"powiększalnik" :) - zoom lantanowy Vixena LV 8-24mm

Posta r k t u r | 03 Lip 2009, 17:24

Pozwolę sobie napisać parę słów.

Prawie dwuroczne użytkowanie tego okularu pozwala na pewne spostrzeżenia.
Zapakowany w super pudełeczko, szkoda, że LV o stałych ogniskowych nie są tak pakowane. Wykonanie bardzo dobre, regulacja ogniskowej płynna, niektórzy zapewne woleliby zapadkową, chodzi dosyć ciężko i przy każdej zmianie powiększenia musimy dostrajać ostrość.
Jakość obrazu bardzo dobra, myślę taka jak w zwykłych LV. Mam LV 15 i LV 6, więc do 15 mogłem porównać. Pewnie jakieś drobne różnice w obrazach dałoby się wychwycić i nie zastąpi nam na pewno całej gamy LV-ek, lecz jest coś w nim, co sprawia, że chętnie po niego sięgam.

Dane techniczne:
Ogniskowa: 8-24mm
Pole widzenia: 60-40°
Odległość źrenicy wyjściowej: 15-18mm
Średnica oprawy: 1,25"
Waga: 202g

Warstwy MC koloru zielonego, czyli inne niż w LV. Pole widzenia od 8 do 15mm niezłe, potem już coraz gorzej, a 24mm to już głęboka studnia. Z Newtonem 8" f/5 używam go sporadycznie, gdyż zdecydowanie lepiej "pasuje" do krótkiego refraktorka, w moim przypadku jest to ED 80 f/7.5 i tylko o obrazach w nim piszę, nie wiem jak z długoogniskowym MAK-iem.

WYGODA, to jego niewątpliwa zaleta. Gdy już mam dosyć "chodzenia" wokół Newtona i bezustannego przekładania okularów, "przepinam" na montaż ED z zoomem w wyciągu, siadam wygodnie na krzesełku i "odpoczywam" :)

Bardzo fajnie najeżdża się na planety i księżyc, a już gromady otwarte to wspaniałe zajęcie, że nie wspomnę o rozdzielaniu płynnym gwiazd podwójnych. A i same gwiazdy w nim to prawdziwa frajda, gdyż ich punktowość moim zdaniem jest wzorcowa i mam wrażenie, że kolory gwiazd są lepiej widoczne niż w zwykłym LV, być może to zasługa możliwości dobrania sobie w nim odpowiedniego kontrastu.
Mechanika po ponad roku użytkowania sprawuje się bardzo dobrze, okular dosyć drogi, ale jedyne co można mu zarzucić to pole widzenia tak od 24mm do połowy.

Dla większości posiadających już komplet okularów w przedziale 8-24mm może wydawać się zbędnym zakupem, tak jak i kiedyś dla mnie, gdyż nie ma to jak stała ogniskowa, ale gdy się już po niego sięgnie zmienia się pogląd na ten temat. Przynajmniej tak było ze mną.

Dla nieposiadających kompletu okularów proponuję je najpierw skompletować :)

Należy go raczej traktować jako dodatek i w żadnym wypadku nie jest to gadżet, tylko myślę, że coś tak jak "brakujące ogniwo".

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
 
Posty: 101
Rejestracja: 01 Sie 2007, 08:15
Miejscowość: Wieliczka

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 10 gości

AstroChat

Wejdź na chat