Witajcie
Kilka lat temu opisywałem teleskop GSO 12" na montażu Dobsona. Jego wady, zalety a także kilka drobnych modyfikacji. Sprzęt naprawdę godny polecenia. Niestety pod ciemne niebo nie miałem okazji go zabrać. W warunkach balkonowych na obrzeżach niewielkiego miasta spisywał się znakomicie. Przeprowadziłem nim dużo ciekawych obserwacji astronomicznych, jak również lotniczych
Nastał czas zmiany miejsca zamieszkania i konieczność zabrania teleskopu ze sobą. Tu pojawił się problem. Długa, 12" tuba nie zmieściła się do mojego auta. Zabrakło dosłownie 5 cm, aby zamknąć klapę bagażnika. Z drugiej zaś strony nie specjalnie uśmiechało mi się ciąganie 20 kg tuby przez kilka pięter w bloku. Zwłaszcza, że należy się z nią obchodzić, jak z przysłowiowym "jajkiem". Zapadła decyzja o sprzedaży teleskopu. Hmm lecz co w zamian? Mobilnego, mniejszego, żeby dawało obrazy porównywalne do 12" tuby? Decyzja padła na Dobsona 10" GSO. Sky-Watchera nawet pod uwagę nie brałem. Po kilku tygodniach poszukiwań jest! Dobson 10" w pełnej okazałości
Teleskop jest zauważalnie mniejszy od większego brata - 12". Rzuca się przede wszystkim w oczy krótsza tuba optyczna. Nie jest natomiast mały. W dalszym ciągu jest to "krowa". Jednakże rozmiary i waga sprawiają, że jest to sprzęt bardzo mobilny. W oryginalnych pudłach bez problemu zapakowałem go do Opla Corsy D.
Wagowo też nie odstrasza. Tuba optyczna waży 15 kg, a z racji mniejszych gabarytów bardzo łatwo i pewnie można ją przenosić w rękach. Nie trzeba dorabiać szelek, uchwytów i tym podobnych rzeczy. Podstawa waży ok 13 kg, więc również nie jest cieżka. Jednym słowem bardzo mobilny sprzęt na wyjazdy pod ciemne niebo. Oczywiście z balkonu również się da
Optyka:
Zwierciadło główne wykonane jest ze szkła BK7, czyli dokładnie takiego samego, jak w większym modelu 12" GSO/Delta Optical GSO. Producent deklaruje współczynnik odbicia powłok odblaskowych zwierciadeł na poziomie około 93%. Jakość obrazu pomiędzy BK7 a Pyrex jest w obserwacjach wizualnych niezauważalna. Różnica jest tylko i wyłącznie w czasie chłodzenia lustra. Lustro Pyrexowe szybciej nabiera temperatury otoczenia niż BK7. Umówmy się, czy jest aż tak istotne?
Osprzęt
GSO natomiast wykazuje wyraźną przewagę nad Sky-Watcherem w przypadku osprzętu i dołączonych akcesoriów. Tak, jak w przypadku większego i mniejszego brata mamy tutaj świetny wyciąg Crayforda z mikroruchami. Rewelacyjny system precyzyjnego ostrzenia sprawia, że bardzo dokładnie możemy wyostrzyć obraz nawet z najbardziej wymagającymi okularami. Dodatkowo tuba optyczna zawieszona jest na ścianach montażu (trwalsze rozwiązanie niż w SW) i posiada regulację położenia środka ciężkości. Podstawa osadzona jest na rolkach, dzięki czemu w osi poziomej działa bardzo precyzyjnie i wyczuwalnie.
W zestawie znajdziemy również duży, 2" okular GSO o ogniskowej 30 mm. Bardzo fajny do ogólnego przeglądu nieba, lub obserwacji rozległych obiektów głębokiego nieba.
Modyfikacje
Pierwszą i zarazem najważniejszą jest zamocowanie kółek do podstawy. Bardzo ułatwiają zmianę miejsca teleskopu na płaskim podłożu. Nie trzeba szarpać się ze sprzętem, tylko wystarczy go delikatnie przesunąć. Drugą równie istotną jest przyklejenie gąbki (np. do zmywania naczyń) do wewnętrznej strony podstawy. Zabezpiecza ona przed obijaniem tuby optycznej o ścianę montażu.
Obserwacje
W przypadku poprzedniego teleskopu (Dobson 12") obserwacje prowadziłem z balkonu na przedmieściach małego miasta. Już wtedy widoki M31, M57, M27, M13, czy M43 powodowały przyśpieszone bicie serca. W przypadku Dobsona 10" na pierwsze testy zabrałem go pod ciemne niebo. Na stojąco nie dało się obserwować, musiałem usiąść z wrażenia. To, co potrafi to lustro poza miastem wprawiło mnie w osłupienie. Ciężko mi było znaleźć słowa z poza słownika łacińskiego przy każdym kolejnym obiekcie.
M31 - Duża, wyraźna, jasna w sąsiedztwie z dwoma innymi galaktykami.
M13 - Ogromna, wyraźna gromada gwiazd rozbita na pierwiastki.
M15 - Również duża gromada, wyraźnie rozbita na pojedyncze gwiazdy.
M27 - Duża, wyraźna i jasna mgławica. Bez problemu widoczny jej kształt.
M57 - Wymaga dużego powiększenia. Lecz nawet w dużym powiększeniu bardzo łatwo dostrzegalna i w miarę szczegółowa.
M101 - Wyraźnie jaśniejsza niż, ta, którą widziałem do tej pory. Nawet kątem oka można było dostrzec jej ramiona.
NGC 6995 - Nawet udało się wypatrzeć kawałek Pętli Łabędzia. Z filtrem wyraźna i kontrastowa mgławica.
Stosowałem powiększenia do 120x.
Podsumowując - petarda. Podejrzewam, że 12" teleskop pokazałby te same obiekty delikatnie jaśniejsze.
A planety?
W porównaniu do Dobsona 12" widać wyraźnie spadek potencjału powiększeń. Przy dobrej pogodzie w 12" osiągnięcie 300x - 330x nie było większym problemem. Czasami nawet stosowałem powiększenia rzędu 430x, lecz wtedy obraz był już wyraźnie nie ostry, lecz nadal cieszący oko. W przypadku Dobsona 10" od powiększeń uzyskiwanych w Dobsonie 12" należy odjąć 50x - 60x. Górną granicę do obserwacji Jowisza, czy Saturna przyjąłem na poziomie 250x. W tym powiększeniu widok jest naprawdę ostry i zachwycający.
Jowisz - Duży, widoczne szczegóły atmosfery planety. Bez problemu widoczna Wielka Czerwona Plama oraz cienie Księżyców na tarczy planety.
Saturn - Widoczne cienie w atmosferze planety, przerwa Cassiniego oraz kilka mniejszych Księżyców.
Czasami stosuję powiększenie 358x. Obraz jest wtedy nieostry, ale nadal dający radochę. Pomimo tak dużego powiększenia na Saturnie nadal widoczna jest przerwa Cassiniego.
Akcesoria
Sam teleskop to jednak nie wszystko. Dużą rolę odgrywają okulary. Dobrałem zestaw okularów, który jest z jednej strony przestępny cena/jakość, z drugiej zaś wykorzystuje pełny zakres powiększeń tego teleskopu.
- Soczewka Barlowa DO-GSO ED 2x 2"
- Okular DO-GSO Super View 30 mm 2"------------------powiększenie 42x - 84x
- Okular Baader Hyperion 21 mm 2"/1,25"---------------powiększenie 60x - 120x
lub
Okular Baader Hyperion 17 mm 2"/1,25"-----------------powiększenie 74x - 148x
- Okular Vixen SLV 10 mm 1,25"--------------------------powiększenie 125x - 250x
- Okular Sky-Watcher SWA-58 7 mm 1,25"---------------powiększenie 179x - 358x
- Filtr DO-GSO szary ND96-0,9 (OD=0,9 T=13%) 1,25"
- Filtr DO-GSO szary ND96-0,6 (OD=0,6 T=25%) 1,25"
Na koniec jedna złota myśl: kolimacja, kolimacja, kolimacja. Szczególnie zwierciadła wtórnego.
Teleskop tego typu i tych rozmiarów wymaga bardzo dokładnej i precyzyjnej kolimacji. Uzyskiwane maksymalnego powiększenia i ostrości obrazów jest silnie z nią powiązana.
Gdzieś kiedyś czytałem, że w Newtonach gwiazdy nigdy nie będą wyglądać jak "główki szpileczek". Proponuję, aby ta osoba skolimowała swój teleskop
Gwiazdy widoczne są jako punkciki z wyraźnymi spajkami.
Podsumowując.
Jeżeli ktoś szuka dużego, ale nadal mobilnego teleskopu, który jest w stanie pokazać naprawdę dużo polecam Dobsona 10". Jeżeli ktoś szuka teleskopu jeszcze większego, mniej mobilnego, ukazującego delikatnie jaśniejsze obiekty głębokiego nieba, to polecam Dobsona 12". Z jednej strony mamy teleskop do obserwacji planet (z filtrami przyciemniającymi) a z drugiej pod ciemnym niebem możemy zaglądać w naprawdę głęboki kosmos.
Pozdrawiam