Komety w blasku Księżyca (23 X 2013)

Szkice, inspiracje, relacje z obserwacji, zlotów i podróży astronomicznych

Postpiotrekguzik | 23 Paź 2013, 07:53

Pomimo tego, że na dzisiejszą noc prognozowano w okolicach Krakowa gęste mgły, postanowiłem nad ranem obudzić się i sprawdzić, jak sprawy się mają (głównie ze względu na kometę C/2012 X1 (LINEAR), która niedawno wybuchła). Okazało się, że jak na Kraków niebo wygląda całkiem nieźle. Ze względu na jasny Księżyc postanowiłem nie odjeżdżać zbyt daleko od miasta, a jako wstępny cel obrałem sobie miejscówkę w Biurkowie Małym, około 20 km w linii prostej na północny wschód od centrum Krakowa.
Wyjechałem około 3:30 i jadąc samochodem widziałem, że niebo jest bardzo dobre - już w granicach miasta, prowadząc samochód, wyraźnie widziałem cały gwiazdozbiór Lwa, choć położona najniżej Denebola świeciła mniej niż 5 stopni nad horyzontem.

Na miejscu okazało się, że jak na noc z jasnym Księżycem wysoko nad głową, niebo jest fantastyczne. W północnej części gwiazdozbioru Lwa zasięg gołego oka przekraczał nieznacznie 6.0 mag. Za tak dobre warunki odpowiadała idealna wręcz przejrzystość - pod koniec obserwacji, około 5:30, tuż nad horyzontem pojawił się Arktur, który (pomimo tego, że jego wysokość nad prawdziwym horyzontem wynosiła niecałe 3 stopnie) wydawał się być nieznacznie jaśniejszy od Marsa. Oznacza to, że ekstynkcja atmosferyczna osłabiła jego blask o nie więcej niż 1.5 mag, podczas gdy dla przeciętnych warunków, za talbicą z ICQ, można się spodziewać osłabienia o około 4 mag!

Obserwacje rozpocząłem od namierzenia komety C/2013 R1 (Lovejoy). W 33 cm teleskopie odnalazłem ją natychmiast po przybliżonym wycelowaniu teleskopu w miejsce, gdzie powinna się ona znajdować. Okazało się, że jest ona także słabo widoczna w lornetce 10x50. Jej jasność oceniłem teleskopem na 8.8 mag (średnica głowy: 4', DC=5), a w lornetce na 8.5 mag (średnica głowy: 5', DC=5). Kometa była obiektem okrągłym, ładnie skondensowanym, z dość jasną centralną kondensacją.
Drugą w kolejności, kometą była okresowa 2P/Encke. Już w lornetce 10x50 było ją widać bez najmniejszego problemu i znacznie lepiej niż C/2013 R1 (po części dlatego, że była dalej od Księżyca i niebo w jej okolicy było ciemniejsze). W teleskopie było ją widać bardzo dobrze. Była obiektem dużym, średnio skondensowanym, przy czym centralna kondensacja była położona niesymetrycznie. W lornetce jej jasność oceniłem na 8.0 mag (średnica głowy: 7', DC=4), w teleskopie na 8.2 mag (średnica głowy: 6', DC=4).
Następnie wycelowałem teleskop w Marsa, który posłużył mi do namierzenia komety C/2012 S1 (ISON). Kometa zdecydowanie jaśnieje, choć nadal była najgorzej widoczną z obserwowanych przez mnie komet. Jej jasność oceniłem dziś na 9.8 mag (średnica głowy: 3', DC=4). Była obiektem mniejszym niż poprzednie 2 komety, a wewnątrz jej słabej i rozmytej głowy znajdowała się rozciągnięta w kierunku warkocza centralna, jaśniejsza część. W lornetce nawet nie próbowałem jej dostrzec.
Na sam koniec, tuż przed świtem zapolowałem na kometę C/2012 X1 (LINEAR). Ze względu, że także w jej okolicy zasięg gołego oka był całkiem dobry (w domu sprawdziłem, że najsłabsza gwiazda, którą tam widziałem miała jasność 5.8 mag), postanowiłem najpierw sprawdzić jej lokalizację lornetką. Zobaczyłem ja natychmiast po namierzeniu jej pozycji. Wyglądała jak lekko rozmyta niezbyt jasna gwiazda. Jej jasność oceniłem lornetką na 8.2 mag (średnica głowy: 3', DC=5). W teleskopie kometa była widoczna fantastycznie jako idealnie okrągły, skondensowany obiekt z jasną centralną kondensacją. W teleskopie oceniłem jej jasność na 8.2 mag (średnica głowy 2.5', DC=5).

Na koniec, około 5:47, kiedy kończyłem już pakowanie sprzętu, przez południowo wschodnie niebo przemknął bardzo jasny, niezbyt szybki, biało-niebieski meteor. W maksimum osiągnał -3 mag, a może nawet -4 mag i odpadły od niego 2 lub 3 znacznie słabsze fragmenty.
Taurus 13", Nikon Action 10x50EX
Awatar użytkownika
 
Posty: 843
Rejestracja: 18 Sty 2013, 21:33
Miejscowość: Krosno/Kraków

 

Posttitus1 | 23 Paź 2013, 11:45

Też widziałem ten bolid, dokładnie jak opisuje Piotrek. Jadąc trasą do Krakowa widziałem jego przelot z południa na wschód.
Musiało dziś "obrodzić", bo podczas pakowania się do pracy, około 4.55, widziałem na wschodnim niebie trzy meteory, w odstępach 2-3 minutowych.
 
Posty: 6
Rejestracja: 23 Lut 2012, 10:26
Miejscowość: Bulowice

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Sawomir113 oraz 38 gości

AstroChat

Wejdź na chat