Witam
Z Krzyśkiem Okrojem byliśmy na zlocie w Zatomiu w dniach 27-28 września z soboty na niedzielę. Zabraliśmy 16 i 22 calowe Newtony, które bez problemu weszły do jednego samochodu. Nie umyłem lustra w 22 calach i wstyd było je pokazywać Na zlocie była możliwość obejrzenia wszelakiego sprzętu. Od potężnego 150mm teleskopu słonecznego Pawła, w którym widniało ciekawe czerwone słoneczko z pochodniami unoszącymi się nad jego powierzchnią przez Maki, duże Newtony, Apo, Triplety, Atiki, bajeranckie montaże, małe i duże lornety po dwie 22 calowe studnie (w tym jedna moja ). Łącznie na oko było z 30 telepów nie licząc lornetek.
Obserwacje rozpoczęliśmy na łące za domami od zerknięcia na zachodzący wąski sierpik Księżyca. Prawdziwe obserwy zaczęły się ok. 21.00. Warunki były raczej przeciętne 6/10, wilgotno, suszarka chodziła na okrągło. Kolo północy pojawiły się chmury, znikły po 1.00. Od 3.00 rano warunki się znacznie poprawiły do 8/10, wzrosła przejrzystość. Zasięgu nie sprawdzałem, ale musiał być 6,7-7mag.
Na początek obserwowaliśmy kompleks Weila, Półksiężyc, M27, które bardzo ładnie uwypuklał filtr OIII Lumicona. W 22'' f/3,7 kulki M13, 92, 2, 15 w powiększeniu 257 maślane, brak punktowości, za to z stojącym obok Pablitusie 14,7'' f/5 z 1/18 lambda lustrem, a dodatkowo umytym, iskierki. (porównane na M13). Odszukałem Urana w Rybach, z zielonkawą tarczką. Najlepiej widoczny przy 300 razach z Pentaxem xw 7. W 22'' widoczna była bez większego problemu gwiazdka w M57 14,7mag, co potwierdzili inni zlotowicze. Sporo innych wyłapanych mgławic to NGC 6781 w Orle, szare kółko z lekko ciemniejszym środkiem. Mgławica mrugająca 6826 w Łabędziu, owalna z gwiazdką w środku. Saturn NGC 7009 w Wodniku, ładna z wyraźnymi wypustkami po bokach z filtrem OIII, Ślimak NGC 7293 również bardzo przyjemny dla oka widok, mgławica duża, jasna z ciemniejszym środkiem. W Delfinie NGC 6905 mała szara kolista mgławica między gwiazdkami ze słabą gwiazdką w środku, w delfinie odszukana również gromada kulista NGC 6934, jako szara, średniej wielkości mgiełka. W Smoku Kocie Oko NGC 6543, jasna, owalna z gwiazdą w środku, z filtrem OIII, na około niej duże kuliste halo. Sowa M97 w Wielkiej Niedźwiedzicy duża, jasna, kolista, oczy słabo widoczne. M1 w Byku duża szara owalna chmura. W Bliźniętach Eskimos NGC 2392 jasna, kolista, im bliżej środka tym jaśniejsza, w środku gwiazda, filtry UHC, OIII uwypuklały ale nie wnosiły nic nowego poza zwiększeniem jasności. Nie było warunków żeby wyszła twarz Eskimosa. Dalej NGC 2371 Cukierek, szare, małe dwa fragmenty-trójkąty złączone jednym z boków. Mgławica Irys NGC 7073 W Cefeuszu, spore pojaśnienie wokół jasnej gwiazdy. Na Plejadach wokół gwiazd znajdowały się mgławice z filtrem UHC, wyglądały jakby zaparował okular.
Z galaktyk podziwiana M31 koło północy wyglądała średnio, jeden ciemny pas, słabo drugi, ale nad ranem już naprawdę dobrze z dwoma ostrymi pasami, jej sąsiadki M32 i 110 bez rewelacji. W M 33 można było wypatrzyć mało kontrastowe ramiona, rzucający się w oczy fragment NGC 604. To niestety nie była noc do dobrej obserwacji galaktyk. W Pegazie pierwszy raz udało mi się znaleźć galaktykę NGC 7814 o nazwie Małe Sombrero, szara, podłużna, mała. W Krzyśka 16'' była NGC galaktyka 7331, majaczyły 3 galaktyki obok niej, Kwintet Stephana także tylko majaczył. M51 całkiem ładna, dobrze widoczne ramiona, w 22'' mniej kontrastowa. Nad ranem w 22''dała czadu w M81 pokazując potężne halo z ramionami i świecącym środkiem, obok M82 Cygaro przeciętny widok podłużna z majaczącymi ciemnymi strukturami.
O 3.00 nad ranem przyszedł czas na wznoszącego się Oriona z jego M42 i 43, które z każdą minutą wyglądały coraz lepiej. O 4.00 jego widok był po prostu fantastyczny , bardzo jasny, kolorowy w błękity i zielenie, śmiem powiedzieć że lepszy od szkicu Maxa pokazanego kiedyś na forum. Ale najlepsze dopiero nastąpiło. Poniżej gwiazdy Alnitak znajduje się egzotyczny obiekt Bernard 33 zwany Końskim Łbem czasami widoczny z użyciem Filtru H-beta. Po długim wpatrywaniu, adaptacji, poruszaniu teleskopem zaczęła pojawiać się blada smuga, w pewnym momencie krzyknąłem jest . Na jej tle jawił się duży, ciemny, zaokrąglony z lewej strony kształt. Jak mgławica wzniosła się na ok. 20 stopni stała się oczywista i widoczna na wprost. Konik miał podkuloną mordkę, grzywę i oparty był na krótkiej, grubej szyi, najlepiej widoczna w powiększeniu 100. Obok wyżej pokazała się mgławica NGC 2023 jako pojaśnienie wokół gwiazdy. Mgławica płomień w h-becie jasna, duża z ciemnymi strukturami, nie zmieniałem filtra na UHC, w którym z pewnością lepiej by wyglądała. W międzyczasie jeden ze zlotowiczów chciał zobaczyć mgławice w Woźnicy. Mgławica IC 410 z gromadą otwartą NGC 1893. Mgławica była duża w kształcie rozszerzonej podkowy, fragmentami jaśniejsza. W Orionie zerknęliśmy jeszcze na mgławicę refleksyjną M78 o kształcie połówki koła. Ostatnie spojrzenia kierowaliśmy na wznoszącego się Jowisza. Obserwacje skończyliśmy ok. 4.30.
Bardzo fajnie było spotkać i poznać ludzi na żywo z for astronomicznych, popatrzeć przez różny sprzęt, wymienić się doświadczeniami. Pokazać zainteresowanym jak widać przez potężne lustro, które nie miało warunków na popisy. Droga Mleczna W Zatomiu była naprawdę ładna, przypominała tą z Bieszczad, niestety horyzonty były już słabsze. Bardzo przyjemnie się patrzyło na całą pętlę Weila przez mały achromat jednego zlotowicza 100 na 500 w OIII z polem 4 stopi, czy mieszczącą się w całości Amerykę Północną. Do następnego razu.
Pozdrawiam
Tomek