Kometa C/2014 Q2 (Lovejoy)

Szkice, inspiracje, relacje z obserwacji, zlotów i podróży astronomicznych

Postreticulan | 17 Sty 2015, 00:48

Ja tez za obserwowałem lornetką dzisiaj ten obiekt, rozmazana mgiełka, bez kolorów, warkocza brak, co pół godziny niebo było na przemian czyste i zachmurzone.

P.S. własnie w skryptach włączyłem te kometę i fajnie widać gdzie będzie np jutro. Dzięki wskazówce Robert41:) Działa thx.

miejsce obserwacji obrzeża Częstochowy
Sprzęt: SW 150/750 EQ5 + kitowe okularki i barlow GSO 2xED, Lornetka Tento 7x50, Lornetka BPC 7x50, Lunetka 8-20x/32, Nikon D40, Statyw foto. Oczy.
 
Posty: 30
Rejestracja: 15 Gru 2014, 11:44
Miejscowość: Częstochowa

 

Postmarcecrisco | 18 Sty 2015, 19:51

Obserwowalem w końcu tą kometę. Dawno nie powiedzialem słowa na k. . . . w pozytywnym sensie patrząc przez moja lornetke SM. Kometa Wyraźnie widoczna wręcz swiecaca w lornetce 15x70 ogona nie dostrzeglem niestety myślę ze to kwestia trochę za małego pola widzenia. Kolorów też nie widzialem.
Ogólnie po długim okresie bez obserwacji kometa zrobiła na mnie niesamowite wrazenie
Obserwacja dwa dni temu w łazach kolo bochni , zasięg kolo 6 mag.
SW 80/400, SM 15X70, Carl Zeiss Jenoptem 10x50W
 
Posty: 32
Rejestracja: 02 Kwi 2012, 23:15
Miejscowość: Kraków

 

Postpiotrekguzik | 18 Sty 2015, 23:23

marcecrisco napisał(a):Wyraźnie widoczna wręcz swiecaca w lornetce 15x70 ogona nie dostrzeglem niestety myślę ze to kwestia trochę za małego pola widzenia.


Musiałeś mieć zbyt jasne niebo. Pole widzenia w lornetce 15x70 jest wyśmienite jeśli chodzi o warkocz tej komety.
Taurus 13", Nikon Action 10x50EX
Awatar użytkownika
 
Posty: 843
Rejestracja: 18 Sty 2013, 21:33
Miejscowość: Krosno/Kraków

 

Postmarcecrisco | 18 Sty 2015, 23:57

Pewnie tak. Ale w porównaniu do krakowskiego to i tak bylo wyśmienite ;)
SW 80/400, SM 15X70, Carl Zeiss Jenoptem 10x50W
 
Posty: 32
Rejestracja: 02 Kwi 2012, 23:15
Miejscowość: Kraków

 

Postpiotrekguzik | 29 Sty 2015, 00:08

Przed chwilą widziałem kometę z balkonu w Krakowie.

Niebo musi być przejrzyste, bo w okolicy komety, mniej niż 30 stopni od Księżyca, gołym okiem widziałem gwiazdy o jasności 5.3 mag. Kometa też była gołym okiem widoczna choć bardzo słabo.

W lornetce kometę widać bardzo dobrze, jako stosunkowo niewielki (12'), mocno skondensowany (DC=7) i jasny obiekt (4.6 mag). Zerkaniem bardzo słabo było widać nawet niezbyt długi (0.5 stopnia) fragment warkocza - to zdziwiło mnie najbardziej, bo kiedy widziałem kometę ostatni raz, w zdecydowanie lepszych warunkach, warkocz był stosunkowo słaby i nie spodziewałem się, ze da się go dostrzec z miasta.

Coś czuję, że za tydzień, kiedy Księżyc opuści wieczorne niebo, kometa będzie na ciemnym niebie w lornetkach wyglądać fantastycznie.
Taurus 13", Nikon Action 10x50EX
Awatar użytkownika
 
Posty: 843
Rejestracja: 18 Sty 2013, 21:33
Miejscowość: Krosno/Kraków

 

Postmarcecrisco | 29 Sty 2015, 00:15

Po opadach w powietrzu jest mniej pyłu - może to przez to. Jutro spróbuje ja obserwować z balkonu w krk. Nie spodziewał em się ze z krk można dojrzec gwiazdy 5,3 mag.
SW 80/400, SM 15X70, Carl Zeiss Jenoptem 10x50W
 
Posty: 32
Rejestracja: 02 Kwi 2012, 23:15
Miejscowość: Kraków

 

Postbajastro | 29 Sty 2015, 01:05

Mi przed chwilą udało się zobaczyć kometę dopiero pierwszy raz. Niestety ciągłe chmury i częste mgły uniemożliwiają skutecznie jakiekolwiek obserwacje.
Kometa w lornetce 10x50 wygląda jak gromada kulista, widok na ciemnym bezksiężycowym niebie w lunecie 100 mm powinien być interesujący.
Nikon Action EX 10x50 CF, Orion Resolux 15x70
SW R-80/400, APM APO 107/700, EdgeHD 8", C11
LowSpec (300 & 1800 l/mm)
Awatar użytkownika
 
Posty: 728
Rejestracja: 09 Cze 2013, 20:01

Postleap | 29 Sty 2015, 23:10

W końcu tez się doczekałem czystszego nieba i wolnej chwili, w prawdzie księżyc troszkę świeci ale w lornetce dosyć łatwo było ja odnaleźć :)
Szkiełka do przybliżania nieba.
Awatar użytkownika
 
Posty: 51
Rejestracja: 02 Mar 2013, 22:05

 

Postpiotrekguzik | 14 Lut 2015, 14:51

Po długiej przerwie w końcu i mi trafiła się dobra pogoda na obserwacje komety. Najpierw przedwczoraj (12/13 lutego) wybrałem się z Kraterem na północny wschód od Krakowa, żeby pomierzyć jasność tła nieba przy pomocy SQM-L oraz pooglądać kometę. Z Krakowa mogłem wyjechać dopiero po 22. Na kometę patrzyliśmy z Czuszowa (około 30 km na NE od Krakowa), gdzie SQM-L pokazał wartość 21.25 (mag/sekundę łuku do kwadratu).

Kometę oglądaliśmy jedynie lornetkami 10x50. Ze względu na zamglenia, choć niebo było całkiem ciemne, to okolice komety były lekko "przygaszone", gdyż znajdowała się ona niezbyt wysoko nad horyzontem. Pomimo tego, świecąca obok niej gwiazdka o jasności 6.5 mag była słabo widoczna zerkaniem. Kometa była widoczna gołym okiem całkiem nieźle (oczywiście zerkaniem), jako niewielki, okrągły obiekt, którego jasność oceniłem na 4.7 mag, a średnicę głowy na około 10'. W lornetce było widać dość słaby, prosty warkocz, który zerkaniem ciągnął się na około 2 stopnie.

Później pojechaliśmy jeszcze dalej w kierunku Pińczowa i Jędrzejowa, a po drodze w kilku miejscach SQM-L pokazał prawie 21.4 (mag/sekundę łuku do kwadratu). Myślę, że zamglenia po części przyczyniły się do tak dobrych wyników.


Kolejnego wieczora (13 lutego) pomimo pięknej pogody, ze względów rodzinnych mogłem sobie pozwolić jedynie na szybki wieczorny wypad. Zdecydowałem się pojechać do Czuszowa. Na miejscu byłem około 20:15. Niebo było całkiem niezłe, choć tym razem SQM-L pokazał tylko 20.89 (mag/sekundę łuku do kwadratu). Różnica w porównaniu do wcześniejszej nocy wynikała prawdopodobnie z dwóch niezależnych czynników - noc wcześniej były zamglenia, a miejscami w dolinkach dość gęste mgły, które zapewne blokowały część światła, do tego wtedy pomiary były wykonywane o znacznie późniejszej godzinie, kiedy w wielu mniejszych miejscowościach wszystkie lampy uliczne były pogaszone.

Kometa świeciła znacznie wyżej niż poprzednio i była widoczna gołym okiem bez większego trudu. Tuż przy komecie, tym razem po jej drugiej stronie, gołym okiem było znów widać gwiazdkę o jasności 6.5 mag (tę samą co noc wcześniej). W lornetce kometa była widoczna nieco lepiej niż poprzedniej nocy. Warkocz rozciągał się na co najmniej 2.4 stopnia, przy czym nieco ponad pół stopnia za głową widoczne było jakieś pojaśnienie w warkoczu, za którym warkocz był słabszy i zmieniał nieco kierunek. Widząc to zdecydowałem się wyciągnąć teleskop (33 cm Taurus).

W teleskopie, w powiększeniu 67x kometa była wielką, zielonkawą kulą, z gwiazdopodnym jądrem. Z głowy wychodził wąski, prosty warkocz, który po około 40' lekko skręcał w kierunku zgodnym z ruchem wskazówek zegara. Niedaleko za tym "zakrętem" wyraźnie widoczna była dość duża, eliptyczna, mocno rozciągnięta plama, wyglądająca jak duża mgławica emisyjna, ustawiona pod kątem około 30 stopni do osi warkocza. Co ciekawe, była ona na tyle daleko od głowy komety, że kiedy miałem ją ustawioną w centrum pola widzenia, głowa komety znajdowała się już poza nim. Za tą plamą warkocz był bardziej rozmyty i nieco szerszy i ciągnął się jeszcze przez co najmniej 1 stopień, zlewając się z tłem nieba kawałek za gwiazdą 3 Per. Później przyjrzałem się jeszcze dokładniej okolicom głowy komety. W warkoczu gazowym w okolicy głowy nie dopatrzyłem się żadnej struktury, za to niebo obok tego warkocza, z jednej jego strony (w kierunku przeciwnym do ruchu wskazówek zegara) było zauważalnie jaśniejsze, a to delikatne pojaśnienie ciągnęło się na około pół stopnia od głowy komety (być może był to słaby warkocz pyłowy?).

Jeśli ktoś ma możliwość obserwować tę kometę poza miastem, to gorąco do tego zachęcam. Choć oddala się ona już od Ziemi i od Słońca, to ciągle jest bardzo jasna, a do tego jej warkocz jest bardzo dynamiczny i na tyle jasny, że można go obserwować wizualnie.

Pozdrawiam
Piotrek Guzik
Taurus 13", Nikon Action 10x50EX
Awatar użytkownika
 
Posty: 843
Rejestracja: 18 Sty 2013, 21:33
Miejscowość: Krosno/Kraków

 

Postpiotrekguzik | 15 Lut 2015, 01:56

Dziś znów widziałem kometę na dość dobrym niebie (SQM-L wskazał 20.99 (mag/sekundę łuku do kwadratu)). Gołym okiem kometa była znów oczywista. Tym razem jednak warkocz komety był zauważalnie słabszy niż poprzedniego dnia. W lornetce warkocz ciągnął się na co najmniej 2.5 stopnia, był on jednak widoczny bardzo słaby. W teleskopie pierwsza część warkocza wydawała się dziś być znacznie szersza i znacznie słabsza niż wczoraj. Około 1.2 stopnia od jądra komety, pomiędzy gwiazdami o jasnościach 9 - 10 mag widoczne było słabe, rozciągnięte pojaśnienie, które mogło być pozostałością po strukturze, którą widziałem wyraźnie wczoraj. Dalej warkocz ciągnął się w postaci niejednorodnych zmian w jasności tła nieba i ciężko było określić, gdzie tak naprawdę się kończy.

Pozdrawiam
Piotrek Guzik
Taurus 13", Nikon Action 10x50EX
Awatar użytkownika
 
Posty: 843
Rejestracja: 18 Sty 2013, 21:33
Miejscowość: Krosno/Kraków

 

Postfin3k | 16 Lut 2015, 01:05

Zwykle forum odwiedzam jako obserwator, nie uczestnik dyskusji, więc to jeden z moich pierwszych postów.

Witam zatem wszystkich bardzo serdecznie !

Jeśli chodzi o kometę o której mowa w temacie, to niewątpliwie przykuła moją uwagę nie jeden raz podczas obserwacji. Jestem początkującym astronomem i dopiero co uczę się obsługi teleskopu. Do obserwacji używałem mojego Dobsona 8" (ze standardowymi okularami 30mm oraz 9mm) oraz mojej dziadkowskiej, ale niezawodnej lornetki.

Kometę obserwowałem kilkukrotnie - ogółem rejestrowałem jej podróż po niebie od początku stycznia. Zazwyczaj moje obserwacje odbywały się w takiej porze, że Lovejoy był co najwyżej 40* nad horyzontem. W dodatku obserwacje prowadzę ze wsi pod Krakowem, zatem niebo nie jest zbyt zachęcające do obserwacji. Jest jednak dużo mniej zanieczyszczone światłem niż w samym mieście.

Nie pisałbym oczywiście w tym temacie, aby pochwalić się, że "WOW widziałem kometę". Choć nie ukrywam, że było to dla mnie niesamowite przeżycie. Nurtuje mnie jednak to, że mimo wielu prób, stosowaniu zerkania, przyglądaniu się komecie nigdy nie dostrzegłem jej ogona (nie mówiąc już o zielonkawej barwie) - > zawsze widziałem mocno rozmazaną mgiełkę. Nieco przypominała to co widzi się pod krakowskim niebem próbując dostrzec M31.
Czy liczę na zbyt wiele? A może coś nie tak np. z kolimacją mojego teleskopu? Czy po prostu mam wyjątkowego pecha co do przejrzystości mojego nieba?

Dzięki bardzo za wszelakie odpowiedzi!
Pozdrawiam!
GSO 8" Deluxe
Lornetka 8x30 rodem z ZSSR
 
Posty: 20
Rejestracja: 02 Mar 2014, 20:43
Miejscowość: okolice Krakowa

 

PostKarol | 16 Lut 2015, 09:27

Może być to też zależne od oka - każdy inaczej widzi. Ja gdy patrzyłem 13 stycznia więc okolice maksymalnej jasności warkocz rozciągał się na około 4 stopnie. Jednak podkreślę że praktycznie cały on był subtelny choć jak dla mnie zerkaniem oczywisty.
W piątek byłem pod ciemnym niebem ale ze słaba przejrzystością a mimo to w lornetkach 10x50 i 15x70 jądro z warkoczem oczywisty. Bardziej wyraźny niż wtedy, wyglądem przypominała mi ze zdjęć zmienną mgławice hubble'a http://www.astronoce.pl/UserFiles/Image ... /n2261.jpg (chodzi oczywiście o kształt).
Koloru nie widziałem :?
 
Posty: 2524
Rejestracja: 22 Lis 2010, 20:43

Postreticulan | 16 Lut 2015, 11:06

fin3k napisał(a):Zwykle forum odwiedzam jako obserwator, nie uczestnik dyskusji, więc to jeden z moich pierwszych postów.

Nie pisałbym oczywiście w tym temacie, aby pochwalić się, że "WOW widziałem kometę". Choć nie ukrywam, że było to dla mnie niesamowite przeżycie. Nurtuje mnie jednak to, że mimo wielu prób, stosowaniu zerkania, przyglądaniu się komecie nigdy nie dostrzegłem jej ogona (nie mówiąc już o zielonkawej barwie) - > zawsze widziałem mocno rozmazaną mgiełkę. Nieco przypominała to co widzi się pod krakowskim niebem próbując dostrzec M31.
Czy liczę na zbyt wiele? A może coś nie tak np. z kolimacją mojego teleskopu? Czy po prostu mam wyjątkowego pecha co do przejrzystości mojego nieba?

Dzięki bardzo za wszelakie odpowiedzi!
Pozdrawiam!



Mogę stwierdzić dokładnie to samo co kolega. U mnie też w Częstochowie pod ciemniejszą stroną nieba widziałem ją jako rozmazaną mgiełkę, Też się zastanawiałem dlaczego. ale stwierdziłem że z kolimacją wszystko jest dobrze bo pozostałe obiekty są ok. Chwilami myślałem ze kometa wylądowała na tle jakiejś mgławicy, ale po spojrzeniu już w domku w stelarium nic tam nie było. więc to chyba wina przejrzystości. Ciekawe natomiast było to ze w tych samych warunkach i o tej samej porze dużo lepiej widoczna od tej komety była M42. Wyraźniejsza i jaśniejsza o dziwo. Nawet andromeda która mieści się aktualnie w tej samej okolicy, także była większa i lepiej widoczna.
Sprzęt: SW 150/750 EQ5 + kitowe okularki i barlow GSO 2xED, Lornetka Tento 7x50, Lornetka BPC 7x50, Lunetka 8-20x/32, Nikon D40, Statyw foto. Oczy.
 
Posty: 30
Rejestracja: 15 Gru 2014, 11:44
Miejscowość: Częstochowa

 

PostCobo | 16 Lut 2015, 16:27

Co do widoczności warkocza w komecie Lovejoy to i ja dorzucę swoje trzy grosze.
Otóż miałem przyjemność obserwować ją dwa razy. Przy pierwszym podejściu z miejsca oddalonego od granic Wrocławia o jakieś 10km ale za to podczas jej maximum jasności tj 4.5mag o ile dobrze pamiętam. Rozczarowałem się, gdyż po warkoczu nie było ani śladu. Tym bardziej byłem zawiedziony, bo zabrałem na ten event małżonkę oraz znajomych, a kometa jak wszystko inne w ich oczach okazała się tylko mgiełką.
Za drugim razem (piątek 13.02) zebraliśmy się w gronie miłośników nocnych widoków na Przełęczy Tąpadła, pod okolicznym najlepszym niebem. W tym okresie kometa już mocno osłabła (wg Stellarium do 6.5mag) jednak jakość nieba pozwoliła na dostrzeżenie jej ogona. Ja się cieszyłem, ale wiem, że na poprzedniej ekipie nie zrobiłby żadnego wrażenia...
Po raz kolejny widać, że kluczową sprawą w obserwacjach ma znaczenie "czarność" nieba.
SW 150/750 na EQ3-2, Super kitowce 25 i 10mm oraz Barlow x2. To by było na tyle... póki co ;)

A gdyby tak rzucić to wszystko i wyjechać w Bieszczady...?
Awatar użytkownika
 
Posty: 44
Rejestracja: 28 Wrz 2014, 12:48
Miejscowość: Wocław

 

Postfin3k | 16 Lut 2015, 17:22

Ostatnio obserwowałem Kometę jakoś 2 dni temu, kiedy była w Andromedzie. wg. heavens-above jej jasność oscylowała w okolicach 5 mag, zatem nie wiem czemu Stellarium mówiło koledze wyżej, że 6,5. Ja gołym okiem widziałem ją ostatnio bez problemu, zatem nie mogła być być ciemniejsza niż 5. (nie jestem mistrzem w ocenianiu jasności obiektów)
Odległość kątowa od M31 była rzędu kilku stopni i oba obiekty wyglądały w okularze podobne.

Musiałbym chyba w takim razie oddalić się kilka(dziesiąt) km za Kraków, aby dostrzec ten warkocz. Tak się składa, że wyjeżdżam za kilka dni na narty to wezmę ze sobą lornetkę. Może w okolicach Czorsztyna nie będzie najgorzej z niebem (choć te stoki pierońsko świecą w nocy!)
Dzięki wszystkim za odpowiedzi !
GSO 8" Deluxe
Lornetka 8x30 rodem z ZSSR
 
Posty: 20
Rejestracja: 02 Mar 2014, 20:43
Miejscowość: okolice Krakowa

 

Postlukost | 16 Lut 2015, 17:28

fin3k napisał(a):Może w okolicach Czorsztyna nie będzie najgorzej z niebem (choć te stoki pierońsko świecą w nocy!)

Będzie tragicznie. Za tobą stok w Kluszkowcach, przed Tobą wyciągi w Białce i Bukowinie, a do tego (często) mgła od jeziora. :mrgreen:
 
Posty: 998
Rejestracja: 28 Lis 2009, 20:10

 

Postpiotrekguzik | 16 Lut 2015, 19:05

Jeśli chodzi o warkocz komety, to jest on całkiem słaby i zobaczyć można go jedynie na ciemnym niebie. Szanse na dostrzeżenie go w odległości mniejszej 10-15 km w linii prostej od centrum miasta wielkości Krakowa jest bardzo mało prawdopodobne. Nawet 30 km od centrum Krakowa warkocz jest niezbyt jasny (widać go umiarkowanie dobrze zerkaniem, na wprost praktycznie niewidoczny). Co więcej, sam warkocz zmienia się z nocy na noc i są noce, kiedy jest zdecydowanie jaśniejszy niż w inne.

Co do jasności komety, to w maksimum osiągnęła ona około 4.0 mag, a obecnie powoli traci na jasności i ciągle ma jeszcze około 5.0 mag. Wartości podawane w Stellarium lub innych tego typu programach w przypadku komet często znacząco odstają od rzeczywistości.

I jeszcze jedna sprawa - komety mają warkocze, a nie ogony.
Taurus 13", Nikon Action 10x50EX
Awatar użytkownika
 
Posty: 843
Rejestracja: 18 Sty 2013, 21:33
Miejscowość: Krosno/Kraków

 

Postfin3k | 16 Lut 2015, 19:21

lukost napisał(a):Będzie tragicznie. Za tobą stok w Kluszkowcach, przed Tobą wyciągi w Białce i Bukowinie, a do tego (często) mgła od jeziora.

Liczę na to, że wieczorami wyłączają światła ze stoków. Właśnie do Kluszkowców jadę i są one znacznie wyżej niźli jezioro, więc liczę, że mgła nie będzie problemem. Z Wdżaru często rozpościerają się piękne widoki, to i może niebo nie jest najgorsze.

Co do postu pana Piotra (piotrekguzik) ->
Dziękuję za spostrzeżenie mojego błędu - na przyszłość będę wyrażał się poprawnie :)
Im dalej w las tym mniej lubię swoje niebo. Na początku mojej przygody z astronomią nie stanowiło ono dla mnie problemu... :cry:
GSO 8" Deluxe
Lornetka 8x30 rodem z ZSSR
 
Posty: 20
Rejestracja: 02 Mar 2014, 20:43
Miejscowość: okolice Krakowa

 

Postkurp | 16 Lut 2015, 23:02

Witam. Od paru dni spoglądam na tę kometę o ile pozwala pogoda, ale w dniu dzisiejszym warunki były znakomite do obserwacji Lovejoy. W ruch poszła Stigma 20x80, która jest bardzo jasną lornetą z potężnymi pryzmatami. Kometa była widoczna dość wyraźnie ze swoim warkoczem bo w poprzednich dniach widziałem tylko szarą plamę. Generalnie do obserwacji słabych obiektów musi być czarne, czyste niebo a dzisiaj wiejący wiatr przegnał opary lekkiej mgły, która ostatnio skutecznie zniechęcała do jakichkolwiek działań astronomicznych. 8)
Ja lubię patrzeć w Kosmos.
Krzysiek " kurp "

ED 100 SW Stigma 20x80 DO Silver 10x50 Carl Zeiss 10x50 Vixen 7x50 Olympus DPSi 8x40
Małe wiaderko orciaków i lantanów LV Vixena Maxvision 28 Nagler 9
Awatar użytkownika
 
Posty: 1584
Rejestracja: 13 Sty 2013, 23:23
Miejscowość: Ławy

 

PostBlondas | 16 Lut 2015, 23:55

Kometa nadal fajnie prezentuje się w 10x50. Dobrze widoczna głowa, a i warkocz do wyzerkania. Aktualnie oglądam z Alp w Austrii, niestety przyszła mgła i zepsuła zabawę.
Pozdrowienia
Piotr
Columbus 330 mm, ES 30 mm, Nagler T4 22 mm, ES 14 mm, ES 8,8 mm, ES 6,7 mm, ES 4,7 mm, filtr 2" DGM Optics NPB, 2" Lumicon OIII, Orion polaryzacyjny 1-40%, 1,25", Nikon EX 10x50
Awatar użytkownika
 
Posty: 499
Rejestracja: 30 Sie 2011, 15:00
Miejscowość: Gaj czyli prawie Kraków

 

Postfin3k | 17 Lut 2015, 13:24

U mnie wczoraj była niezła pogoda do obserwacji (no może oprócz wiatru, który zniechęcał...) . Wyciągnąłem tubę dopiero około 22 i długi czas przyglądałem się komecie. Pomimo, że była może 30 stopni nad horyzontem zachodnim to po pewnym czasie udało mi się zerkaniem dostrzec lekki warkocz. Najpierw myślałem, że widzę go już oczami wyobraźni, ale po krótkiej analizie i późniejszym wsparciu heavens-above kierunek w którym układał się warkocz był zgodny z tym jak jest w rzeczywistości. Myślę zatem, że dopiąłem swego !
GSO 8" Deluxe
Lornetka 8x30 rodem z ZSSR
 
Posty: 20
Rejestracja: 02 Mar 2014, 20:43
Miejscowość: okolice Krakowa

 

Postastro_k | 18 Lut 2015, 14:27

Również doczekałem się pogody i bezksiężycowej nocy, żeby móc spojrzeć na kometę.
Obserwowałem ją kiedy była na wysokości ok. 45 stopni. W najciemniejszym miejsciu jak znalazłem wokół domu również udało mi się dostrzec warkocz, bardzo delikatny, ale jednak. Ogólnie juz w szukaczu wyglądała bardzo fajnie.
 
Posty: 19
Rejestracja: 09 Kwi 2013, 16:53
Miejscowość: Psary

 

PostScaiter | 18 Lut 2015, 21:42

Również wczoraj, z dala od miasta w Nikonie 10x50 prezentowała się sympatycznie, warkocz widoczny, w mojej ocenie około jednego stopnia miał. ogólnie miły widoczek.
Moj sprzęt Vixen NP-80L-Prawdziwy Planetarny wymiatacz.
Vixen SD115S -Nowy planetarny wymiatacz
Vixen Ultima 8x56 ZCF
Delta Optical Extreme 15x70
Delta Optical Forest II 8x42
Awatar użytkownika
 
Posty: 835
Rejestracja: 20 Sty 2009, 19:23
Miejscowość: Łódź

 

Postlagdysh | 21 Lut 2015, 12:45

Witam, wczoraj udało mi się dostrzec kometę chociaż trochę się namęczyłem by ją odnaleźć. Posiłkowałem się zarówno Stellarium jak i Ipadem z programem Sky Guide. Również widziałem ją jako rozmazaną mgiełkę, podobnie jak koledzy kilka postów wyżej. Obserwowałem ją z balkonu z miasta. Początkowo myślałem, że to jakaś mgławica :? (Niebo przez teleskop obserwuje od niedawna i można powiedzieć, że dopiero się go uczę). Jednak dziś obejrzałem szkice komety i jestem pewny, że widziałem właśnie C/2014 Q2 (Lovejoy) :D Tak, na 90% :mrgreen:
Teleskop Sky-Watcher N-150/750 EQ3-2
 
Posty: 3
Rejestracja: 11 Lut 2015, 18:50
Miejscowość: Ostrowiec Świętokrzyski

 

Postkurp | 22 Mar 2015, 22:01

Witam. Dzisiaj wieczorem w godzinach 19.00 - 20.30 były dobre warunki obserwacyjne. Pokusiłem się o odnalezienie komety Lovejoy i w ciągu kilku minut znalazłem ją w gwiazdozbiorze Kasjopei. Prezentuje się jako dobrze widoczna mgiełka z pojaśnieniem centralnym ale warkocza już nie widziałem. Około 20.30 zaczął unosić się opar i warunki się pogorszyły. Do obserwacji użyłem Stigmy 20x80. :)
Ja lubię patrzeć w Kosmos.
Krzysiek " kurp "

ED 100 SW Stigma 20x80 DO Silver 10x50 Carl Zeiss 10x50 Vixen 7x50 Olympus DPSi 8x40
Małe wiaderko orciaków i lantanów LV Vixena Maxvision 28 Nagler 9
Awatar użytkownika
 
Posty: 1584
Rejestracja: 13 Sty 2013, 23:23
Miejscowość: Ławy

 

Użytkownicy przeglądający to forum: Brak zarejestrowanych użytkowników oraz 71 gości

AstroChat

Wejdź na chat