13 lipca jadę do Krakowa, by potem 20 godzin tłuc się do Kijowa. Jeden dzień na uderzanie szczerbcem w Złote Wrota, a potem 6 godzin w Zonie - elektrownia, Czarnobyl (z obiadem), miasto-widmo Prypeć, Czerwony (a może raczej Rudy) Las i oddalone o 10 km na południowy zachód Oko Moskwy. Do Oka nie można podjechać, ale jest - olbrzymie. To dla niego elektrownia miała być tarczą.
Na panoramie Prypeci widać je w tle - dwie prostokątne anteny.
Z lewej strony elektrownia, a na pierwszym planie przyroda, która wdziera się do miasta.
http://www.opuszczone.com/galerie/uk_prypec/index.php
Oko Moskwy to inaczej Czarnobyl-2 albo Duga-3, albo FAR - wojskowa instalacja radarowa nazywana radarem OTH (Over-the-horizon) lub BTH (Beyond-the-horizon), czyli radarem sięgającym ‘poza horyzont’ - o zasięgu 3000 km. Wojskowy wywiad NATO mowił na to Steel Yard.
Niektórzy twierdzą, że długość tych anten (odbiorczej i nadawczej) wynosi ponad 500 m, inni, że prawie 2 km. Mają wysokość 135 m i 85 m. Stoją w miejscu ściśle tajnym, ale teraz nikt do nich się nie przyznaje. Nikt nie potwierdza, że wejście groziło karą śmierci i nikt nie potwierdza, co tam rzeczywiście się działo. Jest tylko to, co mówią zwykli ludzie.
Antena nadawała sygnał od od lipca 1976 r do grudnia 1989 r. - słyszalny na częstotliwości 10 Hz jako ostre, powtarzające się klepanie, i z tej racji zostało nazwane ‘Russian Woodpecker’ (Rosyjski Dzięcioł). Nie pamiętam już dokładnie, ale podobno TO klepanie zakłócało audycje radia Wolna Europa.
Po kwietniu '86 pojawiły się teorie, iż właśnie Oko Moskwy jest odpowiedzialne za katastrofę. Impuls elektromagnetyczny z Oka (moc 4000 MW) mógł zakłócić pracę reaktora. Inni mówią, że specjalnie doszło do wybuchu, by pozbyć się niewygodnych świadków. Po katastrofie ta ściana instalacji została zamknięta w 30 km Zonie i .. nastała cisza. Miała to być tajna instalacja i pozostała tajna.
Prawdopodobnie Czarnobyl-2 to część radzieckiej tarczy antyrakietowej. Niedaleko sa wyrzutnie rakietowe. Antena odbiorcza miala nasłuch w promieniu 3000 km. Antena nadawcza miała ponoć zakłócać nawet prace ludzkiego umysłu. Podobno pod ziemią jest prawdziwe centrum dowodzenia 4 strefami, w odległości 1-2 km od anten.
Duży czerwony kwadrat to Prypeć, pod kwadratem jest Rudy Las, a raczej zarośnięty od nowa obszar dawnego Rudego Lasu, bo skażone drzewa zostały zakopane (choć niektóre są dziwnie poskręcane). Między Prypecią a Lasem na prawo jest elektrownia. Mały kwadrat to Oko Moskwy. Za kwadratem w lewym rogu (takie kółeczko) znajduje się to centrum dowodzenia. Reszta w ziemi.
1 strefa to sam radar, druga - stacja komunikacji kosmicznej (kolejna rzecz ściśle tajna), trzecia - laser do niszczenia szpiegowskich satelitów na orbicie, czwarta - bioenergetyczna antena (powodująca dekoncentrację, bóle głowy itp). Podziemnych elementów nie mógł zniszczyć nawet wybuch bomby atomowej. Była tu również przetwórnia materiałów radioaktywnych do wzbogacania plutonu wytwarzanego w elektrowni.
Koszt zbudowania wyniósł ok. 2 mld USD.
Tyle wiadomo-nie wiadomo. Krążą w necie relacje, że ktoś za flaszkę wódki wjechał pod anteny. Nie sądzę jednak, by mogła to zrobić zorganizowana wycieczka.
Wrzucę fotki, jak wrócę - z tego, co uda mi się zobaczyć. Miejsca chyba jeszcze są, można jechać.