu dodać, że zanotowany w dniach 24-25 listopada 2018 najniższy poziom cząstek niskoenergetycznych jest niższy niż w przypadku dwóch spadków zarejestrowanych przez sondę Voyager 1. Może to sugerować, że kształt heliopauzy w przestrzeni, którą przemierza Voyager 2 jest nieco inny niż w przypadku tej, przez którą w 2012 roku przeleciała sonda Voyager 1.
Oczywiście, nasza wiedza na temat heliopauzy jest dość ograniczona i obecnie zarejestrowane zmiany mogą być tylko chwilowe, bez powiązania z granicą Układu Słonecznego. Aktualnie (stan na 1 grudnia 2018) sonda Voyager 2 znajduje się około 119,25 jednostki astronomicznej od Słońca. Jeszcze w 2015 roku naukowcy uważali, że Voyager 2 dotrze do heliopauzy około 2022 roku. Jest więc możliwe, że w tej chwili obserwujemy jedynie lokalne “zaburzenia”, ale wciąż w przestrzeni wyznaczanej przez nasze Słońce. Niemniej jednak najbliższe kilka tygodni zapowiada się bardzo ciekawie dla naukowców monitorujących dane z sond Voyager!
Misja międzygwiedna sond Voyager jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(NASA)
heliopauza Słońce Voyager 2
https://kosmonauta.net/2018/12/voyager- ... etycznych/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Voyager 2 spadek, wzrost i kolejny spadek ilości cząstek niskoenergetycznych.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Voyager 2 spadek, wzrost i kolejny spadek ilości cząstek niskoenergetycznych2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Voyager 2 spadek, wzrost i kolejny spadek ilości cząstek niskoenergetycznych3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Gru 2018, 10:19

Nowo odkryta supernowa komplikuje teorie ich pochodzenia
2018-12-02. Autor. Agnieszka Nowak
Supernowa odkryta przez międzynarodową grupę astronomów dostarcza niespotykanego spojrzenia na pierwsze momenty gwałtownej eksplozji gwiazdy. Promieniowanie z pierwszych godzin wybuchu pokazało nieoczekiwany wzorzec, który Anthony Piro z Carnegie przeanalizował, aby odkryć, że geneza tych zjawisk jest jeszcze bardziej tajemnicza, niż wcześniej sądzono.
Supernowe typu Ia są istotne dla naszego zrozumienia kosmosu. Są kluczowe w produkcji wielu pierwiastków w naszym środowisku a także używane jako kosmiczne miarki do pomiaru odległości w całym Wszechświecie. Pomimo ich znaczenia, faktyczny mechanizm, który wyzwala wybuch supernowej typu Ia, od dziesięcioleci pozostaje zagadką.

Dlatego właśnie kluczowe jest złapanie ich na gorącym uczynku.

Astronomowie od dawna próbowali uzyskać szczegółowe dane z początkowych momentów tych eksplozji, mając nadzieję na ustalenie, w jaki sposób są one wyzwalane. Ostatecznie, w lutym tego roku odkryto supernową typu Ia nazwaną ASASSN-18bt (znaną również jako SN 2018oh).

ASASSN-18bt została odkryta przez All-Sky Automated Survey for Supernovae (ASAS-SN), międzynarodową sieć teleskopów, które rutynowo skanują niebo w poszukiwaniu supernowych i innych kosmicznych eksplozji. Jednocześnie kosmiczny teleskop Keplera był w stanie zebrać uzupełniające dane z tego wydarzenia. Kepler został zaprojektowany do swojej misji poszukiwania planet pozasłonecznych tak, by być niezwykle czułym na niewielkie zmiany w świetle, dzięki czemu był w stanie uzyskać wyjątkowo szczegółowe informacje o genezie wybuchu.

Dzięki połączonym danym z ASAS-SN, Keplera oraz teleskopów na świecie, astronomowie zdali sobie sprawę, że ASASSN-18bt wyglądała nietypowo przez pierwszych kilka dni.

Supernowe typu Ia pochodzą z eksplozji termojądrowej białego karła – martwego jądra pozostałego po gwieździe podobnej do Słońca, która wyczerpała już swoje paliwo. Aby wywołać eksplozję, materia musi zostać przejęta przez białego karła od gwiazdy towarzyszącej. Jednak charakter i sposób, w jaki gwiazda towarzysząca przekazuje paliwo, były tematem długich debat.

Jedna z możliwości jest taka, że dodatkowe promieniowanie widoczne podczas wczesnych etapów supernowej może pochodzić od wybuchającego białego karła zderzającego się z gwiezdnym towarzyszem. Chociaż była to pierwotna hipoteza, szczegółowe porównania z modelowaniem teoretycznym wykonanym przez Piro pokazały, że to dodatkowe promieniowanie może mieć inne, niewyjaśnione pochodzenie.

Potwierdza to hipotezę wysuniętą w ostatnich pracach Carnegie Supernova Project, kierowanego przez Maximiliana Stritzingera z Aarhus University we współpracy z Benem Shappeem i Piro, że mogą istnieć dwie odrębne populacje supernowych typu Ia – te, które wykazują wczesną emisję oraz te, które tego nie robią.

Dzięki ASAS-SN i przeglądom kolejnych generacji, które co noc monitorują niebo, astronomowie znajdą jeszcze więcej nowych supernowych i uchwycą je w momencie wybuchu. Ponieważ więcej tych zdarzeń zostanie odkrytych i zbadanych, mają nadzieję, że będą mogli znaleźć rozwiązanie długotrwałej tajemnicy dotyczącej tego, co daje początek tym kosmicznym eksplozjom.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
Carnegie Science

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... ikuje.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowo odkryta supernowa komplikuje teorie ich pochodzenia.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Gru 2018, 10:20

Ludzie kosmosu: Andrzej Sołtan
2018-12-02. Anna Wizerkaniuk
Tym razem będzie krótko, ale treściwie – o polskim astrofizyku Andrzeju Sołtanie, który od lat pracuje w Centrum Astronomicznym im. Mikołaja Kopernika należącym do PAN. Niestety, gdybyśmy chcieli bardziej zagłębić się w jego karierę naukową, może to być bardzo utrudnione.
Profesor Sołtan ukończył studia na Uniwersytecie Warszawskim. Tam też obronił doktorat w 1977 r. i zrobił habilitację dziesięć lat później. Rok po obronie doktoratu prowadził badania na Uniwersytecie Harvarda w Stanach Zjednoczonych. Dotyczyły one obserwacji wykonanych przy pomocy satelity EINSTEIN, który w tamtych czasach był najlepszym obserwatorium kosmicznym, a także pierwszym teleskopem rentgenowskim w przestrzeni kosmicznej. EINSTEIN był wykorzystywany m.in. do badania pozostałości po supernowych. „Rentgenowskie obrazy”, które powstały podczas wybuchu pozwoliły astronomom na obserwację warunków, które panowały wokół supernowej tuż przed jej wybuchem i zaraz po nim.
W 1982 roku Sołtan opublikował teorię – Argument Sołtana, według której jeśli kwazar jest zasilany poprzez akrecję (opadanie) materii na supermasywną czarną dziurę, która znajduje się wewnątrz kwazara, to takie pojedyncze czarne dziury muszą nadal występować we Wszechświecie jak „martwe” kwazary. Podwaliny do tej teorii ogłosił trochę ponad 10 lat wcześniej brytyjski astrofizyk Donald Lynden-Bell, jednak w jego tezie brakowało powiązania pomiędzy jasnością kwazara a masą czarnej dziury. To połączenie zapewnił Andrzej Sołtan, który wykazał, że jasność kwazaru zależy od szybkości akrecji materii przez czarną dziurę znajdującą się w jego wnętrzu. Z obliczeń Sołtana wynikało, że najbliższy „martwy” kwazar powinien znajdować się w odległości kilku megaparseków od Ziemi. Już wtedy znajdowano supermasywne czarne dziury, które dzieliła właśnie ten dystans. To tylko potwierdziło przypuszczenia, że mogły one kiedyś być bardzo jasnymi kwazarami.
Można stwierdzić, że astrofizyk będzie zapamiętany właśnie dzięki Argumentowi Sołtana, jednak warto zaznaczyć, że to były dopiero początkowe lata pracy jako naukowca. Jego późniejsze publikacje naukowe również skupiają się na analizie promieniowania rentgenowskiego oraz ośrodka międzygalaktycznego i jego wpływie na miękkie tło rentgenowskie.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... ej-soltan/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ludzie kosmosu Andrzej Sołtan.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Gru 2018, 10:42

Na ISS także są bakterie

2018-12-03

Ku zaskoczeniu naukowców, szczepy bakterii chorobotwórczych występujących w szpitalach znaleziono także na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).


W próbkach pobranych z toalety i niektórych urządzeniach treningowych na ISS wykryto pięć szczepów bakterii Enterobacter. Naukowcom udało się ustalić, o które gatunki dokładnie chodzi.

- Odkryliśmy, że genomy pięciu szczepów Enterobacter na ISS są genetycznie podobne do trzech nowo odkrytych szczepów na Ziemi. Te trzy szczepy należały do jednego gatunku bakterii - Enterobacter bugandensis, który powoduje choroby u noworodków i pacjentów przebywających w szpitalach - powiedział dr Kasthuri Venkateswaran, autor odkrycia.

Porównując szczepy pochodzące z ISS z ziemskimi, naukowcy chcieli także sprawdzić czy na stacji kosmicznej występują oznaki lekooporności. Okazało się, że tak.

- Te gatunki potencjalnie stanowią zagrożenie dla przyszłych misji kosmicznych. Ważne jest zrozumienie, że szczepy na ISS nie były zjadliwe, co oznacza, że nie są aktywnym zagrożeniem dla zdrowia człowieka, ale czymś, co należy monitorować - powiedział dr Nitin Singh.

Mimo że bakterie na ISS nie były od razu niebezpieczne dla astronautów, to istniało prawdopodobieństwo na poziomie 79 proc., że wywołają chorobę. Konieczne są dalsze badania, których celem będzie sprawdzenie wpływu mikrograwitacji na rozwój drobnoustrojów.


https://nt.interia.pl/raporty/raport-me ... Id,2698484


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na ISS także są bakterie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Gru 2018, 11:42

Zapraszam na spotkanie „Jak wysłać swojego satelitę w kosmos?”
Przez
Radek Grabarek
-
3 grudnia 2018
Zapraszam na drugie już spotkanie z cyklu We Need More Space in Warsaw. Zagłębimy się w bardzo aktualny temat – satelitów studenckich. PW-Sat2 został właśnie wyniesiony w kosmos przez Falcona 9, a w kwietniu leci KRAKsat. Mimo tego, że skonstruowanie i wykonanie satelity, nawet małego, jest bardzo trudne i kosztowne, studenci w Warszawy i Krakowa pokazali, że można. Posłuchamy ich historii, jak do tego doszli oraz co ciekawego potrafią ich satelity. A na koniec znajdzie się czas na sesję pytań i odpowiedzi dla dociekliwych.
Formuła? Dwie prezentacje + sesja pytań i odpowiedzi, a potem rozmowy o kosmosie w luźnej atmosferze w pobliskiej knajpce
Miejsce? Mediateka Start Meta – Szegedyńska 13A, 01-957 Warszawa
Kiedy? 18.12.2018 18:00 – 20:00
Jak wysłać swojego satelitę w kosmos?
PW-Sat2 to dzieło studentów Politechniki Warszawskiej. Jego najważniejszą misją, jest przetestowanie innowacyjnego żagla deorbitacyjnego, który ma pomóc rozprawić się z problemem kosmicznych śmieci. PW-Sat2 to Cubesat o wielkości 2U. Poleci w kosmos rakietą Falcon 9 firmy SpaceX już 3 grudnia 2018 roku.
KRAKsat to satelita stworzony przez studentów Akademii Górniczo-Hutniczej i Uniwersytetu Jagiellońskiego. KRAKsat to pierwszy na świecie satelita, który do sterowania położeniem wykorzystywać będzie ferrofluid, czyli magnetyczną ciecz. KRAKsat to Cubesat – sześcian o krawędzi równej 10 centymetrów i wadze tylko 1 kg. Zmieściłby się zatem w dłoni przeciętnego człowieka! Mimo swoich niewielkich gabarytów ma przed sobą wielkie zadanie. Poleci w kosmos w kwietniu 2019 roku na pokładzie statku kosmicznego Cygnus, który zostanie wyniesiony na orbitę przez rakietę Antares.
Dzielmy się pasją
Oficjalnego czasu eventu pewnie nie starczy, aby zadać wszystkie pytania i swobodnie porozmawiać, dlatego po części oficjalnej przeniesiemy się do pobliskiej knajpki, aby kontynuować rozmowy
Pobierz bezpłatną wejściówkę tutaj
Jeśli znasz kogoś, kto byłby zainteresowany tym eventem, to wyślij mu linka do tego artykułu lub podziel się z nim/nią Wydarzeniem na Facebooku.
Mam nadzieję, że takie spotkanie się Ci spodoba i będę dzięki temu mógł organizować kolejne.
https://weneedmore.space/zapraszam-na-s ... -w-kosmos/


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zapraszam na spotkanie Jak wysłać swojego satelitę w kosmos.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Gru 2018, 11:44

Nowe fotki prosto z Marsa. Sonda InSight patrzy na piaskownicę i niebo
2018-12-03
Robot należący do NASA przystąpił do realizacji swojego zdania. Na początek naukowcy kalibrują i testują kamery oraz urządzenia znajdujące się na pokładzie.
Wszyscy chcemy już otrzymać garść informacji o geologii planety, ale zanim będzie można rozpocząć badania, jedne z najważniejszych w historii naszej eksploracji tej planety, trzeba się do tego karkołomnego zadania odpowiednio przygotować. To aktualnie czynią astronomowie z grupy obsługującej sondę. Pierwsze konkretne badania zaplanowane są na styczeń 2019 roku, więc musimy uzbroić się w cierpliwość.
Efektem przygotowań są najnowsze zdjęcia wykonane przez kamery zainstalowane na urządzeniu, a właściwie na robotycznym ramieniu, które posłuży również do wyłożenia na powierzchnię dwóch małych sond, w tym polskiego kreta drążącego. Na zdjęciach możemy zobaczyć rozpościerającą się wokół sondy jałową powierzchnię, usłaną drobnymi skałami. Naukowcy nazywają ją bezkresną piaskownicą. To określenie dobrze oddaje istotę rzeczywistości Czerwonej Planety, czyli miejsca nieprzyjaznego życiu biologicznemu.
Radioaktywna powierzchnia, mała grawitacja, niskie temperatury i ciśnienie oraz brak swobodnego dostępu do wody i tlenu. Jednak pomimo tego faktu, życie może kwitnąć pod powierzchnią, gdzie jest w miarę bezpiecznie. Dlatego też NASA zorganizowała misję InSight. Jej głównym celem jest zbadanie wnętrza planety, co pozwoli nam dowiedzieć się, czy znajduje się tam woda i jakieś ślady życia.
Tymczasem obejrzyjcie najnowsze fotki z powierzchni. Widać na nich niebo. Niestety, nie jest tak niebieskie jak na Ziemi, ale wieczorami bardzo je przypomina. Minusem są tylko nudne, jednokolorowe zachody Słońca. Ze względu na dużą odległość od Słońca, szczątkową atmosferę i związaną z tym małą rozpraszalność promieni słonecznych, zachody są brzydkie jak noc. Na bank kolonizatorzy będą tęsknili za ziemskimi, zwłaszcza wtedy, gdy będą występowały globalne burze pyłowe, które często trwają tam przez wiele miesięcy.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA-JPL / Fot. NASA-JPL
http://www.geekweek.pl/news/2018-12-03/ ... e-i-niebo/


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowe fotki prosto z Marsa. Sonda InSight patrzy na piaskownicę i niebo.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowe fotki prosto z Marsa. Sonda InSight patrzy na piaskownicę i niebo2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowe fotki prosto z Marsa. Sonda InSight patrzy na piaskownicę i niebo3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Gru 2018, 11:45

Ostatnie dni przed kosmicznymi warsztatami w Warszawie
2018-12-03. Redakcja
Zostały tylko dwa dni do bezpłatnych warsztatów z zakresu współpracy z Europejską Agencją Kosmiczną. Zgłosić może się każdy zainteresowany podwyższeniem swoich kompetencji z zakresu standardów ECSS.
5, 7 oraz 10 grudnia w Warszawie zostaną przeprowadzone bezpłatne warsztaty z zakresu zastosowania standardów ECSS (European Cooperation for Space Standardization), stosowanych w przetargach Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), której Polska jest krajem członkowskim od 2012 roku. Organizatorzy serdecznie zapraszają wszystkich członków grup roboczych ds. inteligentnej specjalizacji województwa mazowieckiego, a także przedstawicieli podmiotów mających zamiar startować w przetargach ogłaszanych przez ESA.
Organizacja warsztatów dotyczących sektora kosmicznego ma na celu wzmocnienie kompetencji członków grup roboczych ds. inteligentnej specjalizacji, aby zwiększyć udział firm z Mazowsza w przetargach zlecanych przez ESA. Możliwość wzięcia udziału ma natomiast każdy zainteresowany.
Warsztaty będą prowadzone przez ekspertów z zakresu prowadzenia projektów zgodnie ze standardami ECSS:
• Inna Uwarowa, organizator i ekspert cyklów szkoleń ESA: Proposal Writing Training (szkolenie z pisania wniosków przetargowych do Europejskiej Agencji Kosmicznej), ECSS Training: Concurrent Design Facility Training (warsztat ze standardów ECSS). Pracownik Politechniki Warszawskiej. Autorka kilkunastu wniosków projektowych w ramach konkursów ESA. Koordynatorka projektu PW-Sat2 – drugiego polskiego satelity studenckiego – od zainicjowania projektu.
• Mateusz Kraiński, pracownik Europejskiej Agencji Kosmicznej (w ramach programu Young Graduate Trainee i jego kontynuacji), odpowiedzialny m.in. za prace przy robotycznym ramieniu, którego celem będzie pomoc w pracach prowadzonych na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
• dr inż. Krzysztof Kanawka i dr Michał Moroz – autorzy wniosków na realizację projektów dla ESA, m.in. TILQ-AP (detekcja wysp ciepła w miastach na podstawie danych satelitarnych), INSUTRAX (nowy produkt ubezpieczeniowy dla transportu dóbr stosujący zintegrowane dane satelitarne). Eksperci są absolwentami renomowanego International Space University (SSP 14 i 18) – Międzynarodowego Uniwersytetu Kosmicznego.
Warsztaty zostały przygotowane dla trzech grup odbiorczych, co pozwoli na efektywne dopasowanie treści do przedsiębiorstwa oraz osób biorących udział w pracach przy projektach stosujących technologie kosmiczne.
1. Warsztat dla firm, planujących rozwijać i sprzedawać produkty stosowanych w ramach infrastruktury naziemnej oraz projektach „upstreamowych” – prezentacja zasad zarządzania jakością. Termin 5 grudnia 2018. Prowadząca: Inna Uwarowa.
2. Warsztat dla firm działających w już sektorze kosmicznym, mających zamiar brać udział w kolejnych przetargach ESA: praktyczna prezentacja procesu zarządzania jakością w przetargach ESA, zgodnie ze standardami ECSS. Termin 7 grudnia 2018. Prowadzący: Inna Uwarowa oraz dr inż. Krzysztof Kanawka.
3. Warsztat dla firm spoza sektora kosmicznego, które planują wejście w ten sektor: odkrycie możliwości działań w sektorze kosmicznym przy zachowaniu standardów jakości ESA (ECSS). Możliwości sektora kosmicznego wytłumaczone pod kątem wytycznych z zakresu zarządzania jakością Europejskiej Agencji Kosmicznej. Termin 10 grudnia 2018. Prowadzący: Mateusz Kraiński oraz dr Michał Moroz.
Wszystkie warsztaty odbędą się w Hotelu Hetman, przy ul. Ks. I. Kłopotowskiego 36 w Warszawie. Każdy warsztat rozpoczyna się o godzinie 9:00 i będzie trwać 6 godzin.
Udział dla wszystkich zainteresowanych jest bezpłatny, konieczna jest jednak wcześniejsza rejestracja pod tym adresem. Liczba miejsc jest ograniczona. Obowiązuje kolejność zgłoszeń.
Organizatorem szkoleń jest spółka Blue Dot Solutions na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego w Warszawie.
Regulamin wydarzenia
Informacji udziela koordynator wydarzenia Wojciech Leonowicz:
wojciech.leonowicz@bluedotsolutions.eu
+48 665-528-589
Wydatek jest współfinansowany ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego.
https://kosmonauta.net/2018/12/ostatnie ... warszawie/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ostatnie dni przed kosmicznymi warsztatami w Warszawie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Gru 2018, 11:46

Dane z satelitów coraz popularniejsze. Rynek warty aż 5 mld dolarów?

2018-12-03

Według badań nowojorskiej firmy P&S Research Market, w 2023 roku światowy rynek usług opartych na obrazowaniu satelitarnym będzie warty już ponad 5,2 miliardów dolarów. To ogromna szansa dla firm i instytucji z wielu sektorów rynku, także z Polski.


Satelity krążące nad Ziemią dostarczają ogromną ilość danych geoprzestrzennych i informacji w czasie rzeczywistym. Te dane mogą być wykorzystywane m in. w zarządzaniu zasobami naturalnymi, ochronie granic geograficznych, mapowaniu projektów budowalnych, w sektorze rolniczym czy monitorowaniu środowiska i zmian klimatycznych. Dane satelitarne są także bardzo cenne dla sektora wydobywczego, budowlanego czy usług ubezpieczeniowych.

Według raportu opublikowanego przez amerykański instytut badawczy P&S Market Research, globalny rynek usług opartych na obrazowaniu satelitarnym dynamicznie rośnie i już za 4 lata ma osiągnąć wartość ponad 5,2 mld dolarów. Analitycy zwracają uwagę, że w ubiegłym roku w największym stopniu wykorzystywano dane satelitarne w sektorze obronnym, w najbliższej przyszłości najszybciej rosnącym obszarem będzie jednak zarządzanie klęskami żywiołowymi. Stopa wzrostu w tym przypadku wyniesie 17 proc. rdr. W tym roku zdjęcia satelitarne wykorzystywano m.in. do monitorowania pożarów w Grecji czy w Kalifornii, ale także zjawiska suszy w Polsce.


Obrazowanie satelitarne ma tę przewagę nad zdjęciami lotniczymi, że pozwala na analizę parametrów, których nie widać gołym okiem, dzięki wykorzystaniu bliskiej podczerwieni czy ultrafioletu. Dane satelitarne umożliwiają np. ocenę stopnia nawilżenia gleby na danym obszarze, która dzięki odpowiednim analizom, również danych historycznych, pomaga w prognozowaniu plonów. To kluczowe dane z punktu widzenia przedsiębiorcy - plantatora, ale także istotne dla firmy ubezpieczeniowej, która podejmując się ubezpieczenia plonów takiego klienta, może sprawnie wyliczyć kwotę ubezpieczenia i szybko zlikwidować szkodę - wyjaśnił Stanisław Dałek, wiceprezes i CTO firmy CloudFerro, która to jest operatorem platformy CREODIAS.
Według wspomnianego raportu, największym rynkiem technologii opartych na danych satelitarnych są Stany Zjednoczone, a najszybciej rozwijającym się - Indie. Z raportu wynika też, że na rozwój rynku w dużej mierze wpłynie zapotrzebowanie na geoobrazowanie satelitarne w regionach. Dobrze widać to na przykładzie Europy.

Komisja Europejska wraz z Europejską Agencji Kosmiczną uruchomiły jesienią 2017 roku w ramach projektu Copernicus, mającego na celu monitorowanie Ziemi, 4 platformy gromadzące i udostępniające dane satelitarne. Jedną z nich jest polska platforma CREODIAS, stworzona przez konsorcjum Creotech Instruments, CloudFerro, Eversis, Geomatys, Sinergise oraz Wrocławski Instytut Zastosowań Informacji Przestrzennej i Sztucznej Inteligencji.
- Dając powszechny dostęp do zdjęć satelitarnych, unijny program stworzył impuls do rozwoju branży kosmicznej i usług opartych o geo-obrazowanie satelitarne. W tej chwili gromadzimy już ponad 12 PB danych z satelitów Sentinel i Landsat. Dane te mają ogromny potencjał badawczy, nie tylko dla administracji państwowej, ale firm z różnych sektorów rynku, np. ubezpieczeń, naukowców oraz odbiorców indywidualnych. Stwarza to możliwości szerokiego ich wykorzystywania do najróżniejszego rodzaju analiz, granicą pozostaje tutaj jedynie wyobraźnia - powiedział Stanisław Dałek.

Wykorzystanie zdjęć satelitarnych może służyć celom obronnym państw, monitoringowi i ochronie zasobów naturalnych i infrastruktury, ochronie środowiska czy zarządzaniu sytuacjami kryzysowymi. Ze zdjęć korzysta już z powodzeniem np. przemysł wydobywczy w Stanach Zjednoczonych, gdzie kilka miesięcy temu, na podstawie analizy danych satelitarnych ustalono, że na terenie stanu Teksas dochodzi do osunięć znacznych połaci ziemi. Zmiany te były wynikiem intensywnego wydobycia ropy naftowej w tym regionie w XX wieku. To jeden z wielu przykładów dowodzących, że stały monitoring satelitarny obszarów ziemskich może mieć kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa ludzi i infrastruktury.
Technologie obrazowania satelitarnego wykorzystywać może także przemysł budowlany oraz instytucje zajmujące się badaniami infrastruktury. Zdjęcia z satelitów dostarczają informacje dotyczące większych obszarów terenu, a dodatkowa analiza danych w bliskiej podczerwieni, bliskim ultrafiolecie w połączeniu z danymi pochodzącymi z programów obrazujących naprężenia terenu, mogą pomóc prognozować ewentualne zagrożenia. Daje to możliwość oszacowania ryzyka związanego z obecną infrastrukturą czy planowaną inwestycją.
Co istotne, według raportu P&S Research Market, firmy oferujące komercyjne produkty i usługi związane z obrazowaniem satelitarnym intensywnie inwestują we własne badania i rozwój w celu poprawy rozdzielczości obrazu i technologii wykrywania. To z pewnością wpłynie na możliwości ich szerszego wykorzystania w przyszłości. Ważnym impulsem dla rozwoju rynku jest wsparcie państwa.
- Na rozwój technologii satelitarnych stawiają dziś poszczególne kraje, mając na względzie nie tylko bezpieczeństwo wewnętrzne, ale również rozwój technologiczny w różnych sektorach gospodarki. Również w u nas, w Polsce, zauważamy pozytywne działania w tym kierunku, chociaż nadal publiczne środki są często ‘przejadanie’ przez państwowe instytucje zamiast wspierać rozwój nowych technologii przez organizowanie przetargów i zakupy konkretnych usług od firm prywatnych - powiedział Stanisław Dałek.
W styczniu 2017 roku Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii ogłosiło Polską Strategię Kosmiczną, która zakłada stworzenie nowego modelu polskiej gospodarki, opartej w większym stopniu na wiedzy, innowacji i postępie technologicznym niż na niskich kosztach produkcji. Otwartą kwestią pozostaje jednak to, w jaki konkretnie sposób instytucje rządowe będą udzielały wsparcia polskim firmom.
Według raportu organizacji Startup Poland dotyczącego roku 2018, 83 proc. polskich start-upów działa w modelu B2B, czyli sprzedaje swoje technologie i usługi innym firmom, a głównymi obszarami ich działalności są Big Data, analityka oraz IoT. Można się spodziewać, że część z nich może być potencjalnie zainteresowana wykorzystywaniem w swojej działalności także danych satelitarnych.
INTERIA.PL/informacje prasowe



https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,2702588

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dane z satelitów coraz popularniejsze. Rynek warty aż 5 mld dolarów.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Gru 2018, 11:48

Pierwsi kolonizatorzy Księżyca i Marsa będą tworzyli narzędzia z... własnych odchodów
2018-12-03
Kolonizacja Księżyca i Marsa będzie wiązała się z opracowaniem technologii, z pomocą których ludzkość będzie mogła przetrwać na tych niegościnnych obiektach całe miesiące czy nawet lata.
Naukowcy od dawna intensywnie pracują nad jak najbardziej efektywnym wykorzystaniem dostępnych zasobów i przemianę ich w praktyczne narzędzia do rozwoju przyszłych kolonii. Wszystko wskazuje na to, że jest to w zasięgu naszych rąk. Opracowano bowiem technologie, dzięki którym ekskrementy astronautów będzie można przetworzyć i wykorzystać nie tylko do zasilenia statków kosmicznych i maszyn, ale również uzyskać z nich pożywienie, a także przygotować z nich potrzebne narzędzia.
W realizacji tej ostatniej idei, specjalistami stali się właśnie biotechnolodzy z University of Calgary. Opracowali oni technologię przemiany odchodów astronautów na pewien rodzaj tworzywa sztucznego, zwanego polihydroksymaślanem, który jest polimerem w pełni biodegradowalnym.
Przez kilka pierwszych dni powstawania tworzywa sztucznego, ekskrementy powoli fermentują i zwiększa się w nich poziom lotnych kwasów tłuszczowych (VFA). Następnie są one ekstrahowane, a reszta substancji przenoszona jest do kolejnego zbiornika, w którym umieszcza się specjalny szczep bakterii E.coli.
Uzyskane w ten sposób tworzywo sztuczne umieszcza się w drukarce 3D, i przy użyciu selektywnego spiekania laserowego (SLS), można z niego tworzyć dowolne narzędzia. Reszta odpadów, niewykorzystana w procesie opracowanym przez naukowców z Kanady, może posłużyć do budowy np. osłon radiacyjnych w bazach, co pozwoli zadbać o zdrowie astronautów.
Specjaliści z University of Calgary przetestowali już swoją technologię poza warunkami laboratoryjnymi. Eksperymenty odbyły się w lipcu bieżącego roku w symulowanym warunkach mikrograwitacji, na pokładzie samolotu Falcon 20 Candy.
Cały eksperyment zakończył się powodzeniem, więc teraz naukowcy skupią się na procesach uzyskiwania astroplastiku o różnych parametrach, dzięki któremu będzie można tworzyć tanie i praktyczne narzędzia ważne z punktu widzenia istnienia kolonii na Księżycu i Marsie.
Źródło: GeekWeek.pl/Digital Trends / Fot. NASA/ESA
http://www.geekweek.pl/news/2018-12-03/ ... -odchodow/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsi kolonizatorzy Księżyca i Marsa będą tworzyli narzędzia z... własnych odchodów.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsi kolonizatorzy Księżyca i Marsa będą tworzyli narzędzia z... własnych odchodów2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Gru 2018, 11:49

W słynnym układzie egzoplanet TRAPPIST-1 są sprzyjające warunki do rozkwitu życia
2018-12-03
Przynajmniej taką nadzieję dają najnowsze badania astronomów, którzy przygotowali specjalną symulację klimatu panującego na wszystkich egzoplanetach znajdujących się w tym układzie.
Układ TRAPPIST-1 rozpalił wyobraźnię entuzjastów kosmosu i astrobiologów w 2017 roku. Wówczas, NASA na specjalnej konferencji ogłosiła, że odkryła bardzo ciekawy układ planetarny, gdzie wokół czerwonego karła krąży aż 7 skalistych globów, a właściwie drugich Ziemi, na których może istnieć życie. Znajdują się one blisko 40 lat świetlnych od Ziemi.
Niedawno astronomowie z Uniwersytetu w Brnie opublikowali swoje badania dotyczące tych planet. Były one prowadzone z pomocą prawie ukończonego teleskopu SPECULOOS w Obserwatorium Paranal, Kosmicznego Teleskopu Spitzera oraz Kosmicznego Teleskopu Kepler. Okazuje się, że na egzoplanetach mogą występować ogromne ilości wody. W przypadku niektórych z nich woda może stanowić aż 5 procent ich masy. Dla porównania, w przypadku naszej planety jest to zaledwie 0,02 procent masy, czyli na egzoplanetach TRAPPIST-1 może być jej nawet do 250 razy więcej.
Teraz wyniki swoich badań przedstawili astronomowie z Uniwersytetu Waszyngtona. Zebrali oni wszystkie uzyskane dotychczas dane na temat układu i na tej podstawie dokonali oni symulacji warunków klimatycznych panujących na każdym z globów. Egzoplaneta TRAPPIST-1 b, krążąca najbliżej gwiazdy, jest za gorąca dla rozkiwtu życia. Na TRAPPIST-1 c i d panuje mniejsza temperatura, ale wciąż jest za gorąco dla uformowania się życia biologicznego, jakie znamy. Warunki przypominają tam te z Wenus. Teoretycznie w atmosferach mogą występować tam mikroorganizmy ekstremofilne, ale naukowców interesuje bardziej złożone formy życia.
Astronomowie nie ukrywają, że najciekawszym globem jest dla nich TRAPPIST-1 e. Egzoplaneta znajduje się pośrodku tzw. ekosfery, czyli przestrzeni, w której panują najlepsze warunki do powstania i rozkwitu życia. Jest to determinowane przez odległość od macierzystej gwiazdy. Wszystko wskazuje na to, że atmosfera tej planety przypomina ziemską, a na powierzchni mogą występować oceany wody w postaci płynnej. Jedynym, ale poważnym problemem, dla teoretycznej możliwości występowania tam organizmów żywych, jest macierzysta gwiazda.
Czerwone karły są bardzo niestabilnymi gwiazdami. Objawia się to zmienną aktywnością, a w rezultacie wyrzucaniem w przestrzeń kosmiczną ogromnych ilości plazmy i generowaniem rozbłysków promieniowania rentgenowskiego i ultrafioletowego. Ten fakt nie napawa optymizmem jeśli chodzi o szansę na możliwość istnienia tam życia. Promieniowanie nie tylko doprowadza do śmierci życia, ale również może rozbijać wodę na tlen i wodór, a w takich warunkach ono nie przetrwa. Na szczęście są to tylko obawy, ale trzeba wszystkie minusy brać pod uwagę. Na razie wiemy, że jeśli chcemy szukać życia w tym układzie, powinniśmy uczynić to na najpierw na globie TRAPPIST-1 e.
Tymczasem trzy pozostałe planety, TRAPPIST-1 f, g i h, to zimne, lodowe światy. Jeśli występuje na nich woda w postaci stałej, to najprawdopodobniej proste formy życia znajdują się tam głęboko pod lodową skorupą, podobnie jak na lodowych księżycach Jowisza i Saturna.
Źródło: GeekWeek.pl/University od Washington / Fot. NASA
http://www.geekweek.pl/news/2018-12-03/ ... itu-zycia/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W słynnym układzie egzoplanet TRAPPIST-1 są sprzyjające warunki do rozkwitu życia.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Gru 2018, 11:50

Udany start załogowej misji Sojuz MS-11
Wysłane przez grabianski w 2018-12-03
Z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie wystartowała rakieta Sojuz FG z trzema astronautami w kapsule na jej szczycie. Był to pierwszy start załogowy od awarii tej rakiety w październiku.
Start rakiety odbył się z historycznego stanowiska Nr 1 w kosmodromie Bajkonur. Rakieta wzniosła się o 12:31 czasu polskiego. Wszystkie fazy lotu przebiegły bez problemów i po 8 minutach i 45 sekundach kapsuła Sojuz MS-11 z astronautami znalazła się na orbicie.
Była to pierwsza przeprowadzona misja załogowa tej rakiety od czasu nieudanego lotu 11 października 2018 roku, kiedy podczas separacji bocznych członów doszło do uszkodzenia rakiety i awaryjnej ucieczki kapsuły z astronautami i powrotu po trajektorii balistycznej. Astronautom nic się nie stało, ale problem z rakietą spowodował spore zamieszanie w zarządzaniu Międzynarodową Stacją Kosmiczną. Przeprowadzono śledztwo, które wykazało, że przyczyną awarii był uszkodzony sensor podczas operacji montażu bocznych rakiet. Nieudany lot zmienił harmonogram działania stacji, przesunął spacery kosmiczne i niektóre operacje oraz przyspieszył kolejny lot załogowy. Udane starty tej samej wersji rakiety w lotach z satelitami dały zielone światło dla kolejnego lotu załogowego.
Załoga stacji w komplecie

Statek Sojuz MS-11 kierował się do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej po szybkiej trajektorii. Już po 6 godzinach kapsuła “dogoniła” stację na orbicie. Cumowanie do kompleksu nastąpiło o 18:36 czasu polskiego.
Skład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zasilili po tym locie:
Oleg Kononenko (Rosja) - weteran lotów kosmicznych, dla którego jest to 4. misja. Oleg ukończył studia inżynierii mechanicznej, a w 1996 roku został wybrany do korpusu kosmonautów. Po raz pierwszy poleciał na orbitę w 2008 roku w misji Sojuz TMA-12. Pomagał wtedy w montażu i aktywacji japońskiego modułu stacji Kibo.
W 2011 roku poleciał po raz drugi, jako dowódca misji Sojuz TMA-03M. W 2012 roku podczas tej misji objął dowództwo nad całą stacją kosmiczną i był świadkiem pierwszego cumowania kapsuły towarowej Dragon firmy SpaceX.
Swoją trzecią długoterminową misję rozpoczął w 2015 roku. Dowodził lotem statku Sojuz TMA-17M. Łącznie Kononenko spędził w przestrzeni kosmicznej 1 rok 168 dni 3 godziny i 28 minut.
Dr David Saint-Jaques (Kanada) - debiutant w roli astronauty. Ukończył studia fizyczne w Montrealu, później obronił doktorat z astrofizyki w Cambridge. Początkowo pracował jako inżynier biomedyczny, na doktoracie opracowywał optykę adaptacyjną i systemy interferometryczne dla teleskopów naziemnych.
David nie poprzestał na studiach z astrofizyki. W 2005 roku uzyskał stopień doktora nauk medycznych i rozpoczął praktykę lekarza rodzinnego.
W 2009 roku został wybrany do korpusu astronautów Kanadyjskiej Agencji Kosmicznej.
Ppłk Anne Charlotte McClain (USA) - debiutująca astronautka. Ukończyła studia inżynierii aeronautycznej w Akademii Wojskowej West Point. Od razu po tym przystąpiła do Armii Stanów Zjednoczonych.
Ukończyła dwa kierunki studiów magisterskich w Wielkiej Brytanii: inżynierię aeronautyczną i stosunki międzynarodowe. Po studiach służyła jako pilot w batalionach AMerykańskich SIł Powietrznych na Hawajach i w Iraku.
W 2013 roku została wybrana do korpusu astronautów NASA.
Podsumowanie

Lot rakiety Sojuz FG był 100. startem orbitalnym w tym roku i 17. startem rosyjskiej rakiety.
Źródło: NS
Więcej informacji:
• oficjalny blog NASA dot. ISS
Na zdjęciu: Widok na cumującego Sojuza MS-11 z kamery HD na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Źródło: NASA TV.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/uda ... -4892.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Udany start załogowej misji Sojuz MS-11.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Gru 2018, 11:52

LIVE: PW-Sat 2 leci w kosmos o 19:32!
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 03/12/2018
O 19:32 na szczycie rakiety Falcon 9 (SpaceX) w przestrzeń kosmiczną wyniesione zostaną 64 małe satelity, wśród których znajdzie się polski PW-Sat 2. Czy tym razem dojdzie do startu? Zobaczymy już za niecałą godzinę.
https://www.pulskosmosu.pl/2018/12/03/l ... os-o-1932/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: LIVE PW-Sat 2 leci w kosmos o 19.32.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Gru 2018, 11:53

Udany start rakiety Falcon 9. Na pokładzie: satelita skonstruowany przez polskich studentów!

2018-12-03
Z bazy Vandenberg w Stanach Zjednoczonych wystartowała rakieta Falcon 9, na której pokładzie znalazł się skonstruowany przez studentów Politechniki Warszawskiej satelita PW-Sat2. To czwarty polski satelita w kosmosie, drugi zbudowany na tej stołecznej uczelni.


Satelita PW-Sat2, skonstruowany przez członków Studenckiego Koła Astronautycznego Politechniki Warszawskiej, wystartował w przestrzeń kosmiczną po godzinie 19:30 czasu polskiego wraz z misją SSO-A. Na orbitę, na wysokość około 575 km, wyniosła go rakieta Falcon 9 firmy SpaceX.
Wraz z polskim satelitą w ramach misji SSO-A w kosmos wyniesionych zostało 48 innych satelitów typu CubeSat (to satelity miniaturowe) i 15 małych satelitów, które po wejściu rakiety na orbitę będą stopniowo uwalniane.
Na rakiecie wyniesiony został również m.in. satelita ESEO/S-50, zrealizowany w ramach programu edukacyjnego Europejskiej Agencji Kosmicznej, dla którego system telekomunikacyjny przygotowano w znacznej mierze na Politechnice Wrocławskiej.
Wystrzelony został także m.in. satelita obserwacji Ziemi ICEYE-X2, który został zaprojektowany przez fińską spółkę ICEYE, a powstał przy współpracy z polskim przedsiębiorstwem Creotech Instruments S.A.
Polski pomysł na walkę z kosmicznymi śmieciami
Studenci Politechniki Warszawskiej, podejmując się budowy swojego kolejnego już satelity, włączyli się do walki z kosmicznymi śmieciami. Chodzi o obiekty, które po zakończeniu własnej misji pozostają na orbicie i zagrażają innym, wciąż czynnym satelitom (bo nie można już nimi sterować). Ponieważ działalność człowieka w kosmosie jest prężna, tego typu obiektów przybywa. Naukowcy na całym świecie szukają więc metod, które pomogą problem rozwiązać. Studenci z Warszawy postanowili stworzyć system, który może w przyszłości minimalizować problem i zapobiegać powstawaniu kosmicznych śmieci zagrażających np. astronautom na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).
Najważniejszym zadaniem polskiego studenckiego satelity jest przetestowanie tzw. żagla deorbitacyjnego, którego rozłożenie spowoduje zwiększenie powierzchni PW-Sat2 i jego oporu aerodynamicznego, a w konsekwencji stopniowe obniżanie orbity satelity. To pozwoli skrócić czas jego przebywania na orbicie z przeszło 15 lat do kilkunastu miesięcy.
Otwarcie żagla planowane jest około 40 dni po starcie. PW-Sat2 zaprogramowany jest tak, że samoczynnie otworzy żagiel: w ten sposób studenci zabezpieczyli się na ewentualność awarii systemu komunikacji czy nawet głównego komputera pokładowego. Po otwarciu żagla PW-Sat2 rozpocznie proces deorbitacji - aż spłonie w atmosferze ziemskiej.
Dzięki amerykańsko-kanadyjskiemu systemowi obrony lotniczej NORAD będzie wiadomo, jak zmienia się orbita satelity pod wpływem otwartego żagla. W ten sposób studenci sprawdzą, jak bardzo żagiel jest efektywny. Dane z pozostałych eksperymentów, przeprowadzonych przy użyciu satelity, będą przesyłane na Ziemię radiowo i zebrane jeszcze przed otwarciem żagla.
Prace nad satelitą PW-Sat2 zespół złożony ze studentów z różnych wydziałów Politechniki Warszawskiej rozpoczął w 2013 roku. Przez ponad 5 lat trwania projektu PW-Sat2 wzięło w nim udział ponad 100 osób.
Wcześniej - w lutym 2012 roku - na orbicie okołoziemskiej znalazł się pierwszy polski satelita PW-Sat, również zbudowany przez studentów Politechniki Warszawskiej. Aktywny kontakt z tym satelitą trwał około pół roku od momentu umieszczenia go na orbicie, po czym satelita przeszedł w stan całkowitej hibernacji. Wówczas zawiódł jeden z podsystemów, co przyczyniło się do trudności z odebraniem przez satelitę komendy otworzenia ogona deorbitacyjnego.
Do czterech razy sztuka
Fima SpaceX trzykrotnie przekładała start rakiety Falcon 9 z PW-Sat2 na pokładzie. Powodem były dodatkowe inspekcje samej rakiety i złe warunki pogodowe, które mogłyby spowodować destabilizację rakiety, a przez to niedotarcie jej na właściwą orbitę.

(e)


https://www.rmf24.pl/nauka/news-udany-s ... Id,2712455

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Udany start rakiety Falcon 9. Na pokładzie satelita skonstruowany przez polskich studentów.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Gru 2018, 11:55

Sonda OSIRIS-REx dociera do planetoidy Bennu!
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 03/12/2018
Pierwsza misja NASA wysłana do zbadania planetoidy i przywiezienia z niej próbek pyłu z powrotem na Ziemię dociera dzisiaj, po dwóch latach lotu, do celu swojej podróży, planetoidy Bennu.
Kosztująca 800 milionów dolarów sonda nazwana OSIRIS-REx o godzinie 18:00 naszego czasu dotrze do planetoidy i rozpocznie zaplanowane na rok badanie jej za pomocą pięciu instrumentów naukowych.
Następnie, już w 2020 roku, sonda wystawi swoje ramię robotyczne i “dotknie” planetoidy, jak to NASA nazywa “przybije delikatną piątkę”, pobierając przy tym około 60 gramów materii z powierzchni planetoidy i wyśle ją w kierunku Ziemi do dalszych badań.
Bennu to planetoida węglowa, wybrana z około 500 000 planetoid w Układzie Słonecznym ponieważ jej orbita leży blisko orbity Ziemi wokół Słońca, posiada odpowiednie rozmiary do badań naukowych i jest jedną z najstarszych planetoid w Układzie Słonecznym.
Naukowcy mają nadzieję, że planetoida powie im więcej o wczesnym etapie formowania Układu Słonecznego oraz o tym jak należy szukać cennych zasobów: metali oraz wody w innych planetoidach.
Relacja z formalnego dotarcia sondy do planetoidy zaplanowana jest na godzinę 17:45 naszego czasu (1645 GMT) i można obejrzeć ją tutaj:
https://www.pulskosmosu.pl/2018/12/03/s ... idy-bennu/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda OSIRIS-REx dociera do planetoidy Bennu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Gru 2018, 11:56

Seminarium astronomiczne w Toruniu
2018-12-03. Redakcja AstroNETu
W dniach 7-11 listopada w Toruniu odbyło się kolejne jesienne seminarium astronomiczne organizowane przez Klub Astronomiczny „Almukantarat”. Uczestnicy rozpoczęli swoją bliższą przyjaźń z astronomią przez przygotowywanie i wygłaszanie referatów w mieście narodzin najbardziej znanego polskiego astronoma – Mikołaja Kopernika. Młodzi naukowcy zjechali się ze wszystkich stron Polski, by wspólnie zgłębiać tajniki wszechświata.
Pierwszą atrakcją jaką odwiedzono było Centrum Popularyzacji Kosmosu – Planetarium im. Władysława Dziewulskiego w Toruniu. Wizytę rozpoczęto od seansu w planetarium. Przybliżył on postać wielkiego uczonego oraz jego teorie. Następnie udano się do bazy marsjańskiej, gdzie można doświadczyć potencjalnych zagrożeń i problemów, które napotkaliby ludzie na Marsie.
Po wizycie w centrum popularyzacji kosmosu nadszedł czas na sesję referatową, której tematem przewodnim był Układ Słoneczny. W ciągu dwóch dni wysłuchano 25 referatów. Drugiego dnia odbył się również wykład Leszka Błaszczyka na temat gwiazd zmiennych. Poznaliśmy ich właściwości i metody obserwacji. Za sesję referatową przyznano trzy wyróżnienia: dla Marii Łopińskiej, Konrada Walczaka i Krystyny Syty oraz trzy pierwsze miejsca: Matyldzie Kołomyjec – trzecie miejsce, Oliwii Wycoskiej – drugie miejsce i Stanisławowi Hajduk – pierwsze miejsce. Nagrodę publiczności otrzymała Matylda Kołomyjec.
Trzeciego dnia, po zakończonej sesji referatowej, uczestnicy dalej zwiedzali Toruń. Odwiedzili oni dom Kopernika, muzeum podróżników im. Tonego Halika. Odbył się również spacer po toruńskim starym mieście. Uczestnicy mogli zobaczyć najpiękniejsze zabytki miasta – Ratusz Staromiejski, Zamek Krzyżacki, czy Katedrę Świętojańską.
11 listopada, w dzień rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości, o godzinie 9.00 wszyscy razem odśpiewali hymn Rzeczypospolitej i ostatnią zbiórką oficjalnie zakończono tegoroczne seminarium jesienne dla rocznika 2018. Żegnając się, wszyscy myśleli już o kolejnym spotkaniu – tym razem na zimowisku.
Artykuł napisała Krystyna Syty.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... w-toruniu/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Seminarium astronomiczne w Toruniu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Seminarium astronomiczne w Toruniu2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Gru 2018, 11:58

Obłoki gazowe wirujące wokół czarnej dziury tworzą serce wyjątkowo odległego, jasnego obiektu
2018-12-03. Autor. Agnieszka Nowak
Odkrycie to jest pierwszą szczegółową obserwacją okolic masywnej czarnej dziury znajdującej się poza Drogą Mleczną.
W 1963 roku astronom Maarten Schmidt zidentyfikował pierwszą „niby gwiazdę” – kwazar – bardzo jasny ale odległy obiekt. Odkrył, że pojedynczy kwazar, aktywne jądro odległej galaktyki, znanej astronomom jako 3C 273, jest 100 razy jaśniejszy, niż wszystkie gwiazdy razem w Drodze Mlecznej.

Obecnie międzynarodowy zespół naukowców GRAVITY doszedł do wniosku, że wokół centralnej czarnej dziury znajdującej się w samym sercu kwazara, szybko rotują obłoki gazowe.

Pierwszy pomiar masy czarnej dziury wewnątrz 3C 273, przy użyciu starszej metody, przeprowadzono w 2000 r. we Florence and George Wise Observatory w ramach badań doktoranckich prowadzonych przez dr Shai Kaspi z Tel Aviv University a następnie studenta z grupy prof. Netzera z TAU. Wynik ten został potwierdzony przez obserwacje GRAVITY.

Badania są pierwszą szczegółową obserwacją obłoków gazowych wirujących wokół centralnej czarnej dziury znajdującej się poza naszą galaktyką. Zdaniem naukowców pomiary GRAVITY staną się punktem odniesienia dla pomiaru mas czarnych dziur w tysiącach innych kwazarów.

Instrument GRAVITY, ulokowany w Paranal, Chile, ma niespotykane dotąd możliwości. Łączy on zespół czterech teleskopów, tworząc wirtualny teleskop zwany interferometrem, o średnicy 130 metrów. Przyrząd może wykrywać odległe obiekty astronomiczne w bardzo wysokiej rozdzielczości.

Kwazary należą do najdalszych obiektów astronomicznych, jakie możemy zaobserwować. Odgrywają one również istotną rolę w historii Wszechświata, ponieważ ich ewolucja jest ściśle powiązana z rozwojem galaktyki. Podczas, gdy prawie każda duża galaktyka posiada w swoim jądrze masywną czarną dziurę, do tej pory zaledwie tylko jedna w Drodze Mlecznej była dostępna do tak szczegółowych badań.

Do tej pory takie obserwacje nie były możliwe ze względu na małe rozmiary kątowe wewnętrznego obszaru kwazara – wielkość mniej więcej Układu Słonecznego widzianego z odległości 2,5 mld lat świetlnych.

Szerokie linie emisyjne wytwarzane przez gaz w pobliżu czarnej dziury są obserwacyjnymi cechami charakterystycznymi kwazarów. Dotychczas odległość gazu od czarnej dziury i przypadkowy wzorzec ruchu można było zmierzyć tylko za pomocą starszej metody, która wykorzystywała lekkie zmiany blasku kwazara. Przy pomocy instrumentu GRAVITY astronomowie mogą rozróżnić struktury na poziomie 10 milisekund łuku, co odpowiada rozmiarowi monety 1€ znajdującej się na powierzchni Księżyca.

Informacje o ruchu i odległości gazu bezpośrednio wokół czarnej dziury są kluczowe dla pomiaru jej masy. Po raz pierwszy stara metoda została przetestowana eksperymentalnie i zdała test, potwierdzając wcześniejsze szacunki dla czarnej dziury na ok. 300 mas Słońca.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
American Friends of Tel Aviv University

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... arnej.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Obłoki gazowe wirujące wokół czarnej dziury tworzą serce wyjątkowo odległego, jasnego obiektu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Gru 2018, 11:59

Wykryto cztery nowe źródła fal grawitacyjnych - „zmarszczek” czasoprzestrzeni
Autor: John Moll (3 Grudzień, 2018)
Detektory LIGO i VIRGO namierzyły cztery zupełnie nowe źródła fal grawitacyjnych. Zaburzenia czasoprzestrzeni pojawiają się, gdy dochodzi do kolizji dwóch bardzo masywnych ciał niebieskich. Zwykle wykrywamy fale grawitacyjne, powstałe w wyniku zderzeń czarnych dziur, ale raz namierzyliśmy fale, które wyprodukowała kolizja dwóch gwiazd neutronowych.
Podczas seminarium Gravitational Wave Physics and Astronomy Workshop w College Park w stanie Maryland, które odbyło się 1 grudnia, naukowcy powiadomili o odkryciu czterech nowych źródeł fal grawitacyjnych. Podczas pierwszej rundy obserwacyjnej, która trwała od 12 września 2015 do 19 stycznia 2016 roku i została przeprowadzona przez detektor Advanced LIGO, wykryto fale grawitacyjne, pochodzące z kolizji trzech par czarnych dziur.

Druga runda obserwacyjna odbywała się między 30 listopada 2016 a 25 sierpnia 2017 roku. Astronomowie wykryli w tym czasie zakłócenia czasoprzestrzeni, spowodowane zderzeniem jednej pary gwiazd neutronowych i aż siedmiu par czarnych dziur. Wśród nich są cztery zupełnie nowe źródła fal grawitacyjnych, którym nadano odpowiednie nazwy - GW170729, GW170809, GW170818 i GW170823.
Zjawisko GW170729, odkryte 29 lipca 2017 roku, jest szczególne, gdyż wystąpiło prawie 5 miliardów lat temu i było związane z najbardziej masywnym źródłem fal grawitacyjnych, jakie kiedykolwiek zaobserwowaliśmy. Szacuje się, że doszło wtedy do przekształcenia energii niemal pięciu mas Słońca w promieniowanie grawitacyjne.
W przypadku zjawiska GW170818, naukowcy potrafili wskazać, że fale grawitacyjne pochodziły z kolizji dwóch czarnych dziur, oddalonych o 2,5 miliarda lat świetlnych od Ziemi. Emisję fal grawitacyjnych wskazano na niebie z dokładnością 39 stopni kwadratowych.
Kolejna trzecia runda obserwacyjna rozpocznie się już na wiosnę 2019 roku. Naukowcy spodziewają się odkryć kolejne źródła fal grawitacyjnych, które pomogą nam lepiej zrozumieć funkcjonowanie Wszechświata.
Źródło:
https://www.sciencedaily.com/releases/2 ... 111617.htm

https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/wy ... rzestrzeni

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wykryto cztery nowe źródła fal grawitacyjnych - zmarszczek czasoprzestrzeni.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Gru 2018, 12:00

Sonda NASA już przy asteroidzie, która może uderzyć w Ziemię
2018-12-04
Amerykańska sonda Osiris-Rex dotarła w poniedziałek w pobliże asteroidy Bennu, która - według obliczeń - może uderzyć w Ziemię za 166 lat. Naukowcy spodziewają się, że sonda wykryje w niej związki organiczne kluczowe dla powstania życia.
Wystrzelona we wrześniu 2016 r. sonda Osiris-Rex ma w ciągu trwającej kilka lat misji przeprowadzić dokładne badania asteroidy, pobrać próbki z jej powierzchni i dostarczyć je na Ziemię w 2023 roku.
Bennu jest wielkości sporego wieżowca i okrąża Słońce mniej więcej w tej samej odległości od tej gwiazdy co Ziemia. Może zawierać - jak przypuszczają naukowcy - oparte na węglu molekuły organiczne pochodzące z pierwszego okresu istnienia Układu Słonecznego, a także wodę. Uderzające w Ziemię asteroidy i komety miały - według jednej z hipotez - dostarczyć na naszą planetę wodę i składniki niezbędne do powstania życia. Badania Bennu mają potwierdzić lub obalić tę hipotezę.
Ryzyko, że uderzy w Ziemię
Bennu może być jednak także śmiertelnym zagrożeniem. Według obliczeń naukowców istnieje prawdopodobieństwo wyrażające się stosunkiem 1 do 2700, że asteroida zderzy się z Ziemią za 166 lat. Bennu zajmuje obecnie drugie miejsce na sporządzonej przez NASA liście najbardziej niebezpiecznych dla Ziemi ciał niebieskich. Liczy ona 72 obiekty.
Stwierdzono, że promieniowanie słoneczne powoli spycha Bennu na orbitę coraz bardziej zagrażającą Ziemi. Bennu przelatuje w pobliżu naszej planety co sześć lat i za każdym razem bliżej. Badania za pośrednictwem sondy mają umożliwić bliższe zbadanie tego procesu.
- Do czasu uzyskania próbek zebranych przez sondę, czyli do roku 2020, będziemy dysponować o wiele lepszą wiedzą czy Bennu uderzy w Ziemię - powiedziała rzeczniczka misji Erin Morton.
Źródło: PAP
Autor: map
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 9,1,0.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda NASA już przy asteroidzie, która może uderzyć w Ziemię.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Gru 2018, 12:01

Czy marsjańskie burze wytwarzają nadchlorany?
Wysłane przez kuligowska w 2018-12-05
Wyładowania elektrostatyczne w symulowanym środowisku marsjańskim zdają się produkować nadchlorany - potencjalne źródło energii dla życia mikroorganizmów - i to w ilościach znacznie większych niż te, jakie daje samo światło słoneczne. Tak wynika z najnowszych symulacji i badań.
Naukowcy z Chin donoszą, że znaczne ilości tego potencjalnego źródła energii dla życia na powierzchni Marsa mogą pochodzić z energii elektrycznej wytwarzanej w burzach pyłowych.
Jony nadchloranu - związki składające się z jednego atomu chloru i czterech atomów tlenu - są wprawdzie wysoce toksyczne dla wielu organizmów, ale mimo to niektóre mikroorganizmy mogą wykorzystywać je jako cenne źródło energii. Gdy zatem lądownik Phoenix Mars odkrył je w 2008 roku w pobliżu swego miejsca lądowania na północnym biegunie planety, znalezisko to dało naukowcom nową nadzieję na odkrycie marsjańskiego życia.
Okazuje się z czasem, że nadchlorany są dużo bardziej powszechne na Marsie, niż sugerowałyby to panujące tam warunki geologiczne. Planetolodzy starają się wyjaśnić tę dziwną zagadkę od wielu lat. Mars posiada bowiem około 10 milionów razy więcej nadchloranu w całej glebie, niż mogłoby to wynikać z naturalnego efektu wywieranego na nią przez światło słoneczne. Niektórzy badacze zasugerowali też, że być może to marsjańskie burze (i błyskawice) zapoczątkowują masowe powstawanie nadchloranów na tej planecie.
Teraz naukowcy z zespołu Zhongchen Wu (uniwersytet Shandong w Chinach) opracowali spójną koncepcję, w której elektryczność generowana jest podczas burz piaskowych. Stworzyli w tym celu specjalny model - symulację atmosfery Marsa wraz z panującymi w niej, specyficznymi warunkami fizycznymi. Następnie przeprowadzili eksperymenty z wyładowaniami elektrostatycznymi w temperaturach zbliżonych do marsjańskich i typowym dla Marsa ciśnieniem atmosferycznym wewnątrz zamkniętej komory. Okazało się, że interakcje między uwolnionymi wówczas elektronami i cząsteczkami gazu natychmiast generują wolne rodniki, które następnie utleniają sól kamienną, tworząc chloran, węglan sodu i właśnie nadchlorany. Naukowcy odkryli również, że wydajność tego procesu ich powstawania była dużo wyższa niż w przypadku generowania nadchloranów przez samo światło Słońca.
Zespół ma nadzieję na to, że w przyszłości teoria ta zostanie potwierdzona bezpośrednimi obserwacjami wyładowań elektrostatycznych na Marsie. Żadna misja marsjańska, która mogłaby to niezależnie zaobserwować, nie doszła jednak do skutku bądź też nie zakończyła się pomyślnym lądowaniem - mowa tu na przykład o sondzie ExoMars Schiaparelli, która rozbiła się na Czerwonej Planecie w roku 2016,

Czytaj więcej:
• Z. Wu et al. "Forming Perchlorates on Mars through Plasma Chemistry During Dust Events." Earth and Planetary Science Letters, X 15 2018.
• Cały artykuł

Źródło: NASA, Sky & Telescope

Na zdjęciu: Lądownik NASA Phoenix wykrył nadchlorany w marsjańskiej glebie w 2008 roku. Na tej ilustracji sonda zamyka się i wyłącza wraz z początkiem zimy.
Źródło: JPL-Caltech / NASA/ Univ. Arizona
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/czy ... -4882.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czy marsjańskie burze wytwarzają nadchlorany.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Gru 2018, 10:09

Jak zaangażować się w kosmos w Polsce?
Przez
Radek Grabarek
-
4 grudnia 2018

Odkąd sięgam pamięcią, zawsze miałem tą nieodpartą chęć nie tylko o kosmosie czytać lub pisać, ale też się w niego zaangażować. We Need More Space odpaliłem dwa lata temu tekstem Zacznij zanim jesteś gotowy, który dobrze podsumowuje moją filozofię zaczerpniętą ze świata startupów technologicznych. W tym pierwszym wpisie od razu zaznaczyłem, że chciałbym się w ten kosmos jakoś zaangażować. Więc tak zrobiłem – pomagałem zbudować symulowaną bazę księżycowo-marsjańską w Pile, organizuję spotkania SpaceHUB i We Need More Space in Warsaw. Poznaję też cały czas nowych ludzi z branży kosmicznej i przyglądam się co by tu można jeszcze zrobić, jakie są opcje i możliwości. Tak wpadłem na pomysł cyklu Jak zaangażować się w kosmos w Polsce. Jako jego ilustrację wybrałem oryginalne zdjęcie – wrocławskiego krasnala w stratosferze – dobrze ilustruje on idee tego cyklu. Da się robić szalone rzeczy w Polsce.
Pewnego razu podczas spotkania ze znajomymi, poznałem pewną nową młodą osobę. Na pytanie „A czym się zajmujesz?” opowiedziałem jej o mojej pasji do kosmosu. Jaka była jej pierwsza reakcja? „Czy wysłałeś swoje CV do NASA?” zapytała z promiennym uśmiechem na twarzy. Mi tak bardzo do śmiechu nie było, bo uzmysłowiłem sobie, jak wiele osób kojarzy kosmos tylko i wyłącznie z NASA i USA, nie zdając sobie sprawy jak wiele kosmicznych rzeczy dzieje się w Europie i w Polsce.
Taki stan rzeczy trzeba koniecznie zmienić. Ten cykl wpisów ma być takim małym przyczynkiem do tego. Cykl podzieliłem na 7 dużych tematów. Dziś ujawniam pierwszy i drugi temat. Kiedy skończę z pierwszym i zabiorę się za drugi, wtedy ujawnię następny, itd. Muszę trochę potrzymać Cię w niepewności, a co! Dwa pierwsze tematy są, jak to mawiał klasyk, oczywistą oczywistością, więc nawet nie ma sensu ich ukrywać. Zaczynam od najtrudniejszego tematu i najbardziej skomplikowanego pytania:
1. Jak zostać astronautą?
2. Jak zostać astronomem?
3. Temat 3
4. Temat 4
5. Temat 5
6. Temat 6
7. Temat 7
Każdy z tematów będzie nakreślony ogólnym artykułem wstępnym, potem nastąpią wywiady, a całość zostanie domknięta artykułem podsumowującym, w którym może być zawarty również Twoje zdanie i uwagi. Zapraszam więc do dyskusji w komentarzach. Chciałbym podkreślić rolę wywiadów w tym cyklu. Ja mogę być najbardziej oświeconym redaktorem na świecie, ale nie mam doświadczenia z pierwszej ręki, jak ludzie, którzy naprawdę wykonują dany zawód czy profesję. To oni są ekspertami. To im chcę oddać najważniejszy głos. A Tobie pokazać, że Ci eksperci to ludzie tacy jak my. Z odrobiną chęci i samozaparcia, możesz podążyć ich drogą. Zapisz się na newsletter poniżej, a nie przegapisz artykułów z cyklu Jak zaangażować się w kosmos w Polsce.
https://weneedmore.space/jak-zaangazowa ... -w-polsce/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jak zaangażować się w kosmos w Polsce.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Gru 2018, 10:12

Start Ariane 5 z dwoma satelitami (4.12.2018)
2018-12-04. Michał Moroz
4 grudnia w godzinach wieczornych doszło do startu rakiety nośnej Ariane 5 ECA z kosmodromu w Gujanie Francuskiej.
Start Ariane 5 rozpoczął się o 21:37 CET. Na orbitę transferową ku geostacjonarnej wyniesione zostały dwa satelity: GSAT-11 oraz GEO-KOMPSAT-2A.
GSAT-11 to ważący 5725 kg satelita telekomunikacyjny zbudowany przez Indyjską Agencję Kosmiczną ISRO dla operatora INSAT. Posiada 32 transpondery w paśmie Ku i 8 w paśmie Ka. jest to najcięższy satelita dotychczas zbudowany przez Indie. Trafi on na 74 stopień długości wschodniej na orbicie geostacjonarnej.
Drugim ładunkiem był waźący 3420 kg KOMPSAT-2A. Jest to satelita meteorologiczny dla Korei Południowej zbudowany przez Koreańską Agencję Kosmiczną. W przyszłym roku ma zostać wysłany GEO-KOMPSAT-2B (GK2B), satelita o bardzo podobnej konstrukcji, który będzie stosowany do monitoringu oceanów.
Loty Kosmiczne, Gunter’s Space Page)
https://kosmonauta.net/2018/12/start_ariane5/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Start Ariane 5 z dwoma satelitami (4.12.2018).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Gru 2018, 10:14

Zauważył je teleskop Keplera. Istnienie kolejnych 100 egzoplanet potwierdzone
2018-12-04. tm, mnie
Międzynarodowy zespół astronomów potwierdził istnienie ponad setki pozasłonecznych planet zauważonych wcześniej przez Kosmiczny Teleskop Keplera. Odkryte globy różnią się między sobą; niektóre okrążają swoją gwiazdę w mniej niż 24 godziny.
Poszukiwania planet krążących wokół innych gwiazd niż nasza to bardzo aktywna dziedzina, której eksperci chwalą się sukcesami. Przyczyniło się do tego wystrzelenie w 2009 r. kosmicznego teleskopu Keplera, który mierzył okresowe spadki jasności gwiazd w momencie, kiedy na ich tle przelatywała planeta.

Jednak taki spadek intensywności światła może być spowodowany także innymi zjawiskami, dlatego istnienie pozasłonecznej planety wymaga potwierdzenia przez inne naziemne i działające w przestrzeni instrumenty.

W 2013 r. teleskop Keplera uległ awarii, co spowodowało rozpoczęcie jego drugiej misji nazwanej K2. Teraz astronomowie z całego świata ścigają się w potwierdzaniu egzoplanet potencjalnie odkrytych w czasie tej misji.
Korzystając z instrumentów naziemnych i kosmicznych, międzynarodowa grupa badaczy, m.in. z University of Tokyo i japońskich National Institutes of Natural Sciences, przebadała 227 dostarczonych w trakcie misji K2 kandydatek na egzoplanety.

Wyniki naukowcy opisali na łamach magazynu „Astronomical Journal”, a obejmują one aż 104 potwierdzone pozasłoneczne planety. Zdaniem badaczy odegrają one ważną rolę w badaniu egzoplanet i możliwości rozwoju życia w kosmosie. Na przykład siedem z nowo odkrytych ciał okrąża macierzyste gwiazdy w czasie mniejszym niż 24 godziny.
Formowanie się planet z tak krótkimi okresami orbitalnymi jest tymczasem niezrozumiane. Dalsze badania tych globów mogą więc rzucić nowe światło na to, jak powstają. Naukowcy potwierdzili także wiele skalistych planet o masie mniejszej niż dwukrotna masa Ziemi, a także systemy z wieloma planetami.

Astronomowie czekają już tymczasem na wyniki dostarczane przez kolejny, poszukujący egzoplanet kosmiczny teleskop.

– Chociaż Kosmiczny Teleskop Keplera został oficjalnie wycofany przez NASA, jego następca nazwany TESS zaczął już zbierać dane. Zaledwie w ciągu 5 miesięcy swojego działania, TESS znalazł wiele nowych egzoplanet i będzie odkrywał kolejne. W nadchodzących latach możemy się spodziewać wielu nowych, ekscytujących odkryć – mówi John Livingston z University of Tokyo.
źródło: PAP
https://www.tvp.info/40269118/zauwazyl- ... twierdzone

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zauważył je teleskop Keplera. Istnienie kolejnych 100 egzoplanet potwierdzone.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Gru 2018, 10:16

5 grudnia rakieta Falcon 9 wyniesie na orbitę statek transportowy Dragon SpX-16. 6 grudnia Dragon będzie widoczny nad Polską (Zmiana daty startu)
2018-12-04. Andrzej.
5 grudnia o godzinie 19:16 czasu polskiego z wyrzutni SLC-40 na Cape Canaveral wystrzelona zostanie rakieta nośna Falcon 9R, która wyniesie na orbitę statek transportowy Dragon SpX-16. Jego przyłączenie z (ISS) wykonane zostanie 7 grudnia między godziną ~12:00/14:30 czasu polskiego. Najlepsze warunki do zaobserwowania przelotu statku Dragon w pobliżu stacji (ISS) będą panować 6 grudnia między godziną 16:10 a 16:17 czasu polskiego. Drugi przelot stacji (ISS) w towarzystwie statku Dragon tego dnia będzie miał miejsce między godziną 17:46 a 17:50 czasu polskiego.
SpaceX CRS-16 to szesnasta misja zaopatrzeniowa statku Dragon firmy SpaceX do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) w ramach programu Commercial Resupply Services organizowanego przez NASA. Głównym celem misji jest dostarczenie na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) zapasów, części zamiennych oraz sprzętu do nowych eksperymentów naukowych. Na (ISS) trafi m.in. urządzenie GEDI, które przy użyciu lasera będzie prowadzić pomiary struktury lasów oraz eksperyment RRM3, którego celem będzie przetestowanie nowej metody przechowywania i transferu cieczy kriogenicznych w przestrzeni kosmicznej.

Kilka minut po starcie nastąpi próba odzyskania pierwszego stopnia rakiety, który zostanie osadzony na platformie LZ-1 (Landing Zone-1) na terenie Cape Canaveral Air Force Station. Do połączenia Dragona z Międzynarodową Stacją Kosmiczną dojdzie prawdopodobnie 7 grudnia.

Falcon 9 to dwustopniowa rakieta nośna, zaprojektowana i stworzona przez firmę SpaceX. Głównym przeznaczeniem rakiety jest wynoszenie ładunków na orbitę oraz wykonywanie misji bezzałogowych i załogowych do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Obecnie jest to jedyna rakieta, której pierwszy stopień może wylądować i być użyty ponownie. Według SpaceX zastosowanie do ponownego użytku pierwszego stopnia rakiety będzie w stanie obniżyć koszt lotu nawet do 30%.

Zachęcamy do śledzenia z nami startu rakiety Falcon 9R, który nastąpi 5 grudnia o godzinie 19:16 czasu polskiego oraz miejmy nadzieję udanego lądowania pierwszego stopnia rakiety. Transmisja odbędzie się na żywo za pośrednictwem NASA TV.

AKTUALIZACJA:

04.12.2018

12:13 - Start został przełożony na 5 grudnia godz. 19:16 czasu polskiego.

12:29 - Wszystkie daty oraz godziny w artykule zostały zmienione.
Transmisja na żywo. Start Dragon SpX-16 - 05.12.2018 godz. 19:16 czasu polskiego
Zobacz też:

- 3 grudnia polski satelita PW-Sat2 poleci w kosmos na pokładzie rakiety Falcon 9. - listopad 14 2018
- 3 grudnia z Bajkonuru wystartuje załogowy statek Sojuz MS-11 z nową załogą stacji (ISS). - grudzień 02 2018
- Ostatni w tym roku powrót Stacji (ISS) nad wieczorne polskie niebo - listopad 26 2018
- Kalendarz zjawisk astronomicznych w 2018 roku
- NASA TV na żywo
- Aktualne położenie ISS (Międzynarodowej Stacji Kosmicznej)


Źródło: SpaceX.com, spaceflightnow.com, wikipedia.org, nasa.gov, astronomia24.com
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=858

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 5 grudnia rakieta Falcon 9 wyniesie na orbitę statek transportowy Dragon SpX-16. 6 grudnia Dragon będzie widoczny nad Polską (Zmiana daty startu).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Gru 2018, 10:17

Sukces misji satelity ICEYE-X2. Nawiązano łączność z satelitą!
Wysłane przez kuligowska w 2018-12-04
Wyniesienie satelity ICEYE-X2 w ramach misji SSO-A: SmallSat Express przejdzie do historii jako pierwsze tego typu przedsięwzięcie fińsko-polskie. Operacja wyniesienia na orbitę satelity ICEYE-X2 zakończyła się sukcesem. O godzinie 19:58 polskiego czasu udało się nawiązać łączność z satelitą, po tym jak urządzenie zostało dostarczone w ramach misji „SSO-A: SmallSat Express” na orbitę Ziemi na pokładzie rakiety Falcon 9, należącej do firmy SpaceX. Satelita został zaprojektowany i wybudowany przez fińską firmę ICEYE, przy udziale polskiej spółki Creotech Instruments S.A.
ICEYE, spółka działająca na rynku obserwacji Ziemi (EO), która tworzy największą na świecie konstelację satelitów zobrazowania radarowego (SAR), potwierdziła późnym wieczorem 3 grudnia, że operacja wyniesienia na orbitę satelity ICEYE-X2 zakończyła się sukcesem. O godzinie 19:58 polskiego czasu udało się nawiązać łączność z satelitą, po tym jak urządzenie zostało dostarczone w ramach misji „SSO-A: SmallSat Express” na orbitę Ziemi na pokładzie rakiety Falcon 9, należącej do firmy SpaceX.
Satelita zajął pozycję na niskiej orbicie heliosynchronicznej i rozpoczął uruchamianie systemów odpowiedzialnych za wykonywanie zobrazowań radarowych. Rakieta Falcon 9 została wystrzelona z bazy Sił Powietrznych USA Vandenberg w Kalifornii. Satelita ICEYE-X2 to już drugie urządzenie wysłane w kosmos przez ICEYE w ciągu roku i stanowi ważny krok w kierunku osiągnięcia celu firmy, jakim jest stworzenie największej na świecie konstelacji satelitów zobrazowania radarowego SAR do końca 2019 roku.
Doświadczenia związane z misją prototypowego satelity ICEYE-X1 pozwoliły na znacznie zwiększenie wydajności ICEYE-X2. Udoskonalenia te obejmują między innymi znacznie lepszą rozdzielczość obrazowania i dodanie napędu do korekt orbitalnych. Misja satelitarna ICEYE- X2 ma na celu dalszą poprawę technologii obrazowania SAR ICEYE oraz dostawę obrazów satelitarnych SAR dla pierwszych klientów. Styczniowe wyniesienie prototypowego satelity ICEYE-X1 odbyło się z wykorzystaniem indyjskiej rakiety PSLV-C40 a samo urządzenie było pierwszym na świecie satelitą zobrazowania radarowego SAR o wadze poniżej 100kg, który został umieszczony na orbicie. Urządzenie wykonało ponad 600 udanych zobrazowań. Firma ICEYE zamierza do końca 2019 roku umieścić na orbicie kolejne 8 satelitów z docelowej konstelacji.
W prace nad ICEYE-X2 w istotny sposób zaangażowana była firma Creotech Instruments S.A. z Piaseczna. Współpraca ICEYE z polskim Creotechem rozpoczęła się w 2016 roku, kiedy firma z Piaseczna otrzymała zlecenie na montaż elementów elektroniki na potrzeby pierwszego, prototypowego satelity z docelowej konstelacji ICEYE.
Planowany początkowo na 19 listopada, a później dwukrotnie przekładany starty misji satelity ICEYE-X2 jest jednym z istotnych wydarzeń dla polskiego przemysłu kosmicznego, które miały miały miejsce w drugiej połowie listopada 2018 r. i w pierwszej połowie grudnia. W ramach tego samego startu rakiety Falcon 9 na orbitę okołoziemską wyniesione zostały także dwa satelity: polski PW-Sat2, którego zadaniem będzie przetestowanie żagla deorbitacyjnego, jako technologii przydatnej pod kątem przyszłej walki z problemem
kosmicznych śmieci oraz satelita ESEO/S-50 zrealizowany w ramach programu edukacyjnego Europejskiej Agencji Kosmicznej, dla którego system telekomunikacyjny został przygotowany w Politechnice Wrocławskiej.
25 listopada 2018 r. na poligonie w Drawsku odbyło się wystrzelenie na wysokość 15 km prototypu rakiety suborbitalnej przygotowanej przez polskie przedsiębiorstwo SpaceForest – jednej z 2 rakiet konstruowanych w Polsce, która podczas lotów do granicy kosmosu może umożliwić w przyszłości testowanie technologii i prowadzenie badań w stanie mikrograwitacji. Operacja zakończyła się sukcesem. Rakieta poleciała na wysokość 15 km w ciągu 50 sekund od startu, rozwijając prędkość maksymalną 2 Ma (1 mach to około 1220 kilometrów na godzinę).
26 listopada odbyło się lądowanie na Marsie sondy InSight NASA, na pokładzie której znajduje się urządzenie penetrujące grunt marsjański z mechanizmem wybijającym opracowanym i wykonanym przez polską firmę Astronika.
Końca obiegają także negocjacje prowadzone przez Polską Agencję Kosmiczną sprawie dołączenia Polski do Europejskiego Konsorcjum SST (Space Surveillance and Tracking).
Członkostwo naszego kraju w konsorcjum umożliwi rodzimym podmiotom udział w przedsięwzięciach finansowanych ze środków Unii Europejskiej, których budżet w bieżącej perspektywie finansowej wyniesie prawie 100 mln euro. Agencja finalizuje również prace analityczne nad wynikami badania ankietowego dotyczącego zapotrzebowania polskiej administracji publicznej na wykorzystanie danych satelitarnych, zrealizowanego przez PAK w ramach projektu Sat4Envi.
Jesiennym wydarzeniom krajowego sektora kosmicznego towarzyszy kampania informacyjna pod hasłem „Poland in Space – kosmiczny listopad” realizowana przy wsparciu Polskiej Agencji Kosmicznej oraz Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii.

Czytaj więcej:
• Strona Creotech Instruments
• Kosmiczną platformę dla państw Międzymorza tworzą Polacy!

Źródło: Creotech Instruments S.A.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/suk ... -4896.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sukces misji satelity ICEYE-X2. Nawiązano łączność z satelitą.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33498
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 10 gości

AstroChat

Wejdź na chat