Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 17 Lut 2018, 08:51

Obserwatorium Astronomiczne UAM śledzi kosmiczny lot Tesli
2018-02-16.
Od 8 lutego Obserwatorium Astronomiczne UAM za pomocą teleskopu umieszczonego w Arizonie (USA) śledzi przelot w przestrzeni kosmicznej kabrioletu Tesla, wystrzelonego za pomocą prototypowej rakiety Falcon Heavy - informuje Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Pierwsze obserwacje samochodu Obserwatorium UAM wykonało 8 lutego. Pojazd znajdował się wówczas w odległości ok. 730 tys. km od Ziemi. "W przeciwieństwie do typowych satelitów Ziemi, Tesla znajduje się aktualnie na orbicie wokółsłonecznej i oddala się od Ziemi. (...) Przewiduje się śledzenie tego kilkumetrowego obiektu nawet z odległości kilku milionów kilometrów" - informuje UAM w przesłanym PAP komunikacie prasowym.
Czerwony samochód Tesla Roadster został wystrzelony 6 lutego na pokładzie rakiety Falcon Heavy firmy Space X. Lot ten był testem rakiety, a jego celem było sprowadzenie na ziemię trzech stopni maszyny. Rakieta Falcon Heavy ma zostać w przyszłości wykorzystana do przeprowadzenia prywatnej załogowej misji na Marsa. Właściciel Space X Elon Musk zapowiada zorganizowanie jej do 2024 roku - wcześniej niż rządowa NASA.
Zgodnie z planem, samochód Tesla Roadster z ubranym w skafander kosmiczny manekinem za kierownicą pozostał w kosmosie. Jak przypomniała przy tej okazji agencja AFP, w zeszłym roku Musk mówił, że bardzo podoba mu się pomysł "samochodu dryfującego w nieskończoność w przestrzeni powietrznej, który być może za miliony lat zostanie odkryty przez rasę pozaziemską".
Obserwacje samochodu prowadzone są m.in. za pomocą najnowocześniejszego, zdalnie sterowanego teleskopu Obserwatorium Astronomicznego UAM umieszczonego w Arizonie (USA). Ich celem jest określenie dokładnej orbity pojazdu oraz wyznaczenie przyszłych przelotów Tesli w pobliżu Ziemi.
Obserwacje Tesli są częścią pilotażowego programu Obserwatorium UAM, w ramach którego fotografowane są najróżniejsze obiekty kosmiczne: od satelitów geostacjonarnych po mikro- i nanosatelity na niskich orbitach. Znajdujący się w Arizonie teleskop jest w stanie zarejestrować piłeczkę ping-pongową krążącą na orbicie 1000 km nad Ziemią. "Dzięki takim obserwacjom wyznaczane są pozycje i orbity obiektów, co pozwala przewidywać ich przyszłe trajektorie oraz ostrzegać przed potencjalnymi zderzeniami" - dodaje UAM.
Programy monitorowania obiektów w przestrzeni wokółziemskiej, w których uczestniczy Obserwatorium Astronomiczne UAM, realizowane są przez Europejską Agencję Kosmiczną oraz Komisję Europejską. W ramach tych programów w wielu obserwatoriach astronomicznych w Europie prowadzone są prace przygotowawcze poprzedzające uruchomienie regularnych, masowych obserwacji wszystkich obiektów zagrażających użytecznym satelitom.
PAP - Nauka w Polsce
kflo/ ekr/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... tesli.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Obserwatorium Astronomiczne UAM śledzi kosmiczny lot Tesli.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Lut 2018, 08:52

Ganimedes: największy ocean w Układzie Słonecznym?
Wysłane przez kuligowska w 2018-02-16
Czy największy ocean w naszym układzie znajduje się na Ziemi? Okazuje się, że niekoniecznie. Naukowcy z ESA sądzą, że ocean pokrywający powierzchnię Ganimedesa ma w sobie sześć razy więcej wody niż oceany ziemskie i trzy razy więcej wody niż skuty lodem ocean na innym satelicie Jowisza, Europie.
Ganimedes to największy z satelitów Jowisza i zarazem największy księżyc w całym Układzie Słonecznym. To także jedyny znany satelita układu z własnym polem magnetycznym. W marcu 2016 roku Kosmiczny Teleskop Hubble'a dostarczył nam dowody na istnienie na nim ogromnego, słonego, podziemnego oceanu złożonego głównie z wody. Była to spora sensacja, bowiem poszukiwanie wody poza Ziemią jest istotne z punktu widzenia poszukiwania pozaziemskich form życia.
Pole magnetyczne Ganimdesa wywołuje zorze polarne w jego okolicach biegunowych. Ganimedes znajduje się blisko Jowisza i podlega także jego silnym polom magnetycznym. Kiedy więc zmienia się pole magnetyczne Jowisza, zorza polarna na Ganimedesie również podlega zmienności, oscylując w różnych kierunkach. To właśnie cykliczne zmiany w aktwyności zórz zostały wykryte przez Kosmiczny Teleskop Hubble'a. Związaną z nimi zmienność pola magnetycznego satelity tłumaczą natomiast najlepiej wewnętrzne, generujące ciepło pływy w oceanie znajdującym się setki kilometrów pod powierzchnią Ganimedesa.
Przyszła misja kosmiczne JUICE (ang. Jupiter Icy Moon Explorer) ma polegać na zbadaniu satelitów Jowisza z odległości około 200 do 1000 kilometrów. Sonda ma krążyć wokół Ganimedesa przez dziewięć miesięcy, z czego cztery ostatnie spędzi na wysokości około 500 km. Oceany niektórych księżyców Jowisza są najprawdopodobniej skryte na znacznej głębokości, naukowcy planują więc zastosować sondowanie radarowe. To umożliwi zebranie nowych informacji na temat budowy i złożonej ewolucji tych dalekich globów.
Sonda zbada także księżyc Europę i jej hipotetycznie aktywne obszary. Sprawdzi, czy znajdują się na niej lokalne, płytkie zbiorniki z wodą, wciśnięte między różne warstwy lodu. Będzie też w stanie znaleźć zniekształcone warstwy geologiczne Ganimeda, co pozwoli zrozumieć historię jego ruchów tektonicznych.
Misja ma także na celu rozróżnienie pomiędzy materiałami złożonymi głównie z lodu oraz nie lodowymi. Może to umożliwić wykrycie ukrytych zbiorników kriowulkanicznych na księżycach naszego układu. W przypadku kolejnego dużego satelity Jowisza, Kallisto, obserwacje z użyciem radaru pomogą w lepszym zbadaniu jego ogromnych struktur powierzchniowych - kraterów uderzeniowych.
Na te wszystkie dane musimy jednak jeszcze poczekać. Start misji JUICE planowany jest na rok 2022, a sonda przybędzie w okolice Jowisza dopierow roku 2029.

Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• Misja JUICE

Źródło: ESA, Scientific American
Na obrazku: oceany wody na różnych ciałach Układu Słonecznego - porównanie. Źródło: ESA
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/gan ... -4142.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ganimedes największy ocean w Układzie Słonecznym.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Lut 2018, 08:53

Astronarium nr 54 o Plutonie i planetach karłowatych
Wysłane przez czart w 2018-02-16
Już jutro premiera kolejnego odcinka cyklu telewizyjnego Astronarium. Tym razem będzie o planetach karłowatych badanych przez sondy kosmiczne (Pluton, Ceres) oraz tych znanych jedynie z obserwacji naziemnych (np. Haumea). Premiera w sobotę o godz. 8.05 w TVP 3, powtórki w środę oraz na YouTube.
Planety karłowate to dość nowa kategoria ciał w Układzie Słonecznym wprowadzona przez Międzynarodową Unię Astronomiczną na skutek sporów co do statusu Plutona i innych podobnych obiektów. Obecnie za planety w Układzie Słonecznym uznawane jest osiem ciał, od Merkurego do Neptuna, natomiast Pluton stracił miano planety i trafił do kategorii tzw. planet karłowatych - czegoś pośredniego pomiędzy planetoidami, a planetami.
Według definicji, planeta karłowata powinna krążyć wokół Słońca i mieć kulisty kształt - te dwie cechy są wspólne z planetami. Różnicą jest jednak trzeci warunek - normalne planety są obiektami dominującymi w otoczeniu swojej orbity ("wyczyściły orbitę z innych ciał podobnej wielkości"), natomiast planetom karłowatym się to nie udało.
W odcinku będzie mowa m.in. o misjach kosmicznych New Horizons (badającą Plutona) oraz Dawn (badającą Ceres) oraz o ciekawych naziemnych obserwacjach Haumei. Sprawdźmy co nowego dowiedzieliśmy się o tych ciałach w ostatnich latach i czy może to wpłynąć na dyskusję o ich statusie.
„Astronarium” to seria popularnonaukowych programów o astronomii i kosmosie realizowanych we współpracy Polskiego Towarzystwa Astronomicznego i Telewizji Polskiej, przy wsparciu finansowym od Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Partnerem medialnym programu jest czasopismo i portal „Urania – Postępy Astronomii”. Zdjęcia realizowane są przez ekipę telewizyjną z TVP 3 Bydgoszcz.
Więcej informacji:
• Witryna internetowa „Astronarium”
• „Astronarium” na Facebooku
• "Astronarium" na Instagramie
• „Astronarium” na Twitterze
• Odcinki „Astronarium” na YouTube
• Oficjalny gadżet z logo programu: czapka z latarką
• Ściereczka z mikrofibry z logo Astronarium
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ast ... -4143.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronarium nr 54 o Plutonie i planetach karłowatych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Lut 2018, 10:32

Astronomia – jedyny na rynku miesięcznik przeznaczony dla polskich miłośników astronomii. Tylko u nas znajdziesz co miesiąc 100 stron konkretnych informacji o tym, co ciekawego dzieje się na niebie i wśród społeczności miłośników astronomii, porad sprzętowych i obserwacyjnych, testów, map i efemeryd, opisów nieba i poszczególnych obiektów na nim widocznych. Z nami poznasz też i zrozumiesz przyczyny i przebieg różnych procesów zachodzących w kosmosie. Staramy się tak dobierać artykuły, aby przedstawiały nasze hobby z praktycznego punktu widzenia. Nie teoretyzujemy, nie opisujemy niczego, co nie byłoby w realnym zasięgu amatora astronomii. Zamieszczamy piękne zdjęcia kosmosu robione przez amatorów, pokazując, jak wysoki poziom można osiągnąć, nie mając teleskopu Hubble'a czy 5 m zwierciadła.


Artykuły Uranii

Kilonowa i jej skutki dla astronomii (trzy artykuły opisujące temat z różnych perspektyw)
W październiku 2017 r. naukowcy ogłosili wyniki obserwacji fal grawitacyjnych i fal elektromagnetycznych (np. promieniowania gamma czy światła) od tego samego źródła. Pisaliśmy o tym w „Uranii” nr 6/2017. Teraz zamieszczamy bardziej szczegółowe materiały przygotowane przez polskich astronomów mających udział w badaniach. Zdarzenie jest przykładem ogólnoświatowej współpracy naukowców. Obserwacje były prowadzone przez 70 teleskopów naziemnych i kosmicznych, a w publikacjach dotyczących zdarzenia oznaczonego jako GW170817 widnieją nazwiska kilku tysięcy naukowców. Znajdziemy wśród nich także około 50 polskich astronomów z różnych instytutów badawczych.
(1) Skąd w kosmosie złoto i platyna?, Wywiad z Krzysztofme Belczyńskim
Oto spojrzenie na odkrycie i jego przebieg okiem naukowca badającego fale grawitacyjne, członka współpracy LIGO-Virgo. W jaki sposób ustalono, że GW170817 to zderzenie dwóch gwiazd neutronowych, a nie kolejna kolizja czarnych dziur, jak w przypadku wcześniejszych detekcji fal grawitacyjnych?

(2) Fale grawitacyjne i błysk światła kilonowej, Krzysztof Czart
Jednoczesna detekcja fal grawitacyjnych i fal elektromagnetycznych od tego samego źródła to ostateczne potwierdzenie, że fale grawitacyjne rzeczywiście istnieją i potrafimy je wykrywać.

(3) Polowanie na kilonową, Łukasz Wyrzykowski, Mariusz Gromadzki
Spojrzenie astronomów badających kosmos przy pomocy teleskopów pracujących w zakresie widzialnym na zjawisko zderzenia gwiazd neutronowych i towarzyszącą mu kilonową. W jaki sposób odnaleziono obiekt na niebie i jak potwierdzono, że to kilonowa?
Komety (III), Przemysław Rudź
Kolejna część cyklu o kometach - wielkie komety XX i XXI wieku.
Było nam dane Słońca zaćmienie!, Marek Substyk, Mieczysław Janusz Jagła, Agnieszka Nowak, Piotr Chabior
Opis i zdjęcia z wielkiej wyprawy PTMA do Ameryki na zaćmienie Słońca.

Dawno temu w Uranii
Całkowite zaćmienie Słońca 8 czerwca 1937 r.
Towarzysz Procjona
Ekspedycja fotometryczna do Jugosławii


Kronika

październik 2017 - listopad 2017

W skrócie
Sztuczna inteligencja od Google odkryła ósmą egzoplanetę wokół odległej gwiazdy
Wolontariusze odkryli układ złożony z pięciu planet
Jeszcze więcej planet w Hiadach
Odlano pierwse segmenty zwierciadła głównego dla ELT
We Wrocławiu powstał kosmiczny plac zabaw
Creotech centrum kompetencyjnym CERN
Technologia do montażu satelitów rozwijana w Polsce
SpaceForest zbuduje pierwszą w Polsce komercyjną rakietę suborbitalną
Nowe gadżety Uranii - podkładki pod mysz
To już 5 lat Astobazy w Kruszwicy
Planetarium Śląskie czeka modernizacja i robudowa
Satelity Meteosat mają już 40 lat

Astropodróże
W królestwie Uranii
Pasja, marzenia i astronomia w Azji Środkowej

O studiowaniu kierunków kosmicznych
Studiowanie astronomii w Warszawie: Obserwatorium Astronomiczne Uniwersytetu Warszawskiego

Czytelnicy obserwują
Szczecińskie supernowe 2017

CYRQLARZ No 226
Kalendarz meteorowy 2018 (cz. I)

Komeciarz
Jak odnaleźć kometę na niebie?

Ciekawe strony internetowe
"Astrobites" albo ziarnko do ziarnka

Kącik olimpijczyka

Rozwiązanie zadania drugiej serii I stopnia LXI Olimpiady Astronomicznej


Kalendarz astronomiczny

Niebo w marcu i kwietniu 2018

Spójrz w niebo: Zimowe gromady gwiazd


Astronomia i muzyka
Kosmos dźwiękami malowany


Konkurs na fotki z Uranią

Znalazłyśmy miejsca skąd są uranijne okładki!


Obserwator Słońca
Marzenia się spełniają

Raport nr 11/2017

Raport nr 12/2017

Inne materiały

Zaproszenia, odczyty, wykłady, wydarzenia

Poczta
Spis treści rocznika 2017

Relaks z Uranią - krzyżówka
Astrożarty Jacka D.

Galeria
Astrofotografia amatorska

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomia.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Urania.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Lut 2018, 10:41

Sonda Juno 10. raz ogląda z bliska Jowisza
Wysłane przez grabianski w 2018-02-17
Sonda Juno już po raz 11. okrążyła Jowisza. Podczas ostatniego bliskiego przelotu nad jego chmurami zrobiła kolejną serię zdjęć pokazujących z bliska burzliwą atmosferę planety.
Statek znajduje się na bardzo eliptycznej orbicie wokół największej planety Układu Słonecznego. Z każdym obrotem, co 55 dni zbliża się do jej chmur na wysokość zaledwie 3 400 km nad ich górnymi warstwami. Stamtąd włącza wszystkie instrumenty naukowe jakie posiada na pokładzie: detektory promieniowania, czujniki właściwości pola magnetycznego planety i narzędzia sondujące głęboko jej atmosferę.
Zobacz zdjęcia z 9. naukowego przelotu sondy Juno
Za każdym razem uruchamia też kamerę JunoCam, która dostarcza wspaniałych widoków Jowisza. Poniżej przedstawiamy kilka wybranych, przetworzonych obrazów.
Kolejne bliskie podejście do Jowisza nastąpiło 7 lutego. Tym razem przelot był zorientowany na badania pola grawitacyjnego wokół planety. Sonda zwróciła się swoimi antenami w kierunku Ziemi, by na bieżąco wysyłać dane do centrum odbiorczego sieci DSN w Goldstone w stanie Kalifornia. Z tego powodu nie mamy bezpośrednich zdjęć Jowisza w momencie największego zbliżenia. Niemniej jednak te, które otrzymaliśmy nie odstają od tego co widzieliśmy do tej pory.
Na powyższym i poniższym zdjęciu widać południowy biegun planety. Obie fotografie zostały wykonane z innych odległości i zostały trochę inaczej kolorystycznie przetworzone.
Zobacz też:
Zdjęcia z 7. naukowego przelotu sondy Juno
Pierwsze zdjęcia z przelotu Juno nad Wielką Czerwoną Plamą
Zdjęcie poniżej pokazuje mocno skłębione formacje chmur w Północnym Pasie Umiarkowanym Jowisza. Gdy sonda wykonywała te zdjęcie była na wysokości ponad 8000 km nad górnymi warstwami tych chmur, na prawie 40 stopniach północnej szerokości geograficznej.
11. przelot naukowy sondy Juno nastąpi 1 kwietnia. Statek bada Jowisza od wejścia na jego orbitę 4 lipca 2016 roku. Problemy z silnikiem spowodowały, że sonda nigdy nie trafiła na wcześniej planowaną orbitę o okresie obiegu 14 dni. Mimo to realizuje swoje naukowe cele i będzie okrążała Jowisza co najmniej do lipca 2018 roku.
Poniżej jeszcze kilka przetworzonych zdjęć z ostatniego przelotu.
Źródło: NASA
Więcej informacji:
• przetworzone zdjęcia z 10. naukowego przelotu sondy Juno nad Jowiszem
• oficjalna strona misji
Na zdjęciu tytułowym: Południowa Pas Zwrotnikowy Jowisza uchwycony podczas 10. naukowego przelotu sondy Juno. Źródło: NASA/JPL-Caltech/SwRI/MSSS/Kevin M. Gill
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/son ... -4148.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Juno 10. raz ogląda z bliska Jowisza.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Juno 10. raz ogląda z bliska Jowisza2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sonda Juno 10. raz ogląda z bliska Jowisza3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Lut 2018, 10:42

Fiasko misji agencji JAXA
Wysłane przez kuligowska w 2018-02-17
Eksperymentalna misja Japońskiej Agencji Kosmicznej JAXA, której celem było wyczyszczenie ziemskiej orbity z kosmicznych śmieci, została oficjalnie uznana za nieudaną.
Ponad Ziemią znajdują się dosłownie miliony kosmicznych śmieci. W ich skład wchodzą między innymi szczątki starych satelitów i fragmenty rakiet, które zdaniem ekspertów mogą stanowić zagrożenie dla przyszłych podróży i misji kosmicznych. Naukowcy z Japońskiej Agencji Kosmicznej JAXA przetestowali niedawno pewien rodzaj elektrodynamicznegj uwięzi przypominającej nieco pod względem działajnia sieć, która w zamierzeniu miała zwalniać ruch takich orbitalnych śmieci i w rezultacie obniżać ich okołoziemskie orbity.
Wszystko to zaplanowano w nadziei na to, że orbitalny bałagan pozostały po ponad pięciu dekadach eksploracji bliskiego Kosmosu ostatecznie wejdzie w ziemską atmosferę i spali się w niej, nie powodując przy tym żadnych szkód. Kosmiczne śmieci byłyby w ten sposób unieszkodliwione i nigdy nie dotarłyby do powierzchni naszej planety, nie pozostawałaby też na orbicie, stwarzając zagrożenie dla satelitów i stacji kosmicznych. Liczący sobie 700 metrów chwytak wykonany z cienkich drutów ze stali nierdzewnej i aluminium miał zostać rozwinięty z pokładu statku dostawczego przewożącego zaopatrzenie dla astronautów na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Planowano to na grudzień 2017 roku.
Bardzo szybko pojawiły się problemy. Prace nad ich rozwiązaniem trwały kilka dni, jednak JAXA miała tylko tygodniowe okno na przeprowadzenie swej misji. Po tym okresie czasu statek transportowy musiał powrócić na Ziemię. Co się jednak właściwie stało? Jeden z naukowców misji, Koichi Inoue, uważa, że kosmiczna uwięź nie została właściwie uwolniona w przestrzeni.
To nie jedyne niepowodzenie agencji JAXA - także w ubiegłym roku straciła ona kontakt ze swym drogim, ultralekkim satelitą Hitomi, wystrzelonym w Kosmos jeszcze w lutym w celu badania promieniowania rentgenowskiego pochodzącego z czarnych dziur i gromad galaktyk.

Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• Japan scientists test tether to clear up space junk
• Japonia rezygnuje z dalszych prób ratowania Hitomi

Źródło: JAXA, Phys.org
Rysunek: wizualizacja śmieci kosmicznych krążących wokół Ziemi w różnych latach. Źródło: NASA
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/fia ... -4144.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Fiasko misji agencji JAXA.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Lut 2018, 10:43

Spacer kosmiczny EVA-48
2018-02-17. Michał Moroz
Amerykański i japoński astronauta przeprowadzili szereg prac na zewnątrz Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Celem było przeniesienie na pokład ISS uszkodzonego chwytaka ramienia stacji Canadarm2.
16 lutego odbył się ostatni spacer kosmiczny poświęcony naprawom chwytaków ramienia stacji o nazwie Latching End Effector (LEE). Pierwsze naprawy związane z tym komponentem rozpoczęły się już w październiku. Dwa chwytaki, o oznaczeniach LEE-A i LEE-B, znajdują się na obu końcach ramienia robotycznego SSRMS. Dzięki tym chwytakom możliwe jest przechwytywanie różnych obiektów (np. pojazdów) przez SSRMS. Ponadto, SSRMS może zmieniać swoją pozycję na kratownicy ISS właśnie dzięki chwytakom LEE.
Degradacja sprzętu (coraz większa wymagana siła do przechwycenia czy problemy z dostarczaniem zasilania do podłączonego sprzętu) wynika między innymi z powodu wieku. Komponenty LEE były projektowane na 10 – 15 lat używania, zaś ramię zostało zainstalowane na zewnątrz Stacji w 2001 roku.
Spacer kosmiczny został wykonany przez Japończyka Norishige Kanai (pierwsze wyjście w otwartą przestrzeń) oraz Amerykanina Marka Vande Hei. Wyjście w otwartą przestrzeń kosmiczną ze śluzy Quest trwało niemal 6 godzin. Główne zadanie zostało wykonane, astronauci przenieśli na pokład chwytak LEE-A, a chwytak LEE-B przenieśli i przymocowali do platformy ESP-2 (External Stowage Platform) z zapasowym sprzętem.
Chwytak LEE-A zostanie w przyszłości w celu napraw przewieziony kapsułą Dragon na Ziemię.
(LK, NSF)
http://kosmonauta.net/2018/02/spacer-kosmiczny-eva-48/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Spacer kosmiczny EVA-48.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Lut 2018, 10:44

Pete Worden w Toruniu
2018-02-18, Redakcja
12 lutego 2017 w Toruniu gościł Simon “Pete” Worden, dyrektor Fundacji Breakthrough, przyznającej nagrody naukowe w kategoriach fizyki, matematyki i biologii. W radzie fundacji zasiadają między innymi Stephen Hawking, Jurij Milner oraz Mark Zuckerberg.
Dr Worden jest także byłym dyrektorem NASA Ames Research Center w Dolinie Krzemowej, doradcą rządu Wielkiego Księstwa Luksemburga w dziedzinie górnictwa kosmicznego i wielkim zwolennikiem prywatnych inicjatyw w kosmosie. Dr Worden przybył do Torunia na zaproszenie ABM Space, lidera konsorcjum górnictwa kosmicznego EX-PL, które skupia także inne toruńskie i bydgoskie firmy kosmiczne: Cilium Engineering, Sybilla Technologies (skupione wokół toruńskiego Business Linku Fundacji Akademickie Inkubatory Przedsiębiorczości), PIAP Space (oddział państwowego instytutu robotyki PIAP) i warszawski Creotech Instruments S.A. Przedstawiciele EX-PL przeprowadzili rozmowy dotyczące szeregu inicjatyw Fundacji Breakthrough. W spotkaniach uczestniczyła także łódzka firma Amepox Microelectronics, która wspólnie z ABM Space wygrała nagrodę Airbus-Merck Sustainable Exploration Prize w konkursie Space Exploration Masters 2017 – za technologię żagla słonecznego „Golden Fleece”.
Dr Worden odwiedził także władze rektorskie oraz Wydział Fizyki, Astronomii i Informatyki Stosowanej Uniwersytetu Mikołaja Kopernika zachęcając polską stronę do zgłaszania pomysłów do kolejnej edycji nagrody Breakthrough Prize. Ukoronowaniem dnia było spotkanie Dr Wordena i firm sektora kosmicznego z Prezydentem Torunia, Michałem Zaleskim.
Oprócz firm uczestniczyli w nim przedstawiciele Agencji Rozwoju Przemysłu, NCBiR, Polskiej Agencji Kosmicznej i Kujawsko-Pomorskiej Agencji Innowacji. Organizatorem spotkania było toruńskie Centrum Wsparcia Biznesu. Podczas dyskusji poruszone zostały kwestie dotyczące integracji branży kosmicznej w Województwie Kujawsko-Pomorskim, pozyskiwania nowych rynków zbytu w Luksemburgu, USA, w innych krajach Europy oraz w krajach półkuli południowej zainteresowanych rozwojem infrastruktury astronomicznej dla potrzeb górnictwa kosmicznego.
„Toruń ma szansę na stworzenie znakomitego ekosystemu dla branży kosmicznej, dla której wiatrem w żagle będzie uruchomienie Krajowego Programu Kosmicznego” – mówi Mateusz Józefowicz, wiceprezes ABM Space i inicjator spotkania. „Już dzisiaj nasze firmy uzyskują bardzo dobre wyniki w realizacji kontraktów dla Europejskiej Agencji Kosmicznej. Konieczne jest jednak wsparcie inwestycyjne, zarówno publiczne, jak i prywatne, abyśmy mogli zachować inicjatywę i swobodnie przekraczać wysokie progi wejścia na niezwykle zyskownym rynku kosmicznym. Nasze technologie są bardzo konkurencyjne, a kopernikański klimat miejsca sprzyja rozwojowi” – podsumowuje Józefowicz.
Dziękujemy Pani Justynie Trawickiej z ABM Space za nadesłanie tekstu
http://kosmonauta.net/2018/02/pete-worden-w-toruniu/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pete Worden w Toruniu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lut 2018, 09:24

Ludzie Kosmosu: Clyde Tombaugh
2018-02-18. Anna Wizerkaniuk
88 lat temu, dwudziestoczteroletni Clyde Tombaugh odkrył Plutona – obiekt, który do 2006 r. był uznawany za dziewiątą planetę Układu Słonecznego. Obecnie Pluton jest zdegradowany do planety karłowatej, choć trwają debaty nad przywróceniem mu statusu planety.
Tombaugh był miłośnikiem astronomii. Kiedy pogodził się z faktem, że nie będzie mógł zdobyć wykształcenia na uniwersytecie ze względów materialnych, sam nauczył się niezbędnych w astronomii narzędzi matematycznych. Z kolei teleskop, który wykorzystywał do obserwacji, wykonał własnoręcznie. Dostał ofertę pracy w Obserwatorium Lowell dzięki rysunkom Marsa oraz Jowisza. To tam skupił się na poszukiwaniach ówczesnej planety X. Odnalezienie jej zajęło mu zaledwie rok od rozpoczęcia poszukiwań. Po tym odkryciu Clyde Tombaugh zdobył stypendium naukowe, które umożliwiło mu rozpoczęcie wymarzonych studiów astronomicznych.
Poza odkryciem Plutona astronom obserwował ponad 800 planetoid, z czego 15 okazało się jeszcze nieskatalogowanymi obiektami. Zainteresowany był również w poszukiwaniu UFO i jak sam twierdził – widział kilka takich obiektów latających. Tombaugh zmarł w 1997 r., a jego prochy – zgodnie z ostatnią wolą astronoma, zostały zamieszczone na sondzie New Horizons, która w 2015 roku dotarła do Plutona i zbadała ten obiekt.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... -tombaugh/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ludzie Kosmosu Clyde Tombaugh.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ludzie Kosmosu Clyde Tombaugh2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lut 2018, 09:25

Astronomowie śledzą zanikanie wielkiej burzy na Neptunie
Wysłane przez czart w 2018-02-18
Przy pomocy Kosmicznego Teleskopu Hubble’a naukowcom udało się prześledzić ewolucję ciemnej plamy na Neptunie, czyli wielkiej burzy występującej w atmosferze tej planety. Wydaje się, że plama jest obecnie w trakcie zanikania.
O ciemnych plamach na Neptunie waidomo od końcax lat osiemdziesiątych XX wieku, kiedy to zostały sfotografowane przez sondę Voyager 2. Te plamy do wielkie burze w atmosferze planety, podobnie jak w przypadku plam na Jowiszu czy Saturnie. Współcześnie dokładne badania tych struktur w atmosferze Neptuna są możliwe dzięki Kosmicznemu Teleskopowi Hubble'a, który jako jedyny instrument ma odpowiednie możliwości obserwacyjne w zakresie ultrafioletowym. W szczególności, udało się dzięki temu odkryć dwie ciemne plamy, które pojawiły się w połowie lat dziewięćdziesiątych, a później zaniknęły.
Najnowsza plama (burza) została wykryta w 2015 roku. Obecnie wydaje się słabnąć i jest pierwszą, którą udało się sfotografować w trakcie procesu zanikania. Naukowcy mają jej zdjęcia z września 2015 r., maja 2016 r., października 2016 r. i października 2017 r. Plama zachowuje się inaczej niż przewiduja modele w symulacjach dynamicznych. Według symulacji antycyklony na Neptunie powinny przesuwać się w kierunku równika, a w jego pobliżu rozpadać się i ewentualnie wywoływać gwałtowną aktywność w chmurach. Natomiast obserwowana plama dryfuje w stronę bieguna południowego. Oprócz tego jej rozmiary zmalały z nieco około 5100 km do około 3700 km w dłuższej osi, maleje także kontrast (plama słabnie).
Burze na Neptunie wirują w kierunku takim jak antycyklony. W górę unoszona jest materia z niższych warstw. Pozwala to naukowcom na badania obszarów, które w normalnych warunkach są niedostępne do obserwacji. Przy czym warto zaznaczyć, że cząsteczki w ciemnych plamach tak naprawdę nadal mocno odbijają światło, a to że widzimy plamy jako ciemne, to efekt tego się są nieco ciemniejsze od otoczenia. Przypuszczalny skład ciemnych plam to siarkowodór.
Zdjęcia ciemnych plam na Neptunie są wykonywane w ramach projektu Outer Planet Atmospheres Legacy (OPAL). Ma on na celu wykonywanie każdego roku globalnych map Jowisza, Saturna, Urania i Neptuna. W publikacji dotyczącej zanikającej plamy na Neptunei wykorzystano także dodatkowe dane z prac zespołu, którym kierował Michael H. Wong z University of California w Berkeley (USA). Publikacja naukowa ukazała się w internecie się 15 lutego w „Astronomical Journal”.
Więcej informacji:
• Hubble Sees Neptune's Mysterious Shrinking Storm
• Publikacja naukowa: A New Dark Vortex on Neptune

Źródło: NASA / STScI / Hubblesite.org

Na zdjęciu:
Kilka zdjęć z Kosmicznego Teleskopu Hubble’a przedstawiających ewolucję wielkiej burzy w atmosferze Neptuna. Rozmiar burzy zmniejszył się w ciągu dwóch lat z 5100 km do około 3700 km. Źródło: NASA, ESA, M.H. Wong, A.I. Hsu (UC Berkeley).

http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ast ... -4149.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie śledzą zanikanie wielkiej burzy na Neptunie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lut 2018, 09:26

Astronomka z ESO rozpoczęła trening na astronautkę
Wysłane przez czart w 2018-02-18
Suzanna Randall być może będzie pierwszą Niemką w kosmosie. Jest astronomem pracującym w Europejskim Obserwatorium Południowym (ESO) i została wybrana do treningu na astronautę. Czekamy z kolei kiedy pierwsza Polka otrzyma szansę lotu w kosmos?
Inicjatywa Astronautin została utworzona w 2016 r. Ma zachęcać młode kobiety do wyboru zawodów związanych z kosmosem, nauką, matematyką i technologią, a dodatkowo doprowadzić do lotu w kosmos pierwszej niemieckiej astronautki. Astronautka ma polecieć na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS), aby prowadzić tam różne eksperymenty naukowe, w tym badać wpływ warunków mikrograwitacji na kobiece ciało.
Jedną z dwóch kandydatek w ramach Astronautin została Suzanna Randall. Ma 38 lat, urodziła się w Kolonii, studiowała astronomię w Wielkiej Brytanii, doktorat zrobiła w Kanadzie, a obecnie pracuje w Europejskim Obserwatorium Południowym (ESO) jako astronom. Początkowo była stażystką w ESO, a teraz jest zaangażowana z ramienia w ESO w projekt ALMA - wielką sięć radioteleskopów milimetrowych i submilimetrowych pracujących w Chile. Naukowo zajmuje się badaniem pewnej kategorii gwiazd: pulsujących niebieskich podkarłów.
Oprócz astronomii jest też wysportowana - jest instruktorką jogi oraz uprawia paralotniarstwo. Połączenie doświadczenia naukowego i pasji do sportu zadecydowały o jej wyborze do projektu. Randall zajęła miejsce Nicoli Baumann, będacej pilotem myśliwców Eurofigher, która była wcześniej wybrana do projektu, ale teraz zrezygnowała. O miejsce na lot kosmiczny, Randall będzie rywalizować z Insą Thiele-Eich, 34-letnią meteorolog, która została wybrana do treningu astronautycznego w kwietniu 2017 r.
Kandydatki na astronautki w programie treningowym Astronautin zaznajamiają się ze środowiskiem stacji ISS, poznają systemy i procedury pokładowe. Program obejmuje także uczestnictwo w wielu wymagających aktywnościach, takich jak loty paraboliczne, trening survivalowy, trening lotniczy i trening robotyczny.
Więcej informacji:
• Astronom z ESO wybrana do programu treningu astronautów

Źródło: ESO
Na zdjęciu:
Suzanna Randall, pracująca jako astronom w ESO, została wybrana do projektu Astronautin, w ramch którego rozpoczęła trening astronautyczny. Źródło: ESO/M.Zamani.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ast ... -4150.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomka z ESO rozpoczęła trening na astronautkę.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lut 2018, 09:28

Tesla w przyszłości najprawdopodobniej zderzy się z Ziemią lub Wenus
Wysłane przez kuligowska w 2018-02-18
Naukowcy z Uniwersytetu w Toronto alarmują, że wysłany w przestrzeń kosmiczną samochód Tesla Roadster może ze znacznym prawdopodobieństwem spaść na Ziemię lub Wenus. Nastąpi to jednak nieprędko - za miliony lat - i nie będzie dla nas groźne w skutkach.
Zdaniem profesora Hanno Rein (Centre for Planetary Sciences) auto wysłane na orbitę wokółsłoneczną w ramach lotu testowego SpaceX Falcon Heavy 6 lutego tego roku może po latach… powrócić na naszą planetę. Samochód (który, poza testowaniem możliwości rakiety w zakresie wynoszenia w przestrzeń masywnych ładunków, nie ma w sam sobie żadnej wartości naukowej i nie niesie na pokładzie żadnych naukowych instrumentów) został bardzo szybko sklasyfikowany przez odpowiednie organizacje i służby jako nowy obiekt NEO. Oznacza to, że jest on odtąd śledzony na niebie m. in. przez NASA JPL - podobnie jak każda większa planetoida, która w swym ruchu orbitalnym wokół Słońca okresowo zapuszcza się blisko Ziemi.
Profesora Reina i jego zespół zainteresowało jednak zagadnienie związane z przyszłym, długoterminowym losem kosmicznego samochodu. Po przeprowadzeniu szeregu symulacji z użyciem zaawansowanego oprogramowania śledzącego ruchy obiektów w przestrzeni kosmicznej naukowcy ustalili, że prawdopodobieństwo kolizji auta z Ziemią i Wenus w ciągu kolejnego miliona lat wyniesie odpowiednio 6 i 2,5 procent.
Oszacowano także, że pierwsze bliskie spotkanie Tesli z Ziemią nastąpi już w 2091 roku, a auto przejdzie wówczas w odległości kilkuset tysięcy kilometrów od naszej planety.
Obecne Tesla znajduje się na orbicie przecinającej orbity Marsa i Ziemi. To eliptyczna trajektoria, która okresowo kieruje "nowy obiekt NEO" poza orbitę Marsa i z powrotem w stronę Ziemi i Wenus. Jednak dokładny sposób, w jaki orbita samochodu będzie zmieniać się w czasie, zależeć ma głównie od jego przyszłych bliskich przelotów, w tym właśnie spotkań z Ziemią. Naukowcy podkreślają, że nawet niewielka zmiana obecnej trajektorii może mieć duży wpływ na dalszą orbitę ciała.
Trajektoria Tesli jest jak na razie dobrze przewidywalna w zakresie kolejnych lat, jednak na dziś dzień trudno ją dokładnie opisać w perspektywie setek i tysięcy lat. Wpływają na to także przyszłe, bliskie spotkania auta z Ziemią - po każdym z nich nabierze ono dodatkowej energii grawitacyjnej. Po przeprowadzeniu dużej liczby symulacji komputerowych naukowcy byli jednak w stanie uzyskać statystyczny rozkład możliwych wyników. Okazuje się, że z biegiem czasu ruch orbitalny ciała może stać się w dużej mierze losowy.
Jak dotąd symulacje zostały wykonane tylko dla pierwszych trzech milionów lat od teraz. Rein podkreśla jednak, że z dużym prawdopodobieństwem Tesla "zderzy się" z Ziemią lub Wenus w ciągu najbliższych 10 milionów lat. Nie ma się jednak czego obawiać - samochód jest niewielkim obiektem NEO i prawdopodobnie w całości spłonie podczas wejścia w atmosferę.

Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• Publikacja naukowa: The random walk of cars and their collision probabilities with planets, arXiv:1802.04718 [astro-ph.EP]

Źródło: Phys.org, ArXiv

Zdjęcie: symulacje komputerowe dowodzą, że samochód Tesla Roadster wysłany w lutym w kosmos w ramach lotu testowego rakiety SpaceX po milionach lat spadnie na Ziemię lub Wenus. Źródło: SpaceX
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/tes ... -4146.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Tesla w przyszłości najprawdopodobniej zderzy się z Ziemią lub Wenus.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lut 2018, 09:30

Uczniowie z Jasła w misji Astro Pi - Zero na ISS
Wysłane przez grochowalski w 2018-02-18
Biuro Edukacji Europejskiej Agencji Kosmicznej, we współpracy z Fundacją Rappberry Pi (RPF), zaprosiło uczniów poniżej 14. roku życia do udziału w konkursie „European Astro Pi – Misja zero”. Konkurs polegał na napisaniu krótkiego programu komputerowego (do 30 sekund) w języku Python, który miał wyświetlić pozdrowienia dla astronautów przebywających na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) oraz zmierzyć temperaturę powietrza panującą w stacji.
W konkursie można było wziąć udział poprzez wysłanie zgłoszenia z programem i składem zespołu (liczących od 2 do 4 uczniów) do 26 listopada 2017 r. Każdy zespół musiał posiadać opiekuna, który kontaktował się w języku angielskim z Biurem Edukacji ESA. Nie było narzuconego limitu ilości zespołów pochodzących z jednej szkoły. Natomiast były do spełnienia dwa warunki, czyli że każdy uczeń może być członkiem tylko jednego zespołu, a każda drużyna może wysłać tylko jedno zgłoszenie.
W całej Europie zgłoszono 2000 programów z czego wybrano 1700 programów spełniających wszystkie wymagania konkursu. Zostały one uruchomione na stacji kosmicznej ISS na początku lutego 2018 r.
Z Polski zgłosiło się 31 drużyn, które wzięły udział w misji podstawowej. Spośród nich tylko 25 ekip zostało zakwalifikowanych przez Europejską Agencję Kosmiczną do kolejnego etapu misji zero, w tym dwuosobowy zespół z Jasła w składzie: Antoni Moskal i Kinga Moskal ze Szkoły Podstawowej nr 12 z Oddziałami Integracyjnymi im. Ignacego Łukasiewicza w Jaśle. Opiekunem zespołu była nauczycielka z Zespołu Szkół Miejskich Nr 3 w Jaśle oraz popularyzator astronomii p. Jadwiga Moskal.
Projekt uczniów z Jasła został odtworzony 1 lutego 2018 roku i zadziałał prawidłowo. W nagrodę uczestnicy konkursu otrzymali pamiątkowe dyplomy wraz z certyfikatem miejsca, w którym program był odtworzony. Młodzi jaślanie zaprogramowali na wyświetlaczu napisy: „Hi, from Jaslo Poland z flagą Polski, temp.: 20,0”. Można zobaczyć wynik tej pracy pod linkiem. Dzięki temu doświadczeniu uczniowie poczuli się niemal jak astronauci, gdyż w pewnym sensie byli na orbicie!
20 lutego 2018 r. mają zostać ogłoszone wyniki drużyn, które zakwalifikowały się do „Misji – laboratorium kosmiczne”. Jaślanie czekają z niecierpliwością na wyniki tego konkursu, ponieważ wzięły w nim udział trzy zespoły z Jasła.
Więcej informacji o konkursie można znaleźć na stronie Esero Poland oraz na stronie konkursu Astro-Pi Mission Zero.
Paweł Z. Grochowalski
Źródło: Jadwiga Moskal
Foto: Zdjęcie pokazujące miejsce uruchomienia programu z komunikatem
Image Credit: ESA
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ucz ... -4151.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Uczniowie z Jasła w misji Astro Pi - Zero na ISS.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Uczniowie z Jasła w misji Astro Pi - Zero na ISS.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Uczniowie z Jasła w misji Astro Pi - Zero na ISS3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lut 2018, 10:47

Nie uda się wylądować na Europie i Enceladusie?
2018-02-18
Podczas gdy orbitę i bliższe Ziemi okolice przekazujemy w ręce prywatnych firm, nasze globalne ambicje zaczynają sięgać coraz dalej - marzą się nam misje na księżyce Jowisza i Saturna takie jak Europa czy Enceladus, pod których zmrożoną powierzchnią mogą istnieć płynne oceany. Okazuje się jednak, że być może nie uda się tam wylądować.
Grupa naukowców, między innymi z Planetary Science Institute i należącego do NASA Jet Propulsion Laboratory, przeprowadziła ostatnio badanie dotyczące gęstości powierzchni tych pozaziemskich księżyców i badania te niestety nie przyniosły zbyt dobrych wyników.
Zastosowali oni tlenek glinu (właściwie tritlenek diglinu), będący idealnym zamiennikiem regolitu, który można znaleźć na powierzchni tych satelitów. Symulacje przeprowadzone na próbkach tego materiału wskazały, że drobinki pokrywające Europę czy Enceladusa mają po mniej więcej mikronie średnicy i są bardzo luźno zbite, wobec czego powierzchnia tych księżyców przypominać może świeży, puszysty śnieg.
Oznaczać to może, że są one po prostu zbyt miękkie, by na nich wylądować. Z drugiej strony trzeba mieć w pamięci, że podobne obawy były przed pierwszym bezzałogowym lądowaniem na Księżycu pół wieku temu i choć faktycznie naszego naturalnego satelitę pokrywa drobniutki pył, to jednak jest go bardzo niewiele, a pod spodem znajduje się twarda skała.
Naukowcy mają nadzieję, że zanim uda się tam dolecieć, dalsze, bardziej szczegółowe obserwacje przyniosą rozwiązanie tego problemu.
Źródło: PSI, Zdj.: PD
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/3231 ... nceladusie

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nie uda się wylądować na Europie i Enceladusie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lut 2018, 17:51

545. rocznica urodzin Mikołaja Kopernika
2018-02-19. Anna Wizerkaniuk
19 lutego 1473 roku w Toruniu przyszedł na świat jeden z największych astronomów w dziejach świata. Jego dokonania można opisać krótkim cytatem, który jest znany nawet przez najmłodszych: „Wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię”.
https://news.astronet.pl/index.php/wyda ... nce_id=120

19 Luty 2018
Polskie Towarzystwo Astronomiczne – PTA to stowarzyszenie naukowe zrzeszające zawodowych astronomów. Istnieje ono od 1923r. Obecnie liczy ono 278 członków.
https://news.astronet.pl/index.php/wyda ... nce_id=110

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 545. rocznica urodzin Mikołaja Kopernika.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lut 2018, 17:53

Chorwacja bliżej ESA
2018-02-19 Michał Moroz

19 lutego Republika Chorwacji podpisała Umowę o Współpracy z Europejską Agencją Kosmiczną. Jest to ważny krok przed oficjalnym dołączeniem do struktur ESA.
Umowa została podpisana w Zagrzebiu przez Blaženkę Divjak, chorwacką Minister Nauki i Edukacji oraz Frédérica Nordlund, dyrektora Działu Współpracy Międzynarodowej ESA w imieniu dyrektora generalnego ESA Jana Dietricha Woernera.
Umowa o Współpracy (tzw. Cooperation Agreement) jest pierwszym formalnym krokiem przed uzyskaniem statusu Państwa Członkowskiego Europejskiej Agencji Kosmicznej. Następne etapy to Europejskie Państwo Współpracujące (European Cooperating State) oraz Plan dla Europejskich Państw Współpracujących (PECS, Plan for European Cooperating States). W ramach PECS podmioty danego państwa mogą już ubiegać się o finansowanie w ramach przetargów wybranych programach agencji.
“W ramach tej umowy musimy zbudować synergię między naukami kosmicznymi, badaniami, edukacją oraz rozwojem przemysłu” podsumowała Minister Blaženka Divjak
Pierwsze rozmowy Chorwacji o dołączeniu do struktur ESA rozpoczęły się w 2014 roku. Wśród chorwackich podmiotów realizujących działania z sektorze kosmicznym można wymienić Instytut Rudjera Boskovića (RBI), Dyrektorat Ochrony Przyrody i Ratownictwa (DUZS), Obsługę Hydrologiczną i Meteorologiczną (DHMZ) oraz wydziały krajowych uniwersytetów. W przypadku firm jest to np Amphinicy, która od 18 lat realizuje zlecenia z zakresu oprogramowania dla satelitów na zamówienie SES.
W skład Europejskiej Agencji Kosmicznej wchodzą obecnie 22 państwa. Program PECS realizują teraz Łotwa i Słowenia. Umowę Europejskiego Państwa Współpracującego podpisały również Cypr, Słowacja, Litwa oraz Bułgaria.
(ESA)
http://kosmonauta.net/2018/02/chorwacja ... acy-z-esa/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chorwacja bliżej ESA.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lut 2018, 17:54

Piękne nagranie ze startu Falcona Heavy
2018-02-19
Jeśli lubicie starty rakiet to z pewnością nie umknął Wam ostatni, przełomowy lot Falcona Heavy, jednak teraz mamy coś, co pozwoli poczuć się niemal tak, jakbyście byli na platformie startowej. To nagranie wykonane z pomocą szybkiej kamery, w 60 klatkach na sekundę połączone z dźwiękiem uchwyconym z pomocą mikrofonu umieszczonego w Kompleksie Startowym 39. Usiądźcie wygodnie, podkręćcie głośność i poczujcie moc 27 silników Merlin.
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/3231 ... cona-heavy

http://www.astroktak.pl

https://www.youtube.com/watch?v=mAMZPf24bdQ
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Piękne nagranie ze startu Falcona Heavy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lut 2018, 17:56

Znaleziono jedną z pierwszych gwiazd w Drodze Mlecznej
2018-02-19.
Grupa hiszpańskich astronomów przeglądając dane zebrane w ramach przeglądu nieba Sloan Digital Sky Survey trafili na obiekt, który zdawał się mięc bardzo mało pierwiastków metalicznych. Dalsze obserwacje wyjaśniły to - J0815+4729, bo takie gwiazda ta otrzymała oznaczenie, jest jedną z pierwszych, które uformowały się w Drodze Mlecznej po Wielkim Wybuchu.
Hiszpanie skierowali na ciekawą gwiazdę, mającą masę około 70% masy Słońca, teleskopy Williama Herschela oraz Gran Telescopio Canarias, wykorzystując znajdujące się na nich spektrografy do analizy spektrum światła docierającego z J0815+4729 do Ziemi.
Obserwacje te wykazały, że na tym ciele niebieskim jest milion razy mniej żelaza i wapnia niż na Słońcu, co świadczy o zaawansowanym wieku gwiazdy. Jednocześnie dostrzeżono na niej dużo węgla (jest go więcej niż na Słońcu), co dalej posuwa wiek J0815+4729, bo "nadmiarowy" węgiel powstać musiał w pierwszej generacji gwiazd, które miały ogromną masę, ale też istniały bardzo krótko i były bardzo ubogie w metale, bo nie zdążyły ich po prostu zsyntetyzować przed tym, jak eksplodowały jako supernowe.
Tym samym oznacza to, że najprawdopodobniej J0815+4729 uformowała się w momencie gdy formowała się sama Droga Mleczna, około 13,5 miliarda lat temu, co czyni z niej jedną z pierwszych gwiazd w naszej galaktyce.
Źródło: Instituto de Astrofísica de Canarias, Zdj.: Gabriel Pérez, SMM (IAC)
http://www.geekweek.pl/aktualnosci/3231 ... e-mlecznej

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Znaleziono jedną z pierwszych gwiazd w Drodze Mlecznej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Lut 2018, 17:57

Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Księżyc. Quiz wiedzy ogólnej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Lut 2018, 09:15

Ziemia kluczem do poszukiwania życia poza Układem Słonecznym
Napisany przez Radosław Kosarzycki dnia 19/02/2018
Najnowsze badania ewolucji ziemskiej atmosfery mogą stanowić klucz do wykrycia życia na planetach pozaziemskich – informują naukowcy z Uniwersytetu St Andrews oraz Cornell.
Najnowsze badania, których wyniki opublikowano w periodyku Astrophysical Journal wskazują jak ziemska atmosfera ewoluowała w czasie i jak owa ewolucja związana jest z pojawieniem się różnych form życia na Ziemi.

Zespół badaczy kierowany przez dr Sarah Rugheimer, astronomkę i astrobiolożkę ze School of Earth and Environmental Sciences badał różne geologiczne epoki w historii Ziemi, modelując atmosfery wokół różnych gwiazd, zarówno większych jak i mniejszych niż Słońce. Badacze odkryli, że typ gwiazdy, wokół której krąży planeta jest ważnym czynnikiem w rozwoju atmosfery oraz tego jakie biosygnatury będziemy w stanie w nich wykryć.
Badania skupiały się na atmosferze Ziemi w czterech różnych punktach naszej historii: przed pojawieniem się mikrobów (3,9 miliarda lat temu), po pojawieniu się mikrobów i pojawieniu się tlenu (2 miliardy lat temu), po drugim pojawieniu się tlenu (800 milionów lat temu) oraz obecnym stanie atmosfery. W każdym z tych czterech punktów poziomy tlenu, metanu i dwutlenku węgla w atmosferze ziemskiej były drastycznie różne.
Nowe odkrycia dotyczące ewolucji życia w różnych atmosferach mogą stanowić podwaliny dla naukowców starających się interpretować wczesne biosygnatury i oznaki życia na planetach o rozmiarach Ziemi.
Główna badaczka projektu dr Rugheimer mówi: „Mamy nadzieję na znalezienie milionów planet pozasłonecznych. Nawet spoglądając na historię naszej planety widzimy, że jej atmosfera wielokrotnie przechodziła dramatyczne zmiany. Badając historię Ziemi i rozważając jak promieniowanie różnych gwiazd wpływałoby na jej atmosferę, możemy zacząć tworzyć sieć modeli, która pozwoli nam zrozumieć przyszłe obserwacje. W szczególności, w opublikowanym właśnie artykule chcieliśmy zbadać jakie wykrywalne biosygnatury znajdowały się w atmosferze Ziemi na różnych etapach jej rozwoju, oraz jakie byłyby gdyby zamiast Słońca w środku Układu Słonecznego znajdowały się inne gwiazdy”.
Dr Rugheimer zauważa: „Wyniesienie w przestrzeń kosmiczną Teleskopu Kosmicznego Jamesa Webba w 2019 roku powinno umożliwić nam zbadanie kilku najbliższych egzoplanet o rozmiarach Ziemi, krążących wokół czerwonych karłów. ELT natomiast, który powinien rozpocząć prace w połowie lat dwudziestych, najprawdopodobniej umożliwi nam wykonanie bezpośrednich zdjęć takich egzoplanet”.
Źródło: Unversity of St Andrews
http://www.pulskosmosu.pl/2018/02/19/15543/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ziemia kluczem do poszukiwania życia poza Układem Słonecznym.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Lut 2018, 09:16

Jony tlenu w jonosferach planetarnych mogą być wskaźnikami życia we Wszechświecie
Napisany przez Radosław Kosarzycki dnia 19/02/2018
9 stycznia 1992 roku astronomowie ogłosili historyczne odkrycie: udało się odkryć dwie planety krążące wokół pulsara oddalonego od Ziemi o 2300 lat świetlnych. Obie planety, później nazwane Poltergeist oraz Draugr, były pierwszymi potwierdzonymi „egzoplanetami” – globami spoza Układu Słonecznego, krążącymi wokół odległej gwiazdy. Naukowcy aktualnie znają 3728 potwierdzonych egzoplanet w 2794 układach planetarnych, a każda z tych planet przywołuje na myśl pytanie: „Czy ktoś tam jeszcze jest?”
„Co może być ważniejszym pytaniem w nauce niż to czy jesteśmy sami we Wszechświecie?” pyta prof. Michael Mendillo z Uniwersytetu Bostońskiego. „Nie znam żadnego bardziej fascynującego pytania”.
Od dziesięcioleci astronomowie poszukują na tych odległych egzoplanetach oznak życia, głównie poszukując najistotniejszej cząsteczki – wody. Jednak Medillo wraz ze swoimi współpracownikami ma inny pomysł na poszukiwania. W artykule opublikowanym w periodyku Nature Astronomy 12 lutego br. Mendillo oraz Paul Whiters i Paul Dalba sugerują, że warto byłoby przyjrzeć się dokładnie jonosferom egzoplanet, cienkim górnym warstwom atmosfery pełnym naładowanych cząstek. gdyby udało się znaleźć jonosferę podobną do ziemskiej, pełną pojedynczych jonów tlenu, odkrylibyśmy życie. A przynajmniej takie życie, jakie znamy.
„Na przestrzeni historii ludzkiej cywilizacji, nigdy nie udało nam się dotrzeć do punktu, w którym bylibyśmy w stanie dojrzeć planety krążące wokół innych gwiazd. Dopiero 25 lat temu sytuacja się zmieniła. A teraz znajdujemy się w punkcie, w którym wymyślamy sposoby poszukiwania i odkrywania życia poza Ziemią” mówi profesor astronomii John Clarke z Uniwersytetu Bostońskiego oraz dyrektor Center for Space Physics. „To prawdziwa intelektualna przygoda”.

Prace zespołu rozpoczęły się kiedy Mendillo i Withers otrzymali grant z NSF na porównanie wszystkich jonosfer planet w Układzie Słonecznym (wszystkich planet poza Merkurym, który znajduje się na tyle blisko Słońca, że jego atmosfera została całkowicie „wywiana” w przestrzeń kosmiczną). Jednocześnie badacze pracowali także nad realizowaną przez NASA misją MAVEN, starając się zrozumieć jak cząsteczki, które tworzyły jonosferę Marsa uciekły w przestrzeń kosmiczną. Praktycznie o początku ery kosmicznej naukowcy mają świadomość znaczących różnic między jonosferami poszczególnych planet. Naukowcy z BU skupili się teraz na pytaniu dlaczego tak jest i dlaczego Ziemia się od nich tak znacząco różni. Podczas gdy inne planety wypełniają swoje jonosfery mnóstwem złożonych naładowanych cząstek powstających z dwutlenku węglu lub wodoru, w ziemskiej jonosferze znajduje się przede wszystkim tlen. Jest to specyficzny tlen – pojedyncze atomy tlenu o dodatnim ładunku.
„Zacząłem się zastanawiać dlaczego nasza jonosfera tak bardzo różni się od sześciu pozostałych?” wspomina Mendillo.
Badacze odrzucili liczne możliwości wyjaśnienia wysokiej obfitości O+ w ziemskiej jonosferze zanim została im jedna: zielone rośliny i algi.
„To właśnie fakt, że posiadamy ten tlen atomowy, który ma swoje początki w fotosyntezie” mówi Mendillo. „Pojedyncze jony tlenu O+ w jonosferze są bezpośrednim skutkiem życia na Ziemi. Dlatego właśnie warto sprawdzić czy jesteśmy w stanie stworzyć kryterium, w którym jonosfera będzie biomarkerem, nie tylko możliwego życia, ale rzeczywistego życia, na egzoplanetach”.
Większość planet w Układzie Słonecznym posiada tlen w niższych warstwach atmosfery, ale Ziemia ma go znacznie więcej – około 21 procent. Odpowiada za to fakt, że żyjące organizmy pracowicie zamieniały światło, wodę i dwutlenek węgla w cukry i tlen w procesie zwanym fotosyntezą trwającym przez ostatnie 3,8 miliarda lat.

„Gdyby zniszczyć wszystkie rośliny na Ziemi, tlen w naszej atmosferze zniknąłby w ciągu zaledwie tysięcy lat” mówi Withers, który zauważa, że cały ten tlen wydychany przez rośliny nie pozostaje jedynie na powierzchni Ziemi. „Dla większości ludzi O2 – tlen którym oddychamy – nie jest jakimś szczególnym związkiem chemicznym. Dla chemików jednak O2 jest prawdziwą dziką i przebiegłą bestią. Za nic nie chce stać spokojnie, wchodzi w reakcje chemiczne niemal z każdym związkiem chemicznym, który napotka, i robi to gwałtownie”.
Obecnie na Ziemi, nadmiar cząsteczek tlenu O2 unosi się w górę. Gdy O2 dociera na wysokość około 150 kilometrów nad powierzchnię Ziemi, promieniowanie ultrafioletowe rozbija cząsteczki na dwa pojedyncze atomy. Pojedyncze atomy tlenu unoszą się jeszcze wyżej, ąz do jonosfery, gdzie więcej promieniowania ultrafioletowego i rentgenowskiego ze Słońca odrywa elektrony z ich zewnętrznych powłok, pozostawiając naładowane jony tlenu. Obfitść O2 blisko powierzchni Ziemi – tak różna od innych planet – prowadzi do obfitości O+ w górnych warstwach atmosfery.
Odkrycie o wskazuje, że naukowcy poszukujący życia pozaziemskiego mogliby zawęzić obszar swoich poszukiwań, Paul Dalba, który pracował nad atmosferami egzoplanet w BU z prof. Philipem Muirheadem dołączył do zespołu badawczego. „Wiedza Dalby o układach gwiazda-egzoplaneta bardzo nam pomogła” mówi Mendillo. Obecnie, większość naukowców skupia swoje poszukiwania na gwiazdach typu M – najpowszechniejszych w naszej galaktyce – i na planetach krążących wokół nich w tak zwanych ekosferach, gdzie może istnieć woda w stanie ciekłym.
To ma sens, ponieważ życie takie jakie znamy potrzebuje wody. Jednak naukowcy nie wiedzą dokładnie jak dużo wody potrzeba, aby planeta mogła wspierać istnienie życia. „Czy gdyby na Ziemi było tylko Morze Śródziemne, to wystarczyłoby to do rozwoju życia? Czy może potrzebujemy do tego Pacyfiku albo Atlantyku?” pyta Mendillo. „Jeżeli spojrzymy na jonosferę, nie musimy już znać konkretnych liczb. Musimy tylko wiedzieć czy maksymalna gęstość elektronów związana jest z jonami tlenu. Jeżeli tak – mamy to – mamy do czynienia z planetą, na której zachodzi fotosynteza i istnieje życie”.
Oczywiście, mamy tutaj do czynienia z założeniem, że owo życie przypomina życie istniejące na Ziemi, wymagające nie tylko wody i tlenu, ale także odpowiedniego zakresu temperatur, prawdopodobnie pola magnetycznego i innych czynników. „To dobry punkt początkowy” mówi Clarke. „Jednak z tyłu głowy zawsze powinniśmy nosić myśl, że możemy napotkać zupełnie inny rodzaj życia, o którym nawet nigdy nie myśleliśmy”.
Jest tutaj tylko jeden haczyk: jak na razie naukowcy nie mają żadnych narzędzi do wykrywania jonosfer na jakichkolwiek planetach pozasłonecznych. Jeszcze. „Jeżeli rozważymy przyszłe teleskopy kosmiczne – wiele rzeczy dziś niemożliwych, znajdzie się w naszym zasięgu. Wydaje mi się, że w ciągu dziesięciu lat będziemy mieli narzędzia umożliwiające realizację tego eksperymentu”.
Mendillo ma nadzieję, że badania przeprowadzone przez jego zespół zachęcają do dalszych badań, rozwoju i eksploracji tego tematu. „Już sama idea wykorzystania jonosfery jako sygnatury życia jest kusząca. Jeszcze nie mamy możliwości obserwacyjnych niezbędnych do tego, ale jestem optymistą. To swego rodzaju nowe wyzwanie”.
Źródło: BU
http://www.pulskosmosu.pl/2018/02/19/jo ... chswiecie/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jony tlenu w jonosferach planetarnych mogą być wskaźnikami życia we Wszechświecie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jony tlenu w jonosferach planetarnych mogą być wskaźnikami życia we Wszechświecie2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Lut 2018, 09:18

Polskie wsparcie dla platformy satelitarnej Eurostar Neo
2018-02-20
Polska firma dostarcza urządzenia elektronicznego wsparcia naziemnego do europejskich satelitów telekomunikacyjnych platformy Eurostar Neo, rozwijanej pod egidą Europejskiej Agencji Kosmicznej ESA. Łączna wartość kontraktu to ok. 5 mln zł - poinformowała w poniedziałek Astri Polska.
Jak wskazano, docelowo firma Astri Polska dostarczy cztery tego typu urządzenia. "Urządzenie dostarczone w lutym br. to pierwszy tzw. Simulated Electrical Flight Model" - zaznaczono. Dodano, że posłuży ono do symulacji "interfejsów elektronicznych platformy satelitarnej, w szczególności komputera pokładowego i układu zarządzania zasilaniem".
Eurostar Neo to projekt budowy platformy nowej generacji dla satelitów telekomunikacyjnych, realizowany w ramach programu Neosat pod egidą Europejskiej Agencji Kosmicznej i Francuskiego Ośrodka Badań Kosmicznych (CNES). Nowa platforma, jak wyjaśniono, ma być o 30 proc. tańsza w utrzymaniu w stosunku do obecnie używanych konstrukcji oraz oferować znacznie większe możliwości w zakresie przenoszonego ładunku. Głównym wykonawcą projektu jest Airbus Defence and Space. Start pierwszego satelity przewidziany jest na 2019 rok.
"Urządzenie dostarczone przez Astri Polska pozwoli na przetestowanie podzespołów elektronicznych satelitów Eurostar Neo przed umieszczeniem na orbicie" - czytamy w komunikacie. Dla tego programu, jak dodano, Astri Polska dostarczy dwa rodzaje urządzeń: Simulation Front End i Simulated Electrical Flight Model, po dwa egzemplarze z każdego typu.
"Segment walidacji naziemnej jest kluczowym elementem każdego programu kosmicznego, od którego w dużej mierze zależy powodzenie misji" - wyjaśnił, cytowany w komunikacie, prezes Astri Polska Jacek Mandas. "Cieszymy się, że nasze urządzenia będą stanowić istotny wkład polskiego przemysłu kosmicznego w realizację głównych europejskich programów satelitarnych" – podkreślił.
Astri Polska jest polską firmą działającą w obszarze technologii kosmicznych i satelitarnych, której 100 proc. przychodu pochodzi z przemysłu kosmicznego. (PAP)
autor: Magdalena Jarco
edytor: Jacek Ensztein
maja/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... r-neo.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Polskie wsparcie dla platformy satelitarnej Eurostar Neo.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Lut 2018, 09:19

Medyczne wyniki misji Scotta Kelly
2018-02-20. Krzysztof Kanawka
Pod koniec stycznia naukowcy zaprezentowali szczegółowe medyczne wyniki blisko rocznego lotu orbitalnego Scotta Kelly.
Scott i Mark Kelly to jak na razie jedyni astronauci-bliźniacy. Choć ich wcześniejsze kariery nieco się różniły, obaj zostali wybrani na astronautów w ramach 16 grupy NASA w maju 1996. Do początku tej dekady obaj odbyli szereg lotów orbitalnych.
Scott Kelly i Rosjanin Michaił Kornijenko odbyli w 2015 i 2016 roku 340 dniową misję na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmiczną (ISS). Jednym z podstawowych celów tego lotu było zbadanie zmian, jakie zachodzą w organizmie człowieka podczas długotrwałego lotu w warunkach mikrograwitacji. Wyprawa zakończyła się na początku marca 2016.
Ważnym aspektem tego lotu był fakt, że na Ziemi badaniom poddano także brata-bliźniaka astronauty, Marka Kelly. Dzięki temu pojawiła się wyjątkowa szansa na bliższe porównanie uzyskanych wyników badań.
Był to pierwszy tak długi lot załogowy od końca lat dziewięćdziesiątych XX wieku. Od czasu poprzedniej długiej orbitalnej misji doszło do wyraźnego rozwoju technologii, czego jednym z przykładów są usprawnione procedury przygotowań do spacerów kosmicznych. Wiadomo także już więcej m.in. na temat procesu degeneracji tkanki kostnej, o zagrożeniach dla wzroku oraz o zagrożeniach dla mózgu. Jednakże te wszystkie informacje pochodziły z maksymalnie półrocznych lotów orbitalnych – brakowało danych z dłuższych misji. Dlatego też Scott Kelly i Michaił Kornijenko spędzili na pokładzie ISS prawie rok.
Od niemal dwóch lat wciąż trwa analiza danych medycznych z misji Scotta Kelly. Pod koniec stycznia 2018 odbyły się warsztaty NASA o nazwie Human Research Program Investigators’ Workshop (IWS). Przedstawiono na nich szczegółowe medyczne wyniki z lotu Scotta Kelly oraz porównanie ich do Marka.
W trakcie lotu orbitalnego wielkość telomerów (“końcówek” chromosomów) u Scotta doświadczyła wydłużenia. Wg naukowców ma to prawdopodobnie związek ze ścisłą dietą oraz długimi sesjami treningowymi na ISS. Ponadto, zauważono wyraźne różnice w składzie bakterii jelitowych – ta różnica nie jest raczej zaskoczeniem, gdyż na ISS jest inne środowisko a astronauci przestrzegają odpowiedniej diety. Zauważono także takie różnice jak zmiana składu białkowego w moczu astronauty. Naukowcy podejrzewają, że zmiany składu mają związek ze zmianami w układzie naczyniowym i kostnym oraz zmianami metabolicznymi w organizmie.
Niektóre zachowania ludzkiego organizmu wydały się być podobne zarówno w mikrograwitacji jak i na Ziemi. Przykładowo, odpowiedź układu immunologicznego po zastrzykach szczepionki na grypę okazała się być podobna zarówno u Marka, jak i u Scotta.
Adaptacja Scotta Kelly po lądowaniu okazała się być cięższa i dłuższa niż w przypadku sześciomiesięcznych misji. Sugeruje to, że astronauci po wykonaniu lotu na Czerwoną Planetę będą musieli przejść bardzo długi okres adaptacji. Warto tu jednak dodać, że grafik zajęć Scotta Kelly był bardzo napięty przez wiele miesięcy po lądowaniu, pomimo opuszczenia szeregów NASA.
Uzyskane wyniki otwierają drogę ku lepszemu zrozumieniu wpływu długotrwałych misji kosmicznych na organizm człowieka. Zanim dojdzie do zakończenia działalności ISS (w 2025 lub 2028 roku) potrzebne jest przeprowadzenie serii kolejnych długotrwałych misji załogowych. Dzięki temu wyprawy człowieka poza bezpośrednie otoczenie Ziemi, w tym i w kierunku Marsa, będą miały niższy poziom ryzyka.
(NASA)
http://kosmonauta.net/2018/02/medyczne- ... tta-kelly/


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Medyczne wyniki misji Scotta Kelly.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Medyczne wyniki misji Scotta Kelly2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Lut 2018, 14:54

Andromeda wcale nie jest cięższa od Drogi Mlecznej

2018-02-20

Andromeda jest najbliższym sąsiadem Drogi Mlecznej i przez długi czas była uważana za galaktykę znacznie większą od naszej. Nowe badania sugerują, że to błąd.


Według australijskich uczonych, Droga Mleczna i Andromeda wydają się mieć mniej więcej tę samą masę, która jest szacowana na około 800 mld mas Słońca. Rewelacje te uzyskano dzięki precyzyjnym pomiarom prędkości ucieczki Andromedy.

- Kiedy rakieta zostaje wystrzelona w kosmos, musi poruszać się z prędkością 11 km/s, by pokonać ziemską grawitację. Nasza galaktyka - Droga Mleczna - jest ponad bilion razy cięższa od Ziemi, więc żeby uciec przed jej przyciąganiem, musielibyśmy wprawić planetę w ruch z prędkością 550 km/s. Zastosowaliśmy tę technikę, aby zmierzyć masę Andromedy - powiedział dr Prajwal Fakfle z Uniwersytetu Zachodniej Australii, główny autor badań.

Droga Mleczna i Andromeda są największymi galaktykami Grupy Lokalnej - naszej części wszechświata. Przyszłość obu galaktyk jest ze sobą związana - w ciągu najbliższych 5 mld lat połączą się one w jeden obiekt.


http://nt.interia.pl/raporty/raport-kos ... Id,2547020

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Andromeda wcale nie jest cięższa od Drogi Mlecznej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Lut 2018, 08:32

Astronomowie badają sekrety najodleglejszej dotąd odkrytej supernowej
Napisany przez Radosław Kosarzycki dnia 20/02/2018
Międzynarodowy zespół astronomów potwierdził odkrycie najodleglejszej jak dotąd obserwowanej supernowej – potężna kosmiczna eksplozja miała miejsce 10,5 miliarda lat temu czyli 3/4 obecnego wieku samego Wszechświata temu.
Eksplodująca gwiazda oznaczona DES16C2nm została zarejestrowana w danych z przeglądu Dark Energy Survey (DES) mającego na celu mapowanie kilkuset milionów galaktyk w celu poznania nowych informacji o ciemnej energii – tajemniczej sile, która powoduje przyspieszanie ekspansji Wszechświata.

Jak napisano w najnowszym artykule opublikowanym w periodyku naukowym Astrophysical Journal, promieniowanie wyemitowane w eksplozji potrzebowało 10,5 miliarda lat aby dotrzeć do Ziemi, przez co jest to najstarsza jak dotąd odkryta i zbadana supernowa. Sam Wszechświat ma około 13,8 miliarda lat.
Supernowa to eksplozja masywnej gwiazdy pod koniec jej cyklu życia. DES16C2nm klasyfikowana jest jako superjasna supernowa (SLSN, ang. superluminous supernova) – to najjaśniejszy i najrzadszy rodzaj supernowych, po raz pierwszy odkryty dziesięć lat temu. Uważa się, że eksplozję powoduje materia opadająca na najgęstszy obiekt we Wszechświecie – szybko rotującą gwiazdę neutronową powstałą w eksplozji masywnej gwiazdy.
Współautor artykułu Bob Nichol, profesor astrofizyki i dyrektor Instytutu Kosmologii i Grawitacji komentuje: „O takich supernowych nikt nie myślał, kiedy rozpoczynaliśmy pracę nad przeglądem DES ponad dziesięć lat temu. Takie odkrycia dowodzą jak ważna jest nauka empiryczna; czasami po prostu trzeba wyjść i zacząć szukać, aby odkryć coś zaskakującego”.
Główny autor artykułu dr Mathew Smith z Uniwersytetu w Southampton dodaje: „To niesamowite być częścią zespołu, który odkrywa najstarszą znaną supernową. DES16C2nm jest ekstremalnie odległa, ekstremalnie jasna i ekstremalnie rzadka – to nie coś na co można natknąć się każdego dnia będąc astronomem”.
„Oprócz tego, że to bardzo ekscytujące odkrycie, wyjątkowa odległość dzieląca nas od DES16C2nm pozwala nam sporo dowiedzieć się o naturze supernowych SLSN”.
„Promieniowanie ultrafioletowe z SLSN mówi nam wiele o ilości metali powstałych w eksplozji i o temperaturze samej eksplozji, a te dwie informacje są kluczowe w próbach zrozumienia co powoduje i co napędza takie kosmiczne kataklizmy”.
Współautor opracowania prof. Mark Sullivan, także z Uniwersytetu w Southampton powiedział: „Odkrycie jeszcze odleglejszych zdarzeń w celu określenia różnorodności i samej liczby takich zdarzeń, będzie stanowiło kolejny krok”.
„Teraz już wiemy jak odkrywać takie obiekty znajdujące się nawet dalej. Aktywnie poszukujemy kolejnych w ramach badań DES”.
DES16C2nm po raz pierwszy odkryto w sierpniu 2016 roku, a jej odległość i ekstremalną jasność potwierdzono w październiku tego roku wykorzystując do tego trzy najpotężniejsze teleskopy na Ziemi – VLT oraz Magellan w Chile oraz Obserwatorium Kecka na Hawajach.
Ponad 400 naukowców z ponad 25 różnych instytucji na całym świecie zaangażowanych jest w pięcioletni projekt DES, który rozpoczęto w 2013 roku.
W ramach projektu zbudowano i wykorzystuje się wyjątkowo czułą 570-megapikselową kamerę cyfrową DECam, zainstalowaną na 4-metrowym teleskopie Blanco w Obserwatorium Cerro Tololo w Andach chilijskich.
W ciągu pięciu lat (2013-2018) DES wykorzystuje 525 nocy obserwacyjnych na przeprowadzanie głębokich przeglądów nocnego nieba rejestrując informacje o 300 milionach galaktyk odległych o miliardy lat świetlnych od Ziemi.
Źródło: University of Portsmouth
http://www.pulskosmosu.pl/2018/02/20/as ... upernowej/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie badają sekrety najodleglejszej dotąd odkrytej supernowej.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie badają sekrety najodleglejszej dotąd odkrytej supernowej2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości

AstroChat

Wejdź na chat