Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny

Wiadomości, wydarzenia, kalendaria​, literatura, samouczki, Radio...

PostPaweł Baran | 07 Mar 2017, 09:59

Niebo w drugim tygodniu marca 2017 roku
7 marca 2017 Ariel Majcher
Pierwszy tydzień w całości należący do marca zdominuje silny blask Księżyca, dążącego do pełni, którą osiągnie w niedzielę 12 marca przed godziną 16 naszego czasu. W tych dniach Srebrny Glob odwiedzi konstelacje Oriona, Bliźniąt, Raka, Lwa i Panny. Obecnie nie ma tam planet, ale jest kilka jasnych gwiazd, które Księżyc minie w małej odległości, a nawet je zakryje, jednak z Polski nie będzie można obserwować żadnego takiego zjawiska. Na wieczornym niebie w dalszym ciągu bardzo jasna jest gwiazda zmienna Mira Ceti, widoczne są też trzy planety: Wenus, Uran i Mars oraz planeta karłowata (1) Ceres. Druga planeta od Słońca szybko zbliża się już do koniunkcji dolnej ze Słońcem i każdego kolejnego wieczoru będzie ona zachodzić coraz wcześniej, jednocześnie zwiększając swoją średnicę kątową i zmniejszając fazę. Pozostałe planety i Ceres również stopniowo zbliżają się do Słońca, lecz czynią to znacznie wolniej. Kometa Enckego jest już za blisko Słońca i jest niewidoczna, kometa 45P/Honda-Mrkos-Pajduszakowa już osłabła do 11 magnitudo i do jej obserwacji potrzebny jest spory teleskop. Zatem o tym kometach nie będę już pisał w następnych notkach. Natomiast coraz jaśniejsza staje się kometa 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak, świecąca obecnie blaskiem około 8-9 magnitudo i jest bardzo dobrze widoczna na tle gwiazdozbioru Raka, a następnie Rysia. Niestety w tym i następnym tygodniu w obserwacji tej komety będzie przeszkadzał silny blask Księżyca. Nad ranem poprawiają się warunki widoczności Saturna.
25 marca Wenus przejdzie przez koniunkcję dolną ze Słońcem i już na początku marca zbliża się do niego w tempie około 1°/dobę. W niedzielę 12 marca Wenus będzie oddalona od Słońca o 19° i zajdzie niecałe dwie godziny po nim. W kolejnych dwóch tygodniach ta różnica będzie się wyraźnie zmniejszać każdego kolejnego wieczoru. Sytuację ratuje fakt, że Wenus przebywa obecnie prawie 8° nad ekliptyką, dzięki czemu zachodzi znacznie później, niż czyniłaby to, gdyby była na ekliptyce, albo wręcz pod nią. Tarcza Wenus już jest bardzo duża, a faza bardzo mała, lecz w kolejnych dniach trend ten się utrzyma, a nawet nasili. W poniedziałek 6 marca tarcza Wenus miała średnicę 51″, zaś w niedzielę 12 marca – średnicę 55″. W tym samym czasie faza planety spadnie z 12 do 7%. Jednocześnie jasność planety pozostanie duża, choć spadnie z -4,5 do -4,4 wielkości gwiazdowej.
Pozostałe dwie planety tworzą coraz szerszą parę. Uran zbliża się do Słońca w tempie podobnym do Wenus, czyli 7° na tydzień, natomiast Mars w tym samym czasie zbliży się do naszej Gwiazdy Dziennej o niewiele ponad 1,5 stopnia. Siódma planeta Układu Słonecznego oddaliła się od gwiazdy ζ Psc na ponad 2,5 stopnia. W sobotę 11 marca Uran minie w odległości zaledwie 9″ gwiazdę 8. wielkości HIP6513. U nas w momencie zachodu obu ciał niebieskich, około godziny 20:35, dystans ten wyniesie jeszcze 11″. Być może gwiazdę tę zakryje księżyc Urana Tytania, której jasność obserwowana wynosi +14,1 magnitudo i tego wieczoru znajdzie się również około 19″ od swojej planety macierzystej. Program Starry Night pokazuje, że Tytania minie gwiazdę HIP6513 w odległości 2″, ale może symulacja nie jest dokładna i jednak dojdzie do zakrycia. Aby jednak móc śledzić zbliżanie się księżyca do gwiazdy, trzeba dysponować teleskopem o średnicy najlepiej przekraczającej 25 cm i zastosować takie powiększenie, żeby Uran był poza polem widzenia, gdyż inaczej Tytania zniknie w jego blasku. Sama planeta świeci obecnie z jasnością +5,9 magnitudo.
Czerwona Planeta kontynuuje oddalanie się od nas i w związku z tym jej jasność i średnica cały czas spada. Obecnie Mars świeci blaskiem +1,4 wielkości gwiazdowej, czyli porównywalnie do daleko od niego położonego Regulusa, a jego tarcza ma średnicę jedyne 4 sekundy kątowe. Już od dłuższego czasu planeta jest niezbyt atrakcyjnym celem dla posiadaczy teleskopów. W środę 8 marca Mars zmieni konstelację z Ryb na Barana.
Mniej więcej 10° od Marsa swoja trajektorię po niebie kreśli planeta karłowata (1) Ceres. W najbliższych dniach za niebowskaz do niej może służyć gwiazda 4. wielkości μ Ceti, do której Ceres zbliży się na około 2°. Jednak do dostrzeżenia Ceres potrzebna jest co najmniej lornetka, a jeszcze lepiej teleskop, w którym to instrumencie będzie ona wyraźniejsza.
Gwiazda zmienna Mira Ceti nadal wyraźnie zmienia kształt gwiazdozbioru, w którym się znajduje. Obecnie jej jasność wynosi około +4 magnitudo i jeśli niebo nie jest silnie zaświetlone sztucznym światłem, jest dobrze widoczna gołym okiem, choć powoli schodzi ona z wypłaszczenia i niedługo jej blask zacznie szybko spadać. Zatem jeśli ktoś nie widział zmiany kształtu Wieloryba, to warto zapolować na Mirę przy najbliższej okazji.
Jak pisałem we wstępie głównym aktorem nocnego nieba będzie zbliżający się do pełni Księżyc, początkowo zapuszczający się na wysokość nawet 60° nad widnokrąg. W poniedziałek 6 marca Księżyc świecił na tle gwiazdozbioru Oriona, przy granicy z Bliźniętami, a jego tarcza miała fazę 65%. Niewiele ponad 4° nad nim świeciła para gwiazd Tejat Prior i Tejat Porsterior, natomiast 6° na wschód – Alhena. Wszystkie z tej drugiej konstelacji. We wtorek Srebrny Glob przejdzie przez południową cześć Bliźniąt, jego tarcza pokaże fazę 75%, a o godzinie podanej na mapce trochę ponad 2° na południowy wschód od niego znajdzie się gwiazda λ Geminorum.
Dwie następne doby Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Raka, przy stale rosnącej fazie. W środę 8 marca tarcza Księżyca będzie oświetlona w 84%, dobę później – w 91. W obu dniach około 8° od Srebrnego Globu znajdzie się znana gromada otwarta gwiazd M44, jednak silny blask największego z naturalnych satelitów Ziemi spowoduje, że w tych dniach jej odnalezienie będzie dużo trudniejsze, niż zazwyczaj, gdy Księżyc jest gdzie indziej.
Piątek 10 marca i sobotę 11 marca Księżyc ma zarezerwowane na odwiedziny konstelacji Lwa. W piątek jego faza urośnie do 96%, dobę później – do 99% (do pełni zostanie niewiele mniej, niż doba). W piątek Księżyc przejdzie bardzo blisko Regulusa, czyli najjaśniejszej gwiazdy Lwa. O godzinie podanej na mapce oba ciała niebieskie oddzieli od siebie dystans 2°. W trakcie nocy spadnie on do 1,5 stopnia. Mieszkańcy południowo-zachodnich krańców Republiki Południowej Afryki (m.in. w Kapsztadzie) oraz wschodnich krańców Brazylii (tu przy ciemniejącym niebie) będą mogli obserwować zakrycie tej gwiazdy przez Księżyc.
Ostatniego dnia tego tygodnia Srebrny Glob dotrze do gwiazdozbioru Panny, do jego zachodnich krańców. Księżyc będzie w pełni (około godziny 20 od momentu pełni minie 4 godziny) i w dalszej części nocy minie gwiazdę Zavijava (β Vir). Tym razem nad ranem dystans między tymi ciałami niebieskimi skurczy się do niewiele ponad 40 minut kątowych.
Wysoko nad linią wyznaczaną przez Księżyc wędruje kometa 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak. Kometa przebywa teraz w gwiazdozbiorze Małego Lwa, w którym spędzi najbliższy tydzień. Na początku tygodnia kometa przebywać będzie jakieś 8° na północ od rączki żelazka z gwiazdozbioru Lwa, natomiast pod koniec tygodnia zbliży się ona mniej niż 3° do gwiazd Tania Australis i Tania Borealis (μ i λ UMa). Obecnie jasność tej komety oceniana jest na około 8,5 magnitudo, ale zbliża się ona do Słońca i do Ziemi, stąd jej jasność może jeszcze sporo wzrosnąć.
Ostatnim akcentem drugiego tygodnia marca jest planeta Saturn, pojawiająca się na nieboskłonie po godzinie 2. Planeta weszła już wyraźnie na teren konstelacji Strzelca, a obecnie wędruje 7° na północ od centrum Galaktyki oraz M20 i M8, do których Saturnowi brakuje 3,5 stopnia. Jasność planety urosła do +0,5 magnitudo. Jej tarcza ma średnicę 16″. Maksymalna elongacja Tytana (tym razem wschodnia) przypada 9 marca.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Animacja pokazuje położenie Księżyca i komety 41PTuttle-Giacobini-Kresak w drugim tygodniu marca 2017 roku (kliknij w miniaturkę, aby powiększyć). StarryNight.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu marca 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu marca 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu marca 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu marca 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu marca 2017 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu marca 2017 roku6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu marca 2017 roku7.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 14 Mar 2017, 09:44

Niebo w trzecim tygodniu marca 2017 roku
13 marca 2017 Ariel Majcher
To już ostatni tydzień zimy. W następny poniedziałek 20 marca, przed południem naszego czasu Słońce przekroczy równik niebieski w drodze na północ i zacznie się astronomiczna wiosna. Początek wiosny oznacza, że proces wydłużania się dnia i skracania nocy jest na półmetku. Potrwa on jeszcze trzy miesiące i od momentu przesilenia letniego (w tym roku 21 czerwca) dnia zacznie ubywać. Zima kończy się w silnym blasku Księżyca między pełnią a ostatnią kwadrą. Srebrny Glob w najbliższych dniach minie planetę Jowisz, której do opozycji zostało jeszcze 3 tygodnie oraz bardzo zbliży się do planety Saturn. Jednak minie ją już wiosną. Na niebie wieczornym Wenus coraz wyraźniej zbliża się do Słońca, zachodząc codziennie zauważalnie wcześniej. W drugiej części tygodnia do Wenus dołączy Merkury i będzie to jego najlepsza widoczność wieczorna tej wiosny. Wyraźnie szybciej każdego tygodnia pod widnokrąg chowa się planeta Uran, natomiast pogarszanie się warunków obserwacyjnych Marsa postępuje dużo wolniej. Przez całą noc można obserwować wędrującą przez gwiazdozbiór Wielkiej Niedźwiedzicy kometę 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak.
Końcówkę zimy Księżyc spędzi w gwiazdozbiorach Panny, Wagi, Skorpiona i Wężownika, mijając znajdującą się w pierwszym z wymienionych gwiazdozbiorów planetę Jowisz. Sam początek tygodnia Księżyc zacznie w Pannie, niedaleko granicy z Lwem. W tym momencie księżycowa tarcza będzie jeszcze w pełni, bardzo utrudniając obserwacje innych obiektów niebieskich. Z jaśniejszych gwiazd, nieco ponad 12° na północ od Srebrnego Globu świecić będzie Denebola, czyli druga co do jasności gwiazd Lwa. Dwukrotnie dalej, lecz na prawo od największego z naturalnych satelitów Ziemi znajdą się planeta Jowisz i Spica – najjaśniejsza gwiazda Panny.
Dobę później faza Księżyca spadnie do 98%, a do tego dnia Księżyc dotrze do Porrimy, jednej z jaśniejszych gwiazd Panny. O godzinie podanej na mapce w Polsce brzeg Księżyca zbliży się na 7″ do Porrimy, natomiast na półkuli
południowej widoczne będzie zakrycie Porrimmy przez Księżyc.
W nocy z wtorku na środę Sreberny Glob zbliży się do Jowisza. Około godziny 22 Księżyc minie Jowisza w odległości niecałych dwóch stopni (biorąc pod uwagę brzeg księżycowej tarczy będzie to niecały 1°. Do jowiszowej opozycji 7 kwietnia zostało już niewiele ponad 3 tygodnie, stąd warunki obserwacyjne tej planety są obecnie bardzo dobrze i jeszcze się trochę poprawią. W tym tygodniu jasność Jowisza przekroczy -2,4 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza urośnie do ponad 43″. Największa planeta Układu Słonecznego wyraźnie już oddaliła się od linii, łaczącej Spikę z gwiazda Hebe. Pod koniec tygodnia dystans między tymi ciałami niebieskimi spadnie poniżej 5°.
W układzie księżyców galileuszowych z terenu Polski da się dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 12 marca, godz. 23:28 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 13 marca, godz. 1:04 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 13 marca, godz. 1:38 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 13 marca, godz. 2:22 – minięcie się Io (N) i Kallisto w odległości 35″, 17″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 13 marca, godz. 20:14 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, tuż na zachód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 13 marca, godz. 20:24 – Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza, (początek zakrycia),
• 13 marca, godz. 22:16 – wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 13 marca, godz. 22:46 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 15 marca, godz. 22:41 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 13″, 86″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 16 marca, godz. 3:46 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 16 marca, godz. 4:54 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 17 marca, godz. 22:52 – Europa chowa się w cień Jowisza, 15″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 18 marca, godz. 2:20 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 18 marca, godz. 4:51 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 17″, 34″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 19 marca, godz. 3:24 – Io chowa się w cień Jowisza, 9″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 19 marca, godz. 19:40 – o wschodzie Jowisza Europa na tarczy planety (w I ćwiartce),
• 19 marca, godz. 20:28 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 20 marca, godz. 0:46 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 20 marca, godz. 1:14 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 20 marca, godz. 2:58 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 20 marca, godz. 3:2 – zejście Io z tarczy Jowisza,

Noc z 16 na 17 marca Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Wagi, przy fazie zmniejszonej już do 82%. Tarcza Srebrnego Globu przejdzie prawie w połowie drogi miedzy gwiazdami Zuben Elgenubi (α Lib) i Zuben Eschamali, czyli dwiema najjaśniejszymi gwiazdami tej konstelacji. Do pierwszej z wymienionych gwiazd zabraknie Księżycowi nieco ponad 4°, zaś do drugiej – niewiele ponad 5. W sobotę 18 marca księżycowa tarcza nadal będzie przebywać na tle gwiazdozbioru Wagi, przy granicy ze Skorpionem, a jej faza spadnie do 74%. Kilka stopni w dół od niego znajdzie się charakterystyczny łuk z północno-zachodniej części Skorpiona. Gwiazda Graffias (β Sco) oddalona będzie o 5°, zaś Dschubba – o 2° więcej. Niecałe 14° od Księżyca w tym samym kierunku co Graffias, znajdzie się najjaśniejsza gwiazda Skorpiona, Antares.
Ostatniego poranka tego tygodnia i ostatniego poranka zimy Księżyc zaprezentuje tarczę oświetloną w 65% i przeniesie się do gwiazdozbioru Wężownika. Tej nocy Srebrny Glob w odległości 9° minie gwiazdę Antares ze Skorpiona, natomiast 7° dalej, lecz na godzinie 7, świecić będzie planeta Saturn, która o tej porze dopiero wschodzi i przebywa niecałe 5° nad południowo-wschodnim widnokręgiem. Natomiast godzinę przed świtem, czyli około kwadrans przed godziną 5, Saturn wzniesie się na mniej więcej 15° i przesunie się w okolice południka lokalnego. Obecnie szósta planeta Układu Słonecznego świeci blaskiem +0,5 magnitudo, a jej tarcza ma średnicę 17″. Największy i najjaśniejszy księżyc Saturna Tytan swoją maksymalną elongację, tym razem zachodnią, osiągnie w sobotę 18 marca.
Planety nieba wieczornego są widoczne coraz gorzej, co najwyraźniej objawia się w przypadku Wenus, która za niecałe dwa tygodnie przejdzie między Ziemią a Słońcem, a najsłabiej w przypadku Marsa, poruszającego się tylko o połowę wolniej od Słońca. Lecz dzięki temu, że obecnie ekliptyka jest nachylona bardzo korzystnie do widnokręgu, a dodatkowo Wenus przebywa jakieś 8° na północ od niej, wszystkie trzy planety (między Wenus a Marsem jest jeszcze Uran) można obserwować. Pod koniec tygodnia nisko nad widnokręgiem zacznie pojawiać się planeta Merkury, która maksymalną elongację wschodnią, niestety tylko 19°, osiągnie 1 kwietnia, stąd będzie ją można obserwować od trzeciej dekady marca do połowy kwietnia. W dniu maksymalnej elongacji godzinę po zachodzie Słońca Merkury zajmie pozycję na wysokości około 8° nad zachodnim widnokręgiem.
Jednak na początku tygodnia Merkurego jeszcze nie da się obserwować, za to można przyglądać się, jak do swojej koniunkcji dolnej ze Słońcem zbliża się planeta Wenus. W poniedziałek 13 marca 45 minut po zmierzchu (na tę porę wykonane są mapki animacji) Wenus zajmowała pozycję na wysokości 12° nad zachodnim widnokręgiem, natomiast w niedzielę 19 marca o tej samej porze będzie to już tylko 4°. W tym czasie jasność planety spadnie z -4,3 do -4,1 wielkości gwiazdowej, jej tarcza urośnie z 56 do 59″, natomiast faza spadnie z 6 do 2%. Jeśli tylko ktoś dysponuje nawet mała lornetką teatralną, warto skierować ją na Wenus i na pewno da się dostrzec duży i cienki sierp drugiej planety od Słońca.
Jak już wspominałem, pod koniec tygodnia do Wenus dołączy planeta Merkury, która w kolejnych tygodniach zastąpi Wenus na wieczornym niebie. Oczywiście widok nie będzie już tak ujmujący, ponieważ Merkury jest o wiele mniejszy i odbija dużo mniej promieniowania słonecznego. Jest też dalej od nas. To wszystko powoduje, że świeci on dużo słabiej od Wenus. Póki jeszcze druga planeta od Słońca nie przeszła między nami a Słońcem, można ją wykorzystać do odszukania pierwszej. Merkurego można obserwować od piątku 17 marca, jak będzie piął się w górę około 9° od Wenus. W piątek mniej więcej na godzinie 7 względem niej, w niedzielę – bliżej godziny 9. W tym czasie jasność Merkurego spadnie z -1,4 do -1,3 magnitudo, jego tarcza będzie miała średnicę około 5″ (czyli prawie 12 razy mniejszą od Wenus!) i zupełnie też inną od Wenus fazę – w piątek 17 marca – 92%, w niedzielę 19 marca – 87%. Zatem o ile fazę Wenus da się dostrzec przez małą lornetkę, do obserwacji Merkurego potrzebny jest teleskop o średnicy najlepiej co najmniej kilkunastu cm i powiększeniu ponad 100 razy.
Pozostałe dwie planety, czyli Urana i Marsa oraz planetę karłowatą (1) Ceres można (i trzeba) obserwować na znacznie ciemniejszym niebie. Mapki powyższej animacji pokazują wygląd zachodniego nieboskłonu 1,5 godziny po zmierzchu, czyli kolejne 45 minut później, niż animacja pierwsza. Widać na niej, że o pod koniec tygodnia o tej porze Wenus już zniknie za widnokręgiem. Najgorzej, ponieważ najbliżej linii horyzontu, zatem jej obraz najbardziej zakłócają drgania atmosfery, widoczna jest planeta Uran. Przedostatnia planeta Układu Słonecznego wędruje około 2,5 stopnia na północny zachód od świecącej z jasnością obserwowaną +4,8 magnitudo gwiazdy μ Psc. Jasność samej planety jest mniejsza o jedną wielkość gwiazdową.
Do końca tygodnia Mars oddali się od Urana już na 14° i słabo nadaje się na wskazówkę w jego szukaniu. Czerwona Planeta wędruje obecnie dobrze wewnątrz granic konstelacji Barana, około 9° na południe od jej najjaśniejszych gwiazd, Hamala, Sheratana i Mesarthim. Dla astroamatorów najciekawsza jest ostatnia z wymienionych i najsłabsza z nich, która w teleskopie rozpada się na dwie gwiazdy, odległe od siebie o 8″. Jasność Marsa wynosi obecnie +1,4 wielkości gwiazdowej, a jego tarcza ma średnicę 4 sekund kątowych, zatem jeszcze mniejszą, niż Merkury. Z tym, że tarcza marsjańska na razie bez przerwy się zmniejsza, natomiast tarcza Merkurego – rośnie.
Planeta karłowata (1) Ceres również wędruje przez gwiazdozbiór Barana, też przy jego południowej granicy, lecz bliżej części środkowej. W tym tygodniu Ceres minie gwiazdę 5. wielkości 38 Arietis. W czwartek 16 marca oba ciała niebieskie dzielić będą jedynie 2 minuty kątowe, ale niestety jeszcze za naszego dnia. O godzinie podanej na mapce dla tego dnia dystans będzie prawie 2-krotnie większy. Jasność planety karłowatej różne źródła podają różnie. W wykorzystywanym przeze mnie symulatorze podają +8,2 magnitudo, ale częściej spotykana, i chyba prawdziwsza, jest jasność w okolicach +9 magnitudo.
Na koniec został opis członka Układu Słonecznego, którego warunki obserwacyjne są dla nas bardzo dobre i najlepsze ze wszystkich opisywanych do tej pory obiektów. Jest nim kometa 41P/Tuttle-Giacobin-Kresak, która wędruje obecnie przez gwiazdozbiór Wielkiej Niedźwiedzicy i około godziny 22:30 naszego czasu góruje w okolicach zenitu. W poniedziałek 13 marca kometa przejdzie mniej niż 1° od świecącej z jasnością +3,5 magnitudo gwiazdy Tania Borealis (λ UMa), natomiast do końca tygodnia zbliży się ona do gwiazdy Merak, czyli zachodniego koła Dużego Wozu, na mniej niż 5°. Jasność komety oceniana jest obecnie na około +7 magnitudo, zatem powinna być ona widoczna w większej lornetce, zwłaszcza w pobliżu jej górowania.
Dokładniejsza, wykonana w programie Nocny Obserwator mapka trajektorii komety 41P wśród gwiazd jest do pobrania tutaj.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu marca 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu marca 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu marca 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu marca 2017 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu marca 2017 roku6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu marca 2017 roku7.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu marca 2017 roku8.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu marca 2017 roku9.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu marca 2017 roku10.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu marca 2017 roku11.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 21 Mar 2017, 12:53

Niebo w czwartym tygodniu marca 2017
21 marca 2017 Ariel Majcher
W poniedziałek 20 marca, o godzinie 11:28 polskiego czasu, zaczęła się astronomiczna wiosna i przez najbliższe pół roku dzień będzie dłuższy od nocy, z kulminacją w dniu przesilenia letniego, które w tym roku przypada 21 czerwca. Pierwszy tydzień wiosny zaznaczy się zniknięciem Wenus z wieczornego nieboskłonu i chwilowe zastąpienie jej planetą Merkury. Wenus wkrótce pojawi się na niebie porannym, lecz ze względu na niekorzystne nachylenie ekliptyki do tej części widnokręgu o tej porze doby, przez pierwszy okres wędrować ona będzie bardzo nisko nad horyzontem. Ale mimo to warto próbować ją odszukać, ze względu na dużą tarczę i małą fazę. Pozostałe wieczorne planety, czyli Mars z Uranem, a także planeta karłowata (1) Ceres, również są widoczne coraz gorzej. Warunki obserwacyjne Urana są już bardzo słabe. Zanim się odpowiednio ściemni, planeta schodzi bardzo nisko nad widnokrąg, a zachodzi tuż po rozpoczęciu się nocy astronomicznej. Mars i Ceres jeszcze przez kilka tygodni będą widoczne dość dobrze (Mars nieco dłużej), ale jasność planety karłowatej jest już niewielka i do jej obserwacji potrzebny jest teleskop.
Przez całą noc można obserwować kometę 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak, a przez jej większość – zbliżającego się szybkimi krokami do opozycji Jowisza. Kometa wędruje obecnie przez znany wszystkim Wielki Wóz i z tego względu powinno dać się ją odnaleźć w miarę szybko. Natomiast Jowisz wyróżnia się blaskiem, pod nieobecność Wenus jest on trzecim co do jasności ciałem niebieskim na niebie, po Słońcu i Księżycu, stąd jego identyfikacja nie powinna nastręczać żadnych trudności, niezbyt wysoko po południowej stronie nieboskłonu. Nad ranem coraz lepiej widoczna jest planeta Saturn, którą na początku tygodnia minie zbliżający się do nowiu Księżyc. Srebrny Glob można obserwować niewiele przed świtem nisko nad południowo-wschodnim widnokręgiem, gdzie prezentuje tarczę w fazie wąskiego sierpa.
Na koniec warto przypomnieć, że w nocy z soboty 25 na niedzielę 26 marca nastąpi zmiana czasu z zimowego na letni. W Polsce i większości krajów Europy Zachodniej zegary przestawia się z godziny 2 na 3.
Początek pierwszego wiosennego tygodnia w tym roku to ostatnia okazja do przyjrzenia się planecie Wenus na wieczornym niebie. W sobotę 25 marca planeta przejdzie przez koniunkcje dolną ze Słońcem i przeniesie się na niebo poranne. Na szczęście mieszkańców dużych północnych szerokości geograficznych Wenus znajdzie się wtedy ponad 8° na północ od Słońca, stąd nawet w dniu koniunkcji planeta pojawi się na nieboskłonie przed wschodem Słońca, a zniknie z niego po jego zachodzie. A już kilka dni później pół godziny przed świtem da się ją dostrzec kilka stopni nad wschodnim widnokręgiem. Oczywiście pod warunkiem dobrej przejrzystości powietrza i odpowiednio odsłoniętego horyzontu. Na razie jednak 45 minut po zachodzie Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) planeta znajduje się na wysokości niewiele przekraczającej 1°. 15 minut wcześniej jest to 2,5 stopnia. Zatem warunki obserwacyjne są bardzo trudne, ale jeśli komuś uda się odnaleźć drugą planetę Układu Słonecznego, dysponując przy tym przynajmniej lornetką na statywie, nagrodą będzie widok tarczy o średnicy prawie 1 minuty kątowej i bardzo małej fazie, rzędu 1-2%. Zadanie może nie być tak trudne, jak się może wydawać, ponieważ mimo kształtu bardzo cienkiego sierpa planeta nadal świeci blaskiem przekraczającym -4 magnitudo.
Dużo lepiej od Wenus, niezależnie od dużo mniejszej jasności, widoczna jest obecnie planeta Merkury. Pierwsza planeta od Słońca dąży obecnie do swojej maksymalnej elongacji wschodniej, którą osiągnie 1 kwietnia, a następnie do koniunkcji dolnej, przez którą z kolei przejdzie 3 tygodnie później. Merkury każdego kolejnego wieczoru widoczny będzie wyraźniej wyżej nad widnokręgiem. W poniedziałek 20 marca 45 minut po zniknięciu z nieboskłonu Słońca planeta zajmowała pozycję na wysokości niecałych 4°. Tego wieczoru prawie 10° na prawo do Merkurego świeciła planeta Wenus. Pod koniec tygodnia o tej samej porze Merkury wzniesie się na wysokość ponad 8°, a w dniu maksymalnej elongacji będzie to jeszcze 2° wyżej. W tym samym czasie blask planet spadnie z -1,1 do -0,8 wielkości gwiazdowej, zaś faza – z 84 do 64%. Wszystko to przy średnicy tarczy około 6″. Na niedzielę 26 marca Merkury ma zaplanowane spotkanie ze znacznie słabszym od niego Uranem. Tego wieczoru obie planety będzie dzielił dystans niewiele większy od 2° (a w rzeczywistości prawie 20 AU, czyli 3 mld km). W następnych dniach tarcza będzie systematycznie rosnąć, zaś faza i jasność – spadać, stąd jeśli ktoś chce odszukać Merkurego, bo jeszcze to mu się nie udało, to właśnie ten tydzień jest najlepszą okazją ku temu. Następna porównywalnie dobra będzie dopiero we wrześniu, ale na niebie porannym.
Gdy Wenus z Merkurym znikną za widnokręgiem, po zachodniej stronie nieba pozostają jeszcze planety Uran i Mars oraz planeta karłowata (1) Ceres. Warunki obserwacyjne Urana pogarszają się każdego dnia, gdyż planeta zbliża się mocno do koniunkcji górnej ze Słońcem, przez którą przejdzie w połowie kwietnia. Dodatkowo sytuację pogarsza skracający się dzień i coraz późniejszy zachód Słońca. O słabej już widoczności Urana świadczy też spotkanie z Merkurym pod koniec tego tygodnia. Przypomnę, że planety miną się w odległości 2°. Lecz o ile Merkury będzie miał wtedy jasność ponad -0,8 magnitudo, jasność Urana wyniesie +5,9 wielkości gwiazdowej, co w połączeniu z niskim położeniem nad widnokręgiem i jasnym tłem nieba spowoduje, że dostrzeżenie tej planety nie będzie łatwe, o ile w ogóle możliwe. Stąd ten odcinek jest ostatnim, w którym opisuję położenie Urana w tym sezonie obserwacyjnym. Oczywiście Merkurego powinno się dać zidentyfikować bez większego kłopotu, jako najjaśniejszy obiekt w tym rejonie nieba.
Dużo lepiej od Urana widoczna jest czwarta planeta Układu Słonecznego, która cały czas ucieka przed Słońcem, choć te powoli ją dogania. Mars wędruje przez gwiazdozbiór Barana, około 10° na południe do najjaśniejszych gwiazd tej konstelacji, a o godzinie podanej na mapce zajmuje pozycję na wysokości prawie 20° nad zachodnim widnokręgiem. Mars świeci blaskiem około +1,4 wielkości gwiazdowej, przy tarczy o średnicy 4″ i fazie 96%. Kilka stopni na wschód od Marsa swoją pętlę po niebie kreśli planeta karłowata (1) Ceres. W tym tygodniu kontynuuje ona wędrówkę ku konstelacji Byka i nie minie żadnej w miarę jasnej gwiazdy. Jasność Ceres spadła poniżej +9 magnitudo i coraz trudniej wyłowić ją spośród gwiazd tła, ale zdradza ją szybki ruch na ich tle.
Na koniec opisu tej mapki trzeba wspomnieć o gwieździe Mira Ceti, mającej w dalszym ciągu dużą jasność, choć już niestety spadającą po maksimum. Obecnie jej blask oceniany jest na +4 magnitudo, zatem nadal można ją dostrzec gołym okiem na ciemniejszym niebie. Niestety, podobnie jak w przypadku Urana przeszkodą w jej obserwacjach jest niskie położenie nad widnokręgiem. Ale dzięki większej o 2 magnitudo jasności Mirę można odnaleźć wcześniej, gdy znajduje się ona nieco wyżej na niebie. Mimo to jasność tła nieba może nie pozwolić na jej obserwacje. To wszystko sprawia, że niestety Mirę też musimy pożegnać co najmniej do jesieni. Lecz wtedy będzie ona bliska minimum swojej jasności, czyli nie będzie się za bardzo wyróżniała spośród gwiazd tła.
Po przejściu Wenus na niebo poranne to Jowisz stał się najjaśniejszym punktowym dla nieuzbrojonego oka ciałem niebieskim na całym niebie. Największa planeta Układu Słonecznego 7 kwietnia przejdzie przez opozycję i świeci już przez znakomitą większość nocy. Bliskość opozycji przejawia się też m.in. tym, że cień Jowisza coraz bardziej chowa się za dysk swojej planety i cztery księżyce galileuszowe chowają się weń coraz bliżej tarczy swojej planety macierzystej. Tarcza planety urosła już do 44″, zaś jasność – do -2,4 wielkości gwiazdowej. Jowisz coraz bardziej oddala się od Spiki, zbliżając się jednocześnie do gwiazdy θ Vir. Pod koniec tygodnia odległość między tymi ciałami niebieskimi spadnie do niewiele ponad 1°.
W układzie księżyców galileuszowych w tym tygodniu z terenu Polski będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 20 marca, godz. 0:46 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 20 marca, godz. 1:14 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 20 marca, godz. 2:58 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 20 marca, godz. 3:22 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 20 marca, godz. 21:08 – minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 10″, 20″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 20 marca, godz. 21:46 – Ganimedes chowa się w cień Jowisza, 16″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 20 marca, godz. 21:54 – Io chowa się w cień Jowisza, 8″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 21 marca, godz. 0:30 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 21 marca, godz. 1:36 – wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 21 marca, godz. 4:25 – minięcie się Kallisto (N) i Io w odległości 34″, 64″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 21 marca, godz. 19:30 – o wschodzie Jowisza cień Io na tarczy planety (w IV ćwiartce),
• 21 marca, godz. 19:40 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 21 marca, godz. 21:26 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 21 marca, godz. 21:48 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 23 marca, godz. 0:43 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 13″, 90″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 24 marca, godz. 21:30 – minięcie się Ganimedesa (N) i Europy w odległości 27″, 65″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 25 marca, godz. 1:26 – Europa chowa się w cień Jowisza, 10″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 25 marca, godz. 4:34 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 26 marca, godz. 6:20 – Io chowa się w cień Jowisza, 6″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia).
Całą noc bardzo dobre warunki widoczności ma kometa 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak, która w tym tygodniu wejdzie do wnętrza Wielkiego Wozu, dzięki czemu jej odnalezienie powinno być względnie łatwe. Zwłaszcza na początku tygodnia, gdy przejdzie ona blisko dwóch obiektów mgławicowych ze słynnego Katalogu Messiera M97 (Mgławica Sowa) i M108. W środę 22 marca kometa minie galaktykę M108 w odległości zaledwie 6 minut kątowych, czyli 1/5 średnicy Słońca i Księżyca. Niestety w momencie największego zbliżenia w Polsce będzie wczesne popołudnie. A do momentu pokazanego na mapce dla tego dnia dystans między tymi obiektami zwiększy się prawie 6-krotnie. W tym samym momencie Mgławica Sowa będzie oddalona od komety o prawie 1°. Jasność komety 41P szacowana jest na mniej niż 7 magnitudo. Jej dokładne położenie przedstawia mapka, wykonana w programie Nocny Obserwator.
Czas przejść na niebo poranne, gdzie świeci planeta Saturn oraz zbliżający się do nowiu Księżyc. W poniedziałek 20 marca po południu naszego czasu Srebrny Glob przeszedł przez ostatnią kwadrę, dążąc w następnych dniach ku nowiu, przez który przejdzie już w przyszłym tygodniu. Niestety na porannym niebie ekliptyka jest nachylona niekorzystnie, zatem Księżyc przestanie być widoczny kilka dni przed nowiem. Do tego czasu Księżyc odwiedzi gwiazdozbiory Wężownika, Strzelca i Koziorożca, każdego kolejnego ranka prezentując coraz węższy sierp.
Już w poniedziałek 20 marca największy z naturalnych satelitów Ziemi minął szóstą planetę Układu Słonecznego. O godzinie podanej na mapce jego tarcza była oświetlona w 55%, zaś Saturn świecił 4° na godzinie 7 względem Księżyca. Dobę później faza Srebrnego Globu spadnie do 45%, natomiast Saturn znajdzie się 9° na prawo od niego. W tym samym momencie prawie 6° na południe od Księżyca świecić będzie gwiazda Kaus Borealis. Jasność Saturna powoli rośnie i zbliża się do +0,4 wielkości gwiazdowej, przy tarczy średnicy 17″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada w sobotę 25 marca. W środę 22 marca Księżyc nadal odwiedzał będzie gwiazdozbiór Strzelca. Oświetlenie jego tarczy spadnie do 36%, a w odległości 2,5 stopnia sąsiadował z nim będzie charakterystyczny łuk gwiazd z północno-wschodniej części tej konstelacji.
Dwie kolejne doby Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Koziorożca. W czwartek 23 marca sierp Srebrnego Globu będzie miał fazę 27%. Około 5-6 stopni na godzinie 11 względem niego znajdą się dwie jasne gwiazdy Koziorożca Dabih i Algedi. Piątek 24 marca zastanie Księżyc w środkowej części tej konstelacji, w fazie już tylko 18%. Dwie wspomniane przed chwilą gwiazdy tym razem znajda się ponad 10° od Księżyca, na godzinie 1:30 względem niego. W weekend Księżyc jeszcze będzie miał sporo godzin do osiągnięcia nowiu, niestety niekorzystne nachylenie ekliptyki do widnokręgu sprawi, że z naszych szerokości geograficznych Księżyc będzie niewidoczny, przynajmniej nie na nocnym niebie. A na dziennym jego odnalezienie – ze względu na małą fazę i bliskość Słońca – nie będzie proste.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... arca-2017/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu marca 2017.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu marca 20172.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu marca 20173.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu marca 20174.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu marca 20175.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu marca 20176.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu marca 20177.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu marca 20178.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu marca 20179.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 28 Mar 2017, 08:40

Niebo w ostatnim tygodniu marca 2017 r.
28 marca 2017, Ariel Majcher
Kilka dni temu zaczęła się astronomiczna wiosna, zaś niebawem zacznie się czwarty miesiąc 2017 roku. I to od maksymalnej elongacji zachodniej Merkurego. Niestety, jak to na północnej półkuli bywa, ta elongacja nie będzie specjalnie duża, pierwsza planeta od Słońca oddali się od niego na jedyne 19°. Jeszcze przed końcem marca, dokładniej we wtorek 28 dnia tego miesiąca, Księżyc przejdzie przez nów, a już jakieś 39 godzin później da się go dostrzec na wieczornym niebie, tuż po zmierzchu, nisko nad widnokręgiem. Kilka stopni na prawo od Księżyca będzie świecić jasny Merkury. Potem Księżyc podąży ku I kwadrze, wędrując każdego kolejnego dnia wyraźnie wyżej na niebie i zachodząc coraz później. Poza Merkurym i Księżycem na wieczornym zachodnim nieboskłonie pozostała planeta Mars. Niestety na obserwacje Urana i gwiazdy zmiennej Mira Ceti jest już za jasno. Oba ciała niebieskie chowają się za horyzont jeszcze na niezbyt ciemnym niebie. Praktycznie przez całą noc widoczna jest zbliżająca się szybko do opozycji planeta Jowisz oraz wędrująca dużo wyżej od niej kometa 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak, natomiast niewiele przed świtem – planeta Saturn.
Merkury wyraźnie rozgościł się na niebie wieczornym i mimo sporo słabszej jasności i średnicy kątowej godnie on zastępuje Wenus. 1 kwietnia (to nie jest Prima Aprilis) Merkury osiągnie swoją maksymalną elongację wschodnią, 19° od naszej Gwiazdy dziennej. W tym czasie pierwsza planeta od Słońca przemierzy gwiazdozbiór Ryb i przejdzie do sąsiedniego Barana. Przez cały czas jasność Merkurego systematycznie spada i pod koniec tygodnia osiągnie +0,2 magnitudo. Przy maksymalnej elongacji, godzinę po zachodzie Słońca planeta świecić będzie niecałe 8° nad zachodnim widnokręgiem. W teleskopie można próbować dostrzec tarczę, której średnica pod koniec tygodnia urośnie do 8 sekund kątowych, jednocześnie spadnie jej faza, z 60 do 36%.
Na początku kwietnia pierwsza planeta od Słońca zbliży się do czwartej na odległość mniej więcej 15°. Potem Merkury zawróci w kierunku Słońca i zacznie się on oddalać od Czerwonej Planety, świecącej z jasnością +1,5 magnitudo, przez co na próby jego obserwacji trzeba czekać dłużej, niż na obserwacje Merkurego, mimo zdecydowanie większej wysokości, na jakiej on przebywa o danej porze nocy. Marsjańska tarcza ma obecnie średnice 4″, stąd dostrzeżenie jej jakichkolwiek szczegółów jest bardzo trudne.
Obie planety odwiedzi w tym tygodniu Księżyc. Srebrny Glob we wtorek 28 marca, tuż przed godziną 5. polskiego czasu Księżyc przejdzie przez nów, a następnie zacznie pojawiać się na niebie wieczornym, początkowo w fazie bardzo cienkiego sierpa. Największego z naturalnych satelitów Ziemi da się dostrzec już następnego wieczoru, jakieś 40 godzin po nowiu. Tego dnia 45 minut po zachodzi Słońca Księżyc zajmie pozycję na wysokości 6° nad zachodnim widnokręgiem, przy tarczy oświetlonej w 4%. Niecałe 8° na prawo od Księżyca świecić będzie bardzo jeszcze jasna planeta Merkury, zaś około 13° od niego, na godzinie 1, widoczne będą najjaśniejsze gwiazdy konstelacji Barana. Blisko Merkurego z Księżycem przebywa planeta Uran, jednak jasne tło nieba i niskie położenie nad widnokręgiem uniemożliwi jej obserwacje. To samo tyczy się gwiazdy zmiennej Mira Ceti, która już co prawda zmniejsza swój blask, ale znika za widnokręgiem niezbyt daleko po Słońcu.
W piątek 31 marca Księżyc zawita do gwiazdozbioru Byka, mając na uwadze spotkanie z Hiadami i bardzo jasną gwiazdą Aldebaran. Do tego dnia faza Księżyca urośnie do 17%, zaś 10° nad nim da się dostrzec znaną gromadę otwartą gwiazd Plejady. W tej samej odległości, tylko na wschód od Księżyca, świecić będzie właśnie Aldebaran, natomiast niecałe 6° od niego świecić będzie gwiazda γ Tauri. W następnych godzinach Księżyc będzie się zbliżał do Hiad, jednak zanim zacznie je zakrywać, zdąży się schować wraz z gwiazdami za widnokrąg. 1 kwietnia wieczorem Księżyc przejdzie na wschód od Aldearana, około 5° na wschód od najjaśniejszej gwiazdy Byka.
Przez całą ciemną część nocy nad horyzontem przebywa planeta Jowisz. Na początku przyszłego tygodnia przejdzie ona przez opozycję względem Słońca, co – poza wzrostem jasności i średnicy tarczy – na razie objawia się tym, że księżyce galileuszowe chowają się w cień bardzo blisko brzegu tarczy swojej planety macierzystej. Również niewielki odstęp dzieli dany księżyc galileuszowy od jego cienia, podczas wędrówki przez jowiszową tarczę. Po opozycji zmieni się nieco charakter zjawisk w układzie tych księżyców: teraz można obserwować początek zaćmienia danego księżyca i koniec zakrycia, potem widoczny będzie początek zakrycia i koniec zaćmienia. Obecnie Jowisz ma jasność -2,5 magnitudo, a jego tarcza urosła do 44 sekund kątowych. Jowisz systematycznie zbliża się do gwiazdy 4. wielkości θ Virginis. Pod koniec tygodnia zmniejszy od odległość do niej do 27 minut kątowych
W układzie księżyców galileuszowych planety w najbliższych dniach będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 27 marca, godz. 3:40 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 27 marca, godz. 3:58 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 27 marca, godz. 5:50 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 27 marca, godz. 6:06 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 28 marca, godz. 0:48 – Io chowa się w cień Jowisza, 5″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 28 marca, godz. 2:44 – Ganimedes chowa się w cień Jowisza, 11″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 28 marca, godz. 3:14 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 28 marca, godz. 5:56 – wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 28 marca, godz. 20:46 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 18″, 30″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 28 marca, godz. 22:08 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 28 marca, godz. 22:24 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 29 marca, godz. 0:20 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 29 marca, godz. 0:32 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 29 marca, godz. 21:40 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 29 marca, godz. 22:30 – przejście Kallisto 9″ na południe od tarczy Jowisza,
• 30 marca, godz. 3:45 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 12″, 92″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 30 marca, godz. 23:04 – minięcie się Ganimedesa (N) i Kallisto w odległości 39″, 195″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 1 kwietnia, godz. 1:08 – minięcie się Ganimedesa (N) i Europy w odległości 27″, 67″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 1 kwietnia, godz. 5:00 – Europa chowa się w cień Jowisza, 6″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 2 kwietnia, godz. 23:16 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 2 kwietnia, godz. 23:32 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 3 kwietnia, godz. 1:48 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 3 kwietnia, godz. 2:00 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 3 kwietnia, godz. 5:34 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 3 kwietnia, godz. 5:40 – wejście Io na tarczę Jowisza.
Również przez całą noc, lecz znacznie wyżej nad widnokręgiem, w okolicach zenitu, swoją trajektorię po niebie pokonuje kometa 41P. Obecnie wyszła ona już z granic Wielkiego Wozu i kieruje się ku gwieździe Thuban, czyli jednej z jaśniejszych gwiazd Smoka, oznaczanej na mapach nieba grecką litera α. W niedzielę 2 kwietnia kometa zbliży się do niej na odległość mniejszą od 1°. Jasność komety oceniana jest na jakieś +7 magnitudo, a jej warunki obserwacyjne pod nieobecność Księżyca są znakomite: o godzinie podanej na mapce kometa przebywa prawie 70° nad widnokręgiem, dwie godziny później – jeszcze ponad 10° wyżej. Zatem jeśli tylko ktoś ma czym, warto spróbować uwiecznić tę kometę na fotografii. Dokładne położenie komety wśród gwiazd przedstawia mapka, wykonana w programie Nocny Obserwator.
W drugiej części nocy poprawiają się także warunki obserwacyjne planety Saturn. Obecnie przygotowuje się ona do zmiany kierunku swojego ruchu z prostego na wsteczny, co uczyni w środku przyszłego tygodnia. Fakt ten oznacza, że planeta wchodzi właśnie w okres swej najlepszej widoczności podczas tego sezonu obserwacyjnego oraz że do opozycji zostało niewiele ponad 2 miesiące. W związku ze zmianą ruchu w najbliższych kilkunastu dniach Saturn prawie nie będzie przesuwał się względem okolicznych gwiazd. Przez cały czas mieści się on w jednym polu widzenia standardowej lornetki ze słynnymi mgławicami z Katalogu Messiera: M8 (Laguna) i M20 (Trójlistna Koniczyna). Dzięki temu obie mgławice są zdecydowanie łatwiejsze do odszukania, ale niestety na dużych północnych szerokościach geograficznych nie wznoszą się one wyżej, niż małe kilkanaście stopni nad widnokrąg, co bardzo utrudnia ich obserwacje. Warto zatem pamiętać o nich podczas wakacyjnego wyjazdu gdzieś na południe od Polski, gdzie wszystkie te ciała niebieskie świecą wyżej. W tym tygodniu jasność planety urosła już do +0,4 wielkości gwiazdowej, zaś jej tarcza ma średnicę 17″. Maksymalna elongacja Tytana (tym razem zachodnia) przypada w niedzielę 2 kwietnia.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... ca-2017-r/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu marca 2017 r.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu marca 2017 r2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu marca 2017 r3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu marca 2017 r4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu marca 2017 r5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu marca 2017 r6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu marca 2017 r7.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu marca 2017 r8.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Kwi 2017, 08:47

Niebo w pierwszym tygodniu kwietnia 2017 roku
3 kwietnia 2017 Ariel Majcher

Początek czwartego miesiąca 2017 roku zbiegnie się z opozycją Jowisza (przypadającą 7 kwietnia) i pełnią Księżyca (przypadającą 4 dni później). Opozycja Jowisza oznacza, że w najbliższych dniach planeta osiągnie swój maksymalny blask i rozmiary kątowe w całym sezonie obserwacyjnym, wschodząc o zmierzchu i zachodząc o świcie. Stąd jej warunki obserwacyjne są teraz najlepsze w całym roku. Oprócz Jowisza w trakcie nocy można dostrzec jeszcze trzy planety Układu Słonecznego: wieczorem Merkurego i Marsa, w drugiej części nocy – Saturna, zaś nad ranem – pokazującą się nieśmiało po koniunkcji ze Słońcem Wenus. Przez całą noc widoczna jest kometa 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak, wędrująca przez gwiazdozbiór Smoka, natomiast przed świtem – niedawno odkryta kometa C/2017 E4 (Lovejoy). Jest to szósta kometa, odkryta przez Terry’ego Lovejoya. Niestety w obserwacjach nocnego nieba (zwłaszcza komet) będzie przeszkadzał coraz silniejszy blask dążącego do pełni Księżyca, który zacznie tydzień w pierwszej kwadrze, a zakończy tuż przed pełnią. Na szczęście druga z komet pojawia się na nieboskłonie niewiele przed świtem i na początku tygodnia Księżyc nie będzie przeszkadzał w jej obserwacjach.
Właśnie Jowisz jest bohaterem pierwszego akapitu po wstępie. Największa planeta Układu Słonecznego po przeciwnej stronie Ziemi niż Słońce znajdzie się w piątek 7 kwietnia, jednak najbliżej naszej planety, w odległości 4,45 AU, znajdzie się dwa dni później. Przez najbliższe kilkanaście dni (tak jak kilka poprzednich, tuż przed opozycją) Jowisz osiągnie swój maksymalny blask i rozmiary kątowe w tym sezonie obserwacyjnym. Niestety tegoroczna opozycja należy do opozycji małych, ponieważ 17 lutego br. Jowisz przeszedł przez aphelium, czyli położony najdalej od Słońca punkt swojej orbity. Stąd podczas tegorocznej opozycji Jowisz osiągnie blask niecałe -2,5 magnitudo oraz średnicę 44″. Dla porównania, w latach 2022-23, gdy Jowisz przejdzie przez peryhelium i dojdzie do tzw. wielkich opozycji, blask planety będzie o 0,5 wielkości gwiazdowej większy, zaś tarcza będzie większa o całe 6″, czyli ponad 13%.
Jowisz przesuwa się ruchem wstecznym, co będzie czynił jeszcze przez 2 miesiące. W środku tygodnia, w czwartek 6 kwietnia, planeta minie w małej odległości świecącą blaskiem +4,3 magnitudo gwiazdę θ Virginis. Tej nocy odległość między tymi ciałami niebieskimi spadnie poniżej 10 minut kątowych, czyli 1/3 średnicy kątowej Słońca, czy Księżyca. Natomiast w niedzielę 9 kwietnia wieczorem do Jowisza na 13° zbliży się Księżyc w fazie 98%.
W układzie księżyców galileuszowych planety opozycja oznacza przede wszystkim to, że cień ich planety macierzystej przesunie się na wschód od Jowisza, zatem jak do tej pory można było obserwować wchodzenie księżyców w cień Jowisza (początki zaćmień) i wychodzenie ich zza planety po jej drugiej stronie (końce zakryć), tak od opozycji sytuacja się odwróci: widoczne będą zakrycia księżyców przez tarczę Jowisza i pojawianie się ich po drugiej stronie w coraz dalszej odległości od swojej planety macierzystej, w miarę oddalania się od opozycji, po wyjściu z jej cienia (końce zaćmień). W dniu opozycji księżyce i ich cienie będą pojawiały się na tarczy Jowisza niemal jednocześnie, tak samo prawie w tym samym momencie dany księżyc będzie znikał za jowiszową tarczą i chował się w cień planety.
W tym tygodniu z terenu Polski w układzie księżyców galileuszowych Jowisza będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 3 kwietnia, godz. 1:48 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 3 kwietnia, godz. 2:00 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 3 kwietnia, godz. 5:34 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 3 kwietnia, godz. 5:40 – wejście Io na tarczę Jowisza.
• 4 kwietnia, godz. 2:42 – Io chowa się w cień Jowisza, 3″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 4 kwietnia, godz. 4:58 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 4 kwietnia, godz. 20:56 – wyjście Europy zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 4 kwietnia, godz. 22:45 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 18″, 24″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 5 kwietnia, godz. 0:02 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 5 kwietnia, godz. 0:06 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 5 kwietnia, godz. 2:14 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 5 kwietnia, godz. 2:16 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 5 kwietnia, godz. 21:10 – Io chowa się w cień Jowisza, 1″ na zachód od tarczy planety (początek zaćmienia),
• 5 kwietnia, godz. 23:24 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 6 kwietnia, godz. 5:47 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 12″, 93″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 6 kwietnia, godz. 19:24 – o wschodzie Jowisza Io i jej cień na tarczy planety, blisko południka centralnego,
• 7 kwietnia, godz. 5:11 – przejście Kallisto 8″ na północ od brzegu tarczy Jowisza,
• 7 kwietnia, godz. 20:32 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 7 kwietnia, godz. 20:46 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 7 kwietnia, godz. 21:47 – minięcie się Kallisto (N) i Europy w odległości 34″, 128″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 7 kwietnia, godz. 22:42 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 7 kwietnia, godz. 22:54 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 8 kwietnia, godz. 3:56 – minięcie się Ganimedesa (N) i Europy w odległości 27″, 67″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 10 kwietnia, godz. 1:48 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 10 kwietnia, godz. 1:52 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 10 kwietnia, godz. 4:16 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 10 kwietnia, godz. 4:24 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza.
Zanim Jowisz wzniesie się w miarę wysoko na nieboskłon i turbulencje atmosfery staną się znośniejsze, nisko nad zachodnim widnokręgiem można obserwować planety Merkury i Mars. Obie najlepiej widoczne są niewiele po zmierzchu, zanim niebo stanie się całkiem ciemne, ponieważ na początku nocy astronomicznej (około godziny 21:30) pierwsza z planet jest już pod horyzontem, natomiast druga – na wysokości 9°. Natomiast godzinę po zachodzie Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) Merkury początkowo wznosi się na wysokość ponad 7°, zaś w niedzielę 9 kwietnia – o 3° niżej. Niestety jest to już ostatni tydzień w miarę dobrej widoczności Merkurego. W kolejnym tygodniu planeta zbliży się już do Słońca, a dodatkowo jej jasność nie będzie duża, co sprawi, że przestanie być widoczna z dużych szerokości geograficznych. W poniedziałek 3 kwietnia blask Merkurego przekraczał będzie jeszcze -1,4 wielkości gwiazdowej, czyli dorównywał będzie Syriuszowi, najjaśniejszej gwieździe nocnego nieba. Natomiast w niedzielę 9 kwietnia jasność planety spadnie do +1,8 magnitudo, czyli porównywalnie do znajdującego się 8° na północ od niego Hamala, najjaśniejszej gwiazdy Barana. W tym samym czasie tarcza Merkurego urośnie z 8 do 9 sekund kątowych, a faza spadnie z 33 do 14%, co da się dostrzec przez teleskopy z powiększeniem co najmniej duże kilkadziesiąt razy. 20 kwietnia planeta przejdzie przez koniunkcję dolną ze Słońcem (podobnie, jak to uczyniła Wenus prawie miesiąc wcześniej) i przejdzie na niebo poranne. Jednak tam nachylenie ekliptyki do widnokręgu jest teraz niekorzystne, dodatkowo planeta będzie pod ekliptyką, przez co Merkury z dużych północnych szerokości geograficznych będzie niewidoczny, mimo przebywania ponad 26° od Słońca w czasie maksymalnej elongacji 18 maja.
Planeta Mars na początku tygodnia znajduje się około 15° na wschód od Merkurego, w drugiej jego części, gdy Merkury zacznie zbliżać się do Słońca, odległość między planetami będzie szybko rosła. Czerwona Planeta jest daleko od Ziemi i dąży do koniunkcji górnej ze Słońcem za niecałe 4 miesiące. Stąd nie można liczyć na wiele więcej, niż gołooczne stwierdzenie obecności planety na niebie, gdyż jej średnica kątowa ledwo przekracza 4″. Również jasność Marsa jest niewielka i wynosi +1,5 magnitudo. Mars, podobnie jak Merkury, przebywa obecnie w gwiazdozbiorze Barana, ale w przyszłym tygodniu przejdzie do Byka, a w następnym minie znaną gromadę otwartą gwiazd Plejady.
Czas przejść do opisu wędrówki Księżyca. Srebrny Glob zaczął tydzień w gwiazdozbiorze Oriona, przy tarczy oświetlonej w 41%. Przed swoim zachodem przeszedł on 4,5 stopnia na południe od pary gwiazd Tejat Prior i Tejat Posterior, które znajdują się niedaleko punktu ekliptyki, przez który Słońce przechodzi w dniu przesilenia letniego. Nieco ponad 7° na wschód od Księżyca świeciła Alhena, trzecia co do jasności gwiazda Bliźniąt, oznaczana na mapach nieba grecką literą γ.
Następną noc Księżyc spędzi w Bliźniętach, wędrując przez jego środkową część. W poniedziałek 3 kwietnia wieczorem, dokładnie o godzinie 20:40 polskiego czasu, naturalny satelita Ziemi przejdzie przez I kwadrę i w odległości 2,5 stopnia minie Mekbudę, czyli gwiazdę Bliźniąt, oznaczaną na mapach nieba grecką literą ζ.
Dwa następne wieczory Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Raka. W środę 5 kwietnia nad ranem faza księżycowej tarczy urośnie do 63% i zajmie ona pozycję około 12,5 stopnia na południowy wschód od Polluksa. Następnej nocy tarczy Srebrnego Globu przybędzie kolejne 10% fazy i przesunie się ona na wschód konstelacji Raka, niedaleko jej granicy z Lwem. 3,5 stopnia pod nią odnaleźć będzie można drugą z raczych gromad otwartych gwiazd, umieszczonych w słynnym katalogu Messiera, M67. Druga i jaśniejsza z nich, M44, w tym samym czasie przebywać będzie 7° na prawo do Księżyca. Jego obecność znacznie utrudni obserwacje obu gromad, ale warto się przyjrzeć okolicznym gwiazdom i zapamiętać, gdzie będzie wtedy Księżyc, a następnie powrócić do ich obserwacji za kilkanaście dni, gdy już będzie po pełni.
Trzy ostatnie noce Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Lwa, przy czym ostatnią z nich – na granicy z Panną, do której przejdzie w niedzielę 9 kwietnia jeszcze przed świtem. W piątek 7 kwietnia Srebrny Glob osiągnie fazę 82%, a o godzinie podanej na mapce 3,5 stopnia od niego znajdzie się Regulus, najjaśniejsza gwiazda tej konstelacji. Tuż przed zachodem odległość między tymi ciałami niebieskimi spadnie do nieco ponad 2°, natomiast mieszkańcy południowej Argentyny i Chile (także Falklandów) będą mogli obserwować zakrycie Regulusa przez Księżyc. W niedzielę 9 kwietnia faza Srebrnego Globu zwiększy się już do 95%. 12° nad nią znajdzie się druga co do jasności gwiazda Lwa, Denebola.
Przez całą noc widoczna jest pierwsza z dość jasnych obecnie komet, 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak. W najbliższych kilkunastu dniach jej trajektoria wiedzie przez gwiazdozbiór Smoka. W poniedziałek 3 kwietnia nad ranem kometa przeszła niecałe 40′ od świecącej z jasnością obserwowaną +3,6 magnitudo gwiazdy Thuban, która jest oznaczana na mapach nieba grecką literą α, choć nie jest to najjaśniejsza gwiazda Smoka. W kolejnych dniach kometa powędruje w kierunku gwiazdy η Draconis, a następnie ku głowie Smoka. Kometa 41P oddala się już od Ziemi, ale jeszcze nie przeszła przez peryhelium, czyli punkt orbity, położony najbliżej Słońca. Zrobi to w środku przyszłego tygodnia, 12 kwietnia. Szacuje się, że jej obecna jasność przekracza +6 magnitudo, czyli teoretyczną granicę widoczności gołym okiem. Pamiętać jednak należy, że jest to jasność sumaryczna, rozłożona na całą powierzchnię komety, stąd gołym okiem raczej jeszcze nie da się jej zobaczyć, zwłaszcza przy tak jasnym Księżycu. Kometa wędruje na wschód, zatem góruje coraz później. Na początku tygodnia czyni to o godzinie 2:00, pod jego koniec – około 3:30, lecz przez cały czas nad ranem jest wysoko na niebie, na wysokości dochodzącej do 80°. Nawet około godziny 21:30, gdy już się robi dostatecznie ciemno, kometa przebywa na wysokości ponad 45° nad północno-wschodnim widnokręgiem.
Dokładniejsza pozycja komety 41P w kwietniu br. pokazana jest na mapce, wykonanej w programie Nocny Obserwator, autorstwa Janusza Wilanda. Pokazana jest pozycja komety na godzinę 4 naszego czasu.
Przed godziną 2 na nieboskłonie pojawia się kolejna planeta Układu Słonecznego, którą jest Saturn. Szósta planeta od Słońca jest widoczna coraz lepiej. W tym tygodniu, dokładnie w czwartek 6 kwietnia Saturn zmieni kierunek swojego ruchu z prostego na wsteczny, co oznacza, że zaczyna się właśnie najlepszy okres widoczności tej planety w tym sezonie obserwacyjnym (opozycja wypada w środku tego okresu, w przypadku Saturna będzie to 15 czerwca). Zmiana kierunku ruchu oznacza również, że przez najbliższe kilkanaście dni planeta praktycznie nie będzie się przesuwać na tle okolicznych gwiazd, a apotem zawróci na zachód. Planeta przebywa obecnie odpowiednio 3 i 4° na zachód od znanych strzelcowych mgławic z katalogu Messiera M20 i M8. Jednocześnie znajduje się ona 3,5 stopnia na południowy zachód od gromady otwartej gwiazd M23 i 7° na północ od centrum Galaktyki. Jasność Saturna przekracza już +0,4 magnitudo, a za dwa miesiące urośnie do 0 magnitudo. Jego tarcza ma średnicę 17″, ale do opozycji dużo już nie urośnie, zwiększy się tylko o 1″, do 18″. W tym tygodniu Tytan nie będzie miał maksymalnej elongacji. Na początku tygodnia należy go szukać na zachód od Saturna, w czwartek 6 kwietnia przejdzie on przez koniunkcję z Saturnem (ponad 1′ na północ od niego), a następnie przejdzie na wschód od swojej planety macierzystej.
Nad ranem pojawia się druga z dość jasnych teraz komet, jest to kometa C/2017 E4 (Lovejoy). Jak już pisałem we wstępie, jest to już szósta kometa, odkryta przez Australijczyka Terry’ego Lovejoya. Tę kometę odkrył on zaledwie miesiąc temu, 9 marca, a już pojaśniała na tyle, że jej jasność przekracza 7 magnitudo, jest zatem widoczna przez większe lornetki i teleskopy. Przez peryhelium Kometa Lovejoya 6 przejdzie w dniu 23 kwietnia, będąc wtedy 1,5 stopnia od jasnej gwiazdy Mirach, czyli β Andromedy, lecz najbliżej Ziemi kometa przeszła dwa dni temu, 1 kwietnia. Natomiast kątowo do Słońca kometa się zbliża i w połowie maja przejdzie około 10° na zachód od niego. Na razie jednak jest daleko od niego i około godziny 4:00, czyli na końcu nocy astronomicznej, kometa znajduje się na wysokości ponad 15° nad widnokręgiem. Do 12 kwietnia kometa przecinać będzie gwiazdozbiór Pegaza, a następnie przejdzie do Andromedy. Powinna być ona łatwa do odnalezienia, ponieważ przejdzie ona blisko jasnych gwiazd obu tych konstelacji. W tym tygodniu np. w piątek 7 kwietnia kometa znajdzie się około 70; od gwiazdy 4. wielkości λ Peg, dobę później – niecałe 2° od gwiazdy μ Pegasi, mającej nazwę Sadal Bari, natomiast w niedzielę 9 kwietnia kometa minie mającą jasność +2,4 wielkości gwiazdowej gwiazdę Scheat (β Pegaza) w odległości mniejszej, niż 10 minut kątowych! Zatem jeśli tylko ktoś ma lornetkę i umie rozpoznać gwiazdozbiór Pegaza, nie powinien żałować wstawania rano i podjęcia próby uchwycenia tego niespodziewanego gościa na naszym niebie.
Dokładniejsza pozycja Komety Lovejoya 6 w kwietniu br. pokazana jest na mapce, wykonanej w programie Nocny Obserwator, autorstwa Janusza Wilanda. Pokazana jest pozycja komety na godzinę 4 naszego czasu.
Już nad samym ranem, tuż przed wschodem Słońca, gdy większość ciał niebieskich poza najjaśniejszymi planetami i Księżycem zniknie w blasku zorzy porannej, bardzo nisko nad widnokręgiem pojawia się planeta Wenus. 45 minut przed świtem (na tę porę wykonane są mapki animacji) druga planeta od Słońca zajmuje pozycję na wysokości zaledwie 2,5 stopnia nad widnokręgiem, zatem do podjęcia próby jej obserwacji potrzebny jest odpowiednio odsłonięty widnokrąg. W kolejnych dniach Wenus będzie przesuwać się w prawo, z wolna zwiększając swoją wysokość nad widnokręgiem. W niedzielę 9 kwietnia, również 45 minut przed świtem, planeta znajdzie się o stopień wyżej, niż na początku tygodnia. Jest to niewiele, ale warto podjąć próbę odnalezienia tej planety, zwłaszcza, gdy ktoś dysponuje lornetką, czy teleskopem, ponieważ po niedawnej koniunkcji ze Słońcem Wenus nadal ma dużą tarczę i małą fazę. Na początku tygodnia było to 57″ i 3%, zaś pod jego koniec – 53″ i 8%. Stąd planeta nadal jest atrakcyjnym celem dla posiadaczy astronomicznych przyrządów optycznych. Przez cały ten czas Wenus będzie świecić blaskiem -4,2 magnitudo, dzięki czemu jej identyfikacja nie powinna sprawiać kłopotów, gdyż obok niej nie będzie niczego, co dorównywałoby jej blaskiem.
W następnych tygodniach tarcza planety będzie maleć, a faza rosnąć, w miarę, jak Wenus zbliżać się będzie do górnej koniunkcji ze Słońcem, co nastąpi 9 stycznia przyszłego roku. Przez to planeta będzie coraz mniej atrakcyjnym celem dla astroamatorów i należy wykorzystać jej obecną bliskość, ze względu na to, że następnym razem tak dużą tarczę i małą fazę Wenus będzie miała dopiero za półtora roku, w październiku i listopadzie 2018, ale wtedy będzie wędrowała z naszej perspektywy pod ekliptyką, przez co nie będzie wtedy od nas widoczna, uprzywilejowani będą mieszkańcy półkuli południowej.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu kwietnia 2017 roku7.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu kwietnia 2017 roku8.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu kwietnia 2017 roku9.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu kwietnia 2017 roku10.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu kwietnia 2017 roku11.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu kwietnia 2017 roku12.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu kwietnia 2017 roku13.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu kwietnia 2017 roku14.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu kwietnia 2017 roku15.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu kwietnia 2017 roku16.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Kwi 2017, 08:49

C:D
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu kwietnia 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu kwietnia 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu kwietnia 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu kwietnia 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu kwietnia 2017 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu kwietnia 2017 roku6.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 12 Kwi 2017, 11:31

Niebo w drugim tygodniu kwietnia 2017 roku
10 kwietnia 2017 Ariel Majcher
Początek drugiej dekady kwietnia, to ostatnie dni wieczornej widoczności Merkurego. Pierwsza planeta od Słońca szybko zbliża się do koniunkcji dolnej z nim i każdej kolejnej doby zachodzi coraz wcześniej, jednocześnie wyraźnie zmniejszając swój blask. Zatem z dnia na dzień staje się trudniejszym celem do odszukania, a przed weekendem zniknie z wieczornego nieboskłonu. Znajdujący się o tej samej porze znacznie wyżej na niebie Mars zbliża się do Plejad, które minie w odległości kilku stopni. Również wieczorem, lecz po południowo-wschodniej stronie nieboskłonu można obserwować będący niedaleko pełni Księżyc. Srebrny Glob w trakcie nocy przeniesie się najpierw na południe, a potem na południowy zachód. Pełnia Księżyca przypada we wtorek 11 kwietnia, tej samej nocy naturalny satelita Ziemi spotka się z Jowiszem. W dalszej części tygodnia Księżyc pokona prawie całą drogę, dzielącą Jowisza od Saturna, a po drodze zakryje gwiazdę 4. wielkości γ Lib. Przez całą noc można obserwować górujące w okolicach zenitu komety 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak oraz C/2015 V2 (Johnson), zaś nad ranem – kometę C/2017 E4 (Lovejoy), jednak w ich obserwacjach przeszkadzał będzie silny blask Księżyca. I to mimo tego, że obserwując obie komety Księżyc będzie się miał za plecami. Srebrny Glob nie wpłynie za to znacząco na warunki obserwacyjne planety Wenus, świecącej tuż przed świtem bardzo nisko nad wschodnim widnokręgiem.
Pierwsza planeta od Słońca najlepszy okres widoczności wieczornej ma już niestety za sobą. Obecnie dąży ona do koniunkcji z naszą Gwiazdą Dzienną, przez którą przejdzie w przyszłym tygodniu, dokładnie 20 kwietnia, czyli miesiąc po rozpoczęciu kalendarzowej wiosny. Dlatego Merkurego da się dostrzec jeszcze tylko na początku tego tygodnia. Im później, tym warunki obserwacyjne gorsze. W poniedziałek 10 kwietnia godzinę po zmierzchu (na tę porę wykonane są mapki animacji) planeta znajdzie się na wysokości zaledwie niecałych 4°. Dobę później będzie to wysokość o stopień mniejsza, w środę 12 kwietnia – około 100 minut kątowych, natomiast w czwartek – już tylko 0,5 stopnia. Przez cały czas jasność Merkurego da się porównać ze znajdującymi się nieco ponad 5° nad nim najjaśniejszych gwiazd Barana. Pierwszego dnia tygodnia – do Hamala, drugiego i trzeciego – do Sheratana. W tym samym czasie tarcza Merkurego będzie miała średnicę powyżej 10″, a faza spadnie z 12 do 6%.
Druga z wieczornych planet, czyli Mars, o tej samej porze znajduje się na wysokości ponad 15° nad zachodnim widnokręgiem. Czerwona Planeta w tym tygodniu przejdzie do gwiazdozbioru Byka i podąży ku Plejadom, lecz minie je dopiero w przyszłym tygodniu. Mars świeci blaskiem +1,5 magnitudo, mając tarczę o średnicy 4% i fazie bliskiej pełni (97%).
Niewiele po zachodzie Słońca widoczna jest już trzecia z planet Układu Słonecznego, którą jest Jowisz. Największa planeta krążąca wokół Słońca jest już kilka dni po opozycji, zatem wschodzi jeszcze zanim Słońce zniknie z nieboskłonu i zachodzi przez jego ponownym pojawieniem się. Lecz żeby ją dostrzec, trzeba swój wzrok skierować na południowy wschód. Jeśli ktoś ma wątpliwości, które z nocnych świateł, to Jowisz, w tym tygodniu będzie miał znakomitą okazję do identyfikacji planety, ponieważ niedaleko niej przejdzie Księżyc w pełni. Oprócz gwiazdozbioru Panny (w którym spędzi trzy noce) i Jowisza Srebrny Glob odwiedzi gwiazdozbiory Wagi, Skorpiona, Wężownika i Strzelca, mijając po drodze sporo jasnych gwiazd. Zakrycie jednej z mniej jasnych, lecz nadal dobrze widocznej gołym okiem gwiazdy będzie można obserwować z terenu Polski.
Księżyc zaczął tydzień w zachodniej części gwiazdozbioru Panny, mając tarczę oświetloną w 98%. O godzinie podanej na mapce niewiele ponad 1° na zachód od niego świeciła Zaniah, czyli gwiazda Panny, oznaczana na mapach nieba grecką literą η. Jednocześnie trochę ponad 4° na wschód od Księżyca znajdowała się Porrima, czyli druga co do jasności gwiazda Panny, choć oznaczana grecką literą γ, zaś niecałe 12° prawie w tym samym kierunku dzieliło Księżyc od Jowisza. W trakcie dnia Księżyc minął Porrimę (w północno-zachodniej części Ameryki Południowej, w całej Ameryce Środkowej, w Meksyku i z Hawajów można było obserwować zakrycie tej gwiazdy przez Księżyc.
Natomiast u nas kolejnej nocy, z poniedziałku 10 kwietnia na wtorek 11 kwietnia, naturalny satelita Ziemi osiągnie swoją maksymalną jasność, w związku z pełnią, przypadającą kilka godzin później, tuż po 8 rano polskiego czasu. 20 minut po godzinie drugiej Księżyc znajdzie się 1,5 stopnia od Jowisza, ale w momencie zachodu Słońca poprzedniego dnia, czyli około 19:30, Srebrny Glob będzie jeszcze przed minięciem największej planety Układu Słonecznego, w odległości o 1° większej. Maksymalne zbliżenie obu ciał niebieskich nastąpi około pół godziny po północy, gdy dystans między nimi zmniejszy się do nieco ponad 80′. W tym samym czasie 32′ na wschód od Jowisza świecić będzie gwiazda θ Virginis, jednak silny blask Księżyca znacznie utrudni jej odnalezienie i potrzebny do tego będzie teleskop, albo przynajmniej lornetka. Temu zbliżeniu z odległości 8° przyjrzy się Spica, najjaśniejsza gwiazda całej konstelacji.
Dobę później Księżyc powoli zacznie zmniejszać swój blask, przesuwając się jednocześnie na południowy wschód. Jego faza spadnie do 99%. O tej samej porze Jowisz znajdzie się ponad 13° na prawo od Srebrnego Globu, zaś Spica – ponownie 8-9 stopni, lecz na południowy zachód. Największa planeta Układu Słonecznego, jako że kilka dni temu przeszła przez opozycję, świeci obecnie swoim maksymalnym blaskiem i ma maksymalne rozmiary w tym sezonie obserwacyjnym. Odpowiednie wielkości wynoszą odpowiednio -2,5 magnitudo i 44″. Zaszła za to zauważalna zmiana w układzie księżyców planety. Przez opozycją można było obserwować początki zaćmień i końce zakryć, natomiast teraz – początki zakryć i końce zaćmień. Podobnie przed opozycją na tarczy Jowisza pojawiał się najpierw cień danego księżyca, a potem jego właściciel, natomiast teraz na tarczy pojawia się księżyc, a po nim wkracza nań jego cień. Na razie różnica czasów między wejściem księżyca i jego cienia nie będzie duża, zaledwie kilka minut, ale wraz z upływem czasu będzie ona rosła, aż do mniej więcej kwadratury, czyli zmiany ruchu z wstecznego na prosty, co nastąpi w czerwcu. Potem różnica ta zacznie maleć, aż w koniunkcji ze Słońcem księżyce i ich cienie będą ponownie pojawiać się na tarczy prawie jednocześnie, choć nie da się tego obserwować z Ziemi.
W tym tygodniu w układzie księżyców galileuszowych Jowisza będzie można zaobserwować następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 10 kwietnia, godz. 1:48 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 10 kwietnia, godz. 1:52 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 10 kwietnia, godz. 4:16 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 10 kwietnia, godz. 4:24 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 11 kwietnia, godz. 4:32 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 11 kwietnia, godz. 20:30 – minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 20″, 24″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 11 kwietnia, godz. 20:42 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 11 kwietnia, godz. 23:24 – wyjście Europy z cienia Jowisza, 4″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 12 kwietnia, godz. 0:42 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 18″, 20″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 12 kwietnia, godz. 1:50 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 12 kwietnia, godz. 1:56 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 12 kwietnia, godz. 4:00 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 12 kwietnia, godz. 4:06 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 12 kwietnia, godz. 22:58 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 13 kwietnia, godz. 1:18 – wyjście Io z cienia Jowisza, 3″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 13 kwietnia, godz. 20:16 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 13 kwietnia, godz. 20:24 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 13 kwietnia, godz. 22:26 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 13 kwietnia, godz. 22:36 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 14 kwietnia, godz. 21:04 – minięcie się Ganimedesa (N) i Io w odległości 22″, 27″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 15 kwietnia, godz. 0:00 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 15 kwietnia, godz. 0:32 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 15 kwietnia, godz. 2:06 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 15 kwietnia, godz. 2:52 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 16 kwietnia, godz. 20:52 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 11″, 98″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 17 kwietnia, godz. 4:02 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 17 kwietnia, godz. 4:28 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza.

Dwie następne noce Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Wagi. W nocy ze środy 12 kwietnia na czwartek 12 kwietnia tarcza Srebrnego Globu pokaże fazę 97%. O godzinie podanej na mapce Księżyc znajdzie się odpowiednio 4 i 8° od dwóch najjaśniejszych gwiazd Wagi: Zuben Elgenubi i Zuben Eschamali. Potem Księżyc zbliży się do linii, łączącej te dwie gwiazdy, lecz zanim ją przetnie – schowa się za widnokręgiem. Kolejnej nocy naturalny satelita Ziemi minie już obie gwiazdy, zbliży się za to do gwiazdy γ Lib, której jasność obserwowana wynosi +3,9 magnitudo. O godzinie podanej na mapce tarcza Księżyca będzie oświetlona w 93%, a gwiazda γ Lib znajdzie się za nią. Jej zakrycie będzie można obserwować w całej Europie, w północnej Afryce oraz z zachodniej Azji. W Polsce zakrycie zacznie się właśnie około godziny 2 w nocy naszego czasu. Gwiazda wyłoni się zza księżycowej tarczy nieco ponad godzinę później. Łatwiej obserwowalne będzie odkrycie, ponieważ zajdzie przy ciemnym brzegu Srebrnego Globu. Dokładne czasy zakryć i odkryć tej gwiazdy przez Księżyc dla Polski przedstawia poniższa tabela:
Noc z piątku 14 kwietnia na sobotę 15 kwietnia Księżyc spędzi na pograniczu gwiazdozbiorów Skorpiona i Wężownika, z tarczą oświetloną w 87%. Nieco ponad 9° na południe od niego znajdzie się Antares, czyli najjaśniejsza gwiazda Skorpiona, zaś 5° na południowy zachód – charakterystyczny łuk gwiazd z północno-zachodniej części tej konstelacji, z gwiazdami m.in. Graffias i Dschubba (potem jeszcze są, słabsze już, gwiazdy π i ρ Scorpii). Dla astromiłośników warta polecenia jest zwłaszcza pierwsza z nich, która jest układem podwójnym o separacji składników 14″, a zatem porównywalną ze średnicą nie tak bardzo odległego Saturna. Oba składniki można dostrzec już w większej lornetce i przez teleskopy.
Ostatniej nocy tego tygodnia Księżyc będzie wędrował przez wnętrze gwiazdozbioru Wężownika, a jego tarcza zmniejszy swoje oświetlenie już do 80%. O godzinie 2 niewiele ponad 3° na północ od Księżyca znajdzie się gwiazda Sabik, czyli η Oph, zaś 9° na wschód – planeta Saturn. Szósta planeta Układu Słonecznego rozpędza się w swoim ruchu wstecznym i powoli zbliża się do granicy Strzelca z Wężownikiem. 7° na południe od Saturna znajduje się obecnie centrum Drogi Mlecznej. Blask Saturna zwiększył się do +0,3 wielkości gwiazdowej, przy tarczy o średnicy 17″. Maksymalna elongacja Tytana (tym razem wschodnia) przypadła w poniedziałek 10 kwietnia.
Kolejny tydzień dobrze widoczna jest kometa 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak, wędrująca przez gwiazdozbiór Smoka. W najbliższych dnia kometa minie mającą jasność +2,7 magnitudo gwiazdę Aldhibain (η Draconis) – we wtorek 11 kwietnia i środę 21 kwietnia oba ciała niebieskie dzielić będzie mniej niż 2° – a następnie popędzi ona w kierunku głowy Smoka, mającej kształt charakterystycznego trapezu. W niedzielę 16 kwietnia kometa znajdzie się 5° od gwiazdy Rastaban (β Draconis), czyli gwiazdy z południowo-zachodniego rogu tego trapezu. Obecnie jasność komety oceniana jest na jakieś 6-7 magnitudo, zatem jest ona widoczna przez większe lornetki i teleskopy.
Blisko komety 41P znajduje się jeszcze jedna dość jasna kometa, C/2015 V2 (Johnson), wędrująca przez gwiazdozbiór Herkulesa, niedaleko gwiazdy 4. wielkości τ Herculis. Kometa Johnsona jest słabsza od komety 41P. Jej jasność oceniana jest na jakieś 8-9 magnitudo, zatem do jej odszukania potrzebny jest nieco silniejszy sprzęt, niż w przypadku tej pierwszej komety. W niedzielę 16 kwietnia obie komety dzielić będzie odległość nieco ponad 11°. Kometa Johnsona niedaleko tej gwiazdy na przełomie marca i kwietnia wykonywała pętlę na swojej drodze po niebie i obecnie przesuwa się bardzo powoli względem gwiazd tła, ale w drugiej połowie kwietnia i ona nabierze rozpędu. Na początku tygodnia kometa znajdzie się 1,5 stopnia na północny zachód od gwiazdy τ Her, zaś pod koniec tygodnia zbliży się do niej na 40 minut kątowych. Zatem wystarczy odnaleźć gwiazdę τ Her i w powinna się ona mieścić razem z kometą w polu widzenia teleskopu o niedużym powiększeniu. Komety Johnsona nie ma na powyższej animacji, lecz jej trajektorię dodałem do mapki z trajektorią komety 41P, wykonanej w programie Nocny Obserwator. Niestety w tym tygodniu w obserwacjach obu komet będzie przeszkadzał silny blask Srebrnego Globu.
Niewiele przed świtem widoczna jest trzecia jasna kometa, Kometa Lovejoya 6, oraz najjaśniejsza planeta naszego nieba – planeta Wenus. Dużo lepsze warunki obserwacyjne ma kometa C/2017 E4, wędrująca przez północne pogranicze gwiazdozbioru Pegaza, zaś w drugiej części tygodnia – przez południowe obszary Andromedy. Kometa nie będzie już tak łatwa do odnalezienia, jak w zeszłym tygodniu, kiedy to mijała w bardzo bliskiej odległości jasną gwiazdę Scheat. Ale to nie znaczy, że jej odszukanie będzie bardzo trudne. Na początku tygodnia kometa mieści się jeszcze w jednym polu widzenia lornetki z tą gwiazdą, gdyż będzie odległa od niej o 2,5 stopnia, lecz w niedzielę 16 kwietnia lepiej do odszukania komety wykorzystać gwiazdę Alpheratz, którą minie ona od północy, w odległości 6,5 stopnia. Obecnie jasność Komety Lovejoya 6 oceniana jest na jakieś 6,5 magnitudo, zatem jest ona osiągalna przez większe lornetki. Dokładniejsza mapka z trajektorią komety, wykonana w programie Nocny Obserwator, jest do pobrania tutaj. Niestety w jej obserwacjach również będzie przeszkadzał silny blask Księżyca.
Planeta Wenus znajduje się ponad 30° na południe od komety C/2017 E4 i pokazuje się na nieboskłonie około godziny 4:30 (mniej więcej 75 minut przed Słońcem). O godzinie podanej na mapce (pół godziny po wschodzie), planeta zajmuje pozycję na wysokości zaledwie 3° prawie dokładnie nad punktem kardynalnym E widnokręgu. Do końca tygodnia jasność Wenus urośnie do -4,5 magnitudo, w tym samym czasie jej tarcza zmaleje z 53 do 48 sekund kątowych, zaś faza urośnie z 8 do 14%. Widać wyraźnie, że tarcza planety szybko maleje, natomiast faza tak samo szybko rośnie, zatem jeśli ktoś chce zaobserwować cienki i duży sierp Wenus – musi się spieszyć, gdyż z każdym tygodniem wygląd planety będzie coraz mniej atrakcyjny.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu kwietnia 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu kwietnia 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu kwietnia 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu kwietnia 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu kwietnia 2017 roku5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 19 Kwi 2017, 09:17

Niebo w trzecim tygodniu kwietnia 2017 roku
17 kwietnia 2017, Ariel Majcher
Prawie dokładnie w połowie tygodnia minie pierwszy miesiąc astronomicznej wiosny. Słońce już w zeszłą sobotę 15 kwietnia przekroczyło równoleżnik 10° w drodze na północ, a dzień trwa już ponad 14 godzin. W drugiej połowie kwietnia Księżyc nie będzie już tak bardzo przeszkadzał w obserwacjach innych ciał niebieskich, gdyż podąży on ku nowiu, przechodząc w środę 19 kwietnia przez ostatnią kwadrę. Dodatkowo rano nachylenie ekliptyki do widnokręgu jest niekorzystne, przez co Księżyc, zwłaszcza w drugiej części tygodnia będzie wschodził bardzo późno, do rana wznosząc się niezbyt wysoko nad horyzont. Warunki widoczności planet prawie się nie zmienią: Mars stopniowo schodzi coraz niżej na zachodzie, po drugiej stronie nieba świeci jasny Jowisz, w drugiej połowie nocy nisko nad widnokręgiem świeci Saturn, zaś nad samym ranem tuż nad wschodnim horyzontem można odszukać planetę Wenus. W trakcie nocy nadal widoczne są trzy komety: przez całą noc można obserwować wędrujące niedaleko od siebie komety 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak w Smoku oraz Johnsona (C/2015 V2) w Herkulesie, zaś nad ranem – Kometę Lovejoya 6 (C/2017 E4), wędrującą przez gwiazdozbiór Andromedy. Przez cały tydzień promieniują meteory z roju Lirydów, mające swoje maksimum około 22 kwietnia. W tym roku w ich obserwacjach nie będzie przeszkadzał Księżyc w fazie bliskiej nowiu.
Planeta Mars w zeszłym tygodniu wkroczyła do gwiazdozbioru Byka, a w tym tygodniu przejdzie niecałe 4° na południe od Plejad. Jasność Marsa spadła już do +1,6 wielkości gwiazdowej, natomiast tarcza planety ma średnicę 4″. W momencie zachodu Słońca Czerwona Planeta znajduje się na wysokości prawie 25° nad zachodnim widnokręgiem, godzinę później – 10° niżej, zaś o godzinach podanych na mapkach, czyli dwie godziny po zmierzchu – na wysokości około 6°. Czwarta planeta od Słońca już od dawna nie jest atrakcyjnym celem dla posiadaczy teleskopów. Pozostaje tylko naoczne stwierdzenie jej obecności nad widnokręgiem.
Dużo lepiej od Marsa widoczna jest planeta Jowisz. Od jej opozycji minęły dopiero dwa tygodnie, stąd świeci ona bardzo jasno, zachodząc niewiele przed wschodem Słońca. Jasność Jowisza powoli spada i wynosi obecnie -2,4 wielkości gwiazdowej, natomiast średnica tarczy planety nadal wynosi 44″. Jowisz nadal porusza się ruchem wstecznym i do końca tygodnia oddali się od gwiazdy θ Vir na ponad 2°.
W układzie księżyców galileuszowych Jowisza w tym tygodniu z terenu Polski będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 17 kwietnia, godz. 4:02 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 17 kwietnia, godz. 4:28 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 17 kwietnia, godz. 21:42 – minięcie się Europy (N) i Ganimedesa w odległości 18″, 173″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 18 kwietnia, godz. 22:56 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 18 kwietnia, godz. 22:59 – minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 20″, 74″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 19 kwietnia, godz. 1:58 – wyjście Europy z cienia Jowisza, 9″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 19 kwietnia, godz. 2:40 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 17″, 15″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 19 kwietnia, godz. 3:34 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 19 kwietnia, godz. 3:50 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 19 kwietnia, godz. 5:44 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 20 kwietnia, godz. 0:42 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 20 kwietnia, godz. 3:12 – wyjście Io z cienia Jowisza, 6″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 20 kwietnia, godz. 19:48 – od zmierzchu cień Europy na tarczy Jowisza (w I ćwiartce),
• 20 kwietnia, godz. 20:20 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 20 kwietnia, godz. 22:00 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 20 kwietnia, godz. 22:18 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 21 kwietnia, godz. 0:10 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 21 kwietnia, godz. 0:30 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 21 kwietnia, godz. 21:40 – wyjście Io z cienia Jowisza, 7″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 21 kwietnia, godz. 23:25 – minięcie się Ganimedesa (N) i Io w odległości 22″, 37″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 22 kwietnia, godz. 3:16 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 22 kwietnia, godz. 4:30 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 22 kwietnia, godz. 5:20 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 23 kwietnia, godz. 1:35 – minięcie się Kallisto (N) i Europy w odległości 35″, 142″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 23 kwietnia, godz. 19:28 – tuż przed zachodem Słońca przejście Kallisto 7″ na północ od brzegu tarczy Jowisza,
• 23 kwietnia, godz. 22:56 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 10″, 102″ na wschód od tarczy Jowisza.
Planeta Saturn pojawia się nad widnokręgiem około godziny 1, natomiast Księżyc – początkowo godzinę później. W pierwszej części tygodnia Księżyc odwiedzi gwiazdozbiory Strzelca i Koziorożca. W nocy z niedzieli 16 kwietnia na sobotę 17 kwietnia tarcza Srebrnego Globu była oświetlona w 72%. O godzinie podanej na mapce Księżyc znajdował się na wysokości około 17°, w północno-zachodniej części konstelacji Strzelca, mając w odległości kilku stopni wokół siebie kilka obiektów z Katalogu Messiera, w tym M8, M16, M17, M18, M20, M21, M22, M23 i M25. 4,5 stopnia na południowy zachód od niego znajdowała się planeta Saturn. Obecnie jasność planety wynosi +0,3 magnitudo, przy tarczy o średnicy 17″. Dobę później faza księżycowej tarczy spadnie do 63%, a Księżyc przesunie się do centrum gwiazdozbioru Strzelca. Niewiele ponad 1° na południe od niego znajdzie się gwiazda &ksi;2 Sagittarii, natomiast 5,5 stopnia dalej – jedna z jaśniejszych gwiazd tej konstelacji – Nunki.
Dwie kolejne doby naturalny satelita Ziemi spędzi na pograniczu gwiazdozbiorów Strzelca i Koziorożca. W środę rano Księżyc będzie miał fazę 53% (ostatnia kwadra też w środę, około południa). Około 9° na północny wschód od Księżyca znajdą się dwie jasne gwiazdy z konstelacji Koziorożca – Algedi i Dabih. Kolejnego ranka tarcza Srebrnego Globu zacznie przybierać kształt sierpa, jego faza spadnie do 43%. Księżyc przesunie się kilkanaście stopni na wschód i dwie wspomniane przed chwilą gwiazdy Koziorożca znajdą się odpowiednio 7 i 5 stopni na północny zachód od niego.
W drugiej części tygodnia Księżyc przejdzie z Koziorożca do Wodnika. W piątek 21 kwietnia jego faza spadnie do 33%. Godzinę przed wschodem Słońca zajmie pozycję na wysokości 8° nad południowo-wschodnim widnokręgiem. Niecałe 3° pod nim znajdzie się Nashira, oznaczana na mapach nieba grecką literą γ. Sobota 22 kwietnia będzie ostatnim rankiem, z widocznym Księżycem przed nowiem. Jego tarcza będzie oświetlona w 24% i dotrze do gwiazdozbioru Wodnika. Godzinę przed świtem (na tę porę wykonane są mapki animacji) Księżyc zajmie pozycję na wysokości zaledwie 4° nad horyzontem. Prawie 25° na prawo od niego świecić będzie bardzo jasna planeta Wenus, która na nieboskłonie pojawi się niecałe 20 minut wcześniej i zajmie pozycję na wysokości niecałych 2°. Tarcza Wenus bardzo szybko traci na atrakcyjności. Do końca tygodnia jej średnica spadnie do 43″, zaś faza – do 20%. Jasność planety jest bardzo duża i wynosi -4,5 magnitudo.
Nad ranem dobrze widoczna jest również Kometa Lovejoya 6 (C/2017 E4). Wędruje ona przez gwiazdozbiór Andromedy i w tym tygodniu przejdzie niecałe 5° na południe od znanej Galaktyki Andromedy, oznaczanej również, jako M31. Wcześniej, w poniedziałek 17 kwietnia kometa przejdzie 2,5 stopnia na południe od mirydy R Andromedae, która w zeszłym roku miała maksimum swojego blasku pod koniec kwietnia, natomiast w tym roku – na początku czerwca. Obecnie R And nadal jest słabsza od 10 magnitudo, lecz za dwa miesiące będzie ona o 4 magnitudo jaśniejsza. Natomiast w weekend Kometa Lovejoya 6 przejdzie niecałe 1,5 stopnia na północ od jasnej gwiazdy Mirach (β And). To wszystko spowoduje, że z jej odszukaniem nie powinno być dużych kłopotów, zwłaszcza, że jej jasność oceniana jest na więcej, niż 7 wielkość gwiazdowa. Przeszkodą może być niskie położenie komety nad widnokręgiem, ponieważ oczywiście godzinę przed wschodem Słońca jest już za jasno na obserwacje komety, a dwie godziny wcześniej, gdy niebo jest jeszcze ciemne, kometa zajmuje pozycję na wysokości zaledwie 10° nad północno-wschodnim horyzontem. Dokładniejsza, wykonana w programie Nocny Obserwator mapka z trajektorią tej komety wśród gwiazd jest do pobrania tutaj.
Przez całą noc widoczne są dwie kolejne komety, które widoczne są dużo lepiej, gdyż na górują na ciemnym niebie prawie w zenicie. Kometa Johnsona (C/2015 V2) góruje około godziny 3, na wysokości 85°, natomiast druga z komet, 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak najwyżej nad horyzontem wznosi się nieco ponad godzinę później, a góruje ona dokładnie w zenicie. Pierwsza z komet wciąż przebywa blisko gwiazdy 4. wielkości τ Herculis, choć właśnie zaczyna ona przyspieszać w swoim ruchu wśród gwiazd i do końca tygodnia oddali się od τ Her na prawie 2°. Jasność tej komety oceniana jest na mniej więcej 8 magnitudo.
Druga z komet przejdzie w tym tygodniu z gwiazdozbioru Smoka do gwiazdozbioru Herkulesa. W środę 19 kwietnia komet 41P przejdzie zaledwie 40 minut kątowych na zachód od gwiazdy Rastaban, czyli południowo-zachodniej gwiazdy z głowy Smoka, oznaczanej na mapach nieba grecką literą β. Potem kometa przejdzie na południe od głowy Smoka, dzięki czemu również nie powinno być kłopotu z jej odszukaniem, zwłaszcza, że jej jasność oceniana jest na więcej, niż 6 magnitudo. Dokładniejsza, wykonana w programie Nocny Obserwator mapka z trajektorią tej komety wśród gwiazd jest do pobrania tutaj.
Również całą noc widoczne są meteory z corocznego roju Lirydów, promieniujących w dniach od 16 do 25 kwietnia, z maksimum 22 kwietnia. Są to dość szybkie meteory, ich prędkość zderzenia z atmosferą Ziemi wynosi 49 km/s. Radiant roju znajduje się około 8° na południowy-zachód od Wegi, najjaśniejszej gwiazdy Lutni, choć już na terenie sąsiedniego Herkulesa. W tym roku mamy szczęście, gdyż podczas maksimum blasku Księżyc będzie bliski nowiu, stąd nie będzie przeszkadzał w obserwacjach tych meteorów, lecz mamy również pecha, ponieważ największa aktywność roju jest spodziewana 22 kwietnia od godziny 6 do 17 naszego czasu, czyli już za dnia. Ale warto się przyglądać okolicom Lutni i Herkulesa przed świtem. Około godziny 3, czyli na całkiem ciemnym jeszcze niebie, radiant roju znajduje się na wysokości prawie 70° nad widnokręgiem. W okolicach maksimum spodziewać się można zazwyczaj około 18 meteorów na godzinę, lecz Lirydom zdarzają się wybuchy aktywności, jak np, w 1982 r., gdy obserwowano nawet 90 meteorów na godzinę. Choć w tym roku aktywność roju powinna być bliższa standardowym wartościom.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Przepraszam że nie dodałem zdjęć do tematu, brak programu do obrabiania zdjęć dzisiaj sobie ściągnę jakiś miarę dobry programik.
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 25 Kwi 2017, 10:51

Niebo w czwartym tygodniu kwietnia 2017 roku
Posted on 25 kwietnia 2017Ariel Majcher
W środę 26 kwietnia Księżyc przejdzie przez nów i ostatnich dniach kwietnia przeniesie się na niebo wieczorne, gdzie będzie bardzo dobrze widoczny, ponieważ nachylenie ekliptyki do widnokręgu o tej porze doby wciąż jest korzystne. Do niedzieli Srebrny Glob spotka się z planetą Mars, wędrującą przez gwiazdozbiór Byka a także zakryje m.in. najjaśniejszą gwiazdę tej konstelacji – Aldebarana. Wreszcie będzie to zjawisko, które da się obserwować z terenu Polski, choć na dopiero ciemniejącym niebie. Jowisz coraz bardziej odbiega od opozycji i o zmierzchu zajmuje pozycję na wysokości prawie 20° nad południowo-wschodnim widnokręgiem, a znika z nieboskłonu około godziny 5. Za to około północy pojawia się na nim planeta Saturn. Tuż przed świtem bardzo nisko nad wschodnim widnokręgiem widoczna jest planeta Wenus. W związku z Księżycem w okolicach nowiu znakomicie widoczne są dwie, górujące niedaleko zenitu komety: 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak oraz C/2015 V2 (Johnson). Natomiast trzecia z opisywanych ostatnio w tym cyklu komet, C/2017 E4 (Lovejoy) rozpadła się na kawałki, a jej poszczególne fragmenty świecą zdecydowanie słabiej, niż wtedy, gdy tworzyły jedną całość. Dodatkowo z każdym kolejnym dniem kometa wyraźnie zbliża się do Słońca. Zatem pojawia się ona w tym cyklu po raz ostatni.
Początek ostatniego tygodnia kwietnia upłynie bez obecności Księżyca na nocnym niebie, mimo tego, że naturalny satelita Ziemi przejdzie przez nów dopiero w środę 26 kwietnia, kwadrans po godzinie 14 naszego czasu. Jednak złe nachylenie ekliptyki do porannego wschodniego horyzontu spowoduje, że Księżyc pojawi się na nieboskłonie tuż przed Słońcem i będzie niewidoczny. Zupełnie inna sytuacja jest wieczorem, po zachodniej stronie nieba. Stąd już mniej więcej 33 godziny po nowiu, w czwartek 27 kwietnia da się go dostrzec nisko nad zachodnim widnokręgiem, mimo tego, że znajdzie się on pod ekliptyką i to w prawie swoim maksymalnym oddaleniu od niej. Możemy tylko żałować, że nie jest w tym momencie maksymalnie na północ od drogi Słońca po niebie. Byłby wtedy dużo wyżej nad widnokręgiem. Tego dnia godzinę po zachodzie Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) tarcza Księżyca zajmie pozycję na wysokości około 1° nad zachodnim horyzontem pokazując fazę 3%. Mimo małej wysokości dobrze powinno być widoczne tzw. światło popielate Księżyca. Tego dnia 11° prawie dokładnie nad Księżycem znajdzie się planeta Mars, natomiast w podobnej odległości, lecz na godzinie 1 względem Srebrnego Globu – znana gromada otwarta gwiazd Plejady.
Dobę później z odszukaniem Księżyca na niebie nie powinno być już żadnych kłopotów, gdyż o tej samej porze zajmie on pozycję na wysokości ponad 11° nad zachodnim widnokręgiem, zaś jego sierp przytyje do 8%. Tej doby planeta Mars znajdzie się mniej więcej 8° na prawo od naturalnego satelity Ziemi, zaś Wenus – 6° dalej prawie w tym samym kierunku. Czerwona Planeta słabnie coraz bardziej i świeci już blaskiem +1,6 wielkości gwiazdowej, zatem wyraźnie słabiej, niż świecący również jakieś 8° od niej Aldebaran, czyli najjaśniejsza gwiazda Byka. Właśnie ona będzie tym obiektem, na który należy skierować swój wzrok tej doby, ponieważ w piątek 28 kwietnia Księżyc przejdzie przez położoną bliżej nas gromadę otwartą gwiazd Hiady, z leżącym na jej tle Aldebaranem. Sekwencja zakryć zacznie się jeszcze podczas naszego dnia, od zakrycia jasnej gwiazdy γ Tauri, leżącej na zachodniej szpicy gromady. Potem będą zakrywane kolejne gwiazdy gromady, jednak nad Polską po zmierzchu zakryty zostanie tylko Aldebaran. Będzie to zakrycie dość wyjątkowe, ze względy na to, że tarcza Księżyca będzie miała bardzo małą fazę, a zakrycie zajdzie za ciemnym brzegiem Srebrnego Globu. Aldebaran świeci z jasnością obserwowaną +0,9 magnitudo, dzięki czemu jego zniknięcie za brzegiem księżycowej tarczy prawdopodobnie da się dostrzec gołym okiem, a na pewno bardzo ładnie da się zjawisko zaobserwować w nawet najmniejszej lornetce. Zjawisko zacznie się około godziny 20:23, jeszcze podczas zmierzchu cywilnego w centralnej Polsce, natomiast odkrycie – mniej więcej 45 minut później, tuż przed końcem zmierzchu żeglarskiego, zatem na wciąż wyraźnie jasnym niebie. Dokładne czasy dla Polski podaje poniższa tabela:
Przez dwa ostatnie dni tego tygodnia Księżyc będzie widoczny coraz lepiej: jego faza będzie rosła, jak również jego położenie na niebie po zmierzchu. W sobotę 29 kwietnia tarcza Srebrnego globu będzie oświetlona w 15%, a o godzinie podanej na mapce znajdzie się ona mniej więcej 3° na południe od gwiazdy 3. wielkości ζ Tauri, czyli południowego rogu Byka. Dobę później księżycowy sierp będzie miał fazę 25 i przejdzie około 2° na północ od Alheny, czyli trzeciej co do jasności gwiazdy Bliźniąt, której blask jest o 1 magnitudo większy od gwiazdy ζ Tauri. W niedzielny wieczór Księżyc będzie przebywał nad widnokręgiem tak długo, że zniknie za nim dopiero następnego dnia, w poniedziałek 1 maja, około godz. 0:30.
O tej samej porze, co Mars z Księżycem, lecz po południowo-wschodniej stornie nieba, widoczna jest planeta Jowisz. Jednak w przeciwieństwie do ciał niebieskich, opisywanych pod poprzednią mapką, w tym momencie Jowisz jeszcze nie jest widoczny najlepiej w trakcie nocy. Górowanie największej planety układu Słonecznego następuje około godziny 23:00 i właśnie wtedy obraz planety w teleskopie jest najstabilniejszy. Jowisz nadal porusza się ruchem wstecznym i do końca tygodnia oddali się od gwiazdy θ Vir na odległość mniej więcej 3°. Planeta świeci blaskiem -2,4 wielkości gwiazdowej, z tarczą wielkości 44″. Na początku przyszłego tygodnia Jowisz przejdzie niecały stopień na południe od gwiazd 6. wielkości 44 i 46 Virginis, które mogą mylić się z księżycami galileuszowymi planety, zatem niewprawni obserwatorzy powinni uważać podczas ich obserwacji. A w tym tygodniu z obszaru Polski w układzie księżyców galileuszowych będzie można dostrzec (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 24 kwietnia, godz. 21:03 – minięcie się Kallisto (N) i Ganimedesa w odległości 36″, 206″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 25 kwietnia, godz. 0:38 – minięcie się Europy (N) i Ganimedesa w odległości 17″, 174″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 25 kwietnia, godz. 20:58 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 18″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 26 kwietnia, godz. 1:10 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 26 kwietnia, godz. 1:27 – minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 20″, 64″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 26 kwietnia, godz. 4:32 – wyjście Europy z cienia Jowisza, 12″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 26 kwietnia, godz. 4:37 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 17″, 12″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 27 kwietnia, godz. 2:28 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 27 kwietnia, godz. 20:00 – od zmierzchu Europa na tarczy Jowisza (w IV ćwiartce),
• 27 kwietnia, godz. 20:22 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 27 kwietnia, godz. 21:56 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 27 kwietnia, godz. 22:56 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 27 kwietnia, godz. 23:44 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 28 kwietnia, godz. 0:12 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 28 kwietnia, godz. 1:54 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 28 kwietnia, godz. 2:24 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 28 kwietnia, godz. 20:54 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 28 kwietnia, godz. 23:36 – wyjście Io z cienia Jowisza, 9″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 29 kwietnia, godz. 1:51 – minięcie się Ganimedesa (N) i Io w odległości 21″, 48″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 29 kwietnia, godz. 20:03 – od zmierzchu Io i jej cień na tarczy Jowisza (w I ćwiartce),
• 29 kwietnia, godz. 20:20 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 29 kwietnia, godz. 20:52 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 1 maja, godz. 1:03 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 10″, 101″ na wschód od tarczy Jowisza.
Niecałą godzinę po górowaniu Jowisza na nieboskłonie pojawia się drugi co do wielkości olbrzym Układu Słonecznego, czyli planeta Saturn. Do opozycji planety pozostało już tylko półtora miesiąca, dzięki czemu można ją obserwować przez sporą część nocy w tle gwiazdozbioru Strzelca. Położenie w tej konstelacji oznacza niestety, że warunki obserwacyjne Saturna są dalekie od bardzo dobrych, czy nawet od dobrych, gdyż planeta góruje na wysokości zaledwie około 16° nad widnokręgiem. Przez to jej obraz może być skutecznie zniekształcany przez turbulencje naszej atmosfery. Obecnie Saturn świeci blaskiem obserwowanym +0,3 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza ma średnicę 18 sekund kątowych. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada w środę 26 kwietnia.
Nad samym ranem można próbować dostrzec drugą według odległości od Słońca planetę Układu Słonecznego. Jednak nie jest to proste, ponieważ mimo znacznego już oddaleni kątowego od Słońca – ponad 37° – niekorzystne nachylenie ekliptyki do porannego widnokręgu sprawia, że planeta na godzinę przed świtem zajmuje pozycję na wysokości zaledwie 2° nad wschodnim horyzontem. Stąd, aby ją dostrzec, trzeba dysponować odpowiednio odsłoniętą tą częścią widnokręgu. Ułatwieniem w odnalezieniu Wenus na pewno jest jej bardzo duża jasność, wynosząca -4,5 wielkości gwiazdowej. Dalszemu pogorszeniu ulega też kształt i rozmiar tarczy planety. Do końca tygodnia średnica wenusjańskiego dysku spadnie do 38″, zatem wyraźnie mniej od średnicy Jowisza, który ponownie awansował na trzeci pod względem rozmiarów kątowych obiekt Układu Słonecznego. W tym samym czasie faza Wenus urośnie do 26%, zatem podobnie do fazy Księżyca, tylko wypukłością skierowaną w druga stronę.
Sporo wyżej od Wenus przebywa na niebie Kometa Lovejoya 6 (C/2017 E4), która w tym tygodniu przejdzie z Andromedy do Trójkąta i byłaby dość łatwa do odnalezienia, gdyby nie opisywany przez obserwatorów jej rozpad na małe fragmenty. Z tego powodu jasność komety dramatycznie spadła i zamiast około 6 magnitudo jej fragmenty mają teraz jasność mniejszą od 10 magnitudo i do ich obserwacji potrzebny jest już duży teleskop, o średnicy lustra najlepiej powyżej 25 cm. Obserwowanie tej komety jest trudne również z tego powodu, że zbliża się ona do Słońca. W ciągu tygodnia jej dystans do Słońca spadnie do 21°, w kolejnym – do 16°. Stąd kometa jest widoczna tuż przed świtem, niezbyt wysoko nad wschodnim widnokręgiem. Dokładna, wykonana w programie Nocny Obserwator, mapa z trajektorią komety do końca kwietnia jest do pobrania tutaj.
Bez porównania lepiej widoczne są dwie bliskie siebie komety 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak oraz Johnsona (C/2015 V2). Obie komety wędrują obecnie przez gwiazdozbiór Herkulesa. Kometa 41P – przez północno-wschodnie pogranicze tej konstelacji z Lutnią, Kometa Johnsona – przez pogranicze północno-zachodnie z konstelacją Wolarza. Jasność pierwszej z komet oceniana jest na jakieś +7 magnitudo, druga świeci o 2 magnitudo słabiej. Kometa 41P podąża w kierunku Wegi, która może stanowić punkt odniesienia do jej szukania. W niedzielę 30 kwietnia kometa zbliży się do najjaśniejszej gwiazdy Lutni na 5,5 stopnia. Natomiast druga z komet nabiera tempa w swoim ruchu wśród gwiazd i w tym samym czasie oddali się od gwiazdy τ Herculis, w sąsiedztwie której spędziła ostatnio sporo czasu, na odległość ponad 4,5 stopnia. Wzajemna odległość między kometami urośnie do 25°. Dokładna, wykonana w programie Nocny Obserwator, mapa z trajektorią komety do końca kwietnia jest do pobrania tutaj.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu kwietnia 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu kwietnia 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu kwietnia 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu kwietnia 2017 roku4.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 02 Maj 2017, 08:03

Niebo w pierwszym tygodniu maja 2017 roku
1 maja 2017 Ariel Majcher
Dziś zaczyna się już piąty miesiąc 2017 roku. Słońce właśnie przekroczyło 15° deklinacji północnej w drodze na północ. Dzień w środkowej Polsce trwa także 15 godzin i jeszcze przez półtora miesiąca będzie się wydłużał. W trzeciej dekadzie maja Słońce przetnie równoleżnik 20° deklinacji północnej, a kilka dni wcześniej zacznie się w Polsce okres białych nocy astronomicznych i jednocześnie sezon na zjawisko łuku okołohoryzontalnego, czyli rozszczepienia światła słonecznego na małych kryształkach lodu. Łuk okołohoryzontalny może powstać jedynie wtedy, gdy Słońce przebywa na wysokości co najmniej 58° nad widnokręgiem, stąd w Polsce sezon na te zjawisko trwa od mniej więcej połowy maja do początku sierpnia każdego roku. Objawia się on pojawieniem się intensywnej tęczy około 46° bezpośrednio pod Słońcem, co w naszych warunkach oznacza wysokość maksymalnie kilkanaście stopni nad horyzontem jakąś godzinę, półtorej przed i po południu prawdziwym. Oczywiście im bardziej na południe, tym sezon trwa dłużej. Analogicznie do białych nocy astronomicznych: im bardziej na północ, tym sezon trwa dłużej. Nad samym morzem w okolicach przesilenia letniego Słońce chowa się maksymalnie mniej, niż 12° pod widnokrąg, zatem przez pewien czas nie ma tam nawet zmierzchu żeglarskiego. Bardzo dobry opis zjawiska łuku okołohoryzontalnego (po angielsku) dostępny jest na stronie Atmospheric Optics. Przy niebie zasnutym cirrusami warto w godzinach okołopołudniowych przypatrywać się niebu kilkanaście stopni nad południowym widnokręgiem.
Jednak do rozpoczęcia sezonu na łuki okołohoryzontalne zostało jeszcze trochę czasu, póki co w pierwszym tygodniu maja swoim blaskiem coraz bardziej niebo rozjaśniał będzie silny blask Księżyca w fazie w okolicach pierwszej kwadry. Srebrny Glob odwiedzi gwiazdozbiory od Bliźniąt do Panny, zakrywając przy tym m.in. gwiazdy Regulus, ρ Leonis i Porrima, jednak wszystkie te zjawiska widoczne będą daleko od Polski. Ostatniego dnia tygodnia bliski już pełni Księżyc odwiedzi planetę Jowisz. Zanim jeszcze zrobi się całkiem ciemno na niebie wieczornym można obserwować wędrującą przez gwiazdozbiór Byka planetę Mars, natomiast już przed północą na nieboskłonie pojawia się planeta Saturn, świecąca nisko po południowo-wschodniej stronie widnokręgu. Nad samym ranem bardzo nisko, prawie dokładnie nad punktem kardynalnym „E” widnokręgu pojawia się planeta Wenus. Kometa Lovejoya (C/2017 E4) jest już niewidoczna, lecz nadal bardzo dobrze widoczne są komety 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak oraz Johnsona (C/2015 V2). W maju pierwsza z komet powędruje prawie dokładnie na południe, wzdłuż granicy gwiazdozbiorów Herkulesa i Lutni, zaś druga powędruje na południowy zachód przez gwiazdozbiór Wolarza. W ciągu miesiąca dystans między nimi urośnie z 25 do ponad 50 stopni.
Noc obserwacyjną warto zacząć od spojrzenia na zachodni widnokrąg niewiele po zachodzie Słońca. To już ostatnie dni widoczności gwiazdozbioru Byka i znajdującej się w nim planety Mars na wieczornym niebie. Około 20 maja Słońce przejdzie na południe od Plejad, zaś około 1 czerwca – na północ od Aldebarana. Zatem już wkrótce konstelacja Byka zniknie na kilka tygodni w blasku naszej Gwiazdy Dziennej, a pod koniec czerwca zacznie pojawiać się na niebie porannym. Planeta Mars zbliża się coraz wyraźniej do koniunkcji ze Słońcem pod koniec lipca i również niedługo zniknie z wieczornego nieboskłonu, ale na niebie porannym zacznie pojawiać się dopiero we wrześniu. Na razie jednak Czerwona Planeta zachodzi niecałe 2,5 godziny po Słońcu, a w tym tygodniu minie parę gwiazd 4. wielkości κ i υ Tauri. Godzinę po zmierzchu (na tę porę wykonane są mapki animacji) planeta zajmuje pozycję na wysokości około 10° nad zachodnim widnokręgiem. W środę 3 maja Mars przejdzie zaledwie 3′ na północ od pierwszej z wymienionych gwiazdy (godzinę po zmierzchu będzie to już 5 minut kątowych) i jednocześnie niecałe 0,5 stopnia na południe od drugiej z nich. Natomiast w sobotę 6 maja planeta przejdzie nieco ponad 6° na północ od Aldebarana, i jednocześnie niewiele ponad 40 minut kątowych na północ od punktu ekliptyki, przez który Słońce przechodzi corocznie 1 czerwca. W tym tygodniu blask Marsa wyniesie +1,6 wielkości gwiazdowej, natomiast jego tarcza już od dłuższego czasu ma średnicę 4″. Średnica Marsa zacznie wyraźnie rosnąć dopiero na początku przyszłego roku.
Początkowo po tej samej stronie nieba, co Mars, lecz znacznie wyżej nad widnokręgiem świeci Księżyc. Największy z naturalnych satelitów Ziemi w najbliższych dniach odwiedzi gwiazdozbiory Bliźniąt, Raka, Lwa i Panny, w których znajduje się sporo jasnych gwiazd. Przez cały czas Księżyc będzie zwiększał swój blask i wpływ na warunki obserwacyjne innych ciał niebieskich, gdyż każdej kolejnej doby jego faza urośnie, a dodatkowo więcej czasu po zmierzchu spędzi on nad widnokręgiem, zachodząc grubo po północy. W poniedziałek 1 maja tarcza Srebrnego Globu dotrze na pogranicze gwiazdozbiorów Bliźniąt i Raka, zajmując pozycję mniej więcej w połowie drogi między Polluksem z Bliźniąt a Procjonem z Małego Psa. Do pierwszej z wymienionych gwiazd Księżycowi zabraknie 10°, do drugiej – 2° więcej. Tej nocy księżycowa tarcza pokaże fazę 36%.
Wtorek Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Raka, a faza jego tarczy urośnie do 47% (I kwadra przypada dokładnie w środę 3 maja przed godziną 5 naszego czasu). O godzinie podanej na mapce Księżyc zajmie pozycję na wysokości około 30° nad zachodnim widnokręgiem. Nieco ponad 2,5 stopnia na północ od niego odnaleźć będzie można gwiazdę Asellus Australis (δ Cnc), zaś 1,5 stopnia dalej prawie w tym samym kierunku znajdzie się znana gromada otwarta gwiazd M44.
Trzy kolejne dni Srebrny Glob ma zarezerwowane na odwiedziny gwiazdozbioru Lwa. W noc środową, 3 maja, jego tarcza będzie oświetlona w 58%, a o godzinie podanej na mapce znajdzie się niecałe 8° na zachód od Regulusa, najjaśniejszej gwiazdy tej konstelacji. Przed godziną 3, czyli tuż przed zachodem Księżyca odległość między oboma ciałami niebieskimi spadnie do poniżej 6°. Mniej więcej 7 godzin później Księżyc zakryje Regulusa, jednak możliwość obserwacji tego zjawiska będą mieli mieszkańcy m.in. Nowej Zelandii, Nowej Kaledonii, większości Australii oraz z Nowej Gwinei. U nas następnego wieczoru o zmierzchu Księżyc znajdzie się już prawie 5° na południowy wschód od Regulusa i jednocześnie niecałe 2° na wschód od świecącej blaskiem +3,8 magnitudo gwiazdy ρ Leonis. Faza jego tarcza urośnie tego dnia do 67%. Po zapadnięciu ciemności Księżyc zbliży się jeszcze do gwiazdy ρ Leonis, około godziny 0:30 północny brzeg tarczy Srebrnego Globu przejdzie niecałe 10′ na południe od niej. Natomiast z całej północnej części Afryki oraz z Hiszpanii będzie można obserwować zakrycie tej gwiazdy przez Księżyc. Godzinę później Księżyc zasłoni gwiazdę 6. wielkości 49 Leonis i te zjawisko da się obserwować z Polski, jednak jest to gwiazda o prawie 2 magnitudo słabsza, zatem o wiele trudniejsza do obserwowania.
Weekend Księżyc spędzi na tle gwiazdozbioru Panny. W sobotę 6 maja faza Księżyca urośnie do 85%. 10° na wschód od niego znajdzie się Porrima, czyli świecąca z jasnością +2,8 magnitudo gwiazda, oznaczana na mapach nieba grecką literą γ. 3,5 stopnia dalej w tym samym kierunku świecić będzie jasna planeta Jowisz. Do godziny 3:30, czyli do zachodu Księżyca, odległość między tymi ciałami niebieskimi zmniejszy się do 7°. Następnego wieczoru Księżyc znajdzie się już prawie 3° na wschód od Porrimy, a w międzyczasie przejdzie przed tą gwiazdą, co będzie można obserwować z południowo-wschodniej Azji. U nas w tym czasie oba ciała niebieskie będą pod widnokręgiem, natomiast wieczorem Księżyc znajdzie się 2° na północny zachód od Jowisza. W trakcie nocy Księżyc minie Jowisza, zbliżając się do niego na niewiele ponad 1° około godziny 0:30 już w poniedziałek 8 maja. Dwie godziny później Srebrny Glob zakryje gwiazdę 6. wielkości 46 Virgninis. Jednak ze względu na dużą jasność Srebrnego Globu nie będzie to zjawisko łatwe do obserwowania. Jasność Jowisza spadła już do -2,4 magnitudo, a jego tarcza skurczyła się do średnicy 43″.
W układzie księżyców galileuszowych w tym tygodniu z terenu Polski będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 1 maja, godz. 1:03 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 10″, 101″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 2 maja, godz. 3:00 – przejście Kallisto 7″ na południe od brzegu tarczy Jowisza,
• 2 maja, godz. 3:39 – minięcie się Europy (N) i Ganimedesa w odległości 16″, 179″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 2 maja, godz. 20:24 – Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 2 maja, godz. 22:32 – wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 2 maja, godz. 22:38 – Ganimedes chowa się w cień Jowisza, < 1" na wschód od brzegu tarczy planety (początek zaćmienia),
• 3 maja, godz. 0:58 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 27″ na wschód od brzegu tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 3 maja, godz. 3:26 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 3 maja, godz. 3:54 – minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 20″, 51″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 4 maja, godz. 4:12 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 4 maja, godz. 21:46 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 4 maja, godz. 23:00 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 5 maja, godz. 0:16 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 5 maja, godz. 1:30 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 5 maja, godz. 1:34 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 5 maja, godz. 2:06 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 5 maja, godz. 3:40 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 5 maja, godz. 4:18 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 5 maja, godz. 2:06 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 6 maja, godz. 1:30 – wyjście Io z cienia Jowisza, 12″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 6 maja, godz. 4:17 – minięcie się Ganimedesa (N) i Io w odległości 20″, 60″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 6 maja, godz. 20:15 – od zmierzchu Io na tarczy Jowisza (w IV ćwiartce),
• 6 maja, godz. 20:24 – wyjście Europy z cienia Jowisza, 20″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 6 maja, godz. 20:34 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 6 maja, godz. 22:06 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 6 maja, godz. 22:46 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza.
Warto przyjrzeć się Jowiszowi we wtorek 2 maja wieczorem, gdy zza tarczy planety wyłoni się Ganimedes, tylko po to, żeby po kilku minutach wejść w cień swojej planety macierzystej.
Jowisz góruje przed godziną 23, a niecałą godzinę później na nieboskłonie pojawia się planeta Saturn, która najwyżej nad widnokręgiem znajduje się około godziny 3:30, na początku świtu żeglarskiego. O tej porze doby planeta wznosi się na wysokość około 18° nad widnokrąg. Jasność Saturna urosła już do +0,2 magnitudo, zaś jego tarcza ma średnicę 18″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem zachodnia, przypada w środę 3 maja. 7° na południe od Saturna znajduje się centrum Galaktyki, natomiast niecałe 4° na zachód od niego znajdują się słynne, choć ze względu na niskie położenie nad widnokręgiem słabo u nas widoczne mgławice M8 i M20.
Nadal przez całą noc można obserwować dwie, niezbyt daleko położone od siebie komety, górujące około godziny 3 w nocy niedaleko zenitu. Pierwsza góruje Kometa Johnsona (C/2015 V2), która czyni to około godziny 2. Kometa Johnsona w środę 3 maja przejdzie z gwiazdozbioru Herkulesa do Wolarza i spędzi w nim cały maj i połowę czerwca. Początkowo kometa przejdzie przez pogranicze Wolarza z Koroną Północną. W środę 3 maja kometa minie w odległości mniej niż 1° od świecącej +4,6 magnitudo gwiazdy χ Herculis, niecałe 17° na północ od Gemmy, najjaśniejszej gwiazdy Korony Północnej. Jasność samej komety ocenia się obecnie na około +7,5 magnitudo.
Druga z kometa, 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak, wędruje po wschodniej stronie gwiazdozbioru Herkulesa, w środę 3 maja kometa przejdzie do gwiazdozbioru Lutni. Dzień wcześniej kometa 41P przejdzie niecałe 4,5 stopnia na zachód od Wegi, natomiast w czwartek 4 maja tuż przed zachodem Słońca w odległości 6 minut kątowych minie ona gwiazdę 4. wielkości κ Lyr. Obecnie jasność komety oceniana jest na nieco mniej, niż 6 magnitudo. Na początku maja obie komety odległe są od siebie o niewiele ponad 25°.
Dokładniejsza, wykonana w programie Nocny Obserwator, mapka z trajektoriami obu komet w maju br. jest do pobrania tutaj. Na mapce zaznaczono położenie komet na godzinę 0:00 naszego czasu.
Nad samym ranem, bardzo nisko nad wschodnim widnokręgiem można obserwować planetę Wenus. Druga planeta od Słońca pojawia się na nieboskłonie około 1,5 godziny przed Słońcem i 30 minut później (na tę porę wykonane są mapki animacji) wznosi się na wysokość zaledwie 3°. Wenus nadal bardzo szybko oddala się od nas. Pod koniec tygodnia jej tarcza zmniejszy się do 34″, zaś faza w tym samym czasie urośnie do 32%. Na szczęście cały czas jasność planety jest bardzo duża i przekracza -4,5 wielkości gwiazdowej.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu maja 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu maja 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu maja 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu maja 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu maja 2017 roku5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Maj 2017, 09:12

Niebo w drugim tygodniu maja 2017 roku
2017-05-09
Ariel Majcher
W środę 10 maja Księżyc znajdzie się po przeciwnej stronie Ziemi, niż Słońce, co oznacza, że będzie w pełni. Stąd środkowa część miesiąca upłynie w silnym blasku Srebrnego Globu, w którym znikać będą słabsze obiekty nocnego nieba, w tym dwie, widoczne przez większą część nocy komety: 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak oraz Johnsona (C/2015 V2). Księżyc nie wpłynie za to znacząco na warunki obserwacyjne widocznych w maju planet: znikającego powoli w zorzy wieczornej Marsa, świecącego przez większą część nocy Jowisza oraz wschodzącego około godziny 23 Saturna i wyłaniającą się zza widnokręgu 4,5 godziny później planetę Wenus.
Planeta Mars coraz wyraźniej zbliża się do Słońca, kontynuując wędrówkę przez gwiazdozbiór Byka. Obecnie Mars przecina obszar tuż nad miejscem, przez które Słońce przechodzi na początku czerwca, ponad 6° na północ od Aldebarana, najjaśniejszej gwiazdy konstelacji i zachodzi nieco ponad 2 godziny po nim. Czerwona Planeta w tym tygodniu minie kolejną gwiazdę Byka 4. wielkości. Tym razem będzie to gwiazda τ Tauri, którą Mars minie we wtorek 9 maja około 13:30 naszego czasu, w odległości zaledwie 33″. Wieczorem, o godzinie podanej na mapce dla tego dnia (półtorej godziny po zachodzie Słońca) dystans między oboma ciałami niebieskimi urośnie do prawie 13′. Jasność Marsa wynosi +1,6 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 4″.
Praktycznie całą noc w najbliższych dniach rozświetlał będzie Księżyc w okolicach pełni. W tym tygodniu Srebrny Glob przejdzie całą drogę, dzielącą Jowisza od Saturna, odwiedzając gwiazdozbiory Panny, Wagi, Skorpiona Wężownika i Strzelca. W nocy z niedzieli na poniedziałek tarcza Księżyca była oświetlona w 92%, a niewiele ponad 1° od niej świeciła planeta Jowisz. W tym samym momencie 4,5 stopnia na prawo od naturalnego satelity Ziemi świeciła Porrima, natomiast 10° na południowy wschód od niego świeciła Spica, najjaśniejsza gwiazda konstelacji Panny. Dobę później Księżyc nadal odwiedzał będzie Pannę, a jego faza urośnie do 96%. O godzinie podanej na mapce 12,5 stopnia na zachód od niego znajdzie się planeta Jowisz, zaś Spica – 6° na południowy zachód.
Jowisz powoli oddala się od naszej planety, stąd traci na jasności i średnicy kątowej. W tym tygodniu jego blask zmniejszy się do -2,3 wielkości gwiazdowej, przy tarczy o średnicy 43″. Największa planeta Układu Słonecznego porusza się nadal ruchem wstecznym i pod koniec tygodnia zbliży się do Porrimy na niewiele ponad 4°. W układzie księżyców galileuszowych w tym tygodniu z Polski da się dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 8 maja, godz. 3:12 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 9″, 102″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 9 maja, godz. 20:50 – minięcie się Kallisto (N) i Io w odległości 28″, 98″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 9 maja, godz. 23:46 – Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 10 maja, godz. 1:56 – wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 10 maja, godz. 2:36 – Ganimedes chowa się w cień Jowisza, 5″ na południowy wschód od brzegu tarczy planety (początek zaćmienia),
• 10 maja, godz. 23:10 – minięcie się Kallisto (N) i Io w odległości 28″, 93″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 12 maja, godz. 0:04 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 12 maja, godz. 1:36 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 12 maja, godz. 2:36 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 13 maja, godz. 0:26 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 13 maja, godz. 3:26 – wyjście Io z cienia Jowisza, 14″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 13 maja, godz. 21:42 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 13 maja, godz. 22:30 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 13 maja, godz. 22:58 – wyjście Europy z cienia Jowisza, 22″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 13 maja, godz. 23:52 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 14 maja, godz. 0:42 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza.

Tym razem również będzie można dostrzec wyjście Ganimedesa zza jowiszowej tarczy, lecz schowanie się Ganimedesa w cieniu jego planety macierzystej nastąpi ponad pół godziny później.
Ponad dwa następne dni Srebrny Glob spędzi w tle gwiazdozbioru Wagi. W nocy z 9 na 10 maja księżycowa tarcza pokaże fazę 99%, a do godziny podanej na mapce oddali się ona od Jowisza na ponad 25°. Dużo bliżej, bo 7° na południowy wschód od Księżyca znajdzie się gwiazda Zuben Elgenubi, czyli gwiazda Wagi, oznaczana na mapach nieba grecką literą α, jednak jest dostrzeżenie tej nocy nie będzie łatwe, ponieważ gwiazda zginie w wytwarzanej przez Księżyc poświacie. Następnej nocy Srebrny Glob zajmie pozycję w środkowej części gwiazdozbioru Wagi, świecąc już całym blaskiem (pełnia przypada 10 maja o godzinie 23:43 naszego czasu). W związku z tym okoliczne gwiazdy będą prawie niewidoczne, poza kilkoma najjaśniejszymi, np. Antaresem, świecącym około 20° na południowy wschód od Księżyca.
Piątek 12 maja zastanie Księżyc w gwiazdozbiorze Skorpiona, a jego faza spadnie do 99%. 3° pod bardzo jasną tarczą Srebrnego Globu znajdzie się charakterystyczny łuk gwiazd z północno-zachodniej części Skorpiona, z gwiazdami Graffias i Dschubba. Antares będzie świecił tej nocy w odległości około 7° od Księżyca, na godzinie 7 względem niego.
W weekend naturalny satelita Ziemi zbliży się do Saturna, przebywającego w gwiazdozbiorze Strzelca, lecz przy granicy z Wężownikiem, którą przekroczy w przyszłym tygodniu. Sobotę 13 listopada Księżyc ma zaplanowane na wizytę w gwiazdozbiorze Wężownika, w środku jego południowej części. Jego tarcza będzie oświetlona w 96%. Antaresa odnaleźć będzie można w odległości około 10° na południowy zachód od Księżyca, natomiast Saturna – w odległości 11° na wschód. Dobę później blask Srebrnego Globu spadnie do 92%, a o godzinie podanej na mapce zajmie pozycję niewiele ponad 2° na północ od Saturna. Sama planeta coraz bardziej zbliża się do opozycji (został do niej trochę ponad miesiąc) i świeci już blaskiem +0,2 magnitudo, a jego tarcza ma już dużą, jak na Saturna średnicę 18″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada w piątek 11 maja. W sobotę 13 maja, około godz. 23:30 planeta minie w odległości zaledwie 18″ gwiazdę HD 161134, świecącą blaskiem obserwowanym +8,5 magnitudo, czyli porównywalnie z Tytanem. W związku z tym kilka dni przed i po sobocie można mieć wrażenie, że Saturn ma dodatkowy jasny księżyc.
Wysoko nad trasą pokonywaną przez Księżyc wędrują po niebie dwie jasne komety: Johnsona (C/2015 V2) oraz 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak. Pierwsza góruje Kometa Johnsona, która czyni to około godziny 1 w nocy na wysokości ponad 75° i prawie 60° nad Księżycem w pełni. Kometa Johnsona wędruje przez gwiazdozbiór Wolarza przy granicy z Koroną Północną, około 5° na wschód od świecącej z jasnością obserwowaną +3,5 magnitudo gwiazdy Nekkar (β Boo), natomiast w niedzielę 14 maja kometa zbliży się na mniej niż 0,5 stopnia do gwiazdy 4. wielkości μ Boo. Jasność tej komety ocenia się obecnie na mniej więcej +7 magnitudo.
Druga z komet, 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak, wędruje przez gwiazdozbiór Lutni, przy granicy z Herkulesem. Kometa 41P góruje przed godziną 4 na wysokości ponad 70°, na już jaśniejącym niebie. Na początku tygodnia kometa zajmie pozycję 3° pod gwiazdą κ Lyr, do końca tygodnia kometa oddali się od κ Lyr do ponad 8°. Jednak lepiej do odszukania komety 41P użyć dużo jaśniejszej Wegi, najjaśniejszej gwiazdy Lutni i jednej z jaśniejszych gwiazd całego nieba. W niedzielę 14 maja kometa znajdzie się prawie 11° prawie dokładnie na południe od Wegi. Jasność tej komety jest o jakieś 1 magnitudo mniejsza. Ale największą przeszkodą w obserwacji obu komet będzie bardzo silny blask Księżyca, który bardzo utrudni, lub wręcz uniemożliwi ich obserwacje.
Dokładniejszą mapkę z trajektoriami obu komet można pobrać tutaj.
Nad samym ranem można obserwować planetę Wenus. Pojawia się ona na nieboskłonie niecałe 1,5 godziny przed Słońcem. Wenus jest już bardzo daleko od naszej Gwiazdy Dziennej, obecnie 44°. Maksimum planeta osiągnie na początku czerwca i będzie to 2° więcej. Jednak ze względu na wciąż niekorzystne nachylenie ekliptyki do wschodniego porannego widnokręgu jest ona widoczna słabo: godzinę przed świtem Wenus zajmuje pozycję na wysokości około 2° nad wschodnim widnokręgiem. Wenus kontynuuje szybkie oddalanie się od Ziemi, stąd wygląd jej tarczy ulega dalszemu szybkiemu pogorszeniu. Do niedzieli 14 maja średnica planety zmniejszy się do 31″, w tym samym czasie jej faza urośnie do 37%. Wysoka za to będzie jasność Wenus, wynosząca -4,5 magnitudo.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu maja 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu maja 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu maja 2017 roku3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Maj 2017, 08:16

Niebo w trzecim tygodniu maja 2017 roku
2017-05-15.
Powoli kończy się drugi miesiąc astronomicznej wiosny. W sobotę 20 maja około południa naszego czasu Słońce przekroczy równoleżnik 20° deklinacji północnej w drodze na północ i tym samym rozpocznie się dwumiesięczny okres najwyższych górowań Słońca w całym roku. Ale tylko przez jego połowę dnia będzie przybywać, z kulminacją w dniu przesilenia letniego, w tym roku 21 czerwca. Jednocześnie na coraz większym obszarze kraju zacznie się sezon na zjawisko łuku okołohoryzontalnego, czyli małej, lecz intensywnej tęczy jakieś 46° pod Słońcem (dokładniejszy opis zjawiska, po angielsku, jest dostępny tutaj). Niestety, żeby zjawisko zaszło, Słońce musi się znajdować co najmniej 58° nad widnokręgiem, stąd szansa na jego powstanie jest u nas w godzinach południowych od drugiej dekady maja, do drugiej dekady sierpnia, w zależności od szerokości geograficznej. Oczywiście im bardziej na południe, tym sezon na taki łuk trwa dłużej.
Po zachodzie Słońca jeszcze na jasnym niebie tuż nad północno-zachodnim widnokręgiem można próbować dostrzec planetę Mars, która zachodzi dwie godziny po Słońcu. O tej samej porze, lecz po południowej stronie nieba znajduje się planeta Jowisz. Ta z kolei zachodzi po godzinie 3. Na pojawienie się Saturna trzeba czekać prawie do godziny 23, natomiast Wenus wyłania się spod widnokręgu niecałe półtorej godziny przed Słońcem. Do końca tygodnia zbliży się do niej Księżyc, który w trakcie tygodnia pokona prawie całą drogę, dzielącą Wenus od Saturna i przyjmie postać coraz węższego sierpa. Wysoko nad planetami Jowisz i Saturn wędrują dwie komety: 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak oraz C/2015 V2 (Johnson). Obie oddalają się od Ziemi i ich blask cały czas słabnie.
Planeta Mars kontynuuje wędrówkę przez gwiazdozbiór Byka, od kilku dni w tym samym gwiazdozbiorze przebywa Słońce. Czerwona Planeta minęła już Hiady i zbliża się do wschodnich granic Byka, czyli dwóch rogów niebieskiego zwierzęcia, gwiazdy El Nath (β Tau, róg północny) i ζ Tau (róg południowy). Pod koniec tygodni Mars utworzy z obiema gwiazdami trójkąt prawie równoramienny i równocześnie prostokątny. Planetę od gwiazd oddzieli nieco ponad 5°. Blask Marsa wynosi obecnie +1,6 magnitudo, czyli porównywalnie do gwiazdy El Nath, lecz oba ciała niebieskie wyraźnie różnią się barwą: El Nath jest błękitno-biała, zaś Mars – rdzawopomarańczowy. Niestety wszystko będzie rozgrywało sie nisko nad widnokręgiem. Godzinę po zmierzchu planeta znajduje się jakieś 6° nad widnokręgiem, pół godziny później – już tylko 3°.
Dużo lepiej od Marsa widoczna jest planeta Jowisz. O zmierzchu jest ona jeszcze przed górowaniem, które osiąga przed godziną 22. W swoim najwyższym położeniu nad widnokręgiem planeta wznosi się na wysokość prawie 35°. Jowisz wciąż porusza się ruchem wstecznym i do końca tygodnia zmniejszy dystans do Porrimy do 3,5 stopnia. Blask planety wynosi około -2,3 magnitudo, przy średnicy tarczy 42″.
W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 17 maja, godz. 3:10 – Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 19 maja, godz. 0:04 – minięcie się Europy (N) i Kallisto w odległości 35″, 33″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 19 maja, godz. 2:26 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 19 maja, godz. 20:35 – minięcie się Ganimedesa (N) i Kallisto w odległości 32″, 202″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 20 maja, godz. 2:12 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 20 maja, godz. 20:36 – od zmierzchu cień Ganimedesa na tarczy Jowisza (w IV ćwiartce),
• 20 maja, godz. 21:12 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 20 maja, godz. 22:44 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 20 maja, godz. 23:30 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 21 maja, godz. 0:24 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 21 maja, godz. 1:32 – wyjście Europy z cienia Jowisza, 26″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 21 maja, godz. 1:40 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 21 maja, godz. 2:36 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 21 maja, godz. 20:40 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 21 maja, godz. 23:50 – wyjście Io zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia).
Pół godziny po górowaniu Jowisza na nieboskłonie pojawia się planeta Saturn. W tym tygodniu planeta wróci do gwiazdozbioru Wężownika, mijając w odległości 20 minut kątowych znajdującą się na granicy Strzelca i Wężownika gwiazdę 5. wielkości 58 Ophiuchi. Sama planeta ma już mniej niż miesiąc do opozycji, stąd jej blask cały czas rośnie i w tym tygodniu zwiększy się do +0,1 magnitudo, zaś tarcza planety ma średnicę 18″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem zachodnia, przypada w piątek 19 maja. Największy i najjaśniejszy księżyc Saturna świeci blaskiem +8,5 magnitudo, zatem jest znacznie słabszy zarówno od gwiazdy 58 Oph, jak i od księżyców galileuszowych Jowisza, stąd nie powinien się on mylić ze wspomnianą gwiazdą.
Wysoko nad planetami Jowisz i Saturn wędrują po niebie komety 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak oraz C/2015 V2 (Johnson). Pierwsza z nich znajduje się na pograniczu gwiazdozbiorów Lutni i Herkulesa, druga z nich – w Wolarzu. Kometa 41P pod koniec tygodnia przejdzie niecałe 2° na wschód od gwiazdy 4. wielkości 109 Herculis, najwyżej nad widnokręgiem, na wysokości ponad 60°, przebywając po godzinie 4, a więc na jasnym już niebie. Druga z komet góruje 10° wyżej, po godzinie 1 w nocy. Ta kometa z kolei pod koniec tygodnia minie w odległości niewiele większej od 1° świecącą z jasnością +3,5 magnitudo gwiazdę δ Boo. Stąd w najbliższych dniach obie komety będą stosunkowo łatwe do odszukania, zwłaszcza, że w ich obserwacjach nie będzie przeszkadzał malejący blask Księżyca. Niestety do obserwacji obu komet potrzebny jest teleskop, ponieważ pierwsza kometa świeci blaskiem około +7 magnitudo, druga jest o 1,5 magnitudo słabsza. Dokładniejsza, wykonana w programie Nocny Obserwator mapka z trajektoriami obu komet w tym miesiącu jest do pobrania tutaj.
W drugiej części nocy na nieboskłonie pojawia się Księżyc. Początkowo Księżyc będzie wschodził jeszcze przed północą, lecz pod koniec tygodnia – dopiero przed godziną 3. W najbliższych dniach Srebrny Glob odwiedzi konstelacje Strzelca, Koziorożca i Wodnika, pokonując większość drogi, dzielącej planety Saturn i Wenus (w tym tygodniu ponad 100°). Niestety nachylenie ekliptyki do widnokręgu o tej porze doby jest niekorzystne, stąd Księżyc przez cały tydzień wędrował będzie nisko nad horyzontem. Początkowo Srebrnego Globu będzie świecił jasno, gdyż tydzień zaczął w fazie 85%, około 13° na wschód od Saturna. Godzinę przed wschodem Słońca Księżyc był bliski górowania na wysokości mniej więcej 18°. W tym samym czasie w odległości około 7° na godz. 7 względem Księżyca znajdowała się gwiazda Nunki, jedna z jaśniejszych gwiazd Strzelca, zaś 4° prawie dokładnie pod nim – gromada kulista M22. Kolejną dobę naturalny satelita Ziemi spędzi również w tej konstelacji. Tego ranka księżycowa tarcza będzie oświetlona w 78%, a nieco ponad 5° na zachód od niej znajdzie się charakterystyczny łuk gwiazd z północno-wschodniej części konstelacji Strzelca, zaś 30° nad nią – najjaśniejsza gwiazda Orła, Altair.
Środę i czwartek Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Koziorożca. W środę znajdzie się on w zachodniej części tej konstelacji, a jego faza wyniesie 69%. Dwie jasne gwiazdy Koziorożca Algedi i Dabih świecić będą odpowiednio prawie 6 i 3,5 stopnia nad nim. Dobę później Srebrny Glob dotrze do środkowej części Koziorożca, zmniejszając przy tym fazę do 60%. Około 6 i 8 stopni na wschód od niego znajdą się kolejna para dwóch dość jasnych gwiazd tej konstelacji Nashira i Deneb Algiedi.
Trzy kolejne dni Księżyc ma zarezerwowane na odwiedziny gwiazdozbioru Wodnika, coraz bardziej zbliżając się do planety Wenus. W piątek 19 maja księżycowa tarcza będzie oświetlona w 49% (ostatnia kwadra przypada o godzinie 2:33 naszego czasu), a do tego czasu wyjdzie już ona z gwiazdozbioru Koziorożca i dotrze do gwiazdozbioru Wodnika. Gwiazdy Nashira i Deneb Algedi będą jeszcze blisko Księżyca, lecz tym razem 5° na prawo od niego. Planeta Wenus jeszcze będzie daleko od Księżyca, bo prawie 45° na prawo od niego.
W sobotę i niedzielę naturalny satelita Ziemi będzie kontynuował wędrówkę przez gwiazdozbiór Wodnika, cały czas zmniejszając swoją fazę i zbliżając się do Wenus. Niestety nie ma tam jasnych gwiazd, które wyróżniałyby się na jasnym już o tej porze tle nieba. Przebywająca w tym gwiazdozbiorze planeta Neptun również świeci zbyt słabo, aby dało się ją już obserwować z naszego kraju. Można to robić gdzieś daleko na południe, w strefie tropikalnej i na południe od niej. W sobotę 20 maja Księżyc w fazie 39% zakryje ostatnią planetę Układu Słonecznego, lecz zjawisko będzie widoczne tylko na południowym Atlantyku, a jednym lądem z którego da się obserwować zakrycie będą Falklandy (przy wschodzie Księżyca) i archipelagi wysp na południowy wschód od nich, w tym np. Georgia Południowa. Stąd jest to zakrycie dla mieszkających tam pingwinów, słoni morskich i innych fok, o ile zasięg ich wzroku na to pozwala. W sobotę Księżyc zmniejszy dystans do Wenus do 32°, a niecałe 2° nad nim znajdzie się gwiazda λ Aquarii. W niedzielę rano Księżyc zmniejszy fazę do 32%, a Wenus znajdzie się około 20° na prawo od niego. Wygląd tarczy planety dalej dość szybko traci na atrakcyjności: w niedzielę 21 maja tarcza Wenus będzie miała średnicę 28″, zaś jej faza urośnie do 42%. Przez cały czas duża jest za to jej jasność, która wynosi -4,5 wielkości gwiazdowej.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu maja 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu maja 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu maja 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu maja 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu maja 2017 roku5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 22 Maj 2017, 11:27

Niebo w czwartym tygodniu maja 2017 roku
W ostatnich dniach maja Księżyc nie będzie przeszkadzał w obserwacjach, gdyż w czwartek 25 maja, o godzinie 21:45 naszego czasu przejdzie przez nów. Jeszcze w poniedziałek rano można próbować dostrzec go w towarzystwie planety Wenus tuż przed świtem, lecz potem nie będzie już widoczny ze względu na niekorzystne nachylenie ekliptyki do widnokręgu. Dopiero w weekend Srebrny Glob pojawi się na niebie wieczornym niedaleko Marsa. Tutaj ekliptyka wciąż jest nachylona sporo, stąd da się go zaobserwować zaraz po nowiu. Czerwona Planeta jest już bardzo blisko Słońca i świeci bardzo słabo, zbliżając się do koniunkcji ze Słońcem 27 lipca. Stąd zniknie ona na kilka miesięcy w blasku naszej Gwiazdy Dziennej i pojawi się na niebie porannym dopiero pod koniec sierpnia, w towarzystwie Wenus, Regulusa i Merkurego. Na szczęście wtedy nachylenie ekliptyki do horyzontu będzie już bardzo duże i z dostrzeżeniem wszystkich wymienionych obiektów (a także Księżyca) nie powinno być kłopotów. Na razie jednak na niebie wieczornym stale pogarszają się warunki obserwacyjne coraz bardziej oddalającego się od opozycji Jowisza, przez co jego jasność i rozmiary kątowe maleją. Za to planeta Saturn jeszcze przez ponad 3 tygodnie będzie się do nas zbliżać i jest widoczna coraz lepiej. Wędrujące niedaleko siebie dość jasne komety 41P i C/2015 V2 stale podążają na południe. Górują one nadal bardzo wysoko nad widnokręgiem, lecz już nie w okolicach zenitu.
Tym razem opis zjawisk na niebie zacznę od nieba porannego, gdzie w poniedziałek przed świtem blisko planety Wenus przejdzie Księżyc zbliżający się powoli do nowiu. Tego ranka jego faza będzie jeszcze dość duża, wyniesie 19%, ponieważ do nowiu zostanie Srebrnemu Globowi ponad cztery dni. Niestety niekorzystne nachylenie ekliptyki do widnokręgu spowoduje, że Księżyc nie wzniesie się zbyt wysoko. Na godzinę przed wschodem Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) zajmie pozycję na wysokości zaledwie 2,5 stopnia nad widnokręgiem. W następnych dniach Księżyc powędruje w kierunku Słońca, ale już nie będzie widoczny przed świtem. W czwartek wieczorem Srebrny Glob przejdzie przez nów i w piątek 26 maja można by już było próbować dostrzec go tuż po zmierzchu, gdyby nie fakt, że znajdzie się on wtedy ponad 5° pod ekliptyką. Przez to Księżyc tego dnia zejdzie z nieboskłonu zaledwie pół godziny po Słońcu. Gdyby znajdował się wtedy niedaleko położonej ponad 5°, ale na północ od ekliptyki gwiazdy El Nath (β Tau), wtedy zachodziłby dwie godziny po Słońcu i jego dostrzeżenie nie byłoby takie trudne. Ale to dopiero za kilka lat.
Wracając do poniedziałku 22 maja, tego ranka 6,5 stopnia na lewo od Księżyca znajdzie się planeta Wenus, świecąca niecały stopień wyżej od naturalnego satelity Ziemi. Druga planeta od Słońca cały czas oddala się od nas, dążąc na razie do maksymalnej elongacji zachodniej, którą osiągnie na początku czerwca. Tutaj również ujawnia się niekorzystne nachylenie ekliptyki do widnokręgu: mimo dużej odległości kątowej od Słońca (obecnie ponad 45°) na godzinę przed świtem planeta znajduje się bardzo nisko, zacznie się wyraźnie wznosić dopiero po maksymalnej elongacji, wraz z poprawianiem się położenia ekliptyki o tej porze doby. W tym tygodniu Wenus świeci blaskiem -4,4 wielkości gwiazdowej. Do niedzieli 28 maja jej tarcza zmaleje do 26″, natomiast faza urośnie do 45%.
Zanim na niebie wieczornym pojawi się Księżyc, można na nim obserwować planetę Mars. Jednak nie jest to proste, ponieważ przy elongacji 18° (kłania się tutaj korzystne tym razem nachylenie ekliptyki do widnokręgu, dzięki któremu można obserwować obiekty położone tak blisko Słońca) zachodzi on nieco ponad 1,5 godziny po Słońcu, zatem przez cały okres widoczności Marsa niebo jest jeszcze jasne. Zaś obserwacji nie ułatwia niezbyt duża jasność planety, wynosząca +1,7 magnitudo, czyli zauważalnie mniej, niż wspominana już gwiazda El Nath (jej jasność obserwowana to +1,6 magnitudo), tworząca północny róg Byka. W piątek 26 maja Mars przejdzie właśnie między rogami Byka, mijając gwiazdę El Nath w odległości niecałych 5°, zaś gwiazdę ζ Tauri, czyli południowy róg Byka, o jasności obserwowanej +3 magnitudo, minie w odległości niewiele większej od 3°.
Jak już pisałem pod pierwszą animacją Księżyc na niebie wieczornym pojawi się w sobotę 27 maja, niecałe 2 doby po nowiu. Tego wieczoru godzinę po zachodzie Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) księżyc tarcza, oświetlona w 6%, zajmie pozycję na wysokości prawie 5° nad zachodnim widnokręgiem, około 4° na południe od pary gwiazd Tejat Prior i Tejat Posterior (odpowiednio η i μ Bliźniąt). Kilka stopni na zachód od nich znajduje się punkt przesilenia letniego, czyli punkt ekliptyki, przez który Słońce przechodzi pierwszego dnia lata. Zaś 5° na lewo do Księżyca świecić będzie Alhena, trzecia co do jasności gwiazda Bliźniąt.
Dobę później faza Księżyca urośnie do 13% i o tej samej porze wzniesie się już na wysokość 13°. Ponad 11° prawie dokładnie nad nim będzie można odnaleźć najjaśniejszej gwiazdy Bliźniąt Kastora i Polluksa. W nieco większej odległości, lecz na godzinie 8 względem Księżyca odnaleźć będzie można Procjona, najjaśniejszą gwiazdę Małego Psa. W tym momencie Procjon zajmie pozycję na wysokości około 6° nad widnokręgiem.
Największa planeta Układu Słonecznego góruje (na wysokości około 35°) zaraz po zachodzie Słońca, zaś godzinę po zmierzchu jest już po górowaniu. Oznacza to, że najlepsze, choć i tak niezbyt dobre warunki widoczności planeta ma już niestety za sobą. O godzinie podanej na mapce Jowisz znajdzie się na wysokości około 26° nad południowo-zachodnim widnokręgiem. Obecnie planeta szykuje się do zmiany kierunku ruchu z wstecznego na prosty, co stanie się w końcu pierwszej dekady czerwca. Potem jasność i średnica kątowa Jowisza będzie dość szybko spadać. Na razie planeta świeci jeszcze blaskiem -2,3 wielkości gwiazdowej, przy tarczy o średnicy 41″. Do końca tygodnia Jowisz zbliży się do gwiazdy Porrima na odległość 3° i 19′, za trzy tygodnie dystans ten zmniejszy się o kolejne 9′, a następnie zacznie rosnąć.
W układzie księżyców galileuszowych w pierwszych dniach tygodnia będzie działo się niewiele, lecz warto zarezerwować sobie dwa ostatnie dni tego i pierwszy dzień następnego tygodnia na ich obserwację. Wieczorem w piątek 27 maja najpierw Ganimedes przejdzie przed tarczą planety, mijając się tuż po zejściu z Europą, która wkrótce potem schowa się za jowiszową tarczą, a po północy, już niestety niewiele przed zachodem Jowisza i jego księżyców, na tarczy planety przez odpowiedni sprzęt widoczna będzie Io wraz ze swoim cieniem i cieniem Ganimedesa. Jeszcze lepiej będzie w poniedziałek 29 maja, gdzie wieczorem tuż po zachodzie Słońca, a więc wtedy, gdy Jowisz jest jeszcze wysoko na niebie, na jowiszowej tarczy zamelduje się ponownie Io wraz ze swoim cieniem, a towarzyszyć im będzie cień Europy. Więcej szczegółów na temat konfiguracji księżyców galileuszowych Jowisza (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 22 maja, godz. 20:38 – od zmierzchu cień Io na tarczy Jowisza (w I ćwiartce),
• 22 maja, godz. 21:04 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 25 maja, godz. 20:50 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 8″, 102″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 27 maja, godz. 1:32 – przejście Kallisto 5″ na północ od brzegu tarczy Jowisza,
• 27 maja, godz. 20:45 – od zmierzchu Ganimedes na tarczy Jowisza (w IV ćwiartce),
• 27 maja, godz. 22:36 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 27 maja, godz. 23:22 – minięcie się Ganimedesa (N) i Europy w odległości 24″, 3″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 27 maja, godz. 23:34 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 28 maja, godz. 0:24 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 28 maja, godz. 2:18 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 28 maja, godz. 2:44 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 28 maja, godz. 22:28 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 29 maja, godz. 1:44 – wyjście Io z cienia Jowisza, 19″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 29 maja, godz. 20:48 – od zmierzchu Io, jej cień oraz cień Europy na tarczy Jowisza (cienie w IV ćwiartce – cień Europy bliżej środka – Io na granicy I i IV ćwiartki),
• 29 maja, godz. 21:56 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 29 maja, godz. 22:44 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 29 maja, godz. 22:58 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza.
Po godzinie 22 na nieboskłonie pojawia się planeta Saturn, która do opozycji dopiero się zbliża, stąd porusza się ona ruchem wstecznym z prawie maksymalną swoją prędkością, około 22 minuty kątowe na tydzień. Do końca tygodnia planeta oddali się od gwiazdy 58 Ophiuchi na odległość prawie 40 minut kątowych i w następnych tygodniach wejdzie jeszcze bardziej do wnętrza gwiazdozbioru Wężownika. Najwyżej nad widnokręgiem Saturn znajduje się około godziny 2, zajmując wtedy pozycję na wysokości 16° nad południowym widnokręgiem. Obecnie jasność planety wynosi +0,1 magnitudo i do opozycji dużo już nie urośnie. Tak samo, jak średnica kątowa, która wynosi obecnie 18″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada w niedzielę 28 maja.
Przez całą noc można obserwować dwie komety, wędrujące niezbyt daleko od siebie, choć ich wzajemna odległość na niebie stale się zwiększa. Do końca tygodnia dystans między nimi przekroczy 50°. Pierwsza góruje kometa Johnsona (C/2015 V2), przecinająca obecnie gwiazdozbiór Wolarza, która czyni to jeszcze przed północą, na wysokości prawie 70°. Kometa Johnsona zacznie tydzień niecałe 6° na północny wschód od świecącej z jasnością obserwowaną +2,3 magnitudo gwiazdy Izar (ε Boo), by w sobotę 27 maja minąć ją od wschodu, w odległości 100′ (nieco ponad 3 średnice kątowe Księżyca). Kometa nadal ma jasność około +7 magnitudo.
Druga z komet, 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak, góruje ponad trzy godziny po Komecie Johnsona, a więc na jaśniejącym już niebie, znajdując się wtedy na wysokości około 60°. Kometa 41P przecina gwiazdozbiór Herkulesa i na początku tygodnia minie również od wschodu, lecz w odległości prawie 2° gwiazdę 109 Herculis, która świeci z jasnością obserwowaną +3,8 magnitudo. Według różnych ocen jasność samej komety osłabła już do 10-11 magnitudo, stąd do jej dostrzeżenia potrzebny jest już spory teleskop.
Dokładniejsza, wykonana w programie Nocny Obserwator mapka z trajektoriami obu komet jest do pobrania tutaj.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu maja 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu maja 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu maja 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu maja 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w czwartym tygodniu maja 2017 roku5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 30 Maj 2017, 11:04

Niebo na przełomie maja i czerwca 2017 roku
2017-05-29. Ariel Majcher
Powoli kończy się piąty i zaczyna szósty miesiąc 2017 roku. W tym okresie noce są najkrótsze w całym roku, dodatkowo w większości kraju – w okolicach przesilenia letniego w całym – noce rozświetla nie tylko Księżyc, gdy jest na nieboskłonie, lecz również niedostatecznie głęboko schowane pod widnokręgiem Słońce. Ma to też zalety, gdyż w sprzyjających okolicznościach można obserwować tzw. obłoki srebrzyste, czyli znajdujące się wysoko w atmosferze chmury, powstające prawdopodobnie wskutek kondensacji pary wodnej na pyłach z resztek meteorów, wulkanów lub resztek po startach rakiet, które pozostają oświetlone przez Słońce, mimo ciemności nocy. Od czasu do czasu można je obserwować po północnej stronie nieba.
W godzinach okołopołudniowych nasza Gwiazda Dzienna znajduje się na tyle wysoko, że – ponownie w sprzyjających okolicznościach, czyli zasnutym cirrusami niebie – możliwe jest w Polsce powstanie tzw. łuku okołohoryzontalnego, a więc małej, lecz intensywnej tęczy jakieś 46° pod Słońcem. Jednak żeby zjawisko mogło powstać, Słońce musi znajdować się na wysokości co najmniej 58° nad widnokręgiem, co w naszym kraju dzieje się od mniej więcej trzeciej dekady maja do początku sierpnia, godzinę – dwie przed i po południu. Jak łatwo policzyć jeśli zjawisko wystąpi, tęcza łuku okołohoryzontalnego znajduje się małe kilkanaście stopni nad południowym widnokręgiem, stąd jego nazwa.
Na nocnym niebie planeta Mars praktycznie jest już niewidoczna, słabo też świeci kometa 41P/Tuttle-Giacobini-Kresak. Stąd na jakiś czas przestaną się one pojawiać w cotygodniowych wpisach. Wcześniej powróci tutaj Mars, który zacznie być widoczny na niebie porannym jesienią, natomiast na mająca okres obiegu wokół Słońca prawie 5,5 roku kometę 41P trzeba będzie poczekać znacznie dłużej, gdyż w co najmniej najbliższych kilkunastu powrotach – o ile jej orbita nie zmieni się znacząco, np. wskutek bliskiego spotkania z Jowiszem – nie zbliży się już tak bardzo do naszej planety i będzie świecić znacznie słabiej. Stąd dla większości, jeśli nie dla wszystkich żyjących teraz ludzi – kończący się właśnie okres widoczności komety 41P był jedynym, gdy można było obserwować ją przez niezbyt duże instrumenty optyczne.
Z pozostałych, widocznych teraz dobrze ciał Układu Słonecznego na niebie wieczornym stale pogarszają się warunki obserwacyjne planety Jowisz, przymierzającej się powoli do zmiany kierunku ruchu z wstecznego na prosty. Za to coraz lepiej widoczna jest planeta Saturn, która prawie w tym samym dniu znajdzie się w opozycji względem Słońca. Przez całą noc można obserwować wędrującą przez gwiazdozbiór Wolarza Kometę Johnsona (C/2015 V2), natomiast nad ranem bardzo powoli poprawia się widoczność planety Wenus. Kilkadziesiąt stopni nad Wenus i jednocześnie około 5° na zachód od znanej Galaktyki Andromedy znajduje się gwiazda zmienna klasy miryd, R Andromedae. Mniej więcej 8 czerwca spodziewane jest jej maksimum jasności, podczas którego może ona osiągnąć blask większy niż 6 magnitudo. Warto zatem kierować lornetki i teleskopy w ten obszar nieba.
Po zniknięciu Marsa w zorzy wieczornej po zachodniej stronie nieba świeci Księżyc, który w czwartek 1 czerwca o godzinie 14:42 naszego czasu przejdzie przez I kwadrę, a następnie podąży w kierunku Jowisza i Spiki, docierając do nich w weekend. Zanim jednak dotrze do gwiazdozbioru Panny, w poniedziałek 29 maja Srebrny Glob odwiedzi gwiazdozbiór Raka, mając przed północą tarczę oświetloną w 22%. W odległości niecałych 5° na godzinie 11 względem Księżyca znajdzie się znana gromada otwarta gwiazd M44, powoli znikająca w zorzy wieczornej. Początek czerwca to ostatni moment dla tych, którzy jeszcze chcą przyjrzeć się tej gromadzie gwiazd, zanim we wrześniu przeniesie się ona na niebo poranne.
Dwa dni później Księżyc dotrze do gwiazdozbioru Lwa, zwiększając przy tym fazę do 43%. O godzinie podanej na mapce Srebrny Glob znajdzie się już ponad 2,5 stopnia na południowy wschód od Regulusa, lecz w momencie zachodu Słońca będzie to o ponad stopień mniej. Wcześniej Księżyc zakryje najjaśniejszą gwiazdę Lwa, lecz zjawisko będzie widoczne z< a href="http://news.astronet.pl/wp-content/uploads/2017/05/world_map_regulus_occultation_2017_may_31.png">południowo-wschodniej Afryki i z Madagaskaru.
Trzy ostatnie dni tygodnia Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Panny. W piątek 2 czerwca Księżyc zaprezentuje tarczę w fazie 64%, a 1,5 stopnia na południowy zachód od niego świecić będzie Zavijava, czyli mająca jasność obserwowaną +3,6 magnitudo gwiazda Panny, oznaczana na mapach nieba grecką literą β. Dobę później Księżyc zbliży się do gwiazdy Porrima (ta z kolei oznaczana jest grecką literą γ i świeci o 0,8 magnitudo jaśniej) i do Jowisza, a oświetlenie jego tarczy urośnie do 73%. Tym razem również naturalny satelita Ziemi przesłoni na chwilę tę gwiazdę, a całe zjawisko będzie widoczne w naszym kraju (poza tym w północno-wschodniej Afryce, południowo-zachodniej Azji i wschodniej części Europy. U nas gwiazda zniknie za ciemnym brzegiem księżycowej tarczy około godziny 21:18, czyli niecałe pół godziny po zachodzie Słońca, a wyłoni się zza Księżyca przed godziną 22:30. Dokładne momenty zakryć i odkryć dla niektórych miast w Polsce pokazuje poniższa tabela:
Jednocześnie Księżyc tej nocy przejdzie bardzo blisko Jowisza. W chwili zakrywania Porrimy oba ciała Układu Słonecznego dzielił będzie dystans prawie 3,5 stopnia, lecz z upływem nocy znacznie on zmaleje. Tuż przed zachodem Jowisza – około godziny 2:30 – Księżycowi do Jowisza zabraknie 1,5 stopnia. Planeta Jowisz obecnie prawie nie porusza się względem gwiazd tła, gdyż przymierza się do zmiany ruchu z wstecznego na prosty, co uczyni w ostatnim dniu przyszłego tygodnia. To oznacza, że począwszy od drugiej dekady czerwca warunki obserwacyjne planety zaczną się dość szybko pogarszać. Na razie Jowisz świeci blaskiem -2,2 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza ma średnicę 40″.
W tym tygodniu w układzie księżyców galileuszowych Jowisza będzie można obserwować następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 29 maja, godz. 1:44 – wyjście Io z cienia Jowisza, 19″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 29 maja, godz. 20:48 – od zmierzchu Io, jej cień oraz cień Europy na tarczy Jowisza (cienie w IV ćwiartce – cień Europy bliżej środka – Io na granicy I i IV ćwiartki),
• 29 maja, godz. 21:56 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 29 maja, godz. 22:44 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 29 maja, godz. 22:58 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 1 czerwca, godz. 23:15 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 7″, 100″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 3 czerwca, godz. 23:54 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 4 czerwca, godz. 1:58 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 4 czerwca, godz. 2:16 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 5 czerwca, godz. 0:18 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 5 czerwca, godz. 20:55 – od zmierzchu Europa na tarczy Jowisza (w IV ćwiartce),
• 5 czerwca, godz. 21:34 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 5 czerwca, godz. 22:40 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 5 czerwca, godz. 22:48 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 5 czerwca, godz. 23:04 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 5 czerwca, godz. 23:46 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 6 czerwca, godz. 0:54 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 6 czerwca, godz. 1:22 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza.
Znowu oprócz wieczoru poniedziałkowego 29 maja najciekawiej będzie się działo w poniedziałek 5 czerwca, gdy na tarczy Jowisza najpierw znajdą się księżyce Europa z Io (ten pierwszy widoczny na tarczy już od zmierzchu), a następnie na jowiszowej tarczy pojawi się najpierw cień Europy, a potem cień Io. W pewnym momencie na tarczy planety znajdą się dwa księżyce wraz ze swoimi cieniami, czego od długiego już czasu nie byliśmy świadkami.
Ostatniej nocy tego tygodnia Księżyc osiągnie fazę 81%. Po godzinie 23 zajmie on pozycję 5,5 stopnia od Spiki, najjaśniejszej gwiazdy konstelacji, natomiast Jowisz znajdzie się 10° na prawo od tarczy Srebrnego Globu.
Na koniec opisu pierwszej mapki została Kometa Johnsona (C/2015 V2), która rozpocznie tydzień 2,5 stopnia na południowy wschód od gwiazdy Izar (ε Boo), której jasność obserwowana wynosi +2,3 magnitudo. Kometa cały czas wędruje na południe i do końca tygodnia dotrze na pozycję nieco 5,5 stopnia na wschód od Akrtura – najjaśniejszej gwiazdy Wolarza i jednocześnie jednej z jaśniejszych gwiazd całego nieba. Jasność komety oceniana jest na około +7 magnitudo, zatem wciąż da się ją dostrzec w większych lornetkach i niezbyt dużych teleskopach.
Dokładniejsza, wykonana w programie Nocny Obserwator mapka z trajektorią komety wśród gwiazd jest dostępna tutaj.
Szósta planeta Układu Słonecznego coraz bardziej zbliża się do opozycji względem Słońca. Przejdzie przez nią 15 czerwca. Planeta wschodzi już przed godziną 22, górując około godziny 2 w nocy. Saturn coraz bardziej zagłębia się w gwiazdozbiór Wężownika, przez cały cza zwiększając swoją jasność. Obecnie jest to +0,1 wielkości gwiazdowej, zatem planeta wyróżnia się zdecydowanie spośród otaczających ją gwiazd tła. Również średnica kątowa Saturna jest duża jak na tę planetę i wynosi 18″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem zachodnia, przypada w niedzielę 4 czerwca.
Na niebie porannym nisko nad wschodnim widnokręgiem widoczna jest planeta Wenus, która w sobotę 3 czerwca osiągnie maksymalną elongacją zachodnią, przekraczającą 46°. Mimo to niekorzystne nachylenie ekliptyki do widnokręgu powoduje, że świeci ona u nas bardzo nisko nad widnokręgiem, godzinę przed wschodem Słońca na wysokości zaledwie 5° nad widnokręgiem. Można przypomnieć sobie widoczność Wenus na początku roku, gdy miała maksymalną elongację zachodnią przy korzystnym nachyleniu ekliptyki do widnokręgu. Jak przystało na maksymalną elongację, Wenus pod koniec tygodnia zaprezentuje tarczę w fazie 50%, przy średnicy 24″. Jasność planety wynosi -4,3 wielkości gwiazdowej.
Ponad 35° prawie dokładnie nad planetą Wenus znajduje się gwiazda zmienna klasy miryd R Andromedae. 8 czerwca R And ma prognozowane maksimum swojego blasku. W zeszłym roku gwiazda miała maksimum pod koniec kwietnia, gdy osiągnęła blask +6,5 magnitudo. W tym roku już teraz ma jasność +6,7 wielkości gwiazdowej, stąd można przypuszczać, że w maksimum będzie jaśniejsza niż w zeszłym roku. R And jest o tyle łatwa do odszukania, że mieści się w jednym polu widzenia z widoczną na ciemnym niebie gołym okiem galaktyką M31, niecały 1° na północny wschód od świecącej z jasnością +5,1 magnitudo gwiazdy ρ And i 1,5 stopnia na wschód od gwiazdy θ And, jaśniejszej o 0,5 magnitudo od ρ And. Oczywiście w momencie pokazanym na mapce gwiazda jest już niewidoczna, lecz należy ona do obiektów nigdy nie zachodzących w naszym kraju i około godziny 2:15, czyli na początku świtu żeglarskiego zajmuje ona pozycję na wysokości 30° nad północno-wschodnim widnokręgiem.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie maja i czerwca 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie maja i czerwca 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie maja i czerwca 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie maja i czerwca 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na przełomie maja i czerwca 2017 roku5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 05 Cze 2017, 09:44

Niebo w końcu pierwszej dekady czerwca 2017 roku
2017-06-05. Ariel Majcher
Najbliższe kilkanaście nocy będzie najjaśniejszymi nocami w całym 2017 roku, gdyż do niezbyt głęboko pod horyzont chowającego się Słońca dołączy przechodzący przez pełnię Księżyc. Najbardziej Srebrny Glob da się we znaki w piątek 9 czerwca. Tego właśnie dnia, jeszcze przed swoim wschodem – po godzinie 15 naszego czasu – znajdzie się on po przeciwnej stronie Ziemi, niż Słońce. A ze względu na to, że niedługo również Saturn znajdzie się w podobnym położeniu względem Słońca, przypadające na ten tydzień spotkanie Saturna z Księżycem wydarzy się właśnie podczas pełni naturalnego satelity Ziemi. Z wieczornego widnokręgu zniknęła planeta Mars, wciąż jednak można obserwować na nim oddalającego się od Ziemi Jowisza. Na początku tego tygodnia i na początku następnego mieszkańcy Europy Środkowej będą mieli możliwość zaobserwowania dwóch księżyców galileuszowych wraz z ich cieniami na jowiszowej tarczy. Przez całą noc widoczna jest Kometa Johnsona (C/2015 V2), bardzo szybko wędrująca na południe, lecz w tym tygodniu w jej obserwacjach przeszkodzi silny blask Srebrnego Globu. W czerwcu kometa przejdzie z gwiazdozbioru Wolarza do Panny, kończąc miesiąc kilkanaście stopni na wschód od Spiki. Na niebie porannym powoli poprawia się widoczność planety Wenus, która wreszcie zaczyna wznosić się wyżej nad widnokrąg. Do końca miesiąca jej wysokość na godzinę przed świtem przekroczy 10°, natomiast w lipcu – 15°.
W pierwszych dniach tygodnia naturalny satelita Ziemi z daleka potowarzyszy planecie Jowisz. W poniedziałek 5 czerwca Księżyc w fazie 88% oddali się od niego na odległość ponad 22°. Dobę później będzie to już prawie 35°, zaś jeszcze następnej – ponad 45° i objęcie wzrokiem obu obiektów naraz stanie się coraz trudniejsze. Największa planeta Układu Słonecznego w sobotę 10 czerwca zmieni kierunek swojego ruchu z wstecznego na prosty, stąd w najbliższych dniach znieruchomieje ona względem sąsiednich gwiazd, a dystans planety do Porrimy zmaleje do niecałych 130 minut kątowych. Oznacza to też, że w następnych tygodniach i miesiącach tarcza planety i jej blask zacznie dość szybko spadać. Obecnie Jowisz świeci blaskiem -2,2 wielkości gwiazdowej, natomiast tarcza planety zmalała do 40″.
W układzie księżyców galileuszowych niestety zmniejsza się również liczba zjawisk, która można zaobserwować podczas nocy. Wpływ na to ma coraz krótsze przebywanie Jowisza na nieboskłonie po zmierzchu oraz nadal skracająca się noc. Warto zwrócić uwagę na nie już w nocy z poniedziałku 5 czerwca na wtorek 6 czerwca. Tej nocy z Europy Środkowej będzie można dostrzec na tarczy jednocześnie dwa księżyce galileuszowe i ich cienie. Szczegółowa lista widocznych z Polski konfiguracji księżyców galileuszowych Jowisza jest dostępna poniżej (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 5 czerwca, godz. 0:18 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 5 czerwca, godz. 20:55 – od zmierzchu Europa na tarczy Jowisza (w IV ćwiartce),
• 5 czerwca, godz. 21:34 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 5 czerwca, godz. 22:40 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 5 czerwca, godz. 22:48 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 5 czerwca, godz. 23:04 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 5 czerwca, godz. 23:46 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 6 czerwca, godz. 0:54 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 6 czerwca, godz. 1:22 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 6 czerwca, godz. 22:08 – wyjście Io z cienia Jowisza, 20″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 7 czerwca, godz. 20:50 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 48″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 7 czerwca, godz. 21:41 – minięcie się Europy (N) i Ganimedesa w odległości 4″, 53″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 9 czerwca, godz. 1:48 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 6″, 97″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 11 czerwca, godz. 21:01 – minięcie się Kallisto (N) i Europy w odległości 27″, 150″ na wschód od tarczy Jowisza.
Jak już pisałem pod mapką dotyczącą Jowisza, pierwszej nocy tego tygodnia Księżyc pokaże tarczę oświetloną w 88%, zajmując pozycję na pograniczu gwiazdozbiorów Panny i Wagi. 22° na zachód od niego świecić będzie jasna planeta Jowisz, natomiast 10° na wschód – dużo słabiej świecące dwie najjaśniejsze gwiazdy konstelacji Wagi: Zubeneschamali (położona bardziej na północ i dalej od ekliptyki) oraz Zuben Elgenubi, położona tuż nad ekliptyką.
Dwie kolejne doby Srebrny Glob ma zarezerwowane na odwiedziny gwiazdozbioru Wagi. W nocy ze środy 7 czerwca na czwartek 8 czerwca o godzinie podanej na mapce faza Księżyca urośnie już do 94%, a dotrze on do środkowej części konstelacji, przecinając prawie dokładnie na środku linię, łączącą dwie wspomniane w poprzednim akapicie gwiazdy. W tym momencie do obu gwiazd Księżycowi zabraknie po niecałe 5°. Kolejnej nocy Księżyc jeszcze zwiększy fazę, do 97% i wciąż nie zdoła opuścić gwiazdozbioru Wagi, choć najjaśniej świecące w jego okolicy gwiazdy należeć będą do sąsiedniej konstelacji Skorpiona. Gwiazda Graffias znajdzie się 5° od Księżyca, na godzinie 8 względem niego, Dschubba znajdzie się 2° dalej, na godzinie 7, natomiast przedłużając prawie 3-krotnie linię, łączącą Księżyc z gwiazdą Graffias napotka się gwiazdę Antares – najjaśniejszą przedstawicielkę Skorpiona. I tylko ta ostatnia gwiazda powinna być w miarę łatwo widoczna nieuzbrojonym okiem na tle powodowanej przez Księżyc łuny. Raz, że świeci najjaśniej, a dwa – jest w tym momencie najdalej od niego.
Noc z czwartku 8 czerwca na piątek 9 czerwca i kolejną naturalny satelita Ziemi spędzi na tle gwiazdozbioru Wężownika. Pełnia przypada w piątek 9 czerwca o godzinie 15:10 naszego czasu, ale już poprzedniej nocy Księżyc będzie praktycznie w pełni. Tej nocy jego tarcza zawiśnie prawie 9° nad Antaresem, natomiast niecałe 14° na wschód od niego znajdzie się planeta Saturn. Oba ciała Układu Słonecznego jeszcze bliżej siebie znajdą się w nocy z piątku na sobotę, gdy blask Księżyca będzie maksymalny. O godzinie podanej na mapce planetę od Księżyca oddzieli niecałe 3°. W trakcie nocy dystans ten nadal będzie malał, osiągając nad ranem niewiele ponad 2°.
Opozycja Saturna przypada w przyszłym tygodniu, dokładnie w czwartek 15 czerwca, stąd warto najbliższe kilkanaście dni poświęcić na obserwacje tej planety, gdyż właśnie teraz jest ona najjaśniejsza i największa w całym sezonie obserwacyjnym. Niestety na dużych północnych szerokościach geograficznych sporą przeszkodą w podziwianiu Saturna jest jego niskie położenie nad widnokręgiem (maksymalna wysokość to ok. 16°), przez co często podczas takich prób na przeszkodzie stanie silne falowanie atmosfery. Szczególnie, że teraz mamy okres letni, gdy powietrze bywa silnie rozgrzane. Obecnie jasność Saturna urosła do 0 magnitudo (porównywalnie z Wegą), natomiast jego tarcza ma średnicę 18″. W tym tygodniu maksymalna elongacja Tytana (tym razem zachodnia) przypada w poniedziałek 5 czerwca.
Podczas weekendu Księżyc znajdzie się w gwiazdozbiorze Strzelca, a jego blask zacznie powoli opadać. W nocy z soboty 10 czerwca na niedzielę 11 czerwca jego blask osłabnie do 98%, dobę później będzie to 95%. Pierwszej nocy Srebrny Glob oddali się od Saturna na ponad 10°, kolejnej – na ponad 22°. Oprócz planety Saturn niedaleko Księżyca powinno dać dostrzec się gwiazdę Nunki, jedną z jaśniejszych gwiazd Strzelca. Pierwszej z wymienionych w tym akapicie nocy oba ciała niebieskie oddzieli dystans ponad 10°, drugiej – o ponad 3° mniejszy. W niedzielny wieczór towarzystwa Księżycowi dotrzymają gwiazdy z charakterystycznego łuku gwiazd w północno-wschodniej części Strzelca, lecz nadal silny blask naturalnego satelity Ziemi tej nocy spowoduje, że trudno będzie je dostrzec.
Coraz bardziej do ekliptyki zbliża się Kometa Johnsona (C/2015 V2). Przez cały czas wędruje ona prawie dokładnie na południe, pod niewielkim skosem. W ciągu tygodnia jej szerokość ekliptyczna, czyli oddalenie na północ, bądź południe od ekliptyki, spadnie z ponad 30 do 23°. W poniedziałkowy wieczór 5 czerwca kometa przejdzie 5° na wschód od Arktura – jednej jaśniejszych gwiazd na niebie. Jednocześnie 28° na południe od niej znajdzie się Księżyc w bardzo dużej fazie 88%, co na pewno nie ułatwi jej odszukania. Potem Księżyc pomknie na wschód, kometa – na południe i pod koniec tygodnia oba ciała Układu Słonecznego oddzieli dystans ponad 76°. Lecz przez cały ten czas łuna od Srebrnego Globu będzie bardzo silna i kometa raczej zginie w jej blasku. Zwłaszcza, że jej jasność oceniana jest obecnie na mniej niż 7,5 magnitudo.
Dokładniejsza, wykonana w programie Nocny Obserwator mapka z trajektorią komety w czerwcu 2017 roku jest do pobrania tutaj.
Na koniec zostało niebo poranne, na którym od dłuższego czasu bardzo nisko nad widnokręgiem przesuwa się planeta Wenus. W czerwcu nachylenie ekliptyki do widnokręgu zacznie się wreszcie poprawiać i planeta zacznie wyraźnie piąć się w górę. Na razie godzinę przed wschodem Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) planeta znajduje się na wysokości 6°. Pod koniec miesiąca ta sama wysokość urośnie do ponad 10° i wtedy już nie powinno być żadnych kłopotów z odnalezieniem planety, o ile wyjdzie się gdzieś na w miarę otwarty teren. Wenus cały czas dąży do koniunkcji górnej ze Słońcem i jej tarcza systematycznie staje się coraz mniej atrakcyjna dla posiadaczy nawet teleskopów. Obecnie jej średnica to 22″, czyli już prawie 2-krotnie mniej od Jowisza, zaś faza spadła do 54%. Blask planety jest średni i wynosi -4,2 magnitudo.
35° nad Wenus znajduje się miryda R Andromedae. Za kilka-kilkanaście dni ma ona osiągnąć maksimum swojej jasności, a już teraz jej blask urósł do 6,5 magnitudo. Można więc liczyć, że zwiększy się on na tyle, że gwiazda znajdzie się na granicy widoczności gołym okiem. Na pewno warto kierować na nią swoje lornetki i teleskopy, zwłaszcza, że jej szukanie można zacząć od znalezienia dużo bardziej znanej i łatwiejszej do odszukania Galaktyki Andromedy, oznaczanej także symbolem M31. R And znajduje się 4,5 stopnia na południowy zachód od niej.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady czerwca 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady czerwca 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w końcu pierwszej dekady czerwca 2017 roku3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 13 Cze 2017, 09:23

Niebo na początku drugiej dekady czerwca 2017 roku
12 czerwca 2017, Ariel Majcher
Mamy już połowę szóstego miesiąca 2017 roku, okres z najkrótszymi nocami, rozświetlonymi dodatkowo – zwłaszcza na północy kraju – światłem niezbyt głęboko pod horyzont chowającego się Słońca. W sobotę 17 czerwca nastąpi najwcześniejszy wschód Słońca w ciągu roku (w centralnej Polsce o godzinie 4:23) i od przyszłego tygodnia, aż do początku stycznia przyszłego roku Słońce będzie wschodzić coraz później. Jest to również pełnia sezonu na zjawisko łuku okołohoryzontalnego, o czym warto pamiętać, obserwując niebo, w godzinach tuż przed i tuż po górowaniu Słońca. W trakcie dnia bez problemu powinien być widoczny również Księżyc, który w najbliższych dniach przejdzie przez ostatnią kwadrę i podąży ku nowiu. Niestety tym razem tarcza Srebrnego Globu nie zakryje żadnej jasnej gwiazdy,
przejdzie za to przed Neptunem, jednak te zjawisko nie będzie widoczne z terenu naszego kraju. Połowa czerwca to dobra pora, aby ostatnia planeta Układu Słonecznego powróciła do cotygodniowych wpisów. Obecnie znajduje się ona około 100° na zachód od Słońca, wchodząc przed godziną 1 w nocy. Natomiast około godziny 2, na początku świtu żeglarskiego, planeta znajduje się już na wysokości ponad 10° nad południowo-wschodnim widnokręgiem. Na niebie wieczornym można obserwować dwie jasne planety Układu Słonecznego: Jowisza na południowym zachodzie i Saturna na południowym wschodzie, a także podążającą szybko na południe Kometę Johnsona (C/2015 V2). 15 czerwca Saturn znajdzie się w opozycji do Słońca. Zaś na niebie porannym coraz wyżej nad widnokręgiem wspina się planeta Wenus.
W zeszłym tygodniu Jowisz zmienił kierunek swojego ruchu z wstecznego na prosty i z wolna zwiększa swoją prędkość, natomiast Saturn w połowie tygodnia znajdzie się po przeciwnej stronie Ziemi, niż Słońce i obecnie porusza się ze swoją maksymalną prędkością względem gwiazd, co dobrze widać na powyższej animacji. Jowisz przebywa nieco ponad 3° od gwiazdy Porrima, drugiej co do jasności gwiazdy konstelacji Panny, świecącej z jasnością obserwowaną +2,7 magnitudo, choć na mapach nieba oznaczana grecką literą γ. Jasność największej planety Układu Słonecznego osłabła już do -2,1 wielkości gwiazdowej, zaś jej tarcza zmalała do 39″.
Układ księżyców galileuszowych planety warto obserwować szczególnie dzisiejszej nocy, gdy tuż przed zachodem planety na jej tarczy ponownie widoczne będą księżyce Io i Europa wraz ze swoimi cieniami. Ciekawe zjawisko czeka nas również w środę 14 czerwca, gdy wieczorem po wschodniej stronie Jowisza prawie w tym samym momencie Ganimedes schowa się w cień Jowisza, a 10″ na prawo w i górę od niego z tego samego cienia wyjdzie Europa. Czyli jeden księżyc zastąpi drugi. Zaćmienie Ganimedesa skończy się jeszcze przed godziną 1 i od tej pory po wschodniej stronie widoczne będą oba księżyce galileuszowe. Szczegóły widocznych w tym tygodniu zjawisk pokazuje poniższa lista (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 12 czerwca, godz. 22:58 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 12 czerwca, godz. 23:24 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 13 czerwca, godz. 0:36 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 13 czerwca, godz. 1:18 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 4″, na tle tarczy Jowisza,
• 13 czerwca, godz. 1:24 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 13 czerwca, godz. 1:32 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 13 czerwca, godz. 1:36 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 14 czerwca, godz. 0:04 – wyjście Io z cienia Jowisza, 20″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 14 czerwca, godz. 0:52 – minięcie się Europy (N) i Ganimedesa w odległości 9″, 158″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 14 czerwca, godz. 21:02 – od zmierzchu cień Io na tarczy Jowisza (w I ćwiartce),
• 14 czerwca, godz. 21:16 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 14 czerwca, godz. 22:32 – wyjście Europy z cienia Jowisza 32″ na wschód od tarczy planety i jednoczesne wejście Ganimedesa w cień Jowisza, 25″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia Europy i początek zaćmienia Ganimedesa, księżyce będą 10″ od siebie),
• 15 czerwca, godz. 0:50 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 49″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia, Ganimedes 15″ od Europy),
• 16 czerwca, godz. 22:35 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 7″, 88″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 17 czerwca, godz. 21:34 – minięcie się Ganimedesa (N) i Io w odległości 11″, 95″ na wschód od tarczy Jowisza.
Druga z dobrze widocznych wieczorem planet, czyli Saturn, w związku z przypadającą w środku tygodnia opozycją wschodzi w momencie zachodu Słońca, góruje około północy prawdziwej – około godziny 1 w nocy – i znika z nieboskłonu wraz ze wschodem Słońca. Niestety ze względu na położenie planety 1,5 stopnia na północ od najbardziej na południe wysuniętej części ekliptyki góruje ona na wysokości około 16°, stąd jej obserwacje mogą być utrudnione przez silne falowanie atmosfery na tej wysokości. Podczas opozycji i podczas koniunkcji ze Słońcem prędkość planet zewnętrznych względem gwiazd tła jest największa i tak też jest w przypadku Saturna, który przesuwa się obecnie z prędkością ponad 30 minut kątowych na tydzień. W najbliższych kilkunastu dniach jasność i średnica kątowa planety będzie największa w całym sezonie obserwacyjnym i wyniosą odpowiednio: 0 magnitudo (porównywalnie z wędrującą ponad 60° wyżej Wegą z Lutni) oraz 18″. Maksymalna elongacja Tytana – tym razem wschodnia przypada we wtorek 13 czerwca.
Kometa Johnsona (C/2015 V2) cały czas utrzymuje sporą jasność, w okolicach +7 magnitudo, dzięki czemu na ciemnym niebie można ją obserwować już przez większe lornetki. Kometa dość szybko dąży na południe. W trakcie tygodnia jej deklinacja zmniejszy się o ponad 10°, a kometa przejdzie z gwiazdozbioru Wolarza do gwiazdozbioru Panny. W najbliższych dniach w obserwacjach komety Księżyc będzie przeszkadzał w drugiej części nocy, lecz im bliżej weekendu, tym więcej czasu minie od zapadnięcia ciemności do jego wschodu, a tym samym będzie więcej czasu na obserwacje komety na ciemnym niebie. Dokładniejsza, wykonana w programie Nocny Obserwator mapka z trajektorią komety w tym miesiącu jest dostępna tutaj
Księżyc przeszedł przez pełnię w zeszłym tygodniu i obecnie dąży do ostatniej kwadry, przez którą przejdzie w sobotę 17 czerwca po południu naszego czasu. Srebrny Glob zacznie ten tydzień w konstelacji Strzelca, a następnie powędruje przez Koziorożca i Wodnika do Ryb, kończąc go przy granicy Ryb z Wielorybem. W nocy z niedzieli 11 czerwca na poniedziałek 12 czerwca Księżyc miał fazę 95% i zajmował pozycję około 2° na wschód od charakterystycznego łuku gwiazd, wśród których są π, o i ξ1 Sgr, w północno-wschodniej części Strzelca. O godzinie podanej na mapce naturalny satelita Ziemi był bliski górowania na wysokości około 18°. W tym momencie planeta Saturn znajdowała się prawie 25° na prawo od niego, zaś tylko 8° na południowy zachód od księżycowej tarczy świeciła gwiazda Nunki, a kolejne 10° dalej – gwiazda Kaus Australis, czyli najjaśniejsza z widocznych w naszym kraju gwiazd Strzelca – o jasności obserwowanej +1,7 magnitudo, o 0,3 magnitudo więcej od Nunki – która jednak w środkowej Polsce wznosi się niewiele ponad 4° nad południowy widnokrąg.
Trzy następne noce Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Koziorożca, stale zmniejszając swoją fazę. W nocy z poniedziałku 12 czerwca na wtorek 13 czerwca księżycowa tarcza znajdzie się na granicy gwiazdozbiorów Strzelca i Koziorożca, przechodząc do drugiego z gwiazdozbiorów około godziny 2. Tej nocy księżycowa tacza będzie oświetlona w 89%, zaś około 5-7 stopni na północny wschód od niej (na godzinie 11) znajdą się gwiazdy Dabih (β Cap) i Algedi (α Cap). Dobę później Srebrny Glob znajdzie się w środkowej części konstelacji Koziorożca, a jego faza spadnie do 83%. Księżyc znajdzie się prawie dokładnie po środku między parą gwiazd Dabih i Algedi po prawej oraz Nashira (γ Cap) i Deneb Algiedi (δ Cap) po lewej. Do obu par brakowało mu będzie niecałe 10°.
Jeszcze kolejnej doby, w nocy ze środy 14 czerwca na czwartek 15 czerwca Księżyc dotrze do granicy Koziorożca z Wodnikiem, znajdując się nieco ponad 2° od drugiej z wymienionych przed chwilą par. Zaś jeszcze 0,5 stopnia bliżej świecić będzie trójka gwiazd 5. i 6. wielkości 42, 44 i 45 Capricorni, przez którą Neptun wędrował w latach 2007-2008. Księżyc zakryje środkową z nich, 44 Cap, lecz stanie się to zanim pojawi się ona na naszym nieboskłonie. W tym samym momencie niewiele ponad 1° na wschód od Księżyca widoczna będzie gwiazda 5. wielkości μ Capricorni, którą Księżyc również zakryje, lecz tym razem stanie się to wtedy, gdy nad Polską będzie już świeciło Słońce. Tej nocy tarcza Księżyca będzie oświetlona w 75%.
Noce z czwartku 15 czerwca na piątek 16 czerwca i następną Srebrny Glob spędzi na odwiedzinach gwiazdozbioru Wodnika. Pierwszej z wymienionych nocy Księżyc pokaże nam tarczę oświetloną w 65%, następnej – w 55%. Za każdym razem około 7° od Księżyca znajdzie się planeta Neptun, za pierwszym razem na lewo od Srebrnego Globu, za drugim – na prawo i nieco do góry. Ostatnia z planet Układu Słonecznego znajduje się już daleko od Słońca – w elongacji około 100°, lecz ze względu na niekorzystne nachylenie ekliptyki do porannego widnokręgu i nie do końca zapadające ciemności jest ona trudna do obserwacji, gdyż jej jasność obserwowana wynosi +7,9 magnitudo i jest niewidoczna gołym okiem. Dodatkowo niezbyt ciemne tło nieba może sprawić, że planeta będzie trudna do odszukania nawet przez teleskop. 16 czerwca planeta zmieni kierunek swojego ruchu z prostego na wsteczny, co oznacza, że właśnie zaczyna się najlepszy okres widoczności Neptuna w tym sezonie obserwacyjnym. Planeta będzie poruszać się ruchem wstecznym aż do trzeciej dekady listopada, a w październiku przejdzie niewiele ponad 0,5 stopnia na południe od gwiazdy λ Aquarii. Do odszukania Neptuna bardzo dobrze nadają się gwiazdy wspomniana przed chwilą λ – o jasności +3,7 magnitudo – oraz φ – o jasności +4,2 magnitudo – Aquarii. Nieco ponad 2° na wschód od pierwszej z wymienionych gwiazd i 3° na zachód od drugiej znajduje się trójkąt gwiazd 6. wielkości 81, 82 i 83 Aqr, niedaleko których wędruje obecnie Neptun. Zakręt na swojej pętli po niebie planeta wykonuje w odległości około 17 minut kątowych, czyli jakieś pół średnicy kątowej Słońca, czy Księżyca, na wschód od gwiazdy 81 Aqr, od której Neptun jest o 1,5 magnitudo słabszy.
Ostatniego poranka tego tygodnia, w niedzielę 18 czerwca Księżyc dotrze do gwiazdozbioru Ryb, a ponieważ znajdzie się jednocześnie 4° pod ekliptyką, to zahaczy przy tym o gwiazdozbiór Wieloryba, do którego wejdzie na prawie całą dobę z niedzieli 18 czerwca na poniedziałek 19 czerwca, między godzinami 6 a 5. Tego ranka księżycowa tarcza przybierze już kształt grubego sierpa, o fazie 44%. Blisko niej nie będzie jakichś jaśniejszych obiektów, lecz prawie 40° na północny wchód od niej (na godzinie 8) świecić będzie planeta Wenus, która jednak w momencie pokazanym na powyższej mapce znajduje się jeszcze pod widnokręgiem.
Na wschód najjaśniejszego – poza Słońcem i Księżycem – naturalnego obiektu na ziemskim niebie trzeba poczekać do około godziny 2:30. Planeta wędruje obecnie przez gwiazdozbiór Barana, ponad 10° pod trzema najjaśniejszymi gwiazdami konstelacji – Hamalem, Sheratanem i Mesarthim. Można je wykorzystać do odnalezienia Wenus, gdyż wskażą one, nad którą częścią widnokręgu należy jej szukać. A sama Wenus na szczęście wyraźnie już wznosi się z tygodnia na tydzień. W niedzielę 18 czerwca na godzinę przed wschodem Słońca planeta zajmuje pozycję na wysokości około 8° nad wschodnim widnokręgiem, świecąc z jasnością -4,2 wielkości gwiazdowej. Przez teleskopy można próbować dostrzec tarczę Wenus, której średnica zmalała już do 20″, przy fazie 57%. Jak łatwo policzyć, obecnie tarcza Wenus jest 3-krotnie mniejsza, niż to było na początku kwietnia.
Ponad 30° nad Wenus znajduje się gwiazda zmienna R Andromedae. Należy ona do obiektów okołobiegunowych, czyli przebywających na naszym niebie bez przerwy. Około godziny 1 w nocy, czyli w najciemniejszym momencie doby R And gwiazda znajduje się na wysokości 25° nad północno-wschodnim widnokręgiem. Godzinę później – na początku świtu żeglarskiego – 10° wyżej. Zatem jest ona dobrze widoczna na porannym niebie, gdzie świeci z jasnością +6,5 magnitudo, a więc jest na granicy widoczności gołym okiem, jednak zdecydowanie warto na jej obserwacje zabrać przynajmniej lornetkę.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na początku drugiej dekady czerwca 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na początku drugiej dekady czerwca 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo na początku drugiej dekady czerwca 2017 roku3.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 20 Cze 2017, 08:32

Niebo w trzecim tygodniu czerwca 2017 roku
2017-06-20
W środę 21 czerwca Słońce osiągnie najbardziej na północ wysunięty punkt ekliptyki, tym samym na półkuli północnej zacznie się astronomiczne lato, zaś na południowej – astronomiczna zima. Ten dzień na północnej półkuli Ziemi będzie najdłuższy, na południowej – najkrótszy i przez następne pół roku, do trzeciej dekady grudnia na północ od równika dzień będzie się systematycznie skracać, na południowej – wydłużać. Jednak nie jest tak, że tego dnia u nas Słońce wschodzi najwcześniej i zachodzi najpóźniej. Najwcześniejszy wschód Słońca już był kilka dni temu, w sobotę 18 czerwca, natomiast najpóźniejszy zachód zdarzy się w sobotę 25 czerwca. W tygodniu w połowie należącym do wiosny i w połowie do lata na wieczornym niebie można obserwować planetę Jowisz po zachodniej stronie nieba oraz planetę Saturn po stronie wschodniej. Przez gwiazdozbiór Panny, nieco ponad 20° na wschód od Jowisza wędruje Kometa Johnsona (C/2015 V2). Dużo wyżej, w północnej części gwiazdozbioru Wolarza swój radiant mają meteory z corocznego roju Bootydów. Maksimum ich aktywności przypada co roku około 27 czerwca, ale już teraz w pogodne noce można się spodziewać kilku-kilkunastu meteorów na godzinę. W drugiej połowie nocy, po wschodniej stronie nieboskłonu, można próbować dostrzec planetę Neptun oraz gwiazdę zmienną klasy miryd R Andromedae. Natomiast nad samym ranem nisko nad wschodnim widnokręgiem świeci planeta Wenus, której początkowo towarzyszył będzie zbliżający się do nowiu Księżyc. W sobotę 24 czerwca nad ranem Srebrny Glob przejdzie przez nów, a już w niedzielny wieczór można próbować go dostrzec tuż po zmierzchu, nisko nad północno-zachodnim widnokręgiem.
Planeta Jowisz rozpędza się w swoim ruchu prostym, oddalając się powoli od gwiazdy Porrima. Do końca tygodnia odległość między tymi ciałami niebieskimi zwiększy się do 3,5 stopnia. Do tego czasu blask planety osłabnie do -2,1 magnitudo, natomiast jego tarcza zmniejszy średnicę do 38″. W układzie księżyców galileuszowych w najbliższych dniach będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 20 czerwca, godz. 0:44 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 4″, 9″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 20 czerwca, godz. 1:16 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 20 czerwca, godz. 1:30 – wejście Europy na tarczę Jowisza,
• 20 czerwca, godz. 22:30 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 21 czerwca, godz. 21:04 – od zmierzchu Io i jej cień na tarczy Jowisza (Io w I ćwiartce, cień – w IV),
• 21 czerwca, godz. 21:24 – Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 21 czerwca, godz. 21:56 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 21 czerwca, godz. 23:12 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 21 czerwca, godz. 23:52 – wyjście Ganimedesa zza tarczy Jowisza (koniec zakrycia),
• 22 czerwca, godz. 1:08 – wyjście Europy z cienia Jowisza, 32″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 25 czerwca, godz. 22:46 – minięcie się Ganimedesa (N) i Io w odległości 13″, 84″ na zachód od tarczy Jowisza.
Niestety Jowisz przebywa na nocnym niebie coraz krócej, zachodzi już niewiele po godzinie 1, stąd lista widocznych zjawisk nie jest długa.
Kometa Johnsona (c/2015 V2) również wędruje przez gwiazdozbiór Panny, po wschodniej części konstelacji, nieco ponad 20° na wschód od Jowisza. Kometa kontynuuje podróż na południe, w ciągu tygodnia zmniejszając deklinację o około 7°. Przez to kometa widoczna jest coraz gorzej, górując w momencie zachodu Słońca na wysokości około 40°. Jednak w momencie pokazanym na mapce, czyli 2,5 godziny po zmierzchu, kometa zajmuje pozycję na wysokości ponad 30° prawie dokładnie nad punktem SW widnokręgu. Wskutek obniżania się wysokości komety w trakcie tygodnia jej czas przebywania nad horyzontem skróci się o godzinę. Jednak blask komety cały czas utrzymuje się na wysokim poziomie około +7 magnitudo. Dokładniejsza, wykonana w programie Nocny Obserwator mapka z trajektorią komety do końca czerwca jest wykonana tutaj.
Znacznie wyżej, prawie 60° nad Jowiszem o godzinie podanej na mapce znajduje się radiant corocznego roju Bootydów czerwcowych. Meteory z tego roju promieniują corocznie od 22 czerwca do 2 lipca, z maksimum około 27 czerwca, zaś ich radiant znajduje się około 8° na północ od gwiazdy Nekkar (β Boo), czyli najbardziej na północ wysuniętej gwiazdy konstelacji Wolarza i jednocześnie 11° na wschód od gwiazdy Alkaid, czyli ostatniej gwiazdy dyszla Wielkiego Wozu. Aktywność roju jest zmienna: od kilku-kilkunastu zjawisk na godzinę w latach chudych, do nawet ponad 100 zjawisk na godzinę w latach obfitości. Bootydy wyróżniają się tym, że poruszają się prawie dokładnie przeciwnie do ruchu Ziemi wokół Słońca, przez co ich prędkość zderzenia z atmosferą naszej planety wynosi zaledwie 18 km/s, czyli ponad 3-krotnie mniej, niż w przypadku Perseidów, czy Leonidów. W tym roku warunki obserwacyjne tego roju są bardzo dobre, w związku z Księżycem w okolicach nowiu.
Również wieczorem, lecz po wschodniej stronie nieboskłonu, świeci planeta Saturn, która w następnych godzinach kieruje się ku południu, zaś nad ranem świeci nisko na południowym zachodzie. W zeszłym tygodniu Saturn przeszedł przez opozycję względem Słońca i jest widoczny bardzo dobrze. Planeta góruje u nas na niedużej wysokości około 16°, ale warto pamiętać o niej przy wakacyjnych wyprawach gdzieś na południe od Polski, gdzie planeta wędruje znacznie wyżej. Np. na Malcie, czy na Cyprze jest to ponad 30° w maksimum. Jasność Saturna wynosi około 0 magnitudo, a jego średnica – 18 sekund kątowych. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem zachodnia, przypada w środę 21 czerwca.
Kolejna planeta Układu Słonecznego, a jest to Neptun, przebywa na tle gwiazdozbioru Wodnika i pojawia się na nieboskłonie po północy. Neptun porusza się ruchem wstecznym, zbliżając się do gwiazdy 6. wielkości 81 Aquarii. Ostatniego dnia tego tygodnia odległość miedzy tymi ciałami niebieskimi spadnie do 16 minut kątowych. Sam Neptun świeci blaskiem obserwowanym +7,9 wielkości gwiazdowej i jest wyraźnie słabszy, od zaznaczonych we wstawce gwiazd 81, 82 i 83 Aquarii, nie pisząc już o odległej o 2,5 stopnia na zachód gwieździe λ Aquarii, czy leżącej pół stopnia dalej na wschód gwieździe φ Aquarii. O godzinie podanej na mapce Neptun zajmuje pozycję na wysokości około 15° nad południowo-wschodnim widnokręgiem, lecz jej obserwacje utrudniać będzie jaśniejące już – zwłaszcza po tej stronie nieboskłonu – tło nieba. Na szczęście Neptun wschodzi coraz wcześniej, zaś niebo jaśnieje coraz później, stąd warunki obserwacyjne tej planety wyraźnie poprawiają się z tygodnia na tydzień.
O tej samej porze, co planetę Neptun, a nawet nieco wcześniej, można obserwować gwiazdę zmienną R Andromedae. Należy ona do gwiazd okołobiegunowych, zaś o godzinie 2 w nocy znajduje się na wysokości prawie 40° nad wschodnim widnokręgiem. Godzinę wcześniej, na znacznie ciemniejszym niebie, jej wysokość jest tylko o 10° mniejsza, zatem też jest ona dobrze widoczna. Jeśli ktoś umie odnaleźć Galaktykę Andromedy, nie powinien mieć dużych kłopotów z odnalezieniem R And, ponieważ znajduje się ona niecałe 5° na zachód od niej. Stąd wystarczy nacelować lornetkę w M31 i w tym samym polu widzenia powinna być widoczna R And. Gwiazda nadal jest jasna. Jej blask ocenia się obecnie na jakieś +6,7 magnitudo, zatem lornetka wystarczy, aby ją dostrzec.
Znacznie niżej od R And wędruje Księżyc i planeta Wenus. Naturalny satelita Ziemi w sobotę 24 czerwca o godzinie 4:31 przejdzie przez nów, zatem na niebie porannym będzie on widoczny w pierwszej połowie tego tygodnia, w której odwiedzi gwiazdozbiory Ryb, Wieloryba i Barana oraz planetę Wenus. W niedzielę 25 czerwca, 5/3 doby po nowiu, Srebrny Glob będzie widoczny już na niebie wieczornym, ale o tym napiszę więcej pod następną mapką.
W poniedziałek 19 czerwca Księżyc miał tarczę oświetloną w 33% i przebywał na pograniczu gwiazdozbiorów Wieloryba i Ryb. 25° na lewo i w dół od niego widoczna była Wenus, natomiast w odległości o około 4° mniejszej, lecz na lewo i w górę od Księżyca świeciły najjaśniejsze gwiazdy konstelacji Barana, czyli Hamal, Sheratan i Mesarthim. Dobę później faza Srebrnego Globu spadnie do 23%, zaś Wenus znajdzie się niewiele ponad 10° na lewo od niego. Oba ciała Układu Słonecznego na godzinę przed wschodem Słońca zajmą pozycję na wysokości mniejszej, niż 10° nad widnokręgiem. Najjaśniejsze gwiazdy Barana znajdą się tego ranka w odległości niecałych 15° na godzinie 11 względem Księżyca. Jeszcze atrakcyjniejsze spotkanie Księżyca z Wenus czeka nas w środę 21 czerwca. Tego ranka tarcza Księżyca zaprezentuje się w fazie 14%, zaś Wenus znajdzie się niecałe 4° nad nią (przez co druga planeta od Słońca będzie wtedy łatwiejsza do odnalezienia. Wenus świeci obecnie blaskiem -4,2 wielkości gwiazdowej, lecz średnica jej tarczy spadnie w trakcie tygodnia do 19″ – zatem będzie miała średnicę już 2-krotnie mniejszą od średnicy Jowisza. W tym samym czasie faza Wenus urośnie do 60%. Około 13° na lewo od niej znajduje się znana gromada otwarta gwiazd Plejady (M45), lecz ze względu na jasne tło nieba do jej odnalezienia konieczna może być lornetka, lub teleskop.
W kolejnych dniach Księżyc podąży w kierunku nowiu, przez który przejdzie w sobotę 24 czerwca o godzinie 4:31. Niestety jego położenie pod ekliptyką – i to w prawie maksymalnym oddaleniu od niej – sprawi, że dostrzeżenie Księżyca z dużych północnych szerokości geograficznych będzie bardzo trudne, jeśli nie niemożliwe i już w czwartek 22 czerwca, czyli dwie doby przed nowiem zniknie on z porannego nieboskłonu.
Trochę lepsza sytuacja będzie po nowiu, gdy Księżyc przeniesie się na niebo wieczorne. Nadal będzie on wędrował pod ekliptyką, lecz już wyraźnie bliżej niej, dzięki czemu na 45 minut po zmierzchu Księżyc wciąż będzie przebywał nad horyzontem, choć na wysokości niewiele przekraczającej 1°. Ale jeśli ktoś dysponuje odpowiednio odsłoniętym widnokręgiem i lornetką lub teleskopem, może spróbować zapolować na naturalnego satelitę Ziemi w fazie 4%. Do jego odszukania powinno udać się wykorzystać gwiazdy Kastor i Polluks, czyli dwie najjaśniejsze gwiazdy Bliźniąt, które w tym samym momencie świecić będą odpowiednio 10 i 8° nad północno-zachodnim widnokręgiem. Księżyc znajdzie się w odległości nieco ponad 11° na godzinie 8 względem drugiej z nich.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu czerwca 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu czerwca 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu czerwca 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu czerwca 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu czerwca 2017 roku5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 27 Cze 2017, 09:41

Niebo w ostatnim tygodniu czerwca 2017 roku
26 czerwca 2017, Ariel Majcher
Na przełomie czerwca i lipca Księżyc powróci na wieczorne niebo, gdzie spotka się m.in. z jasnymi gwiazdami Regulusem, Porrimą i Spiką oraz z planetą Jowisz. Każdej kolejnej nocy blask Srebrnego Globu będzie coraz bardziej przeszkadzał w obserwacjach innych ciał niebieskich, a w sobotę 1 lipca, około godziny 2 (już po schowaniu się za polskim widnokręgiem) przejdzie przez I kwadrę. Srebrny Glob nie przeszkodzi jeszcze zbytnio w obserwacjach meteorów z roju Bootydów Czerwcowych, gdyż maksimum ich aktywności przypada na początek tego tygodnia, gdy Księżyc będzie zachodził jeszcze dość szybko. Największa planeta Układu Słonecznego zachodzi już przed godziną 1, zaś położona kilkadziesiąt stopni na południowy wschód planeta Saturn dwa tygodnie po opozycji zachodzi już godzinę przed wschodem Słońca, górując przed północą. Wędrująca między gwiazdami λ i φ Aquarii planeta Neptun pojawia się na nieboskłonie około północy i na początku świtu żeglarskiego wznosi się na wysokość prawie 20° nad południowo-wschodni widnokrąg. O tej samej porze miryda R Andromedae znajduje się ponad 2-krotnie wyżej, prawie dokładnie nad punktem kardynalnym E widnokręgu. Pół godziny później na nieboskłonie pojawia się planeta Wenus, która powoli zbliża się do Plejad. Słońce przeszło już do gwiazdozbioru Bliźniąt, zatem Byk powoli wystaje coraz bardziej zza wschodniego widnokręgu. Warto pamiętać o zjawisku łuku okołohoryzontalnego. Przełom czerwca i lipca, to środek sezonu występowania tego zjawiska, zatem warto przyglądać się lekko zachmurzonemu wysokimi chmurami niebu w godzinach tuż przed i tuż po południu, kilkanaście stopni nad południowym widnokręgiem.
Naturalny satelita Ziemi w sobotę 24 czerwca przeszedł przez nów i od początku tego tygodnia będzie bardzo dobrze widoczny na niebie wieczornym. Poniedziałek 26 czerwca zastanie Srebrny Glob na tle gwiazdozbioru Raka. Półtorej godziny po zachodzie Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) Księżyc zajmie pozycję na wysokości niewiele przekraczającej 1°, pokazując tarczę, oświetloną w 11%. 6° na prawo od niego znajdzie się znana gromada otwarta gwiazd M44, jednak na tak jasnym tle nieba i tak nisko nad widnokręgiem raczej nie uda się jej dostrzec.
Dwie następne doby Księżyc spędzi na tle gwiazdozbioru Lwa. We wtorek 27 czerwca faza jego tarczy urośnie do 19% i będzie już widoczny znacznie lepiej, gdyż o tej samej porze znajdzie się na wysokości około 6°. Niecałe 3° na wschód od niego widoczna będzie gwiazda Regulus, najjaśniejsza gwiazda konstelacji Lwa. Do swojego zachodu niecałą godzinę później Księżyc zbliży się do Regulusa na odległość 2,5 stopnia, natomiast z większości terenu Peru i Ekwadoru oraz z Wysp Galapagos widoczne będzie zakrycie tej gwiazdy przez Księżyc. Dobę później faza Srebrnego Globu urośnie do 28%, zaś Regulus znajdzie się prawie 11° na prawo i w dół (na godzinie 4) względem Księżyca.
Resztę dni tego tygodnia, od czwartku 29 czerwca do niedzieli 2 lipca, Księżyc ma zarezerwowane na odwiedziny gwiazdozbioru Panny, który jest drugim co do wielkości gwiazdozbiorem całego nieba, zaraz po Hydrze, stąd każdorazowo przejście przez ten gwiazdozbiór zabiera Księżycowi dużo czasu. W czwartek 29 czerwca Srebrny Glob znajdzie się na granicy Panny z Lwem, a jego tarcza będzie oświetlona w 38%. Z jaśniejszych gwiazd 11° na północ od niego (na godzinie 1 względem Ksieżyca) znajdzie się Denebola, czyli trzecia co do jasności, choć oznaczana na mapach nieba grecką literą β gwiazda Lwa, o jasności obserwowanej +2,1 magnitudo. Dobę później księżycowa tarcza urośnie do 48% (I kwadra przed godziną 2, jak już wspomniałem we wstepie). O godzinie podanej na mapce dla tego dnia 3,5 stopnia na lewo od Księżyca znajdzie się Porrima, jedna z jaśniejszych gwiazd Panny, zaś 3° dalej prawie w tym samym kierunku widoczna będzie planeta Jowisz. Do zachodu wszystkich trzech ciał niebieskich naturalny satelita Ziemi zbliży się do Porrimy na odległość 2,5 stopnia, natomiast do Jowisza – na 5°. W sobotę 1 lipca Księżyc wraz z Jowiszem i Spiką, czyli najjaśniejszą gwiazdą Panny, o jasności obserwowanej +1 magnitudo, utworzy trójkąt prawie równoramienny. Wieczorem jego faza wyniesie 58%, zaś do obu ciał niebieskich zabraknie mu po około 7°.
Sama planeta Jowisz coraz bardziej oddala się od Ziemi i do końca tego tygodnia jej blask osłabnie do -2 wielkości gwiazdowej. W tym samym czasie tarcza Jowisza zmniejszy się do 37″, zaś jej dystans do Porrimy urośnie do prawie 4°. W układzie księżyców galileuszowych planety z terenu Polski da się zaobserwować kilka zjawisk, w tym dwukrotnie pod koniec tygodnia od momentu zachodu Słońca wędrówkę cienia jednego z księżyców prawie od południka centralnego planety. Dokładne czasy poszczególnych zjawisk podane są w poniższej liście (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 28 czerwca, godz. 0:24 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 28 czerwca, godz. 21:38 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 28 czerwca, godz. 22:38 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 28 czerwca, godz. 22:54 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 28 czerwca, godz. 23:50 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 29 czerwca, godz. 0:12 – minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 17″, 6″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 29 czerwca, godz. 22:24 – wyjście Io z cienia Jowisza, 20″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 30 czerwca, godz. 21:04 – od zmierzchu cień Europy na tarczy Jowisza (prawie na granicy między I a IV ćwiartką),
• 30 czerwca, godz. 22:32 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 2 lipca, godz. 21:03 – od zmierzchu cień Ganimedesa na tarczy Jowisza (prawie na granicy między I a IV ćwiartką),
• 2 lipca, godz. 22:36 – zejście cienia Ganimedesa z tarczy Jowisza.
Ostatniego dnia tego tygodnia tarcza Księżyca zaprezentuje fazę 68% i wciąż nie wyjdzie z obszaru gwiazdozbioru Panny, ale dotrze już do wschodnich granic tej konstelacji. O zmierzchu, mimo minięcia już I kwadry, Księżyc będzie po górowaniu, natomiast półtorej godziny później zajmie pozycję na wysokości ponad 20° nad południowo-zachodnim widnokręgiem. Tej nocy Księżyc zbliży się na mniej niż 3° do Komety Johnsona 6 (C/2015 V2) i jednocześnie około 2° do gwiazdy 4. wielkości κ Virginis. Oczywiście obecność tak jasnego Księżyca w pobliżu komety znacznie utrudni jej obserwacje pod koniec tego tygodnia, jak również przez następne kilkanaście dni, gdy naturalny satelita Ziemi będzie przechodził przez pełnię. Kometa Johnsona 6 cały czas wędruje na południe i w tym tygodniu minie w niedużej odległości dwie dość jasne gwiazdy konstelacji Panny. Najpierw w nocy z poniedziałku 26 czerwca na wtorek 27 czerwca kometa minie w odległości niewiele przekraczającej średnicę kątową Księżyca gwiazdę 4. wielkości ι Virginis, mającej również nazwę zwyczajową Syrma, zaś kilka dni później przejdzie w odległości około 37 sekund kątowych, a więc tyle samo, co średnica tarczy Jowisza, od gwiazdy κ Virginis, o jasności obserwowanej zaledwie 0,1 wielkości gwiazdowej mniejszej od Syrmy. Jasność komety nadal jest stosunkowo duża i wynosi około +7,5 magnitudo. Dokładniejsza, wykonana w programie Nocny Obserwator mapka z trajektorią komety do początku lipca jest dostępna tutaj.
Przez całą noc promieniują meteory z roju Bootydów Czerwcowych, których okres aktywności rozciąga się od 22 czerwca do 2 lipca, czyli akurat do końca tego tygodnia. Radiant roju znajduje się kilka stopni na północ od głównej figury konstelacji Wolarza, stąd na naszych szerokościach geograficznych przebywa on stale nad widnokręgiem. Charakterystyczną cechą tego roju jest ich bardzo mała prędkość zderzenia z atmosferą Ziemi, wynosząca zaledwie 18 km/s i są to jedne z wolniejszych, jeśli nie najwolniejsze meteory ze wszystkich znanych nam rojów. Inną charakterystyczną cechą tego roju jest jego zmienna aktywność. Gdy ma się pecha, wtedy Bootydy praktycznie nie występują, natomiast podczas najobfitszych lat aktywność roju przekracza 100 zjawisk na godzinę. Niestety w tym roku nie przewiduje się jakiejś szczególnej aktywności Bootydów.
Na wieczornym niebie, po wschodniej stronie widnokręgu widoczna jest planeta Saturn, jednak z jej obserwacjami warto poczekać do północy, gdyż po pierwsze wtedy jest znacznie ciemniej, a dodatkowo planeta jest bliska górowania, osiągając swoją maksymalną wysokość nad widnokręgiem. Saturn jest już po opozycji i jego blask powoli spada, wynosząc w tym tygodniu około +0,1 wielkości gwiazdowej, przy średnicy tarczy 18″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada na wtorek 27 czerwca.
Na niebie porannym widoczne są dwie kolejne planety Układu Słonecznego. którymi są Neptun oraz Wenus. Pierwsza na nieboskłonie pojawia się ostatnia z planet krążących wokół Słońca, która czyni to około północy, zaś dwie godziny przed wschodem Słońca zajmuje pozycję na wysokości około 25° nad południowo-wschodnim widnokręgiem. Neptun obecnie kreśli swoją pętlę po niebie około 2,5 stopnia na wschód od świecącej z jasnością obserwowaną +3,7 magnitudo, czyli dobrze widocznej gołym okiem, gwiazdy λ Aquarii. Lecz dużo bliżej Neptuna znajdują się gwiazdy 5. i 6. wielkości, czyli już nie tak jasne i lepiej widoczne przez lornetkę 81, 82 i 83 Aquarii. Do końca tego tygodnia planeta zbliży się do świecącej z jasnością obserwowaną +6,2 magnitudo gwiazdy 81 Aqr na odległość mniejszą, niż 15 minut kątowych, czyli połowę średnicy tarczy Księżyca.
Druga z planet wschodzi po godzinie 2 i pół godziny później znajduje się na wysokości mniejszej niż 2° nad wschodnim widnokręgiem. Na szczęście w przypadku Wenus można, a nawet trzeba poczekać jeszcze godzinę, albo i do samego świtu, gdy planeta wznosi się już dużo wyżej. Około godziny 3:30 Wenus zajmuje pozycję na wysokości około 11°, godzinę później – na wysokości około 20°. Duża jasność planety sprawia, że na ciemnym niebie jest ona widoczna słabo. Dzięki dużej ilości światła uwypuklają się wtedy wszelkie wady optyczne używanego teleskopu i obraz planety najczęściej jest zdegradowany. Zdecydowanie lepiej Wenus obserwować na jasnym tle nieba, jeśli uda się ją odszukać, to nawet za dnia, gdy jej obraz jest dużo wyraźniejszy. W tym tygodniu blask planety spadnie do -4,1 wielkości gwiazdowej, natomiast średnica jej tarczy spadnie do 18″, czyli już połowy wielkości tarczy Jowisza, przy fazie 63%. W czwartek 29 czerwca Wenus przejdzie z gwiazdozbioru Barana do Byka, a w przyszłym tygodniu minie znaną gromadę otwartą gwiazd Plejady w odległości mniejszej niż 7°.
Dużo wyżej od obu planet, o godzinach podanych na mapkach animacji, znajduje się miryda R Andromedae, która niedawno przeszła przez maksimum swojego blasku. Gwiazda nadal jest jasna, gdyż jej blask wynosi +6,7 magnitudo, jest zatem widoczna już w lornetkach. A odnaleźć ją nie jest trudno, jeśli umie się odnaleźć Galaktykę Andromedy. R And znajduje się niecałe 5° na zachód od niej, niedaleko trójki gwiazd 4. i 5. wielkości π, ρ i θ Andromedae.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu czerwca 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu czerwca 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu czerwca 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu czerwca 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu czerwca 2017 roku5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 04 Lip 2017, 08:48

Niebo w pierwszym tygodniu lipca 2017 roku
Teraz na niebie 2017-07-03.
Minęło już pierwsze półrocze 2017 roku i dzień powoli się skraca, czyniąc to przez następne prawie pół roku, aż do przesilenia zimowego. W poniedziałek 3 lipca Ziemia przeszła przez położony najdalej od Słońca punkt swojej orbity, zatem obecnie Słońce ma minimalne rozmiary kątowe. Zaletą dużego oddalenia naszej planety od Słońca jest jej minimalna prędkość w ruchu obiegowym wokół niego, dzięki czemu lato na półkuli północnej Ziemi trwa kilka dni dłużej od zimy, gdy Ziemia jest blisko peryhelium. Na początku lipca obserwatorom nocnego nieba da się we znaki silny blask Księżyca, bliskiego pełni, który na początku tygodnia zakryje dość jasną gwiazdę γ Lib, zaś w jego połowie minie planetę Saturn W związku z tym, a także z coraz niższym położeniem nad widnokręgiem od tego miesiąca zrezygnowałem z opisywania Komety Johnsona 6, która będzie widoczna tylko do połowy lipca, a i to bardzo słabo ze względu na jasne tło nieba i niewielką wysokość nad horyzontem. W lipcu również wyraźnie pogorszą się warunki obserwacyjne Jowisza, mimo wciąż dużego oddalenia planety od Słońca (na początku miesiąca – ponad 90°, na jego końcu – prawie 70). Jowisz zachodzi niewiele po północy, zatem można go obserwować jedynie przez jakieś 3 godziny w ciągu doby, a tak naprawdę krócej, ponieważ początkowo tło nieba jest bardzo jasne. W drugiej części nocy na nieboskłonie widoczne są planety Neptun i Uran, zaś nad samym ranem – bardzo jasna Wenus. Natomiast za dnia warto pamiętać o zjawisku łuku okołohoryzontalnego, czyli małej, lecz intensywnej tęczy, mogącej powstać na tle chmur, gdy Słońce znajduje się na wysokości co najmniej 58° nad widnokręgiem.
W lipcu bardzo wyraźnie popsuje się widoczność Jowisza. Będzie on co prawda nadal w sporej elongacji od Słońca, lecz późno zapadający zmierzch oraz zmieniające się na niekorzystne nachylenie ekliptyki do zachodniego widnokręgu sprawią, że już w momencie zachodu Słońca Jowisz zajmie na nieboskłonie niewysoką pozycję, a dostępny obserwacjom będzie tylko przez około 3 godziny na dobę na początku miesiąca i niecałe 2 pod jego koniec. Systematycznie spadają jasność i rozmiary kątowe Jowisza, jego blask zmniejszył się do -2 magnitudo, zaś średnica tarczy – do 37″. Największa planeta Układu Słonecznego kontynuuje oddalanie się do gwiazdy Porrima, zwiększając do końca tygodnia dystans do niej do 4,5 stopnia. Wcześniej, w środę 5 lipca, Jowisz minie w odległości niecałych 7′, czyli 1/4 średnicy kątowej Księżyca, minie gwiazdę 6. wielkości o oznaczeniu katalogowym HIP 62915, stąd w ciągu najbliższych dni może wydawać się, że planecie przybył dodatkowy jasny księżyc.
W poniedziałkowy wieczór stosunkowo blisko największej planety Układu Słonecznego – w odległości około 30° – znajdzie się Księżyc w fazie 76%, natomiast w układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu z terenu Polski będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 5 lipca, godz. 23:33 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 7 lipca, godz. 0:18 – wyjście Io z cienia Jowisza, 20″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 7 lipca, godz. 20:15 – przejście Kallisto 4″ na południe od brzegu tarczy Jowisza,
• 7 lipca, godz. 21:01 – od zmierzchu cień Io oraz Europa na tarczy Jowisza (cień Io w I ćwiartce, Europa – w IV),
• 7 lipca, godz. 21:30 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 7 lipca, godz. 22:34 – zejście Europy z tarczy Jowisza,
• 7 lipca, godz. 22:36 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza,
• 8 lipca, godz. 22:56 – minięcie się Ganimedesa (N) i Kallisto w odległości 26″, 176″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 9 lipca, godz. 20:59 – od zmierzchu Ganimedes na tarczy Jowisza (w I ćwiartce),
• 9 lipca, godz. 21:34 – zejście Ganimedesa z tarczy Jowisza,
• 10 lipca, godz. 0:20 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza.
Naturalny satelita Ziemi oddala się od Jowisza, świecąc w poniedziałkowy wieczór na tle gwiazdozbioru Wagi, niedaleko najjaśniejszych gwiazd tej konstelacji: Zuben Eschamali i Zuben Elgenubi. O godzinie podanej na mapce Księżyc znajdzie się 7° od pierwszej z wymienionych gwiazd oraz 4° od drugiej. Następnej doby Srebrny Glob nadal odwiedzał będzie Wagę, a oświetlenie jego tarczy urośnie do 84%. Tym razem Księżyc znajdzie się w połowie drogi między gwiazdą Zuben Eschamali z Wagi a gwiazdą Graffias ze Skorpiona. W tym miejscu znajduje się gwiazda 4. wielkości γ Lib, którą Srebrny Glob przesłoni na około godzinę i będzie to widoczne z terenu Polski. W większości terenu naszego kraju zjawisko zacznie się jeszcze przed zachodem Słońca, skończy się, gdy już wszędzie będzie po zmierzchu, lecz na wciąż jasnym niebie. Stąd te zakrycie nie będzie łatwe do obserwowania. Na szczęście gwiazda γ Lib jest dość jasna i w teleskopie powinna być widoczna. Dokładne czasy zakryć i odkryć (w czasie UT) dla niektórych miast w Polsce przedstawia poniższa tabela:
Do niedzieli 9 lipca Księżyc odwiedzi jeszcze gwiazdozbioru Skorpiona, Wężownika i Strzelca, lecz w pierwszym z wymienionych gwiazdozbiorów spędzi tylko 10,5 godziny w środę 5 lipca, wychodząc z niego jeszcze przed zachodem Słońca. Tego wieczora tarcza Księżyca będzie oświetlona w 90%, a 9° na południe od niego znajdzie się gwiazda Antares, czyli najjaśniejsza gwiazda konstelacji Skorpiona, której jasność obserwowana wynosi +1 magnitudo, lecz sam Księżyc będzie już na terenie gwiazdozbioru Wężownika.
W środę 5 lipca około 15° na prawo od Srebrnego Globu świecić będzie planeta Saturn. Jeszcze bliżej szóstej planety Układu Słonecznego Księżyc znajdzie się w czwartek 6 lipca, przy tarczy Srebrnego Globu oświetlonej w 95%. Około godziny 23:30 Księżyc znajdzie się 4° na północny zachód od Saturna, natomiast 3,5 godziny później, niewiele przed zachodem obu ciał niebieskich, dystans ten zmniejszy się o kolejny stopień.
Trzy ostatnie dni tego tygodnia naturalny satelita Ziemi spędzi w konstelacji Strzelca. W piątek 7 lipca Księżyc oddali się od Saturna na odległość ponad 9°, a faza jego tarczy wyniesie 98%. Tego wieczoru 3° na południe od niego znajdzie się para znanych mgławic z zachodniej części Strzelca, czyli M8 i M20. Oczywiście silny blask Księżyca uniemożliwi ich obserwacje, warto jednak zapamiętać gdzie wtedy będzie się znajdował i powrócić do tego obszaru nieba za kilka dni, gdy blask Srebrnego Globu znacznie się zmniejszy. W sobotę 8 lipca Księżyc przejdzie przez pełnię (dokładnie ta faza przypada już w niedzielę 9 lipca, kilka minut po godzinie 6 rano naszego czasu). Tej nocy 6° na południe od niego znajdzie się gwiazda Nunki. Ostatniej nocy tego tygodnia faza Księżyca spadnie do 99%, a dotrze on do wschodnich granic gwiazdozbioru Strzelca. Z jaśniejszych gwiazd w odległości około 9° na północny wschód od Księżyca znajdzie się para gwiazd Algedi i Dabih z zachodniej części konstelacji Koziorożca.
Jeszcze przed północą na nieboskłonie pojawia się planeta Neptun, przebywająca na tle gwiazdozbioru Wodnika. Do opozycji Neptuna zostały dwa miesiąca, zaś planeta kreśli swoją pętlę niecałe 2,5 stopnia na wschód od gwiazdy λ Aquarii i pod koniec tego tygodnia zbliży się do gwiazdy 6. wielkości 81 Aquarii na 12 minut kątowych. Jasność samego Neptuna powoli rośnie, lecz nie przekracza obecnie +7,8 wielkości gwiazdowej, zatem do jego dostrzeżenia potrzebna jest przynajmniej lornetka, a najlepiej teleskop. O godzinie podanej na mapce Neptun zajmuje pozycję na wysokości ponad 13° nad południowo-zachodnim widnokręgiem.
Niecałe 45° na północny wschód od Neptuna swoją pętlę po niebie kreśli planeta Uran. Jednak dzięki położeniu 17° na północ od Neptuna, przedostatnia planeta Układu Słonecznego wschodzi jedyne 5 kwadransów po nim. Uran znajduje się na tle gwiazdozbioru Ryb, niedaleko jego granicy z Baranem. Opozycja Urana wypada 1,5 miesiąca po opozycji Neptuna i na razie Uran porusza się ruchem prostym, stąd dystans między tymi planetami na niebie ciągle rośnie. Siódma planeta Układu Słonecznego krąży 1,5 mld km bliżej do ósmej i świeci o 2 magnitudo jaśniej, stąd do jej odnalezienia wystarczą tylko oczy, a w lornetce planeta staje się celem oczywistym. Dodatkowym ułatwieniem w szukaniu Urana jest świecąca z jasnością obserwowaną 4,3 magnitudo gwiazda o Psc. Uran obecnie znajduje się 1° na północ od niej.
Niecałe 35° nad Uranem o tej porze doby znajduje się dość jasna gwiazda zmienna R Andromedae, która niecały miesiąc temu przeszła przez maksimum swojego blasku, osiągając +6,5 magnitudo. Jasność tej gwiazdy nadal jest wysoka i przekracza +7 wielkości gwiazdowej, stąd nadal wciąż można ją obserwować przez lornetkę, co jest o tyle łatwe, że gwiazda znajduje się niecałe 5° na zachód od dużo bardziej znanej i dużo łatwiejszej do odnalezienia Galaktyki Andromedy. Około godziny 2 R And znajduje się wysokości prawie 50° nad wschodnim widnokręgiem, zatem jej warunki obserwacyjne są bardzo dobre.
Planeta Wenus, mimo rosnącej odległości od naszej planety, z dużych północnych szerokości geograficznych jest widoczna coraz lepiej. A to ze względu na poprawiające się nachylenie ekliptyki do widnokręgu o tej porze doby. Obecnie planeta pojawia się na nieboskłonie około godziny 2 i do wschodu Słońca wznosi się na wysokość ponad 20° horyzontem, a półtorej godziny wcześniej (na tę porę wykonane są mapki animacji – na wysokości około 8°. Jasność i rozmiary kątowe planety systematycznie zmniejszają się. Obecnie Wenus świeci blaskiem -4,1 magnitudo, przy średnicy tarczy, wynoszącej 17″. Do końca tygodnia faza planety urośnie do 66%. Na początku tygodnia Wenus przejdzie 7° na południe od Plejad, a w przyszłym tygodniu przetnie linię, łączącą Plejady z Hiadami.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu lipca 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu lipca 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu lipca 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu lipca 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu lipca 2017 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu lipca 2017 roku6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu lipca 2017 roku7.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 10 Lip 2017, 08:39

Niebo w drugim tygodniu lipca 2017 roku
2017-07-10. Ariel Majcher
Kolejne dni lipca upłyną przy słabnącym blasku Księżyca, który przeniesie się na niebo poranne, a w tym tygodniu minie planetę Neptun, przy okazji zakrywając ją i gwiazdę 5. wielkości χ Aquarii. Z Polski da się obserwować tylko drugie z tych zakryć. W niedzielę 16 lipca Srebrny Glob dotrze do planety Uran, lecz minie ją dopiero w przyszłym tygodniu. Na niebie wieczornym stale pogarszają się warunki obserwacyjne Jowisza, głównie przez malejące nachylenie ekliptyki do widnokręgu. W ślad za nim podąża Saturn, ale o zmierzchu jest jeszcze przed górowaniem. Jednak Słońce zachodzi już coraz wcześniej, rekompensując nieco ten efekt. Nad samym ranem Wenus przechodzi przez środek konstelacji Byka i w środku tygodnia zahaczy o północne rubieże znanej gromady otwartej gwiazd Hiady. Jeszcze tylko przez kilka tygodni trwa w Polsce sezon na zjawisko łuku okołohoryzontalnego.
Planeta Jowisz jest pierwszym obiektem, który pojawi się po zachodzie Słońca na ciemniejącym niebie. Niestety czyni to na niedużej wysokości nad południowo-zachodnim widnokręgiem i w kolejnych godzinach tylko zbliża się do linii horyzontu. O godzinie podanej na mapce, mniej więcej dwie godziny po zmierzchu, planeta znajduje się na wysokości już tylko około 7°, a niecałe 60 minut później znika z nieboskłonu. Blask planety nadal słabnie, do końca tygodnia zmniejszy się do -1,9 wielkości gwiazdowej, lecz pod nieobecność Księżyca i Wenus jest ona nadal najjaśniejszym obiektem nieba wieczornego. W tym samym czasie tarcza planety skurczy się do 36″. Do niedzieli 16 lipca Jowisz zwiększy dystans do Porrimy do ponad 5°.
W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu z terenu Polski da się dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 10 lipca, godz. 0:20 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 13 lipca, godz. 22:44 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 14 lipca, godz. 20:55 – od zmierzchu Io na tarczy Jowisza (w IV ćwiartce, blisko południka centralnego),
• 14 lipca, godz. 21:12 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 14 lipca, godz. 22:38 – zejście Io z tarczy Jowisza,
• 14 lipca, godz. 23:24 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 15 lipca, godz. 21:52 – minięcie się Kallisto (N) i Io w odległości 24″, 36″ na wschód od tarczy Jowisza,
• 16 lipca, godz. 22:08 – wyjście Europy z cienia Jowisza, 29″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 16 lipca, godz. 23:06 – wejście Ganimedesa na tarczę Jowisza.
Wieczorem, godzinę po zmierzchu Saturn jest na podobnej wysokości, co Jowisz, lecz po południowej stronie nieba, a góruje jeszcze kolejną godzinę później. Planeta jeszcze przez ponad miesiąc będzie poruszać się ruchem wstecznym i tym samym oddalać się od pary jasnych, choć u nas niezbyt dobrze widocznych ze względu na niskie położenie nad widnokręgiem, mgławic M8 i M20. Do końca tego tygodnia dystans między tymi ciałami niebieskimi urośnie do prawie 9°. Blask Saturna powoli spada, w tym tygodniu wyniesie +0,2 magnitudo, lecz jego tarcza nadal ma średnicę 18″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada w czwartek 13 lipca.
W drugiej części nocy na niebie pojawi się Księżyc, zmniejszający swoją fazę od prawie pełni do ostatniej kwadry. W zeszłym tygodniu Srebrny Glob pokonał najbardziej na południe wysuniętą część swojej orbity i w tym tygodniu szybko będzie wędrował na północ, wyraźnie zwiększając swoją wysokość nad widnokręgiem z nocy na noc. Dzięki temu różnice między kolejnymi wschodami Księżyca nie będą przekraczały 30 minut. Inaczej będzie przed południem, gdy wraz z upływem tygodnia naturalny satelita Ziemi będzie dobrze widoczny w pełni dnia, im bliżej niedzieli 16 lipca, tym dłużej.
W nocy z niedzieli 9 lipca na poniedziałek 10 lipca Księżyc zobaczymy na pograniczu gwiazdozbiorów Strzelca i Koziorożca, a jego tarcza będzie oświetlona w 99% (pełnia wypadła w niedzielę po 6 rano). Najbliżej Księżyca, w odległości odpowiednio 8 i 9° na północny wschód, znajdą się dwie jasne gwiazdy drugiej z wymienionych konstelacji: Dabih (β Cap) oraz Algedi (α Cap). Jednak jego silny blask sprawi, że nie będą one łatwym celem dla obserwatorów nocnego nieba.
Dwie kolejne doby Księżyc spędzi właśnie w Koziorożcu, we wtorek 11 lipca prezentując fazę 97%, w środę 12 lipca – 93%. We wtorek dwie wymienione w poprzednim akapicie gwiazdy znajdą się w odległości odpowiednio 6 i 8°, lecz tym razem na północny zachód od księżycowej tarczy. Natomiast w odległości 13 i 15° od niej znajdzie się druga para jaśniejszych gwiazd Koziorożca: Nashira (γ Cap) i Deneb Algiedi (δ Cap). Do gwiazd γ i δ Cap Księżyc zbliży się dużo bardziej w nocy z wtorku na środę, gdy przejdzie w odległości niecałych 2° na północ od nich. Gwiazdy Koziorożca są stosunkowo jasne, lecz nie tak jasne, aby wyraźnie wybijały się ponad blask Księżyca w pełni. Aby je dostrzec, trzeba sobie zasłonić Księżyc ręką, albo jakąś przeszkodą terenową.
Noce ze środy 12 lipca na czwartek 13 lipca i kolejną naturalny satelita Ziemi ma zarezerwowane na odwiedziny gwiazdozbioru Wodnika. Najjaśniejsze gwiazdy tej konstelacji mają podobną jasność, jak gwiazdy konstelacji Koziorożca i też będą ginąć w blasku księżycowej tarczy. Choć już nie tak bardzo, jak gwiazdy Koziorożca, ponieważ faza Księżyca nieco osłabnie i wyniesie 86% pierwszej z opisywanych w tym akapicie nocy oraz 79% w drugiej. Podczas wędrówki przez gwiazdozbiór Wodnika Księżyc spotka się z przebywającą w tej konstelacji planetą Neptun. Na naszym niebie obu członków Układu Słonecznego w środę oddzieli dystans około 10°, w czwartek – 3,5 stopnia. W czasie, gdy Srebrny Glob uda się pod widnokrąg, między jednym pojawieniem się blisko Neptuna, a drugim, nie będzie odpoczywał, lecz zakryje ósmą planetę krążącą wokół Słońca. Niestety zjawisko będzie widoczne tylko z Antarktydy, Nowej Zelandii i Oceanu Indyjskiego na południe od Australii. Zaś gdy Srebrny Glob pojawi się na niebie już po zakryciu Neptuna, zakryje gwiazdę 5. wielkości χ Aquarii i to już da się obserwować z terenu Polski (oprócz naszego kraju zakrycie będzie widoczne również w całej Europie i północnej Afryce). Gwiazda zniknie za brzegiem księżycowej tarczy około godziny 2, a pojawi się ponownie mniej więcej kwadrans po godzinie 3 naszego czasu, przez co odkrycie zajdzie na już jaśniejącym niebie. Dokładne momenty zakryć i odkryć dla obszaru Polski podaje poniższa tabela:
15 lipca oświetlenie księżycowej tarczy spadnie do 69%, a dotrze ona już na pogranicze gwiazdozbiorów Ryb, Wodnika i Wieloryba, znajdując się w pierwszym z wymienionych gwiazdozbiorów. Tej nocy Księżyc przejdzie przez charakterystyczny układ gwiazd prostokąta z witką, złożony z gwiazd 20, 24, 27, 29, 30 i 33 Piscium. Być może niektóre osoby pamiętają, że niedaleko nich Uran kreślił swoją pętlę w latach 2008-11.
Ostatniego dnia tego tygodnia Księżyc zbliży się właśnie do planety Uran, która od tego czasu zawędrowała aż do gwiazdy o Psc, znajdującej się we wschodniej części Ryb, przy granicy z gwiazdozbiorem Barana. Ale do maksymalnego zbliżenia obu ciał Układu Słonecznego dojdzie dopiero następnej nocy, w poniedziałek 17 lipca. W niedzielę 16 lipca oba ciała oddzieli dystans dużych 15°, a Księżyc zaprezentuje fazę około 59%. Całą tę noc i większość niedzieli Księżyc spędzi w gwiazdozbiorze Wieloryba, ale jeszcze zanim zacznie się przyszły tydzień, przekroczy granicę Wieloryba z Rybami.
Planeta Wenus pojawia się na nieboskłonie około godziny 2, a na godzinę przed świtem wznosi się już na wysokość prawie 15° nad wschodni widnokrąg. Planeta wędruje obecnie przez środek gwiazdozbioru Byka, przechodząc tuż na północ od bliższej nam i stąd mniej zwartej gromady otwartej Hiady. W czwartek 13 lipca Wenus minie najbardziej na północ wysuniętą gwiazdę tej gromady ε Tauri w odległości zaledwie 15 minut kątowych, a więc połowy średnicy tarczy Księżyca. Natomiast kolejnej doby minie Aldebarana, czyli najjaśniejszą gwiazdę Byka, w odległości 3°. Blask drugiej planety od Słońca osłabł do -4,1 wielkości gwiazdowej, a jej tarcza skurczyła się od małych 16″, czyli średnicy mniejszej od średnicy kątowej Saturna. Cały czas rośnie za to faza planety i wynosi już około 69%.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/

http://www.astrokrak.pl
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu lipca 2017 roku.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu lipca 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu lipca 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu lipca 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu lipca 2017 roku5.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 17 Lip 2017, 09:01

Niebo w trzecim tygodniu lipca 2017 roku
2017-07-17. Ariel Majcher
W niedzielę przed południem naszego czasu Słońce przekroczy 20° deklinacji północnej w drodze na południe. Tym samym kończy się dwumiesięczny okres najdłuższych dni i najkrótszych nocy. Począwszy od przyszłego tygodnia dnia zacznie dość szybko ubywać. Od dnia przesilenia letniego do niedzieli wysokość Słońca w południe obniżyła się o 3,5 stopnia, czyli niedużo. Jednak w ciągu następnego miesiąca, do 23 sierpnia, wysokość ta zmniejszy się o kolejne prawie 10°, a dnia ubędzie o ponad 1,5 godziny. Powoli kończy się też okres białych nocy astronomicznych i na coraz większym obszarze Polski w najciemniejszej części nocy niebo nie jest rozświetlane światłem słonecznym.
W tym ostatnim tygodniu najdłuższych dni w roku Księżyc dąży od ostatniej kwadry do nowiu i jest widoczny nad ranem. Po drodze do spotkania ze Słońcem minie planety Uran i Wenus, a także przejdzie przez znaną gromadę otwartą gwiazd Hiady, na tle której znajduje się najjaśniejsza gwiazda konstelacji Byka, Aldebaran. Księżyc zakryje kilka jasnych gwiazd Hiad, wraz z Aldebaranem, lecz niestety znów będziemy mieli pecha, gdyż seria zakryć widoczna będzie w Azji, kończąc się w zachodniej Rosji i na Białorusi. W Polsce widoczne będzie tylko zakrycie położonej około 1° na południowy wschód od Aldebarana gwiazdy σ2 Tauri, ale bardzo nisko nad horyzontem. Oprócz Urana i Wenus w drugiej części nocy można obserwować planetę Neptun, natomiast wieczorem słabo widoczna jest planeta Jowisz, zaś sporo lepiej – planeta Saturn, górująca wciąż jeszcze po zachodzie Słońca.
Planeta Jowisz chowa się pod widnokrąg niewiele ponad 2,5 godziny po Słońcu. Na początku zmierzchu żeglarskiego, czyli o godzinie podanej na mapce, planeta znajduje się na wysokości zaledwie około 8° nad południowo-zachodnim widnokręgiem i niestety z każdym kolejnym dniem wędruje coraz niżej. Zatem w przypadku tej planety coraz mniej da się dostrzec przez teleskop, ze względu na to, że coraz bardziej przeszkadzają w tym turbulencje naszej atmosfery, szczególnie duże na małej wysokości nad horyzontem. Spadają też jasność i rozmiary kątowe planety. Do końca tygodnia blask Jowisza obniży się do -1,9 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza skurczy się do 35″.
W układzie księżyców galileuszowych planety, w związku ze skracaniem się czasu widoczności planety, zmniejsza się liczba możliwych do zaobserwowania zjawisk. W tym tygodniu będą to (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 18 lipca, godz.22:15 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 8″, 83″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 20 lipca, godz. 20:42 – wyjście Ganimedesa z cienia Jowisza, 43″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia),
• 21 lipca, godz. 21:52 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 21 lipca, godz. 23:06 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 22 lipca, godz. 22:38 – wyjście Io z cienia Jowisza, 19″ na wschód od tarczy planety (koniec zaćmienia).
Lepiej od Jowisza widoczna jest planeta Saturn, górująca jeszcze ponad godzinę po zachodzie Słońca, zaś znikająca z nieboskłonu po godzinie 2. Warunki obserwacyjne Saturna są lepsze, niż Jowisza, ale do dobrych im daleko, gdyż planeta wznosi się maksymalnie na wysokość około 16° i to jeszcze zanim zrobi się ciemno. Jasność Saturna wynosi obecnie +0,2 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza ma średnicę 18″. Maksymalna elongacja Tytana, największego i najjaśniejszego księżyca planety, przypada w sobotę 22 lipca. Tym razem będzie to elongacja zachodnia. Tytan świeci z jasnością obserwowaną +8,6 magnitudo, zatem słabiej od Neptuna i do jego obserwacji potrzebna jest przynajmniej większa lornetka, a najlepiej teleskop.
Wspomniana w poprzednim akapicie planeta Neptun wschodzi niewiele po górowaniu Saturna i do godziny 2 wznosi się na wysokość ponad 23°. W tym sezonie obserwacyjnym Neptun jest nie tak trudny do odnalezienia, ponieważ znajduje się niewiele ponad 2° na wschód od całkiem jasnej gwiazdy λ Aquarii, której blask obserwowany to +3,7 magnitudo, wędrując między gwiazdami 5. i 6. wielkości gwiazdowej 81, 82 i 83 Aquarii. W tym tygodniu Neptun przechodzi zaledwie 13 minut kątowych – a więc mniej niż połowa średnicy kątowej Słońca, czy Księżyca, od pierwszej z wymienionych gwiazd, której blask jest najsłabszy i wynosi +6,2 magnitudo. Sama planeta świeci blaskiem +7,8 wielkości gwiazdowej, jest zatem wyraźnie słabszy od całej trójki gwiazd.
W drugiej części nocy na nieboskłonie pojawia się Księżyc, a także planety Uran i Wenus. Srebrny Glob w tym tygodniu przejdzie drogę od ostatniej kwadry do nowiu. Ostatnia kwadra miała miejsce w niedzielę 16 lipca o 21:26, natomiast przez nów naturalny satelita Ziemi przejdzie również w niedzielę, lecz 23 lipca, przed południem naszego czasu. W nocy z niedzieli 16 lipca na poniedziałek 17 lipca Księżyc przejdzie 5° na południe od planety Uran. Najbliżej siebie oba ciała Układu Słonecznego znajdą się około godz. 4 rano, czyli już na jasnym niebie, gdy planeta zginie już w zorzy porannej. Do tego czasu faza Srebrnego Globu zmniejszy się do 47%. Sam Uran świeci blaskiem +5,8 wielkości gwiazdowej i znajduje się niewiele ponad 1° na północ od gwiazdy 4. wielkości o Psc. Oczywiście o godzinie podanej na mapce Urana już się nie da dostrzec, trzeba go szukać wcześniej, około godziny 2, gdy jeszcze jest dość ciemno, a planeta wznosi się już na wysokość ponad 20°.
Kolejnej nocy Księżyc dotrze na pogranicze konstelacji Barana i Wieloryba, na terenie drugiej z nich. Godzinę przed wschodem Słońca (na tę porę wykonane są mapki animacji) Księżyc znajdzie się na wysokości ponad 25° nad wschodnim widnokręgiem, ponad 16° pod najjaśniejszymi gwiazdami konstelacji Barana, Hamala, Sheratana i Mesarthim. Ponad dwukrotnie bliżej, lecz tym razem pod Księżycem znajdzie się gwiazda Menkar, czyli druga co do jasności gwiazda Wieloryba, choć na mapach nieba oznaczana grecką literą α. Księżycowa tarcza pokaże tarczę w fazie 36%.
Trzy następne doby Srebrny Glob spędzi w odwiedzinach u Byka. W środę 19 lipca jego tarcza będzie oświetlona w 25%, a kwadrans przed godziną czwartą Księżyc zajmie pozycję na wysokości 20° nad wschodnim widnokręgiem. Prawie 11° od Księżyca, na godzinie 11 względem niego świecić będą Plejady, natomiast w tej samej odległości, lecz na godzinie 8:30 – druga znana gromada otwarta gwiazd – Hiady, a kolejne 8° w tym samym kierunku – planeta Wenus.
Dobę później Księżyc będzie miał już spotkanie z Hiadami za sobą, a jego faza spadnie do 15%. Niestety tym razem szczęście do obserwacji zakrycia południowych Hiad i Aldebarana będą mieli mieszkańcy Azji. U nas kwadrans po godzinie 2, czyli tuż po wschodzie Księżyca będzie można zobaczyć Księżyc znajdujący się 3/4 stopnia od Aldebarana, przy parze gwiazd σ1 i σ2 Tauri. Druga z nich zniknie na jakiś czas za tarczą Srebrnego Globu i to na bardzo krótko, ponieważ Polska znajdzie się nie tylko blisko zachodniej granicy zjawiska, lecz również blisko granicy południowej. Bieszczady znajdą się bardzo blisko brzegówki. Niestety wszystko będzie się działo bardzo nisko nad widnokręgiem. Na godzinę przed świtem Księżyc oddali się od Aldebarana już na prawie 2°. Tego ranka Księżyc zbliży się do planety Wenus na około 6°. Najbliżej planety, mniej niż 3,5 stopnia na południe od niej, naturalny satelita Ziemi znajdzie się między godzinami 14 a 15, gdy oba ciała niebieskie przeniosą się na niebo zachodnie i będą widoczne na wysokości ponad 20°. Gdy się uda dostrzec wtedy Księżyc, powinno dać się również dostrzec Wenus. Ale nie będzie to proste, ponieważ jego faza zmniejszy się do tego czasu do 12%, a 40° od obu ciał, na godzinie 10 względem nich, świecić będzie Słońce i przy próbie odnalezienia Wenus trzeba bardzo uważać, aby nie spojrzeć prosto w Słońce.
Następnej doby, w piątek 21 lipca, księżycowa tarcza pokaże bardzo już cienki sierp, w fazie 8%, a godzinę przed świtem znajdzie się ona na wysokości około 8°. Wenus będzie świecić 9° w prawo i w górę od niej. Blask planety spadł już do -4 magnitudo, zaś rozmiary tarczy – do 16″, przy fazie ponad 70%. Teoretycznie da się jeszcze dostrzec Księżyc w sobotę 22 lipca, lecz będzie to już bardzo trudna sztuka, ponieważ jego faza wyniesie zaledwie 3%, a na godzinę przed świtem Srebrny Glob będzie dopiero wschodził. 15 minut później Księżyc wzniesie się nieco, lecz tylko na wysokość 2°. Osoby chcące spróbować, oprócz odnalezienia odpowiednio odsłoniętego widnokręgu, na pewno powinny wziąć ze sobą przynajmniej lornetkę.
Około 40° nad linią, kreśloną na niebie przez Księżyc znajduje się Galaktyka Andromedy, zaś 5° na zachód od niej – gwiazda zmienna klasy miryd, R Andromedae. Zarówno galaktykę, jak i R And również lepiej obserwować około godziny 2, na całkiem ciemnym niebie. Wtedy oba ciała niebieskie znajdują się na wysokości około 55° nad wschodnim widnokręgiem, zatem ich warunki obserwacyjne są bardzo dobre. Gwiazda jest już ponad miesiąc po maksimum swojego blasku i w związku z tym jej jasność spada. Obecnie wynosi około 7,2 magnitudo, czyli mniej niż jasność Urana, ale więcej, niż Neptuna.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu lipca 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu lipca 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu lipca 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu lipca 2017 roku.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 24 Lip 2017, 09:41

Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2017 roku
2017-07-24. Ariel Majcher
Powoli kończy się lipiec, a wraz z nim kończy się w Polsce sezon na zjawisko łuku okołohoryzontalnego (opis w linku po angielsku). W północnej części naszego kraju już teraz nie ma nawet teoretycznych (położenie Słońca co najmniej 58° nad widnokręgiem) szans na jego zajście, zaś na południowych krańcach naszego kraju szansa istnieje tylko do końca lipca. Potem Słońce będzie wędrować zbyt nisko i na następny sezon trzeba będzie czekać aż do trzeciej dekady maja przyszłego roku. Oczywiście na południe od Polski sezon ten trwa dłużej. Na południowych krańcach Europy warunki do zajścia łuku okołohoryzontalnego występują aż do końca pierwszej dekady września, a następny sezon zacznie się na początku kwietnia przyszłego roku.
W ostatnich dniach lipca Księżyc przejdzie na niebo wieczorne, gdzie spotka się z planetą Jowisz. Nachylenie ekliptyki do wieczornego widnokręgu stale się pogarsza, a wraz z nim pogarszają się warunki widoczności przebywających przy niej ciał niebieskich, w tym Jowisza. W związku z tym Księżyc również nie będzie dobrze widoczny i wyłoni się z zorzy wieczornej dopiero w drugiej części tygodnia, a dobrze widoczny będzie dopiero na początku sierpnia. Zanim Srebrny Glob spotka się z Jowiszem, przejdzie bardzo blisko planety Merkury i gwiazdy Regulus, czyli najjaśniejszej gwiazdy Lwa, które znajdują się niedaleko siebie. Zakrycia najjaśniejszej gwiazdy Lwa nie da się obserwować z terenu Polski, widoczne będzie za to zakrycie Merkurego, lecz zajdzie w dzień naszego czasu. Wieczorem w południowej części nieboskłonu można obserwować planetę Saturn, w drugiej części nocy – kolejne dwie planety: Neptuna i Urana, natomiast nad ranem – ostatnią z widocznych teraz planet – Wenus. W czwartek 27 lipca planeta Mars znajdzie się w koniunkcji ze Słońcem, mijając je w odległości ok. 1° na północ i jeszcze przez ponad miesiąc będzie niewidoczna.
Naturalny satelita Ziemi właśnie przeszedł przez nów i w tym tygodniu pojawi się na niebie wieczornym. Niestety nie oznacza to, że – tak jak na przełomie zimy i wiosny – będzie dobrze widoczny już od pierwszego dnia po nowiu. Ekliptyka jest już nachylona niekorzystnie do wieczornego widnokręgu (w następnych dwóch miesiącach nachylenie jeszcze się pogorszy), co spowoduje, że przez cały tydzień Księżyc wędrował będzie nisko nad widnokręgiem. Sytuację ratuje nieco fakt, że Srebrny Glob przebywa teraz na północ od ekliptyki, lecz i tak zacznie się on pojawiać na wieczornym niebie dopiero w drugiej części tygodnia, gdy już nieco oddali się od Słońca, a jego faza urośnie.
Zanim się to jednak stanie, we wtorek 25 lipca Księżyc w fazie 5% zbliży się do Regulusa, najjaśniejszej gwiazdy Lwa oraz do przebywającej w jej pobliżu planety Merkury. Tego ranka oba ciała niebieskie oddzieli dystans niewiele przekraczający 1°. Najpierw Księżyc zbliży się do planety, którą minie około godziny 9:48 naszego czasu (w Łodzi brzeg księżycowej tarczy minie planetę w odległości 1′), natomiast niecałe 2 godziny później przejdzie bardzo blisko Regulusa (w Łodzi brzeg księżycowej tarczy minie gwiazdę w odległości 12′). Oba ciała niebieskie znikną na kilkadziesiąt minut za księżycową tarczą, lecz w naszym kraju będzie można obserwować tylko zakrycie Merkurego. Zakrycie planety będzie widoczne m.in. w północnej Polsce, choć najlepiej w Japonii i północno-wschodniej Azji, aby zaś obserwować zakrycie gwiazdy – trzeba się udać na Sumatrę, lub Półwysep Malajski. Południowa granica zakrycia Merkurego przebiegnie na południe od linii, łączącej Kostrzyn nad Odrą na zachodzie Polski, przez Gorzów Wlkp., Bydgoszcz, Toruń, aż po Łomżę i Białystok na wschodzie Polski.
Na szczęście oba ciała niebieskie będą wtedy stosunkowo daleko od Słońca. W niedzielę 30 lipca Merkury osiągnie maksymalną elongację wschodnią i to wynoszącą duże w przypadku tej planety 27°. Jednak marne nachylenie ekliptyki sprawi, że tego dnia Merkury zniknie z nieboskłonu niecałe 45 minut po Słońcu i z naszych szerokości geograficznych jest w zasadzie niewidoczny. Jest to jedna z tych rzeczy, które możemy zazdrościć południowcom (inna, to np. fakt, że Mars w momencie tzw. Wielkiej Opozycji znajduje się daleko na południe od równika), gdyż np. w miejscowości Stanley, stolicy Falklandów, położonej na podobnej do naszej szerokości geograficznej, lecz południowej, tego dnia Merkury zajdzie ponad 2,5 godziny po Słońcu i będzie widoczny bardzo dobrze. Kilka dni wcześniej elongacja Merkurego nie będzie dużo różnić się od maksymalnej. Stąd w dniu zakrycia Księżyc z Merkurym trzeba szukać dalej, niż rozpiętość wyciągniętej przed siebie dłoni z rozstawionymi palcami. Podczas samego zjawiska Słońce zajmie pozycję na wysokości około 40° nad wschodnim widnokręgiem, natomiast Merkurego z Księżycem należy szukać właśnie około 27° od Słońca, na godzinie 7 względem niego, a zatem na wysokości około 18° nad wschodnim widnokręgiem. W tym momencie jasność Merkurego wyniesie +0,2 magnitudo, przy tarczy wielkości 7″ i fazie 54%.
Szczegółowe czasy zakryć i odkryć dla kilku miast w Polsce przedstawia poniższa tabela, natomiast pod tym linkiem można pobrać schematyczny rysunek przebiegu zjawiska dla tych miast, gdzie cyfry odpowiadają miastom w tabeli:
Po spotkaniu z Merkurym i Regulusem Księżyc podąży w kierunku planety Jowisz. Wieczorem 25 lipca, 45 minut po zachodzie Słońca, czyli ok. godz. 21:25, Księżyc zajmie pozycję na wysokości niecałych 3° nad zachodnim widnokręgiem, Regulus znajdzie się 1° niżej, prawie 5° na prawo od Księżyca, natomiast Merkury – kolejny stopień prawie dokładnie pod Regulusem. Do tego czasu oświetlenie księżycowej tarczy urośnie do 8%. Jednak bardzo jasne jeszcze tło nieba i niskie położenie wszystkich trzech ciał spowoduje, że jeśli uda się coś dostrzec, to będzie to Księżyc, a i tak może być to trudne bez lornetki.
Dobę później około godziny 22:00, czyli mniej więcej 1,5 godziny po zmierzchu, faza Księżyca urośnie do 15% i zajmie pozycję na wysokości zaledwie 2° nad widnokręgiem. Wskazówką, gdzie szukać Księżyca może być gwiazda Denebola, czyli druga co do jasności gwiazda Lwa, świecąca z jasnością obserwowaną +2,1 wielkości gwiazdowej, która z racji tego, że będzie znacznie wyżej od Księżyca, będzie dużo łatwiejsza do dostrzeżenia. W opisywanym momencie Księżyc znajdzie się około 11° prawie dokładnie pod Denebolą.
W czwartek 27 lipca o tej samej porze Srebrny Glob pokaże tarczę w fazie 23% i zajmie pozycję na wysokości około 5° nad zachodnim widnokręgiem. Tego wieczora Denebola widoczna będzie w odległości ponad 14°, na godzinie 2 względem Księżyca, natomiast na lewo od niego znajdą się kolejno: Porrima, Jowisz i Spica, w odległości odpowiednio 8, 14 i 22°. Następnego dnia naturalny satelita Ziemi zbliży się do największej planety Układu Słonecznego na około 2°, zaś w sobotę 29 lipca przejdzie nieco ponad 6° na północ od Spiki. W piątek faza Księżyca wyniesie 32%, dobę później – o 10% więcej. Tydzień Księżyc zakończy w gwiazdozbiorze Wagi, przy granicy z Panną. Wieczorem tarcza Srebrnego Globu pokaże fazę 52% (I kwadra przypada tego samego dnia około godz. 17 naszego czasu). Jowisz znajdzie się już ponad 23° na lewo i w dół od Księżyca, natomiast na lewo od niego widoczne będą jasne gwiazdy konstelacji Wagi: Zuben Elgenubi, w odległości niecałe 7° na godzinie 7 względem Srebrnego Globu oraz Zuben Eschamali, 4 stopnie dalej, na godzinie 10 względem naturalnego Satelity Ziemi.
Planeta Jowisz, mimo wciąż dużego oddalenia od Słońca, ponad 70°, z każdym tygodniem coraz wyraźniej zbliża się do widnokręgu. W najbliższych dniach 1,5 godziny po zmierzchu zajmie pozycję na wysokości około 8° nad południowo-zachodnim widnokręgiem, a zniknie za nim mniej niż godzinę później. Oczywiście winowajcą jest tutaj zmniejszające się nachylenie ekliptyki do wieczornego widnokręgu. Bliżej równika i na półkuli południowej planeta wciąż jest dobrze widoczna. Jasność największej planety Układu Słonecznego spadła już do -1,9 wielkości gwiazdowej, natomiast jej tarcza skurczyła się do 35″.
W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 27 lipca, godz. 22:28 – Ganimedes chowa się w cień Jowisza, 23″ na wschód od tarczy planety,
• 29 lipca, godz. 21:06 – Io chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 30 lipca, godz. 20:30 – od zmierzchu cień Io na tarczy Jowisza (w I ćwiartce),
• 30 lipca, godz. 21:18 – minięcie się Io (N) i Europy w odległości 12″, 11″ na zachód od tarczy Jowisza,
• 30 lipca, godz. 21:42 – zejście cienia Io z tarczy Jowisza,
• 30 lipca, godz. 22:22 – Europa chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia).
Warunki obserwacyjne planety Saturn również nie są zbyt dobre, choć zdecydowanie lepsze, niż warunki obserwacyjne planety Jowisz. Saturn dopiero przymierza się do zmiany ruchu z wstecznego na prosty, co uczyni za miesiąc. Na razie góruje jeszcze około godzinę po zachodzie Słońca, a zatem w trakcie zmierzchu żeglarskiego. O tej porze planeta zajmuje pozycję na wysokości około 16° nad południowym widnokręgiem. Natomiast do początku nocy astronomicznej (mniej więcej o godzinie 23:40) planeta przesunie się wyraźnie na południowy zachód i zajmie pozycję na wysokości 12°. Jasność Saturna również się zmniejsza, choć nie tak szybko, jak jasność Jowisza. Na razie blask planety wynosi +0,2 magnitudo, a jej tarcza ma średnicę 18″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada w sobotę 29 lipca.
W momencie, gdy Saturn góruje, planeta Neptun dopiero wschodzi, a dwie godziny później – czyli już na całkowicie ciemnym niebie – zajmuje pozycję na wysokości około 15° nad południowo-wschodnim horyzontem. Noc astronomiczna kończy się mniej więcej o godzinie 2, a do tego czasu Neptun wzniesie się na prawie 30°, będąc blisko górowania, które następuje 5 kwadransów później. Lecz wtedy następuje świt żeglarski i planeta może być już trudna do odnalezienia, lub zgoła niewidoczna w teleskopach. Neptun powoli zbliża się do wrześniowej opozycji i porusza się ruchem wstecznym, zbliżając się do dość jasnej gwiazdy λ Aquarii. Obecnie ostatnia planeta Układu Słonecznego znajduje się niewiele ponad 2° na wschód od niej, przemierzając okolice trójkąta, utworzonego z gwiazd 81, 82 i 83 Aquarii. W tym tygodniu Neptun znajdzie się na przedłużeniu linii, łączącej drugą z pierwszą z wymienionych gwiazd, mniej więcej 15′ od drugiej z nich. Jasność Neptuna powoli rośnie i wynosi około +7,8 wielkości gwiazdowej.
Druga z planet, Uran, również porusza się już ruchem wstecznym i zbliża do opozycji w drugiej dekadzie października. Uran świeci o 2 magnitudo jaśniej od Neptuna, stąd jest zdecydowanie łatwiejszym celem do odnalezienia, wyraźnie widocznym już w niedużej lornetce. Około godziny 2 Uran znajduje się na wysokości prawie 25° nad wschodnim widnokręgiem, kreśląc swoją pętlę jakiś 1° na północ od gwiazdy 4. wielkości o Psc.
Dużo wyżej od obu planet – o godzinie podanej na mapce na wysokości prawie 60° – znajduje się gwiazda zmienna klasy miryd R Andromedae. Gwiazda ta jest stosunkowo łatwa do odnalezienia, ponieważ znajduje się 5° na zachód od widocznej na ciemnym niebie gołym okiem Galaktyki Andromedy, mniej niż 1° na północny wschód od trójkąta, złożonego z gwiazd 4. i 5. wielkości θ, ρ i σ And. Od maksimum blasku tej mirydy minęło już prawie 1,5 miesiąca, stąd jej blask coraz wyraźniej słabnie. Obecne wynosi +7,5 magnitudo, zatem jest porównywalny do blasku Neptuna.
Na koniec została planeta Wenus, zbliżająca się powoli do granicy gwiazdozbioru Byka z Bliźniętami. We wtorek 25 lipca planeta przejdzie ponad 7° na południe od drugiej co do jasności gwiazdy Byka, El Nath, czyli północny ró Byka, natomiast 2 dni później w odległości mniejszej niż średnica kątowa tarczy Księżyca minie gwiazdę 3. wielkości ζ Tauri, czyli południowy róg tego zwierzęcia. W niedzielę 30 lipca planeta zawita z 3-dniową wizytą w gwiazdozbiorze Oriona, ale już na początku sierpnia wejdzie do gwiazdozbioru Bliźniąt, w których spędzi prawie cały ten miesiąc. Jasność planety spadła już do -4. wielkości gwiazdowej, jej tarcza zmalała do 15″, czyli jest ponad 2-krotnie mniejsza od tarczy Jowisza, zaś faza urosła do 73%.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2017 roku6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2017 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w ostatnim tygodniu lipca 2017 roku.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 03 Sie 2017, 09:48

Niebo w pierwszym tygodniu sierpnia 2017 roku
2017-08-01. Ariel Majcher
I tak oto siedem miesięcy 2017 roku mamy już za sobą, zaczął się właśnie jego ósmy miesiąc. Wraz z nim skończył się w Polsce sezon na zjawisko łuku okołohoryzontalnego, żeby je móc dostrzec, trzeba się udać na południe od granic naszego kraju. Oczywiście im bliżej przesilenia zimowego, tym bardziej na południe trzeba pojechać. Przez cały rok warunki na powstanie tego zjawiska występują tylko w pasie mniej więcej 8,5 stopnia na północ i południe od równika. Na naszych szerokościach geograficznych następny raz Słońce wzniesie się odpowiednio wysoko dopiero w drugiej połowie maja przyszłego roku.
W sierpniu Słońce zmniejszy swoje położenie nad równikiem niebieskim z prawie 18° pierwszego dnia miesiąca do niecałych 9° pod jego koniec, co oznacza spadek wysokości Słońca podczas górowania z mniej więcej 56° 1 sierpnia do 47° ostatniego dnia miesiąca i jednocześnie skrócenie się dnia z 15 godzin i 20 minut do 13 godzin i 39 minut w środkowej Polsce.
Natomiast w tym tygodniu Księżyc odwiedzi najbardziej na południe wysuniętą część swojej orbity, zwiększając przy tym fazę od pierwszej kwadry do pełni. W związku z tym przez cały tydzień Srebrny Glob będzie wędrował nisko nad widnokręgiem, choć każdej kolejnej nocy jego blask będzie coraz dłużej przeszkadzał w obserwacjach innych ciał niebieskich. W środku tygodnia Księżyc minie planetę Saturn, natomiast na początku następnego tygodnia zanurzy się on na chwilę w cieniu Ziemi, co z naszej perspektywy zobaczyć będzie można, jako zaćmienie częściowe, o fazie 25%. Polska znajdzie się na zachodnim skraju widoczności zjawiska, stąd u nas zaćmienie będzie widoczne tuż po zmierzchu, nisko nad południowo-wschodnim widnokręgiem. Najlepiej zjawisko widoczne będzie w Bieszczadach, gdzie Księżyc wyłoni się zza horyzontu jeszcze przed fazą maksymalną, lecz w całym kraju, jeśli pogoda pozwoli, naturalny satelita Ziemi powinien być widoczny lekko wyszczerbiony od swojej południowej strony.
Poza Księżycem i Saturnem na wieczornym niebie, po jego zachodniej stronie, widoczna jest planeta Jowisz, w drugiej połowie nocy, gdy już się dobrze ściemni – planety Neptun i Uran oraz słabnąca gwiazda zmienna R Andromedae, natomiast nad samym ranem można obserwować planetę Wenus, która w tym tygodniu przejdzie z gwiazdozbioru Byka do Bliźniąt. Planeta Uran w tym tygodniu zmieni kierunek swojego ruchu z prostego na wsteczny, zaczynając tym samym okres swojej najlepszej widoczności w tym sezonie obserwacyjnym.
Największa planeta Układu Słonecznego w trakcie miesiąca praktycznie zniknie z nieboskłonu, pogrążając się w zorzy wieczornej. Na początku miesiąca w momencie zachodu Słońca Jowisz znajduje się na wysokości około 18° nad północno-zachodnim widnokręgiem, a chowa się zań niewiele ponad 2 godziny później, jeszcze zanim zrobi się zupełnie ciemno. Planeta oddaliła się od gwiazdy Porrima (γ Vir) już na odległość ponad 7,5 stopnia, ale jednocześnie zbliża się do gwiazdy θ Vir, do której w niedzielę 6 sierpnia zmniejszy dystans do około 52 minut kątowych, a w przyszłym tygodniu przejdzie jeszcze bliżej niej. Niestety niskie położenie nad widnokręgiem i szybki zachód powoduje, że Jowisz nie jest już dobrym celem do obserwacji teleskopowych, ponieważ jego obraz jest zaburzany przez drgania naszej atmosfery. Do końca tygodnia blask planety osłabnie do -1,8 wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza skurczy się do 34″. W tym tygodniu można będzie obserwować oddalanie się Księżyca od Jowisza i tym samym ocenić, jak szybko naturalny satelita Ziemi porusza się po naszym niebie. W poniedziałek 31 lipca Księżyc znajdował się mniej więcej 35° od Jowisza, we wtorek 1 sierpnia – w odległości 46°, w środę 2 sierpnia – 58°, dobę później – 70°, w piątek 4 sierpnia – ponad 81°, w sobotę 5 sierpnia – w odległości 93°, zaś w niedzielę 6 sierpnia – prawie 106°.
W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu z obszaru Polski będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 1 sierpnia, godz. 20:31 – od zmierzchu cień Europy na tarczy Jowisza (w IV ćwiartce),
• 1 sierpnia, godz. 22:20 – zejście cienia Europy z tarczy Jowisza,
• 2 sierpnia, godz. 21:01 – minięcie się Kallisto (N) i Europy w odległości 19″, 130″ na zachód od brzegu tarczy Jowisza,
• 3 sierpnia, godz. 21:38 – Ganimedes chowa się za tarczę Jowisza (początek zakrycia),
• 6 sierpnia, godz. 20:16 – wejście Io na tarczę Jowisza,
• 6 sierpnia, godz. 21:24 – wejście cienia Io na tarczę Jowisza,
• 6 sierpnia, godz. 22:28 – zejście Io z tarczy Jowisza.
Naturalny satelita Ziemi w końcu zeszłego tygodnia minął planetę Jowisz i zbliża się do planety Saturn, którą minie w piątek 3 sierpnia, a potem powędruje w kierunku planety Neptun. Poniedziałek 31 lipca zastał Księżyc w gwiazdozbiorze Wagi, dzień po I kwadrze, w fazie 61%. O godzinie podanej na mapce dwie najjaśniejsze gwiazdy tej konstelacji: Zuben Eschamali i Zuben Elgenubi znajdowały się około 5 i 8° odpowiednio na północ i zachód od Srebrnego Globu.
Dobę później Księżyc na krótko wejdzie do gwiazdozbioru Skorpiona, a oświetlenie jego tarczy urośnie do 70%. Prawie dokładnie pod nim widoczne będą jasne gwiazdy z charakterystycznego łuku gwiazd w północno-zachodniej części Skorpiona. Graffias znajdzie się 3,5 stopnia pod Księżycem, zaś Dschubba – 3° dalej.
W środę 2 sierpnia faza Księżyca wyniesie już 79%, a wieczorem dotrze on do środka południowej części gwiazdozbioru Wężownika. Około godz. 22:30 Srebrny Glob znajdzie się na linii, łączącej gwiazdę Antares ze Skorpiona z gwiazdą Sabik z Wężownika, około 10,5 stopnia od pierwszej i 4° od drugiej z nich. Jednocześnie 6° na wschód od niego dostrzec będzie można planetę Saturn.
Księżyc minie Saturna w dzień naszego czasu, gdy obaj członkowie Układu Słonecznego będą odpoczywać pod horyzontem. A wieczorem w czwartek 3 sierpnia, gdy już ściemni się na tyle, że Saturn będzie widoczny bez kłopotu, Księżyc zaprezentuje tarczę oświetloną w 86%, zaś Saturn znajdzie się mniej więcej 6,5 stopnia na prawo i nieco w dół od niego. Planeta z pierścieniami jest już ponad 1,5 miesiąca po opozycji, stąd jej blask słabnie. Do końca tego tygodnia spadnie do +0,3 wielkości gwiazdowej, przy tarczy o średnicy 18″. Największy księżyc Saturna w tym tygodniu nie będzie miał maksymalnej elongacji, lecz najlepiej widoczny będzie na początku miesiąca na wschód od swojej planety macierzystej, zaś pod koniec tygodnia – na zachód.
Czwartek, piątek i sobotę naturalny satelita Ziemi zarezerwował sobie na odwiedziny gwiazdozbioru Strzelca. W czwartek 3 sierpnia Księżyc znajdzie się przy zachodniej granicy konstelacji, a oprócz Saturna dość blisko, bo 17° na południe od niego znajdzie się para jasnych gwiazd z żądła Skorpiona, czyli Shaula i Lesath. Jednak aby je dostrzec, trzeba być gdzieś w południowej Polsce, a jeszcze lepiej bardziej na południe, gdyż w środkowej części naszego kraju obie gwiazdy wznoszą się maksymalnie na wysokość mniejszą od 1°, trzeba zatem dysponować odpowiednio odsłoniętym widnokręgiem i mieć szczęście do bardzo przejrzystej atmosfery. Piątek 4 sierpnia Księżyc spędzi w środkowej części Strzelca, a jego faza urośnie do 92%. Około 7° w dół i nieco na prawo od niego znajdzie się gwiazda Nunki, natomiast 2 razy dalej prawie dokładnie pod nim – gwiazda Kaus Australis, czyli dwie najjaśniejsze z widocznych z Polski gwiazd Strzelca. W sobotę 5 sierpnia księżycowa tarcza pokaże fazę 96& i przewędruje na linię, łączącą gwiazdę Nunki ze Strzelca z gwiazdą Algedi z Koziorożca, będąc około 10° od pierwszej i 14° od drugiej z wymienionych gwiazd.
Ostatniego wieczoru tego tygodnia Srebrny Glob znajdzie się prawie w pełni (ta przypada na następny wieczór), gdyż jego tarcza będzie oświetlona w 99%. Wieczorem około 4 i 6° prawie dokładnie nad nim znajdą się dwie jasne gwiazdy Koziorożca, czyli Dabih i Algedi. Jednak ze względu na bardzo silny blask Srebrnego Globu będzie trudno je dostrzec bez lornetki.
Natomiast w poniedziałek 7 sierpnia wieczorem wschodzący Księżyc w pełni będzie wyszczerbiony przez cień Ziemi, co ładnie może prezentować się na fotografiach Księżyca z jakimiś ładnymi elementami krajobrazu.
Gdy już się dobrze ściemni (o co w tym i przyszłym tygodniu może być trudno, ze względu na silny blask Księżyca), czyli mniej więcej od 22:30, można próbować wyłowić przez teleskop planetę Neptun, która pojawia się na nieboskłonie jakąś godzinę po zachodzie Słońca. Do opozycji Neptuna został miesiąc, stąd planeta jest już widoczna bardzo dobrze, górując przed godziną 3, na wysokości ponad 30°. Blask Neptuna wynosi obecnie +7,8 wielkości gwiazdowej, stąd do jego dostrzeżenia jest potrzebna przynajmniej lornetka, ale ułatwieniem w jej szukaniu jest jaśniejsza od niej o ponad 4 magnitudo gwiazda λ Aquarii, do której Neptun zbliży się w tym tygodniu na mniej niż 2°. Dodatkowo Neptun wędruje niedaleko trójkąta gwiazd, złożonego z gwiazd 81, 82 i 83 Aquarii, znajdując się prawie na linii, łączącej drugą z pierwszą z wymienionych gwiazd. Wspomniane gwiazdy mają blask około 5. i 6. wielkości gwiazdowej, stąd do ich dostrzeżenia przyda się też lornetka, lecz są sporo jaśniejsze od Neptuna, a żeby je dostrzec, wystarczy skierować sprzęt optyczny niecałe 3° na wschód od λ Aqr.
Przedostatnia planeta Układu Słonecznego, planeta Uran, w czwartek 3 sierpnia zmieni kierunek swojego ruchu z prostego na wsteczny, szykując się do przypadającej w drugiej połowie października opozycji. W związku ze zmianą kierunku ruchu planeta obecnie prawie nie przesuwa się względem okolicznych gwiazd, zajmując pozycję niewiele ponad 1° na północ od gwiazdy 4. wielkości o Psc. Blask samej planety wynosi +5,8 wielkości gwiazdowej, zatem o 2 magnitudo jaśniej od Neptuna i porównywalnie z gwiazdami 81, 82 i 83 Aquarii. Uran góruje już po wschodzie Słońca, a na początku świtu żeglarskiego, czyli około godziny 3:30, znajduje się na wysokości około 40° nad południowo-wschodnim widnokręgiem.
O tej porze ponad 30° nad Uranem znajduje się Galaktyka Andromedy, zaś 5° na zachód od niej – miryda R Andromedae. Bohaterka tego akapitu w pierwszej dekadzie czerwca miała maksimum swojego blasku, około 6,5 magnitudo i obecnie jej blask wyraźnie spada z tygodnia na tydzień. Obecnie wynosi on +8 magnitudo, zatem nieco mniej, niż jasność Neptuna. Jednak bliskość Galaktyki Andromedy, oraz gwiazd θ, ρ i σ Andromedae powinny sprawić, że jej identyfikacja nie powinna być bardzo trudna.
Ostatnia z widocznych z dużych północnych szerokości geograficznych planet, planeta Wenus, pokazuje się na nieboskłonie około godziny 2. W zeszłym tygodniu Wenus odwiedziła gwiazdozbiór Oriona, zaś we wtorek 1 sierpnia przejdzie do gwiazdozbioru Bliźniąt, w którym zostanie do 25 sierpnia. Pod koniec tygodnia planeta minie parę gwiazd w zachodniej części Bliźniąt – Tejat Prior (η Gem) i Tejat Posterior (μ Gem), czyli gwiazd, znajdujących się tuż na południowy wschód od punktu przesilenia letniego. Pierwszą z nich Wenus minie w piątek 4 sierpnia, zbliżając się do niej na mniej więcej 0,5 stopnia. Dobę później Wenus zbliży się do położonej bardziej na wschód gwiazdy na około 40′. Wenus cały czas oddala się od Ziemi, dążąc powoli do koniunkcji górnej ze Słońcem, stąd jej blask i rozmiary kątowe spadają, choć już w niezbyt dużym tempie. Pod koniec tygodnia jasność planety wyniesie -4 magnitud, przy tarczy o średnicy 14″ i fazie 76%.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu sierpnia 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu sierpnia 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu sierpnia 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w pierwszym tygodniu sierpnia 2017 roku.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 07 Sie 2017, 08:57

Niebo w drugim tygodniu sierpnia 2017 roku
2017-08-07. Ariel Majcher
Warunki obserwacyjne drugiego tygodnia sierpnia nadal będzie kształtował Księżyc, który na początku tygodnia przejdzie przez pełnię, a następnie podąży ku ostatniej kwadrze. W poniedziałek 7 sierpnia Srebrny Glob wyłaniając się spod horyzontu zahaczy o cień Ziemi, dzięki czemu jego blask na kilka godzin nieco osłabnie, lecz w drugiej części nocy nic już nie będzie przeszkadzało w świeceniu Księżyca z całą mocą. W tym tygodniu naturalny satelita Ziemi minie dwie ostatnie planety Układu Słonecznego, zasłaniając drugą z nich, lecz aby to zobaczyć, trzeba udać się na Antarktydę. Wieczorem, zanim jeszcze Księżyc rozgości się na niebie, po zachodniej stronie widnokręgu coraz słabiej widoczna jest planeta Jowisz, natomiast w kierunku południowym – planeta Saturn. Natomiast w drugiej części nocy oprócz zmniejszającego swój blask Księżyca można obserwować planetę Wenus oraz mające pod koniec tygodnia swoje coroczne maksimum aktywności Perseidy. Niestety w tym roku w ich obserwacjach przeszkadzał będzie Księżyc przed ostatnią kwadrą.
Naturalny satelita Ziemi będzie dominował na ziemskim niebie jeszcze przez najbliższe kilka dni. W poniedziałek 7 sierpnia, o godzinie 20:11 naszego czasu Księżyc przejdzie przez pełnię. O tej porze w środkowej Polsce będzie on dopiero wschodził, zaś w północno-zachodniej części naszego kraju będzie jeszcze pod horyzontem. Prawie 10 minut później, dokładnie o godz. 20:20:28 czasu obowiązującego w Polsce osiągnie on największą głębokość zanurzenia w cieniu Ziemi, chowając weń około 25% swojej średnicy, od strony południowej. W tym momencie w Bieszczadach, z których zaćmienie będzie widoczne najlepiej, Księżyc wzniesie się na wysokość zaledwie 4°, przy Słońcu schowanym jedyne niecałe 5° pod widnokrąg, a zatem na wciąż jasnym niebie. Koniec zaćmienia częściowego będzie miał miejsce o godz. 21:18, a wtedy w Bieszczadach wzniesie się on o 7° wyżej (tak samo Słońce schowa się o kolejne 7° niżej). W najmniej uprzywilejowanym pod tym względem Świnoujściu Księżyc pojawi się na nieboskłonie dopiero o godz. 20:38 (11 minut przed zachodem Słońca), a zatem tylko 40 minut przed końcem fazy częściowej, a o 21:18 wzniesie się na wysokość zaledwie 4° (Słońce w tym czasie schowa się na głębokość 4° pod widnokrąg). O godzinie 22:51 naszego czasu skończy się zaćmienie półcieniowe i przez resztę nocy Księżyc będzie świecił praktycznie pełnym blaskiem. Tej nocy towarzystwa naturalnemu satelicie Ziemi dotrzymają gwiazdy Koziorożca i Wodnika. 6-8 stopni na wschód od niego widoczne będą gwiazdy Nashira i Deneb Algiedi, natomiast niecałe 12° na północ od niego – gwiazda Sad al Suud z Wodnika. Jednak – zwłaszcza po wyjściu Księżyca z cienia Ziemi, znikną one w jego blasku.
Trzy następne noce Srebrny Glob spędzi w gwiazdozbiorze Wodnika, prezentując tarczę w fazie odpowiednio 99, 95 i 90%. W środę 9 sierpnia Księżyc spotka się z planetą Neptun. O godzinie podanej na mapce oba ciała Układu Słonecznego oddzieli dystans prawie 2°, natomiast na Antarktydzie widoczne będzie zakrycie planety przez Księżyc. Oczywiście wciąż silny blask Księżyca sprawi, że obserwacja tego zbliżenia będzie bardzo trudna. Srebrny Glob będzie z pewnością przeszkodą, a nie ułatwieniem w odszukaniu Neptuna. Ostatnia planeta Układu Słonecznego jest już niecały miesiąc przed opozycją i jej blask wynosi +7,8 magnitudo. Neptun porusza się ruchem wstecznym, a jego dystans do gwiazdy λ Aquarii pod koniec tygodnia zmniejszy się do 103′, czyli nieco więcej, niż 3 średnice Księżyca.
W piątek 11 sierpnia Księżyc odwiedzi gwiazdozbiór Wieloryba, a jego faza zmniejszy się do 82%. Dobę później Księżyc zawita do kolejnej konstelacji, którą będą Ryby, ale będzie to pogranicze Ryb z Wielorybem i Baranem. Do tej pory tarcza Srebrnego Globu zmniejszy się do 73%. Mniej więcej 7,5 stopnia na północ od Księżyca znajdzie się tej nocy planeta Uran, która ruch na wsteczny zmieniła kilka dni temu i powoli rozpędza się w swoim ruchu wśród gwiazd. Na razie Uran wciąż przebywa niewiele ponad 1° na północ od gwiazdy 4. wielkości o Psc. Blask samej planety wynosi +5,7 wielkości gwiazdowej.
Ostatniej nocy tego tygodnia Księżyc ponownie zamelduje się w gwiazdozbiorze Wieloryba, prezentując tarczę oświetloną w 63%. Ok. 14-16° nad nim znajdą się tej nocy najjaśniejsze gwiazdy Barana: Hamal, Sheratan i Mesarthim. Dla astronomów-amatorów najciekawsza jest trzecia i zarazem najsłabiej świecąca na naszym niebie z nich, która jest układem podwójnym o separacji składników mniej więcej 8″.
Sezon obserwacyjny największej planety Układu Słonecznego powoli dobiega końca. Obecnie w momencie zachodu Słońca planeta zajmuje pozycję na wysokości około 15° nad południowo-zachodnim widnokręgiem. Godzinę później znajduje się 8° niżej, zaś za jeszcze niecałą godzinę później – znika z nieboskłonu. Do tego czasu nie zdąży się jeszcze bardzo ściemnić, stąd obserwacje planety utrudnia nie tylko niskie położenie, lecz również jasne tło nieba. W środku tygodnia Jowisz przejdzie niewiele ponad 0,5 stopnia na południe od gwiazdy 4. wielkości θ Virginis i jednocześnie zbliży się do Spiki, najjaśniejszej gwiazdy Panny, na odległość 6,5 stopnia. Blask Jowisza zmniejszył się do -1,8, wielkości gwiazdowej, zaś jego tarcza ma średnicę 34″.
W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu będzie można dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 7 sierpnia, godz. 20:56 – wyjście Io z cienia Jowisza, 17″ na wschód od brzegu tarczy Jowisza,
• 8 sierpnia, godz. 20:19 – od zmierzchu Europa na tarczy Jowisza (w IV ćwiartce),
• 8 sierpnia, godz. 21:01 – minięcie się Ganimedesa (N) i Kallisto w odległości 21″, 220″ na zachód od brzegu tarczy Jowisza,
• 8 sierpnia, godz. 22:24 – wejście cienia Europy na tarczę Jowisza.
Lepiej od Jowisza widoczna jest planeta Saturn, górująca ponad pół godziny po zmierzchu, na wysokości około 16°. Planeta powoli przymierza się do zmiany kierunku swojego ruchu z wstecznego na prosty i zbliża się do gwiazdy 4. wielkości ξ Ophiuchi, niedaleko której wkrótce dokona zmiany kierunku ruchu. Do końca tygodnia dystans między oboma ciałami niebieskimi spadnie poniżej 50′. Jasność Saturna wynosi obecnie +0,3 wielkości gwiazdowej, dzięki czemu jest on najjaśniejszym obiektem w swojej okolicy, natomiast średnica tarczy Saturna skurczy się do 17″. Maksymalna elongacja Tytana (tym razem zachodnia) przypada na początek tygodnia.
Wyróżnikiem porannego nieba już od dłuższego czasu jest planeta Wenus, a w najbliższych kilkunastu dniach niedaleko niej mogą pojawić się meteory ze słynnego roju Perseidów. Perseidy promieniują przez prawie cały miesiąc od końca lipca do końca sierpnia, z maksimum zawsze w nocy 12/13 sierpnia. Niestety w tym roku w ich obserwacjach silnie przeszkodzi Księżyc, który na początku tego tygodnia przejdzie przez pełnię, a w nocy maksimum aktywności wyniesie nadal duże ponad 70%. Stąd ich obserwowana aktywność będzie z pewnością dużo mniejsza, niż jest to przy bezksiężycowej nocy. Oczywiście godzinę przed świtem – na tę porę wykonane są mapki animacji – jest już za późno na obserwacje meteorów, trzeba to robić wcześniej. W momencie zachodu Słońca radiant roju dołuje na wysokości około 20°, ale im ciemniej, tym lepiej: około północy radiant wznosi się na wysokość ponad 40°, dwie godziny później jest to już ponad 50°, zaś około godziny 3 – jeszcze kolejne 10&deg wyżej. Stąd, gdyby nie bliski pełni Księżyc, można powiedzieć, że na północnej półkuli Ziemi warunku obserwacyjne tego roju są znakomite.
Druga planeta od Słońca pojawia się na nieboskłonie około godz. 2, zaś 2,5 godziny później wznosi się na wysokość około 17°. W tym momencie radiant Perseidów znajdzie się na przedłużeniu linii, łączącej Wenus z Capellą, czyli najjaśniejszą gwiazdą konstelacji Woźnicy. Planeta pod koniec tygodnia dotrze do środka gwiazdozbioru Bliźniąt, zbliżając się na niewiele ponad 1° do Mekbudy, czyli gwiazdy tej konstelacji, oznaczanej na mapach nieba grecką literą ζ. Blask Wenus spadł już do -4. wielkości gwiazdowej, jej tarcza ma średnicę 14″ i fazę 78%.
Gwiazda zmienna R Andromedae najwyżej nad widnokręgiem znajduje się około godziny 3:50. W sobotę 12 sierpnia niecałe 40° na południe od niej przejdzie Księżyc w fazie 81%. Blask tej mirydy osłabł już do 8. wielkości gwiazdowej, a zatem jest ona słabsza od Neptuna, co przy silnie świecącym Srebrnym Globie może uniemożliwić jej odnalezienie na niebie. Ale warto zapolować na nią jeszcze przed wschodem naturalnego satelity Ziemi.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu sierpnia 2017 roku6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu sierpnia 2017 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu sierpnia 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu sierpnia 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu sierpnia 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w drugim tygodniu sierpnia 2017 roku.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

PostPaweł Baran | 16 Sie 2017, 12:46

Niebo w trzecim tygodniu sierpnia 2017 roku
2017-08-14. Ariel Majcher
Pod koniec zeszłego tygodnia Słońce przekroczyło równoleżnik 15° deklinacji północnej w drodze na południe, a to oznacza, że półmetek lata mamy już za sobą i do początku astronomicznej jesieni zostało niewiele ponad miesiąc. W tym tygodniu w środkowej Polsce Słońce zacznie chować się pod horyzont już przed godziną 20, jednocześnie wschód Słońca będzie miał miejsce około godziny 5:30, co oznacza, że od pierwszego dnia lata dnia ubyło już o ponad dwie godziny.
W najbliższych dniach najciekawiej będzie się działo w drugiej połowie nocy i nad ranem. O tej porze doby nad widnokręgiem przebywa zbliżający się do nowiu Księżyc, który na samym początku tygodnia zakryje gwiazdę 4. wielkości ξ2 Ceti, we wtorek 15 sierpnia przejdzie przez ostatnią kwadrę, następnego dnia przejdzie przez Hiady, zakrywając kilka z jasnych gwiazd gromady i Aldebarana, a następnie podąży ku planecie Wenus, którą minie w weekend. Przez prawie całą noc można obserwować planety Neptun i Uran, a także meteory z roju Perseidów oraz gwiazdy zmienne R Andromedae i χ Cygni. Co prawda Perseidów każdej kolejnej nocy będzie mniej, ale osłabnie również blask Księżyca, zatem ich warunki obserwacyjne będą się poprawiać. Wieczorem bardzo słabo widoczna jest planeta Jowisza, dużo lepiej – planeta Saturn.
Zgodnie z zapowiedzią opis zjawisk, zachodzących na niebie w drugiej połowie sierpnia zacznę od tego, co się dzieje niezbyt dużo przed wschodem Słońca. Księżyc zacznie tydzień w gwiazdozbiorze Wieloryba, wschodząc jeszcze w niedzielę 13 sierpnia, przed godziną 23 (w środkowej Polsce). Niewiele po swoim wschodzie Srebrny Glob zakrył dość jasną gwiazdę, o jasności obserwowanej +4,3 wielkości gwiazdowej, oznaczanej na mapach nieba symbolem ξ2 Ceti. Dziś już jest po zakryciu, lecz piszę o nim, bo być może ktoś – obserwując Księżyc – zwrócił uwagę na obecność niedaleko niego całkiem jasnej gwiazdy. O tamtej porze naturalny satelita Ziemi miał tarczę oświetloną w 61% i przebywał na wysokości około 25°, natomiast do godziny podanej na mapce dla tego dnia (czyli na godzinę przed wschodem Słońca) wzniósł się on na wysokość prawie 45°. Zakrycie gwiazdy ξ2 Ceti miało miejsce około godziny 1 z niedzieli 13 sierpnia na poniedziałek 14 sierpnia, zaś odkrycie – mniej więcej godzinę później. Oprócz Polski zakrycie widoczne było również w całej Europie, zachodniej Azji i północnej Afryce. Dokładne czasy zakryć i odkryć dla 10 miast w Polsce przedstawia poniższa tabela:
We wtorek 15 sierpnia, o godzinie 3:15 naszego czasu Księżyc przejdzie przez ostatnią kwadrę odwiedzając w tym czasie już gwiazdozbiór Byka, w którym spędzi następne trzy doby, podczas gdy w obecnej konfiguracji swojej orbity Księżyc w gwiazdozbiorze Barana spędza tylko około 12 godzin. W chwili pokazanej na mapce naturalny satelita Ziemi pokaże tarczę oświetloną w 49%, zajmując pozycję ponad 12° na południe od Plejad i jednocześnie około 16° na zachód od Aldebarana, czyli najjaśniejszej gwiazdy Byka.
W poranek środowy 16 sierpnia, Srebrny Glob pojawi się na nieboskłonie około północy z wtorku na środę, prezentując tarczę w fazie 40%. Już przy wschodzie Księżyca 0,5 stopnia na lewo od niego widoczna będzie świecąca blaskiem obserwowanym +3,6 magnitudo gwiazda γ Tauri, zwana również Hyadum I, czyli najbardziej na zachód wysunięta gwiazda Hiad. Księżyc zakryje ją około godziny 1:30 naszego czasu, już w środę 16 sierpnia, zaczynając tym samym sekwencję zakryć południowych gwiazd Hiad, ukoronowaniem której będzie – niestety dzienne u nas – zakrycie nie należącego do tej gromady Aldebarana. Zakrycie pierwszej z gwiazd Hiad widoczne będzie w południowo-zachodniej Azji, północno-wschodniej Afryce i południowo-wschodniej Europie. Polska znajdzie się na północnej granicy zakrycia tej gwiazdy. Całe zjawisko będzie widoczne na południowy wschód od linii, łączącej Nowy Targ z Chełmem. Nad resztą obszaru Polski do zakrycia nie dojdzie. Następnie Księżyc zakryje jeszcze kilka jasnych gwiazd, z których w Polsce widoczne będą zakrycia m.in. 71 Tauri, θ1 i θ2 Tauri i Aldebarana. Przy czym gwiazdy θ1 i θ2 zostaną zakryte już przy wschodzie Słońca, natomiast Aldebaran – w pełni dnia. Lecz przez teleskop powinno dać się obserwować nawet zakrycie tej ostatniej gwiazdy. Dokładne czasy zakryć i odkryć tych dla kilkunastu miast w Polsce przedstawia tabela poniżej, lecz przyznam się tutaj, że nie rozumiem działania programu Occult, który na mapce wygenerowanej w programie Google Earth dla zakrycia gwiazdy γ Tau pokazuje, że zakrycie będzie widoczne m.in. w Nowym Sączu, Zakopanem i Zamościu, natomiast przy generowaniu tabelki z czasami nie pokazuje tych miast, mimo że je dodałem w odpowiednie miejsce. Może ktoś z czytelników pomoże mi okiełznać ten program?
W czwartek 17 sierpnia Księżyc przejdzie na pogranicze gwiazdozbiorów Byka i Oriona, a jego faza spadnie do 27%. O godzinie podanej na mapce dla tego dnia Srebrny Glob przejdzie niecałe 12° na północ od gwiazdy Bellatrix, czyli prawego górnego ramienia Oriona i jednocześnie niewiele ponad 4° od gwiazdy ζ Tauri, a więc południowego rogu Byka.
Dwa następne poranki naturalny satelita Ziemi spędzi w gwiazdozbiorze Bliźniąt. W piątek 18 sierpnia Księżyc wzejdzie nad Polską około godziny 1:30, już po odwiedzinach gwiazdozbioru Oriona. Godzinę przed wschodem Słońca księżycowa tarcza pokaże fazę 17%, zaś niewiele ponad 3° prawie dokładnie pod Księżycem znajdzie się Alhena, czyli trzecia co do jasności gwiazda Bliźniąt. Prawie 5 razy dalej, na godzinie 8 względem Srebrnego Globu, widoczna będzie bardzo jasna planeta Wenus, do której Księżyc zbliży się dobę później.
W sobotę 19 sierpnia jego tarcza zmniejszy fazę już do małych 9%, jednak dzięki korzystnemu nachyleniu ekliptyki do porannego widnokręgu o tej porze doby można go obserwować prawie do samego nowiu, przez który Srebrny Glob przejdzie w poniedziałek 21 sierpnia. I – jak zapewne wszyscy zaglądający na AstroNET wiedzą – nie będzie to zwykły nów, lecz tym razem cień Księżyca przetnie całe USA, w których dzięki temu widoczne będzie całkowite zaćmienie Słońca. Kto nie będzie miał szczęścia znaleźć się w wąskiej pasie fazy całkowitej, będzie mógł próbować śledzić transmije z zaćmienia na żywo. Tymczasem w sobotę nad Polską Księżyc pojawi się na nieboskłonie około godziny 2:30 i dwie godziny później wzniesie się na wysokość ponad 15°, zaś Wenus znajdzie się 3° prawie dokładnie na północ nad nim. Sama planeta Wenus znajduje się już daleko od naszej planety, stąd jej tarcza zmalała do 13″, przy fazie zwiększonej do 79%. Jasność planety jest ogólnie duża, lecz nie tak duża, jak na nią. Obecnie blask Wenus wynosi -4 magnitudo, a może osiągać nawet o 0,7 magnitudo więcej. W tym tygodniu Wenus minie świecącą o 7,5 magnitudo słabiej gwiazdę Wasat (δ Gem). W środę 16 sierpnia i czwartek 17 sierpnia odległość planety od gwiazdy spadnie poniżej 1°.
Ostatniego poranka tego tygodnia, w niedzielę 20 sierpnia, Księżyc pojawi się nad widnokręgiem jeszcze ponad godzinę później, około 3:40, a jego faza spadnie do zaledwie 3%. Godzinę przed świtem do nowiu zostanie około 32 godziny, ale Srebrny Glob zajmie pozycję na całkiem dużej w tych warunkach wysokości 6° nad wschodnim widnokręgiem. Tego dnia Księżyc znajdzie się w gwiazdozbiorze Raka i jedna ze słynniejszych gromad otwartych na całym niebie, widoczna w odpowiednich warunkach gołym okiem, jako mgiełka gromada M44 znajdzie się mniej więcej 4° od Księżyca, na godzinie 10 względem niego.
Przez cały tydzień nadal widoczne są meteory z roju Perseidów. Oczywiście maksimum ich aktywności już było w zeszłym tygodniu, ale to nie oznacza, że już ich nie będzie widać. Zwłaszcza, że blask Księżyca znacznie spadnie i przez dużą część nocy nie będzie przeszkadzał w obserwacjach. Na początku tygodnia wciąż powinien się pojawiać 1 meteor co kilka minut. Perseidy są bardzo atrakcyjne wizualnie, gdyż ze względu na dużą prędkość zderzenia z atmosferą Ziemi (59 km/s) często po nich zostają smugi, rozwiewane przez górne warstwy atmosfery, co ładnie można oddać, wykonując przez pewien czas serię zdjęć tego samego fragmentu nieba i składając je potem w filmik, lub animowany gif.
Po opisie nieba porannego czas napisać parę słów o niebie wieczornym. A na nim nisko nad południowo-zachodnim widnokręgiem słabo już widoczna jest planeta Jowisz, która nadal znajduje się ponad 50° od Słońca (w porównaniu z 35° w przypadku Wenus). Jednak niekorzystne tym razem nachylenie ekliptyki do widnokręgu jest niekorzystne i to spowoduje, że godzinę po zachodzie Słońca planeta znajdzie się na wysokości niecałych 5°, a zejdzie z widnokręgu niewiele ponad 0,5 godziny później. Stąd w zasadzie nie zostaje nam nic innego, jak wzrokowe potwierdzenie obecności planety nad horyzontem. Jasność Jowisza spadnie poniżej -1,8 magnitudo, a jego tarcza ma średnicę 33″. 1,5 stopnia na prawo od Jowisza przez lornetkę powinna być widoczna gwiazda θ Vir, natomiast 5° na lewo i w dół od planety – dużo jaśniejsza od niej Spica.
W układzie księżyców galileuszowych planety w tym tygodniu będzie można próbować dostrzec następujące zjawiska (na podstawie strony Sky and Telescope oraz programu Starry Night):
• 14 sierpnia, godz. 20:18 – wejście cienia Ganimedesa na tarczę Jowisza,
• 17 sierpnia, godz. 20:50 – minięcie się Io (N) i Ganimedesa w odległości 11″, 78″ na zachód od brzegu tarczy Jowisza,
• 17 sierpnia, godz. 21:44 – wyjście Europy z cienia Jowisza, 22″ na wschód od brzegu tarczy Jowisza,
• 18 sierpnia, godz. 19:09 – przejście Kallisto 3″ na północ od brzegu tarczy Jowisza,
• 19 sierpnia, godz. 21:14 – minięcie się Europy (N) i Io w odległości 9″, 65″ na zachód od brzegu tarczy Jowisza.
Dużo lepiej od Jowisza, choć nie oznacza to, że bardzo dobrze, widoczna jest planeta Saturn, odległa o ponad 60° od największej planety Układu Słonecznego. Ten i następne kilak sezonów obserwacyjnych planety z pierścieniami to jej najgorszy okres widoczności, gdy planeta pokonuje najbardziej na południe wysuniętą część swojej orbity i na dużych północnych szerokościach geograficznych planeta wędruje nisko nad widnokręgiem. Saturn góruje niewiele po zachodzie Słońca na wysokości mniej więcej 16°, a dwie godziny później, czyli tuż przed początkiem nocy astronomicznej, planeta przesunie się na południowy zachód i jednocześnie obniży się o 4°. Saturn przygotowuje się do zmiany kierunku ruchu z wstecznego na prosty, co uczyni w przyszłym tygodniu. W związku z tym obecnie planeta prawie nie przesuwa się względem gwiazd tła, stojąc w miejscu około 50 minut kątowych na południe od gwiazdy 4. wielkości ξ Ophiuchi. Jasność samej planety spadła już do +0,4 wielkości gwiazdowej, przy średnicy tarczy 17″. Maksymalna elongacja Tytana, tym razem wschodnia, przypada w poniedziałek 14 sierpnia.
Pozostałe dwie widoczne o tej porze roku planety, czyli Neptun i Uran można obserwować praktycznie przez całą noc, a na pewno przez całą noc żeglarską, gdy Słońce przebywa głębiej, niż 15° pod widnokręgiem (w tym tygodniu między godzinami 22 a 3:30). Pierwszy na nieboskłonie pojawia się Neptun, do którego opozycji zostały 3 tygodnie i jego prędkość poruszania się względem gwiazd jest bliska maksymalnej. Neptuna najlepiej obserwować około godziny 2, gdy planeta wznosi się na mniej więcej 30° nad południowy widnokrąg. Do końca tygodnia planeta zmniejszy dystans do gwiazdy λ Aquarii do niewiele ponad 1,5 stopnia. Neptun świeci obecnie blaskiem +7,8 wielkości gwiazdowej i jest widoczny przez niezbyt duże lornetki. A sąsiedztwo dość jasnej gwiazdy z charakterystycznym układem słabszych gwiazd, powinno sprawić, że jego odnalezienie nie powinno być bardzo trudne.
Planeta Uran już od dłuższego czasu przebywa niedaleko świecącej o 0,5 magnitudo słabiej od λ Aqr gwiazdy o Psc, wędrując niewiele ponad 1° na północ od niej. Nie inaczej będzie w tym tygodniu, gdy planeta zbliży się do gwiazdy na 66 minut kątowych. Uran świeci o 2 magnitudo jaśniej od Neptuna i na ciemnym niebie można go dostrzec gołym okiem, ale lornetka na pewno ułatwi zadanie odszukania tej planety. Co nie powinno być trudne, jeśli tylko uda się odnaleźć gwiazdę o Psc. W tym celu około godziny 2 swój wzrok trzeba skierować na wysokość niecałe 40°, prawie dokładnie nad punkt SE widnokręgu.
Na nocnym niebie sporą jasność mają dwie gwiazdy klasy miryd. Opisywana już przeze mnie od jakiegoś czasu gwiazda R Andromedae, maksimum swojej jasności ma już za sobą i jej blask osłabł do 8. wielkości gwiazdowej, czyli mniej, niż jasność Neptuna. Druga z gwiazd, to χ Cygni, której blask zmienia się od około +3,3 do +14,2 magnitudo z okresem 404 dni. Oczywiście przy obserwacji tego typu gwiazd należy pamiętać, że zmiany ich blasku nie są bardzo regularne i zarówno wysokość danego maksimum, jak i głębokość minimum może się różnić i najczęściej różni się w kolejnych maksimach i minimach. Np. podczas ostatniego maksimum, w połowie września 2016 roku, gwiazda osiągnęła około +4,5 magnitudo, zaś podczas ostatniego minimum – w trzeciej dekadzie maja br. – było to około 12,5 magnitudo. Jak będzie podczas tegorocznego maksimum, przewidywanego na listopad br.? Oczywiście nikt tego nie wie, ale już teraz gwiazda ma jasność 6,5 magnitudo, zatem tegoroczne maksimum może być wyjątkowo duże, ponieważ poprzednio 3 miesiące przed maksimum gwiazda miała jasność o 3 magnitudo mniejszą, niż teraz.
Gwiazda χ Cygni znajduje się w szyi Łabędzia, prawie na linii, łączącej gwiazdę Albireo, czyli głowę Łabędzia z gwiazdą η Cygni, niecałe 2,5 stopnia na południe z wymienionych gwiazd. Gdy χ Cygni jest w okolicy maksimum swojego blasku, wyraźnie zmienia się kształt łabędziej szyi. Tutaj jest do pobrania wygenerowana na stronie AAVSO mapka okolic χ Cygni. Pozycja samej gwiazdy zaznaczona jest krzyżykiem, a liczby na mapce oznaczają jasność gwiazd, pomnożoną przez 10. Na mapkę naniesione są gwiazdy do 9. wielkości gwiazdowej. Najjaśniejsza gwiazda na dole mapki, to wspominana już η Cygni, liczbą 50 oznaczona jest gwiazda 17 Cygni, natomiast liczbą 47 – φ Cygni, odległa o 2,5 stopnia do Albireo. Zachęcam do regularnej obserwacji tych gwiazd, ponieważ są one wdzięcznymi obiektami do obserwacji w klimacie podobnym do polskiego, gdy niebo często jest zachmurzone. W przypadku miryd wystarczy wykonywać pomiary jasności co kilka dni.
http://news.astronet.pl/index.php/2017/ ... 2017-roku/
Załączniki
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu sierpnia 2017 roku6.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu sierpnia 2017 roku5.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu sierpnia 2017 roku4.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu sierpnia 2017 roku3.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu sierpnia 2017 roku2.jpg
Astronomiczny Kalendarzyk Niesystematyczny: Niebo w trzecim tygodniu sierpnia 2017 roku.jpg
Kiedy obserwujesz nocne niebo pełne gwiazd – Widzisz samego siebie. Astronomia to matka nauk i nie tylko- kamery CCD Tayama, Sony Acuter, Atik. lornetka 15x50 USSR.Refraktor paralaktyczny 60/900.Synta 6''OTA Sky-Watcher SK804A, Obrotowy Globus nieba
Awatar użytkownika
 
Posty: 33366
Rejestracja: 09 Paź 2006, 15:59
Miejscowość: Przysietnica: PTMA Warszawa

Użytkownicy przeglądający to forum: kasper oraz 5 gości

AstroChat

Wejdź na chat