Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 05 Cze 2018, 08:02

W Dwingeloo w Holandii wystartował nowy project LOFARa – LOFAR4SW
Wysłane przez grochowalski w 2018-06-05
W dniach 22-24 stycznia 2018 r. w Dwingeloo w Holandii spotkali się europejscy badacze z zajmujący się pogodą kosmiczną i badaniami z zakresu „Radio Science” stowarzyszeni w projekcie LOFAR. Polskę reprezentowało Centrum Badań Kosmicznych PAN. W pierwszym dniu spotkania oficjalnie zainicjowano nowy projekt nazwany „The LOFAR for Space Weather” (LOFAR4SW).
Projekt LOFAR4SW stanowi rozszerzenie już istniejącej infrastruktury badawczej LOFAR, które pozwoli naukowcom znaleźć odpowiedzi na ważne pytania dotyczące korony słonecznej, heliosfery czy jonosfery Ziemi. Należy też podkreślić, że projekt wyróżnia się wśród innych naukowych inicjatyw ze względu na duże znaczenie społeczne. Dotyczy to szczególnie części odnoszącej się do badań nad pogodą kosmiczną. Dostarczy on decydentom wiedzy i informacji niezbędnych do edukowania oraz ostrzegania społeczeństwa przed skutkami pogody kosmicznej.
Jest to o tyle ważne, że nasza infrastruktura zależna jest od technologii, na którą wpływ mają zmiany pogody kosmicznej, w tym szczególnie burze geomagnetyczne powiązane z wybuchami na Słońcu. Istotne jest, aby dużo wcześniej przewidzieć skalę takich burz magnetycznych, które mogą wywoływać straty idące w biliony dolarów.
Konsorcjum LOFAR4SW to partnerstwo naukowców współpracujących z kompetentnymi inżynierami, doświadczonymi w badaniach na niskich częstotliwościach i technikach przetwarzania masowych ilości danych.
CBK PAN jest jednym z partnerów w konsorcjum i w projekcie LOFAR4SW. Prof. Hanna Rothkaehl, która kieruje grupą fizyki plazmy w CBK PAN i jest koordynatorem polskiej stacji LOFAR PL610 Borowiec, została liderem jednego z głównych pakietów roboczych nowego projektu.
LOFAR (z ang. Low-Frequency Array for radio astronomy) to wieloantenowy radioteleskop wykorzystujący zjawisko interferencji fal radiowych, który został zaprojektowany i skonstruowany przez holenderską agencję ASTRON (Netherlands Institute for Radio Astronomy). Oficjalne jego otwarcie miało miejsce 12 czerwca 2010 r. Aktualnie LOFAR składa się z 52 stacji, z czego 38 znajduje się w Holandii, 6 w Niemczech, 3 w Polsce i po jednej we Francji, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Irlandii i na Łotwie.
Polska przystąpiła do projektu LOFAR w 2013 roku. W roku 2015 oddano wszystkie 3 polskie stacje, czyli PL610 w Borówcu pod Poznaniem, PL611 w Łazach koło Bochni i PL612 w Bałdach pod Olsztynem. Członkami polskiego konsorcjum LOFARa nazwanego POLFAR są w kolejności alfabetycznej: Centrum Astronomiczne im. Mikołaja Kopernika PAN, Centrum Badań Kosmicznych PAN, Poznańskie Centrum Superkomputerowo-Sieciowe w Poznaniu, Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu, Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu, Uniwersytet Szczeciński, Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie, Uniwersytet Zielonogórski.
Więcej informacji o projekcie LOFAR4SW zostanie podanych w późniejszym terminie.
Paweł Z. Grochowalski
Źródło: CBK PAN
Zdjęcie: Członkowie zespołu LOFAR4SW, Copyrigh ASTRON
Tagi:
LOFAR
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/dwi ... -4443.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W Dwingeloo w Holandii wystartował nowy project LOFARa – LOFAR4SW.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Cze 2018, 13:41

Spektakularne zdjęcie Ziemi



Satelita GOES-17 wysłany na orbitę przez NOAA zaledwie 30 dni po uruchomieniu już wysyła zdjęcia Ziemi w zaskakująco wysokiej rozdzielczości.


GOES-17 obserwuje naszą planetę z orbity ustalonej na wysokość 35 900 km nad równikiem. Główną misją satelity jest ciągłe monitorowanie zjawisk atmosferycznych i środowiskowych zachodzących na zachodniej półkuli planety za pomocą instrumentu ABI (Advanced Baseline
Imager) oraz obserwacje Słońca za pomocą wbudowanych aparatów ultrafioletowych i rentgenowskich.

ABI działa poprzez łączenie zdjęć w 16 oddzielnych pasmach światła: dwóch widzialnych, czterech bliskich podczerwieni i 10 podczerwieni. Analiza odbitego światła w każdej z tych długości fal dostarcza ważnych informacji na temat pyłu, mgły, dymu, pary wodnej, wiatru i roślinności.

Obecnie jednak 13 kanałów ABI jest w trybie offline, ponieważ system chłodzenia ABI nie uruchomił się prawidłowo po tym, jak satelita znalazł się na orbicie. Naukowcy pracują nad naprawieniem usterki. Ta jednak nie uniemożliwia GOES-17 wykonywanie spektakularnych zdjęć.

Załączone zdjęcie powstało przez połączenie danych zebranych ze wszystkich działających trzech pasm. Ziemia widziana w ten sposób przez satelitę jest zbliżona do tego, co możemy dostrzec gołym okiem (pomijając ostrość).
Zdjęcie w pełnej rozdzielczości można obejrzeć tutaj.
http://nt.interia.pl/raporty/raport-kos ... Id,2589720

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spektakularne zdjęcie Ziemi.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Cze 2018, 13:43

Wydmy na Plutonie są zbudowane z zamrożonego metanu



Minęły już prawie 3 lata od kiedy sonda New Horizons przeleciała obok Plutona, ale naukowcy dopiero zaczynają przetwarzać zebrane przez nią dane. Najnowsze odkrycie dotyczy wydm, które przypominają te z Sahary, ale prawdopodobnie są zbudowane z zamrożonych cząstek metanu.


Na Plutonie odkryto 357 bladych grzbietów na równinie znanej jako Sputnik Planitia. Biegną one równolegle do pasma górskiego Viking Terra i obejmują obszar o długości ok. 75 km. Uczeni od dawna zastanawiali się, z czego mogą być one zbudowane.

Wydmy na Plutonie wyglądają jak wyrzeźbione przez powietrze i są zlokalizowane na czapie lodowej w pobliżu gór, gdzie wiatry byłyby najsilniejsze. Na Ziemi, a nawet na Marsie, miałoby to sens, ale ciśnienie atmosferyczne Plutona jest 100 000 razy mniejsze niż na Ziemi i prawie 1000 razy mniejsze niż na Czerwonej Planecie.

Symulacje wykazały, że nawet wyjątkowo słabe siły działające w cienkiej atmosferze wystarczą do przenoszenia cząstek metanu o wielkości ziaren piasku. Azotowe cząstki lodu - choć najczęściej spotykane na Plutonie - są prawdopodobnie zbyt delikatne, więc za budulec wydm uznaje się solidniejsze ziarna lodu metanowego. Potwierdzają to pobliskie ciemne smugi na powierzchni Plutona, również ukształtowane przez wiatry.

Wydmy są wspólną cechą Układu Słonecznego - występują na Wenus, Marsie i Tytanie. Kształty przypominające wydmy obserwowano na komecie 67P. Mimo że komety nie mają stałej atmosfery, to gazy z nich uciekające mogą kształtować krajobraz w podobny sposób.

Symulacje komputerowe wykazały, że dla stworzenia wydm na Plutonie ważna jest odpowiednia wielkość ziaren - od 0,21 do 0,31 mm. Uważa się, że wiatry Plutona osiągają prędkość 30-40 km/h. Wydmy, które zainteresowały naukowców są stosunkowo młode - powstały w ciągu ostatnich 500 000 lat.


http://nt.interia.pl/raporty/raport-kos ... Id,2589672

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wydmy na Plutonie są zbudowane z zamrożonego metanu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Cze 2018, 13:52

Egzoksiężyce idealnym miejscem do poszukiwania życia

2018-06-05

Astronomowie przypuszczają, że to egzoksiężyce mogą być idealnym miejscem do rozwoju życia. Tam powinniśmy skierować swój wzrok.


To, czy istnieje życie pozaziemskie, jest jednym z największych pytań współczesnej nauki. Odkrycie tysięcy planet pozasłonecznych krążących wokół odległych gwiazd sugeruje, że nasza sytuacja prawdopodobnie nie jest wyjątkowa. Ale wciąż oznaki życia na odległych planetach pozostają nieuchwytne. Najnowsze badania sugerują, że powinniśmy zainteresować się nie egzoplanetami, a ich księżycami.

Zidentyfikowano 121 egzoplanet, które mogą posiadać naturalne satelity wspierające życie. Egzoksiężyce, o których mowa, znajdują się w ekosferze swoich gwiazd i wiele z nich może mieć skalistą powierzchnię i ukrywać na niej wodę w stanie ciekłym.

- Obecnie istnieje 175 znanych księżyców krążących wokół ośmiu planet Układu Słonecznego. Podczas gdy większość z tych księżyców krąży wokół Saturna i Jowisza, znajdują się one poza ekosferą. Ta sytuacja prawdopodobnie nie dotyczy innych układów planetarnych - powiedział Stephen Kane z Uniwersytetu Kalifornijskiego, współautor badań.

Egzoksiężyce krążące wokół gazowych gigantów otrzymują światło bezpośrednio z ich gwiazd macierzystych, a pośrednio z planet. Uważa się, że ta zależność sprzyja powstawaniu i podtrzymaniu życia. Wiemy, że księżyce w Układzie Słonecznym są aktywne geologicznie dzięki działaniu ich planet macierzystych, ale nie wiemy, czy ta właściwość sprzyja czy szkodzi życiu.

121 zidentyfikowanych egzoplanet ma promień co najmniej trzy razy większy od promienia Ziemi i krąży wokół gwiazd podobnych do Słońca. Naukowcy uważają, że jeżeli częstotliwość występowania egzoksiężyców jest podobna do tego, co obserwujemy w Układzie Słonecznym, podwaja to liczbę miejsc, w których może istnieć życie.

Najlepszymi kandydatami do podtrzymania życia w Układzie Słonecznym są Europa i Enceladus, krążące wokół Jowisza i Saturna.


http://nt.interia.pl/raporty/raport-kos ... Id,2589697

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Egzoksiężyce idealnym miejscem do poszukiwania życia.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Cze 2018, 13:53

Zagadka historii Obłoków Magellana
Wysłane przez kuligowska w 2018-06-05
Obłoki Magellana - dwie pobliskie galaktyki karłowate dobrze widoczne gołym okiem na południowym niebie - są kluczem do zrozumienia dynamiki i ewolucji Grupy Lokalnej galaktyk. Czy dokładne spojrzenie w zewnętrzne obszary tych galaktyk pomoże nam lepiej zrozumieć skomplikowaną historię ich wzajemnych interakcji?
Wielki i Duży Obłok Magellana (SMC i LMC) są dosyć dobrze zbadane, ale wciąż jeszcze wiele o nich nie wiadomo. Nie wiemy na przykład, skąd wziął się tak zwany Strumień Magellaniczny - pas neutralnego wodoru, który ciągnie się za Obłokami Magellana na ponad pół miliona lat świetlnych. Początkowo sądzono, że Strumień jest wynikiem interakcji pływowych zachodzących podczas bliskich spotkań Obłoków z Drogą Mleczną. Precyzyjne badania ruchów galaktyk wykazały jednak, że LMC i SMC albo właśnie przechodzą w pobliżu Drogi Mlecznej po raz pierwszy, albo są też już od wielu miliardów lat na jej orbicie - co sugeruje, że ten strumień materii powinien być raczej skutkiem interakcji pomiędzy samymi dwoma Obłokami.
Jak długo oddziaływały one ze sobą i jak te interakcje kształtowały dwie galaktyki karłowate? Kluczem do zrozumienia ich historii jest obserwacja słabo związanych grawitacyjnie gwiazd położonych na odległych krawędziach Obłoków Magellana. To gwiazdy, które mogą być właśnie wciągane w strumienie pływowe lub inne struktury, gdy bliska obecność jednej z galaktyk zniekształca zewnętrzne rejony drugiej.
Dougal Mackey i jego współpracownicy wykorzystali zdjęcia Obłoków Magellana w świetle widzialnym i bliskiej podczerwieni zdjęcia wykonane przez instrument Dark Energy Camera (DECam), na co dzień służący głównie badaniom ciemnej energii. Pokazały one lepiej słabo widoczne zwykle obrzeża tych galaktyk. Astronomowie mogli dzięki temu ocenić, w jaki sposób różne populacje gwiazd są rozmieszczone w ich zewnętrznych obszarach. Wyznaczone gęstości gwiazd ujawniły obecność wyraźnych podstruktur gwiazdowych na obrzeżach LMC i SMC. Podobne podstruktury wykryto wprawdzie w Wielkim Obłoku Magellana już przedtem, ale po raz pierwszy zauważono je teraz dla obu galaktyk razem, a dodatkowo wydaje się, że mają one ze sobą wiele cech wspólnych.
Ważnym odkryciem jest także to, że populacja gwiazd o wieku średnim w Małym Obłoku Magellana wyraźnie różni się od starej populacji gwiazd w tej galaktyce. Wynik ten sugeruje, że Obłoki Magellana mogą być grawitacyjnie związane już od kilku miliardów lat - co sugeruje, że galaktyki te obecnie po raz pierwszy przechodzą w pobliżu Drogi Mlecznej. Przyszłe prace związane z symulacjami komputerowymi z pewnością pokażą nam bardziej spójny obraz oddziaływań pomiędzy Małym a Wielkim Obłokiem Magellana.

Czytaj więcej:
• Oryginalna praca naukowa (Dougal Mackey et al 2018 ApJL)
• Cały artykuł
• Low Surface Brightness Imaging of the Magellanic System: Imprints of Tidal Interactions between the Clouds in the Stellar Periphery
• SMASH: Survey of the MAgellanic Stellar History
• An Ultra-faint Galaxy Candidate Discovered in Early Data from the Magellanic Satellites Survey

Źródło: Sky&Telescope
Na zdjęciu powyżej: Największe galaktyki satelitarne Drogi Mlecznej - Obłoki Magellana.
Źródło: ESO / S. Brunier

Na zdjęciu: Mapa gęstości najstarszych gwiazd otaczających Obłoki Magellana ujawnia rozciągłe struktury wysunięte na północ i na południe od Wielkiego Obłoku Magellana, podczas gdy zachodnie obszary tej galaktyki (widoczne po prawej) są nieco ścięte. Źródło: Mackey et al. 2018
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/zag ... -4430.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zagadka historii Obłoków Magellana.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zagadka historii Obłoków Magellana2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Cze 2018, 13:54

Czy to grawitacja, a nie Planeta9, odpowiada za orbity obiektów Pasa Kuipera?
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 05/06/2018
Wzajemne przepychanki na obrzeżach Układu Słonecznego – a nie tajemnicza dziewiąta planeta – mogą tłumaczyć dynamikę osobliwych obiektów zwanych „odłączonymi”, poruszających się po nietypowych orbitach na obrzeżach Układu Słonecznego.
Prof. Ann-Marie Madigan z CU Boulder wraz z zespołem badaczy przedstawiła nową teorię tłumaczącą istnienie tak osobliwych obiektów jak Sedna. Owa planeta karłowata okrąża Ziemię w odległości 12 miliardów kilometrów, ale wydaje się nie związana z resztą Układu Słonecznego.
Jedna z teorii opisujących jej nietypową dynamikę mówi o tym, że jeszcze nie zaobserwowana dziewiąta planeta Układu Słonecznego, znajdująca się daleko za orbitą Neptuna mogła zaburzyć orbitę Sedny i innych tego typu obiektów. Jednak Madigan wraz ze swoimi współpracownikami obliczyła, że orbity Sedny i jej podobnych mogą być skutkiem interakcji grawitacyjnych zachodzących między tymi ciałami oraz kosmicznymi odłamkami, których pełno w zewnętrznym Układzie Słonecnzym.
„Tam naprawdę jest sporo takich obiektów. Jak zachowuje się ich łączna grawitacja?” pyta Madigan z Wydziału Astrofizyki i Planetologii (APS) oraz JILA. „Wiele z tych kwestii możemy wytłumaczyć odpowiadając właśnie na to pytanie”.
Badacze zaprezentowali wyniki swoich badań 4 czerwca na briefingu prasowym podczas 232. spotkania American Astronomical Society, które w dniach 3-7 odbywa się w Denver.
„Odłączone” obiekty takie jak Sedna nazywane są tak ponieważ poruszają się one po rozległych, kołowych orbitach, nie zbliżając się nigdy do gazowych olbrzymów takich jak Jowisz czy Neptun. W jaki sposób zatem dostały się na tak odległe obszary Układu Słonecznego pozostaje wciąż nierozwiązaną zagadką.
Wykorzystując symulacje komputerowe, zespół Madigan opracował jedno z możliwych rozwiązań. Jacob Fleisig, student astrofizyki w CU Boulder obliczył, że owe lodowe obiekty krążą wokół Słońca jak wskazówki zegara. Orbity mniejszych obiektów, takich jak planetoidy, poruszają się szybciej niż większych, takich jak Sedna.
„Widzimy zagęszczenie orbit mniejszych obiektów po jednej stronie słońca” mówi Fleisig, który jest głównym autorem nowego opracowania. „Owe orbity napotykają większy obiekt i ich łączne oddziaływanie grawitacyjne może być w stanie zmienić orbitę takiego obiektu z owalnej w bardziej kołową”.
Innymi słowy, orbita Sedny mogła zamienić się z normalnej w „oddzieloną” wskutek samych takich małoskalowych oddziaływań. Obserwacje przeprowadzone przez zespół zgadzaja się także z wyniki badań z 2012 roku, które wskazywały, że im większy „odłączony obiekt” tym odleglejsza staje się jego orbita.
Źródło: UC Boulder
http://www.pulskosmosu.pl/2018/06/05/cz ... a-kuipera/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czy to grawitacja, a nie Planeta9, odpowiada za orbity obiektów Pasa Kuipera.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Cze 2018, 07:36

Nikola Tesla - tego o nim nie wiecie
2018-06-05
Nikola Tesla w swoich czasach niestety został zapomniany i zmarł w samotności i nędzy, ale dziś słynny wynalazca i bez wątpienia jeden z geniuszy XX wieku wraca do łask, a niektóre z jego najbardziej szalonych pomysłów doczekują się wreszcie realizacji. A czego o nim nie wiemy?
1. Tesla urodził się w trakcie burzy
Nikola Tesla być może swoje późniejsze zamiłowanie do elektryczności zawdzięcza temu, że urodził się w trakcie letniej burzy, nocą 10 lipca 1856 roku w wiosce Smiljan, wówczas znajdującej się na terenie Austro-Węgier, a dziś w Chorwacji.
2. Tesla cierpiał z powodu bezsenności
Sam wynalazca twierdził, że potrzebuje zaledwie dwóch godzin snu dziennie, ale nie wiadomo czy naprawdę było to dla niego wygodne czy też był to klasyczny przypadek bezsenności. A to nie jedyne zaburzenie z jakim się zmagał, bo cierpiał on także na nerwicę natręctw, skąd bierze się jego niechęć do...
3. Pereł
Tesla ponoć nie cierpiał biżuterii i okrągłych obiektów, a więc obiektem, którego nie mógł po prostu znieść były perły - odmawiał on rozmowy z kobietą, która miała na sobie biżuterię z nich wykonaną.
4. Edison nie był jego śmiertelnym wrogiem
Choć w popkulturze utarło się, że Thomas Edison był śmiertelnym wrogiem Tesli to w zasadzie tak nie było - byli oni rywalami, a zdarzało im się nawet współpracować. Oczywiście znaleźli się oni na przeciwnych frontach wojny pomiędzy prądem stałym, a zmiennym, ale współcześni historycy porównują stosunek obu panów do tego jaki panował pomiędzy Billem Gatesem, a Stevem Jobsem - jeden był genialnym wynalazcą i innowatorem, a drugi potwornie sprawnym biznesmenem ze smykałką do marketingu.
5. Tesla przewidział smartfony
Tesla był opętany myślą o porzuceniu przewodów - wystarczy choćby wspomnieć jego plan wolnej energii, który pochłonął go bez reszty. Marzył on o tym aby możliwe było wysyłanie bezprzewodowo prądu do wszystkich ludzi na świecie, ale nie tylko, bo oczami wyobraźni widział on także kieszonkowe urządzenia pozwalające "przekształcić Ziemię w jeden wielki mózg" - umożliwiając błyskawiczną komunikację z każdego jej krańca. Dziś takie urządzenie w kieszeni posiada każdy z nas - to smartfon, ale czy wykorzystujemy go tak jak marzył o tym Tesla?
6. Tesla był ekologiem
W czasach Tesli ekologia nie była tak ważną sprawą, jednak słynnn wynalazca zauważył dość słusznie, że zasoby Ziemi są skończone, a my wyczerpujemy je w zastraszającym tempie. Dlatego jednym z jego marzeń było odkrycie odnawialnych źródeł energii.
7. Tesla był humanistą
Choć był on inżynierem i umysłem wybitnie ścisłym to nie przeszkodziło mu to w byciu humanistą - wszystko robił on wierząc, że uda mu się poprawić jakość życia ludzkości. Miało to także swój minus - Tesla nie był zbyt obrotny w biznesie co niestety skończyło się tak, że zmarł nie mając grosza przy duszy. Powiedział on kiedyś: pieniądze nie mają takiej wartości jaką nadaje im człowiek. Wszystkie moje pieniądze zainwestowałem w eksperymenty, dzięki którym dokonałem odkryć pozwalających ludziom wieść nieco lepsze życie.
8. Tesla był popularny
Zanim poadł w niełaskę, Tesla był bardzo popularny - wśród jego przyjaciół znajdowali się między innymi Mark Twain, znana francuska aktorka Sarah Bernhardt (na zdjęciu) czy bajecznie bogaci magnaci przemysłowi Henry Clay Frick i Thomas Fortune Ryan.
9. Tesla ulżył jelitom Marka Twaina
Tesla posiadał w swoim laboratorium potężny oscylator, którego drgania przenosiły się na cały budynek, wobec czego zrodziła się legenda o tym, że posiada on tam maszynę do wywoływania trzęsień ziemi. Pewnego razu gdy Teslę odwiedził Mark Twain, który cierpiał z powodu problemów z wypróżnieniem, Tesla włączył maszynę i po zaledwie kilkudziesięciu sekundach pisarz musiał ewakuować się do toalety.
10. Tesla miał doskonałą pamięć
Tesla miał doskonałą, fotograficzną pamięć - potrafił on zapamiętywać całe książki, ale to nie koniec - jego wyobraźnia przestrzenna działała tak doskonale, że szczegółowe plany wszystkich swoich wynalazków miał w głowie. Twierdził on, że tę ostatnia umiejętność wykształcił sobie w dzieciństwie aby radzić sobie z przerażającymi koszmarami, z powodu których cierpiał. Koszmary te, przynajmniej w części, miały być wynikiem śmierci w wieku 12 lat starszego brata Tesli - Dane - który spadł z konia.
11. Tesla był żartownisiem
Mało kto wie, że Tesla lubił sobie stroić żarty z innych. Zapytany raz przez reportera New York World o to dlaczego ma tak jasne oczy przy tak ciemnych włosach odpowiedział, że kiedyś miał ciemniejsze, ale praca zmusza go do takiego wysiłku umysłowego, że oczy mu jaśnieją.
12. Wieża Tesli
Słynna Wieża Tesli na Long Island, w której testował on bezprzewodowy przesył danych i prądu, została wysadzona przez rząd amerykański w trakcie pierwszej wojny światowej, gdyż ten miał się obawiać, że z jej pomocą Niemcy szpiegują transmisje radiowe. Bardziej prozaicznym wyjaśnieniem takiego działania jest nacisk wierzycieli Tesli, którzy uprzątnęli szczątki i sprzedali je na złom odzyskując część swoich pieniędzy.
13. Tesla uwielbiał gołębie
Tesla przez lata dokarmiał gołębie i nie krył swojej miłości do tych ptaków, ale jego ulubienicą była biała gołębica, która wfrunęła nocą do pokoju wynalazcy w hotelu St. Regis. Tesla twierdził, że ptak powiedział mu, iż umiera, a gdy w końcu do tego doszło - gołębica wyzionęła ducha - wynalazca powiedział, że coś ważnego znikło z jego życia i jego praca jest już skończona.
14. Część wynalazków Tesli jest tajna do dziś
Gdy Tesla zmarł część jego dokumentów trafiła do rodziny, część do muzeum w Belgradzie, ale sporą część przywłaszczył sobie amerykański rząd, który nadal wiele z tych dokumentów przetrzymuje jako utajnione. Nad czym Tesla mógł pracować? Jego wielkim snem była wolna energia i być może udało mu się dokonać przełomu, który zburzył by porządek świata jaki znamy? A być może udało mu się opracować promień śmierci, którym się chwalił? Tego zapewne nigdy się nie dowiemy, bo nawet dziś gdy obywatele żądają wglądu do tych dokumentów na podstawie Freedom of Information Act to dostają je w bardzo okrojonej formie.
http://www.geekweek.pl/news/2018-06-05/ ... ie-wiecie/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nikola Tesla - tego o nim nie wiecie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Cze 2018, 07:38

Polski Program Kosmiczny ruszy we wrześniu. „Projekt zapowiada się wyśmienicie”
2018-06-05
Polska Agencja Kosmiczna zapowiada, że Krajowy Program Kosmiczny ruszy już we wrześniu 2018 roku. Projekt uzyskał najwyższy priorytet i zakłada m.in. budowę narodowego systemu satelitarnej obserwacji Ziemi.
Powstanie też system wczesnego ostrzegania przed ewentualnymi zderzeniami satelitów na orbicie. Ponadto istotnym celem jest wykształcenie odpowiednich kadr, wsparcie nauki i zwiększenie konkurencyjności na polskim rynku kosmicznym. Zgodnie z założeniami rządu do 2020 roku mamy generować 3 proc. przychodów europejskiego rynku kosmicznego.
„Polski Program Kosmiczny zostanie skorelowany i skoordynowany w krótkim czasie, prawdopodobnie do września tego roku. Będzie się nazywać Priorytetowym Polskim Programem Kosmicznym, który będzie obejmować następne 2–3 lata. W tym czasie zostanie stworzony kompleksowy program, obejmujący perspektywę 15 lat” – mówi w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Innowacje dr hab. Grzegorz Brona, prezes Polskiej Agencji Kosmicznej.
Projekt Krajowego Programu Kosmicznego został opracowany w grudniu 2017 roku i poddany konsultacjom, które zakończyły się w kwietniu tego roku. Wykazały one, że pominięto ważne aspekty przy tworzeniu KPK, w tym zabezpieczenie odpowiednich funduszy i zasobów na jego realizację. Zapadła więc decyzja o wyłączeniu części działań z Krajowego Programu Kosmicznego, zwerbowaniu całego środowiska do wsparcia i skupieniu się na innych fragmentach programu.
„Krajowy Program Kosmiczny definiuje z jednej strony system wsparcia polskich podmiotów sektora, tak żebyśmy mogli nadgonić sektory zagraniczne, z drugiej strony definiuje zapotrzebowanie krajowe na zdolności czy produkty sektora. Róbmy to, co możemy zrobić w tej chwili dla sektora, nie koncentrujmy się na zadaniach wymagających dłuższej perspektywy, po prostu sektor tego potrzebuje” – twierdzi Grzegorz Brona.
Istotnym celem KPK jest edukacja i kształcenie kadr. Według prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej w Polsce brakuje aktualnie kadr, by realizować duże projekty kosmiczne. Ważnym celem jest także wsparcie nauki i kontynuacja obecności naukowych satelitów na orbicie (obecnie mamy dwa takie satelity, których okres funkcjonowania kończy się ok. 2020 roku. W ramach KPK planuje się także wsparcie polskiego przemysłu, który w znacznej mierze wciąż nie jest konkurencyjny w sektorze kosmicznym.
„Firmy, z którymi walczymy na arenie międzynarodowej, to firmy francuskie czy niemieckie, które mają o 50 lat więcej kosmicznego doświadczenia. Trzeba stworzyć odpowiednie ramy wsparcia krajowego, które pozwolą firmom przenieść się na wyższy poziom gotowości technologicznej” – twierdzi prezes Polskiej Agencji Kosmicznej.
Jednym z celów programu ma być budowa kompetencji umożliwiających zabezpieczenie potrzeb kraju w zakresie technologii satelitarnych, w tym m.in. poprzez budowę narodowego systemu satelitarnej obserwacji Ziemi, a także stworzenie systemu wczesnego ostrzegania przed ewentualnymi zderzeniami satelitów na orbicie. Istotne z punktu widzenia zwłaszcza polskich przedsiębiorstw jest również znalezienie się w strukturach międzynarodowych.
„W 2021 roku rusza nowa perspektywa finansowania UE, ruszają nowe programy kosmiczne, zarówno związane ze zobrazowaniem ziemi, z nawigacją, z systemami wczesnego ostrzegania przed zagrożeniami z kosmosu, z systemami rakietowymi. Trzeba się tam odpowiednio odnaleźć, trzeba nasze podmioty ulokować w tych programach, tak żebyśmy mogli czerpać odpowiedni zwrot do naszej składki, którą płacimy do UE” – przekonuje Grzegorz Brona.
Zgodnie z założeniami Polskiej Strategii Kosmicznej polski przemysł kosmiczny ma mieć w 2030 roku trzyprocentowy udział w rynku europejskim. Według analityków Bank of America Merrill Lynch w ciągu najbliższych 30 lat wartość światowej branży kosmicznej może wynieść 2,7 bln dol.
Źródło: GeekWeek.pl/Newseria / Fot. NASA
http://www.geekweek.pl/news/2018-06-05/ ... smienicie/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Polski Program Kosmiczny ruszy we wrześniu. Projekt zapowiada się wyśmienicie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Polski Program Kosmiczny ruszy we wrześniu. Projekt zapowiada się wyśmienicie2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Cze 2018, 07:39

Początek fazy zbliżania do 2014 MU69
2018-06-05. Krzysztof Kanawka
Rozpoczęła się faza aktywnego zbliżania sondy New Horizons do planetoidy 2014 MU69.
Czternastego lipca 2015 roku sonda New Horizons (NH) przeleciała w pobliżu planety karłowatej Pluton. Był to pierwszy przelot obok tego obiektu i symboliczny koniec pierwszej fazy eksploracji Układu Słonecznego. Oczom naukowców ukazał się niespodziewany widok: ślady ciągłej aktywności i w wielu miejscach młoda (w geologicznym sensie) powierzchnia Plutona. Przesył danych z tego przelotu zakończył się dopiero pod koniec października 2016.

Dokąd poleci New Horizons?
Zanim jeszcze NH przeleciała obok Plutona pojawiło się pytanie: czy są kolejne cele dla tej misji? W ciągu kilku lat przez przelotem trwały intensywne poszukiwania kolejnych celów dla sondy. Odnaleziono jedynie trzy obiekty, oznaczone PT1, PT2 i PT3 (ang. Potential Target). Po dalszej analizie NASA odrzuciła PT2 i skupiła się na możliwości wykonania przelotu obok PT1 i PT3. Pod koniec sierpnia 2015 NASA oficjalnie zadecydowała: New Horizons poleci ku PT1, którego oficjalne oznaczenie to 2014 MU69. Zaplanowano, że sonda wykona serię korekt trajektorii w późnym październiku i wczesnym listopadzie 2015. Manewry zakończyły się wprowadzeniem NH na odpowiednią trajektorię, a przelot nastąpi 1 stycznia 2019.
Koniec hibernacji New Horizons
Podobnie jak większość wcześniejszej podróży do Plutona, sonda NH dużą część lotu w kierunku 2014 MU69 spędziła w trybie “elektronicznego snu”, czyli hibernacji. Co kilka miesięcy następowało wybudzenie sondy na sprawdzenie statusu pokładowych instrumentów oraz przeprowadzenie kilku obserwacji zewnętrznego Układu Słonecznego.
Ostatni okres hibernacji przed przelotem obok 2014 MU69 zakończył się 5 czerwca 2018. Od tego dnia rozpoczęła się faza aktywnego zbliżania sondy do celu nazywanego nieoficjalnie Ultima Thule. Po uruchomieniu i sprawdzeniu systemów pokładowych nastąpi seria obserwacji planetoidy oraz (jeśli zajdzie taka potrzeba) manewry, mające na celu poprawienie trajektorii NH względem 2014 MU69.
2014 MU69 może być podwójnym obiektem
Pierwsze obserwacje sugerowały, że 2014 MU69 może być podwójnym obiektem. Jest też możliwe, że Ultima Thule to dwa oddzielne ciała, które krążą wokół siebie.
Kolejne dane z serii obserwacji z 2017 roku sugerowały, że wokół 2014 MU69 może krążyć mały księżyc. Do takich wniosków doszli astronomowie po złożeniu danych z obserwacji z 3 czerwca, 10 lipca i 17 lipca 2017. W tych trzech przypadkach astronomowie spodziewali się rejestracji chwilowego spadku jasności gwiazdy tła, którą przez chwilę 2014 MU69 miała przesłonić.
Dane z 3 czerwca nie wykazały żadnego spadku, co samo w sobie dostarczyło pewnych informacji o rozmiarach 2014 MU69. Z kolei obserwacje z 17 lipca, wykonane z terytorium Argentyny, trafiły idealnie na „cień” tej planetoidy. Te obserwacje sugerują, że 2014 MU69 jest podwójnym obiektem lub też dwoma obiektami krążącymi blisko dookoła siebie.
Z kolei obserwacje wykonane przez Stratospheric Observatory for Infrared Astronomy (SOFIA), czyli obserwatorium na pokładzie zmodyfikowanego samolotu Boeing 747, zanotowały znacznie krótszy spadek jasności gwiazdy tła wskutek „zaćmienia” przez 2014 MU69. Tę obserwacje wykonano 10 lipca 2017. Po „synchronizacji” danych z 3 czerwca i 17 lipca okazało się, że SOFIA nie mogła zaobserwować spadku jasności od 2014 MU69.
Co mogło spowodować taki spadek jasności? Jedną z możliwych odpowiedzi była rejestracja „zaćmienia” od małego księżyca, który krąży wokół 2014 MU69. Jeśli SOFIA rzeczywiście zaobserwowała mały księżyc, wówczas 2014 MU69 może okazać się systemem o bardzo złożonej historii powstania i ewolucji. Z naukowej perspektywy z pewnością będzie to bardzo ciekawy obiekt do badań i poszerzenia naszej wiedzy o Pasie Kuipera.
Oczywiście, jest to tylko pojedyncza obserwacja – kolejne są wymagane. Przez cały 2018 rok naukowcy będą próbować dowiedzieć się więcej na temat tego obiektu. Powinno to pomóc w dalszym określaniu kształtu i rozmiarów 2014 MU69 oraz potwierdzenia obecności innych (mniejszych) obiektów krążących wokół tej planetoidy.
Misja rozszerzona New Horizons jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(NASA)
https://kosmonauta.net/2018/06/poczatek ... 2014-mu69/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Początek fazy zbliżania do 2014 MU69.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Początek fazy zbliżania do 2014 MU69.2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Cze 2018, 07:40

Zapraszamy na ASTROFESTIWAL!
Wysłane przez majewski w 2018-06-05
Astronomiczny plener w scenerii grudziądzkich spichlerzy rusza 9 czerwca o godz. 16:00. Bogaty program ASTROFESTIWALU obejmuje zarówno obserwacje obiektów i zjawisk astronomicznych oraz demonstracje sprzętu optycznego, jak i występy sceniczne, w ramach których zagra m.in. formacja VOICES OF THE COSMOS tworząca muzykę w oparciu o sygnały zarejestrowane przez toruński radioteleskop. Gwiazdą imprezy będzie zespół FEEL.
Na uczestników czeka wiele atrakcji, m.in. dzienne i wieczorne pokazy nieba, obserwacje przez największy w Polsce teleskop słoneczny, profesjonalny sprzęt optyczny i amatorskie teleskopy własnej konstrukcji, seanse w plenerowym planetarium oraz demonstracja sprawności marsjańskiego łazika. W programie zaplanowano także eksperymenty z fizyki i chemii oraz konkursy z cennymi nagrodami. Dla najmłodszych przygotowano m.in. dmuchane promy kosmiczne. Atrakcją wieczoru będzie wirtualny lot na Marsa.
ASTROFESTIWAL, Grudziądz, 9 czerwca 2018, godz. 16:00-24:00 - zapraszamy! Impreza odbywa się pod patronatem "Uranii - Postępów Astronomii".
Piotr Majewski
Więcej informacji:
• Witryna ASTROFESTIWALU
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/zap ... -4444.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zapraszamy na ASTROFESTIWAL.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zapraszamy na ASTROFESTIWAL2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Cze 2018, 07:42

Chiny podały, kiedy będą miały swoje rakiety wielokrotnego użytku jak SpaceX
2018-06-06
Chińska Korporacja Nauki i Technologii Lotniczej i Kosmicznej (CASC), poinformowała właśnie, kiedy pierwszy stopień rakiety Długi Marsz LM-8 będzie mógł wylądować na Ziemi.
Chiny od dawna marzą o wielokrotnym wykorzystywaniu swoich rakiet i obniżeniu kosztów misji kosmicznych. Teraz wiemy już, że pierwsze próby będą przeprowadzone już w przyszłym roku, a z pomocą rakiety LM-8, za 2 lata.
Jest to spore zaskoczenie, ponieważ wcześniej określano ten termin na rok 2035. CASC podało, że LM-8 będzie wykorzystywał do lądowania paliwo pozostałe ze startu. Chińczycy planują początkowo lądowanie swoimi rakietami na Ziemi, a później na platformach.
Nowa rakieta będzie w stanie wynieść na niską orbitę 7,7 tony ładunku. LM-8 będzie wyposażona w dwa silniki K2 na paliwo płynne. Co ciekawe, po wykonaniu misji, silniki mają oddzielić się od pierwszego stopnia i wylądować z pomocą spadochronów.
Już w przyszłym roku CNSA i CASC chcą podjąć próby lądowania rakietą Długi Marsz 4B, a na początku 2020 roku spróbować tego samego z rakietą Długi Marsz 6.
Źródło: GeekWeek.pl/NextBigFuture / Fot. Xinhua/CNSA/CASC
http://www.geekweek.pl/news/2018-06-06/ ... ak-spacex/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chiny podały, kiedy będą miały swoje rakiety wielokrotnego użytku jak SpaceX.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chiny podały, kiedy będą miały swoje rakiety wielokrotnego użytku jak SpaceX2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 06 Cze 2018, 07:43

Na tej egzoplanecie może występować woda

2018-06-06

WASP-127b to niezwykła egzoplaneta z kilku powodów. To gorący superneptun, któremu okrążenie gwiazdy macierzystej zajmuje tylko 4 dni. Ma promień 1,4 razy większy od promienia Jowisza, ale tylko 1/5 jego masy, co czyni go najrzadszą nam znaną egzoplanetą. Niedawno wykazano także, że planeta ma interesującą atmosferę. W Układzie Słonecznym nie ma podobnych obiektów.

Międzynarodowy zespół astronomów znalazł ślady kilku metali alkalicznych, takich jak lit, sód i potas. Niektórych z nich nigdy wcześniej nie wykryto na egzoplanecie. Obserwacje wykazały także inną ważną cechę WASP-127b - jej atmosfera musi być niezwykle czysta i pokrywać tylko 50 proc. planety.

- Najnowsze obserwacje dostarczają nam szczegółów dotyczących składu atmosferycznego planety. Obecność litu jest ważna dla zrozumienia ewolucji układu planetarnego i rzuca światło na mechanizmy formowania się planet - powiedział dr Guo Chen z Instituto de Astrofísica de Canarias (IAC).

Gwiazda macierzysta - WASP-127 - jest bogata w lit, co daje astronomom wskazówki na temat jej natury. Jest ponad dwa razy starsza od Słońca i mogła wyewoluować w szczególny rodzaj czerwonego olbrzyma. Co więcej, obecny na planecie lit może pochodzić z pobliskiej eksplozji supernowej. Naukowcy nie wykluczają obecności wody, choć jest za wcześnie, by to stwierdzić.

Badania przeprowadzono dzięki teleskopom z Obserwatorium Roque de los Muchachos w La Palma na Wyspach Kanaryjskich.


http://nt.interia.pl/raporty/raport-kos ... Id,2590260

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na tej egzoplanecie może występować woda.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Cze 2018, 21:13

ALMA: odkrywanie niewidocznego
Wysłane przez kuligowska


Na powyższym zdjęciu widzimy centrum galaktyki o nazwie NGC 5643. Galaktyka ta znajduje się 55 milionów lat świetlnych od Ziemi i leży w granicach konstelacji Wilka (Lupus). To znana galaktyka Seyferta. Galaktyki Seyferta mają bardzo jasne centra - uważa się, że ich aktywne jądra są nieustannie zasilane okolicznym materiałem ściąganym przez znajdujące się w nich, supermasywne czarne dziury. Te czarne dziury bywają jednak często przesłaniania przez liczne obłoki międzygalaktycznego gazu i pyłu.
W rezultacie aktywne centra optyczne galaktyk Seyferta (AGN-y) bywają bardzo trudne do bezpośredniego zaobserwowania. NGC 5643 jest dodatkowo widoczna z Ziemi pod dużym kątem, co stanowi kolejne wyzwanie - jeszcze bardziej skomplikowane jest wejrzenie w jej wewnętrzną strukturę i odbywające się tam procesy fizyczne. Jednak naukowcy z powodzeniem wykorzystali interferometr radiowy ALMA (Atacama Large Millimeter/submillimeter Array) i połączyli je z danymi archiwalnymi z instrumentu Multi Unit Spectroscopic Explorer (MUSE) zainstalowanego na Bardzo Dużym Teleskopie (ang. Very Large Telescope) ESO.
Badania te ujawniają całkiem nowy obraz NGC 5643 - wraz z wysokoenergetycznym wypływem zjonizowanego gazu w przestrzeń kosmiczną. Te imponujące struktury rozciągają się po obu stronach galaktyki i są spowodowane przyśpieszaniem materii wyrzucanej z dysku akrecyjnego supermasywnej czarnej dziury rezydującej w jądrze NGC 5643. Łącznie nowe dane z ALMA i VLT pokazują dobrze centralny region tej galaktyki. Ma on wyraźnie dwa odrębne składniki: spiralny, obracający się dysk (tu pokazany w kolorze czerwonym) składający się z zimnego gazu cząsteczkowego, który możemy wykrywać na Ziemi dzięki obecności w nim tlenku węgla, oraz wypływający gaz, możliwy do prześledzenia na drodze obserwacji zawartego w nim, zjonizowanego tlenu i wodoru (widocznego w odcieniach niebiesko-pomarańczowych).

Czytaj więcej:
• Cały artykuł

Źródło: ALMA
Zdjęcie: ESO/A. Alonso-Herrero et al.; ALMA (ESO/NAOJ/NRAO)

http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/alm ... -4446.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: ALMA odkrywanie niewidocznego.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Cze 2018, 21:16

Obserwowane fale grawitacyjne mogły sygnalizować powstanie nowej czarnej dziury
Napisany przez Radek Skoroszycki dnia 06/06/2018
Spektakularne połączenie dwóch gwiazd neutronowych, które doprowadziło do wyemitowania fal grawitacyjnych, o których odkryciu astronomowie poinformowali zeszłej jesieni, prawdopodobnie miało jeszcze jeden skutek: zrodziło czarną dziurę. Ta nowo powstała czarna dziura byłaby najmniej masywną czarną dziurą, jaką kiedykolwiek znaleziono.
W ramach najnowszych badań przeanalizowano dane z obserwatorium rentgenowskiego Chandra zebrane w dniach, tygodniach i miesiącach po wykryciu fal grawitacyjnych przez interferometr LIGO oraz obserwatorium Fermi w dniu 17 sierpnia 2017 r.
Podczas gdy prawie każdy teleskop będący w dyspozycji profesjonalnych astronomów obserwował to źródło, znane oficjalnie jako GW170817, zdjęcia rentgenowskie z Chandry mają kluczowe znaczenie dla zrozumienia, co się stało po zderzeniu tych dwóch gwiazd neutronowych.
Na podstawie danych z LIGO astronomowie oszacowali, że masa obiektu powstałego w wyniku połączenia gwiazd neutronowych wynosi około 2,7 mas Słońca. To sprawia, że jest on na granicy: jest to albo najmasywniejsza gwiazda neutronowa, jaką kiedykolwiek znaleziono, albo najmniej masywna czarna dziura. Dotychczas najmniej masywne czarne dziury charakteryzowały się masą przynajmniej czterech – pięciu mas Słońca.
„Choć gwiazdy neutronowe i czarne dziury są tajemnicze, to zbadaliśmy już wiele z nich w całym wszechświecie za pomocą teleskopów takich jak Chandra” – powiedział Dave Pooley z Trinity University w San Antonio w Teksasie, który kierował badaniami. „Oznacza to, że dysponujemy zarówno danymi, jak i teoriami, w jaki sposób spodziewamy się, że takie obiekty zachowają się w zakresie promieniowania rentgenowskiego.”
Obserwacje Chandry mówią nam nie tylko o tym co udało się dostrzec, ale także o tym czego się nie udało. Gdyby gwiazdy neutronowe połączyły się i utworzyły cięższą gwiazdę neutronową, astronomowie oczekiwaliby, że będzie ona szybko rotowała i wygeneruje bardzo silne pole magnetyczne. To z kolei wytworzyłoby rozszerzającą się bańkę wysokoenergetycznych cząstek, która skutkowałaby silną emisją w zakresie rentgenowskim. Zamiast tego, dane Chandry pokazują poziomy promieni rentgenowskich, które są od kilku do kilkuset razy niższe niż oczekiwano w przypadku szybko wirującej, nowej gwiazdy neutronowej i związanego z nią bąbla cząstek wysokoenergetycznych, co sugeruje, że zamiast niej powstała tam czarna dziura .
Jeśli uda się go potwierdzić, wynik ten dowiedzie, że przepis na stworzenie czarnej dziury może czasami być skomplikowany. W przypadku GW170817 wymagałoby dwóch eksplozji supernowych, które pozostawiły dwie gwiazdy neutronowe na wystarczająco ciasnej orbicie, aby promieniowanie fal grawitacyjnych doprowadziło do połączenia obu gwiazd neutronowych.
„Być może udało nam się odpowiedzieć na jedno z najbardziej podstawowych pytań na temat tego olśniewającego wydarzenia: do powstania czego ono doprowadziło?” powiedział współautor Pawan Kumar z University of Texas w Austin. „Astronomowie od dawna podejrzewali, że połączenie gwiazd neutronowych stworzy czarną dziurę i wytworzy impulsy promieniowania, ale do tej pory nie dysponowaliśmy tak jasnym przykładem”.
Obserwacje przeprowadzone za pomocą Chandry dwa do trzech dni po zdarzeniu nie doprowadziły do wykrycia źródła, ale kolejne obserwacje przeprowadzone 9, 15 i 16 dni po zdarzeniu pozwoliły na jego dostrzeżenie. Źródło znalazło się wkrótce za Słońcem, ale dalsze pojaśnienie zaobserwowano w obserwacjach Chandry przeprowadzonych około 110 dni po zdarzeniu, a następnie po około 160 dniach.
Porównując obserwacje Chandry z obserwacjami przeprowadzonymi za pomocą Karl. G. Jansky VLA, Pooley i współpracownicy doszli do wniosku, że obserwowana emisja promieniowania rentgenowskiego jest efektem fali uderzeniowej, powstałej po zderzeniu dwóch gwiazd neutronowych. Nie znaleziono natomiast śladu promieni rentgenowskich wynikających z obecności nowej gwiazdy neutronowej.
Wnioski zespołu Pooleya będzie można przetestować w ramach przyszłych obserwacji rentgenowskich i radiowych. Jeśli resztka okaże się gwiazdą neutronową z silnym polem magnetycznym, to źródło powinno uzyskać znacznie jaśniejsze promieniowanie rentgenowskie i fale radiowe w ciągu kilku lat, gdy bańka cząstek o wysokiej energii dogoni spowalniającą falą uderzeniową . Jeśli rzeczywiście jest to czarna dziura, astronomowie oczekują, że źródło nadal będzie słabnąć, co zostało ostatnio zaobserwowane.
„GW170817 to wydarzenie astronomiczne, które wciąż dostarcza nam nowych informacji” – powiedział J. Craig Wheeler, współautor raportu z badań z University of Texas. „Dzięki niemu dowiadujemy się niewiarygodnie dużo o astrofizyce najgęstszych znanych obiektów z tego jednego wydarzenia.”
Jeśli dalsze obserwacje dowiodą, że przetrwała ciężka gwiazda neutronowa, odkrycie to rzuci wyzwanie teoriom dotyczącym budowy gwiazd neutronowych i ich masie.
„Na początku mojej kariery astronomowie mogli jedynie obserwować gwiazdy neutronowe i czarne dziury w naszej własnej galaktyce, a teraz obserwujemy te egzotyczne gwiazdy znacznie dalej” – powiedział współautor Bruce Gossan z University of California w Berkeley. „Cóż za ekscytujący czas, aby żyć, zobaczyć instrumenty takie jak LIGO i Chandra, pokazujące nam tak wiele ekscytujących rzeczy, które ma do zaoferowania natura”.
http://www.pulskosmosu.pl/2018/06/06/ob ... ej-dziury/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Obserwowane fale grawitacyjne mogły sygnalizować powstanie nowej czarnej dziury.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Obserwowane fale grawitacyjne mogły sygnalizować powstanie nowej czarnej dziury2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Obserwowane fale grawitacyjne mogły sygnalizować powstanie nowej czarnej dziury3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Cze 2018, 21:17

Rozbieżności w danych mogą znacząco wpłynąć na naszą wiedzę o wszechświecie
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 06/06/2018
Jedną z nierozwiązanych zagadek współczesnej nauki jest kwestia tego dlaczego rozszerzanie wszechświata zdaje się przyspieszać. Niektórzy naukowcy tłumaczą to zjawisko obecnością teoretycznej ciemnej energii, a inni znowu podejrzewają, że teoria grawitacji Einsteina może wymagać modyfikacji.
Gdy astrofizycy poszukują rozwiązania tego problemu w górach danych zebranych podczas obserwacji astronomicznych, odkrywają w nich niezgodności, które z czasem mogą doprowadzić ich do prawdy.
„To przypomina trochę powieść detektywistyczną, w której niespójne dowody czy zeznania prowadzą do rozwiązania zagadki” mówi dr Mustapha Ishak-Boushaki, profesor astrofizyki w School of Natural Sciences and Mathematics na Uniwersytecie Teksańskim w Dallas.
Ishak-Boushaki wraz ze swoim doktorantem Weikangiem Linem opracował nowe matematyczne narzedzie do identyfikowania i kwantyfikowania niezgodności w danych kosmologicznych zebranych w trakcie różnych misji i eksperymentów naukowych. Wyniki ich badań mogą rzucić nowe światło na zagadkę związaną z przyspieszaniem ekspansji wszechświata i znacząco wpłynąć na naszą wiedzę o wszechświecie.
Ich najnowsze badania, opublikowane w październiku w periodyku Physical Review D zostały zaprezentowane 4 czerwca podczas spotkania American Astronomical Society w Denver.
„Niezgodności, które odkryliśmy, musimy rozwiązać na drodze do bardziej precyzyjnej i dokładniejszej kosmologii. Implikacje tych nieścisłości są takie, że albo część naszych obecnych zbiorów danych charakteryzuje sie błędami systematycznymi, które należy zidentyfikować i usunąć, albo wykorzystywane modele kosmologiczne są niepełne lub zawierają błędy” mówi Ishak-Boushaki.
Astrofizycy wykorzystują standardowy model kosmologiczny do opisywania historii, ewolucji i struktury wszechświata. Na podstawie tego modelu, mogą oni obliczać wiek wszechświata czy też tempo jego ekspansji. Model taki zawiera równania opisujący ostateczny los wszechświata – czy też będzie kontynuował rozszerzanie, czy też z czasem zwolni rozszerzanie pod wpływem grawitacji i zapadnie się na samego siebie.
Istnieje kilka zmiennych – zwanych parametrami kosmologicznymi – które są wbudowane w równania modelu. Numeryczne wartości parametrtów okreslane są na podstawie obserwacji i uwzględniają takie czynniki jak to jak szybko galaktyki się od siebie oddalają, gęstości materii, energii i promieniowania we wszechświecie.
Jednak owe parametry nastręczają pewnego problemu. Ich wartości obliczane są na podstawie zestawów danych z wielu różnych eksperymentów, a czasami owe wartości się ze sobą nie zgadzają. Skutek? Błędy systematyczne w zbiorach danych oraz niepewności w modelu standardowym.
„W ramach naszych badań sprawdzamy jak w różnych eksperymentach określa się wartości tych parametrów oraz czy zgadzają się one ze sobą”.
Zespół z UT Dallas opracował nowy wskaźnik zwany indeksem niestałości (IOI, index of inconsistency), który przypisuje numeryczną wartość stopniowi rozbieżności między dwoma lub więcej zbiorami danych. Porównania z IOI wyższymi od 1 uważane są za niespójne, a te o wartości wyższej niż 5 za bardzo niespójne.
Dla przykładu, badacze wykorzystali IOI do porównania pięciu różnych technik określania stałej Hubble’a opisującej tempo rozszerzania wszechświata. Jedna z tych technik – pomiary lokalne – opiera się na pomiarach odległości do stosunkowo bliskich supernowych. Pozostałe techniki opierają się na obserwacjach zjawisk na znacznie większych odległościach.
„Odkryliśmy zbieżność czterech z pięciu tych metod, ale stała Hubble’a mierzona na podstawie lokalnych supernowych odstaje od pozostałych. Największe różnice obserwujemy między pomiarami lokalnych supernowych a pomiarami satelity Planck, który charakteryzował kosmiczne mikrofalowe promieniowanie tła”.
Żeby było jeszcze ciekawiej, do określania wartości stałej Hubble’a na podstawie pomiarów lokalnych supernowych wykorzystywano różne metody i zawsze prowadziły one do jednej i tej samej wartości. Wartość ta jednak odstaje od wartości określonej na podstawie danych z Plancka i innych eksperymentów.
„Dlaczego te lokalne pomiary stałej Hubble’a znacząco odstają od danych z Plancka?” pyta Ishak-Boushaki.
Wraz z Linem zastosował on narzędzie IOI do pięciu zbiorów danych obserwacyjnych związanych z wielkoskalową strukturą wszechświata. Parametry kosmologiczne obliczone na podstawie tych pięciu zbiorów danych silnie się nie zgadzały tak pojedynczo jak i łącznie, z parametrami określonymi na podstawie obserwacji z Plancka.
„To bardzo zastanawiające. Wyniki te wskazują na to, że wszechświat w największej obserwowalnej skali zachowuje się inaczej niż wszechświat w naszym bezpośrednim otoczeniu” mówi Ishak-Boushaki. „To prowadzi do pytania czy teoria grawitacji Einsteina obowiązuje naprawdę w każdej możliwej skali”.
Badacze z UT Dallas udostępnili swoje narzędzie wszystkim zainteresowanym naukowcom. Dark Energy Science Collaboration, który stanowi element projektu Large Synoptic Survey Telescope, będzie wykorzystywał to narzędzie do poszukiwania niestałości w zbiorach danych.
„Owe niestałości zaczynają się teraz pokazywać ponieważ nasze obserwacje osiągnęły poziom precyzji, na którym już można je dostrzec. Portzebujemy prawidłowych wartości tych parametrów kosmologicznych, bowiem mają one istotny wpływ na naszą wiedzę o wszechświecie”.
Źródło: UT Dallas
http://www.pulskosmosu.pl/2018/06/06/ro ... chswiecie/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rozbieżności w danych mogą znacząco wpłynąć na naszą wiedzę o wszechświecie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Cze 2018, 21:20

Westa coraz jaśniejsza na czerwcowym niebie
Wysłane przez kuligowska w 2018-06-06
Westa, jedna z najjaśniejszych planetoid, będzie możliwa do obserwacji w czerwcu, także bez pomocy teleskopów i lunet! To naprawdę rzadka okazja do jej podziwiania.
Planetoida o oznaczeniu 4 Westa będzie w tym miesiącu najjaśniejsza od wielu lat. Jest to drugi co do wielkości obiekt pasa planetoid. Westa będzie w opozycji do nas już 19 czerwca, kiedy to znajdzie się w odległości 170,6 milionów kilometrów od Ziemi - najbliżej od dwóch dziesięcioleci. Ostatni raz zbliżyła aż tak do Ziemi 30 maja 2007 roku, osiągając jasność 5,4 przy odległości 171,2 milionów kilometrów.
Już teraz Westa jest na tyle jasna, by można było ją dostrzec na niebie. W jej znalezieniu pomaga Saturn, położony około 7,5° na południowy wschód od niej). Możliwość dostrzeżenia jej gołym okiem mamy od około 5 czerwca. Planetoida znajduje się obecnie na południowo-wschodnim niebie tuż przed wschodem Słońca. Po 16 lipca powróci do swojego typowego wyglądu - będzie mieć wówczas jasność około 6,0 mag i będzie ją można podziwiać już tylko za pomocą lornetki, lunety bądź teleskopu. Planetoida będzie najjaśniejsza na niebie w dniach 8-22 czerwca - warto też pamiętać, że w tym miesiącu nów Księżyca przypada na 13/14 czerwca, to zatem najdogodniejsze noce do jej obserwacji.
Blask Westy od dziesięcioleci budzi w astronomach zaskoczenie. Ma duże albedo: podczas gdy ziemski Księżyc odbija 12% światła otrzymywanego od Słońca, Westa odbija go aż 43%. Co sprawia, że jest aż tak jasna? Istnieją co najmniej dwie możliwości. W przeciwieństwie do Księżyca i większości małych ciał Układu Słonecznego, które nie mają atmosfery ani pola magnetycznego, planetoida ta wykazuje niemal brak zjawiska wietrzenia kosmicznego. Zachodzi ono, gdy ciężkie cząstki wiatru słonecznego i mikrometeoryty bombardują jej nie chronioną atmosferą, skalistą powierzchnię, powodując odparowywanie drobnych cząstek żelaza zawartych w tamtejszych minerałach. Z biegiem czasu odparowany metal pokrywa skały ciemną patyną. Sonda Dawn badająca Westę nie wykryła tego zjawiska na szerszą skalę, co może świadczyć o tym, że w skałach planetoidy jest mało żelaza, lub też Westa jest dobrze chroniona przed wpływem wiatru słonecznego przez swe pole magnetyczne.
Jak jednak będzie wyglądała Westa w czerwcu tego roku? Jej pozorna średnica będzie zmieniała się od 0,20" do 0,69". Podobnie wyglądać mogą przez teleskop tarcze największych satelitów Jowisza. Można będzie prawdopodobnie dostrzec także jej ciekawy, żółty odcień. Aby ją znaleźć, zacznijmy od odszukania na niebie jasnego Saturna, a następnie zlokalizujmy pobliską gwiazdę Mu (μ) Sagittarii (3,8 mag). Planetoida znajduje się 2,5° - 4° na północny zachód od tej gwiazdy aż do połowy czerwca. Pomimo swojej lokalizacji w bogatym w gwiazdy Strzelcu Westa ma tam niewielką konkurencję w postaci gwiazd o zbliżonej jasności, co ułatwia jej rozpoznanie.

Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• Mapka do obserwacji Westy w czerwcu 2018 roku

Na zdjęciu powyżej: Sonda kosmiczna Dawn badała Westę w okresie od lipca 2011 r. do września 2012 r. Potwierdziła, że powstało na niej wiele meteorytów należących do grupy tzw. anchrondytów HED (howardyty, eukryty, diogenity). Dawn odkryła również Westa jest tak zwaną "niedoszłą planetą".
Źródło: NASA / JPL-Caltech / UCAL / MPS / DLR / IDA
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/wes ... -4447.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Westa coraz jaśniejsza na czerwcowym niebie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Westa coraz jaśniejsza na czerwcowym niebie2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Westa coraz jaśniejsza na czerwcowym niebie3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Cze 2018, 21:21

Włochy przystąpiły do LOFAR-a
Wysłane przez grochowalski w 2018-06-06
W dniu 16 kwietnia 2018 r. Włochy oficjalnie stały się członkiem konsorcjum LOFAR (International LOFAR Telescope – ILT). Umowa została podpisana przez holenderski Instytut Radioastronomii (ASTRON) i włoski Narodowy Instytut Astrofizyki (INAF). Nowa stacja LOFAR-a zostanie zbudowana na terenie Obserwatorium Radiowego Medicina, 30 kilometrów od Bolonii we Włoszech.
Włoski Narodowy Instytut Astrofizyki - INAF ( L’Istituto Nazionale di Astrofisica) ma w ciągu najbliższych pięciu lat zainwestować w stację LOFAR ponad 2,5 mln EUR, a także jak najszybciej doprowadzić do rozszerzenia konsorcjum na inne włoskie uniwersytety. Inżynierowie INAF wezmą udział w pracach nad następną generacją elektroniki LOFAR-a. Anteny do stacji LOFAR Medicina zostaną zakupione od AstroTec Holding BV (spółki zależnej od ASTRON-u). Większość z komponentów do budowy stacji ma być zlecona miejscowym włoskim firmom.
Dr René Vermeulen, dyrektor ILT, jest bardzo zadowolony z członkostwa Włoch: „Przekroczenie Alp umożliwi LOFAR-owi powiększenie obszaru sieci anten w całej Europie, co wpłynie na poprawę jakości obrazowania dla wszystkich astronomów. Nowe partnerstwo ILT wzmocni istniejące już więzi wymiany i współpracy w dziedzinie radioastronomii w Europie, w której zarówno Holandia, jak i Włochy mają znaczące osiągnięcia”.
„Wejście Włoch do Międzynarodowego Teleskopu LOFAR stanowi ważny krok dla INAF” – powiedział prof. Nichi D'Amico, prezes włoskiego Narodowego Instytutu Astrofizycznego. „LOFAR jest infrastrukturą badawczą przodującą w radioastronomii niskich częstotliwości, a w rzeczywistości jest prekursorem wielkiego ośrodka radioastronomicznego SKA (Square Kilometre Array), w którego budowę oraz przyszłe działania mocno zaangażowane są Włochy oraz INAF. Dzięki LOFAR będziemy mogli prowadzić obserwacje naukowe na najwyższym poziomie, a jednocześnie szkolić nowe pokolenia naukowców w użyciu SKA w najbliższej przyszłości”.
LOFAR to światowej klasy instrument do badań astronomicznych i jonosferycznych. Został zaprojektowany i opracowany przez Holenderski Instytut Radio-Astronomii ASTRON. Międzynarodowy Teleskop LOFAR (ILT) to europejska sieć anten radiowych połączona szybką siecią światłowodową. Spośród 51 stacji antenowych 38 znajduje się w Holandii, 6 w Niemczech, 3 w Polsce i po 1 we Francji, Anglii, Szwecji i Irlandii. Stacja na Łotwie planowana jest na rok 2019. Główna część LOFAR-a, składająca się z 24 stacji, znajduje się w Exloo w Holandii.
Do tej pory LOFAR rozszerzał się na obszarze Europy głównie na wschód i zachód, w mniejszym stopniu na północ-południe. Dołączenie Włoch uzupełnia południową flankę tej sieci (po wcześniejszym jej rozszerzeniu na północ w kierunki Szwecji). W konsekwencji poprawi się jakość obrazów, które ILT będzie mógł wykonać. Dzięki stacji LOFR we Włoszech ILT będzie również w stanie łatwiej obserwować obiekty znajdujące się dalej na południowym niebie.

Paweł Z. Grochowalski
Źródło: Astron
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/wlo ... -4449.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Włochy przystąpiły do LOFAR-a.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Cze 2018, 21:22

Doba trwa na Ziemi coraz dłużej i dłużej. Dlaczego tak się dzieje i co nas czeka w przyszłości?
2018-06-06
Niektórzy są zdania, że czas leci zbyt szybko, a doba jest za krótka, żeby móc załatwić zaplanowane sprawy. Dla tych najbardziej zabieganych mamy dobrą wiadomość, jak twierdzą naukowcy, doba będzie się systematycznie wydłużać. Dlaczego?
Badacze z Uniwersytetu Wisconsin-Madison zbadali wpływ grawitacyjny Księżyca na Ziemię i okazało się, że jest on dużo większy, niż wcześniej sądziliśmy. To właśnie od naszego naturalnego satelity zależy to, jak długa jest na Ziemi doba. Jak to możliwe?
Otóż zależność ta jest bardzo prosta. Im bliżej Ziemi znajduje się Księżyc, tym nasza planeta obraca się szybciej, zaś im dalej przebiega orbita Srebrnego Globu, tym Błękitna Planeta wiruje wokół własnej osi wolniej. Obecnie Księżyc jest oddalony średnio o 384 tysiące kilometrów.
Wiemy, że każdego roku Księżyc oddala się od nas o 4 centymetry. Choć wydaje się to niewiele, to jednak na tle bardzo wielu lat historii naszej planety, w sumie oddalił się na tyle dużo, że 1,5 miliarda lat temu doba trwała tylko 18 godzin.
Wniosek ten nie był taki oczywisty, ponieważ odległość Ziemi od Księżyca 1,5 miliarda lat temu musiała być tak niewielka, że nasz satelita musiałby ulec rozerwaniu, co jak wiemy nie nastąpiło. Co więcej, Księżyc liczy sobie aż 4,5 miliarda lat. Gdzie się wówczas podziewał?
Historia zapisana w skałach
Naukowcy mieli twardy orzech do zgryzienia. Postanowili przebadać najstarsze znane skały, m.in. formację Xiamaling w północnych Chinach, która liczy sobie 1,4 miliarda lat. Na tej podstawie byli w stanie wiarygodnie przewidzieć zmiany kierunku obrotu osi Ziemi oraz kształt jej orbity. Wreszcie określili długość doby na Ziemi i jej odległość od Księżyca.
Kolejnym krokiem będzie określenie, jak blisko nas znajdował się Księżyc i jak długa była doba w poszczególnych epokach geologicznych, od powstania Ziemi aż po czasy obecne. Wcześniejsze badania wskazywały, że tuż po uformowaniu się naszej planety, obracała się ona tak szybko, że nie sposób było odróżnić dnia od nocy, bo nakładały się one na siebie.
Według niektórych naukowców potwierdzenie tej teorii wynika z samej Biblii, gdzie na łamach Księgi Rodzaju czytamy:
Bóg widząc, że światłość jest dobra, oddzielił ją od ciemności. I nazwał Bóg światłość dniem, a ciemność nazwał nocą - Biblia Tysiąclecia, Rdz 1, 4-5.
Z biegiem milionów lat, gdy orbita Księżyca się ustabilizowała, a on sam zaczął się od Ziemi oddalać, ruch obrotowy naszej planety zaczął ulegać spowolnieniu i trwa on do dziś, będzie też trwał w przyszłości, aż do momentu zrównania się ruchu obrotowego Ziemi z ruchem obrotowym Księżyca, który trwa około 27 dni.
Nie staje się to jednak za naszego życia, lecz za miliony lat. Oczywiście może się to stać wcześniej, jak i później, gdy np. orbita Księżyca ulegnie zmianie za sprawą uderzenia dużej planetoidy. Jednak takie kataklizmy są nie do przewidzenia.
Trzęsienia mogą skracać dobę
Są jednak zjawiska, które powodują przyspieszenie obrotu Ziemi, a więc skrócenie doby. Należą do nich potężne trzęsienia ziemi. Podczas jednego z największych, które w 2004 roku nawiedziło Indonezję, wywołując tragiczne tsunami w krajach basenu Oceanu Indyjskiego, spowodowało skrócenie doby o niecałe 7 mikrosekund.
Jak się okazuje, są to zjawiska niezauważalne dla przeciętnego zjadacza chleba, ale skrupulatnie odnotowywane przez niezwykle precyzyjne zegary atomowe, na podstawie których czas odliczają naukowcy.
Po wielkich wstrząsach Ziemia przyspiesza swój obrót, ponieważ powodują one zmianę rozmieszczenia masy skalnej. Mogą więc w ten sposób sterować szybkością obrotu Ziemi wokół własnej osi (doba), ale nie mają żadnego wpływu na obieg naszej planety wokół Słońca (rok).
Źródło: TwojaPogoda.pl / Proceedings of National Academy of Sciences.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/201 ... zyszlosci/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Doba trwa na Ziemi coraz dłużej i dłużej. Dlaczego tak się dzieje i co nas czeka w przyszłości.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Cze 2018, 21:23

MSL: udane zebranie próbek
2018-06-06. Krzysztof Kanawka
Łazik Mars Science Laboratory dostarczył próbki skał do instrumentu Sample Analysis at Mars. To pierwsze zebranie próbek od końca 2016 roku.
Przedostatnie wiercenie wykonane przez łazik Mars Science Laboratory (MSL) “Curiosity” wykonano podczas marsjańskiego dnia (“sol”) 1495. Było to około 20 października 2016 roku. Skałę, którą Curiosity zbadał za pomocą wiertła, nazwano “Sebina”. Wówczas pojawiły się pewne problemy techniczne z mechanizmem wiertła łazika, które nie zostały szybko rozwiązane.
Jak się w kolejnych tygodniach okazało – problem z wiertłem był bardziej skomplikowany. Mechanizm, który wprowadza wiertło głębiej podczas wwiercania się w skałę nie funkcjonuje. Inżynierowie NASA i Jet Propulsion Laboratory (JPL) pracowali nad tym problemem przez ponad rok. Rozwiązaniem problemu okazało się użycie ruchu całego ramienia łazika w trakcie wiercenia.
Aż do końca lutego 2018 łazik MSL nie wykonał kolejnych wierceń. W międzyczasie udało się opracować nową technikę wiercenia i pozyskiwania próbek. Po pierwszych udanych testach wiercenia w maju 2018 nadszedł czas na pozyskanie próbek skał. Zebranie próbek okazało się być trudnym zadaniem – początkowo nie udało się zebrać wystarczającej próbki skał do badania za pomocą instrumentu Sample Analysis at Mars (SAM). Inżynierowie JPL postanowili skorzystać z nowo opracowanej techniki, którą nazwano “feed extended sample transfer”. Dzięki tej technice udało się wprowadzić wystarczającą ilość materiału do SAM.
Aktualnie wiertło łazika jest w pozycji wysuniętej. Oznacza to, że nie ma już możliwości przesiania próbek do dokładnych ilości, zanim zostaną one dostarczone do SAM. Niemniej jednak ponowna możliwość skorzystania z instrumentu SAM jest ważna dla całej misji MSL.
Aktualnie (stan na 5 czerwca 2018) łazik MSL przejechał już 20913 metrów.
(NASA)
https://kosmonauta.net/2018/06/msl-udan ... ie-probek/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: MSL udane zebranie próbek.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Cze 2018, 21:27

Udany początek misji Sojuz MS-09
2018-06-06 Krzysztof Kanawka

Szóstego czerwca rozpoczęła się misja kapsuły Sojuz MS-09. Dwa dni po starcie Sojuz dotrze do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Do startu rosyjskiej kapsuły Sojuz MS-09 doszło 6 czerwca o godzinie 13:12 CEST. Start odbył się z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie za pomocą rakiety Sojuz-FG. Na pokładzie Sojuza znalazło się troje kosmonautów: Siergiej Prokopiew (Rosja, 1 lot), Alexander Gerst (Niemcy/ESA, 2 lot) oraz Serena Auñón-Chancellor (1 lot, USA).
Dziewięć minut po starcie Sojuz MS-09 znalazł się na wstępnej orbicie. Start przebiegł prawidłowo. Sojuz MS-09 dotrze do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) w piątek 8 czerwca. W przypadku tej misji zdecydowano na przeprowadzenie dwudniowego zbliżania do ISS, a nie krótszej sześciogodzinnej trajektorii.
Załoga Sojuza MS-09 wejdzie w skład Ekspedycji 56. na ISS. Pobyt na orbicie został zaplanowany na 190 dni. Co ciekawe, zaledwie sześć miesięcy temu Serena Auñón-Chancellor zastąpiła Amerykankę Jeanette Epps w misji Sojuz MS-09.
Misja Sojuz MS-09 jest 136. lotem kapsuły Sojuz. Oznacza to, że z tym lotem pojazdy Sojuz wykonały więcej lotów od amerykańskich promów kosmicznych (które wykonały 135 misji orbitalnych).
Misja Sojuz MS-09 jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(NASA, PFA)
https://kosmonauta.net/2018/06/udany-po ... juz-ms-09/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Udany początek misji Sojuz MS-09.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Udany początek misji Sojuz MS-09.2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Cze 2018, 21:28

NASA odkryła bakterie w swoim najsterylniejszym obiekcie badawczym
2018-06-07
NASA dba o to, aby próbniki, łaziki czy sondy badawcze wysyłane z misjami na inne planety były sterylnie czyste i wolne od wszelakich bakterii i zanieczyszczeń.
Jakiś czas temu w NASA powołano specjalne Biuro Ochrony Planetarnej NASA, które na co dzień zajmuje się m.in. dbaniem o to, aby każda misja kosmiczna na ciała niebieskie, przemierzające Układ Słoneczny, była bezpieczna pod względem ochrony ich przed zanieczyszczeniem ziemskimi mikroorganizmami.
Niestety, do tej pory naukowcom wydawało się, że opanowali tę karkołomną sztukę, ale w rzeczywistości było zupełnie inaczej. Najnowsze eksperymenty wykazały obecność drobnoustrojów w najbardziej sterylnym pomieszczeniu badawczym agencji na świecie.
Naukowcy wykorzystują w procesie oczyszczania najbardziej zaawansowane technologie, ale okazuje się, że nie są one wystarczające i bakterie bez problemu mogą przetrwać w tak toksycznym środowisku.
Takimi ekstremofilami są m.in. bakterie z gatunku Acinetobacter. Odkryto je na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), łaziku Curiosity czy sondzie Odyssey. WHO uznało tę bakterię za jedną z najgroźniejszych na świecie.
Mikrobiolodzy z California State Polytehnic University postanowili ostatecznie dowiedzieć się, w jaki sposób drobnoustroje są w stanie przetrwać po tak dokładym procesie sterylizacji. Badania wykazały, że nauczyły się one żywić środkami czystości wykorzystywanymi w procesie oczyszczania instrumentów kosmicznych i pomieszczeń badawczych.
Szczepy Acinetobacter są prawdziwymi tytanami, ponieważ niestraszna jest im interakcja z nadtlenkiem wodoru czy ciecze na bazie alkoholu, a nawet wysokie ciśnienie i temperatura czy promieniowanie.
Chociaż specjaliści z NASA mają już świadomość, że ich metody oczyszczania kosmicznych urządzeń były dotychczas i są aktualnie nieskuteczne i wiedzą, z czym mają do czynienia, to jednak nie mają pomysłu, jak temu zaradzić.
Badania naukowców kolejny raz i w obrazowy sposób pokazują, że ziemskie życie i chęć jego przetrwania na Ziemi czy w kosmosie, jest niesamowicie potężna. Tak więc, czy nam, ludziom, się to podoba czy nie, mikroorganizmy udadzą się na wszystkie obiekty w kosmosie, które tylko zapragniemy eksplorować.
Źródło: GeekWeek.pl/Phys.org / Fot. NASA/JPL
http://www.geekweek.pl/news/2018-06-07/ ... a-swiecie/


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA odkryła bakterie w swoim najsterylniejszym obiekcie badawczym.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA odkryła bakterie w swoim najsterylniejszym obiekcie badawczym2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Cze 2018, 21:30

KIC 8462852 – stabilna jasność w kwietniu i maju
2018-06-07. Krzysztof Kanawka
Od końca marca 2018 jasność gwiazdy KIC 8462852 pozostaje na podobnym poziomie.
W połowie października 2015 roku świat obiegła informacja o “dziwnej” charakterystyce zmian jasności u gwiazdy KIC 8462852. Ich niezwykłość polega na nieregularności i dużej wartości spadków. Media z całego świata podchwyciły ten temat, często skupiając się na najmniej prawdopodobnej odpowiedzi na tę zagadkę – możliwości istnienia sztucznej struktury oplatającej gwiazdę, stworzonej przez obcą cywilizację.
Dziwne zachowanie KIC 8462852 zostało wykryte przez misję Kepler, w trakcie podstawowej misji tego kosmicznego teleskopu. Niestety, aktualnie Kepler już nie jest w stanie obserwować wycinka nieba, gdzie znajduje się KIC 8462852, zatem obserwatoria naziemne (oraz amatorzy) wykonują pomiary jasności tej gwiazdy.
Typowy tranzyt egzoplanety lub kilku egzoplanet wprowadza dość łatwo zauważalną regularność spadków jasności gwiazdy. Ta regularność ma związek z okresem orbitalnym egzoplanet. Ponadto spadki jasności podczas tranzytów trwają krótko, kilka lub kilkanaście godzin.
W przypadku KIC 8462852 spadki jasności są znacznie dłuższe – rzędu nawet kilkudziesięciu dni i nawet do 20% jasności. Spadki mają też bardzo nieregularną charakterystykę. Ponadto, oprócz takich dużych spadków jasności występują także mniejsze, rzędu 1-2 procent. Od maja 2017 roku obserwowano serię takich spadków.
Kolejne dwa spadki jasności nastąpiły w marcu 2018 roku. Tym razem maksimum spadku jasności miało wartość 5%. Jest to największa wartość spadku od czasu obserwacji tej gwiazdy przez kosmiczny teleskop Kepler. Spadek trwał zaledwie kilka dni – na początku kwietnia jasność KIC 8462852 wróciła do typowej wartości. Co ciekawe, tuż przed tym spadkiem zanotowano jeszcze jeden, o wartości około 4%.
W kwietniu i maju 2018 jasność KIC 8462852 pozostawała na niezmienionym poziomie. Nie zaobserwowano żadnych spadków jasności. W tej chwili trudno określić, kiedy nastąpią kolejne spadki jasności, gdyż jak na razie nie ma konsensusu wśród naukowców w kwestii natury spadków KIC 8462852.
Pojawiają się jednak nowe publikacje naukowe – najnowsze sugerują pewną quasi-periodyczność spadków. Jedna z publikacji sugeruje, że cały cykl spadków jasności ma około 1600 dni i ma związek z dużą ilością nieregularnych “obłoków pyłu” krążących wokół KIC 8462852 w odległości około 3 jednostek astronomicznych. Aby jednak tę hipotezę potwierdzić, potrzebne są kolejne i regularne obserwacje gwiazdy KIC 8462852.
(WFx)
https://kosmonauta.net/2018/06/kic-8462 ... iu-i-maju/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: KIC 8462852 – stabilna jasność w kwietniu i maju.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: KIC 8462852 – stabilna jasność w kwietniu i maju2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Cze 2018, 21:34

Kilogramowe satelity realnym wsparciem dla nauki i biznesu
2018-06-07. Redakcja
W ostatnich latach można zauważyć coraz większy udział Cubesatów w najróżniejszych misjach kosmicznych. Zapraszamy do artykułu Karola Wojsława podsumowującego różne zastosowanie tego standardu satelitów.
Od czasów pierwszych komputerów ludzie wytrwale dążą do rozwijania technologii poprzez kompresowanie elementów i całych urządzeń, redukując wielkość, przy zachowaniu tej samej pełnej użyteczności. Fakt ten został zaobserwowany w przypadku chociażby układów scalonych i mówi o nim znane wielu Prawo Moore’a. Miniaturyzacja jest widoczna w samej elektronice, czy też mechanice, ale ma również widoczny wpływ na inne bardziej rozbudowane dziedziny, np. technologie kosmiczne.
Stosunkowo dobrym przykładem w tym wypadku wydaje się porównanie komputera pokładowego z modułu dowodzenia, a także lądownika księżycowego misji Apollo, z komputerem pokładowym stworzonego na zlecenie NASA lądownika InSight, który jest właśnie w drodze na Marsa. Trudno tutaj o konkretne porównanie, ponieważ urządzenia te różnią się na wielu płaszczyznach, jednak fakt, że ta pierwsza misja operowała na około 74kB [1] pamięci stałej, natomiast druga pamięci nieulotnej posiada aż 64 GB [2] , czyli ponad 100 000 razy więcej. Pokazuje to jak bardzo miniaturyzacja stała się obecna w przemyśle kosmicznym.
Cubesaty – prawdziwa miniaturyzacja satelitów
Mimo wspomnianego przed chwilą faktu, wiele satelitów, sond i innych kosmicznych konstrukcji nadal jest tej samej wielkości co chociażby 30 lat temu. Nie oznacza to oczywiście, że operują one na tym samym poziomie. Wraz z rozwojem technologi i miniaturyzacją urządzenia stosowane w kosmosie mają coraz lepsze parametry i są w stanie wykonywać coraz bardziej zaawansowane zadania.
…A co jeśli spróbowalibyśmy wykorzystać ten fakt w drugą stronę i zachowując tą samą niewielką użyteczność, zmniejszyć satelity do rozmiarów małej kostki, np. o rozmiarze 1dm3? Chodzi oczywiście o Cubesaty, czyli klasę nanosatelitów o masie poniżej 10kg. Są one tworzone w standardzie sześciennych konstrukcji, których wymiary, to około 10 cm x 10 cm x 11 cm (1U = 1 Unit). Mogą być one łączone w większe klastry o wielkości 2U, 3U, 6U lub nawet 12U [Standardowo 1U waży około 1kg].
Pierwszy satelita w standardzie Cubesat to efekt współpracy profesora California Polytechnic State University – Jordi Puig-Suari oraz profesora Stanford University’s Space Systems Development Laboratory – Boba Twiggs. To właśnie oni w roku 1999 rozpoczęli projekt, który zakończył się w maju roku 2003 wyniesieniem na orbitę pierwszego Cubesata na pokładzie rosyjskiego statku kosmicznego Eurockot. Celem przedsięwzięcia było ułatwienie studentom dostępu do niesamowitego środowiska badawczego oraz doświadczalnego, jakim jest przestrzeń kosmiczna. Od tego czasu częstotliwość wysyłania Cubesatów rośnie praktycznie każdego roku, o czym mowa w dalszej części. Zaletą tworzenia tak małych konstrukcji jest możliwość umieszczania ich jako dodatkowe, ponadprogramowe, ładunki podczas startu rakiet wynoszących większe i droższe satelity na orbitę okołoziemską. Taka forma sprawia, że koszty znacząco się zmniejszają, a misje stają się wykonalne nawet dla niewielkich instytucji, czy też prywatnych przedsiębiorstw.
Rynek Cubesatów w Polsce i na Świecie
Według danych nanosats.eu, do 1 stycznia 2018 roku wypuszczono 811 Cubesatów (około 10% (= 86) uległo zniszczeniu już przy starcie), z czego 560 znajdowało się wtedy nadal na orbicie. Konkretniejsze dane możemy otrzymać, na przykład analizując artykuł “The First One Hundred CubeSats: A Statistical Look” opublikowany przez Michaela Swartwout, w którym omawia dane z projektów ponad 100 Cubesatów wysłanych przed rokiem 2013. Większość wyniesionych do tego czasu nanosatelitów, to konstrukcje stworzone do edukowania (37%), testowania technologii (34%), oraz badań naukowych (23%).
W Polsce rynek cubesatów dopiero raczkuje. Powstało kilka projektów związanych z wyniesieniem ładunku typu Cubesat na orbitę, a niektóre z nich nawet zakończyły się sukcesem. W przestrzeń kosmiczną zostały wysłane 3 polskie sztuczne satelity (PW-Sat [Politechnika Warszawska, CBK PAN; 2012], Lem [CBK PAN, 2013] oraz Heweliusz [CBK PAN, 2014]). PW-Sat oraz jego następca, który poleci na orbitę w ciągu kilku miesięcy są własnie CubeSatami.
Jak pokazują dane zebrane w Nanosatellite database, w roku 2021 liczba wyniesionych nanosatelitów ma być niemal dwukrotnie większa niż w 2017 roku, co pokazuje prędkość wzrostu zainteresowania tą częścią sektora kosmicznego. W tym samym źródle odnaleźć możemy również informacje na temat najczęściej stosowanej konfiguracji: 3U (44%), 6U (18%) oraz 1U (15%). Jak widać, jest to obszar rozwijający się w zawrotnym tempie, jednocześnie odnoszący się do najmniejszych i najmniej skomplikowanych konstrukcji. Z racji zwiększonego zainteresowania, pojawia się również coraz więcej materiałów naukowych na temat Cubesatów, co znów dalej wpływa na zwiększanie się ilości projektów.
Czy Cubesaty mogą być czymś więcej niż tylko projektem edukacyjnym?
Tak jak już było wspominane w tym artykule, głównym celem stworzenia standardu Cubesat było ułatwienie studentom tworzenia prostych nanosatelitów w celach edukacyjnych i badawczych. Wydaje się jednak, że część osób nie docenia ważnej roli jaką odgrywają te rodzaje konstrukcji w rozwoju technologii kosmicznych. Przykłady pokazują, że projekty tego typu często nie tylko rozwijają przyszłą kadrę inżynierów kosmicznych, ale również mogą pełnić ważne, niebanalne role, pomagając swoją pracą podczas innych większych misji; testując przyszłe rozwiązania, które będą mogły być zastosowane w przemyśle; wspierając badania naukowe, udostępniając zebrane przez nie dane; ułatwiając pracę administracji publicznej, a nawet tworząc podstawy innowacyjnych i silnych biznesów. Przegląd warto zacząć właśnie od ostatniej z wymienionych możliwości, ponieważ jest z nią związana jedna z ciekawszych historii w tym sektorze.
Nanosatelitarny biznes na przykładzie Planet
Rok 2010, trzech byłych pracowników Nasa zakłada w Cupertino (Kalifornia) niewielką firmę, wtedy jeszcze pod nazwą Cosmogia, której siedziba, w typowy dla start-up’u z doliny krzemowej sposób mieści się w garażu. Idea jest prosta: stworzyć satelity monitorujące Ziemię każdego dnia i sprzedawać zdjęcia zainteresowanym podmiotom (firmom, rolnikom, instytutom naukowym itd.). Już po 3 latach działalności zespół skonstruował i wysłał na orbitę dwa demonstracyjne nanosatelity wykonujące fotografie powierzchni naszego globu (Dove 1 oraz Dove 2). Po kolejnych dwóch latach niezwykle aktywnego rozwoju firma uzyskała fundusze w wysokości prawie 100 milionów dolarów, a w 2017 roku Google sprzedał swoją konstelację satelitów, w zamian za udziały w spółce i podpisał wieloletnią umowę na zakup danych obrazowania SkySat. Aktualnie Planet (dawniej Planet Labs) zatrudnia 480 pracowników w swoich 6 biurach na całym Świecie, skonstruował i umieścił na orbicie ponad 300 nanosatelitów [3] i jest wart setki milionów dolarów [4].
W listopadzie 2017 roku na blogu przedsiębiorstwa pojawiła się informacja o zakończeniu “Mission 1”. Oznacza to, że od tego momentu, co 24 godziny satelity dostarczają zdjęcia całej Ziemi. Każdego dnia z niskiej orbity okołoziemskiej do biur Planet trafia 1,4 mln 29-mega pixelowych zdjęć, obejmujących 300 mln km2, które generują 6 terabajtów danych [5]. Są one dostarczane do klientów z ponad 100 krajów, a potem wykorzystywane w rolnictwie, edukacji, zarządzaniu kryzysowym, energetyce, finansach, leśnictwie, rynku ubezpieczeniowym itd..
To bardzo dobry przykład innowacyjnego biznesu, który oparł swoje usługi właśnie o Cubesaty. Oczywiście wiele osób szybko zauważy, że nie ma wiele tego typu przypadków w historii omawianych sześciennych satelitów. Będą oni mieli rację. Nie łatwo znaleźć większą liczbę firm opartych na tego typu technologii, jednak mimo wszystko Planet udowadnia, że jest to jak najbardziej realne i tego typu konstrukcje również mają sensowne ekonomicznie zastosowanie, a firmy takie jak Planet są w stanie oferować realne produkty, na które popyt w najbliższym czasie będzie prawdopodobnie tylko rósł.
Mars Cube One – Cubesaty jako wsparcie w trakcie większych misji
Cofnijmy się jednak od pieniędzy z powrotem do nauki. Czy Cubesaty mogą być wykorzystywane poza orbitą Ziemską jako wsparcie dla większych misji? Otóż okazuje się, że mogą! W ramach misji InSight, która w ostatnim czasie cieszyła się sporą popularnością między innymi ze względu na użycie w niej polskiego instrumentu, zostały również wysłane w stronę Marsa dwa Cubesaty. Mars Cube One A (MarCO-A) i Mars Cube One B (MarCO-B) będą pierwszymi tego typu urządzeniami, operującymi tak daleko od naszej Planety.
Główny cel projektu to przetestowanie możliwości nanosatelitów w misjach pozaziemskich, ale rola MarCO nie kończy się na tym. Jednym z ich zadań jest wsparcie komunikacji między lądownikiem, a centrum kontroli lotu, w trakcie etapu wchodzenia InSight w atmosferę Czerwonej Planety. Nie są one wprawdzie elementem krytycznym całego systemu i ich nieprawidłowa praca nie będzie miała wpływu na powodzenie całej misji, jednak stanowią one jak najbardziej realną pomoc. Ciekawostką jest to, że oba satelity są identyczne i ich podwojenie jest tylko formą zabezpieczenia na wypadek, gdyby jeden z nich nie zadziałał.
Jak widać zastosowanie dla Cubesatów można znaleźć również przy dużych misjach badawczych, nawet poza orbitą Ziemi. Co prawda na ten moment urządzenia tego typu nie są w stanie pełnić zbyt istotnych ról w misjach takich jak InSight ze względu, chociażby na zbyt duże prawdopodobieństwo ich nieprawidłowego działania, jednak w przyszłości, podobne dodatkowe ładunki mogą pełnić funkcję elementów wspierających wykonanie głównego bardziej zaawansowanego zadania.
Cubesaty, jako platformy testowe
Jak już zauważyliśmy, Cubesaty mogą być podstawą działających biznesów, a także pełnić funkcję pomocników w trakcie złożonych misji. Rola tych niewielkich satelitów nie kończy się jednak na tym. Przykład innego ich zastosowania możemy znaleźć wyjątkowo blisko, a dokładniej mówiąc w Studenckim Kole Astronautycznym Politechniki Warszawskiej. To w ramach właśnie SKA studenci od ponad 5 lat pracowali nad PW-Sat 2, który prawdopodobnie już za kilka miesięcy zostanie wyniesiony na orbitę.
Problem śmieci kosmicznych w ostatnim czasie stał się niezwykle głośnym tematem. Oczywiście nie bez powodu. Dane NASA z 2009 roku szacują, że odpadów powyżej 1cm średnicy na orbicie może znajdować się ponad 500 000. Zadaniem konstruowanego satelity jest przetestowanie rozwiązania, które ma znacząco przyspieszyć proces deorbitacji niedziałających już urządzeń, przyczyniając się do zatrzymania dalszego procesu zaśmiecania kosmosu. Precyzyjniej mówiąc, PW-Sat 2 ma sprawdzić działanie innowacyjnego systemu deorbitacji w postaci żagla o powierzchni 4 m², który spowolni prędkość Cubesata, co w efekcie spowoduje obniżanie się orbity i końcowe spalenie w atmosferze.
Wydaje się, że zadanie drugiego satelity z Politechniki Warszawskiej (po PW-Sat) jest wyjątkowo ważne – Cubesaty mogą również służyć jako niezwykle tanie platformy testowe dla rozwiązań, które później mogą być stosowane w droższych i bardziej zaawansowanych konstrukcjach bez ryzyka, że innowacyjne systemy nie zadziałają.
Nanosatelity pomocą dla administracji publicznej
Przykłady, o których była na razie mowa, są stosunkowo znane i wielu kojarzy je przynajmniej z nazwy. Przenieśmy się więc w inny sektor i przyjrzyjmy się nieco mniej popularnej misji, a mianowicie AISSat. Na tę konstelację składają się 3 satelity (z czego niestety trzeciej nie udało się umieścić na orbicie) i zostały one zbudowane na zlecenie rządu Norwegii. Ich zadaniem jest przede wszystkim kontrolowanie wód terytorialnych właśnie tego państwa. To świetny dowód, że nieco bardziej skomplikowane nanosatelity mogą pełnić już poważną i niezwykle przydatną rolę w administracji. Przydatną dlatego, że standardowo transpondery AIS umieszczone na statkach można śledzić dopiero, kiedy znajdą się w promieniu około 50 km od wybrzeża, natomiast zastosowanie platformy satelitarnej znacznie zwiększa nadzorowany obszar, tym bardziej w miejscach, w których standardowe stacje odbiorcze się nie sprawdzają, ze względu chociażby na ukształtowanie terenu [6].
Sama konstrukcja ma masę około 6kg, jednak jej wielkość odpowiada 8U, czyli (20 x 20 x 20) cm. Orbita, z której korzystają, oscyluje w granicach 600km i inklinacji ~98°, czyli jest ona bliska orbicie okołobiegunowej. Z całą pewnością ten satelita cechuje się znacznie bardziej skomplikowaną budową niż większość studenckich konstrukcji, jednak – podobnie jak konstelacja firmy Planet pokazuje, że urządzenia te mimo swojej prostoty są w stanie być podstawą dużych firm – tak Norwegia i AISSat pokazują, że rząd zdecydowanie może wykorzystywać tę technologię w celu usprawnienia zarządzania krajem, jednocześnie rozwijając naukę.
Podsumowanie
Dove, Mars Cube One, PW-Sat 2, AISSat, to tylko nieliczne z bardzo wielu przykładów projektów związanych z Cubesatami, których zadanie nie kończy się na edukowaniu przyszłych inżynierów kosmicznych. Należy pamiętać, że również kształcenie przyszłych kadr, jest niezwykle ważnym zadaniem. Tym bardziej tyczy się to Polski, w której sektor kosmiczny w ostatnim czasie bardzo wyraźnie się powiększa, a co za tym idzie, potrzebuje również nowych pracowników, którzy swoją wiedzą i doświadczeniem będą w stanie dalej rozwijać tę część gospodarki. Jednak to, co miał na celu ten artykuł, to pokazanie, że nie należy bagatelizować tego typu przedsięwzięć. Ich potencjał zdecydowanie da się wykorzystać i to w najróżniejszy sposób. Polska pod względem korzystania z przestrzeni kosmicznej, jak i płynących z niej danych, dopiero zaczyna się rozwijać w tej dziedzinie. Patrząc jednak na działania podmiotów z naszego krajowego sektora kosmicznego albo chociażby Polskiej Agencji Kosmicznej, możemy mieć pewność, że wszystko jest na dobrej drodze i jest tylko kwestią czasu, aż kosmos i jego możliwości znajdą większe zastosowanie również u nas.
Źródła:
[1] https://pl.wikipedia.org/wiki/Komputer_ ... mie_Apollo
[2] https://www.jpl.nasa.gov/news/press_kit ... pacecraft/
[3] http://www.nanosats.eu
[4] https://en.wikipedia.org/wiki/Planet_Labs
[5] https://www.planet.com/pulse/mission-1/
[6] http://space.skyrocket.de/doc_sdat/aissat-1.htm
Dziękujemy Panu Karolowi Wojsławowi za nadesłanie tekstu.
https://kosmonauta.net/2018/06/kilogram ... i-biznesu/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kilogramowe satelity realnym wsparciem dla nauki i biznesu4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kilogramowe satelity realnym wsparciem dla nauki i biznesu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kilogramowe satelity realnym wsparciem dla nauki i biznesu2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Kilogramowe satelity realnym wsparciem dla nauki i biznesu3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Cze 2018, 21:36

Na 20:00 NASA zwołuje konferencję. Czy zadziwi świat nowym doniesieniem z Marsa?
2018-06-07. Piotr
Dziś o godzinie 20:00 czasu polskiego w Waszyngtonie odbędzie się konferencja prasowa, podczas której NASA zamierza zadziwić świat odkryciem dokonanym prawdopodobnie przez marsjański łazik Curiosity. Szczegóły trzymane są w tajemnicy, ale jedno jest pewne - Mars będzie jednym z ważniejszych bohaterów dzisiejszego dnia. Czym zamierzają zaskoczyć nas eksperci agencji?
Pod koniec maja informowaliśmy Was o wielkim powrocie łazika Curiosity do wiercenia w gruncie Czerwonej Planety. Mija kilka dni, a Agencja Kosmiczna NASA zwołuje konferencję i wiele wskazuje na to, że pierwszy od ponad roku odwiert wykonany na Marsie był wyjątkowo udany. Jakie jednak odkrycie zostanie ogłoszone światu dowiemy się oficjalnie dopiero wieczorem. W tym momencie pozostaje nam jedynie uzbroić się w cierpliwość.

Możemy jednak przypuszczać, że komunikat jaki mają nam do przekazania eksperci będzie należeć do przełomowych. NASA zwołuje konferencje w niezwykle ważnych momentach. Jako jeden z przykładów niech posłuży konferencja z 22 lutego 2017 roku, dotycząca odkrycia siedmiu planet w układzie gwiazdy TRAPPIST-1.

O wszelkich doniesieniach będziemy informować Was na bieżąco. Zostańcie z nami do wieczora!

Aktualizacja:

W próbkach marsjańskich skał znaleziono organiczne cząstki. Ich obecność wykryto w laboratorium na pokładzie łazika Curiosity. Już wkrótce więcej szczegółów.
Transmisja na żywo z konferencji. 07.06.2018 godz. 20:00 czasu polskiego
Źródło: nasa.gov
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=794

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na 2000 NASA zwołuje konferencję. Czy zadziwi świat nowym doniesieniem z Marsa.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Na 2000 NASA zwołuje konferencję. Czy zadziwi świat nowym doniesieniem z Marsa2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Cze 2018, 21:38

I Konferencja Kosmiczna w Łodzi
Wysłane przez czart w 2018-06-07
Studenckie Koło Naukowe Inżynierii Kosmicznej zorganizowało w Łodzi konferencję kosmiczną, która odbędzie się w dniach 8 i 9 czerwca.
W konferencji mogą wziąć udział wszyscy zainteresowani tematyką kosmiczną, w tym uczniowie szkół ponadgimnazjalnych i studenci. Udział jest bezpłatny, ale z powodu ograniczonej liczby miejsc organizatorzy prosza o wcześniejsze zgłoszenia poprzez formularz.
Konferencja odbędzie się na Politechnice Łódzkiej, w budynku A18 Fabryka Inżynierów w sala 108.
Poniżej zamieszczamy spis referatów.
Dzień I (8 czerwca 2018r.):
11:00 – 11:20 Uroczyste otwarcie Konferencji
I SESJA REFERATOWA:
11:20 – 11:40 SKN KOSMOS „Obecne projekty”
11:40 – 12:00 dr Jacek Szabelski „JEM-EUSO i POLAR - zrealizowane i planowane eksperymenty kosmiczne z udziałem łódzkiej grupy NCBJ”
12:00 –12:20 mgr inż. Tobiasz Mayer, mgr inż. Tomasz Noga „Rakieta ILR-33 „Bursztyn” - od projektu do lotu”
12:20 – 12:40 dr inż. Marcin Stolarski „HyperSat – new standard for open hardware/software”
12:40 – 13:00 Michał Grendysz “TuCAN - CanSat Launcher wysokich lotów”
13:00 – 13:40 Przerwa kawowa
II SESJA REFERATOWA:
13:40 – 14:00 Kinga Kolasa-Sokołowska „Odpowiedzialność i ubezpieczenia w prawie kosmicznym”
14:00 – 14:20 dr inż. Radosław Wach „Promieniowanie, czy jest groźne?”
14:20 – 14:40 dr inż. Anna Karczemska, dr Marcin Krystek „Meteoryty- skarby z kosmosu”
14:40 – 15:00 Studenci Inżynierii Kosmicznej „Opowieść o kierunku”
15:00 – 15:20 mgr apl. radc. Mariusz Tomasz Kłoda, mgr Kamil Muzyka „Prawne aspekty tzw. górnictwa kosmicznego (space mining)”
15:20 – 15:40 Zakończenie pierwszego dnia Konferencji
15:50 – 17:30 Część warsztatowa i zwiedzanie laboratoriów
Dzień II (9 czerwca 2018r.):
11:00 –11:20 Rozpoczęcie drugiej części Konferencji
III SESJA REFERATOWA:
11:20 – 11:40 Jan Bitner „Biologiczne aspekty podróży kosmicznych w ujęciu makroskopowym”
11:40 – 12:00 Dominika Rafało, Artur Łukasik, Dominik Roszkowski „PW-Sat2 – już niedługo na orbicie”
12:00 – 12:20 dr n. med. Anna Agnieszka Klimczak-Bitner „Biologiczne aspekty podróży kosmicznych w ujęciu mikroskopowym”
12:20 – 12:40 dr hab. inż. Marcin Kozanecki, mgr inż. Paulina Filipczak „Metody spektroskopowe w analizie meteorytów”
12:40 – 13:00 SKN KOSMOS Sekcja Meteorytowa „Meteoryt Odessa i meteoryty libijskie”
13:00 – 13:20 dr hab. inż. Łukasz Kaczmarek, prof. PŁ „Grafen - kosmos w inżynierii materiałowej”
13:20 – 13:40 Uroczyste zakończenie Konferencji
Więcej informacji:
• Strona konferencji na Facebooku
• Studenckie Koło Naukowe KOSMOS
Źródło: SKN Kosmos
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/kon ... -4450.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: I Konferencja Kosmiczna w Łodzi.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33578
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 30 gości

AstroChat

Wejdź na chat