Oko Moskwy

PostAnka_U | 09 Lip 2011, 00:30

TOM> napisał(a):Nawet gdyby ktoś się tego podjął,to taką glebę trzeba gdzieś wywieść,czyli gdzie i co z tym miejscem się stanie?. :roll:
A mało to miejsca na Syberii?
Rudawy Las został zakopany w jednym miejscu, a na nim wyrósł nowy las.
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostAnka_U | 10 Lip 2011, 10:41

Na las poszła najwyższa dawka promieniowania. Tak wyglądał w 1986 r. zdjęcia znalezione na wikimapii. Las wycięto i zakopano 1 m pod ziemią. Ostatnie zdjęcie to tzw. skażone pole - obszar tuż przy Prypeci, przeznaczony pod dalszą zabudowę miasta. Został w całości zabetonowany, by zapobiec przedostawaniu się cząstek promieniotwórczych do rzeki.
Załączniki
Oko Moskwy: rudawy las1.jpg
Oko Moskwy: rudawy las2.jpg
Oko Moskwy: rudawy las3.jpg
Oko Moskwy: rudawy las4.jpg
Oko Moskwy: skazone pole.jpg
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostPaweł Baran | 10 Lip 2011, 10:52

Kiedy oglądam takie zdjęcia to włosy mi stają na rękach, że ta katastrofa wydarzyła się za mojego życia, tuż za miedzą nie daleko, czasem jak wracam do tej katastrofy i oglądam wszystkie zdjęcia, jakie są to mówię sobie po cichu dobrze, że mamy to już za sobą źle, że doszło do tej katastrofy, te bloki domy opuszczone przypominają nam i straszą swoją obecnością o tym, co było oraz o tym, co może się przytrafić, w sumie nie te czasy i nie ta technika, ale jak by nie było elektrownie to takie ciche bomby tykające, które lada moment mogą wybuchnąć. A zapomniałbym sam bym chciał tam pojechać i zobaczyć to wszystko, co Ania nam tu pokazuje, kto wie może się kiedyś wybiorę. :wink:
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Postswordek | 10 Lip 2011, 11:01

Aniu dziecko drogie, co Ty tam robisz w tej strefie zagrożenia, chodzisz po tych szczymach ! :mrgreen:
Jak lubisz takie kataklizmy to przyjedź do nas :) zobacz jakie u nas są po ostatniej megatrąbie:
Image
tu kiedyś był las

Pozdrawiam !
:wink:

P.S Aniu, możesz pokazać paluszkiem, gdzie jesteś :roll: ?
Image
moja stronka www
WegaStar 70F900EQ1, napęd osi, PL30;6,5, lidletka 10-30x60, Folia Baadera, filtr ND96-0,6, Benq C1450 14Mpx, laser
Awatar użytkownika
 
Posty: 384
Rejestracja: 01 Mar 2011, 23:40
Miejscowość: Częstochowa

PostAnka_U | 10 Lip 2011, 12:48

swordek napisał(a):
P.S Aniu, możesz pokazać paluszkiem, gdzie jesteś :roll: ?
W domu :lol:

Anka_U napisał(a):13 lipca jadę do Krakowa, by potem 20 godzin tłuc się do Kijowa.
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostAnka_U | 10 Lip 2011, 13:02

Swordek, z którego roku jest ta mapka? Bo oprócz Oka Moskwy zdaje się, że wszystko jest otwarte. Oczywiście chodzi się z główną atrakcją, czyli licznikiem i grzecznie za pilotem (jeśli to wycieczka).
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

Postswordek | 10 Lip 2011, 13:13

Ta mapka jest z 1996 roku, ale tam jest jeszcze z kwietnia br.

Hehe, na "grzeczną" to Ty mi nie wyglądasz, tzn. coś nie widzę "grzecznie za pilotem" lecz na "zajrzy dziurę" hihihi
moja stronka www
WegaStar 70F900EQ1, napęd osi, PL30;6,5, lidletka 10-30x60, Folia Baadera, filtr ND96-0,6, Benq C1450 14Mpx, laser
Awatar użytkownika
 
Posty: 384
Rejestracja: 01 Mar 2011, 23:40
Miejscowość: Częstochowa

PostAnka_U | 11 Lip 2011, 09:31

Szanowni Państwo,

Z przykrością informujemy, że jesteśmy zmuszeni odwołać wyjazd Czarnobyl Tour XXIV w terminie 14 -17.07.2011. Wynika to z faktu przedłużającego się zakazu wjazdu do zony.
Zakaz ten został wprowadzony 20.06.2011 i miał być zniesiony po tygodniu. Niestety w dalszym ciągu władze Ukrainy nie doszły do porozumienia i wjazd do zony jest niedozwolony. W tym momencie żadne wyjazdy do zony się nie odbywają. Nikt nie może dostać pozwolenia wydawanego przez Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy. Wszystko ma się rozstrzygnąć po orzeczeniu Sądu Najwyższego Ukrainy w sprawie możliwości wjazdów do zony czarnobylskiej.
Mimo to cały czas próbowaliśmy załatwić pozwolenie dla naszej grupy uruchamiając wszystkie nasze znajomości na Ukrainie. Niestety nikt nie jest w stanie nam pomóc. Z tego powodu w dniu dzisiejszym po wyczerpaniu się wszystkich możliwości działania byliśmy zmuszeni podjąć decyzje o odwołaniu wyjazdu. Mamy nadzieje, że zrozumieją Państwo zaistniałą sytuację. W przeszłości już kilka razy mieliśmy problem z uzyskaniem pozwolenia na wyjazd do zony dla naszych grup, ale zawsze udawało się to załatwić nawet na kilka dni przed wyjazdem.


W związku z powyższym proponujemy Państwu:

- zmianę terminu wyjazdu na: 01-04.09.2011

No, mam zagwozdkę.
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostAnka_U | 11 Lip 2011, 13:01

"Podważono zasadność wjazdów turystycznych do Zony i z tego powodu są wydawane tylko zgody na wjazdy specjalistyczne i to dla grup maksymalnie 5 osobowych. Poza tym jedna z placówek wydających zgodę skłóciła się z Ministerstwem i sprawa trafiła do sądu. Rozprawa ma być najprawdopodobniej w sierpniu i wtedy coś się rozstrzygnie."

U nas w sierpniu by się nie rozstrzygnęło. :(
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

Postsuper_novy | 11 Lip 2011, 17:58

Anka_U napisał(a):"Podważono zasadność wjazdów turystycznych do Zony i z tego powodu są wydawane tylko zgody na wjazdy specjalistyczne i to dla grup maksymalnie 5 osobowych.



... no i dzięki Bogu Ania zostaje w domu, a ciekawość to pierwszy stopień do piekła! :evil:
12" maleństwo na Dobsonie, Soligor MT-800, Orion 80ED APO, C40D, Nikon 12x50, 3,5-13 LVW i kilka większego kalibru, Barlow x2 2" i GSO x5 1,25", szare i kolorowe szkiełka, trochę różnego złomu i ciągle coś przybywa do kompletu.
Awatar użytkownika
 
Posty: 455
Rejestracja: 04 Mar 2009, 23:21
Miejscowość: Kraków

 

PostAnka_U | 11 Lip 2011, 18:54

Właśnie potwierdziłam chęć wyjazdu na początku września. Zobaczymy, czy to się rozstrzygnie. Czuję, że chodzi o zarabianie na Czarnobylu. Ubiorą to w tragedię narodową (skądinąd słusznie), miejsce pamięci itp. by móc robić oficjalne wycieczki 2 razy droższe. Jestem przekonana.
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostAnka_U | 09 Sie 2011, 13:54

Jest szansa na wyjazd. W sierpniu ma odbyć się rozprawa rozstrzygająca kwestię zasadności wjazdów do zony. Rozprawy wprawdzie póki co nie ma, ale ten wyjazd ma być potraktowany jako specjalistyczny. Trzymajmy kciuki :idea:
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostAnka_U | 23 Sie 2011, 13:39

Yes! yes! widzę, że trzymaliście ;) mamy zgodę na wjazd do Czarnobyla :!:
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostPaweł Baran | 23 Sie 2011, 16:15

Super, Super, Super. Cieszę się że udało i pojedziecie :wink:
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostGrzegorz Czernecki | 23 Sie 2011, 16:24

No to super, cieszę się ,że się jednak udało, nie mogę się doczekać fotek z pierwszej ręki!!!! :shock: :D
http://astrosilesia.pl/
TS APO102/520 f5.1, HEQ5 PRO SynScan mod. QHY294M PRO, QHY CFW3, Canon EOS 550D , Optolong LRGB 36mm ccd filters, HA, SII, OIII Antlia 3.5nm filters , UHC-s
Awatar użytkownika
 
Posty: 834
Rejestracja: 22 Maj 2008, 12:34
Miejscowość: Katowice-Janów

 

PostAnka_U | 23 Sie 2011, 16:27

Nareszcie ktoś się cieszy razem ze mną :!: Z reguły wszyscy pukają się w czoło zadając to samo pytanie: PO CO :?:
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostAnka_U | 28 Sie 2011, 13:51

Może to Wam się przyda w Waszych podróżach w tamte rejony:

"W dniach 27.6-5.7.2011 odbyła się Ekspedycja Naukowa „Czarnobyl 2011” studentów z kół naukowych Wydziału Fizyki i Wydziału Chemii Uniwersytetu Warszawskiego. Ponad trzydziestoosobowa grupa badaczy dotarła do Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej, do miast Prypeć i Czarnobyl oraz do składowiska odpadów promieniotwórczych zlokalizowanego w Strefie Zamkniętej wokół elektrowni. Głównym celem wyjazdu było przebadanie aktualnego stanu terenu okolic elektrowni, 25 lat po awarii. Szczególnie interesujące wydawały się zagadnienia związane z odradzaniem się przyrody na obszarach skażonych.(...)
Absolutnym priorytetem wyprawy było bezpieczeństwo jej uczestników. Po powrocie sprawdzono w laboratorium Instytutu Energii Atomowej POLATOM w Świerku, że dwudniowy pobyt w strefie skażonej nie spowodował skażenia organizmu, a zmierzone dawki promieniowania jonizującego nie przekraczają tych otrzymywanych podczas prześwietleń rentgenowskich. Potwierdzono zatem, że zachowanie prostych zasad bezpieczeństwa wystarczy, by młodzi naukowcy mogli prowadzić badania bez obaw o swoje zdrowie."

http://www.ipj.gov.pl/node/518

oraz list do prezesa TVN:

"zwracam się z gorącą prośbą o możliwie szybkie sprostowanie nieprawdziwych informacji, jakie pojawiły się w servisie tvn24.pl na temat awarii w Czarnobylu. Tak ważny społecznie i budzący gorące dyskusje temat jak energia jądrowa wymaga szczególnej rzetelności w informowaniu społeczeństwa. Rozumiem troskę o zaciekawienie czytelników, ale poziom rozminięcia z faktami w artykule "Rocznica najgorszej katastrofy ekologicznej w historii" daleko wykroczył poza standardy profesjonalnego dziennikarstwa.(...)

Przeczytałem Waszą relację z okazji rocznicy Czarnobyla i nie mogę się nadziwić, że tak poważna redakcja powtarza informacje nie mające nic wspólnego z rzeczywistością. Wybuch (chemiczny!) w Czarnobylu ma się nijak do eksplozji atomowych w Hiroszimie i Nagasaki, a jego skutki są zaniedbywalnie małe w porównaniu ze zniszczeniami i konsekwencjami zdrowotnymi wywołanymi detonacją bomb atomowych. Informacja o tysiącach osob, które zapadły na nowotwory nie ma pokrycia w faktach, co jawnie stwierdził najbardziej prestiżowy komitet naukowy ONZ ds. skutków promieniowania jądrowego (UNSCEAR), a następnie Forum Czarnobylskie, mocno nieufne wobec stwierdzeń UNSCEARu. Oprócz 28 ofiar ostrej choroby popromiennej wśród ratowników, pozostałe ofiary tej choroby, 106 osob, zostało wyleczonych i do dzisiejszego dnia zmarło 19 spośród nich: odsetek typowy dla tej grupy wiekowej. Obszar na pograniczu Białorusi, Ukrainy i Rosji nie został "nieodrwacalnie" skażony, gdyż pierwiastki promieniotwórcze z natury rozpadają się. Poza tym poziom promieniowania wokół Czarnobyla jest dziś niższy niż w wielu rejonach Świata, zamieszkałych przez ludzi, których zdrowie niczym nie odbiega od zdrowia np. Polakow. Prawdą jest liczba przesiedleń, jednak połowa z nich była zupełnie niepotrzebna, a wywołana paniką i nadmiernycm strachem przed konsekwencjami promieniowania jonizującego.

Wbrew powszechnym opiniom, promieniowanie to jest stosunkowo słabo kancerogenne. Podawane przewidywania pojawienia się w przyszłości jeszcze możliwych 4000 nowotworów oparte są na hipotezie, która, jak dotąd w najmniejszym stopniu nie sprawdziła się."

http://www.ipj.gov.pl/node/288
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostAnka_U | 28 Sie 2011, 22:52

Jedynym miejscem, gdzie poziom promieniowania przybiera niepokojące wartości, jest Czerwony Las. Tu spadła znaczna część radioaktywnego materiału, wyrzuconego w powietrze siłą eksplozji, a obumarłe od radiacji drzewa przybrały właśnie specyficzny, rudobrązowy kolor. Czerwony Las oglądamy z okien mikrobusu, radiometry popiskują zdecydowanie szybciej niż gdzie indziej i wreszcie jesteśmy usatysfakcjonowani. Dwanaście mikrosiwertów na godzinę! To znaczy, że trzeba stać tu w miejscu cztery tysiące godzin, żeby mogły pojawić się pierwsze, opóźnione efekty promieniowania w postaci nowotworów czy zmian genetycznych. Czerwony Las, po latach już zupełnie normalny i zielony, zostaje z tyłu, a my tłoczymy się do zdjęcia z groźną tabliczką "Stój! Radioaktywność!", wbitą w pagórek kilka kilometrów dalej. Tu odczyty przyrządów nie wzbudzają już niczyjego zainteresowania.

Wciąż jesteśmy oszołomieni sennym koszmarem Prypeci, więc dosyć obojętnie przyjmujemy spacer wokół Czarnobylskiej Elektrowni Atomowej. Zwłaszcza, że o wejściu na halę elektrowni i obejrzeniu któregoś z trzech nieuszkodzonych podczas eksplozji reaktorów nie ma mowy. Elektrownia wygląda jak każdy wielki zakład przemysłowy, wrażenie robi jedynie złowroga góra betonu, czyli słynny sarkofag, pod którym spoczywa zniszczony czwarty reaktor i tony promieniotwórczego paliwa. Lekceważymy zabawny przepis, w myśl którego sarkofag wolno fotografować, ale otaczający go płot bezpieczeństwa - nie. Sarkofag wkrótce zniknie pod monstrualną, szeroką na niemal trzysta metrów kopułą, która ma przykryć niszczejący beton i zapobiec skażeniu środowiska w wypadku, gdyby radioaktywny pył i paliwo wydostały się na zewnątrz. To będzie śmierć ikony, ale my ją stąd wywieziemy na zdjęciach.

Elektrownia bez dwóch zdań dba o swoich gości. Zwiedzanie kończymy obiadem w pracowniczej stołówce i jest to obiad iście królewski. Do dziś nie mogę doliczyć się dań - czy trzy desery powinny liczyć się za jeden? W każdym razie i tak przed nimi były przystawki, przekąski, zupa i danie główne. W cichości ducha liczyłem na dziejową ironię i barszcz ukraiński (pamiętacie dowcip? "stoi na stole i świeci?"), ale cóż był rosół. Doskonały rosół.

Wjazdu i wyjazdu z terenu Zony strzegą wojskowe punkty kontrolne, ale nie jest to jedyna droga. Elektrownia ma swoją stację kolejową i pracownicy dojeżdżają tu codziennie specjalnym składem z oddalonego o 50 km Sławutycza. Miasto Sławutycz powstało "na rozkaz" zaraz po tragedii, aby przesiedlić ewakuowanych mieszkańców strefy i być może jak wszystkie miasta zaplanowane w całości na desce kreślarskiej, ma nierealną, niepokojącą atmosferę. Choć to inny rodzaj snu, niż w Prypeci, trudno nie zauważyć podobieństwa i tu, i tam jedno pstryknięcie administracyjnych palców zmieniło życie tysięcy ludzi.

http://turystyka.wp.pl/wid,11243139,str ... tykul.html
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostAnka_U | 31 Sie 2011, 12:06

Żegnam się z Wami do poniedziałku. Za 6 godzin będę już w pociągu do Krakowa.
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostPaweł Baran | 31 Sie 2011, 16:00

Szczęśliwej podróży oraz udanego powrotu do Kraju. I niezapomnianych wrażeń z wyjazdu. Powodzenia dla Was wszystkich trzymam kciuki, aby wszystko się udało oraz poszło po Waszych myśli. :wink:
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostAnka_U | 05 Wrz 2011, 18:09

Początek zony. 30 km od reaktora. Pierwszy punkt, gdzie sprawdza się paszporty i pozwolenie na wjazd. Wjechaliśmy jako grupa studentów i profesorów. Nie wolno fotografować żołnierzy. Ten pies był bardzo zaniedbany.

Image Image

Image Image

Za nami wjechała jeszcze jedna wycieczka. To były jedyne wycieczki tego dnia.
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostPaweł Baran | 05 Wrz 2011, 18:54

Aniu wielkie dziękuję należy się Tobie za te zdjęcia, wreście widzę konkretnie nie przez szklany ekran, tylko wiem, że jesteś i robisz zdjęcia by nam pokazać. Dziękowałem na Naszej Klasie to i dziękuję tu taj :wink:
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33370
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostAnka_U | 05 Wrz 2011, 19:59

Trochę fotek z Czarnobyla. Miasto jest utrzymane w czystości, drzewa rosną na swoich miejscach (w Prypeci rosną wszędzie), ale robi wrażenie wymarłego. Czarnobyl też był objęty ewakuacją. 13 700 mieszkańców opuściło swoje domy, jednak dewastacja zaszła tu w mniejszym stopniu niż w Prypeci. Obecnie mieszka tu ok 1 500 ludzi zajmujących się reaktorem i przyległościami, którzy są wymieniani co jakiś czas (bodajże pół roku). Promieniowanie w samym Czarnobylu jest takie jak w Warszawie, co pokazały nam 3 liczniki Geigera.
Widziałam może 2 kobiety i kilku wojskowych. Nie ma ruchu ulicznego.

Czarnobyl należał po Unii Lubelskiej do Korony!

Image Image

Image Image

Image Image

Image Image

Image Image

Ten dom na dole to taki ichniejszy urząd, gdzie podpisujemy oświadczenie, że nie będziemy rościć sobie odszkodowań w przypadku zapadnięcia na chorobę popromienną i że będziemy słuchać poleceń przewodnika. Dwoje już mamy - Ukraińca i polską Ukrainkę, która niewiele tłumaczy, a Ukrainiec też niepotrzebnie mówi po angielsku, bo po rosyjsku jest bardziej zrozumiały. W Czarnobylu dostajemy jeszcze jednego, który w tym urzędzie jeszcze był trzeźwy. Wprawdzie za bardzo mu się nie przyglądałam (nawet nam machał na pożegnanie), ale potem przewodniczka przepraszała za niego, że jest bardzo samotny i miał dzisiaj tylko dwie wycieczki.

Image Image
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostAnka_U | 05 Wrz 2011, 22:14

Po 20 km, czyli na dziesiątym kilometrze od reaktora mamy drugi szlaban. W tej strefie nikt nie mieszka, nawet ci, co wrócili.

Image Image

A potem przejeżdżamy koło Rudawego Lasu, mamy go z lewej strony. Ryżawyj Lies. Był czerwony od napromieniowania, poszła na niego pierwsza chmura; las wycięto i zakopano. Teraz rośnie nowy, ale żółte tabliczki ostrzegające stoją wzdłuż całego lasu.

Image Image

Image Image

Image Image

Image Image

Image

Gdzieś za lasem dostrzegam Oko Moskwy, ale nie łapię go w kadrze.
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

PostAnka_U | 08 Wrz 2011, 18:12

Tu już wszystko dzieje się szybko. Po chwili pojawia się ON - reaktor - i przejeżdżamy przez teren zajęty przez elektrownię. Nie wiem, czy wolno fotografować. Przez to, że spóźniłyśmy się z Halinką na poranną zbiórkę, zajęłyśmy miejsca wyodrębnione na odpoczynek dla kierowcy (ech.. nie przestawiłyśmy zegarków). Autokar był ukraiński. Dzięki temu miałyśmy stolik, kibelek, luz i co najważniejsze - zamknęłyśmy szklane drzwi. Tłumaczka coś tam mówi o fotografowaniu, czy wolno lewą, czy prawą stronę, ale ponieważ nikt nas nie widzi, to trzaskam, co popadnie. Trochę te zakazy bezsensowne, blok 4 nie wolno na przykład fotografować z tyłu, ale z przodu tak. Ten pan w białej czapeczce to ukraiński przewodnik po zonie.

Image Image

Image Image

No więc jest reaktor i całe to "oprzyrządowanie" dookoła. Najpierw zbiornik chłodzenia, za nim blok 5 i 4. Nie znam się na budowie elektrowni, więc piszcie, jak wiecie.

Image Image

Image

Czuję się dosyć podniośle. Łykałam płyn Lugola w 1986, byłam w pierwszym miesiącu ciąży, tyle mówiono, tyle paniki, tyle ludzkich prawdziwych dramatów, ponure czasy komunizmu. A teraz tu jestem i patrzę na ten reaktor własnymi oczami. Jestem w miejscu, gdzie tworzyła się historia brzemienna w skutkach dla całego świata. Przejeżdżam przez ciągle skażony teren - jakbym jeszcze dotykała tej tragedii. Niesamowite uczucie. Reaktor jest po prostu piękny.

Image Image

Image

Image

Image Image

Image

Image

Image

Image

Powłoka reaktora rdzewieje. Wytrzyma jeszcze 10-12 lat. Do tego czasu nad całym blokiem 4 powstanie sarkofag, który go zasłoni. Przetarg na budowę sarkofagu i utrzymanie terenów wokół elektrowni i Czarnobyla wygrała firma Novarka. Pracownicy w elektrowni zmieniają się co jakiś czas. W sumie w ciągu całego roku mogą przebywać tu 3 miesiące. Opowieści więc o tym, że wyjadę i będę świecić przebywając tu przez godzinę, są albo niewiedzą, albo pobożnym życzeniem 8) Z drugiej strony bloku 5 jest stołówka, w której zjemy obiad.
"Nie ma znaczenia, ile zaćmień widziałeś, nigdy nie masz ich dosyć."
Turcja 2006, Syberia 2008, Chiny 2009, Australia 2012, Szkocja 2015, Idaho 2017, przede mną Meksyk 2024
Awatar użytkownika
 
Posty: 3026
Rejestracja: 09 Sie 2006, 00:40

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 28 gości

AstroChat

Wejdź na chat