ekolog napisał(a):W całej Polsce (nawet w Bieszczadach ale tam najmniej) występuje zjawisko Light Pollution.
Polega ono na tym że kwanty generowane przez obiekty zbudowane przez ludzi (np lampy przy autostradzie) oświetlają mikroskopijne drobiny unoszące się w powietrzu i te drobiny odbijają to światło w jakimś stopniu w dół.
Lampa, z której kwant odbije się od drobiny i oświetli śnieg może znajdować się nawet kilkadziesiąt kilometrów dalej.
Ponadto gwiazdy, galaktyki, planety, księżyce planet, a czasem i nasz (Księżyc) też oświetlają teren czyli w tym przypadku śnieg.
W tym przypadku może być też ważne to że nawet jak lampa ma daszek by nie świeciła w górę i na boki to światło którym oświetla śnieg odbija się od śniegu i leci jednak ukośnie w górę aż nad Twoją miejscowość i tam dopiero odbija się od wspomnianych drobin w dół.
Tak się dzieje bez względu na to, czy jest śnieg, czy go nie ma. Duża część Light Pollution to tak naprawdę światło odbite. Główna różnica jest taka, że świeży śnieg odbija jakieś 80% - 90% padającego światła, podczas gdy trawa odbija go nie więcej niż 20%, a asfalt mniej niż 10%.