Witam!
Wczoraj miałem dłuższy wypad pod ciemne niebo, więc myślę, że przydałoby się coś napisać
Tym razem wybrałem niebo "niebieskie" z tej mapy:
http://www.forumastronomiczne.pl/smf/pl ... apa_PL.jpg Dokładnie pojechałem w okolice Pęczniewa (zb. Jeziorsko). Niebo oczywiście zdecydowanie lepsze od mojego, lepsze też znacząco od tego spod Lipin i z okolic Gutkowa. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Posiedziałem na obserwacjach do po 3:00 nad ranem (wtedy już oglądałem letnie obiekty), sporo nowych obiektów zaliczyłem. Powrót do domu nieco przed 5:00. Wyjechałem z domu koło 20:00, na miejscu byłem ok. 21:30 i wtedy też rozpocząłem obserwacje. Warunki jakie miałem nie były zbyt dobre - bardzo duża wilgotność powietrza, przez co barlow, UHC, plossle od bino i szukacz praktycznie cały czas były zaparowane 9a był mróz więc później wszystko zamarzało...). Mogłem obserwować praktycznie tylko przez Meade UWA 24mm (aha, nic o nim nie pisałem, napiszę na dole
), ewentualnie po "przewietrzeniu" z barlowem. Tak więc musiałem sobie radzić bez szukacza, aż dziw mnie bierze, że aż tak dużo obiektów bez niego udało mi się zobaczyć
Przede wszystkim były to galaktyki, jednak to obiekty których osobiście nie bardzo lubię, bo nic w nich ciekawego nie widać
Przynajmniej przez mój teleskop, a już na pewno pod moim niebem przy domu. Ale Em-ki zaliczyć trzeba
Widziałem więc: M51 + towarzysza NGC (ramię łączące ledwo co zerkaniem widoczne), Triplet Lwa (spod mojego domu (byłem pewien, że jestem tam, gdzie mam być) nie widoczne nic, tutaj w miarę fajnie, NGC trochę gorzej), M94, M104, M101, M87, M108, M109, M31, M32, M110. Szukałem reszty galaktyk w Pannie i Warkoczu, ale tylko M87 znalazłem... M81 i M82 też szukałem, ale z miernym skutkiem...
Potem (a właściwie w trakcie) lookałem na gromady otwarte: NGC 884, NGC 869, M37, M38, M35, M41, NGC 2158 (w sumie to chyba kulista), M34, M44 (Żłóbek), M45, M103, M52. Patrzyłem też na mgławice: M42 (świetny widok pod ciemnym niebem, nie to co u mnie...) + M43, M1, M76, M78, M97.
Potem spojrzałem na Jowisza, jednak cienko bo przez zaparowane okulary...
Jeszcze potem kuliste: M53, M3 i NGC 5053.
Na koniec kilka obiektów letnich: M92, M13, M57. Ale nie miałem dużego powiększenia (wszystko zaparowane z zamarznięte) , więc nie zrobiły takiego wrażenia.
No i już na samiutki koniec Saturn - blisko był Księżyca i blisko horyzontu, więc bardzo cienko było widać, czekam, aż pojawi się o normalnej porze
Dzisiaj zapowiada się też dobra pogoda - już nie będę wyjeżdżał, ale wezmę się za focenie ruchu gwiazd, itp. Oczywiście obserwować też będę, spróbuję znaleźć jeszcze raz Triplet Lwa i potwierdzić na pewno (wtedy jeszcze nie wiedziałem, czego dokładnie szukać), że pod moim niebem nie widać w tym miejscu nic... No i postaram się skończyć wczorajszy plan, czyli jeszcze kilkanaście obiektów
Co do opinii o Meade UWA 24mm. Więc tak: Pola ostrego (licząc po średnicy) u mnie w f/4,9 1250mm jest nie więcej niż 70%, jednak nieostrość nie rzuca się tak w oczy i nie przeszkadza tak bardzo jak w Erflach. Jest bo jest, ale gwiazdy nie są tak mocno pojechane. Natomiast i tak zamierzam dokupić do niego korektor komy GSO, żebym miał te 90% ostrości. Natomiast słyszałem, że są jakieś sprawy, że okular musi być w idealnej odległości od korektora (inna dla każdego okularu), żeby korektor dobrze działał. Czy to prawda? Może mi to ktoś potwierdzić, wyjaśnić? Czytałem też gdzieś, że korektor usuwa tylko wady teleskopu, i że przy stosowaniu kiepskich okularów (kiedyś Pan Janusz pisał, że zaliczają się tam także wszystkie UWA, a Meade UWA? Bo to chyba najlepszy możliwy UWA... Natomiast że dobre to ES, LVW i TV Naglery, Delosy, itd., znów chyba ES Maxvision tu się nie zalicza?) nie poprawi praktycznie wcale obrazu. Na jaką więc poprawę mogę liczyć przy użyciu tego korektora GSO + Meade UWA 24mm? Do ilu % mniej więcej urośnie ostrość pola widzenia? Mogę liczyć na pomoc Pana Janusza? Poza tym okular spoko. Trochę za duże pole widzenia jak dla mnie, bo nie ogarnia go do końca moje oko. Zmniejszyłbym je odpowiednią diafragmą, jednak punkt gdzie ta diafragma powinna być znajduje się w środku okularu i nie można tego zrobić. Dobrze, że ma regulowaną muszlę oczną - można bez kłopotu stosować z barlowem. Wydaje się też, że ma dobrą transmisję i ogólnie że to okular dający przyzwoite obrazy. Z barlowem ED GSO nie winietuje też za bardzo, jest tak na granicy, ale nie widać winiety i nie przeszkadza to w obserwacjach. Trochę mała soczewka oczna i krótki ER, bo nieco paruje jak się długo obserwuje. W sumie to mogliby dać większą oczną soczewkę (jeśli nie zmieniłoby to właściwości optycznych), bo pozostałe są ogromne. No i oczywiście cały okular jest ogromny i bardzo ciężki - strach go wkładać do wyciągu
Ja mam w dodatku podniesione lustro do foto i potrzebuję przedłużki, żeby wyostrzył, to już w ogóle. No i musze też dodać, że oferuje fajne panoramiczne widoki (choć tak jak wspominałem - dla mnie o kilka stopni jest za duże pole, bo oko ciężko już ogarnia. W sumie to nie mogę sobie wyobrazić, jak jest w 110*
Ale nie chciałbym takiego okularu, za duże pole do ogarnięcia
).
Pozdrawiam!
Kiedyś astro: Meade LB 16" upgrade (Carbon, szukacz kątowy, lekki Dobson, bez każdorazowej kolimacji, itd.); Meade UWA 20mm; TV Delos 10mm; Orion Ultrablock 2"
Foto: Nikon D780 + Nikkor 70-200 2.8, Sigma Art 50 1.4, Tamron 150-600 5-6.3