Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 03 Lip 2018, 07:59

Dragon (CRS 15) przycumowany do ISS
2018-07-02. Michał Moroz
Drugiego lipca kapsuła Dragon w misji zaopatrzeniowej CRS-15 dotarła do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej.
Dragona wyniosła rakieta nośna Falcon 9. Start nastąpił 29 czerwca o 11:42 CEST z Kennedy Space Center. Lot przebiegł prawidłowo i Dragon został wprowadzony na prawidłową orbitę.
Dwa dni później, 2 lipca, Dragon dotarł do ISS. Przechwycenie kapsuły Dragon przez ramię robotyczne ISS (SSRMS) nastąpiło o godzinie 12:54 CEST. A o 15:50 CEST Dragon został przyłączony do Stacji do modułu Harmony.
Kapsuła pozostanie połączona z Międzynarodową Stacją Kosmiczną przez około miesiąc. Wróci na Ziemię z około 2 tonami ładunku i zakończonymi eksperymentami.
Jest to już 15 z 20 misji logistycznych SpaceX realizowanych w ramach kontraktu Commercial Resupply Services. Dragon dostarczy również zapasowej części Latching End Effector dla ramienia Canadarm2 oraz instrumentu radiometrycznego ECOSTRESS (Ecosystem Spaceborne Thermal Radiometer Experiment on Space Station), które zostaną zainstalowane na zewnątrz stacji.
(SN)
https://kosmonauta.net/2018/07/dragon-c ... ny-do-iss/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Dragon (CRS 15) przycumowany do ISS.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Lip 2018, 08:01

Żółte niebo tropików. Chmura pyłu połączyła Saharę, Karaiby i Teksas
2018-07-02
Saharę, Karaiby i Teksas dzielą tysiące kilometrów, jednak w drugiej połowie czerwca regiony te połączyła wielka chmura saharyjskiego pyłu. Zasnuła też niebo nad zwrotnikowymi obszarami Atlantyku. Zarejestrowało ją wiele satelitów.
Od 18 czerwca satelity zaczęły rejestrować grube obłoki pyłu znad Sahary sunące nad Mauretanią, Senegalem i Gwineą Bissau, a dalej nad Ocean Atlantycki.
Przez dziesięć dni niebo nad Afryką Zachodnią oraz strefami zwrotnikowymi Atlantyku przybrało żółtawy odcień. Pierwsze badania sugerują, że tak dużego zapylenia w tropikalnych szerokościach geograficznych nad Atlantykiem nie było od 15 lat.
Chmura saharyjskiego pyłu
Poniższa mapa pokazuje rozlokowanie chmury saharyjskiego pyłu nad Oceanem Atlantyckim 28 czerwca, zarejestrowane przez GEOS-5 (Goddard Earth Observing System Model, Version 5). GEOS-5 to globalny model atmosferyczny, który wykorzystuje równania matematyczne, reprezentujące zachodzące na Ziemi procesy fizyczne. Pomiary takich aspektów, jak wilgotność, temperatura czy prędkość i kierunek wiatru są dokonywane na bieżąco, by model przedstawiał sytuację jak najbardziej zbliżoną do rzeczywistej.
Na symulacjach przygotowanych przez GEOS-5 widać obłoki pyłu płynące znad Iraku i Arabii Saudyjskiej, przemierzające Afrykę Północną. Naukowcy przypuszczają jednak, że większość pyłu przesuwającego się nad Atlantykiem pochodziła z Bodele - półpustynnej kotliny na dnie wyschniętego jeziora w północno-wschodnim Czadzie.
Pył znad Sahary zarejestrowało kilka satelitów, w tym 27 czerwca Terra i Aqua. Poniższe zdjęcie pokazuje chmurę nad Wyspami Zielonego Przylądka.
Każdego roku setki ton pyłu z afrykańskich pustyń wiatr porywa i przenosi przez Atlantyk. Pył zbiera się na karaibskich plażach, użyźnia gleby w lasach Amazonii, prawdopodobnie wpływa też na powstawanie i rozwój huraganów oraz przyczynia się do uszkodzeń rafy koralowej.
Źródło: TVN Meteo, NASA
Autor: ao//rzw
https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 3,1,0.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Żółte niebo tropików. Chmura pyłu połączyła Saharę, Karaiby i Teksas.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Żółte niebo tropików. Chmura pyłu połączyła Saharę, Karaiby i Teksas2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Lip 2018, 08:03

CBK PAN przystąpiło do Stowarzyszenia Europejskich Ośrodków Badań Kosmicznych (ESRE)
Wysłane przez grochowalski w 2018-07-02
W maju 2018 r. Centrum Badań Kosmicznych PAN oficjalnie przystąpiło do Stowarzyszenia Europejskich Ośrodków Badań Kosmicznych (ESRE). Stowarzyszenie ESRE skupia czołowe ośrodki badań kosmicznych z Niemiec (DLR), Hiszpanii (INTA), Francji (ONERA), Włoch (CIRA) i Holandii (NLR), które poprzez zintensyfikowaną współpracę oraz wspólne działania badawczo-rozwojowe wspiera rozwój innowacyjnej nauki i technologii jako filarów zwiększonej konkurencyjności w europejskim sektorze kosmicznym.
CBK PAN jako jedyny polski instytut naukowo-badawczy będzie miał możliwość aktywnie uczestniczyć w prestiżowym gronie ESRE (z ang. Association of European Space Research Establishments).
Stowarzyszenie Europejskich Ośrodków Badań Kosmicznych ESRE jest organizacją non-profit, ustanowioną oficjalnie 10 marca 2016 roku, która za główny cel postawiła sobie wzmocnienie współpracy między jej członkami, dalszą koordynację i integrację ich działań badawczych związanych z przestrzenią kosmiczną.
Stowarzyszenie realizuje swoje cele poprzez wdrażanie dwóch priorytetowych strategii: wzmocnienie współpracy między jej członkami w celu skonsolidowania bazy technologicznej wymaganej przez europejski przemysł kosmiczny, a także formułowanie i przedkładanie konkretnych propozycji przemysłowi europejskiemu, rządom i instytucjom na rzecz wspólnej strategii kosmicznej w zakresie badań, rozwoju i innowacji w perspektywie średnio- i długoterminowej.
Więcej na temat organizacji ESRE: https://www.esre-space.org/
Źródło: CBK PAN
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/cbk ... -4500.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: CBK PAN przystąpiło do Stowarzyszenia Europejskich Ośrodków Badań Kosmicznych (ESRE).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Lip 2018, 08:05

Superkomputery pomagają zrozumieć powstawanie gromad gwiazdowych
2018-07-02. Mikołaj Mroszczak
Jak przygotować gromadę gwiazdową?
Będziesz potrzebował gęstego obłoku międzygwiezdnego pyłu, trochę ciśnienia światła, grawitacji i zaburzeń. Zamieszaj wszystko i odstaw na około pięć milionów lat. Kiedy gromada jest gotowa, powinieneś widzieć spore ilości jasnych gwiazd układających się w sferyczne formacje.
Według badaczy gromady gwiazdowe są domyślnym wynikiem nagromadzenia się dużej ilości pyłu w jednym miejscu. Co interesujące, gromady są zazwyczaj odbiciem warunków panujących w galaktyce, w której się znajdują. Wynika z tego, że na podstawie obserwacji gromad możemy być w stanie dowiedzieć się więcej na temat odległych galaktyk.
Corey Howard, Ralph Pudritz i William Harris stworzyli oprogramowanie, które jest w stanie prześledzić ewolucję gromad gwiazdowych. Używając superkomputera, zespół wygenerował gromady gwiazdowe na podstawie istniejących obiektów w Drodze Mlecznej. Okazało się, że proces formowania się gromad jest właściwie identyczny, a efekt zależy od czasu, ciśnienia, ilości dostępnego materiału i zaburzeń zewnętrznych.

Gromada Westerlund 2 – takie obiekty powstają według przewidywalnych szablonów, które można symulować przy użyciu superkomputerów. ESA/Hubble

https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... iazdowych/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Superkomputery pomagają zrozumieć powstawanie gromad gwiazdowych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Lip 2018, 08:06

Chiny chcą stworzyć najsilniejszą rakietę na świecie
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 02/07/2018
Chiny prowadzą pracę nad stworzeniem potężnej rakiety, która będzie w stanie dostarczyć na niską orbitę większe ładunki niż NASA.
Do 2030 roku, tworzona obecnie rakieta Długi Marsz-9 będzie w stanie dostarczyć na niską orbitę okołoziemską ładunek o masie do 140 ton – mówi Long Lehao, przedstawiciel Chinese Academy of Engineering, agencji informacyjnej Xinhua.
Dla porównania europejska rakieta Ariane 5 może wynieść na LEO 20 ton ładunku, a Falcon Heavy – 64 tony.
Zgodnie z planami rakieta wyprzedzi także budowaną przez NASA rakietę Space Launch System, która w okolicach 2020 roku będzie w stanie wynieść na orbitę do 130 ton ładunku.
Według informacji Długi Marsz-9 będzie miał 10 metrów średnicy oraz cztery potężne zbiorniki pomocnicze o średnicy pięciu metrów każdy.
Oprócz tego Chiny pracują aktualnie na rakietą wielokrotnego użytku, której pierwszy lot powinien odbyć się w 2021 roku. Chińska Republika Ludowa aktualnie pompuje miliardy dolarów w swój program kosmiczny realizowany przez wojsko. Według planów Chiny chcą posiadać załogową stację kosmiczną do 2022 roku oraz wysłać ludzi na Księżyc w najbliższej przyszłości.
Źródło: AFP
http://www.pulskosmosu.pl/2018/07/02/ch ... a-swiecie/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chiny chcą stworzyć najsilniejszą rakietę na świecie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Lip 2018, 08:07

Pierwsze zdjęcie nowo narodzonej planety wykonane za pomocą VLT
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 02/07/2018
SPHERE, instrument służący do poszukiwania planet zainstalowany na teleskopie VLT wykonał pierwsze potwierdzone zdjęcie tworzącej się planety w pyłowym dysku otaczającym młodą gwiazdę. Młoda planeta wycina sobie właśnie ścieżkę w pierwotnym dysku gazu i pyłu otaczającym bardzo młodą gwiazdę PDS 70. Dane wskazują, że w atmosferze planety tworzą się chmury.
Astronomowie kierowani przez grupę z Insytutu Maxa Plancka w Heidelbergu w Niemczech wykonali spektakularne zdjęcie formującej się planety krążącej wokół karła PDS 70. Wykorzystując instrument SPHERE zainstalowany na teleskopie VLT – jeden z najlepszych instrumentów do poszukiwania planet – międzynarodowy zespół jako pierwszy wyraźnie zarejestrował nową planetę, która otrzymała oznaczenie PDS 70b, która aktualnie oczyszcza swoją orbitę w dysku materii otaczającym młodą gwiazdę.
Instrument SPHERE umożliwił badaczom także zmierzenie jasności planety na różnych długościach fali, dzięki czemu z obserwacji udało się wydedukować właściwości jej atmosfery.
Planeta wyraźnie widoczna jest na nowym zdjęciu jako jasna plama na prawo od zaczernionego centrum kadru. Planeta znajduje się około 3 miliardów kilometrów od gwiazdy centralnej (odległość podobna do tej dzielącą Urana od Słońca). Analizy wskazują, że PDS 70b jest gazowym olbrzymem o masie równej kilkukrotności masy Jowisza. Powierzchnia planety ma temperaturę około 1000 stopni Celsjusza, przez co jest ona dużo gorętsza od jakiejkolwiek planety Układu Słonecznego.
Ciemny obszar w centrum zdjęcia to efekt działania koronografu, który blokuje oślepiające światło gwiazdy centralnej, przez co pozwala astronomom dostrzec dużo ciemniejszy od niej dysk i planetę. Bez tej maski, słabe światło planety byłoby całkowicie ukryte w blasku gwiazdy centralnej.
„Owe dyski wokół młodych gwiazd są miejscami narodzin planet, jednak jak na razie tylko kilka obserwacji wskazywało na obecność w nich nowych planet” mówi Miriam Keppler, która kierowała zespołem stojącym za odkryciem wciąż formującej się planety w układzie PDS 70. „Problem w tym, że jak dotąd większość z tych kandydatek na planety mogła być jedynie osobliwościami dysku”.
Odkrycie młodego towarzysza PDS 70 stanowi rewelacyjne osiągnięcie. Drugi zespół, w którym znajduje się wielu tych samych astronomów (w tym Keppler), co w zespole stojącym za odkryciem, w ubiegłych miesiącach prowadził już wstępne obserwacje mające na celu bardziej szczegółowe zbadanie planetarnego towarzysza PDS 70. Badaczom udało się nie tylko wykonać spektakularnie wyraźne zdjęcie planety (powyżej), ale także otrzymać widmo planety. Analiza tego widma wskazuje, na obecność chmur w atmosferze planety.
PDS 70b doprowadziła do powstania dysku przejściowego – dysku protoplanetarnego z gigantyczną przerwą w centrum. Te wewnętrzne przerwy znane są już od dekad i astronomowie od dawna zastanawiali się czy powstały one wskutek oddziaływań na linii dysk-planeta. Teraz po raz pierwszy w historii udało się dostrzec odpowiedzialną za nie planetę.
„Uzyskane przez Keppler wyniki dają nam nowe okno na złożone i słabo poznane wczesne stadia ewolucji planet” komentuje Andre Muller, lider drugiego zespołu badającego młodą planetę. „Potrzebowaliśmy dojrzenia planety w dysku młodej gwiazdy, aby móc naprawdę zrozumieć procesy formowania planet”. Określając właściwości fizyczne i atmosferyczne planety, astronomowie są w stanie testować teoretyczne modele procesów powstawania planet.
Spojrzenie na skrywane w pyle narodziny planety możliwe były tylko dzięki niezwykłym zdolnościom instrumentu SPHERE badającego egzoplanety dyski otaczające pobliskie gwiazdy przy wykorzystaniu techniki obrazowania w wysokim kontraście. Nawet po zablokowaniu światła docierającego od gwiazdy za pomocą koronografu, SPHERE wciąż musi wykorzystywać precyzyjnie opracowane strategie obserwacyjne oraz techniki obróbki danych do odfiltrowania sygnału ciemnych planet krążących wokół jasnych młodych gwiazd.
Thomas Henning, dyrektor Instytutu Maxa Plancka i lider zespołów podsumowuje: „Po ponad dekadzie wysiłków włożonych w stworzenie tego urządzenia, SPHERE pozwala nam zbierać plony naszej pracy odkrywając przed nami nowe planety!”
Źródło: ESO
http://www.pulskosmosu.pl/2018/07/02/pi ... omoca-vlt/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Pierwsze zdjęcie nowo narodzonej planety wykonane za pomocą VLT.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Lip 2018, 08:09

Co się zdarzyło nad brzegiem Tunguski? Rozwiązanie zagadki sprzed 110 lat coraz bliżej
2018-07-02
110 lat temu doszło do tajemniczego zdarzenia nazywanego "katastrofą tunguską". Co spowodowało gigantycznych huk i powalenie 80 milionów drzew w syberyjskiej tajdze? Naukowcy odkryli i zbadali krater, który może wyjaśnić zagadkę.
Rankiem 30 czerwca 1908 roku o godzinie 7:17 czasu lokalnego nad syberyjską rzeką Podkamienna Tunguska nastąpiła potężna eksplozja. Miała siłę około 15 megaton, czyli mniej więcej tyle, ile największa bomba termojądrowa zdetonowana przez człowieka.
Powaliła 80 milionów drzew w tajdze na powierzchni 2 tysięcy kilometrów kwadratowych, a na dużo większym obszarze wywołała pożary, które trawiły region, niczym niepowstrzymane, przez następnych wiele tygodni aż wreszcie ugasiły je jesienne deszcze i chłody.
Fala uderzeniowa dwukrotnie okrążyła Ziemię. Jeszcze następnego dnia po katastrofie o godzinie 22:00 można było między innymi we Francji czytać książki, korzystając ze światła niezwykłej zorzy unoszącej się nad horyzontem. W Londynie zanotowano w tym czasie trzęsienie ziemi, a w Rosji posądzono Japończyków o rozpoczęcie wojny.
Kometa? Planetoida?
Co eksplodowało 110 lat temu? Jedna z hipotez mówi, że była to kometa, złożona głównie z brudnego lodu, która gwałtownie rozpadła się kilka kilometrów nad powierzchnią ziemi i wyparowała.
Obserwowane w Europie nadzwyczaj jasne noce mogły być skutkiem rozpraszania się światła słonecznego na jej warkoczu. Inna z hipotez mówi o znacznych rozmiarów meteorycie, który tuż przed upadkiem na Syberii spłonął w atmosferze. Eksplozja, jaka wówczas nastąpiła, była porównywalna do wybuchu 185 bomb zrzuconych na Hiroszimę.
Podstawowym odkryciem jakiego dokonali naukowcy w ciągu ostatniego stulecia jest to, że po upadku nieznanego obiektu nie pozostał żaden krater. Pewne jest więc, że obiekt rozpadł się i eksplodował nad powierzchnią ziemi. Jeśli był to meteoryt, to poruszał się z prędkością 53 tysięcy kilometrów na godzinę, mając masę 88 milionów kilogramów i temperaturę 25 tysięcy stopni.
Zagadkowe jezioro
W 1929 roku naukowcy odkryli jezioro znajdujące się w pobliżu domniemanego miejsca upadku tajemniczego obiektu. Jezioro Czeko, które nie było wcześniej zaznaczone na żadnej mapie, wyróżnia się spośród innych jezior w regionie swoją budową, charakterystyczną dla kraterów wyżłobionych przez meteoryty.
Podczas ekspedycji w 1961 roku dokonano pomiarów, z których wynika, że jezioro istnieje od co najmniej 5 tysięcy lat, a drzewa je okalające mają kilkaset lat. Gdyby jezioro powstało po uderzeniu meteorytu, to drzewa przestałyby wówczas istnieć. To miał być żelazny dowód, ze jezioro Czeko nie ma związku z incydentem tunguskim.
Jednak kolejna ekspedycja, tym razem fizyków z Uniwersytetu Bolońskiego, w 2007 roku rzuciła zupełnie nowe światło na tę zagadkę, obalając dotychczasowe ustalenia. Pobrano próbki z dna jeziora i poddano je dogłębnej analizie.
Jezioro położone jest około 8 kilometrów na północny zachód od najbardziej zrujnowanej części tajgi, a więc na obszarze, który pokrywa się z zeznaniami naocznych świadków tej katastrofy. Ma około 50 metrów głębokości, 708 metrów długości i 364 metry szerokości.
Badania za pomocą echosondy wykazały, że w centrum jeziora znajduje się wybrzuszenie w kształcie stożka, charakterystyczne dla krateru uderzeniowego. Tymczasem badanie osadów wykazało, że jezioro ma około 100 lat, a więc musiało powstać podczas katastrofy tunguskiej.
Czy więc na dnie jeziora znajduje się fragment meteorytu, sprawcy tajemniczego zdarzenia? Niestety na ostateczną odpowiedź będziemy musieli jeszcze trochę poczekać. Obszar, gdzie doszło do incydentu jest trudno dostępny, zaś badania bardzo kosztowne.
Naukowcy gromadzą środki, aby podczas następnej ekspedycji na dno jeziora móc opuścić sondę, która pobrałaby próbki domniemanej skały. Wówczas analiza składu skały dałaby jednoznaczne rozwiązanie zagadki.
Kiedyś będzie powtórka
Według Dona Yeomansa z NASA upadek meteorytu, podobnego do tego sprzed 110 lat, zdarza się średnio raz na 300 lat i prędzej czy później czeka nas powtórka z Tunguski, ale nikt nie wie, gdzie tym razem.
W lutym 2013 roku nad Czelabińskiem na rosyjskim Uralu doszło do kolejnego, największego od eksplozji nad Tunguską, zdarzenia z udziałem meteoroidu. Obiekt o średnicy około 20 metrów eksplodował 30 kilometrów nad ziemią, wywołując niszczycielską falę uderzeniową i grom dźwiękowy.
Uszkodzonych zostało 7,5 tysiąca budynków, głównie powypadały w nich okna i szyby, w wyniku czego rannych zostało 1,5 tysiąca osób. Incydent ten przypomniał nam, że nigdy i nigdzie nie możemy się czuć bezpieczni, a do kolejnego uderzenia kosmicznej skały może dojść w każdej chwili.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/201 ... az-blizej/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Co się zdarzyło nad brzegiem Tunguski Rozwiązanie zagadki sprzed 110 lat coraz bliżej.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Co się zdarzyło nad brzegiem Tunguski Rozwiązanie zagadki sprzed 110 lat coraz bliżej2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Co się zdarzyło nad brzegiem Tunguski Rozwiązanie zagadki sprzed 110 lat coraz bliżej3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Co się zdarzyło nad brzegiem Tunguski Rozwiązanie zagadki sprzed 110 lat coraz bliżej4.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Co się zdarzyło nad brzegiem Tunguski Rozwiązanie zagadki sprzed 110 lat coraz bliżej5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Lip 2018, 08:11

Od niedzieli Planetarium Śląskie zamknięte – na czas ponaddwuletniej rozbudowy
2018-07-02
Trzema sobotnimi seansami zakończyło działalność Planetarium Śląskie w Chorzowie przed okresem ponaddwuletniej modernizacji i rozbudowy. Nowe pomieszczenia powstaną we wzniesieniu, będącym dziś podstawą dla charakterystycznego zabytkowego obiektu.
Działające od 1955 r. Planetarium Śląskie jest największą i najstarszą tego rodzaju instytucją w Polsce. Znajduje się w Parku Śląskim - położonym między Katowicami, Chorzowem i Siemianowicami Śląskimi. Co roku odwiedza je ponad 160 tys. osób.
W sobotę od rana w Planetarium odbyły się trzy spektakle - "Wakacyjne niebo nad Śląskiem", "Podróż Małego Księcia" oraz "Światy niemożliwe" (na późne popołudnie zaplanowano jeszcze imprezę zamkniętą "Przez marzenia do gwiazd"). Od niedzieli Planetarium będzie nieczynne: rozpoczną się w nim przygotowania do remontu i rozbudowy.
Ponieważ charakterystyczna siedziba placówki wpisana jest na listę zabytków, co powoduje, że nie można naruszyć jej kształtu, rozbudowa została skierowana pod ziemię. Nowe obiekty znajdą się we wzgórzu, które jest cokołem dla dzisiejszych zabudowań, zapewniając dodatkowych 2,5 tys. m kw. powierzchni.
We wzgórzu powstanie hala w kształcie litery "L" z dwoma tunelami pod obecnymi budynkami, a zegar słoneczny wewnątrz najrozleglejszego obiektu planetarium stanie się dachem dodatkowej sali. W nowych pomieszczeniach znajdą się m.in. sale wykładowe, pracownie oraz ekspozycja prezentująca zagadnienia z trzech dziedzin, którymi zajmuje się placówka: sejsmologii, meteorologii i astronomii.
Obok Planetarium powstanie wieża widokowa, zmodernizowane zostanie obserwatorium astronomiczne, przebudowane kopuła i główna sala projekcyjna, gdzie m.in. zostanie zmieniony układ widowni, umożliwiając ustawienie sceny i organizację innych, oprócz projekcji, wydarzeń (np. konferencji, sympozjów czy koncertów).
Po modernizacji sali projekcyjnej gwiazdy będą prezentowane za pomocą analogowego projektora, natomiast dzięki systemowi cyfrowych rzutników pracujących w rozdzielczości 8K na sferycznym ekranie będzie można wyświetlać dowolne ruchome obrazy.
Historyczny główny projektor Zeissa (zbudowany na podstawie planów z 1926 r.), który zostanie zastąpiony przez nowoczesny system analogowo–cyfrowy, trafi na ekspozycję. Oglądający ją będą dzieleni na niewielkie grupy poruszające się w towarzystwie przewodnika wzdłuż logicznie skonstruowanych ścieżek tematycznych. Eksponaty interaktywne mają być innowacyjne i niespotykane w innych parkach nauki.
W specjalnych pokojach klimatycznych będzie można na własnej skórze sprawdzić, jak wilgotność powietrza wpływa na odczuwanie temperatury. Prezentowana będzie kilkumetrowa kolumna pogodowa, w której będzie można w krótkim czasie wytworzyć mgłę, tornado, chmurę oraz opad deszczu lub śniegu. Zbudowany zostanie także symulator pozwalający na wirtualny lot w kosmos.
W bezpośrednim sąsiedztwie budynku ma stanąć stała ekspozycja zewnętrzna "Eppur si muove", prezentująca różne aspekty ruchu obrotowego.
Inwestycja ma zostać zrealizowana do końca 2020 r. Szacunkowy koszt to prawie 99 mln zł, z czego 82,5 mln zł będzie pochodziło z Regionalnego Programu Operacyjnego Woj. Śląskiego na lata 2014-20, a 9,7 mln zł z zapewnionej już dotacji z budżetu państwa – przewidzianej m.in. w Kontrakcie Terytorialnym dla woj. śląskiego.
Ponieważ w czasie prac Planetarium nie będzie mogło przyjmować odwiedzających, kupiono nadmuchiwane planetarium mobilne, dzięki któremu możliwa będzie prezentacja niektórych seansów np. w szkołach regionu. Taką konstrukcję - mogącą pomieścić 30 osób - można rozkładać np. w salach gimnastycznych. Umożliwi też testowanie nowych produkcji, które będą przygotowywane przez zespół placówki.
Planetarium Śląskie powstało w 1955 r. Zostało wtedy wyposażone m.in. w czynną do dziś, choć kilkakrotnie modernizowaną, aparaturę projekcyjną, umieszczoną pod 23-metrową kopułą będącą ekranem sztucznego nieba. Widownia mieści prawie 400 osób. Obiekt odwiedza około 160 tys. osób rocznie. Po modernizacji i rozbudowie planowane jest zwiększenie tej liczby o połowę.
Obserwatorium w Planetarium Śląskim jest wyposażone w największa w Polsce lunetę o 30-centymetrowym obiektywie, dającą 750-krotne powiększenie, i w mniejsze teleskopy. W Planetarium działa biblioteka z 10 tys. fachowych książek i czasopism.
PAP - Nauka w Polsce, Mateusz Babak
mtb/ wus/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... -rozbudowy

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Od niedzieli Planetarium Śląskie zamknięte – na czas ponaddwuletniej rozbudowy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Lip 2018, 18:32

Urządzenie z polskimi podsystemami dotarło na Międzynarodową Stację Kosmiczną
2018-07-03
Do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej dotarł statek Dragon, na którego pokładzie znalazło się urządzenie współtworzone m.in. przez inżynierów z Centrum Badań Kosmicznych PAN. Posłuży ono do satelitarnych obserwacji Ziemi - poinformowało CBK PAN.
Urządzenie, które znalazło się na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) to DESIS (DLR Earth Sensing Imaging Spectrometer). "Ma za zadanie prowadzenie hiperspektralnych obserwacji naszej planety, co oznacza jednoczesne obrazowanie powierzchni globu w 235 zakresach promieniowania elektromagnetycznego" - poinformowało Centrum Badań Kosmicznych PAN w przesłanym komunikacie.
Około 150 zakresów przypada na kolejne barwy światła - od niebieskiego po czerwień. Pozostałe zakresy obejmują bliską podczerwień, tj. „kolory” niewidzialne dla ludzkiego oka, a ważne w monitoringu środowiska, w tym szczególnie roślinności. Pojedyncze zdjęcie satelitarne uzyskane za pomocą DESIS ukaże pas lądu lub oceanu o szerokości 30 km. Rozdzielczość przestrzenna danych wyniesie 30 m.
Głównym wykonawcą instrumentu jest Niemiecka Agencja Kosmiczna (DLR), a jednym z kluczowych podwykonawców właśnie CBK PAN. Polscy inżynierowie odpowiadali za zaprojektowanie i wykonanie systemu DESIS-POI, który steruje i pozycjonuje ruchome lustro wejściowe sensora. Lustro to jest pierwszym elementem DESIS, na jaki pada promieniowanie przybywające z powierzchni Ziemi. Zadaniem zwierciadła jest skierowanie promieniowania do dalszej części instrumentu, w tym kolejnych luster (już nieruchomych) oraz teleskopu.
Inżynierowie Centrum opracowali także system montażu zwierciadła i wykonali obudowy części elektronicznych tego systemu. Scalenie niektórych elementów elektronicznych zlecono firmie Creotech Instruments. Finalne wersje polskich komponentów zostały ze sobą zintegrowane w laboratoriach CBK PAN, po czym trafiły do Niemiec, gdzie połączono je z resztą instrumentu DESIS - czytamy w komunikacie.
W czasie startu i lotu do ISS instrument DESIS znajdował się wewnątrz kapsuły Dragon. Teraz zostanie z niej przeniesiony do wnętrza stacji, a następnie poprzez śluzę powietrzną w japońskim module Kibo trafi na zewnątrz ISS. Przez najbliższych pięć lat sensor będzie przymocowany do platformy MUSES (Multiple User System for Earth Sensing Facility), którą zbudowała amerykańska firma Teledyne Brown Engineering. Teledyne jest partnerem DLR w projekcie DESIS i będzie odpowiadała za komercyjną dystrybucję danych z niemieckiego instrumentu.
DESIS to już drugi przyrząd opracowany przy udziale naukowców z CBK PAN, jaki w ostatnim czasie trafił na Międzynarodową Stację Kosmiczną. 2 kwietnia br. kapsuła Dragon dostarczyła na ISS zestaw detektorów ASIM (Atmosphere-Space Interactions Monitor), których zadaniem jest badanie tajemniczych zjawisk elektromagnetycznych występujących w stratosferze i mezosferze w czasie silnych burz. ASIM przeszedł już fazę testów i wkracza w fazę regularnych obserwacji naukowych. DESIS powinien osiągnąć ten etap za około 3-4 miesiące.
PAP - Nauka w Polsce
ekr/ jjj/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... owa-stacje

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Urządzenie z polskimi podsystemami dotarło na Międzynarodową Stację Kosmiczną.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Lip 2018, 18:33

Brytyjski rząd ujawnia prawdę o UFO


2018-07-03
Brytyjski rząd odtajnił kolejne dokumenty dotyczące obserwacji UFO.

Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii w 2013 r. udostępniło niemal wszystkie dane dotyczące obserwacji UFO. Utajnione pozostało 18 dokumentów, gdyż zawierały one potencjalnie poufne informacje. W ubiegłym roku odtajniono 15 ze wspomnianych raportów, a teraz pojawiły się pozostałe trzy dokumenty. Zawierają one rozczarowującą wiadomość, że "żadne obserwacje UFO nie ujawniły niczego, co mogłoby sugerować istnienie zaawansowanych cywilizacji poza Ziemią".

W udostępnionych dokumentach nie ma ani słowa o zielonych ludzikach, chociaż Brytyjczycy poważnie traktowali problem UFO - lub używając własnej terminologii: niezidentyfikowanych zjawisk lotniczych (UAP).

Raporty wskazują, że Ministerstwo Obrony Wielkiej Brytanii prowadziło dwa projekty zajmujące się obserwacjami UFO w latach 1947-1997. Jedno z tych stanowisk było powszechnie znane, a obywatele zgłaszali tam potencjalne obserwacje nieznanych obiektów, drugi projekt był tworzony przez ekspertów wywiadu badających możliwe pozaziemskie zagrożenia.

Jednym z głównych zagrożeń pojawiających się w dokumentach była obawa, że wrogi rząd - Chiny lub były ZSRR - schwytał UFO i mógł użyć obcej technologii do ataku na Wyspy Brytyjskie. Brytyjczycy byli zdeterminowani, by znaleźć własny "latający spodek" i wykorzystać pozaziemską technologię do zdobycia przewagi militarnej, ale nic takiego się nie stało.

Jednostka zajmująca się obserwacjami UFO została zamknięta w 2000 r. Brytyjczycy doszli do wniosku, że raporty UAP "nie dostarczają oczywistych informacji przydatnych dla wywiadu". Nie wiadomo jednak, czy to nie zasłona dymna, mająca na celu odwrócić uwagę opinii publicznej od tematyki UFO.

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ni ... Id,2601949

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Brytyjski rząd ujawnia prawdę o UFO.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Lip 2018, 18:34

Obserwacje Ceres z bliska
2018-07-03. Michał Moroz

Od siódmego czerwca sonda Dawn krąży wokół Ceres po eliptycznej orbicie, z minimalną wysokością zaledwie 35 km od powierzchni tej planetoidy.
Szóstego marca 2015 sonda Dawn została przechwycona przez pole grawitacyjne planety karłowatej Ceres. W kolejnych latach sonda przebywała na kilku różnych orbitach wokół Ceres, zwykle o wysokości rzędu kilku lub kilkunastu tysięcy. Najniższa z dotychczasowych orbit (o nazwie LAMO) miała wysokość 375 km nad powierzchnią Ceres. Na tej orbicie sonda przebywała od 16 grudnia 2015 do 2 września 2016.
Ponad trzy lata obecności sondy Dawn na orbicie przyniosło dużą ilość odkryć, nie tylko na temat Ceres, ale także i Układu Słonecznego. Dziś wiadomo już, że Ceres wykazuje pewną aktywność na powierzchni, w tym kriowulkaniczną, niespotykaną w wewnętrznym Układzie Słonecznym, ale dość powszechną u księżyców gazowych gigantów i dalszej części naszego układu planetarnego.
Od 7 czerwca 2018 sonda Dawn krąży po nowej orbicie wokół Ceres. Parametry tej orbity to zaledwie 35 km na 4000 km. Sonda obiega planetoidę z czasem 27 godzin i 15 minut. Perycentrum tej nowej orbity jest 10 razy bliżej Ceres niż wcześniejsza najniższa orbita. Oznacza to możliwość wykonania obserwacji wybranych obszarów Ceres ze znacznie wyższą rozdzielczością.

22 czerwca sonda wykonała niesamowite zdjęcie regionu Cerealia Facula z wysokości około 34 kilometrów. Uczonym ukazały się charakterystyczne struktury koło białych plam na Ceres – składających się głównie z węglanu sodu. Występowanie tego związku chemicznego sugeruje aktywność hydrotermalną, co z kolei sugeruje obecność (dzisiaj już) zamarzniętego oceanu, pod powierzchnią Ceres. Uczeni wciąż analizują, czy niegdyś woda we wnętrzu Ceres mogła być w stanie ciekłym.
Link do zdjęcia w pełnej rozdzielczości.
Zapraszamy również do lektury podsumowania wiedzy o Ceres, uzyskanego dzięki sondzie Dawn.
(NASA, PFA)
https://kosmonauta.net/2018/07/obserwac ... -z-bliska/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Obserwacje Ceres z bliska.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Obserwacje Ceres z bliska2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Lip 2018, 18:35

100 dni oczekiwania na zaobserwowanie potwierdzonej kolizji gwiazd neutronowych
2018-07-03. Autor. Agnieszka Nowak
Zespół astronomów musiał czekać ponad 100 dni, aby zobaczyć pierwszą potwierdzoną kolizję gwiazd neutronowych, która wyłoniła się zza Słońca.
Astronomowie zostali nagrodzeni pierwszym potwierdzonym widokiem wyrzutu materii, która wciąż płynie z kolizji gwiazd neutronowych dokładnie 110 dni po tym, jak zaobserwowano pierwszy kataklizmiczny przypadek ich połączenia się. Obserwacje potwierdzają kluczowe prognozy dotyczące następstw połączeń gwiazd neutronowych.

Do połączenia się dwóch gwiazd neutronowych GW170817 doszło w odległości 130 mln lat świetlnych stąd w galaktyce NGC 4993. Zdarzenie zostało wykryte w sierpniu 2017 roku przez detektor fal grawitacyjnych (Adv-LIGO) oraz dzięki obserwacjom rozbłysków promieniowania gamma (Gamma Ray Burst), co następnie stało się pierwszą w historii zaobserwowaną i wizualną potwierdzoną przez astronomów kolizją gwiazd neutronowych.

Po kilku tygodniach od zdarzenia, gwiazda zniknęła w blasku Słońca, co skutecznie ukryło ją przed astronomami na ponad 100 dni. Po tym czasie gwiazda wyłoniła się zza Słońca. W tym momencie zespół badaczy mógł użyć Kosmicznego Teleskopu Hubble’a aby zobaczyć, że gwiazda nadal emituje potężną wiązkę światła.

Astronomowie początkowo obserwowali ten obiekt w świetle widzialnym, jednak po ponad 100 dniach nie był już tak widziany. Wykryto natomiast strumień materii wyrzucanej pod kątem do nas, jednak z prędkością zbliżoną do prędkości światła. Świadczy to o czymś innym, niż niektórzy wcześniej sugerowali, czyli że materia nie wychodzi w postaci dżetu ale ze wszystkich kierunków.

Gdybyśmy spojrzeli wprost na tę wiązkę, widzielibyśmy potężny wybuch promieniowania gamma. Na tej podstawie można wnioskować, że jest bardzo prawdopodobne, że każda gwiazda neutronowa, która się łączy, wytwarza rozbłysk promieniowania gamma, jednak widzimy tylko jego niewielką część, ponieważ strumień nie tak często ustawia się w ten sposób w stosunku do nas. Fale grawitacyjne są zupełnie nowym sposobem na szukanie tego rodzaju zdarzeń, które mogą być bardziej powszechne, niż nam się wydaje.

Badania te potwierdzają przewidywania dr Gavina Lamba z Wydziału Fizyki i Astronomii Uniwersytetu w Leicester, który uważa, że tego typu zdarzenia wykazują strukturę tych strumieni materii, których prędkość jest zbliżona do prędkości światła. Zachowanie światła pochodzącego z tych dżetów, sposób, w jaki ono rozbłyska a potem znika, może być użyte do określenia prędkości materii w całym strumieniu. Gdy poświata rozjaśnia się, możemy spojrzeć głębiej w strukturę dżetu i badać najszybsze składniki. Pomoże to zrozumieć, w jaki sposób powstają te dżety materii, których prędkość jest bliska prędkości światła i jak są one przyspieszane do tych niewyobrażalnych prędkości.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
University of Warwick

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... wanie.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 100 dni oczekiwania na zaobserwowanie potwierdzonej kolizji gwiazd neutronowych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Lip 2018, 18:37

Czy potężne zderzenie ukształtowało ewolucję Urana?
Napisany przez Radek Kosarzycki dnia 03/07/2018
Uran zderzył się z masywnym, dwukrotnie większym od Ziemi obiektem, co doprowadziło do nachylenia planety i może tłumaczyć panujące na niej niezwykle niskie temperatury.
Astronomowie z Uniwersytetu w Durham w Wielkiej Brytanii kierujący międzynarodowym zespołem ekspertów, zastanawiali się co mogło do prowadzić do przechylenia Urana na bok oraz jakie konsekwencje dla ewolucji planety mogło nieść potencjalne, gigantyczne zderzenie.
Badacze przeprowadzili pierwszej wysokiej rozdzielczości symulacje komputerowe różnych, masywnych zderzeń z lodowym olbrzymem, starając się w ten sposób poznać ewolucję planety.
Badania potwierdzają wyniki wcześniejszych badań, które wskazywały, że nachylenie Urana jest skutkiem zderzenia planety z masywnym obiektem – najprawdopodobniej młodą protoplanetą zbudowaną z mieszaniny skał i lodu – do którego doszło w trakcie formowania się układu planetarnego jakieś 4 miliardy lat temu.
Symulacje wskazują także, że pozostałości po owym masywnym obiekcie mogły utworzyć cienką otoczkę w pobliżu krawędzi lodowej warstwy planety i uwięzić ciepło emanujące z jądra Urana. Takie uwięzienie wewnętrznego ciepła może po części tłumaczyć ekstremalnie niskie temperatury zewnętrzne warstwy atmosfery Urana (-216 stopni Celsjusza).
Wyniki badań opublikowano w najnowszym wydaniu The Astrophysical Journal.
Główny autor opracowania Jacob Kegerreis z Instytutu Kosmologii Obliczeniowej w Durham dodaje: „Oś rotacji Urana skierowana jest pod kątem prostym w stosunku do osi rotacji innych planet w Układzie Słonecznym. Niemal na pewno jest to skutek potężnego zderzenia, jednak niewiele wiemy o tym jak do tego w rzeczywistości doszło i jak takie gwałtowne zdarzenie mogło wpłynąć na planetę.
„Przeanalizowaliśmy ponad 50 różnych scenariuszy zderzenia, wykorzystując do tego silne superkomputery, próbując odtworzyć warunki, które ukształtowały ewolucję planety. Uzyskane przez nas wyniki potwierdzają, że najprawdopodobniej Urana ukształtowało potężne zderzenie z obiektem o masie co najmniej dwukrotnie większej od masy Ziemi. Wskutek zderzenia planeta przewróciła się na bok rozpoczynając sekwencję zdarzeń, która doprowadziła do powstania takiej planety jaką obserwujemy obecnie”.
Naukowcy od dawna zastanawiają się jak Uran był w stanie utrzymać swoją atmosferę, skoro tak gwałtowne zderzenie mogło skutecznie wywiać ją w przestrzeń kosmiczną. Według nowych symulacji można to tłumaczyć zderzeniem, które nie było zderzeniem czołowym. Takie uderzenie mogło być na tyle silne, aby wpłynąć na nachylenie planety, a jednocześnie umożliwiło utrzymanie większości atmosfery planety.
Badania mogą także pomóc naukowcom wyjaśnić proces powstawania pierścieni i księżyców Urana. Symulacje wskazują, że zderzenie mogło wyrzucić skały i lód na orbitę wokół planety. To właśnie one mogły złączyć się ze sobą w wewnętrzne księżyce planety i prawdopodobnie wpłynąć na rotację innych już istniejących księżyców planety.
Analizy symulacji wskazują także, że zderzenie mogło doprowadzić do powstania stopionego lodu i niejednorodnych zagęszczeń skał we wnętrzu planety. To z kolei mogłoby tłumaczyć nachylone i niewyśrodkowane pole magnetyczne Urana.
Uran o planeta, która przypomina najczęściej odkrywany typ egzoplanet. Badacze mają nadzieję, że uzyskane przez nich wyniki pomogą wyjaśnić ewolucję tych planet i dowiedzieć się czegoś nowego o ich składzie chemicznym.
http://www.pulskosmosu.pl/2018/07/03/cz ... cje-urana/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czy potężne zderzenie ukształtowało ewolucję Urana.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czy potężne zderzenie ukształtowało ewolucję Urana2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Lip 2018, 18:38

Strategia “antyasteroidowa” NASA
Wysłane przez kuligowska w 2018-07-03
Na dziś dzień prawdopodobieństwo tego, że dużych rozmiarów planetoida zderzy się z Ziemią, jest na szczęście niewielkie. Jednak konsekwencje takiego zdarzenia byłyby katastrofalne. NASA (i inne agencje kosmiczne) traktują więc problem z należytą powagą. Z końcem czerwca opublikowano liczący 20 stron dokument, w którym opisane zostały kolejne kroki, jakie rząd Stanów Zjednoczonych powinien podjąć celem przygotowania się na taką ewentualność.
W lutym 2013 roku planetoida o średnicy około 20 metrów wybuchła nad miastem Czelabińsk w Rosji. Siła eksplozji była do 30 razy większa niż w przypadku bomby atomowej zrzuconej na Hiroszimę w roku 1945. Wywołana nią fala uderzeniowa uszkodziła setki budynków, a tysiące ludzi doznało mniejszych lub większych obrażeń na skutek kontaktu z poruszającym się z dużymi prędkościami odłamkami szkła. Był to jednak w rzeczywistości tylko niewielki bolid, który wszedł w ziemską atmosferę. W roku 1908 dużo większy obiekt tego typu wybuchł nad Tunguską w Rosji z siłą od pięciu do dziesięciu megaton, niszcząc przy tym 2000 kilometrów kwadratowych lasu.
A może być jeszcze gorzej. Zdaniem specjalistów z NASA asteroida o średnicy 140 metrów miałaby przy upadku na Ziemię siłę eksplozji równą 60 megaton!
W roku 2005 Kongres Stanów Zjednoczonych nakazał więc NASA przeprowadzenie badań celem wykrycia 90 procent takich obiektów NEO (ang. Near Earth Objects, czyli obiekty - planetoidy lub komety - poruszające się na swej okołosłonecznej orbicie w pobliżu Ziemi), które mają rozmiary rzędu 140 metrów lub jeszcze większe. Nie do końca wiadomo, dlaczego mowa jest o akurat 90 procentach, ani w jaki sposób wartość tę można by dokładnie zweryfikować, w każdym jednak razie do końca roku 2017 sukces ten nie został jeszcze osiągnięty. Szacuje się raczej, że do roku 2033 NASA wykryje jedynie połowę 140 - metrowych planetoid i komet.
Aby poprawić ten wynik, NASA, amerykańskie Biuro Polityki Naukowo-Technicznej i Federalna Agencja Zarządzania Kryzysowego (we współpracy z kilkoma pomniejszymi agencjami rządowymi i narodowymi) opracowała raport zatytułowany "The National Near-Earth Object Preparedness Strategy and Action Plan" (“Narodowa strategia i plan działań w zakresie Obiektów Bliskich Ziemi”). Ma on na celu zdefiniowanie działań priorytetowych, którymi należy się zająć w ciągu następnej dekady i które mają nam zapewnić najbardziej skuteczną ochronę i zarazem reakcję na zagrożenie stwarzane przez bliskie Ziemi planetoidy. Plan ten będzie koncentrować się na pięciu obszarach:
1. Zwiększenie wykrywalności i usprawnienie śledzenia obiektów NEO, realizowane na różny sposób i przez różne podmioty: począwszy od dużych przedsiębiorstw, a skończywszy na najmniejszych jednostkach naukowych. Plan obejmuje m. in. analizę radarową i spektrograficzną, opracowywanie nowych technologii i technik analitycznych oraz współpracę z innymi instytucjami,
2. Rozwój metody badawczej opartej na modelowaniu parametrów planetoid i elementów ich orbit - celem ulepszonego oceniania prawdopodobieństwa ich przyszłych, potencjalnych zderzeń z Ziemią,
3. Opracowanie nowych technologii w zakresie zmian (odchylenia od Ziemi) orbit dalszych asteroid oraz niszczenia tych obiektów NEO, które znajdują się blisko nas,
4. Nawiązanie szerszej współpracy międzynarodowej w kontekście NEO, w tym budowanie odpowiedniej świadomości społecznej płynących z nich zagrożeń i zwiększenie współpracy w zakresie infrastruktury obserwacyjnej, modelowania i wspólnego planowania sposobów reagowania na potencjalne zderzenie z dużą planetoidą,
5. Opracowanie procedur awaryjnych i protokołów do wdrożenia na wypadek zderzenia z obiektem NEO, w tym lepszej komunikacji, decyzyjności, oceny zniszczeń i planów ograniczania ryzyka.

Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• Obiekty NEO (NASA)


Źródło: NASA
Na zdjęciu: zbliżenie na planetoidę NEO Eros z roku 2000.
Źródło: NASA/JHUAPL

http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/str ... -4498.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Strategia antyasteroidowa NASA.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Lip 2018, 18:40

Szybciej wygrasz w totka niż spadnie na Ciebie meteoryt. Jednak tę wioskę lepiej omijaj z daleka
2018-07-03
Mieszkańcy pewnej wioski twierdzą, że już kolejny raz na tle ostatnich kilkunastu lat spadły na nich kosmiczne kamienie. Jeśli to prawda, to mamy do czynienia z niespotykanym wcześniej fenomenem. Co przyciąga meteoryty w to miejsce?
Atmosfera każdego dnia jest bombardowana kosmicznymi skałami, jednak tylko niewielka część z nich spada na ziemię. Szacuje się, że wlatuje w nią około 300 ton materiału, który niemal w całości ulega spaleniu zanim wbije się w grunt.
Biorąc pod uwagę fakt, że powierzchnia naszej planety ma ponad 500 milionów kilometrów kwadratowych, to prawdopodobieństwo, że spadnie na nas meteoryt jest bardzo, ale to bardzo małe. Przynajmniej tak dotychczas się wydawało.
Pewien niepokój zasiały jednak doniesienia z wioski położonej w północnych Indiach, gdzie meteoryty ponoć spadają częściej niż w jakimkolwiek innym miejscu na świecie. Jeśli to prawda, to naukowcy mają twardy orzech do zgryzienia.
Mowa o miejscowości Kasoli położonej w stanie Uttar Pradesh na Nizinie Hindustańskiej. Ten region jest najgęściej zaludnionym nie tylko w Indiach, ale na całym świecie. Na niedużej powierzchni mieszkają setki milionów ludzi.
I właśnie tam co kilka lat spadają meteoryty. Pierwszy z nich zaobserwowano w listopadzie 2003 roku, gdy naukowiec przeczesujący wioskę znalazł duży czarny głaz. Po zbadaniu okazało się, że to chondryt, czyli meteoryt kamienny.
Głaz miał niemal 30 cm średnicy, 11 cm grubości i podczas upadku wyżłobił w ziemi głęboki na prawie 40 cm krater. Podczas przelotu przez atmosferę w znacznej mierze spalił się. Sądząc po jego pozostałości, miał wcześniej kilka metrów średnicy.
6 lat później dwa meteoryty odnaleziono w oddalonej o około 100 kilometrów wiosce Karimpur. Kosmiczne skały wróciły w ostatnich dniach, po 15-letniej przerwie, znów do miejscowości Kasoli. Tym razem mamy więc informacji na ich temat.
Kosmiczne kamienie spadły w akompaniamencie błysków i grzmotów, tuż po ulewnym deszczu, który o tej porze roku, czyli w trakcie pory mokrej, jest zjawiskiem na porządku dziennym. Dlatego też burzy z upadkiem meteorytów w żadnym razie wiązać nie można.
Jak twierdzą mieszkańcy, widzieli, jak spadają kamienie, które przypominają z wyglądu kwarc. Mają dosyć obłe kształty, zaraz po upadku były rozżarzone i przybrały ciemniejsze barwy. Obecnie są w trakcie analizy naukowej, która ma ustalić, czym tak naprawdę są.
Z naukowego punktu widzenia upadek meteorytów dwukrotnie w jednej wiosce, nawet na przestrzeni kilkunastu lat, to prawdziwy ewenement na skalę światową. Czyżby kosmiczne skały nie uderzały w ziemię na chybił trafił?
Przed badaczami teraz olbrzymie wyzwanie. Trzeba ustalić, co przyciąga kamienie pochodzące z przestrzeni kosmicznej do wioski Kasoli i jej okolic. Czy to tylko wyjątkowy zbieg okoliczności, a może coś więcej?
Źródło: TwojaPogoda.pl / Hindustan Times / NASA.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/201 ... -z-daleka/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Szybciej wygrasz w totka niż spadnie na Ciebie meteoryt. Jednak tę wioskę lepiej omijaj z daleka.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Szybciej wygrasz w totka niż spadnie na Ciebie meteoryt. Jednak tę wioskę lepiej omijaj z daleka2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Szybciej wygrasz w totka niż spadnie na Ciebie meteoryt. Jednak tę wioskę lepiej omijaj z daleka3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Lip 2018, 07:52

Opóźnienie trzeciego lotu Electrona
2018-07-04, Michał Moroz
Z powodu usterki technicznej trzeci lot rakiety Electron startupu Rocketlab został opóźniony. Będzie to pierwszy operacyjny lot firmy.
Amerykańsko-nowozelandzka firma Rocket Lab zamierza obsługiwać rosnący rynek małych satelitów. Przy pomocy rakiety Electron w jednym locie będzie mogła wynieść ładunek o masie do 150 kg na orbitę synchronizowaną słonecznie (SSO) o wysokości 500 km. Przy obecnie realizowanych lotach tym sposobem może być możliwe wyniesienie kilkudziesięciu najmniejszych satelitów.
Spółka została założona w 2006 roku. W 2017 roku startup już w rundzie D pozyskał 148 mln od inwestorów w rundzie D na rozwój własnej konstrukcji.
Debiutancki lot Electrona z maja 2017 roku temu zakończył się niepowodzeniem, jednak już za drugim podejściem w styczniu 2018 rakieta wraz z pakietem instrumentów pomiarowych “Still Testing” trafiła na orbitę.
Trzeci lot rakiety miał wynieść pięć małych satelitów:
• dwa satelity Lemur-2 ważące po 4 kg, wchodzące w skład konstelacji na niskiej orbicie okołoziemskiej budowanej przez kalifornijski Spire,
• Cicero 4, operowany przez GeoOptics CubeSat 6U o masie około 10 kg, bedzie służył do prognozowania pogodu. Satelita wyposażony jest również w aparaturę do okultacji radiowej i pomiarów odbitego sygnału GNSS,
• Irvine 01, edukacyjny CubeSat 1U zbudowany przez uczniów szkół średnich,
• Nabeo. niemiecki CubeSat 1U wyposażony w żagiel o powierzchni 2,5 metra, który zostanie zastosowany do testu technologii deorbitacyjnej.
Dotychczasowe próby startu kilka razy zostały przesunięte. Wcześniej nie dopisała pogoda, jak również pojawił się problem techniczny z jedną z naziemnych stacji kontrolnych. Próba z 28 czerwca została przerwana przez usterkę w jednym z kontrolerów, który wpływał na motorykę silnika rakietowego.
The team is standing down from this launch window to take a closer look at the motor controller behavior again. We’re still not happy with the data, and as we all know, the only metric that counts in the launch business is 100% mission success.
— Rocket Lab (@RocketLab) June 28, 2018
Na Twitterze spółka obwieściła, że start odbędzie się dopiero, jak w 100% będą pewni prawidłowego działania swoich systemów. Nowa data lotu nie została jeszcze wyznaczona.
(SFN, GSP)
https://kosmonauta.net/2018/07/opoznien ... electrona/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Opóźnienie trzeciego lotu Electrona.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Opóźnienie trzeciego lotu Electrona2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lip 2018, 19:46

NASA testuje w kosmosie elektronikę, która ma działać na Księżycu i Marsie
2017-07-04.
NASA od jakiegoś czasu intensywnie pracuje nad budową elektroniki, która będzie w stanie przetrwać w ekstremalnych warunkach panujących na Księżycu, Wenus i Marsie.
Nowa era podboju kosmosu i ambitne plany ludzkości na budowę nowych stacji kosmicznych na orbicie Księżyca, Wenus i Marsa oraz baz na ich powierzchniach, determinuje potrzebę przygotowania takiej elektroniki, która będzie zdolna do przetrwania w niegościnnych warunkach.
Jakiś czas temu NASA poinformowała, że ma już gotowe materiały cechujące się wysoką odpornością na warunki mikrograwitacji czy promieniowania elektromagnetycznego.
Teraz dowiadujemy się, że od roku na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej są prowadzone eksperymenty z różnymi rodzajami elektroniki. Najważniejszymi z nich są cztery serwery od firmy Hewlett Packard.
Zostały wyposażone w procesory Xeon Apollo 40. Naukowcy włączyli na nich aplikacje wymagające intensywnych obliczeń. Miało to symulować warunki, jakie pojawią się podczas misji na Marsa. Agencja sprawdzała w ramach projekt Spaceborne Computer maszyny pod względem wytrzymałości zainstalowanych w nich standardowych komponentów.
Dwa identyczne serwery poleciały w kosmos, a kolejne dwa pozostały na Ziemi, gdzie w laboratoriach NASA obserwowano ich codzienną pracę. Niebawem statek Dargon od SpaceX zabierze je na Ziemię i inżynierowie porównają wszystkie cztery, aby dowiedzieć się, czy na przestrzeni roku pojawiły się różnice w ich pracy i wydajności. Ludzie odpowiedzialni za projekt zdradzili, że jeden z serwerów pracował z maksymalną prędkością, a drugi pracował wolniej. Więcej szczegółów na ten temat poznamy jesienią.
NASA wciąż pracuje nad swoimi, mocno zmodyfikowanymi układami ARM Cortex-A53. Staną się one podstawą do budowy elektroniki przyszłości na potrzeby misji kosmicznych. Według planu, mają one zadebiutować w połowie roku 2020.
Co ciekawe, agencja i Hewlett-Packard Enterprises (HPE) cztery miesiące temu wysłały na pokład Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) również najpotężniejszy komputer, jak do tej pory znalazł się w kosmosie. Poleciał on na orbitę na rakiecie Falcon-9 od SpaceX. Moc obliczeniowa kosmicznego superkomputera to 1 teraflops.
Źródło: GeekWeek.pl/EE Times / Fot. NASA
http://www.geekweek.pl/news/2018-07-04/ ... -i-marsie/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA testuje w kosmosie elektronikę, która ma działać na Księżycu i Marsie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA testuje w kosmosie elektronikę, która ma działać na Księżycu i Marsie2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lip 2018, 19:47

Design Review projektu HATCH
2018-07-04. Michał Moroz
25-26 czerwca 2018 w Barcelonie odbyło się spotkanie Design Review koordynowanego przez Blue Dot Solutions projektu HATCH, finansowanego przez Unię Europejską w ramach programu Horyzont 2020.
Pierwszego dnia, podczas otwartej części spotkania, konsorcjum zaprezentowało postępy w pracach and budową HATCH, skupiając się na rezultatach części poświęconej projektowi graficznemu portalu.
Uczestnicy – zarówno przybyli do Barcelony goście jak i użytkownicy online – mieli okazję jako pierwsi premierowo zobaczyć szatę graficzną oraz funkcjonalności portalu, a także dowiedzieć się, w jaki sposób sprawdzamy, czy spełniają one oczekiwania użytkowników.
Jeden z członków konsorcjum, hiszpańskie centrum technologii Eurecat, zaprezentowało w jaki sposób pozyskujemy opinie, pozwalając ochotnikom pracować na prototypie portalu. Eurecat wyjaśnił też, że uzyskane w ten sposób sugestie i komentarze przekazywane są następnie do developerów, których zadaniem jest wdrożyć je w życie. Uczestnicy spotkania również zostali zaproszeni do przekazania własnych komentarzy poprzez uczestnictwo w burzy mózgów i debat w grupach.
Opinie potencjalnych użytkowników są dla nas wyjątkowo ważne, jako że naczelnym celem HATCH jest stać się kluczowym narzędziem dla wszystkich zainteresowanych europejskim przemysłem kosmicznym. Portal pozwoli na śledzenie wydarzeń związanych z sektorem kosmicznym, publikowanie informacji o własnych projektach, identyfikację potencjalnych partnerów oraz wyszukiwanie i wykorzystywanie wyników zrealizowanych już projektów. Krótko mówiąc, będzie to miejsce, którego żadna osoba zainteresowana najnowocześniejszymi europejskimi badaniami kosmicznymi i innowacjami nie może ominąć!
Informacje o postępach prac nad portalem śledzić można na jego profilu na Facebooku, LinkedIn i stronie internetowej, a także zapisując się na dedykowany newsletter. Więcej szczegółów dotyczących projektu dostępnych będzie już po wakacjach.
Projekt HATCH otrzymał dofinansowanie z unijnego programu badawczo-rozwojowego “Horyzont 2020″ w ramach umowy o grant nr 776357. Liderem projektu HATCH jest firma Blue Dot Solutions.
(HATCH)
https://kosmonauta.net/2018/07/design-r ... ktu-hatch/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Design Review projektu HATCH.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Design Review projektu HATCH2.jpg
Design Review projektu HATCH2.jpg (35.59 KiB) Obejrzany 6818 razy
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lip 2018, 19:49

SpaceForest ogłasza konkurs dla nazwę dla rakiety suborbitalnej
Wysłane przez grochowalski w 2018-07-04
25 czerwca 2018 r. firma SpaceForest z Gdyni ogłosiła konkurs na nazwę dla rakiety suborbitalnej, która formalnie nazywa się SIR (Suborbital Inexpensive Rocket). Konkurs kończy się 4 lipca br. o godz. 18:00.
SpaceForest uznało, że najwyższy czas nadać nazwę dla rakiety suborbitalnej SIR. W konkursie mogą wziąć udział wszyscy, którzy podadzą swoje propozycje nazwy dla rakiety w komentarzach na profilu firmy SpaceForest na facebooku do 4 lipca 2018 do godz. 18:00.
Aby nie było zbyt łatwo, nazwa powinna nawiązywać do polskiej historii, tradycji, itp. Ponadto musi być oczywiście poważna oraz - o ile to możliwe - łatwa do wymówienia również dla obcokrajowców. Równocześnie z głosowaniem na profilu facebookowym także w samej firmie trwa zbieranie propozycji nazw. Dlatego może okazać się, że żadna propozycja nazwy nie zostanie przez SpaceForest wybrana. Ale w takiej sytuacji dla autora najciekawszej propozycji i tak czeka nagroda: udział w teście silnika rakietowego SF200 i koszulka tematyczna SpaceForest.
Paweł Z. Grochowalski
Źródło: SpaceForest
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/spa ... -4504.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: SpaceForest ogłasza konkurs dla nazwę dla rakiety suborbitalnej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lip 2018, 19:50

ALMA: zaobserwowaliśmy powstawanie planet
Wysłane przez kuligowska w 2018-07-04
Radioteleskopy należące do sieci ALMA (Atacama Large Millimeter/submillimeter Array) wykryły oznaki formowania się planet w młodym dysku protoplanetarnym otaczającym gwiazdę MWC 758. Astronomowie uzyskali dzięki nim dokładny obraz w wysokiej rozdzielczości, ukazującym dysk mający nie tylko zniekształconą strukturę i charakterystyczne wgłębienie, ale także ramię spiralne odpowiadające temu, co już wcześniej dostrzeżono w świetle widzialnym.
Zdaniem Ruobing Donga z University of Arizona/Academia Sinica (ASIAA) na Tajwanie wciąż nie wiemy, co dokładnie powoduje tworzenie się zróżnicowanych struktur w dyskach protoplanetarnych gwiazd. Jedno jest jednak pewne: nowe obserwacje ujawniają wiele ciekawych szczegółów w tego typu układach i dostarczają nam wciąż kluczowe informacje związane z ich pochodzeniem. Od roku 2000 rozmaite struktury tego rodzaju, w tym szczeliny i pierścienie, zagęszczenia pyłu czy twory przypominające ramiona spiralne galaktyk, zostały odkryte w kilkudziesięciu dyskach otaczających nowonarodzone gwiazdy. W dyskach tych powstają planety, więc astronomowie nazwali je dyskami protoplanetarnymi.
Pochodzenie tych struktur jest nadal przedmiotem debaty naukowej wśród astronomów. W jednym ze scenariuszy uważa się, że są one wytwarzane przez niewidoczne planety krążące wewnątrz dysków i grawitacyjnie z nimi oddziaływujące. Ale są i inne scenariusze - na przykład takie, w których do tworzenia się struktur dyskowych nie potrzeba już istniejących planet. Przykładowo, duże centralne wnęki w dysku mogą być wynikiem fotowolalizacji: promieniowanie o wysokiej energii pochodzące z centralnej gwiazdy powoduje wówczas wyparowywanie dużej części wewnętrznego dysku protoplanetarnego.
Dysk protoplanetarny wokół młodej gwiazdy MWC 758 znajduje się w odległości 500 lat świetlnych od nas. W 2012 roku odkryto w nim parę symetrycznie usytuowanych, olbrzymich ramion spiralnych uwidaczniających się w dziedzinie optycznej. Podczas obserwacji na linii emisji cieplnej i molekularnej gazu pyłowego (długości fal milimetrowych) stwierdzono również obecność dużej wnęki wewnętrznej i dwóch znacznych zagęszczeń pyłu.
Teraz, dzięki nowym i szczegółowym obrazom z sieci ALMA, okazuje się, że znana już wcześniej wnęka w dysku MWC 758 jest niecentryczna względem gwiazdy, a jej kształt jest dobrze opisany przez elipsę, w której w pobliżu jednego z jej ognisk znajduje się sama gwiazda! Wskazuje to na jego dynamiczne pochodzenie, a być może także interakcję z formującymi się planetami. Potwierdzono też obecność jednego z dwóch ramion spiralnych, które wcześniej widziano w świetle widzialnym. To pierwsze takie potwierdzenia pochodzące bezpośrednio z interferometru radiowego ALMA.
Już wcześniej w roku 2015 Dr. Dong wraz ze swym zespołem zaproponowali, że oba ramiona w dysku MWC 758 mogą być efektem obecności tam dużej gazowej planety typu superjowiszowego.

Czytaj więcej:
• Cały artykuł
• Oryginalna praca "The Eccentric Cavity, Triple Rings, Two-Armed Spirals, and Double Clumps of the MWC 758 Disk", Dong et al. to appear in the Astrophysical Journal.
• Nowe planety wokół młodej gwiazdy?

Źródło: ALMA

Na zdjęciu powyżej: Różne struktury w dysku protoplanetarnym wokół gwiazdy MWC 758. Zielony, kropkowany kontur zaznacza granice dysku, podczas gdy niewielkie kółko w jego środku to lokalizacja gwiazdy centralnej. Ciągle kontury zielone reprezentują dwa jasne zagęszczenia materii dyskowej, a ciągłe, kropkowane i kreskowane białe łuki odpowiadają wewnętrznym, pośrednim oraz zewnętrznym pierścieniom. Strzałki wskazują na nowo zaobserwowane przez ALMA ramię spiralne. Źródło: ALMA (ESO/NAOJ/NRAO)/Dong et al.
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/alm ... -4480.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: ALMA zaobserwowaliśmy powstawanie planet.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: ALMA zaobserwowaliśmy powstawanie planet2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lip 2018, 19:54

Organiczne bąbelki na Enceladusie
2018-07-04. Redakcja AstroNETu
Chociaż misja sondy Cassini zakończyła się we wrześniu 2017 roku, zdobyte przez nią dane wciąż dostarczają nam nowych informacji. Podczas przelotu w pobliżu lodowego księżyca Saturna – Enceladusa – urządzenia orbitera badały właściwości materii wyrzucanej przez gejzery tego księżyca. Pochodzące z oceanu pod lodową skorupą księżyca cząsteczki okazały się zawierać między innymi skomplikowane struktury organiczne, największe kiedykolwiek odkryte poza Ziemią.
Odkrycia tego dokonał zespół prowadzony przez Franka Postberga i Nozaira Khawaję z Uniwersytetu Heidelberga w Niemczech, który badał skład kryształów lodu z Enceladusa dostarczonych przez sondę, wyrzucanych w kosmos wraz z parą wodną przez potężne gejzery znajdujące się na jego powierzchni. Kawałki lodu z gejzerów zderzały się z aparaturą na sondzie Cassini ze względną prędkością 30 000 km/h, rozbijając pierścieniowe i łańcuchowe struktury, zawierające setki atomów węgla, wodoru, tlenu i prawdopodobnie azotu, w mniejsze, o rozmiarach osiągających 200 jednostek masy atomowej, czyli granicę detekcji przyrządów.
Co prawda obecność cząsteczek organicznych na Enceladusie stwierdzono już dużo wcześniej, jednak były one stosunkowo małe. Odkryte ostatnio struktury liczą setki atomów. Tak duże cząsteczki są rzadkie poza Ziemią. Ich obecność na Enceladusie w połączeniu z istnieniem ciekłej, słonej wody oraz stwierdzeniem aktywności hydrotermalnej na tym księżycu wzmacnia hipotezę, wedle której wielki ocean pod jego powierzchnią może być zdolny do utrzymania życia.
Tak duże cząsteczki mogły powstać w wyniku złożonych procesów chemicznych, włącznie z tymi związanymi z życiem. Mogły też zostać przeniesione na Enceladusa przez meteoryty z innego miejsca we Wszechświecie bardzo dawno temu. Frank Postberg stawia na pierwszą z postawionych wyżej hipotez. Podejrzewa, że najpewniej pochodzą one z aktywności hydrotermalnej napędzającej skomplikowane reakcje chemiczne w oceanie księżyca: „Moim zdaniem znalezione przez nas fragmenty są pochodzenia hydrotermalnego. W wysokim ciśnieniu i gorącu, którego się tam spodziewamy, powstanie takich złożonych cząsteczek jest możliwe,” mówi Postberg.
Jeśli na Enceladusie występuje życie, to istnienie takich molekuł jest jak najbardziej prawdopodobne, jednak nie oznacza obecności żywych organizmów w jego oceanie. Takie cząsteczki są potrzebne do życia i mogą powstać w procesach nieorganicznych. Na Enceladusie ich zachodzenie jest możliwe ze względu na aktywność hydrotermalną. Nie można też wykluczyć istnienia życia, gdyż bardzo podobne molekuły powstają z rozkładu materii organicznej w warunkach ziemskich.
Materia organiczna jest wtłaczana do oceanu przez kominy hydrotermalne na jego dnie – podobnie jak na dnach oceanów na Ziemi, gdzie takie kominy podtrzymują życie tak jak oazy na pustyni, zasilając wiele gatunków organizmów. Skoro życie w bardzo podobnych warunkach istnieje na Ziemi, na księżycu Saturna również jest to możliwe. Na Enceladusie bąbelki gazu, wznoszące się przez kilometry oceanu, mogą wynieść cząsteczki organiczne na powierzchnię, gdzie mogą one stworzyć cienką otoczkę lub gromadzić się w szczelinach
skorupy. Przetransportowane w ten sposób mogą trafić do gejzeru, a stamtąd wraz z wodą, parą wodną i kryształkami lodu zostać wystrzelone w kosmos, gdzie zostały zaobserwowane przez orbiter Cassini.
„Kontynuacja analizy danych zdobytych przez Cassini pomoże nam rozwikłać tajemnice tego intrygującego, oceanicznego świata”, mówi naukowiec Projektu Cassini, Linda Spilker z JPL NASA. Niestety, te dane to na razie jedyne źródło informacji o tym ciekawym księżycu. Kolejne misje będą musiały poczekać, gdyż mimo wielu wysiłków na rzecz wysłania kolejnej sondy w kierunku Saturna, żadna nie jest planowana. Jedynie naukowcy wciąż dokładnie przeszukują dane wysłane na Ziemię od sondy Cassini. Możliwe, że kolejne odkrycia są jeszcze przed nami.
Artykuł napisał Paweł Sieczak.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... celadusie/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Organiczne bąbelki na Enceladusie.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Organiczne bąbelki na Enceladusie2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Organiczne bąbelki na Enceladusie3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lip 2018, 19:56

Czy nasz wszechświat ma szczęście?
2018-07-04. Redakcja AstroNETu
Teoria wieloświata głosi, że nasz wszechświat jest tym szczęśliwym wśród ogromnej liczby innych wszechświatów. Ostatnie odkrycia, stawiają jednak to twierdzenie pod znakiem zapytania.
Ciemna energia sprawia, że nasz wszechświat rozszerza się w przyśpieszającym tempie. Aktualne teorie powstania naszego wszechświata przewidują więcej ciemnej energii, niż zaobserwowaliśmy. Astronomowie spekulują, że te ilości ciemnej energii spowodowałyby jeszcze większą ekspansję, która rozciągnęłaby materię zbyt rzadko, aby ta sformowała się w gwiazdy lub planety, uniemożliwiając tym samym powstanie życia. Teoria multiversum wyjaśnia, że nasz wszechświat jako jeden z niewielu ma na tyle szczęścia, że panują w nim warunki korzystne dla rozwoju organizmów, jakie znamy. Inne z nich posiadają większe ilości ciemnej energii, co powoduje, że przypuszczalnie nie istnieje w nich życie.
Międzynarodowy zespół naukowców prowadzi symulacje pod nazwą Evolution and Assembly of GaLaxies and their Environments (EAGLE). Projekt ten ma zaprzeczyć opisanemu powyżej twierdzeniu. Zespół dowiódł, że nawet kilkusetkrotne zwiększenie ilości ciemnej energii w naszym wszechświecie, zmniejszyłoby jedynie minimalnie możliwość formowania się gwiazd i planet. Odkrycie to sugeruje, że jeśli inne wszechświaty istnieją, jest duża szansa na zaistnienie w nich życia.
„Niegdyś uważano, że wieloświat tłumaczy ilość obserwowanej ciemnej materii jako losową właściwość. Dostaliśmy szczęśliwy bilet i żyjemy we wszechświecie, który tworzy piękne galaktyki, pozwalające na powstanie życia, jakie znamy” mówi Luke Barnes, uczestnik badań w Western Sydney University. „Nasz bilet jest jednak zbyt szczęśliwy. Jest bardziej niezwykły niż potrzeba, aby życie istniało. To jeden z problemów, przypominających puzzle, który gnębi multiświaty” dodaje. Badacze twierdzą, że powinniśmy obserwować 50 razy więcej ciemnej energii, niż obecnie tego dokonujemy. Richard Bower z Durham University’s Institute for Computational Cosmology uważa, że powinniśmy poszukiwać nowych praw fizyki, które wyjaśnią tę dziwną własność naszego świata.
Artykuł napisał Dominik Sulik.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... szczescie/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czy nasz wszechświat ma szczęście.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Czy nasz wszechświat ma szczęście2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lip 2018, 19:58

Praktyki studenckie w Polskiej Agencji Kosmicznej
2018-07-05. Michał Moroz
Polska Agencja Kosmiczna zaprasza absolwentów szkół średnich i studentów do odbywania w agencji praktyk absolwenckich i studenckich. Praktyki mogą mieć miejsce w siedzibie agencji w Gdańsku oraz w jej oddziałach terenowych w Warszawie i w Rzeszowie w różnych departamentach.
Polska Agencja Kosmiczna oferuje możliwość odbycia praktyki studenckiej i absolwenckiej w następujących obszarach tematycznych:
Siedziba PAK w Gdańsku:
Departament Edukacji: GNSS – nawigacja satelitarna, Geodezja satelitarna, System informacji geograficznej (GIS), Telemonitoring środowiska, Astronomia ogólna, Program Copernicus.
Biuro Organizacyjne: Kadry.
Odział terenowy PAK w Warszawie:
Departament Projektów Obronnych: System Świadomości Sytuacyjnej Przestrzeni Kosmicznej (SSA).
Departament Wojskowych Technologii Satelitarnych: Nawigacja satelitarna, Łączność satelitarna, Obserwacja Ziemi.
Departament Strategii i Współpracy Międzynarodowej: Administracja publiczna, Pomoc publiczna de minimis, Handel zagraniczny, Międzynarodowe stosunki gospodarcze, w tym m.in.: zachodnioeuropejski rynek kosmiczny, środkowoeuropejski rynek kosmiczny, azjatycki rynek kosmiczny, amerykański rynek kosmiczny, działalność Europejskiej Agencji Kosmicznej, jak również w następujących działach: Fizyka techniczna, Środowisko kosmiczne, Materiały i procesy w kontekście technologii kosmicznych, Systemy zasilania elektrycznego i magazyny energii w kontekście technologii kosmicznych, Kontrola zarządcza, Zarządzanie projektami.
Biuro Organizacyjne: Zamówienia publiczne, Księgowość, Dział prawny.
Odział terenowy PAK w Rzeszowie:
Domeny technologiczne ESA: technologie optoelektroniczne, termika, w tym analizy MES i FEM, materiały i procesy, jak również Program Copernicus i EoDIAS.
Praktykę absolwencką w Polskiej Agencji Kosmicznej może odbyć osoba, która:
1) ukończyła co najmniej gimnazjum;
2) w dniu rozpoczęcia praktyki absolwenckiej nie ma ukończonego 30 roku życia;
3) posiada ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW) na czas odbywania praktyki absolwenckiej.
Praktykę studencką w Polskiej Agencji Kosmicznej może odbyć osoba, która:
1) ukończyła przynajmniej pierwszy rok studiów I stopnia albo jednolitych studiów magisterskich,
2) posiada skierowanie ze szkoły wyższej oraz program praktyki studenckiej zaakceptowany przez uprawniony organ szkoły,
3) posiada ubezpieczenie od następstw nieszczęśliwych wypadków (NNW) na czas odbywania praktyki studenckiej w PAK (ubezpieczenie przez szkołę lub ubezpieczenie indywidualne).
Opis procedury zgłaszania się na praktyki absolwenckie i studenckie do PAK dostępny jest w Biuletynie Informacji Publicznej agencji w zakładce: praca/staże i praktyki. Na stronie tej zostało również opublikowane Zarządzenie Prezesa Polskiej Agencji Kosmicznej w sprawie zasad organizacji praktyk studenckich, praktyk absolwenckich, wolontariatów i staży dla osób bezrobotnych w Polskiej Agencji Kosmicznej, które szczegółowo opisuje zasady i tryb odbywania praktyk w PAK.
Zapewnienie przez PAK możliwości odbycia w agencji praktyk absolwenckich i studenckich wiąże się m.in. z realizacją ustawowych zadań Polskiej Agencji Kosmicznej dotyczących prowadzenie działalności informacyjnej i promocyjnej w dziedzinie użytkowania przestrzeni kosmicznej oraz działań edukacyjnych związanych z badaniami i użytkowaniem przestrzeni kosmicznej.
Pytania dotyczące praktyk studenckich i absolwenckich w PAK prosimy kierować do pani Edyty Pankrac, Głównego Specjalisty – Koordynatora Zespołu Kadrowo-Płacowego PAK na adres: edyta.pankrac@polsa.gov.pl.
Dziekujemy Pani Urszuli Szwed-Strych za przekazanie informacji.
https://kosmonauta.net/2018/07/praktyki ... osmicznej/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Praktyki studenckie w Polskiej Agencji Kosmicznej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lip 2018, 19:59

10 miliardów lat temu nasza galaktyka przetrwała zderzenie z karłowatą „Kiełbasą”
2018-07-05

Naukowcy z Europejskiej Agencji Kosmicznej twierdzą, że 10 miliardów lat temu nasza Droga Mleczna zderzyła się z karłowatą galaktyką o nazwie Kiełbasa.
Taki obraz wydarzeń, które rozegrały się 4-5 miliardów lat przed powstaniem naszej pięknej planety, przedstawili astronomowie pracujący na co dzień przy misji sondy Gaia.
Droga Mleczna miała zderzyć się z galaktyką karłowatą nazwaną roboczo Sausage (Kiełbasa). To dzięki temu wydarzeniu otaczająca nas przestrzeń kosmiczna wygląda tak, a nie inaczej.
Kosmiczna kiełbasa nie przetrwała tego zderzenia, ale możemy powiedzieć z całą stanowczośnią i fascynacją, że jej materia wypełniła Drogę Mleczną i stała się jej ważną częścią.
Astronomowie z Europejskiej Agencji Kosmicznej uważają, że gwiazdy z Kiełbasy zostały przejęte przez Mleczną Drogę i poruszają się po długich oraz wąskich orbitach przypominających kształtem igły. Według badań, przecinają one środkową część naszej galaktyki.
Chociaż w przeszłości doszło do innych tego typu wydarzeń, jednak były one na dużo mniejszą skalę. Kiełbasa sprawiła, że dysk naszej galaktyki zwiększył swoją grubość, powstało halo, wiele gwiazd zaczęło poruszać się dziwnym torem i zaczęły się formować większe gromady gwiazd.
Co ciekawe, Droga Mleczna za ok. 10 milionów lat zderzy się z galaktyką SegDeg. Znajduje się ona w odległości około 85 tysięcy lat świetlnych od Ziemi, ma ok. 10 tysięcy lat świetlnych średnicy i zawiera ok. 100 milionów gwiazd.
Przejdzie ona przez południową stroną dysku naszej galaktyki. Chociaż takie interakcje miały już dwukrotnie miejsce w historii, to jednak tym razem może być naprawdę gorąco. Nie zapominajmy też o nieubłaganym zderzeniu Drogi Mlecznej z Andromedą, które nastąpi za ok. 2-4 miliardy lat.
Źródło: GeekWeek/University od Cambridge / Fot. NASA
http://www.geekweek.pl/news/2018-07-05/ ... -kielbasa/


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 10 miliardów lat temu nasza galaktyka przetrwała zderzenie z karłowatą Kiełbasą.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 10 miliardów lat temu nasza galaktyka przetrwała zderzenie z karłowatą Kiełbasą2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Lip 2018, 20:01

8-milionowy gość odwiedził Centrum Nauki Kopernik
2018-07-05


8-milionowym gościem Centrum Nauki Kopernik została Klaudia Kożusznik z Warszawy, która odwiedziła placówkę z 4-letnim synem Natanem i 5-miesięczną córką Leą. Centrum odwiedza średnio ponad milion osób rocznie.
Gdy Klaudia Kożusznik z synem Natanem i córką Leą w wózku przeszła przez bramkę wejściową, prowadzącą do ekspozycji "Kopernika", wystrzeliło kolorowe konfetti. Do zaskoczonych i nieco onieśmielonych gości podszedł z gratulacjami dyrektor Centrum Robert Firmhofer.
Kożusznik jest stałą bywalczynią Centrum - od czerwca należy do Klubu Kopernika, umożliwiającego codzienny dostęp do wszystkich atrakcji placówki. Jej i synowi taki prezent z okazji dnia dziecka sprawiła babcia chłopca. W ramach upominku od Centrum ich karty będą ważne przez dodatkowy rok. Wyjątkowi goście otrzymali też tablet.
Kierownictwo Centrum zrobiło również ukłon w stronę innych gości. „Z okazji rekordu frekwencyjnego – odwiedziło nas 8 milionów gości w mniej niż 8 lat, wszystkie 8-latki wchodzą do +Kopernika+ bezpłatnie aż do 8 lipca” – mówi PAP Life dyrektor placówki.
W czym Firmhofer upatruje przyczynę tak dużej popularności Centrum? „Forma, w jakiej prezentujemy naukę jest ciekawa, a jednocześnie wiarygodna i prawdziwa. Nie ma u nas udawanych, nieprawdziwych eksponatów, podkręconych efektów. To są rzeczywiste zjawiska. Bardzo się zmieniamy i to co roku. Wymieniliśmy ponad 70 proc. naszej eskpozycji. Eksponaty budujemy sami i nauczyliśmy się to bardzo dobrze robić” – opowiada Firmhofer.
Wśród letnich projektów „Kopernika” jest m.in. przestrzeń wystawiennicza Pawilon 512, działająca na Bulwarach Wiślanych.
PAP - Nauka w Polsce, Andrzej Grabarczuk
ag/ jbr/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... ernik.html



www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 8-milionowy gość odwiedził Centrum Nauki Kopernik.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33523
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 7 gości

AstroChat

Wejdź na chat