Cygnus_X1 | 02 Cze 2010, 22:00
Dzisiaj, godzinę przed zachodem słońca, zabrałem dwie lornetki na plażę, by porównać je "w boju".
Obserwowałem horyzont - zarówno pod słońce jak i ze słońcem, obiekty odległe pływające po morzu, wreszcie mewy pojedyncze na tle nieba i stado mew na plaży, w odległości 30-50 metrów.
Oto porównanie wrażeń obserwacji przez Meade 10x50 i Nikona 8x40 CF.
Pole widzenia - Nikon - wyraźnie większe, na brzegach pola zauważalny spadek ostrości, ale on jest zauważalny wyraźnie, jeśli kieruję swoją uwagę wyraźnie na brzeg pola. Wtedy ten spadek ma miejsce już koło 70 procent średnicy obrazu. W Meade zauważalny spadek jest znacznie bliżej brzegu, nie jest też tak duży jak w Nikonie.
W praktycznych obserwacjach - stada ptaków wypełniającego całe pole widzenia - spadek ostrości na brzegu pola jest wcale niezauważalny, w jednej i drugiej lornetce. Nic dziwnego, przecież nasze oko też jest najostrzejsze w miejscu tzw. żółtej plamki na siatkówce, więc niedoskonałość optyczna lornetek odzwierciedla niedoskonałość optyczną naszego oka, przez to jest akceptowalna. Zapewne na gwiazdach okaże się to bardziej przeszkadzające, ale nie na ptakach.
Powiększenie - MEADE wyraźnie większe.
"Głębia ostrości" - NIKON - wyraźnie większa!
Przy obserwacji ptaków dawał się zauważyć efekt, jakbym używając Meade stosował obiektyw o dłuższej ogniskowej. Większe powiększenie ale wyraźnie mniejsza głębia ostrości. Przy obserwacji pojedynczego ptaka, wypełniającego powiedzmy 60 procent pola widzenia - bardzo ładny efekt zbliżenia, możliwość obserwowania szczegółów.
Nikon wyraźnie górował przy obserwacji całego stada. Niezwykle plastyczny, kontrastowy, bardzo ostry obraz obejmował całą odkrytą podczas odpływu część plaży, przez co obserwacja całego stada dawała ogromną przyjemność.
Przy obserwacji pojedynczych, bardziej odległych obiektów - powiększenie Meade dawało mu wyraźną przewagę, chociaż obraz, zwłaszcza pod słońce, był wyraźnie mniej kontrastowy!
Lornetki mają pryzmaty Porro. Meade ma błekitne warstwy przeciwodblaskowe (widoczne na powierzchniach zewnętrznych obiektywów i okularów), Nikon ma zielonkawe warstwy na obiektywach, błekitne na szkłach okularów.
Lornetka Nikon daje wyraźnie jaśniejszy obraz od Meade.
ER Nikona umożliwia obserwacje bez zdejmowania okularów, chociaż po wywinięciu muszli musiałem dotykać lornetką do okularów. Meade ma większy ER, obserwacja w okularach nie wymaga dociskania lornetki do szkieł okularów korekcyjnych, mogę nawet "zerkać" z pewnej odległości.
Muszle oczne w MEADE są długie, mają aż 14 milimetrów. Średnica soczewek okularów wynosi aż 23 mm. Guma muszli Meade jest sztywniejsza niż w Nikonie, ale długie i cienkie ścianki umożliwiają dość wygodne dopasowanie do oczodołów.
W Nikonie wysokość muszli wynosi tylko osiem milimetrów a średnica soczewek okularów - 17 mm. Guma muszli Nikona jest bardziej elastyczna, doskonale pasuje do oczodołu całkowicie odcinając światło boczne.
Obie lornetki umożliwiają zogniskowanie na nieskończoność bez okularów przy moim krótkim wzroku, wymagającym korekcji -7 D. Meade ma jakby większy zapas regulacji, w Nikonie ostrzę prawie na końcu zakresu, chociaż pozostaje jeszcze z ćwierć obrotu pokrętła, ale już z oporem, jakby gumowym.
Mostek Nikona jest bardziej elastyczny niż w Meade, tzn. ugina się pod działaniem mniejszej siły, ale w obserwacjach nie było to zauważalne w jakikolwiek sposób.
Dokładniejszy opis fizyczny obu lornetek zamieszczę kiedy indziej, miałem za mało czasu na ich obmierzenie i obfotografowanie.
Masa: Nikon razem z pokrywkami i paskiem waży 820 g, Meade - 900 g. Pokrywa okularów Nikona jest jednoczęściowa, bardzo wygodna, przymocowana do paska. Dużo cięższa od prostych pokryweczek Meade. Daje się założyć także na wywinięte (do obserwacji w okularach korekcyjnych) muszle oczne. Meade nie daje takiej szansy.
Nikon jest sporo mniejszy (obiektywy ma króciutkie), kompaktowy, bardzo dobrze leży w dłoniach.
Newton 114/900, SkyMaster 15x70, Meade 10x50; Nikon Action 8x40 CF
Nikon D600, Nikkor 80-200 1:2.8, Sigma 170-500 APO, Rubinar 500/5.6, MTO11CA, kilka innych zacnych szkiełek