Astronomiczne wiadomości z Internetu

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 07 Cze 2019, 08:52

Życie w aktywnym wulkanie. Nanobakterie zaskoczyły naukowców
2019-06-06. ŁZ. KF
Są około 20 razy mniejsze od przeciętnej bakterii i potrafią przeżyć w ekstremalnie niesprzyjających warunkach. Bakterie występujące w gorących źródłach aktywnego wulkanu Dallol w Etiopii żyją w kwaśnej wodzie, której temperatura sięga nawet 90 stopni Celsjusza.
Bakterie należą do klasy Nanohaloarchaea i wykryto je w próbkach pobranych ze słupa solnego wytrąconego z przesyconego roztworu wodnego przy temperaturze 89°C i skrajnie kwaśnym pH (0,25).
Próbki zebrano w styczniu 2017 r. podczas ekspedycji do wulkanu Dallol i Kotliny Danakilskiej. Odnotowano tam najwyższą średnią roczną temperaturę na ziemi wynosząca 34,4 st. Celsjusza. Nigdy nie odnotowano tu temperatury poniżej 23 st. Celsjusza. Kratery wulkanu są wypełnione kolorowymi basenami solankowymi. Są one wynikiem działania gorących źródeł, które wypłukują z magmy związki żelaza i siarki.

– To egzotyczne, multiekstremalne środowisko z organizmami, które by przeżyć, muszą lubić wysokie temperatury, dużą zawartość soli i bardzo niskie pH – tłumaczy dr Felipe Gómez z hiszpańskiego Centrum Astrobiologii (CSIC-INTA).
Próbki przebadano m.in. za pomocą skaningowego mikroskopu elektronowego czy sekwencjonowania DNA. Portal KopalniaWiedzy.pl wskazuje, że w obrębie próbek soli zidentyfikowano drobne sferyczne struktury. Wysoka zawartość węgla wskazywała na pochodzenie organiczne.
Mikroorganizmy miały średnicę 50-500 nm, były więc 20-krotnie mniejsze od przeciętnej bakterii. Niektóre były otoczone przez igiełkowate kryształy, co oznacza, że mogą odgrywać aktywną rolę w tworzeniu osadów solnych i cyklu geochemicznym wulkanu Dallol.

Naukowcy zwracają uwagę, że nanobakterie te żyją w warunkach przypominających środowiska hydrotermalne Marsa i ich zbadanie jest istotne z punktu widzenia astrobiologii.
źródło: KopalniaWiedzy.pl
https://www.tvp.info/42969891/etiopia-n ... nie-dallol

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Życie w aktywnym wulkanie. Nanobakterie zaskoczyły naukowców.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Cze 2019, 08:53

Polska planeta z gwiazdą w konstelacji Pegaza. Ogłoszono konkurs na ich nazwę
2019-06-06. ŁZ. KF.
Ogólnonarodowy konkurs na nazwy dla planety pozasłonecznej i jej gwiazdy organizuje Międzynarodowa Unia Astronomiczna (IAU) i Polskie Towarzystwo Astronomiczne (PTA). Swoje propozycje może zgłosić dowolna osoba, organizacja, szkoła lub instytucja. Termin ich nadsyłania mija 31 lipca.
Konkurs to część globalnej inicjatywy podjętej w ramach obchodów stulecia IAU – każdy kraj otrzymuje prawo nadania nazwy jednej gwieździe oraz krążącej wokół niej planecie. Układ BD+14 4559, któremu nazwę nadadzą Polacy, można zobaczyć z terytorium naszego kraju.

– Celem konkursu jest zwiększenie w społeczeństwie świadomości naszego miejsca we Wszechświecie, jako mieszkańców planety Ziemia, żyjących pod jednym wspólnym niebem. Każdy może spróbować wnieść swój drobny wkład w opisywanie otaczającego nas kosmosu, czy to poprzez zaproponowanie nazwy, czy później przez oddanie swojego głosu na zebrane propozycje – mówi dr Krzysztof Czart, Krajowy Koordynator IAU ds. Popularyzacji, kierujący polską częścią konkursu, cytowany w informacji pasowej.

Wybor 11-latki
Dr Czart przypomina historię sprzed kilkudziesięciu lat, dotyczącą wyłonienia nazwy Plutona, kiedyś planety, a obecnie tzw. planety karłowatej. Nazwę Pluton zaproponowała wówczas 11-letnia dziewczynka i to jej propozycja została oficjalnie zaakceptowana.

Przydzielając poszczególnym krajom układy planetarne do nazwania, Międzynarodowa Unia Astronomiczna przyjęła kilka kryteriów. Zwracano uwagę, aby m.in. wybrana gwiazda była widoczna z terytorium danego kraju i w miarę możliwości, aby astronomowie z danego kraju mieli udział w jej odkryciu lub badaniach.

Ostatecznie IAU przydzieliła Polsce układ BD+14 4559. Gwiazda z tego systemu jest widoczna na niebie w konstelacji Pegaza, co oznacza bardzo dobrą jej widoczność przez dużą część roku, w tym podczas jesiennych i zimowych wieczorów. Ma rozmiary i masę zbliżoną do Jowisza. Łatwo można ją dostrzec przez niewielki teleskop, a nawet przez lornetkę. Widoczna jest pomiędzy najjaśniejszą gwiazdą w konstelacji Pegaza a gwiazdozbiorem Delfina.
Planetę odkrył zespół astronomów z Centrum Astronomii Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu, pod kierunkiem prof. Andrzeja Niedzielskiego, w ramach toruńsko-pensylwańskiego programu poszukiwania planet pozasłonecznych. Pozostali odkrywcy to: Grzegorz Nowak, Monika Adamów i Aleksander Wolszczan. ؘ

Energia z wodoru
D+14 4559 to jedna z pierwszych gwiazd, przy których nasz zespół odkrył planety. Jest ona nieco chłodniejsza, mniej masywna i mniejsza niż nasze Słońce. Świeci żółtopomarańczowym światłem i podobnie jak nasza gwiazda emituje energię, która powstaje w jej wnętrzu w wyniku reakcji jądrowych spalania wodoru – tłumaczy prof. Andrzej Niedzielski.

Propozycje na nazwy gwiazdy i towarzyszącej jej planety może zgłaszać każda osoba mieszkająca na terenie Polski, a także Polacy przebywający poza jej granicami. Zgłoszeń można dokonywać indywidualnie, ale mogą je nadsyłać także organizacje, szkoły, kluby, instytucje, a nawet firmy. W przypadku szkół każda z klas ma prawo do zaproponowania swojego własnego pomysłu.

Zgłoszenie powinno zawierać dwie nazwy – jedną dla planety i jedną dla gwiazdy. Najlepiej, aby nazwy te były związane ze sobą tematycznie, a także miały związek z Polską – historyczny, kulturowy lub geograficzny. Do nazw należy dołączyć krótkie uzasadnienie. Propozycje nazw przyjmowane są wyłącznie przez stronę internetową konkursu: iau100.pl/planety. Termin zgłaszania nazw mija 31 lipca 2019 r.
Komitet Konkursowy najpierw przeanalizuje zgłoszenia oraz wybierze grupę nazw do kolejnego etapu. Od września do końca października 2019 r. przeprowadzone zostanie publiczne internetowe głosowanie, aby wyłonić polską nazwę dla planety i jej gwiazdy. Komitet Konkursowy przekaże do IAU propozycję polskiej nazwy oraz dwie nazwy rezerwowe, a ostatecznie w grudniu 2019 r. Międzynarodowa Unia Astronomiczna ogłosi oficjalne wyniki dla wszystkich krajów.

Naukowcy znają już ponad 4000 planet krążących wokół innych gwiazd niż Słońce. Aż trudno uwierzyć, że pierwsze planety pozasłoneczne odkryto zaledwie niecałe 30 lat temu. Polska astronomia ma wielkie osiągnięcia w dziedzinie badań planet pozasłonecznych. Pierwszy pozasłoneczny układ planetarny został odkryty przez prof. Aleksandra Wolszczana. Odkrycie to polskio astronom ogłosił w 1992 roku.
Źródło PAP.
https://www.tvp.info/42967971/polski-ko ... ej-gwiazdy

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Polska planeta z gwiazdą w konstelacji Pegaza. Ogłoszono konkurs na ich nazwę.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Cze 2019, 08:54

Deszcz meteorów w samym środku dnia. W oślepiającym blasku Słońca spadną na nas Arietydy
2019-06-06.
Czeka nas nietypowy spektakl na niebie. Właśnie znajdujemy się w maksimum roju meteorowego Arietydów, które są najbardziej obfitym rojem widocznym za dnia. Czasem zdarzają się bardzo jasne bolidy. Czy uda się choć jeden z nich zobaczyć nad Polską?
Arietydy to jeden z kilkudziesięciu rojów meteorowych, które widoczne są na naszym niebie. Zdecydowaną większość z nich możemy podziwiać nocami, jednak zdarzają się wyjątki. Należą do nich właśnie Arietydy, czyli najczęściej niewielkie kamyki, pozostawiane najprawdopodobniej przez planetoidę (1566) Ikar lub kometę 96P/Machholz.
Wchodzą one w ziemską atmosferę z zawrotną prędkością prawie 140 tysięcy kilometrów na godzinę. Gdyby samochód poruszał się z taką prędkością, to drogę z Gdańska do Zakopanego pokonalibyśmy w niecałe 15 sekund. Taka szybkość wystarczy, aby moment ich spłonięcia był bardzo efektowny. Niewielkie bryłki skalne, zwane meteoroidami, pozostawiają za sobą jasny ślad, który nazywany meteorem.
Czasem jednak zdarza się dużo większy materiał skalny, o średnicy kilkudziesięciu centymetrów czy nawet kilku metrów. Wówczas na niebie pojawia się bardzo jasny bolid. Jeśli kosmiczna skała przemieszcza się z bardzo dużą prędkością, to może nie ulec w całości spaleniu i spaść na ziemię w postaci meteorytu. Takie przypadki podczas maksimum Arietydów się zdarzały, choć rzadko.
Obserwowanie meteorów za dnia nie należy do łatwych czynności, dlatego zazwyczaj na Arietydy nie zwraca się większej uwagi. Jedynie bardziej dokładni naukowcy badają ich aktywność np. za pomocą fal radiowych. Warto jednak o nich pamiętać, jeśli gdzieś na świecie w najbliższym czasie pojawi się jasny bolid widoczny za dnia.
Arietydy, które odkryte zostały latem 1947 roku przez astronomów z obserwatorium Jodrell Bank w Anglii, są widoczne corocznie między 22 maja a 2 lipca. Apogeum ich aktywności przypada w tym roku w najbliższy piątek (7.06) i, według naukowców, może się zmienić w prawdziwy „deszcz spadających gwiazd”, ponieważ meteory będą się pojawiać co każde 20 sekund.
Meteory będą wylatywać z konstelacji Barana i rozpraszać się po niemal całym niebie. W Polsce konstelacja ta widoczna jest w samym środku dnia wysoko na niebie południowym, bardzo blisko Słońca, stąd duża trudność w jego obserwacjach. Dlatego polecamy obserwacje o świcie, mniej więcej godzinę przed wschodem Słońca, kiedy konstelacja Barana wyłania się między wschodnim a północno-wschodnim horyzontem.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.
https://www.twojapogoda.pl/wiadomosc/20 ... -arietydy/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Deszcz meteorów w samym środku dnia. W oślepiającym blasku Słońca spadną na nas Arietydy.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Cze 2019, 08:50

Egzoplaneta z pierścieniami 200 razy większymi od Saturna

2019-06-07.
Młoda egzoplaneta J1407b to galaktyczny cud. Ma pierścienie, które rozciągają się na odległość 120 mln km, czyli prawie dystans dzielący Ziemię a Słońce. Są 200 razy większe niż pierścienie Saturna.


Od momentu odkrycia J1407b kilka lat temu, astronomowie byli ciekawi tego niezwykłego obiektu. Jedną z jego osobliwych cech jest przerwa w pierścieniach około 60 mln km od planety. Naukowcy zastanawiali się, czy księżyc znajdujący się poza układem pierścieni może być odpowiedzialny za stworzenie szczeliny. Podobne zjawisko obserwujemy w przypadku Mimasa, jednego z księżyców Saturna.

Astronomowie z Uniwersytetu w Lincoln pod kierownictwem Phila Suttona przeprowadzili symulacje, aby sprawdzić, czy tak faktycznie mogło się stać. Odkryli, że jest mało prawdopodobne, że tajemniczy księżyc w ogóle istnieje.

J1407b to ogromna egzoplaneta, ok 13-26 razy masywniejsza od Jowisza, znajdująca się na ekscentrycznej orbicie wokół swojej gwiazdy.
Pierścienie mają masę równoważną masie Ziemi i wydają się być dość stabilne. Doprowadziło to naukowców do sugestii, że pierścienie mogą poruszać się w przeciwnym kierunku niż ruch obrotowy planety.
Symulacje zespołu Suttona nie pozostawiają możliwości, by egzoksiężyce wewnętrzne tworzyły przerwy w pierścieniach.

https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,3030688

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Egzoplaneta z pierścieniami 200 razy większymi od Saturna.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Cze 2019, 08:51

NASA chce wysłać trzy misje naukowe na Księżyc w ciągu najbliższych 2 lat
2019-06-07.
Amerykanie jako pierwsi wylądowali na Księżycu i najlepiej ze wszystkich krajów świata poznali ten obiekt, ale dotychczas nie udało im się wysłać tam bezzałogowego łazika. Niebawem jednak będą chcieli to zmienić.
NASA zapowiedziała wsparcie trzech firm, które wykonają dla niej misje badawcze na Srebrny Glob jeszcze przed 2024 rokiem, czyli przed planowanym momentem powrotu ludzi na Księżyc. Okazuje się jednak, że chętnych zawojować naturalnego satelitę naszej planety jest więcej zespołów wybitnych inżynierów. Jeden z nich pochodzi z Carnegie Mellon University.
Spółka Astrobotic otrzymała od NASA kontrakt w wysokości prawie 80 milionów dolarów na misję badawczą. Zespół zbudował mały lądownik o nazwie Peregrine CMU i łazik. Oba urządzenia będą wykonane w technologii Cubesat. Według planu, polecą na Księżyc już w 2021 roku. Lądowanie nastąpi na obszarze Peregrine, który znajduje się w kraterze Lacus Mortis na południe od większego krateru Mare Frigoris, znajdującego się w pobliżu księżycowego bieguna północnego.
Zadaniem będzie wykonanie podstawowych badań i pomiarów na powierzchni. Co ciekawe, łazik będzie ważył zaledwie 227 gramów, ale pomimo tego, na jego pokładzie znajdzie się mała galeria sztuki o nazwie MoonArk, złożone mechanizmy robotyczne, ziemskie próbki i kilka małych urządzeń badawczych. Urządzenie popracuje na powierzchni przez kilka dni, a w ich trakcie wykona badania, pomiary i kilka szczegółowych fotografii.
Źródło: GeekWeek.pl/Carnegie Mellon University / Fot. Carnegie Mellon University
https://www.geekweek.pl/news/2019-06-07 ... ych-2-lat/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: NASA chce wysłać trzy misje naukowe na Księżyc w ciągu najbliższych 2 lat.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Cze 2019, 08:53

JWST – platforma po testach termiczno-próżniowych
2019-06-07. Krzysztof Kanawka
Platforma kosmicznego teleskopu JWST z sukcesem zakończyła testy w komorze termiczno-próżniowej
W grudniu 2017 Amerykańska Agencja Kosmiczna NASA zakończyła trwający wielomiesięczny test instrumentów naukowych i elementów optycznych kosmicznego teleskopu Jamesa Webba (JWST). Próby zostały przeprowadzone w Komorze A w Centrum Kosmicznym NASA w Houston. Seria testów przygotowana przez naukowców i inżynierów polegała na sprawdzeniu działania wyżej wymienionych układów w wyjątkowo zimnym środowisku zbliżonym do przestrzeni, w której docelowo będzie JWST operować (punkt L2 układu Ziemia-Słońce).
Z kolei “druga część” JWST, tj. platforma satelitarna oraz duża osłona termiczna teleskopu do początku 2019 roku była poddawana serii testów akustycznych i wibracyjnych. Testy były wykonane pod profil lotu rakiety Ariane 5, na pokładzie której JWST zostanie wyniesiony w przestrzeń kosmiczną. Podczas jednego z pierwszych testów doszło do poluzowania i odpadnięcia kilku śrub i podkładek. Później do informacji podano, że te elementy odpadły od głównej struktury i osłony teleskopu, ale nie od układu optycznego. NASA, po wprowadzeniu kilku modyfikacji, postanowiła powtórzyć testy, które zakończyły się sukcesem.
Następnie, do końca maja 2019, ta “druga część” JWST przebywała w komorze termiczno-próżniowej. Testy zakończyły się sukcesem. Podobnie jak z częścią obserwacyjną JWST, celem tych testów było sprawdzenie działania w środowisku zbliżonym do przestrzeni punktu L2 układu Ziemia-Słońce. W tym przypadku zakres temperatur wynosił od minus 148 stopni do plus 102 stopni Celsjusza. Warto tu dodać, że zadaniem osłony termicznej JWST jest obniżenie temperatury układu optycznego do przynajmniej minus 223 stopni Celsjusza (niektóre z instrumentów teleskopu będą jeszcze chłodniejsze – nawet minus 234 stopnie Celsjusza).
Po tych testach powinno dojść do połączenia tej części z “naukową” częścią JWST – układem optycznym oraz instrumentami pomiarowymi teleskopu. Końcowym etapem integracji będzie kolejna seria testów – już złożonego teleskopu.
Start JWST jest obecnie planowany na nie wcześniej niż marzec 2021 roku.
Misja JWST jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(NASA)
https://kosmonauta.net/2019/06/jwst-pla ... ozniowych/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: JWST – platforma po testach termiczno-próżniowych.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: JWST – platforma po testach termiczno-próżniowych2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Cze 2019, 08:57

Studenci Politechniki Wrocławskiej zwyciężyli w Student Aerospace Challenge
2019-06-07.
14 akademickich zespołów z całej Europy prezentowało swoje projekty w finale konkursu organizowanego w Paryżu przez Astronaute Club Européen. Za najlepszy sędziowie uznali model kabiny samolotu do lotów suborbitalnych przygotowany przez studentów Politechniki Wrocławskiej.
Student Aerospace Challenge to coroczny konkurs dla studentów krajów członkowskich Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA). Organizuje go francuskie stowarzyszenie promujące turystykę kosmiczną – Astronaute Club Européen (ACE). Do tegorocznej edycji konkursu zgłosiło się 36 zespołów z całej Europy, z których 27 w terminie przygotowało koncepcje. Najlepsza czternastka prezentowała swoje projekty w Paryżu w czwartek 6 czerwca podczas Suborbital Day przed gronem ekspertów z firm i instytucji takich jak Air and Space Museum, Dassault Aviation, Ariane Group czy ESA.
Uczestnicy konkursu mogli wybrać jedno z dziesięciu zagadnień związanych z lotami suborbitalnymi (rodzaj lotu kosmicznego, w którym wystrzelony pojazd osiąga przestrzeń kosmiczną, ale ze względu na trajektorię nie jest w stanie wykonać pełnego obrotu orbitalnego - w przypadku obiektu wystrzelonego z Ziemi po przekroczeniu minimum 100 km n.p.m. spada on z powrotem na naszą planetę, taki lot pozwala przez kilka minut doświadczyć stanu nieważkości).
Zadania dotyczyły m.in. aspektów ekonomicznych lotu, aerodynamiki i kontroli lotu, kwestii medycznych czy sterowania samolotem. Studenci Politechniki Wrocławskiej – działający jako grupa Innspace – skupili się na problemach związanych z kabiną załogową i jej wyposażeniem. Nad modelem pracowali Beata Suścicka z Wydziału Architektury, Magdalena Łabowska z Wydziału Mechanicznego, Justyna Pelc z Wydziału Informatyki i Zarządzania oraz Piotr Torchała z Wydziału Mechanicznego. Ich projekt został uznany za najlepszy, a w nagrodę studenci będą mogli zaprezentować go na branżowej konferencji Europejskiej Agencji Kosmicznej w listopadzie w Belfaście.
- Nie spodziewaliśmy się zdobycia Grand Prix. Konkurencja była bardzo mocna! – relacjonowała tuż po ogłoszeniu wyników Justyna Pelc. - Sędziowie pochwalili bardzo głęboki research. Usłyszeliśmy nawet, że do tej pory żaden z zespołów w konkursie nie zgłębił tematu tak bardzo jak my. Pytali nas także o to, jak analiza ryzyka pomogła nam w projekcie, i czemu zrezygnowaliśmy z kombinezonów dla pasażerów. Wytłumaczyliśmy więc, że warunki w kabinie gwarantują bezpieczeństwo, a poza tym uczestnicy lotu mają wystarczająco dużo czasu, by w razie dekompresji założyć hełm bo przeważnie trwa ona dość długo.
Samolot, którego kabinę projektowali studenci, miałby 15 metrów długości i skrzydła o rozpiętości 10 m. Bez paliwa ważyłby 8 ton, a z nim aż 20. Byłby poddany przeciążeniu około 3g, a pasażerowie w stanie nieważkości przebywaliby przez około trzy minuty. Studenci w swoich projektach kabiny musieli rozważyć kwestie m.in. systemów podtrzymywania życia, ciśnienia we wnętrzu czy systemów wyrzutowych. Kabina miała oczywiście zapewniać bezpieczeństwo, ale ważnym aspektem było też takie jej zaprojektowanie, by dla jej pasażerów lot trwający około półtorej godziny był przeżyciem doświadczonym maksymalnie.
– I tak np. ze względów technicznych okna w samolocie nie mogą być zbyt duże, a przecież po to leci się w kosmos, by zobaczyć jak najwięcej. Dlatego my zaproponowaliśmy gogle do VR, które można będzie założyć na pokładzie i w czasie rzeczywistym oglądać to, co znajduje się przed samolotem – opowiada Justyna Pelc, która zajmowała się systemami rozrywki pokładowej. – W naszej kabinie można też złożyć siedzenia, a tym samym powiększyć przestrzeń, w której można będzie swobodnie dryfować podczas trwania stanu nieważkości.
Informacje o projekcie kabiny także na stronie internetowej grupy Innspace.
O Grand Prix w konkursie rywalizowali także studenci z ISAE-Supaero (Politechniki w Tuluzie), Politechniki w Bukareszcie, Uniwersytetu „Danubius” z Galati w Rumunii, Universidad Rey Juan Carlos w hiszpańskim mieście Móstoles, École centrale we francuskim Lyonie, Uniwersytetu Patraskiego (Grecja), IDEST (Institute of Space and Telecommunications Law) we francuskim Sceaux, Uniwersytetu w Liverpoolu, Uniwersytetu Warszawskiego, University College London i grupa studentów z dwóch uczelni z bułgarskiej Warny- Uniwersytetu Medycznego i Akademii Marynarki Wojennej im. Nikoli Vaptsarowa.
Źródło: Politechnika Wrocławska
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/st ... -challenge

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Studenci Politechniki Wrocławskiej zwyciężyli w Student Aerospace Challenge.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Cze 2019, 08:59

Ciekawe prelekcje na tegorocznym ASTROFESTIWALU
2019-06-07.
Wśród licznych atrakcji dla miłośników astronomii na tegorocznym ASTROFESTIWALU (Brodnica, 08 czerwca, plener zamkowy) szczególnie polecamy cykl prelekcji w pałacu Anny Wazówny.
W programie znajdują się spotkania ze znanymi i cenionymi miłośnikami oraz popularyzatorami astronomii. Będzie można zobaczyć i posłuchać m.in. o astropejzażu w najpiękniejszych zakątkach Polski (spotkanie poprowadzi Piotr Potępa - jeden z najwybitniejszych astrofotografów utrwalających piękno rodzimej natury w zestawieniu z niebem gwiaździstym). Z kolei na fenomen letnich obłoków srebrzystych zwróci uwagę Marek Nikodem, który śledzi je i utrwala na zdjęciach już od ponad ćwierci wieku! O zaćmieniach Słońca mówić będzie Sebastian Soberski, który pokaże filmy ze swoich wypraw "zaćmieniowych" na kilku kontynentach. Ciekawie zapowiada się też spotkanie z Rafałem Maszewskim - klimatologiem, dzięki któremu miłośnicy nocnego nieba dowiedzą się m.in. o tym kiedy jest najlepsza pogoda na obserwacje. Na finał wystąpi Bogumił Radajewski z TVP Bydgoszcz, który zaprezentuje odcinki serialu dokumentalnego "Astronomia Niepodległa".
Warto zwrócić uwagę, że w trakcie sesji pt. "Przygoda z astronomią w naturze" poruszone będą także zagadnienia z dziedziny ochrony naturalnego krajobrazu i nocnego nieba przez sztucznym światłem oraz tematyka wpływu działalności człowieka na klimat Ziemi i rosnącą w związku z tym dynamikę zjawisk pogodowych.
ASTROFESTIWAL 2019 odbywa się pod patronatem "Uranii", która zaprasza do stoiska z literaturą popularnonaukową i egzemplarzami czasopisma. Szczegółowy program imprezy znajduje się na stronie www.astrofestiwal.pl.
astrofestiwal
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ci ... ofestiwalu

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Ciekawe prelekcje na tegorocznym ASTROFESTIWALU.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Cze 2019, 09:00

Wydmy w Kolorado, prehistoryczna osada, oraz park jurajski w Australii nowymi obszarami ciemnego nieba
2019-06-07.
Międzynarodowy Związek Ciemnego Nieba (IDA) powołał w maju kolejne obszary ochrony nocnego krajobrazu. Powody do radości mają tym razem miłośnicy astronomii z Australii oraz z amerykańskich stanów Arizona i Kolorado.
Powołanie parku ciemnego nieba na obszarze pomnika przyrody Tonto, w stanie Arizona, poprzedziły dwuletnie przygotowania. Dotychczas to miejsce znane było głównie z licznych artefaktów pozostawionych na przestrzeni tysięcy lat przez zamieszkujące tam plemiona indiańskie. Personel zarządzający pomnikiem Tonto wpadł więc na pomysł, żeby rozszerzyć ofertę turystyczną i przyciągnąć przyjezdnych zainteresowanych nie tylko prehistorycznymi domostwami wykutymi w skałach, ale również widokami wyjątkowo ciemnego nieba.
Realizacja tego pomysłu nie należała do najtrudniejszych zadań. Ciemne niebo dostępne było od ręki, należało tylko zadbać o jego ochronę i reklamę. Zmodernizowano nieliczne źródła zewnętrznego oświetlenia oraz zaczęto organizować spotkania edukacyjne i pokazy nieba, w tym wydarzenia w ramach programu Park after Dark. Starania personelu odniosły skutek i od maja bieżącego roku pomnik Tonto może poszczycić się mianem międzynarodowego parku ciemnego nieba, dziesiątego na terenie Arizony. Powody do radości mają zwłaszcza mieszkańcy ponad milionowej metropolii Phoenix, którzy po dwóch godzinach jazdy samochodem mogą się znaleźć z dala od wielkomiejskich świateł, na łonie natury, pod niemal naturalnie ciemnym niebem.
Kolejną "gwiezdną oazę" powołano w odległym o 900 km od Tonto parku narodowym Great Sand Dunes. Położony w Kolorado park jest jeszcze bardziej oddalony od cywilizacji niż poprzednio opisany. Główną jego atrakcją są najwyższe wydmy w całej Ameryce Północnej, ale warunków do obserwacji nocnego nieba pozazdrościć może nie jeden park narodowy w USA. Przyjeżdża tu rocznie ponad 400 tys. turystów, ale władze parku chcą zwiększyć tę liczbę poprzez wprowadzenie szerszej oferty, m.in. przyciągając miłośników astronomii.
Park otwarty jest przez 365 dni w roku przez całą dobę, z wyjątkiem cennych pod względem archeologicznym stanowisk - tam zwiedzanie możliwe jest jedynie w obecności strażnika pełniącego funkcję przewodnika. Obsługa parku dysponuje kilkoma teleskopami, m.in. 12 calowym dobsonem, 4 calowym refraktorem i teleskopem słonecznym, które używane są podczas pokazów nieba, gromadzących za każdym razem ponad setkę zainteresowanych. Park Great Sand Dunes jest czwartym parkiem ciemnego nieba w Kolorado i z pewnością nie ostatnim. Warunki do prowadzenia obserwacji na rozległych terenach stanu są znakomite i w przyszłości należy spodziewać się utworzenia kolejnych obszarów ochrony ciemnego nieba.
Ostatni z omawianych obiektów, Międzynarodowe Sanktuarium Ciemnego Nieba Jump-Up, utworzony został w Australii i jest pierwszym tego typu obszarem w Krainie Kangurów, oraz czwartym w ogóle na całych antypodach po nowozelandzkich obszarach ochrony nocnego krajobrazu. Został utworzony na terenie rozległego muzeum, w którym zobaczyć można skamieniałości z ery dinozaurów, a także samemu podjąć próbę znalezienia śladów sprzed milionów lat. Oprócz naprawdę ciemnego nieba - muzeum zlokalizowane jest na niemal całkowitym pustkowiu - do dyspozycji astroturystów jest Star Gallery - specjalne stanowisko do prowadzenia obserwacji, a w niedalekiej przyszłości otwarte ma być obserwatorium.
Więcej informacji:
• Strona Parku Tonto
• Strona Great Sand Dunes
• Strona Muzeum Jump-Up
Źródło: materiały IDA
Na zdjęciu: nocne niebo nad parkiem Great Sand Dunes. Źródło: NPS/Patrick Meyers.
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/wy ... -obszarami

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Wydmy w Kolorado, prehistoryczna osada, oraz park jurajski w Australii nowymi obszarami ciemnego nieba.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Cze 2019, 09:02

Tajemnicze błyski na Księżycu
2019-06-07.
Wielokrotnie zaobserwowano charakterystyczne błyski światła i inne enigmatyczne zjawiska świetlne zachodzące na powierzchni Księżyca. Naukowiec z Uniwersytetu w Würzburgu chce teraz dokładniej zbadać ten fenomen przy użyciu specjalnego teleskopu.
Zjawiska takie zachodzą do kilku razy w tygodniu. Czasem to tylko słabe i krótkie błyski, ale innym razem trwają znacznie dłużej i są wyraźne. I choć nasz naturalny satelita wydawać się może jednym z najlepiej dotychczas poznanych ciał niebieskich, naukowcy nie są wcale pewni, jak te zjawiska zachodzą. Próbuje się je wyjaśnić na przykład przez zderzenia meteorów z powierzchnią Księżyca. Błyski mogą również występować wtedy, gdy cząstki naładowane elektrycznie lub wiatr słoneczny reagują z pyłem księżycowym.
Na Księżycu obserwuje się także aktywność sejsmiczną. Powoduje to, że jego powierzchnia w pewnych miejscach się porusza, a wówczas gazy - odbijające światło słoneczne - mogą wydostawać się z głębszych warstw księżycowej skorupy. Zdaniem profesora Hakana Kayala z bawarskiego Uniwersytetu w Würzburgu może to wyjaśniać także te świetlne zjawiska na naszym satelicie, które trwają godzinami.
Tak zwane przejściowe zjawiska księżycowe są znane od lat 50 XX wieku, ale nie były jak dotychczas systematycznie i długoterminowo obserwowane - twierdzi Kayal. To się jednak stopniowo zmienia, a profesor chce wnieść własny wkład w te badania. Pierwszym krokiem zespołu Kayala było zbudowanie teleskopu księżycowego i uruchomienie go w kwietniu 2019 roku. Znajduje się on w prywatnym obserwatorium w Hiszpanii, około 100 km na północ od Sewilli, na obszarach wiejskich. Dlaczego Hiszpania? „Są tu po prostu lepsze warunki pogodowe do obserwacji Księżyca niż w Niemczech”, wyjaśnia Kayal.
Teleskop jest jednak zdalnie sterowany z kampusu w Würzburgu. Składa się z dwóch kamer, które obserwują Księżyc w pogodne noce. Tylko wtedy, gdy oba aparaty zarejestrują zjawisko świetlne w tym samym czasie, teleskop uruchamia dalsze działania, w tym zapis zebranych danych i ich przesłanie do dalszej analizy do członków zespołu.
System nie jest jeszcze w pełni ukończony - oprogramowanie, które automatycznie i niezawodnie wykrywa błyski i inne zjawiska świetlne, jest dalej udoskonalane. Kayal planuje wdrożenie zaawansowanych metod opartych na sztucznej inteligencji, w tym sieci neuronowych. Dzięki nim system będzie mógł uczyć się prawidłowo odróżniać faktyczne błyski na Księżycu od usterek technicznych lub obiektów takich jak ptaki i samoloty przechodzące przed kamerą.
Szacuje się, że prace te potrwają jeszcze rok, jednak zaplanowane zmniejszenie wskaźnika fałszywych alarmów jest tylko pierwszym kamieniem milowym w projekcie. System być może zostanie później wykorzystany także w misji satelitarnej. Kamery mogłyby wówczas pracować na orbicie wokół Ziemi lub Księżyca, gdzie nie ograniczałby ich wpływ ziemskiej atmosfery.
Uniwersytet w Würzburgu daje też możliwość włączenia studentów w te i podobne badania - mogą oni pisać prace licencjackie i magisterskie na ten temat. Na uczelni jest obecnie kierunek licencjacki z dziedziny lotniczej i kosmicznej informatyki oraz kierunek „Technologia satelitarna”, który jest nauczany w języku angielskim.
Zainteresowanie księżycowymi zjawiskami świetlnymi jest obecnie wysokie. Wynika to również po części z nowego wyścigu kosmicznego - Chiny już rozpoczęły własny szeroko zakrojony program księżycowy i na początku stycznia 2019 roku wysłały sondę na niewidoczną z Ziemi półkulę Księżyca. Indie planują podobną misję. W odpowiedzi na te inicjatywy prezydent USA zaczyna także mówić o powrocie Amerykanów na Księżyc. Innymi słowy, Srebrny Glob znów stał się “modny”, a coraz więcej firm i osób uważa go za potencjalne miejsce na przyszłą bazę lub nawet kolonię człowieka. Na Księżycu są też cenne surowce, w tym rzadkie metale potrzebne do wytwarzania elektroniki. Kayal uważa, że jeśli faktycznie chcemy dostać się na Księżyc, musimy najpierw lepiej go poznać, a do czasu kolejnych lotów załogowych tajemnica świetlnych błysków powinna być już naukowo wyjaśniona.
Czytaj więcej:
• Cała informacja prasowa
• Strona domowa prof. Kayla
• Studia w Wurzburgu

Źródło:University of Würzburg
Na zdjęciu: Profesor Hakan Kayal i jego teleskop księżycowy. Źródło: Tobias Greiner/Universität Würzburg
https://www.urania.edu.pl/wiadomosci/ta ... a-ksiezycu

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Tajemnicze błyski na Księżycu.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Cze 2019, 09:06

Tomasz Rożek: Wszechświat nie powinien istnieć
2019-06-07. Radek Kosarzycki

Zawsze brakowało mi trochę wiedzy o fizyce cząstek, a szkoda, bo sądzę, że jeżeli ktoś się zajmuje/interesuje jednym ekstremum: ogromem wszechświata, wszechświatem w tej największej skali, to siłą rzeczy musi ciągnąć go w stronę drugiego ekstremum, czyli wszechświata w najmniejszej skali, a o tym mówi się zdecydowanie mniej.
Tomasz Rożek właśnie opublikował ciekawy film dotyczący antymaterii i postanowiłem się nim z Wami podzielić, bo uważam, że warto obejrzeć.
Swoją drogą, powyższy film to już taki follow-up do wcześniejszego filmu, który zobaczycie poniżej, o tu o:
Jeżeli zainteresował Was ten temat, zachęcam do polubienia kanału Tomka na YouTube oraz do odwiedzenia jego profilu na Facebooku:
https://www.facebook.com/naukatolubie/
Uwaga! To nie jest materiał sponsorowany!
https://www.pulskosmosu.pl/2019/06/07/t ... n-istniec/

https://www.youtube.com/watch?time_cont ... K_ZtfvPER0

https://www.youtube.com/watch?v=hoYEJ826Zgo


www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Tomasz Rożek Wszechświat nie powinien istnieć.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Cze 2019, 09:08

Zainteresował się nimi Richard Branson. Polski start-up wyniesie na orbitę nanosatelitę
2019-06-07. SJ. KF.

Polski start-up SatRevolution chce wynieść na orbitę prototypowego nanosatelitę obserwacyjnego ScopeSat, będącego częścią roju satelitów obserwacyjnych ziemi REC – poinformowała firma w piątkowym komunikacie. Dodano, że potencjał REC dostrzegła spółka Richarda Bransona.
REC, czyli Real-time Earth observation Constellation, to stworzony przez SatRevolution projekt konstelacji nanosatelitów obserwacyjnych opartych na autorskiej platformie NanoBus – czytamy w piątkowym komunikacie.

„Segment obserwacji Ziemi jest zdominowany przez kosztowne, duże i bardzo duże satelity. My chcemy stworzyć unikalną konstelację tańszych w eksploatacji, mniejszych urządzeń. Szacujemy, że jej wykorzystanie przyniesie ponad 100-krotną redukcję kosztów względem dużych satelitów” – wskazał, cytowany w komunikacie, Grzegorz Zwoliński, prezes SatRevolution.
Wrocławska spółka, jak napisano, planuje wynieść na orbitę prototypowego nanosatelitę obserwacyjnego ScopeSat, bazowego elementu konstelacji REC w 2021 roku. W kolejnym ma powstać pierwsza wersja konstelacji złożona z 16 satelitów. „W 2023 r. w orbitę wystrzelonych będzie już 66 satelitów ScopeSat, wyposażonych w rozkładany moduł optyczny DeploScope” – zapowiada start-up.
Docelowo SatRevolution chce umieścić w orbicie do 1024 nanosatelitów i uzyskać jakość obrazowania odpowiadającą dużym obiektom. „Chcemy osiągnąć częstotliwość odświeżania obrazu nawet do 30 minut i rozdzielczość aż 50 cm” – zapowiada Zwoliński. Zwraca uwagę na ekologiczny materiał, z którego SatRevolution wytwarza satelity. „Nasze nanosatelity po 3 latach deorbitują się, czyli wyparowują. Jako jedni z nielicznych nie zaśmiecamy kosmosu” – przekonuje.
Według SatRevolution, informacje o konstelacji REC dotarły do władz Virgin Orbit, spółki z grupy Virgin Group stworzonej przez Richarda Bransona i Nika Powella.

„Virgin Orbit dostrzega wyjątkową wartość REC SatRevolution i jest zainteresowana nawiązaniem współpracy w zakresie uruchomienia konstelacji (...) z wykorzystaniem systemu rakiet Virgin Orbit LauncherOne” – wskazał, cytowany w piątkowym komunikacie, wiceprezes ds. rozwoju biznesu Virgin Orbit LLC Stephen Eisele. „Virgin Orbit uważa, że proponowana konstelacja REC będzie wyjątkową ofertą w branży i wzbudzi duże zainteresowanie klientów. Dostrzegamy duży wpływ konstelacji REC na rynek obserwacji Ziemi” – dodał.
Zwoliński szacuje, że inwestycje w rozwój konstelacji REC będą kosztować do 70 mln zł. „Z tej sumy 4 mln zł chcemy pozyskać do końca 2019 roku. Zebrane środki zostaną przeznaczone na rozwój satelity ScopeSat i instrumentu optycznego DeploScope” – wyjaśnił Zwoliński.
Jak wskazano w komunikacie, rynek technologii satelitarnych i kosmicznych rozwija się bardzo dynamicznie. „W latach 2000-2005 średnia liczba inwestorów nie przekraczała dziesięciu, a 2018 wzrosła do 137” – wskazano. Globalne przychody z tego sektora szacuje się na 277 mld dolarów, a rynek nanosatelitów, na którym działa SatRevolution wzrośnie w najbliższych 3 latach z ok. 1,5 do prawie 3,5 mld dolarów – oceniono. Rośnie też liczba nanosatelitów na orbicie - w 2012 r. było ich 25, a obecnie – ponad 400. Z informacji przesyłanych za ich pomocą korzystają sektor komercyjny (71 proc.), naukowy (21 proc.) i rządowy (8 proc.) – dodano.

SatRevolution to polska spółka, która projektuje i dostarcza małe satelity obserwacyjne dla sektorów komercyjnego i publicznego. W kwietniu br. w kosmos zostały wystrzelone zaprojektowane i skonstruowane przez wrocławskich inżynierów z firmy SatRevolution satelity: Światowid (pierwszy, polski satelita obserwacyjny Ziemi, który ma stanowić podwaliny pod REC) oraz KRAKsat – nowatorski eksperyment ferrofluidowego koła zamachowego na niskiej orbicie okołoziemskiej (projekt realizowany z AGH w Krakowie).

Obecnie w międzynarodowej stacji są przygotowywane do wprowadzenia w przestrzeń kosmiczną. Trzeci satelita został sprzedany francusko-rosyjskiemu konsorcjum Roskomos i będzie wykorzystywany do badań zorzy polarnej w warunkach słabego oświetlenia (misja AMICal Sat realizowana we współpracy z Centrum Kosmicznym Uniwersytetu w Grenoble).
źródło: PAP
https://www.tvp.info/42988358/polski-st ... nosatelite

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zainteresował się nimi Richard Branson. Polski start-up wyniesie na orbitę nanosatelitę.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Cze 2019, 09:09

Podróż za 50 mln dolarów. NASA zezwoli na prywatne pobyty na stacji orbitalnej
2019-06-07. SJ.KF
Amerykańska Państwowa Agencja Aeronautyki i Przestrzeni Kosmicznej (NASA) poinformowała w piątek, że zezwoli prywatnym osobom na jednomiesięczne płatne pobyty na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).
Dwie amerykańskie firmy – Boeing i będący własnością Elona Muska SpaceX – mają przy pomocy własnych statków kosmicznych wielokrotnego użytku wznowić niebawem po blisko dziesięciu latach przewożenie astronautów na ISS z terytorium USA. Od czasu, gdy NASA wycofała z użytku swe wahadłowce, misję tę pełnią rosyjskie statki Sojuz, startujące z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie.

NASA zamierza wydawać każdego roku zgodę na co najwyżej dwie komercyjne wyprawy na ISS. Każda z nich potrwa nie dłużej niż 30 dni, a pierwsza mogłaby zostać zorganizowana jeszcze w 2020 roku. Chętni zapłacą za przelot w obie strony po około 50 mln dolarów, a ponadto po około 35 tys. dolarów za każdy dzień pobytu na ISS – oświadczył na konferencji prasowej w Nowym Jorku odpowiadający w zarządzie NASA za sprawy finansowe Jeff DeWitt.
Źródło PAP
https://www.tvp.info/42991826/podroz-za ... orbitalnej

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Podróż za 50 mln dolarów. NASA zezwoli na prywatne pobyty na stacji orbitalnej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Cze 2019, 09:10

Oświadczenie Królewskiego Towarzystwa Astronomicznego dotyczące konstelacji satelitów Starlink
2019-06-07. Radek Kosarzycki

Królewskie Towarzystwo Astronomiczne (RAS, ang. Royal Astronomical Society) z niepokojem obserwuje start nowej konstelacji satelitów Starlink firmy SpaceX na niską orbitę okołoziemską oraz potencjalny wpływ tej jak i innych tego typu programów na widok nocnego nieba oraz na społeczność astronomów.
Starlink jak i inne podobne sieci planowane przez OneWeb, Amazon oraz Telesat mają na celu zapewnić globalny dostęp do sieci Internet. Każda z takich sieci składa się z tysięcy satelitów umieszczonych na niskiej orbicie okołoziemskiej – poniżej 2000 kilometrów nad Ziemią – które po umieszczeniu na orbicie będą widoczne na znacznej części nieba z większej części zamieszkałych obszarów Ziemi.
Na swojej docelowej orbicie satelity będą stosunkowo ciemne przez większość czasu. Pierwsze zdjęcia konstelacji wskazują jednak, że często będzie dochodziło do flar, w których chwilowe ustawienie satelity i promieni słonecznych może prowadzić do krótkiego wzrostu jasności.
Tak istotne zwiększenie liczby satelitów stanowi wyzwanie dla badań astronomicznych prowadzonych z Ziemi. Konstelacje satelitów mogą znacząco utrudnić uzyskiwanie zdjęć nieba nie pociętych światłem przelatujących satelitów, a tym samym utrudnić badania astronomiczne.
Zważając na samą skalę tych projektów istnieje ryzyko znaczącej i trwałej zmiany wyglądu nocnego nieba, którym dotychczas mogła się cieszyć cała ludzkość od czasów prehistorycznych. Nocne niebo stanowi element kulturowego dziedzictwa ludzkości i Towarzystwo uważa, że zasługuje ono na ochronę.
Wszystko wskazuje na to, że przed wyniesieniem w przestrzeń pierwszych satelitów konstelacji Starlink, nie przeprowadzono żadnych konsultacji między SpaceX a społecznością naukową, aczkolwiek od tego czasu Elon Musk poinformował, że podejmie kroki mające na celu zminimalizowanie wpływu satelitów na astronomię.
Taka informacja cieszy członków Towarzystwa. Nalegamy, aby SpaceX, oraz inni dostawcy Internetu, podjęli współpracę z naukowcami, inżynierami i innymi specjalistami w celu wyeliminowania negatywnego wpływu nowych konstelacji na nocne niebo. Prosimy ponadto także o to, aby wziąć pod uwagę dziedzictwo ludzkości – to znacznie poważniejsza kwestia niż obawy społeczności astronomów.
Źródło: RAS
https://www.pulskosmosu.pl/2019/06/07/o ... -starlink/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Oświadczenie Królewskiego Towarzystwa Astronomicznego dotyczące konstelacji satelitów Starlink.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Cze 2019, 09:15

VIDEO: Starlink i Artemis – komentarz
2019-06-07. Radek Kosarzycki

Krótki komentarz do oświadczenia królewskiego towarzystwa astronomicznego w sprawie konstelacji satelitów Starlink oraz naciąganego projektu misji Artemis.
A Wy co myślicie na temat Starlink? Warto poświęcić czyste niebo dla globalnego internetu czy może jednak to zbyt duża cena? W ramach misji Artemis ludzie wylądują na Księżycu w 2024 roku czy to tylko mrzonki?
Piszcie w komentarzach. Do najciekawszych odniosę się w następnym filmie.
Skandalicznie zakończyłem nie wypowiadając magicznego zaklęcia, ale dobrze wiecie: jeżeli Wam się podobało to klikamy: 1. kciuk w górę, 2. Subskrybuj i 3. dzwonek, aby otrzymać powiadomienie gdy pojawi się jakiś nowy materiał.
https://www.pulskosmosu.pl/2019/06/07/v ... komentarz/

https://www.youtube.com/watch?v=cUzzn3f6ONc

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: VIDEO Starlink i Artemis – komentarz.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 08 Cze 2019, 09:16

Loty załogowe BEO – aktualny stan wiedzy
2019-06-08.
NASA opublikowała grafikę opisującą aktualny stan wiedzy dotyczący ryzyka długoterminowych misji załogowych poza bezpośrednie otoczenie Ziemi.
Kiedy będziemy gotowi do załogowej misji na Marsa? Odpowiedź na to pytanie ma trzy odpowiedzi: medyczną, technologiczną oraz polityczno-ekonomiczną. Spośród tych trzech prawdopodobnie część medyczna jest najbardziej bagatelizowana, choć można założyć, że to obecnie najmniej rozwinięta część naszej wiedzy dotyczącej długoterminowych lotów załogowych.
W dniach 28-29 maja NASA zorganizowała spotkanie komisji o nazwie Human Exploration and Operations Committee. Oczywiście celem większości wystąpień podczas tego spotkania była kwestia osiągnięcia Księżyca przed końcem 2024 roku. Oprócz tego pojawiła się prezentacja opisująca stan zaawansowania wiedzy na temat adaptacji człowieka do długotrwałego lotu poza bezpośrednie otoczenie Ziemi (BEO).
Aktualnie istnieje 11 zagadnień medycznych, które mają wysokie ryzyko dla ludzi. W tych tematach wymagane są lata badań, zanim ryzyko zostanie obniżone do akceptowalnego poziomu. Są to m.in. kwestie związane z ekspozycją na promieniowanie kosmiczne (rak, degeneracja organizmu, wpływ na centralny ośrodek nerwowy), kwestia odżywiania, spadek wydajności pracy, powstawanie kamieni nerkowych oraz długoterminowe składowanie leków i działania ratunkowe podczas lotu. Redukcja ryzyka z wysokiego do średniego w większości z tych działań wg naukowców z programu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) może trwać do połowy przyszłej dekady lub nawet i dłużej.
Część kwestii ma obecnie status średniego ryzyka. Są to m.in. zranienia wskutek przeciążeń, zranienia podczas spacerów kosmicznych, zmiany w odpowiedzi układu immunologicznego, utrata mięśni i siły czy też obniżona zdolność aerobowa. Część z tych ryzyk ma szansę w w połowie przyszłej dekady stać się “niskiego poziomu”, zaś u części możliwe będzie wypracowanie form lub procedur przeciwdziałania/złagodzenia.
Część zagadnień ma jak na razie nieznany poziom ryzyka. Wśród nich jest wystawienie organizmu na pyły (marsjańskie lub księżycowe) oraz kwestie efektów leków czy też uszkodzeń dysków międzykręgowych. Wydaje się jednak, że niebawem uda się określić poziom ryzyka tych zagadnień.
Z tej prezentacji wynika jasno, że potrzebne jest przeprowadzanie intensywnych badań na ISS. Po końcu służby ISS (2024 lub 2028 rok) konieczne będzie kontynuowanie prac, zanim będzie możliwe przeprowadzenie pierwszej misji marsjańskiej. Gdzie to zostanie wykonane? Trzy opcje są możliwe: nowa generacja małych stacji orbitalnych (być może komercyjnych), stacja LOP-G oraz badania na powierzchni Księżyca. Warto tu jednak dodać, że część badań i weryfikacji wiedzy musi mieć przebieg długoterminowy, co oznacza lot astronautów rzędu 12 miesięcy lub więcej.
Stacja ISS jest potężnym narzędziem do badań wpływu warunków kosmicznych na ludzki organizm. Można w tej chwili odważnie podsumować, że gdyby ISS nigdy nie powstała, wówczas dyskusji o możliwości lotów załogowych w kierunku Marsa w ogóle by nie było – wiedza na temat ludzkiego ciała byłaby na znacznie niższym poziomie.
(NASA)
https://kosmonauta.net/2019/06/loty-zal ... an-wiedzy/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Loty załogowe BEO – aktualny stan wiedzy.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Loty załogowe BEO – aktualny stan wiedzy2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 09 Cze 2019, 09:54

10 czerwca opozycja Jowisza. Planeta najbliżej Ziemi w tym roku.
2019-06-08. Andrzej
10 czerwca czekają nas najlepsze warunki do obserwacji Jowisza w 2019 roku. Piąta w kolejności oddalenia od Słońca i zarazem największa planeta Układu Słonecznego zbliży się do Ziemi na najmniejszą odległość w tym roku. Blask planety będzie większy niż zwykle. Na południowo-wschodnim horyzoncie nieba zauważymy Jowisza już po godzinie 21:00. Do największego zbliżenia gazowego olbrzyma do Ziemi dojdzie w tym dniu o godzinie 17:27 czasu polskiego.
Jowisz na nocnym niebie jest widoczny gołym okiem jako bardzo jasny punkt, jednak już za pomocą lornetki o większym powiększeniu (~7x/10x) będziemy mogli dostrzec jego dokładną tarczę wraz z czterema galileuszowymi księżycami. Podczas opozycji przy użyciu teleskopu mamy okazję dostrzec większą ilość szczegółów na tle tarczy planety niż zwykle.

Warto zaznaczyć, że z upływem czasu Jowisz będzie przemieszczał się coraz wyżej nad horyzontem z południowego-wschodu na południowy-zachód ułatwiając tym samym prowadzenie obserwacji. Dodatkowo około godziny 23:30 na wschodnim horyzoncie pojawi się również Saturn, który urozmaici obserwacje tego wieczoru.

Opozycja planety stwarza nam najlepsze warunki do jej obserwacji. Nie powinniśmy przegapić tego wspaniałego widowiska. Pozostaje tylko trzymać kciuki i wierzyć, że niebo będzie bezchmurne, a obserwacje udane.

Zachęcamy również wszystkich obserwatorów nieba do wysyłania własnych fotografii wykonanych podczas samodzielnych obserwacji. Za pomocą formularza (Wymaga rejestracji) zamieszczonego na naszej platformie możecie w łatwy sposób załadować dowolny plik z własnego komputera. Przed wysłaniem zalecamy podpisanie zdjęcia (data, miejsce, konfiguracja sprzętu, nazwa uwiecznionego obiektu). Każde oczywiście docenimy i zamieścimy na łamach naszego serwisu.
Zobacz też:

- Sprawdź aktualne zachmurzenie
- Kalendarz zjawisk astronomicznych w 2019 roku


Źródło: astronomia24.com fot: cmk
https://www.astronomia24.com/news.php?readmore=923
http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 10 czerwca opozycja Jowisza. Planeta najbliżej Ziemi w tym roku..jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 10 czerwca opozycja Jowisza. Planeta najbliżej Ziemi w tym roku.2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: 10 czerwca opozycja Jowisza. Planeta najbliżej Ziemi w tym roku.3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 09 Cze 2019, 09:57

Space Rider umożliwi wykonywanie eksperymentów na ziemskiej orbicie
2019-06-08.
Europa niebawem będzie miała do dyspozycji swój pierwszy mini-wahadłowiec, za pomocą którego będzie mogła prowadzić niezwykle ważne eksperymenty w przestrzeni kosmicznej, a nawet dostarczać towary na ISS.
Amerykanie na potęgę rozwijają swój państwowy i prywatny program kosmiczny, co zaowocuje za chwilę posiadaniem kilku różnych środków transportu dla towarów i astronautów na orbitę. Tymczasem patrząc na Europę można dojść do wniosku, że stoi w miejscu, chociaż w Europejską Agencję Kosmiczną zaangażowanych jest tak wiele bogatych krajów i firm działających w prywatnym sektorze przemysłu kosmicznego.
Możemy jednak odetchnąć z ulgą, bo właśnie dowiedzieliśmy się, że będzie kontynuowany projekt, który ma odmienić ten smutny stan rzeczy i stworzyć sporą konkurencję dla Amerykanów. Otóż Thales Alenia Space, czyli konsorcjum francusko-włoskie, podpisało z Europejską Agencją Kosmiczną kontrakt na budowę i wdrożenie pierwszego europejskiego promu kosmicznego o nazwie Space Rider, który rozwijany jest od kilku lat w ramach projektu Intermediate eXperimental Vehicle (IXV).
Przypomnijmy, że testy technologii odbyły się w 2015 roku. Wówczas IXV wystartował z kosmodromu w Gujanie Francuskiej. Rakieta Vega wyniosła go na wysokość 320 kilometrów ponad powierzchnię naszej planety, a następnie wahadłowiec odłączył się od niej i o własnych siłach doleciał na wysokość 430 kilometrów. Jego kolejnym zadaniem był powrót do atmosfery ziemskiej, który postępował z prędkością 7,5 km/s. Ostatnim wyzwaniem dla IXV było bezpieczne wodowanie w Pacyfiku. ESA poinformowała, że wszystkie zaplanowane zadania przebiegły pomyślnie.
Według najnowszej koncepcji, Space Rider będzie niezależną platformą orbitalną, zdolną do pozostania na orbicie przez dwa miesiące, a także do samodzielnego wejścia w atmosferę i lądowania na morzu, wraz z ładunkiem. Maszyna będzie swoim wyglądem przypominała należący do Pentagonu mini-wahadłowiec X-37B. Po przeprowadzeniu szybkich prac serwisowych europejski statek kosmiczny będzie mógł być ponownie wykorzystany, nawet w sześciu misjach. Wahadłowiec będzie przeznaczony zarówno do prowadzenia zaawansowanych eksperymentów naukowych na niskiej orbicie, jak i do obserwacji poza ziemską atmosferą.
Pojazd będzie połączony z modułem serwisowym AVUM+, który zapewni mu energię elektryczną, a na orbitę będzie wynoszony na szczycie rakiety Vega-C. Space Rider będzie dysponował powierzchnią badawczą na poziomie 1200 litrów, a na swój pokład będzie mógł zabrać ok. 800 kilogramów ładunku.
Przedstawiciele Europejskiej Agencji Kosmiczne poinformowali, że projekt cieszy się dużym zainteresowaniem m.in. wielkich koncernów farmaceutycznych, które zamierzają prowadzić w kosmosie ważne eksperymenty z innowacyjnymi lekami i metodami walki z najgroźniejszymi chorobami dręczącymi ludzkość.
Co ciekawe, konsorcjum Thales Alenia Space zaangażowane jest również w prace nad budową rakietoplanu Skylon, o którym niedawno Was informowaliśmy (zobaczcie tutaj). Będzie to statek kosmiczny wielokrotnego użytku, zdolny do startu w kosmos o własnym napędzie, poruszania się na orbicie i lądowania na Ziemi. Można śmiało rzec, że będzie to o wiele bardziej zaawansowany następca Space Ridera. ESA ujawniła, że nowa maszyna ma być gotowa do pracy już w 2021 roku.
Źródło: GeekWeek.pl/SpaceNews/Thales Alenia Space / Fot. Thales Alenia Space
https://www.geekweek.pl/news/2019-06-08 ... j-orbicie/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Space Rider umożliwi wykonywanie eksperymentów na ziemskiej orbicie.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 09 Cze 2019, 09:58

Filmowe podsumowanie URC 2019
2019-06-09. Krzysztof Kanawka
Jak wyglądały zawody URC 2019? Zapraszamy na nagranie prezentujące te zawody łazików na pustyni Utah.
University Rover Challenge (URC) to zawody łazików dla zespołów studenckich. Co roku zespoły z całego świata przyjeżdżają rywalizować do USA, na pustynię w stanie Utah. Zespoły konkurują w zadaniach takich jak zebranie próbki, symulowane wsparcie astronauty, przejazd przez trudny teren i serwisowanie sprzętu. Dokonywana jest także prezentacja łazików poszczególnych zespołów, na której przedstawia się zastosowane w ich konstrukcji rozwiązania technologiczne. Często łaziki startujące w tych zawodach nazywa się “marsjańskimi”, m.in. z uwagi na trudny teren URC oraz wsparcie Mars Society.
Do URC 2019 zakwalifikowało się łącznie 36 zespołów z 10 państw, w tym z Polski. Zawody URC 2019 były rozgrywane w dniach 30 maja – 1 czerwca. W zawodach ostatecznie wystartowały 34 zespoły.
Nad ranem 2 czerwca (czasu europejskiego) została przedstawiona ostateczna klasyfikacja URC 2019. Zawody wygrał zespół IMPULS z Politechniki Świętokrzyskiej. Ten zespół uzyskał 362,87 punktu.
Poniższe nagranie prezentuje podsumowanie zawodów URC 2019.
We wrześniu nastąpią kolejne ciekawe i ważne zawody łazików. European Rover Challenge (ERC) to jedne z największych na świecie międzynarodowych zawodów robotyczno-kosmicznych. Z roku na rok ranga tego wydarzenia rośnie. ERC skupia wokół siebie nie tylko specjalistów z dziedziny robotyki planetarnej i konstruktorów łazików, ale także przedstawicieli świata nauki i biznesu oraz sektora new-tech.
Do zawodów ERC 2019 zgłosiło się łącznie 56 zespołów z 16 państw. Zawody odbędą się w dniach 13-15 września na terenach Politechniki Świętokrzyskiej w Kielcach.
(URC, ERC)
https://kosmonauta.net/2019/06/filmowe- ... -urc-2019/

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Filmowe podsumowanie URC 2019.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 09 Cze 2019, 10:00

Zbliża się do nas niezwykła galaktyka?

2019-06-09.

Nowe zdjęcie wykonane przez Kosmiczny Teleskop Hubble'a przedstawia Messiera 90, galaktykę spiralną oddaloną od nas o 60 mln lat świetlnych. Ale najnowsze szacunki wskazują, że jest ona coraz bliżej Drogi Mlecznej.

Chociaż samo zdjęcie zapiera dech w piersi, jeszcze bardziej fascynujące są informacje, które pozyskano podczas jego wykonywania. Messier 90 jest jedną z niewielu galaktyk zmierzających w kierunku Drogi Mlecznej.

W widmie światła widzialnego krótsze długości fal są obserwowane jako niebieskie. Ponieważ światło jest skompresowane z naszej perspektywy, Messier 90 prezentuje przesunięcie ku fioletowi, co sugeruje, że galaktyka się do nas zbliża. Jak to możliwe?

Prawie wszystkie inne obserwowane galaktyki, oddalają się od Drogi Mlecznej - zgodnie z postępującym rozszerzaniem się wszechświata. Widzimy ich światło rozciągnięte ku czerwieni widma światła widzialnego (tzw. przesunięcie ku czerwieni). Messier 90 to część Gromady w Pannie, grupy ponad 1200 galaktyk. Przesunięcie ku fioletowi jest prawdopodobnie spowodowane ogromną masą gromady, która przyspiesza galaktyki wewnętrze do dużych prędkości i wysyła je w nietypowych kierunkach.

Sama Gromada w Pannie oddala się od Drogi Mlecznej, ale niektóre galaktyki - w tym Messier 90 - poruszają się szybciej niż gromada jako całość. Z perspektywy Ziemi Messier 90 porusza się w naszym kierunku, nawet jeżeli cała gromada mknie w drugą stronę.


https://nt.interia.pl/raporty/raport-ko ... Id,3030685

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zbliża się do nas niezwykła galaktyka.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Zbliża się do nas niezwykła galaktyka2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Cze 2019, 10:29

Mars 2020: prace na żywo
2019-06-09. Krzysztof Kanawka
Jet Propulsion Laboratory udostępnił stream wideo, w którym widać prace nad łazikiem Mars 2020.
Okienko startowe do misji łazika Mars 2020 otwiera się 17 lipca 2020 roku. Do tego czasu musi zakończyć się integracja łazika oraz wszelkie testy weryfikujące poprawność złożenia pojazdu i jego instrumentów pokładowych. Po tych pracach łazik zostanie “zapakowany” pod osłonę termiczną, dzięki której nastąpi wejście w atmosferę Czerwonej Planety. Oprócz tego zainstalowany zostanie oddzielnie konstruowany “descent stage” wraz ze Sky-Crane, którego zadaniem jest kontrola procesu lądowania. Na szczycie tego zestawu zostanie zainstalowany stopień międzyplanetarny, dostarczający zasilania, komunikacji oraz orientacji w trakcie podróży z Ziemi na Marsa.
Pracy jest dużo, gdyż w porównaniu z MSL Curiosity, łazik Mars 2020 zawiera szerszy zestaw instrumentów. Jednym z najciekawszych elementów nadchodzącej misji jest helikopter.
Szóstego czerwca Jet Propulsion Laboratory udostępnił stream wideo, w którym widać prace nad łazikiem Mars 2020. Ten stream prezentujemy poniżej.
W każdy poniedziałek (17:00 czasu polskiego) i czwartek (20 czasu polskiego) na tym streamie będą odbywać się czaty dotyczące tego łazika i nadchodzącej misji.
Jezero – cel misji Mars 2020
Dziewiętnastego listopada 2018 roku NASA oficjalnie poinformowała o wyborze krateru Jezero na miejsce przeprowadzenia misji Mars 2020. Już w 2015 roku był to “najpopularniejszy” kandydat na misję Mars 2020. Krater Jezero w przeszłości prawdopodobnie w dwóch oddzielnych okresach było jeziorem ciekłej wody. W regionie Jezero wykryto już minerały ilaste, które sugerują obecność środowiska wodnego. Niektóre prace naukowe sugerują, że grubość osadów w kraterze Jezero może wynieść nawet jeden kilometr. Naukowcy uważają także, że osady w kraterze Jezero mogą być w stanie zachować ślady dawnego życia bakteryjnego – o ile oczywiście takie powstało na Czerwonej Planecie.
Elipsa lądowania dla Mars 2020 będzie mieć 50% mniejszą powierzchnię niż w przypadku łazika Curiosity. Redukcja obszaru elipsy lądowania jest wynikiem dalszych prac rozwojowych nad systemem lądowania dużego pojazdu, jakim będzie łazik Mars 2020. Podobnie jak w przypadku łazika Curiosity i tym razem zostanie wykorzystany “sky-crane” (pod koniec lądowania), jednak precyzja kontroli każdego etapu lotu przez atmosferę będzie większa.
Misja łazika Mars 2020 jest komentowana w wątku na Polskim Forum Astronautycznym.
(NASA)
https://kosmonauta.net/2019/06/mars-2020-prace-na-zywo/

https://www.youtube.com/watch?v=PaNiYPglK58

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mars 2020 prace na żywo.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mars 2020 prace na żywo2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mars 2020 prace na żywo3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Mars 2020 prace na żywo4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Cze 2019, 10:32

Filmowe podsumowanie URC 2019
2019-06-09. Krzysztof Kanawka
Jak wyglądały zawody URC 2019? Zapraszamy na nagranie prezentujące te zawody łazików na pustyni Utah.
University Rover Challenge (URC) to zawody łazików dla zespołów studenckich. Co roku zespoły z całego świata przyjeżdżają rywalizować do USA, na pustynię w stanie Utah. Zespoły konkurują w zadaniach takich jak zebranie próbki, symulowane wsparcie astronauty, przejazd przez trudny teren i serwisowanie sprzętu. Dokonywana jest także prezentacja łazików poszczególnych zespołów, na której przedstawia się zastosowane w ich konstrukcji rozwiązania technologiczne. Często łaziki startujące w tych zawodach nazywa się “marsjańskimi”, m.in. z uwagi na trudny teren URC oraz wsparcie Mars Society.
Do URC 2019 zakwalifikowało się łącznie 36 zespołów z 10 państw, w tym z Polski. Zawody URC 2019 były rozgrywane w dniach 30 maja – 1 czerwca. W zawodach ostatecznie wystartowały 34 zespoły.
Nad ranem 2 czerwca (czasu europejskiego) została przedstawiona ostateczna klasyfikacja URC 2019. Zawody wygrał zespół IMPULS z Politechniki Świętokrzyskiej. Ten zespół uzyskał 362,87 punktu.
Poniższe nagranie prezentuje podsumowanie zawodów URC 2019.
We wrześniu nastąpią kolejne ciekawe i ważne zawody łazików. European Rover Challenge (ERC) to jedne z największych na świecie międzynarodowych zawodów robotyczno-kosmicznych. Z roku na rok ranga tego wydarzenia rośnie. ERC skupia wokół siebie nie tylko specjalistów z dziedziny robotyki planetarnej i konstruktorów łazików, ale także przedstawicieli świata nauki i biznesu oraz sektora new-tech.
Do zawodów ERC 2019 zgłosiło się łącznie 56 zespołów z 16 państw. Zawody odbędą się w dniach 13-15 września na terenach Politechniki Świętokrzyskiej w Kielcach.
(URC, ERC)
https://kosmonauta.net/2019/06/filmowe- ... -urc-2019/

www.astrokrak.pl

https://www.youtube.com/watch?v=R9qJC4GVfYc
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Filmowe podsumowanie URC 2019.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Cze 2019, 10:34

Chłodny, mglisty pierścień wokół supermasywnej czarnej dziury Drogi Mlecznej
2019-06-09. Autor. Vega
Nowe obserwacje ALMA ujawniły niespotykany dotąd dysk chłodnego, międzygwiazdowego gazu owiniętego wokół supermasywnej czarnej dziury znajdującej się w Drodze Mlecznej. Ten mgławicowy dysk daje astronomom nowe spojrzenie na działanie akrecji: ściąganie materii na powierzchnię czarnej dziury.

Przez dziesięciolecia badań astronomowie opracowali wyraźniejszy obraz chaotycznej i zatłoczonej okolicy otaczającej supermasywną czarną dziurę w centrum Drogi Mlecznej. Nasze centrum galaktyczne znajduje się około 26 000 lat świetlnych od Ziemi, a supermasywna czarna dziura, znana jako Sagittarius A* ma masę 4 mln razy większą niż Słońce.

Teraz wiemy, że region ten jest pełen wędrujących gwiazd, międzygwiezdnych obłoków pyłu i dużego rezerwuaru zarówno fenomenalnie gorących, jak i stosunkowo zimniejszych gazów. Oczekuje się, że gazy te krążą wokół czarnej dziury po ogromnym dysku akrecyjnym, który rozciąga się na kilka dziesiątych roku świetlnego od jej horyzontu zdarzeń.

Do tej pory jednak astronomowie byli w stanie sfotografować tylko cieniutką, gorącą część przepływu tego gazu akrecyjnego, który tworzy z grubsza sferyczny przepływ i nie wykazywał oczywistej rotacji. Jego temperatura jest szacowana na 10 mln stopni C, czyli ok. ⅔ temperatury w centrum Słońca. W tej temperaturze gaz jasno świeci w promieniach X, w odległości około 1/10 roku świetlnego od czarnej dziury, co umożliwia jego badanie przez kosmiczne teleskopy rentgenowskie.

Oprócz tego gorącego, świecącego gazu, poprzednie obserwacje z użyciem teleskopów obserwujących na falach milimetrowych, wykryły ogromny magazyn stosunkowo chłodnego wodoru w stanie gazowym (ok. 10 000 stopni C) w odległości kilku lat świetlnych od czarnej dziury. Udział tego chłodnego gazu na przepływ akrecyjny na czarną dziurę był dotąd nieznany.

Chociaż nasza czarna dziura w galaktycznym centrum jest stosunkowo cicha, promieniowanie wokół niej jest wystarczająco silne, aby spowodować, że atomy wodoru stale tracą i rekombinują swoje elektrony. Ta rekombinacja wytwarza charakterystyczny sygnał o długości fali milimetrowej, który jest w stanie dotrzeć do Ziemi z bardzo małymi stratami w trakcie podróży.

Dzięki niezwykłej czułości i potężnej zdolności dostrzegania drobnych szczegółów, ALMA była w stanie wykryć ten słaby sygnał radiowy i stworzyć pierwszy w historii obraz chłodnego dysku gazowego oddalony zaledwie o 1/100 roku świetlnego od supermasywnej czarnej dziury. Obserwacje te umożliwiły astronomom zarówno mapowanie lokalizacji, jak i śledzenie ruchu tego gazu. Naukowcy szacują, że ilość wodoru w tym chłodnym dysku stanowi ok. 1/10 masy Jowisza.

Mapując przesunięcie długości fali tego promieniowania radiowego wywołane efektem Dopplera, astronomowie mogą wyraźnie zobaczyć, że gaz rotuje wokół czarnej dziury. Informacje te dostarczą nowego wglądu na temat sposobów, w jakie czarne dziury pochłaniają materię i złożonej interakcji pomiędzy czarną dziurą a jej galaktycznym sąsiedztwem.

Opracowanie:
Agnieszka Nowak

Źródło:
NRAO

Urania
https://agnieszkaveganowak.blogspot.com ... -woko.html

www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Chłodny, mglisty pierścień wokół supermasywnej czarnej dziury Drogi Mlecznej.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Cze 2019, 10:37

Planetoida podwójna zbliżyła się do Ziemi
2019-06-09.

25 maja planetoida podwójna 1999 KW4 przeleciała nieopodal Ziemi - w odległości 5,2 miliona kilometrów, czyli 15 razy większej niż dystans Ziemia - Księżyc.

Przelot 1999 KW4 był doskonałą okazją do tego, by członkowie Międzynarodowej Sieci Ostrzegania przed Asteroidami (International Asteroid Warning Network) dokładnie się jej przyjrzeli. W obserwację zaangażowało się także Europejskie Obserwatorium Południowe (European Southern Observatory). Należący do organizacji Bardzo Duży Teleskop (Very Large Telescope) zrobił ciału niebieskiemu zdjęcia - na tyle szczegółowe, by można było wskazać wiele jej cech.
Obserwacje nie były łatwe, gdyż planetoida przelatywała obok Ziemi z prędkością 70 tysięcy km/h. Kilka prób się nie powiodło, jednak ostatecznie naukowcom udało się nie tylko uwiecznić obiekt, lecz także przećwiczyć procedury na wypadek tego, gdyby podobny obiekt zbliżył się do Ziemi na niebezpieczną odległość.
Planetoida podwójna
1999 KW4 odkryto w 1999 roku, a udało się to badaczom z Projektu Poszukiwania Planetoid Bliskich Ziemi im. Lincolna (Lincoln Near-Earth Asteroid Research). Kosmiczna skała została sklasyfikowana właśnie jako potencjalnie niebezpieczny obiekt bliski Ziemi. Mająca około 1,3 kilometra szerokości planetoida posiada swojego niewielkiego naturalnego satelitę (to czyni ją tak zwaną planetoidą podwójną), którego nazwano S/2001 (66391) 1. Ma on średnicę 360 metrów, znajduje się w odległości 2,6 km od planetoidy i okrąża ją co 16 godzin.
Cel - ochrona Ziemi
O ile 1999 KW4 sama nie stanowi zagrożenia, jest bardzo podobna do planetoidy podwójnej o nazwie Didymos, która może w odległej przyszłości stanowić niebezpieczeństwo dla Ziemi. W 2062 roku asteroida ma być oddalona od Ziemi tylko o 7 427 346 km (aktualnie dzieli ją od nas 295 107 066 km). Jak podaje ESO, Didymos i jej towarzysz nazwany Didymoon są celami przyszłego pionierskiego eksperymentu obrony planetarnej. Sonda kosmiczna NASA o nazwie DART uderzy w Didymoona, aby spróbować zmienić jego orbitę wokół większego ciała i przetestować sposoby na to, jak ochronić Ziemię przed asteroidami.

Źródło: ESO
Autor: map

https://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje-po ... 1,1,0.html

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planetoida podwójna zbliżyła się do Ziemi.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planetoida podwójna zbliżyła się do Ziemi2.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planetoida podwójna zbliżyła się do Ziemi3.jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Planetoida podwójna zbliżyła się do Ziemi4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Cze 2019, 10:40

Koniec minimum słonecznego może być zagrożeniem dla Ziemi

2019-06-10

Zachowanie Słońca podlega pewnym cyklicznym zmianom - zwykle co 11 lat następuje okres tak zwanego minimum słonecznego, w czasie którego niemal ustają wszelkie zjawiska towarzyszące aktywności naszej gwiazdy. Taki okres trwa właśnie w tej chwili, lecz gdy się zakończy, konsekwencje dla Ziemi mogą być poważne.

Minimum słoneczne jest czymś w rodzaju ciszy przed burzą. Im jest dłuższe i spokojniejsze, tym bardziej aktywne staje się Słońce, gdy już dojdzie do zmiany cyklu. Można się wtedy spodziewać okresu bardzo dużej aktywności z dużą ilością rozbłysków słonecznych i koronalnych wyrzutów masy. I to przez wiele następnych lat.


W tym roku Słońce pozostawało bez plam przez 92 dni (np. w marcu było aż 26 dni, w których nie pojawiły się żadne aktywne regiony na tarczy słonecznej). Obecny cykl słoneczny jest nietypowy, a poprzednie maksimum było najsłabszym od siedmiu poprzednich cykli. Poza tym, obecne minimum trwa dłużej niż zwykle, co powoduje, że nie wiadomo, kiedy można się spodziewać wzrostu aktywności. Może do tego dojść nagle.
Jeśli, zgodnie z oczekiwaniami naukowców, czeka nas niedługo bardzo gwałtowne maksimum słoneczne z dużą ilością rozbłysków i burz magnetycznych, oznacza to spore kłopoty dla naszej cywilizacji. Może to prowadzić do licznych zakłóceń pracy satelitów lub wzrostu promieniowania słonecznego na skutek gwałtownych burz magnetycznych.

Na Ziemi można się spodziewać problemów w postaci zakłóceń w dostawach prądu na dużą skalę, ale nie tylko. Aktywność słoneczna ma bezpośredni wpływ na ziemski klimat. W okresie słynnych minimów słonecznych, trwających wiele dekad jak na przykład minimum Maundera, półkula północna stawała się znacznie chłodniejsza. Można było mówić wręcz o początkach nowego zlodowacenia.
Jednak w końcu Słońce zaczęło być bardziej aktywne, co spowodowało, że klimat na Ziemi w naszych czasach znacznie się ocieplił. Oznacza to również, że obecne minimum słoneczne w pewien sposób niweluje efekty globalnego ocieplenia. Zatem gdy Słońce znowu stanie się aktywne, może to spowodować jeszcze gwałtowniejszy wzrost temperatury.

Zmianynaziemi.pl
https://nt.interia.pl/news-koniec-minim ... Id,3037073

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Koniec minimum słonecznego może być zagrożeniem dla Ziemi .jpg
Astronomiczne wiadomości z Internetu: Koniec minimum słonecznego może być zagrożeniem dla Ziemi 2.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 4 gości

AstroChat

Wejdź na chat