I o to nadeszła ta chwila.Mój wybór jednak ukierunkowany na syntę 8 i koniec kropka.
Czekając na jakąś dobrą okazję, trafiłem na ogłoszenie w który Zwierzak miał do sprzedania SYNTĘ 10, lecz jeśli jeśli jej nie sprzeda to będzie zmuszony wystawić 8. Chciałem czekać ale ... no właśnie, ale .....
Nastąpiła burza w mózgu, zacząłem się zastanawiać czy jednak aby nie 10.
Wszak to tylko 1cm dłuższa tuba i o ok. 5cm szersza na podobnym jeśli nie tym samym dobsonie. Wzrost kosztów jest zauważalny jednak mamy 5cm różnicy średnicy zwierciadła i 56% więcej powierzchni zbierającej światło.
I tak o to z zamiarem kupna ósemki i czajeniem się na nią ... kupiłem dyszkę ....
Paczka miała być w poniedziałek/ wtorek kurierem, jednak umówiliśmy się,
że paczkę dostanę w sobotę- osobiście. Były jednak pewne komplikacje, ale Zwierzak tak
bardzo chciał dotrzymać terminu i tego co mi obiecał, że z okolic Katowic
przywiózł mi "paczuszkę" do Kotliny Kłodzkiej osobiście. Bardzo mu z tego powodu dziękuję, albowiem swój nowy, prawdziwy astro-sprzęt dostałem w dzień swoich 19 urodzin =)
Pierwsze wrażenie po otwarciu bagażnika, przez Pana Zwierzaka -
"ale to jest wielkie" Trzeba było bawić się i obracać go
w różne strony by wyszedł z samochodu.
Tuba także była naprawdę spora, długa, szeroka, stalowa rura wyglądająca jak bojler.
- wg. producenta tuba waży 12,5kg, dobson także 12,5kg.
Dobson jest spory i masywny, wygląda na naprawdę stabilny i solidny montaż
jednocześnie będąc bardzo prostym w obsłudze.
Tuba- wszystko stalowe, w tym potężna cela , duży wyciąg wyciąg i
naprawdę pokaźnej wielkości szukacz - wszystko sprawia pozytywne wrażenie.
Otwierając górną pokrywę od razu w oczy rzuca się duże,
25-centymetrowe lustro na samym dnie.
Jedynie co ciut mnie irytuje to luz w wyciągu. Ogólnie chodzi bez luzów,
lecz jest ten "pierwszy skok" i to dość spory który odwraca śróbkę
dociskającą od dołu i dalej idzie już bez luzów.
Tak to już jest ? czy da się wyeliminować ?
W sumie po krótkim czasie przestało jakkolwiek przeszkadzać no ale ...
Póki co były 2, 3 testy przy koszmarnych warunkach (zasięgu ok. 3Mag)
Nie wiem czy miejscówka się tak zepsuła przez czas w którym nie obserowałem,
w sumie dodatkowo Łysy świecił blisko pełni a dodatkowo te białe noce .. masakra
Będę musiał podjechać kilometr wyżej na łąki, pewnie u mnie w dolince zbiera się
te cały syf z kominów itd.
Póki co naprawdę nie widziałem jeszcze tego niesamowitego
przeskoku z Bressera 10x50 ... więc naprawdę było źle
No to tak :
M13- szara chmurka o jasności podobnej do tej w lidletce choć
trochu większa, i wydaje się jakby na brzegach coś się oddzielało od reszty obiektu
M31- jak w lornetce 10x50 - szara, podłużna chmurka bez sąsiadek
M45- fajne ale nie mieszczą się w polu widzenia, lepsze w lidlecie
M34- super fajna gromadka, mocno rozproszona
M39- tak jak wyżej, całkiem ciekawy widok
NGC884 & NGC 869- super widok, dwie gromadki w jednym
polu widzenia w PL 20mm
M57- bardzo łatwa do odnalezienia, niewielka szara plamka, patrząc
kątem oka i zmieniając co chwile miejsce w które się patrzy
widać było, że środek jest ciemniejszy i bardziej pusty.
Wyglądała całkiem ciekawie, ale póki co bez szału
Do tego księżyc na następny dzień z kraterkami na powierzchni.
Były takie chmury, że ciężko było wyostrzyć, ale widoki fajne,
nie dawał aż tak strasznie po gałach jak opisywane jest tu na forum,
choć zapewne gdy warunki będą super to na pewno odczuję jego blask.
Z powodu warunków prawdziwych testów jeszcze nie było
ale jestem pozytywnie nastawiony
Czekam na niebo 6Mag, życzcie powodzenia, recenzję będę powiększał.
edit: aha bym zapomniał - kilka fotek tego bydlaka
Pozdrawiam Łukasz