Dziś wstałem specjalnie o 4tej. Wkurzyłem się trochę bo zawsze coś musi przeszkodzić w obserwacjach... Spodziewałem się, że nie będzie księżyca na niebie- akurat zachodził i nadal dawał jakiś blask na niebo. Co gorsza od wschodu było już widać, że niebo się rozjaśnia... w dodatku- mróz, potwornie zimno. Teleskopy stały całą noc na dworze- jak dotknąłem któregoś z nich gołymi rękoma to myślałem, że mi odpadną....
Co do samych obserwacji- mimo siarczystego mrozu poczułem w pewnym momencie przedsmak lata- to za sprawą letnich konstelacji. Niestety Droga Mleczna była praktycznie niezauważalna- za jasno. Ale gwiazdy ok 4-5mag były widoczne. Zatem zarówno 8" i 12" stanęły razem do boju w 8" użyte powiększenie to 160x a w 12" 150x
M13
Gwiazdki punktowe, jasna, świeci bardzo wysoko- góruje. Pamiętam jak pytałem kolegę w drodze do Zatomia jak ona wygląda w jego 13" -powiedział "jak pająk" Miał rację. W centrum mnóstwo gwiazd, aż się roiło,samo centrum piknie rozbite, a na zewnątrz wychodziły już piękne łańcuszki gwiazd niczym odnóża pająków
W syncie 8" też ładnie rozdzielona, tło nieco ciemniejsze ale również ona sama ciemniejsza, jakby mniejsza. Różnica jest już widoczna. W centrum wydawała się być już bardziej mglista, ciemniejsza- ładna ale nie aż tak jak w 12"
M57- W 12" w powiększeniu 150x a potem nawet w 250x jasna,w środku jakby niemal pełna-jakby środek wypełniała słabsza mgiełka ale nie do samego centrum. Brzegi ładne, jasne.
W syncie 8", pow 160x tło nieba ciemniejsze, sama mgławica nieco ciemniejsza a w środku zupełnie ciemna. Taki grubszy pierścień. Pojaśnienia zdecydowanie słabsze. Taka normalna mi się wydawała.
SATURN. Skąd jest stwierdzenie, że synta 12" nie nadaje się do planet? Zarówno w 12" jak i w 8" obrazy były piękne, kontrastowe, nieco falujące powietrze. Najpierw podobnie jak w DSach powiększenia 150x dla 12" i 160x dla 8". W 12" Jasny, kontrastowy, ceń planety na pierścieniu i pierścienia na planecie bardzo ładnie widoczne. Przerwa cassiniego również. No i pas atmosfery również ładnie widoczny. Obraz taki plastyczny, kremowy. Super. W mniejszej syncie mimo większego powiększenia o 10x Saturn wydawał mi się jakiś mniejszy, wygaszony. Ale i tak detale widoczne podobnie jak w 12". W obu teleskopach było widać, że powietrze lekko faluje. W obu teleskopach pływanie obrazu było identyczne. I w obu teleskopach obrazy m się podobały.
Niestety dziś nie udało się szkicować- arktyczny mróz no i samo jaśniejące niebo nie dawały na to szans. DALEJ CZEKAM NA DOBRE WARUNKI- JAK NIE WCZEŚNIEJ CIRUSY TAK TERAZ KSIĘŻYC. I MRÓZ. KIEDY TO SIĘ W KOŃCU POPRAWI
KIEDY TA ZIMA W KOŃCU SOBIE ODPUŚCI. DOSŁOWNIE AŻ ZATĘSKNIŁEM ZA LETNIM NIEBEM