Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 24 Lut 2020, 08:43

Co dalej z Betelgezą?
2020-02-23.
Astronomowie na całym świecie z zapartym tchem czekają na dalsze obserwacje ilustrujące zmienność blasku Betelgezy. Czy jej jasność zaczyna znów rosnąć z końcem lutego? To dość prawdopodobne.
Edward Guinan z Uniwersytetu Villanova daje gwieździe swego rodzaju ultimatum. Guinan, który uważnie śledził krzywą zmian blasku Betelgezy przez ostatnie 25 lat, przewidywał, że nadolbrzym osiągnie minimalną jasność 21 lutego (z dokładnością do około tygodnia). W rzeczywistości obserwatorzy Betelgezy zauważyli niedawno, że tempo spadku jej blasku spowalnia, co mogło być znakiem, że wzrost jasności gwiazdy może nastąpić w każdej chwili.
Nowe zdjęcia przed i po zmianie jasności pochodzą ze SPHERE (spektroskopowo-polarymetrycznego instrumentu do badań egzoplanet z wysokim kontrastem), pracującego w Europejskim Obserwatorium Południowym na teleskopie Very Large Telescope (VLT). Ukazują nie tylko to, jak bardzo jasność gwiazdy zmniejszyła się, ale i jak zmieniał się ostatnimi czasy jej kształt. Zespół kierowany przez Miguela Montargèsa z KU Leuven w Belgii obserwuje Betelgezę od grudnia 2019. Montargès podejrzewa, że dramatyczne osłabienie blasku gwiazdy może być spowodowane ochłodzeniem się jej powierzchni lub dużymi ilościami pyłu wyrzucanego przez gwiazdę w naszym kierunku. Pył jest świetnym pochłaniaczem światła gwiazd, a w przypadku Betelgezy wypełnia on ogromną powłokę okołogwiazdową wokół niej. Masywne czerwone nadolbrzymy takie jak Betelgeza mają stosunkowo chłodną atmosferę gwiazdową, w której pierwiastki powstałe wewnątrz gwiazdy łączą się, tworząc związki chemiczne tworzące pył. Astronomowie zidentyfikowali tam między innymi wodę, krzem i tlenek aluminium.
Astronomowie na całym świecie uważnie obserwowali Betelgezę podczas jej dramatycznego spadku jasności w ciągu ostatnich kilku miesięcy. Wiele osób zdaje się oczekiwać też, że ten słynny nadolbrzym już niebawem eksploduje jako supernowa. Naukowcy sądzą, że mimo wszystko nie nastąpi to aż tak szybko. Choć większość ludzi chętnie zobaczyłoby już teraz na ziemskim niebie supernową o 11 wielkości gwiazdowej, prawdopodobnie wcale się na to nie zanosi. A w każdym razie nie wiemy jeszcze wystarczająco dużo, aby moment ten z dużą dokładnością przewidzieć.
Tymczasem spadek jasności gwiazdy widać wciąż nawet gołym okiem. Wpatrując się w nią w lutowe noce trudno uwierzyć, że przy maksymalnej jasności może ona przyćmić swojego towarzysza, błękitnego Rigela (tworzącego jedno z “kolan” konstelacji Oriona). W ostatnicj tygodniach Betelgeza i także należąca do Oriona gwiazda Bellatrix (1,6 M) miały praktycznie równą jasność, podczas gdy Aldebaran (0,9) w pobliskim Byku przytłaczał swym blaskiem Betelgezę o aż trzy czwarte wielkości gwiazdowej. Obserwacje fotometryczne Guinana z ostatnich dwóch tygodni pokazywały, że jasność Betelgezy wahała się wówczas od 1,60 do 1,62 M, co wciąż stanowi najmniejszą wartość w 25-letniej historii jej obserwacji.
Wariacje zmian jasności Betelgezy mogą powstawać na kilka sposobów: jako efekt wyżej wspomnianego epizodu odrzucania w Kosmos pyłu, fizycznych pulsacji powodujących, że gwiazda rośnie i kurczy w regularnych, ale także i nieregularnych odstępach czasu, i przyciemnienia powodowanego przez ogromne plamy pojawiające się na powierzchni gwiazdy. Guinan podał datę spodziewanego wzrostu jej jasności na 21 lutego na bazie znajomości dominującego, długiego okresu pulsacji gwiazdy, wynoszącego 430 dni.
Na podstawie najświeższych pomiarów, w opublikowanym zaledwie kilkanaście godzin temu wpisie na stronie The Astronomer’s Telegram, Guinan potwierdza, że jasność Betelgezy faktycznie powoli przestaje spadać. Epizod „przyciemnienia” dobiegł już prawdopodobnie końca, ale do jego pełnego potwierdzenia i zdefiniowania kolejnej fazy rozjaśniania się gwiazdy potrzebne będą dodatkowe obserwacje fotometryczne.
Na ilustracji: Obraz w podczerwieni z przyrządu VISIR (teleskop VLT) pokazuje znaczne ilości nieregularnych obłoków pyłu otaczających Betelgezę w grudniu 2019 r. Obłoki te powstają, gdy gwiazda wyrzuca materiał w przestrzeń kosmiczną. Czarny dysk okultacyjny zakrywa tu celowo gwiazdę i jej najbliższe otoczenie, odsłaniając w ten sposób słabiej świecące pióropusze pyłu. Pomarańczowa kropka pośrodku to obraz tarczy Betelgezy pochodzący z obserwacji przyrządem SPHERE. Rozmiar gwiazdy jest zbliżony do rozmiaru orbity Jowisza.
Źródło: ESO/P. Kervella/M. Montargès i in /Podziękowania: Eric Pantin
Na ilustracji: Dziesięć lat danych fotometrycznych nie tylko ujawnia okresowe wzrosty i spadki jasności Betelgezy, ale także jej obecne, niezwykłe minimum.
Źródło: Edward Guanin
Na ilustracji: Jasność Betelgezy powoli zmniejszała się począwszy od momentu sprzed około czterech miesięcy. Później spadek ten przyśpieszył, a teraz wydaje się znów zwalniać.
Źródło: Edward Guinan

Czytaj więcej:
• The Fall and Rise in Brightness of Betelgeuse (The Astronomer’s Telegram)
• Artykuł: Is Betelgeuse Approaching a Crossroads?
• Obserwacje z American Association of Variable Star Observers (AAVSO)
• Why is Betelgeuse Dimming? Dr. Edward Guinan, film YT


Źródło: Sky & Telescope
Opracowanie: Elżbieta Kuligowska
Na ilustracji powyżej: Obraz porównawczy ukazuje Betelgezę przed i po jej bezprecedensowym spadku blasku z końca roku 2019. Obserwacje wykonano przy pomocy instrumentu SPHERE na Teleskopie ESO VLT w styczniu i grudniu 2019 r. Pokazują, jak bardzo jasność gwiazdy spadła i jak zmienił się jej widoczny kształt. Źródło: ESO/M. Montargès i in.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/co ... -betelgeza
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Co dalej z Betelgezą.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Co dalej z Betelgezą2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Co dalej z Betelgezą3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Co dalej z Betelgezą4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Co dalej z Betelgezą5.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Co dalej z Betelgezą6.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Lut 2020, 08:45

Niebo w lutym 2020 (odc. 2) - Sądny dzień Betelgezy
2020-02-24.
21 lutego 2020 roku miał być "sądnym dniem" dla Betelgezy. Według badaczy z amerykańskiego Villanova University właśnie wtedy (z tolerancją +/- 7 dni) gwiazda z ramienia Oriona miała osiągnąć minimum swego blasku. Czy te prognozy się sprawdziły - mówimy w naszym najnowszym filmowym kalendarzu astronomicznym. Zapowiadamy też efektowne złączenie Księżyca z Wenus na wieczornym nieboskłonie. Zapraszamy!
Zapowiedzi uczonych sprawdziły się z kilkudniowym wyprzedzeniem (07-13 lutego), kiedy mierzona fotometrycznie jasność Betelgezy zatrzymała się na poziomie poniżej 1.6 mag. W Walentynki wizualnie oceniłem ją podobnie, a 15 lutego przeprowadziłem fotograficzny eksperyment, który potwierdził wynik moich walentynkowych obserwacji. W kolejne wieczory Betelgeza - zgodnie z przewidywaniami - zaczęła stopniowo jaśnieć. Zapewne oznacza to, że tym razem nie skończy jeszcze jako supernowa, czym sprawi zawód całej rzeszy oczekujących na spektakularny rozbłysk na niebie...
Przy okazji rekordowego spadku jasności Betelgezy poznaliśmy jego przyczynę. Europejskie Obserwatorium Południowe skierowało na bohaterkę ostatnich tygodni jeden z największych na świecie teleskopów - VLT. W grudniu 2019 roku zarejestrował on zdumiewający obraz częściowo zaćmionej Betelgezy o zmienionym kształcie w stosunku do zdjęcia wykonanego niemal rok wcześniej. Na pytanie: co jest źródłem zaćmienia? odpowiedź brzmi: to pył materii kosmicznej. Betelgeza jest gwiazdą pulsującą - zachowuje się trochę jak nasze serce. Jej bicie wzbudza obłoki pyłu otaczającego gwiazdę. Jest on niejednorodny, a najwyraźniej duży i relatywnie gęsty obłok przesłonił ją na przełomie 2019 i 20 roku. A co spowodowało zmianę kształtu Betelgezy? Jako pulsujący czerwony nadolbrzym, ulega ona swego rodzaju deformacjom powierzchni.
Wraca też koncepcja głosząca, że ma ona towarzystwo. Jej najbliższa gwiazda miałaby krążyć po elipsie w strefie zewnętrznych warstw Betelgezy i wewnątrz jej wspomnianej pyłowej otoczki. W efekcie z Ziemi byłoby to okresowo widoczne jako rodzaj "wybrzuszenia" w obrazie bohaterki naszej opowieści. Nie ma dowodów, że właśnie tak jest, ale teoria wydaje się interesująca...
Tymczasem szykujmy się na powrót Księżyca na wieczorne niebo. 25 lutego odnajdziemy go w postaci cieniutkiego sierpa na tle zorzy zachodzącego Słońca. Z nastaniem ciemności sierp dopełni się tzw. światłem popielatym. Następnego wieczora księżycowy sierp będzie już wyżej, by 27 lutego dołączyć do Wenus. Takie spotkania są szczególnie efektowne, czego dowodem była styczniowa koniunkcja dwóch najjaśniejszych obiektów nocnego nieba. Szansa na powtórkę - już niebawem ; ) Czystego nieba!
Piotr Majewski
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ni ... -betelgezy
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niebo w lutym 2020 (odc. 2) - Sądny dzień Betelgezy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Lut 2020, 08:48

Astronomia i megakonstelacje – opinie astronomów
2020-02-24. Krzysztof Kanawka
Na początku stycznia tego roku astronomowie przedstawili swoje opinie na temat wpływu megakonstelacji na astronomię.
Od maja 2019 rok u firma SpaceX umieszcza swoją megakonstelację satelitów Starlink na orbicie. Docelowo aż 12 tysięcy satelitów Starlink ma się znaleźć na orbicie. Jest to wartość porównywalna z całkowitą ilością wszystkich obiektów, jakie obecnie znajdują się na różnych orbitach wokół Ziemi, włączając w to “śmieci kosmiczne”. Oprócz SpaceX inne firmy planują także umieszczenie setek satelitów na orbicie dla celów telekomunikacyjnych – przykładem może być OneWeb – pierwsza generacja ma składać się z 648 satelitów.
Prawie natychmiast po pierwszym starcie satelitów Starlink pojawiły się głosy krytyki. Dwa główne “nurty” krytyki to środowiska astronomiczne i kwestia rosnącego zagrożenia ze strony śmieci kosmicznych. W naszym pierwszym artykule na temat wpływu megakonstelacji na astronomię przedstawiliśmy wstępne obawy – głównie związane z obserwacjami optycznymi. W kolejnych miesiącach pojawiły się dalsze informacje na temat ryzyka megakonstelacji na inne dziedziny astronomii. Przede wszystkim pierwsze satelity okazały się być bardzo jasne – choć firma SpaceX deklaruje tutaj “zaciemnienie” kolejnych satelitów.
Na początku 2020 roku, podczas 235 spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Astronomicznego (AAS), kilku astronomów przedstawiło aktualny stan wiedzy (oraz obawy) związane z megakonstelacjami. Poniższe nagranie prezentuje wypowiedzi dotyczące wpływu na astronomię optyczną, radioastronomię oraz zanieczyszczenie światłem. Kwestia wpływu satelitów na radioastronomię ma także “drugie dno”, gdyż notuje się także pewne problemy z satelitami radarowymi i ich wpływem na radio-obserwatoria.
Duży wpływ megakonstelacji może negatywnie wpłynąć na budowane właśnie duże obserwatorium LSST (Large Synoptic Survey Telescope), który w tym roku powinien osiągnąć etap swojego “pierwszego światła”. Ten teleskop ma mieć aż 3,5 stopnia pola widzenia, co oczywiście oznacza duże ryzyko “złapania” jasnych śladów, co też oznacza ryzyko negatywnego wpływu na obserwacje.
Duże teleskopy na Ziemi – małe w kosmosie
Bez wątpienia żyjemy obecnie w “złotej erze” astronomii. Dzięki nowym, coraz większym obserwatoriom astronomicznym możliwe jest lepsze badanie Układu Słonecznego, Drogi Mlecznej i całego Wszechświata. Jest także oczywiste, że naziemne obserwatoria są przynajmniej o rząd wielkości większe od największych obserwatoriów kosmicznych. Przykładowo, budowany obecnie w Chile teleskop Extremely Large Telescope (E-ELT) ma mieć średnicę lustra 39,3 metra (978 metrów kwadratowych powierzchni lustra). Dla porównania – budowany z dużymi opóźnieniami kosmiczny teleskop JWST ma mieć średnicę lustra 6,5 metra (25,4 metra kwadratowego powierzchni lustra).
Co więcej, porównanie kosztów budowy obu obserwatoriów jest na zdecydowaną korzyść E-ELT. Koszt budowy tego ogromnego obserwatorium w Chile to 1,2 miliarda EUR, zaś koszt JWST przekroczył już 8,5 miliarda EUR. E-ELT ma funkcjonować przez dekady a misja JWST planowana jest obecnie na zaledwie pięć lat. Podsumowując, jak na razie kosmiczne obserwatoria są zbyt drogie i działają zbyt krótko. Trudno także się spodziewać, by w ciągu kilkunastu najbliższych lat ta sytuacja się zmieniła – przez ten czas naziemne obserwatoria będą wciąż “produkować” największą część badań astronomicznych.
Prawdopodobnie już w tym roku astronomia wejdzie w nową rzeczywistość, do której może nie być przygotowana. Proces wprowadzania satelitów megakonstelacji jest na tyle szybki, że zaledwie kilkuletnie projekty mogą być już “przestarzałe” w kontekście ograniczania negatywnego wpływu od satelitów. Oznacza to dość nagły wymóg pracy nad nowym wyzwaniem, także od strony regulacji międzynarodowych.
(AAS, Tw)
Starlink VLEO Constellation
Symulacja megakonstelacji Starlink / Credits – Mark Handley
AAS 235 Press Conference: Astronomy Confronts Satellite Constellations
Prezentacje dotyczące ryzyka wpływu megakonstelacji na astronomię / Credits – AAS Press Office

Porównanie obserwatorium z Bazyliką Mariacką w Krakowie. Źródło: ESO
https://kosmonauta.net/2020/02/astronom ... nstelacje/

https://www.youtube.com/watch?v=bKj4GDN ... e=emb_logo

https://www.youtube.com/watch?v=QM1eh7n ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomia i megakonstelacje – opinie astronomów.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomia i megakonstelacje – opinie astronomów2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lut 2020, 11:04

Astronomowie odnaleźli niezwykłą planetę. "Jest skazana na zagładę"
Materiał pochodzi z serwisu: Komputer Świat
Astronomowie odkryli nową egzoplanetę typu "gorący Jowisz" i sklasyfikowano ją jako NGTS-10b. Nie jest to przyjazny świat i znajduje się bardzo blisko swojej gwiazdy. Wiruje tak szybko, że pełne okrążenie trwa mniej niż ziemską dobę. Obiekt jest skazany na zagładę i badacze szacują, że planeta zostanie rozerwana za kilkadziesiąt mln lat.

NGTS-10b to bardzo ciekawa egzolaneta. Jej wielkość szacuje się na 2,1 razy większą od Jowisza i znajduje się ona w układzie oddalonym o 1060 lat świetlnych od Ziemi. Planeta ta znajduje się bardzo blisko swojej gwiazdy. Jedno pełne okrążenie trwa tylko 18,4 ziemskich godzin. To bardzo krótko.

Do tej pory odkryto tylko sześć gazowych olbrzymów, które orbitują wokoło gwiazd w mniej niż rok. Rekordzistką pod tym względem była egzoplaneta WASP-19b (18,9 h). Jednak NGTS-10b podnosi poprzeczkę o kilkadziesiąt minut. Niestety, jest to świat, który skazany jest na zagładę i to bardzo spektakularną.
Astronomowie szacują, że NGTS-10b krąży spiralnie w kierunku własnej gwiazdy i z czasem przekroczy punkt, gdzie zadziałają niszczycielskie siły grawitacyjne. Wtedy nastąpi rozerwanie planety i stanie się to za około 38 mln lat.

Badacze sądzą, że wśród ponad 4 tys. odkrytych ezgoplanet jest ponad 300 "gorących Jowiszy" Powstają one dalej od gwiazd, ale z czasem zbliżają się w ich kierunku. W ramach ciekawostki warto dodać, że uczonym udało się także zaobserwować dopiero formującą się planetę. To bardzo rzadkie znalezisko.

https://www.komputerswiat.pl/aktualnosc ... cs&utm_v=2

https://www.onet.pl/?utm_source=www.for ... 0f&utm_v=2
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie odnaleźli niezwykłą planetę. Jest skazana na zagładę.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lut 2020, 11:06

Japończycy wysyłają lądownik i łazik na jeden z księżyców Marsa i pobiorą z niego próbki
2020-02-24.
W przestrzeni Układu Słonecznego znajduje się jeszcze wiele fascynujących obiektów, które warte są zbadania. Światowe agencje kosmiczne mają zamiar wysłać na kilka z nich misje. Najciekawsze mogą być jednak japońskie.
Świat naukowy wpatrzony jest w Marsa jak ciele w malowane wrota. I ten fakt wcale nie dziwi, gdyż wszystkim marzy się podbój Czerwonej Planety, stworzenie tam baz i kolonii, dzięki którym będziemy mogli zaludnić nowy, pełny tajemnic świat. Jest to ważne, za względu na ochronę ludzkości przed zagładą. Kusząca jest też wizja stania się cywilizacją kosmiczną.
Bardzo ciekawe plany na najbliższą dekadę mają naukowcy z japońskiej agencji kosmicznej (JAXA). Nie interesuje ich sam Mars, tylko jego księżyce, które noszą nazwy Fobos i Deimos. Na razie niewiele o nich wiemy, a wszystko wskazuje na to, że są one niemniej interesujące od samej macierzystej planety.
Najważniejszym aspektem wszystkich ostatnich misji sond kosmicznych na Czerwoną Planetę była próba zrozumienia gwałtownych zdarzeń, które miały miejsce na planecie około 3,7 miliarda lat temu. Otóż wówczas w tajemniczy sposób straciła ona swoją gęstą atmosferę. Japończycy uważają, że odpowiedź na to pytanie może nie kryć się na samym Marsie, lecz na jego księżycach.
I dobry kierunek obrali, gdyż sporo zaskakujących informacji o przeszłości Ziemi poznaliśmy właśnie poprzez intensywne badania Srebrnego Globu i najbliższej przestrzeni Błękitnej Planety. Misja o nazwie Martian Moons Exploration (MMX) będzie polegała na wysłaniu tam sondy, próbnika i łazika. Ten ostatni pobierze materiał skalny z księżyców w celu dalszej analizy. Start ma mieć miejsce już w 2024 roku, a koszt tej operacji ma wynieść około 241 milionów dolarów.
Co najciekawsze, Japończycy zamierzają nie tylko pierwszy raz w historii dokładnie zbadać oba te obiekty, ale również dostarczyć materiał skalny na powierzchnię naszej planety w celu dalszych ich analiz. To nie pierwszy raz, gdy naukowcy z tego kraju chcą tego dokonać. Obecnie w kierunku naszej planety zmierza misja sondy Hayabusa-2, która na swoim pokładzie ma zmagazynowane skały pochodzące z planetoidy Ryugu.
Przy okazji księżyców Marsa, warto tutaj wspomnieć, że według poczynionych analiz Marsa, wszystko wskazuje na to, że Fobos, największy księżyc tej planety w przyszłości przestanie istnieć. Mars zmieni się wówczas we władcę pierścieni, prawie jak Saturn. Siły pływowe tej planety mają niebagatelny wpływ na Fobosa, który przyciągany jest około 2 metry na 100 lat i rozciągany na wszystkie strony.
Źródło: GeekWeek.pl/JAXA / Fot. JAXA
MMX CG|火星衛星探査計画(MMX)CG
https://www.geekweek.pl/news/2020-02-24 ... go-probki/

https://www.youtube.com/watch?v=Xgo76Mr ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Japończycy wysyłają lądownik i łazik na jeden z księżyców Marsa i pobiorą z niego próbki.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lut 2020, 11:07

NCBiR – wyniki konkursu “Technologie kosmiczne”
2020-02-24. Krzysztof Kanawka
NCBiR ogłosiło wyniki konkursu “Technologie kosmiczne”. Do realizacji przeznaczono 15 projektów z całej Polski.
Informacja o uruchomieniu sześciu nowych konkursów na projekty badawczo-rozwojowe została ogłoszona 10 lipca przez Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBiR). Jeden z konkursów ma być dedykowany branży kosmicznej. Łączny budżet na sześć konkursów wyniesie prawie 2,75 miliarda złotych, z czego 300 milionów złotych zostanie przeznaczone na wspomniany konkurs kosmiczny. (Alokacja została zwiększona 20 lutego 2020 o prawie 1,8 miliona złotych).
Etap zgłoszeń w konkursie o oznaczeniu i nazwie 5/1.1.1/2019 Szybka ścieżka „Technologie kosmiczne” trwał od 2 września do 29 listopada. Trzeciego grudnia NCBiR poinformował, że łącznie otrzymał 33 wnioski o dofinansowanie na ten konkurs. Łączna kwota dofinansowania osiągnęła wartość 311 milionów złotych. Jest to wartość nieco wyższa od kwoty, jaką NCBiR przeznaczył na dofinansowanie w ramach tego konkursu.
Dwudziestego pierwszego lutego 2020 roku NCBiR poinformował o wyborze projektów do finansowania. Łącznie NCBiR wybrał 15 projektów – 7 z województwa mazowieckiego i 8 z pozostałych regionów Polski. Łączna wartość dofinansowania wybranych projektów wyniosła nieco ponad 143,8 miliona złotych. Wśród wybranych projektów znajdują się systemy satelitarne, technologie satelitarne, technologie rakietowe, napędy dla rakiet, używanie i przetwarzanie danych satelitarnych oraz technologie suborbitalne. Najmniejszy zaakceptowany projekt ma całkowitą wartość 2 mln złotych (kwota dofinansowania – 1,56 mln złotych) – zaś największy ma całkowitą wartość 53,1 mln złotych (kwota dofinansowania – 33,4 mln złotych).
Interesujący jest fakt, że NCBiR zdecydował się przeznaczyć wartość nieco mniejszą od 48% całkowitej alokacji funduszy na ten konkurs. Może to oznaczać, że jakość nie wszystkich wniosków (lub też wymagań formalnych) nie spełniła oczekiwań NCBiR. Może to także oznaczać, że NCBiR w 2020 roku przeprowadzi “dogrywkę” tego konkursu.
W naszym następnym artykule na temat tych projektów przedstawimy komentarze ze środowiska polskiej branży kosmicznej.
Pełna lista jest dostępna na stronie NCBiR.
(NCBiR)
https://kosmonauta.net/2020/02/ncbir-wy ... kosmiczne/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NCBiR – wyniki konkursu Technologie kosmiczne.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lut 2020, 11:09

Gigantyczne kolizje mogły spowodować zmiany w budowie Urana oraz Neptuna
Autor: B (24 luty, 2020)
Lodowe giganty Układu Słonecznego – Uran i Neptun – są do siebie podobne pod wieloma względami, jednak posiadają też zaskakujące różnice. Astronomowie od dawna próbują dowiedzieć się skąd biorą się te rozbieżności. Ostatnie badania pokazują jednak, że ich przyczyną mogą być dwie gigantyczne kolizje.
Badanie opublikowane w czasopiśmie Royal Astronomical Society pokazało w jaki sposób kosmiczne kolizje mogły oddzielić od siebie planety.
Uran oraz Neptun posiadają wiele wspólnych cech. Planety mają niezwykle podobną budowę, jednak Neptun jest o około 18% cięższy. Lodowe giganty posiadają również podobne księżyce o specyficznym, nieregularnym kształcie.
W ramach badań planetolodzy przeprowadzili symulacje, aby sprawdzić, w jaki sposób uderzenia mogły wpłynąć na planety. Uran oraz Neptun zostały uderzone przez planetoidę o masie od jednej do trzech razy większej od masy Ziemi. Kluczowy był jednak przebieg kolizji.
Zdaniem naukowców uderzenie ukośne jest najlepszym wytłumaczeniem powstawania Urana, ponieważ wyrzucony materiał mógł spowodować uformowanie się księżyców. W przypadku Neptuna najbardziej prawdopodobna jest silna, bezpośrednia kolizja, która wpłynęła na jądro planety.
„Wyraźnie pokazujemy, że początkowo planety formowały się w niemal identyczny sposób. Prawdopodobne kolizje spowodowały jednak powstanie znacznych różnic a budowie Urana oraz Neptuna.” – wyjaśnił współautor badan – Ravit Helled z Uniwersytetu w Zurychu.
Lodowe giganty zostały zbadane przez sondę Voyager 2 odpowiednio w 1986 oraz 1989 roku. Dzięki zebranym informacjom naukowcy mogą udoskonalić modele planet oraz zbadać w jaki sposób zostały one uformowane. Najnowsze odkrycia zostały opublikowane w czasopiśmie Royal Astronomical Society.
Źródło:
https://www.iflscience.com/space/catacl ... anus-and-n
https://tylkoastronomia.pl/wiadomosc/gi ... az-neptuna
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gigantyczne kolizje mogły spowodować zmiany w budowie Urana oraz Neptuna.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gigantyczne kolizje mogły spowodować zmiany w budowie Urana oraz Neptuna2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lut 2020, 11:10

Niemal 150 milionów na technologie kosmiczne w konkursie NCBIR
2020-02-24.
20 lutego 2020 r. Narodowe Centrum Badań i Rozwoju poinformowało, że 15 innowacyjnych projektów z branży kosmicznej zostanie dofinansowanych kwotą niemal 150 mln zł w ramach konkursu Szybka Ścieżka „Technologie Kosmiczne”. Największe dofinansowanie otrzymały trzy projekty: system mikrosatelitarny EagleEye, suborbitalny system rakietowego wynoszenia ładunków badawczych oraz konstelacja satelitów obrazowania Ziemi REC.
Nabór wniosków do konkursu Szybka Ścieżka „Technologie Kosmiczne był prowadzony od września do listopada 2019 r. Do Narodowe Centrum Badań i Rozwoju (NCBIR) wpłynęły 33 wnioski. Spośród których dokonano oceny 31 wniosków i wybrano do dofinansowania 15 projektów. Większość, czyli 16 projektów nie otrzyma dofinansowania, a 2 wnioski zostały wycofane z oceny.
Spośród 15 projektów aż 7 projektów będzie realizowanych na terenie województwa mazowieckiego na kwotę w wysokości 70 199 297,71 PLN. Zaś pozostałe 8 projektów na kwotę w wysokości 73 614 071,62 PLN będzie realizowanych a terenie województw innych niż mazowieckie (dolnośląskie x 2, kujawsko-pomorskie, małopolskie x 2, podkarpackie, pomorskie i śląskie).
Łączna kwota dofinansowania tych projektów wynosi 143 813 369,33 PLN. Warto podkreślić, że do tej pory w ramach 42 projektów z sektora kosmicznego, realizowanych z grantów NCBiR na technologie kosmiczne, wydano 152 mln zł. Zatem przyznana kwota w konkursie Szybka Ścieżka „Technologie Kosmiczne” niemal podwaja sumę wszystkich pieniędzy wydanych na projekty z sektora kosmicznego.
Wśród przedsiębiorstw i instytucji, którym przyznano granty można wyróżnić m.in. firmy: Astronike, Centrum Badań Kosmicznych PAN, Creotech Instruments SA, Iceye Polska, Instytut Fizyki PAN, Instytut Fizyki Plazmy i Laserowej Mikrosyntezy im. Sylwestra Kaliskiego, KP Labs, Progresję Space, SatRevolution, Scanway, Sieć Badawczą Łukasiewicz - Instytut Lotnictwa, Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 1, Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia oraz Zakład Produkcji Specjalnej "GAMRAT”.
Na pierwszym miejscu w zestawieniu, pod względem wysokości dofinansowania, znajduje się projekt zgłoszony przez konsorcjum SatRevolution – Politechnika Wrocławska pt. „Opracowanie rewolucyjnej usługi obrazowania Ziemi przy użyciu satelitarnej konstelacji REC”. Koszt projektu 53 142 392,7 zł, otrzymane dofinansowanie to 33,4 mln złotych.
Drugie miejsce przypadło konsorcjum Centrum Badań Kosmicznych PAN oraz firm Creotech Instruments SA i Scanway, które zgłosiło projekt pt. „System mikrosatelitarny EagleEye” czyli opracowanie i wystrzelenie największego w historii Polski satelity do obserwacji Ziemi. Przewidywany koszt 44 889 712,5 zł, dofinansowanie w kwocie 29 818 027,5 zł.
Trzecie miejsce, co do wielkości puli dofinansowania, przypadło projektowi budowy trójstopniowego suborbitalnego systemu rakietowego do wynoszenia ładunków badawczych zgłoszonego przez grupę: Wojskowe Zakłady Lotnicze Nr 1, Wojskowy Instytut Techniczny Uzbrojenia oraz Zakład Produkcji Specjalnej "GAMRAT”. Przewidywany koszt 23 693 412,5 zł, dofinansowanie w wysokości 8 638 069,30 zł.
Wśród zgłoszonych projektów aż trzy dotyczą napędu dla satelitów i rakiet. Są to: „Impulsowy napęd plazmowy do nano i mikro satelitów”, Opracowanie ultra-lekkiej konstrukcji nośnej zespołu silnika rakietowego 100 kN dla zastosowań kosmicznych, Opracowanie technologii kosmicznego silnika dwupaliwowego klasy 5–30N z wykorzystaniem ekologicznych materiałów pędnych,
Pełna lista rankingowa znajduje się na stronie NCBiR.
Paweł Z. Grochowalski
Źródło: NCBiR
Fot. NASA
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ni ... rsie-ncbir
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Niemal 150 milionów na technologie kosmiczne w konkursie NCBIR.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lut 2020, 11:12

NASA wybrała cztery propozycje misji międzyplanetarnych do programu Discovery
2020-02-24.
Powrót na Wenus, misja do księżyca Jowisza Io czy może przelot obok Trytona? NASA wybrała cztery propozycje misji do programu Discovery. Maksymalnie dwie z nich zostaną wybrane w przyszłym roku do realizacji.
Agencja NASA wybrała do szczegółowego opracowania cztery propozycje misji międzyplanetarnych programu Discovery. Zespoły otrzymały dofinansowanie w wysokości 3 mln dolarów na bardziej szczegółowe opracowanie swoich koncepcji. W przyszłym roku maksymalnie dwie z nich dostaną dalsze finansowanie.
Program Discovery to seria średniej wielkości misji amerykańskiej agencji NASA. Misje te mają na celu odpowiedzi na najbardziej palące planetologów pytania dotyczące Układu Słonecznego. Obecnie NASA realizuje dwie takie misje: lądownik marsjański InSight i sondę wokółksiężycowa LRO. W 2021 roku do planetoid trojańskich w Pasie Planetoid poleci misja Lucy należąca do tego programu. W przeszłości misjami realizowanymi w ramach Discovery były m.in.: pierwszy marsjański łazik Pathfinder, orbiter Merkurego MESSENGER, poszukiwacz egzoplanet Kepler czy misja Dawn do planetoid Ceres i Westa.
Finansowanie studiów koncepcyjnych otrzymały następujące propozycje:
DAVINCI+ (Deep Atmosphere Venus Investigation of Noble gases, Chemistry, and Imaging Plus)
DAVINCI+ to propozycja powrotu NASA na Wenus. Misja ma składać się ze specjalnej sondy w kształcie sfery, która zanurkuje w atmosferze planety, by zbadać jej skład aż do samej powierzchni. Na sondzie mają też zostać umieszczone kamery. Dodatkowo oprócz sondy opadającej w atmosferze, wokół planety ma latać orbiter który wykona dokładne mapy składu skalnego powierzchni. Jeżeli misja dojdzie do skutku, byłby to pierwszy dedykowany lot NASA na Wenus od 1978 roku. Naukowcy chcą dzięki danym z takiej misji odpowiedzieć na pytania jak uformowała się atmosfera planety, jak zmieniała się w czasie i czy Wenus posiadała kiedykolwiek ocean na powierzchni.
Io Volcano Observer (IVO)
IVO to misja dedykowana badaniu Io - jednego z księżyców Jowisza, najbardziej aktywnego wulkanicznie ciała niebieskiego w Układzie Słonecznym. Sonda miałaby dzięki bliskim przelotom obok powierzchni księżyca odpowiedzieć na pytania dotyczące jego szczególnych właściwości np. czy w jego wnętrzu znajduje się ocean magmowy.
TRIDENT
TRIDENT to propozycja sondy, która przeleciałaby obok Trytona - aktywnego lodowego księżyca Neptuna. Za sprawą misji Voyager 2 wiemy, że Tryton ma bardzo młodą powierzchnię, co świadczy o jego aktywności geologicznej. Naukowcy podejrzewają, że mogą tam występować erupcje, a sam księżyc może posiadać atmosferę lub też nawet podpowierzchniowy ocean. Sonda, która przeleciałaby blisko Trytona mogłaby odpowiedzieć na te pytania.
VERITAS (Venus Emissivity, Radio Science, InSAR, Topography, and Spectroscopy)
VERITAS to kolejna wybrana przez NASA propozycja misji do Wenus. Byłby to orbiter wyposażony w radar syntetycznej apertury, który wykonałby dokładne obserwacje topograficzne całej planety. Sonda dodatkowo zarejestrowałaby emisję powierzchni w podczerwieni. Taki zestaw danych pomógłby opracować geologiczną historię planety i potwierdzić czy nadal są tam aktywne procesy ruchów płyt tektonicznych lub wulkaniczne.
Teraz zespoły będą miały 9 miesięcy na opracowanie bardziej szczegółowych koncepcji swoich misji. NASA wybierze w przyszłym roku maksymalnie dwie z nich do dalszej realizacji.
Na podstawie: NASA
Opracował: Rafał Grabiański
Więcej informacji:
• informacja NASA o wyborach propozycji misji programu Discovery

Na zdjęciu: Artystyczna wizja Układu Słonecznego. Źródło: NASA.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/na ... -discovery
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA wybrała cztery propozycje misji międzyplanetarnych do programu Discovery.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lut 2020, 11:13

Zmarła Katherine Johnson. Wybitna matematyczka pomogła lądować na Księżycu
2020-02-24.
W wieku 101 lat zmarła Katherine Johnson, wieloletnia pracowniczka NASA. Wykonując skomplikowane obliczenia matematyczne, pracowała między innymi nad misjami Merkury i Apollo.
Katherine Johnson, niezwykły geniusz matematyczny, zmarła w wieku 101 lat. Informację o śmierci przekazała NASA, której Johnson była wieloletnią pracowniczką.
W raczkującej NASA Johnson i jej koledzy byli znani jako "komputery". W tamtych czasach określano tak osoby wykonujące skomplikowane obliczenia matematyczne. Przez wiele lat byli mało znani szerokiej publiczności, ale zyskali uznanie po ukazaniu się książki "Ukryte działania", a następnie filmu o takim samym tytule.
Johnson pracowała między innymi nad misjami Merkury i Apollo, w tym także nad pierwszym lądowaniu na Księżycu w 1969 roku.
Johnson została odznaczona w 2015 r. przez prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamę Prezydenckim Medalem Wolności. Obama przytoczył jej osobę w swoim orędziu w 2016 r. jako przykład amerykańskiego ducha odkrywcy.

Johnson twierdziła, że jest najbardziej dumna ze swojego wkładu w pierwszą misję na Księżycu, która zawierała obliczenia, które zsynchronizowały statek lądownika księżycowego z modułem dowodzenia na orbicie.
Źródło: Reuters
Autor: kw/map
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 2,1,0.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zmarła Katherine Johnson. Wybitna matematyczka pomogła lądować na Księżycu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zmarła Katherine Johnson. Wybitna matematyczka pomogła lądować na Księżycu2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lut 2020, 11:14

Słynny płaskoziemca zginął podczas lotu własną rakietą
2020-02-24.
Dodał: Sławomir Matz
O Mike’u Hughesie zrobiło się głośno prawie rok temu, kiedy po raz pierwszy podjął się heroicznego zadania udowodnienia ludzkości, że Ziemia jest płaska. Mężczyzna wybudował rakietę i wzbił się nią na wysokość 572 metrów, czyli zbyt małą by cokolwiek udowodnić. Kolejną misję w obronie „prawdy” przypłacił niestety życiem.
Szalony Mike, bo tak wyrażają się o odważnym śmiałku media, zginął podczas sobotniej akcji w mieście Marstow w hrabstwie San Bernardino w Kalifornii. Jego celem było osiągnięcie wysokości 1500 metrów za pomocą rakiety napędzanej parą. W wyniku awarii, zaraz po starcie doszło do otwarcia spadochronu.

Ten odczepił się od rakiety, w której znajdował się Mike Hughes, pozbawiając śmiałka możliwości miękkiego lądowania. Chwilę po starcie rakieta rozbiła się o powierzchnię Ziemi, doprowadzając do śmierci płaskoziemcy. Do katastrofy doszło na oczach fanów szalonego Mike’a. Moment zderzenia zarejestrowały również kamery telewizji Science.

Źródło: CNN/YouTube/Yahoo
https://nauka.poinformowani.pl/artykul/ ... na-rakieta
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Słynny płaskoziemca zginął podczas lotu własną rakietą.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lut 2020, 11:17

Misja OFT-2 bezzałogowa?
2020-02-25 Krzysztof Kanawka
Najnowszy grafik lotów na Międzynarodową Stację Kosmiczną sugeruje, że NASA zobowiązała firmę Boeing do przeprowadzenia jeszcze jednego testu bezzałogowego kapsuły CST-100 Starliner.
Rakieta Atlas 5 wyniosła 20 grudnia 2019 kapsułę CST-100 Starliner do pierwszej testowej i bezzałogowej misji tego pojazdu. Lot rakiety Atlas 5 przebiegł prawidłowo, jednak działania kapsuły CST-100 Starliner po wejściu na wstępną orbitę spowodowały błędną orientację pojazdu i nieprawidłowe manewry orbitalne. Błąd był spowodowany posługiwaniem się błędnym czasem w kapsule. Efektem błędnych manewrów było odwołanie dotarcia kapsuły CST-100 Starliner do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) i skrócenie pobytu na orbicie do dwóch dni.
W kolejnych godzinach lotu orbita CST-100 została podniesiona do wysokości ok. 249 x 273 km. Podczas drugiego dnia krążenia wokół Ziemi wykonano serię testów, w tym rozłożenie węzła cumowniczego kapsuły. Te testy przebiegły prawidłowo.
Dwudziestego drugiego grudnia 2019 nastąpił powrót kapsuły na Ziemię. O 13:24 CET nastąpił manewr deorbitacyjny, który zakończył się sukcesem. Chwilę po manewrze deorbitacyjnym nastąpiło udane odrzucenie modułu serwisowego kapsuły. Na cztery minuty przed lądowaniem nastąpiło otwarcie pierwszych spadochronów, po czym otwarcie głównych spadochronów a następnie odrzucenie osłony termicznej kapsuły. Lądowanie w bazie White Sands nastąpiło o godzinie 13:58 CET.
Kolejne poważne błędy
Szóstego lutego pojawiła się informacja, że w trakcie orbitalnej misji CST-100 wykryto jeszcze jeden poważny błąd w oprogramowaniu kapsuły. Błąd wykryto podczas naziemnych testów, w czasie gdy trwała misja CST-100. Błąd był związany obsługą silniczków korekcyjnych pojazdu CST-100 podczas separacji kapsuły od modułu serwisowego. Gdyby błąd nie został poprawiony, istniałoby poważne ryzyko uderzenia modułu serwisowego w kapsułę i w konsekwencji ryzyko niekontrolowanego obrotu kapsuły w trakcie deorbitacji lub też uszkodzenia osłony termicznej. Błąd poprawiono jeszcze zanim rozpoczęło się schodzenie CST-100 z orbity. Kapsuła wylądowała bez problemów w wyznaczonym regionie.
Siódmego lutego NASA wspólnie z firmą Boeing zorganizowała telekonferencję, w trakcie której poinformowano o tym i jeszcze jednym błędzie. Komisja bezpieczeństwa w NASA zarekomendowała przegląd procedur weryfikacyjnych dla oprogramowania pojazdu CST-100 Starliner. Firma Boeing przeprowadzi ponowną weryfikację całego oprogramowania – jest to około jeden milion linii kodu.
Ponadto, na jaw wyszło, że w trakcie testowego lotu pojawił się jeszcze jeden błąd – problem z łącznością z pojazdem, co utrudniło wysyłanie komend do pojazdu. Ten błąd wydaje się być najmniej istotny, gdyż szybko określono jego przyczynę i usunięto problem.
OFT-2 misją bezzałogową?
Dwudziestego trzeciego lutego pojawiła się nowy grafik lotów na ISS. Ten grafik sugeruje, że NASA wymogła na firmie Boeing przeprowadzenie jeszcze jednego testu bezzałogowego kapsuły CST-100 Starliner. Oznaczenie tego lotu to OFT-2. Misja miałaby się odbyć w lipcu 2020. Jak na razie nie wiadomo jak długa by była ta misja.
Co ciekawe, NASA zdaje się obecnie planować pierwszy lot załogowy CST-100 Starliner dopiero w 2021 roku. Przez całą resztę 2020 roku ISS funkcjonowałaby w okrojonym składzie (3 rezydentów) – dopiero pierwsza regularna misja Dragona 2 zmieniłaby tę sytuację.
Na maj 2020 zaplanowano pierwszy załogowy start drugiej amerykańskiej kapsuły – Dragona 2 firmy SpaceX. Ta misja nadal jest planowana na ten okres i ma trwać kilka dni.
Kapsuły Dragon 2, CST-100 Starliner oraz ISS / Credits – NASA
(Ls, Tw)
https://kosmonauta.net/2020/02/misja-oft-2-bezzalogowa/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Misja OFT-2 bezzałogowa.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Misja OFT-2 bezzałogowa2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Lut 2020, 11:17

Naukowcy w końcu rozwikłali zagadkę dziwnej bakterii w kosmicznym domu
2020-02-25
Kiedy żyje się w zamkniętym, odizolowanym środowisku, bakterie i wirusy mogą przynieść spustoszenie w naprawdę krótkim czasie - nic więc dziwnego, że ich obecność na ISS natychmiast wzbudziła niepokój naukowców.
Międzynarodowa Stacja Kosmiczna z pewnością kwalifikuje się jako odizolowane środowisko, kiedy więc w podajniku na wodę na jej terenie znaleziono parę bakterii, natychmiast podjęto środki zaradcze, bo naukowcy od razu wiedzieli, jakie może to nieść ze sobą ryzyko. Bakterie znalezione w systemie wodnym były podobne do tych wywołujących infekcje, ale jedynie w rzadkich wypadkach. Szybko pojawiły się jednak obawy, że mogą mutować i będą trudniejsze w zwalczeniu, poważnie zagrażając załodze.
Na szczęście nowa badania opublikowane w PLOS ONE wyjaśniają, że tym razem nic takiego nie będzie miało miejsca. Naukowcy odkryli bakterie kilka lat temu i przygotowali z nich próbki, żeby więcej się o nich dowiedzieć. Wiedza o tym, jak bakterie w kosmosie różnią się od tych na Ziemi jest kluczowa do tego, żeby dowiedzieć się więcej o ich potencjalnej szkodliwości, szczególnie dla mieszkańców ISS odciętych od świata, których trudno będzie leczyć w przypadku choroby.
Po wnikliwej analizie okazało się, że są dobre wieści - kosmiczne bakterie z ISS nie są wcale bardziej niebezpieczne od swoich ziemskich odpowiedników. Oczywiście załoga Międzynarodowej Stacji Kosmicznej wolałaby żyć w miejscu całkowicie pozbawionym bakterii, ale lepsze takie niż zmutowane superbakterie. Co więcej, ostatnio dowiedzieliśmy się, że na stacji znajduje się dużo więcej bakterii różnej maści niż się wszystkim wydawało i badacze debatują nad tym, czy do dobra, czy może zła rzecz, ale jedno jest pewne - nie mogło być inaczej, bo na naszych ciałach żyje naturalnie tyle bakterii, że musiały się one roznieść po ISS.
Źródło: GeekWeek.pl/bgr
https://www.geekweek.pl/news/2020-02-25 ... ii-na-iss/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naukowcy w końcu rozwikłali zagadkę dziwnej bakterii w kosmicznym domu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Naukowcy w końcu rozwikłali zagadkę dziwnej bakterii w kosmicznym domu2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Postekolog | 25 Lut 2020, 11:24

Paweł Baran napisał(a):Słynny płaskoziemca zginął podczas lotu własną rakietą
2020-02-24.
O Mike’u Hughesie zrobiło się głośno prawie rok temu, kiedy po raz pierwszy podjął się heroicznego zadania udowodnienia ludzkości, że Ziemia jest płaska. Mężczyzna wybudował rakietę i wzbił się nią na wysokość 572 metrów, czyli zbyt małą by cokolwiek udowodnić. Kolejną misję w obronie „prawdy” przypłacił niestety życiem.
Szalony Mike, bo tak wyrażają się o odważnym śmiałku media, zginął podczas sobotniej akcji w mieście Marstow w hrabstwie San Bernardino w Kalifornii. Jego celem było osiągnięcie wysokości 1500 metrów za pomocą rakiety napędzanej parą. W wyniku awarii, zaraz po starcie doszło do otwarcia spadochronu.
Ten odczepił się od rakiety, w której znajdował się Mike Hughes, pozbawiając śmiałka możliwości miękkiego lądowania. Chwilę po starcie rakieta rozbiła się o powierzchnię Ziemi, doprowadzając do śmierci płaskoziemcy. Do katastrofy doszło na oczach fanów szalonego Mike’a. Moment zderzenia zarejestrowały również kamery telewizji Science.
Źródło: CNN/YouTube/Yahoo
https://nauka.poinformowani.pl/artykul/ ... na-rakieta


Wielu ludzi (i tam i u nas) udaje, że w coś wierzy dla korzyści finansowych lub politycznych. :idea: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Płaskoziemcy robią to (cynicznie kłamią) dla pieniądzy za reklamy i opłaty (na ich portalach, czasopismach, filmach).
Zapewne miał mieć zapłacone za retransmisję. Ciekawe czy spadkobiercy dostaną tę kasę.

Siema
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: notdone.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: plasssssssssssssssssssssssssssss.jpg
Awatar użytkownika
 
Posty: 6166
Rejestracja: 25 Gru 2017, 01:12
Miejscowość: Wrocław

 

PostPaweł Baran | 26 Lut 2020, 11:05

Od paru miesięcy lepiej poznajemy wewnętrzną budowę Marsa. Lądownik InSight zarejestrował 174 trzęsienia ziemi
2020-02-25.
Radosław Kosarzycki

Lądownik InSight zarejestrował dotychczas setki trzęsień ziemi na Marsie. Wśród nich było około dwadzieścia zdarzeń silniejszych od pozostałych. Choć trzęsienia ziemi na Marsie są delikatniejsze od tych na naszej planecie, to rejestrowane przez SEIS dane mówią nam bardzo dużo o wewnętrznej budowie Czerwonej Planety.
26 listopada 2018 r. lądownik InSight wylądował na równinie Elysium Planitia na Marsie. Siedemdziesiąt dni później, sejsmometr SEIS zainstalowany na pokładzie lądownika rozpoczął rejestrowanie wibracji powierzchni planety. Badacze z Politechniki Federalnej w Zurychu (ETH) codziennie analizują nowe dane sejsmiczne zbierane przez sejsmometr i przesyłane na Ziemię.
Teraz zespół misji InSight opublikował w periodyku naukowym Nature Geoscience serię artykułów opisujących wyniki badań wykonanych w pierwszych miesiącach misji.
Okazuje się, że do końca września 2019 r. lądownik InSight zarejestrował 174 oddzielne zdarzenia, natomiast do dnia dzisiejszego zarejestrowano już ponad 450 trzęsień ziemi, aczkolwiek czekają one jeszcze na szczegółową analizę. Oznacza to jednak, że na Marsie trzęsienia ziemi pojawiają się niemal codziennie.
Dane zbierane przez sejsmometr SEIS pozwalają badaczom obserwować jak fale sejsmiczne przechodzą przez wnętrze planety. Na ich podstawie naukowcy mogą wyciągać wnioski co do struktury wnętrza planety – zupełnie tak samo jak lekarze wykorzystujący promieniowanie rentgenowskie.
Jeszcze przed rozpoczęciem misji InSight, naukowcy mieli do dyspozycji jedynie różne teoretyczne modele wnętrza Czerwonej Planety. Teraz, znaczną część modeli można odrzucić i skupić się na tych, które są zgodne z twardymi danymi zebranymi na powierzchni Marsa. W ten sposób stopniowo dochodzimy do najwłaściwszego modelu wnętrza Marsa.
Ze 174 zarejestrowanych trzęsień Ziemi na marsie 24 były trzęsieniami o niskiej częstotliwości i sile 3-4 magnitudo, w których fale przechodziły przez płaszcz planety, a pozostałe były słabsze, lokalne i rozchodziły się głównie w skorupie.
Generalnie rzecz biorąc, zważając na warunki panujące na Marsie, sejsmometr SEIS spisuje się znakomicie. Jakby nie patrzeć, musi radzić sobie ze zmianami temperatury w zakresie od -90 do 0 stopni Celsjusza każdego dnia. Oprócz tego wiatry wiejące w miejscu lądowania są stosunkowo silne i wprowadzają dużo szumu do danych. Tutaj wyzwaniem jest odróżnienie zdarzeń sejsmicznych od ruchu samego lądownika czy też zaburzeń atmosferycznych. Na szczęście, wieczorami wiatry cichną, dzięki czemu możliwe staje się zbieranie najdokładniejszych danych sejsmicznych, jakie kiedykolwiek zbierano w całym Układzie Słonecznym. Nie powinno zatem dziwić, że większość zdarzeń zarejestrowanych przez SEIS na Marsie, zarejestrowano w godzinach nocnych.
Co ciekawe, InSight wylądował w stosunkowo cichym sejsmicznie rejonie Marsa. Żadne ze zdarzeń zarejestrowanych przez SEIS nie miało źródła w pobliżu miejsca lądowania. Trzy najsilniejsze trzęsienia ziemi zarejestrowane przez lądownik miały źródło w regionie Cerberus Fossae oddalonym o 1500 km od lądownika.
W międzyczasie lądownik InSight i jego instrumenty kontynuują badanie wnętrza Czerwonej Planety. Jeżeli chcesz sprawdzić jaka temperatura panuje dzisiaj w miejscu lądowania sondy InSight, możesz skorzystać z serwisu Mars Weather oferowanego przez NASA tutaj.
Mars is seismically active!
https://www.spidersweb.pl/2020/02/ladow ... arsie.html

https://www.youtube.com/watch?v=x-Xfh7N ... e=emb_logo
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Od paru miesięcy lepiej poznajemy wewnętrzną budowę Marsa. Lądownik InSight zarejestrował 174 trzęsienia ziemi.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Od paru miesięcy lepiej poznajemy wewnętrzną budowę Marsa. Lądownik InSight zarejestrował 174 trzęsienia ziemi2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lut 2020, 11:08

Ziemia nie była tak bombardowana promieniowaniem kosmicznym jeszcze nigdy w erze badań kosmosu
2020-02-25.
Aktywność słoneczna nieustannie spada, co oznacza, że rozpoczęło się prawdopodobnie najgłębsze minimum słoneczne od kilkuset lat, które objawia się rekordowo dużym promieniowaniem kosmicznym przenikającym do powierzchni Ziemi.
Naukowcy z NASA ogłosili właśnie, że Słońce tak spokojne nie było w całej Erze Kosmicznej, a więc od lat 50. ubiegłego wieku, a w szerszym zakresie czasowym nawet od ponad 100 lat. W 2019 roku tarcza słoneczna była wolna od ciemnych plam przez 281 dni, co stanowi aż 77 procent dni w roku, bijąc tym samym dotychczasowy rekord.
Nie jest to jednak zaskoczeniem, ponieważ Słońce wkroczyło właśnie w okres minimum swojej aktywności, który charakteryzuje się niewielką ilością ciemnych plam na jej powierzchni. Zgodnie z prognozami potrwa on jeszcze przez kilka najbliższych lat.
Słońce ma około 11-letni cykl aktywności, a to oznacza, że średnio co 5-6 lat mamy maksimum i minimum jego aktywności. Poprzednio najmniejszą aktywnością nasza dzienna gwiazda wykazywała się w 2008 roku. Wówczas do Ziemi dotarła największa ilość promieniowania kosmicznego co najmniej od kwietnia 1964 roku, gdy rozpoczęto ciągłe pomiary.
Jak wynika z danych gromadzonych przez Uniwersytet w Oulu w Finlandii, promieniowanie kosmiczne docierające do Ziemi osiąga dotychczas rekordowy poziom z lat 2009-2010. Wszystko wskazuje na to, że przekroczy go jeszcze w 2020 roku, a w latach 2021-23 może pobić go z nawiązką.
Promieniowanie kosmiczne wpływa nie tylko na wszelkie życie na naszej planecie, ale też na czułą elektronikę. Najbardziej ryzykowne są podróże lotnicze, ponieważ na wysokościach przelotowych, czyli na 10-12 kilometrach nad ziemią, pasażerowie mogą otrzymać nawet 10-krotnie większą dawkę promieniowania niż ludzie znajdujący się na powierzchni ziemi.
Promienie te, składające się głównie z protonów i w dużo mniejszej ilości z cząstek alfa i elektronów, jonizują cząsteczki azotu i tlenu w atmosferze, co prowadzi do szeregu reakcji chemicznych, a także ciągłej produkcji szeregu niestabilnych izotopów w atmosferze, takich jak węgiel-14.
Zgodnie z niektórymi teoriami naukowymi, wyjątkowo intensywne promieniowanie kosmiczne mogło być w przeszłości przyczyną globalnych zmian klimatycznych oraz masowego wymierania gatunków w okresie ordowiku. Promieniowanie gamma pochodzące z pobliskich supernowych mogło na masową skalę niszczyć nić DNA, a przy tym powodować mutacje genetyczne i nowotwory.
Intensywne promieniowanie kosmiczne potrafi również niszczyć wszelką elektronikę, zwłaszcza układy scalone. Urządzenia narażone na taki wpływ mogą tracić dane, a także nieprawidłowo funkcjonować, wywołując poważne problemy w codziennym życiu, gdy wyposażone są w nie np. samochody i systemy energetyczne.
Obecnie z najpoważniejszym problemem ze strony promieniowania kosmicznego spotykają się astronauci mieszkający na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, którzy poza ziemską atmosferą nie są chronieni przed jego wpływem. W przyszłości, gdy będziemy wysyłać ludzi na Księżyc i Marsa, problem nasili się.
Niepokojące są także ostatnie badania Centrum Nauk Kosmicznych Uniwersytetu New Hampshire’s w USA, które wskazują, że promieniowanie oszacowane z pomiarów uzyskanych w ciągu ostatnich 4 lat przekroczyło średnie z poprzednich cykli słonecznych o co najmniej 30 procent. Naukowcy zachodzą w głowę, jak sobie z tym poradzić.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.
https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... n-kosmosu/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ziemia nie była tak bombardowana promieniowaniem kosmicznym jeszcze nigdy w erze badań kosmosu.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ziemia nie była tak bombardowana promieniowaniem kosmicznym jeszcze nigdy w erze badań kosmosu2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ziemia nie była tak bombardowana promieniowaniem kosmicznym jeszcze nigdy w erze badań kosmosu3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ziemia nie była tak bombardowana promieniowaniem kosmicznym jeszcze nigdy w erze badań kosmosu4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ziemia nie była tak bombardowana promieniowaniem kosmicznym jeszcze nigdy w erze badań kosmosu5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lut 2020, 11:09

Ziemia uformowała się szybciej niż nam się wydawało

2020-02-25.

Naukowcy odkryli, że protoziemia, czyli matryca, z której uformowała się nasza planeta, powstała wyjątkowo szybko - w zaledwie 5 mln lat.

Badania przeprowadzone przez Centre for Star and Planet Formation (StarPlan) w Kopenhadze ujawniły nowy harmonogram tworzenia prekursora naszej planety, zwanego protoziemią. Mierząc izotopy żelaza w wybranych meteorytach, naukowcy wywnioskowali, że protoziemia powstała w ciągu około 5 mln lat. W skali astronomicznej to oznacza dość szybko. Biorąc pod uwagę fakt, że Układ Słoneczny ma 4,6 mld lat i przekładając to na okres 24 godzin - stworzenie protoziemi zajęłoby zaledwie 90 sekund. Według poprzednich badań, pozostając przy 24-godzinnych ramach, uformowanie protoziemi zajmowało od 5 do 15 minut.

Według badań StarPlan, Ziemia nie uformowała się poprzez losowe zderzanie się ze sobą coraz większych obiektów przez dziesiątki milionów lat. Bardziej prawdopodobna jest teoria akumulacji pyłu kosmicznego. Potwierdzają to dowody pochodzące z "najbardziej dokładnych opublikowanych pomiarów" izotopów żelaza z różnych meteorytów.

- Gdyby formacja Ziemi była przypadkowym procesem, w który po prostu różne obiekty się ze sobą zderzają, nigdy nie bylibyśmy w stanie porównać składu żelaza Ziemi tylko z jednym typem meteorytu. Dostalibyśmy mieszankę wszystkiego - powiedział prof. Martin Schiller, główny autor badań.

Fakt, że jeden rodzaj materiału pochodził z meteorytów węglistych typu CI, ma znaczenie przy analizie czasu formowania się protoziemi.

- Jedyną epoką w historii Układu Słonecznego, w której materiał podobny do chondrytów CI był łatwo dostępny w rejonach Ziemi, był okres istnienia dysku protoplanetarnego - dodał prof. Schiller.

Okres dysku protoplanetarnego trwał ok. 5 mln lat. Pyły charakterystyczne dla chondrytów CI łączyły się z gazem i zaczynały orbitować wokół Słońca. Najwcześniej doszło do uformowania jądra protoziemi.

Nowe odkrycia sugerują, że planety w innych częściach wszechświata również mogą się formować szybciej, niż do tej pory przewidywano.

Źródło: INTERIA

Jak powstała Ziemia? Na pewno szybciej niż sądzono /NASA


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,4344965
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ziemia uformowała się szybciej niż nam się wydawało.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lut 2020, 11:11

Betelgeza wybuchnie i rozświetli nocne niebo? Dziwne zachowanie gwiazdy.
2020-02-25. Piotr
Ostatnimi czasy miłośnicy astronomii z całego świata, na czele z ekspertami zastanawiali się nad konsekwencjami słabnącego blasku Betelgezy – gwiazdy z gwiazdozbioru Oriona. Jedną z głównych teorii jest możliwość jej spektakularnego wybuchu. M.in. w związku z zaskakującym zachowaniem tego obiektu pojawiło się szereg pytań, w tym jedno budzące najwięcej emocji – kiedy obiekt rozświetli nocne niebo?
Betelgeza jest dziewiątą gwiazdą pod względem jasności na nocnym niebie. Warto wspomnieć, że zalicza się ją do czerwonych nadolbrzymów. Jest to etap rozwoju gwiazdy, który charakteryzuje się dużymi rozmiarami, niewielką gęstością i stosunkowo niską temperaturą. Jasności absolutne takich obiektów ocenia się na 7-10 magnitudo, a etap ten następuje w momencie wyczerpania z nich zapasów wodoru.

W 2019 roku jasność Betelgezy zaczęła znacząco słabnąć, co w pewnym momencie można było zaobserwować nawet gołym okiem. Spadek jej jasności w okresie od października 2019 roku do stycznia 2020 roku był największym od stu lat. Betelgeza z pozycji dziewiątej zatrzymała się dopiero na 21 lokacie w kategorii obiektów ocenianych pod kątem jasności.

Wśród zarówno ekspertów jak i pasjonatów pojawiły się pytania – czy Betelgeza skończy jako supernowa i tym samym czeka nas spektakularna eksplozja, która rozświetli niebo niczym Słońce? Na tym etapie można było stwierdzić, że jest to tak samo niewykluczone, jak to, że spadek jasności może być wynikiem zmian położenia pyłu okołogwiazdowego lub zmiany temperatury powierzchni gwiazdy. Nietypowe zachowanie obiektu z każdym dniem budziło coraz więcej emocji.
Wykonane w grudniu 2019 roku zdjęcie obiektu instrumentem SPHERE zainstalowanym na teleskopie VLT miało uwidaczniać jego owalny kształt i ciemniejszy obszar szczególnie w dolnej części. Pojawiły się więc kolejne sugestie, że przyczyną spadku jasności gwiazdy jest właśnie wyrzucany przez nią pył. Inny z instrumentów (VISIR) również dostarczył materiał, który winą za spadek jasności Betelgezy obarczył otaczający ją pył.

Wszyscy obserwując niebo w ostatnich miesiącach widzieliśmy jak ta jasna zazwyczaj gwiazda nie lśni i jak bardzo męczy się przy sąsiednich obiektach, które jeszcze nie tak dawno nie mogły się z nią równać jasnością. Wydaje się jednak, że Betelgeza nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa. Proces spadku jasności uważa się na ten moment za zatrzymany. Ocenia się nawet, że jasność nieco wzrosła. Eksplozja może nie mieć więc miejsca tak szybko, jak mogłoby się wydawać. Trzeba jednak podkreślić, że obserwując to, co działo się na niebie w ostatnich miesiącach można było się tego spodziewać. Ostatecznie jednak to, co ma miejsce na nocnym niebie nie zawsze jest przewidywalne. Nie można więc wykluczyć, że w marcu Betelgeza znów nas zaskoczy.
Źródło: nasa.gov, ESO
Obraz w podczerwieni z przyrządu VISIR (teleskop VLT) ukazuje wiele nieregularnych obłoków pyłu otaczających Betelgezę w grudniu 2019 r.

Zmiana blasku Betelgezy. fot: ESO/P. Kervella/M. Montargès

Obraz w podczerwieni z przyrządu VISIR (teleskop VLT) ukazuje wiele nieregularnych obłoków pyłu otaczających Betelgezę w grudniu 2019 r. fot: ESO/P. Kervella/M. Montargès


Obłoki wokół Betelgezy (Wizja artystyczna). fot: ESO/L. Calçada
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=981
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Betelgeza wybuchnie i rozświetli nocne niebo Dziwne zachowanie gwiazdy..jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Betelgeza wybuchnie i rozświetli nocne niebo Dziwne zachowanie gwiazdy.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Betelgeza wybuchnie i rozświetli nocne niebo Dziwne zachowanie gwiazdy.3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Betelgeza wybuchnie i rozświetli nocne niebo Dziwne zachowanie gwiazdy.4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lut 2020, 11:12

NASA wybrała eksperymenty do misji komercyjnych lądowników księżycowych
2020-02-25.
NASA wybrała finalne 16 eksperymentów naukowych i technologicznych, które mają zostać dostarczone na powierzchnię Księżyca w ramach misji komercyjnych lądowników programu Artemis.
W maju 2019 r. NASA ogłosiła trzy zwycięskie firmy, którym udzieliła kontraktu na świadczenie usługi dostarczenia na powierzchnię Księżyca wybranych przez NASA ładunków. Choć jedna z firm krótko potem zrezygnowała z kontraktu, to pozostałe dwie pracują nad swoimi konstrukcjami, by w 2021 roku zrealizować misje lądowania na Księżycu.
Lądownik Peregrine firmy Astrobotic wystartuje na rakiecie Vulcan konsorcjum United Launch Alliance. Na powierzchnię naszego naturalnego satelity ma dostarczyć 11 ładunków NASA. Próbnik NOVA-C firmy Intuitive Machines zostanie wyniesiony przez rakietę Falcon 9 firmy SpaceX i umieści na powierzchni Księżyca 5 eksperymentów.
Poniżej lista eksperymentów wybranych przez agencję (w kwadratowym nawiasie podano na jakim lądowniku znajdzie się dany ładunek):
• Laser Retro-Reflector Array (LRA) - zestaw ośmiu niewielkich zwierciadeł do pomiaru odległości do lądownika. [Peregrine, NOVA-C]
• Navigation Doppler Lidar for Precise Velocity and Range Sensing (NDL) - trójwiązkowy czujnik laserowy LIDAR do precyzyjnych pomiarów prędkości i odległości podczas zniżania i lądowania na Księżycu. [Peregrine, NOVA-C]
• Surface Exosphere Alterations by Landers (SEAL) - urządzenie do badania zmian fizycznych i chemicznych regolitu, wywołanych przez silniki działające podczas lądowania. [Peregrine]
• Photovoltaic Investigation on Lunar Surface (PILS) - demonstracja technologii paneli fotowoltaicznych wysokich napięć, do wykorzystania podczas przyszłych długich misji kosmicznych [Peregrine]
• Linear Energy Transfer Spectrometer (LETS) - detektor promieniowania kosmicznego, do badania środowiska radiacyjnego na powierzchni Księżyca. [Peregrine]
• Lunar Node 1 Navigation Demonstrator (LN-1) - satelita standardu CubeSat do demonstracji autonomicznych usług nawigacji dla statków na orbicie i na powierzchni Księżyca [NOVA-C]
• Near-Infrared Volatile Spectrometer System (NIRVSS) - spektrometr podczerwieni do pomiarów temperatury oraz nawodnienia na powierzchni i pod powierzchnią Księżyca oraz zawartości dwutlenku węgla i metanu. [Peregrine]
• Stereo Cameras for Lunar Plume-Surface Studies (SCALPSS) - zestaw kamer do rejestracji obrazu wideo i zdjęć efektów działania silników rakietowych na powierzchnię Księżyca podczas lądowania. Obrazy te mogą pomóc w projektowaniu przyszłych lądowników księżycowych i marsjańskich. [ NOVA-C]
• Mass Spectrometer Observing Lunar Operations (MSolo) - spektrometr masowy do detekcji substancji lotnych. [Peregrine]
• PROSPECT Ion-Trap Mass Spectrometer for Lunar Surface Volatiles (PITMS) - spektrometr pułapki jonowej do badania substancji lotnych na powierzchni Księżyca i ich zmian w ciągu dnia księżycowego [Peregrine]
• Low-frequency Radio Observations for the Near Side Lunar Surface (ROLSES) - odbiornik radiowy niskich częstotliwości do sprawdzenia wielkości otoczki fotoelektronów na powierzchni Księżyca. Eksperyment pomoże w ustaleniu jak fotoelektrony mogą zakłócać pracę przyszłych radioobserwatoriów na powierzchni Księżyca [NOVA-C]
• Neutron Spectrometer System (NSS) - spektrometr neutronowy do pośredniego poszukiwań lodu wodnego pod powierzchnią Księżyca na podstawie zawartości minerałów z wodorem w regolicie [Peregrine]
• Neutron Measurements at the Lunar Surface (NMLS) - spektrometr neutronów do badania promieniowania neutronowego na powierzchni oraz zawartości wody i innych rzadkich związków w regolicie [Peregrine]
• Fluxgate Magnetometer (MAG) - magnetometr do pomiarów pola magnetycznego [Peregrine]

Na podstawie: NASA
Opracował: Rafał Grabiański

Więcej informacji:
• informacja NASA o eksperymentach

Na zdjęciu: Wizja artystyczna lądownika Peregrine firmy Astrobotic na powierzchni Księżyca. Źródło: Astrobotic.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/na ... iezycowych
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA wybrała eksperymenty do misji komercyjnych lądowników księżycowych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lut 2020, 11:15

Urania nr 1/2020 z dwustronnym plakatem
2020-02-25
Ukazał się pierwszy tegoroczny numer Uranii. Tematami numeru są Betelgeza oraz astronomiczne spojrzenie na ocieplenie klimatu. Czytelnicy znajdą też dodatek w formie dwustronnego plakatu.
Od dzisiaj można znaleźć "Uranię" numer 1/2020 w EMPiK-ach, salonach Relay, Inmedio i wybranych kioskach Ruchu, a także w dobrych planetariach. Prenumeratorzy też już powinni mieć ją w swoich skrzynkach pocztowych.
Specjalnym dodatkiem do numeru jest dwustronny plakat. Na jednej stronie mamy wykresy widoczności planet i Księżyca na cały 2020 rok, a na drugiej pięknie prezentujący się gwiazdozbiór Oriona.
Jedną z gwiazd w Orionie jest Betelgeza, a nagłe osłabienie jej blasku i spekulacje czy można spodziewać się niedługo wybuchu jako supernowej to jedna z największych (jeśli nie największa) sensacji ostatnich miesięcy w astronomii. Szczegóły tej sprawy opisujemy w obszernym artykule.
Drugim dużym tekstem w tym numerze "Uranii" jest artykuł zatytułowany "Co z tym globalnym ociepleniem", gdzie na problem spoglądamy z perspektywy astronomicznej i kosmicznej.
Numer uzupełniają różne stałe działy, takie jak cykl wspomnień z okazji 100 lat Uranii i PTMA, Astropodróże, Astronomia w szkole, Młodzi badacze, dział o meteorach, Słońcu, czy kometach. W galerii prezentujemy piękne zdjęcia z konkursu AstroCamera 2019 i od razu zachęcamy do spróbowania swoich sił w kolejnej edycji. W numerze opublikowaliśmy także szczegółowe wyniki konkursu na nazwę polskiej planety i gwiazdy prowadzonego przez Międzynarodową Unię Astronomiczną (IAU).
Przypominamy też o odnowieniu prenumeraty na rok 2020. Można tego w wygodny sposób dokonać w naszym sklepie internetowym.
Więcej informacji:
• Urania nr 1/2020
• Roczna prenumerata Uranii
Gwiazdozbiór Oriona - plakat dołączony do Uranii nr 1/2020. Fot.: Dominik Woś.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ur ... m-plakatem
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Urania nr 1.2020 z dwustronnym plakatem.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Urania nr 1.2020 z dwustronnym plakatem2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Urania nr 1.2020 z dwustronnym plakatem3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lut 2020, 11:15

Astronomiczne wydarzenia w plebiscytach związanych z kulturą
2020-02-25.
Astronomia od wieków była częścią kultury i inspiracją dla twórców i artystów. Nie inaczej jest dzisiaj, czego przykładem są dwa tegoroczne plebiscyty z dziedziny kultury, w których w odpowiednich kategoriach nominowano wydarzenia astronomiczne. Na trójwymiarową mapę Drogi Mlecznej można głosować w plebiscycie MocArty RMF Classic 2019, a z kolei na ubiegłoroczne nazwanie gwiazdy i planety imionami Solaris i Pirx możemy oddać głos w plebiscycie Książka Roku 2019.
Plebiscyt Książka Roku 2019 prowadzony jest przez portal Lubimyczytać.pl, ze wsparciem Allegro, Starego Browaru i Miasta Poznań. Jedna z kategorii nosi nazwę „Wydarzenie roku 2019”, a w gronie nominowanych organizatorzy umieścili nazwanie gwiazdy i planety imionami Solaris i Pirx, nawiązującymi do twórczości Stanisława Lema, najsłynniejszego polskiego pisarza literatury science-fiction.
Nazwy te zostały nadane przez Międzynarodową Unię Astronomiczną (IAU) w ramach konkursu IAU100 NameExoWorlds, którego polską część prowadziło Polskie Towarzystwo Astronomiczne (PTA). W konkursie Polacy stanowili najliczniejszą na świecie grupę osób biorących udział w internetowym głosowaniu na nazwy planet i gwiazd.
W plebiscycie Książka Roku 2019 można głosować do końca lutego 2020 r. na stronie https://lubimyczytac.pl/plebiscyt/kateg ... -roku-2019. Wyniki zostaną ogłoszone 6 marca 2020 r. podczas gali finałowej w Poznaniu.
Drugim prestiżowym plebiscytem kulturalnym, w którym znajdziemy wątek astronomiczny jest MocArty RFM Classic 2019, organizowany przez radio RMF Classic. Jedną z jego kategorii nazwano „Rzecz z klasą 2019” i w gronie nominowanych zamieszczono wyniki badań astronomicznych: trójwymiarową mapę Drogi Mlecznej opracowaną przez polskich astronomów z projektu OGLE.
W tym plebiscycie można głosować do 26 lutego 2020 r. na stronie https://www.rmfclassic.pl/mocarty-2019. Wyniki poznamy 9 marca 2020 r. w trakcie uroczystej gali w Warszawie.
Polskie Towarzystwo Astronomiczne (PTA) jest organizacją zrzeszająca astronomów zawodowych, istniejącą od 1923 roku. Jest towarzystwem naukowym, ale prowadzi także liczne działa popularyzujące naukę oraz edukacyjne. Na przykład jest współwydawcą czasopism i portalu „Urania – Postępy Astronomii” (www.urania.edu.pl), koproducentem programu telewizyjnego „Astronarium” (www.youtube.com/AstronariumPL), prowadzi projekt „Wizyty astronomów w szkołach” i różne inne akcje.
PTA nie jest związane ze wspomnianymi plebiscytami Książka Roku 2019 i MocArty RMF Classic 2019 (nie jest ich współorganizatorem, ani patronem).

(jest to treść komunikatu prasowego PTA)

Źródło: PTA
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/as ... -z-kultura
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomiczne wydarzenia w plebiscytach związanych z kulturą.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lut 2020, 11:17

Jak nowonarodzone gwiazdy przygotowują się na narodziny planet
2020-02-25. Autor. Vega
Międzynarodowy zespół astronomów wykorzystał dwa najpotężniejsze na świecie radioteleskopy do stworzenia obrazów ponad trzystu dysków protoplanetarnych wokół bardzo młodych gwiazd w Obłokach Molekularnych Oriona. Obrazy te ukazują miejsca narodzin nowych planet oraz najwcześniejsze etapy formowania się gwiazd.
Większości gwiazd we Wszechświecie towarzyszą planety, które powstają w pierścieniach pyłu i gazu, zwanych dyskami protoplanetarnymi. Takie dyski otaczają nawet bardzo młode gwiazdy. Astronomowie chcą wiedzieć, kiedy dokładnie te dyski zaczynają się kształtować i jak wyglądają. Ale młode gwiazdy są bardzo słabe a w gwiezdnych żłobkach otaczają je gęste obłoki gazu i pyłu. Tylko bardzo czułe radioteleskopy mogą wykryć małe dyski wokół niemowlęcych gwiazd pośród gęsto upakowanej materii w obłokach.

W ramach nowych badań astronomowie skierowali anteny VLA i ALMA na Obłok Molekularny Oriona, region, w którym rodzi się wiele gwiazd. Przegląd, nazwany VLA/ALMA Nascent Disk and Multiplicity (VANDAM), jest jak dotąd największym przeglądem młodych gwiazd i ich dysków protoplanetarnych.

Bardzo młode gwiazdy, zwane także protogwiazdami, tworzą się w obłokach gazu i pyłu w przestrzeni kosmicznej. Pierwszym krokiem do formowania się gwiazd jest zapadnięcie się tych gęstych dysków pod wpływem grawitacji. Gdy obłok się zapada, zaczyna wirować, tworząc spłaszczony dysk wokół protogwiazdy. Materia z dysku nadal zasila gwiazdę powodując jej wzrost. Oczekuje się, że ostatecznie materia pozostała w dysku utworzy planety.

Wiele aspektów dotyczących tych pierwszych etapów formowania się gwiazd i sposobu tworzenia się dysku wciąż pozostaje niejasnych. Ale ten nowy przegląd dostarcza brakujących wskazówek, gdyż VLA i ALMA zaglądały przez gęste obłoki i obserwowały setki protogwiazd i ich dyski na różnych etapach powstawania.

Badanie wykazało przeciętną masę i rozmiar dysków protoplanetarnych. Można je porównać ze starszymi dyskami protoplanetarnymi, które także były badane przy użyciu ALMA.

Zespół naukowców stwierdził, że bardzo młode dyski mogą być podobnej wielkości, ale średnio są bardziej masywne, niż dyski starsze. Gdy gwiazda rośnie, pochłania coraz więcej materii z dysku. Oznacza to, że młodsze dyski mają o wiele więcej czystej materii, z której mogłyby powstać planety. Prawdopodobnie większe planety zaczynają się formować już wokół bardzo młodych gwiazd.

Spośród setek zdjęć zebranych w przeglądzie, cztery zobrazowane protogwiazdy wyglądały inaczej niż pozostałe i przykuły uwagę naukowców. Wyglądały one bardzo nieregularnie. Astronomowie uważają, że znajdują się na jednym z najwcześniejszych etapów formowania się gwiazd, a niektóre z nich jeszcze nawet nie uformowały się do postaci protogwiazdy.

To wyjątkowe, że naukowcy znaleźli te cztery obiekty. Rzadko spotyka się więcej niż jeden taki nieregularny obiekt podczas jednej obserwacji. Astronomowie nie są do końca pewni, ile mają one lat, ale prawdopodobnie mniej niż 10 000.

Aby gwiazda została zidentyfikowana jako typowa (klasy 0) protogwiazda, musi ją otaczać nie tylko spłaszczony wirujący dysk protoplanetarny, ale także wypływ – wyrzucający materię w przeciwnym kierunku – który usuwa gęsty obłok otaczający gwiazdę i czyni ją optycznie widoczną. Astronomowie nadal nie wiedzą, kiedy te wypływy się pojawiają.

Jedna z gwiazd niemowlęcych w tym przeglądzie, nazwana HOPS 404, ma wypływ o prędkości zaledwie 2 km/s (typowy wypływ z protogwiazdy ma prędkość 10-100 km/s). „Jest to duże, puszyste słońce, które wciąż gromadzi dużo masy, aby wytracić moment pędu, by móc dalej rosnąć. Jest to jeden z najmniejszych wypływów, jaki widzieliśmy i potwierdza naszą teorię dotyczącą tego, jak wygląda pierwszy krok w tworzeniu się protogwiazdy” – mówi Nicole Karnath z University of Toledo, Ohio.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
NRAO

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... owuja.html
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Jak nowonarodzone gwiazdy przygotowują się na narodziny planet.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lut 2020, 11:18

HP3 – plan “przyciśnięcia” Kreta
2020-02-26. Krzysztof Kanawka
ASA zamierza “przycisnąć” instrument Kret. Czy to pozwoli na “wgryzienie się” w marsjański grunt?
W naszych artykułach z końca 2019 roku na temat “Kreta” (część instrumentu HP3 misji Insight) przedstawialiśmy dość zaskakujący problem: instrument “wyskoczył” z powstałego wcześniej otworu. Za sytuację odpowiada niewielkie tarcie dookoła tego otworu oraz… niskie marsjańskie ciśnienie atmosferyczne. W listopadzie 2019 trwały drobne ruchy Kreta oraz wysięgnika lądownika InSight. Niestety – jak się później okazało – ruchy okazały się być niewystarczające. Do końca lutego 2020 sytuacja niewiele się zmieniła – pomimo prób zagłębiania się Kret nadal wystaje z otworu.
Najnowszym pomysłem jest “przyciśnięcie” Kreta za pomocą manipulatora-łyżki InSight. Jak na razie nie próbowano tego podejścia z uwagi na ryzyko uszkodzenia przewodu zasilającego Kreta. Aby zminimalizować ryzyko uszkodzenia, zespół inżynierów misji InSight spróbuje pod koniec lutego i na początku marca kilka razy ustawić manipulator lądownika na Krecie – zmierzony wówczas zostanie efekt wbijania się tego instrumentu.
Ponadto, analizowana jest jeszcze opcja przemieszczenia pewnej ilości marsjańskiego gruntu w powstałe już zagłębienie. Jest możliwe, że wówczas wzrośnie tarcie w tym otworze, co pozwoli na głębsze wbijanie się Kreta.
Pod koniec lutego minie rok od rozpoczęcia prób wbijania się Kreta w marsjański grunt. Z pozoru prosta operacja okazała się dużym wyzwaniem. Z pewnością wyniki z prób Kreta są ważną lekcją dla przyszłych podobnych instrumentów – w szczególności misji marsjańskich. Jest to ważna kwestia, gdyż w dekadzie lat dwudziestych powinno dojść do przeprowadzenia misji Mars Sample Return, która sprowadzi cenne próbki materii z Czerwonej Planety na Ziemię.
Część penetratora HP3 (w szczególności Kreta) została wykonana na zamówienie Niemieckiej Agencji Kosmicznej (DLR) przez polską spółkę Astronika przy współpracy z Centrum Badań Kosmicznych (CBK).
Misja InSight jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(PFA, NASA)
https://kosmonauta.net/2020/02/hp3-plan ... cia-kreta/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: HP3 – plan “przyciśnięcia” Kreta.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 26 Lut 2020, 11:20

NASA inwestuje w futurystyczny teleskop, który sam zbuduje się w kosmosie
2020-02-26.
Obserwacje otchłani kosmosu i odkrywanie jego tajemnic jest możliwe tylko z pomocą sond kosmicznych i teleskopów. Dlatego w przyszłości musimy jak najwięcej w nie inwestować, inaczej staniemy w miejscu.
Wysłanie dużego teleskopu w kosmos to niezwykle karkołomne zadanie. NASA mogła się o tym przekonać wówczas, gdy chciała umieścić na ziemskiej orbicie Kosmiczny Teleskop Hubble'a. Usterka, która powstała na Ziemi, ale wykryto ją dopiero w kosmosie, mogła sprawić, że jeden z największych projektów ludzkości mógł skończyć się jedną wielką porażką, i to wartą blisko 3 miliardy dolarów.
Amerykanie mają jednak na to rozwiązanie godne technologii XXI wieku. NASA zainwestowała właśnie w projekt teleskopu kosmicznego, który po dotarciu na orbitę, sam złoży się z dziesiątek części. Aby maksymalnie obniżyć koszty budowy takich teleskopów nowej generacji, poszczególne komponenty instalacji będą wysyłane w kosmos przy okazji różnych misji.
Gdy już poszczególne części dotrą znajdą się w punkcie L2, specjalny robot poskłada je w całość, w ten sposób powstanie teleskop. Jeśli wystąpią jakieś nieprzewidziane problemy, to kolejne komponenty ponownie zostaną wysłane w kosmos, a robot zajmie się ich złożeniem.
Instrument będzie składał się dziesiątek sześciokątnych modułów o szerokości ok. metra. Cały teleskop ma mieć średnicę lustra wynoszącą ponad 30 metrów i być największym tego typu w historii. Co ciekawe, Kosmiczny Teleskop Webba, który znajdzie się w przestrzeni kosmicznej w ciągu 2 lat maże poszczycić się średnicą lustra na poziomie "zaledwie" 6,5 metra, a będzie przecież najpotężniejszy w historii.
Projekt znalazł się właśnie w pierwszej fazie programu NASA Innovative Advanced Concepts (NIAC). System składanego teleskopu został przygotowany przez inżynierów z Cornell University. NASA zainwestowała 125 tysięcy dolarów w przygotowanie dokładnej koncepcji na realizację w praktyce takiego rozwiązania.
„Będziemy mogli pozwolić sobie na obserwacje dalsze i lepsze, niż kiedykolwiek wcześniej. Może nawet zobaczymy powierzchnię pozasłonecznej planety” - powiedział Jason Peck, profesor inżynierii mechanicznej i lotniczej na Cornell University oraz były główny oficer technologiczny w NASA.
Źródło: GeekWeek.pl/Alphr / Fot. NASA/Cornell University
https://www.geekweek.pl/news/2020-02-26 ... -kosmosie/
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA inwestuje w futurystyczny teleskop, który sam zbuduje się w kosmosie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA inwestuje w futurystyczny teleskop, który sam zbuduje się w kosmosie2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Postpicasso | 26 Lut 2020, 21:50

ekolog napisał(a):
Paweł Baran napisał(a):Słynny płaskoziemca zginął podczas lotu własną rakietą
2020-02-24.
O Mike’u Hughesie zrobiło się głośno prawie rok temu, kiedy po raz pierwszy podjął się heroicznego zadania udowodnienia ludzkości, że Ziemia jest płaska. Mężczyzna wybudował rakietę i wzbił się nią na wysokość 572 metrów, czyli zbyt małą by cokolwiek udowodnić. Kolejną misję w obronie „prawdy” przypłacił niestety życiem.
Szalony Mike, bo tak wyrażają się o odważnym śmiałku media, zginął podczas sobotniej akcji w mieście Marstow w hrabstwie San Bernardino w Kalifornii. Jego celem było osiągnięcie wysokości 1500 metrów za pomocą rakiety napędzanej parą. W wyniku awarii, zaraz po starcie doszło do otwarcia spadochronu.
Ten odczepił się od rakiety, w której znajdował się Mike Hughes, pozbawiając śmiałka możliwości miękkiego lądowania. Chwilę po starcie rakieta rozbiła się o powierzchnię Ziemi, doprowadzając do śmierci płaskoziemcy. Do katastrofy doszło na oczach fanów szalonego Mike’a. Moment zderzenia zarejestrowały również kamery telewizji Science.
Źródło: CNN/YouTube/Yahoo
https://nauka.poinformowani.pl/artykul/ ... na-rakieta


Wielu ludzi (i tam i u nas) udaje, że w coś wierzy dla korzyści finansowych lub politycznych. :idea: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Płaskoziemcy robią to (cynicznie kłamią) dla pieniądzy za reklamy i opłaty (na ich portalach, czasopismach, filmach).
Zapewne miał mieć zapłacone za retransmisję. Ciekawe czy spadkobiercy dostaną tę kasę.

Siema
 
Posty: 35
Rejestracja: 08 Cze 2012, 19:57

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 3 gości

AstroChat

Wejdź na chat