@Daniel
Rozmawiamy w obrębie realiów astronomii wizualnej, więc o kolorze na galaktykach zapominamy, zresztą Autor wątku wykluczył go z dyskusji.
@Autor
Jeżeli kupisz sobie jedną z najlepszych rakiet do tenisa to czy wystąpisz w najbliższym finale Wimbledonu? Nauczysz się grać w tenisa na podstawie lektury najlepszych forów. Niestety trzeba trochę potrenować. Tak samo jest w astronomii wizualnej, najważniejszym "instrumentem" w całym procesie jesteś ty sam. Im więcej obserwujesz tym lepszy się stajesz, poprawia się ostrość widzenia peryferyjnego, skraca się czas wstępnej adaptacji do ciemności, poprawia się ogólna czułość wzroku, Twój wzrok zaczyna bez udziału świadomości ustawiać obiekt w miejscu o największej czułości itd.
Aby tego dokonać trzeba mieć dobrą miejscówkę - NELM 6 w zenicie na początek jest już dobrze - bez sztucznych świateł tak aby się w pełni adaptować do ciemności i obserwować. Obserwować tzn.przy pomocy różnych powiększeń szukać w obiekcie jego cech wyróżniających, kształtu, dystrybucji światła, granulacji, asymetrii etc. Obserwując galaktykę skup się najpierw na jądrze potem jego otoczeniu a na końcu na ramionach, szukaj pasm pyłowych... Dobry trening wymaga wysiłku
Pewnej nocy zmusiłem początkującego kolegę to takiego drobnego wysiłku na jasnym i łatwym obiekcie jakim jest galaktyka Sombrero - obiekt go fascynuje i ma jego zdjęcie na pulpicie komputera - chwila ciszy, kolega patrzy, patrzy... nagle okrzyk $^%%&& faktycznie, ale ona jest do góry nogami
Pomyślałem wtedy - Aha mamy potwierdzenie
Jeżeli piszemy o M51 to obserwowałem ją wielokrotnie, pamiętam dwie obserwacje: pierwszą która bardzo mnie rozczarowała i pewną wiosenną kiedy właśnie "szła" przez zenit, zmęczony uganianiem się za jakimiś słabiznami skierowałem teleskop i zobaczyłem ją w wydaniu lepszym niż fotograficzne, przy praktycznie każdym powiększeniu od 80 do 230 miała coś nowego do zaoferowania, warunki tej nocy były fenomenalne. Nie zamieniłbym tego doświadczenia na nic.
Nie ma drogi na skróty typu: kupię lepszy większy teleskop i lepsze okulary i będzie fajniej. Odwołując się do analogii tenisowej, gdy wyjdziesz na kort z najlepszym sprzętem i lekturą forów w głowie - dostaniesz lanie od kolegi, który jest w ogonie jakiejkolwiek ligi.
Pozdrawiam