wczoraj, 16.09 przyszła do mnie paczka z Delta Optical, a w niej skarby w postaci Maka 127 SLT na GoTo i filtr mgławicowy UHC (ale to z myślą o Syncie 10"). Miałem co prawda bardzo mało czasu na obserwacje, bo jednak jeszcze cały czas do pracy na 6 rano trzeba wstawać, no ale nie mogłem się jednak powstrzymać, żeby przy tak pięknej pogodzie nie strzelić "pierwszego światła". Wytaszczyłem cały dobytek na trawnik, Synte 10", Maka 127 i Sky mastera 15x70. Roztawiłem wszystko, przygotowałem, zdążyło się zciemnić. Maczek leciutki, cały na montażu ok 8-9kg. W porównaniu do Synty jak zabaweczka. Kiedy zaczęły być już widoczne pierwsze gwiazdozbiory rozpocząłem justowaniu GoTo w Maku, wybrałem trzy gwiazdy, Wegę, Mizara i Arktura i muszę powiedzieć, że to przypisanie starczyło spokojnie na 1,5h obserwacji, potem trzeba było na szybko poprawić, bo bliżej horyzontu potrafił się GoTo rozjeżdżać i celować po obrzeżach okularu 25mm. Co od razu rzuciło się w oczy, to punktowość gwiazd w Maku. Miażdżył Syntę po tym względem. Księżyc był pod horyzontem, także całe niebo było do dyspozycji.
Na początek poszło M13 i w obu telepach pięknie wyglądało, oczywiście apertura Synty pozwalała dostrzec więcej gwiazd, ale Mak wydaje mi się, że ładniej wycinał obiekt z tła i tak było przy praktycznie wszystkich obiektach obserwowanych tej nocy. Oczywiście Mak rozbijał raczej tylko brzegi gromadek, Synta 10" pozwalała rozdzielać więcej, ale seeing dawaj jej po tyłku i do tego punktowość, szczególnie na brzegach pola uciekała. Z gromadek padłu szybko jeszcze M2, M71, M56, M29. Prawie wszędzie schemat się powtarzał. Jednak jest wąska dziedzina gromadek w którym wydaje mi się, że Mak jest niezastąpiony. Są to gromadki na tle drogi mlecznej i te mniej bogate kulki. Np. przy M71 w Strzale Mak wygrał z Syntą w cuglach i pokazał ładniej wyciętą z tła gromadę kulistą. Potem przyszedł czas na królestwo Synty, czyli galaktyki i mgławice. Ale i tak znalazłem fajne zastosowanie dla Maka. W jego GoTo jest opcja wpisywania deklinacji i rektascensji dla dowolnego miejsca i celowanie tam. Jest to fajna pomoc do ułożenia sobie dróżki z gwiazd do najtrudniejszych obiektów, albo do komet. Z racji ograniczonego czasu i wciąż dość wczesnej pory poleciałem klasykami i padły: M57, M97, M81, M82, M101, M31, M33. Mgławice planetarne wyglądały dobrze w obu telepach. M57 wydaje mi sie ze nawet praktycznie bez różnicy. Filtr UHC trochę pomagał, jednak myślę, że przy późniejszej godzinie i lepszej adaptacji oczu do ciemności jeszcze bardziej rozwinie skrzydła. M97 w Syncie pięknie wyciągnięte oczy sowy, w Maku tylko majaczyły. Na galaktykach Synta położyła Maka na łopatki, w wszystkie pięć ładnie widoczne, a M31 i parka z Wielkiej Niedźwiedzicy wyraźny kształt i budowa do rozpoznania. Do tego wszystkie M-ki oglądane podczas tej 1,5h sesji złapałem też lornetką Sky Master 15x70. Poza M97 i M57, tutaj się męczyłem i odpuściłem. Na koniec jeszcze Albireo i podziwianie punktowości w nowym Maczku i kolorków gwiazd. Potem przyszedł czas w końcu na Układ Słoneczny, bo wreszcie zza brzozy wyłonił się Neptun Tutaj wyraźnie seeing bardziej przeszkadzał Syncie. W sumie z racji małych rozmiarów kątowych, muszę przyznać remis. W obu ładny nasycony niebieski kolorek, wyraźna niemrugająca tarczka choć malutka, krzyczała wręcz, że to obiekt niegwiazdowy. Bardziej kontrastowy obraz w Maku, gwiazdy jak szpileczki. Jednak rozgwieżdżone tło i świadomość miliardów światów w tle z Synty- w Maku tylko do pomarzenia.
Generalnie wstępne szybkie obserwacje potwierdziły moje zapatrywania co do sprzętu. Będę teraz dysponował bardziej stacjonarną betoniarką do DS-ów i komet i mobilnym sprzęcikiem do planetarno-księżycowo-słoneczno-gromadkowych obserwacji i do pokazów. Mak bardzo fajnie myślę, że sie sprawdzi jako sprzęt wyprawowy do testowania miejscówek i z racji śledzącego GoTo do pokazów, które organizuję dla dzieci. Jeszcze parę refleksji co do GoTo. Do przyszłych posiadaczy: to chodzi dość wolno, więc dobrze przemyślcie sobie listę oberwacyjną, żeby jak najmniej skakać po niebie. No i każde przenosinki telepa wiążą się z nowym justowaniem mapy nieba dla GoTo, więc miejscówkę trzeba też ogarnąć w miarę przed obserwacjami.