robert_sz napisał(a):Radi, jaki ten Fujinon by nie był, to jednak wraz z Nikonem 12x50 SE znajduje się w czołówce wśród lornetek porropryzmatycznych o obiektywach 50mm i powiększeniu 10-12x.
Nikon SE 12x50 uważam za bardzo dobrą lornetkę. Natomiast rozpatrywana w tym temacie seria EX to przecież inna bajka.
Janusz_P. napisał(a): Zastanawiam się jaki sens ma tytuł wątku bo mowa w nim o lornetkach różniących się co najmniej o dwie klasy jakościowe, owszem Nikon 10x50 EX jest najlepszy ale w swojej klasie "Econo" do 600 zł więc to porównanie z lornetką Fujinon w klasie cenowej 3500 zł przegrywa z oczywistym kretesem
Ale patrząc na zasygnalizowany rozrzut jakościowy, mam obawy czy kupując Fuji np. przez internet nie dostanę bubla za 3500zł. Niby gwarancja długa, ale podejście sprzedawców u nas różne – chyba wszyscy to znamy.
bajastro napisał(a):Fujinon przegrywa z Nikonem w kwestii równoległości torów optycznych wynikiem 2x gorszym przy cenie 6x większej. Do tego pyłki na pryzmatach i wchodzące w stożek światła pryzmaty. To chyba nie są zbyt wygórowane wymagania przy cenie ponad 3300 zł?
.
Dokładnie tego się obawiam – wad nieprzeciętnych dla tej klasy sprzętu.
Co ciekawe, mam badziewną lidletkę za 89zł, w której z ciekawości sprawdziłem tory optyczne – wg mnie są bez zastrzeżeń. Zresztą test lidletki zamieszczony w sieci również wykazał równoległość torów optycznych. Można? - można. Oczywiście zdaję sobie sprawę, że nie wszystkie egzemplarze takie będą.
Ale w lornetce za 3300-3500zł również i ja nie zaakceptowałbym nierównoległości torów.
Chyba wrócę do poczciwej, w DOBRYM STANIE, choć o mniejszej transmisji ale za to POWTARZALNEJ i TRWAŁEJ CZJ 10x50W.
Cena 3x niższa od Fujinona 10x50, przy tym sporo mniejsza masa, a poza tym uważam, że mechanicznie ta lornetka przeżyje np. nie jedną współczesną nową lornetkę z chińskich fabryk…
Przykład - znajomemu w krótkim czasie użytkowania, zaczęły szwankować „kliki” w muszlach Nikon 12x50 EX – mimo należytej eksploatacji. Po prostu sama zaczęła się rozpadać. A co będzie za 10 lat?
Takie doświadczenia dają do myślenia.