Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 02 Gru 2020, 09:17

Nietypowe zachowanie odległej gwiazdy neutronowej

2020-11-30.

Magnetary to gwiazdy neutronowe o niezwykle silnym polu magnetycznym, ponad kwadrylion razy silniejszym niż pole magnetyczne Ziemi. Rozpad pól magnetycznych w magnetarach powoduje emisję wysokoenergetycznego promieniowania elektromagnetycznego, np. pod postacią promieni X lub fal radiowych.


Magnetar 1E 1547.0-5408 jest oddalony od Ziemi o ok. 14 670 lat świetlnych. Wiruje raz na 2,07 sekundy i dysponuje polem magnetycznym o sile ok. 640 bilionów G. Obserwacje wykazały, że magnetar doświadczył co najmniej trzech wybuchów (ostatni w 2009 r.), podczas których wyemitował kilka krótkich impulsów radiowych.

Obecnie zespół astronomów pod przewodnictwem Gianluca Israela z Obserwatorium Astronomicznego w Rzymie we Włoszech, przedstawił nowe wyniki obserwacji przeprowadzonych w 2009 r., kiedy to 1E 1547.0-5408 wykazał swoją ostatnią aktywność. Monitoring tego magnetaru prowadzony był za pomocą radioteleskopu Parkes wraz z Obserwatoriami Rentgenowskimi Chandra NASA i XMM-Newton ESA.


Zidentyfikowano dwa wybuchy 1E1547.0-5408. Badanie wykazało, że wybuchy radiowe 1E 1547,0-5408 nie są zgodne ani z pulsacjami radiowymi wykrytymi kilka dni wcześniej, ani z pulsacjami rentgenowskimi obserwowanymi z tego źródła. Dodano, że podczas nowych obserwacji nie wykryto żadnych pulsacji radiowych.

Zdaniem badaczy nowo odkryte pulsacje przypominają tzw. szybkie błyski radiowe (FRB). Potrzebne są jednak dalsze badania, ukierunkowane na określenie właściwości spektralnych tych wybuchów radiowych, aby potwierdzić, że magnetar faktycznie emitował FRB.


Magnetary to niezwykle tajemnicze obiekty /123RF/PICSEL

Źródło: INTERIA

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,4874758
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nietypowe zachowanie odległej gwiazdy neutronowej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2020, 09:18

NASA pokazała najdokładniejszą w historii wizualizację funkcjonowania czarnej dziury [FILM]
2020-11-30.
Dotąd najlepsza wizualizacja tych tajemniczych obiektów powstała na potrzeby... filmu Interstellar. Jednak naukowcy z NASA postanowili nieco ją udoskonalić. Oczywiście, na podstawie nowej wiedzy z projektu Event Horizont.
To dzięki niemu mogliśmy ujrzeć wiosną ubiegłego roku pierwszy w historii obraz cienia horyzontu zdarzeń czarnej dziury, a w tym roku pierwszy film, na którym ten obiekt, znajdujący się w centrum galaktyki M87, pożera otaczającą go materię. Naukowcy z NASA chwalą się, że poniższe animacje zawierają całą naszą wiedzę o tych potężnych obiektach. Aż trudno sobie wyobrazić, że wizualizacja nie pochodzi od speców od efektów specjalnych z Hollywood, tylko od astronomów z NASA i projektu Event Horizont. Ich dzieło zachwyca i jednocześnie przeraża. Możemy bowiem przekonać się, jak potężne i dynamiczne są to obiekty.
Czarna dziura ma tak silną grawitację, że potrafi zagiąć światło, czyli również swój obraz widziany przez nas, za pośrednictwem instrumentów obserwacyjnych. Przestrzeń znajdująca się najbliżej czarnego środka, to horyzont zdarzeń. Po przekroczeniu tej przestrzeni, ani światło, ani materia już nie są w stanie się wydostać z potężnej grawitacji czarnej dziury. Tymczasem, całe otoczenie tych obiektów, to nic innego, jak dysk akrecyjny, po którym płynie materia z niemal prędkością światła.
Jak możecie zobaczyć na wizualizacji, lewa strona dysku akrecyjnego wydaje się jaśniejsza. Dzieje się tak, gdyż materia w tej przestrzeni dysku wiruje z ogromną prędkością w stronę obserwatora, a po prawej stronie dysku już w przeciwną stronę, dlatego, zgodnie z teorią względności Einsteina, jest ciemniejsza.
Chociaż jest to tylko wizualizacja czarnej dziury, to jednak jest zgodna z obrazem tej z centrum M87, uzyskanego w ramach projektu Event Horizont. Naukowcy podkreślają, że w przyszłym roku i w kolejnych latach, postarają się zaprezentować nam jeszcze dokładniejsze obrazy tych fascynujących obiektów. Mają one zbliżyć się jakością do tej najnowszej wizualizacji. Trzymamy kciuki za powodzenie prac i czekamy na ten moment z niecierpliwością.
Tymczasem, jeśli do końca nie rozumiecie, dlaczego czarne dziury wyglądają dla nas tak a nie inaczej, to w globalnej sieci opublikowano już wiele materiałów filmowych, dzięki którym będziecie mogli zgłębić wiedzę na ten temat. Jeden z nich, który gorąco polecamy, znajdziecie tutaj.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA
NASA Black Hole Visualization [Full HD]
https://www.youtube.com/watch?v=GlSOoR- ... e=emb_logo

https://www.geekweek.pl/news/2020-11-30 ... iury-film/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA pokazała najdokładniejszą w historii wizualizację funkcjonowania czarnej dziury [FILM].jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2020, 09:19

Za tydzień na Ziemi wylądują tajemnicze próbki z planetoidy Ryugu. „To zagrożenie dla ludzkości”
2020-11-30.
Amerykańska sonda OSIRIS-REx i japońska sonda Hayabusa-2 niebawem dostarczą na naszą planetę próbki skał z tajemniczych obiektów. Istnieje zagrożenie, że w próbkach mogą znajdować się mikroby, które zdziesiątkują ludzkość.
Epidemiolodzy od lat biją na alarm, że ekspansja ludności na nowe terytoria, takie jak np. Amazonia, wiąże się z możliwością infekcji nieznanymi dotąd wirusami, posiadającymi o wiele groźniejszy potencjał pandemiczny od SARS-CoV-2. Nie inaczej jest również z misjami kosmicznymi, w trakcie których możemy przenieść na obce obiekty ziemskie wirusy, grzyby czy bakterie. Chociaż agencje dbają, by tak się nie stało, tak naprawdę nie ma możliwości całkowicie temu zapobiec (zobacz tutaj).
Wielu naukowców obawia się, że najnowsze misje sondy OSIRIS-REx i Hayabusa-2, chociaż przełomowe dla ludzkości i jej badań Układu Słonecznego, mogą dla niej tym razem stanowić poważne zagrożenie. Amerykański pojazd pobrał próbki skał z planetoidy Bennu, tymczasem japońska Hayabusa-2 z planetoidy Ryugu. Oba obiekty znajdują się na kursie kolizyjnym z Ziemią i same w sobie stanowią dla nas zagrożenie.
Astrobiolodzy uważają, że tego typu obiekty mogą być kosmicznymi siewcami życia. Tak głosi słynna teoria panspermii. Jedna z planetoid miliardy lat temu mogła uderzyć w Ziemię i dostarczyła na nią cegiełki życia, z których później na drodze reakcji chemicznych powstawały proste organizmy, a dalej wyewoluował człowiek. W próbkach skał, które na pokładach sond zmierzają na naszą planetę, może znajdować się materiał nam zagrażający.
Japanese Spacecraft Hayabusa2 to Drop Precious Cargo in Australian Desert
Eksperci nie mogą już doczekać się analizy próbek materiału skalnego. Spodziewają się dokonać tam przełomowych odkryć, które mogą kompletnie odmienić nasze pojmowanie świata i napisać na nowo historię ewolucji życia na naszej planecie. Pomimo dużej euforii, naukowcy mają pewne obawy związane z bezpieczeństwem ludzkości.
Próbki zostaną dostarczone bowiem na powierzchnię Ziemi w specjalnych kapsułach. Problem w tym, że mogą one ulec uszkodzeniu w trakcie transportu w ziemskiej atmosferze. Jeśli do tego dojdzie, a materiał skalny będzie zawierał obce nam formy życia, to może dojść do bardzo niebezpiecznej sytuacji, która na myśl przywodzi sceny globalnego kataklizmu z filmów sci-fi. Miejmy jednak nadzieję, że tak się nie stanie.
Lądowanie kapsuły z próbkami z planetoidy Ryugu planowane jest na 6 grudnia bieżącego roku w Australii, natomiast kapsuły z próbkami z planetoidy Bennu na wrzesień 2023 roku na terenie stanu Utah w USA.
Źródło: GeekWeek.pl/JAXA/NASA / Fot. JAXA/NASA
https://www.youtube.com/watch?time_cont ... e=emb_logo

https://www.geekweek.pl/news/2020-11-30 ... ludzkosci/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Za tydzień na Ziemi wylądują tajemnicze próbki z planetoidy Ryugu. To zagrożenie dla ludzkości.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2020, 09:20

Pełnia Księżyca w obiektywie Reporterów 24
2020-11-30.
Tej nocy warto spojrzeć w niebo. Króluje na nim Pełnia Bobrzego Księżyca. Na Kontakt 24 otrzymujemy zdjęcia prezentujące okazały Srebrny Glob.
Przedostatni raz w tym roku możemy podziwiać Księżyc w pełni. Jej maksimum nastąpiło w poniedziałek o godzinie 10.32.
Pełnia Księżyca w listopadzie nazywa się Pełnią Bobrzego Księżyca.
WIDZIAŁEŚ COŚ CIEKAWEGO? PODZIEL SIĘ SWOJĄ RELAJCJĄ
Dlaczego taka nazwa?
Rdzenni mieszkańcy obu Ameryk zwykli nazywać pełnie od zjawisk, jakie zachodziły w danych miesiącach w naturze. Nazwa pełni wzięła się od tego, że bobry są szczególnie aktywne nocą, ponieważ przygotowują się na nadejście zimy, budując tamy w świetle Księżyca.
Zjawisko to w tym miesiącu nazywane jest również, szczególnie przez rolników, Pełnią Mroźnego Księżyca. Dlaczego? Pierwsze jesienne mrozy, które odczuwalne były właśnie w listopadzie, zwiastowały koniec prac na polu.
Wasze relacje
Na Kontakt 24 pokazujecie materiały przedstawiające poniedziałkowe zjawisko.
Źródło: Kontakt 24, tvnmeteo.pl
Autor: ps
https://tvn24.pl/tvnmeteo/informacje-po ... ml?p=meteo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pełnia Księżyca w obiektywie Reporterów 24.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pełnia Księżyca w obiektywie Reporterów 24.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pełnia Księżyca w obiektywie Reporterów 24.3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2020, 09:21

Kolejna asteroida znalazła się niebezpiecznie blisko Ziemi
Autor: M@tis (2020-11-30)
24 listopada, nowo odkryta asteroida, oznaczona jako 2020 WY4, przeleciała obok Ziemi w odległości 112 198 km. Jest to już 93 znana asteroida, która zbliżyła się do Ziemi na tak niewielką odległość, od początku 2020 roku.
Asteroida 2020 WY4 została dostrzeżona po raz pierwszy przez astronomów z Mt. Lemmon Survey, w stanie Arizona. Zauważono ją 25 listopada 2020 roku, a więc zaledwie dzień po tym, gdy zbliżyła się do naszej planety. Obiekt, należy do grupy asteroid Apollo, a jej średnica wynosi od 4,4 do 9,9 metra. Asteroida, minęła naszą planetę z prędkością 16,21 km / s.
Źródło: pixabay.com
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/kole ... isko-ziemi
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kolejna asteroida znalazła się niebezpiecznie blisko Ziemi.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kolejna asteroida znalazła się niebezpiecznie blisko Ziemi2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2020, 09:22

Przemysł i nauka na rzecz rozwoju kadr. Współpraca inspirowana zawodami ERC
2020-12-01.
Cykl turniejów robotycznych kojarzonych z marką ERC (European Rover Challenge) od początku organizowany jest z zamysłem budowania platformy rozwoju kadr dla sektora kosmicznego w Polsce. Działanie w tym kierunku ma wspierać teraz dodatkowo współpraca naukowo-przemysłowa, zapoczątkowana w warunkach związanych z 6. edycją tego wydarzenia, między Politechniką Świętokrzyską a firmą Sener Polska.
Firma z branży inżynierii kosmicznej, Sener Polska podpisała z Politechniką Świętokrzyską umowę o współpracy naukowej i badawczo-rozwojowej. Pomysł na wspólne działania narodził się podczas 6. edycji ERC Space and Robotics, jedynego międzynarodowego turnieju kosmicznego-robotycznego, jaki odbył się w 2020 roku po ogłoszeniu pandemii. Organizowane w Kielcach wydarzenie toczyło się w formule hybrydowej, co nie przeszkodziło organizatorom zaangażować w rywalizację wielu różnych drużyn z całego świata, jak również widzów.
Nawiązana kooperacja naukowo-przemysłowa ma objąć m.in. inicjowanie i prowadzenie wspólnych prac naukowo-badawczych, ukierunkowanych na innowacyjne rozwiązania dla przemysłu kosmicznego oraz lotniczego. W ramach współpracy inżynierowie Sener Polska będą mogli podnosić swoje kompetencje korzystając z know-how uczelni, a studenci PŚk - uczestniczyć w warsztatach i szkoleniach z zakresu inżynierii aerokosmicznej oraz brać udział w programach stażowych firmy, współtworząc kadry dla przemysłu kosmicznego w Polsce.
W Polsce działamy od 2006, korzystając z ponad 50-letniego doświadczenia międzynarodowej grupy SENER. Uczestniczymy w ważnych misjach Europejskiej Agencji Kosmicznej takich jak ExoMars, Proba-3, Euclid, JUICE czy Athena, dostarczając mechanizmy oraz naziemne urządzenia wspomagające montaż satelitów. Budowa kadr polskiego sektora kosmicznego zawsze znajdowała się na liście priorytetów firmy.
Ibon Arregui Bilbao, dyrektor SENER Polska
Na fali sukcesu tegorocznej edycji ERC organizatorzy zdecydowali, że kolejna odsłona - ERC Space and Robotics Event, również odbędzie się w Kielcach. Siódma edycja wydarzenia nastąpi w dniach 10-12 września 2021 roku w kampusie Politechniki Świętokrzyskiej. Podobnie jak ostatnio, zawody realizowane będą w formule hybrydowej z wykorzystaniem technologii umożliwiających nawigację robotem mobilnym na odległość. Szczegółowe informacje na temat przyszłorocznej edycji, w tym harmonogram rejestracji, podane zostaną w stosownym czasie na stronie internetowej wydarzenia.
Tegoroczna edycja zdołała zaistnieć w rzeczywistości zdalnej, skupiając w mediach społecznościowych do 252 tys. osób zainteresowanych tematyką kosmiczną i nowymi technologiami. Trzydniową transmisję wydarzenia obejrzało blisko 80 tys. widzów, z czego ponad 1/5 to obserwatorzy zagraniczni. Realizacja ERC w warunkach pandemii była możliwa dzięki specyficznemu trybowi organizacji. Drużyny, pozostając w swoich krajach zdalnie sterowały robotem, wykonującym zadania na torze marsjańskim znajdującym się Kielcach. Najlepszym uczestnikiem tegorocznych zawodów okazał się zespół ERIG e.V z Uniwersytetu Technicznego w Brunszwiku (Niemcy).
Częścią ERC 2020, oprócz rywalizacji zawodników na MarsYardzie, była również Strefa Pokazów Naukowo-Technologicznych otwarta dla publiczności, e-turniej oparty na jedynym na świecie symulatorze naprawy marsjańskich łazików oraz konferencja biznesowa organizowana w hybrydowej formie połączona ze studiem komentatorskim. "Hybrydowa formuła, choć realizatorsko było to niezwykle skomplikowane przedsięwzięcie, pozwoliła nam wynieść ERC na poziom tak elitarnych konkursów, jakie prowadzi np. amerykańska agencja obronności DARPA" - zapewnia Łukasz Wilczyński, pomysłodawca cyklu i przedstawiciel głównego organizatora zawodów, Europejskiej Fundacji Kosmicznej. "Możemy śmiało powiedzieć, że prezentujemy jakość, którą do tej pory można było znaleźć głównie w turniejach dla profesjonalistów, organizowanych przez światowe instytucje rządowe" - podkreślił.
Fot. ERC2020/Łukasz Widziszowski

Źródło: Space24
https://www.space24.pl/przemysl-i-nauka ... wodami-erc
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Przemysł i nauka na rzecz rozwoju kadr. Współpraca inspirowana zawodami ERC.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2020, 09:26

Misja Chang'e 5 dotarła na Księżyc
2020-12-01
Centrum kontroli misji Chang'e 5 potwierdziło udane osadzenie chińskiego lądownika na powierzchni Srebrnego Globu. Urządzenie rozpoczęło już przygotowania do wypełnienia głównego celu swojej wyprawy, czyli zebrania co najmniej 2 kg próbek księżycowego regolitu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, znalezisko trafi na Ziemię już 17 grudnia 2020 roku.
Misja Chang'e 5 wystartowała z Chin tydzień wcześniej, z wykorzystaniem rakiety Chang Zheng-5B (pol. Długi Marsz-5B). Bezzałogowy, wielomodułowy statek kosmiczny, nazwany na cześć chińskiej bogini Księżyca Chang'e, został wystrzelony we wtorek 24 listopada 2020 roku o godz. 04.30 czasu lokalnego (godz. 21.30 w poniedziałek w Polsce) z kosmodromu Wenchang na chińskiej wyspie-prowincji Hajnan. Jak podała państwowa agencja informacyjna Xinhua, wyprawa umożliwi lepsze zrozumienie "pochodzenia Księżyca i jego formacji".
O udanym przeprowadzeniu manewru lądowania na Księżycu w ramach misji Chang'e 5 powiadomiły służby informacyjne chińskiej agencji kosmicznej CNSA. Jak wskazano, system lądownika "pomyślnie osiadł na Księżycu w wyznaczonym miejscu" - nie podano przy tym szerszych szczegółów realizacji tego etapu misji.
Robotyczny instrument został wysłany z misją przywiezienia na Ziemię próbek skał i gruntu ze Srebrnego Globu. To pierwsze takie przedsięwzięcie w wykonaniu Chin oraz pierwsze od niemal 45 lat w wykonaniu jakiegokolwiek państwa. Wcześniej podobne misje przeprowadzały z powodzeniem tylko Stany Zjednoczone oraz ZSRR. Ostatnią z nich była radziecka misja Łuna-24 z 1976 roku - przewiozła wówczas na Ziemię blisko 170 gramów materii ze Srebrnego Globu.
Obecna misja jest doniosła jeszcze z innego powodu - ma na celu sprawdzenie szeregu skomplikowanych manewrów i modułów biorących udział w realizacji pełnego lotu księżycowego. Co ważne, znaczna ich część będzie funkcjonować autonomicznie i korzystać z możliwości robotycznego sprzętu na pozaziemskiej powierzchni. Jeśli wyprawa i powrót zakończą się powodzeniem, Chiny otworzą przed sobą szerokie pole nowych możliwości i celów związanych z eksploracją kosmosu.
Niezależnie od tego, Chiny już wcześniej wykazały znaczące dokonania na polu księżycowej eksploracji. W 2019 roku chiński pojazd kosmiczny Chang'e 4 wylądował na niewidocznej z Ziemi półkuli Księżyca. Tej wyprawie towarzyszyło wcześniej umieszczenie w kosmosie, nieopodal Srebrnego Globu (w punkcie libracyjnym L2 układu Ziemia-Księżyc) specjalnego satelity transmisyjnego Queqiao - umożliwiającego kontakt z urządzeniami znajdującymi się po drugiej stronie naturalnego ziemskiego satelity.
Misja Chang'e 5 jest niejako dopełnieniem długiego, pierwszego rozdziału chińskiego programu księżycowego. To jednak wcale nie oznacza przerwy w realizacji chińskiej kampanii, która obliczona jest na wiele dalszych etapów. W praktycznej gotowości jest już zresztą misja bliźniacza względem obecnej - Chang'e 6. Zakładając, że obecna zrealizuje swoje cele, Chang'e 6 spróbuje zebrać próbki z trudniejszego rejonu, czyli np. okolic bieguna południowego albo niewidocznej z Ziemi strony Księżyca.
W dalszej perspektywie natomiast Chiny planują zbudowanie na Srebrnym Globie modularnej stacji kosmicznej, która ma być gotowa do rozpoczęcia działania już w 2022 roku. To całkiem odrębna faza kontynuacji, z kilkoma osobnymi misjami (Chang'e 7 i Chang'e 8 oraz dalszą budową zalążka stacji na powierzchni Księżyca), która w linii prostej ma zapewnić zakotwiczenie i warunki do przewiezienia pierwszej chińskiej załogi na Srebrny Glob. To mogłoby nastąpić prawdopodobnie w okolicach 2030 roku.
Lądownik poprzedniej misji Chang'e 4 - na powierzchni Księżyca. Fot. CNSA - Chińska Agencja Kosmiczna [cnsa.gov.cn]

Zdjęcie wykonane 1 grudnia 2020 roku z pokładu sondy Chang'e 5 na krótko przed lądowaniem na powierzchni Księżyca. Fot. CNSA - Chińska Agencja Kosmiczna [cnsa.gov.cn]
Źródło: Space24

https://www.space24.pl/misja-change-5-d ... na-ksiezyc
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 'e 5 dotarła na Księżyc.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 'e 5 dotarła na Księżyc2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2020, 09:28

Gdyby tak zniknął horyzont zdarzeń czarnej dziury, zobaczylibyśmy nagą osobliwość. Teoretycznie to jest możliwe
2020-12-01. Radek Kosarzycki
Czarne dziury to jedne z najciekawszych obiektów astrofizycznych we wszechświecie. Paradoksalnie niewiele o nich wiemy. Z uwagi na ich cechy własne, możemy poznać jedynie ich masę, promień i ewentualnie spin.
W samym środku czarnej dziury znajduje się osobliwość – punkt, w którym przyspieszenie grawitacyjne i gęstość materii są nieskończone. Owa osobliwość skrywa się za tak zwanym horyzontem zdarzeń, czyli sferą, po której przekroczeniu materia może podążać tylko w kierunku osobliwości i nigdy nie będzie w stanie się wydostać z powrotem na zewnątrz. Prędkość ucieczki dla materii znajdującej się wewnątrz horyzontu zdarzeń jest wyższa od prędkości światła.
Trochę szkoda, że ten horyzont zdarzeń przesłania nam samą osobliwość znajdującą się w jej wnętrzu, przez co astronomowie mogą jedynie domyślać się czym ona jest, ale nigdy nie będą w stanie tego sprawdzić.
Naga osobliwość
Cześć astronomów uważa jednak, że przynajmniej teoretycznie nagie osobliwości, a więc takie, które nie posiadają horyzontu zdarzeń, mogą istnieć. Jak? Gdyby czarna dziura wirowała wokół własnej osi z ekstremalnie dużą prędkością, wokół niej mógłby powstać drugi horyzont zdarzeń, zanurzony w tym widocznym dla obserwatorów na zewnątrz. Im szybciej czarna dziura by wirowała, tym promień tego wewnętrznego horyzontu zdarzeń byłby większy. Przy pewnej, bardzo wysokiej prędkości wirowania wewnętrzny horyzont zdarzeń zrównałby się z zewnętrznym i wzajemnie by się zniosły. W efekcie osobliwość znajdująca się wewnątrz czarnej dziury stałaby się widoczna dla obserwatorów na zewnątrz.
Jak odkryć taki obiekt?
Jak wszystko w tym przypadku: nie wiadomo. Naukowcom nie udało się jak na razie znaleźć tak szybko rotujących czarnych dziur, aczkolwiek nie oznacza to, że ich nie ma.
Generalnie czarne dziury odkrywa się niebezpośrednio, wszak ich nie widać i nie emitują żadnego światła. Czarne dziury odkrywa się dzięki otaczającym je gęstym dyskom akrecyjnym, w których materia, opadając stopniowo ku czarnej dziurze, rozgrzewa się do ogromnych temperatur i zaczyna świecić.
Modele teoretyczne wskazują, że dyski akrecyjne otaczające szybko rotującą czarną dziurę, która rotuje na tyle szybko, że jej horyzonty zdarzeń się znoszą, będą świeciły znacznie intensywniej niż dyski wokół klasycznych czarnych dziur. Choć na razie nasze teleskopy nie byłyby w stanie odróżnić tych dwóch rodzajów obiektów astrofizycznych, to już teleskopy następnej generacji jak chociażby zmodernizowana wersja Teleskopu Horyzontu Zdarzeń (EHT) byłyby w stanie tego dokonać.
Odkrycie nagiej osobliwości stanowiłoby kolejny przełom w fizyce. Choć aktualnie wiemy, że osobliwość znajduje się w centrum każdej czarnej dziury, to jest ona na zawsze przed nami ukryta i nie jesteśmy w stanie jej zbadać. Gdyby jednak udało się taki obiekt zaobserwować to bylibyśmy w stanie wskazać konkretny punkt w przestrzeni, w którym wszystkie znane prawa fizyki przestają obowiązywać. To się w głowie nie mieści.
https://spidersweb.pl/2020/12/jak-zobac ... ziury.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gdyby tak zniknął horyzont zdarzeń czarnej dziury, zobaczylibyśmy nagą osobliwość. Teoretycznie to jest możliwe.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2020, 09:29

Sonda Hayabusa dostarczy wkrótce na Ziemię próbki asteroidy Ryugu!
Autor: M@tis (2020-12-01)
Sonda Hayabusa2 należąca do japońskiej agencji JAXA, ma powrócić na Ziemię 6 grudnia 2020 r. Wraz z nią, na Ziemię wracają próbki gleby, pobrane z asteroidy Ryugu. Te cenne materiały badawcze, mogą dostarczyć naukowcom więcej wskazówek na temat pochodzenia Układu Słonecznego.
Próbki zostały pobrane z asteroidy Ryugu, jeszcze w czerwcu 2018 roku, lecz dopiero w listopadzie 2019, zaczęła powracać na naszą planetę. JAXA planuje zrzucić kapsułę na odległy obszar w Australii z wysokości około 220 000 km, co jest dość dużym wyzwaniem wymagającym precyzyjnego sterowania. Kapsuła, zamknięta w osłonie termicznej, zmieni się w kulę ognia po ponownym wejściu do atmosfery na wysokości 200 km nad ziemią. Na wysokości około 10 km nad ziemią uruchomi się spadochron, aby przygotować kapsułę do lądowania, a w celu wskazania jej położenia, zostaną wysłane sygnały nawigacyjne.
Sonda Hayabusa-2 została wystrzelona w kosmos w grudniu 2014 roku i osiągnęła swój cel w czerwcu 2018 roku. Dziesięć dni później, sonda kosmiczna zrzuciła na powierzchnię planetoidy Ryugu dwa łaziki MINERVA-II, oznaczone jako 1A i 1B, a ich lądowanie zakończyło się pełnym powodzeniem. Łaziki zostały zrzucone z wysokości 55 metrów nad powierzchnią planetoidy. Powrót na Ziemię, nie oznacza jednak końca misji tej sondy. Po upuszczeniu kapsuły z próbkami, Hayabusa2 powróci w kosmos i uda się na kolejną małą asteroidę, o nazwie 1998KY26. Tym razem, jej podróż ma potrwać aż 10 lat.
Źródło: JAXA

https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/sond ... oidy-ryugu
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Hayabusa dostarczy wkrótce na Ziemię próbki asteroidy Ryugu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Hayabusa dostarczy wkrótce na Ziemię próbki asteroidy Ryugu2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2020, 09:31

Wczesna Ziemia miała identyczną atmosferę co dzisiejsza Wenus
autor: M@tis (2020-12-01)
Nowe badanie przeprowadzone przez naukowców ze Szwajcarii wykazało, że podczas gdy powierzchnia Ziemi pokryta była oceanem magmy, gazy unoszące się z tego wrzącego morza mogły stworzyć toksyczną atmosferę, stanowiącą niemal identyczną kopie tej, którą obserwujemy obecnie na Wenus. Oznacza to, że obydwa światy, nie dzieli wcale tak wielka przepaść.
Eksperci przypuszczają, że pokrycie powierzchni naszej planety oceanem magmy, było konsekwencją zderzenia Ziemi, z obiektem wielkości Marsa. Dopiero gdy magma ostygła, niektóre związki skondensowały się i utworzyły atmosferę. Aby dowiedzieć się, jak będzie wyglądać ta atmosfera, autorzy nowej pracy zastosowali metodę zwaną lewitacją aerodynamiczną.
Podczas eksperymentu, naukowcy stworzyli w specjalnym piecu warunki zbliżone do warunków na powierzchni Ziemi 4,5 miliarda lat temu. Aby to zrobić, podgrzali za pomocą lasera mieszaninę minerałów i metali. Temperatura wewnątrz pieca, osiągnęła aż 2000°C. Ponieważ nie znamy składu wczesnej atmosfery Ziemi, powtórzono ten eksperyment kilka razy, zmieniając skład strumienia gazu. Dopiero wtedy, porównano każdą ze stopionych próbek z perydotytami, czyli skałami, które utworzyły się na Ziemi po ochłodzeniu magmy miliony lat temu.
Po dopasowaniu próbek laboratoryjnych i naturalnych, naukowcom udało się wyciągnąć pewne wnioski. Autorzy podają, że atmosfera ziemska była bardzo gęsta, bogata w dwutlenek węgla i uboga w azot. Podobny skład można zaobserwować na dzisiejszej Wenus. Naukowcy wyjaśniają jednak, że przewaga Ziemi nad Marsem i Wenus polega na jej wielkości i dostępności wody. Oceany, pochłonęły nadmiar dwutlenku węgla, a sama planeta miała wystarczającą masę, aby utrzymać atmosferę. Tylko i wyłącznie dlatego, Ziemia jest dziś oazą życia w Układzie Słonecznym, a Wenus pozostaje nieprzyjaznym lub wprost piekielnym światem.
Źródło: NASA
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/wcze ... jsza-wenus
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wczesna Ziemia miała identyczną atmosferę co dzisiejsza Wenus.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wczesna Ziemia miała identyczną atmosferę co dzisiejsza Wenus2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2020, 09:32

Rozbłysk klasy M4.4
2020-12-01. Krzysztof Kanawka
Dwudziestego dziewiątego listopada Słońce wyemitowało rozbłysk klasy M4.4. Jest to pierwszy silniejszy rozbłysk w nowym cyklu słonecznym.
Do fazy maksymalnej rozbłysku doszło 29 listopada 2020 o godzinie 14:11 CET. Rozbłysk miał “rozciągniętą” charakterystykę i towarzyszył my koronalny wyrzut masy (CME).
Rozbłysk pochodził z grupy plam znajdującej się na krawędzi tarczy słonecznej. Ten obszar dopiero za kilka dni otrzyma oznaczenie.
Jest to pierwszy nieco silniejszy rozbłysk w nowym cyklu słonecznym. Oczywiście, ten rozbłysk nie był nawet w swej mocy zbliżony do klasy X czy nawet górnych stanów klasy M, jednakże jest to wyraźny sygnał, że Słońce wychodzi z okresu minimum swej aktywności. Przez cały 24 cykl aktywności słonecznej łącznie było 48 rozbłysków najbardziej energetycznej klasy X. W tym cyklu można się spodziewać podobnej liczby tych rozbłysków oraz kilkuset klasy M.
Aktywność słoneczna jest komentowana w dziale na Polskim Forum Astronautycznym.
(PFA)
CME z rozbłysku z 29 listopada 2020 / Credits – NASA, ESA, SOHO

M4.4 Clase Flare I November 29, 2020

Nagranie rozbłysku z 29 listopada 2020 / Credits – NASA, SDO

https://www.youtube.com/watch?v=Oq48L2f ... e=emb_logo

https://kosmonauta.net/2020/12/rozblysk-klasy-m4-4/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rozbłysk klasy M4.4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rozbłysk klasy M4.4.2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2020, 09:35

Towarzysz Regulusa
2020-12-01.
Pobliska gwiazda Regulus – serce konstelacji Lwa – od dawna jest znana jako układ podwójny. Ale chociaż jasną gwiazdę ciągu głównego można łatwo zauważyć, jeszcze nie wykryliśmy towarzysza Regulusa!
Spleciona przyszłość
Przyszłość gwiazdy w ciasnym układzie podwójnym jest w dużym stopniu zależna od tego, jak wchodzi w interakcje ze swoim towarzyszem – zwłaszcza, gdy obydwa składniki są gwiazdami starymi.

Tak jest prawdopodobnie w przypadku Regulusa, gwiazdy oddalonej o zaledwie 80 lat świetlnych od nas. Niegdyś uważana za gwiazdę pojedynczą, ta jasna, niebiesko-biała, szybko wirująca gwiazda ciągu głównego, od tamtej pory się kołysze – tańczy na 40-dniowej orbicie z partnerem zbyt słabym, aby go można było wykryć.

Czy mogę prosić do tańca?
Taniec wzajemnie oddziałujących, wirujących składników podwójnych, jest złożony. W miarę jak masywniejsza gwiazda z pary starzeje się w stadium czerwonego olbrzyma, staje się coraz większa. Ostatecznie jej promień staje się podobny do separacji między nią a jej mniej masywną towarzyszką ciągu głównego. W tym momencie masa i moment pędu zaczynają wyrzucać masywną gwiazdę na jej partnera.

W miarę jak masa i moment pędu nadal się przenoszą, orbita układu podwójnego najpierw kurczy się, a następnie ponownie rozszerza. Pod koniec transferu gwiazda ciągu głównego jest teraz jasna i szybko wiruje, a pierwotnie masywna gwiazda stała się jedynie słabym, ogołoconym jądrem gwiazdy.

Dowody sugerują, że ten gwiezdny taniec jest dokładnie tym, co stało się z Regulusem i jego niewykrytym towarzyszem – ale obserwacyjne wykrycie jego słabego partnera utrwaliło by ten obraz. Teraz, w badaniu prowadzonym przez Douglasa Giesa (Georgia State University), zespół naukowców mógł w końcu przedstawić ten dowód.

Zaginiony partner – znaleziony
Gies i jego współpracownicy wykorzystali wysoką rozdzielczość i wysoki stosunek sygnału do szumu spektrografów CFHT/EsPaDOnS i TBL/NARVAL na Hawajach i we Francji do poszukiwania cech widmowych słabego towarzysza Regulusa. Chociaż obiekt ten jest zbyt słaby, aby wykryć go w poszczególnych widmach, autorzy pracy łączą informacje z dużego zestawu widm, wykorzystują sprytną analizę korelacji krzyżowej, aby wydobyć sygnaturę słabego sygnału.

Ich analiza się opłaciła: praca Giesa i współpracowników ukazała słabe cechy spektralne, które mają wszystkie właściwości oczekiwane od sygnatury widmowej ogołoconego towarzysza Regulusa.

Autorzy stwierdzili, że to ocalałe jądro jest malutkie – zaledwie 0,31 masy Słońca w porównaniu z Regulusem, którego masa wynosi 3,7 masy Słońca – i bardzo gorące, może nawet o temperaturze 20 000 K! Ten okrojony rdzeń w końcu się ochłodzi i stanie się białym karłem.

Regulus i jego słaby partner potwierdzają wiedzę o tym, jak gwiazdy w bliskim układzie podwójnym wpływają na losy innych gwiazd. Co więcej, właściwości tej pary sugerują, że może istnieć wiele przypadków słabych białych karłów i ich przodków krążących wokół jasnych, szybko rotujących gwiazd.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
AAS

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... ulusa.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Towarzysz Regulusa.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2020, 09:36

Zawalił się radioteleskop Arecibo
2020-12-01.
Dzisiaj dotarła fatalna dla astronomii informacja: radioteleskop Arecibo zawalił się. Nastąpiło to 1 grudnia nad ranem lokalnego czasu. Na czaszę spadła 900-tonowa platforma z odbiornikiem.
Smutna wiadomość została ogłoszona kilka godzin temu na Twitterze na profilu amerykańskiej National Science Foundation (NSF), do której należy Obserwatorium Arecibo. Katastrofa 305-metrowego radioteleskopu nastąpiła 1 grudnia nad ranem lokalnego czasu. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Zaledwie kilka dni temu agencja NSF ogłosiła decyzję, że radioteleskop w Obserwatorium Arecibo zakończy pracę. Była ona podjęta na podstawie analiz inżynieryjnych, w obawie o bezpieczeństwo pracowników i osób odwiedzających obserwatorium. Chociaż chyba nikt nie spodziewał się, że już po kilku dniach runie cała konstrukcja.
Arecibo przez wiele lat był największym pojedynczym radioteleskopem na świecie (średnica czaszy: 305 metrów). Wybudowano go w 1963 roku i dopiero w 2016 roku, pod względem wielkości, prześcignął go chiński radioteleskop FAST. Arecibo służył astronomii przez 57 lat, przyczyniając się do wielu odkryć – m.in. to właśnie tym instrumentem prof. Aleksander Wolszczan odkrył pierwsze planety pozasłoneczne.
W sierpniu 2020 roku teleskop został poważnie uszkodzony, bowiem urwał się jeden z kabli podtrzymujących metalową platformę wiszącą nad czaszą. Podczas opadania kabel zniszczył panele na długości około 30 metrów. Oszacowano szkody i analizowano możliwości naprawy. Kilka miesięcy później, 6 listopada, urwał się jednak kolejny kabel.
1 grudnia nastąpił dalszy ciąg zniszczeń. O godzinie 6.55 czasu lokalnego (EST), czyli o godz 12.55 polskiego czasu (CET), uszkodzeniu uległa południowo-zachodnia wieża i platforma z odbiornikiem (wisząca 150 metrów nad czaszą teleskopu, ważąca 900 ton) spadła na dół, niszcząc jeszcze bardziej czaszę. W efekcie uszkodziły się dwie kolejne wieże, z których biegły kable podtrzymujące konstrukcję odbiornika, a także okoliczne budynki obserwatorium.
Więcej informacji:
• Informacja na Twitterze na profilu National Science Foundation o zawaleniu się radioteleskopu Arecibo
• Paudal: The Arecibo Observatory has collapsed: the 900-ton platform of the large radio telescope does not wait for its demolition and collapses
• „The Guardian”: Giant Arecibo radio telescope collapses in Puerto Rico
• Odcinek Astronarium o radioteleskopie Arecibo

Autor: Krzysztof Czart
Źródło: National Science Foundation

Na zdjęciu:
Widok radioteleskopu Arecibo po uszkodzeniu czaszy w sierpniu 2020 roku. Źródło: University of Central Florida.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/za ... op-arecibo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zawalił się radioteleskop Arecibo.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2020, 10:05

Co nam daje Galileo - europejski GPS?
9 Grudnia 2020, 18:00-19:30 (środa)
Online,
Wszyscy znamy amerykański system GPS (Global Positioning System). Z jego dobrodziejstw korzystamy codziennie na wiele sposobów. Ale czy wiesz, że działa także "europejski GPS" czyli system Galileo? Podczas tej edycji SpaceHUBa zapytam ekspertów dlaczego Europa zdecydowała się na budowę własnej konstelacji satelitów, w czym ona jest lepsza od jej amerykańskiego odpowiednika i jakie my mamy korzyści z racji istnienia Galileo.
Ze względu na obecną sytuację epidemiologiczną w Polsce, ta edycja SpaceHUBa odbędzie się w całości online.
System satelitarny Galileo w pozycjonowaniu, nawigacji i badaniach naukowych
Europejski system satelitarny Galileo jest, obok amerykańskiego GPS, rosyjskiego GLONASS i chińskiego BeiDou, systemem służącym do precyzyjnego pozycjonowania, nawigacji oraz transferu czasu. Systemy nawigacyjne składające się z satelitów orbitujących w górnym pułapie orbit średnich pozwalają na pozycjonowanie na powierzchni Ziemi, a także obiektów latających w atmosferze (głównie dronów i samolotów), a nawet sztucznych satelitów na orbitach niskich.
Podczas mojej prezentacji opowiem jaką przewagę nad konkurencją ma system satelitarny Galileo - tak technicznie jak i polityczne. Jakie badania naukowe można prowadzić dzięki zastosowaniu systemu Galileo - jaki to ma związek z laserami, płytami tektonicznymi i długością doby na Ziemi. Na koniec opowiem jak błąd w wynoszeniu satelitów na orbitę umożliwił prowadzenia badań naukowych w zakresie weryfikacji słuszności efektów relatywistycznych, czyli wynikających z ogólnej teorii względności Einsteina w zakresie krzywizny czasoprzestrzeni oraz dylatacji czasu.
Prof. dr hab. inż. Krzysztof Sośnica uzyskał stopień naukowy doktora fizyki i astronomii w 2014 r. na Wydziale Nauk Ścisłych Uniwersytetu w Bernie w Szwajcarii. Stopień doktora habilitowanego w dziedzinie nauk technicznych uzyskał w 2016 r., a tytuł profesora nauk ścisłych i przyrodniczych w 2020 r. Swoje prace badawcze koncentruje wokół rozwoju satelitarnych technik obserwacyjnych w szczególności Globalnych Nawigacyjnych Systemów Satelitarnych (GNSS), takich jak GPS, GLONASS, Galileo, Beidou, QZSS, a także integracji laserowych pomiarów odległości do satelitów (SLR) i obserwacji GNSS. Kieruje m.in. projektem finansowanym ze środków Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) dotyczącym wykorzystania systemu Galileo w weryfikacji efektów wynikających z ogólnej teorii względności Einsteina, a także projektem Narodowego Centrum Nauki dotyczącego wyznaczania globalnych parametrów geodezyjnych z wykorzystaniem obserwacji GPS, GLONASS i Galileo. Zajmuje się również rozwojem Globalnego Geodezyjnego Systemu Obserwacyjnego (GGOS-PL) na terenie Polski w ramach projektu System Obserwacji Płyty Europejskiej (EPOS-PL). Jest członkiem Rady Zarządzającej Międzynawowej Służby Pomiarów Laserowych do Sztucznych Satelitów i Księżyca. Pracuje obecnie w Instytucie Geodezji i Geoinformatyki Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.
Galileo w pigułce
Galileo, Europejski System Nawigacji Satelitarnej, ma już prawie 2 miliardy użytkowników na świecie, mimo ze można go używać dopiero od 2016 roku. W trakcie prezentacji opowiem o tym w jakich aplikacjach używamy Galileo, dlaczego jest to ważne, ze Europa ma swój własny system, czy to znaczy ze mamy przestać używać GPS oraz jakie możliwości oferuje Galileo dla użytkowników, małych przedsiębiorstw oraz deweloperów. Przedstawię pokrótce czym zajmuje się GSA oraz dlaczego od stycznia zmieniamy nazwę na EUSPA. Opowiem tez o najnowszych trendach w technologii satelitarnej oraz jak otwiera nam to nowe obszary aplikacji. Na koniec przedstawię szereg materiałów oraz bezpłatnych źródeł, gdzie można dowiedzieć się więcej o tej tematyce.
Justyna Redełkiewicz Musiał - ekspert w dziedzinie technologii satelitarnych, prowadzi zespół badań rynku i trendów w technologii geolokalizacji w Europejskiej Agencji Nawigacji Satelitarnej (GSA). W ramach Europejskiego Systemu Nawigacji Galileo współpracuje z globalnymi producentami układów scalonych w celu zintegrowania sygnałów z satelitów w urządzeniach elektronicznych codziennego użytku. Rezultatem tej współpracy jest już prawie 500 modeli smartfonów, używających danych lokalizacji z Galileo. Zarządza również projektami badawczymi z zakresu optymalnego wykorzystania lokalizacji w aplikacjach konsumenckich i w Internecie Rzeczy. Motywuje deweloperów do tworzenia aplikacji z wykorzystaniem Galileo poprzez organizowanie hackathonów oraz konkursów dla młodych programistów. Ukończyła Akademię Ekonomiczną w Poznaniu, studia MBA na Wyższej Szkole Handlowej w Lipsku oraz profesjonalne szkolenia z zakresu technologii kosmicznych w Europejskiej Agencji Kosmicznej oraz na Międzynarodowym Uniwersytecie Kosmicznym w Strasburgu.
SpaceHUB jest organizowany przez firmę konsultingową z branży kosmicznej Kapitech oraz co-working Brain Embassy.
"Co nam daje Galileo - europejski GPS?" jest 27 wydarzeniem z serii spotkań SpaceHUB.
https://app.evenea.pl/event/spacehub27? ... 2020-12-02
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Co nam daje.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2020, 10:06

Polak na końcu świata w RocketLab – rakietowym startupie na miarę SpaceX – Podcast #17
2020-12-01. Radek Grabarek
W tym odcinku moim gościem jest Marcin Stolarski, inżynier, który wyjechał do Nowej Zelandii, aby pracować w jednym z najciekawszych prywatnych startupów rakietowych na świecie – firmie RocketLab. Buduje ona i wystrzeliwuje rakietę Electron, a teraz także odpaliła platformę satelitarną Photon. Tempo działania i innowacyjność produktów RocketLab wzbudza ogromne zainteresowanie na całym świecie. Do firmy przylgnęła już łatka „małego SpaceX”.
Co Marcin robi w RocketLab? Jak się tam znalazł? Czym się zajmował do tej pory w Polsce? Czy trzeba być świetnym studentem, aby potem zostać znakomitym inżynierem kosmicznym? Co Marcin radzi młodym pasjonatom eksploracji kosmosu, którzy chcieliby pracować w jednej z najbardziej innowacyjnych firm rakietowych na świecie? O tym dowiesz się z tego odcinka podcastu WNMS.
Strona Marcina: Inżynieriada.pl
Podcast w formie audio
Lub w aplikacjach na telefony komórkowe:
• Apple Podcasts
• Google Podcasts
• Spotify!
• I każdej innej, która zaciąga podcasty z powyższych źródeł – Overcast, PocketCast itp itd.
Podcast z wideo
Oglądając wideo zasubskrybuj proszę kanał na YouTube oraz kliknij symbol dzwoneczka. Dzięki temu będziesz otrzymasz powiadomienie, gdy opublikuję nowy film.
We Need More Space
Polak, który pracuje w firmie RocketLab, twórcy rakiety Electron

https://www.youtube.com/watch?v=-jEtF6g ... e=emb_logo

https://weneedmore.space/polak-na-koncu ... 2020-12-02
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Polak na końcu świata w RocketLab – rakietowym startupie na miarę SpaceX – Podcast 17.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2020, 10:07

Czym różni się ten wyścig kosmiczny od poprzedniego? – Podcast #18
2020-12-01. Radek Grabarek
Dziś mam dla was epizod podcastu zupełnie inny niż wszystkie. Spotkacie mnie bowiem po drugiej strony barykady – zamiast przepytywać gościa, to ja stałem się przepytywanym.
Bartosz Paszcza z podcastu ScepTech wypytuje mnie o stan eksploracji i podboju kosmosu pod koniec 2020 roku. Lecimy szybko dookoła świata, zaglądamy na podwórka największych kosmicznych potęg. Choć każde pytanie Bartosza nadaje się właściwie na osobny odcinek, to starałem się zwięźle podsumować to, co najważniejszego dzieje się w danym państwie czy firmie i opowiedzieć to w przystępny sposób osobom, które zwykle kosmosem nie zaprzątają sobie głowy. Czy mi to się udało, oceńcie sami. Nasza rozmowa w skróconej wersji pojawiła się w podcaście ScepTech, a tutaj całe nagranie dla wszystkich maniaków kosmosu, czyli dla Was.
Podcast w formie audio
Lub w aplikacjach na telefony komórkowe:
• Apple Podcasts
• Google Podcasts
• Spotify!
• I każdej innej, która zaciąga podcasty z powyższych źródeł – Overcast, PocketCast itp itd.
Podcast z wideo
Oglądając wideo zasubskrybuj proszę kanał na YouTube oraz kliknij symbol dzwoneczka. Dzięki temu będziesz otrzymasz powiadomienie, gdy opublikuję nowy film.
Czy mamy nowy wyścig kosmiczny? Czym nowy różni się stareg

https://www.youtube.com/watch?v=FfIuq7y ... e=emb_logo

https://weneedmore.space/czym-rozni-sie ... 2020-12-01
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czym różni się ten wyścig kosmiczny od poprzedniego – Podcast 18.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Gru 2020, 10:23

Koniec Kwartalnika Vademecum Miłośnika Astronomii.
Polecam najnowszy numer „Vademecum Miłośnika Astronomii”, który jest przedostatnim wydaniem tej gazetki. Następny numer zakończy 30-letnią edycję czasopisma.
Nareszcie... Po wielu miesiącach oczekiwania ukazało się nowe wydanie „Vademecum Miłośnika Astronomii”, które zostało opatrzone podwójnym numerem 3-4/2019, gdyż dotyczy roku ubiegłego. Jednak pomimo opóźnionego numeru na okładce, treść czasopisma jest opracowana na bieżący okres i zawiera informacje o zjawiskach na niebie do lutego 2021 włącznie. Zeszyt ten jest już w drodze do prenumeratorów, a w salonach Empik powinien pojawić się w dn. 3 - 4 grudnia. Więcej szczegółów na stronie wydawcy: https://www.vademecum-astronomii.pl/
Niestety, dla sympatyków „Vademecum...” mam też przykrą wiadomość, że jest to już przedostatnie wydanie tej gazetki. Następny numer (1/2020) będzie już ostatnim w historii tego czasopisma. Planowany jest wiosną 2021 roku, kiedy to „Vademecum...” będzie świętować 30-lecie swojego istnienia.
Zachęcam do prenumeraty tego przyszłego wydania, bo po nim już więcej numerów nie będzie. Czasopismo powstało w czasach, gdy nie było Internetu i odegrało znaczącą rolę w krzewieniu wiedzy astronomicznej. Dziś potrzeby odbiorców się zmieniły i czas ustąpić miejsca innym, nowocześniejszym mediom, bo rozwoju nowych technologii nie da się zatrzymać. Zapraszam do zapoznania się z tekstem na temat jego historii i najbliższych planów, który zamieszczony jest na stronie: https://www.vademecum-astronomii.pl/zas ... ontynuacja
Mirosław Brzozowski
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Koniec Kwartalnika Vademecum Miłośnika Astronomii.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Postlulu | 02 Gru 2020, 15:19

Borexino: cykl węglowo-azotowo-tlenowy potwierdzony obserwacyjnie

Eksperyment Borexino prowadzony przez zespół naukowców w podziemnym laboratorium w Gran Sasso włoskiego Narodowego Instytutu Fizyki Jądrowej pozwolił udowodnić na drodze eksperymentalnej, że gwiazdy większe od Słońca wytwarzają energię na drodze cyklu węglowo-azotowo-tlenowego. Tym samym potwierdzono, że gwiazdy generują energię na co najmniej dwa sposoby, co z kolei pozwoli zrozumieć ich funkcjonowanie. W pracach nad tym przełomowym odkryciem współuczestniczyli polscy fizycy.
http://astrostrona.pl/na-niebie/z-naslu ... rwacyjnie/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 613-solarfury.jpg
pozdrowienia Łukasz
Mapa Księżyca: https://astrostrona.pl/narzedzia-i-pomo ... -ksiezyca/
Awatar użytkownika
Kierownik techniczny
 
Posty: 3009
Rejestracja: 07 Wrz 2019, 23:18
Miejscowość: spod Krakowa

PostPaweł Baran | 03 Gru 2020, 09:20

Można lecieć na Marsa. Paliwo rakietowe oraz tlen już tam są
2020-12-02. Radek Kosarzycki
Lecimy na Marsa, ponad pół roku spędzamy z resztą załogi na pokładzie statku kosmicznego. Napięcie psychiczne ogromne, promieniowanie kosmiczne szkodzi, ale przy życiu trzyma nas wizja otwartej przestrzeni na powierzchni Czerwonej Planety. Docieramy bez uszczerbku, a tam tlen, woda, zapasy paliwa - wszystko już jest.
Ok, to tylko optymistyczna wizja, ale jednocześnie konieczna, jeżeli ktokolwiek chce myśleć na poważnie o tworzeniu osad na Marsie. Bez znajdującego się na miejscu źródła wody, tlenu i paliwa, żadna eksploracja nie będzie miała sensu. Transportowanie odpowiednich zapasów z Ziemi na Marsa generowałoby niewyobrażalne koszty i trudności.
Produkcja zapasów na Marsie
Nie zmienia to jednak faktu, że astronomowie opracowali właśnie sposób wytwarzania paliwa i tlenu ze słonej wody znajdującej się pod powierzchnią oraz na biegunach. Paradoksalnie owa nowatorska technologia być może będzie w stanie także napędzać łodzie podwodne na Ziemi.
Na powierzchni Marsa znajduje się woda z nadchloranami, które sprawiają, że może ona pozostawać w stanie ciekłym także w niskich temperaturach panujących na Marsie. Biorąc to pod uwagę, badacze postanowili sprawdzić, czy można w takich warunkach zastosować proces elektrolizy do rozbicia cząsteczek wody na wodór i tlen za pomocą elektryczności.
Okazało się, że elektrokatalizatory opracowane wcześnie do elektrolizy wody morskiej radzą sobie także elektrolizą wody słonej z nadchloranami. W procesie tym powstają ultraczyste wodór i tlen i to także w warunkach panujących na powierzchni Marsa.
Hurra! To kiedy lecimy na Marsa?
To istotne odkrycie, bowiem wykorzystując takie elektrokatalizatory astronauci mogliby na miejscu produkować tlen do oddychania i wodór jako paliwo rakietowe. Choć do przeprowadzenia elektrolizy niezbędny jest prąd elektryczny, to od czego są panele słoneczne?
Oczywiście, zanim do tego dojdzie, trzeba jeszcze dopracować technologię, opracować plany powiększenia skali, wysłać technologię na Marsa, przetestować ją zdalnie na miejscu, udoskonalić na Ziemi, zbudować ponownie, wysłać na Marsa, przetestować zdalnie, przygotować na przybycie ludzi i już. Mam jednak wrażenie, że choć wszystko zmierza w kierunku załogowego lotu na Marsa, to wbrew temu, co Elon Musk powiedział we wtorek w Berlinie, na lot załogowy możemy poczekać jeszcze kilkanaście, jeżeli nie kilkadziesiąt lat.
https://spidersweb.pl/2020/12/woda-pali ... arsie.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Można lecieć na Marsa. Paliwo rakietowe oraz tlen już tam są.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Gru 2020, 09:23

Astronomowie postanowili sprawdzić, czy w przestrzeni kosmicznej nie ma wiadomości od twórcy wszechświata. Tak na wszelki wypadek
2020-12-02. Radek Kosarzycki
Zadaniem każdego naukowca jest śmiało kroczyć tam, gdzie nie dotarł jeszcze żaden człowiek (!) w poszukiwaniu wiedzy o otaczającym nas świecie. Niektórzy jednak biorą tę słynną frazę ze Star Treka zbyt dosłownie i wypływają na naprawdę głębokie wody.
Stephen Hsu z Uniwersytetu w Oregonie oraz Anthony Zee z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Barbara postanowili mianowicie sprawdzić, czy w przestrzeni kosmicznej przypadkiem nie ma żadnej informacji wszytej w tkankę wszechświata przez jego stwórcę. Wiecie, mogłoby to przypominać taką tabliczkę znamionową ze starych Jaguarów, niosącą informację o tym, kto składał konkretny egzemplarz samochodu.
W jaki sposób?
Dobre pytanie. Jeżeli jednak zastanowimy się, co mogłoby być uniwersalnym przekaźnikiem informacji, widocznym dla każdego obserwatora we wszechświecie, musimy dojść do wniosku, że jest to mikrofalowe promieniowanie tła (CMB) - delikatna poświata, będąca pozostałością po początkach wszechświata.
Przez pierwsze 380 000 lat swojego istnienia Wszechświat był nieprzezroczysty i ciemny. Dopiero gdy jego temperatura spadła, protony i elektrony zaczęły łączyć się w atomy, spadła gęstość otoczenia i w końcu fotony mogły zacząć przemieszczać się po wszechświecie. Zważając jednak na fakt, że wszechświat nigdy nie był jednorodny, to i w tych szczątkach promieniowania z tego okresu widoczne są nieznaczne fluktuacje temperatury CMB. Zee i Hsu doszli zatem do wniosku, że jeżeli hipotetyczny stwórca wszechświata chciałby zostawić gdzieś wiadomość o swoim autorstwie, to zrobiłby to właśnie w CMB, np. kodując we fluktuacjach kod binarny. Dlaczego nie?
Nie zaszkodzi spróbować
Michael Hippke, astrofizyk z Obserwatorium Sonnenberg postanowił przyjrzeć się mikrofalowemu promieniowaniu tła i sprawdzić, czy faktycznie we fluktuacjach temperatur nie ma jakichś informacji zapisanych kodem binarnym.
Jak się możecie domyślić (w przeciwnym razie z pewnością słyszelibyście o tym w każdym możliwym medium), jedyne, co udało się wyłuskać z promieniowania tła, to szum. Nie ma w nim żadnej ukrytej wiadomości.
Sama idea zapisania wiadomości w CMB też wydaje się Hippkemu niedoskonała. Jakby nie patrzeć, na początku wszechświata promieniowania tła miało temperaturę rzędu 3000K, ale przez ostatnie ponad 13 mld lat ostygło do poziomu 2,7K. Oznacza to, że taka informacja zapisana w CMB przez stwórcę miałaby okres przydatności do spożycia.
Prędzej czy później temperatura CMB spadnie do zera i już żadna cywilizacja żyjąca w odpowiednio odległej przyszłości nie miałaby szansy odkryć stwórcy. Takie ograniczenie nie licuje z wszechmocą Stwórcy wszechświata.
https://spidersweb.pl/2020/12/mikrofalo ... worca.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie postanowili sprawdzić, czy w przestrzeni kosmicznej nie ma wiadomości od twórcy wszechświata. Tak na wszelki wypadek.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Gru 2020, 09:24

Najmroźniejsza noc w tym sezonie. Nawet minus 18 stopni. W niebo wystrzeliły słupy świetlne [ZDJĘCIA]
2020-12-02.
Za nami jak dotychczas najmroźniejsza noc i poranek w tym sezonie. Temperatura przy bezchmurnym niebie spadła miejscami nawet do minus 18 stopni. Co więcej, poniżej zera będzie oscylować przez całą dobę.
Mamy termiczną zimę, o której możemy mówić wówczas, gdy średnia dobowa temperatura powietrza jest równa lub niższa od zera. Za dnia termometry pokazują najwyżej lekko ponad zero, a nocą i o poranku jest na minusie, miejscami sporym.
Środa (2.12) jest zdecydowanie najmroźniejszym dniem w tym sezonie, ponieważ nawet w najcieplejszej części dnia na wschodzie, południu i w centrum kraju będzie poniżej zera. Zimny dzień nadszedł po wyjątkowo mroźnej nocy.
Nawet minus 18 stopni
Na większym obszarze kraju temperatura spadła do około minus 5 stopni, a miejscami znacznie niżej. Epicentrum zimna było Podhale, gdzie przy wolnym od chmur niebie odnotowano kilkanaście stopni mrozu. W Zakopanem temperatura minimalna wyniosła minus 12 stopni.
Jeszcze zimniej było na jednym z najbardziej znanych mrozowisk w Czarnym Dunajcu. Nasz czytelnik Arnold odnotował tam aż minus 17 stopni. Przy samym gruncie było około 20 stopni poniżej zera. Z kolei IMGW w bieszczadzkich Żubraczach zmierzyło minus 18 stopni. Tak zimno nie było tam od ubiegłej zimy.
Piękne słupy świetlne
Mroźna aura sprawiła, że doszło do resublimacji, a więc gwałtownej przemiany pary wodnej w kryształki lodu, na których załamywały się wiązki światła emitowane przez oświetlenie miejskie. W efekcie powstały spektakularne słupy świetlne.
Noc ze środy na czwartek (2/3.12) też będzie mroźna wszędzie tam, gdzie niebo będzie bezchmurne przez dłuższy czas. Odnotujemy przynajmniej 5 stopni mrozu. Jednak na terenach okołogórskich spadki temperatury mogą dochodzić do kilkunastu stopni poniżej zera.
ZOBACZ: Na niebie pojawiły się świetlne miecze
Kolejne noce i ranki będą już cieplejsze, ponieważ zacznie do nas napływać dużo łagodniejsza masa polarno-morska. W nocy z soboty na niedzielę (5/6.12), która będzie najcieplejszą w tym tygodniu, zmierzymy w większości regionów kraju od 6 do 9 stopni na plusie.
Źródło: TwojaPogoda.pl
Słupy świetlne. Fot. yandex.ru
Minus 17 stopni w Czarnym Dunajcu na Podhalu. Fot. meteo-podhale.pl
Słupy świetlne w Porębie w woj. śląskim. Fot. Michał / TwojaPogoda.pl
https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... e-zdjecia/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Najmroźniejsza noc w tym sezonie. Nawet minus 18 stopni. W niebo wystrzeliły słupy świetlne [ZDJĘCIA].jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Najmroźniejsza noc w tym sezonie. Nawet minus 18 stopni. W niebo wystrzeliły słupy świetlne [ZDJĘCIA]2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Najmroźniejsza noc w tym sezonie. Nawet minus 18 stopni. W niebo wystrzeliły słupy świetlne [ZDJĘCIA]3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Gru 2020, 09:27

Brytyjski astronauta o swoim spotkaniu z "migoczącym UFO"

2020-12-02.

Brytyjski astronauta Tim Peake ujawnił, że podczas pobytu na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej widział "migoczące UFO".

Major Tim Peake ujawnił niezwykłą historię ze swojego życia. W 2015 r. został pierwszym brytyjskim astronautą, który pracował na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) i odbył spacer kosmiczny. Podczas wywiadu w jednej z brytyjskich telewizji śniadaniowych ujawnił, że widział z pokładu ISS UFO.

To było pod koniec misji, więc byłem dość doświadczony pod kątem tego, co powinienem zobaczyć, a czego nie. W ciągu dnia widziałem trzy dziwne światła latające w formacji - powiedział Tim Peake.

Gospodarze programu "Good Morning Britain" - Piers Morgan i Susanna Reid - próbowali żartować z majora, ale nie było mu do śmiechu.

- Jedyny czas, kiedy widzisz światło w kosmosie za dnia, to jeśli jest to kolejny statek kosmiczny zbliżający się do ciebie. Zadzwoniłem do mojego kumpla z NASA - Jeffa Williamsa - i obaj zastanawialiśmy się nad tym. Nie mógł to być żaden statek kosmiczny - dodał Peake.


Rozwiązanie zagadki okazało się prozaiczne, ale jednocześnie zaskakujące.

- Zdaliśmy sobie sprawę, że to rosyjski mocz wyciekał ze statku. Krystalizował się i odbijał światło. Nie był to więc kontakt z cywilizacją pozaziemską, na jaki liczyliśmy - wyjaśnił major Peake.


Tim Peake podczas pierwszego kosmicznego spaceru /NASA

Międzynarodowa Stacja Kosmiczna /materiały prasowe

Źródło: INTERIA

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,4891175
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Brytyjski astronauta o swoim spotkaniu z migoczącym UFO.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Brytyjski astronauta o swoim spotkaniu z migoczącym UFO2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Gru 2020, 09:28

Nieznany obiekt kosmiczny przeleciał obok Ziemi. Naukowcy nie wiedzą, co to jest
Autor: admin (2020-12-02 )
Poruszający się powoli obiekt nieznanego pochodzenia przeleciał wczoraj bardzo blisko Ziemi po czym powrócił do Układu Słonecznego. Tajemniczy obiekt kosmiczny ma powrócić w marcu.
Dziwny „mini księżyc”, oficjalnie nazwany 2020 SO, został odkryty 17 września. Początkowo został sklasyfikowany jako asteroida, ale naukowcy nadal nie mają pojęcia z czym mają do czynienia. Na pewno nie jest to asteroida, ale w takim razie co to jest?
Obiekt ma około dziesięciu metrów średnicy i przeleciał obok naszej planety w odległości mniejszej niż 50 tysięcy kilometrów. To tylko 13 procent średniej odległości z Ziemi do Księżyca. Oznacza to, że obiekt znajduje się w zasięgu grawitacji naszej planety, co oznacza, że powróci on ponownie za kilka miesięcy.
Tajemnica pochodzenia obiektu wiąże się z tym, jak leci. Porusza się ze znacznie mniejszą prędkością niż zdecydowana większość asteroid, które zwykle pędzą przez przestrzeń z prędkością od 11 do 72 kilometrów na sekundę. 2020 SO porusza się z prędkością zaledwie 0,6 kilometra na sekundę.
Wielu członków społeczności naukowej uważa, że jest to pozostałość po locie sondy Surveyor 2 na Księżyc w 1966 roku. Wcześniej naukowcy sugerowali, że może to być akcelerator rakietowy użyty w tej samej misji. Liczni astronomowie czekali na jego przybycie, aby ustalić, czy jest to część rakiety czy nie.
W rezultacie obiekt przyleciał, ale nie potwierdzono, że to złom po eksploracji orbity Księżyca. W związku z tym naukowcy jedynie stwierdzili, że nie jest to asteroida i nadal nie wiemy czym jest obiekt znany jako 2020 SO, który został złapany przez ziemską grawitację.
Źródło: Gianluca Massi
Część trajektorii obiektu 2020 SO
https://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/niez ... za-co-jest
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nieznany obiekt kosmiczny przeleciał obok Ziemi. Naukowcy nie wiedzą, co to jest.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nieznany obiekt kosmiczny przeleciał obok Ziemi. Naukowcy nie wiedzą, co to jest2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Gru 2020, 09:31

Łazik marsjański do samodzielnego montażu

2020-12-02.

Europejska Agencja Kosmiczna zaprezentowała ExoMy - programowalnego łazika marsjańskiego o wartości 600 USD, którego można samodzielnie zbudować.

Jeśli marzyliście kiedykolwiek o swoim własnym łaziku marsjańskim, mamy dla was dobrą informację. Europejska Agencja Kosmiczna stworzyła uroczo wyglądające urządzenie o nazwie ExoMy, które nie tylko można samodzielnie wydrukować i zmontować, ale także zaprogramować według własnych upodobań.

ExoMy to 42-centymetrowa replika łazika Rosalind Franklin należącego do ESA. To właśnie ten łazik w 2020 roku opuścił ziemie, kierując się na czerwoną planetę. Zanim jednak do niej dotrze w 2022 roku, agencja udostępnia domorosłym twórcom potrzebne materiały do stworzenia jego mniejszego odpowiednika. Na hostingowym serwisie internetowym GitHub można znaleźć wszystkie materiały potrzebne do jego stworzenia, począwszy od instrukcji montażu aż po samouczek oprogramowania.
ESA szacuje, że zakup wszystkich materiałów i komponentów niezbędnych do wykonania ExoMy będzie kosztował około 500 euro. Wydrukowanie wszystkiego w 3D zajmie około dwóch tygodni.
Jeśli nie posiadacie drukarki 3D oraz kwoty potrzebnej do stworzenia sympatycznego łazika, pozostaje zobaczyć go w akcji na poniższym wideo:
3D print your own Mars rover with ExoMy


https://www.youtube.com/watch?v=1fSX_uG ... e=emb_logo

ExoMy /YouTube
Źródło: INTERIA
https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,4889051
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Łazik marsjański do samodzielnego montażu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Gru 2020, 09:32

Odwołanie Prezesa POLSA
2020-12-02. Redakcja
Pod koniec listopada Pan Michał Szaniawski został odwołany z funkcji Prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej.
Premier Mateusz Morawiecki 29 marca 2019 r. powierzył panu Michałowi Szaniawskiemu pełnienie obowiązków Prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej (POLSA). Decyzja związana była ze złożeniem rezygnacji przez dotychczasowego Prezesa PAK, dr hab. Grzegorza Bronę.
Przez kolejne miesiące trwały konkursu na stanowisko Prezesa tej Agencji. W międzyczasie zmieniła się także ustawa o Polskiej Agencji Kosmicznej, która m.in. doprecyzowała zapisy o kompetencjach Prezesa i Wiceprezesa tej Agencji oraz powoływaniu i odwoływaniu tych osób. Zmienione zostały także zasady zatrudniania pracowników POLSA i zasady funkcjonowania Rady tej Agencji. Ponadto, organem nadzorującym POLSA stało się Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii (MPiT). Wreszcie, 1 października 2019 MPiT poinformowało, że na stanowisko Prezesa POLSA powołało Pana Michała Szaniawskiego (z wcześniej pełnionej pozycji “pełniącego obowiązki”).
Pierwszego grudnia 2020 różne nieoficjalne źródła poinformowały, że Pan Michał Szaniawski został odwołany z funkcji Prezesa POLSA. Jak na razie nie są dokładnie znane przyczyny odwołania Pana Michała Szaniawskiego. Pojawiły się informacje, że częściowo powodem odwołania są przedłużające się prace nad Krajowym Programem Kosmicznym (KPK), który miał określać zadania dla polskiej branży na lata 2021 – 2025.
Z pewnością niektóre działania Pana Michała Szaniawskiego można oceniać pozytywnie. Pan Szaniawski działał m.in. przy kwestiach szerszego korzystania z danych satelitarnych przez administrację publiczną, jak i nawiązywał kontakty międzynarodowe. Jednym z nich było rozpoczęcie procesu nawiązywania współpracy pomiędzy Polską a agencją NASA, co nastąpiło na konferencji IAC 2019 w Waszyngtonie.
Michał Szaniawski jest absolwentem Katholieke Universiteit Leuven (Belgia) oraz Uniwersytetu Warszawskiego. Ukończył specjalistyczne kursy na International Space University w Strasburgu oraz Wirtschaftsuniversität w Wiedniu. Ma kilkunastoletnie doświadczenie w zarządzaniu spółkami prawa handlowego. W ostatnich latach był Wiceprezesem Agencji Rozwoju Przemysłu oraz doradcą Ministra Przedsiębiorczości i Technologii. W tym czasie odpowiadał m.in. za stworzenie Programu Wsparcia Sektora Technologii Kosmicznych w Polsce oraz za negocjacje w sprawie przystąpienia Polski do Inicjatywy Unii Europejskiej dotyczącej Ram Wsparcia Obserwacji i Śledzenia Obiektów Kosmicznych (EU SST). Od listopada 2018 r. był członkiem Rady Polskiej Agencji Kosmicznej.
Warto tu dodać, że w tle wyboru na tę pozycję zawiązał się poważny spór co do stanowiska Prezesa POLSA. Stronami w tym sporze byli poszczególni kandydaci na to stanowisko.
(inf wł)
IAC 2019 – Michał Szaniawski i Jim Bridenstine / Credit: (NASA/Bill Ingalls)
https://kosmonauta.net/2020/12/odwolanie-prezesa-polsa/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Odwołanie Prezesa POLSA.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 12 gości

AstroChat

Wejdź na chat