Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 15 Gru 2018, 09:13

Gwiazdy widać z Niepołomic
2018-12-14
Dotknij meteorytu, zatańcz jak Księżyc wokół Ziemi, weź pilota i steruj teleskopami, a jeśli chcesz, obserwuj wszelkie „świecidła niebieskie” nawet do białego rana – nauczyciele z Młodzieżowego Obserwatorium Astronomicznego w Niepołomicach angażują uczestników pokazów i warsztatów tak, aby ci „przeżyli”, a nie odbyli zajęcia edukacyjne.
Młodzieżowe Obserwatorium Astronomiczne im. Kazimierza Kordylewskiego w Niepołomicach jest finalistą w kategorii Instytucja w XIV edycji konkursu Popularyzator Nauki, organizowanego przez serwis Nauka w Polsce oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.
ABERRACJOM CHROMATYCZNYM – ZDECYDOWANE NIE
Od 1964 roku placówka popularyzuje astronomię, a także geografię, astrofotografię, naukę o przestrzeni. Młodzieżowe Obserwatorium Astronomiczne (MOA) jest obecnie prowadzone przez Urząd Miasta i Gminy Niepołomice. W ostatnich dziesięciu latach zatrudniało od 8 do 13 nauczycieli. Przy Obserwatorium od 2010 roku działa Planetarium.
Unikać żargonu naukowego – to ważna zasada w popularyzacji nauk przyrodniczych. Nauczyciele z obserwatorium unikają stosowania terminów specjalistycznych w kontaktach z publicznością, szczególnie z dziećmi i młodzieżą. Zastępują je pojęciami potocznymi i analogią. Zamiast mówić o „aberracji chromatycznej” omawiają barwne obwódki wokół obiektów, zauważalne w okularze teleskopu - objaśniając ich pochodzenie po prostu wadami optyki.
W wyjaśnianiu trudnych kwestii pomagają popularyzatorom modele. Goście Obserwatorium mogą podnieść prawdziwy kilkukilogramowy meteoryt, zaś kiedy jest mowa o ukształtowaniu powierzchni planet i ich księżyców - obejrzeć skalowane trójwymiarowe modele krateru księżycowego „Kopernik” oraz wulkanu marsjańskiego „Olympus Mons”. Szczególnie zyskują na tym osoby niewidome – modele są przygotowane tak, aby można było poznawać je dotykiem.
Analogie pozwalają odejść od zaawansowanej matematyki bądź fizyki i wytłumaczyć podstawy niezwykle trudnych zjawiska. Fale grawitacyjne można na przykład przyrównać do fal rozchodzących się na powierzchni cieczy, zaznaczając równocześnie, że te pierwsze nie potrzebują nośnika, czyli rozchodzą się nawet w pustej przestrzeni. Chodzi o to, aby wykorzystać wiedzę słuchaczy, aby objaśnić zagadnienia dotyczące dramatycznie różnych skal czasowych albo zachodzących w ekstremalnych warunkach fizycznych.
„Analizując zjawisko nieważkości, pokazujemy spadek swobodny wagi sprężynowej, wykonanej ze zwykłej zabawkowej sprężyny – wyliczają popularyzatorzy w swoim zgłoszeniu konkursowym. - Objaśniając kwestię ruchu Księżyca i jego synchronicznego obrotu wokół osi wykonujemy w dwuosobowym składzie taneczny układ, demonstrujący ten fakt. Kiedy zachodzi potrzeba wyjaśnienia problemu transportu energii w atmosferze gwiazdy, prosimy kilka osób, aby utworzyły grupę i razem przeszły kilka kroków, demonstrując w ten sposób zjawisko konwekcji.”
OSOBISTA INTERAKCJA, CZYLI WYBIJ SOBIE KRATER
Według dydaktyków obserwatorium istotą popularyzacji astronomii jest umożliwienie publiczności osobistego oglądu obiektów astronomicznych – w dzień Słońca, czasami Księżyca i Wenus, a w nocy zarówno naturalnych, jak i sztucznych „świecideł niebieskich”.
Zespół nauczycieli używa kilkunastu różnej klasy lunet i teleskopów. Każdy chętny uczestnik zajęć może ustawiać teleskop na wybrany obiekt, samodzielnie regulować ostrość widzenia, dobierać okular stosownie do potrzeb, a bardziej zaawansowani dostają do rąk piloty sterujące teleskopami.
Dzieci poznają naukę głównie podczas zabaw plastycznych. Powodzeniem wśród najmłodszych cieszy się samodzielne wykonywanie kraterów księżycowych. Nieco starsi z zapałem kleją modele zegarów słonecznych i kalibrują klepsydry piaskowe, a najstarsi przy pomocy własnoręcznie wykonanych spektroskopów klasyfikują źródła światła.
Popularyzatorzy są autorami wielu cennych fotografii obiektów i zjawisk astronomicznych, z których korzystają podczas zajęć. Są to m.in. zdjęcia całkowitych zaćmień Słońca oraz wystawa „Wszystkie kolory żywej Ziemi”. Obserwatorium we współpracy z Centrum Nauki Kopernik w Warszawie prowadzi Klub Młodego Odkrywcy - inicjatywę, której celem jest zdobywanie przez uczestników zajęć - wiedzy, kompetencji i umiejętności dzięki samodzielnemu doświadczaniu oraz eksperymentowaniu.
NOCLEG NA NIEPRZESPANĄ NOC
W imprezach masowych organizowanych przez MOA uczestniczą niejednokrotnie setki osób. Podczas Małopolskiej Nocy Naukowców we wrześniu 2018 roku placówkę odwiedziło około tysiąca gości, w ciągu każdego roku jest to kilkanaście tysięcy osób. Rok szkolny 2017/2018 wiązał się z organizacją rozmaitych zajęć dla ponad 18 tysięcy osób. Obserwatorium przy każdej okazji organizuje pokazy i obserwacje teleskopowe nieba oraz zajęcia warsztatowe na imprezach popularnonaukowych, zlotach piknikach i festiwalach nauki. Od 2010 r. prowadzi też codzienne letnie pogadanki na antenie rozgłośni radiowej RMF Classic.
MOA dociera ze swoim przekazem także do czytelników „Gazety Niepołomickiej” i pism związanych z astronomią oraz do internautów. Blog internetowy Młodzieżowego Obserwatorium Astronomicznego zawiera teksty popularnonaukowe z dziedziny astronomii, geografii, fizyki i innych nauk przyrodniczych, przygotowywane nie tylko przez nauczycieli, ale i przez młodzież uczestniczącą w zajęciach. Stałych subskrybentów ma też kanał „MOA Obserwatorium” w serwisie internetowym YouTube.
Choć swój przekaz dydaktycy adresują do szerokiej publiczności, szczególną opieką otaczają uczniów wybitnie zdolnych lub silnie ukierunkowanych na rozwój własnych zainteresowań w dziedzinie astronomii i nauk pokrewnych. W MOA odbywają się zajęcia edukacyjne dla grup szkolnych oraz osób indywidualnych. Zajęcia astronomiczne mogą być połączone z noclegiem i możliwością nocnych obserwacji nieba.
Od wielu lat w każdy czwartek, przy sprzyjającej pogodzie każdy może bezpłatnie uczestniczyć w wieczornych pokazach i obserwacjach nieba. W każdą sobotę prowadzony jest dla osób indywidualnych otwarty seans w Planetarium. MOA organizuje publiczne pokazy wyjątkowych zjawisk astronomicznych.
Popularyzatorzy starają się również prostować błędne sądy, jakie od czasu do czasu wchodzą do powszechnego obiegu za sprawą mediów. Na konferencjach dotyczących popularyzacji astronomii zdobywają inspiracje i dzielą się własnymi pomysłami na popularyzację. Mogą je potem „podać dalej” podczas seminariów i szkoleń dla nauczycieli przedmiotów przyrodniczych. W czasie wolnym od szkoły organizują obozy astronomiczne dla uczniów. Młodych pasjonatów zabierają nawet na zagraniczne ekspedycje – tam, gdzie można obejrzeć całkowite zaćmienie Słońca lub obserwować meteory.
PAP – Nauka w Polsce
kol/ agt/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... lomic.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Gwiazdy widać z Niepołomic.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Gru 2018, 09:17

Sieć radioteleskopów ALMA dostarczyła dokładnych obrazów dysków protoplanetarnych
2018-12-14
Naukowcy zaprezentowali 20 obrazów w wysokiej rozdzielczości przedstawiających dyski protoplanetarne, czyli dyski złożone z gazu i pyłu otaczające młode gwiazdy. To w tych miejscach powstają planety. O wynikach obserwacji poinformowało amerykańskie National Radio Astronomy Observatory (NRAO).
Jak dotąd astronomie odkryli prawie 4000 planet pozasłonecznych. Pozwala to wyrobić sobie pewne wyobrażenie od różnorodności planet. Jednak etapy powstawania tych obiektów są dużo słabiej zbadane. Aby zwiększyć naszą wiedzę w tym zakresie, naukowcy postanowili użyć sieci radioteleskopów ALMA do przeprowadzenia w wysokiej rozdzielczości dużego przeglądu dysków protoplanetarnych.
Projekt nosi nazwę Disk Substructures at High Angular Resolution Project (DSHARP). W środę zaprezentowano zdjęcia 20 dysków protoplanetarnych wykonane w jego ramach. Przy czym nie są to zdjęcia w najbardziej tradycyjnym znaczeniu tego słowa (czyli w zakresie, który widzi ludzkie oko), ale obrazy uzyskane w wyniku obserwacji na falach radiowych.
Według badaczy, wyniki obserwacji sugerują, iż duże planety, podobne wielkością do Neptuna lub Saturna, formują się znacznie szybciej niż zakładają obecne teorie. Wydaje się, iż mają one tendencję do formowania się w zewnętrznych rejonach swoich system planetarnych, w bardzo dużych odległościach od gwiazd macierzystych.
Modele opisujące powstawanie planet zakładają, że obiekty te formują się poprzez stopniową akumulację pyłu i gazu wewnątrz dysku protoplanetarnego. Najpierw lodowe ziarna łączą się ze sobą w coraz większe, powstają planetoidy, planetozymale, a w końcu planety. Taki proces powinien zajmować miliony lat, skąd można wnioskować, że jego wpływ na wygląd dysków protoplanetarnych powinien być większy w przypadku starszych, bardziej dojrzałych systemów.
Jednak obserwacje nie potwierdzają takiej zależności. Obrazy młodych dysków protoplanetarnych dostarczone przez ALMA (niektóre z dysków w wieku około miliona lat) pokazują zaskakująco dobrze widoczne struktury, takie jak wyraźne pierścienie i przerwy, co przypuszczalnie jest skutkiem istnienia planet w dysku.
Początkowo próbka obserwowanych dysków była zbyt mała, aby wyciągać jednoznaczne wnioski. Być może na przykład astronomowie przypadkowo trafili na jakieś wyjątkowe systemy. Dlatego potrzebne było zwiększenie liczby zbadanych dysków, aby wykluczyć taką opcję.
W przypadku obserwacji wykonanych w ramach projektu DSHARP, na uzyskanych obrazach można rozróżnić szczegóły z dokładnością do kilku jednostek astronomicznych (czyli średnich odległości Ziemia-Słońce). Okazało się, że podstruktury takie, jak koncentryczne przerwy i wąskie pierścienie, są powszechne w prawie wszystkich dyskach, natomiast wielkoskalowe spirale i struktury łukowe występują w niektórych przypadkach. Poza tym okazuje się, że dyski i przerwy są widoczne w bardzo różnych odległościach od gwiazd macierzystych, od kilku jednostek astronomicznych, aż do ponad 100 jednostek astronomicznych (ponad trzy razy dalej niż orbita Neptuna).
Wyniki badań opublikowano w szeregu artykułów czasopiśmie „Astrophysical Journal Letters”.
Sieć radioteleskopów Atacama Large Milimeter/submilimeter Array (ALMA) to 66 radioteleskopów pracujących w Chile. Jest efektem partnerstwa krajów Europy, Ameryki Północnej i Azji Wschodniej. Europę w projekcie reprezentuje Europejskie Obserwatorium Południowe (ESO), do którego należy Polska.(PAP)
cza/ agt/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... zow-dyskow

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Sieć radioteleskopów ALMA dostarczyła dokładnych obrazów dysków protoplanetarnych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Gru 2018, 09:18

Szukając brakujących światów, Hubble znajduje szybko znikającą planetę
2018-12-14.Autor. Agnieszka Nowak
Rybacy byliby zdziwieni, gdyby łowili jedynie duże i małe ryby, ale niewiele tych średniej wielkości. Astronomowie również byli zakłopotani odkrywając planety pozasłoneczne. Znaleźli gorące planety rozmiarów Jowisza i gorące super-ziemie (planety nie większe, niż 1,5 średnicy Ziemi). Planety te są gorące, ponieważ krążą bardzo blisko swoich macierzystych gwiazd. Ale tak zwane „gorące Neptuny”, których atmosfera jest podgrzewana do prawie 1000 oC, były znacznie trudniejsze do znalezienia. W rzeczywistości do tej pory znaleziono zaledwie garstkę gorących Neptunów.

W rzeczywistości większość planet pozasłonecznych jest zaledwie „ciepła”, ponieważ krążą one dalej od swoich gwiazd, niż te w regionie, w którym astronomowie spodziewają się znaleźć gorące Neptuny. Tajemniczy deficyt gorących Neptunów sugeruje, że takie obce światy są rzadkością lub że były kiedyś powszechne, ale od tego czasu zniknęły.

Kilka lat temu naukowcy korzystający z Kosmicznego Teleskopu Hubble’a odkryli, że jeden z najcieplejszych znanych Neptunów (GJ 436b) traci swoją atmosferę. Planeta nie powinna wyparować, ale cieplejsze Neptuny mogły nie mieć tyle szczęścia.

Teraz astronomowie użyli teleskopu Hubble’a, aby złapać drugiego „bardzo ciepłego” Neptuna (GJ 3470b), który traci swoją atmosferę w tempie 100 razy szybszym, niż (GJ 436b). Obie planety znajdują się w odległości około 6 mln km od swoich gwiazd. To 1/10 odległości pomiędzy Słońcem a Merkurym (najbardziej wewnętrzna planeta Układu Słonecznego).
Podobnie jak w przypadku wcześniej odkrytych parujących planet, intensywne promieniowanie gwiazdy ogrzewa atmosferę do momentu, w którym ucieka ona przed przyciąganiem grawitacyjnym planety. Jednym z powodów, dla których GJ 3470b może parować szybciej, niż GJ 436b jest to, że nie jest ona tak gęsta, więc jest mniej zdolna do grawitacyjnego utrzymania gorącej atmosfery.

Co więcej, gwiazda macierzysta GJ 3470b ma zaledwie 2 mld lat a ta, którą okrąża GJ 436b jest w wieku pomiędzy 4 a 8 mld lat. Młodsza gwiazda jest bardziej energetyczna, więc bardziej bombarduje promieniowaniem swoją planetę, niż starsza promieniuje w GJ 436b. Obie gwiazdy są czerwonymi karłami, które są mniejsze, niż nasze Słońce i żyjące dłużej, niż ono.

Odkrycie dwóch parujących, ciepłych Neptunów wzmacnia pogląd, że gorętsza wersja tych odległych światów może być klasą planet przejściowych, których ostatecznym przeznaczeniem jest zmniejszenie się do najbardziej powszechnego typu znanych egzoplanet, mini-Neptunów – planet o ciężkich, zdominowanych przez wodór atmosferach, większych od Ziemi ale mniejszych od Neptuna. Ostatecznie, planety te mogą zmniejszać się jeszcze bardziej, aby stać się super-ziemiami, masywniejszym, skalistymi wersjami Ziemi.

Naukowcy wykorzystali spektrograf obrazowania teleskopu Hubble’a w celu wykrycia promieniowania ultrafioletowego pochodzącego od wodoru w olbrzymim kokonie otaczającym planetę, która przechodzi na tle tarczy swojej gwiazdy. Ten kokon wodoru odfiltrowuje część światła gwiazdy. Wyniki te są interpretowane jako dowód na to, że atmosfera planety ulatuje w kosmos.

Zespół szacuje, że planeta straciła aż 35% materii w ciągu swojego życia, ponieważ prawdopodobnie szybciej traciła masę, gdy czerwony karzeł był młodszy i emitował jeszcze więcej promieniowania. Jeżeli planeta nadal będzie szybko tracić materię, zmniejszy się do rozmiarów mini-Neptuna w ciągu kilku milionów lat.

Wodór prawdopodobnie nie jest jedynym pierwiastkiem wyparowującym z planety. Naukowcy planują użyć Hubble’a do polowania na pierwiastki cięższe, niż wodór i hel, które połączyły się z wodorem, aby uciec z planety. Uważają oni, że wodór może przenosić cięższe pierwiastki, takie jak węgiel, który znajduje się głębiej w atmosferze, w górę i na zewnątrz w kosmos.

Obserwacje te są częścią przeglądu Panchromatic Comparative Exoplanet Treasury (PanCET), programu Hubble’a, w ramach którego astronomowie przyjrzą się 20 egzoplanetom, głównie gorącym Jowiszom, w pierwszym badaniu porównawczym na wielką skalę odległych światów w ultrafiolecie, świetle widzialnym oraz podczerwieni.

Obserwowanie parowania tych dwóch ciepłych Neptunów jest zachęcające, ale członkowie zespołu wiedzą, że muszą dowiedzieć się więcej, aby potwierdzić przewidywania. Niestety, być może nie istnieją inne planety tej klasy znajdujące się wystarczająco blisko Ziemi, aby można było je obserwować. Problem polega na tym, że wodoru nie można wykryć w ciepłych Neptunach w odległości większej, niż 150 lat świetlnych od Ziemi, ponieważ jest zasłonięty przez gaz międzygwiazdowy. GJ 3470b znajduje się w odległości 97 lat świetlnych od nas.

Hel także jest pierwiastkiem uciekającym z atmosfery gorącego Neptuna. Astronomowie mogliby wykorzystać Hubble’a a w przyszłości także Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba do poszukiwania w podczerwieni promieniowania helu, ponieważ nie jest on blokowany przez materię międzygwiazdową.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
hubblesite

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... ubble.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Szukając brakujących światów, Hubble znajduje szybko znikającą planetę.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Gru 2018, 09:19

W kosmicznym obiektywie: Gwiazdy czy komety?
2018-12-14. Izabela Mandla
Gromada otwarta Westerlund 1 jest prawdopodobnie jednym z miejsc, gdzie występują największe młode gwiazdy w naszej galaktyce. Patrząc na niektóre z nich możemy dostrzec podobieństwo ich otoczenia do warkoczy kometarnych. Wszystko to się dzieje za sprawą wiatrów, które wywiewają materiał z poszczególnych gwiazd poza ich granice. Astronomowie przyglądają się tego typu zjawiskom i zastanawiają się, w jaki sposób mają one wpływ na proces ewolucji gwiazd.
Powyższy obraz nie powstałby, gdyby nie teleskop ALMA (Atacama Large Millimeter/submillimeter Array). Naukowcy zaobserwowali zjawisko, na nim uwiecznione, zupełnie przypadkiem. Badania, przy których to się stało, miały na celu przyjrzenie się procesom gwiazdotwórczym. Nic dziwnego, że jako obiekt obserwacji wybrano właśnie gromadę Westerlund 1. Cechuje się ona bowiem nie tylko dużą ilością masywnych gwiazd, ale też ich różnorodnością. Znajdziemy tam wiele rzadkich typów, sprawiając, że obiekt cieszy się dość dużą popularnością w środowisku naukowym.
Source :
ESO
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... zy-komety/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: W kosmicznym obiektywie Gwiazdy czy komety.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Gru 2018, 16:58

Powołano Turecką Agencję Kosmiczną
2018-12-15. Michał Moroz
13 grudnia dekretem prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana powołana została Turecka Agencja Kosmiczna
Informacje o powołaniu nowej agencji kosmicznej podała rządowa gazeta Huriyyet. Zgodnie z dekretem nowy podmiot będzie odpowiedzialny za przygotowanie oraz wykonanie Narodowego Programu Kosmicznego.
Utworzenie dedykowanej agencji kosmicznej zostało zapowiedziane w Turcji jeszcze w 2016 roku podczas specjalnego wystąpienia ówczesnego premiera Ahmeta Davutoglu. Wówczas do parlamentu tureckiego skierowany został pierwszy projekt ustawy. Planowane prace zostały wstrzymane po nieudanym przewrocie wojskowym z lipca 2016 i masowych aresztowaniach w wielu instytucjach pod zarzutem udziału lub popierania zamachu stanu.
Turecka Agencja Kosmiczna miałaby koordynować wszystkie działania kraju związane z sektorem kosmicznym, zwłaszcza związane z sektorem obronnym. Dotychczas najważniejszą instytucją kosmiczną w Turcji był umiejscowiony w Ankarze TÜBİTAK Space Technologies Research Institute.
Jednocześnie Turcja planuje uruchomienie własnego stanowiska startowego. Obecnie rozpatrywane są dwa miejsca: okolice Datca na południowo-zachodnim wybrzeżu kraju, lub w niepodanej lokalizacji po tureckiej stronie Cypru. Geopolityczne położenie miejsca startowego prawdopodobnie wymusi wynoszenie rakiet w kierunku zachodnim, wbrew obrotowi Ziemi. W podobny sposób wynoszone są również satelity z Izraela.
Turcja posiada już własne satelity, takie jak komunikacyjne Türksat, czy obserwacyjne Göktürk.
https://kosmonauta.net/2018/12/powolano ... kosmiczna/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Powołano Turecką Agencję Kosmiczną.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Gru 2018, 17:00

Europejska Agencja Kosmiczna testuje procesory Intela, które posłużą do kolonizacji Marsa
2018-12-15
Europejska Organizacji Badań Jądrowych CERN gości właśnie u siebie procesory Intela, które mają znaleźć zastosowanie w przestrzeni kosmicznej - żeby jednak mieć pewność, że się tam sprawdzą, potrzebne są dokładne badania.
Najlepiej oczywiście w warunkach jak najbardziej zbliżonych do tych panujących w kosmosie, a takie symulować można właśnie w ośrodku naukowo-badawczym na szwajcarsko-francuskim pograniczu - to właśnie tu procesory Myriad 2, produkowane z myślą o sieciach neuronowych, przejdą szczegółowe testy.
Wygląda więc na to, że sztuczna inteligencja ma szansę na dobre rozgościć się również w kosmosie, gdzie astronauci wykorzystają jej możliwości w zakresie nawigowania czy rozpoznawania obiektów. Choć trzeba pamiętać, że już to robią, tyle że dane są przetwarzane w ośrodkach na Ziemi, a nie na miejscu, co znacznie wydłuża ewentualny proces decyzyjny.
Układy Myriad 2 wykorzystywane są już dość powszechnie w nawigowaniu statków czy dronów, gdzie pomagają w unikaniu kolizji, co jest umiejętnością równie istotną w kosmosie, a może nawet istotniejszą, bo sterowanie np. łazikami jest niezwykle wymagające. Głównie ze względu na nieprzewidziane trudności, opóźnienie sygnału, które między Marsem a Ziemią wynosi 4-24 minuty (w zależności od aktualnego oddalenia planet).
Jeżeli więc udałoby się zastąpić czynnik ludzki sztuczną inteligencją, która samodzielnie podejmowałaby choćby część decyzji, to eksploracja kosmosu byłaby znacznie sprawniejsza. Żeby jednak było to możliwe, procesory Myriad 2 muszą sprawować się bez zarzutu, stąd też testy w CERN - a jak konkretnie one wyglądają?
Badacze bombardują rozwiązanie Intela cząstkami wytwarzanym przez działo jonowe w akceleratorze cząstek elementarnych (SPS), a mówimy tu o 7-kilometrowym tunelu w kształcie torusa, wewnątrz którego umieszczono procesor. Później przyjdzie czas na analizę zebranych danych oraz swoisty okres próbny, podczas którego układy Intela zajmą się wstępnym analizowanie zdjęć z sond i satelitów.
Źródło: GeekWeek.pl/chip
http://www.geekweek.pl/news/2018-12-15/ ... ry-intela/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Europejska Agencja Kosmiczna testuje procesory Intela, które posłużą do kolonizacji Marsa.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Europejska Agencja Kosmiczna testuje procesory Intela, które posłużą do kolonizacji Marsa2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 15 Gru 2018, 17:01

Astronomiczna atrakcja grudnia - nadciąga kometa widoczna gołym okiem
2018-12-15
To może być astronomiczna atrakcja końca roku – 16 grudnia jasna kometa 46P/Wirtanen znajdzie się w odległości zaledwie 11,7 mln km od Ziemi. Wedle przypuszczeń niektórych badaczy może poza miastami być widoczna nawet gołym okiem.
W niedzielę 16 grudnia, wieczorem, powinniśmy wypatrywać komety obok otwartej gromady gwiazd - Plejad, znajdującej się w gwiazdozbiorze Byka. W wigilijny wieczór kometę będzie można dostrzec w pobliżu Kapelli w gwiazdozbiorze Woźnicy, która tradycyjnie jest jedną z pierwszych gwiazdek wigilijnych - mówi PAP astronom dr Tomasz Banyś z Planetarium EC1 w Łodzi.
To powinna być tym większa atrakcja, że już jakiś czas nie widzieliśmy żadnej jasnej, wyraźnej komety, którą można byłoby próbować dostrzec na nocnym niebie – dodał astronom.
Jak podkreślił, co roku astronomowie odkrywają nawet kilkadziesiąt komet, ale większość z nich wymaga do obserwacji większych teleskopów, dlatego przeciętemu obserwatorowi nieba trudno jest kometę zaobserwować. Kometę 46P/Wirtanen będzie można dostrzec także dzięki bardzo dogodnemu dla nas położeniu jej na nocnym niebie.
Kometa 46P/Wirtanen obiega Słońce po stabilnej orbicie eliptycznej, a okres jej obiegu to 5 lat i ok. 157 dni. W środę 12 grudnia kometa przeszła przez peryhelium, czyli punkt największego zbliżenia do Słońca, a 16 grudnia znajdzie się w odległości zaledwie 11,7 mln km od Ziemi.
Według astronomów będzie to jedno z najbliższych obserwowanych w historii spotkań Ziemi z kometą. Szacuje się, że wizualna jasność komety może w tym czasie wynosić około 3-4 magnitudo - wystarczająco, by dostrzec ją gołym okiem. Magnitudo to liczba określająca jasność obiektu na nocnym niebie. Zasadniczo im niższa jego wartość, tym obiekt jest bardziej widoczny. Dla porównania, wspomniana wcześniej Kapella ma średnią jasność 0,08 mag, a Markab w Pegazie 2,48 mag.
"Mniej więcej 16 grudnia możemy powiedzieć, że kometa będzie w najbardziej dogodnym miejscu do obserwacji, najłatwiejszym do znalezienia dla przeciętnego człowieka, bowiem dość łatwo można odnaleźć grupę siedmiu jasnych niebieskawych gwiazd nazywanych Plejadami. Tuż obok nich - z naszej perspektywy po lewej stronie - mamy szansę dostrzec mglisty, rozmyty obiekt, czyli właśnie kometę" - opowiadał dr Banyś.
Komety to niewielkie ciała niebieskie składające się z lodu, pyłu i odłamków skalnych. Od czasu do czasu przybywają do nas z zewnętrznych skrajów Układu Słonecznego podróżując często po dość "rozciągniętych" orbitach. Zbliżając się do Słońca, nagrzewają się raptownie i zaczynają tracić materiał, który gwałtownie paruje, tworząc efektowny warkocz. Ta materia w zderzeniu z wiatrem słonecznym jest pobudzana do świecenia - wtedy możemy je obserwować z Ziemi.
Kometa 46P/Wirtanen została odkryta pod koniec lat 40. ub wieku zupełnie przez przypadek. "Tak naprawdę robiono wtedy duże przeglądowe obserwacje całego nieba i na którejś z klisz fotograficznych kometa +załapała się+, przy czym z racji rozmiarów tamtego projektu przez ponad rok nie rozpoznano w niej komety. Dopiero później pogłębiono te obserwacje i potwierdzono, że jest to ciało kometarne. Krąży pomiędzy Słońcem a Jowiszem, należy w związku z tym do grupy komet jowiszowych i regularnie nas odwiedza" - wyjaśnił astronom.
Jak podkreślił, materia wydostająca się z jądra komety potrafi zajmować znaczną przestrzeń; zdarzało się, że rozmiary głowy komety były - pod względem wielkości - porównywalne ze Słońcem. Stąd też średnica głowy komety może na nocnym niebie osiągać rozmiary rzędu stopnia kątowego.
"Mniejsza gęstość materii przekłada się na mniejszą jasność punktową, co oznacza, że choć kometa poza miastem ma szansę być widoczna gołym okiem, to w mieście z uwagi na zanieczyszczenie światłem może być problem, żeby dostrzec ją w lornetce" - dodał.
W wigilijną noc kometa 46P/Wirtanen znajdzie się blisko gwiazdy Kapelli w konstelacji Woźnicy – tradycyjnie jednej z pierwszy gwiazdek wigilijnych.
"Będzie dostrzegalna, choć trzeba będzie poczekać, aby zapadły nieco większe ciemności; albo będziemy potrzebowali jednak lepszego terenu, by móc tę kometę próbować w Wigilię dostrzec. Niestety nie gołym okiem, bowiem predykcje co do jasności tej komety sytuują ja w tym momencie gdzieś na skraju widzialności nieuzbrojonego oka, ewentualnie do oglądania przez lornetkę" - wyjaśnił dr Banyś.
"Ale zdecydowanie warto jej szukać na niebie i do tego zachęcam" - podsumował astronom z Planetarium EC1 w Łodzi.
PAP - Nauka w Polsce
szu/ zan/
http://naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/ ... okiem.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomiczna atrakcja grudnia - nadciąga kometa widoczna gołym okiem.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Gru 2018, 10:30

NASA poszukuje firm, które zabiorą astronautów na powierzchnię Księżyca
Przez
Michał Michałowski
-
15 grudnia 2018

Najbliższa dekada eksploracji kosmosu skupiona będzie na powrocie człowieka na Księżyc. Najpierw odbędą się loty bezzałogowe, nie tylko amerykańskie, ale też te rosyjskie, chińskie, europejskie, indyjskie i prywatnych podmiotów. Jednocześnie na orbicie Księżyca konstruowana będzie nowa międzynarodowa stacja kosmiczna. Nasz przyczółek w dalszej ekspansji. Kiedy jednak człowiek ponownie odciśnie stopę w lunarnym regolicie?
Nowy lądownik
Swój plan powrotu ludzi na powierzchnię Księżyca ogłosiła 13 grudnia NASA. Jest to na razie wstępny zarys programu partnerstwa publiczno-prywatnego, którego celem jest opracowanie lunarnego lądownika wielokrotnego użytku i wysłanie go wraz z załogą na powierzchnię już w 2028 roku. Pierwsze testy nowego pojazdu miałyby odbyć się w 2024. Do udziału w programie zostaną zaproszone wyłącznie amerykańskie firmy, ale biorąc pod uwagę szeroko zakrojoną współpracę NASA z partnerami zagranicznymi, np. europejskimi, może się to zmienić.
Prywatne podmioty zostaną zaproszone najpierw do przeprowadzenia analizy najlepszego sposobów lądowania załogowego statku na powierzchni Księżyca, a następnie do budowy prototypów. Mają one powstać jak najszybciej, na podstawie już istniejących rozwiązań i tych, które są obecnie w fazie rozwoju i będą dostępne w nieodległej przyszłości. Ramy czasowe wytyczone przez agencję dają od teraz 3 do 4 lat na opracowanie pojazdu i wydaje się, że największe szanse ma na to Lockheed, który już prowadzi prace nad swoim zaawansowanym lądownikiem.
„Opierając się na doświadczeniach z niskiej orbity ziemskiej, rozszerzymy naszą współpracę z przemysłem i innymi państwami na eksplorację Księżyca i postęp w naszych misjach do dalszych miejsc, jak Mars, z Ameryką wyznaczającą kierunek”
– Jim Bridenstine, dyrektor NASA.
Stacja orbitalna
Kluczowym elementem programu będzie stacja Lunar Orbital Platform-Gateway, w skrócie Gateway, która posłuży za parking dla lądowników i pozwoli na ich wielokrotne wyprawy. W ten sposób zmniejszą się koszty pojedynczej misji na powierzchnię. Dodatkowo w razie awarii jednego statku na dole, drugi zadokowany do stacji będzie mógł przybyć mu z misją ratunkową. NASA planuje, że początkowo ponownie będą wykorzystywane dwa główne elementy lądownika, a paliwo do ich lotów i części zamienne będzie dostarczane przez statki transportowe z Ziemi.
NASA pracuje też nad rozwiązaniem, które pozwoliłoby ograniczyć zależność stacji Gateway od dostaw części i paliwa z Ziemi. Proces po angielsku nazywany in situ resource utilization, polega na wykorzystaniu zasobów dostępnych na innym ciele niebieskim do wytworzenia potrzebnych elementów czy materiału pędnego. Lód kryjący się w księżycowych kraterach można użyć do produkcji paliwa rakietowego. Następnym krok, to druk z regolitu elementów statku zużywających się podczas wypraw.
Prace nad lądownikami finansowane będą w ramach programu Next Space Technologies for Exploration Partnerships 2. Na początku stycznia planowana jest konferencja w siedzibie głównej NASA z udziałem sektora prywatnego, podczas której omawiane będę zagadnienia związane z lunarnymi statkami.
Ekspansja na Księżyc
W przeciwieństwie do pierwszych wizyt na powierzchni Księżyca po powrocie ludzie nie napotkają spokojnej pustki, a raczej wzmożoną aktywność mechanicznych badaczy, jak różnych lądowników, łazików i innych konstrukcji. 30 listopada NASA ogłosiła wybór firm do programu Commercial Lunar Payload Services (przeczytaj o tym w artykule podlinkowanym powyżej), a w ramach którego będą one konkurowały o kontrakty na wynoszenie ładunków na powierzchnię Srebrnego Globu. Otworzy to Księżyc również dla podmiotów prywatnych.
Jim Bridenstine zapowiedział, że ludzie nie tylko powrócą na Księżyc, ale również tam zostaną. Kiedyś to skaliste pogranicze naszej cywilizacji może stać się jej nowym domem.
https://weneedmore.space/nasa-poszukuje ... -ksiezyca/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA poszukuje firm, które zabiorą astronautów na powierzchnię Księżyca.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA poszukuje firm, które zabiorą astronautów na powierzchnię Księżyca2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Gru 2018, 10:31

Rusza Planet Hunters TESS
2018-12-16. Krzysztof Kanawka
Na platformie Zooniverse ruszył projekt “Planet Hunters TESS”, którego celem jest poszukiwanie nowych planet pozasłonecznych z misji teleskopu TESS.
Kosmiczny teleskop TESS (Transiting Exoplanet Survey Satellite) został wyniesiony w przestrzeń kosmiczną 19 kwietnia 2018 za pomocą rakiety Falcon 9R. Lot przebiegł prawidłowo i satelita został umieszczony na prawidłowej orbicie wstępnej o wysokości 200 x 270000 km i nachyleniu 28,5 stopnia. W kolejnych tygodniach orbita była stopniowo zmieniana, aż TESS dotarł do swojej docelowej eliptycznej orbity.
Teleskop został umieszczony na bardzo eliptycznej orbicie, będącej w rezonansie 2:1 z Księżycem. Tego typu orbita powinna być bardzo stabilna przez kolejne 20 lat. Potencjalnie pozwoli to na długą pracę tego teleskopu i wieloletnie poszukiwanie planet pozasłonecznych.
Podstawowym celem TESS jest obserwacja około pięciuset tysięcy gwiazd jaśniejszych od +12 magnitudo. W odróżnieniu od Keplera, TESS będzie obserwować całe niebo, co powinno podnieść ilość zarejestrowanych kandydatów na planety pozasłoneczne, szczególnie tych w odległości do 200-300 lat świetlnych od nas. Szacuje się, że TESS wykryje pomiędzy tysiącem a dziesięcioma tysiącami kandydatów na egzoplanety o rozmiarach porównywalnych z Ziemią i większych.
Po trwającej niemal trzy miesiące fazie kalibracji w lipcu 2018 rozpoczęła się faza naukowa misji. Do końca tego roku teleskop będzie obserwował 85% gwiazd południowego nieba. W 2019 roku teleskop będzie zaś obserwował gwiazdy widoczne z półkuli północnej.
We wrześniu 2018 NASA opublikowała pierwsze naukowe zdjęcia z misji TESS. W odróżnieniu od wcześniejszych wstępnych obrazów uzyskiwanych przez ten teleskop od końca maja, nowe opublikowane zdjęcia mają już docelową jakość. Nowe uzyskane obrazy mają również już służyć celom misji – poszukiwaniu egzoplanet. Już pierwsza seria zdjęć naukowych z teleskopu pozwoliła na wykrycie pierwszych kandydatów na egzoplanetę misji TESS.
TESS na Zooniverse
Dane z misji TESS są dostępne na platformie Zooniverse. To na tej platformie przez lata możliwe były poszukiwania egzoplanet z zakończonej już misji Kepler. Dzięki ówczesnemu projektowi Planet Hunters udało się zidentyfikować wielu kandydatów na egzopanety. Teraz w podobnym trybie dane z misji TESS mogą być analizowane przez internatów.
Już pierwszy zestaw dostępnych danych zawiera kilka ciekawych sygnałów, które mogą pochodzić od kandydatów. Ponadto, do danych zostały wprowadzone przykłady typowych tranzytów egzoplanet, które pozwalają internautom na lepsze zidentyfikowanie rzeczywistych sygnałów od planet pozasłonecznych.
Adres do projektu: https://www.zooniverse.org/projects/nor ... nters-tess
(Zooniverse)
https://kosmonauta.net/2018/12/rusza-pl ... ters-tess/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rusza Planet Hunters TESS.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Rusza Planet Hunters TESS2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Gru 2018, 14:15

Nasz podcast powróci w 2019 roku?
Dnia 16/12/2018

Okazuje się, że tak.
Chcecie czy nie, od Nowego Roku przerażający podcast powraca niczym Zombie… aby Was straszyć po nocach. Będzie o astronomii, ale i nie tylko.
Przygotowując się do pierwszego odcinka, czysto testowo nagrałem dzisiaj odcinek zerowy. Słuchając go aż mnie uszy bolą. Niedokończone zdania, brak logiki, urwane tematy, odpłynięcia od brzegu bez szczęśliwego powrotu, ale może jeszcze czegoś nie zauważyłem. Jeżeli macie jeszcze jakieś uwagi techniczne – dajcie znać – tak aby pierwszyodcinek w 2019 roku miał sens. W miarę możliwości proszę bez wulgaryzmów, choć może być trudno.
Podcast dostępny będzie na Soundcloud, YouTube, Spotify oraz iTunes. Jeżeli po tym odcinku chcecie jeszcze posłuchać następnego – zachęcam do zasubskrybowania kanału.
https://www.pulskosmosu.pl/2018/12/16/n ... 2019-roku/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nasz podcast powróci w 2019 roku.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Gru 2018, 14:17

NASA zmienia kształt misji EM-2
2018-12-16. Krzysztof Kanawka
Agencja NASA zadecydowała o zmianie niektórych etapów misji Exploration Mission – 2. Będzie to pierwsza misja załogowa kapsuły MPCV Orion.
Pierwsza misja “pełnej wersji” kapsuły MPCV Orion nosi nazwę EM-1 (Exploration Mission – 1). Ta misja będzie bezzałogowa i w tym locie zostanie wykorzystana po raz pierwszy potężna rakieta SLS. Misja prawdopodobnie odbędzie się w drugiej połowie 2020 roku. W trakcie EM-1 dojdzie do wejścia pojazdu Orion na orbitę okołoksiężycową, a następnie do powrotu na Ziemię.
Po EM-1 nastąpi misja EM-2. Będzie to pierwszy lot załogowy MPCV Orion. Na pokładzie kapsuły znajdzie się czterech astronautów. Do grudnia 2018 przewidywano, że w trakcie EM-2 po starcie kapsuła Orion spędzi 24 godziny na orbicie okołoziemskiej. W trakcie tych 24 godzin zostaną przetestowane systemy pojazdu, po czym nastąpi lot w kierunku Srebrnego Globu. Orion wykona następnie oblot wokół Księżyca w odległości około 7700 km, po czym rozpocznie się powrót na Ziemię. Po przejściu przez atmosferę naszej planety dojdzie do wodowania kapsuły i podjęcia astronautów. Łącznie misja miałaby trwać dziewięć dni.
W połowie grudnia 2018 NASA ogłosiła pewne zmiany w misji EM-2. Przede wszystkim zostanie wykorzystana rakieta SLS Block 1 (wcześniej planowano Block 1B), a w locie zostanie wykorzystany górny stopień Interim Cryogenic Propulsion Stage (ICPS). Po starcie MPCV Orion oraz ICPS zostaną umieszczone na eliptycznej orbicie okołoziemskiej. Kapsuła spędzi tam blisko dwa dni, zanim rozpocznie się lot ku Srebrnemu Globowi. Łącznie zatem misja EM-2 będzie trwać 10 dni.
EM-2 nie będzie związana z początkiem budowy stacji LOP-G. Tę rolę aktualnie powierzono komercyjnemu startowi jednej z prywatnych rakiet – prawdopodobnie będzie to Falcon Heavy.
Aktualnie nie jest znana dokładna data misji EM-2. Nie nastąpi ona wcześniej niż w czerwcu 2022 roku, choć prawdopodobnie będzie to dopiero 2023 rok.
Misja EM-2 jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(PFA, NASA)
https://kosmonauta.net/2018/12/nasa-zmi ... isji-em-2/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA zmienia kształt misji EM-2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA zmienia kształt misji EM-2.2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Gru 2018, 14:18

Teoretyczna przyszłość Ziemi. Doba będzie trwać 25 godzin
2018-12-16. en, to
Nie da się z całą pewnością przewidzieć, co nas czeka za milion lat, jednak dzięki badaniom światowych naukowców możemy poznać teoretyczne losy Ziemi. Według osi czasu przyszłości za 10 tys. lat takie miasta jak Nowy Jork, Amsterdam, czy Gdańsk mają znaleźć się pod wodą, a za 25 milionów lat Afryka „zderzy się” z Azją. Sprawdźmy, jak wygląda oś czasu dalekiej przyszłości.
Do 2100 r. poziom mórz podniesie się o 65 cm. W roku 2200 poziom dwutlenku węgla w atmosferze będzie wyższy niż w ciągu ostatnich 650 tysięcy lat. Według uczonych za 10 tys. lat Nowy Jork, Amsterdam i Gdańsk mają znaleźć się pod wodą.

Naukowcy twierdzą, że za 50 tys. lat zmieniający się kształt orbity po jakiej Ziemia okrąża Słońce, spowoduje znaczące zmniejszenie energii słonecznej na Ziemi, co oznacza kolejną epokę lodowcową.

Za 10 milionów lat Wielki Rów Wschodni czyli tereny przebiegające przez Etiopię, Kenię i Mozambik zostaną zalane przez Morze Czerwone. Za 25 milionów lat Afryka „zderzy się” z Euroazją. Za 50 milionów lat doba, w wyniku zwalniania ruchu obrotowego Ziemi trwać będzie 25 godzin.
Za miliard lat średnia temperatura na Ziemi w związku z aktywnością Słońca podniesie się do 47 st. C, wyparują resztki oceanów, a woda będzie osiągalna tylko na biegunach. Za 3 miliardy lat średnia temperatura na Ziemi sięgnie 147 st. C, co zniszczy wszelkie ewentualne organizmy żywe na planecie.
źródło: agencja informacyjna
https://www.tvp.info/40451493/teoretycz ... -25-godzin
www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Teoretyczna przyszłość Ziemi. Doba będzie trwać 25 godzin.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Gru 2018, 14:21

Teleskop Webba zbada raczkujące gwiazdy w żłobkach gwiazdowych
Wysłane przez kuligowska w 2018-12-16
Olśniewający blask młodych gwiazd dominuje na fotografiach wielkiego gwiezdnego żłobka NGC 346, położonego w sąsiadującej z nami galaktyce karłowatej - Małym Obłoku Magellana. Są piękne - jednak naukowcy interesują się tym obiektem z całkiem innego powodu.
Uważa się, że Teleskop Jamesa Webba umożliwi astrofizykom przeprowadzenie szczegółowej analizy obszaru gwiazdotwórczego, w którym występują niedobory pierwiastków cięższych niż wodór i hel. W bardzo wczesnym Wszechświecie to one właśnie stanowiły surowiec do tworzenia się gwiazd. Pierwiatki te powstały jeszcze w Wielkim Wybuchu. Dopiero kolejne generacje gwiazd wytworzyły cięższe pierwiastki - na drodze syntezy jądrowej zachodzącej w ich gorących centrach, a także w wybuchach supernowych. Pierwiastki takie jak węgiel, azot i tlen są od tej pory nieprzerwanie przetwarzane przez kolejne generacje gwiazd i planety - a w przypadku Ziemi również wszystkie formy życia.
W NGC 346 znajduje się duża ilość młodych, masywnych gwiazd. Te gwiezdne olbrzymy sieją spustoszenie w swoim otoczeniu, emitując silne promieniowanie ultrafioletowe i potężne wiatry gwiazdowe (wydobywające się z nich strumienie naładowanych cząstek). Energia ta może niszczyć formujące się tam, nowe obszary gwiazdotwórcze i zakłócać procesy zachodzące w pyłowych dyskach otaczających gwiazdy - także te prowadzące do powstawania planet.
Mały Obłok Magellana jest przy tym swoistym, lokalnym laboratorium astrofizycznym, w którym możemy badać procesy zachodzące w szczytowej epoce gwiazdotwórczej, ponieważ właśnie tego typu wczesne galaktyki zawierały wiele masywnych gwiazd i jednocześnie były ubogie w ciężkie pierwiastki. Naukowcy próbują znaleźć odpowiedź na pytanie o to, w jaki sposób w galaktykach bez ciężkich pierwiastków powstają gwiazdy. Jak ich tworzenie się różni się od powstawania gwiazd w Drodze Mlecznej, która zawiera te pierwiastki w znacznej ilości? Nasza Galaktyka zawiera ich około 25% więcej niż Mały Obłok Magellana. Przeprowadzono liczne badania nad formowaniem się w niej gwiazd. Ale gwiazdy Mlecznej Drogi są w pobliżu, podczas gdy gwiazdy w Obłoku Magellana są na tyle od nas odległe, że niełatwo jest szczegółowo je zbadać. Czy w szczególności wszystkie te gwiazdy ewoluują w podobny sposób?
W zrozumieniu tego ma nam pomóc właśnie Teleskop Webba. Będzie on kontynuwał wcześniejsze badania wykonane z udziałem takich instrumentów jak Kosmiczne Obserwatorium Herschela i Teleskop Spitzera NASA. Obserwacje ze Spitzera i Herschela dostarczyły nam już listę masywnych gwiazd tworzących się w NGC 346 - o masach nie mniej niż ośmiokrotnie większych od masy Słońca. Jednak obserwujące w bliskiej i średniej podczerwieni instrumenty Teleskopu Webba będą miały znacznie większą czułość - na tyle dobrą. by wychwycić także mniejsze gwiazdy. Astronomowie uzyskają więc niebawem wgląd w pełen rozkład mas gwiazd w NGC 346. Obserwacje te mogą ujawnić nawet 10 000 młodych, pokrytych pyłem, raczkujących wciąż gwiazd, z których wiele liczy sobie mniej niż milion lat. Zapewne część z tych gwiazd ma dyski protoplanetarne, w których mogą tworzyć się planety. Dzięki obserwacjom w podczerwieni naukowcy będą w stanie określić, czy dyski te są podobne do dysków, jakie widzimy w naszym lokalnym otoczeniu - takich, w jakich na pewno powstają układy planetarne.
Ważna jest tu również rola kosmicznego pyłu. Pył pomaga osłaniać gęste i zimne obłoki, w których powstają nowe gwiazdy, przed palącym promieniowaniem i okolicznymi wiatrami gwiazdowymi. Być może dzięki temu nie wszystkie obłoki gwiazdotwórcze ulegają rozerwaniu. Pył zdaje się zapewniać optymalne warunki dla typowych żłobków gwiazdowych. Spektrografy Teleskopu Webba będą więc badać najgęstsze, najbardziej zapylone obszary gwiazdotwórcze i ewolucję ich dysków protoplanetarnych. Naukowcy liczą na znalezienie związków pomiędzy formowaniem gwiazd i ich otoczeniem.
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba ma być najbadziej czułym orbitalnym obserwatorium kosmicznym, które zostanie wyniesione na orbitę już w roku 2021. Spodziewamy się, że rozwiąże on liczne zagadki związane z Układem Słonecznym, wejrzy w odległe światy krążące wokół innych gwiazd i zbada jeszcze dalsze obszary Kosmosu. "Webb" to globalny projekt prowadzony przez NASA wraz z partnerami - Europejską Agencją Kosmiczną ESA i Kanadyjską Agencją Kosmiczną.

Czytaj więcej:
• Teleskop Webba na stronach NASA
• Cały artykuł

Źródło: NASA

Na zdjęciu: Niemowlęce gwiazdy w obłoku z gazu i pyłu w żłobku gwiazdowym NGC 346. Zdjęcie wykonano z pomocą Teleskopu Hubble'a. Obserwujący w podczerwieni Teleskop Jamesa Webba ma szansę odkryć kolejne tysiące takich gwiazd.
Źródło: NASA, ESA, and A. Nota (STScI/ESA)
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/tel ... -4922.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Teleskop Webba zbada raczkujące gwiazdy w żłobkach gwiazdowych.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Gru 2018, 14:26

Nowa egzoplaneta rozmiarów Neptuna
2018-12-16.Autor, Agnieszka Nowak
Niezwykłe odkrycia egzoplanet dokonane przez misje Kepler i K2 umożliwiły astronomom połączenie historii Ziemi i zrozumienie, dlaczego różni się ona od rozmaitych egzoplanetarnych kuzynów. Dwie wciąż wyróżniające się zagadki dotyczą różnic między tworzeniem się i ewolucją skalistych i nieskalistych małych planet, oraz tego, dlaczego wydaje się, że istnieje bardzo mało planet pozasłonecznych o rozmiarach 2 Ziem (planety z mniejszą średnicą mają skład podobny do skalistych planet ziemskich). Aby oszacować skład egzoplanety, należy zbadać jej gęstość, zmierzyć masę i rozmiar. O ile promień można oszacować na podstawie kształtu krzywej podczas tranzytu planety, gdyż blokuje ona światło gwiazdy, to masę już trudniej jest określić. Aby jednak uzyskać wyłaniający się obraz, potrzebne są precyzyjne i dokładne pomiary masy dla większej liczby planet podobnych do Ziemi.
Misja K2 jest reaktywowaną wersją misji Kepler. Razem odkryły tysiące egzoplanet oraz nieoczekiwaną różnorodność populacji egzoplanet. K2 jest czuła tylko na planety krótkookresowe (znalazła jedynie kilka z okresami obiegu dłuższymi, niż 40 dni). Egzoplaneta K2-263b krąży wokół gwiazdy mniej masywnej niż Słońce (0,86 jego masy) i znajduje się 536 lat świetlnych stąd, co zmierzono przy pomocy satelity Gaia. Egzoplaneta ma promień 2,41 promienia Ziemi (z tolerancją 5%). Astronomowie z CfA użyli spektroskopu HARPS-N zamontowanego na Telescopio Nazionale Galileo w La Palma w Hiszpanii aby zmierzyć okresową prędkość egzoplanety podczas jej orbitowania, a tym samym wyznaczyć jej masę.

Pomiary prędkości uzyskane z HARPS-N były niezwykle precyzyjne. Z danych orbitalnych naukowcy wyznaczyli masę planety na 14,8 mas Ziemi co znaczy, że jej gęstość wynosi 5,6 grama na cm sześcienny (dla porównania gęstość skalistej Ziemi to 5,51 g/cm sześcienny). Naukowcy wywnioskowali, że K2-263b najprawdopodobniej zawiera równoważne ilości lodów w porównaniu ze skałami, mniej więcej zgodną z aktualnymi koncepcjami na temat formowania się planet i względną obfitością w mgławicy protoplanetarnej pierwiastków takich jak żelazo, nikiel, magnez, krzem, tlen, węgiel i azot.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
CfA

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... ptuna.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Nowa egzoplaneta rozmiarów Neptuna.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Gru 2018, 14:28

Ludzie kosmosu: Karl Schwarzschild
2018-12-16. Anna Wizerkaniuk
Za czasów młodzieńczych uchodził za niezwykle utalentowane dziecko. Jako dorosły podał pierwsze rozwiązanie równań podanych przez Einsteina w Ogólnej Teorii Względności. Dlaczego tylko jedno? Pewnie podałby kolejne, ale zginął podczas I Wojny Światowej. Jego imieniem nazwano nagrodę, którą niemieckie Astronomische Gesellschaft co roku przyznaje najwybitniejszym astronomom i astrofizykom. Mowa tu o Karlu Schwarzschildzie.
Jedna z pierwszych wzmianek o początkach zainteresowań Schwarzschilda astronomią dotyczy przyjaźni pomiędzy rodziną Schwarzschildów z profesorem Epsteinem, który posiadał własne obserwatorium. Karl Schwarzschild pod okiem starszego o dwa lata syna profesora – Paula Epsteina, poznał podstawy mechaniki nieba. W wieku 16 lat skonstruował swój pierwszy teleskop. Na podstawie obserwacji, które nim prowadził, napisał swoje pierwsze publikacje dotyczące ruchu orbit układów podwójnych gwiazd.
W 1899 r. pracował nad określeniem jasności gwiazd metodą fotografii. Schwarzschild prawidłowo wnioskował, że różnice w jasności wynikały z koloru gwiazdy, a na sam zakres jej zmian wpływa temperatura powierzchni. Rok później, podczas spotkania Niemieckiego Towarzystwa Astronomicznego przedstawił swoją hipotezę o nie-euklidesowym kosmosie. Podał także dolną granicę, jaką powinien osiągnąć promień krzywizny Wszechświata. Było to 2500 lat świetlnych.
Przez następne 9 lat Karl Schwarzschild był profesorem nadzwyczajnym na uniwersytecie w Getyndze. Jego prace z tego okresu skupiały się na elektromagnetyzmie, optyce geometrycznej, a także na transporcie energii w gwieździe w postaci promieniowania. Efektem była publikacja naukowa dotycząca równowagi radiacyjnej w atmosferze Słońca.
Gdy rozpoczęła się I Wojna Światowa, Schwarzschild zaciągnął się do armii, mimo że miał już wtedy prawie 40 lat. Został przydzielony do pułku artylerii stacjonującego we Francji, gdzie obliczał trajektorie pocisków. Później został przeniesiony na front rosyjski. Tam napisał dwie prace na temat Ogólnej Teorii Względności Einsteina oraz jedną dotyczącą teorii kwantowej Plancka, w której wykazał, że efekt rozszczepienia i przesunięcia linii widmowych atomu, który po pobudzeniu polem elektrycznym emituje foton, opisany przez Johannesa Starka w 1913 roku (tzw. Efekt Starka) wynika bezpośrednio z teorii przedstawionej przez Maksa Plancka. Paul Epstein niezależnie doszedł do tego samego wniosku.
Natomiast w pracach poświęconych teorii Einsteina, Karl Schwarzschild podał pierwsze rozwiązanie równań pola grawitacyjnego, które obecnie jest znane pod nazwą Metryki Schwarzschilda. Opisuje ono pole grawitacyjne wokół i wewnątrz nierotującego ciała, które jest sferycznie symetryczne. Jednym z takich ciał jest statyczna czarna dziura, której promień (również nazwany imieniem Schwarzschilda) jest zależny tylko od masy tego obiektu. Kiedy rozwiązanie to dotarło do Einsteina, fizyk był zdziwiony, że ktoś był w stanie przedstawić rozwiązanie tego problemu w tak prosty sposób.
Można powiedzieć, że po opublikowaniu tych prac kariera naukowa Schwarzschilda nabrała rozpędu. Niestety Niemiec zachorował podczas pobytu w Rosji. Dodatkowo w marcu 1916 roku został ranny na froncie, po powikłaniach spowodowanych zarówno chorobą, jak i raną, Karl Schwarzschild zmarł w Poczdamie w maju 1916 r.
https://news.astronet.pl/index.php/2018 ... arzschild/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ludzie kosmosu Karl Schwarzschild.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ludzie kosmosu Karl Schwarzschild2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Gru 2018, 14:30

Śląscy inżynierowie zwyciężcami w konkursie na sztuczną inteligencję dla danych satelitarnych
Wysłane przez kuligowska w 2018-12-17
interpretacji danych z obrazów satelitarnych - już odnieśli pierwszy sukces. DeepFlow, projekt opracowany przez gliwicką firmę KPLabs, automatyzuje wyszukiwanie istotnych informacji „ukrytych” w różnych warstwach zdjęć nadsyłanych przez satelity obserwacyjne Ziemi.
Oprogramowanie pozwoli interpretować satelitarne dane obrazowe w celu ich wykorzystania np. w rolnictwie, przemyśle czy ochronie zdrowia. Innowacyjne oprogramowanie zwyciężyło w Copernicus Hackathon, konkursie towarzyszącym programowi obserwacji Ziemi, realizowanemu przez Komisję Europejską we współpracy z Europejską Agencją Kosmiczną. KPLabs, w ramach konsorcjum FP Space, współtworzy Intuition-1, polskiego satelitę który w 2022 r. znajdzie się na orbicie okołoziemskiej.
Szacuje się, że satelity należące do europejskiego programu obserwacji Ziemi Copernicus będą dostarczać aż 10 petabajtów (ok. 10 mln GB) danych rocznie. Według nowojorskiej firmy P&S Research Market, w 2023 roku światowy rynek usług opartych na obrazowaniu satelitarnym będzie wart ok. 5,2 miliardów dolarów 1 . Stąd rośnie potrzeba tworzenia oprogramowania, które wykorzystując sztuczną inteligencję, będzie w stanie automatyzować procesy związane z interpretacją danych obrazowych, m.in. ze względu na ograniczenia poznawcze ludzi.
Oprogramowanie tworzone przez KPLabs zwyciężyło w Copernicus Hackathon, którego uczestnicy szukają nowych rozwiązań dla wykorzystania danych pochodzących z satelitów Copernicus. Zwycięski zespół będzie miał okazję rozwinąć aplikację pod okiem ekspertów w 10-miesięcznym Programie Akceleracyjnym Copernicus.
– Obecnie bardzo intensywnie rozwijamy DeepFlow i jako start-up o globalnych ambicjach zaangażowany w budowę Intuition-1 w ramach konsorcjum FP Space, staramy się konfrontować nasz pomysł z rynkiem. Wygranie Copernicus Hackathon pozwoli nam na pogłębienie wiedzy z zakresu wykorzystania danych satelitarnych i umożliwi weryfikację rynku w bardziej globalnym ujęciu – mówi Michał Zachara, Product Manager w KP Labs.
Zasada działania DeepFLow
Dzięki integracji DeepFlow z programem Copernicus i platformą DIAS (z ang. Data and Information Access Services (DIAS) – udostępnia bezpłatne dane napływające w ramach programu Copernicus), możliwe będzie przetwarzanie darmowych zdjęć satelitarnych nadsyłanych z satelitów Sentinel i Landsat. Dzięki zaawansowanej technologii uczenia głębokiego DeepFlow komputery są w stanie analizować bardzo duże zbiory danych i pomagają odkrywać wzorce na setkach lub tysiącach zdjęć. Dane te wymagają jednak przygotowania i dalszej obróbki, która możliwa jest dzięki wykorzystaniu sieci głębokich i mechanizmów korekcji obrazów DeepFlow.
Wszystko to sprawia, że czas wymagany na pozyskanie informacji z obserwowanych obszarów jest znacznie krótszy. Wykorzystując zaawansowaną technologię uczenia maszynowego, najlepszy zespół Copernicus Hackathon, za pomocą swojej aplikacji, będzie przygotowywać dane ze zdjęć satelitarnych oraz poddawać obrazy niezbędnej obróbce i korekcie zgodnie z oczekiwaniami odbiorców.
Przykłady zastosowań oprogramowania służącego odczytywaniu danych satelitarnych i korzyści płynących z zastosowaniach tych danych są bardzo szerokie:
• W rolnictwie może służyć klasyfikacji pokrycia gruntów, prognozie plonów, mapie upraw, mapie jakości gleb, detekcji chorób roślin, śledzenie biomasy, mapowania chwastów,
• W leśnictwie może pomóc w klasyfikacji lasów, określaniu gatunków i stanu zdrowia lasów, planowaniu zalesiania,
• W ochronie środowiska tworząc mapy emisji zanieczyszczeń, mapy zanieczyszczeń wód i gleby, zarządzaniu i analizą zagospodarowaniu gruntów.

Kolejny polski satelita
KP Labs, w ramach konsorcjum FP Space którego członkami są także Future Processing i FP Instruments, jest zaangażowana w budowę satelity Intuition-1. Celem misji Intuition-1 jest przeprowadzenie obserwacji Ziemi z wykorzystaniem satelity wyposażonego w instrument hiperspektralny i zaawansowane przetwarzanie danych na pokładzie, oparte o głębokie sieci neuronowe. Będzie to pierwszy na świecie satelita o mocy przetwarzania pozwalającej na segmentację obrazów hiperspektralnych na orbicie. Zostanie w nim umieszczona specjalistyczna kamera o wysokiej rozdzielczości spektralnej w zakresie światła widzialnego i bliskiej podczerwieni. Dzięki podzieleniu tego pasma na 150 kanałów będzie można uzyskać zdecydowanie więcej informacji w stosunku do aktualnie istniejących na rynku instrumentów.

Satelita Intuition-1 trafi na niską orbitę okołoziemską (LEO), a jego wystrzelenie planowane jest na 2022 rok.

Copernicus Hackathon to maraton startupów, którego uczestnicy tworzą oprogramowanie, szukając nowych rozwiązań dla wykorzystania danych pochodzących z satelitów programu Copernicus. Jest to część programu obserwacji Ziemi, realizowany przez Komisję Europejską we współpracy z Europejską Agencją Kosmiczną. Uczestnikami były osoby związane ze środowiskiem naukowym (studenci, pracownicy jednostek badawczych) oraz przedsiębiorcy tworzący już swoje rozwiązania np. w ramach start-upów.

Źródło: Deep Flow
Czytaj więcej:
• Copernicus Hackatons
• O firmie KP Labs
• Intuition-1
Na zdjęciu: Zespół Deep Flow
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/sla ... rnych-4925

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Śląscy inżynierowie zwyciężcami w konkursie na sztuczną inteligencję dla danych satelitarnych.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Śląscy inżynierowie zwyciężcami w konkursie na sztuczną inteligencję dla danych satelitarnych2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Gru 2018, 14:31

Kosmiczne zachwyty Neila deGrasse'a Tysona – Recenzja
2018-12-17. Piotr
Neil deGrasse Tyson wraca w świetnym stylu! Po bardzo udanej książce „Astrofizyka dla zabieganych”, którą przyszło nam recenzować rok temu, dziś sprawdzimy potencjał drzemiący w premierowym egzemplarzu pt. „Kosmiczne zachwyty”. Usiądźcie więc wygodnie, bo właśnie zaczynamy kolejną intrygującą podróż, za sprawą której dowiemy się m.in. czy nasz Układ Słoneczny jest stabilny, czy być może kiedyś dojdzie do ucieczki planet, jak bardzo niebezpiecznie jest w pasie asteroid, czy jaki kolor ma Wszechświat!

Gatunek: Popularnonaukowe
Tłumaczenie: Dominika Braithwaite
Oprawa: twarda
Wymiary: 117x189 mm
Liczba stron: 304
ISBN: 978-83-66071-43-8
978-83-66071-55-1
Data wydania: 14/11/2018Cena katalogowa34,99 zł
Gdzie kupić? insignis.pl


Autor: Piotr Petryla, astronomia24.com
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=851

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 'a Tysona - Recenzja.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Gru 2018, 14:33

Udany start rakiety Electron (16.12.2018)
2018-12-17. Michał Moroz
W niedzielę 16 grudnia z leżącego w Nowej Zelandii stanowiska Oneneui Station wystartowała mała rakieta nośna Electron. Był to już trzeci udany lot rakiety i jednocześnie druga misja operacyjna zrealizowana przez startup Rocket Lab.
Po 51 minutach i 30 sekundach lotu na orbitę o parametrach 495 na 511 km i inklinację 83 stopni wyniesionych zostało 13 małych satelitów technologicznych zbudowanych w większości przez różne centra NASA. Lot został zakupiony przez amerykańską agencję kosmiczną w ramach CubeSat Launch Initiative.
ALBus (Advanced eLectrical Bus), CubeSat 3U zbudowany przez centrum NASA w Glenn. Demonstracja nowego systemu zasilania oraz paneli słonecznych.
CeREs (Compact Radiation Belt Explorer), CubeSat 3U zbudowany przez centrum NASA w Goddard. Celem misji jest wykonanie pomiarów promieniowania kosmicznego.
CHOMPTT (CubeSat Handling Of Multisystem Precision Time Transfer), CubeSat 3U zbudowany przez Uniwersytet Florydy. Misja zademonstruje technologie precyzyjnego określenia upływu czasu.
DaVinci, edukacyjny CubeSat 3U zbudowany przez studentów North Idaho STEM Charter Academy.
ISX, CubeSat 3U zbudowany przez NASA JPL do pomiaru nieregularności w plazmie kosmicznej.
NMTSat, CubeSat 3U zbudowany przez New Mexico Institute of Mining and Technology w celu monitoringu pogody kosmicznej.
RSat-P (Repair Satellite-Prototype), CubeSat 3U zbudowany przez US Naval Academy Satellite Lab. Demonstrator technologii naprawy satelitów na orbicie.
Shields 1, CubeSat 3U zbudowany przez centrum NASA w Langley. Demonstrator nowych materiałów przystosowanych do pracy w warunkach przestrzeni kosmicznej.
STF 1 (Simulation to Flight 1), CubeSat 3U zbudowany w ramach programu NASA IV&V (Independent Validation and Verification) we współpracy z West Virginia Space Grant Consortium oraz West Virginia University. Jest to platforma demonstracyjna dla przyszłych technologii CubeSatowych.
CubeSail misja żagla słonecznego zbudowana przez studentów Uniwersytetu w Illinois. Dwa CubeSaty 1,5U rozdzielą się i rozwiną długi na 260 metrów żagiel o powierzchni 20 metrów kwadratowych.
TOMSat EagleScout oraz TOMSat R3, dwa CubeSaty 3U zbudowane przez Aerospace Corporation demonstrujące czujniki obserwujące Ziemię w paśmie widzialnym. Celem demonstracji jest pokazanie, że czujniki na małych satelitach mogą świadczyć pomiary podobnej jakości jak w przypadku Landsata.
SHIFT, CubeSat 3U zbudowany przez DARPA we współpracy z NASA JPL do pomiarów promieniowania kosmicznego.
Cele firmy Rocket Lab
Celem spółki jest obsługa rosnącego rynku małych satelitów. Rakieta Electron w jednym locie będzie mogła wynieść ładunek o masie do 150 kg na orbitę synchronizowaną słonecznie (SSO) o wysokości 500 km. Przy obecnie realizowanych lotach może być możliwe wyniesienie kilkudziesięciu najmniejszych satelitów taką rakietą.
Spółka otrzymała również szereg inwestycji. Ostatnia Runda D zakończyła się pozyskaniem łącznie 148 mln dolarów kapitału, przy wycenie spółki na ponad 1 mld dolarów. Nieznane są wartości uzbieranego kapitału w Rundzie B (2015 rok) oraz Rundzie C.
Uzyskany kapitał przeznaczony zostanie na zwiększenie mocy produkcyjnej przy rakiecie Electron. W nowej siedzibie głównej firmy w Huntington Beach (Kalifornia, USA) zbudowana została hala montażowa, w której składane będą silniki rakiety Electron oraz systemy elektroniczne.
Same rakiety będą dalej montowane w Nowej Zelandii, chociaż nie wyklucza się, że w przyszłości na potrzeby realizacji startów z portów kosmicznych w Stanach Zjednoczonych, rakiety Electron będą składane również w Kalifornii. Rocket Lab ma przeprowadzać loty kosmiczne również z nowego kosmodromu budowanego w Szkocji.
(PFA, XL)
https://kosmonauta.net/2018/12/udany-st ... 6-12-2018/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Udany start rakiety Electron (16.12.2018).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Gru 2018, 14:35

KRAKsat przetestuje innowacyjny sposób sterowania satelitami
Przez
Radek Grabarek
-
17 grudnia 201
Studenci Akademii Górniczo-Hutniczej i Uniwersytetu Jagiellońskiego stworzyli KRAKsata – satelitę typu CubeSat, który jako pierwszy na świecie do sterowania położeniem wykorzysta ferrofluid czyli ciecz magnetyczną. W kosmos poleci w kwietniu 2019 roku. Twórcy KRAKsata będą też gośćmi spotkania We Need More Space in Warsaw – Jak wysłać swojego satelitę w kosmos? – które odbędzie się 18.12.2018 w Warszawie.
KRAKsat to sześcian o krawędzi równej 10 centymetrów i wadze tylko 1 kg. W kwietniu 2019 poleci na Międzynarodową Stację Kosmiczną na pokładzie statku kosmicznego Cygnus, za pomocą rakiety Antares. Następnie zostanie wyrzucony w kosmos ze stacji na wysokości około 400km.
KRAKsat podczas pobytu na orbicie będzie dokonywał pomiarów – temperatury, indukcyjności pola magnetycznego, natężenia światła, itp. Satelita będzie musiał wytrzymać ogromne różnice temperatur panujące w jonosferze naszej planety – od – 170°C do 110°C! Po roku na orbicie KRAKsat spali się w atmosferze.
Jednak najważniejszym zadaniem KRAKsata sprawdzenie eksperymentalnego systemu sterowania satelitą za pomocą ferrofluidu, czyli ciekłego magnesu. W warunkach mikrograwitacji na orbicie Ziemi ferrofluid zostanie wprowadzony w polu magnetycznym w ruch wirowy. Jeśli wszystko się uda, ciecz powinna rozpędzić się do odpowiedniej prędkości i spowodować zmianę prędkości obrotowej satelity w przeciwnym kierunku. Jeśli eksperyment się powiedzie, ferrofluid mógłby obniżyć koszt i zwiększyć niezawodność systemów stabilizacji wykorzystywanych w satelitach w przestrzeni kosmicznej.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej, zapraszamy na spotkanie Jak wysłać swojego satelitę w kosmos, podczas którego członkowie zespołu KRAKsata opowiedzą o swoim dziele i odpowiedzą na Twoje pytania.
https://weneedmore.space/kraksat-przete ... atelitami/


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: KRAKsat przetestuje innowacyjny sposób sterowania satelitami.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: KRAKsat przetestuje innowacyjny sposób sterowania satelitami2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: KRAKsat przetestuje innowacyjny sposób sterowania satelitami3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Gru 2018, 14:40

Bliski przelot 2018 XA4 (11.12.2018)
2018-12-17. Krzysztof Kanawka
Jedenastego grudnia obok Ziemi przemknął meteoroid 2018 XA4. Minimalny dystans do naszej planety wyniósł 373 tysięcy kilometrów.
Moment przelotu 2018 XA4 nastąpił 11 grudnia z maksymalnym zbliżeniem około 16:40 CET. W tym momencie obiekt znalazł się w odległości około 373 tysięcy kilometrów od Ziemi. Odpowiada to 0,97 średniego dystansu do Księżyca. 2018 XA4 ma szacowaną średnicę około 6 metrów.
Jest to przynajmniej 70 wykryty bliski przelot planetoidy lub meteoroidu w 2018 roku. W 2017 roku takich wykrytych przelotów było 53. W 2016 roku wykryto przynajmniej 45 bliskich przelotów, w 2015 było ich 24, a w 2014 roku 31. Z roku na rok ilość odkryć rośnie, co jest dowodem na postęp w technikach obserwacyjnych oraz w ilości programów poszukiwawczych, które niezależnie od siebie każdej pogodnej nocy “przeczesują” niebo. Pracy jest dużo, gdyż prawdopodobnie planetoid o średnicy mniejszej od 20 metrów może krążyć w pobliżu Ziemi nawet kilkanaście milionów.
Ten rok obfituje w bliskie przeloty większych planetoid obok Ziemi. Pierwszym bliskim przelotem w 2018 roku było zbliżenie dużej planetoidy 2018 AH. Ten obiekt ma średnicę około stu metrów, a jego wykrycie nastąpiło dopiero po przelocie obok Ziemi. Z kolei 15 kwietnia doszło do przelotu planetoidy 2018 GE3 o średnicy około 70 metrów. Miesiąc później, 15 maja również doszło do bliskiego przelotu planetoidy 2010 WC9 o średnicy około 70 metrów. Na początku czerwca doszło do wykrycia meteoroidu 2018 LA, który zaledwie kilka godzin wszedł w atmosferę.
(HT)
https://kosmonauta.net/2018/12/bliski-p ... 1-12-2018/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bliski przelot 2018 XA4 (11.12.2018).jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Gru 2018, 09:10

„Bereszit” wyląduje na Księżycu. Izraelczycy zbudowali pojazd międzyplanetarny
2018-12-17. jmk, mnie
Izrael może być czwartym, po Stanach Zjednoczonych, Związku Sowieckim i Chinach, krajem, który wyśle miękko lądujący statek kosmiczny na Księżyc. Inżynierowie wyposażyli pojazd w ostatni element: kapsułę czasu.
Bereszit – tak będzie się nazywał izraelski pojazd księżycowy, który ma wyruszyć na Srebrny Glob w pierwszych miesiącach 2019 r. Nazwa pochodzi od hebrajskiego tytułu Księgi Rodzaju, a jednocześnie jej pierwszych słów: „Na początku” („...Bóg stworzył niebo i ziemię”).

Statek ma wysokość ok. 1,5 metra i kształt okrągłego stołu wspartego na czterech nogach z włókna węglowego i waży 585 kg. Dwie trzecie tej masy stanowi paliwo.

– Budowa statku została zakończona, testy również. Pojazd w ciągu kilku tygodni będzie gotowy do wysyłki na Przylądek Canaveral – poinformował szef SpaceIL, organizacji non-profit powołanej specjalnie w celu realizacji projektu izraelskiego lotu księżycowego.

W najbliższych miesiącach statek zostanie wyniesiony w przestrzeń kosmiczną z centrum lotów kosmicznych NASA na Florydzie przez rakietę SpaceX Falcon 9.
W odległości 60 tys. km od Ziemi statek odłączy się od rakiety nośnej i zacznie okrążać naszą planetę po rozszerzającej się orbicie eliptycznej i po dwóch miesiącach lotu przejdzie na orbitę okołoksiężycową. Następnie zmniejszy prędkość i miękko wyląduje na powierzchni naturalnego satelity Ziemi.
Miejsce lądowania jest położone między miejscami lądowań misji Apollo 15 i Apollo 17. Jest to równina, występują jednak na niej niewielkie kratery, jest też wiele głazów – wyjaśnił Anteby.

Ostatnim elementem zamontowanym w statku jest kapsuła czasu. To pojedynczy dysk wielkości płyty CD, ale odporny na warunki występujące w przestrzeni pozaziemskiej, na którym zapisano takie dane jak dziecięce obrazki, zdjęcia, informacje o izraelskiej kulturze czy historii ludzkości.
Kapsuła pozostanie na Księżycu, w tamtejszym środowisku, a za kilkadziesiąt lat może ktoś wyśle po nią jakiś statek – oświadczył Anteby. Sprecyzował on, że Bereszit ma też urządzenie do prowadzenia pomiarów księżycowego pola magnetycznego.

Organizację SpaceIL stworzyli młodzi izraelscy naukowcy po ogłoszeniu przez Google konkursy na budowę i realizację misji bezzałogowego statku księżycowego. Konkurs oficjalnie zakończył się bez wyłonienia zwycięzcy.

Obecnie jest ona wspierana przez kilku amerykańskich miliarderów, współpracuje z nią również izraelski państwowy producent samolotów i uzbrojenia Israel Aerospace Industries.

Dotąd miękko lądujące statki kosmiczne wysyłali – w latach 60. i 70. XX wieku – Amerykanie i Sowieci, a w 2013 r. dokonali tego czynu Chińczycy. Jeśli misja Bereszit się powiedzie, Izrael będzie czwartym takim krajem.
źródło: Agencja Reutera, Facebook
https://www.tvp.info/40465781/bereszit- ... planetarny

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Bereszit wyląduje na Księżycu. Izraelczycy zbudowali pojazd międzyplanetarny.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Gru 2018, 09:12

Astronomowie odkrywają planetę karłowatą ponad 100 AU od Słońca
Dnia 17/12/2018

Zespół astronomów odkrył najodleglejszy dotychczas obserwowany obiekt Układu Słonecznego. To pierwszy jak dotąd odkryty obiekt, jaki znajduje się ponad 100 razy dalej od Słońca niż Ziemia.
Odkrycie nowego obiektu ogłosili dzisiaj, 17 grudnia 2018 roku, przedstawiciele Minor Planet Center, nadając mu jednocześnie tymczasowe oznaczenie 2018 VG18. Odkrycia dokonali Scott S. Sheppard z Carnegie, David Tholen z University of Hawaii oraz Chad Trujillo z Northern Arizona University.
2018 VG18 nazywany jest przez członków zespołu badawczego “Farout” z uwagi na swoją odległość od Słońca równą 120 jednostek astronomicznych (1 j.a. = 1 AU = ok. 150 000 000 km). Na drugim miejscu pod względem odległości od Słońca jest Eris znajdująca się około 96 AU od Słońca. Dla porównania Pluton znajduje się obecnie 34 AU od Słońca, co oznacza, że 2018 VG18 znajduje się ponad 3 razy dalej od Słońca niż Pluton.
2018 VG18 została odkryta w ramach trwających poszukiwań ekstremalnie odległych obiektów Układu Słonecznego, w tym także potencjalnej Planety X czasami zwanej Planetą 9. W październiku br, ta sama grupa badaczy ogłosiła odkrycie innego odległego obiektu Układu Słonecznego – 2015 TG387 zwanego Goblinem (ponieważ po raz pierwszy zauważono go w okolicach Halloween). Goblina dostrzeżono w odległości 80 AU od Słońca, a jego orbita wskazuje, że grawitacyjnie wpływa na niego Planeta X o rozmiarach superziemi, która mogłaby znajdować się na bardzo odległych obrzeżach Układu Słonecznego.
Istnienie dziewiątej dużej planety na obrzeżach Układu Słonecznego zaproponował ten sam zespół badaczy w 2014 roku po odkryciu obiektu 2012 VP113 zwanego Biden, który obecnie znajduje się 84 AU od Słońca.
2015 TG387 oraz 2012 VP113 nigdy nie zbliżają się wystarczająco do gazowych olbrzymów takich jak Neptun czy Jowisz, aby mogły one na nie wywierać znaczący wpływ grawitacyjny. Oznacza to, że te wyjątkowo odległe obiekty mogą być próbnikiem tego co się dzieje na zewnętrznych obrzeżach Układu Słonecznego. Jak na razie badacze nie znają orbity 2018 VG18 zbyt dobrze, więc nie są jak na razie w stanie stwierdzić, czy wskazuje ona na interakcje z potencjalną Planetą X.
“2018 VG18 jest dużo dalej i porusza się dużo wolniej niż jakikolwiek inny obiekt Układu Słonecznego, a więc pełne odtworzenie jej orbity zajmie nam kilka lat” mówi Sheppard. “Jednak odkryto ją w podobnym miejscu na niebie co inne wyjątkowo odległe obiekty Układu Słonecznego. Te orbitalne podobieństwa między wieloma małymi, odległymi obiektami US były katalizatorem dla naszej pierwotnej teorii mówiącej, że w odległości kilkuset AU może znajdować się jeszcze jedna duża planeta”.
“Aktualnie wiemy jedynie, że 2018 VG18 znajduje się wyjątkowo daleko, znamy jej przybliżoną średnicę i barwę” dodaje Tholen. “Ponieważ 2018 VG18 jest tak daleko, krąży wokół Słońca bardzo wolno, a pełne okrążenie prawdopodobnie zajmuje jej ponad 1000 lat”.
Zdjęcia, na których odkryto 2018 VG18 wykonano za pomocą japońskiego, 8-metrowego teleskopu Subaru znajdującego się na szczycie Mauna Kea na Hawajach 10 listopada 2018 r.
Po odkryciu 2018 VG18, konieczne było ponowne zaobserwowanie obiektu, aby potwierdzić jego odległość. Do dokładnego określenia odległości obiektu potrzebne są obserwacje prowadzone na przestrzeni wielu nocy obserwacyjnych. 2018 VG18 zaobserwowano po raz drugi na początku grudnia za pomocą teleskopu Magellan w Obserwatorium Las Campanas w Chile. W ciągu kolejnego tygodnia badacze monitorowali 2018 VG18 za pomocą teleskopu Magellana, aby określić jej ścieżkę po niebie oraz uzyskać podstawowe informacje o cechach fizycznych takich jak jasność i barwa.
Obserwacje prowadzone za pomocą Magellana potwierdziły, że 2018 VG18 znajduje się około 120 AU, co oznacza, że jest to pierwszy obiekt Układu Słonecznego obserwowany w odległości ponad 100 AU od Słońca. Jego jasność wskazuje, że średnica obiektu to około 500 km, a więc może to już być planeta karłowata o sferycznym kształcie.
Źródło: Carnegie Institution for Science (https://carnegiescience.edu/node/2428)
https://www.pulskosmosu.pl/2018/12/17/a ... od-slonca/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie odkrywają planetę karłowatą ponad 100 AU od Słońca.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie odkrywają planetę karłowatą ponad 100 AU od Słońca2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Astronomowie odkrywają planetę karłowatą ponad 100 AU od Słońca3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Gru 2018, 09:13

Saturn traci swoje pierścienie w zastraszającym tempie
Dnia 17/12/2018

Najnowsze badania potwierdzają, że Saturn traci swoje charakterystyczne pierścienie w maksymalnym tempie oszacowanym na podstawie pomiarów wykonanych kilkadziesiąt lat temu przez sondy Voyager 1 oraz 2. Pierścienie ściągane są grawitacyjnie na Saturna jako pyłowy deszcz cząsteczek lodu przy współudziale pola magnetycznego planety.
“szacujemy, że ten “deszcz z pierścieni” co pół godziny usuwa z pierścieni tyle wody ile potrzeba do wypełnienia basenu olimpijskiego” mówi James O’Donoghue z NASA Goddard Space Flight Center w Greenbelt w stanie Maryland. “Już przez to, cały system pierścieni może zniknąć w ciągu 300 milionów lat, ale jeżeli dodamy do tego zmierzone przez sondę Cassini cząsteczki materii z pierścieni opadające na równik Saturna, to pierścienie mają przed sobą mniej niż 100 milionów lat. To stosunkowo niewiele biorąc pod uwagę wiek planety szacowany na nieco ponad 4 miliardy lat”. O’Donoghue jest głównym autorem artykułu opisującego pierścieniowe deszcze Saturna, który ukazał się dzisiaj, 17 grudnia 2018 r. w periodyku Icarus.
Naukowcy od dawna zastanawiali się czy Saturn powstał już z pierścieniami, czy też pojawiły się one na późniejszym etapie ewolucji planety. Najnowsze badania wspierają ten drugi scenariusz, wskazując, że nie mają one więcej niż 100 milionów lat, bowiem tylko potrzeba by pierścień C wyewoluował w to czym jest dzisiaj, zakładając, że kiedyś był równie gęsty co pierścień B. “Mamy szczęście żyć w czasach istnienia układu pierścieni, a nawet dokładnie w środku okresu jego istnienia. Z drugiej strony, jeżeli pierścienie istnieją tylko okresowo, być może ominęły nas czasy istnienia gigantycznych systemów pierścieni Jowisza, Urana i Neptuna, które dzisiaj mają tylko delikatne i słabe pierścienie”.
W kwestii pochodzenia pierścieni wysuwano wiele różnych teorii. Jeżeli planeta zyskiwała pierścienie na późniejszym etapie życia, mogły one powstać wskutek zderzenia małych lodowych księżyców krążących po swoich orbitach wokół Saturna. Do zderzenia mogło dojść na przykład wskutek perturbacji ich orbit po bliskim przejściu w ich pobliżu planetoidy czy komety.
Pierwsze informacje wskazujące na deszcze materii z pierścieni opadające na Saturna przesłały na Ziemię sondy Voyager w formie pozornie niezwiązanych ze sobą zjawisk: osobliwych wariacji w elektrycznie naładowanych górnych warstwach atmosfery planety (jonosfery), wariacjach gęstości pierścieni Saturna oraz trzech wąskich, ciemnych pasm wokół planety na północnej półkuli planety. Te ciemne pasma pojawiły się na zdjęciach górnych warstw atmosfery Saturna (stratosfery) wykonanych przez sondę Voyager 2 w 1981 roku.
W 1986 roku Jack Connerney z NASA Goddard opublikował artykuł w periodyku Geophysical Research Letters, który łączył te wąskie, ciemne pasma z kształtem potężnego pola magnetycznego Saturna, sugerując, że elektrycznie naładowane cząstki lodu z pierścieni Saturna spływają wzdłuż niewidocznych linii pola magnetycznego, zrzucając wodę w górne warstwy atmosfery Saturna, w miejscach gdzie owe linie wychodziły z planety. Dopływ wody z pierścieni, widoczny na określonych szerokościach, wymywał mgły stratosferyczne, powodując powstawanie ciemnych pasm widzianych na zdjęciach z Voyagera.
Pierścienie Saturna w dużej mierze składają się z brył lodu wodnego rozmiarów od mikroskopijnych ziaren pyłu do głazów o rozmiarach rzędu kilku metrów. Tworzące pierścienie cząsteczki krążą wokół planety przyciągane z jednej strony przez jej grawitację, a utrzymywane na orbicie dzięki swojej prędkości orbitalnej. Drobne cząstki mogą zyskiwać ładunek elektryczny oddziałując z promieniowaniem ultrafioletowym ze Słońca lub z obłokami plazmy pochodzącymi z bombardowania pierścieni mikrometeoroidami. W niektórych częściach pierścieni, po zyskaniu ładunku elektrycznego, ten delikatny balans sił ulega zachwianiu i grawitacja Saturna ściąga cząstki lodu wzdłuż linii pola magnetycznego w górne warstwy jego atmosfery.
Gdy już tam dotrą, lodowe cząstki pierścieni odparowują, a woda reaguje chemicznie z jonosferą Saturna. Jednym ze skutków tego procesu jest wzrost długości życia elektrycznie naładowanych cząstek – jonów H3+, składających się z trzech protonów i dwóch elektronów. Wzbudzone promieniowaniem słonecznym, jony H3+ świecą w podczerwieni, co zaobserwował zespół O’Donoghue korzystający ze specjalnych instrumentów zamocowanych na teleskopie Keck na szczycie Mauna Kea na Hawajach.
Ich obserwacje odkryły świecące pasma na północnej i południowej półkuli Saturna, w miejscach gdzie linie pola magnetycznego przecinające płaszczyznę pierścieni wnikają w atmosferę planety. Badacze przeanalizowali to światło, aby określić ilość deszczu z pierścieni i jego wpływ na jonosferę Saturna. Okazało się, że ilość deszczu zaskakująco dobrze zgadza się ze zdumiewająco wysokimi wartościami wyprowadzonymi ponad trzydzieści lat temu przez Connerneya i jego współpracowników.
Źródło: NASA Goddard Space Flight Center
Artykuł naukowy: http://dx.doi.org/10.1016/j.icarus.2018.10.027
https://www.pulskosmosu.pl/2018/12/17/s ... ym-tempie/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Saturn traci swoje pierścienie w zastraszającym tempie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Gru 2018, 09:14

Zaproszenie na Kosmiczną Wigilię w Planetarium
Wysłane przez kuligowska w 2018-12-17
Polskie Towarzystwo Miłośników Astronomiii oraz Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne im. Mikołaja Kopernika w Grudziądzu zapraszają na Kosmiczną Wigilię w PLANETARIUM.
W dniu 21 grudnia (to już najbliższy piątek) o godz. 17:00 zapraszamy wszystkich miłośników astronomii na wigilijny pokaz w planetarium. Tradycyjnie już jak co roku będzie można dowiedzieć się oraz zobaczyć jaki obiekt astronomiczny w tym roku zaświeci nam na niebie jako wigilijna "pierwsza gwiazda". Ponadto spróbujemy wyjaśnić w świetle najnowszych badań naukowych jakie zjawisko mogło być odpowiedzialne ponad 2000 lat temu za historyczą Gwiazdę Betlejemską.
PROGRAM:
godz. 17:00
- "Gwiazda Betlejemska" - prelekcja,
- "Polowanie na ciemną materię" - seans astronomiczny.
godz.18:00
- spotkanie wigilijne - kosmiczne rozmowy nieskończone; spotkanie członków Polskiego Towarzystwa Miłośników Astronomii (PTMA) w Grudziądzu. Zapraszamy również wszystkich , którzy chcą wstąpić do PTMA - najstarszej organizacji astronomicznej w naszym kraju.

Wstęp wolny!
Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne
im. Mikołaja Kopernika w Z.S.T., ul. Hoffmanna 1
86-300 Grudziądz
Czytaj więcej:
• Planetarium i Obserwatorium Astronomiczne w Grudziądzu
• Międzynarodowy Dzień Słońca w Planetarium i Obserwatorium w Grudziądzu
http://www.urania.edu.pl/wiadomosci/kos ... -4927.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaproszenie na Kosmiczną Wigilię w Planetarium.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zaproszenie na Kosmiczną Wigilię w Planetarium2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 18 Gru 2018, 09:16

Wodne światy są dużo powszechniejsze, niż nam się dotychczas wydawało
2018-12-18
Wszystko wskazuje na to, że woda na obcych planetach występuje znacznie powszechniej, niż dotąd myśleliśmy. To pokazuje nam, jak wiele obiektów może być przyjaznych rozkwitowi życia.
Astronomowie z Uniwersytetu Harvarda przeprowadzili analizy danych zebranych na przestrzeni ostatnich lat badań kosmosu przez Kosmiczny Teleskop Kepler oraz satelitę Gaia, a w szczególności dotyczących odkrytych egzoplanet i okazało się, że woda stanowić może istotny składnik obcych planet od 2 do 4 razy większych od Ziemi.
Co niezwykłe, większość z 4000 odkrytych przez nas egzoplanet może posiadać duże pokłady wody. Naukowcy wskazują, że większość z nich ma promień od 1,5 do 2,5 promienia Ziemi. Te mniejsze, z masą 5-krotnie większą od Ziemi, są skalistymi światami, a te większe, z masą 10-krotnie większą, są wodnymi światami.
Astronomowie zaznaczają jednak, że w większości przypadków nie jest to woda w postaci płynnej, a raczej pary wodnej, stanowiącej dużą część atmosfer tych obiektów. Temperatura panująca na nich często wynosi od 200 do 500 stopni Celsjusza.
Oznacza to, że powinniśmy lepiej je zbadać, aby dowiedzieć się, czy np. pod powierzchnią ziemi przypadkiem nie rozkwita tam życie podobne do naszego. Oczywiście, aby mogło ono tam powstać, musi być spełnionych wiele czynników, ale pomimo tego faktu, mamy świetny materiał do badań na wiele następnych lat.
Bardzo ciekawe informacje doszły do nas kilka dni temu z sondy OSIRIS-REx, która bada planetoidę Bennu. Naukowcy w trakcie zbliżania się sondy do obiektu uruchomili na jej pokładzie trzy spektrometry. Zebrały one ciekawe dane na temat składu powierzchni tej planetoidy, która potencjalnie zagrozi naszej planecie w przyszłym stuleciu. Analizy danych pozwoliły ustalić, że na obiekcie występują minerały zawierające połączone atomy tlenu i wodoru, czyli tzw. grupy hydroksylowe.
Źródło: GeekWeek.pl/NASA / Fot. NASA
http://www.geekweek.pl/news/2018-12-18/ ... ydawalo23/


http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wodne światy są dużo powszechniejsze, niż nam się dotychczas wydawało.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wodne światy są dużo powszechniejsze, niż nam się dotychczas wydawało2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 1 gość

AstroChat

Wejdź na chat