Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 18 Lut 2017, 09:52

W 2030 r. krajowy sektor kosmiczny ma skutecznie konkurować na rynku UE
18.02.2017
Wdrożenie Polskiej Strategii Kosmicznej sprawi, że w 2030 roku krajowy sektor kosmiczny będzie mógł skutecznie konkurować na europejskim rynku, a jego obroty wyniosą co najmniej 3 proc. ogólnych obrotów unijnego rynku kosmicznego - poinformował w czwartek resort rozwoju.
Polska Strategia Kosmiczna to element Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Jej podstawowym założeniem jest "stworzenie nowego modelu rozwoju polskiej gospodarki, opartego w większym stopniu na wiedzy, innowacjach i postępie technologicznym niż na niskich kosztach produkcji".

Jedną z branż, która obecnie ma w Polsce charakter niszowy, a która może przyczynić się do osiągnięcia tego celu jest właśnie sektor kosmiczny - ocenia resort.

Dzięki wdrożeniu Strategii, jak podkreśla Ministerstwo Rozwoju, Polska będzie też miała dostęp do "infrastruktury satelitarnej umożliwiającej zaspokojenie jej potrzeb, zwłaszcza w dziedzinie bezpieczeństwa i obronności".

Według resortu branża kosmiczna jest jedną z najbardziej innowacyjnych i zaawansowanych technologicznie, która stymuluje rozwój nowych materiałów, a tworzone na potrzeby misji kosmicznych nowoczesne technologie znajdują zastosowanie w wielu dziedzinach przemysłu.

Podkreślono, że sektor kosmiczny ma coraz większe znaczenie dla gospodarki europejskiej i światowej. Według danych amerykańskiej Space Foundation, jego globalne obroty w 2015 r. wyniosły ok. 330 mld dol. Jak szacuje ESA (Europejska Agencja Kosmiczna), łączne nakłady rządowe na działalność kosmiczną w Europie wyniosły 8,3 mld euro w 2014 r., co oznaczało wzrost o 9 proc. w porównaniu z 2013 r.

"Polskie jednostki naukowo-badawcze i uczelnie wyższe mają wieloletnie doświadczenie w działalności kosmicznej i spore osiągnięcia w tej dziedzinie, zwłaszcza w budowie instrumentów badawczych na misje kosmiczne i elementów do satelitów oraz w przetwarzaniu uzyskiwanych z kosmosu danych" - podkreśliło MR.

Według resortu od momentu przystąpienia Polski do Europejskiej Agencji Kosmicznej w 2012 r. polski przemysł kosmiczny zaczął dynamicznie się rozwijać. W chwili akcesji Polski do ESA na specjalnym portalu internetowym Agencji zarejestrowanych było poniżej 50 polskich podmiotów zainteresowanych udziałem w przetargach Agencji, a obecnie jest ich ponad 300. W większości są to małe i średnie przedsiębiorstwa, dla których działalność kosmiczna stanowi coraz ważniejszy obszar aktywności. Również duże firmy z innych sektorów, np. IT czy obronności, zaczynają coraz częściej realizować projekty w tej dziedzinie - podaje MR.

W rozstrzygniętych do końca lipca 2016 r. otwartych naborach wniosków projektowych w ramach Programu Wsparcia Polskiego Przemysłu w ESA (Polish Industry Incentive Scheme – PLIIS, uruchomiony w 2013 r.) złożono 236 propozycji, z których zaakceptowano do realizacji 99 projektów, na ok. 19,5 mln euro. Wyniki kolejnych konkursów będą znane w 2017 r. Ministerstwo Rozwoju podkreśla "stabilny, relatywnie wysoki współczynnik sukcesu, świadczący o dobrej jakości składanych wniosków – jeden na trzy złożone otrzymuje dofinansowanie". Poza programami obowiązkowymi Europejskiej Agencji Kosmicznej, Polska w 2012 r. przystąpiła do 10 wybranych programów opcjonalnych, deklarując łączną składkę roczną na ten cel w wysokości około połowy składki obowiązkowej, tj. ok. 9 mln euro rocznie.

We wdrażanie Polskiej Strategii Kosmicznej (PSK) zaangażowane będzie szereg resortów, m.in. ministerstwa: rozwoju, obrony narodowej, nauki i szkolnictwa wyższego, środowiska, a także spraw zagranicznych. Specjalną rolę przewidziano dla Polskiej Agencji Kosmicznej, która odpowiada za opracowanie Krajowego Programu Kosmicznego. Jak ocenia MR, prace nad jego przygotowaniem mają się zakończyć do końca 2017 roku. (PAP)

maja/ son/ pad/ amac/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... ku-ue.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: krajowy sektor kosmiczny ma skutecznie konkurować na rynku UE.jpg
krajowy sektor kosmiczny ma skutecznie konkurować na rynku UE.jpg (24.56 KiB) Obejrzany 3424 razy
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Lut 2017, 09:55

Nowy instrument ESA do badań egzoplanet
Wysłane przez tuznik w 2017-02-17

PLATO to nowy teleskop Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), który ma rozpocząć swoje prace w 2024 roku. Nazwa jest skrótem od "planetarnych tranzytów i oscylujących gwiazd." Ogólnym celem misji będzie dowiedzieć się, na jakich warunkach tworzą się planety i czy warunki te są korzystne dla rozwoju życia.

Teleskop PLATO będzie poszukiwał i badał obce światy wielkości Ziemi, zwłaszcza że orbity tych planet są w ekostrefie wokół gwiazd podobnych do Słońca.

Ekostrefa jest zwykle definiowana jako obszar wokół gwiazdy, gdzie istnieją wystarczająco duże do powstania życia zasoby energii oraz wody w stanie ciekłym na powierzchni planety, chociaż ta przestronność zależy również od innych czynników, takich jak na przykład zmienność samych gwiazd.

Badania te pozwolą uczonym określić miedzy innymi, jak duże są promienie planet czy wyznaczyć dokładnie masy planet z obserwatoriów naziemnych; przy użyciu między innymi astrosejsmologii, aby było można dowiedzieć się więcej na przykład o samej masie gwiazdy, oraz określić dokładnie jej wiek.

Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, misja powinna być w stanie dostarczyć badaczom szczegółowych informacji dla setek planet skalistych i olbrzymów, dostarczając między innymi więcej informacji o tym, jak mogą tworzyć się systemy słoneczne.

Oczekuje się, że główne zadanie instrumentu PLATO będzie trwało cztery lata. Jednak sam teleskop został zaprojektowany na 6,5 roku misji. Jego materiały eksploatacyjne, takie jak paliwo, mają wystarczyć na około osiem lat. Oznacza to, że teleskop będzie mógł kontynuować swoja działalność, jeżeli tylko jego misja naukowa zostanie przedłużona.

PLATO będzie wyposażony w 24 zwykłe kamery, rozmieszczone w czterech grupach po sześć. Każda z tych grup ma takie samo pole widzenia, ale są one przesunięte o 9,2 stopnia kąta od pionowej osi sondy. Dodatkowo sonda będzie miała dwie "szybkie" kamery, które będą wykorzystywane tylko do obserwacji jaśniejszych gwiazd.

Aby sprawdzić obecność jakieś planety, PLATO będzie opierał się głównie na zdublowanych obserwacjach z naziemnych obserwatoriów. Będą one mogły również mierzyć prędkości radialne gwiazd oraz prędkości gwiazdy wzdłuż linii widzenia obserwatora.

Jeśli nastąpią nieznaczne szarpnięcia lub ruchy, będzie to oznaczać obecność planety w wyniku oddziaływania siły grawitacyjnej planety na gwiazdę.

"Kluczowym wymaganiem naukowym jest, aby wykrywać i charakteryzować dużą liczbę planet skalistych wokół jasnych gwiazd" - napisała ESA w oświadczeniu.

Planet typu ziemskiego jest niewielka ilość, są trudne do zobaczenia wokół innych gwiazd, ponieważ nie przyćmiewają światła gwiazd na tyle, by można było dokonać ich bezpośredniej detekcji.

Jest również nadzieja, że obserwując bliższe i tym samym jaśniejsze gwiazdy, wykrywane planety będą nieco większe i łatwiejsze do dostrzeżenia.

Źródło: sci.esa.int/space.com

Opracował:
Adam Tużnik

Więcej informacji:
• PLATO: Europe's Planet-Hunting Telescope
• ESA's PLATO Mission Summary
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/now ... -3151.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowy instrument ESA do badań egzoplanet.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Lut 2017, 09:57

Jak odkryć FRB za pomocą zwykłego smartfona?
Wysłane przez kuligowska w 2017-02-17
Nowoczesne telefony mają (w każdym razie zdaniem wielu osób) same zalety: da się za ich pomocą dzwonić, pisać wiadomości tekstowe, robić zdjęcia, przeglądać, strony, wysyłać i odbierać maile, słuchać muzyki. Można też na nich grać. Albo... poszukać ciekawych zdarzeń kosmicznych: szybkich błysków radiowych.

Astronomowie są zdania, że słabo dotychczas zbadane i dość tajemnicze zdarzenia znane jako szybkie błyski radiowe (FRB, ang. Fast Radio Bursts) mogą być wychwytywane za pomocą zwykłych „komórek” lub niewielkich odbiorników radiowych.

Zjawiska typu FRB typowo trwają przez kilka tysięcznych części sekundy, są bardzo silne na falach radiowych, i (jak od niedawna wiadomo) zachodzą w bardzo dużej odległości od nas. Są też dość rzadkie – przez ostatnie dziesięć lat zidentyfikowano ich zaledwie około dwudziestu. Ale najciekawsze jest to, że nikt do dziś nie wie, jak właściwie one powstają.

Tylko jeden z zaobserwowanych szybkich błysków radiowych udało się powiązać z jego obiektem macierzystym, którym okazała się być galaktyka położona w odległości 3 miliardów lat świetlnych od Ziemi. Naukowcy podejrzewają jednak, że zjawisk tego typu jest dużo, dużo więcej, a większości z nich po prostu nie wykrywamy. Czy zwykłe telefony komórkowe będą jednak w stanie to zmienić?

Trudno powiedzieć, ale pewne jest jedno: kilka ze znanych wcześniej FRB emitowało silne promieniowanie radiowe pokrywające między innymi popularne częstotliwości używane w telefonii komórkowej i komunikacji wi-fi. Teoretyk Avi Loeb z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics uważa, że ludzie zainteresowani astronomią i chcący mieć swój własny wkład w badania naukowe będą chętnie używać odpowiedniej, wykrywającej szybkie błyski radiowe aplikacji na telefon. Ma być ona bezpłatna, a jej praca polegać będzie na ciągłym monitorowaniu danego zakresu częstotliwości. W przypadku wykrycia czegoś ciekawego program wyśle następnie zapisane w pamięci telefonu dane do centrum ich zewnętrznego przetwarzania.

Z badań nad dotychczas odkrytymi błyskami radiowymi wynika, że niektóre z nich mogą być zjawiskami powtarzającymi się w tej samej lokalizacji w skali dziesięcioleci. Sprawia to, że szanse na nawet przypadkowe zarejestrowanie jednego z takich zjawisk mogą być całkiem wysokie. Tym bardziej, że silny FRB zlokalizowany dość blisko nas mógłby "uderzyć" w całą Ziemię jednocześnie. Jeśli więc kilkaset czy kilka tysięcy zarejestruje ten sam pozaziemski sygnał radiowy niemal w tym samym czasie, jest duża szansa, że będzie to właśnie to ciekawe i intensywnie poszukiwane zjawisko.

Naukowcy przygotowują również podobne rozwiązanie dla użytkowników komputerów domowych – w formie małego urządzenia odbierającego fale radiowe, podłączanego do portu USB.


Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• FRB już nieco mniej tajemnicze - artykuł w portalu Uranii
• Oświadczenie prasowe

Źródło: Astronomy.com
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/jak ... -3149.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jak odkryć FRB za pomocą zwykłego smartfona.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Lut 2017, 09:59

Sonda Dawn odkrywa materię organiczną na Ceres
Posted on 17/02/2017 By Radosław Kosarzycki
Sonda Dawn odkryła dowody na obecność materii organicznej na powierzchni Ceres, planety karłowatej i zarazem największego obiektu w Pasie Głównym znajdującym się między orbitami Marsa i Jowisza. Naukowcy wykorzystujący spektrometr obrazujący w zakresie widzialnym i podczerwonym odkryli tego typu materię wewnątrz i wokół kratera Ernutet znajdującego się na półkuli północnej. Materia organiczna jest istotna głównie dlatego, że jest niezbędnym – choć nie wystarczającym – elementem życia na Ziemi.
Odkrycie to stanowi już kolejny wpis na liście ciał Układu Słonecznego, na których odkryto materię organiczną. Związki tego typu odkrywano na określonych meteorytach orz za pomocą obserwacji teleskopowych na kilku planetoidach. Ceres dzieli wiele cech z meteorytami bogatymi w wodę i materię organiczną – szczególnie z chondrytami węglowymi.
„To pierwsze wyraźne odkrycie cząsteczek organicznych z orbity wokół obiektu należącego do Pasa Głównego,” mówi Maria Cristina De Sanctis, główna autorka badania z National Institute of Astrophysics w Rzymie. Artykuł opisujący odkrycie opublikowano w periodyku Science.
Dane zaprezentowane w artykule wspierają tezę, że odkryta materia organiczna powstała na Ceres. Węglany wcześniej odkrywane na powierzchni Ceres stanowią dowód na aktywność chemiczną w obecności wody i ciepła w przeszłości. To zwiększa prawdopodobieństwo, że materia organiczna także mogła powstać w ciepłym, bogatym w wodę środowisku.
Znaczenie materii organicznej
Odkrycie materii organicznej to kolejny dowód na obecność składników i warunków niezbędnych do życia panujących na Ceres w odległej przeszłości. Wcześniejsze badania pozwoliły odkryć uwodnione minerały, węglany, lód wodny, na które w przeszłości musiała mieć wpływ woda. Sole i węglany sodu, takie jak te odkryte w jasnych kropkach w Kraterze Occator także zostały wyniesione na powierzchnię przez wodę.
„To odkrycie poszerza naszą wiedzę o możliwym pochodzeniu wody i materii organicznej na Ziemi,” mówi Julie Castillo-Rogez, naukowiec projektu Dawn z NASA Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie.
To gdzie jest ta materia organiczna?
Instrument VIR był w stanie wykryć i stworzyć mapę położenia materii organicznej dzięki jej charakterystycznej sygnaturze w bliskiej podczerwieni.
Materia organiczna na Ceres znajduje się na obszarze ok. 1000 km2. Sygnatury związków organicznych są bardzo wyraźne na dnie Krateru Ernutet, na jego południowej krawędzi i tuż poza południowo-zachodnią krawędzią krateru.Kilka mniejszych obszarów bogatych w materię organicznych znaleziono także na zachód i na wschód od krateru. Trochę materii organicznej odkryto na niewielkim obszarze Krateru Inamahari, jakieś 400 kilometrów od Ernutet.
Po niemal dwóch latach obserwacji Ceres z orbity, sonda Dawn znajduje się teraz na bardzo eliptycznej orbicie (7520 km x 9350 km). 23 lutego sonda rozpocznie podróż na nową wysokość (ok. 20 000 km) i nową płaszczyznę orbity.
Źródło: NASA
http://www.pulskosmosu.pl/2017/02/17/so ... -na-ceres/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Dawn odkrywa materię organiczną na Ceres.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Dawn odkrywa materię organiczną na Ceres2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Dawn odkrywa materię organiczną na Ceres3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Lut 2017, 10:00

Sonda Juno pozostanie na obecnej orbicie przez resztę misji
Posted on 17/02/2017 By Radosław Kosarzycki
Sonda Juno krążąca wokół Jowisza od 4 lipca 2016 roku pozostanie na obecnej 53-dniowej orbicie przez resztę misji. Taka decyzja pozwoli sondzie na zrealizowanie wszystkich celów naukowych bez podejmowania ryzyka związanego z wcześniej planowanym manewrem orbitalnym, którego celem miało być skrócenie okresu orbitalnego do 14 dni.
„Sonda Juno pracuje prawidłowo, działają wszystkie instrumenty na jej pokładzie, a przesyłane na Ziemię dane i zdjęcia są wprost zachwycające,” mówi Thomas Zurbuchen, zastępca administratora Dyrektoratu Misji Naukowych w Waszyngtonie.
Od dotarcia do olbrzymiej planety, sonda Juno już czterokrotnie ją okrążyła, a ostatnia z orbit zakończyła się 2. lutego. Kolejne przelot przez peryjowium planowany jest na 27. marca.
Długość okresu orbitalnego nie wpływa na jakość danych naukowych zbieranych przez sondę podczas każdego przelotu, z uwagi na fakt, że wysokość nad Jowiszem w peryjowium orbity jest taka jak planowano. Co więcej, dłuższy okres orbitalny umożliwia dokładniejsze badanie przestrzeni kosmicznej zdominowanej przez pole magnetyczne planety.
W trakcie każdego okrążenia sonda zbliża się do wierzchołków chmur Jowisza na odległość 4100 km. Podczas tych zbliżeń sonda Juno stara się zajrzeć pod skrywającą Jowisza warstwę chmur raz bada zorze na Jowiszu, które wiele mogą nam powiedzieć o pochodzeniu, budowie, atmosferze i magnetosferze planety.
Pierwotny plan lotu sondy zakładał wykonanie dwóch okrążeń po orbicie 53-dniowej, a następnie skrócenie okresu orbitalnego do 14 dni na pozostałą część misji. Jednak gdy w październiku ubiegłego roku podczas przygotowywania do manewru skrócenia okresu orbitalnego nie zadziałały dwa zawory helu postanowiono nie ryzykować. Podczas testów zawory potrzebowały kilku minut na otwarcie, podczas gdy wcześniej trzeba było zaledwie kilku sekund.
„Szczegółowo rozważyliśmy różne scenariusze skracania okresu orbitalnego sondy, jednak obawialiśmy się, że kolejne uruchomienie silnika może wprowadzić sondę na jeszcze mniej korzystną orbitę,” mówi Rick Nybakken, menedżer projektu Juno z NASA Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie. „Za każdym razem dochodziliśmy do wniosku, że uruchomienie silnika stanowiło ryzyko dla wypełnienia wszystkich celów naukowych misji.”
Dłuższa, 53-dniowa orbita sondy Juno umożliwia wykonanie „dodatkowych badań naukowych”, które nie były pierwotnie planowane. Sonda Juno będzie dalej badała odleglejsze rejony jowiszowej magnetosfery – regionu zdominowanego przez pole magnetyczne Jowisza – włącznie z magnetoogonem, południową częścią magnetosfery i granicą magnetosfery, zwaną magnetopauzą. Badanie magnetosfer planetarnych i ich oddziaływania z wiatrem słonecznym to najważniejsze zadania realizowane przez Dział Nauk Heliofizycznych NASA.
„Inną zaletą dłuższego okresu orbitalnego jest fakt, że sonda Juno spędzi mniej czasu w silnych pasach radiacyjnych”, mówi Scott Bolton, główny badacz sondy Juno z Southwest Research Institute w San Antonio. „To istotna zaleta, wszak silne promieniowanie było jednym z głównych czynników ograniczających czas trwania misji Juno”.
Juno będzie realizowała swoją misję (w ramach obecnie zatwierdzonego budżetu) do lipca 2018 roku, 12-krotnie przelatując w pobliżu Jowisza. Po tym okresie zespół naukowy może zaproponować wydłużenie misji na kolejne cykle orbitalne.
Tymczasem zespół naukowy kontynuuje analizę danych zebranych podczas ostatnich orbit. Najciekawsze informacje dotychczas przesłane przez sondę Juno na Ziemię to m.in. dane wskazujące na to, że pole magnetyczne i zorze są znacznie silniejsze niż pierwotnie uważano, a charakterystyczne pasy i strefy, które nadają specyficznego wyglądu tej planecie rozciągają się także głęboko do wnętrza planety. Artykuły naukowe bardziej szczegółowo opisujące wyniki naukowe z trzech pierwszych orbit zostaną opublikowane w ciągu kilku następnych miesięcy. Dodatkowo kamera JunoCam – pierwsza międzyplanetarna kamera dostępna dla szerokiej publiki – aktualnie wykonuje zadania zaplanowane przy udziale wszystkich zainteresowanych.
„Juno dostarcza nam spektakularnych danych, które pozwalają nam od nowa pisać książki o budowie gazowych olbrzymów”, dodaje Bolton.
Źródło: NASA
http://www.pulskosmosu.pl/2017/02/17/so ... zte-misji/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Juno pozostanie na obecnej orbicie przez resztę misji.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lut 2017, 11:11

Niezwykłe flary Iridium
Posted on 18 lutego 2017, Artykuł napisała Aleksandra Sztabkowska.
Flary Iridium są „na wymarciu” i znikną zupełnie w bliskiej przyszłości z powodu wystrzeliwania nowych, mniej odblaskowych satelitów komunikacyjnych. W styczniu br. firma SpaceX z powodzeniem wystrzeliła pierwszą serię satelitów nowej generacji, co zapoczątkowało koniec popularnego obserwowanego zjawiska.
Znane jako „flary Iridium”, krótkie, aczkolwiek niesamowicie jasne rozbłyski są bardzo łatwe do zauważenia nawet nieuzbrojonym okiem, nawet w silnie oświetlonych miastach. Są one spowodowane światłem słonecznym odbijającym się od satelitów komunikacyjnych Iridium – czyli zestawu 72 sond wystrzelonych w latach 1997–2002.
Nowe satelity Iridium zostały zaprojektowane, aby zastąpić tę starzejącą się sieć. Oferują wiele przydatnych unowocześnień jako globalne satelity komunikacyjne dla aktualnych możliwości telekomunikacyjnych. Niestety, nowe modele nie będą wytwarzać tych imponujących rozbłysków, co oznacza, że zjawisko zupełnie zniknie w momencie, gdy w roku 2018 zostanie ukończona nowa sieć satelitów.
Efektowne rozbłyski
Amatorscy obserwatorzy nieba cieszyli się widokiem flar Iridium od czasu pierwszego wystrzelenia sond. Niestety przez niedoświadczonych obserwatorów migotania bywały źle interpretowane – jako tajemnicze wzrosty jasności spowodowane przejściem zwykłej gwiazdy w supernową. Na szczęście, na stronach internetowych śledzących poruszanie się satelitów można sprawdzić pochodzenie zaobserwowanego rozbłysku.
Tak naprawdę, odpowiedzialne za te rozbłyski są trzy duże, pokryte srebrem anteny osadzone na każdym z satelitów. Światło słoneczne odbija się od nich niczym od luster, powodując migotanie trwające od 5 do 20 sekund. Normalnie satelity są widoczne jako punkty ledwo dostrzegalne przez człowieka nocą. Ale te rozbłyski mogą przyćmić prawie wszystkie inne obiekty na niebie, np. Międzynarodową Stację Kosmiczną albo najjaśniejszą z planet – Wenus. Mogą być tak jasne, że można je oglądać nawet w dzień, jeśli wiadomo gdzie i kiedy ich szukać. Kilka satelitów pierwszej generacji jest już nieaktywnych i rozbłyski pochodzące od nich trwają zdecydowanie krócej – tylko ok. ćwierć sekundy.
Ich dni są policzone
Wymiana sieci satelitów rozpoczęła się 14 stycznia, kiedy miało miejsce udane wystrzelenie przez SpaceX rakiety Falcon 9 z bazy Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych Vandenberg w Kalifornii. Rakieta dostarczyła na orbity pierwsze 10 elementów sieci Iridium NEXT. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, w ciągu 18 miesięcy rakiety umieszczą w przestrzeni kosmicznej w sumie 81 nowych satelitów Iridium.
Gdy sprawność kolejnych nowych satelitów zostanie sprawdzona, stare będę wysyłane na ognistą śmierć w atmosferze Ziemi. Zakończą w ten sposób zjawisko flar Iridium. Dlatego jeżeli chcecie jeszcze „na żywo” zaobserwować to zjawisko, musicie się spieszyć. Pierwszym krokiem jest dokładne zorientowanie swojego położenia geograficznego, ponieważ każdy rozbłysk ma ograniczone pole widoczności, zazwyczaj na odległość nie większą niż 50 kilometrów.
Wiele stron internetowych śledzących orbity poruszania się satelitów oferuje dostosowane tabele widoczności flar, które pozwolą na zorientowanie się kiedy dokładnie można obserwować rozbłyski w konkretnych lokalizacjach. Wtedy już wystarczy wyjść na zewnątrz i spojrzeć w górę.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... y-iridium/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niezwykłe flary Iridium.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niezwykłe flary Iridium2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niezwykłe flary Iridium3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lut 2017, 11:13

Sonda Juno utknęła na złej orbicie

2017-02-18

NASA przyznaje, że badająca Jowisza sonda Juno do końca swojej misji pozostanie na obecnej silnie wydłużonej orbicie, a planowany manewr zacieśnienia tej orbity nie będzie podejmowany. Wszystko przez usterki silnika głównego sondy - jego uruchomienie mogłoby wprowadzić Juno na jeszcze gorszą orbitę, podczas gdy obecna gwarantuje wykonanie większości zaplanowanych badań. Juno co prawda rzadziej będzie się zbliżać do powierzchni chmur Jowisza, ale i mniej czasu spędzi w strefie groźnego promieniowania, więc prawdopodobnie popracuje dłużej.

Problemy z zaworami helu w silniku głównym pojawiły się już w październiku - dane telemetryczne pokazały, że czas ich zamykania jest znacznie dłuższy niż planowano. Kierownictwo misji długo zastanawiało się nad możliwym rozwiązaniem problemu, wybrało rozwiązanie najbezpieczniejsze i postanowiło... nie robić nic.
Uznano, że próba odpalenia silnika, zmierzająca do wprowadzenia sondy na planowaną orbitę, mogłaby się nie powieść, co zagroziłoby realizacji celów misji. Mówiąc w skrócie, sonda jest na złej orbicie, ale mogłaby trafić na jeszcze gorszą.
4 lipca 2016 roku Juno weszła na planowaną 53-dniową, silnie wydłużoną orbitę wokół Jowisza. Po dwóch obiegnięciach tej orbity sonda miała wykonać manewr zejścia na ciaśniejszą, 14-dniową orbitę, z której miała prowadzić zasadnicze obserwacje. Do tej pory sonda obiegła Jowisza po większej orbicie już 4 razy i na niej już pozostanie.
Dobra mina do złej gry
NASA robi dobrą minę do złej gry i podkreśla, że zmiana planów nie ograniczy w istotnym stopniu naukowej strony przedsięwzięcia. Sonda co 53 dni będzie zbliżać się do górnej powierzchni chmur na mniej więcej 4100 kilometrów, czyli taką, na jakiej miała się docelowo znaleźć. Równocześnie sonda będzie miała więcej okazji do badań rozciągającej się na większą odległość od Jowisza magnetosfery.
Juno jest w dobrym stanie, instrumenty naukowe są w pełni sprawne i działają, otrzymujemy wspaniałe dane - mówi Thomas Zurbuchen, wiceszef NASA Science Mission Directorate w Waszyngtonie. Decyzja o rezygnacji z odpalenia silnika jest słuszna, pozwala bowiem zachować wszystkie atuty, jakie Juno wciąż nam daje i dać jej szanse na kontynuację tej fascynującej podróży - dodaje.
Dodatkowym atutem tej większej orbity jest fakt, że Juno spędzi mniej czasu w obrębie silnych pasów radiacyjnych Jowisza - dodaje Scott Bolton, szef zespołu badawczego Juno z Southwest Research Institute w San Antonio. To ma istotne znaczenie, bowiem promieniowanie jest najważniejszym z czynników ograniczajacych czas życia sondy - mówi.
Czy misja będzie przedłużona?



Obecny plan budżetowy finansuje misję Juno do lipca 2018 roku, do tego czasu sonda zbliży się do Jowisza w sumie 12 razy. Jeśli wyniki jej obserwacji będą w stanie to uzasadnić, zespół badawczy sondy prawdopodobnie wystąpi o przedłużenie misji.
W tej chwili trwa analiza dotychczasowych wyników pomiarów. Wiadomo już, że zarówno pole magnetyczne, jak i zorze polarne są większe i silniejsze niż myśleliśmy, a pasy, które nadają Jowiszowi charakterystyczny wygląd, utrzymują się na znacznej głębokości. Pierwsze recenzowane prace naukowe, opracowujące te dane, powinny się ukazać w najbliższych miesiącach. Do tego czasu NASA udostępnia publicznie przesłane przez sondę zdjęcia, co umożliwia opracowanie ich przez astronomów amatorów.
Juno daje nam spektakularne wyniki, które każą nam modyfikować nasze opinie o gazowych olbrzymach - podkreśla Bolton. Dane naukowe będą tak ciekawe, jakby było w przypadku oryginalnego planu - twierdzi.
(łł)

• Grzegorz Jasiński
http://www.rmf24.pl/nauka/news-sonda-ju ... Id,2354752

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Juno.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Juno 2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lut 2017, 11:15

Start rakiety Falcon odwołany kilkanaście sekund przed czasem
2017-02-18
Start rakiety Falcon 9 z kosmodromu na przylądku Canaveral na Florydzie odwołano zaledwie kilkanaście sekund przed wyznaczonym czasem. Powodem była usterka techniczna - poinformowała NASA.

Amerykańska agencja kosmiczna sprecyzowała, że problem dotyczył elementu wspomagającego silnik rakietowy, który ułatwia start i pozwala na wyniesienie na orbitę większego ładunku.
Start Falcon 9 przeniesiono na godz. 9.38 czasu lokalnego (godz. 15.38 czasu polskiego) w niedzielę. Bezzałogowa rakieta ma wynieść w kosmos statek towarowy, który dotrze następnie na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS).

Rakieta należąca do prywatnej amerykańskiej firmy SpaceX ma zostać wystrzelona z kompleksu startowego 39 A, który ostatni raz został użyty w 20111 roku do wystrzelenia ostatniego promu kosmicznego przed wygaszeniem tego programu.

Falcon 9 będzie też pierwszą wystrzeloną w kosmos rakietą SpaceX, odkąd we wrześniu ub. roku należąca do tej firmy rakieta wybuchła podczas rutynowej próby.

SpaceX współpracuje również z NASA, dostarczając swymi statkami Dragon zaopatrzenie na ISS. Firma planuje rozpocząć loty załogowej wersji Dragona z kompleksu 39A w 2018 roku.

Na środę w Rosji planowane jest wystrzelenie w kosmos statku z zaopatrzeniem dla ISS. Jeśli misja rakiety SpaceX nie rozpocznie się do tego czasu, Falcon 9 być może będzie musiała poczekać w kolejce na przyjęcie przez załogę stacji - zauważa agencja AP.

(mal)

http://www.rmf24.pl/nauka/news-start-ra ... Id,2354784

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Start rakiety Falcon odwołany.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lut 2017, 11:16

Aktualności z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej #6
Wysłane przez grabianski w 2017-02-18

W ostatnich dniach prace na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej zdominowały przygotowania do przyjęcia kapsuły zaopatrzeniowej Dragon, która prawdopodobnie już dziś, 18 lutego poleci z towarem dla załogi i masą eksperymentów naukowych. Czas na kolejne podsumowanie działań orbitującego laboratorium.
Dragon przygotowany do startu

Już dziś, 18 lutego w kierunku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej poleci bezzałogowa, zaopatrzeniowa kapsuła Dragon firmy SpaceX. Będzie to pierwszy lot zaopatrzeniowy firmy w ramach programu CRS w tym roku.

Po dwóch dniach lotu, statek zbliży się do stacji i zostanie przycumowany używając zewnętrznego ramienia robotycznego, którym sterować będą astronauci Shane Kimbrough i Thomas Pesquet.

Start rakiety Falcon 9 z Dragonem będzie też pierwszym startem z historycznego kompleksu 39A w Cape Canaveral od zakończenia programu wahadłowców w 2011 roku. Jedne z największych przygód ludzkości w kosmosie zaczynały się w tym miejscu. Wszystkie misje księżycowe Apollo zaczynały się startem z wyrzutni 39A, a w 1981 roku, także z tego miejsca poleciał pierwszy wahadłowiec.

Start Falcona jest znakiem czasu, symbolem transformacji Kennedy Space Center z rządowego kompleksu w miejsce, z którego korzysta wiele użytkowników komercyjnych współpracujących z sektorem publicznym.

Kapsuła Dragon została wypakowana ogromną ilością eksperymentów naukowych. Niżej opisujemy część z nich.
Co leci z Dragonem?

Badania, które przywozi ze sobą Dragon pomogą rozwinąć dziedziny medycyny, nauk o Ziemi i meteorologii. Poniżej prezentujemy kilka najważniejszych naszym zdaniem ładunków wysyłanych w ramach misji na pokład ISS.
SAGE III

Program SAGE (Stratospheric Aerosol and Gas Experiment) to najdłuższy program obserwcji Ziemi, prowadzony przez NASA. Pierwsza seria badań w ramach SAGE poleciała w 1979 roku podczas misji Apollo-Sojuz.

Kolejną częścią projektu jest SAGE III, który zmierzy zawartość ozonu, aerozoli i gazów śladowych w stratosferze. Pomiary te zostaną wykonane spoglądając na Słońce lub Księżyc i wnioskując skład atmosferyczny na podstawie światła przechodzącego przez cienki jej profil.
CASIS PCG 5

Przeciwciała monoklonalne to zbiory przeciwciał współpracujące z systemem odpornościowym organizmu i blokujące wzrost wybranych molekuł. Stosowane są coraz szerzej do terapii nowotworowych i prowadzonych jest coraz więcej badań nad ich przyszłymi zastosowaniami.

Badanie CASIS PCG 5 (Microgravity Growth of Crystalline Monoclonal Antibodies for Pharmaceutical Applications) skrystalizuje na orbicie przeciwciała rozwijane przez Merck Research Lab, które tu na Ziemi są teraz poddawane testom klinicznym.

Zachowanie tych przeciwciał w formie krystalicznej umożliwia dokładniejsze zbadanie ich struktury, a przez to działania z ludzkim organizmem. Krystalizacje wytworzone na Ziemi okazały się być za słabej jakości, by w pełni zmodelować ich budowę. Na orbicie bez odczucia działania grawitacji i bez konwekcji można będzie wytworzyć większe i lepsze jakościowo kryształy.

Badanie to ma bezpośredni wpływ na rozwój medycyny na Ziemi.
Raven

Przyszłe systemy bezzałogowej eksploracji dalekiego kosmosu będą wymagały zaawansowanych autonomicznych systemów pilotażu, w tym bezpiecznej nawigacji bezpośredniej i dokowania pomiędzy różnymi obiektami.

Dlatego na pokład stacji przylatuje eksperyment STP-H5 Raven, który badać będzie nawigację czasu rzeczywistego tylko na bazie sensorów i rozpoznawania obrazu.

Raven używać będzie zaawansowanego systemu odbioru obrazu i śledzenia przylatujących statków. Został wyposażony w trzy oddzielne sensory i system przetwarzania obrazu z możliwą do przeprogramowania logiką. Algorytmy Ravena konwertują zebrane obrazy na dokładne dane nawigacyjne pomiędzy systemem, a nadlatującymi do stacji kapsułami.
LMM Biophysics 1

Innym eksperymentem krystalizacji na orbicie jest LMM Biophysics 1, który wykorzysta środowisko mikrograwitacji do krystalizacji białek, by lepiej poznać ich strukturę i funkcje.

LMM Biophysics będzie śledzić ruch pojedynczych cząstek białka w mikrograwitacji. Gdy zrozumiemy dokładniej jak konkretne białka funkcjonują, naukowcy na Ziemi będą mogli zaprojektować nowe, lepsze leki, które działając z badanym białkiem w określony sposób, będą mogły zwalczać choroby.
Gene-RADAR

Na pokład stacji poleci urządzenie rozwinięte przez firmę Nanobiosym, które wygrało nagrodę X-Prize. Gene-RADAR służy do natychmiastowego rozpoznawania schorzeń, które zostawiają w organizmie człowieka ślad genetyczny.

W mikrograwitacji bakterie szybciej się rozwijają, dlatego jest to idealne środowisko do sprawdzenia skuteczności działania urządzenia. W ramach eksperymentu Nanobiosym-Genes na pokładzie ISS zostaną przeanalizowane dwa szczepy mutacji bakterii. Badanie dostarczy danych, które mogą się okazać przydatne w modelowaniu lekooporności nabytej przez bakterie w czasie mutacji. Lepsze zrozumienie zjawiska umozliwi stworzenie lepszych lekarstw, które mogłyby przeciwstawić się lekoopornym szczepom.
STP-H5 LIS

Od wielu lat obserwujemy z kosmosu wyładowania atmosferyczne. Według obecnej wiedzy na Ziemi w każdej sekundzie pojawia się 45 błysków burzowych. Na pokład stacji przybywa instrument, który będzie kontynuował obserwacje swoich poprzendników.

STP-H5 LIS zmierzy ilość i energię wyładowań. Wyładowania burzowe stanowią ważny element układanki prognozowania pogody. Naukowcy dzięki danym z przyrządu będą mogli szukać połączeń między wyładowaniami, a ekstremalnymi zdarzeniami pogodowymi. Z pokładu stacji sensor będzie mógł obserwować błyski na wyjątkowo dużym obszarze globu.
Przyszłe starty

Łącznie w lutym i marcu maja się odbyć trzy starty w kierunku ISS. Dwie amerykańskie firmy polecą swoimi statkami w najbliższym czasie. Dzisiaj, 18 lutego poleci Dragon na szczycie rakiety Falcon 9.

Rosjanie weszli w ostatnią faze przygotowań do lotu rosyjskiej kapsuły Progress MS-05. Start zaplanowany jest na 22 lutego. Będzie to pierwsza misja Progressa po katastroficznym locie 1 grudnia, kiedy to zawiódł trzeci stopień rakiety Sojuz-U i zamiast na orbitę, kapsuła spadła na południu Syberii.

Więcej o katastrofie możecie przeczytać tutaj.

Ostatnia w kolejce jest firma Orbital ATK ze statkiem Cygnus, która swoją misję rozpocznie 19 marca.
Nowe systemy dla stacji

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna dostała w ostatnim czasie serię aktualizacji oprogramowania dla systemów nawigacji i komunikacji. Po aktualizacji, załoga wymieni twarde dyski komputerów przenośnych znajdujących się na pokładzie.
Zbiory kapusty na orbicie

17 lutego Peggy Whitson zebrała pierwszy plon kapusty chińskiej. Był to już w ogóle piąty zbiór roślin hodowanych na pokładzie stacji. Astronauci nie zjedzą jednak jej w całości. Większość wróci na Ziemię do badań.

Wśród wszystkich sadzonek wysłanych w ramach eksperymentu na orbitę, to właśnie kapusta chińska była uznana za najsmaczniejszą. Eksperyment mający ustalić możliwości techniczne, procedury i wydajność hodowli warzyw na stacji kosmicznej będzie kontynuowany i jeszcze tej wiosny do ISS dotrze ładunek, który powiększy kosmiczny ogród.

W drugiej połowie roku na stację trafi Advanced Plant Habitat – będzie największym wysłanym na orbitę miejscem do hodowli roślin. Eksperymenty takie jak ten nie tylko poprawiają nastrój astronautów, umożliwiając prowadzenie ziemskiego hobby, ale dostarczają wiedzy niezbędnej do rozwoju technologii wytwarzania własnego jedzenia podczas przyszłych załogowych długich misji.
Nauka na Stacji

Jak co tydzień podsumowujemy prace badawcze wykonywane na pokładzie ISS.

Rosyjski kosmonauta Sergiej Ryżikow skonfigurował badanie Sally Ride EarthKAM dla uczniów szkół. Urządzenie będzie fotografowało Ziemię dla uczniów na całym świecie. Uczniowie mogą wykonywać zdjęcia z wybranego obszaru Ziemi, kiedy stacja będzie nad nim przelatywać.

Zdjęcia są publikowane w sieci i dostępne dla każdego tutaj. Podczas tygodniowej sesji, pozyskano obrazy Ziemi dla ponad 22 000 uczniów z 311 szkół w 36 krajach. Jest to jedyny taki program, który umożliwia młodzieży szkolnej z całego świata bezpośrednie kontrolowanie instrumentu na pokładzie orbitującej stacji.

Astronautka Peggy Whitson zakończyła testy wydajnościowe nowego oświetlenia LED, które ma zastąpić obecnie używane lampy fluorescencyjne. Nowe światło posłuży badaniom Lightning Effects, które pomogą ustalić jak określona barwa i intensywność światła wpływa na rytm dobowy astronautów i jak można poprawić wydajność ich pracy za pomocą oświetlenia.

Będą w tej chwili trwały prace mające na celu ustalić, czy nowe światło spełni wymagania dla eksperymentów przeprowadzanych na stacji. Trójka z nowych lamp umożliwia dostosowanie natężenia i koloru – niebieskiego, białego i żółtego.

Astronauta Europejskiej Agencji Kosmicznej Thomas Pesquest schował już kombinezon Skinsuit, który testował w ostatnim czasie. Specjalnie przygotowany strój miał lekko uciskać ciało od stóp do ramion, zmniejszając negatywne efekty przebywania w warunkach mikrograwitacji.

Stan nieważkości powoduje u astronautów wiele konsekwencji zdrowotnych. Wśród nich jest ubytek masy kostnej i mięśniowej. Astronauci dość skutecznie zapobiegają tym problemom poprzez codzienne ćwiczenia fizyczne.

Więcej informacji:
• Artykuł NASA dot. zawartości naukowej zaopatrzenia kapsuły Dragon
• Naukowe podsumowanie tygodnia na ISS (NASA)
• Poprzedni odcinek serii
Źródło: NASA
http://www.urania.edu.pl/iss/6

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Aktualności z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lut 2017, 11:18

Hubble obserwuje: otoczenie badanego obiektu
Posted on 18/02/2017 By Radosław Kosarzycki
Powyższe zdjęcie wykonane zostało za pomocą zainstalowanej na pokładzie Kosmicznego Teleskopu Hubble’a kamery ACS (Advanced Camera for Surveys) rejestrującej obrazy w zakresie widzialnym i w bliskiej podczerwieni. Choć na tym fantastycznym zdjęciu widać setki odległych gwiazd i galaktyk, jednej istotnej rzeczy brakuje – obiektu badanego przez Hubble’a podczas wykonywania tego zdjęcia.
Nie jest tak jednak dlatego, że obiekt badań zniknął. Kamera ACS wykorzystuje dwa detektory: pierwszy fotografuje badany obiekt – w tym przypadku była to gromada otwarta znana jako NGC 299 – a drugi rejestruje fragment nieba znajdujący się tuż pod badanym obiektem. To właśnie widzimy na tym zdjęciu.
Technicznie rzecz biorąc, powyższe zdjęcie jest tylko skutkiem ubocznym badania głównego obiektu, jednak przestrzeń kosmiczna aż kipi od aktywności. Na pierwszy rzut okaz mogłoby się wydawać, że na zdjęciu widać tylko gwiazdy, jednak gdy przyjrzymy się dokładniej, okazuje się, że wiele z nich to w rzeczywistości galaktyki. W galaktykach spiralnych widać ramiona wychodzące z jasnych centrów. Bardziej mgliste obiekty bez wyraźnego kształtu mogą okazać się galaktykami eliptycznymi. Niektóre z tych galaktyk zawierają miliony, a nawet miliardy gwiazd, jednak są na tyle odległe, że wszystkie gwiazdy składające się na nie mieszczą się w pojedynczym punkcie, który na zdjęciu wykonanym za pomocą HST jest wielkości pojedynczej gwiazdy!
Jasnoniebieskie kropki to bardzo gorące gwiazdy. Niektóre z nich wyglądają jak krzyże – to efekt uboczny struktury podtrzymującej lustro wtórne teleskopu Hubble’a. Czerwonawe kropki to chłodniejsze gwiazdy, najczęściej znajdujące się w fazie czerwonego olbrzyma, kiedy to gwiazda ochładza się i powiększa swoje rozmiary.
Źródło: NASA Goddard Space Flight Center
Zdjęcie w większym rozmiarze:
http://www.pulskosmosu.pl/2017/02/18/hu ... o-obiektu/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Hubble obserwuje otoczenie badanego obiektu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Lut 2017, 09:38

Udany start rakiety Falcon 9 z przylądka Canaveral

2017-02-19

Rakieta Falcon 9 prywatnej amerykańskiej firmy SpaceX z powodzeniem wystartowała z kosmodromu na przylądku Canaveral na Florydzie. Rakieta wyniosła na orbitę okołoziemską statek towarowy, który ma dotrzeć do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).

Rakieta została wystrzelona o godz. 9.39 czasu miejscowego (godz. 15.39 w Polsce) i niecałe dwie minuty później osiągnęła orbitę okołoziemską. Falcon 9 wyniosła w kosmos statek towarowy z ważącym ok. 2,5 tony ładunkiem złożonym z zapasów i materiałów do badań dla astronautów na ISS.
Był to pierwszy start rakiety z kompleksu startowego 39A na terenie kosmodromu na przylądku Canaveral - w latach 60. był on wykorzystywany na potrzeby programu Apollo, a później programu promów kosmicznych, wygaszonego w 2011 roku.

Pierwotnie start Falcon 9 był zaplanowany na sobotę, jednak odwołano go na kilkanaście sekund przed wyznaczonym czasem z powodu problemów ze wspomagającym silnikiem rakietowym.

Falcon 9 to także pierwsza rakieta SpaceX wystrzelona w kosmos, odkąd we wrześniu ub. roku inna należąca do tej firmy rakieta wybuchła podczas rutynowej próby.

Amerykańska agencja kosmiczna NASA, która zatrudniła SpaceX do obsługiwania lotów towarowych na ISS, monitorowała start, by dowiedzieć się więcej o działaniu tej firmy, nim pozwoli jej na transportowania na ISS astronautów - napisała AP.
(mal)

http://www.rmf24.pl/nauka/news-udany-st ... Id,2354957

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Udany start rakiety Falcon.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Lut 2017, 09:39

Chwytak polskich inżynierów może pomóc w łapaniu kosmicznych śmieci
20.02.2017
Mechanizm zaciskowy, który pomoże w łapaniu kosmicznych śmieci projektują polscy inżynierowie z SENER Polska. Ich chwytak ma szansę na złapanie m.in. największego kosmicznego śmiecia: ważącego ponad 8 ton satelity Envisat.
Według szacunków wokół Ziemi krąży kilkadziesiąt tysięcy obiektów większych niż 10 cm, mogących zagrozić bezpieczeństwu misji kosmicznych. Największe obiekty to przede wszystkim nieaktywne satelity oraz górne człony rakiet nośnych. Mniejszych śmieci jest wielokrotnie więcej.

Jednym z największych kosmicznych śmieci jest satelita Envisat nieczynny od 2009 roku. To najcięższy cywilny satelita bezzałogowy, waży aż 8,2 tony i ma 25 metrów długości. Ponadto porusza się bardzo skomplikowanym ruchem obrotowym, co komplikuje manewr przechwycenia go.

Usunięcie z orbity kłopotliwego satelity planuje Europejska Agencja Kosmiczna, organizując misję e.Deorbit. Jednak pomysłów na jego usunięcie jest kilka. Jednym z nich jest pochwycenie satelity za pomocą urządzenia umieszczonego na tzw. satelicie pościgowym. Mechanizm zaciskowy, który posłuży połączeniu obu pojazdów projektują polscy inżynierowie z SENER Polska.

W praktyce cała operacja ma wyglądać tak: satelita pościgowy zbliży się do satelity Envisat, rozpozna jego ruch, dopasuje m.in. swoje położenie i prędkość, tak aby umożliwić bezpieczne działanie ramienia robotycznego. Nad takim ramieniem również pracują już inżynierowie m.in. z Centrum Badań Kosmicznych PAN. Finalnym etapem będzie bezpieczne chwycenie kosmicznego obiektu za pomocą wspomnianego mechanizmu zaciskowego.

"Złapanie Envisata to trudne zadanie. Satelita ma masę ponad ośmiu ton i cały czas się obraca. Satelita pościgowy jest sześć razy mniejszy. Nasze urządzenie musi więc być wytrzymałe i zdolne do szybkiego zaciśnięcia chwytu pod trudnym do przewidzenia kątem" – mówi cytowana w przesłanym PAP komunikacie dyrektor generalna SENER Polska Aleksandra Bukała.

Projektowany mechanizm chwyci pierścień satelity, który kiedyś łączył go z rakietą wynoszącą w przestrzeń kosmiczną. "Dzięki temu będziemy mogli przejść do następnej fazy, czyli odpalenia silników na satelicie pościgowym i wejścia w atmosferę ziemską" - powiedział PAP Marcin Wygachiewicz z SENER Polska.

Polscy inżynierowie zakładają, że mechanizm zaciskowy będzie można zastosować do chwytania również innych satelitów, których pierścienie różnią się między sobą np. wielkością. "Będzie można go wykorzystywać także przy misjach serwisowych: podłączyć się do używanego satelity, a później dokonać koniecznych napraw" - tłumaczył w rozmowie z PAP Wygachiewicz.

Urządzenie projektowane przez SENER Polska to jedno z dwóch alternatywnych rozwiązań powstających na potrzeby misji e.Deorbit. Jak czytamy w przesłanym komunikacie, ESA często zleca stworzenie koncepcji nowych systemów dwóm konkurencyjnym konsorcjom, aby następnie wybrać najlepszą propozycję. W przypadku e.Deorbit rywalizują ze sobą Airbus - współpracujący z SENER Polska oraz OHB System. Obie koncepcje wchodzą właśnie w fazę sprawdzania, porównywania i ostatecznego wyboru jednego z nich.

Wśród koncepcji ESA na usuwanie kosmicznych śmieci jest też siatka, w którą można byłoby łapać niepotrzebne, krążące w przestrzeni kosmicznej obiekty. Nad takim rozwiązaniem pracuje m.in. polsko-włoskie konsorcjum, w którym uczestniczy firma SKA Polska.

Obecnie wszystkie nowe satelity ESA muszą mieć już systemy pozwalające na deorbitację albo odlecenie na tzw. orbitę cmentarną. Nad kolejnymi metodami, pozwalającymi na bezpieczne usuwanie kończących pracę satelitów głowią się naukowcy na całym świecie. Takie zadanie będzie miał też satelita PW-Sat2, konstruowany przez studentów Politechniki Warszawskiej. Jego zadaniem będzie przetestowanie innowacyjnej technologii deorbitacji za pomocą kwadratowego żagla deorbitacyjnego.

PAP - Nauak w Polsce

ekr/ agt/
Tagi: esa
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... mieci.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chwytak polskich inżynierów może pomóc w łapaniu kosmicznych śmieci.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Lut 2017, 09:42

Fizyczny Konkurs „Poszukiwanie Talentów” po raz dziewiąty
„Szukamy talentów” po raz dziewiąty
Zapraszamy Państwa wraz z Waszymi uczniami do odkrywania talentów. Fizyczny Konkurs „Poszukiwanie Talentów” organizuje Wydział Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego i Polskie Towarzystwo Fizyczne. Konkurs pomyślany jest tak, żeby mógł wziąć w nim udział każdy- nawet uczeń, który jest przekonany, że nie lubi fizyki. Jak to możliwe? Każdy przecież ma jakiś talent. Jeden dobrze maluje, inny świetnie pisze opowiadania a jeszcze inny na harmonię świata reaguje poetycką refleksją. Konkurs daje szansę tym wszystkim, którzy wykorzystując swój talent, chcą opowiedzieć o fizyce. Jednakże działalność artystyczna to nie wszystko. Aby zdobyć laury trzeba wykonać lub zaprojektować przynajmniej jedno doświadczenie fizyczne. Oprócz niego każdy uczestnik musi wykonać kilka różnych zadań w kategoriach przedstawionych w regulaminie i zdobyć za te zadania jak największą liczbę punktów (np. namalować plakat, zrobić fotografię, zrobić doświadczenie).
O co walczymy?
1. Każdy uczestnik, który wykona zadania z przynajmniej trzech różnych kategorii ( w tym obowiązkowo wykona doświadczenie) i zgromadzi co najmniej 10 punktów otrzymuje:
•dyplom
•odznakę ”Złoty kwant 2017”, a także
•może być zakwalifikowany do krajowego finału konkursu.
Najlepszych 50 uczestników (po 25 z każdej grupy wiekowej- patrz Regulamin Konkursu), zostanie zaproszonych wraz z opiekunami na dwudniowy pobyt w stolicy. Podczas tego pobytu na Wydziale Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego odbędzie się finał konkursu, w czasie którego zostaną wyłonieni laureaci. Przewidziane są także spotkania z polskimi naukowcami z dziedziny fizyki, zwiedzanie najnowocześniejszych pracowni oraz zajęcia w laboratoriach fizycznych.
2. Podczas krajowego finału konkursu 50 uczestników będzie w swoich grupach wiekowych prezentować prace (doświadczenia, utwory literackie, plakaty itp.) przygotowane w ramach wykonywanych zadań. Ocenie podlega poziom merytoryczny i wykonanie prac oraz sposób ich zaprezentowania. Dla finalistów przewidziane są nagrody w postaci książek oraz pomocy naukowych do przeprowadzania eksperymentów fizycznych.
3. Nagrodą główną jest naukowa wycieczka do jednego z centrów fizyki współczesnej
w Europie dla 6 laureatów ( 3 z grupy gimnazjów i 3 z grupy szkół ponadgimnazjalnych).
Dla laureatów ze szkół ponadgimnazjalnych ponad to nagrodą są studenckie indeksy na wybrane specjalności na Wydział Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego.
Kategorie zadań i punktacja
Uczestnicy mogą podejmować zadania z więcej niż trzech kategorii i wykonywać więcej niż jedno zadanie w danej kategorii. Po to by zdobyć większą liczbę punktów w jednej kategorii, tematyka podejmowanych zadań musi się zasadniczo różnić.
PISANIE O FIZYCE I ASTRONOMII

Napisz limeryk na temat fizyki - po 1 punkcie za każdy. Wiersze nie będące limerykami nie będą punktowane. Liczba limeryków nie może być większa niż 2.
Opisz zdarzenie, w którym uczestniczyłeś i przedstaw, jaką rolę odgrywały
w nim zjawiska i prawa fizyczne - po 1 punkcie za każdą pracę. Liczba prac nie większa niż 2.
Przeprowadź wywiad z fizykiem (osobiście lub przez telefon, listownie lub przez internet), napisz artykułu o tym uczonym i rozpowszechnij informację o nim w szkole - 2 punkty. Jeśli opublikujesz tę informację w czasopiśmie albo rozpowszechnisz w inny sposób na terenie swojego regionu, dostaniesz dodatkowo 2 punkty (w sumie do 4 punktów). Liczba wywiadów nie może być większa niż 2.
Sformułuj pytanie dotyczące zjawiska fizycznego, z którym się spotkałeś i które Cię zadziwiło - po 1 punkcie za każde pytanie. Liczba pytań nie może przekraczać 3.
Uczestnik może dostać dodatkowo 5 punktów za jeden z utworów, jeśli komisja uzna go za wybitny.


DOŚWIADCZENIE
Każdy uczestnik musi obowiązkowo uczestniczyć w tej kategorii. Liczba nadesłanych doświadczeń nie może być większa niż 6, przy czym każde musi być o innej tematyce.
Wykonaj i opisz doświadczenie zaproponowane przez Komitet Organizacyjny Konkursu – po 2 punkty za każde takie doświadczenie. Lista doświadczeń uwzględnia kategorie uczestników. Za dodanie w opisie interpretacji fizycznej dostaniesz dodatkowo 1-3 punkt (w sumie do 3-5 punktów za każde doświadczenie).
Wykonaj i opisz opracowane przez siebie doświadczenie fizyczne - po 4 punkty za każde. Za dodanie w opisie interpretacji fizycznej dostaniesz dodatkowo 1 punkt (w sumie do 5 punktów za każde doświadczenie).
Maksymalną liczbę punktów otrzymuje uczestnik za przedstawienie oryginalnych doświadczeń. Za doświadczenia proste i odtwórcze (z podręczników szkolnych) uczestnik może otrzymać maksymalnie 3 punkty. Doświadczenia powinny być ponumerowane i opatrzone imieniem i nazwiskiem autora.
Na stronie konkursu podajemy schemat opracowania doświadczenia.
Komisja konkursowa wskaże na liście osób zakwalifikowanych do finału numery 3 wybranych doświadczeń, które uczeń powinien mieć przygotowane podczas finału.


FIZYKA I SZTUKA
Liczba prac w tej kategorii nie może być większa niż 8.
Zaprojektuj i wykonaj plakat tak, aby zainteresować kolegów lub znajomych fizyką lub astronomią - 1 punkt.
Zaprojektuj znaczek pocztowy o tematyce związanej z fizyką lub astronomią - 1 punkt.
Wykonaj rysunek lub obrazek, który ilustruje zagadnienia związane z fizyką lub astronomią lub przedstawia słynnego fizyka - 1 punkt.

FIZYKA I FOTOGRAFIA .
Wykonaj zdjęcie zjawiska fizycznego (lub serię zdjęć dotyczących jednego zjawiska) i napisz interpretację fizyczną tego zjawiska - 1 punkt za każde zdjęcie lub 2 punkty za zdjęcie wybitne. Fotografie należy przesłać w formie papierowej i elektronicznej. Każde zdjęcie powinno mieć wklejony tytuł, imię i nazwisko autora oraz symbol licencji „Creative Commons. Uznanie autorstwa” - przesłanie zdjęcia na konkurs oznacza zgodę na jego używanie zgodnie z tą licencją, w tym na opublikowanie zdjęć na stronach WWW związanych z konkursem. Sposób oznaczania zdjęć oraz sposób przesłania wersji elektronicznej podany jest na stronie konkursu. Liczba zdjęć nie może przekraczać 5.
Nakręć krótki film (czas trwania nie może przekraczać 3 minut) o zjawisku fizycznym z nagraniem narracji dotyczącej jego interpretacji fizycznej - 2 punkty. Film powinien być opatrzony tytułem, imieniem i nazwiskiem autora oraz symbolem licencji „Creative Commons. Uznanie autorstwa” - przesłanie filmu na konkurs oznacza zgodę na jego używanie zgodnie z tą licencją, w tym na opublikowanie filmu na stronach WWW związanych z konkursem. Sposób przesłania wersji elektronicznej podany jest na stronie konkursu.
Liczba filmów nie może przekraczać 3.

NAUCZANIE FIZYKI
Liczba prac w tej kategorii nie może być większa niż 5.
Zaprojektuj i opisz zabawę dla młodszych dzieci, w której przedstawisz im wybrane zjawisko lub prawo fizyczne. Zabawa musi być możliwa do zorganizowania w lokalnej szkole lub przedszkolu. Określ wiek uczniów lub klasę, dla której zabawa jest przeznaczona. Dołącz instrukcję dla nauczyciela – 2 punkty. Za zorganizowanie tej zabawy w wybranej klasie dostaniesz dodatkowo 2 punkty (w sumie 4 punkty).
Uwaga! Powinna to być zabawa a nie lekcja dla młodszych dzieci!
W przypadku nadesłania scenariusza lekcji, autor pracy nie otrzyma żadnych punktów w tej kategorii.
Napisz artykuł lub historyjkę, która wyjaśni młodszym dzieciom wybrane prawo, zasadę lub odkrycie fizyczne. Określ wiek uczniów lub klasę, dla której ten opis jest przeznaczony - 1 punkt.

UCZESTNICTWO W KONKURSACH w roku szkolnym 2016/17
Punkty zdobywa się już za sam udział a nie za zwycięstwo lub zakwalifikowanie się do kolejnych etapów.
Za przystąpienie do Olimpiady Fizycznej lub Astronomicznej - 1 punkt.
Za przystąpienie do Warsztatów Fizycznych Krajowego Funduszu na rzecz Dzieci - 2 punkty.
Za przystąpienie do projektu fizycznego w ramach konkursu z nauk przyrodniczych - 1 punkt.
Za przystąpienie do zawodów lokalnych, krajowych, międzynarodowych
w dowolnym konkursie fizycznym lub astronomicznym - 1 punkt.

OSIĄGNIECIA W KONKURSACH I ZAWODACH w roku szkolnym 2016/17.
Za zakwalifikowanie się do części teoretycznej II stopnia Olimpiady Fizycznej - 1 punkt.
Za zakwalifikowanie się do zawodów doświadczalnych II stopnia Olimpiady Fizycznej - 1 punkt.
Za zakwalifikowanie się do zawodów III stopnia Olimpiady Fizycznej
- 1 punkt.
Za uzyskanie tytułu laureata Olimpiady Fizycznej - 1 punkt.
Za zakwalifikowanie się do etapu okręgowego konkursu fizycznego organizowanego przez kuratorium - 1 punkt.
Za zakwalifikowanie się do etapu wojewódzkiego konkursu fizycznego organizowanego przez kuratorium - 1 punkt.
Za uzyskanie tytułu laureata w konkursie fizycznym organizowanym przez kuratorium - 1 punkt.
Za zakwalifikowanie się do etapu centralnego Konkursu Fizycznego „Lwiątko” - 2 punkty.
Za uzyskanie tytułu „Hiperon”, „Taon” lub „Kaon” w Konkursie Fizycznym „Lwiątko” - 1 punkt.

Oryginalne prace lub ich kopie zaakceptowane przez nauczyciela fizyki z potwierdzeniem autentyczności wykonania przez uczestnika należy przesłać do Komitetu Organizacyjnego, który przyznaje punkty, wyróżnienia, dyplomy.
Przebieg konkursu w szkole może być różny. Nauczyciel fizyki zainspirowany regulaminem konkursu może zrobić etap szkolny, zachęcając do niego jak największa liczbę uczniów. Może być tak, że tylko nieliczni z nich zdobędą wymaganą liczbę punktów. Mogą jednak uzyskać nagrody i dyplomy ufundowane przez szkołę. Zdarzyć się też może, że konkurs w szkole nie będzie miał charakteru imprezy ogólnoszkolnej, a nauczyciel skoncentruje się na przygotowaniu kilku wybranych uczniów. Pracując z nimi, doprowadzi ich do poziomu gwarantującego wyróżnienia.
Ostateczny termin nadsyłania prac: 15 kwiecień 2017 r.

finał: 29 i 30 maj 2017 r.

Zachęcamy! Szczegółowy regulamin oraz lista tematów esejów i tematów doświadczeń znajdują się na stronie internetowej http://talenty.fuw.edu.pl


Anna Kaczorowska,

Przeodnicząca Komitetu Organizacyjnego Konkursu Fizycznego

"Poszukiwanie Talentów"



Źródło: Mirosław Trociuk
http://orion.pta.edu.pl/fizyczny-konkur ... -dziewiaty

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Fizyczny Konkurs.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Fizyczny Konkurs2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Lut 2017, 14:49

Coś organicznego na Ceres
2017-02-20
Sonda Dawn odkryła na powierzchni planety karłowatej Ceres ślady substancji organicznych. Jak pisze w najnowszym numerze czasopismo "Science" zawierające węgiel cząsteczki prawdopodobnie powstały na miejscu i nie zostały przeniesione na Ceres przez planetoidy lub komety. Aparatura sondy Dawn nie pozwala dokładnie określić, o jakie cząsteczki chodzi, autorzy publikacji wskazują, że mogą to być substancje smoliste typu kerytu lub asfaltytu. Ich obecność rzuca nowe światło na debatę o mozliwosci powstania zycia poza Ziemią.


Ceres to największy z obiektów pasa planetoid, rozciągającego się między orbitami Marsa i Jowisza. Sonda Dawn bada tę planetę karłowatą od marca 2015 roku, po tym jak wcześniej, w latach 2011-12, badała niemal o połowę mniejszą planetoidę Westa.

Ślady substancji organicznych w rejonie krateru Ernutet znaleziono z pomocą spektrometru promieniowania widzialnego i podczerwonego (VIR). Obejmują one obszar około 1000 km2 we wnętrzu krateru, na jego południowej krawędzi i na zewnątrz krateru, po jego południowo-zachodniej stronie, a także rejon północno-zachodniej krawędzi. Cząsteczki organiczne widać też w mniejszych skupiskach na wschód i zachód od krateru Ernutet, a także we wnętrzu krateru Inamahari, około 400 kilometrów dalej. Na opublikowanym przez NASA zdjęciu obszary te zaznaczono na czerwono.

Odkrycie dopisuje Ceres do listy ciał Układu Słonecznego, o których wiemy, że noszą na sobie organiczne substancje. Takie cząsteczki odkryto w niektórych meteorytach, na ich istnienie wskazują też obserwacje niektórych planetoid. Ceres wydaje się mieć wiele cech wspólnych z bogatymi w wodę i węgiel meteorytami typu chondrytów węglistych, to odkrycie tylko te związki potwierdza.

To pierwsze bezpośrednie odkrycie cząsteczek organicznych z orbity wokół ciała z głównego pasa planetoid - podkreśla pierwsza autorka pracy, Maria Cristina De Sanctis z National Institute of Astrophysics w Rzymie. Wciąż pracujemy nad tym, by zrozumieć jaki jest geologiczny kontekst ich pojawienia się - dodaje prof. Carle Pieters z Brown University w Providence.
Dane, opublikowane na łamach czasopisma "Science" wskazują, że materiały organiczne prawdopodobnie powstały na samej Ceres. Ich ułożenie nie wskazuje na to, by znalazły się tam w wyniku uderzenia jakiegoś obcego obiektu, choćby komety. Wcześniejsze badania Ceres pokazały już ślady aktywności chemicznej w obecności wody i podwyższonej temperatury, wiele wskazuje na to, że cząsteczki organiczne powstały w wyniku podobnych procesów. Nasze odkrycie wzbogaca naszą wiedzę o możliwym pochodzeniu wody i substancji organicznych na Ziemi - dodaje Julie Castillo-Rogez z Jet Propulsion Laboratory w Pasadenie.
Grzegorz Jasiński


http://www.rmf24.pl/nauka/news-cos-orga ... Id,2355517

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Coś organicznego na Ceres.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Coś organicznego na Ceres2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2017, 09:20

Deke Slayton – Spełnione marzenie
20 lutego 2017, Anna Wizerkaniuk
Został wybrany do zespołu Mercury 7 – grupy śmiałków, którzy mieli przetrzeć szlaki w amerykańskim programie kosmicznych lotów załogowych. Kiedy nadeszła jego kolej, odsunęli go. Jednak upór i silna wola pozwoliła na zrealizowanie marzenia.
Donald K. Slayton przyszedł na świat 1 marca 1924r. w rodzinie farmerów. Od początku wiedział, że nie chce iść w ślady rodziców. Kiedy był w ostatniej klasie szkoły średniej, zbombardowane zostało Pearl Harbor. Slayton postanowił wstąpić w szeregi Sił Powietrznych. Miał wtedy 18 lat. Choć po zakończeniu II Wojny Światowej zrobił sobie przerwę od wojska i ukończył studia, to powrócił, by wziąć udział w wojnie w Korei.
Już jako pilot testowy został wybrany do projektu Mercury. Miał odbyć drugi lot orbitalny. Podczas swojej misji Mercury 7 miał wykonać wiele doświadczeń, co mu się nie spodobało i otwarcie krytykował. W momencie, gdy pojawiła się informacja, że zostanie on zastąpiony przez Scotta Carpentera, wszyscy byli przekonani, że to właśnie przez niechęć do przeprowadzenia eksperymentów. Dopiero później okazało się, że wykryto u niego nieregularności w rytmie serca. Nie był to jednak stan, który wykluczał jego udział w misjach kosmicznych. Lekarze z NASA nie widzieli przyczyny, dlaczego nie mógłby polecieć rakietą, skoro latał już na odrzutowcach. Jednak za sprawą ingerencji administratora NASA – Jamesa Webba, kardiolodzy z Narodowego Instytutu Zdrowia orzekli jego niezdolność do lotów. Tym samym Deke Slayton, po trzech latach niepewności, został na dobre „uziemiony”.
W ramach pocieszenia mianowano go koordynatorem zespołu astronautów, co dało mu wpływ na selekcję nowego naboru. W 1963r. Slayton awansował na stanowisko zastępcy kierownika operacji kosmicznych, dzięki czemu zyskał nowe uprawnienia na podejmowanie decyzji dotyczących jego kolegów. Był odpowiedzialny za biuro załóg latających, biuro operacji lotniczych, wydział wspierający planowanie lotu oraz opracowanie procedur dla astronautów i operacje na symulatorach. Tym samym miał bardzo duży wpływ na to, kto jako pierwszy stanie na Księżycu. W swojej biografii, Gene Cernan stwierdził, że Slayton był bardziej ojcem chrzestnym, którego wszyscy szanowali, niż przełożonym.
Deke Slayton nie porzucił jednak marzenia o locie w kosmos. Dzięki zdrowemu trybowi życia, został mu przywrócony status aktywnego astronauty. Według informacji podanych przez NASA, powrót uczcił godzinnym lotem akrobacyjnym za sterami odrzutowca T-38. Kolejne trzy lata spędził wraz z Tomem Staffordem i Vancem Brandem na przygotowaniach do misji Apollo-Soyuz, w której Stany Zjednoczone połączyły siły ze Związkiem Radzieckim. Po stronie rosyjskiej udział wzięli Aleksiej Leonow oraz Walerij Kubasow. Projekt miał znaczenie polityczne, ponieważ nadal trwała Zimna Wojna. Lot odbył się 17 lipca 1975r. Na orbicie ziemskiej doszło do połączenia statków Apollo i Soyuz 19, co umożliwiło odwiedziny pomiędzy załogami. Podczas lądowania o mało nie doszło do tragedii – do kapsuły dostały się trujące opary. Na szczęście zakończyło się tylko na krótkiej hospitalizacji trójki Amerykanów.
Choć Slayton już więcej nie odwiedził przestrzeni kosmicznej, to nadal pozostał związany z przemysłem kosmicznym. Zajmował się m.in. testami wahadłowców, a po odejściu z NASA był prezesem firmy Space Services Inc. Donald K. Slayton zmarł w 1993r. po przegranej walce z nowotworem mózgu. Był drugim z Siódemki Merkury, który odszedł.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... -marzenie/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Deke Slayton – Spełnione marzenie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Deke Slayton – Spełnione marzenie2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Deke Slayton – Spełnione marzenie3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2017, 09:22

Już za kilka miesięcy naukowcy zobaczą czarną dziurę!
Wysłane przez kuligowska w 2017-02-20
Dziś wiemy już, że czarne dziury, niegdyś rozpatrywane jako czysto teoretyczne twory, naprawdę istnieją. Ale dowody na ich obecność są wyłącznie pośrednie. Jeszcze – bo już za kilku miesięcy teleskop EHTo zacznie obserwować radioźródło Sgr A*.

EHT, czyli Event Horizon Telescope Array, to jedna z największych sieci obserwacyjnych na świecie. Jej poszczególne elementy znajdują się na terenie kilku krajów, w tym na Antarktydzie. W rzeczywistości jest ona złożona z kilku różnych urządzeń badawczych, nierzadko samych będących sieciami teleskopów i działających łącznie jako jeden bardzo wielki interferometr radiowy. W jego skład wchodzi między innymi sieć radioteleskopów ALMA (Atacama Large Millimeter/submillimeter Array) i nowoczesny radioteleskop South Pole Telescope (SPT).

Tak ogromna sieć, działająca na zasadzie interferometrii wielkobazowej, ma szansę po raz pierwszy przyjrzeć się czarnej dziurze i jej horyzontowi zdarzeń. Będzie to supermasywna czarna dziura, która zdaniem astronomów musi znajdywać się w centrum naszej Galaktyki, Drogi Mlecznej. Mowa tu o zwartym obiekcie radiowym oznaczanym często jako Sagittarius A (Sag A*) i leżącym w gwiazdozbiorze Strzelca. Naukowcy chcą przy pomocy teleskopu EHT dokładnie zmierzyć zaburzenia znajdującego się tam i okrążającego czarną dziurę gazu. Każda bezpośrednia obserwacja fotonów dobiegających do nas z tego obszaru będzie widziana przez każdy „pojedynczy” element EHT w nieco różnych czasach ze względu na duże odległości pomiędzy różnymi elementami sieci. Można będzie wówczas wykonać dokładną rekonstrukcję tego, co i kiedy (w jak dużych odstępach czasu) który z tych poszczególnych elementów widział. Dla naukowców będzie to niczym ruchomy obraz otoczenia czarnej dziury.

Do dziś odkryto już bardzo wiele czarnych dziur. Duża część z nich rezyduje w centrach galaktyk. Jednak zawsze obserwowano je metodami pośrednimi – najczęściej poprzez ich grawitacyjny wpływ na okoliczne gwiazdy i pozostałą materię. Cygnus X-1, obiekt stanowiący pierwszą odkrytą czarną dziurę o masie gwiazdowej, ujawnił z kolei astronomom swą rzeczywistą naturę poprzez proces pochłaniania pobliskich gwiazd, prowadzący ostatecznie do tworzenia się charakterystycznych dżetów gorącego gazu, które można było zaobserwować w wysokich energiach.

Teraz jednak pojawiła się duża szansa na bezpośrednie wejrzenie w to, co dzieje się w bezpośredniej bliskości horyzontu zdarzeń. Czy dzięki niej fizycy dowiedzą się jeszcze więcej o prawach rządzących tymi dziwnymi obiektami? Pierwsze odpowiedzi na to pytanie poznamy nie wcześniej niż w kwietniu tego roku, gdy oficjalnie rozpocznie się kampania obserwacyjna EHT.

Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• Strona Event Horizon Telescope Array
• Sieć radioteleskopów ALMA obserwowała z dłuższą bazą interferometrii

Źródło: Astronomy.com
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/juz ... -3153.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Już za kilka miesięcy naukowcy zobaczą czarną dziurę.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2017, 09:23

Procesy gwiazdotwórcze w włóknach RCW106
Posted on 20/02/2017 By Redakcja
Praktycznie na całej powierzchni powyższego zdjęcia wykonanego przez kosmiczne Obsrwatorium Herschel widać powstające i rozpoczynające swoje życie młode gwiazdy. W kadrze uchwycono potężny obłok molekularny RCW106, masywne skupisko gazu i pyłu znajdujące się prawie 12 000 lat świetlnych od nas w kierunku gwiazdozbioru Węgielnicy.
Kosmiczny pył, pomniejszy lecz kluczowy składnik materii międzygwiezdnej przenikającej Drogę Mleczną, jasno świeci w zakresie podczerwonym. Śledząc blask pyłu za pomocą instrumentów Herschela czułych na podczerwień, astronomowie mogą szczegółowo badać miejsca narodzin nowych gwiazd.
Całe zdjęcie usiane jest gęstymi skupiskami międzygwiezdnej mieszaniny gazu i pyłu, w których powstają nowe gwiazdy. Najjaśniejsze fragmenty charakteryzujące się niebieską poświatą ogrzewane są przez silne promieniowanie nowo powstałych gwiazd znajdujących się w ich wnętrzach. Czerwone obszary są natomiast nieco chłodniejsze.
Delikatne kształty widoczne na całym zdjęciu są wynikiem promieniowania i silnych wiatrów młodych gwiazd, które są w stanie wycinać bąble i inne kształty w otaczającej je materii międzygwiezdnej.
Spośród różnych jasnych, niebieskich regionów, ten znajdujący się najbardziej po lewej znany jest jako G333.6-0.2 i jest jedną z najjaśniejszych części podczerwonego nieba. Za jej jasnością stoi gromada gwiazd, która jest domem co najmniej kilkunastu młodych i bardzo jasnych gwiazd, które łącznie ogrzewają otaczające je gaz i pył.
Wydłużone i cienkie struktury – włókna – wyróżniają się na tle burzliwego gazu i pyłu – stanowiąc najgęstsze fragmenty tego obłoku gwiazdotwórczego. T właśnie wzdłuż tych włókien, usianych licznymi jasnymi, kompaktowymi jądrami, powstają nowe gwiazdy.
Powyższe zdjęcie wykonane jest z obserwacji na długści 70 mikronów (niebieski), 160 mikronów (zielony) i 250 mikronów (czerwony).
Źródło: ESA
http://www.pulskosmosu.pl/2017/02/20/pr ... ch-rcw106/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Procesy gwiazdotwórcze w włóknach RCW106.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2017, 09:24

Ziemskie organizmy mogą przetrwać na Marsie
Wysłane przez musiuk w 2017-02-21

Mikroorganizmy z Ziemi są zdolne przetrwać niesprzyjające warunki na Marsie - dowodzą naukowcy z Uniwersytetu z Arkansas. Wykrycie obecności metanu w atmosferze Marsa skłoniło naukowców do postawienia pytania czy ziemskie metanogeny mogłyby przetrwać pod powierzchnią Czerwonej Planety.

Metanogeny, czyli bakterie metanogenne, to jedne z najstarszych i najprostszych organizmów spotykanych na Ziemi. Wykorzystują one wodór jako źródło energii, dwutlenek węgla jako źródło węgla, a produktem ich przemian metabolicznych jest metan. Metanogeny żyją głównie na bagnach, w jelitach termitów, bydła i innych roślinożerców, a także w rozkładającej się lub martwej materii. Produkują one większość metanu znajdującego się na Ziemi.

Metanogeny są anaerobami, co oznacza, że do funkcjonowania nie potrzebują tlenu. Nie wymagają one również składników organicznych oraz nie przeprowadzają procesów fotosyntezy. Wszystkie te cechy umożliwiają im przetrwanie w środowisku podziemnym, co sprawia, że są one idealnymi kandydatami do życia pod powierzchnią Marsa.

W swoich poprzednich badaniach prowadzonych wspólnie z profesorem nauk biologicznych Timothym Kralem, Rebecca Mickol, autorka badań nad metanogenami, potwierdziła, że dwa gatunki tych mikroorganizmów przetrwałyby warunki panujące podczas marsjańskich cykli zamrażania i rozmarzania. Obserwacje Mickol również wskazują, że cztery gatunki metanogenów są zdolne przetrwać warunki niskiego ciśnienia panujące w podpowierzchniowych warstwach wodonośnych na Marsie.

Najnowszy cykl badań Mickol, który trwał prawie rok, polegał na hodowli mikrobów w probówkach zawierających substancje, które znajdują się w marsjańskich odpowiednikach ziemskich warstw wodonośnych. Badania bakterii przeprowadzano w warunkach przypominającym te, panujące pod powierzchnią Czerwonej Planety, włącznie z dostępem do wodoru. Mickol twierdzi, że badania nie wykazały, aby niskie ciśnienie miało ujemny wpływ na wzrost i rozwój badanych gatunków metanogenów. Jej kolejne badania skupią się również na wpływie niskich temperatur na wybrane mikroorganizmy.


Więcej informacji:
• Earth organisms survive under low-pressure Martian conditions
• Microbes could survive thin air of Mars
Źródło: portal phys.org
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/zie ... -3156.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ziemskie organizmy mogą przetrwać na Marsie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2017, 09:25

Datowanie dysku Drogi Mlecznej
Posted on 21/02/2017 By Radosław Kosarzycki
Gdy gwiazda taka jak Słońce, zaczyna się starzeć – co w przypadku naszej gwiazdy stanie się za jakieś siedem miliardów lat – nie może już ona dłużej utrzymać procesów spalania w swoim wnętrzu. Posiadając masę równą połowie swojej obecnej masy, gwiazda skurczy się przechodząc w stadium białego karła. Białe karły to obiekty występujące powszechnie. Najbardziej znanym białym karłem jest gwiazda towarzysząca najjaśniejszej gwieździe naszego nieba – Syriuszowi. Jako pozostałości po najstarszych gwiazdach w naszej galaktyce białe karły stanowią doskonałe narzędzie do mierzenia wieku różnych populacji gwiazd w galaktyce.
Gromada kulista to sferyczny zbiór nawet miliona gwiazd związanych ze sobą grawitacyjnie zamieszkujący najczęściej zewnętrzne obszary galaktyk. Białe karły znajdujące się w gromadach kulistych Drogi Mlecznej odkrywają przed nami swój wiek mieszczący się w granicach między 11 a 13 miliardów lat. Dla porównania gęsty dysk galaktyczny charakteryzuje się wiekiem ponad 10 miliardów lat, choć ta liczba nie jest jeszcze wystarczająco dokładna. Białe karły zamieszkujące dysk galaktyczny mogą pozwolić na uściślenie szacunków jego wieku, a ponieważ są one bliżej nas i są jaśniejsze niż te w gromadach kulistych, mogą dostarczyć nam bardziej szczegółowych informacji. Niestety nie znajdują się one w dobrze określonych regionach (np. gromadach) dlatego trudniej jest je dostrzec.
Warren Brown, astronom z Center for Astrophysics wraz ze współpracownikami wykorzystał 6,5-metrowy teleskop MMT (Multiple Mirror Telescope) do uzyskania widm 57 potencjalnych białych karłów w dysku, odkrytych w ramach przeglądów całego nieba. Modelowania widm tych gwiazd ujawniło obecność różnych gwiazd (niektóre z nich posiadały atmosfery czystego helu, a inne czystego wodoru). Wiek dysku został oszacowany na 11 miliardów lat. Wynik ten jest zgodny z obecnymi szacunkami wieku gęstego dysku i jednocześnie pozwala na podniesienie obecnie uznawanego minimalnego wieku dysku o miliard lat. Aby uściślić zakres wieku niezbędne są dodatkowe pomiary. Naukowcy zakładają, że obecnie trwające wielkoskalowe przegląd nieba znacznie powiększą liczbę znanych białych karłów poza gromadami gwiazd, dzięki czemu będzie można je wykorzystać do precyzyjnych pomiarów.
Źródło: CfA
http://www.pulskosmosu.pl/2017/02/21/da ... -mlecznej/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Datowanie dysku Drogi Mlecznej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2017, 16:55

Czy NASA odkryła planetę na, której możemy zamieszkać?
2017-02-21
Na środę wieczorem NASA zapowiedziała konferencję prasową dotyczącą kluczowego odkrycia poza naszym Układem Słonecznym. Czy może to być planeta zdolna do podtrzymania życia? Póki co tego nie wiemy, ale konferencje NASA są niezwykle rzadkie i dotyczą zazwyczaj przełomowych odkryć. Na ostatniej dowiedzieliśmy się, że na Marsie znajduje się woda.
Głównym celem projektu badawczego poświęconego planetom pozasłonecznym w NASA (ang. exoplanet) jest odnalezienie niezaprzeczalnych śladów życia – możemy przeczytać na stronie Amerykańskiej Agencji Kosmicznej. W tej chwili Ziemia jest jedyną znaną nam planetą na, której istnieje życie, dlatego naukowcy szukając jego śladów poza naszym Układem Słonecznym szukają planet, na których panują warunki podobne do tych na naszej planecie. Pierwszym i najważniejszym warunkiem, który planeta musi spełniać żeby mogła być uznana jako zdolna o podtrzymania życia, jest obecność na niej wody. Drugim warunkiem jest bliskość, a raczej odpowiednia odległość, od gwiazdy.
Ponieważ na razie naukowcy nie mają dowodów na to, że życie może istnieć na lodowych planetach, to póki co skupiają się na tych gdzie temperatura jest bardziej umiarkowana. Dlatego idealnym kandydatem na jest skalna planeta, na której występuje woda i która znajduje się w takiej odległości od gwiazdy, która umożliwi pojawienie się i podtrzymanie życia. Czy właśnie taką planetę znaleźli astronomowie z NASA? Wszystko okaże się po środowej konferencji (o 19:00 polskiego czasu), którą można obejrzeć tutaj http://www.nasa.gov/nasatv (w języku angielskim), albo przeczytać o niej na tech.wp.pl.
Według popularyzatora astronomii Karola Wójcickiego z portalu „Z Głową w Gwiazdach” raczej nie powinniśmy spodziewać się informacji o odkryciu pozaziemskiego życia.
NASA powinna dodawać do informacji o swoich konferencjach notatkę „not aliens”, ale wtedy pewnie nikt by się nimi nie interesował tak jak teraz. Z drugiej strony konferencja nie będzie raczej poświęcona zwykłemu odkryciu planety w ekosferze (czyli zdolnej do podtrzymania życia), w ostatnich miesiącach było ich dosyć sporo, więc zwoływanie konferencji tylko w tym celu wydaje się bez sensu. Prawdopodobnie może chodzić o odkrycie układu planetarnego podobnego do naszego Układu Słonecznego – tak przynajmniej sugerują pojawiające się plotki - mówi Karol Wójcicki.
Dla mnie zdecydowanie najciekawszym odkryciem było by znalezienie samotnej planety, którą NASA może śledzić. Samotne planety nie krążą wokół gwiazd, a samotnie przemierzają galaktykę. Chociaż takich planet może być nawet więcej niż tych w układach planetarnych, to bardzo trudno je zaobserwować, do tej pory udawało się to tylko wtedy gdy jedna z nich znajdowała się w okolicach gwiazdy. Możliwość śledzenia takiej planety na pewno była by czymś niezwykłym - dodaje
http://tech.wp.pl/czy-nasa-odkryla-plan ... 241423489a

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czy NASA odkryła planetę.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2017, 16:56

Zagrać w kości planetoidą
21 lutego 2017 Anna Wizerkaniuk
6 i 7 lutego wykonano radiowe zdjęcia planetoidy 2017 BQ6 przy pomocy 70-metrowej anteny wchodzącej w skład Goldstone Deep Space Communications Complex w Kalifornii. Znalazła się wtedy najbliżej Ziemi, w odległości 2,5 mln km – jest to mniej niż 7 odległości Ziemia-Księżyc. Została ona odkryta zaledwie 11 dni wcześniej (26 stycznia) podczas obserwacji prowadzonych w ramach projektu LINEAR przy użyciu Space Surveillance Telescope. Jak wynika ze zdjęć jest to nieregularna planetoida o rozmiarze ok. 200m. Jej okres obrotu wynosi trzy godziny. Obraz ma bardzo dobrą rozdzielczość – 3,75m/px. Można na nim dostrzec ostre krawędzie, płaskie regiony, wklęsłości oraz jasne plamy, które mogą być głazami. Według Lance’a Bennera, jest ona dużo bardziej kanciasta niż większość obiektów tego typu. Swoim kształtem przypomina kostkę do gry używaną w „Dungeons & Dragons”.
Radioteleskopy są potężnym narzędziem do badania bliskich Ziemi planetoid. Dzięki temu można dokładnie określić ich rozmiar, kształt, rotację czy struktury powierzchni. Można też precyzyjnie ustalić orbitę ciał, które przelatują blisko naszej planety.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... lanetoida/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zagrać w kości planetoidą.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zagrać w kości planetoidą2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zagrać w kości planetoidą3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2017, 16:58

"Kawałek nieba" sprzed 7 mld lat odkrywa swoje tajemnice

2017-02-21
Naukowcy stworzyli mapę fragmentu Wszechświata z przeszłości i zmierzyli odległości do prawie 100 tysięcy galaktyk. Międzynarodowy zespół astronomów VIPERS - VIMOS Public Extragalactic Redshift Survey, w którego skład wchodzą także krakowscy naukowcy z obserwatorium Uniwersytetu Jagiellońskiego, stworzył trójwymiarową mapę Wszechświata.

Obserwacje trwały prawie 8 lat przy pomocy multispektrografu VIMOS zamontowanego na jednym z czterech 8,2-metrowych teleskopów VLT (Very Large Telescope) Europejskiego Obserwatorium Południowego (ESO) w Chile.
Obecnie Wszechświat rozszerza się coraz szybciej, a odpowiedzialność za to przyspieszenie przypisuje się tzw. ciemnej energii. Jaka jest jej natura? Na to pytanie chcą odpowiedzieć naukowcy.
Naukowcy zajmują się też tworzeniem największego w historii astronomii przeglądu galaktyk z tej odległej epoki. Niestety, nadal mimo szczegółowej analizy danych, nie potrafią udzielić jednoznacznej odpowiedzi na pytanie o naturę ciemnej energii.
Prace nad rozszyfrowaniem wszystkich zagadnień mapy dopiero ruszyły i potrwają bardzo długo.
Naukowcy mają do skatalogowania 7 mld lat.
Na naszej mapie Wszechświata widać potężne zwarte struktury, a w nich zgrupowania czerwonych - a więc starych - galaktyk. Niebieskich aktywnych gwiazdo-twórczo galaktyk jest mniej. Podobnie jak ma to miejsce dzisiaj, gdy Wszechświat liczy sobie prawie 14 miliardów lat. Podstawowe typy galaktyk musiały więc ukształtować się we Wszechświecie znacznie wcześniej - zapewnia prof. Agnieszka Pollo z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Narodowego Centrum Badań Jądrowych.
Przemysław Błaszczyk

http://www.rmf24.pl/nauka/news-kawalek- ... Id,2356115

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kawałek nieba.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2017, 09:10

Sonda OSIRIS-REx przygląda się Jowiszowi
Posted on 21/02/2017 By Radosław Kosarzycki
Podczas poszukiwania planetoid trojańskich Ziemi kamera PolyCam zainstalowana na pokładzie sondy OSIRIS-REx wykonała powyższe zdjęcie Jowisza i trzech jego księżyców: Kallisto (po lewej), Io i Ganimedesa.
Zdjęcie przedstawiające pasy Jowisza wykonane zostało 12 lutego br. o godzinie 9:34 naszego czasu, kiedy sonda znajdowała się 122 miliony kilometrów od Ziemi i 673 miliony kilometrów od Jowisza. PolyCam to kamera, która będzie w stanie wykonać zdjęcia planetoidy Bennu już z odległości dwóch milionów kilometrów.
Zdjęcie jest efektem nałożenia na siebie dwóch kopii tego samego zdjęcia i dopasowania jasności Jowisza do znacznie ciemniejszych od niego księżyców, tak aby wszystkie cztery obiekty były widoczne na tym samym zdjęciu.
Źródło: Asteroidmission.org
http://www.pulskosmosu.pl/2017/02/21/so ... jowiszowi/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda OSIRIS-REx przygląda się Jowiszowi.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2017, 09:12

Niczym miniaturowy Układ Słoneczny…
Posted on 21/02/2017 By Radosław Kosarzycki
Prawdopodobnie żadna planeta w naszym Układzie Słonecznym nie przypomina miniaturowego układu planetarnego bardziej niż Saturn.
Saturn i jego księżyce przypominają Słońce i jego planety – mówi Linda Spilker, naukowiec projektu Cassini. Księżyce Saturna także okrążają swoją planetę macierzystą praktycznie w jednej płaszczyźnie i w tym samym kierunku co planety Układu Słonecznego. Spojrzenie na dysk pierścieni wokół Saturna to jak przyglądanie się Układowi Słonecznemu z czasów przed uformowaniem się planet – dodaje Spilker.
Układy planetarne miliardy lat młodsze od naszego charakteryzują się dyskiem akrecyjnm – płaskim obłokiem gazu i pyłu otaczającym młodą gwiazdę, z którego z czasem powstają planety.
W porównaniu do Saturna, pozostałe planety z pierścieniami (Jowisz, Uran i Neptun) posiadają zaledwie szczątkowe układy pierścieni. Ponad 60 księżyców Saturna oferuje nam wystarczająco złożony układ, który można wykorzystać jako model naszego Układu Słonecznego.
Jednak system Saturna nie tylko wygląda jak mały układ słoneczny. Może być także wykorzystany do badania mechaniki naszego Układu Słonecznego i jego ewolucji tak w przeszłości jak i teraz.
Kilka miliardów lat temu dysk akrecyjny wokół Słońca uformował się w planety – dlatego też naukowcy nie mogą badać go bezpośrednio. Jednak system pierścieni Saturna wciąż istnieje i stanowi rewelacyjne miejsce badań. Może on na powiedzieć bardzo wiele o tym jak powstały planety z dysku akrecyjnego – mówi Spilker.
Naukowcy z zespołu misji Cassini badają zmiany zachodzące w pierścieniach Saturna oraz wpływ grawitacyjny księżyców na pierścienie. Planety wczesnego Układu Słonecznego podobnie musiały oddziaływać z dyskiem pyłu i gazu otaczającym młode słońce.
Co więcej, księżyce także oddziałują grawitacyjnie ze sobą tak jak planety Układu Słonecznego, aczkolwiek w niektórych sytuacjach bardziej intensywnie. Przykładowo Enceladus, który posiada ciepły ocean podpowierzchniowy, emitujący duże ilości tej wody w przestrzeń kosmiczną przez szczeliny znajdujące się w pobliżu jego bieguna południowego zasila w materię pierścień E. Jednak ocean na Enceladusie, gejzery wody i pierścień E najprawdopodobniej w ogóle by nie istniały gdyby nie obecność innego księżyca – Dione.
Orbity Dione i Enceladusa regularnie je do siebie zbliżają, a Dione grawitacyjnie utrzymuje Enceladusa na wydłużonej orbicie, która na zmianę zbliża i oddala Enceladusa od Saturna. Ta stale zmieniająca się odległość od planety macierzystej wpływa na Enceladusa bezustannie go odkształcając co prowadzi do ogrzewania wnętrza, a tym samym do utrzymywania ciekłego oceanu pod jego powierzchnią.
Układ Saturna jest fantastycznym modelem Układu Słonecznego nie tylko dlatego, że posiada wszystkie jego składniki. Jest także znacznie szybszy. Grawitacyjne oddziaływania, wymiana materii i energii między Saturnem, jego księżycami i pierścieniami zachodzą znacznie szybciej niż w Układzie Słonecznym.
Większość planet Układu Słonecznego ma znacznie dłuższe okresy orbitalne niż Ziemia. Przykładowo Neptun potrzebuje 165 ziemskich lat na jedno okrążenie Słońca. Od momentu odkrycia w 1846 roku Neptun wykonał zaledwie jedno okrążenie wokół Słońca. Poza kilkoma wyjątkami, elementy systemu Saturna okrążają planetę w skali dni i godzin a nie lat czy kilku długości ludzkiego życia.
Zalety tempa zmian i bliskości Saturna pozwoliły sondzie Cassini zebrać wartościowe dane o interakcjach zachodzących między Saturnem, jego księżycami i pierścieniami. Co więcej, sonda Cassini jak i wcześniejsze sondy były w stanie wykonać zdjęcia, które po połączeniu w sekwencje wideo pozwalają nam obejrzeć ruch obiektów w układzie Saturna. Te filmy pozwalają nam zachwycić się ruchem całego „układu planetarnego” Saturna, który przypomina pod wieloma względami nasz Układ Słoneczny.
*Niektóre księżyce Saturna, takie jak np. Phoebe, okrążają Saturna w przeciwnym kierunku. Naukowcy podejrzewają, że są to obiekty, które nie powstały w dysku akrecyjnym w pobliżu Saturna, a przybłąkały się z Pasa Kuipera i przypadkiem znalazły się we właściwym miejscu i czasie, aby zostać pochwycone przez grawitację Saturna i uwięzione na orbicie wokół niego, aczkolwiek „odwrotnej”.
Źródło: Cassini Imaging Team
http://www.pulskosmosu.pl/2017/02/21/ni ... sloneczny/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niczym miniaturowy Układ Słoneczny.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niczym miniaturowy Układ Słoneczny2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niczym miniaturowy Układ Słoneczny3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Lut 2017, 09:15

Letni obóz astronomiczny AstroCamp w Portugalii
Wysłane przez czart w 2017-02-21

Uczniowie szkół średnich mają szanse wziąć udział w obozie astronomicznym w Portugalii. AstroCamp odbędzie się od 6 do 20 sierpnia 2017 r. W najbliższych dniach można rejestrować swój udział w webcaście na temat obozu, a formalny nabór zgłoszeń rozpocznie się w kwietniu.

W obozie mogą wziąć udział uczniowie z krajów Unii Europejskiej, czyli także z Polski. Dodatkowo wsparcie dla obozu zaoferowało Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO), które ufunduje stypendium, o które ubiegać mogą się uczniowie z krajów członkowskich ESO - tutaj także Polska jest w dobrej pozycji, bowiem od dwóch lat należy także do ESO.

Sam obóz odbędzie się od 6 do 20 sierpnia 2017 r. w Centre for Environmental Education and Interpretation of the Corno de Bico Protected Landscape w północnej Portugalii. Językiem roboczym obozu będzie angielski. Zaplanowano zajęcia w formie codziennych lekcji i warsztatów, zakończonych egzaminem. Będą też obserwacje nieba, zarówno okiem nieuzbrojonym (obóz obejmuje okres maksimum roju Perseidów), jak i przy pomocy teleskopów. Uczestnicy będą mieli szanse pracować na rzeczywistych danych z najlepszych teleskopów na świecie, a także wziąć udział w grach sportowych i wycieczkach pieszych.

Zainteresowani uczniowie mogą w najbliższych dniach wziąć udział w webcaście na temat obozu. W jego trakcie prezentacji dokona jedna z ubiegłorocznych uczestniczek, będą też przedstawione dokładniejsze informacje i procedura uzyskania kwalifikacji do udziału AstroCamp (liczba miejsc na obozie jest ograniczona). Zgłaszać się do webcastu można do 23 lutego, a wydarzenie odbędzie się 25 lutego 2017 r.

Z kolei zapisy na obóz zostaną otwarte 1 kwietnia i potrwają do 20 kwietnia 2017 r. Trzeba przygotować list motywacyjny, rekomendację i zaświadczenie o ocenach szkolnych za ostatni okres. Wstępnie zakwalifikowane osoby zostaną następnie zaproszone w dniach 27-28 maja 2017 na rozmowy kwalifikacyjne na Skypie. Uprawnieni do udziału w AstoCamp są uczniowie z trzech ostatnich klas szkół średnich. Opłata za udział w obozie wynosi 400 euro (nie obejmuje kosztów dojazdu do lotniska w Porto).

Więcej informacji:
• Witryna obozu AstroCamp
• Zapisy na udział w webcaście dotyczącym obozu (najpóźniej do 23 lutego 2017 r.)
• ESO ogłasza wsparcie dla letniego obozu AstroCamp

Źródło: ESO
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/let ... -3157.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Letni obóz astronomiczny AstroCamp w Portugalii.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33541
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 8 gości

AstroChat

Wejdź na chat