Witam,
Jakieś 2 miesiące temu zakupiłem Adventurera (zestaw), celem było skrócenie czasu operacyjnego (przesiadka z EQ3-2).
Po kilku dniach miałem zestawik u siebie, przygotowałem statyw aluminiowy (EQ2) ze stabilną przejściówką na gwint 3/8 którą otrzymałem od kolegi Maro21 (wielkie dzięki Marku!!!). Całość wyglądała bardzo solidnie i po odczekaniu 8 dni, podczas których padało, wziąłem się za testy.
Najpierw podpiąłem na L-ce Canona 450d z Jupiterem 135mm. Wynik tragiczny, niby montaż trzyma polarną ale uzysk to 60% bez czepiania się, a tak naprawdę będąc wymagającym to około 40-45%.
Pierwsza reakcja : "Co k****!!!"
No ale nic, może to przypadek, jedziemy jeszcze raz, tym razem po 4-rech godzinach czytania na forach PL i EN co mogłem spierniczyć. Do tego wyważenie zestawu w domu i lecimy, to pewno moja wina i teraz będzie dobrze.
.
.
.
Niestety, kolejna porażka uzysk 45%, tym razem byłem wymagający. Nie chce pisac co wtedy myślałem i mówiłem bo tylu gwiazdek nawet na niebie nie ma, co bym musiał tutaj nawstawiać.
No nic, sprzęt musi wrócić do sklepu ale muszę to jakoś ładnie opisać, a więc przygotowałem amatorski test PE z Canonem 450d i Tairem 3S (300mm):
Test błędu okresowego (PE) przeprowadzony został przy pomocy aparatu Canon 450d z obiektywem stało ogniskowym Tair 3s 300mm. Całość była posadzona na statywie astronomicznym LT1 z podkładką drewnianą pod klin która zapobiegała jego okręcaniu (na samym metalowym siodle podobno potrafi się okręcać przy ustawianiu kadru).
Waga zestawu:
- Aparat 550g
- Obiektyw 1600g
- Wężyk spustowy na haczyku, ale mógł dołożyć 50g
Razem 2200g
Całość wyważona przed powieszeniem na głowicy Adventurera (wyważanie na pochylni i miejsce równowagi oznaczone taśmą). Wyważanie zostało oczywiście sprawdzone też na montażu, ale nie wymagało korekcji. Z resztą „ciasno” chodząca oś RA nie pozwala na prawidłowe wyważenie bezpośrednio na głowicy.
Lunetka była wyjustowana, nie wymagała poprawy, siedziała zgodnie z osią głowicy natomiast koło dat się nie schodziło prawidłowo, ale nie miało to żadnego znaczenia przy ustawianiu bieguna.
Po ustawieniu polarnej z pomocą programy Simple Astro Tool, rozjechałem polarną o około 5 stopni, raz lekko po skosie, raz tylko w azymucie (widać różnicę na zdjęciach).
Jedno zdjęcie to około 20 minut, drugie to już ponad 30 minut (planowane było 40 ale obiektyw lekko zaparował i przerwałem test, zaparowanie widać zdjęciu – mniej wyraźna linia). Oba zdjęcia były wystarczające do określenia PE, metodą ręczną, czyli graficznie wyznaczając amplitudę, zliczając pixele i mnożącz je przez rozdzielczość układu canon450d i obiektywu Tair3s (72/300mm) która wynosi 3,57”/pixel.
Z poniższego pomiaru wynika że ilość pixeli między wartościami szczytowymi to średnio 33, przemnożona przez rozdzielczość zestawu 3,57 daje błąd rzędu 117”.
Odesłałem wszystko łądnie opisane do sklepu, sprzedawca zadał jeszcze kilka pytań i po około 2ch tygodniach otrzymałem odpowieć że : "dystrybutor uznał zasadność zgłoszenia" i otrzymałem zwrot pełnej kwoty na konto.
Trochę mi to krwii napsuło i zrezygnowałem z kupna "szybkiego" montażu. Zaznaczę że sklep (na t) w którym kupiłem montaż zachował się OK i nie "olał" sprawy, chociaż był dociekliwy i najpierw wybadał moją znajomość tematu.