Ogromną zaletą tego teleskopu jest jego znikoma waga, którą oceniam na niecałe 4 kilogramy - noszenie w jednym ręku.
Jest to okupione jednak tym, że trzeba mieć gdzie go postawić. Albo mamy bardzo szeroki parapet o szerokości 33 cm, albo (w teren lub przy oknie) dostarczamy też stolik o co najmniej takiej szerokości blaciku lub stosujemy inne adekwatne rozwiązanie.
Manewrowanie tubusem jest płynne i bezproblemowe, tarcia są rozsądnie małe ale nie za małe. Nic nie "dygocze".
Teleskop dostarczany jest z okularami "Super ..." o ogniskowych 25 mm oraz 10 mm.
Znakomitym pomysłem (moim zdaniem) jest to, że dają nam w standardzie szukacz Red Dot Finger, który pozwala szybko i łatwo wycelować teleskop w gwiazdę lub inny obiekt widziany jednocześnie drugim okiem. Pewnego rodzaju drobną wadą jest rodzaj wyciągu. Ostrzenie realizuje się po prostu bardziej lub mniej wkręcając tuleję przeznaczoną do mocowania w niej okularów.
Podczas obserwacji dziennych (odwrócony obraz) zarówno w powiększeniu 26x jak i 65x obraz dalekich obiektów (odległych nawet o 200 metrów) był całkiem dobry, dawało się zauważyć detale o szerokości 1 cm.
Obserwacje Księżyca w powiększeniu 26x bez zastrzeżeń. Przy powiększeniu 65x obraz już miejscami pływa ale to kwestia raczej niestabilnej atmosfery.
Obserwacje plam na Słońcu (oczywiście po zasłonięciu wlotu tubusa folią Badera 5) znakomite w powiększeniu 26x, w większych już mniej czytelne dla mnie (ala ja mam niemłode oczy, a słyszałem że młodzi chwalą sobie obserwacje tym teleskopem w większych powiększeniach).
Na zdjęciu widać, że zabezpieczyłem rurą z brystolu teleskop przed wlatywaniem światła z boku.
Saturn zarówno w 26x jak i w 65x niezły, choć tylko mementami w 65x. Widać już przerwę miedzy pierścieniami a planetą, czyli jest jakościowy postęp względem lornetek i "teleskopu" z lustrem 76 mm, którym widywałem tylko "koło z dolepionymi uszami".
Do tego teleskopu dokupiłem okular Celestron OMNI 4mm Plossl. Czy to jest dobry wybór to nie wiem.
Pozwala on na powiększenia 163x. Nie stosuje go często bo w takim powiększeniu trzeba już trafiać na dobry seeing, najlepiej z daleka od domostw (które niestety grzeją powietrze) żeby zobaczyć sensownie stabilny chwilami obraz.
Podsumowując.
Kompletny (choć nieco toporny) teleskop o prawie już przyzwoitej średnicy lustra a więc i zdolności rozdzielczej za stosunkowo niewielką cenę.
Bardzo wygodny w transporcie. Daje okazję na spore już powiększenia - nielornetkowe, choć niska cena odbija się trochę na mechnice wyciągu co może skutkować teoretycznie minimalną nieosiowością okularu?
Teoretycznie rzecz ujmując, ta apertura, w sprzyjających okolicznościach, osiągami optycznymi zauważalnie przewyższa lunetę o średnicy 90mm i pozwala zobaczyć nowe szczegóły w stosunku do niej.
Teleskop daje się kolimować, a gwint wyciągu można zapewne czymś wypełnić jak ktoś chce aby wkręcał się bez najmniejszego luzu.
Tutaj przykład oferty w necie
http://www.astrokrak.pl/dobsony/1626-te ... n-130.html
Na moim zdjęciu na pierwszym planie mamy dla porównania mniejszy teleskop o średnicy lustra zaledwie 76 mm, a za nim ten tutaj omawiany.
Pozdrawiam